Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 111/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 czerwca 2016 roku Sąd Rejonowy w Kutnie IV Wydział Pracy oddalił powództwo M. S. (1) skierowane przeciwko Przedsiębiorstwu (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K. o odszkodowanie za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 180 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy wydał powyższe orzeczenie w oparciu o następujący stan faktyczny.

M. S. (1) został zatrudniony w pozwanej spółce na podstawie umowy o pracę z dnia 2 marca 2015 roku na stanowisku Prezesa zarządu spółki. Powodowi powierzono prowadzenie przedsiębiorstwa spółki, zarządzenie nim oraz majątkiem spółki. Na podstawie umowy o pracę powodowi przyznano prawo do korzystania z samochodu służbowego z tym, iż w nieograniczonym zakresie dla celów związanych z wykonywaniem funkcji prezesa zarządu zaś dla innych celów, na zasadach opisanych w oddzielnych uregulowaniach prawnych. Powód nie miał podpisanej umowy o korzystanie z samochodu do celów prywatnych i nigdy nie zwracał się o jej zawarcie.

Oświadczeniem z dnia 16 października 2015 roku pracodawca rozwiązał z powodem umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Rozwiązanie umowy nastąpiło z przyczyn wskazanych szczegółowo w uchwale Rady Nadzorczej z dnia 15 października 2015 roku nr (...), która stanowiła integralną część przedmiotowego oświadczenia. Przyczynami rozwiązania umowy wskazanymi w oświadczeniu były: poświadczanie na kartach drogowych nieprawidłowego stanu faktycznego, niewykonanie uchwały Rady Nadzorczej nr (...), rozbieżność delegacji wskazująca na poświadczanie nieprawdy, fałszowanie czasu pracy. Uchwałą nr 26/ (...) z dnia 15 października 2015 roku Rada Nadzorcza odwołała powoda z funkcji członka zarządu i prezesa zarządu pozwanej spółki ze skutkiem natychmiastowym. Ponadto rada podjęła decyzję o natychmiastowym rozwiązaniu z powodem umowy o pracę. (...) wskazała, iż powód poświadczał nieprawdziwy stan faktyczny na kartach drogowych o numerach: (...) z okresem rozliczeniowym od 01 do 30 kwietnia 2015 roku i przebiegu 4.130 kilometrów; (...) z okresem rozliczeniowym od 04 do 27 maja 2015 roku i przebiegu 3641 kilometrów; (...) z okresem rozliczeniowym od 02 do 05 czerwca 2015 roku i przebiegu 1020 kilometrów; (...) z okresem rozliczeniowym od 07 do 08 czerwca 2015 roku i przebiegu 300 kilometrów; (...) z okresem rozliczeniowym od 01 do 26 czerwca 2015 roku i przebiegu 2.630 kilometrów; (...) z okresem rozliczeniowym od 29 do 30 czerwca 2015 roku i przebiegu 560 kilometrów; o identycznym numerze (...) za okres od 01 do 31 lipca 2015 roku z przebiegiem 5009 kilometrów (dwie identyczne karty z różną treścią); bez numeru z okresem rozliczeniowym od 01 do 24 sierpnia 2015 roku i przebiegu 2.823 kilometrów; (...) z okresem rozliczeniowym od 14 do 16 września 2015 roku i przebiegu 566 kilometrów; 1955 z okresem rozliczeniowym od 17 do 24 września 2015 roku i przebiegu 1.955 kilometrów. (...) wskazała, iż powód został zobowiązany w dniu 5 października 2015 roku do niezwłocznego złożenia na kartach drogowych oświadczeń, iż wskazane przejazdy były związane z zarządzaniem pozwaną spółką, których to oświadczeń powód nie złożył do dnia 15 października 2015 roku. Ponadto powód zadeklarował wyjazd handlowy do O. w dniu 24 sierpnia 2015 roku, podczas gdy w karcie drogowej wyjazd ten jest wpisany w dniach 09 – 10 sierpnia 2015 roku, co również wskazuje na poświadczenie nieprawdy. Opisywanymi powyżej działaniami (zaniechaniami) powód potwierdził, że przedłożone przez niego karty drogowe poświadczają nieprawdziwy stan faktyczny, co oznacza, że dopuścił się czynu zabronionego określonego w art. 271 k.k. a także doszło do wyłudzenia od spółki korzyści osobistych odpowiadających wartości wskazanej kilometrówki to jest czynu z art. 286 k.k. Ponadto w dniu 8 października 2015 roku powód miał udać się do Sądu Okręgowego w Łodzi, w celu reprezentowania spółki, co nie było konieczne gdyż termin rozprawy miał się odbyć w dniu 28 października 2015 roku, o czym powód nie powiadomił rady. Dodatkowo we wskazanym dniu powód nie wrócił już do siedziby spółki. Zdaniem Rady wskazane powyżej okoliczności wyczerpują znamiona fałszowania czasu pracy, stanowią zabór mienia pracodawcy i powodują utratę zaufania do powoda. Decyzja Rady miała charakter kolegialny i była związana z wynikami kontroli wykorzystywania samochodu służbowego przez powoda i stwierdzonymi nieprawidłowościami. Dopiero z kontroli prowadzonej na przełomie września i października 2015 roku Rada nadzorcza powzięła wiedzę o nieprawidłowościach powoda w użytkowaniu samochodu służbowego. Zarówno uchwała z dnia 15 października 2015 roku jak i oświadczenie o rozwiązaniu umowy zostały doręczone powodowi w dniu 16 października 2015 roku.

