Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 178/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 stycznia 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Katarzyna Gonera (sprawozdawca)
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska
w sprawie z powództwa T. S.
przeciwko Syndykowi Masy Upadłości L.C. Sp. z o.o. z siedzibą w K.
o ustalenie i wynagrodzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 20 stycznia 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych […]
z dnia 19 lutego 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w W. - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Ś..– Sąd Pracy wyrokiem z 23 października 2008 r., IV P
27/08, zasądził od pozwanego Syndyka Masy Upadłości „L.C.” Spółki z o.o. z
siedzibą w K. na rzecz powoda T. S. kwotę 24.000 zł z ustawowymi odsetkami: co
do kwoty 8.000 zł od 11 września 2006 r. do dnia zapłaty, co do kwoty 8.000 zł od
11 października 2006 r. do dnia zapłaty i co do kwoty 8.000 zł od 11 listopada 2006
r. do dnia zapłaty, tytułem wynagrodzenia za pracę za wrzesień, październik i
listopad 2006 r.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód w okresie od 1 sierpnia 2004 r. do 30
listopada 2006 r. pełnił funkcję prezesa zarządu „L.C.” Spółki z o.o. Pod koniec
lipca 2004 r., podczas nieformalnego spotkania, pomiędzy powodem a członkami
rady nadzorczej pozwanej spółki, w skład której wchodzili W. P., M. D. i J. O.,
została zawarta ustna umowa o pracę za wynagrodzeniem w kwocie 8.000 zł
miesięczne. Powód wykonywał na rzecz spółki pracę polegającą na zarządzaniu jej
przedsiębiorstwem, uruchomieniu działalności usługowej, przyuczaniu nowych
pracowników, samodzielnym wykonywaniu czynności na poszczególnych
stanowiskach pracy, nadzorowaniu pracy członków załogi przedsiębiorstwa oraz
zaciągał w imieniu spółki zobowiązania. Powód wykonywał pracę w sposób ciągły,
w normatywnym czasie pracy i w ustalonych godzinach. W okresie od 1 sierpnia
2004 r. do 31 sierpnia 2006 r. pozwana spółka wypłacała powodowi comiesięczne
wynagrodzenie w kwocie 8.000 zł. Chociaż między stronami doszło do zawarcia
jedynie ustnej umowy o pracę a powód przygotował na dwa kolejne walne
zgromadzenia wspólników pisemne projekty umów o pracę, członkowie rady
nadzorczej nie podpisali takiej umowy z powodem.
Sąd Rejonowy ustalił, że w okresie od 1 sierpnia 2004 r. do 30 listopada
2006 r. pozwana odprowadzała jako płatnik na rzecz powoda zaliczkę na podatek
dochodowy oraz składki na ubezpieczenia społeczne. W dniu 4 sierpnia 2006 r.,
pod nieobecność powoda, podjęto decyzję o odwołaniu go z funkcji prezesa
zarządu. Funkcję tę objął W. P. Uchwała o odwołaniu powoda, jako podjęta z
naruszeniem prawa, była nieważna. W. P. poinformował pracowników spółki o
odwołaniu powoda ze stanowiska prezesa zarządu i zwrócił się do nich o
3
niewykonywanie poleceń powoda. Powód kilkakrotnie, po odwołaniu go ze
stanowiska prezesa, usiłował wejść na teren zakładu pracy celem świadczenia
pracy, jednak nie został wpuszczony. Pismem z 17 października 2006 r. powód
zrezygnował z funkcji prezesa zarządu pozwanej spółki oraz złożył oświadczenie o
wypowiedzeniu umowy o pracę za jednomiesięcznym okresem wypowiedzenia (ze
skutkiem na 30 listopada 2006 r.).
Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo o
wynagrodzenie za pracę za uzasadnione.
W sprawie bezsporne było, że powód był prezesem zarządu pozwanej spółki
od 1 sierpnia 2004 r. Odwołanie go z tej funkcji z dniem 4 sierpnia 2006 r. było
niezgodne z przepisami prawa, co rodziło nieważność podjętej w tym przedmiocie
uchwały. W czasie pełnienia funkcji prezesa powód wykonywał na rzecz pozwanej
spółki różnego rodzaju prace, polegające na zarządzaniu przedsiębiorstwem spółki i
reprezentowaniu spółki. Spór w rozpoznawanej sprawie sprowadzał się natomiast
do ustalenia, czy strony łączyła umowa o pracę i jakie były jej warunki. Sąd
pierwszej instancji podkreślił, że zawarcie przez spółkę z ograniczoną
odpowiedzialnością z członkiem jej zarządu umowy o pracę z naruszeniem art. 210
§ 1 k.s.h. nie wyklucza późniejszego nawiązania stosunku pracy (per facta
cocludentia) przez przystąpienie pracownika do jej wykonywania za
wynagrodzeniem. Wprawdzie strona pozwana przeczyła, aby pomiędzy powodem a
członkami rady nadzorczej doszło do ustaleń, zgodnie z którymi powód miał objąć
funkcję prezesa zarządu z jednoczesnym zatrudnieniem na podstawie umowy o
pracę za wynagrodzeniem w kwocie 8.000 zł, jednak jednocześnie twierdziła, że
powód miał otrzymywać wynagrodzenie za pracę dopiero w momencie, kiedy
spółka zacznie przynosić zyski. Sąd pierwszej instancji dał wiarę zeznaniom
powoda, że zawarł on z członkami rady nadzorczej ustną umowę o pracę za
wynagrodzeniem w kwocie 8.000 zł, co zostało potwierdzone zgromadzonym w
sprawie materiałem dowodowym - informacjami płatnika o dochodach powoda i
drukami PIT, z których wynikało, że w okresie od 1 sierpnia 2004 r. do 31 sierpnia
2006 r. pozwana spółka wypłacała powodowi wynagrodzenie w kwocie 8.000 zł za
każdy miesiąc pracy oraz opłacała na jego rzecz składki na ubezpieczenia
społeczne i odprowadzała zaliczki na poczet podatku dochodowego. Jednocześnie
4
Sąd nie dał wiary zeznaniom świadków M. D. i J. O. oraz słuchanego w charakterze
strony pozwanej W. P. w zakresie, w jakim twierdzili oni (jako byli członkowie rady
nadzorczej), że nie doszło do zawarcia z powodem umowy o pracę.
Powołując się na treść art. 11 k.p., art. 22 § 1 k.p. i art. 29 § 2 k.p., a także
na dopuszczalność zawarcia umowy o pracę ustnie lub w sposób dorozumiany
(przez dopuszczenie pracownika do pracy), Sąd pierwszej instancji uznał, że
pomiędzy stronami zawarta została ustna umowa o pracę trwająca od 1 sierpnia
2004 r. do 30 listopada 2006 r. Ponieważ od września do listopada 2006 r.
powodowi nie było wypłacane wynagrodzenie, Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej
spółki na rzecz powoda należne mu wynagrodzenie za ten okres w łącznej kwocie
24.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wymagalności do dnia zapłaty.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniosła strona pozwana, zarzucając:
1) sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału
dowodowego poprzez błędne ustalenie, że pod koniec lipca 2004 r., podczas
nieformalnego spotkania powoda z członkami rady nadzorczej, została zawarta
między pozwaną spółką i powodem ustna umowa o pracę za wynagrodzeniem
określonym na kwotę 8.000 zł miesięcznie, podczas gdy treść zeznań członków
rady nadzorczej - W. P., J. O. i M. D. - przeczy powyższemu ustaleniu, a także
poprzez przyjęcie, że W. P. i pozostali wspólnicy spółki mieli wiedzę na temat
wypłacania powodowi wynagrodzenia za pracę i nie podjęli żadnych kroków
zmierzających do wstrzymania wypłaty tego wynagrodzenia, wyrażając tym samym
zgodę na taki stan rzeczy; 2) błędne ustalenie, że w okresie od 1 sierpnia 2004 r.
do 30 listopada 2006 r. spółka odprowadziła, jako płatnik, za powoda zaliczkę na
podatek dochodowy oraz składki na ubezpieczenia społeczne, podczas gdy powód
domagał się wypłaty wynagrodzenia za wrzesień, październik i listopad 2006 r., co
oznaczało, że spółka nie odprowadziła za ten okres ani zaliczek na podatek
dochodowy, ani składek na ubezpieczenia społeczne; 3) naruszenie prawa
materialnego - art. 210 § 1 k.s.h. przez przyjęcie, że umowa o pracę z członkiem
zarządu może być zawarta w sposób dorozumiany, niewłaściwe zastosowanie art.
