Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 798/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Monika Kowalska (spr.)

Sędziowie:

SSA Bożena Lichota

SSO del. Natalia Lipińska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Ewa Dubis

po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2016 r. w Krakowie

sprawy z wniosku A. L. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w K.

przy udziale zainteresowanej K. L.

o podstawę wymiaru składek

na skutek apelacji wnioskodawcy A. L. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie Wydziału VIII Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 grudnia 2014 r. sygn. akt VIII U 2591/13

o d d a l a apelację.

Sygn. akt III AUa 798/15

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Krakowie wyrokiem z dnia 18 grudnia 2014 r. oddalił odwołanie A. L. (1) od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału
w K. z dnia 27 sierpnia 2013 r., którą organ rentowy ustalił, że dla K. L. podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia jako pracownika
u płatnika składek K. (...) A. L. (1) wynosi: na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe za okres od stycznia do marca 2013 r. po 1 600 złotych miesięcznie, a za kwiecień 2013 r. 53,33 złotych, natomiast na ubezpieczenie zdrowotne za okres od stycznia do marca 2013 r. po 1 380,64 złotych miesięcznie, a za kwiecień 2013 r. 46,01 złotych. Uzasadniając tę decyzję organ rentowy podał, że podniesienie wynagrodzenia od 1 stycznia 2013 r. do 4 000 złotych dokonane aneksem do umowy o pracę nie było zgodne z zasadami współżycia społecznego, m.in. dlatego, że nie został zmieniony zakres obowiązków zainteresowanej, a jedyną okolicznością, z którą zbiegła się podwyżka wynagrodzenia, było zajście w ciążę zainteresowanej.

