Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1025/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 września 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Białecka

Sędziowie:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 6 września 2016 r. w Szczecinie

sprawy A. K. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o wysokość emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 7 października 2015 r. sygn. akt VI U 480/15

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Barbara Białecka SSO del. Gabriela Horodnicka

- Stelmaszczuk

III A Ua 1025/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 11 maja 2015 r., znak (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił A. K. (1) prawa do ponownego ustalenia podstawy wymiaru świadczenia ze względu na niższy wskaźnik wymiaru świadczenia wskazując, że wskaźnik podstawy wymiaru emerytury ubezpieczonej obliczony z 10 lat kalendarzowych wybranych z 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok kalendarzowy, w którym zgłoszono wniosek o przyznanie renty tj. z okresu 1961-1980 wynosi 31,14% z lat 1969-1978 i jest niższy od dotychczas ustalonego wynoszącego 72,88%, dlatego też brak podstaw do przeliczenia emerytury. Ponadto organ rentowy zaznaczył, że nie ma możliwości ustalenia wskaźnika podstawy wymiaru z 10 lat kalendarzowych wybranych z 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłoszono wniosek o ponowne ustalenie podstawy wymiaru emerytury, tj. z okresu 1995-2014, ponieważ ubezpieczona nie pozostawała w tym czasie w zatrudnieniu. Organ rentowy wskazał również, że nie ma możliwości ustalenia wskaźnika podstawy wymiaru z 20 lat wybranych z całego okresy podleganiu ubezpieczeniu, ponieważ A. K. (1) ubezpieczeniu podlegała jedynie przez okres 11 lat. Ostatecznie organ rentowy podkreślił, że nie mógł uwzględnić przedłożonych przez ubezpieczoną kart wynagrodzeń, poza dotyczącymi 1978 r., ze względu na brak informacji jakich lat dotyczą.

W odwołaniu od powyższej decyzji A. K. (1) wniosła o jej zmianę poprzez przyznanie jej prawa do ponownego ustalenia podstawy wymiaru świadczenia wskazując, że obecnie otrzymuje emeryturę w wysokości 766,17 zł, co nie pozwala jej na godne życie. Ubezpieczona zarzuciła organowi rentowemu, że przyjął do obliczeń podstawy wymiaru świadczenia najmniej korzystne dla niej wynagrodzenie za rok 1978. Ubezpieczona wskazała, że w latach 1971-1975 otrzymywała dużo wyższe wynagrodzenie, dlatego też gdyby organ przyjął za podstawę ustalenia wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury wynagrodzenie z tych lat byłby on wyższy.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie podtrzymując argumenty zawarte w zaskarżonej decyzji wskazując ponadto, że ubezpieczona na okoliczność swojego roszczenia zawartego w odwołaniu nie przedstawiła żadnych dowodów.

Wyrokiem z dnia 7 października 2015 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

A. K. (1), urodzona w dniu (...), od dnia 28 czerwca 1981 r. pobierała rentę inwalidzką. Do podstawy ustalenia wymiaru renty inwalidzkiej przyjęto przeciętny zarobek z ostatnich 12 miesięcy (od kwietnia 1976 r. do marca 1977 r.). Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wyniósł 72,88%. Ubezpieczona pobierała rentę inwalidzką, przekształconą następnie w rentę z tytułu niezdolności do pracy do czasu przyznania jej prawa do emerytury. Decyzją z dnia 9 maja 2006 r. organ rentowy przyznał ubezpieczonej prawo do emerytury od (...) r. tj. od dnia osiągnięcia wieku emerytalnego. Do ustalenia wysokości emerytury przyjęto podstawę wymiaru renty. Ubezpieczona od dnia 31 marca 1981 r. do chwili obecnej nie pozostawała w zatrudnieniu. Posiada ona łączny okres ubezpieczenia w wymiarze 16 lat, 5 miesięcy i 14 dni.

