Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 211/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 26 lutego 2016r. skierowanym przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. powodowie E. S. i W. S. wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kwot po:

- 50.001 zł., tytułem dalszego zadośćuczynienia za krzywdy doznane przez nich w związku ze śmiercią córki K. B., wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty;

- 25.000 zł., tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu do dnia zapłaty.

Nadto powodowie wnieśli o zasądzenie na rzecz każdego z nich kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

(pozew, k. 3-5v.).

W odpowiedzi na pozew z dnia 31 marca 2016r. pozwany (...) Spółka Akcyjna w W. wniósł o oddalenie powództw, kwestionując je co do wysokości, wskazując, że dotychczas wypłacone kwoty stanowią odpowiednią rekompensatę za ból i cierpienie powodów spowodowane śmiercią córki. Potwierdził natomiast przyjęcie odpowiedzialności za szkodę z dnia 2 czerwca 2014r. w wyniku której śmierć poniosła córka powodów. Nadto strona pozwana wniosła o zasądzenie od każdego z powodów na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

(odpowiedź na pozew, k. 42-44).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 2 czerwca 2014 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w przebiegu którego na miejscu śmierć poniosła K. B..

Pojazd, którym kierował sprawca w dacie zdarzenia szkodowego, objęty był umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, zawartą ze stroną pozwaną.

(okoliczności bezsporne; kserokopia akt zgonu, k. 12; kserokopia notatki urzędowej, k. 25-26; protokół, k. 27-36).

Krąg rodziny zmarłej K. B. obejmował m.in. rodziców – matkę E. S. i ojca W. S..

(okoliczności bezsporne; kserokopie aktów stanu cywilnego, k. 12-13).

K. B. w chwili śmierci miała 33 lata, była zdrowa, nie chorowała. Posiadała wykształcenie wyższe magisterskie z zarządzania zasobami ludzkimi. Była spełniona zawodowo - pracowała w agencji pracy tymczasowej, na etacie, gdzie zarabiała około 3.500 – 4.000 zł. brutto miesięcznie, nadto otrzymywała premie. Jednocześnie podnosiła swoje kwalifikacje zawodowe – odbywała studia podyplomowe.

W chwili śmierci, od około 1,5 roku, była zamężna z M. B., który również pracował w agencji pracy tymczasowej i zarabiał około 5.000-6.000 zł. netto miesięcznie. Małżonkowie radzili sobie sami, wydawali na życie, na wynajem mieszkania, spłacali ratę kredytu na budowę domu – około 500-600 zł. miesięcznie. Pomagali im rodzice obojga z nich, którzy m.in. kupowali im żywność.

(zeznania powódki E. S., e-protokół, k. 81-82, adnotacje: 00:03:36 – 00:26:05 w zw. z k. 82 v. adnotacja: 00:46:32; zeznania powoda W. S., e-protokół, k. 82, adnotacja: 00:29:02 w zw. z k. 83 adnotacja: 00:48:59).

Po ślubie, córka powodów wraz z mężem rozpoczęli budowę domu w R. pod Ł.. W tej samej miejscowości, wraz z rodziną mieszkał jej brat - J. S..

W lutym 2014 r. małżonkowie wzięli wspólnie kredyt na 30 lat w łącznej wysokości 279.069,77 zł. na budowę domu. Planowali w nim zamieszkać we wrześniu 2014r. Do tego czasu, po sprzedaży mieszkania K. B., na kilka miesięcy przenieśli się do wynajmowanego lokalu. Śródki finansowe za sprzedaży mieszkania córki powodów, małżonkowie przeznaczyli na wykończenie domu.

Nowy dom miał poddasze użytkowe z 2 łazienkami i 4 sypialniami; na parterze znajdował się salon, kuchnia, pokój, kotłownia, pralnia i łazienka. W momencie śmierci K. B. dom był wykończony, czekano już tylko na zamówione meble kuchenne. W nowo wybudowanym domu miały odbyć się rodzinne święta Bożego Narodzenia, w tym celu małżonkowie kupili dużą zastawę obiadową.

K. B. planowała założenie rodziny. Wspólnie z mężem rozważali adopcję, w przypadku, gdyby nie udało się jej zajść w ciążę.

