Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 146/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 sierpnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Jacek Wojdyn

Protokolant: st. sekr. sąd. Zdzisława Dróżdż

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Zduńskiej Woli Iwony Cypryńskiej - Stępień

po rozpoznaniu 17 sierpnia 2016 roku

sprawy M. B.

oskarżonego o czyny z art. 207 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z 26 kwietnia 2016 roku w sprawie sygn. akt II K 121/15

na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k.:

1.  utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy,

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. D. L. kwotę 420 (czterysta dwadzieścia) złotych podwyższoną o podatek od towarów i usług w kwocie 96,60 (dziewięćdziesiąt sześć złotych 60/100) tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej M. B. w postępowaniu odwoławczym z urzędu,

3.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem opłaty za II instancję oraz zwalnia go z obowiązku uiszczenia poniesionych
w postępowaniu odwoławczym wydatków.

Sygn. akt II Ka 146/16

UZASADNIENIE

W skierowanym do Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli akcie oskarżenia zarzucono M. B. to, że:

I.  w okresie od 2004 roku do 10 sierpnia 2014 roku z wyłączeniem okresu od 08 stycznia 2007r – 12 stycznia 2007r, 24 lutego 2007 – 08 lutego 2007r, 14 sierpnia 2007r – 27 sierpnia 2007r, 18 listopada 2009r, 12 września 2012r – 20 września 2012r, 20 sierpnia 2013r – 23 sierpnia 2013r, 14 listopada 2013r – 14 stycznia 2014r, 16 maja 2014r – 18 czerwca 2014r, 02 sierpnia 2014r – 05 sierpnia 2014r
w (...) znęcał się fizycznie i psychicznie nad W. B., w ten sposób, że wszczynał awantury, uderzał ją otwartą dłonią w twarz, brzuch, żebra, uderzał ją pięściami po głowie, ramionach, plecach, szarpał ją, popychał, ugryzł
w plecy, szarpał za włosy, rzucał nią o podłogę, kopał po nogach, podduszał ją łapiąc za szyję i zaciskając palce na szyi, wykręcał jej ręce, rzucał w nią różnymi przedmiotami, takimi jak owoce, kubki, szklanki, buty, krzesło, darł na niej ubrania, opluwał ją, wielokrotnie wyzywał ją słowami uznanymi powszechnie za obelżywe, groził pobiciem, zabraniał chodzenia do pracy, nadto znęcał się nad małoletnimi dziećmi J., F. oraz J. w ten sposób, że wyzywał je słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, szarpał je, popychał. Ciągnął za ubrania, za ręce. Uderzał, oraz drapał jego całym ciele, zwłaszcza po pośladkach, plecach, twarzy, uderzał je łapciami, packa na muchy, to jest czyn z art. 207 § 1 k.k.

II.  w dniu 24 sierpnia 2014 roku w (...) dokonał uszkodzenia ciała W. B. w ten sposób, że ugryzł ją w plecy, szarpał, uderzał ręką zaciśniętą w pięść
w tył głowy oraz pchnął ją w wyniku czego uderzyła ciałem o meble wskutek czego W. B. doznała sińców kończyny górnej prawej, otarć naskórka kończyny górnej lewej oraz mogła doznać stłuczenia głowy i tułowia, które to obrażenia są inne niż określone w art. 156 k.k., nie spowodowały naruszenia czynności narządów ciała na czas dłuższy niż siedem dni, to jest czyn z art. 157 § 2 k.k.

