Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 66/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Piotr Wójtowicz

Sędziowie :

SA Joanna Naczyńska

SO del. Joanna Głogowska (spr.)

Protokolant :

Agnieszka Szymocha

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2016 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. G.

przeciwko Skarbowi Państwa - Komendantowi Miejskiemu Policji w (...)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej

z dnia 6 listopada 2015 r., sygn. akt I C 444/14,

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa-Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa 1 000 (tysiąc) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego;

3)  przyznaje od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej) na rzecz adwokata Ł. B. 6 642 (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa) złote, w tym 1 242 (tysiąc dwieście czterdzieści dwa) złote podatku od towarów i usług, z tytułu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSO del. Joanna Głogowska

SSA Piotr Wójtowicz

SSA Joanna Naczyńska

Syg.akt IACa 66/16

UZASADNIENIE

Powód M. G. po ostatecznym sprecyzowaniu żądania pozwu wniósł o zasądzenie od pozwanego Skarbowi Państwa reprezentowanego przez Komendanta Miejskiego Policji w (...), kwoty 5 000 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznany w 2006 r. uraz głowy, którego sprawcami byli funkcjonariusze policji w (...).

Pozwany Skarb Państwa reprezentowany przez Komendanta Miejskiego Policji w (...) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu. Zarzucił, że na podstawie art. 442 1 k.c. roszczenie powoda o naprawienie szkody uległo przedawnieniu. W dalszej kolejności pozwany wskazał, że w rejestrze osób zatrzymanych przez policjantów w (...) nie znaleziono żadnej wzmianki o zatrzymaniu powoda w 2006 r. W karcie informacyjnej leczenia powoda jest jedynie wzmianka o przewiezieniu powoda w asyście policji do szpitala, bez wskazania funkcjonariuszy konkretnej komendy. Ponadto pozwany z powołaniem na treść art. 417§ 1 k.c. i art. 232 k.p.c. wskazał powód nie udowodnił żadnej z wskazanych przesłanek warunkujących uznanie zasadności powództwa.

Wyrokiem z dnia 6 listopada 2015 roku Sąd Okręgowy w Bielsku- Białej oddalił powództwo .

Przytoczył Sąd następujące motywy swego rozstrzygnięcia:

w dniu 20 lipca 2006 r. o godzinie 21.40 powód M. G. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Miejskiej Komendy Policji w (...) świadków: A. H., R. J.. Przyczyną zatrzymania było włamanie powoda do samochodu marki M., powód wybił szybę i wszedł do samochodu. Na ciele powoda w momencie zatrzymania stwierdzono otarcia naskórka. Powód został zbadany w Szpitalu (...) w (...) przez lekarza psychiatrę K. S.. Lekarz stwierdziła brak przeciwwskazań do pobytu powoda w areszcie i brak konieczności leczenia psychiatrycznego. W dniu 20 lipca 2006 r. powód został osadzony w Komendzie Miejskiej Policji w (...). Po osadzeniu powód przejawiał agresję wobec policjantów i autoagresję- obijał się o ściany, biegał po celi. O godzinie 14:30 został zwolniony z Komendy Policji i przewieziony przez Pogotowie (...), w asyście policji, do Powiatowego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej Oddziału (...) w C.. Powód na czas transportu został zabezpieczony kaftanem bezpieczeństwa i pasami ochronnymi. W Izbie Przyjęć powód zgłaszał zaburzenia widzenia. W zapisie znalazła się informacja, że powód doznał urazu głowy na skutek samookaleczenia.

Wykonano u powoda TK głowy. W badaniu TK nie stwierdzono zmian w obrębie części kostnych, nie uwidoczniono cech świeżego krwawienia śródczaszkowego, obraz mózgowia i czaszki był prawidłowy. Przy przyjęciu na oddział szpitalny stwierdzono u powoda liczne zadrapania, otarcia naskórka, wlewy podskórne, krwiaka okolicy czołowej. Zlecono konsultację neurologiczną .Z informacji uzyskanych od lekarzy pogotowia wynikało, że pacjent uderzał głowę w ścianę, podłogę, był agresywny wobec policjantów, gryzł, kopał. Powód po przewiezieniu na salę szpitalną był pobudzony ruchowo, skakał po łóżkach, uderzył pacjenta. Został zabezpieczony pasami ochronnymi.

