Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1135/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 lutego 2016 r. (data prezentaty) powód T. W. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanej W. W. kwoty 5 894 zł wraz z odsetkami ustawowymi: od kwoty 1 686,91 zł od dnia 18 lutego 2013 r. do dnia zapłaty; od kwoty 511,76 zł od dnia 11 marca 2013 r. do dnia zapłaty; od kwoty 534,86 zł od dnia 12 marca 2013 r. do dnia zapłaty; od kwoty 565,06 zł od dnia 12 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty; od kwoty 511,76 zł od dnia 12 maja 2013 r. do dnia zapłaty; od kwoty 511,76 zł od dnia 12 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty; od kwoty 511,76 zł od dnia 12 lipca 2013 r. do dnia zapłaty; od kwoty 511,76 zł od dnia 12 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty; od kwoty 511,76 zł od dnia 12 września 2013 r. do dnia zapłaty; od kwoty 36,20 zł od dnia 12 października 2013 r. do dnia zapłaty. Ww. kwoty miały stanowić zwrot alimentów wypłaconych pozwanej w wykonaniu postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2012 r., którym Sąd zobowiązał powoda do przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny poprzez łożenie na rzecz powódki kwoty 472 zł miesięcznie, wobec oddalenia wniosku pozwanej o zabezpieczenie przez Sąd II instancji w dniu 20 czerwca 2013 r. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanej zwrotu kosztów procesu (pozew, k. 1-2 verte).

W dniu 17 maja 2016 r. pozwana W. W. złożyła odpowiedź na pozew, wnosząc o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych. Ponadto z ostrożności procesowej pozwana zgłosiła zarzut potrącenia kwoty 2 337,50 zł. W uzasadnieniu podniesiono m. in., iż uchylenie przez Sąd Apelacyjny postanowienia Sądu Okręgowego udzielającego zabezpieczenia na rzecz pozwanej nie uprawnia powoda do dochodzenia od pozwanej zwrotu kosztów wyegzekwowanych ze wskazanego tytułu. Pozwana wskazała, że kwoty uzyskiwane w ramach postępowania zabezpieczającego zużywała na swoje bieżące potrzeby oraz na bieżące utrzymywanie domu zajmowanego uprzednio wraz z powodem powództwo jest bezpodstawne i nieuzasadnione. Jednocześnie w odniesieniu do kwot alimentów egzekwowanych przez Komornika, pozwana wskazała, że postępowanie egzekucyjne było prowadzone na wniosek pełnomocnika pozwanej ustanowionego w postępowaniu rozwodowym i to on dysponował wszelką dokumentacją oraz prowadził korespondencję z Komornikiem. Z daleko idącej ostrożności procesowej, w razie uznania zasadności roszczeń powoda, pozwana przedstawiła do potrącenia z roszczeniem powoda kwotę 2 337,50 zł stanowiącą niezapłaconą przez powoda wierzytelność wynikającą z faktu, że w okresie od dnia 31 października 2012 r. do dnia 31 sierpnia 2013 r. pozwana samodzielnie spłacała kredyt zaciągnięty wspólnie z powodem dnia 12 września 2003 r. w Banku Spółdzielczym w P.. Ponadto w razie uwzględnienia roszczenia powoda, pozwana wniosła o rozłożenie jej na raty po 50 zł miesięcznie (odpowiedź na pozew, k. 55-61).

Na rozprawie w dniu 10 sierpnia 2016 r. powód wskazał, że domaga się zasądzenia wskazanej w pozwie kwoty z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (protokół rozprawy z 10.08.2016 r., k. 106-109).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Postanowieniem z dnia 18 grudnia 2012 r. (sygn. akt VI C 407/12) Sąd Okręgowy w Warszawie VI Wydział Cywilny Rodzinny - Odwoławczy zabezpieczył w trakcie postępowania rozwodowego roszczenia alimentacyjne zgłoszone przez W. W., zobowiązując T. W. do przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny poprzez łożenie na rzecz W. W. kwot po 472 zł miesięcznie płatnych do jej rąk do 10. Dnia każdego miesiąca z góry wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi którejkolwiek z rat (postanowienie Sądu Okręgowego z dnia 18.12.2012 r. z uzasadnieniem, k. 7-13).

