Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1128/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Dariusz Płaczek (spr.)

Sędziowie:

SSA Marta Fidzińska - Juszczak

SSO del. Krzysztof Hejosz

Protokolant:

st. sekr. sądowy Ewa Dubis

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2016 r. w Krakowie

sprawy z wniosku Stowarzyszenia (...) w (...) z siedzibą w O.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w C.

przy udziale zainteresowanego B. B.

o ubezpieczenie społeczne - podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne: emerytalne i rentowe, wypadkowe, zdrowotne i składki na Fundusz Pracy

na skutek apelacji organu rentowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C.

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie Wydziału VIII Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 29 kwietnia 2015 r. sygn. akt VIII U 1763/14

I.  o d d a l a apelację,

II.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C. na rzecz Stowarzyszenia (...) w (...)z siedzibą w O. kwotę 570 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt III AUa 1128/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2015r. Sąd Okręgowy w Krakowie zmienił zaskarżone decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w C. z dnia 19 września 2014r. w ten sposób, że w punkcie I wyroku ustalił, iż B. B. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu wykonywania umowy na rzecz Stowarzyszenia (...) w (...) z siedzibą w O. w okresie od 1 października 2012 r. do 31 grudnia 2013 r., i że kwoty wynagrodzenia z tytułu zawartej umowy za miesiące grudzień 2012 r. i marzec 2013 r. w wysokości po 3600,00 zł i za październik 2013 r. w wysokości 7200,00 zł nie stanowią podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia, a punkcie II ustalił , że Stowarzyszenie (...) w (...) nie ma obowiązku zapłaty na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. składek na Fundusz Pracy za grudzień 2012 r. w kwocie 462,08 zł, za marzec 2013 r. w kwocie 1093,72 zł i październik 2013 roku w kwocie 976,24 zł .

Zaskarżoną decyzją z dnia 19 września 2014 r. nr 158/2014 Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. wskazując jako podstawę art. 83 ust.1 pkt.1 i 3, art. 38 ust. 1, art. 68 ust. 1 pkt. 1 lit. a oraz c, art. 6 ust. 1 pkt. 4, art. 12 ust. 1, art. 13 ust. 2, art. 18 ust. 3, art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. „o systemie ubezpieczeń społecznych” (Dz. U. z 2013 r. poz. 1442 ze. zm.) w związku z art. 81 ust. 1 i 6, art. 79 ust.1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz., U, z 2008 r. nr 164, poz. 1027 z póź. zm.) stwierdził, że B. B. jako zleceniobiorca u płatnika składek Stowarzyszenia (...) w (...)podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu w okresie od 1 października 2012 r. do 31 grudnia 2013 r. z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenia: emerytalne, rentowe i wypadkowe w kwocie 3 600,00 zł, a ubezpieczenie zdrowotne w kwocie 3 194,64 zł za grudzień 2012r. i marzec 2013r. i podstawą wymiaru składek ubezpieczenia: emerytalne, rentowe i wypadkowe w kwocie 7 200,00 zł, a ubezpieczenie zdrowotne w kwocie 6 389,28 zł. za miesiąc październik 2013r. Decyzją z tego samego dnia nr 159/2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. wskazując jako podstawę art. 83 ust.1 pkt. 3, ustawy systemowej w związku z art. 104 ust. 1, art. 107 ust.1 ustawy z dnia 20.04.2004 r. „o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy” (Dz. U. z 2013 r. poz. 674 z póź. zm.) stwierdził, że dla płatnika składek - Stowarzyszenia (...) w (...)kwota należnych składek na Fundusz Pracy wynosi : 462,08 zł za grudzień 2012r., 1093,72 zł za marzec 2013r. i 976,24 zł za październik 2013r.

