Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KO 20/15
POSTANOWIENIE
Dnia 23 lipca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jarosław Matras (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Michał Laskowski
SSN Zbigniew Puszkarski
Protokolant Marta Brylińska
w sprawie A. Ż.
skazanego z art. 229 § 3 k.k. i in.
w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego
z dnia 13 czerwca 2013 r.,
zmieniającym wyrok Sądu Okręgowego w W. z dnia 17 kwietnia 2012 r.,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej
na posiedzeniu w dniu 23 lipca 2015 r.
wniosku obrońcy skazanego o wznowienie postępowania
na podstawie art. 544 § 2 k.p.k. w zw. z art. 547 § 1 k.p.k.
postanowił:
1. wniosek oddalić;
2. obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania w
przedmiocie wznowienia postępowania i w ramach tego
rozstrzygnięcia zasądzić od skazanego na rzecz Skarbu Państwa
20 (dwadzieścia) zł tytułem wydatków tego postępowania.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Okręgowego w W. z dnia 17 kwietnia 2012 r. sygn. akt […] A.
Ż. został uniewinniony od czynów mu zarzuconych w pkt IV, V, VI oraz IX aktu
oskarżenia, natomiast został skazany za popełnienie 5 przestępstw (w pkt I, II, III,
2
VII i VIII) na karę łączną 3 lat pozbawienia wolności. Orzeczony został również
przepadek równowartości korzyści majątkowej uzyskanej z przestępstwa w kwocie
170.000 zł.
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego adw. G. F. formułując szereg
zarzutów w odniesieniu do rozstrzygnięcia o skazaniu oskarżonego. Wśród tych
zarzutów znalazły się także zarzuty naruszenia:
„a) art. 6 k.p.k. w zw. z art. 42 ust 2 Konstytucji polegający na uniemożliwieniu
obrońcy oskarżonego sporządzenia i wniesienia apelacji od uzasadnienia wyroku w
części niejawnej,
b) art. 42 ust. 2 Konstytucji RP w zw. z art. 1 ust. 2 pkt 1 lit e), art. 4 ust. 1, art.
8 pkt 2, art. 14 ust. 1, art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie
informacji niejawnych oraz w zw. z art. 37a ust. 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r.
Prawo o ustroju sądów powszechnych, poprzez naruszenie przez Prezes Sądu
Okręgowego w W. prawa oskarżonego do obrony, poprzez niewyrażenie zgody na
sporządzenie niejawnej - opartej na materiałach o klauzuli „ściśle tajne", w tym
objętym klauzulą uzasadnieniu wyroku - części apelacji w niniejszej sprawie, na
znajdującym się w dyspozycji Sądu Okręgowego w W., specjalnie przeznaczonym
do tego celu, akredytowanym systemie teleinformatycznym klasy T., co de facto
uniemożliwiło obrońcy oskarżonego sformułowanie i uzasadnienie w ramach
niniejszego środka zaskarżenia wszystkich zarzutów odnoszących się do niejawnej
części wyroku oraz zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.”, a także:
„d) art. 237 k.p.k. w zw. z art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r.
Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (Dz .U. Nr 104, poz. 708 ze zm.) zwanej dalej
ustawą o CBA, poprzez zaniechanie zamieszczenia w materiale dowodowym
postanowienia Sądu Okręgowego w W. zatwierdzającego legalność
przeprowadzonej kontroli operacyjnej, co w konsekwencji eliminuje możliwość
dokonania oceny, czy dowody uzyskane w wyniku kontroli operacyjnej mogły być w
niniejszej sprawie wykorzystane.”
Ponadto skarżący wniósł o przeprowadzenie dowodu z dokumentów w postaci
wniosku obrony na okoliczność zwrócenia się do sądu o umożliwienie sporządzenia
apelacji w Kancelarii Tajnej Sądu w zakresie w jakim uzasadnienie wyroku objęte
zostało klauzulą tajności, a także notatki służbowej na okoliczność niewyrażenia
3
zgody przez Sąd odnośnie udostępnienia odpowiednio zabezpieczonego
komputera do sporządzenia apelacji w Kancelarii Tajnej Sądu (k. 5099- 5100).
Apelację na niekorzyść oskarżonego złożył prokurator.
