Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 658/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Sędziowie:

SSA Romana Mrotek

SSA Beata Górska

Protokolant:

sekr. sąd. Karolina Popowicz

po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 2016 r. w Szczecinie

sprawy P. G.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o przyznanie renty socjalnej

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 28 maja 2015 r. sygn. akt VI U 1017/14

oddala apelację.

SSA Beata Górska SSA Urszula Iwanowska SSA Romana Mrotek

III A Ua 658/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 8 października 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Odział w G. odmówił P. G. prawa do renty socjalnej wskazując, że komisja lekarska ZUS w Z. orzeczeniem z dnia 2 października 2014 r. ustaliła, że ubezpieczony nie jest całkowicie niezdolny do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji P. G. podał, że od urodzenia jest osobą niesłyszącą, posługuje się językiem migowym, ma orzeczony na stałe umiarkowany stopień niepełnosprawności. Nadto od wczesnego dzieciństwa ubezpieczony korzysta z pomocy osób najbliższych z uwagi na schorzenie słuchu. W życiu codziennym pomaga mu matka i siostra. Schorzenie, na które cierpi nie pozwala mu wykonywać pracy zarobkowej, w tym pracy na wysokości i w hałasie oraz pracy ciężkiej.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując argumentację przywołaną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 28 maja 2015 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddala odwołanie.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

P. G. urodził się w dniu (...) W 1991 r. ukończył (...) Szkołę Zawodową dla Głuchoniemych ze specjalizacją ślusarz. Z egzaminu z nauki zawodu uzyskał ocenę bardzo dobrą i zdobył tytuł robotnika wykwalifikowanego w zawodzie ślusarz.

Od 27 lipca 1992 r. do 15 kwietnia 2005 r. ubezpieczony zatrudniony był na stanowisku introligatora w Spółdzielni (...) w G.. Następnie od dnia 22 kwietnia 2005 r. do 1 września 2012 r. P. G. pracował na stanowisku montera wiązek elektrycznych w Przedsiębiorstwie Produkcyjno-Handlowym (...) S.A. Zakładzie Pracy (...) w Ś.. Od 3 września 2012 r. ubezpieczony pracuje na stanowisku operatora maszyn w Zakładzie (...) w Ś..

Orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności z dnia 29 lipca 2004 r. (Nr akt: (...) (...) do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności uznał P. G. za osobę o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, a orzeczony stopień niepełnosprawności ma charakter trwały.

W dniu 5 września 2014 r. ubezpieczony złożył w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych Oddziale w G. wniosek o rentę socjalną.

Orzeczeniem z dnia 2 października 2014 r. komisja lekarska ZUS w Z. ustaliła, że P. G. nie jest całkowicie niezdolny do pracy.

Ubezpieczony jest praktycznie głuchoniemy od urodzenia. Laryngologicznie nie leczy się. Słuch w granicach 80-100 dB. Skończył szkołę zawodową dla głuchoniemych i pracował fizycznie między innymi jako introligator i niewykwalifikowany pracownik. Ma przeciwwskazania do pracy na wysokości i przy maszynach. Jest zdolny do pracy wyuczonej i tej, którą dotychczas wykonywał.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 4 ust. 1 i 2 i art. 5 ustawy z dnia 27 czerwca 2003 r. o rencie socjalnej (Dz. U nr 135, poz. 1268 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa) w związku z art. 12 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2009 r., nr 153, poz. 1227 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa emerytalno-rentowa), Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie ubezpieczonego nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że w niniejszej sprawie istotą sporu było ustalenie czy ubezpieczony jest całkowicie niezdolny do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które nastąpiło przed ukończeniem 18 roku życia, w trakcie nauki w szkole średniej lub wyższej – przed ukończeniem 25 roku życia i jakie schorzenie powoduje niezdolność do pracy.

