Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1283/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 maja 2016 roku

Sąd Rejonowy w Kłodzku Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Eliza Skotnicka

Protokolant sekr. Magda Biernat

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 maja 2016 roku w Kłodzku

sprawy z powództwa K. C.

przeciwko Gminie N.

przy udziale interwenienta ubocznego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę kwoty 15.821, 74 zł i ustalenie

I.  zasądza od strony pozwanej Gminy N. na rzecz powódki K. C. kwotę 15.821,74 zł (piętnaście tysięcy osiemset dwadzieścia jeden złotych 74/100) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 15.000,00 zł od dnia 19 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty i od kwoty 821,74 zł od dnia 13 października 2014 roku do dnia zapłaty,

II.  dalej idące powództwo w części dotyczącej odsetek oddala,

III.  ustala odpowiedzialność strony pozwanej wobec powódki na przyszłość za skutki będące następstwem wypadku z dnia 26 sierpnia 2013 roku,

IV.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 3163 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

V.  nakazuje stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego w Kłodzku kwotę (...) tytułem zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa.

Sygn. akt I C 1283/14

UZASADNIENIE

Powódka K. C. wniosła o zasądzenie od strony pozwanej kwoty 15 000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 2 września 2013 r., kwoty 821,74 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 3 grudnia 2013 r. tytułem odszkodowania oraz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Powódka domagała się ponadto ustalenia na przyszłość odpowiedzialności pozwanej za skutki wypadku z 26 sierpnia 2013 r.

W uzasadnieniu pozwu wskazała, że w dniu 26 sierpnia 2013 r. w (...) w N. doznała uszkodzenia ciała wskutek upadku spowodowanego wyrwą w bruku. Podała, że strona pozwana kwestionuje swoją odpowiedzialność uznając, że za ubytek w bruku winna odpowiadać firma prowadząca prace rewitalizacyjne. W ocenie powódki nie ma ona podstaw do dochodzenia roszczeń od tego podmiotu, bowiem więź obligacyjna wiąże go jedynie z pozwaną, która w razie sporu może mieć względem niego regres z tytułu niewykonania umowy zgodnie z jej postanowieniami. Powódka podała, że wskutek przedmiotowego zdarzenia doznała uszczerbku na zdrowiu w postaci zwichnięcia stawu barkowo – obojczykowego lewego, zaś do chwili obecnej cierpi na dolegliwości bólowe kręgosłupa, barku i głowy, ma również ograniczenia ruchomości ręki lewej, co uniemożliwia jej wykonywanie zwykłych czynności życia codziennego, doznała także urazu psychicznego, który narasta i odbija się negatywnie na jej życie i relacje z rodziną. Wskazała, że w związku z następstwami wypadku poniosła koszty z tytułu zakupu leków, wizyt lekarskich i dojazdów na zabiegi fizjoterapeutyczne. W ocenie powódki dochodzona przez nią kwota zrekompensuje jej doznaną w wyniku zdarzenia krzywdę oraz pokryje poniesione koszty leczenia.

Strona pozwana Gmina Miejska N. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwana podniosła, że nie ponosi winy za powstałą szkodę, bowiem wymiana nawierzchni na płycie (...) była wykonywana w ramach umowy o roboty budowlane, na podstawie której wykonawca udzielił pozwanej rękojmi oraz gwarancji wykonania na okres 36 miesięcy od daty odbioru końcowego. Podała, że wykonawcy zgłaszane były ubytki w kostce, które miał usunąć, wobec czego upadek powódki nie pozostaje w związku z niewłaściwym utrzymaniem nawierzchni przez Gminę, zaniedbaniem czy też niewłaściwym zarządzaniem, bowiem nawierzchnia była w okresie gwarancji i z tego względu pozwana nie mogła sama wykonywać prac mających na celu usunięcie powstałych ubytków. W ocenie pozwanej powstałe zdarzenie pozostaje w bezpośrednim związku z niewłaściwym wykonaniem obowiązków wykonawcy wynikających z gwarancji. Z ostrożności procesowej pozwana zakwestionowała wysokość i zasadność dochodzonej kwoty, jak również zasadność ustalenia jej odpowiedzialności na przyszłość za skutki zdarzenia.