Organ rentowy do obliczenia wysokości emerytury przyjął okres składkowy
w wymiarze 16 lat, 5 miesięcy i 14 dni. Z kolei, do obliczenia podstawy wymiaru świadczenia przyjęto podstawę wymiaru renty tj. kwotę bazową przypadającą na dzień 1 września 1996 r. w wysokości 666,96 zł (717,16 x 93%). Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru ustalony przez organ rentowy wyniósł 72,88% i został obliczony z okresu od 1 kwietnia 1976 r. do 31 marca 1977 r. Na tej podstawie organ rentowy wyliczył podstawę wymiaru emerytury w wysokości 486,08 zł (666,96 zł x 72,88%). Świadczenie emerytalne po dokonanych waloryzacjach na dzień (...)r. wnosiło 563,51 zł. Na podstawie art. 194a ust. 5 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych emerytura ubezpieczonej została przeliczona w dwóch etapach. Od 1 marca 2007 r. nastąpiło podwyższenie wymiaru kwoty bazowej do 94,5% przeciętnego wynagrodzenia przyjętego do ustalenia wysokości świadczenia w dniu jego przyznania tj. do kwoty 677,72 zł. Natomiast od 1 marca 2008 r. kwota bazowa została podwyższona do 100% przeciętnego wynagrodzenia przyjętego do ustalenia wysokości świadczenia w dniu jego przyznania bez wyrównania za okres wsteczny tj. do kwoty 717,16 zł. Tak ustalona emerytura podlegała od dnia 1 marca 2008 r. corocznej waloryzacji.

Ubezpieczona w okresie od dnia 16 kwietnia 1971 r. do dnia 31 grudnia 1975 r. pozostawała zatrudniona na podstawie umowy o pracę w (...) w G. jako magazynier. Wynagrodzenie ubezpieczonej obejmowało stawkę zasadniczą, stawkę za nadgodziny oraz premie miesięczne i kwartalne. Ubezpieczona pracowała w pełnym wymiarze czasu pracy. Dokumentacja płacowa ubezpieczonej została zniszczona.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie przepisów prawa niżej powołanych, Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że przedmiotem niniejszego postępowania było ustalenie czy ubezpieczonej przysługuje prawo do ponownego ustalenia podstawy wymiaru świadczenia.

Najpierw Sąd Okręgowy wyjaśnił, że obowiązująca od 1 stycznia 1999 r. ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2015 r., poz. 748; powoływana dalej jako: ustawa emerytalna) przewiduje dwa sposoby obliczania wysokości emerytur, uzależniając ten sposób od daty urodzenia ubezpieczonego. Dla osób urodzonych przed 1 stycznia 1949 r. (dział II rozdział 2) prawo do emerytury przysługuje po osiągnięciu wieku emerytalnego i wykazaniu się odpowiednim stażem ubezpieczeniowym (stary system emerytalny). Emerytura obliczana jest w sposób określony przepisami art. 51-56 ustawy (system zdefiniowanego świadczenia). Ubezpieczona urodziła się przed dniem 1 stycznia 1949 r. wobec czego jej emerytura została wyliczona w oparciu o system zdefiniowanego świadczenia.