Uchwałą z dnia 1 października 2015 roku numer (...) Rada Nadzorcza wprowadziła obowiązek, iż każda karta drogowa wystawiona przez zarząd musi zawierać oświadczenie, że przejazdy zostały wykonane w związku z czynnościami związanymi z działalnością spółki i na jej uzasadnione potrzeby. Zarząd został zobowiązany do wprowadzenia powyższego wymogu w stosunku do każdego użytkownika samochodów służbowych. Pismem z dnia 5 października 2015 roku powód został zobowiązany do złożenia powyższego oświadczenia na kartach drogowych z okresu luty – wrzesień 2015 roku. Powód nie zastosował się do wskazanego zobowiązania uważając, iż złożenie oświadczeń będzie stanowiło poświadczenie nieprawdy. Przewodnicząca Rady nadzorczej nie wymagała opatrzenia oświadczeń powoda datami wstecznymi. Wystarczające byłoby sporządzenie oświadczeń z datą ich wykonania. M. S. (1) posiadał do dyspozycji samochód marki N. (...) numer rejestracyjny (...). Poprzednio samochód ten posiadał numer rejestracyjny (...). Zgodnie z zarządzeniem z dnia 31 marca 2014 roku pracodawca wprowadził bezwzględny zakaz używania pojazdów firmowych do celów prywatnych. Powód zapoznał się ze wszystkimi aktami wewnętrznymi spółki, które zostały mu przekazane. Powód nie miał narzuconego limitu kilometrów jak również poruszania się konkretną trasą w podróży służbowej. M. S. (1) w okresach nieobecności np. urlopu nie korzystał z samochodu służbowego pozostawiając go w siedzibie spółki. M. S. (1) był zobowiązany do sporządzania kart drogowych uwzględniających przejechane trasy wraz z odległościami. Powód początkowo wywiązywał się z tego obowiązku a następnie polecił ich wykonywanie E. Z. informując ją o trasie przejazdu, miejscach docelowych, ilości przejechanych kilometrów, ilości zużytego paliwa. Powód ustnie przekazywał dane pracownikowi polecając wpisywanie odległości z map internetowych. M. S. zdawał karty z dużym opóźnieniem. Powód przyjął samochód w dniu 1 marca 2015 roku ze stanem początkowym licznika 118.614. W marcu 2015 powód przejechał 3.104 kilometry. Na dzień 30 września 2015 roku stan kilometrów samochodu służbowego powoda wyniósł 146.020 kilometrów, a więc pracownik przejechał według licznika 27.406 kilometrów. Zgodnie z kartami drogowym powód przejechał jednak 24.721 kilometrów. Różnica wyniosła 2.685 kilometrów. Zgodnie z delegacją za okres od 13 do 14 marca 2015 roku powód pokonał trasę z K. do B. i C. o łącznej długości 620 kilometrów. W dniu 19 marca 2015 roku trasa do W. wyniosła w obie strony 304 kilometry. Jednocześnie w dniu 13 marca 2015 roku samochód powoda był tankowany w K. o godzinie 12.46. Zgodnie z poleceniem wyjazdu służbowego powód o godzinie 12.00 w dniu 13 marca 2015 roku był w B.. W kwietniu 2015 roku powód przejechał zgodnie z kartą drogową 4.130 kilometrów. We wskazanej karcie powód wskazał między innymi, że jako ostatnią odbył trasę z K. do C. i do K., przy czym pokonana trasa wyniosła łącznie 680 kilometrów. Ponadto powód wykonał trasę K.Z.S.K. o długości wpisanej 890 kilometrów. Ponadto powód realizował trasę K.W.K. o długości 550 kilometrów. Zgodnie z kartą drogową powód nie realizował wyjazdów w P.. W kwietniu 2015 roku powód tankował swój samochód w dniach: 02 kwietnia o godzinie 12.25 w W., 07 kwietnia o godzinie 09.39 w Ś., 18 kwietnia 2015 roku o godzinie 10.32 w P., 29 kwietnia 2015 roku o godzinie 10.39 w S.. Ponadto powód płacił w dniu 15 kwietnia 2015 roku za przejazd autostradą (...) w N.. Zgodnie z poleceniami wyjazdów służbowych w dniach 15-16 kwietnia 2015 roku powód odbywał trasę do W. i M.. Zgodnie z kartą drogową powód nie był wówczas w M.. W dniu 14 kwietnia 2015 roku powód