Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1148/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Romana Mrotek (spr.)

SSO del. Beata Górska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2014 r. w Szczecinie

sprawy W. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy na dalszy okres

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 23 lipca 2013 r. sygn. akt VII U 1657/11

oddala apelację.

SSA Romana Mrotek SSA Anna Polak SSO del. Beata Górska

Sygn. akt III AUa 1148/13

UZASADNIENIE

Decyzją z 7 lipca 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w S. na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r., Nr 153, poz. 1227 ze zm.; dalej jako: ustawa rentowa) odmówił ubezpieczonej prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy na dalszy okres. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że przyczyną odmowy jest to, że komisja lekarska ZUS stwierdziła, że ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy.

Ubezpieczona w odwołaniu od powyższej decyzji podniosła zarzut błędnych ustaleń stanu faktycznego sprawy w zakresie oceny jej stanu zdrowia i jego wpływu na zdolność do pracy. W uzasadnieniu tego stanowiska wskazała, że od 1991 r. cierpi
z powodu dolegliwości bólowych kręgosłupa, które ograniczają jego ruchomość, a od grudnia 2005 r. z powodu stałego promieniowania nerwu kulszowego, co uniemożliwia jej w praktyce normalne funkcjonowanie. Jak podkreśliła ubezpieczona, od lat przyjmuje zalecone leki, które pomimo że są silnymi środkami, bólu nie uśmierzają na tyle, aby mogła normalnie funkcjonować, powodując jednocześnie jej otępienie, dezorientację oraz spowolnienie ruchów i reakcji. Odwołująca się podkreśliła, że w związku ze schorzeniem układu ruchu była wielokrotnie hospitalizowana, a w 2006 r. i 2008 r. poddała się leczeniu operacyjnemu, które nie przyniosło poprawy. W dalszej kolejności powódka wskazała, że w związku
z przewlekłym i utrzymującym się stanem bólowym została zakwalifikowana do wszczepienia stymulatora rdzenia, a jednocześnie nadal kontynuuje kosztowne leczenie farmakologiczne i rehabilitację. Wskazała, że w jej ocenie konieczne jest przeprowadzenie rzetelnej i bezstronnej oceny stanu jej zdrowia przez biegłych sądowych. Niezależnie od powyższego podniosła, że 26 lat przepracowała
w charakterze urzędnika państwowego, jednak została zwolniona z uwagi na częste nieobecności w pracy spowodowane zwolnieniami lekarskimi, a stopień zaawansowania schorzenia i posiadane kwalifikacje zawodowe nie pozwalają jej podjąć pracy zarobkowej. Zdaniem ubezpieczonej, jest ona niezdolna do pracy. Wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych lekarzy specjalistów z zakresu: ortopedii, neurologii i neurochirurgii na okoliczność, że schorzenie, na które cierpi, powoduje całkowitą niezdolność do pracy oraz o obciążenie organu rentowego kosztami postępowania w sprawie.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania
i podtrzymał argumentację wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji

Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 23 lipca 2013 r. oddalił odwołanie ubezpieczonej.

Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczona urodziła się (...) Legitymuje się wykształceniem średnim ogólnokształcącym. W okresie swojej aktywności zawodowej pracowała jako księgowa, samodzielny referent
ds. organizacyjno-kadrowych, a od 1988 r. do marca 2009 r. jako sekretarz sądowy.
W okresie od 23 kwietnia 2009 r. do 31 maja 2011 r. ubezpieczona uprawniona była do okresowej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, przy czym niezdolność ta spowodowana była stanem po dwukrotnej operacji odcinka L/S kręgosłupa
- z powodu dyskopatii L4-S1 w 2006 r. oraz wtórnych zmian bliznowatych w 2008 r., a nadto obustronnym zespołem bólowo-korzeniowym odcinka L/S i odczynowym zapaleniem obu stawów krzyżowo-biodrowych.

Sąd Okręgowy wskazał, że aktualnie u ubezpieczonej rozpoznaje się: stan po przebytym w 2006 r. i w 2008 r. leczeniu operacyjnym kręgosłupa L-S z dobrym efektem klinicznym, naczyniaka Th3 – nieistotnego klinicznie, wielopoziomowe wypukliny odcinka szyjnego kręgosłupa z niewielkim ograniczeniem ruchomości, mieszane zaburzenia nerwicowe: somatyzacyjne, konwersyjne i dysocjacyjne, uzależnienie od narkotycznych leków przeciwbólowych (Tramal), wole guzowate nawrotowe u osoby po częściowym chirurgicznym wycięciu tarczycy z powodu wola guzowatego nadczynnego. Sąd I instancji wskazał nadto, że stwierdzone
u ubezpieczonej zmiany chorobowe, w aktualnym stanie klinicznego zaawansowania, nie dają podstaw do orzekania długotrwałej, częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy po 31 maja 2011 r., w tym według stanu na lipiec 2011 r. Ubezpieczona była
w tym okresie osobą zdolną do pracy zgodnej z posiadanym wykształceniem
i kwalifikacjami zawodowymi, z przeciwwskazaniem do dźwigania. Nadto, według stanu na maj i lipiec 2011 r. nie występował u ubezpieczonej ostry zespół korzeniowy, jak również istotne neurologiczne zaburzenia ogniskowe, czy dysfunkcje ruchowe. Samo nieznaczne ograniczenie ruchomości kręgosłupa w odcinku szyjnym
(broda-mostek do 1,5 cm) i lędźwiowym (palce-podłoga do połowy ud), nie dają podstaw do orzekania niezdolności do pracy, skoro w dodatkowych badaniach radiologicznych nie występują uciski korzeni nerwowych w tym zakresie. Przebyte dwukrotnie leczenie operacyjne kręgosłupa L-S ma pozytywne następstwa, a w stanie neurologicznym brak jest odchyleń w sensie uszkodzenia, czy podrażnienia korzeni nerwowych i nerwów obwodowych, bądź niedowładów kończyn górnych i dolnych. Jakkolwiek w badaniach radiologicznych opisywane są występujące w zakresie narządu ruchu zmiany, które nie ulegają regresowi, jednak samoistnie nie stanowią one podstawy do orzekania długotrwałej niezdolności do pracy. W ocenie psychiatrycznej ubezpieczona prezentuje liczne objawy z grupy czynnościowej, wikłane dodatkowo wieloletnim stosowaniem Tramalu, nasilającego objawy somatyzacyjne (bólowe). Przy tym nie można również wykluczyć bólowej maski zaburzeń depresyjnych. W związku z powyższym, winna ona podjąć leczenie psychiatryczne, co jednak nie oznacza, że z uwagi na stan psychiczny jest osobą długotrwale niezdolną do pracy. Również wole guzowate nawrotowe, przebiegające
z prawidłową czynnością tarczycy, wymaga jedynie okresowej kontroli endokrynologicznej, jednak nie upośledza sprawności ogólnej ubezpieczonej i jej zdolności do pracy zarobkowej. Ubezpieczona po 31 maja 2011 r. jest zdolna do pracy w charakterze pracownika biurowego. Od grudnia 2009 r. ubezpieczona legitymuje się orzeczeniem Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności zaliczającym ją do osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.

