Pełny tekst orzeczenia

II C 1445/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 25 września 2014r. skierowanym przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. powódka A. B. wniosła o zasądzenie od pozwanego 70 000zł. tytułem zadośćuczynienia jak również odszkodowania w wysokości 36 462,21zł., a także o ustalenie odpowiedzialności za dalsze następstwa wypadku. Uzasadniając zgłoszone żądanie pełnomocnik powódki powołał się na wypadek z udziałem powódki spowodowany brakiem należytego utrzymania nawierzchni w okresie zimowym, za stan której odpowiedzialności ponosi podmiot ubezpieczany przez stronę pozwaną (pozew k. 2 – 8).

W odpowiedzi na pozew z dnia 14 listopada 2014r. pełnomocnik pozwanego przyznał, iż właścicielka sklepu, na wysokości którego powódka ulec miała wypadkowi, objęta była udzielanym przez stronę pozwaną ubezpieczeniem z tytułu OC, podniósł jednak, iż suma gwarancyjna w powyższej umowie ubezpieczenia wynosi 50 000zł., wskazał jednocześnie na zastrzeżenie w jej treści franszyzy redukcyjnej w wysokości 200zł. Niezależnie od podanych okoliczności pełnomocnik pozwanego podniósł, iż ubezpieczająca dokładała należytych starań, aby chodnik przed jej sklepem znajdował się w należytym stanie, występujące zaś w dniu wypadku ciągłe opady marznącego deszczu niemożliwym czyniły zabezpieczenie go przed śliskością, zanegował nadto wysokość dochodzonych roszczeń i z tych też względów wniósł o oddalenie powództwa w całości (odpowiedź na pozew k. 64 – 66). W kolejnym piśmie z dnia 16 grudnia 2014r. pełnomocnik pozwanego zanegował mający ciążyć na osobie ubezpieczonej obowiązek utrzymywania w należytym stanie tego fragmentu chodnika, na którym doszło do upadku powódki (pismo k. 100 – 101).

Wydanym na terminie rozprawy w dniu 4 grudnia 2014r. postanowieniem wezwano – na wniosek pełnomocnika powódki zgłoszony pismem z dnia 3 grudnia 2014r. - do udziału w sprawie po stronie pozwanej A. M. (postanowienie k. 92, pismo k. 93 - 94).

W odpowiedzi na pozew z dnia 21 stycznia 2015r. pełnomocnik pozwanej A. M. podniósł, iż do wypadku doszło z wyłącznej winy samej powódki, ta bowiem upadła w trakcie próby powrotu do nieprawidłowo zaparkowanego samochodu, a zatem w miejscu nie przeznaczonym do poruszania się, jednocześnie z ostrożności podniósł, iż powyższe zachowanie się powódki potraktowane być winno co najmniej jako przyczynienie się do wypadku w 90%, wniósł nadto o zastosowanie względem pozwanej A. M. przepisu art. 440 kc. i obniżenie zasądzonych od niej świadczeń o 20%. Jednocześnie pełnomocnik pozwanej zaprzeczył, jakoby pozwana miała nie wywiązywać się z obowiązku należytego utrzymania terenu przed sklepem w należytym stanie oraz zanegował wysokość poniesionej przez powódkę szkody i z tych też względów wniósł o oddalenie powództwa (odpowiedź na pozew k. 109 -114).

Na terminie rozprawy w dniu 23 czerwca 2016r. pełnomocnik pozwanej A. M. podniósł zarzut braku legitymacji biernej pozwanej w niniejszym procesie (stanowisko pełnomocnika pozwanego k. 284 – odwrót).