Podstawą takiego rozstrzygnięcia były ustalenia Sądu, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził w okresie od 26 maja 2014 r. do 15 lipca 2014 r. kontrolę u płatnika składek - Stowarzyszenia (...) w (...)z siedzibą w O. i ustalił, że płatnik ten nie dokonał zgłoszenia B. B. w okresie od 1 października 2012 r. do 31 grudnia 2013 r. do ubezpieczeń: emerytalnego, rentowego i wypadkowego z tytułu wykonywania przez niego w powyższym okresie umowy cywilnoprawnej nazwanej przez strony umową o dzieło. W świetle ustaleń Sądu Okręgowego Stowarzyszenie (...) w (...) zawarło z B. B. umowę o dzieło nr (...) w dniu 10 września 2012 r., na mocy której obowiązkiem B. B. było „tworzenie dokumentacji wideo lub foto rocznic związanych z (...) oraz innych ważnych wydarzeń, przygotowywanie materiałów foto i wideo na strony internetowe Stowarzyszenia (...) w (...) w tym (...)”. Termin rozpoczęcia umowy strony określiły na 1 października 2012 r. , a termin ukończenia dzieła na 30 czerwca 2014 r. Odbiór dzieła miał mieć miejsce w siedzibie Stowarzyszenia. Za wykonywanie umowy strony ustaliły wynagrodzenie miesięczne w wysokości 1200,00 zł brutto, płatne w siedzibie zamawiającego, na podstawie list płac wystawionych przez zamawiającego, ostatniego dnia każdego miesiąca. Do zmian umowy strony zastrzegły formę pisemną, a w sprawach nie uregulowanych w umowie zastosowanie przepisów kodeksu cywilnego. B. B. w okresie od 1 października 2012 r. do 31 grudnia 2013 r. nie był zgłoszony z innego tytułu do ubezpieczeń emerytalnego i rentowego. Z tytułu tej umowy B. B. otrzymał od Stowarzyszenia (...) w (...) zapłatę w dniu 31 grudnia 2012 r. w kwocie 3600,00 zł; w dniu 1 marca 2014r. w kwocie 2400,00 zł; 29 października 2014r. w kwocie 1200,00 zł; 1 października 2013r. w kwocie 2400,00 zł i w dniu 29 października 2013 r. w kwocie 4800,00 zł. Dzieło objęte umową zostało wykonane przez B. B. i odebrane przez Stowarzyszenie (...) w (...). Sąd Okręgowy ustalił też, iż zamiarem stron było wykonanie dzieła w postaci stworzenia dokumentacji wideo lub foto rocznic związanych z (...)oraz innych ważnych wydarzeń, przygotowywanie materiałów foto i wideo na strony internetowe Stowarzyszenia (...) w (...)w tym (...)

W oparciu o takie okoliczności Sąd Okręgowy ocenił, iż odwołanie Stowarzyszenia (...) w (...)od zaskarżonych decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. jest uzasadnione. Stwierdził, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych prawidłowo przytoczył przepisy regulujące kwestie podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu jak i przepisy dotyczące umów o dzieło i zlecenia, ale zdaniem Sądu pierwszej instancji dokonał błędnej subsumcji w ustalonym stanie faktycznym.