W celu wyjaśnienia powyższych spornych okoliczności Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego, albowiem nie dysponując specjalistyczną wiedzą medyczną musiał posiłkować się przy rozstrzyganiu istoty sprawy opinią biegłego lekarza sądowego (art. 278 § 1 k. p. c.). Sąd ten miał na uwadze, że biegły sądowy dr nauk medycznych specjalista laryngolog B. S. stwierdził, iż ubezpieczony jest zdolny do pracy wyuczonej i tej którą dotychczas wykonywał. Biegły rozpoznał u P. G. głuchoniemotę od urodzenia (wrodzoną). Ubezpieczony „czyta z ust” i nie leczy się laryngologicznie, skończył zasadniczą szkołę zawodową i uzyskał zawód ślusarza. Dotychczas pracował jako pracownik fizyczny i introligator. Biegły wydał opinię opierając się na dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach, wywiadzie uzyskanym od ubezpieczonego oraz po przeprowadzeniu jego badania. Sąd metiti w pełni dał wiarę opinii złożonej przez biegłego B. S., który w sposób jasny przedstawił powody swoich twierdzeń. Wskazał na występujące u ubezpieczonego schorzenie i ocenił jego wpływ na zdolność do pracy. Opinia sporządzona została zgodnie ze zleceniem Sądu, jest jasna, spójna i logiczna. Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 1976 r., IV CR 481/76 (OSNC 1977/5-6/102) „sąd nie może oprzeć swego przekonania o istnieniu lub braku okoliczności, których zbadanie wymaga wiadomości specjalnych, wyłącznie na podstawie konkluzji opinii biegłego, ale powinien sprawdzić poprawność poszczególnych elementów opinii, składających się na trafność jej wniosków końcowych.” Sąd Okręgowy w pełni podzielił przedstawiony pogląd i opierając się o niego uznał, iż opinia biegłego spełnia te kryteria. Wnioski końcowe opinii stanowiły bowiem integralną część z innymi poszczególnymi jej elementami. Sąd nie miał tym samym powodów by odmówić opinii przymiotu wiarygodności.

Następnie sąd pierwszej instancji podniósł, że organ rentowy nie wniósł zastrzeżeń do opinii biegłego, natomiast ubezpieczony wniósł o sporządzenie przez biegłego B. S. opinii uzupełniającej, ewentualnie o wezwanie biegłego na rozprawę w celu złożenia uzupełniających wyjaśnień co do treści złożonej opinii. W uzasadnieniu wskazał, że opinia biegłego jest zbyt krótka, nie obejmuje wszystkich okoliczności objętych tezą dowodową i nie ustosunkowuje się w całości do zebranego w sprawie materiału dowodowego. W ocenie tego sądu zastrzeżenia do opinii nie były zasadne. Opinia w sprawie wydana została przez biegłego specjalistę w dziedzinie schorzenia, na które cierpi ubezpieczony. Nadto wydał ją specjalista posiadający tytuł naukowy doktora nauk medycznych. Opinia jest szczegółowa i daje pełny obraz zmian zdrowotnych wnioskodawcy, które mają wpływ na jego zdolność do pracy. To zaś, że opinia jest krótka i zwarta nie oznacza, że jest niewiarygodna. Ustawodawca, odmiennie niż procesie karnym, nie przewidział w procedurze cywilnej elementów składowych opinii, które pozwoliłyby na uznanie jej za poprawną. Jedynie w art. 285 § 1 k.p.c. wskazano, że opinia biegłego powinna zawierać uzasadnienie. Takie uzasadnienie opinia biegłego B. S. posiada. Zdaniem sądu meriti opinia biegłego B. S. jest wyczerpująca, spójna i logiczna, a sąd nie znalazł podstaw by podważyć wiedzę medyczną i bogate doświadczenie zawodowe biegłego. Biorąc pod uwagę złożoną do sprawy opinię biegłego Sąd uznał, że okoliczności sporne w sprawie zostały już dostatecznie wyjaśnione. Mając na uwadze orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2009 r., I UK 37/09, w którym wskazano, że „sąd nie musi przeprowadzić dowodu zgłoszonego przez stronę, jeżeli uzna, że okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione (art. 217 § 2 k.p.c.)” Sąd Okręgowy uznał, że uwzględnienie wniosku ubezpieczonego o dopuszczenie dowodu z opinii uzupełniającej w sprawie, ewentualnie o wezwanie biegłego na rozprawę zmierzałoby jedynie do przedłużenia postępowania i dlatego na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. wniosek ten oddalił. Nadto sąd podkreślił, że potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2008 r., I UK 91/08, LEX nr 785520). Oznacza to, że sąd nie jest obowiązany dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., II UKN 604/00, LEX nr 363191).