Zabezpieczenie powoda pasami ochronnymi stosowano przez okres od 21 lipca 2006 r. do 6 sierpnia 2006 r. i w dniach 8,13,20 sierpnia 2006 r. W dniu 23 sierpnia 2006 r. powód wyskoczył z balkonu znajdującego się na pierwszym piętrze na trawnik przed budynkiem szpitala.

Powód nie wyraził zgody na leczenie psychiatryczne. Postanowieniem Sądu Rejonowego w B. z dnia 3 sierpnia 2006 r. na zasadzie art. 23 ust. 1 Ustawy o Ochronie zdrowia psychicznego umieszczono powoda w szpitalu bez jego zgody Powód przebywał w szpitalu do 15 września 2006 r. Podczas pobytu rozpoznano u powoda schizofrenię paranoidalną lekooporną. Zastosowano leczenie lekami psychotropowymi. Zalecono dalsze leczenie w Dziennym Oddziale (...) w S. Zasinienia na ciele powoda występowały przez okres około 1- 2 tygodni. Po tym okresie ustąpiły. Powód od około tygodnia przed zatrzymaniem zachowywał się w sposób nienaturalny. W dniu zatrzymania 21 lipca 2006 r. powód wybiegł z domu rano, chodził po lasach, wybił szybę, włamał się do budynku, rzucał kamieniami. Wybił nogą szybę w drzwiach samochodu i wszedł do niego.

Powód od opuszczenia szpitala w dniu 15 września 2006 r. pozostaje w leczeniu psychiatrycznym. Zażywa lek o nazwie o. 2 razy dziennie. Powód od 2006 r. nie pracuje, ma prawo do renty z powodu niezdolności do pracy. Z powodu innych schorzeń nie leczy się. Odczuwa dolegliwości bólowe w obrębie kręgosłupa, dolegliwości te występują w związku ze schorzeniem, na które leczy się od dzieciństwa. Czasami boli go głowa. Powód po opuszczeniu szpitala w dniu 15 września 2015 r. nie zasięgał porady lekarskiej w związku z obrażeniami ciała doznanymi w dniu 21 lipca 2006 r. .

Powód nie został w dniu 20 i 21 lipca 2006 r. pobity przez świadków A. H., R. J. .

W tak ustalonym stanie faktycznym sąd okręgowy wskazał , że podstawy prawnej odpowiedzialności pozwanego należy poszukiwać w treści art. 417§1 k.c. .

Nie podzielił sąd argumentacji strony pozwanej o przedawnieniu roszczenia ,wyjaśniając, że czyn zarzucany funkcjonariuszom policji to występek stąd też w świetle art. 442 1 kc przedawnienie jeszcze nie nastąpiło .Oceniając natomiast w dalszej kolejności żądanie powoda sąd I instancji wskazał, że nie zasługiwało ono na uwzględnienie gdyż czyny z których powód wywodził roszczenie nie miały miejsca. Jak wynika z ustalonego staniu faktycznego funkcjonariusze policji nie przekroczyli swoich uprawnień, a nieznaczne obrażenia ciała, których doznał powód, były wynikiem zachowań autoagresywnych powoda a także mogły być wynikiem stosowania przymusu przy zatrzymaniu powoda, zakładaniu kaftanu bezpieczeństwa przez pracowników pogotowia. Umieszczenie powoda w szpitalu psychiatrycznym było zgodne z prawem, co wynika z postanowienia Sądu Rejonowego w B., który orzekł o umieszczeniu powoda w szpitalu bez jego zgody w trybie art. 23 ust 1 Ustawy o Ochronie Zdrowia Psychicznego.

Mając na względzie powyższe rozważania Sąd Okręgowy powództwo oddalił w całości.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowie z urzędu orzekł na podstawie art. § 19 i § 7 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. nr 163, poz. 1348).