Sąd dalej wskazał, iż w świetle art. 6 ust. 1 pkt. 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t. j. Dz. U. z 2015 r. poz. 121 z zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Ustawa nie przewiduje obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego, rentowego, wypadkowego osób wykonujących umowy o dzieło. Zgodnie z art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła, które może mieć charakter materialny jak i niematerialny, zaś sama umowa jest umową rezultatu. Zgodnie zaś z treścią art. 734 § 1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Przedmiotem tej umowy może być dokonanie określonej czynności faktycznej, która nie musi prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Przedmiotem umowy zawartej pomiędzy Stowarzyszeniem (...) w (...) a B. B. było „tworzenie dokumentacji wideo lub foto rocznic związanych z (...) oraz innych ważnych wydarzeń, przygotowywanie materiałów foto i wideo na strony internetowe Stowarzyszenia (...) w (...)w tym (...)”. Tworzenie oznacza w niniejszym przypadku zrobienie „dokumentacji wideo lub foto” na konkretny temat. W momencie zawarcia umowy był znany stronom umowy temat dokumentacji wideo lub foto, bowiem dotyczył rocznic związanych z (...) oraz innych ważnych wydarzeń, przygotowywanie materiałów foto i wideo na strony internetowe Stowarzyszenia (...) w (...). Zdaniem Sądu Okręgowego był zatem możliwy do zidentyfikowania rezultat tej pracy tj. wideo lub foto na wyżej wskazany temat. Stowarzyszenie (...) w (...) było zainteresowane zdjęciami i wideo konkretnego autora - B. B., z uwagi na walory artystyczne wykonywanych przez niego zdjęć i wideo (prac) znane Stowarzyszeniu oraz sposób „uwieczniania” przez niego nie mogących się powtórzyć wydarzeń/zdarzeń (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13.03.1967 r. I CR 500/66, z dnia 22.07.2012 r. II UK 70/12, z dnia 18.04.2011 r. II UK 187/2011). Te walory osobiste autora zdjęć decydowały o zawarciu z nim umowy. Efekt jego pracy dawał niepowtarzalny rezultat materialny w postaci zdjęć i wideo (postaci postrzegalnej) jak i niematerialny w postaci ich waloru artystycznego pozwalającego odróżnić je od innych zdjęć i wideo, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. W ocenie Sądu pierwszej instancji bez wątpienia zamiarem stron umowy nie było wykonanie określonej czynności czy szeregu powtarzających się czynności, bez względu na to, jaki rezultat czynności te przyniosą i czy w ogóle przyniosą. W przedmiotowej sprawie nie można mówić o stałych, systematycznych, powtarzalnych czynnościach, ponieważ jak wynika z umowy dotyczyła ona dokumentowania rocznic (na przestrzeni 2 lat miały miejsce 3 rocznice w konkretnych miesiącach kiedy to wykonano dzieło i wypłacono za uzgodnioną należność), a co za tym idzie dokumentowania wydarzeń w znacznych odstępach czas, niepowtarzalnych „zatrzymujących w pewnym sensie czas i miejsce”, nie podlegających powtórzeniu następnego dnia po rocznicy. Sąd Okręgowy podzielił również stanowisko Stowarzyszenia co do tego, że przepisy ustawy Kodeksu cywilnego dopuszczają w art. 632 wynagrodzenie ryczałtowe, jakie w tej sprawie zostało ustalone.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. wnosząc apelację, zaskarżył w całości wyrok Sądu Okręgowego, domagając się jego zmiany w całości i oddalenia odwołania. W apelacji zarzucono naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 6 ust. 1 pkt. 4, art. 12 ust.1, art. 13 ust.2 oraz art. 18 ust. 3 i art. 20 ust.1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 121 z zm.) oraz art. 81 ust.1 i 6, art. 79 ust.1 ustawy z 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych ( Dz. U. z 2008r. nr.164 poz. 1027 ze zm.), a także art. 104 ust.1 pkt1 lit. c i art. 107ust.1 ustawy z 20 kwietnia 2004r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. z 2013r. poz. 674 ze zm.) w związku z art. 627 k.c. poprzez uznanie, iż umowa zawarta przez strony ma charakter umowy o dzieło, podczas gdy była to umowa o świadczenie usług i powinna być oceniana jak umowa zlecenia. W ocenie Zakładu przedmiotowa umowa była typową umową o świadczenie usług, umową starannego działania. Polegała bowiem na wykonywaniu powtarzalnych czynności polegających na obsłudze urządzeń fotograficznych i wideo.

W odpowiedzi na apelację Stowarzyszenie (...) w (...) wniosło o oddalenie apelacji i zasądzenie od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego, podzielając argumentację Sądu pierwszej instancji zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia i ocenę prawną Sądu Okręgowego zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oraz przyjmuje je za własne co oznacza, że nie zachodzi konieczność ich szczegółowego powtarzania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 marca 2012 r., III UK 75/11, LEX nr 1213419; z 14 maja 2010 r., II CSK 545/09, LEX nr 602684; z 27 kwietnia 2010 r., II PK 312/09, LEX nr 602700; z 20 stycznia 2010 r., II PK 178/09, LEX nr 577829; z 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999 Nr 3, poz. 60). Ponadto podkreślić należy, iż zarzuty apelacji nie odnoszą się do stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia, a jedynie dotyczą naruszenia prawa materialnego. Zarzuty te są jednak bezzasadne.