Dalej sąd pierwszej instancji wskazał, że na podstawie art. 217 k.p.c. oddalił również wniosek ubezpieczonego o przesłuchanie w charakterze świadków G. O. i G. S. na okoliczność całkowitej niezdolności do pracy, umiarkowanego stopnia niepełnosprawności, sprawowanej opieki oraz funkcjonowania P. G. w życiu codziennym. Na okoliczność stanu zdrowia ubezpieczonego i jego wpływu na zdolność do pracy wypowiedział się już w sposób wyczerpujący biegły B. S., który na podstawie dokumentacji medycznej, wywiadu i badania ubezpieczonego wydał opinię, której wnioski Sąd podzielił w całości. Sąd Okręgowy podkreślił, że biegły specjalista laryngolog z tytułem doktora nauk medycznych i długoletnim doświadczeniem zawodowym z pewnością miał świadomość na jakie bariery napotyka osoba głuchoniema w życiu codziennym i wziął to pod uwagę przy wydawaniu opinii w przedmiotowej sprawie. Sąd kierując się doświadczeniem życiowym również ma świadomość, że osoba głuchoniema zmuszona jest czasami liczyć na pomoc innych osób w sprawach życia codziennego bowiem wielu czynności nie jest w stanie samodzielnie wykonać. Okoliczność, że ubezpieczony jest osobą głuchoniemą i napotyka w związku z tym na pewne bariery w codziennym funkcjonowaniu sama przez się nie jest jednak wystarczająca do uznania, że P. G. jest osobą całkowicie niezdolną do pracy. Posiadanie przez ubezpieczonego orzeczenia o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności – zdaniem sądu meriti – również nie przekłada się wprost na stopień niezdolności do pracy. Brak jest bowiem podstaw do utożsamienia pojęć prawnych "niezdolności do pracy" i "niepełnosprawności", skoro każde z tych pojęć posiada odmienną definicję legalną. Orzekanie w sprawie ustalenia stopnia niezdolności do pracy oraz w sprawie ustalenia stopnia niepełnosprawności należą do innych organów i stanowić mają konieczną przesłankę prawną dla ustalenia prawa do korzystania z różnego rodzaju świadczeń lub uprawnień. Definicja prawna pojęcia "niepełnosprawności" ujęta została szerzej, aniżeli definicja prawna pojęcia "niezdolności do pracy". W konsekwencji każda osoba, która uzyskała orzeczenie "o całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy" jest uznawana równocześnie za "osobę niepełnosprawną", ale nie każda osoba "niepełnosprawna" staje się automatycznie "osobą niezdolną do pracy" (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 4 czerwca 2014 r., III AUa 1148/13, LEX nr 1499017). Niepełnosprawność odnosi się bowiem do ról społecznych – funkcjonowania w życiu społecznym. Natomiast niezdolność do pracy jest ściśle związana z wykonywaniem pracy. Osoba, która uzyskała orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, nie staje się na jego mocy osobą niezdolną do pracy. Musi jeszcze spełniać warunki z ustawy emerytalno-rentowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2010 r., III UK 60/09, LEX 585847). Zaś w wyroku z dnia 20 stycznia 2010 r. (II UK 154/09, LEX 583803) Sąd Najwyższy stwierdził, że orzeczenie o stopniu niepełnosprawności służy do innego celu niż nabycie na jego podstawie świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Wydawane jest ono na podstawie ustawy, która nie ma zastosowania przy ustaleniu świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Zatem nie może stanowić podstawy do przyjęcia, że osoba z takim orzeczeniem jest niezdolna do wykonywania pracy zgodnej z posiadanymi przez nią kwalifikacjami zawodowymi. Oznacza to, że nie można utożsamiać niepełnosprawności z niezdolnością do pracy, od której zależy nabycie prawa do renty.

Sąd Okręgowy zaznaczył również, że sam fakt występowania schorzeń nie może stanowić podstawy do uznania niezdolności do pracy. Istotny jest bowiem poziom nasilenia choroby, a poziom ten zdaniem biegłego B. S. u ubezpieczonego nie sięga do całkowitej niezdolności do pracy. Biegły a także Sąd zwrócili uwagę na samodzielność w codziennym funkcjonowaniu odwołującego, co przejawia się chociażby w tym, że z tą wrodzoną wadą – głuchoniemotą ubezpieczony uczył się i następnie ukończył zasadniczą szkołę zawodową z wynikiem bardzo dobrym uzyskując zawód ślusarza, a następnie podjął zatrudnienie i pracuje do dnia dzisiejszego.

