Pełny tekst orzeczenia

Sprostowano wyrok w części wstępnej postanowieniem z dnia 30 sierpnia 2016 r. w ten sposób, że po słowach: „na skutek apelacji”, wpisano zamiast słowa: „powódki”, słowo: „pozwanego”.

Kierownik Sekretariatu

VIII Wydziału Gospodarczego

J. Ż.

Sygnatura akt VIII Ga 217/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 lipca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

Przewodniczący - SSO Leon Miroszewski

po rozpoznaniu w dniu 29 lipca 2016 roku w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą

w W.

przeciwko M. M.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie

z dnia 26 lutego 2016 roku, sygnatura akt X GC 1019/14upr.

oddala apelację.

Sygnatura akt VIII Ga 217/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 26 lutego 2016 roku, sygnatura X GC 1019/15 upr. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanego M. M. na rzecz powódki – wówczas (...) spółka akcyjna spółki komandytowej z siedzibą w S. kwotę 2.214 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 29 maja 2014 roku oraz kwotą 630 złotych tytułem kosztów procesu. Nakazał też zwrócić powódce kwotę 44 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 24 września 2013 r. pomiędzy (...) spółka akcyjna spółką komandytową w W., reprezentowaną przez B. K. a pozwanym M. M., prowadzącym działalność gospodarczą w zakresie tępienia owadów i gryzoni, odkażania pomieszczeń zawarta została umowa o współpracy numer (...). Przedmiotem umowy była produkcja strony internetowej. Wartość netto umowy określono na 3.000 zł, przy czym kwota ta miała zostać powiększona o wartość podatku VAT według obowiązującej stawki. Zgodnie z określonymi w umowie terminami płatności kwota 1.476 zł brutto miała być płatna do 15 października 2013 r., kwota 1.107 zł brutto – do 15 listopada 2013 r., a kwota 1.107 zł brutto – do 13 grudnia 2013 r.

W załączniku numer 1 do umowy zawarto specyfikację serwisu, który miał zostać wykonany dla pozwanego. Pozwany zadeklarował wybór szablonu numer 2 ze strony powódki jako szablonu wzorcowego dla tworzonej dla niego strony. W opisie specyfikacji serwisu wskazano, że strona wykonana według szablonu może być edytowana w zakresie logotypu, kolorystyki serwisu, treści, zdjęć, jednak edycji nie podlega układ poszczególnych elementów na szablonie. Na stronie miało znajdować się 6 zakładek, przy czym pozwany miał możliwość dodawania kolejnych. Pozwany mógł dokonać zakupu do 10 zdjęć z banku zdjęć, dedykowanego dla danej branży, istniała również możliwość dodania do 10 załączników w formie zdjęć, dokumentów tekstowych, (...) itp. Pozwany miał możliwość zwracać się o dokonanie weryfikacji językowej, korekty i wprowadzenie dodatkowych materiałów – do 30 zdjęć i 8 stron A4. W przypadku braku treści od pozwanego opisy podstron miały być tworzone przez powódkę na podstawie ogólnodostępnych danych na temat jego firmy. Pozwany mógł również przesłać galerię zdjęć, obejmującą do 25 zdjęć.

W dniu 30 września 2013 r. powódka wystawiła fakturę pro-forma, w której w sposób tożsamy do treści umowy określono wysokość wynagrodzenia za produkcję strony internetowej zgodnie z umową (3.000 zł netto, 3.690 zł brutto) i harmonogram płatności.

Przed zawarciem umowy z powódką pozwany korzystał z usług (...) Firm, której przedstawicielem był wówczas B. K.. Panorama Firm wykonała dla pozwanego projekt reklamy, który odpowiadał jego wymaganiom. Wówczas zakres usług oferowanych przez pozwanego był węższy.

Pozwany zapoznał się z Ogólnymi Warunkami Świadczenia Usług przez powódkę. Zgodnie z ich treścią usługą oferowaną przez powódkę było m. in. tworzenie stron dedykowanych (pkt 1.3 d). Stosownie do brzmienia pkt 2.2. powódka miała monitorować przebieg usługi i modyfikować jej parametry w granicach umowy i specyfikacji usługi tak, by zapewnić osiągnięcie najlepszych możliwych rezultatów, biorąc pod uwagę określone przez klienta parametry, w szczególności budżet. Powódka miała przekazać pozwanemu do akceptacji projekt kreacji graficznej (pkt 2.6), zaś jeśli w ciągu 7 dni kalendarzowych od otrzymania projektu kreacji klient nie złoży oświadczenia o akceptacji lub nie przekaże poprawionego projektu, będzie to oznaczało jego zgodę na przekazanie kreacji reklamowej zgodnie z przygotowanym projektem. Na mocy pkt 3.1 pozwany był zobowiązany do współdziałania z powódką przy świadczeniu usługi. Umowa została zawarta na czas realizacji jej przedmiotu (pkt 4.1), lecz klient mógł ja rozwiązać ze skutkiem natychmiastowym w przypadku nienależytego wykonywania umowy przez powódkę, po uprzednim wezwaniu do należytego wykonania umowy i wyznaczeniu powódce co najmniej 30-dniowego terminu na zaprzestanie naruszeń (pkt 4.2). Powódka miała rozpocząć świadczenie usług w terminie do 4 tygodni od zawarcia umowy i udostępnienia przez klienta niezbędnych informacji, koniecznych do wykonania usługi (pkt 5.1.). W myśl pkt 6.5 klient miał prawo w terminie 2 miesięcy od rozpoczęcia świadczenia usługi zgłosić w formie mailowej lub pisemnej reklamację dotyczącą usługi w zakresie jej niezgodności z umową (rękojmia za wady).

