Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1131/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 kwietnia 2016 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Tomasz Żelazowski

Sędziowie:

SSA Mirosława Gołuńska (spr.)

SSO del. Agnieszka Bednarek - Moraś

Protokolant:

st. sekr. sądowy Olga Sikorska-Łatacz

po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 2016 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa T. G.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w P., (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim

z dnia 22 września 2015 roku, sygn. akt I C 60/14

I. oddala apelację;

II. nie obciąża powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanej (...) spółki

akcyjnej w P..

Agnieszka Bednarek - Moraś Tomasz Żelazowski Mirosława Gołuńska

Sygn. akt I A Ca 1131/15

UZASADNIENIE

Powód T. G. w dniu 4 września 2013 r. wytoczył powództwo przeciwko pozwanej (...) S.A. z siedzibą w P. o zapłatę kwoty 100.000 zł ,której domagał się tytułem odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości stanowiącej od 1999 roku jego własność , z uwagi na znajdujący się na niej podwójny słup energetyczny z odłącznikiem linii przesyłowej o mocy 1,5 kV.

Podał, że 11 lutego 2012 r. zwrócił się pismem do (...) S.A. o uregulowanie tejże kwestii, domagał się wówczas zapłaty po 1.000 zł miesięcznie ,za 36- miesięcy wstecz, tj. 36.000 zł.

Pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa domagając się jednocześnie zasądzenia od powoda kosztów procesu.

Pozwana twierdziła , że powód nie udowodniając swojego tytułu do nieruchomości nie wykazał posiadania legitymacji procesowej w sprawie . Nadto zarzuciła powodowi, że nie wykazał roszczenia co do zasady ,jak i co do wysokości , nie podał w ogóle w jaki sposób wyliczył żądaną kwotę. Pozwana dodała , że w dniu 30 czerwca 2007 r. doszło do zbycia oddziału spółki, stanowiącego organizacyjnie i finansowo wyodrębniony zespół składników materialnych i niematerialnych, przeznaczonych do realizacji zadań gospodarczych związanych z dystrybucją energii elektrycznej .To z kolei oznacza to, że prawo własności spornych urządzeń od dnia 30 czerwca 2007 r. należy do innego podmiotu , a mianowicie do (...) spółki z o.o. w P.. Pozwana podała, że nie dysponuje już dokumentami umożliwiającymi merytoryczne odniesienie się do żądań powoda. Dalej zarzuciła, że powód nie sprecyzował od kiedy sporny słup znajduje się na jego nieruchomości. Twierdziła nadto , że w sprawie ma zastosowanie art. 35 ust.1 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach trybie wywłaszczeniowym nieruchomości, która zezwalała odpowiednim organom państwowym zakładanie i przeprowadzanie na nieruchomości zgodnie z zatwierdzoną lokalizacją ciągów drenażowych, przewodów służących do przesyłania płynów, pary, gazu, elektryczności oraz urządzeń technicznych łączności i sygnalizacji. Oznacza to ,że ewentualne roszczenia odszkodowawcze powoda za usytuowanie urządzeń przesyłowych na działce powoda uległy przedawnieniu. Pozwana podniosła też zarzut przedawnienia co do żądania zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości powoda za okres sprzed 3 września 2003 r. Zgłosiła także zarzut zasiedzenia służebności gruntowej, polegającej na korzystaniu przez nią z trwałego i widocznego urządzenia w postaci słupa wysokiego napięcia z odłącznikiem ,w myśl art. 292 k.c.

Pismem procesowym z dnia 17 września 2014 r. pozwana (...) S.A. w P. wniosła o zawiadomienie o procesie i wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanej - (...) spółki z o.o. z siedzibą w P. .

Postanowieniem z dnia 24 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy wezwał do udziału w sprawie po stronie pozwanej wskazana spółkę ( art. 194 § 1 k.p.c.) .

Pozwana (...) spółka z o.o. z siedzibą w P. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa domagając się jednocześnie zasądzenie od powoda kosztów postępowania. Zakwestionowała swoją legitymację bierną w sprawie za okres sprzed 30 czerwca 2007 roku , a także zasadność i wysokość dochodzonego roszczenia. Podniosła zarzut zasiedzenia służebności, analogicznie do służebności przesyłu stosownie do art. 292 zd. 2 w zw. z art. 305 4 k.c. , z dniem 22 lipca 2007 roku. Przyznała, że w wyniku przekształceń własnościowych i podmiotowych jest obecnie właścicielem urządzeń i linii napowietrznych przebiegających przez nieruchomość powoda.

Na rozprawie w dniu 8 września 2015 r. powód podtrzymał żądanie zasądzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości w kwocie 100.000 zł, za okres 10 lat wstecz od wytoczenia powództwa, nie zmieniając przy tym kwoty żądanego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości. Wniósł ponadto o nieuwzględnienie przez Sąd zarzutu zasiedzenia. Pozwane wnosiły konsekwentnie o oddalenie powództwa, pozwana (...) podniosła jeszcze zarzut przedawnienia roszczeń powoda sprzed 3 września 2003 r.

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wyrokiem z dnia 22 września 2015 roku:

oddalił powództwo przeciwko pozwanym: (...) S.A. w P. i (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w P. (pkt I.) oraz postanowił nie obciążać powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanych ( pkt II.) i kosztami sądowymi ,które poniósł Skarb Państwa ( pkt III. ).