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 17 stycznia 2012r. powódka przewróciła się na śliskiej nawierzchni w pobliżu prowadzonego przez A. M. sklepu spożywczego usytuowanego w kamienicy na rogu ulic (...) w P.. Lokal użytkowy, który A. M. wykorzystuje dla potrzeb prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, wynajmowany jest przez nią od jednego ze współwłaścicieli nieruchomości przy ulicy (...) w P.M. W. na podstawie umowy najmu z dnia 23 lipca 2009r. W par. 12 ust. 4 pkt 5 umowy najemczyni lokalu przyjęła na siebie nadto obowiązek utrzymywania porządku i czystości na terenie przylegającym do lokalu użytkowego, to jest terenu przed sklepem w okresie całego roku (zeznania świadków A. M. k. 89 – odwrót - 90, umowa k. 116, 120, zeznania pozwanej A. M. k. 284).

W wyniku wypadku powódka doznała wieloodłamowego złamania kości prawej goleni skutkującego długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10%. Bezpośrednio po wypadku powódkę pogotowie zabrało do szpitala, w którym przebywała do dnia 24 stycznia 2012r. W trakcie trwającej wtedy hospitalizacji względem powódki zastosowano leczenie operacyjne polegające na wykonaniu zamkniętego nastawienia i zespolenia złamania kości piszczelowej metalowym prętem śródszpikowym. Po operacji nie założono unieruchomienia gipsowego, zalecono natomiast poruszanie się przy pomocy dwóch kul bez obciążania chorej kończyny, a także stosowanie przez okres 10 dni leku przeciwzakrzepowego. W związku z brakiem zrostu odłamów kostnych kolejna hospitalizacja miała miejsce w okresie od 3 do 5 czerwca 2012r., w trakcie której usunięto część materiału zespalającego. Po tym dopiero zabiegu możliwe stało się częściowe obciążanie chorej kończyny. Na okres kolejnych 10 dni włączono także ponowne podawanie leku przeciwzakrzepowego. Począwszy od dnia 17 kwietnia 2012r. powódce zalecono chodzenie z pełnym obciążeniem chorej kończyny. Zakres doznanych przez powódkę cierpień, spowodowanych odczuwanym bólem, ograniczeniem sprawności, jak również koniecznością poddawania się kolejnym hospitalizacjom, określić należy jako znaczny. Z uwagi na pozostawienie w chorej kończynie części materiału zaspalającego wdrożonego leczenia nie sposób uznać za zakończone. Mimo to jednak rokowania na przyszłość określić należy jako pomyślne, powódka odzyskała bowiem pełny zakres ruchomości prawego stawu skokowego i praktycznie pełen zakres ruchomości prawego stawu kolanowego. Dalszą poprawę sprawności przynieść może całkowite usunięcie pozostawionego jeszcze materiału zespalającego. W przyszłości zaistnieć mogą co najwyżej okresowe wskazania do przyjmowania leków przeciwbólowych, a także do dalszego korzystania z zabiegów rehabilitacyjnych. W chwili obecnej te ostatnie zabiegi mają już objawowe jedynie znaczenie, zmniejszają bowiem okresowo pojawiające się dolegliwości typu subiektywnego w postaci dolegliwości bólowych, na jakie powódka uskarża się przy dłuższym pozostawaniu w pozycji stojącej, a także przy klękaniu i kucaniu. Powódka nie jest także w stanie powrócić do takiej aktywności fizycznej, jak miało to miejsce przed wypadkiem, kiedy to jeździła na rowerze i pływała. Świadczenia, z jakich w toku swojego leczenia powódka korzystała, dostępne są w ramach NFZ, problemem mogło natomiast być ich terminowe uzyskanie, co w przypadku powódki miało o tyle znaczenie, iż ich odwlekanie w czasie mogłoby mieć negatywny wpływ na ostatecznie uzyskany efekt terapeutyczny (pisemna opinia biegłego sądowego lekarza chirurga – ortopedy k. 222 – 225, pisemna uzupełniająca opinia biegłego k. 247 – 248, zeznania powódki k. 284).

