Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 529/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Małgorzata Wołczańska (spr.)

Sędziowie :

SA Barbara Owczarek

SA Lucyna Świderska-Pilis

Protokolant :

Justyna Zych

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2013 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko Skarbowi Państwa-Prezydentowi Miasta (...) i (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 5 lutego 2013 r., sygn. akt II C 194/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1)  zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 120 000 (sto dwadzieścia tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od 15 października 2013 roku oraz kwotę 3 600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem kosztów procesu,

2)  nakazuje pobrać od pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 6 000 (sześć tysięcy) złotych tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu;

II.  oddala apelacje obu pozwanych;

III.  zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz powódki kwotę 2 700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

IV.  nakazuje pobrać od pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 3 500 (trzy tysiące pięćset) złotych tytułem nieuiszczonej opłaty od apelacji.

Sygn. akt I ACa 529/13

UZASADNIENIE

Powódka K. K. w pozwie skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa (Powiatowemu Inspektoratowi Nadzoru Budowlanego w (...)) oraz (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wniosła o zasądzenie solidarnie od pozwanych 120 000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od daty prawomocności wyroku i zwrot kosztów procesu.

W uzasadnieniu podała, że w dniu 28 stycznia 2006r. w katastrofie polegającej na zawaleniu się hali wystawowej (...) w K. zginęło pięciu członków jej rodziny – córka L. R., wnuk A. G., prawnuk B. G., pasierbica córki A. B. wraz ze swoim mężem Z. B..

Powódka od dwudziestu pięciu lat jest wdową. W chwili zdarzenia liczyła 78 lat, obecnie ma 83 lata. Często korzystała z pomocy bliskich, była silnie związana emocjonalnie ze swoją rodziną, z drugiej strony czuła się również potrzebna. Córka L. R. zamieszkiwała blisko niej, pomagała jej w załatwianiu bieżących spraw życia codziennego, wnuk dokonywał remontów i napraw w jej mieszkaniu. Powódka dotkliwie odczuła stratę prawnuka, którym opiekowała się, gdy rodzice byli w pracy.

Zdarzenie miało charakter nagły, po śmierci bliskich powódka cierpiała na depresję, dręczą ją koszmary senne, jest lękliwa, towarzyszy jej poczucie osamotnienia. Powódka cierpi na różne schorzenia i nie może obecnie liczyć na pomoc tak bliskiej rodziny.

W odpowiedzi na pozew pozwany Skarb Państwa, podnosząc zarzut przedawnienia (art. 442 1 § 1 kc), wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Drugi z pozwanych – (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością również domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów postępowania. Wskazała na brak swojej legitymacji procesowej, albowiem nie była samoistnym posiadaczem pawilonu wystawowego, który jest przez nią dzierżawiony od Skarbu Państwa. Podniosła również zarzut przedawnienia oraz okoliczność, iż na gruncie prawa cywilnego nie można żądać rekompensaty finansowej krzywdy będącej wynikiem śmierci osoby bliskiej przed dniem 3 sierpnia 2008r.

Postanowieniem z dnia 20 grudnia 2010r. Sąd pierwszej instancji ustalił statio fiscii Skarbu Państwa, wskazując że jest nią Prezydent Miasta (...).

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził solidarnie od pozwanego Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta (...) oraz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz powódki K. K. kwotę 50 000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia prawomocności wyroku, w pozostałym zakresie powództwo oddalił oraz orzekł o kosztach procesu i kosztach sądowych.

Sąd ten ustalił, że na mocy umowy dzierżawy z dnia 22 kwietnia 1995r. pozwana Spółka dzierżawiła teren, na którym następnie z upoważnienia dzierżawcy wybudowała halę wystawową. Z uwagi na brzmienie art. 47 § 1 i 2 kc Sąd ten przyjął, że hala stanowiła część składową nieruchomości, a zatem była własnością Skarbu Państwa.