W dniu 2 października 2013 r. pozwanemu przesłano drogą mailową dane osoby do kontaktu oraz cennik. Przesłano również formularz produkcyjny z prośbą o jego wypełnienie i odesłanie wskazując, że przekazane informacje i dodatkowe materiały będą pomocne w przygotowaniu serwisu i pozwolą na jego dostosowanie do indywidualnych potrzeb. W kwestionariuszy znajdowały się 23 rubryki, odnoszące się do informacji podstawowych oraz wyglądu strony. Dotyczyły one m. in. wskazania słów kluczowych dla branży, hasła firmy, tytułów zakładek, treści i zdjęć które mają zostać zamieszczone na stronie, wskazania logo firmy, wytycznych odnośnie kolorystyki, tła strony, belki menu, wskazania adresów stron mogących służyć za przykład.

Pozwany nie wypełnił przesłanego kwestionariusza. Nie przekazał powódce żadnych informacji i danych, materiałów w postaci zdjęć, dokumentów tekstowych. Strona redagowana była według szablonu graficznego, którego elementy były z góry ustalone i na podstawie ogólnodostępnych informacji o działalności pozwanego.

W sprawie realizacji umowy z pozwanym kontaktowała się pracownica powódki K. R.. Powódka przesłała pozwanemu projekt, wersję deweloperską wykonanej strony internetowej w dniu 10 grudnia 2013 r. Pozwany zgłaszał swoje uwagi kilkakrotnie, zachowując 7 dniowy termin do ich zgłoszenia od momentu zapoznania się z kolejną wersją projektu.

W mailu z dnia 12 grudnia 2013 r. powódka wskazała, że oczekuje na akceptację. Pozwany prosił o niepublikowanie strony bez poprawek. Następnego dnia przedstawił zastrzeżenia w zakresie zbyt małej ilości zawodowych sformułowań, zbyt ogólnikowych wyrażeń. Jednocześnie podał nazwę firmy i numer telefonu oraz prawidłową definicje terminu „fumigacja”. Wskazywał na małą czytelność i przyjazność strony, suchą kolorystykę, zbyt długi okres oczekiwania na pojawienie się treści oraz zastrzeżenia co do zdjęć. W kolejnym mailu, z dnia 19 grudnia 2013 r. pozwany wniósł o zmianę zdjęć na profesjonalne, przedstawienie innej strony, wskazał słowa które się powtarzają. Powódka wskazywała na możliwość dokonania samodzielnej edycji w zakresie nazwy maila, przesłała linki ze zdjęciami z prośbą o wybór właściwych zdjęć. Podkreśliła również, że nie ma możliwości zmian w menu w związku z wykonaniem strony na szablonie. Kolejne uwagi pozwanego dotyczyły kolorystyki, czytelności strony, sposobu zaznaczenia, banalnych sformułowań. Pozwany wnosił o zapoznanie się ze słownictwem zawodowym. 14 stycznia 2014 r. uznał zmiany za powierzchowne, charakter wyrażeń i opisów za amatorski, wnosił o przesłanie po 5-7 zdjęć z każdego działu. Wskazał, że oczekuje konkretnych zdjęć do wyboru a nie zasypywania setkami zdjęć z linka i że nie ma czasu na komentowanie strony.

Powódka uruchomiła stronę internetową w wersji przesłanej pozwanemu 7 stycznia 2014 r. Nie dokonała zmian w zakresie fotografii znajdujących się na stronie. Uwzględniła uwagi dotyczące definicji terminu „fumigacja”, zmieniła oznaczenie firmy, rozwinęła opis dotyczący działalności firmy. Układ graficzny i kolorystyczny strony nie uległ zmianie. Następnie powódka wystawiła dwie faktury VAT – w dniu 12 grudnia 2013 r. fakturę na kwotę 1.476 zł brutto i w dniu 17 stycznia 2014 r. na kwotę 2.214 zł. Należność wynikającą z pierwszej z faktur została uregulowana.

Mając na uwadze dokonane ustalenia i przeprowadzoną ocenę prawną Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione w całości. Co do stanu faktycznego wskazał, że został on ustalony na podstawie dokumentów przedstawionych przez strony, w tym przede wszystkim umowy, jak również przedłożonych wydruków wiadomości mailowych i wydruków projektów wykonanej przez powódkę strony internetowej, ogólnych warunków świadczenia usług. Żadna ze stron nie kwestionowała treści powołanych środków dowodowych. Ustalając stan faktyczny Sąd Rejonowy oparł się również na zeznaniach świadka K. R. oraz pozwanego, które to zeznania korespondowały ze zgromadzonym materiałem dowodowym – w przypadku świadka chociażby z treścią wiadomości mailowych wysyłanych przez powódkę, zaś w przypadku pozwanego – z wiadomościami sporządzanymi przez niego.

