Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I C 808/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2016r.

Sąd Rejonowy w Ostrołęce I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Katarzyna Grzegorczyk

Protokolant:

sekr. sądowy Paweł Tymiński

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 października 2016r. w O.

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę

orzeka:

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda M. M. kwotę 20 000,00 zł (dwadzieścia tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 09 sierpnia 2010r. do dnia 31 grudnia 2015r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda M. M. kwotę 3.434 zł (trzy tysiące czterysta trzydzieści cztery złote), tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 2.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

3.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego w Ostrołęce kwotę 1.000 zł (jeden tysiąc złotych) opłaty sądowej od pozwu, od uiszczenia której powód został zwolniony.

SSR Katarzyna Grzegorczyk

Sygn. akt I C 808/14

UZASADNIENIE

W dniu 01 września 2014r. M. M., za pośrednictwem fachowego pełnomocnika, wystąpił do tutejszego Sądu z pozwem przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. z żądaniem zapłaty kwoty 20.000 zł, tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 09 sierpnia 2010r. do dnia zapłaty. Wniósł też o zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego 4.800 zł i opłat skarbowych od dokumentów pełnomocnictw 34 zł.

W zasadniczych motywach uzasadnienia powód podał, że w dniu 06 czerwca 2010r. w miejscowości C. doszło do wypadku. Kierujący samochodem marki V. (...) o nr rej. (...) doprowadził do zderzenia z samochodem marki S. (...) o nr rej. (...) kierowanym przez W. G.. Pojazd sprawcy wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Na skutek zdarzenia powód doznał złamania kompresyjnego L3 oraz urazu twarzoczaszki. Bezpośrednio po wypadku trafił do klinicznego oddziału ratunkowego w G., gdzie udzielono mu pierwszej pomocy. W kolejnej dobie po wypadku przekazano go do kliniki neurochirurgii celem dalszego leczenia. Powód przeszedł wertebroplastykę cementową trzonu L3 oraz farmakoterapię. W dniu 10 czerwca 2010r. powód został wypisany do domu z zaleceniem przyjmowania leków przeciwbólowych oraz kontroli w poradni ortopedycznej. Kontynuował leczenie odbywając cykliczne wizyty w poradni ortopedycznej. Został też poddany rehabilitacji. W okresie od 02 grudnia 2010r. do 23 grudnia 2010r. odbył hospitalizację w oddziale rehabilitacji dziennej w MSWiA w O.. Poddano go zabiegom kinezyterapii i fizjoterapii. W okresie od 21 lutego 2011r. do 16 marca 2011r. powód przeszedł rehabilitację w Zakładzie (...) w O.. Na kolejną serię zabiegów rehabilitacyjnych powód zgłaszał się do poradni rehabilitacyjnej. W związku z doznanymi obrażeniami powód przebywał na zwolnieniu lekarskim przez długi okres czasu. Na podstawie orzeczenia z dnia 16 listopada 2010r. został też uznany za niezdolnego do pracy. Pełnomocnik powoda zgłosił stronie pozwanej roszczenie odszkodowawcze, co skutkowało wypłatą kwoty 25.500 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 1.500 zł tytułem zryczałtowanych kosztów leczenia. W ocenie powoda przyznana kwota zadośćuczynienia była znacznie zaniżona i zadośćuczynienie nie spełniło swojej kompensacyjnej funkcji. Doznane przez powoda obrażenia wiązały się z ogromnym bólem i cierpieniem. W okresie rekonwalescencji pozostawał też niezdolny do pracy. Wymagał pomocy najbliższych w codziennych czynnościach. Dlatego żądanie dodatkowej kwoty 20.000 zł zadośćuczynienia pozostawało zasadne. Pismem z dnia 02 lipca 2010r. pełnomocnik powoda zgłosił roszczenie stronie pozwanej. Doliczając 7- dniowym termin na dotarcie korespondencji 30-dniowy termin przewidziany w procedurze likwidacyjnej upłynął z dniem 08 sierpnia 2010r. Od dnia następnego powód dochodził odsetek za opóźnienie (k.2-62 pozew wraz z załącznikami).