(zeznania powódki E. S., e-protokół, k. 81-82, adnotacje: 00:03:36 – 00:26:05 w zw. z k. 82 v. adnotacja: 00:46:32; zeznania powoda W. S., e-protokół, k. 82, adnotacja: 00:29:02 w zw. z k. 83 adnotacja: 00:48:59; zeznania świadka J. S., e-protokół, k. 82 v., adnotacja: 00:36:16-00:42:04; kserokopia umowy kredytu, k. 53-67)

K. B. wyprowadziła się od rodziców w wieku 23 lat, miało to miejsce pod koniec jej studiów. Miała bardzo dobre relacje z rodzicami, mieszkała blisko nich. Często widywała się z powodami - wraz z mężem była u nich średnio raz w tygodniu, razem jeździli na zakupy. Powodowie mieli dobry kontakt z córką, pomagali jej w budowie domu, również w pracach fizycznych.

Córka powodów planowała przeznaczyć dla rodziców, w nowym domu w R., jeden pokój. E. i W. małżonkowie S. chcieli zamieszkać w domu córki po przejściu na emeryturę, natomiast do tego czasu planowali, aby początkowo mieszkać w nim w okresie letnim, a na jesień i zimę wracać do Ł..

(zeznania powódki E. S., e-protokół, k. 81-82, adnotacje: 00:03:36 – 00:26:05 w zw. z k. 82 v. adnotacja: 00:46:32; zeznania powoda W. S., e-protokół, k. 82, adnotacja: 00:29:02 w zw. z k. 83 adnotacja: 00:48:59; zeznania świadka J. S., e-protokół, k. 82 v., adnotacja: 00:36:16-00:42:04).

Powódka E. S. ciężko przeżyła śmierć córki, całe jej życie uległo zmianie. Po wypadku K. B. zaczęła się leczyć psychiatrycznie (od 5 grudnia 2014r.), poddała się terapii, przyjmowała leki psychotropowe, przez pół roku przebywała na zwolnieniu lekarskim. Obecnie jest na łagodniejszych lekach, które można kupić na receptę, zakończyła również terapię. Powódka nie jest w stanie rozmawiać o zmarłej córce, nie może chodzić na cmentarz, udaje, że nic się nie stało. Rodzina stara jej się pomagać, wyciąga ją z domu.

Powód W. S. mocno przeżył śmierć córki, tragedia boli go do dzisiaj, bardzo często przebywa na cmentarzu. Po śmierci córki uciekł w wykonywanie obowiązków zawodowych, pracował intensywnie, zostawał po godzinach. Zaczął leczyć się kardiologicznie.

Obecnie powodowie często widują się z synem J. S. – przyjeżdżają do niego i dwójki jego dzieci kilka razy w tygodniu. Przed śmiercią córki kontakty z synem nie były tak częste. Powodowie przelali uczucia na syna.

(zeznania powódki E. S., e-protokół, k. 81-82, adnotacje: 00:03:36 – 00:26:05 w zw. z k. 82 v. adnotacja: 00:46:32; zeznania powoda W. S., e-protokół, k. 82, adnotacja: 00:29:02 w zw. z k. 83 adnotacja: 00:48:59; zeznania świadka J. S., e-protokół, k. 82 v., adnotacja: 00:36:16-00:42:04; kserokopia zaświadczenia, k. 14; kserokopia dokumentacji medycznej E. S., k. 17-20; kserokopia dokumentacji medycznej W. S., k. 21-24 v.)

Powódka E. S. ma 60 lat, pracuje jako likwidator szkód w (...) S.A. w W., ma ubezpieczenie w pracowniczym funduszy emerytalnym. W przyszłym roku będzie mogła przejść na emeryturę.

Powód W. S. ma 63 lata, jest technikiem – mechanikiem, pracuje w fabryce zegarków. Za 2,5 roku będzie mógł przejść na emeryturę.

Rodzice zmarłej mieszkają w bloku w Ł., w 3 - pokojowym mieszkaniu własnościowym. Łącznie osiągają miesięczne dochody w kwocie około 7.000 zł. brutto. Mają jeszcze jedno dziecko – syna J. S., który liczy obecnie 37 lat, ma żonę i dwoje dzieci, mieszka w R..