Orzeczenie powyższe zostało poprzedzone następującymi ustaleniami: T. G. od 8 grudnia 1999 r. w ½ części jest współwłaścicielem nieruchomości o powierzchni 2921 m ( 2) , położonej w K., w postaci niezabudowanej działki gruntu oznaczonej nr (...) , o przeznaczeniu rolnym. Przez nieruchomość przebiega linia energetyczna 15 kv relacji (...) oraz znajduje na niej się słup podwójny ZN-12 z przewodem AFL3x 35 mm2. Wskazana linia energetyczna została gruntownie zmodernizowana i przyjęta do eksploatacji przez Zakład (...), Rejon Energetyczny D. , protokołem nr (...) z dnia 21 lipca 1987 r. nastąpił odbiór techniczny linii, a w dniu 31 października 1987 r. linia została przyjęta do użytkowania. Linia ta została rozbudowana w celu zasilania nowej stacji (...). Poprzedni właściciele działki - rodzice powoda jak i on sam po darowaniu mu nieruchomość nie wyrażali zgody na posadowienie na niej słupa energetycznego ani też na to, aby przez działkę przebiegały napowietrzne linie energetyczne. Nie zawarto umowy określającej sposób korzystania ze wskazanej działki dla potrzeb konserwacji napowietrznych linii energetycznych czy też słupa energetycznego posadowionego na działce. Słup na działce powoda jest utrudnieniem dla prac rolnych . (...) spółka z o.o. raz na 5 lat dokonuje przeglądów technicznych słupów energetycznych i linii energetycznych, a raz na kilkanaście lat przeglądów technicznych samych linii. Przeglądów dokonuje monter przechodząc przez działkę na pieszo, w razie ewentualnej awarii konieczny jest wjazd sprzętu w postaci podnośnika. Działka od 5 lat nie jest uprawiana, jest porośnięta trawą.

(...) S.A. w P. powstała w dniu 12 lipca 1993 roku w wyniku przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą: Zakład (...) w G. Przekształcenie zostało dokonane na podstawie ustawy o przekształceniach własnościowych niektórych przedsiębiorstw o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa oraz na podstawie zarządzenia Nr 195/Org/93 Ministra Przemysłu i Handlu z dnia 9 lipca 1993 r. ,z uwzględnieniem ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Spółka jest wpisana w Krajowym Rejestrze Sądowym pod numerem (...). Zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. prywatyzacja przedsiębiorstwa państwowego polega na udostępnieniu osobom trzecim akcji lub udziałów w spółkach z wyłącznym udziałem Skarbu Państwa, powstałych z przekształcenia przedsiębiorstwa, na udostępnieniu osobom trzecim mienia przedsiębiorstwa lub sprzedaży przedsiębiorstwa. W tym celu przedsiębiorstwo państwowe mogło być przekształcone w spółkę lub zlikwidowane na zasadach określonych ustawą. Akt przekształcenia przedsiębiorstwa dawał możliwość dysponowania jego następcom prawnym mieniem należącym jedynie do tego przedsiębiorstwa, nie można utożsamiać tego z prawem ingerowania w cudzą własność. (...) S.A. w P. ,do dnia 12 października 2004 r. działająca pod nazwą (...)S.A., jest sukcesorem uniwersalnym (...) S.A., Zakładu (...) S.A., (...) S.A. oraz Zakładu (...) S.A. oraz ich poprzedników prawnych. (...) S.A. jest także kolejnym następcą prawnym przedsiębiorstwa państwowego, które to przedsiębiorstwo realizowało program elektryfikacji państwa w oparciu o ustawę z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji miast i wsi . Przepisy tej ustawy przyznawały osobom mającym odpowiednie upoważnienie właściwego zjednoczenia energetycznego i wykonującym obowiązki objęte zarządzeniem o powszechnej elektryfikacji, prawo wstępu na posesje i do budynków, dokonywania tam oględzin i pomiarów oraz wykonywania robót i zakładania urządzeń bez jakichkolwiek warunków. (...) S.A. nie jest w posiadaniu dokumentów, wskazujących na datę ogłoszenia powszechnej elektryfikacji dla linii energetycznej przebiegającej przez nieruchomość powoda, ani też dokumentu zatwierdzającego ową elektryfikację przez ówczesne Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej. (...) S.A. nie nabyła tytułu do korzystania z prawa własności gruntu należącego do poprzedników prawnych powoda w momencie sprywatyzowania przedsiębiorstwa państwowego. Takiego tytułu nie nabyła więc też (...) spółka z o.o. w P. w momencie nabycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa od (...) S.A. w czerwcu 2007 roku. (...) spółka z o.o. w P. prowadzi działalność gospodarczą od 14 grudnia 2006 roku, a od 1 lipca 2007 roku, pełni funkcję operatora systemu dystrybucyjnego i w związku z tym prowadzi działalność w zakresie wytwarzania i dystrybucji energii elektrycznej, budownictwa, transmisji danych itp. i jest zarejestrowana w KRS pod numerem (...).

Do 30 czerwca 2007 r. linia przebiegająca przez działkę nr (...) była własnością (...) S.A. w P., a od 1 lipca 2007 r., na mocy § 4 ust. 3 umowy zawartej pomiędzy (...) S.A. w P. a (...) sp. z o.o. w P. zbycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa z dnia 30 czerwca 2007 r., została przejęta przez (...) spółkę z o.o. w P., która nabyła od (...) S.A. zorganizowaną część przedsiębiorstwa, w tym również linię energetyczną 15 kV, przebiegającą przez nieruchomość w postaci działki nr (...). W § 4 ust. 3 umowy spółki ustaliły, że do godziny 24.00 dnia 30 czerwca 2007 r. (...) S.A. ponosi odpowiedzialność dystrybucyjną w oparciu o majątek oddziału, zaś od godziny 24.00 dnia 30 czerwca 2007 r. odpowiedzialność przejmuje (...) spółka z o.o. Zatem od dnia 1 lipca 2007 r. (...) spółka z o.o. ponosi odpowiedzialność za wszelkie koszty i przychody z działalności dystrybucyjnej wskazane w umowie/

Po tak poczynionych ustaleniach ,dokonując ich oceny prawnej, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo w całości jest pozbawione zasadności.