Interwenient uboczny Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu podał, że w spornym okresie łączyła go z pozwaną umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, w związku z czym w razie negatywnego dla pozwanej wyniku procesu będzie on ponosił odpowiedzialność za przedmiotową szkodę do sumy ubezpieczenia. Interwenient poparł twierdzenia, zarzuty i wnioski dowodowe pozwanej wskazując, że żądania pozwu są bezzasadne i nieudowodnione.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 26 sierpnia 2013r. K. C. wracała od swoich dzieci ze S. do N. do domu. Przyjechała do N. autobusem. Gdy szła rynkiem miasta N. uległa wypadkowi; chcąc usunąć się przed jadącym samochodem dostawczym, nie zauważyła ubytku kostki brukowej w płycie placu rynku, wpadła lewą nogą w uszkodzoną nawierzchnię i przewróciła się. Ubytek nawierzchni w tym miejscu liczył ok. 10 kostek brukowych, jedna kostka miała wymiar 4 cm na 4 cm. Na miejsce zdarzenia wezwano karetkę, która przewiozła powódkę do szpitala, gdzie stwierdzono u niej zwichniecie lewego stawu barkowo - obojczykowego. Powódce w pełnym znieczuleniu wykonano zamknięte nastawienie zwichnięcia. Po wypadku powódka odczuwała straszliwy ból, ponadto miała liczne zadrapania na dłoni, palcach i łokciu. Powódce zalecono noszenie ortezy oraz zabiegi fizjoterapeutyczne, które odbyła zarówno prywatnie, jak i w ramach refundacji przez NFZ. Na rehabilitację oraz wizyty kontrolne z N. do P. zawoziła ją wnuczka. W związku z rehabilitacją i dojazdami powódka poniosła wydatki w kwocie 821,74 zł, w tym udokumentowane koszty zabiegów łącznie 600,00 zł oraz koszty dojazdów na wizyty kontrolne z N. do P. 221,74 zł. Powódka została przewieziona ze szpitala do domu w dniu 26 sierpnia 2013r., a także była w P. na wizytach kontrolnych w dniach 5 września 2013r., 3 października 2013r., 14 listopada 2013r. i 9 stycznia 2014r.

Dowód:

- przesłuchanie powódki – k. 192 – 193;

- oświadczenia świadka wypadku – k. 48;

- dokumentacja medyczna powódki – k. 24 25, 37 – 44;

- zeznania świadka E. K. - k. 162;

- zeznania świadka K. M. k. 161;

- faktura nr (...) z 28.11.2013 r. – k. 23;

- rachunek nr (...) z 29.10.2013 r. – k. 36;

- oświadczenie z 6.01.2014 r. – k. 27;

- spis kosztów dojazdu – k. 28;

- zestawienie wydruków długości tras – k. 31 – 35;

- kserokopia dowodu rejestracyjnego pojazdu – k. 29 – 30.

Na podstawie umowy z dnia 2 czerwca 2010 r. strona pozwana zleciła podmiotom zewnętrznym (Konsorcjum) wykonanie robót budowlanych polegających na przebudowie zabytkowego (...)oraz restauracji (...). Zgodnie z umową wykonawca ponosił wobec pozwanej odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wady fizyczne. Odbiór robót budowlanych nastąpił w grudniu 2011 r., w chwili odbioru nie zgłaszano żadnych zastrzeżeń. Płyta rynku, na której upadła powódka objęta była w chwili zdarzenia 3 – letnią, trwająca do grudnia 2014r. gwarancją wykonawcy – firmy (...). Pierwsze ubytki w nawierzchni pojawiały się w 2012 r., pozwana zgłaszała usterki wykonawcy, który miał termin 14 dni na ich naprawę. Miejsca, w których występowały ubytki nie były w żaden sposób oznaczane lub zabezpieczane. Pozwana nie mogła sama dokonywać napraw, bowiem wiązałoby się to z utratą gwarancji. W dniu zdarzenia w miejscu, gdzie doszło do upadku powódki widoczne były ubytki nawierzchni.