Sąd Okręgowy ustalił, że zainteresowana K. L. została zatrudniona u swojego teścia A. L. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą K. (...) A. L. (1) ul. (...) w charakterze menadżera od 1 lutego 2012 r. za wynagrodzeniem 1 500 złotych. Następnie została zawarta umowa o pracę na czas określony od 1 czerwca 2012 r. do 31 maja 2013 r., jednak w czasie obowiązywania tej umowy, aneksem z dnia 31 grudnia 2012 r. dokonano podwyższenia, od dnia 1 stycznia 2013 r., wynagrodzenia do kwoty 4 000 złotych. Na tych zmienionych warunkach zainteresowana pracowała do dnia 1 kwietnia 2013 r., ponieważ od dnia 2 kwietnia 2013 r. korzystała ze zwolnienia lekarskiego w związku z ciążą. Uprzednio K. L. miała problemy z donoszeniem ciąży, przebywała w szpitalu, a ciąży nie udało się jej donosić. Natomiast w przypadku ciąży, z powodu której od dnia 1 kwietnia 2013 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim, była dwukrotnie hospitalizowana dla podtrzymania ciąży w Szpitalu (...) w K.. Karta informacyjna tego szpitala wskazuje na pobyty w okresach od 29 maja 2013 r. do 4 czerwca 2013 r., od 25 czerwca 2013 r. do 4 lipca 2013 r. i od 6 sierpnia 2013 r. do 21 sierpnia 2013 r. Do obowiązków zainteresowanej jako menadżera restauracji należało dbanie o utrzymanie zakładu, pilnowanie personelu, testowanie dań, kontakty z klientami, układnie jadłospisu, kontakty z dostawcami. W świetle powyższych okoliczności faktycznych Sąd Okręgowy stwierdził, że odwołanie nie jest zasadne. Dokonując oceny zeznań złożonych przez przesłuchane w sprawie osoby Sąd Okręgowy uznał, że nie ma podstaw do przyjęcia, iż zainteresowana miała zajmować się wykonywaniem przelewów i dokonywaniem płatności, ponieważ jest to sprzeczne z zeznaniami właściciela A. L. (1). W ocenie Sądu Okręgowego nie zasługują na wiarę zeznania odwołującego A. L. (1), świadka M. L. i zainteresowanej, ponieważ treść zeznań złożonych przez członków najbliższej rodziny powinna być spójna i nie odbiegać od siebie w zasadniczych kwestiach. Tymczasem zeznania tych osób są sprzeczne co do istotnych kwestii, takich jak daty zawierania umów o pracę z zainteresowaną, zakres obowiązków zainteresowanej, ilość personelu zatrudnionego w restauracji, godziny pracy restauracji. A. L. (1) podał, że to on wykonywał płatności i przelewy, z kolei zainteresowana twierdziła, że to ona realizowała te czynności, jak również sprzątała salę, pomagała podawać posiłki. Co do podawania posiłków istnieją w ocenie Sądu Okręgowego zasadnicze wątpliwości, ponieważ miałoby się to odbywać w lokalu samoobsługowym, co potwierdziła zarówno K. L. jak i A. L. (1). K. L. twierdziła, że wcześniej była zatrudniona w innej restauracji należącej do A. L. (1) jako barmanka, nie potwierdził tego jednak A. L. (1). Zdaniem Sądu Okręgowego zaistniałe sprzeczności pomiędzy relacjami zainteresowanej, odwołującego i świadka oraz ustalona na podstawie dokumentów sekwencja zdarzeń wskazują łącznie na to, że aneks z dnia 31 grudnia 2012 r. podwyższający wynagrodzenie zainteresowanej został sporządzony wyłącznie w celu podwyższenia spodziewanych wkrótce długoterminowych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Sąd Okręgowy wskazał, że nie jest zasadne stanowisko odwołującego, iż organ rentowy nie miał prawa do ingerowania w ustalaną między stronami umowy o pracę wysokość wynagrodzenia, ponieważ na podstawie art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r.
o systemie ubezpieczeń społecznych
organ rentowy posiada uprawnienie do weryfikowania zgłaszanej przez płatnika składek podstawy wymiaru składek.
W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Nadmierne podwyższenie wynagrodzenia pracownika w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych może być bowiem ocenione jako dokonane
z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń. W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie rozpoznawanej mamy do czynienia z nadużyciem prawa do świadczeń. Alimentacyjny charakter świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz zasada solidaryzmu wymaga, żeby płaca stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki nie była ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej, zapewniającej godziwe utrzymanie. Sąd Okręgowy wskazał, że organ rentowy w tej sprawie nie kwestionował umowy o pracę jako takiej, a konkretnie świadczenia pracy przez zainteresowaną, kwestionowana jest natomiast, począwszy od 2013 r., podstawa wymiaru składek. W ocenie Sądu Okręgowego organ rentowy zasadnie zakwestionował tę podstawę powołując się na przepis art. 58 k.c. i sprzeczność
z zasadami współżycia społecznego. Celem sprzecznym z zasadami współżycia jest rezultat nie objęty treścią czynności prawej, który można określić jako dalszy cel czynności prawnej. W realiach rozpoznawanej sprawy dalszym celem czynności prawnej pod postacią aneksu z dnia 31 grudnia 2012 r. podwyższającego wynagrodzenie do 4 000 złotych na stanowisku menadżera, które uprzednio zajmowała zainteresowana od 1 marca 2012 r., było uzyskanie podwyższonych, spodziewanych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Spodziewany czasokres tych świadczeń jest niewspółmiernie długi w porównaniu do czasu opłacenia składek
w podwyższonej wysokości. Podsumowując Sąd Okręgowy stwierdził, że przedmiotowy aneks do umowy należało ocenić jako zmierzający do nadużycia prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego, a więc jako sprzeczny
z zasadami współżycia społecznego. Nie chodzi tutaj o sam cel w postaci uzyskania prawa do świadczeń, który sam w sobie nie jest zabroniony, nadużycie polega na oczekiwaniu wypłaty świadczeń w wygórowanej wysokości w stosunku do zakresu obowiązków oraz do czasokresu odprowadzania składek od zawyżonej podstawy wymiaru. Mając to wszystko na uwadze Sąd Okręgowy oddalił odwołanie.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł A. L. (2), zarzucając: 1) naruszenie prawa materialnego - art. 6 k.c. poprzez przerzucenie na apelującego obowiązków dowodowych organu rentowego, w szczególności w zakresie w jakim organ ten podnosił istnienie rzekomo istniejącego obowiązku zmiany zakresu obowiązków pracownika w sytuacji dokonanej podwyżki wynagrodzenia, rzekomo wypływającego z dokumentów lekarskich dowodu na posiadanie wiedzy o ciąży nie tylko przez samą zainteresowaną, ale też przez jej teścia; 2) naruszenie prawa procesowego - art. 233 § 1 i 2 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, co spowodowało przyjęcie przez Sąd nieuprawnionej tezy o celowym współdziałaniu apelującego i zainteresowanej w celu zawarcia aneksu do umowy o pracę wyłącznie w celu uzyskania przez zainteresowaną nieuprawnionych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, poprzez brak odniesienia się przez Sąd do kwestii wysokości zarobków wąskiej grupy zawodowej w postaci menadżerów restauracji, a w miejsce tego próbowanie podważania tych zarobków poprzez rzekomo niewielki zakres obowiązków zainteresowanej, rzekomo wygórowaną wysokość zarobków, porównywanie tej wysokości z innymi zatrudnionymi na tych stanowiskach; 3) naruszenie art. 328 § 2 kpc poprzez: - lakoniczne wskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przyczyn, dla których Sąd nie dał wiary dowodom zgłoszonym przez wnioskodawcę, w tym przyjmując bezkrytycznie w ślad za organem rentowym tezę o rzekomym obowiązku dokonywania zmiany warunków pracy dla podniesienia wysokości wynagrodzenia; - brak uzasadnienia prawnego postawionej przez Sąd Okręgowy tezy o rzekomo istniejącym obowiązku prowadzenia badań lekarskich zainteresowanej, którym to badaniom miała się ona nie poddać; - nie wskazanie przez Sąd Okręgowy wpływu rzekomo zasadniczych sprzeczności w zeznaniach stron i świadka na ocenę prawdziwości ich zeznań, a nawet twierdzenie, że tak blisko spokrewnione osoby miały obowiązek złożenia zeznań zgodnych; 4) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na nieprawidłowym ustaleniu stanu faktycznego przez to, że Sąd nieprawidłowo ocenił materiał dowodowy, a w szczególności przyjmując za własne ustalenia – gołosłowne twierdzenia organu rentowego o rzekomej wiedzy stron o ciąży zainteresowanej w dniu zawierania (tj. 31 grudnia 2012 r.) aneksu do umowy o pracę.