Po nadaniu ww. postanowieniu klauzuli wykonalności, powódka za pośrednictwem swojego pełnomocnika dnia 4 lutego 2013 r. skierowała do komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w Piasecznie K. P. wniosek o wszczęcie i prowadzenie egzekucji. Postępowanie egzekucyjne toczyło się pod sygnaturą Kmp 11/13. W jego trakcie Komornik pobrał od T. W. łączną kwotę 7 491,89 zł, z której kwotę 5 259,08 zł przekazał bezpośrednio W. W. w następujących dniach: 19 lutego 2013 r. – 1469,84 zł; 13 marca 2013 r. – 456,17 zł; 15 marca 2013 r. – 472 zł; 19 kwietnia 2013 r. – 466,81 zł; 16 maja 2013 r. – 472,01 zł; 17 czerwca 2013 r. – 472,01 zł; 23 lipca 2013 r., k. 472,02 zł; 20 sierpnia 2013 r. – 472,01 zł; 18 września 2013 r. – 472,01 zł; 16 października 2013 r. – 34,20 zł. Przekazane przez Komornika kwoty, pozwana zużyła na bieżące utrzymanie (karta rozliczeniowa, k. nienumerowana akt egzekucyjnych Kmp 11/13; wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego, k. 29-30, k. 1-2 akt egzekucyjnych Kmp 11/13; tytuł egzekucyjny, k. 3 akt egzekucyjnych Kmp 11/13; wezwanie do dokonywania potrąceń, k. 31-32 verte; zaświadczenie o dokonanych wpłatach, k. 25; pismo z ZUS, k. 26; historia rachunku bankowego, k. 28-28 verte; zeznania pozwanej W. W., k. 106-109).

Postanowieniem z dnia 18 czerwca 2013 r. (sygn. akt VI Acz 902/13) Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny, na skutek zażaleń obu stron, zmienił postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2012 r. i wniosek o zabezpieczenie roszczeń alimentacyjnych W. W. oddalił w całości. Postanowienie to zostało doręczone pełnomocnikowi W. W. w dniu 26 czerwca 2013 r. (postanowienie Sądu Apelacyjnego z dnia 18.06.2013 r. z uzasadnieniem, k. 14-21, k. 691-697 akt sprawy VI C 407/12; zpo, k. 700 akt sprawy VI C 407/12).

Komornik sądowy w P. K. P. na wniosek dłużnika postanowieniem z dnia 28 października 2013 r., na podstawie art. 825 k.p.c. umorzył postępowanie egzekucyjne w sprawie Kmp 11/13. W dniu zaś 3 października 2013 r. dokonał anulowania zajęcia emerytury, które to pismo wpłynęło do ZUS dnia 9 października 2013 r. (pismo Komornika z 28.10.2013 r., k. 5; postanowienie o umorzeniu egzekucji z dnia 28.10.2013 r., k. 34-34 verte, k. 71 akt egzekucyjnych Kmp 11/13; anulowanie zajęcia, k. 33)

W dniu 16 stycznia 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie VI Wydział Cywilny Rodzinny Odwoławczy orzekł rozwód związku małżeńskiego zawartego pomiędzy W. W. i T. W., nie zasądzając od żadnej ze stron świadczenia alimentacyjnego (wyrok Sądu Okręgowego z dnia 16.01.2015 r., k. 4).

Pismem doręczonym pozwanej dnia 7 kwietnia 2015 r. T. W. wezwał pozwaną do zwrotu, w terminie do 25 kwietnia 2015 r., kwoty 1 571,48 zł tytułem nienależnie zajętej przez Komornika emerytury. Pozwana nie zapłaciła powodowi żądanej kwoty (wezwanie z 07.04.2015 r. z zpo, k. 15-15 verte; pismo pozwanej z 17.04.2015 r., k. 37-38; zeznania powoda T. W., k. 106-109).

Pozwana utrzymuje się z emerytury, która od 1 marca 2013 r. wynosiła 1 474,20 zł miesięcznie, a od 1 marca 2016 r. wynosi 1 529,71 zł. Pozwana jest właścicielką domu. W spornym okresie pozwana posiadała jeszcze środki uzyskane z ubezpieczenia i samochód osobowy. Pieniądze uzyskane ze sprzedaży nieruchomości, którą otrzymała w spadku po rodzicach, pozwana darowała córkom stron (decyzje o waloryzacji emerytury, k. 62-63; zeznania pozwanej W. W., k. 106-109).

