Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1037/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Ewa Piotrowska (spr.)

Sędziowie

SSA Jolanta Ansion

SSA Krystyna Merker

Protokolant

Sebastian Adamczyk

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2013 r. w Katowicach

sprawy z odwołania P. B. (P. B. )

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

o wysokość świadczenia

na skutek apelacji ubezpieczonego P. B.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w Gliwicach z dnia 24 lutego 2012 r. sygn. akt VIII U 1109/11

1. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 oraz poprzedzającą go decyzję organu rentowego i przyznaje ubezpieczonemu P. B. prawo do przelicznika 1,8 za 1002 dniówki z okresu od 1 kwietnia 1989 r.
do 31 lipca 1995 r.,

2. w pozostałym zakresie oddala apelację,

3. koszty procesu pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

/-/ SSA J. Ansion /-/ SSA E. Piotrowska /-/ SSA K. Merker

Sędzia Przewodnicząca Sędzia

Sygn. akt: III AUa 1037/12

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 24 lutego 2012 roku Sąd Okręgowy - Sąd Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach w punkcie 1 wyroku zmienił zaskarżoną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w Z. z dnia 8 kwietnia 2011 roku w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu P. B. prawo do zastosowania przelicznika 1,8 do 748 dniówek przepracowanych w okresie od 1 listopada 1979 roku do
27 października 1982 roku, w punkcie 2 oddalił odwołanie w pozostałej części oraz
w punkcie 3 zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w Z. na rzecz ubezpieczonego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczonemu, urodzonemu (...), Sąd Okręgowy w Gliwicach wyrokiem z dnia 28 stycznia 2011 roku przyznał prawo do emerytury górniczej. Zaskarżoną decyzją z dnia 8 kwietnia 2011 roku organ rentowy, wykonując powyższy wyrok, przyznał ubezpieczonemu prawo do emerytury górniczej od (...), zawieszając jednocześnie wypłatę świadczenia z uwagi na osiąganie przychodu.

Przy obliczeniu emerytury ZUS uwzględnił ubezpieczonemu 29 lat i 9 miesięcy okresów składkowych i 8 miesięcy okresów nieskładkowych.

Do 54 miesięcy pracy górniczej zastosowano przelicznik 1,8, zaś do pozostałych
246 miesięcy pracy górniczej zastosowano przelicznik 1,2.

ZUS zastosował przelicznik 1,8 do okresu zatrudnienia:

- od 10 lipca 1987 roku do 31 marca 1989 roku - górnik eksploatacji taśmociągów
w ilości 452 dniówki oraz

- od 1 grudnia 2006 roku do 28 lutego 2010 roku - operator spycharek i maszyn wieloczynnościowych na odkrywce w ilości 760 dniówek.

ZUS odmówił zastosowania przelicznika 1,8 do okresów zatrudnienia:

- od 1 listopada 1979 roku do 27 października 1982 roku,

- od 1 kwietnia 1989 roku do 30 listopada 2006 roku.

Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczony od 6 lipca 1979 roku do 16 października 1984 roku i od 10 lipca 1987 roku do nadal jest zatrudniony w Kopalni (...) S.A. w R.. W spornym okresie zatrudnienia ubezpieczony zajmował następujące stanowiska:

- od 1 listopada 1979 roku do 27 października 1982 roku - tokarz,

- od 1 kwietnia 1989 roku do 16 listopada 2006 roku - operator, operator sprzętu technologicznego,

- od 17 listopada 2006 roku do 9 stycznia 2007 roku - operator spycharek i maszyn wieloczynnościowych na odkrywce.

Z kolei w świadectwie wykonywania pracy górniczej z dnia 31 marca 2010 roku pracodawca podał, że ubezpieczony wykonywał prace:

- od 1 listopada 1979 roku do 27 października 1982 roku - na stanowisku: rzemieślnik zatrudniony na odkrywce bezpośrednio w przodku stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na koparkach i zwałowarkach, wykonujący prace górnicze, mechaniczne, elektryczne hydrauliczne przy obsłudze, konserwacji, montażu i demontażu tych maszyn i urządzeń -wymienionym w Dziale III, poz. 7 Załącznika nr 3 do rozporządzenia MPIPS z 23 grudnia 1994 roku,

- od 10 lipca 1987 roku do 31 marca 1989 roku na stanowisku górnika kopalni - wymienionym w Dziale III, poz. 1 Załącznika nr 3 do rozporządzenia MPIPS z 23 grudnia 1994 roku,

- od 1 kwietnia 1989 roku do nadal na stanowisku operatora spycharek i maszyn wieloczynnościowych na odkrywce - wymienionym w Dziale III, poz. 4 Załącznika nr 3 do rozporządzenia MPIPS z 23 grudnia 1994 roku.

