Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 324/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Robert Obrębski

Sędzia SA Jacek Sadomski (spr.)

Sędzia SO (del.) Mariusz Łodko

Protokolant st. sekr. sąd. Joanna Baranowska

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2013 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K. (1) i J. B. (1)

przeciwko Drukarni (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej z siedzibą w W.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie z dnia 21 listopada 2012 r., sygn. akt II C 1194/10

1.  zmienia zaskarżony wyrok w części w ten sposób, że:

a)  w punkcie pierwszym zmienia jedynie wielkość czcionki tekstu oświadczenia oraz wielkość ramki, w której ten tekst ma być opublikowany, nakazując opublikowanie oświadczenia czcionką Times New Roman o wielkości 16 i grubości 2 punktów typograficznych w ramce o rozmiarze odpowiadającym powierzchni tego tekstu i oddala dalej idące powództwo w tym zakresie,

b)  w punkcie drugim zobowiązuje pozwanego do jednokrotnego złożenia oświadczeń w sposób określony w tym punkcie i oddala dalej idące powództwo w tym zakresie,

c)  w punkcie trzecim oddala powództwo w stosunku do A. K. (1) co do kwoty 30.000 (trzydzieści tysięcy) złotych wraz z odsetkami,

d)  w punkcie czwartym oddala powództwo w stosunku do J. B. (1) co do kwoty 30.000 (trzydzieści tysięcy) złotych wraz z odsetkami,

oraz w punkcie piątym w całości w ten sposób, że zasądza od Drukarni (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w W. na rzecz A. K. (1) i J. B. (1) kwoty po 2.325 (dwa tysiące trzysta dwadzieścia pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od A. K. (1) i J. B. (1) na rzecz Drukarni (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej z siedzibą w W. kwoty po 556,25 zł (pięćset pięćdziesiąt sześć złotych dwadzieścia pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 324/13

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie wyrokiem z dnia 21 listopada 2012 r. uwzględniając powództwo o ochronę dóbr osobistych w postaci prawa do prywatności i wizerunku, które wytoczone zostało przez A. K. (1) i J. B. (1) przeciwko wydawcy tygodnika „(...) – Drukarni (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej:

1.  zobowiązał pozwanego do złożenia oświadczenia o treści: Zarząd Drukarni (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w W., wydawca tygodnika „(...), przeprasza Panią A. K. (1) i Pana J. B. (1) za naruszenie ich dóbr osobistych w artykule zamieszczonym 23 września 2010 roku w tygodniku (...), poprzez publikację informacji na ich temat oraz ich zdjęć, przez co naruszone zostały ich prywatność i wizerunek" w terminie 3 tygodni od daty uprawomocnienia się wyroku i zamieszczenia na stronie 3 tygodnika (...), w ramce o rozmiarze formatu A5 (tj. 210 mm. szer. na 148 mm. wysokość), koloru czarnego o grubości 3 punktów typograficznych, tekst czarny na polu koloru białego, tekst wydrukowany czcionką Times New Roman o wielkości 28 punktów typograficznych;

2.  zobowiązał pozwanego do dwukrotnego złożenia oświadczenia, w terminie 6 tygodni od daty uprawomocnienia się wyroku, w formie planszy o treści wskazanej w pkt 1, o czasie trwania 30 sekund, przy czym wielkość liter i dobór czcionki ma umożliwić widzom swobodne odczytanie tekstu oświadczenia, zaś wielkość liter ma zapełniać całość miejsca przeznaczonego na tekst oświadczenia. Emisja oświadczenia nastąpić ma każdorazowo na początku bloku reklamowego następującego po wieczornym wydaniu (tj. o godz. 19.30) programu (...) emitowanego przez (...), po wieczornym wydaniu (tj. o godz. 19.00) programu (...) emitowanego przez (...), po wieczornym wydaniu (tj. o godz. 18.50) programu (...) emitowanego przez (...);

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powódki A. K. (1) kwotę 50 000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 21 listopada 2012 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia;

4.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda J. B. (1) kwotę 50 000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 21 listopada 2012 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia.

W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone.

Podstawą wydanego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i oceny prawne dokonane przez sąd pierwszej instancji.