Uznał wobec tego Sąd, że Skarb Państwa był posiadaczem samoistnym całej nieruchomości, a posiadanie hali przez dzierżawcę miało charakter posiadania zależnego. Budowa hali nie była samowolna, znajdowała bowiem oparcie w zawartej umowie dzierżawy. Nie może budzić wątpliwości, że pozwana Spółka władała całym terenem na podstawie umowy dzierżawy, z której wynikał obowiązek uiszczania czynszu dzierżawnego przez Spółkę, jak również wynikało prawo kontrolowania przez właściciela wykorzystania przedmiotu dzierżawy zgodnie z umową. Z ustnych opinii biegłych sądowych wynika, że było kilka przyczyn zawalenia się dachu hali. Już w trakcie projektowania popełniono odstępstwa od obowiązujących norm. Następne błędy pojawiły się w trakcie korzystania z niej, a dotyczyły głównie połączeń spawnych i śrubowych. Głównymi wadami były nieskuteczne odśnieżanie dachu, za mała nośność konstrukcji powodująca konieczność odśnieżania. Projektant nie posiadał stosownych uprawnień, które to okoliczności ujawnione zostały dopiero po zaistniałej katastrofie. Bezpośrednią przyczyną zawalenia się budowli był zalegający na dachu śnieg. Wady konstrukcyjne ujawniły się znacznie wcześniej, bo już w 2002r. i wtedy należało już podjąć działania zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa w szczególnej sytuacji, kiedy hala była halą wystawową, zaś założeniem tego przedsięwzięcia było przebywanie w niej większej ilości osób.

W tych okolicznościach Sąd pierwszej instancji stwierdził, że podstawą prawną odpowiedzialności Skarbu Państwa jest art. 434 kc (Skarb Państwa był posiadaczem samoistnym, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków kontrolnych w stosunku do wydzierżawionego terenu), natomiast pozwanej Spółki art. 415 kc (pozwana miała świadomość obowiązku odśnieżania, a charakter obiektu i organizowanych w nim imprez w powiązaniu z istniejącymi warunkami pogodowymi skłonić ją powinien do zachowania szczególnych wymogów ostrożności). Odpowiedzialność pozwanych jest przy tym solidarna (art. 441 § 1 kc).

Za bezzasadny uznał Sąd podniesiony przez obu pozwanych zarzut przedawnienia, wskazując, iż podany przez nich jego trzyletni termin nie może znaleźć zastosowania do roszczenia o naprawienie szkód wynikłych z przestępstwa.

Odnosząc się do żądania zasądzenia zadośćuczynienia, Sąd ten ustalił, że powódka miała jedną córkę (L. R.), która się nią opiekowała, często odwiedzała, pomagała w prowadzeniu gospodarstwa domowego. Powódka ma również syna, który nie pomaga jej jednak w takim zakresie, jak czyniła to córka. Wnuk i prawnuk odwiedzali powódkę codziennie, razem wychodzili z psem na spacer. Obecnie jest schorowana, liczy 83 lata, otrzymuje emeryturę w wysokości 1 300 złotych, z której poza zwyczajowymi kosztami ponosi wydatki związane z zapłatą osobie pomagającej jej w sprzątaniu i robieniu zakupów.

W oparciu o te ustalenia Sąd pierwszej instancji uznał, że roszczenie powódki znajduje uzasadnienie w przepisach art. 24 kc w zw. z art. 448 kc, gdyż więź rodzica z dzieckiem oraz prawidłowe funkcjonowanie w gronie rodziny jest dobrem osobistym prawem chronionym.

Wysokość zadośćuczynienia za krzywdę polegającą na nagłej utracie córki oraz wnuka i prawnuka określił Sąd, biorąc pod uwagę stopień pokrewieństwa, a nadto charakter naruszonych dóbr. Za odpowiednią uznał w tych okolicznościach sumę 30 000 złotych (za śmierć córki) i łącznie 20 000 złotych (za śmierć wnuka i prawnuka), zaś żądanie przenoszące tę kwotę jako wygórowane oddalił.

O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 100 kpc, znosząc je wzajemnie.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka oraz pozwani.

Powódka K. K. zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo oraz rozstrzygającej o kosztach postępowania. Zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezzasadnym przyjęciu, że kwota 50 000 złotych jest adekwatna do doznanej przez nią krzywdy w związku ze śmiercią trojga najbliższych jej osób oraz naruszenie art. 100 kpc poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, iż w sprawie wystąpiły przesłanki do stosunkowego rozdzielenia kosztów.