Apelację od tego wyroku wniósł powód zaskarżając go w całości i zarzucając mu :

-naruszenie art.261§2 k.p.c. w zw. z art 217§1 k.p.c. oraz art.40 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodzie lekarza i lekarza dentysty poprzez oddalenie wniosku dowodowego o ponowne przesłuchanie świadka A. W. w sytuacji ,gdy nie było podstaw prawnych do odmowy odpowiedzi przez tego świadka na pytania z powołaniem się na tajemnicę lekarską

- naruszenie art.233 k.p.c. poprzez przyznanie wiarygodności zeznaniom funkcjonariuszy Policji R. J. i A. H. w zakresie, że powód nie został pobity na Komendzie Policji w sytuacji ,gdy jak wynika z zeznań tych świadków i zgromadzonej w sprawie dokumentacji powód nie miał żadnych obrażeń podczas zatrzymani i osadzenia w Komendzie zaś obrażenia występowały gdy opuszczał Komendę i został przyjęty na oddział (...) w C.

- naruszenie art. 217§1 w zw. z art. 236 k.p.c. poprzez niewydanie postanowienia dowodowego i pominięcie dowodu z opinii biegłego lekarza z zakresu chirurgii celem ustalenia jaki był mechanizm powstania obrażeń u powoda opisanych przy przyjęciu do szpitala w szczególności czy mógł on powstać w wyniku działania osób trzecich

- naruszenie art.233 k.p.c. poprzez odmowę wiarygodności zeznaniom powoda

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że powód nie został pobity przez funkcjonariuszy policji .

Podnosząc powyższe zarzuty powód wniósł zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty dochodzonej pozwem oraz kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu za postepowania przed sądami obydwu instancji, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania .

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, podniesione w niej zarzuty uznać bowiem przyjdzie za chybione.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy w zakresie okoliczności, które były istotne w rozumieniu art. 227 k.p.c. dla rozstrzygnięcia sprawy, są prawidłowe. Sąd Apelacyjny uznaje je za własne, w pełni podzielając ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, która odpowiada kryteriom z art. 233 § 1 k.p.c.

Odnosząc się do zarzutów apelacji wskazać należy, iż wiarygodności zeznań funkcjonariuszy Policji w żaden sposób nie podważa to, że podczas badania powoda po zatrzymaniu nie miał żadnych obrażeń ,a obrażenia te stwierdzono przy przyjęciu powoda do szpitala w C.. .Sąd I instancji wyjaśnił z jakich przyczyn dał wiarę zeznaniom świadków R. J. i A. H., a ocena ta jest zgodna z logiką i doświadczeniem życiowym . Zauważyć trzeba ,że zachowanie powoda od samego początku zaniepokoiło funkcjonariuszy Policji którzy przed umieszczeniem powoda w Izbie zatrzymań skorzystali z konsultacji psychiatry, który stwierdził, że powód może być osadzony i wówczas faktycznie powód nie miał żadnych obrażeń na ciele . Agresywne i dziwne zachowanie powoda w okresie zatrzymania spowodowało , że policjanci wezwali pogotowie ratunkowe które zadecydowało o przewiezieniu powoda do Szpitala (...). To potwierdza wersję policjantów o samoagresji powoda skutkiem której były uszkodzenia ciała .

Nie ustrzegł się błędu sąd I instancji nie odnosząc się do wniosku dowodowego strony powodowej, gdy idzie o dowód z opinii biegłego . Brak orzeczenia co do tego wniosku to uchybienie formalne, które nie miało jednak żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

W okolicznościach sprawy przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu chirurgii celem ustalenia jaki był mechanizm powstania obrażeń u powoda opisanych przy przyjęciu do szpitala w szczególności czy mógł on powstać w wyniku działania osób trzecich było zbędne, a to z uwagi na jednoznaczne ustalenie, że obrażenia te powód odniósł w związku z autoagresją i uderzaniem głową w ścianę.

Rację ma skarżący, że w okolicznościach tej sprawy brak było podstaw prawnych do odmowy odpowiedzi przez świadka A. W. na pytania z powołaniem się na tajemnicę lekarską.

Obowiązek zachowania tajemnicy lekarskiej uregulowany został na mocy art. 40 ust. 1 ustawy z 5.12.1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty, według którego lekarz ma obowiązek zachowania tajemnicy informacji związanych z pacjentem, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu i odnosi się do wszelkich informacji związanych z pacjentem. Z drugiej strony, w art. 40 ust. 2 LekU ustawodawca określił szereg negatywnych przesłanek, które uchylają obowiązek tajemnicy lekarskiej, tj.:

– tak stanowią ustawy;

– badanie lekarskie zostało przeprowadzone na żądanie uprawnionych, na podstawie odrębnych ustaw organów i instytucji, a lekarz zobowiązany jest do poinformowania o stanie zdrowia pacjenta wyłącznie te organy i instytucje;