Następstwem wypadku jest także pooperacyjna blizna podudzia prawego skutkująca przyznaniem 3% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Stanowi ona trwałe niewielkiego stopnia oszpecenie powódki. Nie jest możliwe całkowite jej usunięcie ani w drodze operacji plastycznej, ani też w drodze leczenia zachowawczego. Lokalizacja blizny jak i jej linijny kształt niemożliwym czyni nawet wykonanie zabiegu zmniejszającego jej rozmiary. Wystąpienie powyższej blizny uzasadniało okresowe stosowanie maści i żelu, łączny koszt jednorazowego zakupu zaś obu preparatów wynosi około 56zł. Prócz tego przez pół roku występowało nadto wskazanie do stosowania preparatu bio oil, miesięczny koszt zakupu którego wyraża się kwotą 35 – 40zł. (pisemna opinia biegłego sądowego lekarza chirurga plastycznego k. 193 – 195, pisemna uzupełniająca opinia biegłego k. 217 - 218).

Poza bliznami skutkiem przebytego urazu jest także niewielkie zgrubienie w miejscu przebytego złamania prawej kości piszczelowej, nieznaczne ograniczenie ruchomości prawego stawu kolanowego i skokowego oraz okresowy mierny zespół bólowy i poczucie pogorszenia sprawności (pisemna opinia biegłego sądowego lekarza chirurga – ortopedy k. 223).

W wyniku wypadku powódka doznała nadto szkód materialnych spowodowanych koniecznością rozcięcia obuwia, które miała na sobie w chwili upadku, a które nabyła za kwotę 179zł. oraz podarcia kurtki kupionej za 249zł. (rachunki k. 36);

W dniu wypadku na ulicach zalegał śnieg. Wypadek miał miejsce między godziną 8.00 a 10.00 rano, kiedy to powódka po zrobieniu zakupów w prowadzonym przez ubezpieczoną sklepie wracała do swojego samochodu zaparkowanego przy krawężniku ulicy (...). Do upadku doszło na przylegającej do krawężnika części chodnika porośniętej trawą. Jego pozostała, przylegająca do ściany budynku część była odśnieżona i posypana solą. Samochód powódki zaparkowany był w taki sposób, iż miejsce w nim przeznaczone dla kierowcy znajdowało się od strony krawężnika. Od samego skrzyżowania z ulicą (...) samochód ten dzielić mogła odległość rzędu 5m. Chodnik przed samym sklepem (...) był wtedy odśnieżony i posypany, na jego pokrytej trawą części przylegającej do krawężnika zalegała natomiast pryzma zebranego z chodnika śniegu. Odśnieżaniem trudnił się z reguły mąż ubezpieczonej, niekiedy zaś czyniła to za odpłatnością inna osoba. W dniu wypadku przed jego wystąpieniem czynności te wykonał mąż powódki. Do celów tych wykorzystał nabyte przez A. M. jeszcze w roku 2009 szczotkę ulicówkę, miotłę oraz łopatę do śniegu. Po wypadku ubezpieczona przekazała pozwanej dane dotyczące swojego ubezpieczyciela (zeznania świadków A. M. k. 89 – odwrót - 90, K. B. k. 90 – odwrót - 91, 170, S. C. k. 91, M. K. k. 91 – odwrót, T. M. k. 169 – odwrót, umowa k. 116, 120, faktura k. 134).

Do czasu wypadku powódka trudniła się prowadzeniem salonu kosmetycznego, z tytułu którego uzyskiwała przychody na poziomie około 500zł. miesięcznie. Po wypadku powódka przez okres 15 miesięcy pozostawała na zwolnieniu lekarskim i w okresie tym pobierała zasiłek chorobowy (zeznania powódki k. 283 – odwrót - 284).

Źródłem utrzymania pozwanej A. M. oraz jej rodziny jest wyłącznie prowadzony przez nią sklep. Osiągany przez nią z powyższej działalności dochód przypadający w wysokości 308zł. miesięcznie na członka rodziny kwalifikuje ją do uzyskiwania świadczeń 500zł. + również na pierwsze dziecko (zeznania pozwanej A. M. k. 284).