W oparciu o tę podstawę domagała się apelująca zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Skarżący Skarb Państwa – Prezydent Miasta (...) zarzucił naruszenie art. 233 § 1 kpc i błąd w ustaleniach faktycznych poprzez uznanie, że w sprawie nie znajduje zastosowania trzyletni termin przedawnienia, pomimo że powódka nie wykazała, by szkoda wynikała z popełnienia przestępstwa (w tym zakresie zarzucił również naruszenie art. 232 kpc i art. 6 kc). Za nieprawidłowe uznał również obarczenie go odpowiedzialnością za powstanie szkody. Zarzucił nadto skarżący naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 442 ( 1) § 1, 2 i 3 kc poprzez nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia, art. 448 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i stwierdzenie odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa, art. 47 kc w zw. z art. 48 kc i art. 191 kc poprzez uznanie, że pawilon wystawienniczy nr (...)jako trwale z gruntem związany stanowił własność pozwanego Skarbu Państwa, art. 434 kpc przez uznanie, że tenże pozwany był posiadaczem samoistnym pawilonu oraz że za katastrofę budowlaną z dnia 28 stycznia 2006r. odpowiada pozwany, a nie inne osoby trzecie, art. 448 kc w zw. z art. 24 kc poprzez zasądzenie rażąco wygórowanej sumy zadośćuczynienia.

Powołując się na te zarzuty, apelujący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa ewentualnie jego uchylenia w zaskarżonej części i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Wniósł również o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwana (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. zaskarżyła wyrok w punktach 1), 3) i 4). Zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 442 1 § 2 kc poprzez uznanie, iż w sprawie nie znajduje zastosowania trzyletni termin przedawnienia z niego wynikający, art. 415 kc przez przyjęcie, że pozwana swoim działaniem wyrządziła szkodę powódce, art. 448 kc w zw. z art. 24 kc poprzez zasądzenie sumy zadośćuczynienia w sytuacji, gdy przepisy przewidują jedynie zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych oraz uwzględnienie ekonomicznego wymiaru utraty przez powódkę córki, podczas gdy w świetle tychże przepisów kryterium to nie ma żadnego znaczenia.

Zarzuciła nadto naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 233 § 1 kpc polegające na zaniechaniu wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów, a w szczególności ustnych opinii biegłych M. G. i K. R., co w konsekwencji doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych poprzez przyjęcie, że pozwana nie utrzymała obiektu w należytym stanie oraz iż bezpośrednią przyczyną katastrofy był zalegający na dachu pawilonu śnieg i lód, art. 328 § 2 kpc poprzez brak wskazania na jakich dowodach Sąd oparł ustalenie, że pozwana miała świadomość obowiązku odśnieżania.

W oparciu o tę podstawę skarżąca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia wobec niej powództwa oraz zasądzenia kosztów postępowania za drugą instancję.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powódki zasługuje na uwzględnienie, natomiast apelacje obydwu pozwanych jako bezzasadne nie mogą odnieść zamierzonego skutku.

W pierwszej kolejności – jako do najdalej idących – należy odnieść się do apelacji obu pozwanych, albowiem podniesione przez nich zarzuty zmierzają do zniweczenia roszczenia jak i do zakwestionowania zasad odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 28 stycznia 2006r.

Wśród nich jako pierwsze winny zostać poddane ocenie zarzuty odnoszące się do ustalenia zasad odpowiedzialności pozwanych za szkody wyrządzone powódce oraz zarzucane w związku z tym naruszenia przepisów prawa procesowego, Ewentualne uchybienia w tym zakresie mogą bowiem rzutować na prawidłowość ustaleń, stanowiących podstawę do przypisania pozwanym odpowiedzialności, a prawidłowe ustalenie reżimu odpowiedzialności pozwanych pozwoli na analizę zarzutu przedawnienia. W ocenie Sądu odwoławczego formułowane w tej części zarzuty apelujących nie są trafne. Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń w sprawie w oparciu o trafnie oceniony materiał dowodowy zebrany w sprawie. Dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd Okręgowy nie przekroczył zasady swobodnej oceny dowodów, gdyż dokonana ocena jest zgodna zarówno z zasadami logiki, jak również doświadczenia życiowego (art. 233 § 1 kpc), a ponadto zebrany materiał został wszechstronnie rozważony.

