Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ka 90/16

UZASADNIENIE

R. R. (1) został oskarżony o to, że:

(I) w dniu 20 grudnia 2014 r. w S. na ul. (...) groził pobiciem D. S. przy czym groźba wzbudziła w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona i czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa tj. w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.;

(II) w dniu 20 grudnia 2014 r. w S. na ul. (...) znieważył D. S. kierując do niej słowa powszechnie uznane za obelżywe przy czym czynu tego dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa tj. w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art 64 § 1 k.k.;

(III) w dniu 14 grudnia 2013 roku w S. przy ul. (...) w województwie (...), szarpał za włosy, następnie złapał za szyję i dusił matkę J. R., która straciła przytomność, przewróciła się w wyniku czego doznała urazu głowy z raną okolicy potylicy, urazu kończyny górnej lewej z otarciem naskórka okolicy łokcia i krwiakiem przedramienia, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na czas nie dłuższy niż siedem dni przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 1 roku pozbawienia wolności, będąc uprzednio skazany w warunkach art. 64 § 1 k.k.,

tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.;

(IV) w dniu 03 listopada 2013 roku w S. przy ulicy (...) w województwie (...) znieważył matkę J. R. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, a zarzucany czyn popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art 64 § 1 k.k.;

(V) w dniu 03 listopada 2013 roku w S. przy ulicy (...) w województwie (...) znieważył D. S. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, a zarzucany czyn popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art 64 § 1 k.k.;

(VI) dniu 03 lutego 2014 roku w S. na Osiedlu (...) w województwie (...) uderzył pięścią w głowę, następnie przewrócił na ziemię, ciągnął za włosy, kopał nogami, uderzał rękoma po głowie D. S., w wyniku czego pokrzywdzona doznała urazu głowy bez widocznych zewnętrznych objawów urazu, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na czas nie dłuższy niż siedem dni przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 1 roku pozbawienia wolności, będąc uprzednio skazany w warunkach art. 64 § 1 k.k.,

tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art 64 § 2 k.k.;

(VII) w dniu 23 lutego 2014 roku w S. w województwie (...) groził D. S. pozbawieniem życia, które to groźby wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że będą spełnione, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 19 listopada 2015 roku wydanym w sprawie o sygn. akt II K 208/15 Sąd Rejonowy w Skierniewicach:

1)  uznał oskarżonego R. R. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie (I), wyczerpującego znamiona art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 190 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;

2)  uznał oskarżonego R. R. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie (II), wyczerpującego znamiona art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 216 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 80 stawek dziennych, wysokość stawki dziennej grzywny ustalając na kwotę 10 złotych;

3)  uniewinnił oskarżonego R. R. (1) od popełnienia czynu opisanego w punkcie (III);

4)  uniewinnił oskarżonego R. R. (1) od popełnienia czynu opisanego w punkcie (IV);

5)  uznał oskarżonego R. R. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie (V), wyczerpującego znamiona art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 216 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 80 stawek dziennych, wysokość stawki dziennej grzywny ustalając na kwotę 10 złotych;

6)  uznał oskarżonego R. R. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie (VI), wyczerpującego znamiona art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 217 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;

7)  uznał oskarżonego R. R. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie (VII), wyczerpującego znamiona art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 190 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;

8)  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. połączył oskarżonemu R. R. (1) kary za zbiegające się przestępstwa orzeczone w punktach 1., 6. oraz 7. i wymierzył karę łączną 1 roku pozbawienia wolności;

9)  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 i 2 k.k. połączył oskarżonemu R. R. (1) kary za zbiegające się przestępstwa orzeczone w punktach 2. oraz 5. i wymierzył łączną karę grzywny w wysokości 120 stawek dziennych, wysokość stawki dziennej grzywny ustalając na kwotę 10 złotych;

10)  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzekł od oskarżonego R. R. (1) na rzecz pokrzywdzonej D. S. kwotę 1000 zł tytułem nawiązki;