Dowód:

- umowa o roboty budowlane z 2.06.2010 r. wraz z aneksami – k. 86 – 99

- pisma pozwanej z 26.10.2012 r., 11.10.2012 r., 10.12.2012 r. – k. 100 – 101, 106

- notatka urzędowa z 19.12.2012 r. - 107

- dokumentacja fotograficzna – k. 45, 102 – 105, 197;

- zeznania świadka K. K. – k. 173 – 174

- zeznania świadka J. N. (1) – k. 182 – 183

- zeznania świadka J. N. (2) – k. 192 – 193.

Przez okres około 6 tygodni po wypadku powódka nosiła ortezę, mieszkała wówczas u swojej córki, bowiem wymagała pomocy przy wykonywaniu codziennych czynności takich jak jedzenie, mycie, prasowanie, sprzątanie czy ubieranie. Pomoc ta sprawiała, że powódka czuła się niekomfortowo. Do chwili obecnej powódka wymaga pomocy osób trzecich przy wykonywaniu niektórych czynności, skarży się również na bóle lewej ręki. Przed wypadkiem powódka nie miała problemów z kończyną górną, nie wymagała pomocy osób trzecich, mieszkała sama, sama też wykonywała wszystkie czynności, malowała mieszkanie. Przed wypadkiem powódka szydełkowała, obecnie już tego nie robi.

Dowód:

- zeznania świadka L. K. – k. 161 – 162

- zeznania świadka E. K. – k. 162

- przesłuchanie powódki – k. 192 – 193.

W dniu zdarzenia strona pozwana posiadała ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej u Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W.. Powódka zgłosiła szkodę zarówno stronie pozwanej, interwenientowi ubocznemu, jak i wykonawcy, którzy odmówili uznania swej odpowiedzialności za skutki zdarzenia z 26 sierpnia 2013 r.

Bezsporne.

W wyniku zdarzenia z 26 sierpnia 2013 r. powódka doznała długotrwałych zaburzeń adaptacyjnych (poz. 10a Tabeli oceny procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. (Dz. U. z 2002 r. nr 234 poz. 1974 j.t.). Wypadek osłabił u powódki ogólną aktywność i zainteresowanie, zdolność radzenia sobie w codziennej egzystencji, osłabił jej poczucie własnej wartości, zdolności nawiązywania z innymi satysfakcjonujących ją kontaktów, spowodował pojawienie się neurotycznych cech depresyjno – lękowych łagodnego stopnia, które osłabiły jej zdolność do czerpania satysfakcji życiowej i spowodował przejście na bardziej bierno – zależny tryb funkcjonowania. Relacje powódki z członkami rodziny uległy osłabieniu z uwagi na jej tendencję do zamykania się w sobie. Rokowania odnośnie do stanu zdrowia powódki są pomyślne, gdyż objawy mają charakter neurotyczny, są łagodne i następuje stopniowa poprawa. Na genezę i kształtowanie objawów miały wpływ indywidualna predyspozycja powódki lub jej wrażliwość, jak również wiek, w którym zdolność do przystosowywania się do sytuacji chorobowych i zdolność pokonania choroby jest osłabiona. Ponad 6 - miesięczny okres trwania objawów czyni je długotrwałymi. Aktualny stan zdrowia powódki nie wymaga pomocy psychiatrycznej ani psychologicznej, a łagodny stopień objawów natury psychicznej nie uniemożliwia powódce funkcjonowanie, jedynie osłabia jej efektywność.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego z zakresu psychologii A. K. – k. 202-209.