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania i uchylenie zaskarżonej decyzji, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu oraz o zasądzenie od organu rentowego kosztów postępowania. Apelujący podniósł, że w okolicznościach sprawy nie sposób jest podzielić stanowiska organu rentowego i Sądu Okręgowego, iż celem sporządzenia w dniu 31 grudnia 2012 r. aneksu do umowy o pracę było dokonanie obejścia prawa w rozumieniu art. 58 § 1 k.c., podobnie jak nie można zgodzić się z ustaleniami Sądu, że zainteresowana w grudniu 2012 r. musiała być w ciąży, a o fakcie tym wiedział także pracodawca. Nie do przyjęcia, zdaniem apelującego, jest także założenie Sądu Okręgowego o wspólnym działaniu apelującego i zainteresowanej mającym na celu uzyskanie z ubezpieczenia społecznego nienależnych co do wysokości świadczeń. Wszystko to, według skarżącego , powoduje, że apelacja jest uzasadniona.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja jest niezasadna.

Przede wszystkim wskazać należy, że wbrew podniesionym w apelacji zarzutom, Sąd I instancji ocenił zebrane w sprawie dowody nie uchybiając wymogom wynikającym z przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i w konsekwencji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, dochodząc do trafnej konkluzji, że w pełni uzasadnione było przyjęcie dla zainteresowanej w zaskarżonej decyzji podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne niższej niż zadeklarowana organowi rentowemu przez płatnika składek. Nie jest przy tym tak, jak usiłuje to wykazać apelujący, że to Sąd I instancji przyjął określoną tezę i następnie ją udowadniał. To organ rentowy wskazał na okoliczności, które w jego ocenie powodują, że nie można uznać, że podwyższenie na podstawie aneksu do umowy o pracę z dnia 31 grudnia 2012 r. wynagrodzenia przysługującego zainteresowanej do kwoty 4 000 złotych, za pracę tożsamą ze świadczoną przez zainteresowaną uprzednio, zgodne jest z zasadami współżycia społecznego. Zaistnienie tych okoliczności było następnie weryfikowane przez Sąd I instancji. Wypada bowiem zauważyć, że w sprawie z odwołania od decyzji organu rentowego, to właśnie treść tej decyzji wyznacza przedmiot i zakres rozpoznania oraz orzeczenia sądu pracy i ubezpieczeń społecznych (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1999 r.,
II UZ 52/99, OSNP 2000/15/601).