210 § 1 k.s.h. w związku z art. 222 § 1 k.s.h. i przyjęcie, że pod koniec lipca 2004 r.
podczas nieformalnego spotkania powoda z członkami rady nadzorczej doszło do
zawarcia pomiędzy spółką i powodem ustnej umowy o pracę.
5
Sąd Okręgowy– Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 19
lutego 2009 r., oddalił apelację strony pozwanej.
Sąd Okręgowy uznał, że Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych i
wyczerpujących ustaleń faktycznych, co pozwoliło mu na wyprowadzenie logicznie
prawidłowych, a przy tym trafnych i niesprzecznych wniosków, które Sąd drugiej
instancji w pełni zaaprobował i przyjął za własne.
Zdaniem Sądu drugiej instancji, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że w
okresie od 1 sierpnia 2004 r. do 30 listopada 2006 r. powód pełnił funkcję prezesa
zarządu pozwanej spółki, że pod koniec lipca 2004 r., podczas nieformalnego
spotkania, pomiędzy powodem a radą nadzorczą spółki została zawarta ustna
umowa o pracę za wynagrodzeniem w kwocie 8.000 zł miesięcznie jak również, że
powód faktycznie wykonywał na rzecz pozwanej spółki pracę, w szczególności
wykonywał czynności polegające na zarządzaniu jej przedsiębiorstwem, oraz że w
okresie od 1 sierpnia 2004 r. do 31 sierpnia 2006 r. pozwana spółka wypłacała
powodowi miesięczne wynagrodzenie w kwocie 8.000 zł.
W ocenie Sądu drugiej instancji, Sąd Rejonowy prawidłowo dał wiarę
zeznaniom powoda co do faktu zawarcia z nim ustnej umowy o pracę, a w
konsekwencji prawidłowo odmówił wiary i mocy dowodowej zeznaniom świadków
M. D. i J. O. oraz słuchanego w charakterze strony pozwanej W. P. w zakresie, w
jakim podali oni, że do zawarcia takiej umowy nie doszło. Zeznania powoda zostały
potwierdzone w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, z którego
wynikało, że powód faktycznie wykonywał na rzecz pozwanej spółki różnego
rodzaju prace. Okoliczność tę potwierdzili słuchani w sprawie świadkowie w tym
również - częściowo – M. D. oraz J. O. Świadek M. D. zeznał nie tylko, że powód
kierował bieżącą działalnością spółki, ale również, że były prowadzone rozmowy na
temat zawarcia z powodem umowy. Nie można pominąć, że powód faktycznie
świadczył pracę. W. P. potwierdził fakt zajmowania się przez powoda bieżącymi
sprawami spółki, a przy tym zeznał, że został poinformowany, w maju 2006 r., o
fakcie pobierania przez powoda od dłuższego czasu wynagrodzenia za pracę oraz
że informację tę uzyskał między innymi od M. D., a zatem członka rady nadzorczej i
jednocześnie wspólnika spółki.
6
Sąd Okręgowy uznał, że ze zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego wynika, iż powód został dopuszczony do świadczenia pracy i
faktycznie wykonywał pracę - w sposób ciągły, w normatywnym czasie pracy, w
ustalonych godzinach, przy wykorzystaniu mienia spółki, za wynagrodzeniem. Co
więcej, członkowie rady nadzorczej godzili się na wykonywanie tych czynności
przez powoda i wiedzieli o tym fakcie, a wykonywanie czynności przez powoda na
rzecz spółki odbywało się za ich pełną zgodą. Wiedzieli również o fakcie pobierania
przez powoda wynagrodzenia za pracę, co potwierdzają zeznania W. P.
W tych okolicznościach ustalenia Sądu Rejonowego co do faktu
wykonywania przez powoda pracy na rzecz spółki nie budzą wątpliwości. Sąd
drugiej instancji stwierdził, że Sąd Rejonowy prawidłowo, nie naruszając art. 233 §
1 k.p.c., ustalił, iż spółka odprowadzała jako płatnik na rzecz powoda zaliczkę na
podatek dochodowy oraz składki na ubezpieczenia społeczne. Na podstawie
złożonych do akt sprawy informacji o dochodach oraz pobranych zaliczkach na
podatek dochodowy za okresy od 1 sierpnia 2004 r. do 31 grudnia 2004 r. oraz od 1
stycznia 2005 r. do 31 grudnia 2005 r. Sąd pierwszej instancji ustalił jedynie, że w
tym okresie pozwana spółka odprowadziła na rzecz powoda należne zaliczki na
podatek dochodowy oraz składki na ubezpieczenia społeczne. Sąd Rejonowy nie
ustalił natomiast w żadnym miejscu, aby za okres objęty żądaniem pozwu, tj. od
września do listopada 2006 r., wypłacono powodowi należne wynagrodzenie.
Sąd drugiej instancji podkreślił, że zarówno powód jak i przesłuchani w
sprawie świadkowie, w tym zwłaszcza świadek E. B., która dokonywała wypłaty
wynagrodzeń za pracę, podali, że powód otrzymywał wynagrodzenie za pracę.
Powód zaprzeczył natomiast, aby otrzymał wynagrodzenie za okres od września do
listopada 2006 r., a strona pozwana nie udowodniła, aby za ten okres wypłaciła
powodowi wynagrodzenie.
Sąd drugiej instancji stwierdził, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy
zastosował art. 210 § 1 k.s.h, art. 210 § 1 k.s.h w związku z art. 222 § 1 k.s.h. oraz
art. 48 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości. Zgodnie z art. 210 § 1
k.s.h. w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę
reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia
wspólników. Zakresem regulacji tego przepisu objęte są wszelkie umowy, jakie
7
mogą być zawierane przez spółkę z członkami zarządu, przede wszystkim takie,
które mogą wiązać się z pełnioną przez niego funkcją - dotyczy to np. umowy o
pracę, umowy zlecenia lub umowy o zarządzanie spółką. Rada nadzorcza jako
organ kolegialny podejmuje decyzje w drodze uchwały (art. 222 § 1 k.s.h.).
Odnosząc powyższe przepisy do ustalonego stanu faktycznego, Sąd drugiej
instancji stwierdził, że co prawda rada nadzorcza pozwanej spółki nie podjęła
uchwały, wyrażonej następnie w formie pisemnej w protokole z jej posiedzenia, w
przedmiocie zawarcia z powodem umowy o pracę, jednak pod koniec lipca 2004 r.,
podczas nieformalnego spotkania, członkowie rady nadzorczej spółki – W. P.,
Marek D. i Jacek O. - zawarli z powodem ustną umowę o pracę, zgodnie z którą
powodowi powierzono szeroko rozumiane czynności związane z zarządem
przedsiębiorstwem spółki. Z uwagi na regulację art. 210 § 1 k.s.h. w związku z art.