Po rozpoznaniu wniesionych apelacji Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 13
czerwca 2013 r., sygn. akt […] uchylił rozstrzygnięcia w pkt 5,8 i 9 wyroku, zmienił
zaskarżony wyrok co do czynu z pkt VII aktu oskarżenia (pkt 4 wyroku) i za ten
czyn, dokonując zmiany jego opisu, skazał oskarżonego na podstawie art. 230 § 1
k.k. na karę roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności oraz orzekł na podstawie art.
45 § 1 k.k. przepadek równowartości korzyści majątkowej uzyskanej z przestępstwa
w kwocie 170.000 zł; nadto uchylił wyrok co do A. Ż. co do czynów z pkt I i II oraz z
pkt IV, V, VI aktu oskarżenia i w tym zakresie sprawę przekazał do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu w W.; w pkt 5 swojego wyroku orzekł wobec A.
Ż. karę łączną w wymiarze 2 lat pozbawienia wolności, utrzymując wyrok w
pozostałej części (pkt II wyroku).
Kasacje od tego wyroku wnieśli obrońcy skazanego.
Obrońca skazanego adw. S. Z. zarzucił wyrokowi rażące naruszenie przepisów
postępowania (sformułował trzy zarzuty), w tym:
”1. obrazę art. 5 § 2 w zb. art. 6 Kodeksu postępowania karnego z dnia 6 czerwca
1997 r. (Dz. U. Nr 89, poz. 555 ze zm.) w związku z art. 42 ust. 2 Konstytucji z dnia
2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483) polegającą na pogwałceniu prawa
oskarżonego do obrony poprzez uniemożliwienie obrońcy oskarżonego zapoznania
się z niejawną częścią uzasadnienia pomimo istnienia uzasadnionych wątpliwości
co do legalności prowadzonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne działań
operacyjnych”.
Z kolei adw. G. F. zarzucił wyrokowi rażące naruszenie prawa mające istotny
wpływ na treść orzeczenia, tj.: „1. art. 6 k.p.k. w zw. z art. 42 ust. 2 Konstytucji oraz
art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w związku w zw. z art. 1 ust. 2 pkt 1
lit e), art. 4 ust. 1, art. 8 pkt 2, art. 14 ust. 1, art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 5 sierpnia
2010 r. o ochronie informacji niejawnych oraz w zw. z art. 37a ust. 2 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych.”
W uzasadnieniu kasacji (str. 3-6) podniósł, że w apelacji wskazywano na to, iż
obrona została pozbawiona możliwości sporządzenia apelacji od części „niejawnej
4
orzeczenia”, zaś opisane w apelacji zdarzenia spowodowały, iż „…pomimo
jednoznacznej chęci sformułowania apelacji w odniesieniu do części niejawnej
uzasadnienia i opisanego tam materiału objętego klauzulą tajności uniemożliwiono
obrońcy wniesienie środka zaskarżenia dotyczącego zarzutów odnoszących się do
niejawnej części wyroku oraz zgromadzonego tam materiału dowodowego…”.
Ponadto, podkreślił, że nie mógł we własnym zakresie wywieść takiej apelacji, gdyż
nie dysponował środkami technicznymi dla jej sporządzenia. Argumentując dalej
wskazywał, iż taka sytuacja może być ujmowana jako „faktyczny brak obrońcy” (str.
5). Powołując się na zapisy ustawy o ochronie informacji niejawnych (zwłaszcza art.
8 ust. 2 i art. 48 ust. 1 oraz art. 2 ust. 5) a także art. 446 k.p.k. wskazał, że „
Obrońca nie mógł we własnym zakresie wywieść takiej apelacji, gdyż nie mógł
dysponować i nie dysponował środkami technicznymi dla jej sporządzenia. W
konkluzji należy stwierdzić, że stanowisko Przewodniczącego Wydziału Karnego
Sądu Okręgowego zawarte w piśmie z dnia 2 sierpnia 2012 roku przesądziło o
niemożliwości sporządzenia przez obrońcę apelacji w odniesieniu do części
niejawnej wyroku.”
Postanowieniem z dnia 10 grudnia 2014 r., obie kasacje zostały przez Sąd
Najwyższy oddalone, jako oczywiście bezzasadne, bez sporządzenia uzasadnienia.