Ubezpieczony w okresie od 28 października 1982 roku do 16 października 1984 roku odbywał zasadniczą służbę wojskowa.

Z kolei Komisja Weryfikacyjna ustaliła, że w okresie:

- od 1 listopada 1979 roku do 27 października 1982 roku ubezpieczony przez
748 dniówek pracował jako rzemieślnik zatrudniony na odkrywce bezpośrednio w przodku stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na koparkach i zwałowarkach, wykonujący prace górnicze, mechaniczne, elektryczne i hydrauliczne przy obsłudze, konserwacji, montażu
i demontażu tych maszyn i urządzeń - co jest wymienione w Dziale 111, poz. 7 Załącznika
nr 3 do rozporządzenia MPIPS z 23 grudnia 1994 roku i wskazała, że niezależnie od przypisanego mu zawodu tokarza wykonywał prace smarownicze na koparce nakładowej,

- od 1 kwietnia 1989 roku do 9 stycznia 2007 roku ubezpieczony stale przez
4.168 dniówek pracował jako operator spycharek i maszyn wieloczynnościowych na odkrywce - co jest wymienione w Dziale III, poz. 4 Załącznika nr 3 do rozporządzenia MIPS z 23 grudnia I994 roku.

Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczony został zatrudniony w (...) od
6 lipca 1979 roku w oddziale obróbki skrawaniem (...), gdzie pracował jako tokarz przez
4 miesiące do 30 października 1979 roku; od 1 listopada 1979 roku został przeniesiony do oddziału utrzymania ruchu koparek i zwałowarek (...) gdzie pracował do czasu powołania go do zasadniczej służby wojskowej, tj. do 27 października 1982 roku. Ubezpieczony został przydzielony do koparki nadkładowej, wielonaczyniowej nr 42 jako ślusarz smarownik,
a koparka ta zajmowała się kopaniem nadkładu; na koparkę jeździł z obsługą górniczą
i elektryczną, do jego obowiązków należało utrzymanie sprawności koparki pod względem mechanicznym, tj. wykonywał remonty bieżące i podstawowe oraz zajmował się bieżącą obsługą i konserwacją mechanizmu koparki. Do jego zadań należało napełnianie smarem pomp centralnego smarowania, ich obsługa i kontrola, kontrola drożności przewodów smarowniczych na koparce, czyszczenie, mycie przekładni głównej filtrów koła czerpakowego koparki jak i filtrów obrotu koparki, smarowanie bębnów, rolek, ślizgów, łożysk. Uzupełnianie, wymiana oleju w głównych przekładniach olejowych koparki, smarowanie lin koparki, jak i wykonywanie drobnych napraw mechanicznych. Nadto uczestniczył w naprawach innych koparek z grupą mechaniczną. Zajmował się tylko koparkami wielonaczyniowymi, nie był delegowany do innych prac. Pomimo,
że ubezpieczony pracował jako ślusarz smarownik, w angażach pracodawca miał wpisane stanowisko tokarz. Ubezpieczony nie wykonywał jednak żadnych prac tokarskich a na oddziale (...) nie było tokarni.

Ubezpieczony od 10 lipca 1987 roku ponownie podjął pracę w (...) S.A. w R..

Powierzono mu stanowisko górnika eksploatacji taśmociągów na oddziale (...).

Od 1 kwietnia 1989 roku ubezpieczony został przeniesiony do oddziału eksploatacji sprzętu technologicznego (...), wykonującego pracę na rzecz oddziałów górniczych.