11)  zwolnił oskarżonego R. R. (1) od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w całości.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł obrońca R. R. (1), zaskarżając wyrok w punktach 1-2 oraz 5-10 na korzyść oskarżonego. Skarżący zarzucił orzeczeniu:

a)  obrazę przepisu prawa materialnego, a mianowicie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że zachowanie oskarżonego wyczerpywało jego dyspozycję, podczas gdy brak jest podstaw do ustalenia znamion tego przestępstwa;

b)  obrazę przepisu prawa materialnego, a mianowicie art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że zachowanie oskarżonego wyczerpywało jego dyspozycję, podczas gdy brak jest podstaw do ustalenia znamion tego przestępstwa;

c)  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. i art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. polegającą na naruszeniu ogólnych zasad obiektywizmu i swobodnej oceny dowodów, wyrażonych poprzez przyjęcie, wbrew zasadom doświadczenia życiowego i logiki, że oskarżony R. R. (1) w dniu 20 grudnia 2014 r. w S. na ul. (...) groził pobiciem D. S. oraz znieważył D. S. kierując do niej słowa powszechnie uznawane za obelżywe, w dniu 3 listopada 2013 r. w S. przy ul. (...) znieważył D. S. słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, w dniu 3 lutego uderzył pięścią w głowę, następnie przewrócił na ziemię, ciągnął za włosy, kopał nogami, uderzał rękoma po głowie D. S., w wyniku czego pokrzywdzona doznała urazu głowy bez widocznych zewnętrznych objawów urazu, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na czas nie dłuższy niż siedem dni, w dniu 23 lutego 2014 r. w S. groził D. S. pozbawieniem życia, które to groźby wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że będą spełnione;

d)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku w zakresie czynów przypisanych oskarżonemu, które miały istotny wpływ na treść orzeczenia, polegającego na uznaniu oskarżonego R. R. (1) za winnego zarzucanych mu czynów, tj. kierowania gróźb pobicia, znieważania oraz że uderzył D. S., podczas gdy:

poszlaki, na których oparł się sąd I instancji, nie tworzą spójnej, logicznej całości,

Sąd orzekający w wyniku oparcia się na zeznaniach świadków D. S., M. W., R. P., Ł. B., J. M. A. W., które w większości były niedokładne i świadkowie nie pamiętali szczegółów wspomnianych zdarzeń;

brak jest podstaw by stwierdzić że oskarżony groził pobiciem, znieważył czy uderzył D. S.;

z zeznań świadków Ł. B., J. M., A. W. wynika, że nie byli oni świadkami wspomnianych zachowań oskarżonego w stosunku do D. S. i nie pamiętają okoliczności tych zdarzeń;

fakt, że groźby formułowane przez oskarżonego nie miały pokrycia w czynach oraz fakt, że uderzenie D. S. nie spowodowało u niej poważnych skutków należy poczytać na korzyść oskarżonego;

pokrzywdzona D. S. swoim zachowaniem prowokowała oskarżonego do dokonania wyżej wskazanych czynów oraz utrudniała mu kontakty z dzieckiem mimo, iż oskarżony miał prawo do spotykania się z córką.

W konkluzji apelacji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przypisanych mu czynów.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja wniesiona przez obrońcę oskarżonego R. R. (1) nie jest zasadna i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie, a w szczególności nie mogła odnieść postulowanego skutku w postaci uniewinnienia oskarżonego od popełnienia przypisanych mu czynów. Wywiedziony środek odwoławczy zainicjował jednak kontrolę drugoinstancyjną, w wyniku której doszło do zmiany wyroku na skutek uwzględnienia okoliczności wziętych pod uwagę z urzędu przez Sąd.