W dniu 23 września 2010 roku w numerze 38 tygodnika (...) ukazał się artykuł opatrzony tytułem na okładce „O. K., K. B.. Zakochani na K." z dopiskami „Tylko u Nas" oraz „ Mamy potwierdzenie: są parą!". Wydawcą tygodnika było Wydawnictwo (...) sp. z o.o. spółka komandytowa z siedzibą w W. (obecnie działające pod firmą Drukarnia (...) sp. z o.o. spółka komandytowa z siedzibą w W.). Na okładce tygodnika na pierwszym planie znajdowało się zdjęcie powodów, będące fotomontażem, oraz drugie z wakacji na K., na którym powodowie zażywają kąpieli. Na stronach 4 i 5 tygodnika w dziale „Foto-historie" znajdował się artykuł dotyczący powodów o tytule „O. K. i K. B.. Tydzień zakochanych na K.". Artykuł był opatrzony dopiskami „Tylko u Nas" i „Mamy potwierdzenie! Są parą". Imiona i nazwiska powodów zostały wyeksponowane kolorową czcionką. W artykule zamieszczonych zostało 7 zdjęć, z czego na 6 widoczni byli powodowie. Zdjęcia przedstawiały powodów podczas wyjazdu wakacyjnego spędzonego na K., na prywatnej plaży należącej do hotelu. Na zdjęciach tych powodowie całują się, trzymają za ręce, dotykają, kąpią w morzu, korzystają z prysznica i odpoczywają na leżakach. Na każdym ze zdjęć powódka ubrana jest w strój bikini, zaś powód w krótkie spodenki. Treść artykułu opisuje szczegóły z wyjazdu, takie jak długość pobytu, miejsce zamieszkania powodów, godziny, o których wstawali, spożywali śniadanie, wychodzili na basen, plażę, w góry czy na spacery do miasteczka P. oraz co robili w czasie wolnym (czytali książki, rozmawiali, opalali się, kąpali). Artykuł opisuje związek powodów, jako ukrywany przed światem, z uwagi na fakt, że powodowie nie chcą być medialną parą. Posługuje się w treści informacjami, że oficjalnie powodów nic ze sobą nie łączy, ale w rzeczywistości są w sobie bardzo zakochani. Zdjęcia obrazujące artykuł, za wyjątkiem okładkowego fotomontażu, zostały zrobione powodom z ukrycia bez ich wiedzy i zgody. Powodowie nikogo nie informowali o zaplanowanym wyjeździe. W celu chronienia swojej prywatności wybrali wyjazd poza granice Polski na odległą wyspę, skorzystali z usług małego biura podróży. Był to pierwszy wspólny wakacyjny wyjazd powodów, podczas którego chcieli spędzić ze sobą czas i zachowywać się normalnie, to znaczy jak zakochani w sobie ludzie. W Polsce powodowie ukrywali łączące ich relacje. Nie pokazywali się razem publicznie, przychodzili oddzielnie na koncerty, nie fotografowali się wspólnie. Powodowie sami chcieli zadecydować, czy i kiedy poinformują o swoim związku, który był dla nich ściśle prywatną sprawą. Powódce, jako osobie bardziej znanej w świecie mediów (z uwagi na bycie córką (...) (...)), mocno zależało na nieinformowaniu o swoim życiu prywatnym. Miała już bowiem doświadczenia z paparazzi i wiedziała czego może się spodziewać, a to z kolei rodziło jej obawy o związek z powodem. Zdjęcia na K. zrobił paparazzi, który następnie oferował je do sprzedaży gazetom. Oferta taka została skierowana do Wydawnictwa (...), które odmówiło kupienia zdjęć z uwagi na łączące go z powódką kontakty zawodowe i w obawie przed negatywnymi konsekwencjami prawnymi za ich opublikowanie. O zrobieniu zdjęć i krążeniu ich na rynku powódka została poinformowana przez swoją agentkę M. H.. Następnie powódka powiadomiła o tym fakcie powoda. Jak wskazał sąd okręgowy, dla powodów informacja ta była szokiem. Powódka poczuła się odarta z prywatności, bowiem nigdy nie zabiegała o informowanie mediów o swoich prywatnych i intymnych sprawach. Dbała o swoje dobre