Powód dochodził wynagrodzenia za okres 10 lat w kwocie 100.000 zł .Pozwanym spółkom zarzucał, że ograniczają jego prawo własności poprzez to, iż przeprowadzając niezbędne konserwacje linii wchodząc na jego grunt. Ponadto pozwani ograniczają jego prawo własności również poprzez sam fakt posadowienia urządzeń przesyłowych na jego gruncie , powyższe powoduje ograniczenia w zakresie przystosowania tej części działki do celów budowlanych. Powód domagał się wynagrodzenia w kwocie 100.000 złotych za okres od 3 września 2003 r. do dnia wniesienia pozwu tytułem bezumownego korzystania z jego nieruchomości przez pozwaną ad. 1 a później przez pozwaną ad. 2. Pozwane spółki energetyczne podniosły m.in.zarzut zasiedzenia służebności przesyłu. Wskazały, że uzyskały prawo do dysponowania nieruchomością powoda w zakresie służebności przesyłu, korzystając nieprzerwanie z linii elektroenergetycznych w sposób odpowiadający służebności przesyłu, zaś czas korzystania poprzedników prawnych również należy zaliczyć do biegu terminu zasiedzenia.

Art. 224 k.c. i art. 225 k.c. w zw. z art. 352 § 2 k.c. przyznaje właścicielowi możliwość dochodzenia roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy przez posiadacza samoistnego w złej wierze albo takiego posiadacza w dobrej wierze, który dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. Władztwo przedsiębiorstwa eksploatującego urządzenia przesyłowe odpowiada władztwu wynikającemu ze służebności (do czasu wprowadzenia instytucji przesyłu władztwu wynikającemu ze służebności gruntowej), co pozwala uznać je za posiadacza służebności, do którego stosuje się odpowiednio przepisy o posiadaniu rzeczy, w tym art. 224 § 2 k.c. i art. 225 k.c. Przedsiębiorstwo przesyłowe , które nie legitymuje się uprawnieniem do ingerowania w sferę cudzej własności, dla bieżącego utrzymania urządzeń przesyłowych korzysta z cudzej nieruchomości w złej wierze i zobowiązane byłoby do zapłaty wynagrodzenia. Władztwo przedsiębiorstwa eksploatującego urządzenia przesyłowe odpowiada władztwu wynikającemu z prawa służebności, co pozwala uznać je za posiadacza służebności, do którego na podstawie art. 352 § 2 k.c. stosuje się odpowiednio przepisy o posiadaniu rzeczy, w tym art. 224 § 2 k.c. oraz art. 225 k.c.

Odnosząc się do obrony pozwanych spółek Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności ustalił, że powód posiada w sprawie legitymację czynną , od 1999 roku jest bowiem współwłaścicielem opisanej w pozwie działki gruntu ,co wykazał stosownym odpisem z księgi wieczystej . Jako współwłaściciel jest uprawniony żądania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Sąd nie podzielił twierdzeń pozwanych spółek o zasiedzeniu służebności przesyłu . Wskazał ,że zgodnie z art. 292 k.c. służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie w razie , gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie stosuje się tu odpowiednio. Przepis art. 172 § 1 k.c. stanowi, że posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa prawo własności, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Obligatoryjnymi przesłankami zasiedzenia jest nieprzerwane korzystanie z trwałego i widocznego urządzenia oraz upływ czasu i wiara posiadacza. Przenosząc powyższe do sprawy Sąd ocenił, że pozwani byli w złej wierze korzystając z działki powoda . Odnosząc się do zarzutu pozwanych co do wybudowania urządzeń w ramach powszechnej elektryfikacji wsi Sąd zaznaczył, że z przedłożonych przez pozwaną spółkę akcyjną dokumentów nie wynika w żaden sposób, aby urządzenia energetyczne wchodzące w skład przedsiębiorstwa energetycznego najpierw pierwszej , a potem drugiej spółki , zostały zainstalowane na nieruchomości powoda w trybie mogącym stanowić podstawę do legalnego korzystania z niej wbrew woli właściciela. (...) S A powołując się na art. 35 ust.1 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. nie wzięła pod uwagę tego, że wprawdzie przedsiębiorstwa przesyłowe za zezwoleniem mogły korzystać w określonym zakresie z nieruchomości nie należących do Skarbu Państwa, jednakże ustawa przewidywała specjalny tryb wywłaszczeniowy a poza tym taka ingerencja wymagała pisemnego zezwolenia naczelnika gminy, a pozwana spółka nie wykazała by uzyskała w ogóle takie zezwolenie. Ustawa z dnia 6 lipca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli przyznaje osobom mającym odpowiednie upoważnienie właściwego zjednoczenia energetycznego i wykonującym obowiązki objęte zarządzeniem o powszechnej elektryfikacji, prawo wstępu na posesje i do budynków, dokonywania tam oględzin i pomiarów oraz wykonywania robót i zakładania urządzeń bez jakichkolwiek warunków. Pozwane jednak nie wskazały ani daty ogłoszenia powszechnej elektryfikacji dla linii energetycznej przebiegającej przez nieruchomość powoda ,ani chwili jej zatwierdzenia przez ówczesne Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej.

Pozwane nie wykazały też by ich poprzednik prawny ,tj. (...) realizując inwestycję przesyłową dysponował administracyjnym pozwoleniem na budowę, bądź też na modernizację linii energetycznej przebiegającej przez nieruchomość stanowiącą obecnie własność powoda. Pozwane spółki nie wykazały istnienia dobrej wiary w trakcie korzystania z nieruchomości należącej do powoda w związku z potrzebą konserwacji urządzeń energetycznych , nie przedłożyły bowiem ani decyzji administracyjnej zawierającej pozwolenia na budowę, ani też zgody właścicieli nieruchomości na korzystanie z niej . Strony nie zawarły umowy określającej korzystanie z nieruchomości powoda w ramach konserwacji urządzeń przesyłowych. To wszystko oznacza ,że strona pozwana korzystała z nieruchomości powoda w złej wierze , dla zasiedzenia konieczny był więc 30 -letni okres jej posiadania w myśl art. 292 k.c. w zw. z art.172 § 2 k.c. Termin ten biegł od dnia oddania do użytkowania zmodernizowanej linii energetycznej przebiegającej przez nieruchomość powoda, tj. od 31 października 1987 r. To zaś oznacza ,że 30 - letni termin zasiedzenia by upłynął dopiero w dniu 31 października 2017 r. Tak więc ,ocenił sąd pierwszej instancji , twierdzenia pozwanych spółek o zasiedzeniu służebności gruntowej okazały się nieuzasadnione, do zasiedzenia służebności gruntowej ostatecznie bowiem nie doszło. Niesporne jest też ,że strony przez lata nie zawarły żadnej umowy dotyczącej zakresu korzystania z nieruchomości powoda i nie ustaliły wynagrodzenia z tego tytułu. W aktach sprawy brak decyzji administracyjnej, brak powolnienia na budowę wystawionego przez odpowiednie organy i brak zgody właściciela.