Wyrokiem z 26 kwietnia 2016 r. w sprawie II K 121/15 Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli uznał M. B. w miejsce zarzucanego mu w punkcie I za winnego tego, że w okresie od 2006 roku do 10 sierpnia 2014 roku z wyłączeniem okresów od 08 stycznia 2007r - 12 stycznia 2007, 24 lutego 2007 – 08 lutego 2007r, 14 sierpnia 2007r – 27 sierpnia 2007r, 18 listopada 2009r, 12 września 2012r – 20 września 2012r, 20 sierpnia 2013r – 23 sierpnia 2013r, 14 listopada 2013r – 14 stycznia 2014r, 16 maja 2014r – 18 czerwca 2014r, 02 sierpnia 2014r – 05 sierpnia 2014r w (...) znęcał się fizycznie i psychicznie nad W. B., w ten sposób, że wszczynał awantury, uderzał ją otwartą dłonią w twarz, brzuch, żebra, uderzał ją pięściami po głowie, ramionach, plecach, szarpał ją, popychał, szarpał za włosy, rzucał nią o podłogę, kopał po nogach, podduszał ją łapiąc za szyję i zaciskając palce na szyi, wykręcał jej ręce, rzucał w nią różnymi przedmiotami, takimi jak owoce, kubki, szklanki, buty, krzesło, darł na niej ubrania, opluwał ją, wielokrotnie wyzywał ją słowami uznanymi powszechnie za obelżywe, groził pobiciem, zabraniał chodzenia do pracy, nadto znęcał się nad małoletnimi dziećmi J., F. oraz J. w ten sposób, że wyzywał je słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, szarpał je, popychał, ciągnął za ubrania, za ręce, uderzał, oraz drapał po całym ciele, zwłaszcza po pośladkach, plecach, twarzy, uderzał je łapciami, packą na muchy to jest dokonania przestępstwa wypełniającego dyspozycję art. 207 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 207 § 1 k.k. wymierzył mu kar ę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Ponadto Sąd uznał oskarżonego za winnego dokonania czynu zarzucanego mu w punkcie II wyczerpującego dyspozycję art. 157 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 2 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Z kolei na podstawie art. 85 § 1 k.k., art. 85a k.k. i art. 86 § 1 k.k. w miejsce jednostkowych kar pozbawienia wolności wymierzono oskarżonemu karę łączną 1 roku pozbawienia wolności. Jednocześnie na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. w zw.
z art. 70 § 1 k.k. Sąd warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności na okres próby 3 lat, a na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierzył mu karę 120 stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu wysokości jednej stawki na kwotę 10 złotych. Zawieszając wykonanie kary Sąd na podstawie art. 73 § 1 k.k. oddał oskarżonego
w okresie próby pod dozór kuratora sądowego, a na podstawie art. 72 § 1 pkt. 8 k.k. zobowiązał go do poprawnego zachowania względem pokrzywdzonych W. B. oraz dzieci J., F. i J. B. (1). Ponadto Sąd Rejonowy orzekł o kosztach obrony z urzędu i obciążył oskarżonego kosztami sądowymi (opłatą i wydatkami poniesionymi
w postępowaniu) w całości.

W ustawowym terminie apelacje od wyroku wywiódł obrońca oskarżonego, zaskarżając wyrok w całości i zarzucił rozstrzygnięciu:

A.  obrazę przepisów postępowania, która miało wpływ na treść wyroku:

1)  art. 4, art. 5 § 1, art. 7 k.p.k., art. 366 § 1 k.p.k. w brzmieniu obowiązującym do 30.06.2015 r. w zw. z art. 36 pkt 2 ustawy z 27.09.2013 r. o zmianie ustawy – kpk oraz niektórych innych ustaw oraz art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zeznań świadków: W. B., J. B. (2), S. Ż., M. S., J. i S. M., J. Ł., R. S., J. S., A. B., B. M., T. W., A. N. i A. M., a nadto wyjaśnień oskarżonego – co doprowadziło do przypisania oskarżonemu zarzucanych mu wystęoków z naruszeniem zasady domniemania niewinności, a także reguł doświadczenia życiowego oraz logicznego rozumowania,

2)  art. 6 k.p.k., art. 167 k.p.k. w brzmieniu obowiązującym do 30.06.2015 r. w zw. z art. 36 pkt 2 ustawy z 27.09.2013 r. o zmianie ustawy – kpk oraz niektórych innych ustaw, art. 169 § 2 k.p.k., art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k., art. 199a. k.p.k. poprzez niezasadne oddalenie wniosków dowodowych oskarżonego zawartych w pismach obrońcy z 26.10.2016 r. i 07.07.2015 r. o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego
z zakresu badania wariografem, na które to badanie oskarżony wyraził zgodę oraz
o zwrócenie się do KPP w (...) o nadesłanie informacji dotyczących zachowania R. S. względem oskarżonego co doprowadziło do ograniczenia M. B. w zakresie podważenia zeznań W. B. i jej konkubenta,

3)  art. 624 § 1 k.p.k. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy jego sytuacja zdrowotna i majątkowa nie pozwalają na ich uiszczenie,

A.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, polegający na niezasadnej konstatacji Sądu, iż oskarżony dopuścił się czynów zarzucanych mu w akcie oskarżenia.