Wyjaśniając podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd pierwszej instancji zakwalifikował łączącą strony umowę, w zakresie w jakim dotyczyła ona wykonania „produkcji” strony internetowej, jako umowę dzieło, pomimo faktu, że w treści umowy i ogólnych warunków posługiwano się pojęciem usługi i świadczenia usług. Umowa o dzieło jest umową rezultatu, zaś w kontekście brzmienia postanowień umowy i niekwestionowanej przez pozwanego faktury pro forma nie budzi wątpliwości okoliczność, że wynagrodzenie miało przysługiwać pozwanej za stworzenie strony internetowej. Za niesporną uznał okoliczność, że doszło do skutecznego zawarcia umowy pomiędzy stronami, wystawienia faktury VAT na kwotę dochodzoną pozwem i płatną we wskazanym w pozwie terminie. Pozwany nie kwestionował również akceptacji treści przedstawionych przez powódkę ogólnych warunków świadczenia usług i obowiązywania ich postanowień w stosunkach między stronami. Za szczególnie istotne Sąd Rejonowy uznał, że pozwany nie podważał również okoliczności związanych z wykonaniem strony internetowej i jej udostępnieniem, podnosił natomiast, że powódka wykonała umowę nienależycie i ze znacznym opóźnieniem, a pozwany składał reklamację.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do kwestii wykonania umowy za istotne Sąd Rejonowy uznał ustalenie zakresu obowiązków stron wynikających z zawartej umowy. Jak oczywiste wskazał, że to powódka jako profesjonalista zobowiązana była wykonując dzieło postępować w sposób rzetelny i podjąć wszelkie działania mające na celu wykonanie przedmiotu umowy zgodnie z zawartą umową, uwzględniając specyfikę przedmiotu umowy i uwagi oraz oczekiwania pozwanego. Zauważył jednak, że w ogólnych warunkach świadczenia usług (pkt 3.1) przewidziano również po stronie pozwanego obowiązek w zakresie współdziałania z powódką przy świadczeniu usług, a zatem przy wykonywaniu dzieła. W ocenie Sądu w tym kontekście należało mieć na uwadze okoliczność, że pozwany świadczy usługi w zakresie tępienia owadów i gryzoni, odkażania pomieszczeń. Jest to dość wąska i specyficzna branża, a usługi oferowane przez pozwanego nie mogą być zakwalifikowane jako powszechne i takie, których odbiorcą jest w zasadzie każdy przeciętny konsument. To zaś, jak słusznie postulował pozwany, wymagało znajomości i posługiwania się specjalistycznym słownictwem, świadomości co do stosowanych technik i produktów. Skoro powódka podjęła się wykonania reklamy winna w ramach należytej staranności uzyskać dostępne informacje i materiały w tym zakresie, jednak z pewnością nie są one powszechnie dostępne i łatwe do zweryfikowania dla osób, podmiotów które nie zajmują się na co dzień działalnością w opisywanym zakresie. Z tego względu to na pozwanym spoczywał także obowiązek zgłaszania konkretnych uwag, wskazówek, przekazywania czy też odsyłania do określonych źródeł informacji w celu umożliwienia powódce wykonania dzieła zgodnie z umową. Pozwany taki model współpracy zaakceptował.

Mając zaś powyższe na uwadze Sąd Rejonowy podkreślił, że przed przystąpieniem do wykonania projektu strony przez powódkę pozwany nie przedstawił żadnych uwag, sugestii i nie przekazał powódce żadnych materiałów, tymczasem ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że powódka zwracała się do pozwanego o wypełnienie kwestionariusza, który pozwoliłby ustalić jego oczekiwania co do wyglądu strony i informacji, które powinny się na niej znaleźć, jednak pozwany nie wypełnił takiego kwestionariusza. W kwestionariuszu powódka zwracała się m.in. o wskazanie adresów stron, które pozwany uważa za wzorcowe, zaś pozwany w jednym z e-maili, wysłanym przeszło dwa miesiące po otrzymaniu kwestionariusza, wskazał na potrzebę zapoznania się przez powódkę ze stronami konkurencji. Pozwany sam również przyznał, że nie przekazywał powódce żadnych zdjęć i materiałów, mimo że taką możliwość przewidywała umowa stron. Nie dokonał również wyboru zdjęć spośród tych oferowanych przez powódkę. Wskazywał, że zdjęcia te do niczego się nie nadawały, przy czym w wiadomości z dnia 14 stycznia 2014 r. wskazał na zasypywanie go linkami i wnosi o konkretne propozycje fotografii. Tego typu uwagi, wobec braku własnych propozycji, w ocenie Sądu nie pozwalały na ustalenie oczekiwań pozwanego, a w konsekwencji sprostanie im.