Mając na uwadze tak ustalony stan faktyczny, dokonując jego oceny prawnej , Sąd Okręgowy uznał ,że żądanie powoda byłoby słuszne co do zasady . Ostatecznie jednak , z uwagi na jego niewykazanie co do wysokości, powództwo oddalił jako niewykazane. Sąd ,odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego przypomniał ,że o wysokości wynagrodzenia należnego za bezumowne korzystanie z rzeczy decydują stawki rynkowe za korzystanie z danego rodzaju rzeczy i czas posiadania rzeczy przez adresata roszczenia . Uwzględniając powyższe wynagrodzenie, którego mógłby się domagać powód powinno odpowiadać wynagrodzeniu za ustanowienie odpłatnej służebności gruntowej. Dalej Sąd przypomniał ,że w obowiązującym modelu procesu cywilnego zasada kontradyktoryjności urzeczywistnia się w nałożonych przez ustawodawcę na strony powinnościach w zakresie postępowania dowodowego. Zgodnie z treścią art. 3 k.p.c. obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, zaś ciężar udowodnienia faktów, które mają dla rozstrzygnięcia istotne znaczenie spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 227 k.c. i art. 6 k.c.). Samo twierdzenie strony nie jest dowodem i powinno być udowodnione przez stronę zgłaszającą twierdzenie (art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c.). Powód natomiast nie przedstawił żadnych dowodów przydatnych do ustalenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie ze służebności gruntowej. Przedłożył jedynie pismo zawierające komorniczą wycenę wartości rynkowej działki (k. 297). Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy określa się jednak nie w oparciu o wartość rynkową nieruchomości, ale w oparciu o stawki czynszowe związane z korzystaniem z tego rodzaju nieruchomości, biorąc pod uwagę stopień ingerencji w tą konkretną nieruchomość. Samo twierdzenie strony co do wysokości wynagrodzenia, czy też przedłożenie wyceny działki, dokonane przez komornika sądowego, nie jest podstawą ustalenia wysokości wynagrodzenia, które miałoby być przez Sąd zasądzone na rzecz powoda. Jednocześnie powód nie wniósł w toku całego procesu o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, który mógłby określić wysokość należnego powodowi wynagrodzenia . Sąd jednocześnie uznał, że brak było podstaw by dopuszczać dowód z biegłego z urzędu. Sąd miał na uwadze fakt, że powód działał w procesie sam, bez pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Dlatego też wielokrotnie pouczał powoda z urzędu o możliwości wnioskowania o dowód z opinii biegłego sądowego, który ustaliłby wysokość wynagrodzenia dochodzonego przez powoda w tym postępowaniu. Powód jednak nie wyrażał chęci wystąpienia z takim wnioskiem. Twierdził w pismach i na rozprawach, że jego sprawą zajmują się prawnicy, że wniosek o powołanie biegłego sądowego rozważy, innym razem mówił, że złoży prywatną opinię w tym zakresie. W przedmiotowej sprawie analiza pouczeń Sądu Okręgowego wskazującego na potrzebę złożenia wniosku o powołanie biegłego i świadomość powoda co do potrzeby złożenia takiego wniosku wyrażająca się w jego odpowiedziach w pismach i na rozprawach skutkowała tym ,że Sąd uznał, iż w sprawie nie zachodziła potrzeba działania przez urzędu. W jego ocenie powód nie jest osobą nieporadną, jego pisma i wypowiedzi są logiczne, obszerne. Powód wypełniał wszystkie zobowiązania Sądu w terminie i zgodnie z wezwaniem. Składał też do sprawy różne wydruki internetowe, wskazujące na to, że jest obeznany z tematyką roszczenia, jakiego dochodzi. Sąd miał na uwadze również fakt, że dopuszczenie dowodu z urzędu z opinii biegłego wygeneruje koszty, które w zależności od wyniku procesu poniosą strony. W konsekwencji Sąd uznał ,że brak było podstaw dla dopuszczenia dowodu z biegłego z urzędu .

Sąd następnie omówił dowody na których oparł ustalony w sprawie stan faktyczny. Powtórzył ,że przedłożone przez powoda obwieszczenie o licytacji komorniczej z treści którego wynika ,że wartość działki ustalono na kwotę 77.000 zł, nie mogło być podstawą do określenia przez Sąd wysokości wynagrodzenia przysługującego powodowi w przedmiotowej sprawie.

O kosztach procesu Sąd orzekł mając na uwadze treść art. 102 k.p.c. i art.113 ust. 4 ustawy o kosztach w sprawach cywilnych, szerzej przy tym postanowienia kosztowe uzasadnił.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie złożył powód ,który zaskarżył orzeczenie w całości.

Powód wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanych zadanej uprzednio kwoty 100 000 zł.

Wnosząc o zmianę wyroku sądu pierwszej instancji powód ,co można wywnioskować z treści samej apelacji w której nie wyszczególniono zarzutów apelacyjnych , zarzucał

Pozwana (...) S.A.w P. w odpowiedzi na apelacje wniosła o jej odrzucenie lub oddalenia. Jednocześnie wnioskowała o zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Powód w reakcji na odpowiedź pozwanej na jego apelacje złożył pismo procesowe w którym wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego , nie podała dlaczego powyższy wniosek dowodowy zgłosił tak późno ( k. 387 ).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje :

apelacja powoda jest pozbawiona zasadności.