Sąd ustalił stan faktyczny w pierwszej kolejności w oparciu o twierdzenia stron co do faktów niezakwestionowanych przez stronę przeciwną w trybie art. 229 k.p.c. i 230 k.p.c. Sąd oparł się również na podstawie wyżej wymienionych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy niniejszej oraz aktach sprawy sygn. akt VI C 407/12 i aktach egzekucyjnych sygn. Kmp 11/13. Mając zaś na uwadze, iż treść owych dowodów nie była kwestionowana przez strony, a ich prawdziwość i rzetelność nie budziła wątpliwości Sądu, mogły one stanowić podstawę orzekania. Sąd uwzględnił również zeznania stron w zakresie w jakim były one ze sobą zgodne lub też znajdowały potwierdzenie w przełożonych dokumentach. Sąd nie dał przede wszystkim wiary powodowi, w zakresie w jakim zeznał on, że pozwana nie zużyła przekazanego jej nienależnego świadczenia, albowiem było to niezgodne nie tylko z zeznaniami pozwanej, jak i doświadczeniem życiowym.

Sąd pominął, jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia, dowody z następujących dokumentów: postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z 31.07.2014 r. (k. 22); opinii z (...) w P. (k. 64,87, 88, 95), historię rachunku powódki (k.77-78); pismo (...) w P. (k. 85-86), umowy o kredycie na cele mieszkaniowe (k. 96-100), formularz M. A. (k. 101), karty informacyjnej leczenia szpitalnego (k. 104-105).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

Strona powodowa swoje roszczenie opierała na przepisie art. 410 k.c. utrzymując, iż należności wyegzekwowane przez Komornika z tytułu postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia na czas trwania sprawy rozwodowej roszczeń alimentacyjnych W. W. stały się świadczeniami nienależnymi ze strony T. W. z tego względu, że Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia zmienił w ten sposób, że wniosek o udzielenie zabezpieczenia oddalił.

Stosownie do treści przepisu art. 410 § 2 k.p.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub był zobowiązany względem innej osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Zdaniem Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę świadczenie spełnione przez powoda na rzecz W. W. z tytułu postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 18 grudnia 2012 r. o udzieleniu zabezpieczenia roszczeń alimentacyjnych W. W., które następnie postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 czerwca 2013 r. zostało zmienione, a sam wniosek o udzielenie zabezpieczenia oddalony, było bez wątpienia świadczeniem nienależnym.

Sąd stwierdził przy tym, że argumenty pozwanej jakoby „koszty utrzymania rodziny” nie podlegały zwrotowi w ramach świadczenia nienależnego nie mogły odnieść pozytywnego skutku. Sąd nie negował wartości zaprezentowanego przez pozwaną poglądu, odwołującego się do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2010 r. (III CZP 59/10). Niemniej zauważył, że dotyczył on innego stanu faktycznego, innego rodzaju świadczeń, zatem odwoływanie się do przedmiotowej uchwały Sądu Najwyższego w realiach rozpoznawanej sprawy jest zupełnie nieuprawnione. Czym innym bowiem jest upadek zabezpieczenia na skutek wydania wyroku rozwodowego, w którym oddalono żądanie zasądzenia alimentów na rzecz osoby, której roszczenia alimentacyjne zostały zabezpieczone na czas trwania sprawy rozwodowej, a czym innym oddalenie wniosku o udzielenie zabezpieczenia po rozpoznaniu zażalenia na postanowienie, które taki wniosek uwzględniło. Są to zupełnie różne sytuacje faktyczne. Inne są też podstawy materialne uwzględnienia wniosku o udzielenie zabezpieczenia (art. 27 k.r.o.), a inne orzeczenia alimentów w przypadku rozwodu (art. 60 k.r.o.). Jest to istotne o tyle, że orzeczenie alimentów w rozwodzie jest uzależnione także od określenia winy w rozkładzie pożycia, a tym samym, czy uprawnionym do alimentów jest były małżonek, który znajduje się w niedostatku, czy wystarczające jest tylko wykazanie pogorszenia się jego sytuacji na skutek rozwodu. Takich zaś przesłanek nie przewiduje art. 27 k.r.o. stanowiący materialną podstawę ustalania alimentów pomiędzy małżonkami przed orzeczeniem rozwodu. W drugiej sytuacji, a więc takiej jak objęta niniejszym postępowaniem, takiej dystynkcji nie ma. Postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia zostało zmienione, a sam wniosek o udzielenie zabezpieczenia oddalony na skutek odmiennej oceny dokonanej przez Sąd Apelacyjny w Warszawie. W tym więc przypadku sposób rozumowania zawarty w powoływanej uchwale Sądu Najwyższego nie może być zastosowany.