Spór między stronami koncentrował się na kwestii charakteru prawnego umowy łączącej zainteresowanego ze Stowarzyszeniem (...) w (...), a w szczególności rozstrzygnięcia wymagało, czy jest to umowa o dzieło, czy też umowa o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Rozważania dotyczące zakwalifikowania spornej umowy jako umowy o dzieło lub jako umowy o świadczenie usług należy rozpocząć od wskazania na przepis art. 353 1 k.c., który wyraża zasadę swobody umów. Podmioty mogą zatem korzystać ze swobody w umownym kształtowaniu treści zobowiązania w granicach określonych przepisem art. 353 1 k.c., który wskazuje tylko trzy źródła ograniczeń: przepisy prawne, zasady współżycia społecznego i właściwość (naturę) stosunku. Przepis ten wymaga zatem, aby poddawać badaniu nie tylko samą treść, ale i cel zobowiązania przy ocenie, czy strony dokonały czynności prawnej we wskazanych granicach wyznaczonych im przez zasadę swobody umów. Przez cel zobowiązania należy rozumieć stan rzeczy, który powinien zostać osiągnięty w następstwie wykonania zobowiązania. W orzecznictwie nie budzi wątpliwości teza, iż zasada swobody umów nie ma charakteru bezwzględnego, a zadaniem sądu rozpoznającego daną sprawę jest ocena łączącego strony stosunku zobowiązaniowego pod kątem zgodności jego treści i celu z ustawą, zasadami współżycia społecznego, jak również zgodności z właściwością (naturą) stosunku prawnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 maja 2008 r., II CSK 28/08, LEX nr 420865). Przekroczenie przez strony zasady swobody umów poprzez naruszenie wyżej wymienionych kryteriów może oznaczać nieważność umowy, bądź jej części. W przedmiotowej sprawie te granice, wyznaczone przez zasadę swobody umów nie zostały jednak przekroczone.

Należy przypomnieć, iż podstawowe znaczenie dla oceny stosunku zobowiązaniowego ma nie tyle dosłowne, literalne brzmienie umowy, ale przede wszystkim zgodny zamiar stron i cel umowy (art. 65 § 2 k.c.). Cel umowy w rozumieniu art. 65 § 2 k.c. jest określony przez funkcję, jaką strony wyznaczają danej czynności w ramach łączących je stosunków prawnych. Jest to cel zindywidualizowany, dotyczący konkretnej umowy i znany obu stronom. Cel nie musi być wyartykułowany wprost w treści umowy, a może być ustalany na podstawie okoliczności towarzyszących dokonaniu czynności prawnej. W przedmiotowej sprawie nie tylko z treści umowy, ale i z opisanych w relacjach stron składanych przed Sądem Okręgowym intencji stron i okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, dotyczących miedzy innymi wyboru i przymiotów wykonawcy wynika, że faktycznym zamiarem stron było zawarcie właśnie umowy o dzieło, a celem tej umowy było stworzenie odpowiedniej dokumentacji (foto i wideo) ze wskazanego w umowie okresu, a dotyczącej określonych, istotnych dla zamawiającego wydarzeń i - co istotne - na wymaganym oraz zakładanym przez zamawiającego profesjonalnym, artystycznym poziomie. Z relacji R. K. ( 00:08:05 – 00:13:48 ) oraz B. B. ( 00:14:52-00:18:24) wynika, iż wybór takiego wykonawcy, odpowiednio wykształconego (magister sztuki), doświadczonego w tej dziedzinie i sprawdzonego we wcześniejszej współpracy, był istotny dla zamawiającego, bowiem gwarantował odpowiedni, profesjonalny i artystyczny rezultat w postaci stworzenia filmów i fotografii. Jak wynika z relacji R. K. efekty tej umowy w postaci filmów i fotografii są wykorzystywane w działalności Stowarzyszenia (...) w (...).