W dniu 15 grudnia 2015r. (...) S.A. z siedzibą w W., za pośrednictwem fachowego pełnomocnika, złożył odpowiedź na pozew. Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu, wg norm przepisanych. Pozwany nie kwestionował faktu powstania szkody ani obowiązku odszkodowawczego ciążącego na nim z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W najistotniejszych argumentach odpowiedzi na pozew podniósł jednak, że wypłacił powodowi kwotę 27.000 zł, w skład której wchodziło zadośćuczynienie oraz ryczałt za dojazdy do placówek medycznych, koszty leczenia. Lekarz orzecznik ustalił stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda na poziomie 18 %. Pozwany wypłacając świadczenie odszkodowawcze brał pod uwagę charakter obrażeń, okres leczenia, wiek poszkodowanego, wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu, widoki poszkodowanego etc. Stanął na stanowisku, że tak wyliczone i wypłacone świadczenie powinno zaspokoić wszelkie roszczenia powoda związane z przedmiotową szkodą (k.74-103 odpowiedź na pozew wraz z załącznikami).

W toku procesu, stanowiska stron, działających za pośrednictwem zawodowych pełnomocników, nie uległy zmianie.

Sąd Rejonowy ustalił, co następuje:

W dniu 06 czerwca 2010r. M. M. wspólnie z rodzicami J. M. i R. M. oraz narzeczoną W. G. (obecnie żoną) podróżował samochodem osobowym marki S. (...) o nr rej. o nr rej. (...), drogą krajową nr (...), z G. do O.. Pojazd prowadziła W. G.. M. M. i jego rodzice podróżowali jako pasażerowie. W przeciwnym kierunku podróżował J. R. kierujący pojazdem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...).

Kilkanaście kilometrów za T., w miejscowości C., doszło do wypadku komunikacyjnego. Pojazd kierowany przez W. G. poruszał się w kolumnie pojazdów. Jadący z naprzeciwka J. R. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie zachował szczególnej ostrożności. Zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do zderzenia z jadącym naprzeciwko samochodem kierowanym przez W. G..

M. M. doznał kompresyjnego złamania trzonu trzeciego kręgu odcinka lędźwiowego kręgosłupa i urazu twarzoczaszki. Na skutek zderzenia się pojazdów poważnych obrażeń ciała doznali także pozostali pasażerowie pojazdu marki S. (...). J. M. doznała pęknięcia przepony po stronie lewej z przemieszczeniem lewej jamy opłucnej, pęknięcia śledziony z jej rozerwaniem, pęknięcia wątroby i krezki jelita cienkiego. R. M. doznał złamania mostka, dwumiejscowego rozerwania krezki jelita cienkiego z jej stłuczeniem i towarzyszącymi objawami otrzewnowym. Matka M. M. była reanimowana.

W wyniku wypadku M. M. został przewieziony do klinicznego oddziału ratunkowego w G., gdzie udzielono mu pierwszej pomocy. Uraz twarzoczaszki, tj. rany skóry twarzy: powieki górnej prawej, przedsionka jamy ustnej wargi dolnej powstałej od wewnątrz jamy ustnej i na zewnątrz został zaopatrzony. Założono mu kilka szwów: na powiece górnej, na wardze dolnej na wewnętrznej jej stronie oraz poniżej wargi dolnej na stronie zewnętrznej. W kolejnej dobie po wypadku powoda przetransportowano do kliniki neurochirurgii celem dalszego leczenia. W dniu 08 czerwca 2010r. przeszedł wertebroplastykę cementową trzonu L3 polegającą na operacyjnym uzupełnieniu ubytków w złamanym trzonie kręgosłupa poprzez aplikację cementu. Gojenie ran twarzoczaszki trwało dwa tygodnie. Gojenie złamania trzeciego kręgu kręgosłupa około 6 miesięcy.