Pomimo ustalenia, iż uiszczone na rzecz pozwanej przez powoda świadczenie z tytułu zabezpieczenia roszczeń alimentacyjnych jest niewątpliwie świadczeniem nienależnym, powództwo okazało się zasadne jedynie w części.

Strona pozwana niezależnie od twierdzenia, że świadczenie, którego dotyczy postępowanie nie było świadczeniem nienależnym podniosła, że gdyby nawet przyjąć odmienny pogląd, to i tak powództwo nie mogłoby zostać uwzględnione z tego względu, że pozwana nie jest już wzbogacona, bo wyegzekwowane od byłego męża należności zużyła, a ponadto nie musiała liczyć się z obowiązkiem ich zwrotu.

Zgodnie z treścią przepisu art. 409 k.c. obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba, że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu.

W niniejszej sprawie pomiędzy stronami było sporne, czy pozwana faktycznie zużyła wszystkie należności będące przedmiotem sporu na bieżące utrzymanie. Co prawda w dyspozycji art. 409 k.c. mieści się bowiem tylko takie zużycie lub utrata korzyści, które nastąpiło bezproduktywnie, czyli bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu, czy też innej korzyści, a pozwana nie przedstawiła stosownych dokumentów potwierdzających zużycie tych środków, niemniej jednak Sąd dał wiarę jej zeznaniom w tym zakresie w całości. Zdaniem Sądu doświadczenie życiowe wskazuje bowiem, że będąca emerytką pozwana, zmuszona do samodzielnego utrzymania siebie i domu, opłacania pomocy prawnej w związku z toczącym się postępowaniem w sprawie o rozwód, musiała korzystać z przekazywanych jej przez Komornika pieniędzy, a zatem zostały one zużyte.

Kwestią od której zależał wynik sprawy było więc to, czy pozwana zużywając przekazane jej przez Komornika środki finansowe powinna była liczyć się z obowiązkiem ich zwrotu.

Wskazać należy, że od uprawnionego do świadczeń alimentacyjnych, który uzyskał postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia takich należności na czas toczącego się postępowania nie można, co do zasady, wymagać, aby zużywając środki uzyskane z tytułu takiego zabezpieczenia musiał liczyć się z obowiązkiem ich zwrotu w razie oddalenia w drugiej instancji jego wniosku o udzielenie zabezpieczenia. Sprzeciwia się bowiem temu sam charakter należności alimentacyjnych, które ze swojej istoty służą do zaspakajania bieżących potrzeb uprawnionego i winny być na bieżąco przeznaczane na zaspakajanie takich właśnie potrzeb. Przeciwny wniosek, a więc wymóg liczenia się z obowiązkiem zwrotu należności alimentacyjnych orzeczonych w drodze zabezpieczenia, czy orzeczonych nieprawomocnie, z uwagi na nadawany z urzędu takim orzeczeniom rygor natychmiastowej wykonalności, przeczyłby samej istocie należności alimentacyjnych i podważał sensowność ułatwień wynikających z treści przepisów art. 753 k.p.c. czy z art. 333 § 1 pkt 1 k.p.c. Jeśliby bowiem wymagać od takiej osoby powinności liczenia się z obowiązkiem zwrotu takich należności, tym samym wymagać gromadzenia takich środków, to w konsekwencji oznaczałby to niedopuszczalność wydawania orzeczeń o zabezpieczaniu należności alimentacyjnych. Nie można bowiem twierdzić, iż sytuacja uprawnionego do alimentacji wymaga natychmiastowego zabezpieczenia środków dla niego (niezależnie czy w drodze zabezpieczenia, czy poprzez rygor natychmiastowej wykonalności nadawany nieprawomocnym orzeczeniom) i jednocześnie wymagać od niego gromadzenia tych środków na wypadek, gdyby jego wnioski zostały oddalone. Takie wymagania wzajemnie sobie przeczą.