Adw. G. F. wnioskiem datowanym na 23 kwietnia 2015 r. wniósł o wznowienie
postępowania w tej sprawie w oparciu o przepis art. 540 § 3 k.p.k. W uzasadnieniu
swojego wniosku wskazał, że zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 26
czerwca 2014 r. I KZP 14/14 dopuszczalne jest wznowienie postępowania w
oparciu o podstawę z art. 540 § 3 k.p.k. nie tylko do postępowania w sprawie, do
której odnosi się rozstrzygnięcie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (dalej
jako ETPC) o naruszeniu Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych
wolności (dalej jako EKPC lub Konwencja), ale także w odniesieniu do tych
postępowań karnych, w których zaistniało naruszenie postawień Konwencji
tożsame w układzie okoliczności faktyczno-prawnych do stwierdzonego w
orzeczeniu tego Trybunału wydanym przeciwko Polsce. Kierując się treścią tej
uchwały i przywołując wyroki ETPC wydane przeciwko Polsce na gruncie spraw
tzw. „lustracyjnych” (Moczulski, Zabłocki, Górny) podniósł, że w tych sprawach
ETPC stwierdził naruszenie Konwencji w zakresie skutecznego prawa do obrony
5
osób poddanych procedurze lustracyjnej. Naruszenie to przejawiało się w tym, że
wprawdzie po wszczęciu postępowania lustracyjnego osoba poddana tej
procedurze miała prawo dostępu do materiałów zawartych w kancelarii tajnej, to
jednak nie mogła sporządzać kopii tych materiałów, a dokumenty niejawne mogła
przeglądać tylko w kancelarii tajnej. Wszelkie notatki, które osoba ta mogła
sporządzać, były składane w kancelarii tajnej i nie mogły być z kancelarii tajnej
usunięte, a więc także wyniesione przez osobę lustrowaną (str. 4 wniosku).
Przywołując treść tych wyroków podniósł, że tożsame okoliczności faktyczno-
prawne zaistniały w niniejszej sprawie. Po pierwsze, uniemożliwiono mu
sporządzenie środka zaskarżenia do tej części uzasadnienia, która była objęta
klauzulą „ściśle tajne”. Po drugie, dopiero na etapie postępowania kasacyjnego
udostępniono mu kompletny materiał z czynności niejawnych wraz z wnioskami
CBA (Centralne Biuro Antykorupcyjne) i postanowieniami sądu zezwalającymi lub
zatwierdzającymi czynności operacyjne, co nie nastąpiło na wcześniejszych
etapach postępowania. W ten sposób – jak ujął to skarżący – uniemożliwiono
obrońcy wykonanie jego obowiązków obrończych polegających na wywiedzeniu
apelacji do tej części, która była objęta klauzulą tajności. Dalej zaś podkreślił, że
skoro pozbawiono go możliwości wywiedzenia apelacji od tej części uzasadnienia
wyroku, to sąd II instancji nie mógł rozpoznać sprawy w tym zakresie, albowiem nie
było środka odwoławczego do części niejawnej materiału dowodowego. Ponadto,
podniósł, że w przeddzień rozprawy odwoławczej był w kancelarii tajnej, ale nie
udostępniono mu zezwoleń sądu na podjęcie czynności operacyjnych przez CBA
wobec skazanego, a sąd odwoławczy kwestię tę skwitował stwierdzeniem, iż
materiały te są niedostępne dla strony z uwagi na to, iż zostały opatrzone klauzulą
„ściśle tajne”. W ocenie skarżącego doszło zatem do naruszenia art. 6 § 1 i § 3 b
EKPC poprzez naruszenie prawa oskarżonego do publicznego i sprawiedliwego
rozpatrzenia sprawy oraz uniemożliwienia oskarżonemu i jego obrońcy posiadania
odpowiedniego czasu i możliwości do przygotowania obrony. Na zakończenie Autor
wniosku podkreślił, iż został pozbawiony możliwości zweryfikowania legalności
prowadzonych czynności przez CBA, a w szczególności legalności pozyskanych
dowodów z podsłuchu i ich wprowadzenia do procesu.
6
W konkluzji skarżący wniósł o wznowienie tego postępowania oraz uchylenie
wyroku Sądu Apelacyjnego oraz utrzymanego nim w mocy wyroku Sądu
Okręgowego w W. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu
ostatniemu sądowi.