Początkowo pracował jako pomocnik operatora spycharek gąsienicowych, a następnie po około 2 miesiącach przyuczenia jako operator spycharki gąsienicowej - 15 (klasa III najmniejsza). W 1991 roku uzyskał uprawnienia II klasy a w 2002 roku uprawnienia na spycharki klasy I i mógł obsługiwać wszystkie typy koparek.

Do obowiązków ubezpieczonego należała tzw. planówka tj. równanie terenu pod zwałowarkami i koparkami; plantował teren pod koparką wielonaczyniową i zwałowarką, wykonywał drogi dojazdowe dla koparek i zwałowarek, wykonywał półki i skarpy pod kołem czerpakowym lub wysięgnikiem zwałowarki. Kiedy jeździł mniejszą spycharką zbierał pozostałości po równaniu większych spycharek. Pod koparką podpychał przesypy z koła czerpakowego koparki, podbierał kamienie i przesuwał je poza teren jazdy koparki, pomagał przy wymianie czerpaków koła czerpakowego koparki, wymianie taśm na koparce, wyciągał spod koparki poza teren jazdy koparki platformę załadowaną kamieniami, przesuwał bezpośrednio w rejonie koła czerpakowego koparki laser, który był na podwoziu saniowym
i jest urządzeniem służącym do pomiaru wysokości skrawania nadkładu i węgla, podciągał pod koparkę lub zwałowarkę inny sprzęt, jak agregat, zwyżki, dźwigi, ładowarki kołowe, wywrotki, samochody. Po uzyskaniu uprawnień na większe spycharki ubezpieczony pracował również na maszynach posiadających dodatkowy osprzęt służący do zrywania i rozluźniania elementów nadkładu, w dalszym ciągu zajmuje się niwelacją terenu - równa teren przed gąsienicami koparki aby mogła się przemieścić. Podpycha kamienie spod koła czerpakowego, obrabia studnie głębinowe, podpycha przesypy pod koło czerpakowe, przesuwa laser.
Od lipca 2006 roku do listopada 2006 roku ubezpieczony został upoważniony do prowadzenia pojazdów służbowych marki (...). W sytuacjach awaryjnych ubezpieczony na polecenia sztygara dowoził obsługę remontową samochodem marki S. w pobliże zepsutej maszyny.

W oparciu o dokonane ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie ubezpieczonego częściowo zasługuje na uwzględnienie.

Za podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd I instancji wskazał art. 51 ust. 1, art. 50d
ust. 1 i 3
oraz z § 3 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 roku w sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty (Dz. U. z 1995r. Nr 2, poz. 8).

Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazał, że spór w niniejszej sprawie dotyczy ustalenia, czy praca ubezpieczonego w okresach spornych była pracą przodkową i odnosiła się do stanowisk, o których mowa w załączniku nr 3 do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 roku, co w konsekwencji skutkowałoby przyjęciem przelicznika 1,8 do obliczenia jego emerytury.

Sąd wskazał, że przepisy nie definiują pojęcia przodka i pracy przodkowej, zatem praca przodkowa musi być pracą na stanowisku wymienionym w załączniku nr 3 do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia z dnia 23 grudnia 1994 roku.
Z rozporządzenia tego wynika, że prace przodkowe dotyczą miejsca, w którym dokonuje się wydobycia kopaliny i zwałowania. Jednocześnie Sąd podkreślił, że kwalifikując daną pracę jako pracę przodkową w pierwszej kolejności należy mieć na uwadze przepisy ustawy
o emeryturach i rentach z FUS - art. 50d, natomiast rozporządzenie MIPS z 23 grudnia 1994r. ma charakter uściślający. W pierwszej kolejności należało podkreślić, że przodek to miejsce wydobywania kopaliny oraz zwałowania. Z definicji ustawowej wynika, że praca przodkowa to praca bezpośrednio przy urabianiu i ładowaniu urobku, a za prace wymienione
w załączniku Nr 3 do rozporządzenia z dnia 23 grudnia I994r. w sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym, przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty mogą być tylko uznane takie czynności wykonywane przez górnika, które bezpośrednio związane są
z wykonywaniem czynności w przodkach przy urabianiu i ładowaniu urobku oraz przy montażu, likwidacji i transporcie obudów, maszyn urabiających, ładujących
i transportujących w przodkach oraz przy głębieniu szybów i robotach szybowych. Pojecie „inne prace w przodku” (art. 37 ust. 1 pkt 1 ustawy z o emeryturach i rentach z FUS) musi wiązać się z bezpośrednim i zasadniczym procesem produkcyjnym zakładu górniczego, polegającym na urobku i wydobywaniu kopalin.