W dniu 10 czerwca 2010r. M. M. został wypisany do domu. Pozostawał jednak pod kontrolą poradni ortopedycznej. W okresie od 02 grudnia 2010r. do 23 grudnia 2010r. odbył hospitalizację w oddziale rehabilitacji dziennej w MSWiA w O.. Poddano go zabiegom kinezyterapii i fizjoterapii. M. M. został też poddany rehabilitacji. Na podstawie orzeczenia lekarza orzecznika ZUS z dnia 16 listopada 2010r. został uznany za niezdolnego do pracy i został mu przyznany zasiłek rehabilitacyjny na okres pięciu miesięcy. Przeszedł 3 cykle rehabilitacji po 18 dni każdy. W okresie od 21 lutego 2011r. do 16 marca 2011r. przeszedł też rehabilitację w Zakładzie (...) w O..

Po wypadku M. M. przez okres około dwóch miesięcy wymagał pomocy w codziennych czynnościach, przy ubraniu się, wstawaniu z krzesła, z łózka. W związku z tym czasowo zamieszkał z nim brat, który wspierał go w codziennym funkcjonowaniu. Przez pierwsze dwa tygodnie odczuwał silne dolegliwości bólowe. Przyjmował też leki przeciwbólowe na receptę. Później dolegliwości stały się umiarkowane następnie lekkie, trwały około 6 tygodni. Przez miesiąc powód chodził o kulach, bo ból promieniował na nogi.

Dodatkowy stres spowodowany był faktem, że równolegle trwały przygotowania do ślubu. Wypadek miał miejsce na trzy miesiące przed ślubem powoda. W związku z wypadkiem powstały wątpliwości, czy ślub zaplanowany na wrzesień 2010r. w ogóle się odbędzie zarówno ze względu na stan zdrowia i samopoczucie powoda, jak i jego rodziców. Matka poszkodowanego przeżyła wypadek, ale była reanimowana. Powód bał się, że uroczystość może się nie odbyć, bo fizycznie czuł się źle. Nie był też w stanie samodzielnie uczestniczyć w przygotowaniach do ślubu. Zajmowała się tym jego narzeczona i przyszli teściowie.

M. M. w maju 2011r. po wyczerpaniu zasiłku rehabilitacyjnego wrócił do pracy kucharza w wojsku, gdzie pracuje do chwili obecnej. Zarabia 2.400 zł na rękę. Żona jego nie pracuje wychowuje dwoje dzieci w wieku: 3,5 roku i noworodka. Małżonkowie oprócz pensji powoda pobierają dochód 600 zł z tytułu wynajmu mieszkania oraz świadczenie 500 plus. Powód jest właścicielem mieszkania po rodzicach, drugie mieszkanie stanowi jego wspólność małżeńską majątkową z żoną.

Z pomocy psychiatry psychologa nie korzystał. Po wypadku miał jednak uraz związany z prowadzeniem pojazdu, wykonywaniem manewrów na drodze. Nie pozostawił on trwałych śladów w psychice powoda.

Biegli z zakresu ortopedii oraz neurologii ustalili, że w skutek wypadku z dnia 06 czerwca 2010r. powód doznał złamania kompresyjnego trzeciego trzonu lędźwiowego, które spowodowało 15% stały uszczerbek na zdrowiu polegający na ograniczeniu ruchomości odcinka lędźwiowego kręgosłupa oraz 5% stały uszczerbek w związku z urazem twarzoczaszki. Przebyty uraz twarzoczaszki nie pozostawił upośledzenia funkcji mimicznej twarzy. Pozostawił natomiast wygojone blizny okolicy powieki górnej prawej, okolicy przedsionka jamy ustnej okolicy twarzy poniżej wargi dolnej. Uraz kręgosłupa lędźwiowego ze złamaniem trzonu kręgu L3 nastąpił bez wyraźnych objawów uszkodzenia układu nerwowego i także został wygojony. Niemniej spowodował trwałe ograniczenie ruchomości w odcinku lędźwiowym.