(zeznania powódki E. S., e-protokół, k. 81-82, adnotacje: 00:03:36 – 00:26:05 w zw. z k. 82 v. adnotacja: 00:46:32; zeznania powoda W. S., e-protokół, k. 82, adnotacja: 00:29:02 w zw. z k. 83 adnotacja: 00:48:59).

Po śmierci córki, zięć proponował powodom pozostawienie domu w R.. Z uwagi na ilość wspomnień, ostatecznie dom został sprzedany. Spadek po K. B. w całości przypadł jej mężowi. Rodzice odrzucili spadek po córce, mając na uwadze, że w jego skład wszedł wyłącznie dorobek małżeński małżonków B..

(zeznania powódki E. S., e-protokół, k. 81-82, adnotacje: 00:03:36 – 00:26:05 w zw. z k. 82 v. adnotacja: 00:46:32; zeznania powoda W. S., e-protokół, k. 82, adnotacja: 00:29:02 w zw. z k. 83 adnotacja: 00:48:59).

Pismem datowanym na dzień 25 lutego 2015r., opatrzonym adnotacją „wysł. 4.03.2015r.”, powodowie zgłosili szkodę stronie pozwanej, wnosząc o wypłatę na rzecz każdego z nich kwot po 200.000 zł. tytułem zadośćuczynienia po śmierci córki. Powodowie wnieśli również o zapłatę kwoty 2.111,50 zł. tytułem poniesionych kosztów pogrzebu.

W toku postępowania likwidacyjnego, decyzją z dnia 16 kwietnia 2015r., strona pozwana przyznała powodom po 50.000 zł., tytułem zadośćuczynienia po śmierci córki, oraz kwotę 2.111,50 zł. na rzecz powoda, tytułem zwrotu kosztów pogrzebu.

Powodowie odwołali się od przedmiotowej decyzji i pismem z dnia 15 czerwca 2015r. wnieśli o wypłatę na rzecz każdego z nich kwot po 100.000 zł., tytułem dalszego zadośćuczynienia. Do odwołania załączyli dowody z dokumentów, obejmujące historię choroby powódki z PZP oraz dokumentację medyczną powoda w tym zaświadczenie lekarskie dotyczące leczenia kardiologicznego po śmierci córki. Na piśmie widnieje adnotacja : „wysł. 16.06.2015r.”.

(okoliczności bezsporne; kserokopia zgłoszenia szkody, k. 11; kserokopia odwołania wraz z kopią załączonych dokumentów, k. 15-16, k.17-24).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o dokumenty, zeznania powodów, zeznania świadka. Zeznania powódki i powoda są spójne i logiczne, a przedstawione w nich okoliczności, nie budzą żadnych wątpliwości w oparciu o zasady doświadczenia życiowego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Powództwa, w zakresie żądania zadośćuczynienia, były zasadne jedynie w części, natomiast w zakresie żądania odszkodowania, jako nieudowodnione, podlegały oddaleniu.

Roszczenia strony powodowej z tytułu zadośćuczynienia znajdują oparcie w dyspozycji art. 446 § 4 k.c. Zgodnie z powołanym przepisem, w zw. z art. 446 §1 k.c., jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego sąd, może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Podstawę zaś żądania odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej uprawnionego stanowi przepis art. 446 § 3 k.c., który przewiduje przyznanie rekompensaty za wszystkie wymierne uszczerbki majątkowe związane ze śmiercią bezpośrednio poszkodowanego, niewyczerpujące hipotezy art. 446 § 2 k.c., jak też zmiany w sferze dóbr niematerialnych, które rzutują na ich sytuację materialną. Ocena, czy pogorszenie takie nastąpiło, nie może ograniczać się wyłącznie do stanu z dnia śmierci, lecz musi uwzględniać jej wpływ na sytuację materialną uprawnionych aż do dnia wyrokowania. Sam ból, poczucie osamotnienia, krzywdy i zawiedzionych nadziei po śmierci dziecka nie stanowią podstawy do żądania odszkodowania. Jeśli jednak te negatywne emocje wywołały chorobę, osłabienie aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności dnia codziennego, to, bez szczegółowego dociekania konkretnych zdarzeń lub stopnia ich prawdopodobieństwa, można, na zasadzie domniemania faktycznego (art. 231 k.p.c.), przyjąć, że pogorszyły one dotychczasową sytuację życiową osoby z najbliższego kręgu rodziny zmarłego ( wyrok Sądu Najwyższego z 30 czerwca 2004r., IV CK 445/03, LEX nr 173555; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2003r., I CK 185/02, LEX nr 328989; E. Ryś, Odpowiedzialność cywilna z tytułu śmierci osoby bliskiej, Monitor Prawniczy 24/2008, Legalis ). Pogorszenie się sytuacji życiowej musi być nie tylko obiektywnie namacalne i związane przyczynowo ze śmiercią osoby bliskiej, ale winno się także przedstawiać jako znaczne, a zatem przekraczające zwykłe ramy odczuć, stanów i życiowych konsekwencji, które zachodzą w związku ze śmiercią takiej osoby.