W ocenie Sądu I instancji należało przyjąć, że praca ubezpieczonego jedynie w okresie od 1 listopada I979 roku do 27 października 1982 roku spełnia kryteria, pozwalające zaliczyć ją do pracy przodkowej wykonywanej w warunkach pkt 7, Działu III, Załącznika Nr 3 do rozporządzenia wymieniającego prace rzemieślników zatrudnionych na odkrywce bezpośrednio w przodku stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na koparkach
i zwałowarkach, wykonującego prace górnicze, mechaniczne, elektryczne i hydrauliczne przy obsłudze, konserwacji, montażu i demontażu tych maszyn i urządzeń.

Praca ubezpieczonego w tym okresie wykonywana była stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na odkrywce węgla brunatnego, bezpośrednio w przodku na koparce nadkładowej, wielonaczyniowej, która zajmowała się kopaniem nadkładu, a ubezpieczony jako ślusarz - smarownik zajmował się utrzymaniem sprawności koparki pod względem mechanicznym, zajmował się tylko koparkami wielonaczyniowymi, nie był delegowany do innych prac i nie wykonywał w tym okresie żadnych prac tokarskich, mimo że takie stanowisko miał w angażu.

Dlatego bez wszelkiej wątpliwości Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję częściowo i przyznał ubezpieczonemu prawo do zastosowania przelicznika 1,8 do
748 dniówek przepracowanych w okresie od 1 listopada 1979 roku do 27 października 1982 roku.

Natomiast nie jest równoznaczna z pracą w przodku - w ocenie Sądu I instancji - praca operatora spycharki na polu górniczym, jaką wykonywał ubezpieczony w okresie spornym od 1 kwietnia 1989 roku do 30 listopada 2006 roku, albowiem nie każda praca na odkrywce jest równoznaczna z pracą w przodku.

Sąd Okręgowy uznał, że praca ubezpieczonego w tym czasie - praca operatora spycharki - była wykonywana na terenie całej odkrywki a zakres jego obowiązków był znacznie szerszy, niż wskazany w art. 50d ustawy emerytalnej, co nie dało podstaw do zmiany zaskarżonej decyzji w tym zakresie.

Ubezpieczony pracował w obrębie maszyn podstawowych układu KTZ, głównie przy niwelacji terenu przed maszynami podstawowymi koparką i zwałowarką, wymianie gruntu, usuwaniu kamieni, skarpowaniu i wykonywaniu pochylni zjazdowych, odcinaniu studni, wykonywaniu dróg dojazdowych do koparki wielonaczyniowej.

Tym samym charakter jego pracy, mimo że była wykonywana głównie w sąsiedztwie maszyn podstawowych, nie miał bezpośredniego związku z urabianiem kopalin, ładowaniem urobku, montażem, likwidacją i transportem obudów maszyn urabiających, ładujących
i transportujących w przodkach oraz przy głębieniu szybów, robotach szybowych.

Prace te nie stanowią zatem pracy przodkowej w rozumieniu art. 50d ustawy. Zdaniem Sądu dniówkami w przodku operatora spycharki są tylko takie dni, w których pracował „przy urabianiu i ładowaniu urobku oraz przy innych pracach przodkowych, przy montażu, likwidacji i transporcie obudów, maszyn urabiających, ładujących i transportujących przodkach”. Sąd I instancji uznał wprawdzie, że do pracy przodkowej można zaliczyć niektóre prace ubezpieczonego jak pomoc przy wymianie czerpaków koła czerpakowego koparki czy wymianie taśm na koparce, jednak ubezpieczony nie wykonywał tych prac stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy, nie były to jego podstawowe zadania.

Nadto na podstawie przedstawionego materiału dowodowego nie sposób ustalić ile dniówek przepracował ubezpieczony konkretnie przy tych pracach.