tankował samochód w K.. W dniu 16 kwietnia 2015 roku powód przebywał w Hotelu w K.. Zgodnie z kartą drogową i delegacją w kwietniu 2015 roku powód nie był w K.. W dniach 17 – 18 kwietnia powód odbywał delegację do C.. W dniu 20 kwietnia 2015 roku powód zgodnie z delegacją był w P. wyjeżdżając o godzinie 7.00 z K. i dojeżdżając na 8.30 do P.. Powrót odbywał się w godzinach 14-17. Powód rozliczył diety z tytułu podróży służbowej. Jednocześnie powód przedłożył potwierdzenia uiszczenia opłat autostradowych dnia 20 kwietnia 2015 roku: z godz. 8.54 wjazd w E., z godz. 9.07 z autostrady (...) w L., z godz. 9.32 z autostrady (...) w N., z godz. 12.48 w N., z godz. 13.13 w L., z godz. 14.03 w E.. Zgodnie z kartą drogową powód w kwietniu 2015 roku nie był w ogóle w P.. W okresie od 04 do 27 maja 2015 roku powód przejechał łącznie 3.641 kilometrów. W okresie od 02 do 05 czerwca 2015 roku powód przejechał łącznie 1020 kilometrów. W okresie do 07 do 08 czerwca 2015 roku powód przejechał 300 kilometrów. W okresie od 10 do 26 czerwca 2015 roku powód przejechał 2.630 kilometrów. W dniach 29 – 30 czerwca 2015 roku powód przejechał 560 kilometrów. W okresie od 01 do 31 lipca 2015 roku powód przejechał 5.009 kilometrów. W dniach 20 – 21 lipca 2015 roku powód odbywał delegację do O. na trasie K.Ł.O. i z powrotem wpisując trasę w jedną stronę w wymiarze 420 kilometrów wpisując dane kontrahenta (...) Polska. Ponadto w karcie zostały wpisane trasy do G., W. i Ł., L., Ł. i R., R., S. w dniu 14 lipca z ilością przejechanych kilometrów 635, K., Ł., Ł. i W., Ł., P., S. i Ł., D.. Trasa do W. została wskazana jako obejmująca 445 kilometrów. Identyczna karta drogowa za lipiec 2015 roku została sporządzona przez powoda w sierpniu 2015 roku. Powód następnie zażądał jej zwrotu od R. A. (1), stwierdzając następnie, że została ona zagubiona. R. A. sporządziła kserokopię karty przed oddaniem jej prezesowi zarządu. Karta ta obejmowała również przejechane 5.009 kilometrów. Wskazana karta obejmuje również trasę w dniach 14 – 15 lipca 2015 roku do S. i O. z przejechaną odległością 959 kilometrów. Trasa do W. obejmowała 420 kilometrów. Istnienie dwóch różnych kart spowodowało wszczęcie kontroli używania samochodów służbowych. W dniach 09-10 sierpnia 2015 roku powód otrzymał delegację do O. zwracając ją w oryginale bez potwierdzenia odbycia wyjazdu. Delegację podpisała M. W.. Brak na nim potwierdzenia pobytu powoda. Zgodnie z poleceniem wyjazdu służbowego do O. powód wykazał przejazd 840 kilometrów. Zgodnie z poleceniem powód wyjechał z O. o godzinie 18.00 w dniu 21 lipca 2015 roku. W tym dniu samochód powoda był jednak tankowany w Ś. o godzinie 9.10. Za powyższy wyjazd służbowy powód pobrał dietę. W dniach od 01 do 24 sierpnia 2015 roku powód przejechał 2.823 kilometry. W dniu 09 sierpnia 2015 roku powód odbywał podróż do O. rozpoczynając powrót ze Ś. w dniu 10 sierpnia 2015 roku. Przejechał wówczas 928 kilometrów. W dniach 14 – 16 września 2015 roku powód przejechał 566 kilometrów. Powód wskazał, iż trasa do W. w obie strony wyniosła 315 kilometrów. W dniach 17 – 24 września 2015 roku powód przejechał 938 kilometrów. Powód wypełnił kartę drogową za marzec 2015 roku ze stanem początkowym licznika 118.614 kilometrów. W dniu 6 października 2015 roku R. A. (1) złożyła wniosek do Sądu Okręgowego w Łodzi o możliwość zapoznania się w dniu 7 października 2015 roku z aktami sprawy z powództwa spółki (...) przeciwko Gminie K. i spółce (...). Akta zostały przygotowane. W dniu 7 października 2015 roku powód stawił się w Sądzie Okręgowym w Łodzi w biurze obsługi interesenta oraz w (...)boco Polska z siedzibą w Ł..