W petitum apelacji skarżący alternatywnie wniósł o:

zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów,

uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie niniejszej sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów obrazy przepisów postępowania wskazać trzeba, że naruszenie prawa procesowego stanowi względną przyczynę odwoławczą tylko wówczas, gdy mogła mieć wpływ na treść orzeczenia (art. 438 pkt 2 k.p.k.).

W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób uznać, aby w procedowaniu Sądu I instancji doszło do obrazy przepisów postępowania, w szczególności takiego rodzaju, która miałaby wpływ na treść zapadłego orzeczenia. Sąd ten szczegółowo, starannie oraz w sposób w pełni przekonywający wskazał, które to dowody i w jakiej części włączył do faktycznej podstawy wyroku. W dalszej części uzasadnienia, Sąd Rejonowy poddał wszechstronnej analizie logicznej zebrane dowody, w sposób w pełni przekonywający oraz zgodny ze wskazaniami wiedzy i życiowego doświadczenia, przedstawiając, na jakich przesłankach faktycznych
i prawnych oparł swoje własne przekonanie odnośnie wiarygodności tych dowodów, które włączył do faktycznej podstawy wyroku i dlaczego nie dał wiary pozostałym dowodom.

Gdy chodzi o zarzut naruszenia art. 4 k.p.k. to podkreślić należy,
iż zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego nie może on "stanowić samodzielnej, autonomicznej podstawy kasacyjnej" (czy apelacyjnej). Przepis ten określa ogólną dyrektywę postępowania i dopiero wskazanie tych przepisów ustawy procesowej, które miał sąd naruszyć, wbrew zasadzie obiektywizmu, czyniłoby taki zarzut (chociażby) formalnie poprawnym [ postanowienie Sądu Najwyższego z 9 lipca 2014 r. wydane w sprawie II KK 140/14 źródło (...) Prawnej LEX nr 1480322]. Tego rodzaju naruszeń opierających się na konkretnym przepisie ustawy w apelacji nie wskazano co skutkuje uznaniem wymienionego zarzutu za chybiony. Oceny tej nie zmienia fakt potraktowania wyjaśnień oskarżonego, czy też zeznań świadków popierających jego wersję wydarzeń przez Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli, jako w znacznej części niewiarygodnych,
inaczej niż w przypadku relacji złożonej przez pokrzywdzoną. Podkreślić przy tym należy, że ocena każdego dowodu dokonywana jest indywidulanie i oczywistym jest, że w razie wystąpienia sprzeczności, Sąd ustalając sporną okoliczność, nie może oprzeć się na sprzecznych źródłach dowodowych jednocześnie. Z oczywistych względów nie można takiej sytuacji utożsamiać z naruszeniem zasady obiektywizmu.

Co do zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k., to stwierdzić wypada, że nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy tego przepisu, podnosząc wątpliwość strony co do treści ustaleń faktycznych, bowiem dla oceny, czy nie został naruszona zasada in dubio pro reo, istotne jest jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwość co do treści przeprowadzonych dowodów i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął te wątpliwości na niekorzyść oskarżonego. Jeżeli z materiału dowodowego sprawy wynikają różne wersje wydarzeń, to nie jest to równoznaczne z istnieniem niedających się usunąć wątpliwości w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k., bo w takim wypadku sąd orzekający zobowiązany jest do dokonania ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów i dopiero wówczas, gdy wątpliwości nie zostaną usunięte, należy tłumaczyć je na korzyść oskarżonego [ postanowienie Sądu Najwyższego z 16 czerwca 2005 r. wydane w sprawie II KK 257/04, publ. OSNKW 2005, z.9, poz.86]. W sprawie niniejszej Sąd I instancji dokonał stanowczych ustaleń z których wynika, że oskarżony dopuścił się zarzucanych mu przestępstw, z tych też względów zarzut naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. uznać należy za bezzasadny.