W obecnie obowiązującym systemie apelacji sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze z urzędu pod uwagę jedynie nieważność postępowania (zob.: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, której nadano moc zasady prawnej). Natomiast co do stosowanie prawa materialnego sąd drugiej instancji nie jest oczywiście związany zakresem zarzutów apelacyjnych; ich rola sprowadza się bowiem jedynie do uwypuklenia istotnych, zdaniem strony skarżącej , problemów prawnych, dla przekonania sądu odwoławczego co do ich oceny oraz "ułatwienia" kontroli instancyjnej. W obowiązującym systemie apelacji pełnej sąd drugiej instancji jest sądem merytorycznym. Rozstrzyga na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału procesowego i z urzędu stosuje prawo materialne . Apelujący powód nieważności nie zarzucał , Sąd odwoławczy z urzędu też się jej w przedmiotowej sprawie nie dopatrzył. Sąd drugiej instancji w sytuacji ,gdy nie uzupełnia postępowania dowodowego ani, po rozważeniu zarzutów apelacyjnych, nie znajduje podstaw do zakwestionowania oceny dowodów i ustaleń faktycznych orzeczenia pierwszoinstancyjnego , może te ustalenia przyjąć za podstawę faktyczną swojego orzeczenia. Przyjmuje się wręcz , że gdy sąd odwoławczy uznaje ustalenia faktyczne i oceny prawne sądu pierwszej instancji za trafne, wywiązanie się z przewidzianego w art. 328 § 2 k.p.c. obowiązku wskazania w uzasadnieniu orzeczenia podstaw rozstrzygnięcia może nastąpić przez oświadczenie o akceptacji ustaleń faktycznych, a nawet ocen prawnych sądu pierwszej instancji ( zob.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2015 r. ,V CSK 270/14,LEX nr 1682218). Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny po pierwsze stwierdza , że ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji uznaje za trafne i jako takie akceptuje , przyjmuje za własne i uznaje za podstawą swojego rozstrzygnięcia .W tej sytuacji zbędne jest ich powtarzanie. Po drugie Sąd odwoławczy podziela też jako trafną ocenę prawną Sądu Okręgowego.

Przed przejściem do oceny apelacji powoda ,zważywszy na jej kształt oraz treść, Sąd odwoławczy przypomina, że w odniesieniu do apelacji ustawodawca nie postawił takich samych rygorystycznych wymagań formalnych jak wobec skargi kasacyjnej, czy też skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia. Nie jest zatem konieczne, tak jak w przypadku tych ostatnich środków zaskarżenia, aby skarżący przytoczył zarzuty (zwięźle) w petitum apelacji (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2008 r. III CSK 383/07 , LEX nr 393271). Zarzuty apelacyjne mogą być formułowane w sposób dowolny i nie muszą ściśle określać dostrzeżonych uchybień ze wskazaniem konkretnych przepisów ocenianych jako naruszone. W związku z tym, zważywszy także na nieobowiązywanie w postępowaniu apelacyjnym przymusu adwokacko-radcowskiego, dopuszczalne są zarzuty formułowane w sposób ogólny. Tym bardziej niewykluczone są zarzuty wprawdzie wytykające konkretne uchybienia, ale odbiegające od argumentacji jurydycznej, nieodnoszące się do konkretnych przepisów, nie posługujące się językiem prawniczym, pojęciami prawno-technicznymi itd. Kiedy więc strony nie reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników formułują zarzuty apelacyjne w sposób nie nawiązujący bezpośrednio do określonych przepisów prawa, sąd drugiej instancji musi samodzielnie dokonać jurydycznej oceny dochodzonego żądania i skonfrontować ją z zaskarżonym orzeczeniem oraz stojącymi za nim motywami. Zarzuty mają bowiem mają charakter pomocniczy i nie ograniczają swobody sądu. Świadczy o tym także fakt, że art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. nakłada na skarżącego jedynie obowiązek "zwięzłego" przedstawienia zarzutów (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2010 r.,V CSK 448/09 ,LEX nr 677914). Ustawodawca w żaden sposób nie opisał ani nie sprecyzował natury zarzutów, które można podnosić w postępowaniu apelacyjnym. Wytoczenie przez stronę zarzutu apelacyjnego to inaczej wysnucie zastrzeżenia w odniesieniu do postępowania sądu pierwszej instancji lub co do wydanego przez ten sąd wyroku, który według strony skarżącej-narusza jej prawo.

Przenosząc to do sprawy Sąd odwoławczy uznał ,że powód występujący w procesie samodzielnie, w złożonej apelacji wyraził swoje niezadowolenie z oddalenia jego powództwa, domagał się zmiany skarżonego wyroku przez zasądzenie żądanej kwoty pieniężnej. Przesłanki na których powód oparł wniosek o zmianę wyroku to twierdzenie , że kwota żądanego odszkodowania jest powodowi należna albowiem pozwani naruszają jego prawo własności. Powód podkreślał ,że gdyby na działce nie był posadowiony słup i nie przebiegały linie energetyczne to zapewne by doszło do sprzedaży przedmiotowej nieruchomości w toku licytacji komorniczej .Powód podkreślił w treści apelacji ,że nie ma zastrzeżeń do sposobu procedowania przez sąd pierwszej instancji dodając ,że nadal walczy o sprawiedliwość . Nie zakwestionował jednak ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie. Powód opisał po części swoją sytuację rodzinną, priorytety życiowe. Powód nie zgłosił w apelacji nowych faktów ani dowodów. Uczynił to dopiero w późniejszym piśmie procesowym złożonym w dniu 4 kwietnia 2015 r. wnosząc w nim o dopuszczenie dowodu z biegłego sądowego dla wyceny odszkodowania (k. 387 ).