Pozwana spółka korzystając z samochodów służbowych posiada możliwość odliczenia pełnego VAT-u o wszelkich wydatków związanych z pojazdem o ile jest on wykorzystywany wyłącznie do celów służbowych. W związku z tym jest prowadzona ewidencja na kartach drogowych. Z uwagi na możliwość kontroli i ujawnienia nieprawidłowości w użytkowaniu pojazdu przez powoda pozwana spółka złożyła korekty podatkowe zwracając uzyskaną ulgę w kwocie ponad 2.000 zł. Korekta nastąpiła w związku z brakiem możliwości udokumentowania wszystkich wyjazdów służbowych samochodem powoda. Powód zdał samochód służbowy w dniu 17 października 2015 roku.

Średnie wynagrodzenie powoda z ostatnich trzech miesięcy zatrudnienia wyniosło kwotę 12.181,30zł.

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy pominął wydruki z wiadomości sms jako zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy. Ponadto pominięciu podlegały karta drogowa za marzec 2015 roku i faktury z tego okresu albowiem nie są one w ogóle objęte oświadczeniem pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę. Za niewiarygodne Sąd Rejonowy uznał zeznania powoda w części w jakiej wskazał on, iż nie otrzymał nigdy protokołu zdawczo odbiorczego samochodu służbowego przy jego przejęciu w dniu rozpoczęcia pracy jak również w części obejmującej kwestię uznania, iż miał zawartą już w umowie o pracę możliwość korzystania z samochodu służbowego do celów prywatnych. W pierwszym zakresie Sąd stwierdził, że sam brak podpisu powoda nie może bowiem świadczyć o braku otrzymania przedmiotowego protokołu. Wskazać należy, iż stan licznika z protokołu jest zbieżny ze stanem licznika z pierwszej karty drogowej za okres 01 – 31 marca 2015 roku (k: 46). Ponadto z zeznań świadka M. K. wynika, iż wprawdzie nie pamiętał on stanu licznika, ale spisywał na żądanie powoda stan pojazdu, w tym jego uszkodzenia. Kwestie oceny umowy o pracę w zakresie możliwości korzystania z samochodu służbowego do celów prywatnych zdaniem Sądu meriti są nastawione jedynie na obronę własnego interesu w postępowaniu. Otóż żaden z zapisów umowy nie wskazuje na możliwość korzystania przez M. S. z samochodu do celów prywatnych. Zdaniem Sądu I instancji zapis umowny, iż kwestie te będą regulowały odpowiednie przepisy stwarzał jedynie możliwość uregulowania korzystania z samochodu służbowego do celów prywatnych a nie był taką umową automatycznie. Za niewiarygodne uznał Sąd meriti zeznania powoda w części wskazującej, iż to E. Z. sporządzała w zasadzie samodzielnie karty drogowe tylko na podstawie podanych przez niego informacji o miejscu wyjazdu. W ocenie Sądu zeznania w tym zakresie w sposób ewidentny zmierzają do przerzucenia odpowiedzialności na nieprawidłowości w kartach drogowych na inną osobę. Sąd uznał również za pozbawiony waloru autentyczności i wiarygodności (art. 233§2 k.p.c.) dokument w postaci polecenia wyjazdu służbowego z 09 – 10 sierpnia 2015 roku z potwierdzeniem jego pobytu w O.. Dokument ten jest nie podpisany przez zlecającego wyjazd służbowy zaś uzyskane potwierdzenie nastąpiło dopiero na rozprawie w dniu 06 czerwca 2016 roku. Tymczasem oryginał tego polecenia znajduje się w aktach osobowych powoda podpisany przez Przewodniczącą Rady nadzorczej i nie ma tam potwierdzenia odbycia wyjazdu służbowego. W ocenie Sądu powód w sobie tylko znany sposób uzyskał przedmiotowe potwierdzenie wyjazdu na cele niniejszego procesu związane z jego obroną procesową.

W ocenie Sądu brak również podstaw do uznania za wiarygodny dokument z k: 215 na okoliczność zmian w czasie zegarowym między faktycznym tankowaniem a podaną godziną. Dokument ten ma jedynie charakter dokumentu prywatnego (art. 246 k.p.c.), nie jest oficjalnym stanowiskiem spółki (...), został uzyskany na potrzeby powoda i jako taki nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd oddalił wnioski dowodowe strony powodowej o przesłuchanie świadków B. C. (1), J. L. i J. K. jako zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy w zakresie zgłoszonej tezy dowodowej. Sytuacja organizacyjno – finansowa pozwanego nie ma bowiem żadnego znaczenia dla oceny złożonego powodowi oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenie powoda jest bezzasadne i podlega oddaleniu w całości.

Sąd uznał, że pracodawca, składając w dniu 16 października 2015 oświadczenie o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę, zachował miesięczny termin wynikający z art. 52§2 k.p. Pracodawca powziął wiedzę o przyczynach rozwiązania umowy na skutek kontroli przeprowadzonej przez radę nadzorczą na przełomie września i października 2015 roku.