Za trafne uznać należy stanowisko Sądu Okręgowego, który przyjął odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa na zasadzie art. 434 kc, natomiast pozwanej Spółki na zasadzie art. 415 kc.

Kwestia podstaw tejże odpowiedzialności pozwanych była już wielokrotnie rozstrzygana przez Sąd Apelacyjny w Katowicach (por. m.in. wyroki z dnia 28 lutego 2013r., sygn. akt I ACa 582/12, z dnia 5 czerwca 2013r., sygn. akt I ACa 116/13, z dnia 8 marca 2012r., sygn. akt I ACa 8/12, z dnia 7 grudnia 2012r., sygn. akt I ACa 787/12 z dnia 18 stycznia 2008r., sygn. akt I ACa 859/07), a stanowisko Sądu Apelacyjnego wyrażone w pisemnych motywach tychże rozstrzygnięć jest niewątpliwie znane stronie pozwanej.

Zgromadzony w rozpoznawanej sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do odmiennych ustaleń w tym względzie. Bezspornym jest, iż pozwany Skarb Państwa jest właścicielem gruntu, na którym posadowiona była hala wystawiennicza – Pawilon nr (...) (k. 70 – 80) oraz, że na nieruchomości tej pozwana Spółka wybudowała pawilon wystawowy nr (...) (k. 90 – 107). Twierdzenie przez tego skarżącego, że hala ta nie była budowlą w rozumieniu art. 434 kc, ani częścią składową gruntu o jakiej mowa w art. 47 § 1 kc w związku z art. 48 kc pozostaje w sprzeczności z treścią zebranego materiału dowodowego.

Rozmiar hali, jej konstrukcja, sposób wzniesienia oraz użytkowanie dawały podstawy do uznania, że jest to budowla za zawalenie, której jej właściciel odpowiada na zasadzie ryzyka.

Także zarzut jakoby był to obiekt nie związany na trwałe z gruntem i połączony z nim jedynie do przemijającego użytku nie znajduje potwierdzenia w zebranych dowodach. Umowa łącząca strony przewidywała użytkowanie hali przez co najmniej dwadzieścia lat, a następnie rozliczenia się Skarbu Państwa z pozwaną Spółką z tytułu nakładów poczynionych na jej wzniesienie. Świadczy to o tym, że obiekt musiał być na stałe umiejscowiony na gruncie będącym przedmiotem dzierżawy.

Nadto z zapisu § (...) ust. (...) umowy z dnia 22 kwietnia 1995r. wynika, iż dzierżawca mógł realizować inwestycje związane ze statutowymi zadaniami Spółki, a w szczególności wznosić pawilony handlowe i wystawowe.

Dlatego zarzuty Skarbu Państwa, że hala nie była na trwałe związana z gruntem, a dzierżawca postawił ją jedynie dla przemijającego użytku, należy uznać za polemikę z trafnymi ustaleniami Sądu Okręgowego opartymi na zebranych dowodach.

Również pozwana (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością konsekwentnie w toku procesu kwestionowała podstawę swojej odpowiedzialności deliktowej z art. 415 kc.

Za trafne jednak uznać należy stanowisko Sądu pierwszej instancji, który przyjął odpowiedzialność pozwanej na zasadzie wynikającej z tej normy prawnej. Rozważania w tym zakresie zawarte w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje. Wina pozwanej przybiera postać winy nieumyślnej – niedbalstwa, a decydujące znaczenie ma miernik staranności, jaki przyjmuje się za wzór postępowania. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, że w dniach 2 – 6 stycznia 2006r. na dachu hali zalegała gruba warstwa śniegu, powodująca ugięcie okien (zeznania świadka S. N., k. 202 – 203). Pozwanej sugerowano wykonanie pomiarów ugięcia dachu oraz spotkanie z projektantem hali w sprawie wzmocnień oraz zalecano usunięcie śniegu. Tymczasem pomimo tych zaleceń w styczniu 2006r. odśnieżono tylko część dachu, a dalsze odśnieżanie pozwana przerwała (opinia biegłego M. G., k. 205 – 206). Wskazać przy tym trzeba, że oblodzenie i obciążenie śniegiem dwukrotnie przewyższało dopuszczalne normy, a „dach gdyby nie było śniegu, wytrzymałby”, pomimo wad konstrukcyjnych w jego budowie (opinia biegłego prof. dr. hab. K. R., k. 203 – 204). Stwierdzić zatem trzeba, że zaleganie grubej warstwy śniegu było współprzyczyną katastrofy budowlanej.