Jednakże zdaniem Sądu, sytuacja dotycząca świadomości uprawnionego z tytułu zabezpieczenia, ulega zmianie po upadku zabezpieczenia. Przyjmuje się, iż wzbogacony powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu korzyści, gdy z okoliczności wynika, że powinien on wiedzieć, że wzbogacenie nastąpiło bez podstawy prawnej, a także gdy nie miał podstaw by przypuszczać, że korzyść mu się należy. W szczególności, wzbogacony powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu od chwili wytoczenia przeciwko niemu powództwa o wydanie korzyści. Natomiast, nie musi liczyć się z obowiązkiem zwrotu ten, kto rozporządził korzyścią majątkową uzyskaną na podstawie prawomocnego wyroku w czasie od daty jego uprawomocnienia się do chwili uzyskania wiadomości o jego zaskarżeniu nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia czy wytoczenia powództwa przeciwegzekucyjnego. Ponadto, wzbogacony winien liczyć się z obowiązkiem zwrotu korzyści w tych wypadkach, gdy korzyść została uzyskana na podstawie postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia, jeżeli w wyniku wniesienia środka zaskarżenia postanowienie to zostało zmienione lub uchylone (por. wyrok SN z dnia 19.06.1951 r., C 364/51, OSN 1953, nr 1, poz.12; E. Łętowska „Bezpodstawne wzbogacenie” Warszawa 2000 r.; P. Księżak „Bezpodstawne wzbogacenie. Komentarz.” Warszawa 2007 r.; W. Serda „Nienależne świadczenie” Warszawa 1988 r.; K. Kołakowski w pracy zbiorowej pod red. G. Bieńka „Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom 1” Warszawa 2002 r.; „Kodeks cywilny. Komentarz” pod red. Edwarda Gniewka Warszawa 2008 r.).

W przypadku świadczeń alimentacyjnych, powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu korzyści ten, kto dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności, czy też o ustalenie wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego, bądź w przypadku zmiany zakresu zabezpieczenia (por. wyrok SN z dnia 19.06.1951 r., C 364/51, OSN 1953, nr 1, poz.12; E. Łętowska „Bezpodstawne wzbogacenie” Warszawa 2000 r.; P. Księżak „Bezpodstawne wzbogacenie. Komentarz.” Warszawa 2007 r.; W. Serda „Nienależne świadczenie” Warszawa 1988 r.; K. Kołakowski w pracy zbiorowej pod red. G. Bieńka „Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom 1” Warszawa 2002 r.).

W ocenie Sądu, W. W. w okresie po doręczeniu jej pełnomocnikowi w dniu 26 czerwca 2013 r. postanowienia Sądu Apelacyjnego, zmieniającego postanowienie Sądu Okręgowego dotyczącego zabezpieczenia roszczeń alimentacyjnych poprzez oddalenie wniosku o zabezpieczenie, winna liczyć się z obowiązkiem zwrotu alimentów wyegzekwowanych na swoją rzecz. Pozwana wprawdzie nie odebrała osobiście korespondencji z Sądu Apelacyjnego, ale uczynił to reprezentujący ją wówczas profesjonalny pełnomocnik. Podnoszona przez pozwaną okoliczność jakoby pełnomocnik nie przekazał jej informacji o upadku zabezpieczenia, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie niniejszej, a co najwyżej może stanowić podstawę ewentualnych roszczeń odszkodowawczych pozwanej wobec pełnomocnika. Ustanowienie pełnomocnika ma konsekwencje dla doręczania pism, bowiem od tej chwili strona działa za jego pośrednictwem z pełnym skutkiem prawnym, wobec tego również wszystkie pisma doręcza się pełnomocnikowi, a nie stronie.

A zatem, w ocenie Sądu, od daty odebrania przez pełnomocnika W. W. postanowienia Sądu Apelacyjnego, winna liczyć się z tym, że w przypadku gdy Sąd Apelacyjny podzieli argumenty zwarte w złożonym przez T. W. zażaleniu, zobowiązana będzie do zwrotu wyegzekwowanych na swoją rzecz alimentów. Zważyć przy tym należy, że pozwana w toku postępowania rozwodowego była reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, który winien był zwrócić jej uwagę na tę okoliczność.

Natomiast, w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwana winna się liczyć z obowiązkiem zwrotu wyegzekwowanych na jej rzecz alimentów przed doręczeniem postanowienia z dnia 18 czerwca 2013 r., a więc w okresie od lutego 2013 r. do 26 czerwca 2013 r. W ocenie Sądu, W. W. nie mogła przewidzieć treści postanowienia Sądu Okręgowego w przedmiocie zmiany zabezpieczenia, a w szczególności tego, że będzie ono obejmowało okres przed jego wydaniem i jaki.