Na wstępie trzeba zwrócić uwagę na to, że poza sporem pozostaje przysługiwanie organowi rentowemu kompetencji do dokonywania kontroli
i weryfikacji zgłoszeń płatników składek w zakresie wysokości wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne, w tym ubezpieczenie chorobowe, w szczególności w sytuacji, gdy okoliczności wskazują na to, że wynagrodzenie to zostało wypłacone na podstawie umowy o pracę sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa.
W orzecznictwie sądowym, w tym i Sądu Najwyższego ugruntowane jest stanowisko, że w ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jedn. tekst: Dz. U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.) Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek m.in. na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Nadmierne podwyższenie wynagrodzenia pracownika w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych może być bowiem ocenione jako dokonane z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, OSNP 2005/21/338; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 16/05, OSNP 2006/11-12/191 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09, LEX nr 509047). Autonomia stron umowy o pracę w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. W przypadku umowy o pracę istotne jest, że wywołuje ona skutki bezpośrednie, ale i pośrednie m.in. w dziedzinie ubezpieczeń społecznych poprzez kształtowanie wysokości składki. Ocena postanowień umowy o pracę może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych, a więc nie tylko z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), ale także interesu publicznego. Godziwość wynagrodzenia za pracę w prawie ubezpieczeń społecznych musi być zatem interpretowana przy uwzględnieniu wymogu ochrony interesu publicznego oraz zasady solidarności ubezpieczonych. Świadczenia przyznawane z ubezpieczenia społecznego mają charakter alimentacyjny, a sam system ubezpieczeń społecznych opiera się na zasadzie solidaryzmu, wobec czego płaca stanowiąca podstawę wymiaru składki musi być płacą słuszną, sprawiedliwą i zapewniającą godziwe utrzymanie, nie może rażąco przewyższać wkładu pracy. Przepisy prawa ubezpieczeń społecznych odwołują się do takiego przełożenia pracy i uzyskanego za nią wynagrodzenia na składkę na ubezpieczenie społeczne, które pozostaje w harmonii z poczuciem sprawiedliwości w korzystaniu ze świadczeń z ubezpieczenia, udzielanych z zasobów ogólnospołecznych. Inaczej mówiąc podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji. Dokonywana przez organ rentowy kontrola zgłoszeń do ubezpieczenia oraz prawidłowości i rzetelności obliczenia składki oznacza przyznanie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych kompetencji do badania zarówno tytułu zawarcia umowy o pracę, jak i ważności jej poszczególnych postanowień, w tym postanowień dotyczących wynagrodzenia, które pozostają w kolizji z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Słuszne jest więc stanowisko Sądu I instancji, że w rozpoznawanej sprawie organ rentowy mając na względzie okoliczności, w jakich doszło do znaczącego podwyższenia wysokości wynagrodzenia za pracę zainteresowanej, posiadał uprawnienie do dokonania kontroli zgłoszenia płatnika składek w zakresie wysokości wynagrodzenia zainteresowanej stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Organ rentowy po rozważeniu tych okoliczności wydał zaskarżoną decyzję, w której treści dokonał weryfikacji wysokości podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i obniżył podstawę zgłoszoną przez płatnika składek, co spotkało się z aprobatą Sądu I instancji, który uznał zaskarżoną decyzją za prawidłową.