imię, jak również, jako córka (...), o imię rodziny. Tak samo czuł się powód. Był zszokowany, zły i bezradny. Powód, jako wykształcony i nagradzany muzyk jazzowy, członek zespołu (...), człowiek o ugruntowanej pozycji w swoim środowisku muzycznym i zawodowym zaczął obawiać się, że dotychczas wypracowana przez niego marka straci na wartości. Pojawiały się głosy, że się sprzedał, bowiem dotychczas powód nie opowiadał publicznie o swoim prywatnym życiu. Tego typu sensacje są traktowane w jego branży jako dyshonor. Powód rozważał, czy jest sens dalszego budowania związku z tak dużym udziałem obcych osób w sferze życia prywatnego, czy to udźwigną z powódką. Powód nie był w stanie zaakceptować sytuacji, w których ludzie piszą na jego temat i na temat jego związku nieprawdziwe, wręcz wyssane z palca historie, które następnie zaczynają funkcjonować w świadomości odbiorców, jako prawdziwe. Ten zły stan psychiczny oddziaływał sposób negatywny na pracę powoda. Powodowie próbowali zablokować publikację artykułu i zdjęć w „(...). W tym celu wystosowali pismo do Zarządu Wydawnictwa (...) sp. z o.o. sp. k. - wydawcy (...), w którym stanowczo oświadczyli, że nie wyrażają zgody na publikację zdjęć zrobionych bez ich wiedzy i zgody. Powodowie wskazali, że opublikowanie zdjęć doprowadzi do naruszenia ich sfery dóbr osobistych, a w konsekwencji zmuszeni będą do wystąpienia na drogę postępowania sądowego. Pismo datowane było na dzień 21 września 2010 roku i w ten dzień stało wysłane do wydawcy przesyłką kurierską typu super express (tj. doręczenie w ciągu godziny). Sprzeciw powodów nie odniósł jednakże zamierzonego skutku i zdjęcia wraz z artykułem w dniu 23 września zostały wydrukowane. Wynikało to z faktu, że numer tygodnika jest oddawany do druku w piątek w tygodniu poprzedzającym jego czwartkowe wydanie, a pismo powodów do wydawcy wpłynęło we wtorek, na dwa dni przed ukazaniem się numeru w sprzedaży. Funkcję redaktora naczelnego (...) pełnił wówczas T. S., który nie zwracał się do powodów o wyrażenie zgody na publikację zdjęć. Publikację artykułu poprzedziły liczne reklamy telewizyjne tygodnika. Ich liczba sięgnęła 48 razy na antenie(...), 8 razy na antenie (...) u i 24 razy na antenie (...)u, co oznacza, że reklama była emitowana łącznie 80 razy. Powodowie widzieli te reklamy. U powódki wywoływały one za każdym razem uczucie skrępowania. Artykuł wywołał pytania. Jak ocenił to sąd okręgowy, stanowił on „niejako tzw. otwarcie furtki prowadzącej do życia osobistego powodów”. Wywołał nagłe i wzmożone zainteresowanie ich osobami, w szczególności osobą powoda. W Internecie na forach plotkarskich zaczęły pojawiać się negatywne komentarze o powodach w liczbie kilku tysięcy, powodom na każdym kroku zaczęli towarzyszyć paparazzi, którzy wszędzie za nimi jeździli. Przed publikacją artykułu w (...) ukazał się w numerze 33/2010 dwutygodnika (...) wywiad z powodem zatytułowany „K. Z. od rozgrzewania paszczy". Wstęp do wywiadu, napisany przez redaktor A. S., zawierał w swojej treści wskazanie, że „szersza publiczność usłyszała o nim [powodzie] dopiero wtedy, kiedy związał się z córką (...) O. K.". Autorka wywiadu napisała, że powód „ma obsesję na punkcie swojej prywatności - chce być znany wyłącznie z powodu swojej twórczości", a nadto, że zgodził się na wywiad pod warunkiem, że będzie to rozmowa o muzyce. Powód w wywiadzie powiedział, że nie lubi opowiadać mediom o sobie, bo są to jego prywatne sprawy i nie chce narazić się na zarzut, że lansuje się przy pomocy O..