222 § 1 k.s.h., umowa ta została zawarta w sposób wadliwy pod względem
formalnym. Jednak na skutek ustaleń pomiędzy stronami powód przystąpił
ostatecznie do faktycznego wykonywania pracy na rzecz pozwanej spółki, został
dopuszczony do pracy, zaś członkowie rady nadzorczej mieli pełną świadomość
tego faktu. Okoliczność dopuszczenia do pracy ma istotne znaczenie dla
rozstrzygnięcia sprawy. Sąd Okręgowy powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z
5 listopada 2003 r., I PK 633/02 (OSNP 2004 nr 20, poz. 346), zgodnie z którym
nawet jeśli umowa o pracę okazała się nieważna, a zatem nie stworzyła
zobowiązań stron w momencie jej zawarcia, to zobowiązania takie powstają wraz z
chwilą dopuszczenia pracownika do pracy na warunkach tej umowy. Zdaniem
Sądu drugiej instancji, taki przypadek nastąpił w rozpoznawanej sprawie - pod
koniec lipca 2004 r. członkowie rady nadzorczej pozwanej spółki zawarli z
powodem ustną umowę o pracę, w konsekwencji czego powód przystąpił do
wykonywania pracy i pobierał z tego tytułu wynagrodzenie za pracę. Wprawdzie
zgodnie z art. 29 § 2 k.p. umowę o pracę zawiera się na piśmie, a jeżeli umowa o
pracę nie została zawarta z zachowaniem formy pisemnej, pracodawca powinien,
najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy przez pracownika, potwierdzić pracownikowi
na piśmie ustalenia co do stron umowy, rodzaju umowy oraz jej warunków,
niemniej jednak nie budzi wątpliwości, że również umowa o pracę zawarta w
formie ustnej czy też w sposób dorozumiany, w tym zwłaszcza poprzez
8
dopuszczenie pracownika do wykonywania pracy, zachowuje swoją skuteczność,
przepisy nie zastrzegają bowiem dla takiej czynności formy pisemnej pod rygorem
nieważności.
W ocenie Sądu drugiej instancji, strony wiązała ważna, choć zawarta z
naruszeniem przepisów formalnych, umowa o pracę. Nawet jeśli ustna umowa o
pracę nie stworzyła w momencie jej zawarcia zobowiązań po stronie pozwanej
spółki, to zobowiązania takie powstały wraz z dopuszczeniem powoda do pracy na
warunkach tej umowy i respektowania jej postanowień przez radę nadzorczą
spółki. Wprawdzie słuchani w charakterze świadków oraz strony pozwanej
członkowie rady nadzorczej spółki zeznali, że praca powoda - do czasu osiągnięcia
zysku przez spółkę - miała być świadczona bez wynagrodzenia, jednak nie budzi
wątpliwości, że wynagrodzenie to było ostatecznie powodowi wypłacane, o czym
członkowie rady nadzorczej wiedzieli. Zeznania członków rady nadzorczej spółki w
zakresie, w jakim twierdzili, że powód miał świadczyć pracę nieodpłatnie, nie
zasługiwały na uwzględnienie, ponieważ pozostawały w oczywistej sprzeczności z
istotą zatrudnienia na podstawie stosunku pracy, a zwłaszcza z art. 22 k.p. i art. 84
k.p. W ocenie Sądu drugiej instancji strony nie mogły wprowadzić do umowy o
pracę zastrzeżenia pozbawiającego pracownika prawa do wynagrodzenia za
wykonaną pracę.
Sąd Okręgowy uznał za bezzasadny zarzut naruszenia art. 48 ustawy z dnia
29 września 1994 r. o rachunkowości poprzez jego niezastosowanie. Skoro Sąd
pierwszej instancji w zakresie ustaleń stanu faktycznego nie dopuścił dowodu ze
sprawozdań finansowych pozwanej spółki, ani nie dokonał ustaleń co do zakresu
danych zawartych w sprawozdaniach i w informacji dodatkowej, to nie mógł w
konsekwencji zastosować w sprawie powołanego przepisu, zwłaszcza dla potrzeb
oceny prawidłowości tych dokumentów.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego wniósł w imieniu strony
pozwanej jej pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w całości.
Skarga kasacyjna została oparta na podstawach:
1) naruszenia przepisów prawa procesowego, a mianowicie: a) art. 382 k.p.c.
w związku z art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., poprzez pominięcie
części materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i nieskorygowanie
9
błędnej oceny dowodów dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, prowadzącej do
błędnego ustalenia stanu faktycznego, które uchybia zasadom logicznego
wnioskowania i doświadczenia życiowego; b) art. 378 k.p.c., poprzez
nierozpoznanie przez Sąd drugiej instancji istoty sprawy w granicach apelacji,
wynikające z bezpodstawnego zaniechania rozważenia na nowo całego zebranego
w sprawie materiału oraz jego własnej oceny, jak również z całkowitego pominięcia
zarzutów odnoszących się do ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego; c) art. 328 §
2 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., poprzez niewskazanie w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia i nieustosunkowanie się
do wszystkich zarzutów podniesionych przez pozwaną w apelacji, a także poprzez
niedokładne rozważenie zebranego w sprawie materiału dowodowego;
2) naruszenia przepisów prawa materialnego, a mianowicie: a) art. 222 k.s.h.,
poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu,
że rada nadzorcza pozwanej spółki wyraziła swoją wolę w sposób dorozumiany,
choć prawo przewiduje dla oświadczeń woli tego organu formę uchwał; b) art. 210 §
1 k.s.h., poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że wypłacanie
powodowi wynagrodzenia na jego własne polecenie przesądza o woli spółki
zatrudnienia powoda na podstawie umowy o pracę, podczas gdy nie wskazuje to
na wolę organu uprawnionego do jej wyrażenia i prowadzi do zakazanej czynności
z samym sobą oraz narusza w tym zakresie obowiązek zachowania wynikającej z
tego przepisu szczególnej reprezentacji spółki dla zawierania umów z członkiem
zarządu; c) art. 11 § 1 k.p., poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie, polegające na uznaniu, że pomiędzy stronami istniało zgodne
oświadczenie woli prowadzące do nawiązania stosunku pracy, podczas gdy nawet
przy założeniu, że powód miał wolę świadczenia pracy za wynagrodzeniem,
zgodności oświadczeń woli nie było, albowiem rada nadzorcza pozwanej spółki nie
wyraziła woli płacenia powodowi wynagrodzenia za świadczoną przez niego pracę,
a przy tym przy wypłacaniu wynagrodzenia powodowi na jego własne polecenie
brak było legalnej reprezentacji pracodawcy; d) art. 22 § 1 i 11
k.p., poprzez ich
błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, że między
stronami doszło do nawiązania stosunku pracy, podczas gdy brak było elementów
przesądzających dla ustalenia istnienia stosunku pracy; e) art. 65 k.c. oraz art. 60
10
k.c., poprzez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że pozwana spółka jako
pracodawca złożyła oświadczenie woli zawarcia z powodem umowy o pracę za
wynagrodzeniem, podczas gdy z kontekstu sytuacyjnego oraz zamiaru i woli stron
wynikało, że zawarcie umowy z powodem przewidziane było na bliżej nieokreśloną
przyszłość, gdy spółka zacznie osiągać zyski, i to niekoniecznie umowy o pracę, a
przy tym o oświadczeniu woli uprawnionego organu co do zawarcia z powodem
umowy o pracę w ogóle nie mogło być mowy w rozpoznawanej sprawie.
Konieczność przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżąca uzasadniła
tym, że w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne wymagające odpowiedzi
na pytanie, czy stosunek pracy z członkiem zarządu może zostać zawarty w
sposób dorozumiany poprzez dopuszczenie go do wykonywania pracy i wypłatę
wynagrodzenia przez spółkę, za którą działa ów członek zarządu, z pominięciem
przepisów prawa handlowego, w tym art. 210 § 1 k.s.h., ustalających ściśle
określony sposób zawierania umów pomiędzy spółką a członkiem zarządu.
Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach zastępstwa procesowego, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i
oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej
kosztów procesu.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej pełnomocnik skarżącej podniósł, że
według przepisów prawa handlowego w umowach między członkiem zarządu a
spółką za spółkę działa rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą
wspólników (art. 210 § 1 k.s.h.). W regulacji tej chodzi o uniknięcie sytuacji
zawierania przez członka zarządu umów „z samym sobą". Treść art. 210 § 1 k.s.h.
ma na celu ochronę interesów spółki, stąd też umowy zawierane w sposób
sprzeczny z tą regulacją są uznawane za bezwzględnie nieważne. Sąd Najwyższy
dopuszcza w swoim orzecznictwie, w przypadku formalnej nieważności uchwały
rady nadzorczej w przedmiocie zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu lub
braku formalnej reprezentacji spółki przy zawieraniu pisemnej umowy o pracę,
możliwość zawarcia stosunku pracy według przepisów Kodeksu pracy, jeśli spółka
dopuściła członka zarządu do wykonywania pracy w warunkach zatrudnienia
pracowniczego, przewidzianych w nieważnej pisemnej umowie o pracę, płaciła mu
11
wynagrodzenie, wydała świadectwo pracy itp. Zdaniem pełnomocnika strony
skarżącej, w przypadku braku wyraźnego i jednoznacznego stanowiska rady
nadzorczej w kwestii zatrudnienia członka zarządu na podstawie umowy o pracę, a
przy tym przy wyraźnym sprzeciwie członków rady nadzorczej co do wypłacania mu
z tego tytułu wynagrodzenia, nie można uznać, że stosunek pracy został zawarty w
sposób dorozumiany. Skoro umowę z członkiem zarządu zawiera rada nadzorcza,
działając w imieniu spółki, to tym samym dopuszczenie członka zarządu do
wykonywania pracy przez spółkę i wypłata przez spółkę wynagrodzenia z tytułu
zatrudnienia powinny również następować za wiedzą i wolą reprezentującej spółkę
rady nadzorczej bądź pełnomocnika powołanego uchwałą wspólników. Przy innym
założeniu powstaje sytuacja, w której członek zarządu, działając jako spółka, może
sam siebie dopuścić do pracy, polecić wypłacanie samemu sobie wynagrodzenia
oraz odprowadzanie składek na ubezpieczenia społeczne i tym samym
doprowadzić do zawarcia stosunku pracy z pomięciem przepisów prawa
handlowego przewidujących inną reprezentację spółki w relacjach z członkiem
zarządu. Pełnomocnik skarżącej podkreślił, że powyższa kwestia była już badana
przez Sąd Najwyższy, jednak zazwyczaj kończyła się na konkluzji, że z członkiem
zarządu spółki prawa handlowego można zawrzeć umowę o pracę w sposób
dorozumiany - bez rozstrzygnięcia i głębszej analizy istotnego zagadnienia
prawnego, czy dorozumiane zawarcie umowy o pracę z członkiem zarządu
obejmuje sytuację, w której nie tyle uchwała rady nadzorczej okazała się nieważna,
ile uchwały żadnej nie było, a działający w imieniu spółki prezes zarządu dokonuje
samodzielnie czynności, które potem mają być analizowane jako oddające wolę
spółki co do zawarcia z prezesem zarządu umowy o pracę.
Dotychczas Sąd Najwyższy przyjmował, że możliwe jest dorozumiane
zawarcie umowy o pracę, gdy pracodawca dopuszcza pracownika do wykonywania
pracy i płaci mu wynagrodzenie (por. wyrok z 31 sierpnia 1977 r., I PRN 112/77,
niepublikowany). Jednocześnie Sąd Najwyższy przesądził, że zawarcie przez
spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością z członkiem jej zarządu umowy z
naruszeniem obecnego art. 210 k.s.h. prowadzi do bezwzględnej nieważności takiej
umowy (m.in. wyrok SN z 11 stycznia 2002 r., III RN 169/00, OSNP-wkł. 2005 nr 5,
poz. 2; wyrok SN z 20 grudnia 2001 r., III RN 164/00, niepublikowany). Na tle
12
wzajemnej relacji powyższych rozstrzygnięć wyłaniają się dwie tezy Sądu
Najwyższego, sugerujące możliwość – w określonych warunkach - dorozumianego
zawarcia ważnej umowy o pracę z członkiem zarządu, z pominięciem art. 210
k.s.h., tj. wyrok z 12 stycznia 2005 r., I PK 123/04 (OSNP 2005 nr 15, poz. 231),
przewidujący taką możliwość poprzez przystąpienie członka zarządu do
wykonywania pracy za wynagrodzeniem, oraz wyrok z 6 października 2004 r., I PK
488/03 (OSNP 2005 nr 10, poz. 145), podkreślający konieczność badania celu, do
jakiego zmierzały strony oraz elementów konstrukcyjnych stosunku pracy, w
szczególności podporządkowania pracownika.
Pełnomocnik skarżącej podniósł, że przedstawione zagadnienie nie zostało w
sposób jednoznaczny rozstrzygnięte w orzecznictwie, co prowadzi do niepewności
obrotu gospodarczego zarówno po stronie członków zarządu jak i spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością. W opinii pełnomocnika skarżącego uznanie, że
wolę spółki w wystarczającym stopniu wyraża płacenie wynagrodzenia na rzecz
członka zarządu, w sytuacji gdy przy decydowaniu o wypłacie wynagrodzenia za
spółkę działa ów członek zarządu, nie zaś określony przepisami prawa handlowego
pełnomocnik powołany uchwałą wspólników lub rada nadzorcza in corpore,
sprawia, że umowa o pracę zawarta z takim członkiem zarządu następuje z
obejściem bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa o zawieraniu umów
przez spółkę z członkami zarządu i tym samym umowa taka na gruncie prawa
handlowego jest nieważna.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna okazała się częściowo uzasadniona, co musiało
prowadzić do uchylenia zaskarżonego wyroku, chociaż nie wszystkie podniesione
w niej zarzuty można uznać za wystarczająco usprawiedliwione.
1. W pierwszej kolejności rozważeniu podlegały zarzuty naruszenia
przepisów prawa procesowego. Okazały się one nieskuteczne.
Zarzut naruszenia art. 382 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. i w związku z
art. 391 k.p.c. - co miało nastąpić przez pominięcie części materiału dowodowego
zgromadzonego w sprawie i nieskorygowanie błędnej oceny dowodów dokonanej
13
przez Sąd pierwszej instancji, prowadzącej do błędnego ustalenia stanu
faktycznego, które uchybia zasadom logicznego wnioskowania i doświadczenia
życiowego - uchyla się spod rozważań w postępowaniu kasacyjnym, ponieważ
dotyczący bezpośrednio ustaleń faktycznych i oceny dowodów. Tymczasem,
zgodnie z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być zarzuty
dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Wyklucza to możliwość oparcia
skargi kasacyjnej na zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., który bezpośrednio i
dosłownie reguluje ocenę dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z 19 marca
2008 r., I PK 244/07, LEX nr 465983). Zarzut naruszenia tego przepisu w żadnym
wypadku nie może być skuteczną podstawą skargi kasacyjnej. Ta sama uwaga
dotyczy również zarzutu naruszenia art. 382 k.p.c., jeżeli jest on sprowadzony do
„nieskorygowania błędnej oceny dowodów dokonanej przez Sąd pierwszej
instancji”. Sąd Najwyższy nie jest sądem faktów, a wyłącznie sądem prawa, co
oznacza, że w zakresie jego ustawowych kompetencji nie mieści się korygowanie
ustaleń faktycznych lub oceny materiału dowodowego dokonanych przez sąd
drugiej instancji.