Nadto sąd pierwszej instancji wskazał, że ubezpieczony w zastrzeżeniach do opinii biegłego wskazał, że „oprócz barier komunikacyjnych odwołujący się nie może wykonywać pracy na wysokości, w hałasie oraz pracy o charakterze ciężkim.” Sam ubezpieczony przyznał zatem, że jedynie pewnego rodzaju prac nie może wykonywać, tymczasem renta socjalną, o którą ubiega się ubezpieczony przysługuje osobie niezdolnej do jakiekolwiek pracy.

Sąd Okręgowy przeprowadził postępowanie dowodowe, z urzędu dopuszczając dowód z opinii biegłego, dokumentów w aktach organu rentowego oraz w aktach sprawy. Strony nie kwestionowały wiarygodności dopuszczonych dokumentów. Dokumenty te nie budziły również wątpliwości tego Sądu, wobec czego zostały uznane za wiarygodne w całości.

Mając na uwadze powyższe sąd pierwszej instancji na podstawie art. 477 14 § 1 K.p.c. oddalił odwołanie ubezpieczonego.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w całości nie zgodził się P. G., który działając przez pełnomocnika w wiedzionej apelacji zarzucił mu:

1)  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 286 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego i oparcie rozstrzygnięcia na niepełnej opinii biegłego, podczas gdy z treści opinii nie wynika jednoznacznie, że ubezpieczony jest czy też nie jest zdolny do pracy;

2)  naruszenie przepisów postępowania tj. art. 217 § 3 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych strony jako nieistotnych, podczas gdy przeprowadzenie dowodów ze świadków było istotne, a dotyczyło okoliczności ustalenia niezdolności do pracy ubezpieczonego, w tym także konieczności uzupełnienia opinii biegłego w oparciu między innymi o zeznania świadków;

3)  sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez ustalenie, że skarżący jest osobą zdolną do pracy, w związku z czym nie spełnia przesłanek kwalifikujących go do otrzymania renty socjalnej, podczas gdy z uwagi na niepełny materiał dowodowy nie można jednoznacznie stwierdzić, iż ubezpieczony jest zdolny do pracy;

4)  naruszenie prawa materialnego tj. art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 27 czerwca 2003 r. o rencie socjalnej poprzez uznanie, że ubezpieczony nie spełnia przesłanek do przyznania renty socjalnej, podczas gdy nie wynika to ze zgromadzonego materiału dowodowego.

W związku z powyższym apelujący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie ubezpieczonemu renty socjalnej,

ewentualnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji,

- zasądzenie kosztów procesu za pierwszą i drugą instancję wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że opinia złożona do sprawy jest krótka i lakoniczna w związku z czym niezbędnym jest jej uzupełnienie przez biegłego lekarza. Opinia ta nie obejmuje bowiem wszystkich okoliczności objętych tezą dowodową i nie ustosunkowuje się w całości do zebranego w sprawie materiału dowodowego. Biegły lekarz nie wziął pod uwagę dokumentacji medycznej zebranej w sprawie oraz orzeczenia z dnia 5 sierpnia 1999 r. (...) do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności o stopniu niepełnosprawności, z którego wynika trwała niezdolność P. G. do pracy. Niepełnosprawność została wywołana schorzeniem narządu słuchu. Orzeczeniem z dnia 29 lipca 2004 r. ten sam organ stwierdził umiarkowany stopień niepełnosprawności na stałe. P. G. od urodzenia ma poważną wadę słuchu i jest osobą niesłyszącą. Na co dzień posługuje się językiem migowym. W związku z tym opinia biegłego lekarza poza ogólnymi stwierdzeniami nie odnosi się w żaden sposób do pozostałego materiału dowodowego, a wnioski nie są poparte wcześniejszą wnikliwą analizą. W związku z tym opinia lekarza biegłego winna być uzupełniona o te aspekty, ale także po zapoznaniu się z zeznaniami świadków. Tym samym sąd pierwszej instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na niepełnej opinii biegłego.