Mając powyższe ustalenia na uwadze sąd okręgowy, powołując się na treść art. 24 k.c. i art. 38 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe oraz art. 81 ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, uznał wniesione w tej sprawie powództwo za zasadne. Publikacja materiału w tygodniku (...) skutkowała naruszeniem dóbr osobistych powodów w postaci prawa do prywatności i prawa do wizerunku. Naruszenie to miało charakter bezprawny. Wizerunki powodów zostały opublikowane bez ich zgody, zaś cały materiał dotyczy okoliczności ze sfery życia prywatnego powodów, które powodowie ukrywali przed opinią publiczną. Ponadto bezprawne naruszenie dóbr osobistych powodów zostało pogłębione faktem szerokiego reklamowania tygodnika zawierającego materiał dotyczący powodów w głównych programach telewizyjnych.

Sąd okręgowy uznał za zasadne zastosowanie żądanych przez powodów środków ochrony niemajątkowej. Jak wskazał, zważywszy, że zdjęcia powodów i reklama artykułu znajdowały się na okładce tygodnika, a potem obejmowały całą powierzchnię strony 4 i 5, adekwatnym sposobem publikacji przeprosin będzie jego złożenie na 3 stronie tygodnika w formie żądanej przez powodów. Ponadto sąd okręgowy nakazał dwukrotne złożenie oświadczenia w formie planszy o czasie trwania 30 sekund zawierającego przeprosiny powodów na kanałach(...), (...) oraz (...). Uzasadniając to rozstrzygnięcie, sąd okręgowy wskazał, że reklama numeru tygodnika zawierającego materiał dotyczący powodów odbywała się na niespotykaną skalę (łącznie 80 emisji), co uzasadnia konieczność dotarcia z tekstem przeprosin do jak najszerszego kręgu odbiorców tejże reklamy, właśnie poprzez telewizyjną formę publikacji oświadczenia pozwanego. Jak zaznaczył przy tym, publikacja telewizyjna oświadczenia jest niewątpliwie dotkliwa finansowo, jednakże przyjąć należy, że koszt jej pokrycia znajduje się w zasięgu możliwości finansowych pozwanego. Skoro bowiem pozwany dysponował środkami pieniężnymi na 80 reklam tygodnika w telewizji, to orzeczenie w tej części jest w pełni zasadne i adekwatne do dokonanego naruszenia.

Uwzględniając roszczenia majątkowe powodów sąd okręgowy oparł rozstrzygnięcie na treści art. 448 k.c. Jak wskazał sąd okręgowy, wysokość przyznanych powodom kwot zadośćuczynienia nie jest nadmierna, albowiem do naruszenia dóbr osobistych powodów doszło nie tylko w poczytnym piśmie, ale również poprzez ogromne upublicznienie ich związku przez reklamę telewizyjną. Do momentu publikacji artykułu i jego reklamy telewizyjnej relacje łączące powodów nie były znane szerokiej publiczności, przeciwnie powodowie robili wszystko, ażeby ukryć swój związek. Sąd okręgowy podkreślił, że publikacja wywołała ujemne przeżycia psychiczne u stron, które z kolei w sposób negatywny przełożyły się na działalność muzyczną powoda, a nawet doprowadziły do sytuacji, w której powód zaczął zastanawiać się, czy da radę udźwignąć związek z powódką. Krzywdę powodów potęguje ponadto fakt, że wbrew ich postawie związanej z potrzebą chronienia własnej prywatności, do licznego grona odbiorców dotarły informacje o sprawach, które chcieli zachować tylko dla siebie. W ocenie sądu okręgowego nie budzi wątpliwość zawinienia strony pozwanej. Przy czym zasadne jest postawienie w tym zakresie pozwanemu zarzutu działania umyślnego albowiem miał on pełną świadomość, że powodowie chronią ściśle swoją prywatność. Działanie pozwanego było więc działaniem wbrew woli powodów, sam zaś artykuł i jego zapowiedzi telewizyjne przybrały formę sensacji. Ponadto przed pojawieniem się w sprzedaży numeru tygodnika zawierającego sporną publikację pozwany dysponował sprzeciwem powodów co do jej ukazania się. Celem przyznanego w tej sprawie zadośćuczynienia – jak wskazał sąd okręgowy – jest kompensacja krzywdy powodów oraz represja w stosunku do pozwanego z uwagi na jego naganne postępowanie.

Orzekając o kosztach postępowania, sąd oparł się na zasadzie wynikającej z art. 98 k.p.c. zasądzając na rzecz każdego z powodów kwoty po 5 877 złotych.