Oceniając powyższe należy uprzednio przypomnieć ,że przepis art. 382 k.p.c. stanowi , że sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału dowodowego zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Zgodnie z art. 368 §1 pkt 4 k.p.c. apelacja powinna zawierać powołanie w razie potrzeby ,nowych faktów i dowodów oraz wykazanie ,że ich powołanie w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji nie było możliwe albo ,że potrzeba powołania się na nie wynikła później . Oznacza to ,że odrębna od zarzutów apelacyjnych przyczynę zaskarżenia -podstawę apelacyjną - może stanowić powołanie przez skarżącego nowych faktów oraz jego wniosek o przeprowadzenie nowych dowodów. Wniosek o dopuszczenie nowych faktów i dowodów można w apelacji połączyć z zarzutami apelacyjnymi albo zgłosić go jako jedyną podstawę żądania zmiany lub uchylenia zaskarżonego orzeczenia .Podstawa apelacyjna w postaci nowych faktów i dowodów różni się od innych przyczyn apelacji (zarzutów ) tym ,że nie jest związana z błędami sadu pierwszej instancji, z naruszeniem przez ten sąd jakiegoś przepisu prawa. Jej wskazanie pozbawione jest więc pierwiastka naganności. W tym wypadku chodzi o uwzględnienie nowego materiału procesowego, który bez winy skarżącego nie mógł być zużytkowany w postepowaniu przed sądem pierwszej instancji. Z tego względu kwestii nowości nie powinno się w ogóle rozpatrywać w kategorii zarzutów apelacyjnych w ścisłym tego słowa znaczeniu. Co najwyżej można tutaj mówić o zarzucie stawianym zaskarżonemu wyrokowi , który zdaniem skarżącego stał się nieadekwatny do nowych faktów powstałych lub ujawnionych po jego wydaniu lub ,który wskutek nowych dowodów przestał odpowiadać prawdzie materialnej (zob: System prawa procesowego cywilnego. Środki zaskarżenia,t.III,cz.1,LexisNexis ,pod red. Jacka Gudowskiego , s. 219). Specyficzność tej podstawy polega też na tym ,że można na nią powoływać się także dopiero w toku postępowania apelacyjnego , z zastrzeżeniem ograniczeń przewidzianych w art. 381 k.p.c. Dojdzie wówczas do rozszerzenia katalogu przyczyn zaskarżenia apelacyjnego. Niewątpliwie jednak skarżący może powoływać się na nowe fakty i dowody w toku postępowania apelacyjnego jedynie w sytuacji ,gdy potrzeba powołania się na nie pojawiła się dopiero po złożeniu apelacji. Jeżeli potrzeba taka pojawiła się wcześniej ,powinien bezwzględnie uczynić to już w apelacji. Skoro zagadnienie powoływania się w apelacji na nowe fakty i dowody łączy się z regulacją zawartą w art. 381 k.p.c., to oznacza że ustawodawca przyjął ,że skarżący wskazując w apelacji nowe fakty i dowody ,powinien wykazać że ich powołanie przed sądem pierwszej instancji nie było możliwe albo że potrzeba powołania się na nie wynikła później. W przeciwnym wypadku sąd może powoływane fakty i dowody pominąć. Podsumowując : strona, która chce powołać w postępowaniu apelacyjnym nowe fakty i skorzystać z nowych dowodów powinna już w apelacji wykazać, że nie było to możliwe w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, albo że potrzeba ich powołania powstała później (art. 368 § 1 pkt 4 w zw. z art. 381 k.p.c.). Przedmiotem wnioskowanych dowodów powinny być fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 k.p.c.). Wyjątki przewidziane w art. 381 k.p.c. zostały ustanowione w celu dyscyplinowania stron przez skłanianie ich do przedstawiania całego znanego im materiału faktycznego i dowodowego już w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Nie można skutecznie w instancji apelacyjnej powoływać takich dowodów, których strona nie powołała przed sądem pierwszej instancji, gdyż pozostawała w przekonaniu, że inne dowody wystarczą do udowodnienia jej twierdzeń ( zob.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 września 2009 r. V CSK 64/09 ,LEX nr 585910). W każdym razie wydanie niekorzystnego dla strony wyroku nie może stanowić samoistnej podstawy powołania się w postępowaniu apelacyjnym na nowe fakty i dowody -art. 381 k.p.c.(por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 640/98, LEX nr 39965).

Powód ,co już wyżej wskazano ,o dopuszczenie dowodu z biegłego sądowego dla ustalenia wysokości należnego mu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwane spółki z jego nieruchomości po raz pierwszy wniósł w piśmie procesowym z dnia 4 kwietnia 2015 roku. Nie podała przy tym dlaczego uczynił to tak późno , tj. dlaczego dowodu tego nie zgłosił przed sądem pierwszej instancji lub co najmniej w samej apelacji. Dodać w tym miejscu należy ,że powód był w części zwolniony od ponoszenia kosztów sądowych , a mianowicie od każdorazowo wymaganych kosztów powyżej kwoty 500 zł (k.27).

Uwzględniając z jednej strony rozważania przytoczone wyżej z drugiej zaś zakres i czas inicjatywy dowodowej powoda Sąd Apelacyjny ocenił, że w sytuacji gdy wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego został zgłoszony w terminie późniejszym niż sama apelacja , bez wykazania istnienie przyczyn określonych w art. 381 k.p.c. , a powód przy tym nawet nie twierdził ( nie mówiąc już o tym , że nie wykazał tego ) by dowodu tergo nie mógł zgłosić przed sądem pierwszej instancji , to powyższy dowód z biegłego jest spóźniony . I jako taki , w oparciu o przepis art. 381 k.p.c., jest pomijany , jedynie dla czystości procesowej (dla zgłoszenia ewentualnych zastrzeżeń przez strony do tej czynności Sądu w oparciu o art. 162 k.p.c., z uwzględnieniem też treści przepisu art. 236 k.p.c. ) Sąd powyższy wniosek dowodowy oddalił .