Przeprowadzone u powódki badanie ortopedyczne wykazało stan po zwichnięciu stawu ramiennego lewego z następową repozycją skutkujący 10% długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu ustalonym w oparciu o poz. 104 Tabeli oceny procentowej stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu stanowiącej załącznik do Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. (Dz. U. z 2002 r. nr 234 poz. 1974 j.t.). Doznany przez powódkę uraz z dnia 26 sierpnia 2013 r. dotyczył tkanek miękkich nie uwidaczniającym się w badaniu podstawowym rentgenowskim. Uraz ten nałożył się na zmiany zwyrodnieniowe potęgując dolegliwości bólowe oraz ograniczenie ruchomości biernej i czynnej w stawie ramiennym. Wysokość uszczerbku na zdrowiu wynika m.in. z faktu, że żadne uszkodzenia tkanek miękkich narządu ruchu nie goją się bez śladu. W obrębie narządu ruchu do wygojenia uszkodzenia dochodzi jedynie przez zastąpienie wysokowartościowej i wyspecjalizowanej tkanki tkanką niepełnowartościową. W efekcie uszkodzona tkanka miękka przedstawia się z czasem jako konglomerat blizn i komórek mięśniowych ścięgnistych o różnej utracie stopnia kurczliwości, siły i wytrzymałości. W przyszłości wskazane będzie u powódki kontynuowanie leczenia usprawniającego w ramach NFZ.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii – ortopedii dr n.med. M. J. – k. 226 – 229 oraz pisemne wyjaśnienia do opinii k. 248 – 249.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało uwzględnieniu w całości co do roszczenia głównego oraz w zasadniczej części co do roszczeń odsetkowych.

Bezspornym w przedmiotowej sprawie było, że powódka K. C. uległa w dniu 26 sierpnia 2013 roku wypadkowi, wskutek którego doznała zwichnięcia lewego stawu barkowo - obojczykowego. A także, że bezpośrednią przyczyną upadku powódki były istniejące ubytki kostki brukowej w płycie placu rynku w N..

Istotę sporu pomiędzy stronami stanowiła kwestia odpowiedzialności za stan nawierzchni płyty placu rynku, na którym nastąpił przedmiotowy wypadek. Strona pozwana bowiem w toku postępowania sądowego zarzucała, że odpowiedzialność w tym zakresie powinien ponosić wykonawca prac związanych z rewitalizacją rynku, który po wykonaniu usług na podstawie umowy o roboty budowlane zawartej z pozwaną Gminą, udzielił pozwanej gwarancji obowiązującej do grudnia 2014r. Zdaniem pozwanej, nie ponosiła ona winy za przedmiotowe zdarzenie, gdyż zgłaszała wykonawcy robót problem z występowaniem ubytków kostki brukowej w płycie placu rynku. Wykonawca zobowiązany był w wyznaczonym terminie usuwać wszelkie usterki. Ponadto koniecznym było ustalenie z punktu medycznego skutków analizowanego zdarzenia, w tym w szczególności wysokości doznanego przez powódkę trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu oraz jego wpływu na dalsze funkcjonowanie powódki, jej sprawność fizyczną, stan psychiczny oraz szanse na powrót do zdrowia.

Wobec powyższego rozważania w niniejszej sprawie należało rozpocząć od wskazania podmiotu, na którym ciążył prawny obowiązek dbania o stan techniczny i bezpieczeństwo na placu rynku, w sytuacji gdy miejsce to było objęte przed zdarzeniem pracami budowlanymi, które zakończono i odebrano bez zastrzeżeń w grudniu 2011 r. Dopiero bowiem wyłonienie podmiotu biernie legitymowanego w tej sprawie, z którego zaniechaniem łączy się zaistniała u powódki szkoda na osobie, pozwoli na ustalenie podstaw jego odpowiedzialności oraz zanalizowanie czy przesłanki tej odpowiedzialności zostały spełnione.

Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo Budowlane (t.j. Dz.U. 2016r., poz. 209 ze.zm.), w szczególności art. 42 i nast. kierownik budowy obowiązany jest odpowiednio zabezpieczyć i oznaczyć teren budowy. Nie ulega wątpliwości, że odpowiedzialność za stan zabezpieczenia terenu budowy zgodnie z przepisami powołanej ustawy kończy się z chwilą zakończenia prac budowlanych tj. z chwilą ich odbioru przez inwestora. W okolicznościach niniejszej sprawy niewątpliwie odpowiedzialność wykonawców i podwykonawców robót budowlanych za szkody mogące powstać w związku z nienależytym zabezpieczeniem terenu budowy zakończyła się w grudniu 2011 r. Kwestia zaś umownej, gwarancyjnej odpowiedzialności wykonawcy za mogące ujawnić się w przyszłości wady i usterki wykonanych prac, nie czyni wykonawcy tych prac odpowiedzialnym z tytułu odpowiedzialności deliktowej wobec osób trzecich powstałych wskutek nienależytego wykonania umowy o roboty budowlane.

Punktem wyjścia do rozważań nad rozstrzygnięciem zagadnienia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki przedmiotowego zdarzenia jest art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym w brzmieniu z daty zdarzenia tj. 26 sierpnia 2013r. (tekst jednolity Dz.U.2013 r., poz. 594 ze zm.). Powoływany przepis art. 7 tej ustawy brzmi: "zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy: /.../ 2) gminnych dróg, ulic, mostów , placów oraz organizacji ruchu drogowego, 3) /.../ kanalizacji, usuwania i oczyszczania ścieków komunalnych, utrzymania czystości oraz urządzeń sanitarnych, wysypisk i utylizacji odpadów komunalnych /.../, 14) porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli oraz ochrony przeciwpożarowej i przeciwpowodziowej, w tym wyposażenia i utrzymania gminnego magazynu przeciwpowodziowego; 15) utrzymania gminnych obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz obiektów administracyjnych,/…/ ". Według art. 6 ust. 1 powołanej ustawy do zakresu działania gminy należą wszystkie sprawy publiczne o znaczeniu lokalnym, niezastrzeżone ustawami na rzecz innych podmiotów.

Natomiast zgodnie z przepisami ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz. U. z 2016, poz. 250 ze zm., dalej jako ustawa o utrzymaniu czystości), w szczególności art. 3 i 5 tej ustawy utrzymanie czystości i porządku w gminach należy do obowiązkowych zadań własnych gminy. Art. 3 ust. 1 tej ustawy stwierdza, że "utrzymywanie czystości i porządku w gminach należy do obowiązkowych zadań własnych gminy", co jednak – zgodnie z ust. 2 pkt 1 i 11 tego przepisu oznacza, iż "gminy zapewniają czystość i porządek na swoim terenie i tworzą warunki niezbędne do ich utrzymania, a w szczególności: tworzą warunki do wykonywania prac związanych z utrzymaniem czystości i porządku na terenie gminy lub zapewniają wykonanie tych prac przez tworzenie odpowiednich jednostek organizacyjnych, zapobiegają zanieczyszczaniu ulic, placów i terenów otwartych, w szczególności przez: zbieranie i pozbywanie się, błota, śniegu, lodu oraz innych zanieczyszczeń uprzątniętych z chodników przez właścicieli nieruchomości oraz odpadów zgromadzonych w przeznaczonych do tego celu pojemnikach ustawionych na chodniku.”

W oparciu o powołane przepisy można wyprowadzić wniosek, że plac rynku stanowi teren użyteczności publicznej na terenie gminy, za którego stan techniczny i utrzymanie odpowiada Gmina, zaś nadzór na wykonywaniem tych obowiązków wykonuje Burmistrz (por. art. 5 ust. 5 ustawy o utrzymaniu czystości). Utrzymanie porządku i czystości w tym zakresie należy do zadań własnych gminy. Ustawodawca przewidział obowiązek Gminy utrzymywania czystości na terenie przez nią administrowanym w takim zakresie w jakim nie został on nałożony na inne podmioty oraz powierzył gminie sprawowanie za pośrednictwem Burmistrza (wójta, prezydenta miasta) nadzoru na realizacją obowiązków wynikających z tej ustawy.

Przenosząc powyższe rozważania na kanwę niniejszej sprawy zauważyć należy, że odpowiedzialność za niedopełnienie obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa na uszkodzonej nawierzchni płyty placu rynku w N. ponosi Gmina Miejska N..