Dlatego też Sąd Okręgowy nie znalazł podstawy do zaliczenia takiej pracy
w wymiarze półtorakrotnym a w konsekwencji nie można do niej zastosować przelicznika 1,8.

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł na mocy art. 98 k.p.c. oraz na podstawie § 12 ust. 2 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r.
w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
, przyznając ubezpieczonemu koszty zastępstwa procesowego w wysokości minimalnej.

Apelację od wyroku wniósł pełnomocnik ubezpieczonego.

Zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w punkcie 2 zarzucił temu wyrokowi:

- naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną jego wykładnię tj. art. 51
ust. 1 pkt 2, art. 50d ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
oraz przepisów załącznika Nr 3, części III pozycja 4
do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 23 grudnia 1994 roku w sprawie określenia niektórych stanowisk pracy górniczej oraz stanowisk pracy zaliczanej w wymiarze półtorakrotnym przy ustalaniu prawa do górniczej emerytury lub renty poprzez przyjęcie,
że ubezpieczony w spornym okresie nie wykonywał pracy górniczej liczonej w wymiarze półtorakrotnym, gdzie na wysokość świadczenia ma zastosowanie przelicznik 1,8, bowiem nie wykonywał pracy w przodku,

- naruszenie art. 2 i 32 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej polegające na nierównym traktowaniu ubezpieczonych przez Sąd Okręgowy, Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w Gliwicach, poprzez wydawanie różnych orzeczeń na identycznym stanie faktycznym
i prawnym,

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zabranego
w sprawie materiału dowodowego, ocenie dowodów w sposób rażąco wadliwy sprzeczny
z zasadami logiki i doświadczenia życiowego,

- sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego,
tj. zeznań świadków, przesłuchania ubezpieczonego, pism wyjaśniających pracodawcy, charakterystyki stanowiska pracy odwołującego, nowego świadectwa wykonywania pracy górniczej z dnia 31 marca 2010 roku, protokołu z posiedzenia Komisji Weryfikacyjnej, załącznika do karty ewidencyjnej pracownika, opinii Katedry Górnictwa Odkrywkowego Wydziału Górnictwa i Geoinżynierii AGH z dnia 9 sierpnia 2004 roku, protokołu spisanego
w dniu 6 listopada 2006 roku w sprawie określenia definicji „przodka” w (...) S.A, poprzez ustalenie, że odwołujący nie wykonywał pracy operatora spycharek i maszyn wieloczynnościowych w przodku.

W oparciu o podniesione zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
w zaskarżonej części i przyznanie ubezpieczonemu prawa do zastosowania przelicznika
1,8 do okresu jego pracy górniczej od 1 kwietnia 1989 roku do30 listopada 2006 roku oraz
o zasądzenie na rzecz odwołującego kosztów procesu wg norm przepisanych.

Wniósł także o dopuszczenie dowodu z załączonej opinii z zakresu górnictwa
i geologii.

W uzasadnieniu apelujący podniósł, że przepisy nie definiują pojęcia przodku i pracy przodkowej, dlatego należy posiłkować się opiniami naukowo - technicznymi, mając na uwadze specyfikę odkrywkowej kopalni węgla brunatnego. Podał, że Sąd Okręgowy
w Gliwicach z uwagi na różnice w interpretacji pojęcia „przodka w kopalni węgla brunatnego” zwrócił się w sprawie o sygn. akt VIII U 197/04 o dokonanie jego wykładni przez placówkę naukowa-badawczą, tj. AGH w K..

Zgodnie z wyjaśnieniami Katedry Górnictwa Odkrywkowego Wydziału Górnictwa
i Geoiżynierii Akademii Górniczo - Hutniczej w K. z dnia 9 sierpnia 2004r. prace związane z odwadnianiem, udostępnianiem i eksploatacją złoża kopaliny, w tym węgla brunatnego, transportem kopaliny i nadkładu, realizowane w ramach ruchu zakładu górniczego, zwałowaniem nadkładu, rekultywacją wyrobisk i zwałowisk są robotami górniczymi, a miejsca, gdzie te prace są wykonywane, noszą nazwę przodków.