Przypomnieć należy, iż umowa o dzieło jest umową rezultatu (art. 627-646 k.c.), a przyjmujący zamówienie (wykonawca) zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, za którego wykonanie, jakość i wydanie jest odpowiedzialny, a zamawiający - do zapłaty wynagrodzenia i odbioru dzieła (art. 627 k.c., art. 637 k.c. i art. 643 k.c.). Dzieło powinno być dostosowane do indywidualnych potrzeb, gustów, upodobań zamawiającego. Na essentalia negotii umowy o dzieło składa się więc określenie dzieła, do którego wykonania zobowiązany jest przyjmujący zamówienie, a także - z uwzględnieniem regulacji art. 628 k.c. w zw. z art. 627 k.c. - wynagrodzenie, do którego zapłaty zobowiązany jest zamawiający. Mimo, że Kodeks cywilny nie podaje definicji "dzieła", w doktrynie i orzecznictwie jednomyślnie przyjmuje się, że wykonanie dzieła oznacza określony proces pracy lub twórczości o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do efektu ustalonego przez strony w momencie zawierania umowy. Dziełem jest z góry określony, samoistny materialny lub niematerialny, lecz ucieleśniony i obiektywnie osiągalny pewien rezultat pracy i umiejętności przyjmującego zamówienie, których charakter nie wyklucza zastosowanie rękojmi zawady. Dzieło jest przy tym wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje. Cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, która wyraża się przez niezależność powstałego rezultatu od dalszego działania twórcy oraz od osoby twórcy. Z chwilą ukończenia dzieła staje się ono niezależną od twórcy, autonomiczną wartością w obrocie (por. W. Czachórski, Zobowiązania, 2007, s. 463; A. Brzozowski, Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie za wady dzieła, Warszawa 1986, s. 15). Dzieło powinno być oznaczone jako wykonane na zamówienie, a zatem odpowiadające osobistym potrzebom, upodobaniom czy wymaganiom zamawiającego. W wypadku umowy o dzieło istotne jest zatem osiągnięcie umówionego rezultatu, bez względu na rodzaj i intensywność świadczonej w tym celu pracy i staranności. Przyjmujący zamówienie odpowiada zatem za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności. Wykonanie dzieła zwykle wymaga określonych kwalifikacji i umiejętności.

Natomiast umowy o świadczenie usług, do których z mocy art. 750 k.c., stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, zalicza się do zobowiązań starannego działania, a nie zobowiązań rezultatu. Odpowiedzialność kontraktowa przyjmującego zlecenie powstanie wówczas, gdy przy wykonaniu zlecenia nie zachował wymaganej staranności, niezależnie od tego, czy oczekiwany przez dającego zlecenie rezultat nastąpił, czy nie. W odróżnieniu od umowy o dzieło przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (świadczenia usług) nie bierze na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 k.c.), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 września 2013 r., III AUa 244/13). Niemożność poddania kontroli efektów pracy zainteresowanego pod kątem osiągnięcia konkretnego, zindywidualizowanego rezultatu, powtarzalność wykonywanych czynności oraz brak samoistności ich rezultatu to elementy wskazujące, że umowa w istocie nie jest umową o dzieło, ale umową o świadczenie usług, do której zgodnie z k.c. stosuje się przepisy dotyczące zlecenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 5 listopada 2015 r. III AUa 847/15 LEX nr 1927683). Utrwalony jest też w orzecznictwie pogląd ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2012 r. w sprawie II UK 187/11, publik. LEX nr 1169838, wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 5 listopada 2013 r., III AUa 275/13 (LEX nr 1441520), zgodnie z którym wykonanie określonej czynności lub szeregu powtarzających się czynności, bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie, jest czynnością charakterystyczną dla umów zlecenia (art. 734 § 1 k.c.) oraz umów o świadczenie usług nieuregulowanych innymi przepisami (art. 750 k.c.). To właśnie wykonanie dzieła, a nie czynności zmierzające do jego wykonania przesądzają o tym, czy daną umowę klasyfikuje się jako umowę osiągnięcia określonego rezultatu, czyli umowę o dzieło. Nie zatem starania w celu osiągnięcia rezultatu, lecz wynik tych starań jest elementem wyróżniającym dla umowy o dzieło. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 2 września 2015 r. III AUa 80/15 LEX nr 1798607). Wykonywanie prostych, powtarzających się rodzajowo czynności nie jest dziełem lecz wykonywaniem usług.