– zachowanie tajemnicy może stanowić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia pacjenta lub innych osób;

– pacjent lub jego przedstawiciel ustawowy wyraża zgodę na ujawnienie tajemnicy, po uprzednim poinformowaniu o niekorzystnych dla pacjenta skutkach jej ujawnienia;

– zachodzi potrzeba przekazania niezbędnych informacji o pacjencie związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych innemu lekarzowi lub uprawnionym osobom uczestniczącym w udzielaniu tych świadczeń;

– jest to niezbędne do praktycznej nauki zawodów medycznych;

– jest to niezbędne dla celów naukowych;

– zachodzi potrzeba przekazania niezbędnych informacji o pacjencie lekarzowi sądowemu.

Natomiast obowiązek zachowania tajemnicy psychiatrycznej został uregulowany w art. 50 ust. 1 ZdrowPsychU, zgodnie z którym osoby wykonujące czynności wynikające z tej ustawy są obowiązane do zachowania w tajemnicy wszystkiego, o czym powezmą wiadomość w związku z wykonywaniem tych czynności, stosownie do odrębnych przepisów, a ponadto z zachowaniem przepisów rozdziału 6, który obejmuje swoją treścią ochronę tajemnicy. W związku z powyższym, w pierwszym przypadku chronione są informacje związane z pacjentem uzyskane w związku z wykonywaniem zawodu lekarza. W procedurze cywilnej kwestia zeznań lekarza nie została uregulowana wprost jak to ma miejsce w k.p.k. ,stąd też oceniając trafność zachowania sądu w trakcie przesłuchania świadka lekarza psychiatry należy odnieść się do treści art. 261§2 k.p.c. ,zgodnie z którym świadek może odmówić odpowiedzi na zadane mu pytanie jeżeli zeznanie miałoby być połączone z pogwałceniem istotnej tajemnicy zawodowej. Z treści powołanego przepisu, chociaż nie przewiduje on wyjątku dla zwolnienia lekarza od obowiązku zachowania tajemnicy w przypadku zeznań w charakterze świadka w postępowaniu sądowym, nie sposób jest również wyprowadzić wniosku, o bezwzględnym zakazie przeprowadzenia takiego dowodu. Stąd też zarzut powoda, jeżeli odczytywać go jako naruszenie wprost art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty byłby uzasadniony. Jednak przy jego ocenie należy uwzględnić również procesowe odniesienie regulacji tajemnicy lekarskiej, jako mieszczącego się w ogólniejszym pojęciu tajemnicy zawodowej. Tajemnicą zawodową objęte są wiadomości uzyskane w związku z wykonywaniem określonego zawodu, a zatem również zawodu lekarza. Art. 261 § 2 kodeksu postępowania cywilnego stanowi, że świadek może odmówić odpowiedzi na zadane mu pytanie, jeżeli zeznanie mogłoby:

- narazić jego lub jego bliskich na odpowiedzialność karną hańbę lub dotkliwą i bezpośrednią szkodę majątkową albo

- jeżeli zeznanie miałoby być połączone z pogwałceniem istotnej tajemnicy zawodowej.