Zarzut naruszenia art. 378 k.p.c. - co miało nastąpić poprzez
nierozpoznanie przez Sąd drugiej instancji istoty sprawy w granicach apelacji,
wynikające z bezpodstawnego zaniechania rozważenia na nowo całego zebranego
w sprawie materiału oraz jego własnej oceny, jak również z całkowitego pominięcia
zarzutów odnoszących się do ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego - jest
częściowo chybiony, a częściowo również uchyla się spod rozważań w
postępowaniu kasacyjnym jako dotyczący bezpośrednio ustaleń faktycznych. Sąd
Okręgowy odniósł się do każdego zarzutu apelacyjnego. W uzasadnieniu skargi
kasacyjnej nie opisano precyzyjnie ani jednego konkretnego zarzutu apelacyjnego,
którego Sąd Okręgowy nie rozpoznał albo do którego się nie odniósł. Skarga
kasacyjna sprowadza się w tej części do ogólnego - niepoddającego się
jakiejkolwiek weryfikacji - twierdzenia o rzekomym „całkowitym pominięciu przez
Sąd drugiej instancji istotnych, zawartych we wniesionej przez pozwaną apelacji,
zarzutów odnoszących się do ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego”. Odniesienie
się przez sąd odwoławczy do zarzutów apelacji nie oznacza ich podzielenia lub
uwzględnienia zgodnie z wnioskami skarżącego. Sąd drugiej instancji ma
14
obowiązek rozważyć każdy rozsądny i odpowiednio uzasadniony zarzut
podniesiony w apelacji, jednak uznanie wszystkich zarzutów apelacyjnych za
nieuzasadnione nie oznacza „nierozpoznania istoty sprawy w granicach apelacji”.
Sąd drugiej instancji może podzielić w całości ustalenia faktyczne i ocenę materiału
dowodowego sądu pierwszej instancji, co wymaga zaznaczenia w uzasadnieniu
wyroku (Sąd Okręgowy to wyraźnie zaznaczył) i w takiej sytuacji nie ma obowiązku
ponownego dokonywania raz jeszcze takich samych ustaleń faktycznych, jakie
zostały dokonane przez sąd pierwszej instancji.
Nieuzasadniony jest także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku z
art. 391 § 1 k.p.c., co miało nastąpić przez niewskazanie w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku podstawy faktycznej rozstrzygnięcia i nieustosunkowanie się
do wszystkich zarzutów podniesionych przez pozwaną w apelacji, a także poprzez
niedokładne rozważenie zebranego w sprawie materiału dowodowego. Przepis ten
(art. 328 § 2 k.p.c.) wymienia konstrukcyjne elementy uzasadnienia wyroku.
Wymagania te odnoszą się przede wszystkim do wyroku sądu pierwszej instancji.
W postępowaniu odwoławczym jest on stosowany tylko odpowiednio (art. 391 § 1
k.p.c.), zwłaszcza gdy sąd drugiej instancji wyraźnie stwierdza, że podziela
wszystkie ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji oraz jego ocenę materiału
dowodowego. Uzasadnienie wyroku sądu drugiej instancji nie musi powielać
ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji – wystarczające jest zaznaczenie
przez sąd odwoławczy, że podziela ustalenia sądu pierwszej instancji i przyjmuje je
za własne. Podkreślenia wymaga, że zarzut naruszenia przepisów postępowania
może być skuteczną podstawą kasacyjną tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że
uchybienia procesowe mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Za utrwalone w
orzecznictwie Sądu Najwyższego należy uznać stanowisko, że pisemne
uzasadnienie wyroku ex post wyjaśnia przyczyny wydania orzeczenie określonej
treści, jest przy tym sporządzane już po wydaniu wyroku, stanowiąc relację z
procesu intelektualnego sądu dotyczącego ustaleń faktycznych, oceny materiału
dowodowego i kwalifikacji materialnoprawnej dokonanych ustaleń. Wynik sprawy
(sama treść wyroku) z reguły nie zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie
i czy zawiera ono wszystkie wymagane elementy. W konsekwencji kasacyjny zarzut
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. może być
15
usprawiedliwiony tylko w wyjątkowych okolicznościach, w których treść
uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji uniemożliwia dokonanie w
postępowaniu kasacyjnym oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania
orzeczenia lub - w przypadku oceny zastosowania prawa materialnego - do
niedostatecznie jasno i jednoznacznie ustalonego stanu faktycznego (por. m.in.
wyroki Sądu Najwyższego z 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNAPiUS 2003,
nr 7, poz. 182; z 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNAPiUS nr 15, poz. 352 oraz
z 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05, LEX nr 200973, i orzeczenia tam powołane).
Tego rodzaju zarzutów nie można postawić zaskarżonemu wyrokowi. Sąd
Okręgowy odniósł się do wszystkich zarzutów apelacyjnych.
2. Uzasadnione są natomiast materialnoprawne podstawy skargi kasacyjnej.
Dotyczy to zwłaszcza naruszenia art. 22 § 1 i 11
k.p. oraz art. 60 i 65 k.c. w
związku z art. 210 § 1 i art. 222 § 1 k.s.h.
Jak wynika z ustaleń Sądu Okręgowego, powód w okresie od 1 sierpnia
2004 r. do 30 listopada 2006 r. pełnił funkcję prezesa zarządu pozwanej spółki
prawa handlowego (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością). Z powodem nie
została zawarta formalna umowa o pracę - sporządzona na piśmie, spełniająca
warunki przewidziane w art. 210 § 1 k.s.h. i art. 29 § 2 k.p. Co więcej, rada
nadzorcza nie podjęła formalnej uchwały o zatrudnieniu powoda, a nawet w ogóle
nie odbyło się formalne posiedzenie rady nadzorczej, w czasie którego omawiane
byłyby warunki ewentualnego zatrudnienia powoda - obejmujące rozważania
członków rady nadzorczej co do tego, czy w ogóle zatrudnić powoda pełniącego
funkcję prezesa zarządu spółki, a jeśli zatrudnić – to na jakiej podstawie: czy na
podstawie umowy o pracę, czy też na podstawie umowy prawa cywilnego (np.
kontraktu menedżerskiego, umowy zlecenia, umowy o świadczenie usług, umowy o
dzieło); jeśli na podstawie umowy o pracę - to na jakich warunkach (są wszak
różne rodzaje umów o pracę); jeśli na podstawie umowy cywilnoprawnej - to czy za
wynagrodzeniem, czy też bez wynagrodzenia, a jeśli za wynagrodzeniem - to w
jakiej wysokości. Nie było formalnego (protokołowanego) posiedzenia rady
nadzorczej, nie została podjęta formalna uchwała rady nadzorczej (art. 222 § 1 i 2
k.s.h.) dotycząca zatrudnienia powoda na podstawie umowy o pracę i warunków
tego zatrudnienia. Wszystkie te ustalone przez Sąd Okręgowy okoliczności są
16
istotne, ponieważ mają znaczenie dla oceny, czy w stanie faktycznym
rozpoznawanej sprawy można przyjąć, że doszło do zawarcia przez strony w
sposób dorozumiany umowy o pracę przez dopuszczenie powoda do świadczenia
pracy.
Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika również, że powód wykonywał na rzecz
pozwanej spółki czynności polegające na zarządzaniu jej przedsiębiorstwem,
uruchomieniu działalności usługowej, przyuczaniu nowych pracowników,
nadzorowaniu pracy członków załogi przedsiębiorstwa oraz zaciągał w imieniu
spółki zobowiązań. Wszystkie te czynności - przypisane do funkcji prezesa
zarządu spółki kapitałowej – można było wykonywać albo bez zawarcia
jakiejkolwiek umowy towarzyszącej powołaniu powoda na to stanowisko w spółce
(jedynie na podstawie samego powołania do pełnienia tej funkcji), albo na
podstawie różnych umów, wśród których umowa o pracę przewidziana w Kodeksie
pracy (m.in. w art. 22 k.p.) stanowiła tylko jeden z możliwych wariantów
zatrudnienia (inne warianty wynikały z zastosowania nazwanych lub nienazwanych
umów prawa cywilnego – np. umowy o dzieło, umowy zlecenia, umowy o
świadczenie usług, umowy o zarządzanie przedsiębiorstwem spółki, kontraktu
menedżerskiego). Samo “dopuszczenie” powoda do “wykonywania pracy” -
polegającej na zarządzaniu przedsiębiorstwem spółki, reprezentowaniu jej i
zaciąganiu w jej imieniu zobowiązań - nie musi oznaczać, że doszło do zawarcia
między stronami w sposób dorozumiany umowy o pracę. Powód mógł być
“dopuszczony” do wykonywania pracy przede wszystkim dlatego, że z chwilą
powołania go jako prezesa zarządu spółki miał obowiązek - wynikający
bezpośrednio z przepisów Kodeksu spółek handlowych - zajmowania się
sprawami spółki, w tym prowadzenia spraw spółki i reprezentowania jej (art. 201 §
1 k.s.h.).
W związku z tym, że powód nie zawarł z pozwaną spółką formalnej umowy
na piśmie (art. 29 § 2 zdanie pierwsze k.p.), przy której zawarciu spółkę
reprezentowałaby rada nadzorcza (art. 210 § 1 k.s.h.) albo przynajmniej
wyznaczony przez radę nadzorczą jej członek, działający na podstawie
upoważnienia wynikającego z formalnie podjętej uchwały rady nadzorczej
dotyczącej zawarcia z powodem umowy o pracę i precyzującej warunki
17
zatrudnienia (art. 222 § 1 k.s.h.), ani też nigdy nie doszło do późniejszego
potwierdzenia na piśmie przez radę nadzorczą warunków zatrudnienia powoda (art.
29 § 2 zdanie drugie k.p.), kwestią wymagającą rozstrzygnięcia w rozpoznawanej
sprawie stało się to, czy w ustalonych okolicznościach faktycznych możliwe było
przyjęcie, że doszło do zawarcia umowy o pracę w sposób dorozumiany – przez
dopuszczenie powoda do pracy jako pracownika, czyli w warunkach świadczenia
przez niego i przyjmowania od niego przez pracodawcę pracy świadczonej na
zasadach określonych w art. 22 § 1 k.p. i wypłacania mu z tego tytułu
wynagrodzenia za pracę.
W rozpoznawanej sprawie istotne jest bowiem, że nie tyle formalnie zawarta
na piśmie umowa o pracę precyzująca warunki zatrudnienia okazała się nieważna,
jednak faktycznie była realizowana przez strony stosunku pracy na warunkach w
niej określonych, ale że w ogóle nie doszło nigdy do zawarcia pisemnej umowy o
pracę precyzującej warunki zatrudnienia, nie została też nigdy podjęta przez radę
nadzorczą formalna uchwała w tym przedmiocie, ani też nie było formalnego
posiedzenia rady nadzorczej, podczas którego omawiano by kwestię zatrudnienia
powoda na podstawie umowy o pracę.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że zawarcie przez spółkę
z ograniczoną odpowiedzialnością z członkiem jej zarządu umowy o pracę z
naruszeniem art. 210 § 1 k.s.h. (poprzednio art. 203 k.h.) nie wyklucza
późniejszego nawiązania stosunku pracy przez przystąpienie do jej wykonywania
za wynagrodzeniem (por. wyrok SN z 12 stycznia 2005 r., I PK 123/04, OSNP 2005
nr 15, poz. 231). Możliwość przyjęcia (ustalenia i oceny), że między spółką z
ograniczoną odpowiedzialnością a członkiem jej zarządu doszło do zawarcia
umowy o pracę w wyniku przystąpienia do jej wykonywania, obwarowana jest
jednak pewnymi warunkami. W uzasadnieniu wyroku z 12 stycznia 2005 r., I PK
123/04, Sąd Najwyższy podkreślił, że jeżeli wadliwość w zakresie nawiązania
stosunku pracy przez nieuprawniony do tego organ zaistniała tylko w określonym
momencie, ale następnie praca była faktycznie wykonywana za wiedzą i aprobatą
spółki już właściwie reprezentowanej (przez organ uprawniony do zawarcia umowy
z członkiem zarządu), to dopuszczalne jest przyjęcie, że w ten sposób, który
wyrażał się przede wszystkim czynnościami o charakterze faktycznym, zawarta
18
została umowa o pracę. Jeżeli praca była faktycznie wykonywana według
przymiotów stosunku pracy (czyli w warunkach określonych w art. 22 § 1 k.p.),
zgodnie z wolą pracodawcy i pracownika (art. 11 k.p.), to wadliwości towarzyszące
zawieraniu pisemnej umowy o pracę same przez się nie stanowią przeszkody do
przyjęcia, że doszło do nawiązania przez strony stosunku pracy. Należy bowiem
zauważyć, że w stosunkach pracy nie jest właściwe wiązanie zbyt daleko idących
konsekwencji prawnych z wadliwościami odnoszącymi się do formalnej struktury
czynności mających na celu nawiązanie stosunku pracy. Konsekwencje
nieważności umowy o pracę (co prawda zawartej formalnie, jednak z naruszeniem
art. 210 § 1 k.s.h.), które dotyczą wyłącznie określonych czynności prawnych, nie
obejmują innych, wykraczających poza te czynności, zdarzeń, które mogą być
źródłem nawiązania stosunku pracy zgodnie z zasadami prawa pracy (w tym art. 11
k.p. i art. 13 k.p.). Nawiązanie stosunku pracy może wynikać z czynności
faktycznych wyrażających, z jednej strony, zobowiązanie pracownika do
wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego
kierownictwem, a z drugiej, zobowiązanie pracodawcy do zatrudniania pracownika
za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.). Jak wynika z przytoczonych argumentów
uzasadnienia wyroku z 12 stycznia 2005 r., I PK 123/04, Sąd Najwyższy dopuszcza
możliwość zawarcia ważnej i skutecznej umowy o pracę pomiędzy spółką z
ograniczoną odpowiedzialnością i członkiem jej zarządu, przez przystąpienie do jej
faktycznego wykonywania, jeżeli spółka jako pracodawca wyraziła przez właściwy
do jej reprezentacji organ (radę nadzorczą in corpore, czyli całą radę nadzorczą,
lub większość członków rady nadzorczej, a nie przez jednego tylko członka rady
nadzorczej) w sposób niebudzący wątpliwości wolę zatrudniania członka zarządu
spółki, a jednocześnie z czynności faktycznych podjętych przez strony wynika, że
miało miejsce zobowiązanie się pracownika do wykonywania pracy określonego
rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz zobowiązanie się
pracodawcy do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy należy
podkreślić, że możliwość ustalenia i oceny, iż pozwana spółka zawarła z powodem
umowę o pracę (a nie np. umowę prawa cywilnego), wiążącą się z wypłatą
wynagrodzenia w kwocie 8.000 zł miesięcznie (a nie np. w innej wysokości),
19
bezwarunkowo (a nie pod warunkiem osiągania przez spółkę zysków –
zastrzeżenie takiego warunku byłoby możliwe w przypadku umowy prawa
cywilnego), wymagałaby wcześniejszego stanowczego stwierdzenia, że już od
chwili podjęcia przez powoda czynności związanych z pełnieniem przez niego
funkcji prezesa zarządu spółki (czyli od sierpnia 2004 r.) każdy z trzech członków
rady nadzorczej wiedział o tym, że powód podejmuje zatrudnienie na warunkach
właściwych dla stosunku pracy (spełniających przesłanki z art. 22 § 1 k.p.), godził
się na to (wyrażał taką wolę, zamiar), wiedział również (poczynając od sierpnia
2004 r., a nie od maja 2006 r., jak ustalił Sąd Okręgowy w przypadku W. P.) o
wypłacaniu powodowi wynagrodzenia za pracę w wysokości 8.000 zł miesięcznie i
również na to wyrażał zgodę (wyrażał taki zamiar, wolę). Inaczej mówiąc, dla
przyjęcia, że doszło do zawarcia z powodem poczynając od sierpnia 2004 r. umowy
o pracę za wynagrodzeniem wynoszącym 8.000 zł miesięcznie, konieczne byłoby
ustalenie, że już od chwili podjęcia przez powoda czynności prezesa zarządu
pozwanej spółki (ewentualnie później ze skutkiem od sierpnia 2004 r.) wszyscy
członkowie rady nadzorczej wyrażali dorozumianą wolę: 1) zawarcia z powodem
umowy, 2) umowy o pracę, 3) za wynagrodzeniem, 4) wynagrodzeniem
wynoszącym 8.000 zł miesięcznie.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się również, że ocena, czy z
członkiem zarządu spółki handlowej została zawarta umowa o pracę przez
dopuszczenie do jej wykonywania, zależy od okoliczności konkretnej sprawy w
zakresie dotyczącym celów, do jakich zmierzały strony (czy zawarcie umowy nie
stanowiło obejścia prawa), oraz zachowania elementów konstrukcyjnych stosunku
pracy, w tym w szczególności cechy podporządkowania pracownika w procesie
świadczenia pracy (por. wyrok SN z 6 października 2004 r., I PK 488/03, OSNP
2005 nr 10, poz. 145 z glosą Ł. Pisarczyka OSP 2006 nr 1, poz. 7).