W przedmiotowej sprawie umowa, którą zawarły strony posiada przede wszystkim cechy umowy o dzieło, a w niewielkim tylko stopniu cechy wskazujące na umowę oświadczenie usług. W szczególności jedynie pewna cykliczność czynności składających się na końcowy efekt w postaci sporządzenia dokumentacji za pewien okres działalności Stowarzyszenia (...) w (...) oraz przewidziany w umowie ( choć w praktyce inaczej realizowany) sposób wypłaty umówionego wynagrodzenia wskazywałyby na umowę o świadczenie usług. Podnosząc argument o powtarzalności czynności wykonawcy, Zakład nie dostrzega jednak, iż czynności dokumentacyjne w postaci tworzenia fotografii czy materiałów filmowych nie były wykonywane regularnie tj. w takich samych, jednakowych odstępach czasu oraz nie dostrzega, że za każdym razem czynności te dotyczyły innego, niepowtarzalnego, ważnego dla Stowarzyszenia (...) w (...) wydarzenia. Dokumentacja filmowa i fotograficzna tych poszczególnych wydarzeń była więc zindywidualizowana, a jej efektu nie można już później uzupełnić czy poprawić. Każde ważne wydarzenie wyznaczało jedną z niepowtarzalnych i konkretnych części dzieła. Określenie zaś w samej umowie wynagrodzenia w formie ryczałtowej, płatnego w ratach miesięcznych, choć w praktyce wypłacano je jedynie kilka razy w różnych odstępach kilkumiesięcznych, nie może być okolicznością przesądzającą o braku możliwości zakwalifikowania przedmiotowej umowy jako umowy o dzieło. Taki sposób ustalenia wysokości wynagrodzenia i stosowany przez strony w praktyce sposób jego wypłaty nie sprzeciwia się naturze zobowiązania wynikającego z umowy o dzieło ani zasadom współżycia społecznego .

Najistotniejsze postanowienia tej umowy, cel umowy i sposób jej wykonania, a przede wszystkim istnienie konkretnego, weryfikowalnego, niepowtarzalnego oraz dostosowanego do indywidualnych potrzeb i upodobań zamawiającego rezultatu tej umowy w postaci powstania dokumentacji filmowej oraz fotograficznej wskazują, że faktycznie realizowano umowę o dzieło, a przyjęta przez strony w ramach swobody umów sama nazwa umowy jedynie to potwierdza. Oczywiście nazwa umowy nie ma charakteru przesądzającego, ale w sytuacji jakichkolwiek wątpliwości, użyta przez strony nazwa nabiera istotnego znaczenia i pozwala zidentyfikować zakładany przez strony cel zawarcia umowy.