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie przeprowadzonych w sprawie dowodów. Czyniąc w sprawie ustalenia faktyczne sąd za nieudowodnioną uznał podniesioną w odpowiedzi na pozew pozwanego (...) okoliczność, jakoby panujące w dniu wypadku warunki atmosferyczne uniemożliwiać miały zabezpieczenie chodnika przed skutkami śliskości zimowej, okoliczności takiej bowiem nie potwierdzają wprost żadne przeprowadzone w sprawie dowody, nie wynika ona także z jakichkolwiek informacji uzyskanych od służb meteo. Wersja prezentowana przez ubezpieczyciela w odpowiedzi na pozew nie znalazła potwierdzenia w zeznaniach samej ubezpieczonej, ta bowiem zeznając na powyższe okoliczności pamiętała jedynie, iż w dniu wypadku na ulicy zalegał śnieg, nie pamiętała natomiast, czy pochodził on ze świeżych opadów. Wersji ubezpieczyciela nie potwierdził także zamieszkujący na terenie nieruchomości przy ul. (...) w P. świadek B., mimo że z racji codziennego osobistego odśnieżania części przylegającego do tej nieruchomości terenu jak również z racji faktu, iż wypadek wydarzył się niemal na jego oczach, miał największą łatwość zapamiętania panujących w dniu jego wystąpienia warunków atmosferycznych, jako osoba zaś nieuwikłana w spór, na tle którego wszczęto przedmiotową sprawę, na pewno nie miał powodów do tego, by prezentować wersję niekorzystną dla pozwanego ubezpieczyciela (zeznania świadka A. M. k. 89 – odwrót).

Czyniąc w sprawie ustalenia faktyczne co do miejsca upadku powódki sąd nie dał w tym zakresie wiary zeznaniom powódki jako sprzecznym z pozostałym zgromadzonym materiałem dowodowym, w szczególności zaś z zeznaniami A. M.. Zdaniem sądu rozbieżności pomiędzy zeznaniami powódki odnośnie miejsca jej upadku a zeznaniami ubezpieczonej nie sposób wyjaśnić samą tylko rozbieżnością interesów stron postępowania, pamiętać należy bowiem, iż składając pierwotnie swoje zeznania na okoliczność miejsca upadku powódki A. M. czyniła to jeszcze nie jako zainteresowana wynikiem postępowania jego strona, lecz wyłącznie jako świadek, który nie miał wtedy jeszcze interesu w rozstrzygnięciu sprawy na korzyść ubezpieczyciela. Gdyby istotnie już na etapie przesłuchiwania jej w charakterze świadka A. M. zależeć miało na uzyskaniu rozstrzygnięcia negatywnego dla powódki, wtedy najpewniej potwierdziła zaprezentowaną już w odpowiedzi na pozew linię obrony pozwanego, wedle którego warunki atmosferyczne w dniu wypadku miały być tak trudne, iż nawet pomimo nieustannych wysiłków niemożliwym czyniły utrzymanie chodnika przed sklepem w należytym stanie.

Niezależnie od powyższych względów wersja A. M. zarówno odnośnie miejsca upadku powódki jak i stanu chodnika, który powódka przemierzała wracając ze sklepu (...) do samochodu, znalazła potwierdzenie w relacji ojca powódki – S. C., z jego zeznań bowiem jednoznacznie wynika, iż po upadku jego córka leżała już na trawniku, a zatem bliżej samochodu, sam chodnik zaś był odśnieżony, a nadto posypany solą (zeznania świadka k. 91). Także świadek K. w złożonych przez siebie zeznaniach miejsce upadku powódki usytuował znacznie bliżej samochodu (około 1 – 2m.) aniżeli wejścia do sklepu (...), odległość od którego określił na około 5m. I choć ten ostatni świadek nie widział śladów świadczących o posypywaniu chodnika solą bądź piaskiem, to jednak również on przyznał, iż chodnik w dniu wypadku był odśnieżony (zeznania świadka M. K. k. 91 – odwrót - 92). Z powyższych względów jako gołosłowną, a zatem niewiarygodną, ocenić należało wersję prezentowaną wyłącznie przez samą powódkę, wedle której wypadek zaistnieć miał w przybliżeniu w połowie szerokości chodnika pomiędzy sklepem, a krawężnikiem, przy którym zaparkowała, sam chodnik zaś miał być w całości pokryty śniegiem i lodem (zeznania powódki k. 170).