Okresowo powodowi dokuczają dolegliwości bólowe. Mogą się one nasilać na zmianę pogody, po dłuższym chodzeniu, siedzeniu, po próbie wysiłku fizycznego. Trudno też wykluczyć szybszy rozwój zmian zwyrodnieniowych w miejscu uszkodzonego kręgosłupa. Dlatego też powód zrezygnował z pewnych aktywności fizycznych. Przed wypadkiem grał w siatkówkę, piłkę nożną, koszykówkę. W okresie po wypadku bał się, że będzie sparaliżowany. Dlatego oszczędzał się. Sam zrezygnował z chodzenia na siłownię. Boi się dźwigać. Biega też w ograniczonym zakresie.

Postanowieniem wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk- Południe w Gdańsku w dniu 12 stycznia 2012r., w sprawie X K 29/11, uznał, że zachowanie J. R. wypełniało znamiona czynu z art. 177 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 31 § 1 k.k. i na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 31 § 1 k.k. umorzył postepowanie karne przeciwko podejrzanemu. Na podstawie art. 99 § 1 i 2 k.k. orzekł bezterminowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie od odpowiedzialności OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń w okresie objętym zdarzeniem. Pismem z dnia 02 lipca 2010r. pełnomocnik M. M. zgłosił roszczenie o likwidację szkody i wypłatę zadośćuczynienia i odszkodowania. Powyższe skutkowało przyznaniem w październiku 2010r. kwoty 25.500 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 1.500 zł tytułem zryczałtowanych kosztów leczenia. W 2015r. M. M. wystąpił na drogę sadową dochodząc dalszych roszczeń w związku z doznaną krzywdą.

Powyższy stan faktyczny Sąd zrekonstruował w oparciu o: fakty i twierdzenia wzajemnie nienegowane, przyznane w warunkach art. 229 k.p.c. lub niezaprzeczone, na podstawie art. 230 k.p.c. W zakresie spornym stan faktyczny zasadzał się na dowodach: z opinii biegłego sądowego z zakresu (...) (k.195-214), opinii biegłej z zakresu neurologii T. P. (k.127-132,148), zeznań świadka W. M. (k.118), zeznań powoda M. M. w charakterze strony (k.250v. zeznania od 00:05:59 do 00:26:45 nagrania protokołu rozprawy z dnia 27 października 2016r. z odwołaniem się do wyjaśnień informacyjnych k.117-118 podtrzymanych w ramach zeznań strony) oraz z dokumentów (k.250).

Opinie biegłych ortopedy- traumatologa oraz neurologa stanowiły miarodajny punkt odniesienia dla argumentów obu stron. Ich wnioski pozostawały obiektywne. Sąd kontrolując sferę merytoryczną opinii nie doszukał się sprzeczności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej, ani takich uchybień, które dyskwalifikowałyby ich znaczenie procesowe. Ważąc wiarygodność opinii Sąd odnosił ich wnioski do pozostałego materiału dowodowego. Opinie odpowiadały na kwestie problematyczne w sprawie, w zakresie zgłoszonej inicjatywy dowodowej. Ich tezy nie zostały wzruszone. Żadna ze stron nie podjęła merytorycznej dyskusji z zaprezentowanymi przez biegłych ocenami. Dlatego ich wnioski stanowiły podstawę kształtowania ustaleń faktyczno- prawnych w sprawie.

Pozostałe przeprowadzone dowody, pod względem formalnym, również nie budziły kontrowersji. Relacji strony powodowej oraz świadka Sąd nie kwestionował. Zeznania powoda znajdowały odzwierciedlenie zarówno we wnioskach opinii biegłych, jak i relacji świadka. Żona powoda w sposób wiarygodny potwierdziła fakty, w jakich powód zmagał się ze skutkami zdarzenia, wymagał wsparcia i pomocy bezpośrednio po wypadku. Potwierdziła rodzaj doznanych ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu, wpływ zdarzenia na jakościową zmianę w życiu powoda. Zeznania te współgrały z wnioskami opinii biegłych sądowych.