Podkreślić należy, że problem ubytków w nawierzchni tego placu był stronie pozwanej znany, gdyż przed zdarzeniem wielokrotnie reklamowała ona wykonawcy prac rewitalizacyjnych wady i usterki w tym zakresie. Niezrozumiałym jest, że pozwana jako podmiot odpowiedzialny za utrzymanie w należytym stanie płyty rynku miasta, nie podjęła żadnych starań, aby oznaczyć niebezpieczne dla przechodniów miejsca, gdzie były ubytki w kostce brukowej. Niewątpliwie od momentu stwierdzenia usterki do czasu jej usunięcia upływało co najmniej kilkanaście dni. Pozostawienie takiego miejsca bez jego zagrodzenia lub w inny sposób oznakowania, stanowiło zawinione zaniechanie ze strony Gminy. Rzeczą Gminy było zapewnienie bezpieczeństwa pieszego ruchu jaki odbywał się na terenie rynku miasta. Niewątpliwie brak oznakowania miejsc, gdzie występowały wyrwy w kostce brukowej stanowił poważne zagrożenie dla przechodniów. Można było z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, że w miejscach takich nierówności nawierzchni może dość do upadku i kontuzji. Okoliczność, że strona pozwana reagowała na stwierdzone ubytki w nawierzchni bruku, zgłaszając ten fakt wykonawcy i żądając ich usunięcia, nie zwalnia Gminy od odpowiedzialności względem powódki. Pozwana nie uczyniła bowiem nic, żeby zapobiec wypadkowi, któregmu uległa powódka.

Zgodnie z art. 416 k.c. Gmina, jako osoba prawna jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu. Podkreślić jednak należy, że Gmina jako osoba prawna stanowiąca wspólnotę samorządową i obejmująca określone terytorium, obowiązana jest działać dla dobra tworzącej ją wspólnoty. Zgodnie w powołanymi wyżej obowiązkami Gminy przewidzianymi w ustawie o samorządzie gminnym oraz ustawie dotyczącej utrzymania porządku i czystości, to na Gminie jako jednostce samorządu terytorialnego ciążył szczególny obowiązek zapewnienia jej mieszkańcom bezpieczeństwa, w tym przede wszystkim poprzez dbałość o stan placów, dróg lokalnych i utrzymanie ich w należytym stanie. Gmina wyposażona jest bowiem w odpowiednie instrumenty, przy pomocy których realizuje swoje zadania..

Wobec ustalenia, że odpowiedzialność za szkodę jakiej doznała powódka K. C. ponosi Gmina Miejska N., należy ustalić podstawy i zasady prawne tej odpowiedzialności. Źródłem roszczeń powódki w przedmiotowej sprawie będą przepisy regulujące reżim odpowiedzialności za zobowiązania powstałe ex delicto.

Niewątpliwym jest, że upadek powódki na uszkodzonej nawierzchni płyty placu rynku spowodował dotkliwe skutki na zdrowiu fizycznym i psychicznym K. C. oraz, że pozostaje on w normalnym związku przyczynowym z zaniechaniem pozwanej podjęcia działań w celu zabezpieczenia miejsc z uszkodzoną, wybrakowaną nawierzchnią. Według bowiem art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

Okoliczności sprawy pozwoliły ponad wszelką wątpliwość stwierdzić, że bezpośrednią i jedyną przyczyną upadku powódki była wybrakowana, uszkodzona nawierzchnia płyty placu rynku. Kwestia ta była pomiędzy stronami bezsporna.

W przedmiotowej sprawie powódka ostatecznie domagała się zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia, za doznane krzywdy i cierpienia w kwocie 15.000,-zł oraz odszkodowania z tytułu poniesionych kosztów leczenia i dojazdów do placówek medycznych w kwocie 821,74 zł.

Zgodnie z treścią art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Według zaś art. 445 § 1 k.c. odwołującego się do wypadków wskazanych w art. 444 kc, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może także przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Ustalenie rozmiaru skutków dla zdrowia powódki związanych z przedmiotowym wypadkiem oraz wysokości trwałego uszczerbku na zdrowiu wymagało, zdaniem Sądu, wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278§1 kpc i dlatego Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych specjalistów z zakresu ortopedii oraz psychologii.