Sąd I instancji zważył, że odwołanie ubezpieczonej okazało się nieuzasadnione. Wskazał, że zgodnie z treścią art. 57 i 58 ustawy rentowej – renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który spełnił następujące warunki:

1)  jest niezdolny do pracy,

2)  ma wymagany okres składkowy i nieskładkowy – tj. 5 lat w ostatnim dziesięcioleciu przed złożeniem wniosku lub przed dniem powstania niezdolności do pracy,

3)  niezdolność do pracy powstała w czasie ubezpieczenia, lub w okresie równorzędnym z okresem ubezpieczenia albo nie później niż w ciągu
18 miesięcy od daty ustania tych okresów,

przy czym punktu 3-go nie stosuje się do ubezpieczonego, który udowodnił okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzny oraz jest całkowicie niezdolny do pracy.

Sąd I instancji stwierdził, że w niniejszej sprawie przedmiot sporu sprowadzał się do ustalenia, czy ubezpieczona jest nadal po 31 maja 2011 r. osobą niezdolną do pracy w rozumieniu przepisów ustawy rentowej. Wskazał, że definicję niezdolności do pracy zawiera art. 12 tej ustawy. Stanowi on, iż niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej
z poziomem posiadanych kwalifikacji. Ponadto podkreślił, że pojęcie utraty zdolności do pracy zarobkowej obok elementu ekonomicznego, polegającego na obiektywnej utracie możliwości zarobkowania zawiera w sobie również element biologiczny, czyli naruszenie sprawności organizmu. Naruszenie to należy oceniać pod kątem możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji. Wskazał, że zgodnie z art. 13 ustawy rentowej, przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się: stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne.

Wobec prezentowanego przez organ rentowy stanowiska, który uznał ubezpieczoną za osobę zdolną do pracy po 31 maja 2011 r. i odmówił jej prawa do renty na dalszy okres, ze względu na niespełnienie warunku określonego w art. 57
ust. 1 pkt 1 ustawy rentowej, kwestią oddaną pod rozwagę Sądu Okręgowego była ocena, czy odwołująca się jest nadal osobą niezdolną do pracy, a jeśli tak, jaki jest stopień tej niezdolności oraz w jakich ramach czasowych niezdolność ta się zamyka. Sąd I instancji wskazał, że ustalenia w tym przedmiocie zostały poczynione przez sąd w oparciu o analizę dokumentacji rentowej i medycznej ubezpieczonej
oraz – w szczególności – na podstawie przeprowadzonego w toku postępowania sądowego dowodu z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu: ortopedii, neurologii, neurochirurgii i rehabilitacji medycznej (tzw. pierwszy skład) oraz endokrynologii, ortopedii, neurologii, medycyny pracy i psychiatrii (tzw. drugi skład). Biegli sądowi lekarze wymienionych specjalności – na podstawie analizy źródłowej dokumentacji medycznej, zebranego od ubezpieczonej wywiadu oraz po przeprowadzeniu badań – rozpoznali wskazane wcześniej schorzenia. Przy czym, dokonując oceny wpływu tych schorzeń na zdolność ubezpieczonej do pracy, dwa niezależne od siebie zespoły biegłych sądowych wskazały, że żadne z nich
w aktualnym stopniu ich klinicznego zaawansowania nie czyniło z ubezpieczonej osoby niezdolnej do pracy – ani całkowicie, ani częściowo po 31 maja 2011 r., w tym według stanu na lipiec 2011 r. Tym samym biegli ci - jako osoby bezstronne, bo niezwiązane w żaden sposób z organem rentowym, a przy tym wysokiej klasy specjaliści z wieloletnim doświadczeniem tak klinicznym, jak i w orzekaniu
o niezdolności do pracy – podobnie jak pozwany organ rentowy ocenili stan zdrowia odwołującej się.