Sąd ustalił, że po dniu 26 czerwca 2016 r. Komornik sądowy przekazał na rzecz pozwanej łącznie 1 450,24 zł, co stanowi świadczenie nienależne, obowiązek zwrotu którego ma pozwana. Wskazać przy tym należy, że pozwana faktycznie bezpodstawnie wzbogacona była tylko o świadczenie przekazane jej bezpośrednio przez Komornika, a nie o całą zajętą kwotę. Różnica pomiędzy kwotą zajętą, a ostatecznie przekazaną wierzycielowi przypada bowiem Komornikowi z tytułu kosztów egzekucyjnych. Należności pobranych przez Komornika, a nieprzekazanych pozwanej, powód może co najwyżej dochodzić w trybie art. 746 § 1 k.p.c.

Wobec powyższego Sąd zasądził od W. W. na rzecz T. W. kwotę 1 450,24 zł, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

Odnośnie zasądzonych na podstawie art. 481 k.c. odsetek wskazać należy, że z dokonanych ustaleń wynika, że nienależne świadczenie spełniane było przez powoda w różnych terminach. Nie było ono zatem jednorazowe. Zdaniem Sądu świadczenie nienależne, od którego powód dochodzi odsetek, stało się wymagalne w chwili jego spełnienia, a więc w terminach przekazania pozwanej przez Komornika konkretnych kwot. Stwierdzić bowiem należy, że skoro świadczenie od dnia prawomocnego oddalenia wniosku o zabezpieczenie nie należało się pozwanej, to wymagalność roszczenia o jego zwrot przypadała na moment spełnienia nienależnego świadczenia.

Należy się również odnieść do podnoszonego ewentualnie przez pozwaną zarzutu potrącenia kwoty 2 337,50 zł stanowiącą niezapłaconą przez powoda wierzytelność wynikającą z faktu, że w okresie od dnia 31 października 2012 r. do dnia 31 sierpnia 2013 r. pozwana samodzielnie spłacała kredyt zaciągnięty wspólnie z powodem dnia 12 września 2003 r. w Banku Spółdzielczym w P.. Uwzględnienie zarzutu potrącenia w niniejszej sprawie nie było dopuszczalne. Wskazać należy, iż zarzut potrącenia złożony w toku postępowania, zważywszy na swą formę i treść potraktowany przez Sąd jako zarzut o charakterze procesowym, wobec braku uprzedniego oświadczenia materialno-prawnego o potrąceniu wierzytelności nie mógł odnieść zamierzonego przez pozwaną skutku. Należy bowiem wskazać, iż od potrącenia jako czynności materialnoprawnej, odróżnić należy zarzut potrącenia będący czynnością procesową. Oświadczenie o potrąceniu, o którym mowa w art. 499 k.c. jest czynnością materialnoprawną powodującą – w razie wystąpienia przesłanek określonych w art. 498 § 1 k.c. – odpowiednie umorzenie wzajemnych wierzytelności, natomiast zarzut potrącenia jest czynnością procesową, polegającą na żądaniu oddalenia powództwa w całości lub w części z powołaniem się na okoliczność, że roszczenie wygasło wskutek potrącenia. To oświadczenie o potrąceniu stanowi zatem materialną podstawę zarzutu potrącenia (por. wyrok SN z dnia 07.11.2008r. II CSK 243/08 oraz wyrok SA w Łodzi z dnia 11.01.2013r. I ACa 1004/12). Pozwana jednak nie skierowała do powoda żadnego jasnego oświadczenia o potrąceniu, co jest konieczne dla uwzględnienia zarzutu potrącenia.