Od wydanego w tej sprawie wyroku apelację wniosła strona pozwana, zaskarżając wyrok sądu okręgowego w części, to jest w zakresie pkt 1, pkt 2, pkt 3, pkt 4 i pkt 6. W apelacji zawarte zostały następujące zarzuty:

I. zarzuty naruszenia prawa procesowego, to jest:

1. artykułu 316 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny rozmiaru krzywdy doznanej przez powodów na datę dokonanego naruszenia, z pominięciem okoliczności, które miały miejsce po dacie publikacji spornego artykułu, tj. z pominięciem zachowań powodów, które miały miejsce przed datą wyrokowania, a które świadczą o tym, że rozmiar krzywdy powodów nie był tak znaczny jak przyjął to sąd okręgowy;

2. artykułu 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i poczynienie ustaleń sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego, skutkujących uznaniem za w pełni wiarygodne zeznań powodów co do rozmiaru doznanej przez nich krzywdy, poczynienie ustaleń faktycznych o niespotykanej skali reklamy tygodnika (...), nie znajdujących oparcia w materiale dowodowym sprawy oraz przyjęcie, że w spornym materiale prasowym opublikowano informacje nieprawdziwe, podczas gdy powodowie nie kwestionowali prawdziwości informacji zawartych w spornym materiale prasowym;

3. artykułu 98 § 3 w zw. z art. 109 § 2 k.p.c., jak również art. 100 k.p.c., polegające na zasądzeniu kosztów zastępstwa procesowego odrębnie dla każdego z powodów, pomimo że powodowie byli zastępowani przez jednego adwokata oraz na zaniechaniu stosunkowego rozdzielenia kosztów, pomimo częściowego oddalenia powództwa.

II. Zarzuty naruszenia prawa materialnego, to jest:

1.  artykułu 24 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie, polegające na określeniu formy i liczby oświadczeń, do których złożenia zobowiązana została Pozwana w sposób nieuwzględniający zawartego we wskazanym przepisie kryterium odpowiedniej formy;

2.  artykułu 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na zasądzeniu od pozwanej na rzecz powodów zadośćuczynienia w wysokości nieodpowiedniej do rodzaju, stopnia i okoliczności naruszenia dóbr osobistych powodów oraz rozmiaru krzywdy doznanej przez powodów;

3.  artykułu 448 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, iż instytucja zadośćuczynienia oprócz funkcji kompensacyjnej powinna pełnić także funkcję represyjną wobec sprawcy naruszenia.

Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku:

- w pkt 1 poprzez zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia w terminie i o treści wskazanej w pkt 1 wyroku, na stronie 4 tygodnika (...), tekst czarny na polu koloru białego, tekst wydrukowany takim samym rozmiarem czcionki, jak użyta w spornym artykule, w ramce koloru czarnego, odpowiadającej powierzchni tekstu przeprosin oraz oddalenie powództwa w pozostałym zakresie;

-w pkt 2 poprzez zobowiązanie pozwanej do jednokrotnego złożenia oświadczenia, w terminie i o treści wskazanej w pkt 1 wyroku, w formie planszy, o czasie trwania 15 sekund, przy czym wielkość liter i dobór czcionki ma umożliwić widzom swobodne odczytanie tekstu oświadczenia. Emisja oświadczenia nastąpić ma każdorazowo w trakcie bloku reklamowego następującego po wieczornym wydaniu (tj. o godz. 19.30) programu (...) emitowanego przez (...), po wieczornym wydaniu (tj. o godz. 19.00) programu (...) emitowanego przez (...), po wieczornym wydaniu (tj. o godz. 18.50) programu (...) emitowanego przez (...) oraz oddalenie powództwa w pozostałym zakresie;

-w pkt 3 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki A. K. (1) tytułem zadośćuczynienia kwoty 15 000 (piętnaście tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 21 listopada 2012 roku do dnia zapłaty oraz oddalenie powództwa w pozostałym zakresie;

-w pkt 4 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda J. B. (1) tytułem zadośćuczynienia kwoty 20 000 (dwadzieścia tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 21 listopada 2012 roku do dnia zapłaty oraz oddalenie powództwa w pozostałym zakresie;

-w pkt 6 wyroku poprzez wzajemne zniesienie kosztów postępowania w I instancji;

Rozpoznając sprawę w granicach zaskarżenia, sąd apelacyjny zważył, co następuje.

Skarżący w złożonej apelacji nie kwestionuje samego faktu naruszenia dóbr osobistych powodów oraz bezprawności dokonanego naruszenia. W tym zakresie sąd apelacyjny podziela ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji oraz poczynione przez ten sąd oceny prawne. Opublikowanie w numerze 38 z 2010 r. w tygodniku (...) materiału prasowego dotyczącego wakacji powodów oraz zawierającego ich wizerunki stanowiło bezprawne naruszenie dóbr osobistych powodów w postaci prawa do prywatności oraz wizerunku. Legitymacja bierna pozwanego w tej sprawie, jako wydawcy tygodnika (...)”, wynika z art. 38 ust. 1 ustawy – Prawo prasowe.