W tym kontekście uzasadniony jest podniesiony w skardze kasacyjnej
zarzut naruszenia art. 22 § 1 i 11
k.p. oraz art. 60 i 65 k.c. w związku z art. 300 k.p.
Sąd drugiej instancji nie rozważył bowiem wystarczająco wnikliwie, czy w
ustalonych okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy – przytoczonych na
wstępie rozważań - mogło dojść do zawarcia ważnej umowy o pracę przez
dopuszczenie powoda do wykonywania pracy na warunkach umowy o pracę przez
20
podmioty właściwe do reprezentacji pracodawcy w stosunkach z członkiem zarządu
spółki. Powszechnie przyjmuje się (w doktrynie – por. np.: M. Gersdorf: Związki
prawa handlowego i prawa pracy w orzecznictwie Sądu Najwyższego, PPH 1999 nr
7, s. 1; T. Duraj: Dopuszczalność zawarcia umowy o pracę z jedynym wspólnikiem
- członkiem jednoosobowego zarządu spółki z o.o., część I PiZS 2000 nr 11, s. 9 i
część II PiZS 2000 nr 12, s. 16), że członek zarządu spółki kapitałowej może być
zatrudniony na podstawie umowy o pracę (może też wykonywać swoje czynności
na podstawie stosunków o charakterze cywilnoprawnym - por. np. wyrok Sądu
Najwyższego z 15 lipca 1998 r., II UKN 131/98, OSNAPiUS 1999 nr 14, poz. 465,
albo w ogóle bez umowy cywilnoprawnej towarzyszącej stosunkowi
organizacyjnemu regulowanemu przez prawo handlowe). Ważność takiej umowy
oraz ocena, czy została zawarta umowa o pracę (a nie inna umowa, np. umowa
prawa cywilnego), zależą od rozważenia okoliczności konkretnej sprawy w zakresie
nie tylko właściwej reprezentacji spółki, ale także celów, do jakich zmierzały strony
zawieranej umowy, zgodnego zamiaru stron co do wszystkich istotnych elementów
konstrukcyjnych umowy, oraz zachowania elementów konstrukcyjnych właściwych
dla stosunku pracy, w szczególności cechy szeroko rozumianego
podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy. Samo wykonywanie
przez prezesa zarządu czynności charakterystycznych dla pełnienia funkcji organu
spółki (zarządzania przedsiębiorstwem spółki, reprezentowania jej, zaciągania w
jej imieniu zobowiązań), nawet za wynagrodzeniem (które może być wypłacane
także w przypadku zawarcia umowy prawa cywilnego), nie musi świadczyć, że
doszło do zawarcia w sposób dorozumiany umowy o pracę. Brak formalnej uchwały
rady nadzorczej w przedmiocie zawarcia z prezesem zarządu spółki umowy o
pracę, brak nawet dowodów na to, że podczas formalnego posiedzenia rady
nadzorczej była rozważana koncepcja zatrudnienia prezesa zarządu na podstawie
umowy o pracę za określonym wynagrodzeniem, brak potwierdzenia przez dwa lata
na piśmie, że z powodem została zawarta w sposób dorozumiany umowa o pracę,
mogą przemawiać za tym, że po stronie rady nadzorczej nie było woli zawarcia z
powodem umowy o pracę za wynagrodzeniem w kwocie 8.000 zł miesięcznie.
Należy zwrócić uwagę na kontekst faktyczny, w jakim dotychczas wyrażane
były przez Sąd Najwyższy poglądy co do możliwości zawarcia w sposób
21
dorozumiany umowy o pracę z członkiem zarządu spółki prawa handlowego. W
uzasadnieniu uchwały z 8 marca 1995 r., I PZP 7/95 (OSNAPiUS 1995 nr 18, poz.
227), Sąd Najwyższy stwierdził, że należy respektować regulację dotyczącą
reprezentacji spółki z ograniczoną odpowiedzialnością przy zawieraniu umów z
członkiem jej zarządu, aby uniknąć sytuacji, którą można byłoby zakwalifikować
jako zawarcie umowy o pracę "z samym sobą", co może wykazywać znamiona
dokonywania czynności mającej na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 k.c.), a także
oświadczenia woli składanego dla pozoru (art. 83 § 1 k.c.). Sąd Najwyższy
podkreślił też, że jeżeli do obowiązków pracowniczych prezesa zarządu spółki ma
należeć wykonywanie zarządu przedsiębiorstwem spółki – prowadzenie spraw
spółki i reprezentowanie jej - to pod znakiem zapytania może stanąć w ogóle
celowość nawiązania stosunku pracy, gdyż mogłoby się okazać, że relacja między
prezesem zarządu a spółką byłaby pozbawiona zasadniczych elementów
konstrukcyjnych wymaganych od tego typu stosunku, w szczególności zaś brak
byłoby w nim cechy szeroko rozumianego podporządkowania pracownika w
procesie świadczenia pracy.
Nie ulega jednak wątpliwości, że co do zasady nawiązanie stosunku pracy
wymagające zgodnego oświadczenia woli pracownika i pracodawcy (art. 11 k.p.)
może nastąpić nie tylko przez wyraźne i ujęte w formie pisemnej oświadczenia woli,
jak tego wymagają przepisy prawa pracy (art. 29 § 2 k.p.), ale także przez złożenie
oświadczeń dorozumianych, wynikających z zachowania stron (art. 60 k.c.). Takie
dorozumiane zawarcie umowy o pracę istnieje zwykle wówczas, gdy pracodawca
dopuszcza pracownika do wykonania pracy i płaci mu wynagrodzenie. Możliwość
nawiązania w taki sposób stosunku pracy z członkiem zarządu spółki kapitałowej, z
którym uprzednio zawarto nieważną pisemną umowę o pracę, Sąd Najwyższy
przyjął w uzasadnieniu wyroku z 7 stycznia 2000 r., I PKN 404/99 (OSNAPiUS
2001 nr 10, poz. 347). Także w wyroku z 5 listopada 2003 r., I PK 633/02 (OSNP
2004 nr 20, poz. 346) Sąd Najwyższy uznał, że jeśli pisemna umowa o pracę
okazała się nieważna, a zatem nie stworzyła zobowiązań stron w momencie jej
zawarcia, to zobowiązania takie powstają wraz z dopuszczeniem pracownika do
pracy na warunkach tej umowy. Wyrok ten dotyczył sytuacji, w której sposób
reprezentacji spółki w umowie z członkiem zarządu był sprzeczny z art. 203 k.h.