Na rozprawie w dniu 27 października 2016r. Sąd przeprowadził dowód z dokumentów lub ich niekwestionowanych kopii (k.11-12 pełnomocnictwa z dowodem opłaty skarbowej, k.14 policyjna notatka służbowa,k.15-34 dokumentacja medyczna powoda, zwolnienia lekarskie, k.35-57 dokumentacja z etapu likwidacji szkody, k.76 pełnomocnictwo, k.k.77-102 odpis KRS pozwanego, k.105,115 pełnomocnictwa, k.159-184 dokumentacja z akt sprawy karnej X K 29/11 oraz dokumenty zawarte w aktach szkody nr 1700362263).

Powyższe dokumenty również stanowiły podstawę czynionych ustaleń faktyczno- prawnych w sprawie. Dokumenty te nie były przedmiotem negacji żadnej ze stron. Sąd nie miał warunków, by dowody te kwestionować. Podobnie, jak dowody osobowe oraz dowód z opinii biegłych sądowych stanowiły należyte uzasadnienie dla argumentów pozwu i współkształtowały ocenę faktyczną i prawną w sporze.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Roszczenie pozwu zasługiwało na uwzględnienie. Szkoda wyrządzona powodowi była następstwem zdarzenia, z którym ustawa łączyła obowiązek odszkodowawczy pozwanego zakładu ubezpieczeń.

Dla porządku przypomnieć wypadało, że zgodnie z art. 822 § 1 i 2 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.

Podstawa odpowiedzialności cywilnej pozwanego uregulowana została także w przepisach ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t.). Stosownie do art. 34 ust. 1 tejże ustawy (w brzmieniu na datę zdarzenia) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Ubezpieczeniem tym objęta jest odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu (art. 35 ustawy).

Według art. 436 § 1 k.c. samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody odpowiada tak jak prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody i ponosi odpowiedzialności za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ten ruch, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności (art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c.).

Dyspozycja art. 436 § 2 k.c. modyfikuje zasadę odpowiedzialności za szkodę, w odniesieniu do osób w przepisie tym wskazanych. W razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych (zasadzie winy). Również tylko na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, których przewożą z grzeczności (art. 436 § 2 k.c.). Jednakże odwołanie się do zasady winy ma miejsce w sytuacji zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody, tylko w zakresie wzajemnych roszczeń posiadaczy pojazdów, a wobec osób przewożonych z grzeczności tylko co do roszczeń przeciwko podmiotom przewóz taki wykonującym. W stosunku więc do osób trzecich poszkodowanych w wyniku wypadku związanego ze zderzeniem się pojazdów mechanicznych, a także tych, którzy byli w nich przewożeni na innej podstawie, niż grzeczność posiadacze mechanicznych środków komunikacji odpowiadają na zasadzie ryzyka (v. powołany komentarz pod red. E. Gniewka wydanie szóste z 2014r., str. 873).

Pozwany nie kwestionował tak wyrażonej zasady odpowiedzialności, a jedynie wysokość dochodzonej pozwem sumy.

Przesłanki, na podstawie których powód mógł żądać naprawienia szkody niemajątkowej, powstałej na skutek doznania obrażeń ciała, określały przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c.

W myśl tych regulacji zadośćuczynienie jest szczególną formą naprawienia niemajątkowej szkody na osobie. Stanowi rodzaj rekompensaty pieniężnej za doznane czynem niedozwolonym cierpienia fizyczne lub psychiczne.

Przepisy prawa nie określają szczegółowo kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego zadośćuczynienia, niemniej odpowiednie wskazówki w zakresie określania wysokości takiego świadczenia zostały wypracowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz w doktrynie prawa.

Charakter szkody niemajątkowej decyduje o jej niewymierności. Jednak biorąc pod uwagę, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i stanowi swoiste wynagrodzenie osobie poszkodowanej przeżytych cierpień fizycznych i psychicznych, to odpowiednia suma powinna być pochodną wielkości doznanej krzywdy i przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość zasądzonej kwoty powinna być umiarkowana przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar krzywdy. Decydujące znaczenie powinien mieć rozmiar doznanej szkody niemajątkowej, jej nieodwracalny charakter, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego, a także ujemne skutki zdrowotne w przyszłości (v. wyrok SN z dnia 27 lutego 2004r. V CK 282/03, wyrok SN z dnia 1 kwietnia 2004 r. II CK 131/03).