Przedmiotowa umowa była o tyle nietypowa, że przewidziano w niej wykonanie wielu filmów i zdjęć dokumentujących określone, ważne dla zamawiającego wydarzenia, które następowały w okresie wskazanym w umowie. W szczególności dotyczy to uroczystości rocznicowych związanych z (...)oraz innych ważnych dla zamawiającego wydarzeń. Z umowy tej wynika, iż przedmiotem jej było stworzenie „dokumentacji wideo lub foto” z określonych wydarzeń . Dziełem jest więc tak rozumiana przez strony „dokumentacja”. Nie tyle chodziło o samo dokumentowanie, ale o stworzenie dokumentacji. Nieuprawnione jest zatem zawarte apelacji twierdzenie, iż przedmiotem umowy miało być „wykonywanie powtarzalnych czynności polegających na obsłudze urządzeń fotograficznych i wideo”. Cel zawarcia tej umowy jaki wskazywały strony w trakcie przesłuchania przed Sądem Okręgowym potwierdza, iż nie chodziło o same czynności filmowania lub fotografowania, ale o efekty w tych czynności w postaci konkretnych, profesjonalnych i na odpowiednim poziomie filmów i zdjęć z konkretnych, ważnych wydarzeń, które stanowiły rodzaj „dokumentacji”. Użycie przez strony w umowie określenia odnoszącego się do stworzenia „dokumentacji” kładzie właśnie akcent na wymierny i konkretny efekt tej umowy, jako umowy rezultatu. Nie sposób przyjąć, biorąc pod uwagę treść i cel tej umowy, że chodziło wyłącznie o firmowanie i fotografowanie, bez względu czy czynności te dały konkretny, spodziewany efekt, który mógłby być określony jako „dokumentacja”. W umowie strony nie określały szczegółowo i enumeratywnie konkretnych dat uroczystości, ale określenie rocznica (...) czy ważne wydarzenie jest wystarczająco precyzyjne, a wydarzeń takich nie było aż tak wiele, aby w trakcie realizacji dzieła mogły powstać w tym zakresie wątpliwości. Również w tym zakresie przedmiotowa umowa powinna być interpretowana zgodnie z dyrektywą wynikającą z art. 65 §1 i 2 k.c., czyli uwzględniać okoliczności w jakich została zawarta, dotychczasową praktykę w zakresie współpracy stron, a przede wszystkim uwzględniać zamiar stron oraz cel umowy. Ponadto zwrócić należy uwagę, iż to wykonawca odpowiadał za to, aby dokumentacja zawierała filmy czy zdjęcia ze wszystkich, ważnych wydarzeń dla Stowarzyszenia. Zatem ocena ważności danego wydarzenia uzasadniająca objęcie tego wydarzenia dokumentacją jest również elementem odpowiedzialności za właściwy rezultat umowy. Reasumując, nie chodziło więc o ciągłe filmowanie czy robienie zdjęć, czyli o powtarzalne usługi filmowania czy fotografowania, ale o wykonanie, jak wskazano w umowie „dokumentacji” w postaci filmów wideo i zdjęć tylko z określonych przez zamawiającego, istotnych wydarzeń związanych z działalnością Stowarzyszenia (...) w (...)

W ocenie Sądu Apelacyjnego efekt takiej umowy jest wbrew zarzutom Zakładu konkretny i sprawdzalny. Rezultat tej umowy istnieje w postaci konkretnych materiałów filmowych i fotograficznych z konkretnych wydarzeń, za okres wskazany w umowie i ten wytwór pracy wykonawcy może podlegać ocenie i weryfikacji pod katem rzetelności i kompletności dokumentowania określonych zdarzeń, poprawności technicznej filmów i zdjęć, czy wreszcie spodziewanej przez zamawiającego wartości artystycznej, której odpowiedni poziom - w jego ocenie - gwarantowało doświadczenie oraz umiejętności wykonawcy, a także dotychczasowa współpraca stron. Zatem w wyniku realizacji tej umowy powstała określona, niepowtarzalna „dokumentacja” filmowa i fotograficzna, która w momencie zawierania umowy nie istniała i została stworzona przez przyjmującego zamówienie zgodnie z oczekiwaniami zamawiającego. Istnieje też możliwość poddania tego dzieła ocenie pod kątem jego wad uzasadniających odpowiedzialność kontraktową przyjmującego zamówienie. Oczywistym jest, że walory artystyczne tego rodzaju dzieła nie dało się sprecyzować na piśmie w samej treści umowy, bowiem w dużej mierze zależały od subiektywnej oceny zamawiającego, jego upodobań i wrażliwości, którą trudno opisywać w treści umowy. Odpowiedni, zakładany w momencie zawarcia umowy poziom artysty filmów i zdjęć był jednak wyznaczony miarą dotychczasowego doświadczenia i osiągnięć wykonawcy oraz dotychczas prezentowanego poziomu tego rodzaju wytworów.

Odwołując się jeszcze do powyższych poglądów identyfikujących umowę o dzieło wskazać należy, iż w przedmiotowej sprawie dokumentacja filmowa i fotograficzna, z chwilą ukończenia dzieła (którego granice określały wydarzenia w danym okresie wskazanym w umowie) stała się samodzielną, niezależną od przyjmującego zamówienie, autonomiczną wartością w obrocie. Dla realizacji tej umowy nie miała znaczenia intensywność świadczonej w tym celu pracy czy staranność przy poszczególnych czynnościach wykonawczych, ale końcowy efekt tych czynności. Przyjmujący zamówienie odpowiadał tylko za jakość zgodną z oczekiwaniami zamawiającego i kompletność dzieła, a nie za dochowanie należytej staranności przy wykonywaniu poszczególnych czynności filmowania czy fotografowania. Była to więc niewątpliwie umowa rezultatu.