Odnosząc się do naruszenia art. 7 k.p.k. ponownie stwierdzić należy, że w sprawie tej Sąd I instancji dysponował dwiema odmiennymi wersjami przebiegu wydarzeń, przedstawionymi przez oskarżonego M. B. oraz przez pokrzywdzonych W. B. i małoletniego J. B. (2). W tej sytuacji obowiązkiem Sądu było skupić się na faktach i dowodach, które potwierdzają jedną lub drugą wersję oraz na wyjaśnieniu która
z przedstawionych wersji i dlaczego, winna stać się podstawą do dokonania ustaleń faktycznych. Sądowi Rejonowemu udało się sprostać temu zadaniu i podzielić należy argument tego Sądu, iż to właśnie zeznania pokrzywdzonych uznane za prawdziwe, dają pełen obraz wydarzeń i wskazują na sprawstwo oskarżonego. Trafnie podnosi również Sąd Rejonowy, że zeznania pokrzywdzonych nie są dowodem odosobnionym. Obrońca, zgodnie ze swoją rolą procesową, powołuje szereg występujących jego zdaniem wątpliwości, co do zeznań W. B., starając się zdyskredytować zaprezentowaną przez pokrzywdzoną wersję wydarzeń. Rzecz jednak w tym, iż mająca temu celowi służyć argumentacja wcale nie musi prowadzić do wniosków sugerowanych przez skarżącego. Jest to bowiem nadal inna alternatywna wersja wydarzeń, która jednak nie może skutecznie podważyć rozumowania Sądu pierwszej instancji. W szczególności, w odniesieniu do kwestii związanych z obrażeniami, jakich miała doznać oskarżona na skutek działania M. B., wskazać należy, że rzeczywiście w aktach sprawy znajduje się wyłącznie jedno zaświadczenie lekarskie, sporządzone w oparciu o bezpośrednie badanie W. B.,
a także przedstawioną przez nią historię choroby z POZ. Jest to jednak zaświadczenie sporządzone przez biegłego sądowego S. G., a wynika z niego, że stwierdzone w trakcie badania obrażenia, mogły powstać w okolicznościach podanych przez pokrzywdzoną. Charakterystyczne było zwłaszcza zaczerwienienie skóry na plecach pokrzywdzonej, mogące odpowiadać śladowi po ugryzieniu. Okoliczność ta koresponduje
zaś z zeznaniami W. B., a zarazem przeczy tezie obrony, jakoby obrażenia pokrzywdzonej powstały niejako przypadkowo, w wyniku wzajemnej szarpaniny. Zostało to potwierdzone w opinii lekarskiej wydanej przez biegłego B. R., który oceniał charakter doznanych przez pokrzywdzoną obrażeń. Ta okoliczność wzmacnia wiarygodność relacji W. B. i oceny tej nie zmieniają sprzeczne z nią wyjaśnienia oskarżonego oraz zeznania jego matki A. B., której nie sposób uznać za świadka w pełni obiektywnego. Z kolei fakt, że w mieszkaniu W. i M. B. dochodziło do awantur potwierdzali również S. Ż. i J. Ł.. Nadmienić też należy, że zeznania W. B. nie brzmią tendencyjnie. Świadczą o tym chociażby jej pochlebne wypowiedzi na temat sióstr oskarżonego. Trudno też wskazać na jakiekolwiek motywy do fałszywego oskarżania, które mogłyby towarzyszyć pokrzywdzonej, skoro nawet wytaczając powództwo o rozwód, W. B. konsekwentnie wnosiła o wydanie rozstrzygnięcia bez orzekania o winie. Zeznania małoletniego J. B. (2) również nie mogą budzić wątpliwości. Wskazać należy, że spełniają one psychologiczne kryteria zgodności z prawdą. Wynika to wprost z opinii biegłej psycholog A. T., która uczestniczyła w przesłuchaniu małoletniego świadka przez Sąd, na etapie postępowania przygotowawczego. Psycholog stwierdziła, że J. B. (2) nie przejawia tendencji do konfabulowania, a sposób relacjonowania wydarzeń jest adekwatny do jego wieku i nie wskazuje na wpływ innych osób na treść zeznań. Nie można zatem przyjąć, iż zeznania te
w jakikolwiek sposób zostały zmanipulowane. To, że istnieją pewne i w zasadzie drugorzędne rozbieżności pomiędzy zeznaniami W. B. oraz jej syna, jest rzeczą naturalną i wręcz świadczy o tym, że małoletni, który ma 9 lat, nie recytował z pamięci wyuczonej lekcji zasugerowanej mu przez osoby trzecie. Potwierdzeniem tego jest również treść opinii RODK w (...). Stwierdzono w niej, że u małoletnich dzieci stron, nie występują objawy charakterystyczne dla manipulacji. Ponadto w trakcie badań w RODK
o agresji ze strony ojca opowiadał również F. B.. Podobnie jak brat podawał charakterystyczne okoliczności wspominając m.in. o rzuceniu przez oskarżonego w mamę krzesłem. Na agresywne zachowania M. B., zwłaszcza wobec byłej żony oskarżonego, wskazują również zeznania członków rodziny pokrzywdzonej J. M.
i S. M.. Symptomatyczne jest natomiast to, że świadkowie podkreślają,
W. B. starała się ukrywać te fakty, nawet przed rodziną np. kłamała na temat okoliczności w jakich powstały widoczne u niej zasinienia. Stąd też nie może dziwić,
że pokrzywdzona nie mówiła o swojej sytuacji również innym obcym osobom np. sąsiadom czy pracownikom pomocy społecznej. Jest to wręcz typowe i często spotykane, choć obiektywnie rzecz biorąc, nieracjonalne zachowanie ofiar przemocy domowej. To, że W. B. w zaistniałej sytuacji nie chciała pokazywać nikomu śladów obrażeń, nie oznacza, że nie były one widoczne dla członków rodziny, którzy znając oskarżonego, mieli swoje, trafne jak się ostatecznie okazało, podejrzenia. Z drugiej strony niejednokrotnie
w podobnych sprawach zdarza się, że osoby postronne nie chcą się wypowiadać deklarując, że nic niepokojącego nie słyszeli i nie widzieli. W tym kontekście nie można stawiać tezy, że o znęcaniu nie ma mowy, gdyż sąsiedzi tego faktu nie potwierdzają. Tak postawa może być podyktowana różnymi względami np. niechęcią angażowania się w konflikt
i uczestniczenia w postępowaniu w roli świadka, czy też negatywną oceną zachowania pokrzywdzonej, która wedle ich przekonania będąc mężatką związała się z innym mężczyzną. Jeśli jednak tak jest, a w tym zakresie materiał dowodowy może potwierdzać to przekonanie, to rodzi się pytanie czy związanie się z innym mężczyzną było przyczyną agresji ze strony oskarżonego czy tej jednym z jej skutków, a przede wszystkim czy może być jakimkolwiek usprawiedliwieniem. To ostanie jest pytaniem czysto retorycznym. Dlatego też, nawet jeśli założyć, że w tym zakresie pokrzywdzona mija się częściowo
z prawdą, to kwestia ta nie może rzutować negatywnie na ocenę wiarygodności jej zeznań odnośnie znęcania, ani tym bardziej zwalniać oskarżonego z odpowiedzialności. Zwrócić przy tym należy również uwagę na treść opinii – sądowo psychiatrycznej dotyczącej oskarżonego, z której wynika, że M. B., przejawia nadmierne reakcje emocjonalne, jest drażliwy i impulsywny. Taki profil psychiczny może zatem wskazywać na tendencje do przejawiania zachowań agresywnych, a tym samym wzmacnia wiarygodność wyżej przedstawionych dowodów charakterze osobowym. Podobne stwierdzenia znalazły się zresztą w opinii RODK w (...), wydanej na użytek postępowania w sprawie rozwodowej o sygn. akt I 1C 659/14, z której wynika dodatkowo, że oskarżony ma zaburzony obraz samego siebie, skłonność do zaprzeczania własnym nieprawidłowym zachowaniom lub pomniejszania ich znaczenia. W odniesieniu zaś do funkcjonowania psychospołecznego W. B. opinia ta świadczy o występowaniu u pokrzywdzonej objawów typowych dla ofiar przemocy domowej. Nie ma natomiast istotnego znaczenia
w niniejszej sprawie kwestia zawarcia związku małżeńskiego pomiędzy stronami, choć wbrew twierdzeniu skarżącego, z zeznań pokrzywdzonej wynika, że nalegała na to nie jej matka, lecz matka oskarżonego. Trudno więc dopatrywać się w tym zakresie jakichkolwiek sprzeczności. Z uwagi na powyższe nie można oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy, postrzegać w kategoriach oceny dowolnej przeprowadzonej wbrew kryteriom wymienionym w art. 7 k.p.k. Zdaniem Sądu Okręgowego w świetle ustalonych przez Sąd okoliczności nie było również podstaw do zmodyfikowania opisu zarzucanego oskarżonemu poprzez przyjęcie, że nie doszło znęcania nad najmłodszym synem. Bez wątpienia materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania wskazuje, że również on był nie tylko świadkiem przemocy, ale także przedmiotem agresywnych zachowań ojca. Choć można założyć, że w tym przypadku ich skala lub intensywność była mniejsza, to jednak oceniając zachowanie sprawcy z uwzględnieniem wieku pokrzywdzonego, nie sposób przyjąć, że nie był on ofiarą przemocy domowej, na którą składają się przecież różnego rodzaju działania nie tylko o charakterze czysto fizycznym, ale również werbalnym, odczuwane szczególnie dotkliwie przez małoletnie dzieci i mogące rzutować na ich dalszy rozwój. Tu również można odwołać się do treści wspomnianej wyżej opinii RODK w (...), z której wynika, że opóźniony rozwój mowy J. B. (1), może mieć tło emocjonalne, związane
z niekorzystną sytuacją rodzinną.