Niezależnie od powyższego należy wskazać, iż pozwana nie udowodniła istnienia przysługującej jej wierzytelności wobec pozwanego. Nie wskazała bowiem z jakiego względu, na jakiej podstawie, powód jest zobowiązany do zwrotu jej części kwoty spłaconego kredytu, który strony wspólnie zaciągnęły w trakcie trwania małżeństwa. Z lakonicznego uzasadnienia zarzutu potrącenia zawartego w odpowiedzi na pozew wynika jedynie, że w okresie od 31 października 2012 roku do 31 sierpnia 2013 roku pozwana samodzielnie spłaciła część kredytu mieszkaniowego zaciągniętego wspólnie z powodem w 2003 roku, a objęta zarzutem potrącenia kwota 2 337,50 zł stanowi połowę kwoty spłaconej w tym okresie. Pozwana nie wyjaśniła jednak jaka jest podstawa domagania się przez nią połowy spłaconego w tym okresie kredytu, nie wyjaśniła jakie stosunki majątkowe panowały w tym okresie miedzy stronami (wspólność / rozdzielność majątkowa), ani na jakie cele został przeznaczony kredyt. Z zaświadczenia z 14 kwietnia 2015 r. wynika, że był to kredyt mieszkaniowy na łączną kwotę 49 200 zł. Można zatem zasadnie przypuszczać, że został przeznaczony na zakup, bądź ulepszenie nieruchomości (lokalu mieszkalnego, domu..). Nie wiadomo jednak czy owa nieruchomość stanowiła składnik majątku wspólnego stron, czy też majątek osobisty jednej z nich. Okoliczności te mają znaczenie dla ustalenia charakteru wierzytelności pozwanej, a w szczególności zweryfikowania samego faktu jej istnienia. Być może spłacone kwoty podlegałyby rozliczeniu przy podziale majątku wspólnego małżonków jako jeden z rodzajów nakładów. Tego jednak pozwana nie sprecyzowała.

Wreszcie też należy zauważyć, że do potrącenia przedstawiono jedynie część spłaconej kwoty. Brak przy tym informacji czy i w jakim stopniu powód partycypował w spłacie kredytu przed 31 października 2012r., co przy solidarnym charakterze zobowiązania ma również znaczenie ze względu na treść przepisu art. 376 § 1 k.c. określającego reguły rozliczeń w stosunkach wewnętrznych między dłużnikami solidarnymi.

Brak tych wszystkich informacji uniemożliwia zweryfikowanie czy wierzytelność pozwanej wobec powoda w rzeczywistości istnieje. Tymczasem to na zgłaszającym zarzut potrącenia spoczywa obowiązek po pierwsze wykazania, że materialnoprawne oświadczenie o potrąceniu zostało złożone wierzycielowi, a po wtóre, że potrącana wierzytelność w ogóle istnieje. Wobec opisanych wyżej mankamentów w stanowisku pozwanej, zarzutu potracenia Sąd nie mógł uwzględnić.

Pozwana, w razie uwzględnienia powództwa, wniosła również o rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty, wniosek ten jednak nie zasługiwał na uwzględnienie. Całościowa ocena zebranego materiału dowodowego nie pozwalała na zastosowanie przepisu art. 320 k.p.c. wobec pozwanej. Zdaniem Sądu pozwana w toku postępowania nie udowodniła, iż szczególne okoliczności zachodzą odnośnie jej sytuacji rodzinnej i majątkowej. Zgodnie z poglądami doktryny i orzecznictwa szczególnie uzasadnione przypadki zachodzą, jeżeli ze względu na stan majątkowy, rodzinny, zdrowotny spełnienie świadczenia przez pozwanego niezwłoczne lub jednorazowo byłoby niemożliwe lub bardzo utrudnione, narażałoby jego lub jego bliskich na niepowetowane szkody lub byłoby rażąco sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (por. A. Jakubecki, Komentarz do art. 320 Kodeksu postępowania cywilnego [w:] Dolecki Henryk (red.), Wiśniewski Tadeusz (red.), Gromska-Szuster Irena, Jakubecki Andrzej, Klimkowicz Jan, Knoppek Krzysztof, Misiurek Grzegorz, Pogonowski Piotr, Zembrzuski Tadeusz, Żyznowski Tadeusz, Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1-366, SIP LEX, 2013). Wskazać należy, że niewątpliwie deklarowana przez pozwaną sytuacja majątkowa jest trudna z uwagi na stosunkowo niewielką emeryturę i konieczność samodzielnego utrzymania domu, jednakże wysokość zasądzonego świadczenia oraz fakt, iż pozwana jest właścicielką nieruchomości, a nadto może liczyć na pomoc córek, nie uzasadnia celowości rozłożenia zasądzonej należności na raty.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Powód dochodził zapłaty kwoty 5 894 zł, z czego w zakresie kwoty 4 444 zł powództwo zostało oddalone. W konsekwencji, powód wygrał proces w 25 %, a przegrał w 75 %. Na koszty procesu poniesione przez powoda złożyła się wyłącznie opłata od pozwu w kwocie 295 zł. Pozwana nie poniosła kosztów w takcie postępowania. Wobec powyższego zasądzono od pozwanej na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 73,75 zł (25% z kwoty 295 zł).