Dodać trzeba ,że pozew w przedmiotowej sprawie został złożony w dniu 4 września 2013 roku. W sprawie tej przed sądem pierwszej instancji wyznaczono pięć rozpraw, powód był pouczany m.in. o tym ,że musi wykazać dowodowo swoje twierdzenia, o możliwości ustanowienia w sprawie adwokata, o tym iż pisma składane do sprawy mogą być traktowane ewentualnie jak prywatne opinie. Już na drugiej rozprawie w dniu 25 listopada 2014 r. powód zwrócił się o wyznaczenie mu 14-dniowego terminu w którym to rozważy czy będzie wnosił o dowód z biegłego sądowego. Do tego pozwane spółki , z różnych przyczyn wnosząc o oddalenie powództwa , zarzucały jednak konsekwentnie powodowi również i to ,że nie wskazał w żaden sposób jak ustalił żądane w tym procesie wynagrodzenie , które jest przy tym wygórowane. Powód o czym sam mówił ,a co podkreślił już sąd pierwszej instancji, poza procesem korzystał na potrzeby prowadzonej sprawy sądowej z porad adwokackich. Ostatecznie to powód w sposób jednoznaczny stwierdził ,że nie wnosi o dowód z biegłego sądowego .Już na rozprawie w dniu 10 lutego 2015 r. powód stwierdził ,że nie zgłasza żadnych wniosków dowodowych, takie swoje stanowisko podtrzymał na ostatniej rozprawie.

Ustawą z dnia 16 września 2011 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2011.233.1381 ) do kodeksu postępowania cywilnego z dniem 3 maja 2012 r. ( pozew złożono po tej dacie ) wprowadzono nowe reguły dotyczących prezentacji przez strony materiału dowodowego oraz doprecyzowanie obowiązków sądu w zakresie pozyskiwania od stron i uczestników postępowania materiału procesowego. Nałożono nadto na sąd obowiązku pouczenia strony występującej bez profesjonalnego pełnomocnika o treści art. 162, 207, 217, 229 oraz 230 k.p.c. Sąd pierwszej instancji powoda pouczał obszernie o treści wskazanych przepisów. Na rozprawie w dniu 25 listopada 2014 roku powodowi wyznaczono termin 14 - dni dla złożenia wniosków dowodowych, pod rygorem ich pominięcia w razie uchybienia temu terminowi. Oznacza to ,że zasadniczo wszelkie wnioski dowodowe powód powinien złożyć w podanym wyżej terminie . Dowód zgłoszony po tym terminie, na podstawie art. 117§ 2 k.p.c. ,jako spóźniony podlegałby oddaleniu.

Apelujący powód w apelacji nie zakwestionował ustalonego w sprawie stanu faktycznego, jak też przeprowadzonego postępowania dowodowego. W samej w apelacji nie zgłosił też nowych twierdzeń i dowodów, a Sąd odwoławczy z urzędu postępowania dowodowego nie prowadził. Kwestia wnioskowanego dowodu z biegłego zgłoszonego w późniejszym piśmie procesowym powoda została już wyżej omówiona.

W orzecznictwie i piśmiennictwie zwraca się uwagę na procesowy oraz materialnoprawny aspekt ciężaru dowodu; pierwszy dotyczy powinności stron procesu cywilnego w zakresie przedstawiania dowodów potrzebnych do rozstrzygnięcia sprawy (art. 3 i art. 232 k.p.c.), drugi - negatywnych skutków wynikających z nieudowodnienia przez stronę faktów, z których wywodzi ona skutki prawne (art. 6 k.c.). W judykaturze podkreśla się przy tym, że o tym co strona powinna udowodnić w konkretnym procesie decydują przede wszystkim: przedmiot sporu, prawo materialne regulujące określone stosunki prawne oraz prawo procesowe normujące zasady postępowania dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2009 r., IV CSK 71/09, OSP 2014, Nr 3, poz. 32). Zgodnie z art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W myśl tej reguły, w przedmiotowej sprawie powód powinien udowodnić fakty stanowiące podstawę dochodzonego roszczenia, pozwane spółki natomiast fakty uzasadniające zarzuty przeciwko roszczeniu powoda, w tym fakty tamujące lub niweczące to roszczenie. Sąd Okręgowy zarzucił powodowi ,że wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi , nie wykazał wysokości wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości przez pozwane spółki ( zważywszy na zakres tego korzystania - w zakresie służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu czy też służebności przesyłu) byłoby uzasadnione. Oznacza to ,że ostatecznie Sąd Okręgowy uznał, że powód nie przejawiając koniecznej inicjatywy dowodowej nie wykazał dowodowo faktów istotnych z punktu widzenia dochodzonego roszczenia .

W tym stanie rzeczy , zważywszy na treść apelacji , w sytuacji pominięcia dowodu z biegłego sądowego , sąd drugiej instancji mógł ostatecznie jedynie skontrolować czy w ustalonym stanie faktycznym nie doszło do naruszenia prawa materialnego. Co do zasady naruszenie prawa materialnego może nastąpić poprzez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie. Naruszenie przepisów poprzez ich błędną wykładnię polega na mylnym zrozumieniu treści lub znaczenia przepisu prawnego. Wyjaśniając treść i znaczenie przepisu prawnego sąd powinien posługiwać się wszelkimi możliwymi środkami wykładni . Naruszenie prawa materialnego może także polegać na niewłaściwym jego zastosowaniu, sąd bowiem po wyjaśnieniu treści i znaczenia wybranego przepisu prawnego dokonuje subsumpcji, tj. podciągnięcia ustalonego stanu faktycznego pod ten przepis , i określenia skutków prawnych z tego przepisu wynikających w konkretnym wypadku. By to uczynić prawidłowo sąd powinien najpierw porównać ustalony przez siebie stan faktyczny ze stanem faktycznym podanym w przepisie prawnym ( jego hipotezą) i stwierdzić , czy konkretny stan faktyczny odpowiada w swych istotnych elementach istotnym znamionom stanu faktycznego abstrakcyjnie określonego w przepisie prawnym. Uwzględniając powyższe Sąd Apelacyjny uważa, że po pierwsze Sąd Okręgowy zasadnie przyjął ,iż to właśnie powoda obciążał obowiązek wykazania zasadności wysokości żądanego wynagrodzenia. Właściciel działki ma prawo domagać się odpowiedniego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości. Wysokość wynagrodzenia, o którym mowa w art. 224 § 2 k.c., powinna odpowiadać stawkom za korzystanie z rzeczy określonego rodzaju, biorąc pod uwagę ceny występujące na rynku ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2012 r. I CSK 641/11 , LEX nr 1218577). Właściciel rzeczy może żądać od posiadacza służebności wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy - art. 224 § 2 i art. 225 w związku z art. 230 oraz art. 352 § 2 k.c. (zob.: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2013 r. III CZP 36/13 LEX nr 1408479). Sąd pierwszej instancji wskazał przeto właściwe przepisy prawa materialnego mające zastosowanie do oceny roszczenia powoda, dokonał też właściwej ich wykładni, którą wzmocnił odwołaniem się do orzecznictwa Sądu Najwyższego kwestii tych tyczącego.