Skarżący w apelacji kwestionuje jedynie zakres ochrony prawnej udzielonej powodom przez sąd pierwszej instancji. Zarzuty apelacji kwestionują zarówno formę udzielonych środków ochrony niemajątkowej, jak i wysokość przyznanego przez sąd okręgowy zadośćuczynienia. Zarzuty te są w znacznej części zasadne.

Trafnie skarżący wywodzi, że zgodnie z art. 316 § 1 k.p.c. sąd obowiązany jest uwzględnić stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. W szczególności dotyczy to oceny skutków dokonanego naruszenia dóbr osobistych, w tym rozmiaru krzywdy niemajątkowej. Sąd okręgowy w uzasadnieniu wydanego rozstrzygnięcia wskazał, że „krzywdę doznaną przez powodów i rozmiar zawinienia pozwanego oceniał na datę dokonanego naruszenia”. Z tych względów sąd okręgowy uznał za nieistotne podnoszone przez pozwanego fakty medialne odnoszące się do powodów, które nastąpiły już po dokonanym naruszeniu i które wykazane zostały złożonymi przez pozwanego fragmentami stosownych publikacji prasowych. Stanowisko sądu pierwszej instancji jest w tym zakresie nie tylko nieprawidłowe w świetle art. 316 k.p.c., ale przede wszystkim wewnętrznie sprzeczne. Otóż sąd okręgowy deklarując w przytoczonym powyżej fragmencie uzasadnienia dokonywanie oceny krzywdy powodów na datę naruszenia dóbr osobistych, w istocie brał pod uwagę zdarzenia, które miały miejsce już po dokonanym naruszeniu. W szczególności ustalając rozmiar krzywdy poniesionej przez powoda J. B. sąd okręgowy wskazał na późniejsze skutki publikacji, które przełożyły się na „działalność muzyczną powoda”, a także miały wpływ na sposób postrzegania powoda w kręgu znajomych oraz innych osób, na których ocenie powodowi zależało. Sąd okręgowy wskazał również, że po ukazaniu się publikacji pozwanego, powoda zaczęto postrzegać jako osobę, która sprzedaje swoje prywatne życie. Podobnie ustalając stopień krzywdy powódki A. K., sąd okręgowy odwołał się do zdarzeń, które nastąpiły po ukazaniu się przedmiotowej publikacji. Dokonując ustaleń faktyczny w tej sprawie sąd pierwszej instancji wskazał, że publikacja ta wywołała „falę ciekawości i pytań”. „wywołała nagłe i wzmożone zainteresowanie ich osobami”, w Internecie „zaczęły pojawiać się negatywne komentarze o powodach w liczbie kilku tysięcy”, powodom „na każdym kroku zaczęli towarzyszyć paparazzi, którzy wszędzie za nimi jeździli”. Wszystkie te zdarzenia, wskazujące na rozmiar doznanej przez powodów krzywdy, miały miejsce już po publikacji materiału prasowego stanowiącego podstawę faktyczną wniesionego w tej sprawie powództwa. Nie jest więc prawdziwe twierdzenie sądu okręgowego, że rozmiar doznanej przez powodów krzywdy został oceniony na datę dokonanego naruszenia. Zarazem, co trafnie zostało podniesione w apelacji, sąd okręgowy dokonując powyższych ustaleń nie uwzględnił innych zdarzeń, które miały miejsce po dokonanym naruszeniu. W szczególności zaś uznał za nieistotne działania medialne samych powodów, w tym liczne wywiady udzielane przez powódkę prasie kolorowej, w których szeroko omawiała swoje sprawy osobiste, w tym relacje z powodem J. B., w końcu fakt, że sam ślub powodów stanowił przedmiot licznych publikacji prasy plotkarskiej typu (...), czy „V.!”. Okoliczności te nie były przez powodów kwestionowane, co więcej wykazane zostały przez dołączenie odpowiednich fragmentów publikacji prasowych, w tym internetowych. Zasadnie więc skarżący zarzuca sądowi okręgowemu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wybiórczej jedynie oceny zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności całkowite pominięcie wskazanych powyżej dowodów dołączonych przez pozwanego. Trafnie ponadto skarżący podnosi, że wynikające z tych dowodów fakty pozostają w sprzeczności z zeznaniami powodów, wskazujących na bezwzględną potrzebę ochrony swojej prywatności oraz opisujących poważne skutki, jakie wywarło na ich życie naruszenie prawa do prywatności i wizerunku poprzez publikację zamieszczoną w magazynie (...). W kontekście późniejszych publikacji w prasie plotkarskiej dotyczących powodów, szczegółowo wskazanych w apelacji, które dokonane zostały za ich zgodą i które opisują ich życie prywatne, trudno w istocie dać wiarę zeznaniom powodów wskazujących na ogromny rozmiar krzywdy wyrządzonej im na skutek ujawnienia przez pozwanego faktów z życia prywatnego. W szczególności publikacje te, w tym obszerne sprawozdanie z ceremonii ślubnej powodów, kontrastują z zeznaniami powoda J. B., który w toku przesłuchania przed sądem akcentował utratę swojej renomy jako muzyka na skutek samego faktu pojawienia się jego wizerunku w prasie kolorowej. Sąd okręgowy w swoich rozważaniach odnośnie zakresu krzywdy doznanej przez powodów pominął również okoliczności, które miały miejsce już przed publikacją spornego materiału prasowego. Wbrew wywodom sądu pierwszej instancji, fakt łączącego powodów związku znany był już opinii publicznej przed publikacją pozwanego, w szczególności został ujawniony prasie kolorowej przez samego powoda. Świadczy o tym treść wywiadu udzielonego przez J. B. magazynowi (...), który opublikowany został w sierpniu 2010 r. W końcu, co całkowicie zostało pominięte w rozważaniach sądu okręgowego, powodowie są osobami publicznymi. Ich działalność zawodowa jest bowiem nierozłącznie związana z mediami, należą oni do tej kategorii osób, których działalność jest immanentnie związana z publicznością przekazu. W taki sposób jako muzyk – artysta funkcjonuje powód, w taki również sposób swoją działalność prowadzi powódka – jako dziennikarka i bywalczyni wielu wydarzeń medialnych i rozrywkowych.