Sąd miał na względzie, że krzywda jest trudna do zmierzenia. Ocenie każdorazowo podlegają indywidualne cechy pokrzywdzonego, poziom dotychczasowego życia, który rzutuje na rodzaj wydatków konsumpcyjnych minimalizujących doznane cierpienia. W każdym przypadku ocena ta powinna też opierać się na kryteriach obiektywnych, ale nie powinna pomijać także subiektywnych odczuć pokrzywdzonego.

Kierując się powyższymi wytycznymi, w oparciu o zaoferowany materiał dowodowy, Sąd ocenił, iż całkowita krzywda wyrządzona powodowi zawierała się na poziomie 45.500 zł. Sąd czyniąc te wnioski opierał się na zeznaniach powoda oraz świadków, ale i wnioskach opinii biegłych neurologa i ortopedy.

Kwota krzywdy wskazywana przez powoda pozostawała wartością uprawnioną w świetle faktu, że samo zdarzenie wywołujące szkodę wiązało się z dużym stresem. Wypadek był wydarzeniem niosącym cierpienia fizyczne, psychiczne, traumę. Dodatkowo powód uległ wypadkowi tuż przed ślubem. W szpitalu zrodził się w nim strach, że może zostać sparaliżowany. Nie wiedział do końca, czy do uroczystości dojdzie. Tym bardziej, że w wypadku brali udział jego rodzice, którzy również doznali poważnych obrażeń ciała. Matka powoda przeżyła, ale była reanimowana.

Wypadek spowodował też, że powód został wyłączony ze ślubnych przygotowań. Zamieszkał z nim brat, który pomagał powodowi w codziennym funkcjonowaniu. Po wypadku przez okres 2 miesięcy wymagał pomocy przy ubraniu się, myciu, wstawaniu. Leczenie urazu twarzy trwało około 2 tygodni, leczenie kręgosłupa około 6 miesięcy. W związku z urazem odczuwał dolegliwości bólowe, które były uciążliwe i wymagały stosowania doraźnie środków farmakologicznych. Według opinii biegłych zgłaszany czas trwania dolegliwości był prawdziwy.

Wartość ustalona przez Sąd pozostawała też usprawiedliwiona w świetle doznanego trwałego uszczerbku na zdrowiu (20 %). Powód doznał złamania kompresyjnego trzonu L3 oraz urazu twarzoczaszki. Przeszedł zabieg operacyjny -wertebroplastykę cementową złamanego trzonu, kontynuował leczenie w poradni ortopedycznej i rehabilitacyjnej. Doznał też urazu twarzoczaszki, ran skóry twarzy powieki górnej prawnej, przedsionka jamy ustnej, wargi dolnej.

Biegli z zakresu ortopedii oraz neurologii ustalili, że w skutek wypadku z dnia 06 czerwca 2010r. powód doznał złamania kompresyjnego trzeciego trzonu lędźwiowego, które spowodowało 15% stały uszczerbek na zdrowiu polegający na ograniczeniu ruchomości odcinka lędźwiowego kręgosłupa oraz 5% stały uszczerbek w związku z urazem twarzoczaszki. Przebyty uraz twarzoczaszki nie pozostawił upośledzenia funkcji mimicznej twarzy, ale pozostawił blizny okolicy powieki górnej prawej, okolicy przedsionka jamy ustnej okolicy twarzy poniżej wargi dolnej.

Uraz kręgosłupa lędźwiowego ze złamaniem trzonu kręgu L3 nastąpił bez wyraźnych objawów uszkodzenia układu nerwowego i także został wygojony. Niemniej spowodował on trwałe ograniczenie ruchomości w odcinku lędźwiowym. Okresowo powodowi dokuczają dolegliwości bólowe, nasilające się na zmianę pogody, po dłuższym chodzeniu, siedzeniu, po próbie wysiłku fizycznego.