Sąd zważył, co następuje:

Kierując przeciwko obu pozwanym roszczenie o naprawienie poniesionej przez powódkę szkody pełnomocnik powódki roszczenie to wywiódł z mającego ciążyć na pozwanej A. M. obowiązku utrzymywania w należytym stanie chodnika przed najętym przez nią lokalem użytkowym. Obowiązku takiego nie da się jednak wywieść ani z par. 5 Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miejskiej P. stanowiącego załącznik nr 1 do Uchwały Rady Miejskiej w P. z dnia 24 września 2008r. Nr (...), przewidziany w nim bowiem obowiązek utrzymywania porządku i czystości na terenie chodnika przyległego do nieruchomości skierowany jest wyłącznie do właścicieli nieruchomości, a zatem do kategorii innej, aniżeli pozwana, która takim właścicielem nie jest, jest bowiem jedynie najemcą lokalu użytkowego w nieruchomości, na terenie którego doszło do wypadku. Także przepis art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przewidziany nim obowiązek uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości kieruje wyłącznie do właścicieli nieruchomości, którym – o czym wyżej była mowa – A. M. nie jest. W zaistniałej sytuacji stwierdzić należało, iż powódce nie przysługują względem A. M. roszczenia wynikające z faktu ewentualnego niewywiązywania się przez nią z obowiązków przewidzianych w przywołanych wyżej aktach prawnych, ich adresatami pozostają bowiem wyłącznie właściciele nieruchomości.

W ustalonym stanie faktycznym, jako źródło mającego ciążyć na A. M. obowiązku usuwania śliskości zimowej z chodnika przyległego do jej lokalu użytkowego w rachubę wchodzić może wyłącznie umowa najmu przedmiotowego lokalu, w ocenie sądu jednak okoliczność powyższa żadną miarą nie wpływa byt odpowiedzialności odszkodowawczej względem powódki, nie ona bowiem jest stroną powyższej umowy. Zgodzić należy się ze stanowiskiem, iż obowiązki, jakie A. M. przyjęła na siebie w umowie najmu ze współwłaścicielką spornej nieruchomości, wynikają ze stosunku prawnego o charakterze obligacyjnym, nie wywierają zatem wpływu na sytuację prawną innych podmiotów, aniżeli strony umowy, to zaś oznacza z kolei, iż jedynym podmiotem mogącym wywodzić negatywne skutki prawne z faktu ewentualnego zaniedbania przez A. M. obowiązków nałożonych na nią w par. 12 ust. 4 pkt 5 wspomnianej umowy jest nie kto inny, aniżeli wynajmujący właściciel nieruchomości. Skutek taki przybrać mógłby chociażby postać roszczenia regresowego o zwrot odszkodowania, jakie właściciel nieruchomości wypłaciłby poszkodowanej osobie trzeciej, która w wyniku niewywiązywania się przez niego z obowiązków przewidzianych w art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach poniosłaby szkodę. W ocenie sądu w ewentualnym procesie odszkodowawczym wytoczonym przez poszkodowaną osobę trzecią nie byłaby skuteczna obrona pozwanego właściciela nieruchomości opierająca się na art. 429 kc., trudno byłoby bowiem zasadnie bronić stanowiska, wedle którego prowadząca sklep (...) potraktowana miałaby zostać jako podmiot zawodowo trudniący się zwalczaniem śliskości zimowej chodników. Tym samym też sam fakt nałożenia na A. M. obowiązku sprzątania chodnika wokół posesji nie mógłby potraktowany zostać jako okoliczność uwalniająca właściciela nieruchomości od odpowiedzialności za szkodę doznaną przez pieszego wskutek upadku na śliskim chodniku. Zdaniem sądu z opisanych wyżej przyczyn nie wchodziłaby w rachubę solidarna odpowiedzialność właściciela nieruchomości oraz pozwanej A. M. jako bezpośredniego sprawcy szkody, jej odpowiedzialność bowiem oparta mogłaby zostać jedynie na art. 415 kc., który to przepis pośród koniecznych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej wymaga zawinienia, dla jego przypisania zaś konieczne jest, aby zachowanie sprawcy było wadliwe i to również w sensie obiektywnym. Wadliwość obiektywna polega z kolei na tak zwanej bezprawności zachowania się. Jak wskazuje się w literaturze prawniczej, jeżeli zachowanie się sprawcy powodujące powstanie szkody polega na zaniechaniu (powstrzymaniu się od działania), zarzut bezprawności może być postawiony tylko wówczas, gdy na sprawcy ciążył konkretny obowiązek działania wynikający z przepisów prawa lub zasad współżycia społecznego. Co się tyczy przepisów prawa, to nie sposób zaliczyć do nich umowy najmu zawartej przez A. M.. Art. 87 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r. nie pozostawia w tym względzie żadnych wątpliwości stanowiąc, iż źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia są na obszarze działania organów, które je ustanowiły, akty prawa miejscowego. Nie sposób zatem jako przepisu prawa potraktować umowy najmu. Co się tyczy zasad współżycia społecznego, to wskazano żadnej takiej zasady, z której wynikać miałby skuteczny wobec wszystkich obowiązek A. M. sprzątania chodnika przylegającego do posesji, w której wynajmuje lokal. W ocenie sądu, wobec uregulowania ustawowego nakładającego takowy obowiązek wprost na właściciela nieruchomości nie ma potrzeby konstruowania w tym zakresie jakiejkolwiek zasady współżycia społecznego rozciągającej powyższy obowiązek na inne jeszcze podmioty, uregulowanie zawarte bowiem w przepisie art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach uważać należy za wystarczające dla potrzeb zapewnienia należytej ochrony osób pieszych poruszających się po chodnikach.