Podsumowując w ocenie Sądu Okręgowego wszystkie przeprowadzone w sprawie dowody zostały przez Sąd I instancji dostrzeżone i właściwie potraktowane, a apelacja sprowadzająca się do odmiennej ich oceny nie mogła skutkować wzruszeniem zaskarżonego wyroku. Sąd Rejonowy miał bezpośredni kontakt z wszystkimi ujawnionymi dowodami,
co niewątpliwe ułatwiło nabranie uzasadnionego przekonania co do waloru wiarygodności każdego z nich. Nie ulega wątpliwości, że w sprawach, w których Sąd dysponuje różniącymi się w wymowie dowodami osobowymi, zasada bezpośredniości odgrywa obok zasady swobodnej oceny dowodów rolę trudną do przecenienia. To właśnie Sąd I instancji dowody z wyjaśnień oskarżonego, a także zeznań świadków, przeprowadza bezpośrednio na rozprawie głównej, ma bezpośredni z nimi kontakt w toku realizacji czynności dowodowych, ocenia złożone przez oskarżonego wyjaśnienia kierując się zarówno ich treścią, jak też własnymi spostrzeżeniami i wrażeniami wynikającymi z zachowania się osób przesłuchiwanych, ich reakcji mentalnych na zadawane pytania, postawy w toku realizowanej czynności przesłuchania i stosunku do tej czynności. Z obowiązku tego Sąd Rejonowy wywiązał się należycie. Zdaniem Sądu Okręgowego ocena dowodów dokonana przez Sad Rejonowy, nie wykracza poza dyspozycję normy zawartej w art. 7 k.p.k. i dlatego odmienne w tej mierze wnioski skarżącego uznać należy jedynie za głos polemiczny, który nie może zdeprecjonować zaprezentowanego przez tenże Sąd sposobu rozumowania.