Poza sporem jest bowiem fakt, iż powód z jednej strony był zobowiązany do odbywania podróży służbowych (art. 77’5 k.p.) a z drugiej strony uprawniony do uzyskiwania świadczeń z tym związanych w postaci diet. Z materiału dowodowego wynika również, iż pozwany pracodawca pozwalał wyłącznie na korzystanie z samochodów służbowych do celów służbowych, z uwagi na możliwość korzystania z ulg podatkowych. Z analizy dowodów zebranych w sprawie wynika, iż powód wypełniał karty drogowe z opóźnieniami, wpisując często przebieg trasy nie z rzeczywistego stanu licznika, lecz z przekazów internetowych. W wielu przypadkach czynności tych nie dokonywał samodzielnie, a zlecał je podległemu pracownikowi, przekazując jedynie dane o odbytych trasach. W ocenie Sądu już takie zachowanie świadczy o rażącym niedbalstwie w wykonywaniu obowiązku szczegółowego odnotowywania podróży służbowych. Opieranie się na danych szacunkowych, z map internetowych, przy jednoczesnym tłumaczeniu się M. S., iż często jeździł objazdami, zjeżdżał do domu w trakcie wyjazdów na D. wskazuje na całkowite lekceważenie skutków niedokładanego spisywania liczby przejechanych w podróży służbowej kilometrów. W ocenie Sądu brak jest podstaw do bagatelizowania takiego zachowania skoro w ciągu kilku miesięcy pracy powoda różnica pomiędzy faktycznym stanem licznika w samochodzie a danymi z kart drogowych wyniosła aż 2.685 kilometrów. W takiej sytuacji nie dziwi zachowanie pracodawcy, który wobec odmowy powoda złożenia oświadczeń, iż w trakcie zatrudnienia korzystał z powierzonego pojazdu wyłącznie do celów służbowych, zdecydował się na dobrowolne korekty rozliczeń podatkowych i zwrot uzyskanych z tego tytułu ulg, ponosząc oczywistą stratę majątkową.

W ocenie Sądu Rejonowego analiza kart drogowych i dokumentów związanych z zakupem paliwa wskazuje również na inne nieprawidłowości w odnotowywaniu przez powoda swoich wyjazdów służbowych. Na jednej karcie drogowej powód wpisywał, iż trasa do C. wyniosła 620 kilometrów a na innej ta sama trasa wynosiła już 680 kilometrów. Bardzo duże rozbieżności ujawniały się w trasach do W. (bez wpisywania szczegółowego miejsca dojazdu), gdyż wynosiły one: 304 kilometry, 420 kilometrów, 445 kilometrów, 550 kilometrów. Oczywiście sam wyjazd do W. może różnić się odległością w zależności od miejsca przejazdu jednakże różnice sięgające od 200 do 140 kilometrów na jednej trasie, przy jednej drodze pokonywanej z K. do W., budzi uzasadnione wątpliwości. Ponadto w kwietniu 2015 roku powód zgodnie z poleceniem wyjazdu służbowego 16 kwietnia był w M., czego nie potwierdza karta drogowa za ten okres (k: 49 i 85-86). Zgodnie zaś z dokumentami płatniczymi w dniu 14 kwietnia 2015 roku powód tankował samochód w K., zaś w dniu 16 kwietnia 2015 roku przebywał w hotelu w K.. Następne wątpliwości budzi podróż służbowa do P., której nie ma w ogóle karcie drogowej. Kolejną wątpliwość budzi wyjazd powoda do O. w dniach 20 – 21 lipca 2015 roku. Zgodnie ze złożonym poleceniem wyjazdu powód wyjechał z O. w dniu 21 lipca 2015 roku o godzinie 18.00, podczas gdy w tym samym dniu o 9.10 samochód był tankowany w Ś.. Za wskazany okres powód pobrał dietę, co budzi uzasadnione wątpliwości. Z materiału dowodowego wynika bowiem, iż powód mieszka w W., a więc w pobliżu miejsca tankowania, co sugeruje, iż noc z 20 na 21 lipca 2015 roku spędził nie na wyjeździe służbowym, a w domu. Pomimo tego rozliczył i pobrał jednak należności związane z podróżą służbową. Podobnie niewyjaśniona pozostaje trasa do O. w dniach 09-10 sierpnia 2015 roku, gdy powód dopiero na etapie procesu złożył polecenie wyjazdu służbowego z potwierdzeniem jego odbycia, choć druk nie jest w ogóle podpisany przez osobę zlecającą wyjazd. Poza sporem jest fakt, iż powód został zobowiązany do wyjaśnienia wskazanych wątpliwości i sporządzenia oświadczeń co do odbywania we wszystkich wskazanych datach rzeczywiście wyłącznie podróży służbowych. M. S. odmówił złożenia oświadczeń powołując się na niemożność zmiany, czy antydatowania dokumentu księgowego. Tłumaczenie powoda w tym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie. Pozwany nie wymagał bowiem antydatowania dokumentu a jedynie złożenia oświadczenia co do charakteru odbywanych podróży. W ocenie Sądu Rejonowego okoliczności powyższe wskazują, iż powód wykorzystywał samochód służbowy nie tylko do celów służbowych a również w celach prywatnych. Zdaniem Sądu okoliczności sprawy wskazują, iż powód nie tylko poświadczał nieprawdę w dokumentach, ale również, że fałszował swój czas pracy, skoro przykładowo w nocy z 20/21 lipca 2015 roku był w domu, a nie na wyjeździe służbowym w O.. Z tego tytułu pobierał nienależne świadczenia jak również spowodował szkodę majątkową pracodawcy, związaną z koniecznością zwrotu uzyskanych ulg za korzystanie z samochodu służbowego. W ocenie Sądu powód naruszył zatem obowiązek lojalności wobec pracodawcy, dbałości o mienie zakładu pracy i dokonał tego co najmniej z rażącym niedbalstwem. Tym samym, zdaniem Sądu, M. S. w sposób ciężki naruszył swoje obowiązki pracownicze, a podkreślenia wymaga, że z uwagi na zajmowane stanowisko prezesa zarządu to właśnie powód winien rozliczać swoje wyjazdy w sposób jasny, przejrzysty i klarowny. Materiał dowodowy zebrany w sprawie potwierdził zarzuty pracodawcy wskazane w pisemnym oświadczeniu, jak również uchwale Rady Nadzorczej z dnia 15 października 2015 roku, co czyni wniesione powództwo bezzasadnym i podlegającym oddaleniu w całości.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c.