Przechodząc zaś do składanych przez pozwanego uwag co wyglądu strony za nie budzące wątpliwości Sąd Rejonowy uznał, że pozwany kilkakrotnie i z zachowaniem przewidzianego przez strony 7-dniowego terminu zgłaszał swoje zastrzeżenia, zarówno co do wyglądu strony i jej funkcjonalności, jak również merytorycznej zawartości. Wbrew stanowisku pozwanego Sąd uznał jednak, że również te uwagi nie pozwalały na precyzyjne ustalenie oczekiwań pozwanego, a w konsekwencji ich wprowadzenie. Po pierwsze, uwagi pozwanego co do treści również miały charakter ogólny. Pozwany wskazywał na banalne słownictwo, powtórzenia, nieprofesjonalne określenia, jednak nie przedstawiał konkretnych wskazówek w tym zakresie. W swoich zeznaniach przyznał zaś, że znajdujące się w aktach sprawy maile odzwierciedlają wszystkie jego uwagi. Tymczasem zestawienie przedstawionych przez pozwanego wydruków projektów stron wskazuje, że powódka uwzględniła zastrzeżenia co do definicji słowa „fumigacja”, rozszerzyła opis dotyczący działalności firmy, podała jej pełną nazwę i zakres działania, zaś na stronie nie występują powoływane przeinaczenie słowa „deratyzacja”. To w ocenie Sądu świadczy o tym, że konkretne, możliwe do ustalenia błędy czy nieścisłości były korygowane. Nie sposób zaś ustalić użycie jakiej terminologii i stylistyki zadowalałoby pozwanego, skoro nie dawał precyzyjnych wskazówek w tym zakresie, nie odwołując się jednocześnie do konkretnych rozwiązań innych podmiotów.

Powołane argumenty odnoszą się zdaniem Sądu Rejonowego również do fotografii, które pozwany negował, nie przesyłając równocześnie własnych propozycji. Nie ma dowodów na to, aby pozwany wskazywał chociażby co dokładnie mają przedstawiać zdjęcia – jakie czynności, przedmioty czy organizmy. Poprzestawał jedynie na wnioskowaniu o zmianę zdjęć i negatywnej ocenie zdjęć użytych przez powódkę. Nie umotywował stanowiska z jakiego względu tak duża ilość zdjęć przedstawionych przez powódkę nie pozwalała na dokonanie wyboru adekwatnych propozycji spośród nich.

Co się zaś tyczy graficznej strony, wyglądu i kolorystyki strony za niebudzącą wątpliwości Sąd Rejonowy uznał okoliczność, że ta przyjęta przez powódkę nie odpowiadała pozwanemu. W tym kontekście wskazać ponownie trzeba, że pozwany kwestionował niewyraźne kolory, nieczytelność strony, jednak nadal nie wskazywał na swoje preferencje w tym zakresie. Nie dawał wskazówek co do koloru, domagał się „innej formy zaznaczenia”, „przeredagowania tekstu”, jednak nie wiadomo w jaki sposób. Nie wiadomo zatem było jakich zmian pozwany oczekuje i nawet czy ich dokonanie według uznania powódki doprowadziłoby do oczekiwanego rezultatu. W tym zakresie Sąd Rejonowy podkreślił nadto okoliczność, że zawierając umowę z powódką pozwany dokonał wyboru szablonu, który miał stanowić wzór dla wykonania strony. Jak wynika zaś z załącznika do umowy pozwany miał możliwość samodzielnego edytowania kolorystyki serwisu, treści i zdjęć (czego nie uczynił, oczekując powyższego od powódki), jednak edycji nie podlegał układ poszczególnych elementów na szablonie. Zdaniem sądu stwierdzenie w wiadomości mailowej przez K. R. aby poprawić tylko tyle ile się da nie świadczy o braku woli współpracy przez pozwaną, ale o ograniczeniu możliwości ingerencji w szablon. Nie ma również podstaw do stwierdzenia, że pozwany wykonywał jakiekolwiek zmiany we własnym zakresie, wykorzystując opcję edytowania.

Nie może również, zdaniem Sądu Rejonowego, umknąć uwadze okoliczność, że wobec braku przekazywania szczegółowych informacji czy materiałów przez pozwanego, zgodnie z umową i załącznikiem nr 1, powódka była uprawniona do wykonania projektu strony internetowej w oparciu o ogólnodostępne dane o firmie pozwanego. Nie wiadomo zaś czy zastrzeżenia prezentowane przez pozwanego mogły być zweryfikowane w oparciu o takie ogólnodostępne dane, w tym również reklamę wykonaną dla pozwanego przez P. Firm. Sąd Rejonowy uznał to za wysoce wątpliwe skoro pozwany wskazywał na wcześniejsze korzystanie z usług reklamowych w formie uproszczonej, reklamę sporządzoną w czasie gdy zakres prowadzonej przez niego działalności był znacznie węższy. Także za niezasadne Sąd Rejonowy uznał oczekiwania aby powódka była zobowiązana i uprawniona do kopiowania informacji czy fotografii ze stron konkurencyjnych dla pozwanego podmiotów, w szczególności w oderwaniu od cech indywidualizujących działalność pozwanego.