22
(obecnie art. 210 § 1 k.s.h.), co spowodowało nieważność umowy o pracę. Sąd
Najwyższy uznał jednak, że nie oznacza to z góry wyeliminowania możliwości
powstania stosunku pracy o ustalonej w tej (nieważnej) umowie treści. Nieważna
umowa nie może być konwalidowana, jednak nie wyklucza to późniejszego
zawarcia umowy o pracę per facta concludentia na warunkach przewidzianych w tej
umowie, jeżeli pracownik został dopuszczony do pracy, wykonywał ją zgodnie z
treścią umowy, a spółka uznawała go za pracownika. Podobnie w wyroku z 5
listopada 2003 r., I PK 23/03 (niepublikowany), Sąd Najwyższy przyjął, iż nie jest
wykluczone uznanie, że pomimo nieważności umowy o pracę, stosunek pracy o
wskazanej w niej lub innej treści zostanie później nawiązany konkludentnie.
W rozpoznawanej sprawie mamy do czynienia z zasadniczo inną sytuacją
faktyczną niż przedstawiona w przytoczonych powyżej wyrokach. Nie została
bowiem zawarta przez strony umowa o pracę na piśmie, precyzująca warunki
zatrudnienia (łącznie z wysokością wynagrodzenia), która post factum okazała się
nieważna (np. z powodu wadliwej reprezentacji spółki przy jej zawieraniu), ale która
była faktycznie wykonywana, ponieważ członek zarządu świadczył faktycznie pracę
na warunkach przewidzianych w tej umowie. W rozpoznawanej sprawie - co
wymaga po raz kolejny podkreślenia - nie doszło do formalnego posiedzenia rady
nadzorczej, w czasie którego została podjęta formalna uchwała dotycząca zawarcia
umowy o pracę z powodem, nie zawarto umowy o pracę na piśmie (choćby
następnie uznanej za nieważną), nie potwierdzono na piśmie - po przystąpieniu
powoda do wykonywania obowiązków prezesa zarządu spółki – warunków rzekomo
zawartej ustnie umowy. Skoro nie doszło do potwierdzenia na piśmie warunków
ustnej umowy, jak tego wymaga art. 29 § 2 k.p., zasadnicze wątpliwości może
budzić sam fakt jej zawarcia.
Pełnienie funkcji członka zarządu spółki prawa handlowego i wykonywanie
wynikających z tego obowiązków może być nieodpłatne, jeśli nie wynika ze
stosunku pracy (por. wyrok SN z 15 kwietnia 1999 r., I PKN 15/99, OSNP 2000 nr
12, poz. 470). Obowiązki prezesa zarządu spółki kapitałowej mogą być bowiem
wykonywane bez jakiejkolwiek umowy (nieodpłatnie), na podstawie umowy prawa
cywilnego (nazwanej lub nienazwanej, odpłatnie lub nieodpłatnie), wreszcie na
podstawie umowy o pracę (wtedy zawsze odpłatnie). Samo wykonywanie
23
czynności prezesa zarządu nie jest jeszcze okolicznością pozwalającą na
stwierdzenie, że doszło do zawarcia umowy o pracę przez dopuszczenie do jej
wykonywania. Specyfika obowiązków przypisanych do stanowiska prezesa zarządu
spółki prawa handlowego sprawia, że samo ich podjęcie i wykonanie (nawet za
wynagrodzeniem) wcale nie musi oznaczać – samo przez się – że doszło do
zawarcia z nim umowy o pracę.
Jak podkreślił Sąd Okręgowy, przesłuchany w charakterze strony były
członek rady nadzorczej W. P. potwierdził fakt zajmowania się przez powoda
bieżącymi sprawami spółki, a przy tym zeznał, że został poinformowany, w maju
2006 r., o fakcie pobierania przez powoda od dłuższego czasu wynagrodzenia za
pracę. Samo zajmowanie się przez powoda bieżącymi sprawami spółki nie
oznacza, co zostało wcześniej wspomniane, że strony łączyła umowa o pracę,
ponieważ zajmowanie się bieżącymi sprawami spółki należało do obowiązków
powoda wynikających z samego faktu powołania go na stanowisko prezesa
zarządu spółki. Jeżeli Sąd Okręgowy ustalił, że W. P. dopiero w maju 2006 r.
dowiedział się, że powód pobiera od dłuższego czasu wynagrodzenie za pracę, to
pod znakiem zapytania stoi kwestia wyrażenia przez radę nadzorczą już w lipcu
2004 r. zgody na zatrudnienie powoda na podstawie umowy o pracę za
wynagrodzeniem w kwocie 8.000 zł. Istotne znaczenie mają ustalenie i ocena, co
się działo przed majem 2006 r.; czy wszyscy członkowie rady nadzorczej w tym
czasie - od sierpnia 2004 r. - wiedzieli, że powód pobiera wynagrodzenie za pracę,
mieli świadomość, że wynagrodzenie to dotyczy pracy świadczonej w warunkach
zatrudnienia typu pracowniczego (art. 22 § 1 k.p.), a nie warunkach innego
kontraktu cywilnego, i że wynagrodzenie to wynosi 8.000 zł.
Twierdzenie pozwanej spółki – konsekwentnie podtrzymywane w toku
procesu - że powód miał otrzymać wynagrodzenie za pracę dopiero w momencie,
kiedy spółka zacznie przynosić zyski, nie musiało być potraktowane – jak to przyjął
Sąd Okręgowy - jako zastrzeżenie niedopuszczalnego warunku umowy o pracę
niezgodnego z zasadami prawa pracy (art. 22 § 1 k.p., art. 84 k.p.), według których
praca może być świadczona przez pracownika jedynie odpłatnie. Może świadczyć o
tym, że członkowie rady nadzorczej przewidywali dla powoda wynagrodzenie za
wykonywanie funkcji prezesa zarządu spółki dopiero z chwilą osiągnięcia przez
24
spółkę zysków – na podstawie zaawartej z tą chwilą umowy prawa cywilnego (np.
umowy o zarządzanie przedsiębiorstwem spółki, kontraktu menedżerskiego, umowy
o świadczenie usług).
Zagadnienie prawne przedstawione przez skarżącą - czy dorozumiane
zawarcie umowy o pracę z członkiem zarządu spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością obejmuje sytuację, w której nie tyle uchwała rady nadzorczej
okazała się nieważna, ile uchwały żadnej nie było, a działający w imieniu spółki
prezes zarządu dokonywał samodzielnie czynności, które mają być analizowane
jako oddające wolę spółki co do zawarcia z prezesem zarządu umowy o pracę -
powinno być rozstrzygnięte z uwzględnieniem ogólnej tezy, według której ocena,
czy z członkiem zarządu spółki handlowej została zawarta umowa o pracę na
stanowisku prezesa zarządu tej spółki przez dopuszczenie do jej wykonywania (art.
60 k.c. w związku z art. 300 k.p.), wymaga przede wszystkim ustalenia zachowania
elementów konstrukcyjnych stosunku pracy (art. 22 § 1 k.p.) oraz zgodnych
oświadczeń woli stron prowadzących do zawarcia umowy o pracę (art. 11 k.p.),
niebudzących jakichkolwiek wątpliwości w sytuacji braku formalnej uchwały rady
nadzorczej spółki (art. 222 § 1 i 2 k.s.h.), braku zawarcia umowy na piśmie (art. 29
§ 2 zdanie pierwsze k.p. i art. 210 § 1 k.s.h.) oraz braku późniejszego
potwierdzenia na piśmie faktu zawarcia umowy o pracę (art. 29 § 2 zdanie drugie
k.p. i art. 210 § 1 k.s.h.).
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na
podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.
/tp/