Powyższe okoliczności, co należy podkreślić, nie mają znaczenia dla oceny bezprawności naruszenia dóbr osobistych powodów. W sposób oczywisty wpływają natomiast na rozmiar rzeczywistej krzywdy doznanej przez powodów na skutek zamieszczenia w magazynie (...) relacji z ich wspólnych wakacji spędzonych na wyspie K.. Z jednej bowiem strony powodowie jako osoby publiczne muszą i zapewne liczą się z zainteresowaniem mediów. Z drugiej zaś samo zainteresowanie mediów stanowi istotny element ich życia zawodowego. Nie kwestionując więc samego faktu krzywdy poniesionej przez powodów na skutek bezprawnego naruszenia ich dóbr osobistych, nie można ustalić zakresu krzywdy w rozmiarze tak znacznym, jak uczynił to sąd okręgowy. Taki rozmiar krzywdy skutkujący znacznym poziomem stresu u powodów, a także kłopotami zawodowymi i towarzyskimi J. B., nie wynika bowiem z całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w tej sprawie. Ustalenia sądu okręgowego zostały w tym zakresie poczynione jedynie w oparciu o zeznania samych powód oraz agentki powódki, zajmującej się relacjami powódki z mediami. Sąd okręgowy nie uwzględnił natomiast wskazanych powyżej okoliczności.

W świetle powyższego zasadny jest podnoszony w apelacji zarzut naruszenia przez sąd okręgowy art. 448 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące zasądzeniem zadośćuczynienia w wysokości przekraczającej rozmiar krzywdy doznanej przez powodów. Ponadto podzielić również należy drugi z zarzutów skarżącego dotyczący art. 448 k.c. i wskazujący na jego niewłaściwą wykładnię przez sąd pierwszej instancji, który ustalając wysokość należnego powodom zadośćuczynienia odwoływał się do funkcji represyjnej tego środka ochrony. Tymczasem zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i Trybunału Konstytucyjnego akcentowany jest przede wszystkim kompensacyjny charakter zadośćuczynienia (zob. w szczególności: wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 lutego 2005 r., SK 49/03 oraz uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2008 r., III CZP 31/08). Zasadnicze znaczenie ma więc kompensacja poniesionego przez pokrzywdzonych uszczerbku, zaś zagadnienie odpowiedniego ukarania sprawcy naruszenia, a także funkcji prewencyjnej wymierzonej kary stanowi domenę przede wszystkim prawa karnego. Ponadto funkcję prewencyjną i represyjną realizuje w większym zakresie drugie z roszczeń przewidzianych na gruncie art. 448 k.c. – roszczenie o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany przez pokrzywdzonego cel społeczny (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 marca 2006 r., I CSK 81/05, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2007 r., III CZP 54/07).