W przedmiotowej sprawie pozwany nie kwestionował zasady swej odpowiedzialności, sporna była jedynie wysokość należnych roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę oraz odszkodowania.

Przechodząc do oceny zasadności zgłoszonego żądania z tytułu zadośćuczynienia oraz jego wysokości, stwierdzić należy, że celem tego roszczenia jest kompensata doznanej krzywdy, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. W literaturze zwraca się uwagę, że na rozmiar krzywdy mają wpływ przede wszystkim dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia, roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał znaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy oraz wiek pokrzywdzonego.

Dodać należy, że zadośćuczynienie określone w art. 446§4 k.c. jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, a ta w istocie nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Rozmiar zadośćuczynienia może być natomiast odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która, mając charakter tylko uzupełniający i może ograniczać wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawić zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego wymiar. Zadośćuczynienie służy kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliżej, a zatem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości człowieka, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia, powstałych utrudnień życiowych, konieczności zasadniczo odmiennego urządzenia sobie życia, ograniczenia sfery korzystania z przyjemności. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 10 października 2012 r., sygn. akt I ACa 439/12, opubl. w LEX nr 1223149; Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 16 maja 2012 r., I ACa 301/12 , opubl. w LEX nr 1213847; Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, opubl. w LEX nr 1212823). W orzecznictwie przyjmuje się, że jakkolwiek krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej trudno jest ocenić i wyrazić w formie pieniężnej to jednak ocena ta powinna opierać się na kryteriach obiektywnych. Przyjęcie powyższego założenia oznacza, że miarą cierpienia wywołanego nagłą śmiercią osoby najbliższej mogą być tylko okoliczności zewnętrzne, które dadzą się w jakiś sposób zweryfikować i ocenić. (wyrok SA w Łodzi z dnia 12 maja 2016 r. I ACa 1688/15, Legalis Numer 1473217).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, wypada w pierwszej kolejności zauważyć, iż niewątpliwie powodowie byli najbliższymi członkami rodziny zmarłej K. B., przy czym przyjmuje się, że o tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa wynikająca w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, czy ewentualnie z powinowactwa (zob. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10 opubl. w LEX nr 898254).

Nie ulega wątpliwości, iż pomiędzy powodami, a ich córką K. B. istniała długotrwała, silna, pozytywna więź emocjonalna. Zmarła, przed śmiercią, mieszkała niedaleko rodziców, często ich odwiedzała, wspólnie jeździli na zakupy. Powodowie aktywnie pomagali córce przy budowie domu, ale również przy okazji bieżących zakupów. Relacje rodzinne układały się bardzo dobrze, jak to opisano powyżej - powodów łączyła bardzo bliska i silna więź uczuciowa ze zmarłą córką.

Co do zasady żądanie zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią K. B. jest zatem uzasadnione.

Jak wyżej wspomniano, wysokość zadośćuczynienia została pozostawiona przez ustawodawcę uznaniu sądu, z pomocniczym uwzględnieniem stosunków majątkowych w społeczeństwie i winna odzwierciedlać rozmiar i intensywność krzywdy. W przedmiotowej sprawie Sąd określił zadośćuczynienia mając na uwadze naturalną bliskość powodów z utraconą osobą. Nie ulega bowiem wątpliwości, że, oceniając według kryteriów obiektywnych, krzywda wywołana śmiercią córki jest jedną z najbardziej dotkliwych z uwagi na rodzaj i siłę więzów rodzinnych oraz rolę pełnioną w rodzinie. W rozpoznawanej sprawie krzywda jest tym bardziej dotkliwa, że śmierć nastąpiła nagle i nieoczekiwanie, w wypadku komunikacyjnym, zawinionym przez sprawcę, bez jakiegokolwiek przyczynienia się ofiary, i dotknęła młodej 33 - letniej kobiety w pełni sił i zdrowia, u progu udanego życia osobistego, która stanowiła dumę i radość rodziców, a w przyszłości mogła być dla nich oparciem na starość. Rozważając rozmiar krzywdy odczuwanej przez rodziców po stracie córki, nie może budzić wątpliwości, że był on znaczny.