Jak zostało to zasygnalizowane na wstępie, niezasadnie apelacja zarzuciła dokonanie przez Sąd I instancji wadliwej oceny dowodów. Nie doszło do uchybienia przepisowi art. 233 § 1 k.p.c., w żadnym bowiem razie zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena dowodów nie może być uznana za sprzeczną
z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego bądź pozbawioną zasad logicznego rozumowania, a przez to za dowolną. Przyjmuje się, że granice swobody sędziego przy ocenie materiału dowodowego wyznaczają trzy czynniki: logiczny (obowiązek wyciągnięcia z materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych), ustawowy (powinność rozważenia całego materiału dowodowego) oraz ideologiczny (psychologiczny), przez który rozumie się świadomość prawną sędziego, kulturę prawną oraz system reguł pozaprawnych i ocen społecznych, do których odsyłają normy prawne. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi nie może być oparty na samym twierdzeniu
o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych z odwołaniem się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Zarzut taki może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. Inaczej mówiąc niezbędne jest wskazanie, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 r., sygn. akt IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., sygn. akt II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99, LEX nr 53136). Ponadto, jak przyjmuje się w orzecznictwie, same, nawet poważne wątpliwości co do trafności oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji, jeżeli tylko nie wykroczyła ona poza granice zakreślone w art. 233 § 1 k.p.c., nie powinny stwarzać podstawy do zajęcia przez sąd drugiej instancji odmiennego stanowiska (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., I UK 347/11, LEX nr 1216836).
W rozpatrywanym przypadku zaś takie wątpliwości nie zachodzą. Tym bardziej zatem ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji nie może być uznana za błędną. Podkreślenia wymaga, że apelujący nie wykazał, aby Sąd I instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, a zarzuty apelacji sprowadzają się w istocie do polemiki z wnioskami prawidłowo wyprowadzonymi przez Sąd I instancji. Wbrew gołosłownym twierdzeniom apelacji, Sąd I instancji szczegółowo i bardzo obszernie wyjaśnił, z jakich względów odmówił wiarygodności zeznaniom świadka M. L., zainteresowanej i odwołującego. Wprawdzie dostępna w aktach sądowych transkrypcja wygłoszonego ustnie uzasadnienia wyroku jest obarczona pewnymi usterkami redakcyjnym i brakiem należytego usystematyzowania poruszanych kwestii, to jednak pozwala ona na jednoznaczne odtworzenie toku wnioskowania Sądu I instancji, w tym oceny materiału dowodowego mającej kluczowe znaczenie w sprawie niniejszej. Słusznie zwrócił Sąd I instancji uwagę na szereg rozbieżności pomiędzy zeznaniami zainteresowanej, świadka i odwołującego. Znamiennym jest np., że zainteresowana podnosiła, iż wcześniej pracowała u odwołującego (czyli swojego teścia) jako barmanka, a z kolei odwołujący tego nie potwierdził. Uprzednie wykonywanie takiej pracy przez zainteresowaną może budzić uzasadnione wątpliwości, skoro co do zasady prowadzi ona od kilku lat własną pozarolniczą działalność gospodarczą. Zainteresowana w swoich zeznaniach podawała, że restauracja była czynna od godz. 11.00 i że miała charakter lokalu samoobsługowego, natomiast odmienne były twierdzenia zarówno jej męża przesłuchanego w charakterze świadka, jak i odwołującego. Mąż zainteresowanej podnosił, że praca jego żony nie była ograniczona (limitowana) czasowo, zaś odwołujący podał, że restauracja była czynna od godz. 8.00 do 22.00, ale zainteresowana przychodziła do pracy jeszcze przed wszystkimi pracownikami. Rozbieżności dotyczą też zakresu obowiązków spoczywających na zainteresowanej, a mianowicie zainteresowana utrzymywała, że wykonywała płatności i przelewy (niezależnie od np. sprzątania sali i pomocy w podawaniu posiłków), ale już odwołujący podnosił, że to on zajmował się płatnościami i przelewami. Opisane przez Sąd I instancji rozbieżności w relacjach przesłuchanych w sprawie osób są tak liczne i daleko idące, że podważają wiarygodność wszystkich tych zeznań.