Mając powyższe na uwadze, sąd apelacyjny, podzielając w tym zakresie zarzuty zawarte w apelacji obniżył wysokość przyznanego powodom zadośćuczynienia. W ocenie sądu apelacyjnego przyznane powodom kwoty zadośćuczynienia, uwzględniając zastosowanie łącznie z nim środki ochrony niemajątkowej, stanowią adekwatny środek służący do wyrównania poniesionego przez nich uszczerbku w sferze dóbr osobistych.

Częściowo również zasadne są zarzuty skarżącego dotyczące niemajątkowych środków ochrony przyznanych w tej sprawie przez sąd pierwszej instancji.

W świetle art. 24 § 1 k.c. sąd przyznając ochronę niemajątkową kieruje się zasadą proporcjonalności, tak aby zastosowany środek ochrony był przydatny do osiągnięcia zakładanego celu (usunięcie skutków dokonanego naruszenia), istniała konieczność zastosowania w danym stanie faktycznym żądanego środka ochrony, w końcu, aby orzeczony środek ochrony pozostawał w odpowiedniej proporcji do zakładanego celu. Środki ochrony naruszonego dobra osobistego muszą być adekwatne do samego naruszenia i jego skutków oraz stosowane z uwzględnieniem całokształtu okoliczności sprawy (tak m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1976 r., I CR 237/75 i z 4 lutego 1969 r., I CR 500/67 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 30 grudnia 1971r., III CZP 87/71).

Rozważając w świetle zasady proporcjonalności i wynikających z niej dyrektyw zastosowane w tej sprawie przez sąd okręgowy środki ochrony niemajątkowej podzielić należy częściowo zarzuty skarżącego. W istocie bowiem dwukrotna publikacja w trzech głównych stacjach telewizyjnych, łącznie więc sześciokrotna emisja, w czasie największej oglądalności, oświadczenia zawierającego przeproszenie powodów stanowi środek nadmierny, nawet jeśli uwzględnić naruszenie dóbr osobistych powodów związane z emisją reklam materiału prasowego naruszającego ich dobra osobiste. W ocenie sądu apelacyjnego jednokrotna emisja oświadczenia w sposób wskazany przez sąd okręgowy w każdej ze wskazanych przez sąd okręgowy stacji telewizyjnych, w stopniu wystarczającym zapewni dotarcie tekstu tego oświadczenia do wszystkich zainteresowanych odbiorców. Ponadto zważyć należy, że w wypadku naruszenia prywatności i prawa do wizerunku, walor kompensacyjny publikacji tego typu przeprosin jest mniejszy aniżeli w wypadku oświadczeń zmierzających do przywrócenia dobrego imienia, w szczególności poprzez odwołanie stawianych pokrzywdzonemu zarzutów. Zbytnie nagłośnienie samego faktu naruszenia prawa do prywatności i w efekcie zdarzeń stanowiących to naruszenie, może wręcz prowadzić do efektu odmiennego aniżeli zamierzony przez powodów. Sąd apelacyjny uznał ponadto za zasadne dokonanie korekty co do formy oświadczenia prasowego podzielając stanowisko skarżącego, że rozmiar czcionki 28 punktów jest stanowczo za duży i niedostosowany w istocie do długości samego oświadczenia.

Z tych wszystkich względów sąd apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżone orzeczenie. Zmiana rozstrzygnięcia merytorycznego skutkowała również zmianą rozstrzygnięcia akcesoryjnego w przedmiocie kosztów procesu. Trafnie przy tym skarżący podniósł w apelacji zarzut błędnego rozliczenia kosztów procesu poprzez dwukrotne w istocie zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego na rzecz powodów reprezentowanych przez jednego pełnomocnika. Zważywszy na tożsamość okoliczności faktycznych i roszczeń obydwojga powodów zastosowanie w tym zakresie powinna znaleźć zasada, zgodnie z którą wygrywającym proces współuczestnikom reprezentowanym przez tego samego radcę prawnego lub adwokata, sąd przyznaje zwrot kosztów w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu jednego pełnomocnika.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. dokonując stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu pomiędzy stronami, stosownie do wyniku sprawy.