Sąd uwzględnił, przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia, fakt, że K. B. była już osobą dorosłą, samodzielną, od 10 lat nie mieszkała z rodzicami, a od 1,5 roku pozostawała w związku małżeńskim, planowała mieć dzieci. Oczywiście naturalną koleją rzeczy jest, ze dorosłe dzieci usamodzielniają się, zakładają rodziny i prowadzą „własne” życie, na którym się koncentrują. Niemniej jednak równie naturalne jest, że na starość to dzieci zaczynają opiekować się rodzicami. W tym miejscu podkreślenia wymaga, że zmarła córka nie tylko stale utrzymywała kontakt ze swoimi rodzicami, ale uwzględniała ich również w swoich planach życiowych. K. B. przygotowała rodzicom pokój w nowym domu, z którego w przyszłości zamierzali oni korzystać. Powyższe ukazuje, jak bliska więź łączyła rodziców z córką. Po przejściu na emeryturę powodowie rozważali na stałe przenosiny do córki, przy czym w pierwszym okresie zamierzali mieszkać u córki w okresie wakacyjnym (czerwiec-wrzesień). Wszystkie te wspólne życiowe plany musiały ulec nagłej zmianie z uwagi na nieoczekiwaną śmierć córki. Wskazać w tym miejscu jednak należy, że zamierzenia te były oddalone w czasie (powód w dacie śmierci córki miał jeszcze 4,5 roku do emerytury). Nie bez znaczenia jest również fakt, że córka (po sprzedaży mieszkania) zdecydowała się wynajmować mieszkanie przez kilka miesięcy, a nie przeprowadzić się do rodziców, którzy w tym czasie zajmowali 3 - pokojowe mieszkanie. Powyższe może wskazywać, że plany dotyczące wspólnego zamieszkiwania małżonków S. z rodziną córki, wymagały przemyślenia i być może weryfikacji, bowiem strony nie były jeszcze przygotowane na ich natychmiastowe wcielenie w życie w pełnym wymiarze, musiały do tego dojrzeć stopniowo, co przyznaje powódka, wskazując, że początkowo wspólne zamieszkiwanie mogłoby obejmować okres letnio-wakacyjny.

Rozważając rozmiar krzywdy odczuwanej przez E. S. po stracie córki Sąd brał pod uwagę, że konieczne było w jej przypadku skorzystanie z opieki psychiatrycznej po stracie córki i wielomiesięcznego zwolnienia lekarskiego. Natomiast w przypadku powoda W. S. reakcją na ból była potrzeba częstych wizyt na cmentarzu oraz poświęcenie się pracy zawodowej.

Z drugiej strony nie należy tracić z pola widzenia faktu, że powodowie mają jeszcze syna, na którego przelali całe uczucia rodzicielskie i z którym utrzymują stały i regularny kontakt, co oznacza, że w wyniku śmierci córki nie stali się osobami samotnymi, a także siebie nawzajem. Przed śmiercią córki kontakt z synem był znacznie rzadszy (średnio raz w miesiącu), obecnie widują się z nim (i z wnukami) nawet kilka razy w tygodniu. Okoliczności te z pewnością łagodzą poczucie osamotnienia i uczucie utraty kochanej córki, które to odczucia byłyby nieporównywalnie większe w sytuacji gdyby zmarła była jedynym dzieckiem powodów.

Sąd w niniejszej sprawie nie znalazł żadnych okoliczności uzasadniających różnicowanie wysokości zadośćuczynienia w stosunku do każdego z powodów, bowiem ból i cierpienie rodziców wywołane śmiercią córki były z pewnością równie silne, nawet jeśli objawiały się różnymi reakcjami.