Nadto w dniu 6 listopada 2006 roku zdefiniowano pojęcie „przodka” w kopalni węgla brunatnego przy udziale przedstawicieli Akademii Górniczo - Hutniczej, Politechniki (...) ustalając, że pod pojęciem „przodek” w kopalni węgla brunatnego stosującej układy technologiczne koparka wielonaczyniowa - przenośnik taśmowy - zwałowarka taśmowa (KTZ) należy rozumieć m in.:

- przodek eksploatacyjny - część wyrobiska eksploatacyjnego, w której urabia się skałę czyli węgiel brunatny i nadkład łącznie z kopalinami towarzyszącymi, obejmuje ona skarpy urabianego zbocza oraz tą część poziomów roboczych, na których aktualnie pracują maszyny urabiające;

- przodek zwałowy - część zwałowiska, gdzie aktualnie formowany jest korpus zwału, przy pomocy urządzeń odbierających urobek ze środków transportu.

W odniesieniu do niezgodności pomiędzy dokumentami potwierdzającymi pracę górniczą znajdującymi się aktach osobowych odwołującego, odwołujący, świadkowie jak
i sama (...) stwierdzili, że wynikało to z błędnego zakwalifikowania pracy górniczej spowodowanej zawężoną interpretacją pojęcia przodka w (...) S.A.

Apelujący podniósł, że na przeszkodzie uznaniu okresów przez skarżącego za pracę
w przodkach nie może stać okoliczność, że w świetle świadectw pracy oraz treści angaży płacowych znajdujących się w aktach osobowych pracodawca określał nazwę stanowiska pracy skarżącego jako operatora, operatora sprzętu technologicznego, operatora spycharek
i maszyn wieloczynnościowych na odkrywce, bowiem decydujące znaczenie mają w spornej sprawie rzeczywiste obowiązki wykonywane przez skarżącego, a nie nazwa stanowiska pracy czy treść umowy o pracę.

Z kolei z treści opinii górniczej sporządzonej do sprawy VIII U 808/11 Sądu Okręgowego w Gliwicach wynika, że praca operatorów spycharek i maszyn wieloczynnościowych na odkrywce pracujących w takich warunkach jak ubezpieczony, jest pracą górniczą (przodkową) liczoną w wymiarze półtorakrotnym przy ustalania prawa do górniczej emerytury lub renty, o jakim mowa w dz. III poz. 4 załącznika Nr 3 do rozporządzenia MPiPS z dnia 23 grudnia 1994 roku.

Ubezpieczony podkreślił, że praca operatora spycharek gąsienicowych wykonywana na odkrywce (...) opisana w charakterystyce pracy załączonej do akt odwołującego jest pracą związaną bezpośrednio z urabianiem urobku a większość czynności opisanych w tej charakterystyce polega właśnie na urabianiu urobku w miejscach niedostępnych dla koparek podstawowych bądź sposobem niedostępnym dla tej maszyny. Koparka podstawowa oraz spycharka uzupełniają się w procesie urabiania urobku, a bez tej współpracy nie byłby możliwy proces technologiczny urabiania urobku w kopalniach odkrywkowych.

W związku z powyższym praca odwołującego w spornym okresie jest pracą wykonywaną w przodku i podlega przeliczeniu przelicznikiem 1,8 przy ustalaniu wysokości emerytury i dlatego do okresu pracy górniczej ubezpieczonego od 1 kwietnia 1989 roku do
30 listopada 2006 roku powinien być zastosowany przelicznik 1,8 na wysokość świadczenia.

Sąd Apelacyjny, uzupełniając postępowanie dowodowe dopuścił dowód
z uzupełniającego przesłuchania stron ograniczając go do przesłuchania ubezpieczonego, który zeznał, że oddział (...) obsługiwał całą odkrywkę i miał kilkadziesiąt spycharek, większość spycharek pracowała na oddziałach górniczych przy maszynach podstawowych
a mniejszość na całej odkrywce. Ubezpieczony zeznał, że pracował pod maszynami podstawowymi dlatego, że przyjeżdżał wcześniej i jeździł „na styki” z obsadą górniczą,
a ci górnicy, którzy nie zdążyli „na styki” mogli pracować na całym terenie odkrywki.