Za niezasadny uznał Sąd Rejonowy zarzut braku profesjonalizmu czy ignorowania uwag zgłaszanych przez pozwanego i braku chęci współdziałania ze strony powódki. Powódka każdorazowo reagowała na wiadomości pozwanego, udzielała na nie odpowiedzi i, choć w sposób niezadawalający pozwanego, uwzględniała część jego uwag. Świadczy o tym porównanie przedstawionych przez pozwanego wydruków projektu strony z 16 grudnia 2013 r. (k. 31-32) i 13 stycznia 2014 r. (k. 33-34), które jednak różnią się między sobą. W istocie pozwany wskazywał w pierwszym mailu zawierającym uwagi, że strona ma nie być publikowana bez jego akceptacji, to jednak w ocenie Sądu Rejonowego powódka nie miała obowiązku oczekiwać na taką akceptację w nieskończoność i dokonać publikacji dopiero po uwzględnieniu wszystkich uwag pozwanego bez względu na ich ilość, charakter i zasadność w kontekście postanowień umowy. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że powódka uruchomiła stronę internetową po czterokrotnym zgłaszaniu uwag przez pozwanego, po przeszło miesiącu od wykonania pierwszego projektu strony i niemalże 4 miesiącach od zawarcia umowy.

Z tych względów za niezasadny Sąd Rejonowy uznał również zarzut działania bez akceptacji pozwanego skoro sposób postępowania pozwanego nie wskazywał na to, że takiej akceptacji on kiedykolwiek udzieli. Po wtóre pozwany na gruncie niniejszego postępowania podnosił zarzut wykonania usługi z opóźnieniem, jednocześnie przeciwstawiając się opublikowaniu strony bez akceptacji. Według Sądu Rejonowego argumentacja w tym zakresie w istocie się wyklucza, tym bardziej że przyczyną publikacji „dopiero” w styczniu 2014 r. było oczekiwanie na informacje od pozwanego, a następnie rozpatrywanie jego zastrzeżeń. Z kolei dalsze oczekiwanie na wskazówki pozwanego mogłoby narazić powódkę na zarzut niewykonania umowy, opieszałego działania. Powódka również związana była terminem wykonania umowy. W tym kontekście za niezrozumiałe Sąd Rejonowy uznał zarzuty pozwanego dotyczące przesłania projektu ze znacznym opóźnieniem w stosunku do czasu umówionego. Sąd nie znalazł podstaw do uznania, aby powódka uchybiła któremukolwiek z określonych w ogólnych warunkach świadczenia usług terminowi, także wskazanemu w pkt 5.1 skoro pozwany nie przekazał powódce wskazanych tam danych.

Zdaniem Sądu Rejonowego nie można było uznać, że zgłaszane do projektu strony uwagi były równoznaczne z reklamacją, skoro uwagi takie zgłaszane były przed wykonaniem dzieła – sporządzeniem ostatecznej wersji strony. Nawet zaś gdyby przyjąć treść e-maili pozwanego za reklamację, złożoną zgodnie z pkt 6.5 ogólnych warunków świadczenia usług, to nie sposób według Sądu na jej podstawie dokładnie odtworzyć na czym miałyby polegać wady dzieła. Sąd Rejonowy powtórzył, że wady te w ramach edycji mógł usunąć sam pozwany, zaś w zakresie wyraźnie sformułowanym zostały one usunięte przez powódkę.

Niezależnie od powyższego Sąd Rejonowy wskazał, że pkt 6.5 ogólnych warunków świadczenia usług odsyła do przepisów dotyczących rękojmi za wady. Do rękojmi za wady dzieła stosuje się zaś przepisy o rękojmi przy sprzedaży (art. 638 § 1 k.c.). Co się zaś tyczy wad fizycznych rzeczy, przejawiających się chociażby w niższej wartości czy użyteczności dzieła przy uwzględnieniu celu określonego w umowie, w razie ich stwierdzenia zamawiającemu przysługują uprawnienia określone w art. 560 k.c. – uprawnienie do odstąpienia od umowy bądź obniżenia ceny. Zgromadzony materiał dowodowy nie daje według Sądu Rejonowego podstaw do stwierdzenia, że pozwany skorzystał z przysługujących mu w omawianym zakresie uprawnień.

Przy tym nie budzi zdaniem Sądu Rejonowego wątpliwości, że dzieło zostało wykonane, strona internetowa została wykonana i uruchomiona. Okoliczności te przyznał pozwany w swych zeznaniach. W myśl natomiast art. 642 § 1 k.c. w braku odmiennej umowy przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła. Mając zaś na uwadze zaakceptowane terminy płatności wynagrodzenia za wykonanie dzieła, określone w umowie należało uznać że pozwany był zobowiązany do zapłaty kwot w wysokości i terminach określonych w umowie i fakturze pro forma. Skoro zatem pozwany nie domagał się dotychczas obniżenia ceny i nie odstąpił od umowy, po stronie powódki powstało uprawnienie do domagania się zapłaty w opisywanym zakresie. Za niczym niepoparte Sąd Rejonowy uznał twierdzenia pozwanego jakoby „dokonana przez niego zapłata z naddatkiem rekompensowała powodowi nakład wykonanej przez niego pracy”, skoro powódka wykonała dzieło w całości i nie zaszły żadne okoliczności mogące skutkować obniżeniem wysokości wynagrodzenia - pozwany nie skorzystał z uprawnień z tytułu rękojmi, wierzytelność powódki nie uległa umorzeniu chociażby w części. Konsekwencją zaś uznania, że do wykonania i wydania dzieła doszło, wobec postanowień umowy co do terminów płatności pozbawione słuszności są twierdzenia pozwanego dotyczące niewymagalności wierzytelności.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy uznał, że zasadne jest żądanie zapłaty przez powódkę kwoty 2.214 zł tytułem nieuiszczonej dotąd kwoty wynagrodzenia określonego umową z dnia 24 września 2013 r.