Na wstępie wskazania wymaga, iż skarżący odwołał się do trzech podstaw prawnych, na których miał zasadzać się złożony środek odwoławczy, a mianowicie obrazy prawa materialnego, obrazy przepisów postępowania oraz błędu w ustaleniach faktycznych. Nie sposób nie zauważyć, że sformułowane w ten sposób zarzuty dotknięte są wadą konstrukcyjną. W orzecznictwie oraz doktrynie podkreślano wielokrotnie, iż obraza prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu lub niezastosowaniu w orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. W związku z powyższym nie można stawiać zarzutu naruszenia prawa materialnego w sytuacji, gdy wadliwość rozstrzygnięcia ma polegać w ocenie skarżącego na błędnych ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę lub na naruszeniu przepisów procesowych. Zarzut naruszenia prawa materialnego mógłby zatem zostać sformułowany jedynie wówczas, gdyby obrońca twierdził, iż to właśnie ustalenia przyjęte przez sąd meriti winny prowadzić do wniosku, że zachowanie oskarżonego nie wyczerpywało znamion przypisanych mu wyrokiem czynów, podczas gdy w istocie skarżący ograniczył się do polemiki z ustaleniami faktycznymi poczynionymi przez sąd (postanowienie Sądu Najwyższego z 27.05.2002 roku, V KKN 314/01; LEX 53334).

Jednocześnie apelujący odnośnie przyjętego stanu faktycznego nie podał żadnych nowych okoliczności, które nie były już uprzednio znane i rozważane przez sąd rejonowy, a nadto nie przywołał przekonujących argumentów, które mogłyby skutecznie podważyć poczynione przez sąd meriti ustalenia faktyczne, uwzględniając kierunek złożonego w sprawie środka odwoławczego. Ponadto zarzucając obrazę przepisów postępowania nie wskazał, na czym konkretnie miałyby polegać sygnalizowane uchybienia, ograniczając się jedynie do ogólnikowego stwierdzenia, iż naruszone zostały ogólne zasady obiektywizmu i swobodnej oceny dowodów. Tymczasem analiza akt sprawy dokonana przez sąd odwoławczy pozwoliła na stwierdzenie, iż sąd rejonowy w sposób rzetelny i kompletny zebrał materiał dowodowy, gruntownie go rozważył, a stanowisko swoje prawidłowo uzasadnił. Dokonane przez sąd meriti ustalenia faktyczne mieszczą się w ramach swobodnej oceny dowodów i pozostają pod ochroną art. 7 k.p.k. Zostały one bowiem poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności sprawy, stanowiły wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz były logicznie i wyczerpująco, z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, uargumentowane w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Sąd nie ustrzegł się wprawdzie błędów, polegających na bezpodstawnym uznaniu, iż oskarżony popełnił przypisane mu czyny, wyczerpujące dyspozycję art. 216 § 1 k.k. w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k., a także na niewłaściwym sformułowaniu opisu czynu z art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., niemniej jednak uchybienia te dostrzeżone przez sąd odwoławczy nie rodziły konieczności uchylenia zaskarżonego wyroku i mogły być sanowane przez wydanie orzeczenia reformatoryjnego.