Biegły z zakresu ortopedii stwierdził u powódki stan po zwichnięciu stawu ramiennego lewego z następową repozycją, skutkujący 10% długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Zdaniem biegłego doznany przez powódkę uraz z dnia 26 sierpnia 2013 r. dotyczył tkanek miękkich narządu ruchu, które nie goją się bez śladu. Uraz ten nałożył się na zmiany zwyrodnieniowe, potęgując dolegliwości bólowe oraz ograniczenie ruchomości biernej i czynnej w stawie ramiennym. W obrębie narządu ruchu do wygojenia uszkodzenia dochodzi jedynie przez zastąpienie wysokowartościowej i wyspecjalizowanej tkanki tkanką niepełnowartościową. W efekcie uszkodzona tkanka miękka przedstawia się z czasem jako konglomerat blizn i komórek mięśniowych ścięgnistych o różnej utracie stopnia kurczliwości, siły i wytrzymałości. Biegły wskazał, że w przyszłości wskazane będzie u powódki kontynuowanie leczenia usprawniającego. Wypadek miał też negatywny wpływ na stan zdrowia psychicznego powódki. Osłabił u niej ogólną aktywność i zainteresowanie, zdolność radzenia sobie w codziennej egzystencji, osłabił jej poczucie własnej wartości, zdolności nawiązywania z innymi satysfakcjonujących ją kontaktów, spowodował pojawienie się neurotycznych cech depresyjno – lękowych łagodnego stopnia, które osłabiły jej zdolność do czerpania satysfakcji życiowej i spowodował przejście na bardziej bierno – zależny tryb funkcjonowania.

Sąd podzielił w całej rozciągłości opinie biegłych ortopedy i psychologa oraz wnioski w nich zawarte. Sąd nie znalazł żadnych racjonalnych powodów by zakwestionować przedmiotowe opinie, które w ocenie sądu są rzetelne, spójne a wyprowadzone z nich wnioski wypływają w sposób logiczny z analizy stanu faktycznego przedmiotowej sprawy, a w szczególności z dokumentacji medycznej powódki dotyczącej przebiegu jej leczenia. Biegli sporządzili przedmiotowe opinie po uprzednim bezpośrednim przebadaniu powódki. Wszelkie wątpliwości i zastrzeżenia jakie strony zgłosiły w stosunku do wydanej opinii biegły w sposób pewny i kategoryczny wyjaśnił w złożonej pisemnie opinii uzupełniającej.

Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie w sposób jednoznaczny pozwala stwierdzić, że wypadek jakiemu uległa powódka wywołał dla niej dotkliwe zdrowotnie skutki. Powódka w ramach poniesionych kosztów wskazała na wydatki związane z korzystaniem z zabiegów rehabilitacyjnych oraz dojazdów na badania kontrolne. W ocenie Sądu roszczenie powódki w zakresie wymienionych wydatków jest uzasadnione. Z dokumentacji medycznej wynika, że powódka wymagała zabiegów rehabilitacyjnych, a także odbywała wizyty kontrolne w P., gdzie dojeżdżała w N.. Zdaniem Sądu żądana w ramach odszkodowania za szkody majątkowe na osobie kwota 821,74 zł została należycie udokumentowana i udowodniona.

Obecnie powódka nadal odczuwa skutki wypadku, a długotrwały uszczerbek na jej zdrowiu z punktu widzenia ortopedy wynosił aż 10%. Nie ulega przy tym wątpliwości, na co również wskazują zeznania świadków L. K. i E. K., że powódka przed wypadkiem była osobą samodzielną i prowadziła aktywny tryb życia; chodziła na zakupy, mieszkała sama, szydełkowała. Nie miała żadnych problemów zdrowotnych w zakresie narządu ruchu i kręgosłupa. Po wypadku przez trzy miesiące zmuszona była mieszkać z córką, wymagała stałej opieki, nosiła O. przez ok. 6 tygodni. W. zawoziła ją do lekarzy i na rehabilitację. Do chwili obecnej K. C. nie odzyskała pełnej sprawności uszkodzonej kończyny górnej, odczuwa też dolegliwości kręgosłupowe spotęgowane przedmiotowym zdarzeniem. Nagła i nieprzewidziana utrata sprawności fizycznej wywoła u powódki również zaburzenia adaptacyjne utrzymujące się ponad sześć miesięcy, a więc długotrwałe.