Uwzględniając powyższe należy się zgodzić z Sądem Okręgowym ,że wysokość wynagrodzenia żądanego przez powoda od pozwanych spółek powinna odpowiadać stawkom rynkowym za ograniczone korzystanie z jego nieruchomości (zważywszy na zakres tego korzystania) .Wysokość tych stawek powinna być wykazana przez powoda przy pomocy określonych dowodów. Powód natomiast ograniczył się jedynie do stwierdzenia ,że kwoty 100 000 zł dochodzi według wartości gruntu dodając ,że w obwieszczeniu o licytacji komorniczej skierowanej do przedmiotowej nieruchomości wartość działki określono na 77 000 zł , gdy w jego ocenie wartość działki bez słupów wynosiłaby 120 000 zł. Powyższe dane w żaden sposób nie pozwalały ustalić stawki rynkowej należnej powodowi za korzystanie z jego nieruchomości przez pozwane spółki. Działka nr (...) ( której powód jest właścicielem jedynie w ½ części ) ma charakter rolniczy ( nie jest to więc działka budowlana ), jest niezabudowana, od kilku lat nieuprawiana, leży odłogiem ,jest porośnięta trawą . Słup zajmuje niedużą jej powierzchnię , linie przesyłowe przebiegają nad częścią działki. W takim stanie faktycznym sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, że powód - wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi dowodowemu - nie wykazał w jakiej wysokości wynagrodzenie od strony pozwanej za wskazany ostatecznie okres by mu przysługiwało. Uzasadniało to oddalenie roszczenia powoda w całości jako niewykazanego dowodowo.

Sąd Apelacyjny , zważywszy na charakter sprawy , udzielane powodowi pouczenia , jak i osobę samego powoda, który nie jest nieporadny czy samotny ( powód to rocznik 1957, żonaty ,ojciec trzech dorosłych i samodzielnych już córek, żona pracująca w Niemczech ) nie dopatrzył się w sprawie podstaw by z urzędu dopuścić dowód z biegłego sądowego .

Dla pełnego obrazu sprawy Sąd odwoławczy wyjaśnia, że wniosek powoda o odpis wyroku Sądu Okręgowego ( k.318) złożony w terminie przewidzianym dla żądania uzasadnienia orzeczenia i doręczenia odpisu orzeczenia z uzasadnieniem potraktował jako obejmujący również sporządzenie uzasadnienia, ponieważ z jego z treści wynika, że taka była intencja powoda ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2012 r., V CZ 142/11, LEX nr 1265592, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2007 r., I PZ 25/06, LEX nr 360089 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2001 r., I CZ 110/01, LEX nr 553664).

Sąd uznał nadto ,że brak było podstaw do odrzucenia apelacji powoda , w szczególności wobec złożenia następnie przez powoda pisma procesowego z wnioskiem dowodowym .

Dodać należy ,że czynność dochodzenia wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy pożytków (art. 224 § 2 i 225 k.c.) nie należy do zachowawczych w rozumieniu przepisu art. 209 k.c., gdyż jej celem nie jest ochrona prawa przed możliwym niebezpieczeństwem i nie zmierza ona do zachowania wspólnego prawa własności rzeczy. Oznacza to ,że powód jako współwłaściciel nieruchomości w ½ części nie ma legitymacji do dochodzenia całości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działki nr (...) (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 października 2014 r. I CSK 728/13, LEX nr 1583212).

Przepisy o służebności przesyłu zostały wprowadzone do kodeksu cywilnego ustawą z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 116, poz. 731), obowiązującą od dnia 3 sierpnia 2008 r. Ustawodawca zdecydował o jej wyodrębnieniu ze służebności gruntowych i przyjął, że polega ona na obciążeniu nieruchomości na rzecz przedsiębiorcy prawem polegającym na możliwości korzystania w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem tych urządzeń (art. 305 1 k.c.). Służebność istnieje na nieruchomości tak długo, jak długo istnieje przedsiębiorstwo wykorzystujące urządzenia przesyłowe. Nie ma wątpliwości, że po dniu 3 sierpnia 2008 r. nieruchomość może być umownie obciążona służebnością na rzecz przedsiębiorstwa wykorzystującego urządzenia przesyłowe. Powód może przeto w oparciu o przytoczone regulacje prawne zawrzeć stosowną umowę bądź też wystąpić na drogę sądową o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem .

Sąd Apelacyjny ostatecznie uznał ,że w ustalonym stanie faktycznym sprawy , zważywszy na treść apelacji powoda , skarżony wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy. W sytuacji braku podstaw do prowadzenia w sprawie postępowania dowodowego nie było też podstaw do zmiany czy uchylenia kwestionowanego wyroku. W konsekwencji , w oparciu o art. 385 k.p.c., Sąd odwoławczy apelację powoda oddalił jako bezzasadną.

Jednocześnie w oparciu o art. 102 k.p.c. Sąd postanowił nie obciążać powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanej (...) spółki akcyjnej w P.. Takie rozstrzygniecie o kosztach Sąd uzasadnia po pierwsze sytuacją majątkową i dochodową powoda, po drugie charakterem sprawy , jak też i tym ,iż przyczyną oddalenia powództwa było nie to ,że nie było ono słuszne co do zasady lecz to , iż nie została wykazana jego wysokość. W tej sytuacji obciążenie powoda kosztami przeciwnika byłoby sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości .

Agnieszka Bednarek - Moraś Tomasz Żelazowski Mirosława Gołuńska