Ponadto apelujący wskazał, że sąd pierwszej instancji nie przeprowadził dowodów z zawnioskowanych świadków tj. matki ubezpieczonego G. O. i siostry G. S., które sprawują bieżącą opiekę na ubezpieczonym. W życiu codziennym ubezpieczony jest zdany na pomoc tych osób. W związku z tym nie można stwierdzić, że zeznania tych osób są nieprzydatne. Skoro bowiem ubezpieczony potrzebuje pomocy w codziennym funkcjonowaniu nie można się zgodzić z tak jednoznaczną tezą jakoby ubezpieczony był zdolny do wykonywania zawodu. Zawnioskowane osoby miały przede wszystkim wskazać na te okoliczności. Ponadto ewentualne przekazane informacje mogłyby okazać się przydatne przy sporządzaniu opinii.

W związku z powyższym zdaniem ubezpieczonego sąd poczynił istotne ustalenia w sposób sprzeczny z treścią zebranego materiału dowodowego i przede wszystkim z uwagi na niepełny materiał dowodowy nie można uczynić jednoznacznych ustaleń stwierdzających, że skarżący jest zdolny do pracy i w związku z tym nie przysługuje mu uprawnienie do renty socjalnej zgodnie ustawą.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja P. G. jest nieuzasadniona.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela i przyjmuje jako własne ustalenia faktyczne poczynione przez sąd pierwszej instancji, jak również oparte na nich rozważania prawne, jednocześnie nie znajdując przesłanek do uwzględnienia stanowiska apelującego.

Przedmiotem sporu w niniejszym postępowaniu było spełnienie przez P. G. przesłanek do nabycia prawa do renty socjalnej. Zasadniczej ocenie Sądu Okręgowego poddana została okoliczność stopnia niezdolności ubezpieczonego do pracy. Jedynie bowiem ustalenie, że apelujący jest osobą całkowicie niezdolną do pracy, przy spełnieniu kolejnych przesłanek, dawałoby mu podstawy do przyznania prawa do żądanego świadczenia.

Bezsprzecznie ocena istnienia niezdolności do pracy i jej stopnia należy do kategorii okoliczności, których stwierdzenie wymaga wiadomości specjalnych, co czyni koniecznym przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych (art. 278 k.p.c.). Sąd pierwszej instancji uczynił zadość temu obowiązkowi powołując biegłego lekarza o specjalności adekwatnej do schorzeń ubezpieczonego, tj. biegłego z zakresu laryngologii. Sąd Okręgowy ocenił dowód z opinii biegłych w sposób odpowiadający wskazaniom sformułowanym w art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którymi wiarygodność i moc dowodów sąd ocenia według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sposób dokonywania tej oceny nie został normatywnie doprecyzowany jednakże wskazówki co do tego odnaleźć można w orzecznictwie Sądu Najwyższego (postanowienie z dnia 29 października 1996 r., III CKN 8/96, OSNC 1997/3/30), który podkreśla, że ocena musi obejmować wszystkie dowody i winna być dokonywana wszechstronnie. Wprawdzie opinia biegłego jako dowód oparta jest na wiadomościach specjalnych, to podlega ona jednakże ocenie sądu w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał, a zatem, na tle tego materiału, koniecznym jest stwierdzenie, czy ustosunkowała się ona do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen w opinii zawartych oraz czy opierając się na tym materiale w sposób logiczny i jasny przedstawia tok rozumowania prowadzący do sformułowanych w niej wniosków (por. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 maja 2005 r., V CK 659/04, LEX nr 180821).

W kontekście powyższych wskazań stwierdzić należy, że biegły sądowy prawidłowo dostrzegł takie okoliczności jak, że ubezpieczony jest głuchoniemy od urodzenia; czyta z ust; laryngologicznie nie leczy się; skończył (...) dla Głuchoniemych ze specjalizacją ślusarz oraz, że pracował jako introligator, pracownik fizyczny. Jednocześnie biegły dysponował dokumentacją zgromadzoną w aktach ZUS i w aktach sądowych w tym orzeczeniem (...) do Spraw Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności w G. z dnia 5 sierpnia 1999 r., w którym orzeczono umiarkowany stopień niepełnosprawności, o charakterze trwałym, przy czym orzeczenie wydano na stałe, ze wskazaniem, że ustalony stopień datuje się od czerwca 1999 r., a niepełnoprawność istnieje od dzieciństwa. Jednocześnie orzeczenie zawiera wskazania dotyczące odpowiedniego zatrudnienia z zapisem: uwzględniające charakter schorzenia oraz orzeczeniem (...) do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w G. z dnia 29 lipca 2004 r. ustalającym nadal umiarkowany stopień niepełnosprawności, o charakterze trwałym; orzeczenie wydano na stałe ze wskazaniem, że ustalony stopień datuje się od czerwca 1999 r.; a niepełnoprawność istnieje od dzieciństwa oraz, że przeciwwskazana jest praca ciężka, w hałasie i na wysokości. Nadto już w odwołaniu ubezpieczony powoływał się na te orzeczenia jako podstawę do uznania także jego całkowitej niezdolności do pracy. Zatem, mając na uwadze fakt, że P. G. jako osoba głuchoniemą od urodzenia, ukończył (...) dla Głuchoniemych (z oceną bardzo dobrą), a następnie podjął i wykonywał pracę:

- od 27 lipca 1992 r. do 15 kwietnia 2005 r. w Spółdzielni (...) w G. jako pracownik przyuczony na stanowisku introligatora;

- od 22 kwietnia 2005 r. do 1 września 2012 r. w Przedsiębiorstwie Produkcyjno-Handlowym (...) S.A. w Zakładzie Pracy (...) jako monter wiązek elektrycznych;

- oraz pozostawał w zatrudnieniu w Zakładzie (...) w Ś. na stanowiska operatora maszyn,

a przeciwwskazana jest jedynie praca w hałasie, na wysokości i ciężka fizyczna, uzasadniony jest wniosek biegłego, że nie stwierdza się u ubezpieczonego długotrwałej niezdolności do pracy. Apelujący jest nadal jest zdolny do pracy wyuczonej i tej jaką wykonywał dotychczas. Nie można także pomijać i tej okoliczności, że biegły przed sporządzeniem opinii przeprowadził badanie podmiotowe i przedmiotowe ubezpieczonego. Opinia biegłego podzieliła stanowisko lekarza orzecznika ZUS z dnia 19 września 2014 r. oraz komisji lekarskiej z dnia 2 października 2014 r.

Przy czym, w odpowiedzi na zarzut, że sąd pierwszej instancji orzekał na podstawie niepełnego materiału dowodowego, ponieważ oddalił wniosek o uzupełnieni opinii biegłego, po przeprowadzeniu dowodu z przesłuchania matki i siostry ubezpieczonego na okoliczność, że w życiu codziennym jest on zdany na pomoc innych osób, należy podkreślić, że Sąd Apelacyjny – podobnie jak Sąd Okręgowy - nie przeczy, że funkcjonowanie w życiu codziennym osoby głuchoniemej wymaga pomocy innych osób, ale nie można pominąć bezspornych okoliczności, że pomimo wrodzonej dysfunkcji ubezpieczony zdobył zawód, który może wykonywać, wykonywał i nadal wykonuje pracę, co przeczy twierdzeniu, że jest osobą całkowicie niezdolną do pracy.

Nadto Sąd Apelacyjny podkreśla, że miarodajny dla oceny sądowej zdolności ubezpieczonego do pracy w kontekście orzekania o prawie do renty socjalnej ma wynik badań lekarskich przeprowadzonych przez biegłego sądowego. O niezdolności do pracy nie decydują bowiem lekarze leczący ubezpieczonego, czy rodzina, gdyż jak zauważa się w orzecznictwie sądowym, chodzi tu o ocenę niezdolności do pracy w prawnym rozumieniu, podejmowaną w trybie określonej procedury i przez odpowiednie organy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2010 r., I UK 22/10, M.P.Pr. z 2010 r., nr 10, poz. 506). Biegli sądowi to lekarze wpisani na listę biegłych prowadzoną przez Prezesa Sądu Okręgowego, posiadający wieloletnie doświadczenie zawodowe i cechy gwarantujące bezstronność i rzetelność opiniowania w sprawach sądowych. Mimo stwierdzenia u P. G. wrodzonego schorzenia, biegły laryngolog jednoznacznie uznał, że ubezpieczony może wykonywać pracę zgodną z poziomem zdobytego wykształcenia. Oznacza to, że z uwagi na wskazywane przez badanego schorzenie nie jest on osobą całkowicie niezdolną do pracy.