Przechodząc do merytorycznego rozpoznania podniesionych zarzutów wskazać wypada w pierwszej kolejności, iż wbrew stanowisku skarżącego proces w przedmiotowej sprawie nie miał charakteru poszlakowego. O takiej sytuacji można mówić wówczas, gdy w sprawie nie ma bezpośrednich dowodów winy, zaś ustalenie sprawstwa i winy oskarżonego jest możliwe, o ile całokształt materiału dowodowego pozwala na stwierdzenie, że inna interpretacja przyjętych faktów ubocznych (poszlak) poza ustaleniem faktu głównego (winy oskarżonego) nie jest dopuszczalna (wyrok Sądu Najwyższego z 21 października 2002 r., V KKN 283/2001; LEX nr 56843). W realiach przedmiotowej sprawy sąd meriti stanął przed koniecznością zweryfikowania dwóch grup przeciwstawnych sobie dowodów, a przyjęcie za wiarygodną jednej z nich wymagało przedstawienia konkretnych i logicznych powodów takiego wyboru. Sąd rejonowy wskazał, z jakich względów uznał wyjaśnienia oskarżonego za niewiarygodne w przeważającym zakresie, co znalazło odzwierciedlenie w pisemnych motywach rozstrzygnięcia. Wyjaśnienia te stały w oczywistej i rażącej sprzeczności z logicznymi, spójnymi i konsekwentnymi zeznaniami pokrzywdzonej D. S., świadka M. W., a także zgromadzonymi dowodami o charakterze nieosobowym, do których zaliczyć należy dokumentację lekarską oraz protokół oględzin telefonu należącego do pokrzywdzonej. Należy w tym miejscu przypomnieć, iż zgodnie z art. 7 k.p.k. sąd kształtuje swoje przekonanie na podstawie swobodnej oceny wszystkich przeprowadzonych dowodów, z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Uprawnieniem sądu jest przyznanie waloru wiarygodności jednym dowodom, przy jednoczesnym odmówieniu tego przymiotu innym. Sąd a quo wskazał nieścisłości oraz sprzeczności występujące w wyjaśnieniach R. R. (1), które w zasadzie sprowadzały się do negowania sprawstwa zarzucanych mu czynów oraz przedstawiania pokrzywdzonej w niekorzystnym świetle, jako osoby utrudniającej oskarżonemu kontakty z dzieckiem.

Przypisując oskarżonemu sprawstwo czynów popełnionych na szkodę D. S. w dniu 20 grudnia 2014 r., tj. groźby karalnej oraz znieważenia pokrzywdzonej, sąd dysponował nie tylko zeznaniami oskarżycielki posiłkowej, ale także M. W., który dokładnie opisał przebieg zdarzenia oraz swoją rolę w powstrzymaniu R. R. (1) od dalszych agresywnych zachowań wobec pokrzywdzonej. Z kolei groźba wystosowana pod adresem D. S. w dniu 23 lutego 2014 roku przybrała utrwaloną formę wiadomości tekstowej.

Treść apelacji wskazuje na to, że skarżący co do zasady nie kwestionował samego faktu formułowania przez oskarżonego gróźb wobec D. S., a jedynie forsował tezę, iż skoro R. R. (1) żadnej z owych gróźb nie spełnił, należało je potraktować wyłącznie jako nierealne ostrzeżenie. Sąd rejonowy prawidłowo jednak zaakcentował okoliczność, iż żywiona przez pokrzywdzoną obawa spełnienia gróźb ze strony oskarżonego była całkowicie uzasadniona. Między stronami trwał konflikt, którego tło stanowiła opieka nad małoletnią Z. R., wnuczką pokrzywdzonej, dla której została ona ustanowiona rodziną zastępczą. Oskarżony ewidentnie obarczał pokrzywdzoną odpowiedzialnością za własne niepowodzenia wychowawcze oraz posądzał ją o utrudnianie mu kontaktów z dzieckiem. Mając dodatkowo na względzie uprzednią jego karalność za czyny przeciwko życiu i zdrowiu wymierzone m.in. przeciwko córce oskarżycielki posiłkowej, a także stwierdzone u niego uzależnienie od alkoholu, dodatkowo wzmagającego agresję oskarżonego stwierdzić należało, iż pokrzywdzona miała pełne podstawy ku temu, by obawiać się spełnienia gróźb kierowanych pod jej adresem przez R. R. (1). Tym samym sąd a quo dysponował materiałem dowodowym pozwalającym na przyjęcie, iż w dniach 23 lutego 2014 r. oraz 20 grudnia 2014 r. oskarżony dopuścił się czynów wyczerpujących dyspozycje art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. Niezrozumiały natomiast jest zarzut skarżącego, jakoby sąd a quo niezasadnie oparł się na zeznaniach świadków Ł. B., J. M., A. W. oraz R. P., jako że sąd nie czynił ustaleń faktycznych odnośnie zachowań popełnionych przez oskarżonego w stosunku do D. S. w oparciu o depozycje wskazanych osób.