W tym drugim przypadku mieści się: lekarz i tajemnica lekarska. Na podstawie cytowanego przepisu lekarz ma prawo odmówić odpowiedzi na zadane mu przed sądem pytanie, jeśli zeznanie miałoby być połączone z pogwałceniem istotnej tajemnicy zawodowej. Należy przy tym zwrócić uwagę, że chodzi istotną tajemnicę lekarską. Jak pisze prof. M. N. ("Prawo medyczne" Toruń 2001), lekarz sam musi ocenić, jakie informacje może ujawnić w interesie osób trzecich. Rozwiązanie przyjęte w prawie polskim jest zatem klasycznym kompromisem pomiędzy stanowiskami skrajnymi: bezwzględnego zakazu dowodu z zeznań świadków, co do okoliczności objętych tajemnicą zawodową oraz nieuznawaniem jakichkolwiek ograniczeń proceduralnych w tej dziedzinie. Decyzja w przedmiocie ujawnienia okoliczności i faktów objętych tajemnicą lekarską jak i co do zakresu takiego ujawnienia jest pozostawiona osobie powołującej się na tajemnicę zawodową. Jednocześnie, w postępowaniu cywilnym, sąd nie jest uprawniony do zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej przez osobę powołującą się na nią .W tym zakresie należy zwrócić uwagę na odmienność regulacji w kodeksie postępowania karnego. Lekarz składający zeznania w postępowaniu karnym, ma obowiązek zachowania tajemnicy i może odmówić zeznań, co do okoliczności, na które rozciąga się ten obowiązek. Odmowa zeznań nie ma charakteru bezwzględnego, gdyż o tym, czy lekarz będzie zeznawał, czy też może uchylić się od zeznań, decyduje sąd (art. 180 k.p.k.). W razie zwolnienia przez sąd z obowiązku zachowania tajemnicy, lekarz będzie zobowiązany złożyć zeznania. Ta różnica regulacji jest zrozumiała, jeżeli zważyć na źródła aksjologiczne ustanowienia tych ograniczeń dowodowych. Zasada przestrzegania tajemnicy lekarskiej, jako informacji dotyczących sfery prywatnej osób fizycznych, stanowi element prawa prywatności i znajduje aktualnie wyraz w normach prawa międzynarodowego, m.in. w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (art. 8) i Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 177). Prawo to jednak może, na warunkach ustawowych podlegać ograniczeniom, przede wszystkim ze względu na usprawiedliwiony interes społeczny. W przypadku sprawowania wymiaru sprawiedliwości na tle okoliczności mogących stanowić tajemnicę dochodzi do kolizji, pomiędzy interesem osoby chronionej, a interesem ogólnym związanym ze sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości. Z zasady należy przyjmować, że w postępowaniu karnym interes ogólny ma pozycję dominującą w przeciwieństwie do postępowania cywilnego, w którym brak jest uzasadnienia dla arbitralnego wkraczania w sferę prywatności, dla ochrony z zasady równoważnego interesu drugiej strony.

Jednak brak możliwości zwolnienia przez sąd w postępowaniu cywilnym z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej nie zwalnia sądu z obowiązku udzielenia osobie wezwanej w charakterze świadka odpowiednich pouczeń. Stosownie do art. 266 k.p.c., przed przesłuchaniem świadka uprzedza się go o prawie odmowy zeznań. W doktrynie zgodnie przyjmuje się, że przepis dotyczy zarówno prawa odmowy zeznań, jak i prawa odpowiedzi na zadane pytanie (zob. J. Rajski; O czym należy uprzedzić świadka; Palestra 1958/1). Wracając zatem na grunt okoliczności faktycznych przedmiotowej sprawy, zgłoszony przez powoda zarzut bezpodstawnego zaniechania przez sąd przesłuchania świadka lekarza psychiatry lekarskiej należało ocenić również w kontekście zachowania zasad procesowych przy przeprowadzeniu tego dowodu. Nie może bowiem ulegać wątpliwości, że okoliczności, na jakie miała być przesłuchana świadek A. W. lekarz prowadzący, w zasadzie w całości objęte były tajemnica lekarską w rozumieniu art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. 1 § 2 k.p.c.).W okolicznościach tej sprawy z uwagi na fakt, że to powód wnioskował o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka lekarza uznać należało, że zwalniał go tym samym od zachowania tajemnicy lekarskiej .

Ponadto dokonując oceny oświadczenia świadka A. W. należało zważyć, że świadkowi, powołującemu się na tajemnicę zawodową przysługuje prawo uchylenia się od odpowiedzi na pytania tylko wówczas, - gdy chodzi o tajemnicę "istotną", W konkretnym przypadku, nie może ulegać wątpliwości, że taką rangę należy nadać okolicznościom dotyczącym stany zdrowia psychicznego powoda , rozpoznanego u niego schorzenia, podjętego leczenia i jego efektów. Są to okoliczności ze sfery osobistej każdej osoby fizycznej, podlegające szczególnej ochronie w ramach pojęcia prawa prywatności. Pogląd, że chodzi o istotną tajemnicę lekarską wzmacnia dodatkowo fakt, że chodzi o dane dotyczące zdrowia psychicznego. W tym zakresie, obok ogólnej regulacji tajemnicy lekarskiej, wchodzi w rachubę jeszcze przepis szczególny z ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego. Niezależnie od tego świadek miała być rozpytana na okoliczność wyglądu powoda w dacie przyjęcia go do szpitala w C., a w szczególności jak wyglądały ślady na jego ciele ,a tych okoliczności nie sposób uznać za objętych tajemnicą lekarską.