Nie znajduje w tych okolicznościach uzasadnienia zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji norm z art. 233 § 1 kpc i art. 328 § 2 kpc. Sąd ten wskazał na przyczyny, dla których uznał, iż pozwana Spółka miała świadomość konieczności odśnieżania. Powołał się w tym względzie na informacje, które Spółka uzyskała od projektanta oraz na powszechnie obowiązujące przepisy w sprawie utrzymania użytkowanych obiektów budowlanych w należytym stanie. Pozwana posiadała wiedzę o zalegającym na dachu śniegu, skoro z jej inicjatywy S. N. dwukrotnie (3 i 6 stycznia 2006r.) sprawdzał stan dachu i grubość pokrywy śnieżnej, a nadto skutecznie część dachu odśnieżyła. Dodać należy, że pozwana mogła wyciągnąć wnioski z awarii pawilonu w 2002r., również spowodowanej nadmiernym zaśnieżeniem dachu na skutek burzy śnieżnej. Jako profesjonalistę pozwaną Spółkę obciążał podwyższony miernik staranności i wobec świadomości zalegania grubych warstw śniegu na dachu pawilonu, przeznaczonego dla dużej ilości osób, winna była zamknąć obiekt, a już tym bardziej nie organizować imprezy o charakterze masowym.

Nie zwalnia też pozwanej z tej odpowiedzialności brak wiedzy o błędach konstrukcyjnych pawilonu, albowiem wady projektowe i budowlane były tylko współprzyczyną zdarzenia z dnia 28 stycznia 2006r.

Zarzuty apelacji dotyczące kwestionowania zasad odpowiedzialności pozwanej Spółki nie mogą zatem odnieść skutku.

Wobec uznania, że odpowiedzialność obu pozwanych wywodzi się z reżimu deliktowego można w dalszej kolejności przystąpić do oceny zasadności podniesionego przez pozwanych zarzutu nieuwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji zarzutu przedawnienia. Pozwany Skarb Państwa zarzucił w tym względzie zarówno naruszenie norm procesowych – art. 233 § 1 kpc, art. 232 kpc w zw. z art. 6 kc jak i materialnych – art. 442 1 § 1, 2, i 3 kc, natomiast pozwana Spółka przepisów materialnoprawnych.

Zarzuty te są zasadne. Powódka dowiedziała się o szkodzie i podmiotach za nią odpowiedzialnych w dniu 28 stycznia 2006r. (zeznania powódki K. K., k. 154 – 155; 00:11:04, rozprawa z dnia 15 października 2013r.). Trzyletni termin przedawnienia roszczeń deliktowych upływał w dniu 28 stycznia 2009r., pozew został złożony w dniu 29 kwietnia 2011r., a zatem po upływie ponad dwóch lat od momentu zakończenia biegu terminu. Roszczenie uległo zatem przedawnieniu.

Zgodzić się trzeba z zarzutami pozwanych, iż Sąd pierwszej instancji dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że źródłem szkody było przestępstwo, a zatem wywodzone z niego roszczenie przedawnia się w terminie z art. 442 1 § 2 kc. Takie stanowisko Sądu było nieuprawnione w świetle wyników przeprowadzonego postępowania dowodowego. Powódka, poza twierdzeniem wyrażonym w piśmie procesowym z dnia 31 sierpnia 2011r. (k. 57 – 58), konsekwentnie następnie podtrzymywanym, nie zaoferowała żadnych dowodów na poparcie tej tezy, natomiast postępowanie karne przeciwko określonym osobom nadal się toczy i jego wyniki nie są znane. Wprawdzie sąd cywilny może samodzielnie ustalić, że szkoda wynikła z przestępstwa, niemniej jednak może uczynić to tylko w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Z uwagi jednak na brak inicjatywy dowodowej powódki w tym zakresie ustalenie Sądu, że szkoda wynikła z przestępstwa nie znajdowało żadnych podstaw i jako takie było dowolne.