Poczucie krzywdy u powoda wiązało się nie tylko z bólem fizycznym, ale i brakiem pełnej niezależności, ale także z dyskomfortem wywołanym brakiem możliwości aktywności fizycznej. Istotnym dla przyjętej wartości całkowitej krzywdy pozostawało, że powód przez okres 11 miesięcy wyłączony był z możliwości pracy zawodowej. Przebywał na zwolnieniach lekarskich. Był też okres, że pozostawał niezdolny do pracy. Przez 5 miesięcy pobierał świadczenie rehabilitacyjne.

Sąd mając na względzie te indywidualne okoliczności, cechy powoda, sposób dotychczasowego życia, poziom aktywności życiowej, zawodowej, standard jego dotychczasowego życia oraz subiektywne odczucia powoda doszedł do przekonania, że kwota 20.000 zł jest wartością adekwatną.

Powód w chwili wypadku miał zaledwie 23 lata. W młodym wieku doznał urazu kręgosłupa i przed nim całe życie z doznanym trwałym uszczerbkiem. Wraz z wiekiem na złamanym odcinku kręgosłupa może dochodzić do szybszego rozwoju zmian zwyrodnieniowych. Nie da się w pewny sposób ustalić, czy i w jakim kierunku zmiany te rozwiną się. Dlatego powód zrezygnował z pewnych aktywności fizycznych. Przed wypadkiem grał w siatkówkę, piłkę nożną, koszykówkę. Po wypadku odczuwał lęk, czy będzie mógł chodzić. Dlatego ograniczył swoje aktywności sportowe. Sam zrezygnował z chodzenia na siłownię. Biega też w ograniczonym zakresie. Nawet jeżeli biegli nie wykluczyli wprost aktywności fizycznej z życia powoda, to w jego świadomości takie ograniczenia istnieją. Również w tym fakcie współkształtuje się szkoda powoda. Funkcjonowanie powoda jest bowiem naznaczone myśleniem o doznanym urazie i narzucaniem sobie samego pewnych ograniczeń.

Sąd miał na względzie, że zadośćuczynienie miało stanowić kompleksowe złagodzenie skutków szkody. W ocenie Sądu krzywda dochodzona w tym procesie na poziomie 20.000 zł pozostawała rzeczywista, znajdowała racjonalne uzasadnienie w tym konkretnym stanie faktycznym. Była adekwatna do skutków zdarzenia doznanych przez powoda zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Pozostawała w należytej proporcji do doznanego trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda.

Sąd uwzględnił fakt, że powodowi została wypłacona kwota 25.500 zł zadośćuczynienia. Dodatkowa kwota 20.000 zł stanowiła adekwatny miernik krzywdy powoda. Mając to na względzie Sąd, na zasadzie art. 822 k.c., art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., orzekł w pkt 1 sentencji.

Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia jest zobowiązaniem z natury rzeczy bezterminowym, dlatego też przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje stosownie do treści art. 455 k.c., tj. niezwłocznie w wyniku wezwania pokrzywdzonego skierowanego wobec podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody do spełnienia świadczenia. Reguła ta, w zakresie terminu spełnienia świadczenia, doznaje modyfikacji w przypadku, gdy podmiotem zobowiązanym do naprawienia szkody jest zakład ubezpieczeń. Wówczas termin do spełnienia świadczenia wyznacza regulacja art. 817 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392. t.j.).

Według art. 817 § 1 i 2 k.c., zakład ubezpieczeń jest obowiązany spełnić świadczenie w terminie dni trzydziestu, licząc od dnia zawiadomienia o wypadku, jeżeli nie umówiono się inaczej. Jednakże, gdy wyjaśnienie w tym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno by spełnione w ciągu dni czternastu od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe.