Jako podstawę rozstrzygnięcia w zakresie odsetek Sąd ten wskazał art. 481 § 1 k.c. Kwota dochodzona pozwem stanowi sumę kwot 1.107 zł i 1.107 zł, płatnych według treści umowy odpowiednio 15 listopada 2013 r. i 13 grudnia 2013 r. Wobec powyższego zasadne było według Sądu przyjęcie, że w dniu określonym w pozwie – 29 maja 2014 r. pozwany pozostawał w opóźnieniu w zapłacie wyżej wymienionych należności.

Konsekwencją takiego było orzeczenie o kosztach procesu, oparte na treści art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. Ponieważ powództwo okazało się zasadne w całości, pozwany jako strona przegrywająca proces zobowiązany jest do zwrotu kosztów procesu poniesionych przez powódkę. Koszty powódki wyniosły łącznie 630 zł, a złożyła się na nie kwota 600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (ustalona na podstawie § 6 pkt 3 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, t. jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.) oraz kwota 30 zł tytułem uiszczonej opłaty od pozwu.

Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że należna opłata od pozwu wynosiła 30 zł i nie było podstaw do wzywania powódki o opłatę uzupełniającą z uwagi na brzmienie art. 505 37 § 1 k.p.c. i fakt, że sprawa została przekazana tutejszemu Sądowi na podstawie art. 505 36 k.p.c. Uiszczona opłata uzupełniająca od pozwu w wysokości 44 zł (k. 13) podlegała zatem zwrotowi na rzecz powódki na podstawie art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. 2014 rok, poz. 1025 ze zm.).

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany, który zaskarżył wyrok w całości i zarzucił naruszenie prawa materialnego, to jest art. 6 k.c. przez błędny wniosek, że powód wykazał wykonanie umowy z pozwanym w sposób należyty i uprawniający do żądania pełnej kwoty umówionego wynagrodzenia, w szczególności w sytuacji, w której ograniczył się do stwierdzenia, że pozwany nie zgłaszał zastrzeżeń do wykonanej usługi, choć dowód z zeznań świadka K. R. pozwalał na ustalenie, że powód wiedział o niezadowoleniu pozwanego z poziomu wykonania umowy przez powoda i przedstawiał do przesyłanych mu projektów uwagi, które zostały uwzględnione tylko w niewielkiej części; art. 642 § 1 k.c. poprzez uznanie, że doszło do oddania dzieła, zwłaszcza w sytuacji zignorowania przez powoda uwag pozwanego do nadesłanego kolejnego projektu strony internetowej, w którym powód nie uwzględnił postulowanych przez pozwanego poprawek i samowolnie – wbrew postanowieniom umownym, zamieścił w sieci stronę powoda nie reagując na jego protesty wywołane tym faktem.

Zarzucił też sprzeczność ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez przyjęcie, że umowa została wykonana przez powoda w sposób należyty, uprawniający do wynagrodzenia w pełnej umówionej kwocie, choć pozwany postępując zgodnie z treścią umowy adhezyjnej, przygotowanej przez powoda, zgłaszał na bieżąco swoje zastrzeżenia, które konkretyzował umożliwiając naprawienie podnoszonych błędów, co przy jedynie opornym ich uwzględnianiu przez powoda przedłużało proces produkcji strony internetowej i w końcu skutkowało zasadnością twierdzeń pozwanego o nienależytym wykonaniu umowy z uwagi na lekceważenie przez powoda umowy o możliwości zgłaszania uwag do projektów przedstawionych przez powoda i publikację strony internetowej bez jego zgody, a nawet przy wyraźnym sprzeciwie, który pozostawiony został bez odpowiedzi, a więc całkowicie zlekceważony, co uprawnia stwierdzenie, że samowolna publikacja strony internetowej przez powoda miała służyć jedynie domaganiu się zapłaty przez powoda.

W uzasadnieniu apelacji skarżący zarzucił Sądowi Rejonowemu bezpodstawne uznanie, że umowa stron nakładała jedynie na pozwanego obowiązki, choć nie jest pozwany profesjonalistą w dziedzinie wykonawstwa umowy. Zarzucił także, że Sądu nie interesowała strona merytoryczna utworzonej strony internetowej. Podniósł, że Sąd nie wziął pod uwagę protestów pozwanego w związku z bezpodstawnym umieszczeniem strony internetowej w sieci. Na koniec skarżący zarzucił, że z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika wskazanie podstawy prawnej, która pozwoliła Sądowi Rejonowemu na uwzględnienie powództwa.