Odnosząc się do zarzutu błędnego ustalenia, iż oskarżony znieważył D. S. wskazać należy, że sąd meriti podstawę dla poczynionych w tym zakresie ustaleń faktycznych znalazł w spójnych, wiarygodnych zeznaniach pokrzywdzonej, która opisała przebieg spotkań z udziałem oskarżonego w dniach 3 listopada 2013 r. oraz 20 grudnia 2014 r., przedstawiła ich kontekst oraz przytoczyła treść obraźliwych słów wypowiadanych pod jej adresem. Okoliczność, iż w toku rozprawy pokrzywdzona stwierdziła, że nie pamięta dokładnie zdarzenia z 3 listopada 2013 r. nie mogła stanowić podstawy do dezawuowania jej depozycji, składanych w toku postępowania przygotowawczego, kiedy to precyzyjnie zrelacjonowała zajście, w którym brał udział oskarżony. Oczywistym jest, że z uwagi na upływ czasu szczegóły pewnych zdarzeń mogły się zatrzeć w jej pamięci, zwłaszcza przy uwzględnieniu faktu, iż zachowania oskarżonego nie miały incydentalnego charakteru, ale powtarzały się. Analiza zeznań pokrzywdzonej w kontekście łączących ją z oskarżonym trudnych relacji również nie wskazywała na to, by przywoływała ona okoliczności niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, jako że jej intencją była przede wszystkim obrona własnych praw, notorycznie naruszanych przez oskarżonego.

Podkreślenia jednakże wymaga, iż przypisując oskarżonemu sprawstwo czynów określonych w art. 216 § 1 k.k. sąd a quo błędnie przyjął, że zostały one popełnione w warunkach recydywy specjalnej podstawowej, ujętej w art. 64 § 1 k.k. Przyjęcie tej recydywy wymaga wykazania, że sprawca został skazany za przestępstwo umyślne, a następnie w ciągu 5 lat, po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności, popełnił podobne przestępstwo umyślne do tego, za które był już wcześniej skazany. Zgodnie zaś z art. 115 § 3 k.k., przestępstwami podobnymi są przestępstwa należące do tego samego rodzaju oraz ponadto uważa się za przestępstwa podobne przestępstwa z zastosowaniem przemocy lub groźby jej użycia albo przestępstwa popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Powyższe przesłanki muszą być spełnione kumulatywnie.

W niniejszej sprawie podstawą przyjęcia recydywy z art. 64 § 1 k.k. był wyrok Sądu Rejonowego w Skierniewicach z dnia 21 grudnia 2010 r. (sygn. akt II K 271/10), skazujący oskarżonego za czyn z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 2 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Orzeczoną karę łączną w wymiarze 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oskarżony odbył w okresie od 7 czerwca 2011 r. do 28 października 2013 r. O ile spełnione zostały wskazane w analizowanym przepisie kryteria czasowe, o tyle nie można przyjąć, iż przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. są podobne do czynu stypizowanego w art. 216 § 1 k.k., jako że chronią one różne dobra prawne. Zachowania objęte wyrokiem w sprawie II K 271/10 skierowane są przeciwko życiu i zdrowiu oraz przeciw rodzinie, a przy tym popełnione z użyciem przemocy, podczas przedmiotem ochrony w przypadku czynu w postaci znieważenia jest cześć człowieka, czyli jego godność. Brak było zatem podstaw, by czyny wyczerpujące dyspozycje art. 216 § 1 k.k. uznać za popełnione w warunkach recydywy specjalnej zwykłej z art. 64 § 1 k.k.

Wobec powyższego sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że z opisu czynów przypisanych oskarżonemu w punktach 2 i 5 zaskarżonego orzeczenia wyeliminował treść wskazującą na działanie w recydywie, zaś z podstaw prawnych skazania w obu przypadkach wyeliminował art. 64 § 1 k.k., w następstwie czego zmianie uległa również wysokość wymierzonej za powyższe czyny kary grzywny.