Akceptując tak wyrażane stanowisko oraz mając na względzie żądanie strony powodowej, żądanie zasądzenia odsetek ustawowych oraz odsetek ustawowych za opóźnienie znajdowało uzasadnienie (k.250 stanowisko powoda z rozprawy poprzedzającej wyrokowanie). Odsetki ustawowe za okres od dnia 09 sierpnia 2010r. do dnia 31 grudnia 2015r. znajdowały oparcie w art. 817 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i art. 481 § 1 i 2 k.c. (w brzmieniu sprzed 01 stycznia 2016r.). Odsetki ustawowe za opóźnienie za okres od dnia 01 stycznia 2016r. do dnia zapłaty znajdowały uzasadnienie w treści aktualnego brzmienia art. 481 § 1, 2, 2 1-2 k.c., wprowadzonego ustawą z dnia 9 października 2015r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2015.1830).

Powód złożył wniosek o likwidację szkody 02 lipca 2010r. Termin 30- dni na likwidację szkody upłynął zatem z dniem 02 sierpnia 2010r. Pierwsza decyzja rozstrzygająca w przedmiocie wypłaty bezspornej części świadczenia miała tymczasem miejsce w październiku 2010r. (v. akta szkody). Strona pozwana ani nie zakwestionowała, że zgłoszenie szkody nastąpiło 02 lipca 2010r. ani nie przedstawiła tego rodzaju okoliczności, które usprawiedliwiły opóźnienie w realizacji świadczenia w ustawowym terminie. Uprawnionym więc pozostawał wniosek, że pozwany zakład ubezpieczeń mógł, przy dołożeniu należytej staranności i zasad profesjonalizmu, przystąpić do likwidacji szkody w terminie ustawowym 30 dni. Nie uczynił tego. W tym procesie nie przedstawił też żadnych argumentów, które determinowałyby wnioski i oceny odmienne. Nie przystępując do realizacji żądania powoda w terminie musiał liczyć się z konsekwencjami takiego działania. Dlatego w/w odsetki zostały zasadzone zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w myśl zasady wyrażonej w art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U.2013.461) w zw. z § 21 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800) oraz § 2 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2016.1668).

Pozwany przegrał proces i miał obowiązek zwrócić powodowi koszty niezbędne i celowe dla dochodzenia jego praw. Na koszty te składała się kwota: 2.400 kosztów zastępstwa procesowego, 1.000 zł zaliczki na biegłego, 34 zł zwrotu opłat od dokumentów pełnomocnictw. Strona powodowa postulowała przyjęcie wyższej, niż urzędowa stawki wynagrodzenia pełnomocnika i wynoszącej 4.800 zł. Sąd przyjął jednak do rozliczenia obowiązująca w sporze stawkę minimalną. Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

Niezbędność oraz celowość kosztów procesu podlegała ocenie Sądu i była uzależniona od konkretnych okoliczności sprawy oraz od jej charakteru. Warunek niezbędności i celowości spełniło żądanie zwrotu zastępstwa procesowego w podstawowej stawce. W sprawie wyznaczonych zostało kilka terminów rozprawy, na których prowadzone było postępowanie dowodowe zakreślone granicami pozwu i odpowiedzi na pozew. Inicjatywa dowodowa stron była typowa dla tego gatunku spraw. Nie niosła też za sobą konieczności bieżącego reagowania na nowe dowody strony przeciwnej. Jako ustabilizowana, także poprzez treść art. 207 § 6 k.p.c., była przewidywalna i - w ocenie Sądu - nie wymagała wyższego stopnia staranności procesowej, szczególnej aktywności, większego, niż standardowy stopnia zaangażowania. Sprawa nie była wielowątkowa ani wielopłaszczyznowa. Rodzaj dochodzonego żądania także nie nastręczał szczególnych problemów natury prawnej, które wymagałyby ponadprzeciętnego nakładu pracy pełnomocnika. Dlatego rozstrzygnięto jak w pkt 2 sentencji.

W pkt 3 sentencji Sąd rozstrzygnął o kosztach sądowych należnych Skarbowi Państwa, po myśli art. 108 § 1 k.p.c., art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2016.623), art. 113 ust. 1 u.k.s.c. w zw. z art. 98 § 1 k.p.c. Powód wygrał proces. Został zarazem zwolniony z obowiązku uiszczenia opłaty sądowej od pozwu. Wobec przegranej obowiązek uiszczenia opłaty spoczął na stronie pozwanej.

SSR Katarzyna Grzegorczyk