Z tych przyczyn stwierdzić trzeba, że podniesiony przez pozwanych zarzut przedawnienia był zasadny, niemniej jednak jako sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, stanowił w ocenie Sądu Apelacyjnego nadużycie prawa (art. 5 kc). Kwestia sprzeczności zarzutu przedawnienia z zasadami współżycia społecznego należy do kategorii ocennych i wobec tego konieczne jest ostrożne korzystanie z tej instytucji. I tak Sąd winien dokonać analizy, czy okoliczności rozstrzyganej sprawy dają podstawę do usprawiedliwienia opóźnienia w dochodzeniu spornego roszczenia, które to opóźnienie nie jawi się też jako nadmierne. Znaczenie ma również charakter dochodzonego roszczenia, a także to, czy w okresie biegu przedawnienia istniała z uwagi na niejasność stanu prawnego określona, ukształtowana praktyka rozstrzygania tego rodzaju roszczeń przez organy stosujące prawo.

Z przedstawionych uwag wynika więc, że oceny w kontekście art. 5 kc dokonuje się zawsze w realiach danej sprawy. Z tego względu zarzut pozwanego Skarbu Państwa, iż w innej sprawie (aczkolwiek bliżej nieznanej co do konkretnych okoliczności), której podstawą roszczeń były także zdarzenia z dnia 28 stycznia 2006 r., nie może odnieść skutku. Okoliczności, które prowadzą do wniosku w niniejszej sprawie, że pozwani nadużywają prawa podnosząc względem dochodzonego przez powódkę roszczenia zarzut przedawnienia, dotyczą bowiem ściśle osoby powódki.

Powódka w wyniku katastrofy z dnia 28 stycznia 2006r. utraciła pięć bliskich jej osób, w tym córkę L. R. (ur. (...)), wnuka A. G. (ur. (...)) i prawnuka B. G. (ur. (...)). Pozostałe dwie zmarłe osoby – A. B. i jej mąż Z. B. również pozostawały z powódką w faktycznej wspólnocie rodzinnej, A. B. była bowiem pasierbicą L. R.. Strata miała charakter nagły, okoliczności zdarzenia nie pozwalały na zachowanie nadziei na przeżycie którejkolwiek z tych osób. Dla powódki oznaczało to zakończenie pewnego etapu życia, gdy była otoczona bliską rodziną, zapraszana na święta i uroczystości rodzinne, odwiedzana, czuła się potrzebna. W jednym dniu powódka została pozbawiona codziennej obecności tych osób, co niewątpliwie zaburzyło nie tylko jej rytm życia, ale też poczucie bezpieczeństwa i bliskości rodzinnej.

Powódka bardzo boleśnie odczuła śmierć najbliższych, sama chciała zakończyć swoje życie, myślami była przy zmarłej córce, rozpamiętywała tragedię. Jej dzień koncentrował się wokół odwiedzin grobów, zakupie zniczy, zorganizowaniu sobie transportu na cmentarz (zeznania powódki K. K., 00:11:16 – 00:12:17, rozprawa z dnia 15 października 2013r.).

W tych okolicznościach uznać trzeba, że rozmiar tragedii, wiek powódki, która w chwili zdarzenia miała 78 lat, skutki jakie wywarło ono na jej życie codzienne oraz na sferę psychiki, a także fakt, iż powódka nie dochodziła swoich żądań na drodze procesu cywilnego z uwagi na to, iż myślała, że sama wkrótce umrze, uzasadniają posłużenie się klauzulą generalną zasad współżycia społecznego z art. 5 kc, których naruszenie przez realizujących swe prawo podmiotowe pozwanych należy uznać za nadużycie prawa. Wskazać wypada, że opóźnienie w sądowym dochodzeniu roszczeń, zważywszy na powyższe okoliczności, nie było rażąco nadmierne (wynosiło nieco ponad dwa lata).

Wobec powyższego, należy w dalszej kolejności dokonać oceny zasadności apelacji powódki oraz pozostałych zarzutów pozwanych, która to kwestia sprowadza się w istocie do weryfikacji podstawy prawnej uwzględnienia powództwa i wysokości przyznanego powódce zadośćuczynienia.