Brak legitymacji biernej A. M. skutkował oddaleniem powództwa zarówno wobec niej jak i jej ubezpieczyciela, wobec bowiem braku przesłanek odpowiedzialności tej pierwszej nie zrealizowały się tym samym również przesłanki odpowiedzialności ubezpieczyciela określone w przepisie art. 822 kc.

Na marginesie jedynie powyższych rozważań wskazujących na brak odpowiedzialności pozwanej A. M. i jej ubezpieczyciela odnieść należało się do postawionego w niniejszej sprawie zarzutu przyczynienia się powódki do szkody. Zarzut ten ocenić należy jako zasadny, gdyż jak wynika z załączonych do akt sprawy fotografii miejsca zdarzenia z zaznaczonym na nich miejscem zaparkowania samochodu powódki, samochód ten zaparkowany został w odległości mniejszej niż 10m. od najbliższego przejścia dla pieszych, a zatem z naruszeniem przepisu art. 49 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym. W świetle faktu, iż do wypadku powódki doszło w trakcie odbywania przez nią drogi powrotnej ze sklepu do nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu, jego usytuowania nie sposób uznać za okoliczność obojętną z punktu widzenia przyczynienia się do szkody, wobec jednak oddalenia powództwa ze względu na brak przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej obu pozwanych w niniejszym procesie, zbędnym okazało się dokonywania oceny wysokości tego przyczynienia.

Decydując się na nieobciążanie powódki kosztami postępowania sąd miał na względzie, iż bezpośrednio po wypadku sama A. M. przekazała powódce dane swojego ubezpieczyciela, czym niewątpliwie utwierdzić mogła powódkę w przekonaniu, iż podmiotami, przeciwko którym powódka zasadnie kierować może swoje roszczenia, są właśnie A. M. i jej ubezpieczyciel. Okoliczność powyższa jak i fakt, iż zarzut legitymacji biernej podniesiony został przez występujących w niniejszym postępowaniu pełnomocników zawodowych dopiero na ostatnim terminie rozprawy, przemawiają zdaniem sądu za skorzystaniem z instytucji przewidzianej w przepisie art. 102 kpc.

Z/ odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej A. M..