Ubezpieczony podniósł, że był przydzielany przez sztygara zmianowego albo pod koparkę wielonaczyniową albo na zwałowarkę, według zapotrzebowania i pracował tylko przy tych maszynach podstawowych. Do takiej pracy sztygar typował te osoby, które były
w pracy najwcześniej, a praca stykowa były płacona dodatkowo - trwała 30 minut dłużej
i za pół godziny otrzymywał on wynagrodzenie, tzw. „stykowe”.

Ubezpieczony podkreślił, że nie wie czy na pasku była wyodrębniona kwota stykowego, ale były to godziny nadliczbowe i wie, że miał wynagrodzenie wyższe od kolegów, którzy nie pracowali „na stykach”. Jeśli pracownik się spóźnił na „autobus stykowy” raczej nie mógł już pracować pod maszynami podstawowymi tego dnia.

W ocenie skarżącego sztygar notował każda dniówkę stykową, bo to miało swoje odbicie w zarobkach; był pewny, że sztygar notuje prawidłowo jego dniówki stykowe.

Sąd Apelacyjny uzupełniając postępowanie dowodowe dopuścił dowód z wykazu dniówek stykowych ubezpieczonego i wyjaśnień pracodawcy ubezpieczonego zawartych
w piśmie wyjaśniającym, że od marca 1998 roku, zgodnie z porozumieniem zawartym w dniu 26 lutego 1998 roku pomiędzy (...) a ZZPRC dodatek stykowy został zamieniony na godziny nadliczbowe oraz ustalono, że od dnia 1 marca 1998 roku każdemu pracownikowi, który był uprawniony do dodatku stykowego należy doliczać do czasu pracy 0,5 godziny w godzinach nadliczbowych za każdy dzień. Pracodawca ubezpieczonego wskazał, że z dokumentacji płacowej wynika, iż ubezpieczony w okresie od kwietnia 1989 roku do lipca 1995 roku otrzymywał tzw. dodatek stykowy, a począwszy od marca 1998 roku, kiedy zgodnie z ww. porozumieniem dodatek stykowy został zamieniony na godziny nadliczbowe z dokumentacji płacowej, nie wynika jednoznacznie, czy pracownik pobierał wynagrodzenie za godziny nadliczbowe z tytułu tzw. styków, czy z tytułu zleconej dodatkowo innej pracy ponadwymiarowej. Wskazano także, że w okresie od lipca 2003 roku do listopada 2006 roku ubezpieczony otrzymywał wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych.

Z zestawienia dniówek stykowych za okres od kwietnia 1989 roku do 28 lutego 1998 roku wynikało, że ubezpieczony przepracował w tym okresie 1002 dniówki stykowe.

Do wyjaśnienia dołączono także zestawienie godzin nadliczbowych za okres od
1 marca 1998 roku do 31 grudnia 2006 roku, z tym zastrzeżeniem, że od 1 marca 1998 roku dodatek „stykowy” nie był wypłacany, a w zamian za czas pracy z tytułu podmiany na stanowisku pracy wypłacano wynagrodzenie za godziny nadliczbowe oraz wskazano,
że z uwagi na brak dokumentów płacowych nie ma możliwości ustalenia, czy ubezpieczony otrzymywał dodatek „stykowy” za wcześniejszy okres, tj. od roku 1978 do roku 1987.