Pełnomocnik strony powodowej powiadomiła o wpisie połączenia spółek, w tym spółki, która była dotychczas powodem, jako spółki przejmowanej, skutkującej wstąpieniem spółki przejmującej – (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. w prawa i obowiązki spółki przejmowanej. Pozwany nie sprzeciwił się temu wstąpieniu. Powódka nie złożyła odpowiedzi na apelację

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W niniejszym postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy nie przeprowadzał postępowania dowodowego. Wprawdzie apelujący zgłosił zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że umowa została wykonana należycie, co uprawniało powódkę do żądania wynagrodzenia w pełnej wysokości, natomiast nie przedstawił w apelacji żadnych wniosków dowodowych. Uzasadnienie wyroku ma więc spełniać wymóg wynikający z art. 505 13 § 2 k.p.c.

Skarżący także nie wskazał, z jakich dowodów wynikać mają inne ustalenia niż dokonane przez Sąd Rejonowy, ani w wyniku jakich naruszeń w zakresie oceny dowodów dojść miało do sprzeczności ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału. Trzeba przy tym zauważyć, że omawiany zarzut właściwie odnosi się do kwestii oceny prawnej, jako dotyczącej kwalifikacji świadczenia powódki w aspekcie uzyskanie umówionego rezultatu. Na to zresztą wskazuje w istocie tożsamy z omawianym zarzutem zarzut naruszenia art. 642 § 1 k.c., który właśnie dotyczy oceny prawnej zachowania powódki jako przyjmującej zamówienie, w zakresie jej obowiązku oddania dzieła i podstaw roszczenia wzajemnego.

Odnosząc się z kolei do zarzutu naruszenia art. 6 k.c. należy zauważyć, że sformułowanie tego zarzutu w apelacji w ogóle nie odnosi się do normy zawartej w tym przepisie. Rozstrzyga ona o rozkładzie ciężaru dowodzenia, natomiast nie dotyczy kryteriów oceny, czy osoba, na której ten ciężar spoczywa sprostała obowiązkowi udowodnienia powoływanych faktów.

W niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, że strony łączyła umowa o dzieło. Oczywiste jest też, że powódka dochodziła od pozwanego wynagrodzenia z tej umowy. Kwalifikację tą Sąd Rejonowy przedstawił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazując na przepis art. 627 k.c., a nadto przepis art. 642 § 1 k.c. w celu określenia chwili powstania prawa do wynagrodzenia przyjmującego zamówienie, dziwi więc sugestia skarżącego wskazująca na jego oczekiwanie przytoczenia jeszcze innej podstawy dochodzenia świadczenia wskazanego w pozwie, będącego wszak elementem definicji umowy o dzieło zawartej w art. 627 k.c., z powołaniem się na wymagalność wynagrodzenia w warunkach określonych w art. 642 § 1 k.c.

Problemem w niniejszej sprawie było, czy powódka oddała dzieło pozwanemu. Przepis art. 642 § 1 k.c. nie wskazuje, na czym ma polegać oddanie dzieła, ani tego, kiedy o takim oddaniu można mówić. W niniejszej sprawie oddaniem dzieła było uzyskanie przez pozwanego możliwości korzystania z rezultatu przedstawionego przez powódkę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2010 roku, IV CSK 173/10). Ponieważ umowa o dzieło, jest umową rezultatu, stan wymagalności roszczenia o wynagrodzenie łączyć należy z oddaniem dzieła prawidłowo wykonanego.

Powiązanie wymienionych elementów oddania dzieła pozwala przyjąć, że z oddaniem dzieła wiąże się taki stan rzeczy, w którym rezultat przedstawiony zamawiającemu daje mu możliwość korzystania z dzieła. Tym samym nie zaprzecza temu oddaniu fakt, że dzieło wymaga ulepszenia czy poprawy, o ile wada nie jest wadą istotną, to jest czyniącą dzieło niezdatnym do zwykłego użytku lub sprzeciwiającą się wyraźnie umowie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2007 roku, II CNP 70/06). Jeżeli dzieło ma wadę nieistotną, jego oddanie powoduje wymagalność wierzytelności przyjmującego zamówienie o wynagrodzenie za dzieło (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1998 roku, I CKN 520/97, OSNC 1998, nr 10, poz. 167).