Sąd Okręgowy wskazał, że biegli sądowi lekarze specjaliści z zakresu ortopedii, neurologii, neurochirurgii i rehabilitacji medycznej (tzw. pierwszy skład), pomimo rozpoznania u ubezpieczonej zmian zwyrodnieniowych odcinka szyjnego
i lędźwiowego kręgosłupa, naczyniaka trzonu Th3, wielopoziomowych wypuklin odcinka szyjnego kręgosłupa z niewielkim ograniczeniem ruchomości oraz stanu po stabilizacji odcinka L4/S1, nie stwierdzili, aby zmiany te uzasadniały orzeczenie długotrwałej niezdolności do pracy. W szczególności podstaw takich nie daje w ocenie biegłych nieznaczne ograniczenie ruchomości odcinka szyjnego i lędźwiowego (odległość broda-mostek do 1,5 cm, a palce-podłoga do połowy ud), tym bardziej że
w badaniach radiologicznych, (co wynika z opisów i załączonych płyt CD), nie stwierdza się ucisku korzeni nerwowych, jak również ostrego zespołu korzeniowego.

Sąd I instancji wskazał nadto, że z opinią tą nie zgodziła się ubezpieczona, która w piśmie procesowym z 20 grudnia 2011 r. szczegółowo odniosła się do badań
i wniosków postawionych przez biegłych oraz podniosła szereg kwestii, w tym zarzuciła biegłym, że nie zapoznali się z przedłożonymi przez nią wynikami badań,
w szczególności tymi złożonymi na elektronicznych nośnikach informacji (płyty CD), sugerując że biegli ci nie dysponowali stosowna wiedzą i umiejętnościami w tym zakresie.

Podejmując polemikę ze stanowiskiem ubezpieczonej, biegli sądowi w opiniach uzupełniających z 10 stycznia 2012 r. i 7 lutego 2012 r., podtrzymali w całości swoje wnioski, wyrażone w opinii głównej z 15 listopada 2011 r. Podkreślili przy tym, że
w czasie badania ubezpieczonej nie stwierdzili występowania u niej istotnych zaburzeń ogniskowych neurologicznych czy dysfunkcji ruchowych. Zdaniem biegłych badania radiologiczne, przedłożone przez ubezpieczoną, wobec braku występowania dysfunkcji ruchowo-czuciowych, nie znajdują odzwierciedlenia w stanie przedmiotowym. Jednocześnie biegli ci podkreślili, że przebyte przez powódkę
w 2006 r. i w 2008 r. zabiegi operacyjne dają pozytywny efekt, co uniemożliwia zakwalifikowanie badanej do osób długotrwale niezdolnych do pracy. Odpierając zarzuty powódki w pozostałym zakresie, biegli podkreślili, że przy wydawaniu opinii uwzględnili wszystkie wyniki badań przedłożonych przez ubezpieczoną, w tym tych na nośnikach CD i zdjęciach RTG, których opisami, sygnowanymi przez radiologów, również dysponowali. Podali jednak, że są to jedynie badania dodatkowe, które muszą znajdować odzwierciedlenie w stanie klinicznym. Tymczasem w trakcie badania nie stwierdzono u ubezpieczonej zmian o takim stopniu zaawansowania, które kwalifikowałyby ją jako osobę niezdolną do pracy.

Sąd Okręgowy wskazał, że również w opinii uzupełniającej z 26 czerwca
2012 r., wydanej w związku z wniesieniem przez ubezpieczoną kolejnych szczegółowych zarzutów, biegli wyżej wymienionych specjalności (tzw. pierwszy skład), podtrzymali dotychczasowe stanowisko co do oceny stanu zdrowia ubezpieczonej i jego wpływu na zdolność do pracy. Przede wszystkim biegli wyjaśnili, że dokumentacja medyczna zawarta na płytach CD była oceniania przez neurochirurga, który z racji swej specjalności jest osobą kompetentną w zakresie interpretacji tego rodzaju wyników. Po raz kolejny biegli podkreślili, że w toku badania ubezpieczonej 15 listopada 2011 r., nie stwierdzili u niej odchyleń w stanie neurologicznym, w tym uszkodzenia czy podrażnienia korzeni nerwowych i nerwów obwodowych, jak również niedowładów kończyn górnych i dolnych. Wskazali przy tym, że jakkolwiek zmiany opisywane w badaniach radiologicznych nie ulegają regresowi, jednak samoistnie nie decydują o braku zdolności do pracy, gdyż decydujące znaczenie ma obraz kliniczny w połączeniu z oceną badań pracownianych. Nadto zdaniem biegłych, opisywane przez odwołującą się uciążliwe dolegliwości bólowe w połączeniu z brakiem reakcji na silne środki przeciwbólowe, w tym narkotyczne, mogą sugerować zespół depresyjny, manifestujący się dolegliwościami somatycznymi.

Sąd Okręgowy stwierdził, że z tego względu, że ubezpieczona nadal kwestionowała opinie wydane przez biegłych z zakresu ortopedii, neurologii, neurochirurgii i rehabilitacji medycznej (tzw. pierwszy skład), wskazując na schorzenia współistniejące, sąd uznał za celowe dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii nowego zespołu biegłych – tym razem w poszerzonym
o endokrynologa, psychiatrę i specjalistę z zakresu medycyny pracy – składzie, po uprzednim uzupełnieniu materiałów sprawy o dokumentację medyczną ubezpieczonej.