Dalej sąd pierwszej instancji wskazał, że w myśl art. 53 ust. 1 ustawy emerytalnej, według brzmienia obowiązującego na datę złożenia przez ubezpieczoną wniosku o emeryturę, emerytura wynosi: 24% kwoty bazowej, o której mowa w art. 19, z zastrzeżeniem ust. 3 i 4, oraz po 1,3% podstawy jej wymiaru za każdy rok okresów składkowych, po 0,7% podstawy jej wymiaru za każdy rok okresów nieskładkowych z uwzględnieniem art. 55. W świetle ust. 2 przy obliczaniu emerytury okresy, o których mowa w ust. 1 pkt 2 i 3, ustala się z uwzględnieniem pełnych miesięcy. Z kolei, zgodnie z ust. 3 emeryturę, której podstawę wymiaru stanowi podstawa wymiaru świadczenia, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 (m.in. renta z tytułu niezdolności do pracy), oblicza się od tej samej kwoty bazowej, którą ostatnio przyjęto do ustalenia podstawy wymiaru, a następnie emeryturę podwyższa się w ramach waloryzacji przypadających do dnia nabycia uprawnień do emerytury. Zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy emerytalnej, według brzmienia obowiązującego na datę złożenia przez ubezpieczoną wniosku o emeryturę, podstawę wymiaru emerytury i renty stanowi ustalona w sposób określony w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe lub na ubezpieczenie społeczne na podstawie przepisów prawa polskiego w okresie kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłoszono wniosek o emeryturę lub rentę, z uwzględnieniem ust. 6 i art. 176. Zgodnie zaś z ust. 2 w przypadku, gdy zainteresowany w ciągu 20 lat poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłosił wniosek o emeryturę, pobierał przez więcej niż 10 lat zasiłek przedemerytalny, podstawę wymiaru emerytury stanowi ustalona w sposób określony w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe lub na ubezpieczenie społeczne w okresie kolejnych 10 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zainteresowany nabył prawo do tego zasiłku. Jak stanowi ust. 4 w celu ustalenia podstawy wymiaru emerytury lub renty:

1) oblicza się sumę kwot podstaw wymiaru składek i kwot, o których mowa w ust. 3, w okresie każdego roku z wybranych przez zainteresowanego lat kalendarzowych;

2) oblicza się stosunek każdej z tych sum kwot do rocznej kwoty przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonej za dany rok kalendarzowy, wyrażając go w procentach, z zaokrągleniem do setnych części procentu;

3) oblicza się średnią arytmetyczną tych procentów, która, z zastrzeżeniem ust. 5, stanowi wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury lub renty, oraz

4) mnoży się przez ten wskaźnik kwotę bazową, o której mowa w art. 19.

Przy czym, zgodnie z ust. 6 na wniosek ubezpieczonego podstawę wymiaru emerytury lub renty może stanowić ustalona w sposób określony w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenia emerytalne i rentowe w okresie 20 lat kalendarzowych przypadających przed rokiem zgłoszenia wniosku, wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu.

Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość (art. 114 ust. 1 ustawy emerytalnej). Z kolei, jak stanowi art. 111 ust. 1 ustawy emerytalnej, wysokość emerytury lub renty oblicza się ponownie, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, od podstawy wymiaru ustalonej w myśl art. 15, jeżeli do jej obliczenia wskazano podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenia emerytalne i rentowe na podstawie przepisów prawa polskiego:

1) z liczby kolejnych lat kalendarzowych i w okresie wskazanym do ustalenia poprzedniej podstawy wymiaru świadczenia,

2) z kolejnych 10 lat kalendarzowych wybranych z 20 lat kalendarzowych, poprzedzających bezpośrednio rok kalendarzowy, w którym zgłoszono wniosek o przyznanie emerytury lub renty albo o ponowne ustalenie emerytury lub renty, z uwzględnieniem art. 176,

3) z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu, przypadających przed rokiem zgłoszenia wniosku o ponowne ustalenie emerytury lub renty - a wskaźnik wysokości podstawy wymiaru jest wyższy od poprzednio obliczonego.

Sąd Okręgowy podkreślił, że na podstawie powołanych wyżej przepisów organ rentowy zaskarżoną decyzją odmówił ubezpieczonej A. K. (1) prawa do ponownego ustalenia podstawy wymiaru świadczenia ze względu na niższy wskaźnik wymiaru świadczenia po dokonaniu obliczenia wysokości emerytury zgodnie z żądaniem ubezpieczonej. Zaś ubezpieczona wnosiła o ustalenie wskaźnika wysokości podstawy emerytury w oparciu o wynagrodzenie otrzymywane w latach 1971-1975.