Powyższe orzeczenie zaskarżył w całości pełnomocnik strony powodowej.

Apelujący zarzucił wyrokowi:

1. naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na treść orzeczenia, tj.: art. 217 § 3 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez bezzasadne przyjęcie, iż dowody z zeznań świadków: B. C. (1), J. L. i J. K. pozostają zbędne dla rozstrzygnięcia sprawy, co skutkowało pominięciem tych dowodów przez Sąd I instancji;

2. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. poprzez odmowę waloru wiarygodności dowodu z dokumentu w postaci oświadczenia pracownika stacji S. jedynie na tej podstawie, iż nie stanowi on dokumentu urzędowego i nie jest oficjalnym stanowiskiem spółki (...);

3. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wybiórczej oceny materiału dowodowego oraz bezzasadną odmowę waloru wiarygodności dowodu z dokumentu w postaci polecenia wyjazdu służbowego z dn. 9-10 sierpnia 2015 jedynie na tej podstawie, że nie jest on podpisany przez zlecającego wyjazd, a okoliczności, których dotyczy, zostały potwierdzone dopiero na rozprawie;

4. art. 246 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak w uzasadnieniu wyroku jakiegokolwiek uzasadnienia zastosowania przepisu dotyczącego zeznań świadków lub przesłuchania stron na fakt dokonania czynności prawnej, co sprawia, że orzeczenie w tym zakresie wymyka się spod kontroli instancyjnej.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez: zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 36.543,90 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania przed sądem I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg norm przepisanych.

Ponadto skarżący wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków tj. B. C. (2); J. L. oraz J. K. dla stwierdzenia sytuacji organizacyjno-finansowej przedsiębiorstwa pozwanego w chwili powołania powoda na stanowisko prezesa zarządu oraz w chwili wypowiedzenia stosunku pracy zawartego z powodem; związku przyczynowego między wysiłkami i osobistymi staraniami powoda a zmianą kondycji finansowej pozwanej spółki.

W dniu 19 września 2016 roku strona pozwana złożyła odpowiedź na apelację wnosząc o jej oddalenie oraz o zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem II instancji.

Postanowieniem z dnia 24 października 2016 roku Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił wnioski dowodowe strony powodowej.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy na brak podstaw do uwzględnienia ponownie zgłoszonego wniosku strony apelującej o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadków: B. C. (2), J. L. oraz J. K..

Sąd Rejonowy uzasadnił brak podstaw do przeprowadzenia wskazanego dowodu i Sąd Okręgowy w pełni to stanowisko podziela. Zauważyć należy, że dla niniejszej sprawy nie miała znaczenia okoliczność kondycji finansowej strony pozwanej oraz wkładu powoda w jej poprawę. Istotnym było ustalenie – z czego Sąd Rejonowy wywiązał się prawidłowo – czy sformułowane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę - pod adresem powoda zarzuty faktycznie miały miejsce. Zatem Sąd Rejonowy skupił się na przyczynach rozwiązania z powodem stosunku pracy, nie zaś na ocenie całości pracy powoda. Ponadto podkreślenia wymaga, że strona powodowa nie zgłosiła, w trybie art. 162 k.p.c. zastrzeżenia do protokołu rozprawy. Przepis ten stanowi, że strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu, a stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Z oczywistych względów powyższe nie dotyczy postanowień, które wprawdzie nie podlegają odrębnemu zaskarżeniu, ale wiążą sąd, który je wydał (art. 359 kpc), i mogą być podważane w apelacji na podstawie art. 380 kpc (wyr. SN z dnia 5 czerwca 2007 roku, II CSK 96/07, Lex nr 347245).

Utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów powszechnych prezentuje pogląd, z którym nie sposób się spierać, że brak zastrzeżenia co do uchybień w zakresie postępowania dowodowego, popełnionych przez sąd, uniemożliwia podnoszenie ich w środku zaskarżenia.

Tymczasem strona powodowa, ani w zakreślonym terminie, ani później takiego zastrzeżenia do oddalenia wniosku dowodowego przez Sąd Rejonowy, nie złożyła. Tym samym nie była uprawniona do powoływania się na to uchybienie przez Sąd I instancji w apelacji. Zgłoszenie ponownie przedmiotowego wniosku dowodowego nie mogło zatem odnieść zamierzonego skutku procesowego i dlatego Sąd Okręgowy powyższy wniosek oddalił.

Przechodząc do meritum wskazać należy, że zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego jest prawidłowy i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Okręgowy aprobuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je jako własne. Podziela również w znacznej mierze wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Przede wszystkim brak jest uzasadnionych podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266). Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego. Odmienna ocena, przedstawiona przez stronę powodową, a w zasadzie odmienne wnioski wyprowadzone na podstawie tych samych okoliczności pozostają jedynie w sferze dyskusji i nie są wystarczające do uznania, że Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisów postępowania, a jego ocena jest dowolna.

Zatem o dowolności można mówić wówczas, gdy sąd ocenia dowody bez ich właściwej analizy, bądź też wbrew zdrowemu rozsądkowi lub zasadom logicznego rozumowania. Nie jest natomiast dowolną taka ocena, która – choć prowadzi do niekorzystnych dla strony powodowej konkluzji – to jednak jest logicznie i rzeczowo umotywowana.

Sąd pierwszej instancji odniósł się do wszystkich zgromadzonych w postępowaniu dowodów, zarówno z dokumentów jak i zeznań świadków oraz powoda. Dokonał analizy tych dowodów z precyzyjnym wskazaniem, którym z nich i z jakich powodów odmówił wiarygodności, a jakie pominął i dlaczego. Zastosowane przy tym kryteria oceny również nie budzą zastrzeżeń co do ich prawidłowości.

Przede wszystkim prawidłowo uznał Sąd meriti, że pozbawiony jest waloru autentyczności i wiarygodności dokument w postaci polecenia wyjazdu służbowego powoda z 09 – 10 sierpnia 2015 roku, z potwierdzeniem jego pobytu w O.. Przede wszystkim dokument ten jest nie podpisany przez zlecającego wyjazd służbowy. Oryginał przedmiotowego dokumentu znajduje się w aktach osobowych powoda i wynika z niego, że jest podpisany przez Przewodniczącą Rady Nadzorczej M. W. oraz nie ma tam potwierdzenia odbycia wyjazdu służbowego. Natomiast kserokopia przedstawiona przez powoda „polecenia wyjazdu służbowego”, mającego potwierdzić podróż służbową do O. w dniu 9 sierpnia 2015 roku, została sporządzona na druku innym niż obowiązujący w pozwanej spółce. Ponadto brak jest podpisu osoby zlecającej – jak na innych poleceniach wyjazdu służbowego- tj. Przewodniczącej Rady Nadzorczej M. W.. Co istotne – na co słusznie zwrócił uwagę także Sąd I instancji – przedmiotowy dokument został złożony dopiero w dniu 6 czerwca 2016 roku tj. na kolejnym terminie rozprawy. Natomiast wcześniej strona powodowa, ani w pozwie, ani po otrzymaniu odpowiedzi na apelację nie kwestionowała okoliczności związanych z podróżą służbową zaplanowaną na dzień 24 sierpnia 2015 roku, a odnotowaną jako mająca mieć miejsce w dniu 9-10 sierpnia 2015 roku. W tej sytuacji trudno nie mieć wątpliwości co do autentyczności przedstawionego przez powoda dowodu. Prawidłowo uznał Sąd Rejonowy, iż dokument ten nie mógł stanowić wiarygodnego dowodu w sprawie.