Jako trafne należy ocenić stanowisko Sądu I instancji, że zawarcie w dniu 31 grudnia 2012 r. aneksu do umowy o pracę podwyższającego wynagrodzenie zainteresowanej do kwoty 4 000 złotych należy w realiach rozpoznawanej sprawy traktować jako czynność godzącą w zasady współżycia społecznego. Podkreślić należy, że Sąd I instancji w żadnym fragmencie uzasadnienia nie formułuje takiej tezy, iż kwota 4 000 złotych jako wynagrodzenie za pracę to kwota rażąco wysoka, czy też będąca nie do pomyślenia w stosunkach pracowniczych. Sąd zwraca natomiast uwagę na to, że w sytuacji, gdy zainteresowana zachodzi w ciążę i realnie może liczyć się z długotrwałym pobieraniem świadczeń z ubezpieczenia związanych z urodzeniem dziecka, jak również z koniecznością uprzedniego korzystania ze zwolnień lekarskich z powodu występujących u niej poprzednio problemów
z donoszeniem ciąży, to nagłe podwyższenie wynagrodzenia do kwoty 4 000 złotych bez zmiany zakresu jej obowiązków pracowniczych nie może spotkać się
z akceptację w świetle zasad współżycia społecznego. Wynagrodzenie w wysokości ustalonej aneksem z dnia 31 grudnia 2012 r. nie może zostać uznane za usprawiedliwione. Wynagrodzenie to w realiach rozpoznawanej sprawy nie nosi cech wynagrodzenia godziwego, ponieważ nie jest w pełni ekwiwalentne do rodzaju, ilości i jakości pracy wnioskodawczyni oraz wymaganych kwalifikacji (por. art. 78 § 1 k.p. określający kryteria ustalania wysokości wynagrodzeń pracowniczych). Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, aby od dnia 1 stycznia 2013 r. zaistniały obiektywne okoliczności pozwalające na nagłe zaproponowanie zainteresowanej podwyższenia wynagrodzenia do kwoty 4 000 złotych. W szczególności materiał ten nie potwierdza rozszerzenia zakresu obowiązków zainteresowanej, dlatego też Sąd I instancji słusznie akcentuje okoliczność, że podwyższenie wysokości wynagrodzenia odbyło się bez zmiany dotychczasowego zakresu obowiązków (wcześniejsze umowy konsekwentnie wskazywały stanowisko pracy - menadżer). W świetle relacji zainteresowanej, odwołującego i świadka zakres obowiązków zainteresowanej przedstawia się jako obejmujący różnorodne czynności, nie wymagające jednak szczególnie dużych kwalifikacji. Trudno przy tym uznać, aby czynności takie jak sprzątanie sali, czy pomoc w podawaniu posiłków miały być czynnościami typowo menadżerskimi. Niezasadne jest powoływanie się przez apelację na przeciętną wysokość wynagrodzenia uzyskiwanego w K. przez osoby zatrudniane na stanowisku menadżera restauracji, ponieważ zainteresowana, jak wynikało to z treści zawieranych wcześniej umów o pracę między nią a odwołującym, była zatrudniona jako menadżer, jednak nie dostrzegano wówczas potrzeby przyznania jej wynagrodzenia wyższego niż 1 500 złotych, a potrzeba podwyższenia wynagrodzenia zaistniała dopiero w momencie, gdy zainteresowana zaszła ponownie w ciążę. Nawet gdyby przyjąć, że konieczne było na początku przyuczenie zainteresowanej do nowych obowiązków, to jednak kwota 1 500 złotych w okresie tego przyuczenia byłaby bardzo niska, jeśli zważy się na to, jaki według twierdzeń odwołującego i świadka jest przedział wynagrodzeń menadżerów i jak duże znaczenie dla odwołującego od początku miała mieć praca świadczona przez zainteresowaną.

Podsumowując stwierdzić należy, że sytuacja, jaka miała miejsce
w rozpoznawanej sprawie jest przejawem szerszego zjawiska związanego z zawieraniem umów na krótki okres przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienia do świadczenia z ubezpieczenia społecznego i ustalaniem wygórowanego wynagrodzenia w celu uzyskania przez osobę ubezpieczoną naliczonych od takiej podstawy świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W przypadku zainteresowanej zjawisko to przybrało postać znacznego podwyższenia wynagrodzenia za pracę, bez zmiany zakresu obowiązków i bez zaistnienia obiektywnych podstaw do takiej zmiany. Składki na ubezpieczenie społeczne wynikające z takiej znacząco podwyższonej podstawy wymiaru składek na te ubezpieczenia zostały w rozpoznawanej sprawie odprowadzone za bardzo krótki okres, podczas gdy nieporównanie dłuższy był okres pobierania świadczeń z ubezpieczenia społecznego związanych ze stanem ciąży. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, że zainteresowana z uwagi na wcześniejsze niepowodzenie w utrzymaniu ciąży, wiedziała, iż następna ciąża w takich okolicznościach jest ciążą podwyższonego ryzyka z koniecznością prowadzenia oszczędnego trybu życia i w tym celu będzie ona musiała korzystać ze zwolnień lekarskich od pracy. Również doświadczenie życiowe uczy, że po takich przejściach z poprzednią ciążą jak w przypadku zainteresowanej od początku wiedziała ona, że jest w kolejnej ciąży. Ustalenie zatem świadczeń ubezpieczeniowych od takiej podwyższonej podstawy wymiaru składek, gdy weźmie się pod uwagę omówione powyżej okoliczności podwyższenia wysokości wynagrodzenia za pracę, nie może spotkać się z akceptacją, ponieważ narusza zasady współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Dlatego też zasadne było przyjęcie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia wskazana w zaskarżonej decyzji organu rentowego, a w wysokości jak wykazywana przez płatnika składek przed datą zawarcia aneksu do umowy o pracę , jest słuszna i społecznie sprawiedliwa.

Mając na uwadze, że zaskarżony wyrok jest trafny i odpowiada prawu,
a wywiedziona apelacja nie zawierała usprawiedliwionych zarzutów, Sąd Apelacyjny na zasadzie wyżej wskazanych przepisów prawa materialnego i na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł o jej oddaleniu.

SSA Bożena Lichota SSA Monika Kowalska SSO (del) Natalia Lipińska