Sąd pierwszej instancji miał na uwadze, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem i utartą praktyką w postępowaniu przed sądem ubezpieczeń społecznych nie obowiązują ograniczenia, co do środków dowodowych stwierdzających wysokość zarobków lub dochodów stanowiących podstawę wymiaru emerytury lub renty, a także kapitału początkowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lipca 1997 r., II UKN 186/97, OSNP 1998/11/342). W postępowaniu sądowym mogą być więc przeprowadzone dowody z innych dokumentów niż wymienione w § 21 ust. 1 rozporządzenia. W sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych w postępowaniu sądowym zgodnie z treścią art. 473 k.p.c. nie stosuje się także przepisów ograniczających dopuszczalność dowodu z zeznań świadków i przesłuchania stron. W postępowaniu przed sądem, także wówczas, gdy przedmiotem sporu jest podstawa wymiaru świadczeń ubezpieczeniowych, fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie mogą być dowodzone wszelkimi dostępnymi środkami, a do sądu należy ocena ich wiarygodności (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 marca 1997 r., III AUa 105/97, Apel-W-wa, 1997/2/7; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, III AUr 294/93, PS-wkł. 1994/3/6).

Następnie sąd pierwszej instancji podniósł, że art. 6 k.c. zawiera w swej treści zasadę, zgodnie z którą ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Na ubezpieczonym, spoczywa obowiązek przedłożenia w organie rentowym dokumentów niezbędnych nie tylko do przyznania prawa do świadczenia, ale również mających wpływ na jego wysokość (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2001 r., II UKN 297/00).

Przenosząc powyższe rozważania prawne na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy wskazał, że istota sporu sprowadzała się do udowodnienia przez ubezpieczoną wysokości wynagrodzenia, które uzyskiwała od dnia 16 kwietnia 1971 r. do dnia 31 grudnia 1975 r. gdy wykonywała pracę na podstawie umowy o pracę w (...) w G.. Na okoliczność wysokości wynagrodzenia ubezpieczonej w tym okresie Sąd przeprowadził dowód z przedłożonych przez nią dokumentów z inwentaryzacji przeprowadzanych u jej pracodawcy, dokumentów znajdujących się w aktach organu rentowego oraz przesłuchania ubezpieczonej.

Sąd pierwszej instancji po dokonaniu wnikliwej analizy zgromadzonej dokumentacji ustalił, że żaden z dokumentów zaoferowanych przez ubezpieczoną nie przedstawia informacji, które choćby pośrednio pozwoliły na ustalenie wysokości jej wynagrodzenia w spornym okresie. W szczególności dokumenty przedłożone w toku postępowania sądowego w żaden sposób nie odnosiły się do kwestii wysokości wynagrodzenia ubezpieczonej, z kolei karty wynagrodzeń przedłożone organowi rentowemu nie pozwalały na ustalenie jakich okresów dotyczą. Ponadto sama ubezpieczona wyjaśniła, że dokumentacja płacowa za sporny okres została zniszczona wobec czego nie jest w stanie przedstawić dowodów pozwalających ustalić wysokość jej wynagrodzenia w tym okresie. Jednocześnie ubezpieczona nie była w stanie podać kwot wynagrodzeń ani w poszczególnych miesiącach ani latach.