Ustosunkowując się do tego wniosku prokurator Prokuratury Generalnej wniósł o
sprawdzenie w trybie art. 97 k.p.k. istotnych okoliczności faktycznych, wskazanych
we wniosku, poprzez:
a) przeprowadzenie dowodu z dokumentu w postaci karty zapoznania ze
zbiorem dokumentów niejawnych - to jest wnioskiem Szefa CBA i postanowieniem
Sądu Okręgowego w W. o zarządzeniu kontroli operacyjnej treści rozmów
telefonicznych A. Ż. - które pozostają w dyspozycji Sądu Okręgowego w W., na
okoliczność daty udostępnienia tych dokumentów obrońcy;
b) przeprowadzenie dowodu z akt niejawnych Sądu Okręgowego w W. w
sprawie sygn. […] (obecnie sygn. […]) na okoliczność założenia na żądanie
adwokata G. F. zbioru dokumentów oznaczonych klauzulą „ ściśle tajne”.
Dalej zaś prokurator wniósł o „wznowienie postępowania w sprawie A. Ż.
skazanego za popełnienie przestępstw opisanych w: pkt III aktu oskarżenia z art.
229 § 3 k.k., pkt VII aktu oskarżenia z art. 230 § 1 k.k., pkt VIII aktu oskarżenia z
art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 331 § 1 k.k.” (powinno być – art. 231 § 1 k.k. – uw. SN) i
uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w pkt I ppkt 2, 3, 5 i 6 oraz w pkt II i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu sądowi w tym zakresie.
Z uzasadnienia tego stanowiska wynika, że podstawę do wznowienia
postępowania prokurator dostrzega w tym, iż skarżącemu nie udostępniono
dokumentów dotyczących wdrożenia kontroli operacyjnej, co było przedmiotem
zarzutu podniesionego w apelacji, natomiast skarżący mógł zapoznać się z
materiałami dotyczącymi rozmów telefonicznych. W tym aspekcie procedowania
prokurator dostrzegł naruszenie art. 6 ust. 3 lit b EKPC wskazując, iż stwierdzone
wyrokami ETPC w sprawach przeciwko Polsce (na tle spraw lustracyjnych)
ograniczenie stronom procesu lustracyjnego dostępu i wykorzystanie materiałów
niejawnych stanowiło naruszenie prawa do posiadania odpowiedniego czasu i
możliwości do przygotowania obrony, gdy tymczasem w niniejszej sprawie sąd II
instancji odmówił obrońcy dostępu do części niejawnych, co było sprzeczne z
7
prawem krajowym i międzynarodowym, a w efekcie pozbawiło obrońcę możliwości
przedstawienia merytorycznego stanowiska w kwestii legalności dowodów
pochodzących z kontroli operacyjnej. Podkreślił także, że kwestia oceny czy
naruszenie Konwencji mogło mieć wpływ na treść orzeczenia należy do sądu
wznowieniowego.
Odnosząc się zaś do drugiego elementu wniosku prokurator podniósł, że
apelacja w zakresie materiałów niejawnych mogła zostać sporządzona tradycyjnymi
metodami i złożona w zbiorze dokumentów, a następnie przedstawiona sądowi
odwoławczemu. Prokurator wskazał także, iż Autor wniosku zasygnalizował zarzuty
dotyczące materiałów niejawnych w apelacji, a swoją argumentację rozwinął w tym
zakresie w niejawnej części rozprawy odwoławczej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Wniosek o wznowienie postępowania nie może zostać uwzględniony. Na
wstępie trzeba wskazać, że Sąd Najwyższy w obecnym składzie aprobuje
przytoczoną przez skarżącego uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 26 czerwca
2014 r., I KZP 14/14 (OSNKW 2014, z. 8 poz. 59), która daje prawo do złożenia w
niniejszej sprawie wniosku o wznowienie postępowania w oparciu o przepis art. 540
§ 3 k.p.k. bez uprzedniego uzyskania w tej konkretnej sprawie stosownego
orzeczenia ETPC. To stwierdzenie pociąga za sobą jednak konieczność ustalenia,
czy jest spełniony warunek stwierdzenia naruszenia postanowień Konwencji
tożsamego - w układzie okoliczności faktyczno-prawnych - do stwierdzonego w
orzeczeniu (orzeczeniach) tego Trybunału wydanym przeciwko Polsce.