Nie można również podzielić stanowiska obrońcy, zgodnie z którym w niniejszej sprawie doszło do naruszenia art. 6 k.p.k, art. 167 k.p.k., art. 169 § 2 k.p.k., art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. W szczególności wskazać należy, że decyzja Sądu Rejonowego o oddaleniu wniosku dowodowego o poddanie oskarżonego badaniom wariograficznym była prawidłowa. Jest tak dlatego, że weryfikacja wyjaśnień podejrzanego, a do tego w istocie zmierzał wniosek dowodowy, przy zastosowaniu środków technicznych, w postaci poligrafu (wariografu) jest niedopuszczalna. Taki cel badań wariograficznych pozostaje w wyraźnej sprzeczności
z intencją ustawodawcy wyrażoną w dyspozycji art. 192a § 1 k.p.k., który wprost wskazuje na eliminacyjny charakter takich badań. Nie było też konieczne prowadzenie postępowania dowodowego co do sposobu zachowania się świadka R. S. wobec oskarżonego. To, że R. S. może być negatywnie nastawiony do M. B., jest wręcz oczywiste. Jako obecny partner pokrzywdzonej może mieć bowiem pretensje do byłego męża W. B. i trudno go uznać za świadka w pełni obiektywnego. Rzecz jednak
w tym na ile te pretensje, w świetle innych zgromadzonych w sprawie dowodów, można uznać za uzasadnione. Zważyć przy tym należy, że zeznania R. S., które
w zasadniczej części sprowadzają się do relacjonowania tego o czym opowiadała mu W. B., miały dla rozstrzygnięcie tej sprawy znaczenie drugorzędne. Dlatego
i w tym wypadku Sąd Rejonowy, choć uzasadnienie decyzji oddalającej wniosek może budzić zastrzeżenia, postąpił słusznie. W tym kontekście stwierdzić należy, że brak przeprowadzenia wymienionego dowodu, nie mógł mieć wpływu na treść zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy nie podziela również zastrzeżeń obrony odnoszących się do niezastosowania przez Sąd Rejonowy art. 624 § 1 k.p.k. i w konsekwencji obciążenia oskarżonego kosztami procesu. Z przepisów k.p.k. wynika, iż regułą winno być obciążanie skazanych kosztami procesu, zaś czymś wyjątkowym zwolnienie od ponoszenia tych kosztów. Jeśli natomiast obciążony kosztami nie będzie w stanie ich zapłacić, może odrębnie ubiegać się, by odroczono ich zapłatę, rozłożono ją na raty bądź nawet umorzono. Zaznaczyć przy tym należy, że obciążenie kosztami ma również pewne znaczenie prewencyjne gdyż rodzi świadomość po stronie skazanego, że konsekwencją naruszenia porządku prawnego jest nie tylko zagrożenie dla określonego dobra, ale również obowiązek pokrycia wydatków związanych z postępowaniem karnym.