Przesłuchany przez Sąd Apelacyjny świadek M. P. podtrzymał treść zeznań złożonych w sprawach III AUa 1127/12 i III AUa 1952/12 oraz zeznał, że oddział (...) posiadał sprzęt pomocniczy w postaci spycharek i koparek ciężkich, gąsienicowych
i dźwigów bocznych, że 1/3 zasobów pracowała pod maszynami podstawowymi i jest zatem możliwe, że dniówki stykowe czy obecnie godziny nadliczbowe, które nadal nazywane są stykowymi, nie były w latach 1989 - 2006 odnotowywane rzetelnie w oddziałach (...). Stwierdził, że w jego oddziałach górniczych wszystkie takie dniówki stykowe były rzetelnie odnotowywane i nie wie, dlaczego w latach 1996 - 2003 ubezpieczony ma zero dniówek stykowych. Wskazał, że nazwa operator spycharek i maszyn wieloczynnościowych związana była z zakresem uprawnień danego pracownika i jeżeli ubezpieczony pracował jako operator spycharki gąsienicowej na oddziałach (...), (...) oraz (...) i pracował w systemie stykowym to na pewno pracował w przodku. Świadek zeznał także, że wszyscy pracownicy oddziałów górniczych dojeżdżają stykowo, ale tylko niektórzy pracownicy (...) dojeżdżają stykowo, co nie znaczy, że nie wykonują pracy w przodkach; do początku lat dziewięćdziesiątych pod maszynami podstawowymi pracowało więcej sprzętu pomocniczego niż obecnie, ponieważ wówczas sprowadzono lasery i czy maszyna podstawowa precyzyjniej urabia. Bywało zatem tak, że pod maszyną podstawową pracowało do pięciu maszyn pomocniczych, a operator spycharki zgłaszający się do oddziału górniczego miał zmieniane stanowisko pracy decyzją przełożonego i kierowano go na inny poziom albo do innej pracy i wtedy nie miał odnotowywanej dniówki stykowej, bo zmiana miejsca pracy mogła trwać nawet godzinę, choć nie było to normą.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego podlega uwzględnieniu w części dotyczącej okresu od
1 kwietnia 1989 roku do 31 lipca 1995 roku.

Bez wszelkiej wątpliwości Sąd Apelacyjny uznał, że praca w tym okresie w wymiarze 1002 dniówek stykowych była pracą górniczą na przodku i odnosiła się do stanowisk,
o których mowa w załączniku nr 3 do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej
z dnia 23 grudnia 1994 roku, co w konsekwencji skutkuje przyjęciem przelicznika 1,8 do obliczenia emerytury ubezpieczonego.

Sąd uznał, że zeznania zarówno ubezpieczonego jak i świadka M. P.,
a w szczególności także pisemne wyjaśnienia pracodawcy ubezpieczonego wraz
z zestawieniem dniówek stykowych wskazują na wykonywanie przez ubezpieczonego
w okresie od 1 kwietnia 1989 roku do 31 lipca 1995 roku pracy na przodku w kopalni węgla brunatnego.

Nie uwzględnił natomiast Sąd Apelacyjny pozostałych zarzutów apelującego
w pozostałym zakresie, przede wszystkim ze względu na brak możliwości jednoznacznej weryfikacji, czy wykonywana w pozostałym okresie przez ubezpieczonego praca była pracą przodkową. Z przedłożonych wyjaśnień pracodawcy ubezpieczonego wynikało bowiem,
że od 1 marca 1998 roku dodatek „stykowy” nie był wypłacany, a w jego miejsce wypłacano wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, przy czym wynagrodzenie to było płatne tak
za dniówki przodkowe jak i za faktycznie przepracowane nadgodziny z tytułu innych zleceń od pracodawcy, natomiast za okres od roku 1978 do roku 1987 nie istnieje dokumentacja płacowa, nie ma więc możliwości ustalenia, czy ubezpieczony otrzymywał dodatek „stykowy”. Z kolei zeznania świadków oraz wyjaśnienia stron w tym zakresie nie dają jednoznacznej podstawy do stwierdzenia, czy w ogóle, ani w jakim wymiarze ubezpieczony wykonywał pracę przodkową.

W tym kontekście przyjęcie przez Sąd, że ubezpieczony wykonywał w jakimkolwiek wymiarze pracę przodkowa, podlegającą zastosowaniu przelicznika 1,8 stanowiłoby naruszenie przez Sąd dyspozycji art. 6 k.c.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny, uznając apelację częściowo -
w odniesieniu do okresu od 1 kwietnia 1989 roku do 31 lipca 1995 roku - na mocy art. 386
§ 1 k.p.c.
zmienił częściowo zaskarżony wyrok, a na mocy art. 385 k.p.c. w pozostałym zakresie apelację oddalił, a na mocy art. 100 k.p.c., wobec częściowego uwzględnienia żądania - wzajemnie zniósł koszty pomiędzy stronami.

/-/ SSA J. Ansion /-/ SSA E. Piotrowska /-/ SSA K. Merker

Sędzia Przewodnicząca Sędzia

JM