Przypomnieć zatem wypada skrótowo w jakich elementach postępowania w
sprawach lustracyjnych przeciwko Polsce – do których odwołuje się skarżący oraz
prokurator – ETPC stwierdzał naruszenie praw zawartych w Konwencji. Według
tych wyroków naruszenie art. 6 § 1 i § 3 Konwencji polegało na zaistnieniu
następujących okoliczności:
- po wszczęciu postępowania lustracyjnego lustrowany miał dostęp do swoich akt,
jednakże zgodnie z ówczesnymi przepisami (art. 156 Kodeksu postępowania
karnego oraz art. 52 ust. 2 ustawy z 1999 r. o ochronie informacji niejawnej), nie
można było sporządzać kopii materiałów zawartych w aktach sądowych, a
8
dokumenty niejawne mogły być przeglądane jedynie w kancelarii tajnej sądu
lustracyjnego;
- skarżący mógł sporządzać notatki z przeglądu swoich akt, ale wszelkie notatki
mógł sporządzać jedynie w specjalnych notesach, które były pieczętowane i
składane w kancelarii tajnej; notesy nie mogły być usunięte z kancelarii, a
notatki z rozpraw, których większość była przeprowadzona z wyłączeniem
jawności, również musiały być sporządzane w specjalnych notatnikach, które były
przechowywane w kancelarii tajnej. Skarżący nie mógł wynosić z sali sądowej
notatek zrobionych podczas rozpraw i po rozprawie musiał wręczyć je wyznaczonej
osobie. Tożsamy tryb postępowania dotyczył obrońcy osoby lustrowanej;
- nie można było wykorzystać przed sądem lustracyjnym notatek, które
osoba lustrowana lub jej obrońca czynili w kancelarii tajnej (np. Matyjek
przeciwko Polsce , wyrok z dnia 14 kwietnia 2007 r., skarga 38184/03, § 58-60;
Bobek przeciwko Polsce, wyrok z dnia 17 lipca 2007 r., skarga 68761/01, § 58-61;
Rassmusen przeciwko Polsce, wyrok z dnia 28 kwietnia 2009 r., skarga 38886/05,
§ 44-47).
Podkreślić należy również i to, że ETPC każdorazowo rozważał, czy osoba
skarżąca mogła skutecznie zaskarżyć te cechy postępowania lustracyjnego w
swojej apelacji i kasacji (por. np. §§: 70-74 Bobek; 51-54 Rassmusen).
Odnosząc te uwagi na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że układ
faktyczny nie jest tożsamy. Pomijając już fakt, że sprawa niniejsza nie jest sprawą
lustracyjną, przedmiotem wskazanych przez skarżącego we wniosku o wznowienie
postępowania uchybień proceduralnych, dowodzących naruszenia art. 6 §1 i § 3
Konwencji, są dwie kwestie. Pierwsza, to brak dostępu obrońcy skazanego do tej
części akt znajdujących się w kancelarii tajnej Sądu Okręgowego w W., a potem
Sądu Apelacyjnego, która dotyczyła procedury uzyskania zgody sądu na
stosowanie kontroli rozmów telefonicznych. Druga, to nieuzyskanie technicznych
możliwości (zgody na dostęp do systemu komputerowego mającego akredytację
bezpieczeństwa) do sporządzenia w kancelarii tajnej zarzutów apelacji w
odniesieniu – jak to określa skarżący – do tej części uzasadnienia, której została
nadana klauzula tajności i która znajdowała się w kancelarii tajnej. W zakresie tej
ostatniej okoliczności na gruncie spraw lustracyjnych nie można znaleźć nie tylko
9
układu tożsamego, ale nawet zbliżonego. Otóż ETPC wskazywał, że zgodnie z art.
31 ówczesnej ustawy lustracyjnej, sentencje wyroków sądu lustracyjnego były
publikowane w Monitorze Polskim i tylko one zostały udostępnione skarżącym,
podczas gdy uzasadnienia orzeczeń (w całości) były przechowywane w kancelarii
tajnej. Istotne jednak w tym zakresie było to, że – jak to ujął ETPC: „Sentencje
wyroków lustracyjnych (…) ograniczone były do zwięzłego stwierdzenia, że osoba
przeciwko której prowadzone było postępowanie złożyła nieprawdziwe
oświadczenie lustracyjne w rozumieniu ustawy lustracyjnej. Nie można tam było
znaleźć ani ustaleń co do faktów ani odniesienia do dowodów, na których sąd
oparł swoje ustalenia” (por. § 66 w sprawie Bobek). Tymczasem w niniejszej
sprawie tylko nieznaczna część uzasadnienia wyroku sądu I instancji została
utajniona i znajdowała się w kancelarii tajnej. Ta część uzasadnienia dotyczyła
analizy podsłuchanych rozmów telefonicznych. Pozostała część uzasadnienia
(licząca 51 kart) była stronom dostępna, miała charakter jawny i odnosiła się
zarówno do oceny dowodów, jak i do podstawy czynionych ustaleń faktycznych.