Brak jest także podstaw do negowania prawidłowości oceny Sądu meriti w zakresie dowodu w postaci pisma spółki (...). Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy, przedłożone do akt pismo ma jedynie charakter dokumentu prywatnego, nie jest bowiem oficjalnym stanowiskiem spółki (...), został uzyskany na potrzeby powoda i jako taki nie zasługuje na uwzględnienie. Wprawdzie uznać należy, że dokumenty prywatne korzystają z domniemania autentyczności oraz domniemania, że osoba, która podpisała dokument, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Domniemania te mogą zostać obalone (art. 253 k.p.c.). Z dokumentem prywatnym nie łączy się natomiast domniemanie zgodności z prawdą oświadczenia w nim zawartego. Ocena dokumentu prywatnego jako dowodu przebiega na zasadach określonych w art. 233 k.p.c.. Nie ma wątpliwości, że dokument ten jest autentyczny, ponieważ został opatrzony firmową pieczątką spółki (...). Jednak to, że jest autentyczny nie oznacza, że informacje w nim zawarte są prawdziwe. W związku z tym Sąd Rejonowy dokonał oceny przedłożonego przez stronę powodową dokumentu i doszedł do słusznych wniosków, że nie może być wiarygodnym źródłem informacji, ponieważ został wydany na prośbę powoda oraz nie jest oficjalnym stanowiskiem wskazanej spółki, a jedynie informacja pracownika stacji paliw. Ponadto nawet gdyby powyższe pismo zaliczyć w poczet materiału dowodowego, to nie jest możliwe przyjęcie – zgodnie z informacjami z niego wynikającymi – że faktycznie w przypadku wydanych powodowi paragonów fiskalnych doszło do zmiany godziny ich wystawienia. Jest jedynie stwierdzeniem, że takie przypadki zdarzają się. Ponadto strona powodowa, podobnie – jak poprzedni dokument – przedstawiła go dopiero w dniu 6 czerwca 2016 roku. Mogło to zrodzić sugestię, że został on specjalnie przygotowany na potrzeby niniejszego postępowania. Dlatego też Sąd Okręgowy przychylił się do rozważań Sądu I instancji i uznał, iż wskazane dokumenty nie mogły stanowić wiarygodnych dowodów w sprawie.

Niezrozumiały jest natomiast zarzut naruszenia treści art. 246 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak w uzasadnieniu wyroku jakiegokolwiek wyjaśnienia zastosowania przepisu, dotyczącego zeznań świadków lub przesłuchania stron na fakt dokonania czynności prawnej, co sprawia, że orzeczenie w tym zakresie wymyka się spod kontroli instancyjnej.

Dowód z przesłuchania stron nie ma charakteru obligatoryjnego w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, choć nie ulega wątpliwości, że będzie on konieczny zawsze wtedy, gdy nie ma możliwości przeprowadzenia innych dowodów lub gdy innych dowodów nie ma. Przy czym przepis art. 299 k.p.c. nie może być też traktowany jako ograniczenie dowodu z przesłuchania stron w związku z treścią art. 473 k.p.c. Z przepisu art. 473 k.p.c. wynika, że w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych nie stosuje się przepisów ograniczających dopuszczalność dowodu ze świadków i z przesłuchania stron. Chodzi więc w nim o przepisy ustanawiające ograniczenia dowodowe ze względu na przedmiot postępowania. Ograniczenia takie są zawarte w przepisach art. 246 i 247 k.p.c. oraz w art. 74 § 1 i art. 75 1 § 4 oraz dalszych k.c. Przewidują one, że dowód ze świadków i przesłuchania stron nie jest dopuszczalny, gdy zmierza do wykazania faktu dokonania czynności prawnej, co do której ustawa lub umowa stron przewidywały formę pisemną dla celów ważności tej czynności. Również zastrzeżenie - pod rygorem nieważności - formy pisemnej czynności prawnej wyłącza dowód z zeznań świadków i z przesłuchania stron przeciwko osnowie lub ponad osnowę dokumentu. Tak więc art. 473 k.p.c. należy rozumieć w ten sposób, że znosi on ograniczenia dowodowe ustanowione we wskazanych przepisach, co nie oznacza, że w postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron jest obligatoryjne, a jego nieprzeprowadzenie stanowi naruszenie art. 299 w związku z art. 473 k.p.c.

W niniejszej sprawie wniosek o przesłuchanie powoda zostało zgłoszone już w pozwie. Natomiast pełnomocnik strony pozwanej na rozprawie w dniu 6 czerwca 2016 roku wniósł o ograniczenie przesłuchania strony do przesłuchania powoda. W związku z tym trudno jest zgodzić się ze skarżącym, że żadna ze stron nie składała wniosku o przesłuchanie stron. Sąd Rejonowy uwzględniając wniosek zawarty w pozwie dopuścił dowód z przesłuchania M. S. (1). Z tych też względów brak było podstaw do podzielenie twierdzeń apelacji odnośnie naruszenia dyspozycji art. 246 k.p.c.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowej interpretacji wskazanych norm prawnych, a poczynione ustalenia i wysnute wnioski są w pełni poprawne, logiczne i spójne.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, jako bezzasadną.

Z uwagi na to, że stronę pozwaną, która w postępowaniu apelacyjnym wygrała sprawę w całości reprezentował pełnomocnik z wyboru, Sąd Okręgowy zasądził od powoda M. S. (1) na rzecz strony pozwanej Przedsiębiorstwa (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K. kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję, zgodnie z treścią art. 98 k.p.c. i § 9 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804)

E.W.