Za bezzasadny uznać trzeba – podnoszony przez obydwu pozwanych – zarzut naruszenia art. 448 kc w zw. z art. 24 kc. Jak wynika z ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego po wprowadzeniu przepisu art. 446 § 4 kc podstawę dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przed dniem 3 sierpnia 2008r. w następstwie naruszeniem deliktem dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej łączącej osobę zainteresowaną ze zmarłym stanowi art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 kc (por. m.in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010r., III CZP 76/10, LEX nr 604152). Bezspornym jest natomiast w sprawie niniejszej, że zdarzenie z dnia 28 stycznia 2006r. było bezpośrednią przyczyną zerwania więzi łączących powódkę ze zmarłymi w tym zdarzeniu osobami. Więzy te wynikały zarówno z bliskiego pokrewieństwa (powódka utraciła trzech zstępnych) oraz z faktycznego pozostawania we wspólnocie domowej ze zmarłymi A. i Z. małżonkami B..

Rozstrzygnięcie tej kwestii implikuje zatem konieczność oceny zarzutów stron w kwestii wysokości zadośćuczynienia.

Nie sposób nie podzielić w tym zakresie podniesionego przez powódkę zarzutu nieadekwatności zasądzonej sumy 50 000 złotych do rozmiaru tragedii, która ją dotknęła.

Roszczenie najbliższych członków rodziny zmarłego o przyznanie stosownego zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę zmierza do zaspokojenia szkody niemajątkowej. Niedający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie odpowiedniej sumy zadośćuczynienia pieniężnego nastręcza trudności. Nie budzi wątpliwości w orzecznictwie, że każda sprawa winna być rozpatrywana przez pryzmat indywidualnych okoliczności danego wypadku.

W orzecznictwie wskazuje się m.in. na następujące okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, a to: dramatyzm doznań bliskich zmarłego, poczucie osamotnienia, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rolę jaką w rodzinie pełniła osoba zmarłego, stopień w jakim bliscy zmarłego będą umieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zdolność do jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011r., III CSK 279/10, LEX nr 898254).

Poza sporem nadto jest, że zasadniczą funkcją zadośćuczynienia jest funkcja kompensacyjna, jego celem jest bowiem złagodzenie cierpienia wywołanego utratą osoby bliskiej. Aby ten cel osiągnąć świadczenie z tego tytułu musi stanowić odczuwalną wartość ekonomiczną. Śmierć osoby bliskiej to ogromna dolegliwość psychiczna dla członka rodziny zmarłego, a jej skutki rozciągają się na całe jego dalsze życie.

Z drugiej jednak strony należy mieć na uwadze, że świadczenie z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę powinno być utrzymane w rozsądnych granicach, tak aby nie doszło do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego.

Tej równowagi pomiędzy owym kompensacyjnym celem zadośćuczynienia oraz potrzebą utrzymania świadczenia w rozsądnych granicach nie udało się zachować Sądowi Okręgowemu, gdyż zasądzona suma 50 000 złotych nie kompensuje doznanej przez powódkę krzywdy; jest – w okolicznościach sprawy – rażąco niska.

Wskazane wcześniej kryteria, które mają wpływ na wymiar tego świadczenia nie stanowią wyczerpującego wyliczenia okoliczności, które mogą się ujawnić w tego typu sprawach. Nie jest również tak, że te przykładowo wskazane okoliczności muszą wszystkie wystąpić w danej sprawie, aby zachodziły podstawy do przyznania określonego zadośćuczynienia. Nie wszystkie też muszą wystąpić z jednakowym natężeniem.

W sprawie niniejszej za przyznaniem powódce zadośćuczynienia w wysokości 120 000 złotych przemawiał natomiast fakt jednoczesnej utraty pięciu bliskich powódce osób, które do chwili tragedii odgrywały istotną rolę w jej życiu. Dramatyzm doznań powódki, która w jednym momencie utraciła – córkę, wnuka i prawnuka – osoby, z którymi łączyły ją więzi pokrewieństwa, wzmagany nadto utratą osób, z którymi pozostawała w faktycznej bliskości (pasierbicy córki i jej męża) był zatem bez wątpienia ogromny.