Ponadto sąd ad quem z opisu czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 6 wyeliminował sformułowanie „które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na czas nie dłuższy niż siedem dni”. W toku postępowania sąd meriti doszedł do przekonania, iż zachowanie oskarżonego, którego dopuścił się wobec pokrzywdzonej w dniu 3 lutego 2014 r., a polegające na uderzeniu jej pięścią w głowę, przewróceniu na ziemię, ciągnięciu za włosy, kopaniu nogami oraz uderzaniu rękoma po głowie, stanowiło w istocie naruszenie nietykalności cielesnej, nie zaś spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu art. 157 § 2 k.k. W tym zakresie sąd oparł się na uzupełniającej opinii biegłego, wydanej w oparciu o przedstawioną przez pokrzywdzoną dokumentację medyczną, których rzetelność i wiarygodność nie były kwestionowane. Przyjmując odmienną kwalifikację prawną czynu sąd pozostawił jednak w jego opisie zwrot właściwy dla znamion przestępstwa z art. 157 § 2 k.k., co wymagało stosownej korekty.

Reasumując, analiza wniesionego środka odwoławczego pozwoliła na stwierdzenie, iż podniesione w nim zarzuty nie znalazły oparcia w materiale dowodowym sprawy i stanowiły w swej istocie jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami sądu rejonowego, sprowadzającą się do forsowania własnej oceny zdarzeń, które były przedmiotem osądu w niniejszej sprawie. Podkreślenia wymaga, iż zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą „zarzut obrazy art. 7 k.p.k. i w związku z tym dokonania błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy apelujący wykaże, że sąd orzekający – oceniając dowody – naruszył zasadę logicznego rozumowania oraz nie uwzględnił przy ocenie materiału dowodowego wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego” (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 06 czerwca 2013 roku, sygn. akt II AKa 159/13, opubl. na stronie internetowej orzeczenia.ms.gov.pl), co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca.

Nie można również zgodzić się ze skarżącym, iż sąd meriti dopuścił się naruszenia art. 410 k.p.k., jako że nie stanowi naruszenia tego przepisu dokonanie oceny materiału dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na rozprawie w sposób odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych. Do takiego naruszenia doszłoby tylko wtedy, gdyby sąd pierwszej instancji wydając wyrok oparł się jedynie na części materiału dowodowego. Jednocześnie przepisu art. 410 k.p.k. nie można rozumieć w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Nie można zarzucać, że niektóre dowody nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych, jeżeli sąd je rozważył i odrzucił na płaszczyźnie art. 7 k.p.k. jako niewiarygodne (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2013 roku, sygn. akt II KK 223/13, opubl. http://www. sn.pl). Taka swoboda decyzyjna sądu orzekającego nie może być również uznana za przejaw naruszenia zasady obiektywizmu. Wskazać należy, iż zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie poglądem, „wyrażona w art. 4 k.p.k. zasada obiektywizmu nie polega na obowiązku interpretowania materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie jedynie na korzyść oskarżonego. Zasada ta nakazuje zachowanie obiektywnego stosunku do stron procesowych i do obiektywnej oceny wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 20 czerwca 2012 roku, sygn. akt II AKa 98/12, opubl. LEX nr 1216340). W ocenie sądu odwoławczego sąd pierwszej instancji nie dopuścił się naruszenia również tej zasady. Stanowisko sądu a quo, wyrażone w pisemnych motywach wyroku jednoznacznie wskazuje, iż sąd ten rzetelnie rozpatrzył niniejszą sprawę, zachowując konieczny i nakazany przez ustawę obiektywizm w stosunku do stron procesowych.

Zaznaczyć wreszcie trzeba, iż w sprawie nie pojawiły się wątpliwości, o jakich traktuje art. 5 § 2 k.p.k., samo bowiem zaprezentowanie przez oskarżonego odmiennej wersji nie powoduje, iż mamy do czynienia z istotnymi wątpliwościami, których nie da się usunąć. W sytuacji, gdy istnieją dwie grupy przeciwstawnych sobie dowodów, a czyniąc ustalenia faktyczne co do przebiegu wydarzeń sąd oprze się na wskazanych dowodach, przedstawiając jednocześnie argumentację przemawiającą za takim wyborem i uzasadniając, z jakich względów nie dał wiary dowodom przeciwnym, nie dochodzi do naruszenia zasady in dubio pro reo (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2011 r., III KK 93/11; Biul. PK 2011/10/31).