Mimo powyższych wywodów brak było jednak podstaw do przyjęcia, że nie przeprowadzenie ponownie dowodu z zeznań świadka A. W. miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy powodując niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności . Świadek A. W. rozpoczynając swoje zeznania zeznała, że sprawy w ogóle nie pamięta, a w związku z wezwaniem na termin rozprawy zapoznała się z dokumentacją medyczną dotyczącą pobytu powoda.

W tym stanie rzeczy wiedza tego świadka na temat sprawy ograniczała się do wpisów w historii choroby którym to dokumentem sąd orzekający dysponował i uczynił go dowodem w sprawie . Mając na uwadze powyższe ponowne przesłuchanie świadka było zbędne i sprzeczne z zasadą ekonomiki procesowej .

Uwzględniając powyższe wywody i uznając zarzuty apelacji za nieuzasadnione stwierdzić należy, że sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny .Na tle prawidłowych ustaleń równie prawidłowo Sąd Okręgowy zastosował prawo materialne przyjmując , że brak jest przesłanek uzasadniających w świetle art. 417§1 k.c. odpowiedzialność Skarbu Państwa .

W tym stanie rzeczy apelacja powoda jako pozbawiona podstaw prawnych został oddalona na podstawie art. 385 k.p.c. Orzeczenie Sądu Apelacyjnego w przedmiocie kosztów procesu za instancję odwoławczą uzasadniają normy z art. 108§1 k.p.c. i art. 102 k.p.c. W kodeksie postępowania cywilnego przewidziano możliwość odstąpienia od ogólnej zasady odpowiedzialności za wynik sprawy w przypadku zaistnienia w sprawie nadzwyczajnych okoliczności. Stosownie bowiem do treści art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Miał to na uwadze Sąd pierwszej instancji, który nie obciążył powoda kosztami procesu strony przeciwnej. Jednakże nie sposób i postępowaniu apelacyjnym dopatrzyć się okoliczności, które w rezultacie mogłyby skutkować nieobciążaniem powoda w ogóle kosztami procesu. Całkowite dobrodziejstwo wynikające z treści art. 102 k.p.c. zastosował wobec powódki już Sąd pierwszej instancji. Norma z art. 102 k.p.c. ma charakter dyskrecjonalny i stanowi szczególnego rodzaju uprawnienie sądu rozpoznającego sprawę, wolę sądu - o ile znajduje ona uzasadnienie prawne - należy uszanować. Jednakże nie oznacza to absolutnie tego, iż w sposób automatyczny norma z art. 102 kpc winna być stosowana w kolejnych instancjach. Uzasadnienie wyroku Sądu pierwszej instancji sporządzone zostało w sposób staranny, a jego wnikliwa lektura winna była przekonać powoda ku zaniechaniu kontestowania werdyktu Sądu.

Powód powinien być obciążony kosztami postępowania apelacyjnego w kwocie 5400 zł. Mając jednak na uwadze wykazaną trudną sytuację materialną powoda oraz fakt, iż zasądzenie od niego sumy 5400 zł stanowiłoby rozstrzygnięcie blankietowe, Sąd Apelacyjny uznał za stosowne obciążyć powoda jedynie częścią kosztów procesu za instancję odwoławczą, uznając iż w jego przypadku zasądzenie jedynie kwoty 1000 zł stanowić będzie wyraz wystarczającej realizacji zasady odpowiedzialności finansowej za wynik sprawy.

Powód w toku postępowania odwoławczego reprezentowany był przez adwokata z urzędu.

Zgodnie z § 19 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 97, poz. 887 ze zmianami) koszty nieopłaconej pomocy prawnej ponosi Skarb Państwa. Wobec czego Sąd Apelacyjny, na mocy § 6 pkt 7 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 i § 19 tego rozporządzenia przyznał pełnomocnikowi powódki od Skarbu Państwa kwotę 6 642 złote (w tym podatek od towarów i usług) tytułem kosztów pomocy prawnej świadczonej powodowi z urzędu.

SSO del. Joanna Głogowska SSA Piotr Wójtowicz SSA Joanna Naczyńska