Nie sposób zatem zgodzić się ze skarżącym, że także w tym zakresie istnieje
tożsamość okoliczności faktyczno-prawnych, co do których ETPC stwierdził na
gruncie spraw przeciwko Polsce naruszenie praw gwarantowanych Konwencją.
Niezależnie od tego stwierdzenia podkreślić należy, że zupełnie niezrozumiały jest
pogląd skarżącego, jakoby uniemożliwiono mu sporządzenie zarzutów apelacji w
odniesieniu do tej części uzasadnienia. Pomijając już to, że w apelacji zaskarżył
cały wyrok w części skazującej A. Ż. i zawarł w niej zarówno zarzuty błędu w
ustaleniach faktycznych, jak i naruszenie przepisów prawa procesowego w zakresie
oceny poszczególnych dowodów, to przecież miał dostęp (i z niego korzystał - co
wynika z wpisów do kart zapoznania się z materiałami niejawnymi tej sprawy) do
części niejawnej uzasadnienia i mógł sporządzić w sposób tradycyjny także część
niejawną swojej apelacji. Brak dostępu do autoryzowanego systemu
komputerowego nie uniemożliwiał mu przecież sporządzenia własnoręcznie, na
kartce papieru, tej części apelacji, która odnosiłaby się do tych dowodów i ustaleń,
które były zawarte w części niejawnej uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w W.
Apelacja ta (poprawnie ujmując – jej część) mogła zatem zostać sporządzona w
kancelarii tajnej, przy pełnej znajomości zawartych w uzasadnieniu wyroku (części
10
niejawnej) danych i pozostawiona w tejże kancelarii – w zbiorze wydzielonym, który
zawierał notatki skarżącego (zbiór ten został utworzony w dniu 3 sierpnia 2012 r.).
Tak więc ten zbiór dokumentów był dostępny skarżącemu w trakcie rozprawy
odwoławczej i mógł się on nim wówczas posługiwać, gdyby zgłosił takowe żądanie
(§ 6 ust. 3 i 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 lutego 2012 r. w
sprawie sposobu postępowania z protokołami przesłuchań i innymi dokumentami
lub przedmiotami, na które rozciąga się obowiązek zachowania w tajemnicy
informacji niejawnych albo zachowania tajemnicy związanej z wykonywaniem
zawodu lub funkcji - Dz. U. 2012, poz. 219). W takiej sytuacji wystarczyłoby
przecież do apelacji (jawnej) dopisać stwierdzenie, że pozostałe zarzuty i ich
argumentacja znajdują się w kancelarii tajnej – w zbiorze dokumentów, o którym
mowa w § 6 ust. 2 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 lutego
2012 r. Tymczasem skarżący tej formuły nie dostrzega, mylnie przywołując
stosowne przepisy ustawy o ochronie informacji niejawnych (art. 8 ust. 2 i art. 48),
które w żaden sposób nie zostałyby naruszone, gdyby w taki – jak opisano powyżej
– sposób Autor wniosku o wznowienie sporządził niejawną część apelacji. Dodać
jedynie trzeba, że takie sporządzenie „części apelacji” nie prowadziłoby przecież do
przetworzenia materiałów niejawnych w sposób umożliwiający ich nieuprawnione
ujawnienie (art. 8 ust. 2), skoro ten procesowy dokument znajdowałby się ciągle w
warunkach takich, jak inne procesowe dokumenty o charakterze niejawnym z tej
sprawy. Z kolei przepis art. 48 ustawy o ochronie informacji niejawnych dotyczy
warunków akredytacji dla systemu teleinformatycznego, w którym mają być
przetwarzane informacje niejawne, a zatem nie stanowił jakiejkolwiek bariery
prawnej dla wywiedzenia środka zaskarżenia bez wykorzystania takiego systemu,
na co zresztą słusznie zwrócił uwagę prokurator Prokuratury Generalnej w swoim
stanowisku co do wniosku.