Wprawdzie zamawiający może domagać się usunięcia wady lub obniżenia wynagrodzenia, a gdy wady nieistotne nie dadzą się usunąć, tylko obniżenia wynagrodzenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2012 roku, II CSK 213/11) jednak w niniejszej sprawie stanowisko pozwanego w sprawie przedstawionego produktu na podstawie zawartej umowy nie było takim żądaniem, a przy tym ewaluowało w kierunku odmowy współdziałania z powódką. Sąd Rejonowy słusznie przedstawił zaniechania ze strony pozwanego w toku dokonywania uzgodnień co do ostatecznej postaci przedmiotu zamówienia, obejmujące niedokonanie wyboru satysfakcjonujących go zdjęć do umieszczenia na oferowanej mu stronie internetowej, czy też poprzestanie na zarzutach używania banalnego słownictwa, powtórzeń czy nieprofesjonalnych określeń, bez składania własnych propozycji w sprawie określeń, które w rozumieniu pozwanego odpowiednio określałyby jego usługi i sposób ich świadczenia. W tym miejscu należy zauważyć, że nie ma racji skarżący zarzucając Sądowi pierwszej instancji bezpodstawność wymagania profesjonalnego podejścia od pozwanego, bowiem to przecież pozwany dysponował wiedzą i doświadczeniem, a więc był profesjonalnie przygotowany, w sprawie wyboru obrazów (zdjęć), czy wskazania określeń ściśle odnoszących się do jego profesji, w celu ich zamieszczenia na stronie przygotowywanej przez powódkę.

Obowiązek współdziałania stron umowy wzajemnej, wynikający z art. 354 k.p.c., nie jest opatrzony sankcją w razie jego naruszenia. Wskazuje natomiast na wymóg zachowania dobrych praktyk w stosunkach pomiędzy stronami umów wzajemnych. Jego niedochowanie może świadczyć o nienależytym wykonaniu umowy.

Na brak współdziałania pozwanego z powódką wskazuje zwłaszcza ostatni e-mail pozwanego odnoszący się do samego przedmiotu zamówienia, z dnia 14 stycznia 2014 roku. Stanowi on wyraz niezadowolenia pozwanego z efektów pracy powódki, przede wszystkim poprzez zarzuty braku profesjonalizmu oraz niewystarczających według pozwanego zmian w stosunku do poprzednich wersji tworzonej strony. Brak jest natomiast jakichkolwiek propozycji co do oczekiwanych przez pozwanego zmian, a więc wskazania, co według niego mogłoby zastąpić sformułowania, które nazywa sloganami i zdaniami dla pierwszoklasistów. Pozwany nie wskazał, które z proponowanych zdjęć wystawiają jego firmę na pośmiewisko i jakie inne zdjęcia mają być umieszczone (wcześniej zarzucał, że udostępniono mu do wyboru zbyt dużą ilość zdjęć, zaniechał jednak dokonania wyboru). Nie wyjaśnił, jakie zmiany nie będą dla niego „zbyt powierzchowne” i nie będą wywoływać wrażenia „bicia piany” czy „masła maślanego”. Stanowisko pozwanego obejmuje zwroty typu: „oczekiwałem bardziej profesjonalnego rozwiązania”, czy „sformułowania, zdania i wyrazy, które Państwo używają, są niedopuszczalne”. Pozwany stwierdził też, że „nie ma czasu na komentowanie propozycji strony internetowej, które jest prosta w swoim wyrazie”.

Trzeba nadto zauważyć, że o braku współdziałania świadczy również zaniechanie przez pozwanego wypełnienia kwestionariusza wysłanego przez powódkę. Kwestionariusz ten miał służyć dokładnemu określeniu oczekiwań pozwanego co do zawartości i wyglądu przygotowywanej przez powódkę strony internetowej. Powyższe zaniechanie ze strony pozwanego koresponduje z brakiem jego reakcji na prośbę o wybór zdjęć do umieszczenia na stronie, a także powstrzymaniem się od przedstawienia szczegółowych oczekiwań w sprawie treści słownych zamieszczanych przez powódkę. Pozwany nie reagował też na wskazówki powódki co do możliwości samodzielnego redagowania strony.

Powyższe okoliczności mogły wywołać wrażenie dążenia pozwanego do uniemożliwienia powódce oddania dzieła, co jest naruszeniem obowiązku zamawiającego w sprawie przeprowadzenia jego odbioru, toteż nie może korzystać z ochrony, a w szczególności nie może prowadzić do odmowy, czy dowolnego obniżenia wynagrodzenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2010 roku, IV CSK 173/10).

Trafnie też Sąd Rejonowy zauważył, że pozwany nie skorzystał z uprawnień wynikających z przepisów o rękojmi za wady dzieła, co ma między innymi ten skutek, że nie nabył on uprawnień do obniżenia wynagrodzenia (art. 637 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 25 grudnia 2014 roku). Niezależnie od tego pozwany nie wskazał podstaw określenia wysokości samodzielnie obniżonego powódce wynagrodzenia umownego.

Nie niweczy też uprawnienia powódki do otrzymania wynagrodzenia zgodnie z umową uruchomienie przez nią strony po korespondencji z dnia 14 stycznia 2014 roku. Jak już była mowa, uwagi pozwanego w tej korespondencji ograniczyły się do wyrażenia niezadowolenia z treści strony internetowej przygotowanej przez powódkę, natomiast nie zawierały konkretnych wskazań umożliwiających identyfikację oczekiwań pozwanego. Uruchomienie strony przez powódkę nie daje uprawnienia pozwanemu do odmowy świadczenia wzajemnego z umowy zawartej z powódką.

Mając na uwadze powyższe należy stwierdzić, że zaskarżony wyrok odpowiada prawy. Wobec tego należało oddalić apelację jako bezzasadną, na podstawie art. 385 k.p.c.