Biegli ci (tzw. drugi skład), pomimo rozpoznania u ubezpieczonej stanu po przebytym w 2006 r. i 2008 r. leczeniu operacyjnym kręgosłupa L-S, mieszanych zaburzeń nerwicowych (somatyzacyjnych, konwersyjnych i dysocjacyjnych), uzależnienia od narkotycznych leków przeciwbólowych (Tramal) oraz wola guzowatego nawrotowego u osoby po częściowym chirurgicznym wycięciu tarczycy
z powodu wola guzowatego nadczynnego, zgodnie wskazali, że jakkolwiek ubezpieczona wymaga dalszego leczenia, to jednak po 31 maja 2011 r. jest osobą zdolną do pracy, ponieważ stopień nasilenia jej zmian chorobowych nie uzasadnia uznania jej za osobę niezdolną do pracy. W ocenie biegłej z zakresu psychiatrii ubezpieczona prezentuje liczne objawy z grupy czynnościowej, wikłane dodatkowo wieloletnim stosowaniem Tramalu, nasilającego objawy somatyzacyjne (bólowe). Przy tym nie można również wykluczyć bólowej maski zaburzeń depresyjnych.
W związku z powyższym, ubezpieczona winna podjąć leczenie psychiatryczne, co jednak nie oznacza, że z uwagi na stan psychiczny jest ona osobą długotrwale niezdolną do pracy. Również zdaniem biegłego z zakresu endokrynologii wole guzowate nawrotowe, przebiegające z prawidłową czynnością tarczycy, wymaga jedynie okresowej kontroli endokrynologicznej, jednak nie upośledza sprawności ogólnej ubezpieczonej i jej zdolności do pracy zarobkowej. Także w ocenie biegłych
z zakresu neurologii, ortopedii i medycyny pracy, ubezpieczona po 31 maja 2011 r. jest zdolna do pracy w charakterze pracownika biurowego oraz zgodnie z posiadanym wykształceniem średnim ogólnokształcącym, z ograniczeniem dźwigania ciężarów.

Sąd Okręgowy zaakcentował, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłych wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Kryteria oceny tego dowodu stanowią również: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen. Wskazał, że zakres czynności sądu przy dokonywaniu oceny dowodu z opinii biegłych został scharakteryzowany przez orzecznictwo Sądu Najwyższego – choćby w wyroku z 8 maja 2008 r. (sygn. akt I UK 356/07, Lex nr 490392), w którym zawarto konstatację, że jakkolwiek ocena częściowej niezdolności do pracy, w zakresie dotyczącym naruszenia sprawności organizmu i wynikających stąd ograniczeń możliwości wykonywania pracy, wymaga z reguły wiadomości specjalnych (opinii biegłego z zakresu medycyny), to jednak ostateczna ocena, czy ubezpieczony jest częściowo niezdolny do pracy musi uwzględniać także inne elementy, w tym zwłaszcza poziom kwalifikacji ubezpieczonego, możliwości zarobkowania w zakresie tych kwalifikacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne (art. 12 ust. 1 i 3 oraz art. 13 ust. 1 ustawy rentowej w związku z art. 278 § 1 k.p.c.). Sąd Najwyższy dodał, że ocena, jakiej winien dokonać sąd, ma charakter prawny, stanowi subsumcję stanu faktycznego do norm prawnych i może jej dokonać wyłącznie sąd, a nie biegły.

Sąd I instancji stwierdził, że opinie sporządzone w toku niniejszego postępowania wydane zostały przez dwa niezależne składy biegłych sądowych
– specjalistów posiadających wieloletnią praktykę zawodową, cieszących się dużym autorytetem, po uprzednio przeprowadzonym badaniu ubezpieczonej oraz analizie treści wcześniejszej dokumentacji lekarskiej. Sąd Okręgowy ocenił opinie te jako logiczne i spójne, a wnioski w nich zawarte za prawidłowo uzasadnione. Stwierdził, że wszystkie zastrzeżenia ubezpieczonej dotyczące spójności ustaleń w przedmiocie stanu jej zdrowia oraz jego wpływu na zdolność do pracy zostały przez sąd wnikliwie rozważone.

Podkreślił, że oceny powyższej nie mogą podważać jedynie subiektywne odczucia samej ubezpieczonej, która poza polemiką z rozpoznaniem postawionym przez biegłych sądowych, (dotyczącym zresztą nie tyle medycznego rozpoznania chorób, co postawionej diagnozy dotyczącej braku niezdolności do pracy), nie przedstawiła żadnych argumentów świadczących o ewentualnej wadliwości przeprowadzonych przez biegłych badań. Sąd Okręgowy nie podzielił również zarzutów ubezpieczonej sformułowanych przez nią w kolejnym piśmie procesowym
z 18 kwietnia 2013 r., ponieważ nie zawierały one merytorycznych zastrzeżeń co do treści opinii mogących podważyć prawidłowość badania i posiadaną przez biegłych wiedzę specjalną z zakresu medycyny, a nadto w przeważającej części stanowiły powielenie argumentacji wielokrotnie przytaczanej w toku postępowania, do której szczegółowo odniosły się dwa zespoły biegłych sądowych.

Sąd I instancji zaakcentował, że stan zdrowia odwołującej się, a ściślej jego wpływ na zdolność do pracy, oceniało na przestrzeni dwóch lat dziewięciu niezależnych biegłych sądowych, stąd, zdaniem Sądu Okręgowego, niepodobna uznać, aby biegli ci dokonali tej oceny w sposób wadliwy. Jednocześnie żaden ze specjalistów nie miał jakichkolwiek wątpliwości, że stan zdrowia ubezpieczonej nie czyni z niej osoby niezdolnej do pracy w rozumieniu przepisów ustawy rentowej. Biegli sądowi nie mieli też żadnych wątpliwości co do tego, że ubezpieczona może wykonywać pracę zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami.