Po wyjaśnieniu bezzasadności przywołania uchwały Sądu Najwyższego z dnia
26 czerwca 2014 r. I KZP 14/14 w odniesieniu do tego elementu wniosku,
ustosunkować się trzeba do kwestii zarysowanej jako zasadnicza, tj. braku dostępu
do tej części akt niejawnych, która dotyczyła procedury uzyskania zgody sądu na
stosowanie kontroli rozmów telefonicznych. Podkreślić stanowczo trzeba, że
poszukiwanie „tożsamości okoliczności faktyczno-prawnych” z tymi okolicznościami,
11
które dały podstawę do stwierdzenia przez ETPC naruszenia praw
gwarantowanych treścią art. 6 § 1 i § 3 Konwencji na gruncie spraw lustracyjnych,
ma przedmiotowe uzasadnienie tylko do tych dokumentów, które dotyczą wniosku
CBA o zastosowanie kontroli rozmów telefonicznych i zgody sądu w tej kwestii
(chodzi tylko o dokumenty stanowiące załączniki nr 5 i 6). Pozostałe dokumenty o
charakterze niejawnym (mające klauzulę tajności) były skarżącemu oraz
skazanemu dostępne, o czym świadczą wpisy w kartach zapoznania się z tymi
dokumentami. To właśnie w tych dokumentach znajdowały się zapisy
podsłuchanych rozmów, stenogramy tych rozmów, oraz inne dokumenty. Nie trzeba
szeroko uzasadniać zatem, że najistotniejszy od strony treści dowodów materiał
procesowy znajdował się w aktach niejawnych, które było dostępne dla skazanego
oraz jego obrońcy. Skarżący we wniosku o wznowienie nie przywołuje zatem ani
tego, by nie udostępniono mu zasadniczej części tych akt (w których znajdowała się
treść nagranych rozmów), ani tego, by nie mógł korzystać ze swoich notatek, które
tworzą zbiór dokumentów (§ 6 ust. 3 i 5 rozporządzenia MS z dnia 20.02.2012 r.).
W tym układzie „tożsamości faktyczno-procesowej” w relacji do omówionych
powyżej uchybień w zakresie postępowania z aktami niejawnymi w sprawach
lustracyjnych nie sposób się dopatrzeć. Nawet jednak gdyby uznać, że kontekst
przywołanej okoliczności i jej znaczenia procesowego jest zbliżony do takiego
układu, to stwierdzić należy, iż nie ma jakiejkolwiek potrzeby wznowienia
postępowania w tej sprawie, z następujących powodów.
Po pierwsze, skarżący w swojej apelacji zakwestionował legalność dowodów
uzyskanych w drodze podsłuchu, czego dowodzi zarzut obrazy art. 17 ust. 1 i 2
ustawy o CBA i brak zamieszczenia w aktach sprawy postanowienia sądowego
zatwierdzającego legalność kontroli operacyjnej. Zatem obszarem kontroli sąd
odwoławczy objął legalność tych dowodów, które uzyskano w drodze podsłuchów
telefonicznych. Skarżący przy tym nie twierdził, że takowego postanowienia nie
wydano, a jedynie, iż go nie załączono do materiałów niejawnych. Okoliczność ta
jest znacząca, gdy zważy się, że materiały w określonym zakresie były z
postępowania przygotowawczego (prowadzonego w szerszym zakresie) wyłączane.
Sąd odwoławczy do tego zarzutu wyraźnie się odniósł wskazując, że takie
postanowienia Sądu Okręgowego w W. zostały dołączone na etapie postępowania
12
odwoławczego do materiałów niejawnych, nie stwierdził obrazy prawa w zakresie
wydania zgody na stosowanie podsłuchu, przy czym wadliwie i niezgodnie z
obowiązującymi przepisami określił, że nie są one dostępne dla stron (k. 89
uzasadnienia wyroku). To błędne uznanie, że dokumenty te nie są dostępne dla
stron (§ 6 ust. 1 cyt. rozporządzenia - dokumenty te nie miały statusu dokumentów,
o których mowa w art. 184 § 1 i 156 § 5a k.p.k.) nie może jednak przesłaniać faktu,
iż w procedurze odwoławczej zweryfikowano legalność pozyskania tych dowodów.