Reasumując, wysokość zadośćuczynienia ustala sąd mając na uwadze indywidualne okoliczności danej sprawy oraz porównując je do spraw podobnych (wyrok SA w Łodzi z dnia 12 maja 2016 r. I ACa 1688/15, Legalis Numer 1473217 w bardzo podobnym stanie faktycznym) i przeciętnej stopy życiowej.

Uwzględniając wszystkie wskazane wyżej okoliczności Sąd uznał, iż stosownym zadośćuczynieniem pieniężnym dla powodów będzie kwota po 80.000 zł na rzecz każdego z nich, Sąd uwzględnił przy tym fakt, iż już wcześniej pozwany wypłacił dobrowolnie powodom zadośćuczynienie w wysokości po 50.000 złotych. Wobec powyższego Sąd zasądził na rzecz każdego z powodów uzupełniająco kwoty po 30.000 zł.

W pozostałym zakresie powództwa powodów o zadośćuczynienie podlegały oddaleniu jako wygórowane.

Oceniając zasadność roszczeń powodów z tytułu odszkodowania dochodzonego na podstawie art. 446 § 3 k.c. wskazać należy, odszkodowanie tego rodzaju obejmuje szeroko rozumianą szkodę majątkową, zatem różne straty materialne, nawet jeśli są trudne do oszacowania czy wyliczenia. Szkodę majątkową należy rozumieć, jako ujemne następstwa w sytuacji majątkowej uprawnionego, do której można zaliczyć straty materialne powstałe na skutek wstrząsu gospodarczego wywołanego śmiercią bliskiej osoby, co ma wpływ na sytuację życiową i w konsekwencji wymaga większych starań osoby uprawnionej do odszkodowania. Szkodą majątkową w omawianym przypadku jest także brak pomocy ze strony zmarłej osoby, na którą uprawniony mógłby realnie liczyć w niedalekiej przyszłości. Podkreślić należy, iż dla przyznania tego odszkodowania wymagane jest łączne spełnienie dwóch przesłanek. Po pierwsze, osoba poszkodowana musi być najbliższym członkiem rodziny zmarłego, a po drugie, wskutek śmierci nastąpić musi znaczne pogorszenie sytuacji życiowej takiej osoby.

W ocenie Sądu roszczenia powodów w zakresie odszkodowania są niezasadne w całości. Powodowie w żaden sposób nie wykazali, że nastąpiło znaczne pogorzenie ich sytuacji życiowej. Oboje nadal pracują, ich dochody są na takim samym poziomie jak przed śmiercią córki. Od wielu lat przed śmiercią K. B. nie prowadzili z nią wspólnego gospodarstwa domowego, córka nie pomagała rodzicom finansowo, ani w inny, znaczący sposób, wykraczający poza zwyczajowo przyjęty w relacjach rodzinnych. Jak wykazało postępowanie dowodowe, było wręcz odwrotnie, to powodowie pomagali córce, młodej mężatce, która zaciągnęła wysoki kredyt na budowę domu, robiąc bieżące zakupy żywnościowe, wspierali przy realizacji inwestycji budowlanej. W tym stanie rzeczy nie sposób zatem uznać, że po stronie powodów doszło do powstania szkody majątkowej rozumianej jako znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej w aspekcie materialnym.

Powodowie wywodzili natomiast swoje roszczenia odszkodowawcze z planów przeprowadzki do nowo wybudowanego domu córki, po przejściu emeryturę. W ocenie Sądu plany te miały charakter przyszły i niepewny, zważywszy, że od ich realizacji, w dacie śmierci K. B., dzieliła powodów znaczna perspektywa czasowa (około 4,5 lat), wyznaczona przez osiągnięcie wieku emerytalnego przez W. S.. W tym czasie w sposób naturalny, wywołany życiowymi niespodziankami, zamierzenia te mogłyby ulec zmianie. Ponadto, w domu córki był przygotowany jedynie pokój dla rodziców, a nie samodzielne mieszkanie, z osobnym wejściem, kuchnią i łazienką, co mogłoby znacznie utrudnić przystosowanie się obu rodzin, młodego małżeństwa z dzieckiem (które planowali mieć) i małżonków S., od lat przyzwyczajonych do swobody samodzielnego, nieskrępowanego zaspokajania potrzeb mieszkaniowych, do życia w wielopokoleniowej, dużej rodzinie. Te same wątpliwości podzieliła powódka, która licząc się z trudnościami we wzajemnym przystosowaniu do wspólnego zamieszkiwania, rozważała, na początku, przebywanie u córki wyłącznie w porze letniej (wakacji). Nadto samodzielność i niezależność K. B. obrazuje fakt, że wolała ona, na kilka miesięcy przed przeprowadzką do domu, wynajmować mieszkanie na wolnym rynku, zamiast zamieszkać z rodzicami w ich trzypokojowym mieszkaniu. Powyższe dodatkowo wskazuje, że propozycja zamieszkania na stałe z rodzicami w przyszłości była tylko pomysłem, rozważanym w rodzinie, który jednak nie musiał się zrealizować, a nie konkretnym postanowieniem.