Jednocześnie uwadze Sądu I instancji nie uszło, że odwołująca się konsekwentnie powoływała się na fakt stałego pogarszania się stanu jej zdrowia, przedkładając w tym zakresie dokumentację medyczną sporządzoną już po dacie wydania zaskarżonej decyzji, a nadto na konieczność poddania się w przyszłości zabiegowi neurochirurgicznemu w związku z występującym schorzeniem kręgosłupa (wszczepienia stymulatora rdzenia). Zdaniem Sądu Okręgowego, okoliczności te nie mogły mieć jednak wpływu na treść rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Zgodnie bowiem ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z 20 maja 2004 r. (OSNP 2005/3/43; sygn. akt II UK 395/03), który to pogląd Sąd Okręgowy w pełni podzielił, warunki nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy określone
w art. 57 ustawy rentowej muszą być spełnione łącznie w chwili wydania decyzji przez organ rentowy. W postępowaniu odwoławczym od decyzji odmawiającej prawa do renty sąd ubezpieczeń społecznych ocenia legalność decyzji według stanu rzeczy istniejącego w chwili jej wydania. W uzasadnieniu powyższego orzeczenia Sąd Najwyższy wskazał, że prawo do świadczeń z ubezpieczenia rentowego ustala
i świadczenia te wypłaca, zgodnie z art. 68 ust. 1 lit. b ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, organ rentowy. Jego decyzje mają charakter deklaratoryjny. Organ rentowy stwierdza jedynie, czy zostały spełnione ustawowe warunki do nabycia prawa do wnioskowanego świadczenia. Warunki nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy określa art. 57 ustawy rentowej. Muszą być one spełnione łącznie w chwili orzekania przez organ rentowy o prawie ubezpieczonego do tego świadczenia. Postępowanie sądowe w sprawach dotyczących ubezpieczenia rentowego wszczynane jest w rezultacie odwołania wniesionego przez ubezpieczonego od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ma więc ono charakter odwoławczy. Jego przedmiotem jest ocena zgodności z prawem – w aspekcie formalnym i materialnym – decyzji wydanej przez organ rentowy na wniosek ubezpieczonego lub z urzędu. Jest zatem postępowaniem kontrolnym. Badanie owej legalności decyzji i orzekanie o niej jest możliwe tylko przy uwzględnieniu stanu faktycznego i prawnego istniejącego w chwili wydawania decyzji. Mówiąc inaczej
– o zasadności przyznania lub odmowy przyznania świadczenia decydują okoliczności istniejące w chwili ustalania do niego prawa. (…) Dlatego też późniejsza zmiana stanu zdrowia ubezpieczonego nie może stanowić podstawy do uznania decyzji za wadliwą
i jej zmiany.

Sąd I instancji podkreślił ponadto, że jeśli ubezpieczona uważa, że aktualnie stan jej zdrowia uległ pogorszeniu, może w każdym czasie ponownie wystąpić do organu rentowego z wnioskiem o przyznanie świadczenia rentowego.

Sąd Okręgowy stwierdził, że zgadza się z ubezpieczoną, iż jest ona osobą chorą, jednakże wskazał, że zakres stwierdzonych u niej schorzeń nie powoduje jej niezdolności do pracy, ponieważ o niezdolności do pracy decyduje upośledzenie funkcji organizmu czy danego narządu, a nie same zmiany anatomiczne. Dlatego też rozpoznane u ubezpieczonej schorzenia, mimo że istnieją, nie muszą aktualnie powodować jej niezdolności do pracy. Dla ustalenia bowiem niezdolności do pracy nie wystarcza samo stwierdzenie u pacjenta zmian chorobowych, konieczne jest jeszcze ustalenie, że zmiany te upośledzają funkcje organizmu w stopniu uniemożliwiającym (całkowicie lub częściowo) wykonywanie pracy.

Nadto Sąd I instancji zaakcentował, że również stałość pozostawania
w leczeniu, tak jak to ma miejsce w przypadku ubezpieczonej, nie stanowi samodzielnej przyczyny uznania niezdolności do pracy, nawet jeśli w pewnych okresach wymaga czasowych zwolnień lekarskich (orzeczenie Sądu Najwyższego
z 12 lipca 2005 r., II UK 288/04, OSNP 2006/5-6/99). Innymi słowy to, że ubezpieczona jest poddawana leczeniu, nie jest równoznaczne z jej niezdolnością do pracy w rozumieniu ustawy rentowej. Powyższe schorzenia nie dają bowiem tak istotnych objawów klinicznych, które wykluczałyby ubezpieczoną jako pracownika na ogólnym rynku pracy. Zaznaczył również, że uprzednio stwierdzona u ubezpieczonej niezdolność do pracy, skutkująca przyznaniem prawa do renty na konkretny okres, nie daje podstaw do uznania, że chroniła ją w tym zakresie zasada poszanowania praw słusznie nabytych. Wyjąwszy przypadki przyznania renty stałej, specyfiką świadczenia rentowego, jest jego okresowość, co znaczy, że by nabyć na powrót uprawnienie do tego świadczenia, u osoby wnioskującej musiałaby być stwierdzona niezdolność do pracy. Zmiana stanu zdrowia ubezpieczonej, mogąca skutkować wystąpieniem u niej niezdolności do pracy, jako okoliczność podlegająca okresowej weryfikacji organu rentowego oraz przy wniesieniu odwołania od decyzji odmownej, także kontroli sądowej, przesądza o niemożności uznania, że prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy, przyznane na określony czas, stanowi prawo nabyte w rozumieniu przepisów ustawy zasadniczej, albowiem po upływie tego czasu i przy braku przesłanek ponownego jego ustalenia, uprawnienie takie zgodnie z prawem ustaje.

Sąd I instancji wskazał nadto, że bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie pozostaje to, że odwołująca się legitymuje się od 2009 r. orzeczeniem Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności, zaliczającym ją do osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Orzeczenie takie nie przesądza bowiem
w żadnym razie automatycznie o istnieniu niezdolności do pracy w rozumieniu przepisów ustawy rentowej. Sąd Okręgowy zaakcentował, że niepełnosprawność
i niezdolność do pracy to dwie różne kategorie pojęciowe i prawne, a orzeczenia właściwych organów w tym zakresie służą odmiennym celom.