Zgodnie z powyższym nie można również uznać, że Sąd Rejonowy dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych. Jest tak dlatego, że po pierwsze Sąd I instancji nie naruszył art. 7 k.p.k., a to pośrednio mogłoby skutkować nieprawidłowymi ustaleniami faktycznymi, a po drugie poczynione przez tenże Sąd ustalenia faktyczne, są logiczne oraz korespondują
z dokonaną właściwie oceną dowodów i na tych prawidłowo uznanych za wiarygodne dowodach się opierają. Zaznaczyć należy, że w zakresie tego zarzutu apelacja nie zawiera
w zasadzie uzasadnienia, co zwalnia Sąd Okręgowy z obowiązku odniesienia się do niego
w sposób bardziej szczegółowy.

Podsumowując stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy procedował prawidłowo, nie dopuszczając się uchybień wskazanych w apelacji. Dokonana przez ten Sąd ocena dowodów jest wszechstronna, obiektywna oraz zgodna z zasadami wiedzy i życiowego doświadczenia. W oparciu o tak kompleksową ocenę Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny
i dokonał właściwej subsumcji prawnej przypisanych oskarżonemu czynów.

Sąd Odwoławczy aprobuje również kary orzeczone wobec oskarżonego za przypisane mu przestępstwa. Kary jednostkowe jak i wymierzona oskarżonemu kara łączna, jawią się jako adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości przypisanych czynów, przy uwzględnieniu okoliczności łagodzących i obciążających występujących w sprawie. Spełniają również należytą rolę w zakresie prewencji szczególnej oraz ogólnej.

Mając powyższe na względzie oraz przy braku podstaw do zastosowania unormowań zawartych w art. 439 k.p.k. i art. 440 k.p.k. Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

O kosztach sądowych postępowania odwoławczego rozstrzygnięto na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa,
w oparciu o przepisy art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. nr 49, poz. 223 z 1983 r. z późn. zm.) opłatę za II instancję w kwocie 300 złotych. Sąd zwolnił go natomiast z obowiązku uiszczenia wydatków mając na względzie aktualną sytuację rodzinną i zdrowotną oskarżonego oraz ograniczone możliwości podjęcia zatrudnienia.