Zdaniem Sądu kwota 15.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za doznane przez powódkę cierpienia, ból i wszystkie niewątpliwe dolegliwości związane z procesem leczenia i rehabilitacji, nie jest sumą wygórowaną, zwłaszcza że skutki przedmiotowego zdarzenia wywołały poważny uszczerbek na jej zdrowiu i w przyszłości nadal będzie ona wymagała leczenia usprawniającego. Z tego też względu uzasadnione było żądanie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki przedmiotowego zdarzenia zgodnie z art. 189 k.p.c.

Mając na uwadze powołane okoliczności Sąd, uwzględniał powództwo w całości i zasądził od pozwanej Gminy Miejskiej N. rzecz powódki K. C. kwotę 15821,74 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 15.000 zł od dnia 19 grudnia 2013 roku i od kwoty 821,74 zł od dnia 14 października 2014r. O odsetkach ustawowych orzeczono zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 481 k.c., według której jeżeli powód opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł szkody i chociażby opóźnienie było przez dłużnika niezawinione. Wymagalność świadczenia, którego termin spełnienia nie jest oznaczony wynika z art. 455 k.c., zgodnie z którym świadczenie powinno być wówczas spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Natomiast zgodnie z art. 817 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni od dnia zawiadomienia o wypadku. Podkreślić należy, że powódka nie wykazała kiedy wezwała stronę pozwaną do zapłaty. Jednak z treści pism kierowanych do pozwanej oraz jej ubezpieczyciela – interwenienta ubocznego Towarzystwa (...) S.A. wynika, że szkoda została zgłoszona przed 18 listopada 2013r. (pismo ubezpieczyciela k. 52) , zaś pismem z dnia 19 grudnia 2013r. (k. 57) ubezpieczyciel odmówił powódce wypłaty odszkodowania z tytułu ubezpieczenia OC Gminy N., twierdząc, zgodnie ze stanowiskiem strony pozwanej, że odpowiedzialność za przedmiotową szkodę ponosi wykonawca robót budowlanych. Stąd zdaniem Sądu roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia to stało się wymagalne wobec pozwanej najpóźniej w dniu 18 grudnia 2014 r., czyli w dniu gdy szkodę powinien naprawić ubezpieczyciel. Stąd strona pozwana pozostawała w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia o zadośćuczynienie od dnia 19 grudnia 2013r. Natomiast w odniesieniu do odszkodowana w wysokości 821,74 zł wezwaniem strony pozwanej do zapłaty tej kwoty było dopiero doręczenie jej odpisu pozwu, zatem w tym zakresie odsetki należało zasądzić dopiero od dnia następnego tj. 14 października 2014r. Z tego też względu Sąd częściowo oddalił powództwo w odniesieniu do roszczenia ubocznego.

O kosztach postępowania Sąd orzekł mając na uwadze dyspozycję przepisu art. 100 zd. 2 kpc i obciążył pozwaną Gminę Miejską N. w całości kosztami postępowania sądowymi, na które składały się koszty wynagrodzenia pełnomocnika 2417 zł, opłata sądowa 396 zł oraz zaliczka na wydatki 350 zł. Powódka byłą w połowie zwolniona od kosztów sądowych. Wobec tego pozwaną obciążały także, zgodnie z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2014r., poz. 1025 ze zm.) wydatki i opłaty poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Kłodzku, w tym opłata sądowa od pozwu w kwocie 386,- zł oraz wydatki związane wydaniem opinii w wysokości 1078 zł – razem 1464 zł.