Apelację od powyższego wyroku wniosła ubezpieczona. Zarzuciła: błędne ustalenia faktyczne, które miały wpływ na treść wyroku, polegające na stwierdzeniu, że ubezpieczona jest zdolna do pracy; naruszenie przepisów prawa procesowego
art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie za wiarygodne wyników badania z 15 listopada 2011 r. i z 21 lutego 2013 r. w sytuacji, gdy ubezpieczona podnosiła okoliczności jedynie pobieżnego przebadania jej przez biegłych lekarzy sądowych oraz poprzez brak uwzględnienia przez Sąd I instancji przy wydawaniu wyroku zaświadczeń i opinii lekarzy leczących ubezpieczoną. W uzasadnieniu apelacji ubezpieczona wskazała, że w jej ocenie, badania przeprowadzone przez biegłych przed Sądem Okręgowym były zbyt pobieżne, aby rzetelnie odzwierciedlić rzeczywisty stan jej zdrowia. Nadto, zdaniem apelującej, badania ograniczyły się do zewnętrznych oględzin ciała
i nastawione były na potwierdzenie orzeczenia lekarza orzecznika ZUS. Ubezpieczona podniosła nadto, że skoro biegli badali ją w listopadzie 2011 r. i w lutym 2013 r., nie jest możliwe ustalenie, jaki był stan jej zdrowia na moment wydania zaskarżonej decyzji. Wskazała, że od czasu wydanie tej decyzji, przeszła wiele zabiegów rehabilitacyjnych i brała różne nowe leki. Stwierdziła, że na dzień wydania decyzji nie była uzależniona od leku Tramal, gdyż zaczęła stosować go stosunkowo niedawno. Wskazała nadto na dolegliwości bólowe. Apelująca powołała się na orzeczenie Sądu Najwyższego z 12 lipca 2005 r. (II UK 288/04), z którego wynika, że samo istnienie schorzeń powodujących konieczność pozostawania w stałym leczeniu nie stanowi samodzielnej przyczyny uznania częściowej niezdolności do pracy, jeśli leczenie to jest na tyle skuteczne, że przywraca zdolność do pracy, chociaż w pewnych okresach wymaga czasowych zwolnień lekarskich. Podniosła w związku z tym, że leczenie, które stosowała do tej pory i stosuje nadal, nie jest na tyle skuteczne, aby mogła funkcjonować przez kilka godzin bez bólu i dlatego została zakwalifikowana do wszczepienia symulatora rdzenia. Wskazała, że dolegliwości bólowe wynikają
z upośledzenia, uszkodzenia nerwów w obrębie miednicy i stawów
biodrowo-krzyżowych. Stwierdziła nadto, że pracę wykonywała głównie w pozycji siedzącej , a teraz, z powodu wyżej wymienionego schorzenia, nie może siedzieć dłużej niż godzinę. W ocenie apelującej, biegli, którzy przeprowadzali badania, nie zrozumieli istoty jej stanu zdrowia. Podniosła, że Sąd Okręgowy w uzasadnieniu orzeczenia nie odniósł się do tego, z jakiej przyczyny nie rozpatrywał - zdaniem ubezpieczonej, zaświadczeń wydawanych przez lekarzy ją leczących. Reasumując,
w ocenie apelującej, wyrok Sądu I instancji jest niesłuszny, ponieważ oparty został na niewiarygodnych badaniach, nieodzwierciedlających stanu zdrowia. Wniosła
o przeprowadzenie dowodu z badań i opinii innych biegłych lekarzy sądowych w celu zbadania przepływu i uszkodzenia splotów nerwowych obwodowych w miednicy
i w stawach biodrowo-krzyżowych na okoliczność ich uszkodzenia i powstałych stąd dolegliwości bólowych czyniących ją niezdolną do pracy. W związku z powyższym, apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie renty z tytułu niezdolności do pracy.

W kolejnym piśmie procesowym ubezpieczona wniosła o uznanie za nieważne badania przez biegłych sądowych przeprowadzonego przed Sądem I instancji. Ubezpieczona wskazała, że żaden zespół biegłych nie zawarł w opiniach informacji, na czym polega poprawa jej stanu zdrowia. Podniosła, że w przedstawionym przez nią opisie rezonansu magnetycznego z 30 kwietnia 2011 r. jest stwierdzone, że brak jest poprawy stanu zdrowia w stosunku do badania przeprowadzonego w 2009 r., a nadto powstała dodatkowo nowa dolegliwość w odcinku szyjnym kręgosłupa. W ocenie ubezpieczonej, jeśli lekarze orzecznicy ZUS oraz biegli sądowi nie uważają, że jest osobą nadal niezdolną do pracy, łamią tym samym art. 67. 68 i 32 Konstytucji RP. Nadto powtórzyła argumentację wyrażoną dotychczas w sprawie.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji. Podtrzymał dotychczasowe stanowisko. Stwierdził, że w jego ocenie wyrok Sądu
I instancji jest prawidłowy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonej okazała się nieuzasadniona.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy –wbrew zgłoszonym w apelacji zarzutom – właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Odwoławczy podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998 r. I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24 poz. 776,
z 22 lutego 2010 r. I UK 233/09, Lex nr 585720).

W pierwszej kolejności Sąd Odwoławczy wskazuje, że o niezdolności do pracy nie decyduje sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena, czy i w jakim zakresie wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Dotyczy to również schorzeń o przewlekłym charakterze, które występują
u ubezpieczonej (wyrok SN z 1 grudnia 2000 r. II UKN 113/00, OSNP 2002/14/343; wyrok SA w Szczecinie z 5 kwietnia 2013 r. III AUa 900/12, LEX nr 1315707).