Podnieść ponadto trzeba, że te dokumenty mają klauzulę „poufne”, a zatem ich
ranga była niższa niż pozostałych materiałów, z którymi przecież zapoznano
skazanego i jego obrońcę. Z pisma znajdującego się przy tych dokumentach
wynika zresztą, że z uwagi na taką właśnie klauzulę i obowiązujące w tym zakresie
przepisy nie prowadzono karty zapoznania się z tymi dokumentami, co z kolei daje
podstawę do uznania zarzutu skarżącego co do braku zaznajomienia z tymi
dokumentami za zasadny. Po drugie, uchybienie to – nieudostępnienie skazanemu
i jego obrońcy tych załączników wskazujących na wydanie przez sąd stosownych
postanowień – było przedmiotem kontroli w postępowaniu kasacyjnym, co jest
istotne w kontekście orzeczeń ETPC. W kasacji bowiem zarzuty takie zostały
podniesione (zarzuty ujęte w pkt 1 i 2 dotyczyły właśnie tej kwestii), a skarżący sam
obecnie przyznaje, iż na tym etapie postępowania miał możność zapoznania się z
tymi dokumentami. Zatem, co należy podkreślić, w kasacji skarżący wskazał na
naruszenie przepisów w tym obszarze i na tym etapie uzyskał dostęp do tych
dwóch załączników, które wszakże nie zawierały treści dowodów, ale jedynie
formalnoprawną decyzję o zgodzie na stosowanie kontroli w taki sposób. Po trzecie,
oceny "potrzeby" wznowienia postępowania w związku z rozstrzygnięciem organu
międzynarodowego (art. 540 § 3 k.p.k.) dokonywać należy zawsze w realiach
konkretnej sprawy i wykluczone jest automatyczne stosowanie tego przepisu w
każdej sprawie, w której organ międzynarodowy rozstrzygnie o naruszeniu przez
Polskę przepisów prawa międzynarodowego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z
dnia 3 kwietnia 2009 r., II KO 63/08, Lex 507963; z dnia 2 lutego 2012 r., II KO
80/11, OSNKW 2012, z. 6, poz. 57). Niewątpliwie ta potrzeba zaistnieje wówczas,
gdy przedmiot rozstrzygnięcia tego organu dotyczy głównego nurtu procesu, a
zakres i charakter stwierdzonych w jego toku przez ten organ uchybień - w istocie -
13
podważa słuszność merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. Wówczas Sąd
Najwyższy, rozpoznający wniosek o wznowienie postępowania na podstawie
wyroku Trybunału, samodzielnie rozstrzyga, czy w sprawie zachodzi potrzeba
wznowienia, o której mowa w art. 540 § 3 k.p.k. W tym układzie podkreślić należy,
mając na uwadze także powyższe rozważania, że nie tylko nie zachodzi tożsama
sytuacja faktyczno-procesowa co w przypadku okoliczności przedstawionych w
orzeczeniach ETPC wydanych na gruncie spraw lustracyjnych przeciwko Polsce,
ale także – nawet zakładając dość szeroką analogię w tym zakresie – nie istnieje
jakakolwiek potrzeba wznowienia postępowania karnego. Wznowienie
postępowania karnego i uchylenie wyroku Sądu odwoławczego tylko po to, aby
skarżącemu w sposób formalny udostępnić – po raz drugi – tę część akt
niejawnych, w układzie, gdy nie kwestionuje on (i nie czyni tego także w tym
nadzwyczajnym środku zaskarżenia) legalności zatwierdzenia kontroli rejestracji
rozmów telefonicznych, a akta te nie dotyczą treści dowodów, byłoby jedynie
bardzo formalistycznym podejściem do uprawnień procesowych strony, których
naruszenie nie miało żadnego wpływu na sposób realizowania prawa do obrony (art.
6 k.p.k.). Uchybienie to nie podważałoby także merytorycznej zasadności
prawomocnego rozstrzygnięcia. Nie można nie dostrzegać, że problem legalności
zastosowanego podsłuchu był kontrolowany w postępowaniu odwoławczym w
sposób maksymalnie szeroki w związku z zarzutami apelacji.
Z tych wszystkich powodów należało orzec jak w postanowieniu.