W ocenie sądu ad quem sąd pierwszej instancji dysponował zatem materiałem dowodowym pozwalającym na uznanie zawinionego sprawstwa oskarżonego R. R. (2) odnośnie przypisanych mu czynów zabronionych, z uwzględnieniem wprowadzonych w wyniku kontroli odwoławczej modyfikacji, brak jest zatem podstaw do uniewinnienia oskarżonego, o co wnosił obrońca w apelacji.

Sygnalizowane powyżej zmiany dokonane w trybie kontroli instancyjnej skutkowały zmianą wymiaru kary, orzeczonej za czyny wyczerpujące dyspozycję art. 216 § 1 k.k., jako że bezpodstawne przyjęcie przez sąd a quo działania oskarżonego w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k. niewątpliwie stanowiło dodatkową okoliczność obciążającą dla wymiaru kary, która w analizowanej sytuacji faktycznej nie mogła być brana pod uwagę. Eliminując art. 64 § 1 k.k. z podstawy prawnej skazania sąd odwoławczy uchylił jednocześnie orzeczenie o karze łącznej grzywny, zawarte w punkcie 9 wyroku, zaś orzeczone kary grzywny obniżył w obu przypadkach do 70 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych. Tak ukształtowany wymiar kary jest adekwatny do stopnia społecznej szkodliwości czynów oskarżonego oraz stopnia jego winy i we właściwy sposób uwzględnia okoliczności popełnienia obu czynów. R. R. (1) dwukrotnie dopuścił się znieważenia D. S., przy czym uczynił to w obecności swojej małoletniej córki i nie będąc w żaden sposób sprowokowany przez pokrzywdzoną, a jedynie kierując się osobistą niechęcią do niej.

Na podstawie art. 85 k.k. oraz art. 86 § 1 k.k. w miejsce kar jednostkowych grzywny sąd orzekł wobec oskarżonego karę łączną grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 złotych. W tym zakresie należało uwzględnić bliski związek podmiotowo-przedmiotowy między tożsamymi czynami oskarżonego, popełnionymi w podobny sposób na szkodę tej samej osoby, niemniej jednak przeciwko zastosowaniu zasady pełnej absorpcji przemawiał dzielący te zachowania upływ czasu.

W pozostałym zakresie wyrok został utrzymany w mocy. Wymierzone oskarżonemu kary po 6 miesięcy pozbawienia wolności za czyny wyczerpujące dyspozycje art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. oraz art. 217 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. odpowiadają społecznemu poczuciu sprawiedliwości i nie noszą znamion kar rażąco niewspółmiernie surowych w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Sąd rejonowy uwzględnił zarówno okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonego, jak też na jego niekorzyść, kierując się przy tym dyrektywami wymiaru kary określonymi w art. 53 § 1 i 2 k.k. Orzekając karę łączną 1 roku pozbawienia wolności sąd należycie przeanalizował zachodzące między poszczególnymi czynami związki przedmiotowo-podmiotowe, stosując zasadę asperacji, zbliżoną do zasady absorpcji. Orzeczenie nawiązki na rzecz oskarżycielki posiłkowej znajdowało swoje uzasadnienie w okolicznościach przedmiotowej sprawy i stanowiło wyraz właściwej ochrony interesów pokrzywdzonej, której dobra zostały naruszone.

O kosztach pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu przed sądem drugiej instancji orzeczono na podstawie § 2 ust. 3, § 14 ust. 2 pkt 4 § 19 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461).

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. sąd odwoławczy zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, mając na względzie jej trudną sytuację rodzinną i majątkową, a także fakt orzeczenia wobec niego kary grzywny oraz nawiązki.