Sąd Apelacyjny podkreśla, że w postępowaniu sądowym ocena niezdolności do pracy, w zakresie naruszenia sprawności organizmu i wynikających stąd ograniczeń możliwości wykonywania pracy – weryfikacja orzeczeń lekarzy orzeczników,
z zasady wymaga wiadomości specjalnych. Z istoty i celu dowodu z opinii biegłego wynika, że jeśli rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych, dowód z opinii biegłego jest konieczny. W takim wypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (por. wyrok SN z 27 listopada 1974 r. II CR 748/74, Lex nr 7618). Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają na postawione tezy dowodowe.

W ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd I instancji dopuścił dowody z opinii biegłych o specjalnościach adekwatnych do zdiagnozowanych i wskazywanych przez ubezpieczoną schorzeń. Biegli lekarze różnych specjalności przedstawili w niniejszej sprawie wyczerpujące uzasadnienie swego stanowiska. Ich opinie są logiczne, spójne
i wzajemnie się uzupełniają. W niniejszej sprawie Sąd I instancji przeprowadził dowód z opinii biegłych z zakresu: ortopedii, neurologii, neurochirurgii, rehabilitacji, endokrynologii, medycyny pracy oraz psychiatrii. Biegli wydawali opinie łączne
w dwóch zespołach. W pierwszym orzekli specjaliści z zakresu: ortopedii, neurologii, neurochirurgii i rehabilitacji, w drugim zaś z zakresu: endokrynologii, medycyny pracy, neurologii, ortopedii i psychiatrii. Należy zauważyć, że pierwszy zespół biegłych wydał najpierw podstawową opinię, w sposób wyczerpujący uzasadniając swe stanowisko, a następnie wydał trzy opinie uzupełniające, w których ustosunkowywał się do zarzutów ubezpieczonej. Nadto – w obydwu zespołach znaleźli się specjaliści z zakresu neurologii i ortopedii, a więc – z zakresu specjalności odpowiadających podstawowemu schorzeniu ubezpieczonej. Zatem istniała możliwość zweryfikowania stanowiska jednego z lekarzy danej specjalności w oparciu o opinię drugiego z lekarzy. Podkreślenia wymaga, że wszyscy specjaliści orzekli jednoznacznie, że ubezpieczona jest zdolna do pracy. Pierwszy zespół biegłych orzekł, że ubezpieczona jest zdolna do pracy z ogólnego stanu zdrowia (k. 24-26 a.s.). Natomiast drugi zespół biegłych stwierdził, że ubezpieczona jest zdolna do pracy
i poszczególne schorzenia nie mają wpływu na jej zdolność do pracy zarobkowej,
a także, że jest zdolna do pracy z wyłączeniem dźwigania ciężarów; może pracować jako sekretarz, księgowa, jest zdolna do pracy biurowej (k. 196-198 a.s.). Obydwa zespoły biegłych zgodziły się z orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS. Apelująca ma wykształcenie średnie ogólne, wykonywała zawody: księgowej, samodzielnego referenta ds. organizacyjno-kadrowych, sekretarza sądowego. Zatem jest zdolna do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Sąd Apelacyjny wskazuje nadto, że orzekając co do stanu zdrowia w sprawach o rentę z tytułu niezdolności do pracy, sąd bierze pod uwagę stan zdrowia ubezpieczonego na dzień wydania decyzji, badając jej zgodność z prawem pod względem formalnym i merytorycznym (por. wyroki SN z 20 maja 2004 r., II UK 395/03, OSNP 2005/3/43 i 7 lutego 2006 r. I UK 154/05, Lex nr 272581, wyrok SA
w Szczecinie z 14 stycznia 2014 r. III AUa 382/13, niepublikowany). Sąd Apelacyjny podkreśla, że przy rozpoznawaniu spraw o dalsze prawo do renty, zgodnie z art. 107 ustawy rentowej, bada się, czy aktualny na dzień wydania decyzji stan zdrowia się zmienił w stosunku do stanu od wygaśnięcia prawa do ostatniego świadczenia. Poprawa stanu zdrowia, zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, jest podstawą do odmowy dalszego prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Wbrew zarzutom ubezpieczonej, biegli orzekli, że jej poprawa stanu zdrowia po 4 lipca 2011 r. przejawia się w tym, że w badaniach radiologicznych nie stwierdza się ucisku korzeni nerwowych w odcinku szyjnym i lędźwiowym oraz brak jest ostrego zespołu korzeniowego (opinia biegłych z 15 listopada 2011 r., k. 24-26 a.s.). Nadto,
w opinii uzupełniającej wskazali, że przebyte operacje miały pozytywne następstwa
i pozwoliły na orzeczenie zdolności do pracy (opinia z 10 stycznia 2012 r., k. 62 a.s.). Zatem również te okoliczności wpłynęły na poprawę stanu zdrowia ubezpieczonej.