Odnośnie podnoszonego przez apelującego znaczenia orzeczeń o stopniu niepełnosprawności jakim legitymuje się ubezpieczony od 1999 r., wydanym na stałe (z ustaleniem umiarkowanego stopnia niepełnosprawności) należy zauważyć, że zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie stanowiskiem orzeczenie o niepełnosprawności może mieć wpływ na ustalenie niezdolności do pracy, ale nie jest to wpływ przesądzający (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2008 r., I UK 280/07, LEX nr 442888). Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach, które Sąd Apelacyjny w całości podziela wyjaśnił, że brak podstaw do utożsamiania pojęć prawnych „niezdolności do pracy” (art. 12 ust. 1 ustawy rentowej) oraz „niepełnosprawności” (art. 1 i art. 3 ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych), skoro każde z tych pojęć posiada odmienną definicję legalną. Orzekanie w sprawie ustalenia stopnia „niezdolności do pracy” oraz w sprawie ustalenia stopnia „niepełnosprawności” należą do innych organów i stanowić mają konieczną przesłankę prawną dla ustalenia prawa do korzystania z różnego rodzaju świadczeń lub uprawnień (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2003 r., II UK 386/02, OSNP 2004/12/213 oraz z dnia 28 stycznia 2004 r., II UK 222/03, OSNP 2004/19/340). Definicja prawna pojęcia „niepełnosprawności” ujęta została szerzej aniżeli definicja prawna pojęcia „niezdolności do pracy”. W konsekwencji każda osoba, która uzyskała orzeczenie „o całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy” jest uznawana równocześnie za „osobę niepełnosprawną”, ale nie każda osoba „niepełnosprawna” staje się automatycznie „osobą niezdolną do pracy”. Mimo podobieństwa definicji, stwierdzenie nawet umiarkowanego stopnia niepełnosprawności nie jest tożsame ze stwierdzeniem niezdolności do pracy, a tylko niezdolność do pracy jest równoznaczna z niepełnosprawnością. Możliwe jest też niestwierdzenie niezdolności do pracy przy stwierdzeniu umiarkowanego stopnia niepełnosprawności (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2004 r., II UK 222/03, OSNP 2004/19/340). W niniejszej sprawie biegły jednoznaczny nie uznał badanego za osobę niezdolną całkowicie do pracy, mimo istnienia wrodzonego schorzenia. Zatem, występująca głuchoniemość nie uniemożliwiały i nie umożliwiają P. G. podjęcie i wykonywanie pracy, która odpowiada tej wykonywanej dotychczas.

Ostatecznie po zapoznaniu się z całością sprawy i nie znajdując podstaw do poszerzania jej materiału dowodowego o opinię uzupełniającą biegłego laryngologa oraz przesłuchanie świadków, Sąd Apelacyjny uznał, że rozstrzygnięciem swym Sąd Okręgowy nie naruszył przepisów, ani art. 4 ust. 1 ustawy o rencie socjalnej w związku z art. 12-14 ustawy emerytalno-rentowej, ani przepisów prawa procesowego. Przyjęcie, że ubezpieczony nie jest całkowicie niezdolny do pracy uzasadniało odmowę przyznania spornego świadczenia.

Nadto Sąd Apelacyjny miał również na uwadze fakt, że niniejsza sprawa została wywołana kolejnym wnioskiem ubezpieczonego o prawo do renty. Rozpatrując wniosek ubezpieczonego o rentę z tytułu niezdolności do pracy z dnia 5 kwietnia 2005 r. (decyzja z dnia 18 maja 2005 r.) oraz z dnia 3 stycznia 2013 r. (decyzja z dnia 12 marca 2013 r.), a także wniosek o rentę socjalną z dnia 21 kwietnia 2005 r. (decyzja z dnia 23 maja 2005 r.), każdorazowo P. G. został uznany za osobę zdolną do pracy, po przeprowadzeniu badania przez lekarzy ZUS. Każdorazowo też apelujący upatrywał przyczynę swojej niezdolności do pracy we wrodzonym schorzeniu. Zaś w niniejszym postępowaniu nie ujawniono żadnych nowych okoliczności, które wpłynęłyby na zmianę dotychczasowego stanowiska i oceny stanu zdrowia ubezpieczonego dla potrzeb świadczenia rentowego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do wydania orzeczenia zgodnego z wnioskiem apelacji i dlatego na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił ją w całości.

SSA Beata Górska SSA Urszula Iwanowska SSA Romana Mrotek