Reasumując, zarzut Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dotyczący naruszenia przepisów wskazanych w apelacji, w szczególności art. 6 ust. 1 pkt. 4, art. 12 ust.1, art. 13 ust.2 oraz art. 18 ust. 3 i art. 20 ust.1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.) oraz przepisów art. 81 ust. 1 i 6 i art. 79 ust.1 ustawy z 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych ( Dz. U. z 2008r.nr.164 poz. 1027 ze zm.) dotyczących podstawy wymiaru oraz wysokości składki na ubezpieczenie zdrowotne, a także art. 104 ust.1 pkt 1 lit. c i art. 107 ust.1 ustawy z 20 kwietnia 2004r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. z 2013r. poz. 674 ze zm.) dotyczących obowiązku opłacania składek na Fundusz Pracy oparty na założeniu, iż strony łączyła umowa oświadczenie usług do której mają zastosowanie przepisy dotyczące umowy zlecenia, jest bezzasadny. W myśl art. 6 ust.1 pkt 4 powołanej ustawy systemowej obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej wykonują pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zaś z mocy art. 12 ust.1 tejże ustawy – podlegają także ubezpieczeniu wypadkowemu. Przepis art. 18 ust. 3 ustawy określa natomiast zasady ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, a art. 20 ust.1 na ubezpieczenie chorobowe zleceniobiorców. Jak trafnie jednak zauważył Sąd Okręgowy, ustawa ta nie przewiduje obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego, rentowego, wypadkowego osób wykonujących umowy o dzieło, a taką właśnie umowę strony zawarły i wykonały w przedmiotowej sprawie.

W świetle powyższego, apelacja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest więc bezzasadna i dlatego podlegała oddaleniu.

Orzekając o kosztach postępowania Sąd miał na względzie to, iż przedmiot (istotę) sporu w odniesieniu do decyzji nr.158/2014r. stanowiła kwestia podlegania przez zainteresowanego B. B. ubezpieczeniom społecznym, a wskazana równolegle w tejże decyzji podstawa wymiaru składek stanowiła tylko i wyłącznie konsekwencję przesądzenia przez ten organ o podleganiu przez zainteresowanego ubezpieczeniom społecznym. W ocenie Sądu w zaistniałej sytuacji podstawy zasądzenia kosztów postępowania nie można było odnosić do ustalenia podstawy wymiaru składek, jako kwestii wtórnej w tej sprawie, lecz właśnie do spornego, zasadniczego zagadnienia dotyczącego podlegania ubezpieczeniom społecznym. Pomimo, że sprawy o objęcie ubezpieczeniem społecznym nie zostały ujęte wprost w dyspozycji § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm. ), albowiem nie są to sprawy o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego, to przepis ten znajdował zastosowanie w niniejszej sprawie poprzez § 5 w/w rozporządzenia, co uzasadniało dalej zastosowanie § 12 ust. 1 pkt 2 w związku z § 11 ust. 2. , a w konsekwencji przyjęcie kwoty wynagrodzenia dla radcy prawnego w wysokości 120 zł. Inna sytuacji występuje w przypadku rozstrzygnięcia odnoszącego się do drugiej decyzji tj. nr 159/2014, która dotyczyła wyłącznie wymiaru składek na Fundusz Pracy. Zastosowanie miały w tym przypadku przepisy §12 ust 1. pkt 2 w zw. z § 6 pkt. 3 powołanego rozporządzenia. Suma zatem zasądzonych od Zakładu na rzecz strony wygrywającej spór przed sądem drugiej instancji kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne wyniosła 570 zł.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny oddalił apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt I). O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz na podstawie powołanych wyżej przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Marta Fidzińska – Juszczak Dariusz Płaczek Krzysztof Hejosz