Ponadto Sąd Odwoławczy wskazuje, że o niezdolności do pracy nie decydują lekarze leczący ubezpieczonego, gdyż chodzi tu o ocenę niezdolności do pracy
w prawnym rozumieniu, podejmowaną w trybie określonej procedury i przez odpowiednie organy (por. wyrok SN z 18 maja 2010 r. I UK 22/10, Lex nr 607130). Jednak zgromadzona dokumentacja lekarska ubezpieczonego – wyniki badań
oraz zaświadczenia lekarskie – są przedmiotem oceny lekarzy orzeczników ZUS,
a następnie biegłych lekarzy w postępowaniu sądowym. Biegli wydając opinie
w niniejszej sprawie, oparli się nie tylko na badaniu ubezpieczonej i wywiadzie z nią, ale także na zgromadzonej dokumentacji lekarskiej zawierającej wyniki badań lekarskich i zaświadczenia obrazujące stan zdrowia aktualny na dzień wydania zaskarżonej decyzji (k. 71, 98 a.s.). W odniesieniu do zarzutów ubezpieczonej, Sąd Odwoławczy wskazuje nadto na marginesie, że biegli stwierdzili w opinii uzupełniającej, że wskazanie w pierwszej opinii, że ubezpieczona przeszła operację cysty sutka, stanowiło błąd maszynowy (k. 98 a.s.), więc nie miało to wpływu na ocenę opinii przez sąd.

W odniesieniu do wniosku o powołanie kolejnego zespołu biegłych, który miałby ocenić zdolność ubezpieczonej do pracy, Sąd Apelacyjny akcentuje, że utrwalony w judykaturze pogląd mówi, iż samo niezadowolenie strony z oceny przedstawionej przez biegłych nie uzasadnia potrzeby dopuszczenia przez sąd dowodu z kolejnej opinii innych biegłych. Nie można przyjąć, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z następnej opinii biegłych w każdym przypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony. Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszej opinii, gdy zachodzi taka potrzeba, a więc gdy opinia, którą dysponuje zawiera istotne luki, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona albo nieweryfikowalna (por. postanowienie SN z 19 sierpnia 2009 r.,
III CSK 7/09, Lex nr 533130). Biegli lekarze różnych specjalności przedstawili
w niniejszej sprawie wyczerpujące uzasadnienie swego stanowiska i Sąd Odwoławczy uznał stan faktyczny za w pełni ustalony. Biegli w swych opiniach
w sposób jednoznaczny, niebudzący wątpliwości wypowiedzieli się, że schorzenia ubezpieczonej nie czynią jej niezdolną do pracy w stopniu co najmniej częściowym. Zatem zarzuty apelującej stanowią polemikę z prawidłowo uzasadnionym stanowiskiem i jedynie kwestionują wnioski, które są sprzeczne z interesem ubezpieczonej.

Sąd Apelacyjny podkreśla ponadto, że orzeczenie o niepełnosprawności może mieć wpływ na ustalenie niezdolności do pracy, ale nie jest to wpływ przesądzający
(por. postanowienie SN z 11 stycznia 2008 r., I UK 280/07, Lex nr 442888). Sąd Najwyższy wyraził pogląd, który Sąd Apelacyjny podziela, że brak jest podstaw do utożsamienia pojęć prawnych „niezdolności do pracy” i „niepełnosprawności”, skoro każde z tych pojęć posiada odmienną definicję legalną. Orzekanie w sprawie ustalenia stopnia niezdolności do pracy oraz w sprawie ustalenia stopnia niepełnosprawności należą do innych organów i stanowić mają konieczną przesłankę prawną dla ustalenia prawa do korzystania z różnego rodzaju świadczeń lub uprawnień (por. wyrok SN
z 20 sierpnia 2003 r. II UK 386/02, OSNP 2004/12/213). Definicja prawna pojęcia „niepełnosprawności” ujęta została szerzej aniżeli definicja prawna pojęcia „niezdolności do pracy”. W konsekwencji każda osoba, która uzyskała orzeczenie
„o całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy” jest uznawana równocześnie za „osobę niepełnosprawną”, ale nie każda osoba „niepełnosprawna” staje się automatycznie „osobą niezdolną do pracy”.

Sąd Odwoławczy wskazuje również, że brak jest podstaw do tego, aby uznać, że w niniejszym postępowaniu zostały wobec ubezpieczonej naruszone zasady wynikające z art. 32,67 i 68 Konstytucji RP. Została ona uznana za zdolną do pracy
w świetle obowiązujących przepisów i zgodnie z obowiązującą procedurą, zatem ustalony w prawidłowy i wyczerpujący sposób stan faktyczny, nie mógł doprowadzić do innego rozstrzygnięcia.

W nawiązaniu do zarzutów apelacyjnych, Sąd Odwoławczy podkreśla, że podziela pogląd prawny wyrażony przez Sąd Najwyższy, iż sąd drugiej instancji jest obowiązany zamieścić w swoim uzasadnieniu takie elementy, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania są potrzebne do rozstrzygnięcia sprawy, ale nie ma zarazem obowiązku wyrażania szczegółowego stanowiska odnośnie wszystkich poglądów prezentowanych przez strony, jeżeli nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (por. postanowienie SN z 16 marca 2012 r., IV CSK 373/11, Lex nr 1169841, wyrok SN z 29 października 1998 r., II UKN 282/98,
OSNP 1999/23/758, Lex nr 38240). Z tego względu, mimo rozbudowanej
i zawierającej szereg spostrzeżeń apelacji ubezpieczonej, Sąd Apelacyjny odniósł się szczegółowo do istotnych z punktu widzenia niniejszej sprawy zarzutów i poprzestał na ogólnym nieuwzględnieniu podnoszonych w sprawie okoliczności drugorzędnych.

W związku z powyższym, skoro ubezpieczona nie jest osobą choćby częściowo niezdolną do pracy, nie spełniła przesłanki określonej w art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy rentowej. O uprawnieniu do renty z tytułu niezdolności do pracy decyduje łączne spełnienie wszystkich przesłanek warunkujących nabycie prawa do tego świadczenia. Brak więc jednej z przesłanek, uniemożliwia zatem przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

W związku z tym, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonej jako bezzasadną.

SSA Romana Mrotek SSA Anna Polak SSO del. Beata Górska