Ponadto, brak jest dowodów na to, że śmierć córki, bezpowrotnie niwecząca te plany, skutkowała znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej powodów. Bez związku przyczynowego z przedmiotowym zdarzeniem sprawczym pozostaje bowiem przewidywany spadek dochodów małżonków S. po ich przejściu na emeryturę. Z kolei, decydując się na zamieszkanie z rodziną córki na emeryturze, powodowie musieliby partycypować w ponoszeniu kosztów utrzymania domu jednorodzinnego, które, szczególnie w okresie zimowym, są wysokie. Twierdzenia pozwu, w myśl których, prowadząc wspólne gospodarstwo domowe z rodziną córki i dzieląc budżet, małżonkowie S. mogliby obniżyć własne wydatki, jest całkowicie gołosłowne i nie poparte żadnymi dowodami, a oczekiwania że, w razie potrzeby, mogliby liczyć na pomoc materialną ze strony K. B., całkowicie chybione, jeśli zważyć, że już w okresie budowy domu, kiedy córka z zięciem nie mieli jeszcze dzieci, to rodzice pomagali młodym, robiąc dla nich bieżące zakupy żywnościowe. Powyższe nie wyklucza, że w przyszłości to małżonkowie S. musieliby wspierać finansowo córkę i jej rodzinę, obciążoną spłatą kredytu zaciągniętego na budowę domu oraz kosztami wychowania dziecka. Wszystkie to rozważania są jednak, podobnie jak twierdzenia pozwu podniesione na poparcie roszczenia o odszkodowanie, czystą spekulacją, nie popartą żądnymi dowodami, a ponadto odnoszącą się do odległej i niepewnej przyszłości. Tymczasem, jak zostało to wyżej wywiedzione ocena, czy pogorszenie sytuacji życiowej nastąpiło, musi uwzględniać wpływ śmierci osoby bliskiej na sytuację materialną uprawnionych do dnia wyrokowania, a nadto musi być ono nie tylko obiektywnie namacalne i związane przyczynowo ze śmiercią osoby bliskiej, ale winno się także przedstawiać jako znaczne, a zatem przekraczające zwykłe ramy odczuć, stanów i życiowych konsekwencji, które zachodzą w związku ze śmiercią takiej osoby. W rozpoznawanej sprawie, przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że powodowie są osobami w sile wieku, nadal czynnymi zawodowo, uzyskującymi bieżące dochody z pracy, którą wykonywali również przed wypadkiem, samodzielnymi, nie chorują obłożnie, nie wymagają szczególnej opieki. Powyższe pozwala na uznanie, że negatywne emocje, towarzyszące tragedii, nie wywołały osłabienia ich aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności dnia codziennego, skutkujących pogorszeniem ich dotychczasowej sytuacji życiowej. Śmierć jednego z dwójki dzieci i pozbawienie rodzica możliwości skorzystania z jego pomocy w przyszłości, z pewnością skutkuje pogorszeniem sytuacji życiowej. Nie zawsze pogorszenie to przybiera jednak postać pogorszenia znacznego, i to w aspekcie materialnym, czego wymaga art. 443 § 3 k.c. W przedmiotowej sprawie powodowie nie wykazali, że skutkowało to znacznym pogorszeniem ich sytuacji życiowej. Samo bowiem poczucie osamotnienia i zawiedzionych nadziei po śmierci dziecka nie stanowi podstawy do żądania odszkodowania. Natomiast fiasko życiowych planów, Sąd wziął pod uwagę ustalając wysokość należnego poszkodowanym zadośćuczynienia

Reasumując powodowie nie udowodnili (art. 6 k.c.), że śmierć córki, spowodowała znaczne pogorszenie się ich sytuacji życiowej. W rezultacie bezpodstawne było przyznanie powodom odszkodowania w oparciu o art. 446 § 3 k.c.