Podkreślić należy, iż powódka w chwili śmierci bliskich jej osób, była wdową, mieszkała sama, mogła liczyć jedynie na obecność i pomoc bliskiej rodziny. Była bardzo zżyta z córką, która zamieszkiwała w sąsiedztwie i odwiedzała ją codziennie. Korzystała z jej pomocy przy domowych porządkach i zakupach. Wbrew odmiennym zapatrywaniom pozwanej Spółki, Sąd pierwszej instancji nie ocenił tej pomocy w wymiarze ekonomicznym. Utrata przez powódkę pomocy tego typu i wiążącą się z tym konieczność ponoszenia odpłatności za dotychczas wykonywane przez L. R. czynności niewątpliwie wszak potęguje poczucie krzywdy i osamotnienia. Powódka zamieszkiwała również w sąsiedztwie wnuka i prawnuka, którzy starali się ją codziennie odwiedzać, pytali o zdrowie, czuła się potrzebna, uczestniczyła w uroczystościach rodzinnych, była zapraszana na Święta (zarówno przez zmarłą córkę jak i drugiego syna).

W tej sytuacji uznać należy, iż powódka mogła liczyć na pomoc i obecność tychże osób. Również fakt, iż pozostawała ona w podeszłym już wieku (78 lat), zwiększył rozmiar jej cierpienia. Miała ona bowiem prawo liczyć na ich wsparcie w dalszych latach życia. Ich nagła śmierć pozbawiła ją tej nadziei. Obecnie towarzyszy jej poczucie osamotnienia i lęk o przyszłość, tym bardziej, że jest osobą schorowaną i wymagającą opieki.

Uwzględniając powyższe uznać należy, że dochodzona przez nią suma 120 000 złotych tytułem zadośćuczynienia jest „odpowiednia” w rozumieniu art. 448 kc, zważywszy również na fakt początkowej daty odsetek (dzień uprawomocnienia się wyroku, tj. 15 października 2013r.), która w żaden sposób nie zwiększa ekonomicznego wymiaru tego świadczenia. Sąd Apelacyjny określając wysokość należnego zadośćuczynienia na tę właśnie sumę uwzględnił wyżej poczynione rozważania, nie wyodrębniając poszczególnych kwot w zależności od tego, którego z członków rodziny śmierć w tym kontekście rozpatrywał. Potrzeba taka bowiem nie zachodziła, także z uwagi na sformułowanie przez powódkę dochodzonego roszczenia.

Z tych przyczyn – wobec uwzględnienia apelacji powódki – Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w sposób wskazany w punkcie I. 1) sentencji na podstawie art. 386 § 1 kpc.

Konsekwencją zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia powództwa w całości była również korekta rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji o kosztach procesu, który powódka wygrała. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu z art. 98 § 1 kpc pozwani winni zwrócić powódce poniesione przez nią koszty, których wysokość ustalono w oparciu o przepis § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013r., poz. 461, tekst jednolity). Korekta ta znalazła wyraz w punkcie I. 1) sentencji z mocy art. 386 § 1 kpc.

Zgodnie z przywołaną wyżej zasadą rozliczenia kosztów procesu w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010r., Nr 90, poz. 594 z późniejszymi zmianami) od pozwanej Spółki należy ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa kwotę 6 000 złotych tytułu opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka została zwolniona, o czym orzeczono po myśli art. 386 § 1 kpc.

Uwzględnienie apelacji powódki w całości z wyżej wskazanych przyczyn, czyniło apelacje obu pozwanych bezzasadnymi, a jako takie podlegały oddaleniu, o czym z mocy art. 385 kpc Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie II sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono po myśli art. 98 § 1 kpc, zasądzając solidarnie 2 700 złotych od pozwanych na rzecz powódki, która ten etap postępowania wygrała. Na kwotę tę złożyły się poniesione przez nią koszty zastępstwa procesowego wyliczone zgodnie z § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U z 2013r., poz. 461, tekst jednolity).

Jednocześnie rozliczeniu podlegała również opłata od apelacji (3 500 złotych), której powódka z racji przyznanego jej zwolnienia, nie miała obowiązku uiścić, a którą w związku z wynikiem sprawy nakazano pobrać od pozwanej Spółki na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o art. 98 § 1 kpc w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.