O odsetkach za opóźnienie w zakresie zadośćuczynienia Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 w zw. z art. 455 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zasądzając je od dnia 8 lipca 2015r. do dnia zapłaty. Zgodnie z powołanymi przepisami oraz wobec faktu, że wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy, w zakresie dalszego zadośćuczynienia, było możliwe dopiero po przedstawieniu przez poszkodowanych dokumentacji medycznej, załączonej do odwołania od decyzji ubezpieczyciela o przyznaniu zadośćuczynienia w kwotach po 50.000 zł., tj. przy piśmie datowanym na 15 czerwca 2015r. i wysłanym (bezsporne) w dniu 16 czerwca 2015r., zatem dopiero od dnia następnego po upływie 14 dni od doręczenia tegoż pisma wraz z załącznikami, licząc 7 dni na doręczenie korespondencji, pozwany popadł w opóźnienie w zapłacie dalszego świadczenia z tytułu zadośćuczynienia, poczynając od 8 lipca 2015r. (7 dni na doręczenie korespondencji, liczone od 16 czerwca 2015r. upływało 23 lipca 2015r.) Zatem odsetki, w zakresie zasądzonych kwot dalszego zadośćuczynienia, należą się dopiero od dnia 7 lipca 2015r., tj. po upływie 14 dni od doręczenia pozwanemu pisma zawierającego odwołanie wraz z brakującą dokumentacją powódki z PZP oraz zaświadczeniem lekarskim powoda.

Sąd zasądził odsetki ustawowe od kwot zasądzonych tytułem zadośćuczynienia od dnia 8 lipca 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty. Na dzień zamknięcia rozprawy Sąd z urzędu uwzględnił zmianę stanu prawnego w zakresie prawa materialnego wynikającą z art. 2 w zw. z art. 56 ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r., poz. 1830), która nadała art. 481 § 2 k.c. od dnia 1 stycznia 2016 r. następujące brzmienie: „Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy”. Przepis ten określa zatem nową kategorię odsetek ustawowych za opóźnienie naliczanych według innej stopy niż inne odsetki ustawowe (art. 359 § 2 k.c.). Zgodnie z art. 56 ustawy nowelizującej, do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Z tej przyczyny rozstrzygnięcie o odsetkach ustawowych (w tej sprawie służących wynagrodzeniu opóźnienia dłużnika) wymagało rozróżnienia okresów naliczania odsetek według innych stóp przed i po dniu 1 stycznia 2016 r.

Z uwagi na to, że żądanie powodów nie zostało uwzględnione w całości, Sąd o kosztach procesu rozstrzygnął na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., zgodnie z zasadą stosunkowego ich rozliczenia.

Koszty poniesione przez każdego z powodów wyniosły łącznie po 10.967 zł. i objęły: opłatę od pozwu – 3.750 zł., opłatę skarbową od pełnomocnictwa – 17 zł. i koszty zastępstwa procesowego w kwocie 7.200 zł., a koszty wyłożone przez stronę pozwaną względem każdego z przeciwników procesowych, wyniosły odpowiednio po 7.208,50 zł. ( 7.200 zł. wynagrodzenie pełnomocnika i po ½ z 17 zł. wniesionej opłaty od pełnomocnictwa). Każdy z powodów przegrał w 60% i w takim zakresie powinien ponieść koszty procesu, oznacza to, że powinien zwrócić pozwanemu kwotę 4.325,10 zł. Z kolei powodom, którzy wygrali w 40%, przysługuje zwrot od strony pozwanej po 4.386,80 zł. Różnica, na korzyść pozwanego, stanowi kwotę 61,70 zł.

O kosztach sądowych, których powodowie nie mieli obowiązku uiścić (nadpłacona część opłaty od pozwu) sąd orzekł na podstawie art. 80 ust.2 w zw. z art. 84 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2010.90.594 j.t. ze zm.), nakazując zwrócić ze Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Łodzi na rzecz powoda i powódki kwoty po 0,50 zł.

Z/

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.

2016/10/03