W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że ubezpieczona w okolicznościach niniejszej sprawy nie wykazała wysokości wynagrodzenia, które uzyskiwała od dnia 16 kwietnia 1971 r. do dnia 31 grudnia 1975 r. Przy czym, sąd ten podkreślił, że nie mógł jedynie w oparciu o twierdzenia ubezpieczonej, iż uwzględnienie zarobków w spornym okresie korzystnie wpłynęłoby na wysokość przysługującej jej emerytury dokonać przeliczenia tej emerytury. Niemożliwym również było ustalenie wynagrodzenia za sporny okres na podstawie wynagrodzenia z 1976 r., gdyż wynagrodzenie to winno zostać wykazane w sposób ścisły i niebudzący wątpliwości. Sąd meriti miał przy tym na uwadze, że w orzecznictwie wskazuje się, iż w przypadku braku dokumentacji płacowej istnieje możliwość ustalenia wysokości wynagrodzenia w oparciu o dokumentację zastępczą znajdująca się w aktach osobowych, taką jak umowy o pracę, angaże, w których zawarte są dane dotyczące wynagrodzenia, a i wówczas można uwzględniać tylko takie składniki, które są pewne, wypłacane były w danym okresie stale i w określonej wysokości. Możliwe jest to także w postaci innych środków dowodowych tj. zeznań świadków, opinii biegłych, wyjaśnień wnioskodawcy itp. Nie oznacza to jednak, że dopuszczalnym jest ustalanie wynagrodzenia w sposób przybliżony lub prawdopodobny, w oparciu o jakąś hipotetyczną uśrednioną wielkość. (por. także wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 18 stycznia 2012 r., akt III AUa 1555/11, LEX nr 1113058; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 5 października 2012 r., III AUa 565/12, LEX nr 1223165; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2007 r., I UK 36/07, LEX nr 390123; wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 21 sierpnia 2013 r., III AUa 459/13, LEX nr 1363361).

Jednocześnie Sąd Okręgowy wyjaśnił, że wniosek ubezpieczonej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości albo ubezpieczeń społecznych na okoliczność wyliczenia podstawy wymiaru świadczenia nie zasługiwał na uwzględnienie, gdyż w aktach sprawy brak było jakichkolwiek dokumentów na podstawie, których biegły mógłby sporządzić opinię w sprawie. Należy bowiem mieć na uwadze, że biegły dysponując wiedzą specjalistyczną byłby w stanie sporządzić opinię w sytuacji gdyby ubezpieczona wykazała wysokość wynagrodzenia w okresie od dnia 16 kwietnia 1971 r. do dnia 31 grudnia 1975 r. Natomiast wobec braku dowodów na tę okoliczność, a także przy uwzględnieniu szczegółowego wyliczenia podstawy wymiaru świadczenia przez organ rentowy, w ocenie Sądu nie zachodziła konieczność dopuszczenia dowodu z opinii biegłego.

Następnie sąd pierwszej instancji zaznaczył, że przedstawiony przez organ rentowy sposób wyliczenia podstawy wymiaru świadczenia ubezpieczonej nie budził wątpliwości, co do poprawności pod względem prawnym oraz matematycznym. Również ubezpieczona nie kwestionowała tych wyliczeń poza kwestią nieuwzględnienia wynagrodzenia, które uzyskiwała od dnia 16 kwietnia 1971 r. do dnia 31 grudnia 1975 r. Zatem należało uznać, że wysokość świadczenia przysługującego ubezpieczonej została wyliczona w sposób poprawny i nie przysługiwało jej prawo do jej przeliczenia.

Z uwagi na to, że wiarygodność dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, w tym w aktach ubezpieczeniowych nie była kwestionowana w trakcie postępowania przez żadną ze stron, sąd meriti również uznał je za miarodajne dla dokonania ustaleń w niniejszej sprawie. Jednocześnie sąd uznał za wiarygodne przesłuchanie ubezpieczonej w charakterze strony.

Mając powyższe na uwadze sąd pierwszej instancji uznał, że nie ma podstaw prawnych do zmiany zaskarżonej decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. i z tego względu na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. jako bezzasadne oddalił odwołanie.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w całości nie zgodziła się A. K. (1), która w wywiedzionej apelacji zarzuciła mu:

1)  naruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię tj. art. 111 ust. 1 pkt 3 poprzez uznanie, że nie ma możliwości ustalenia wskaźnika podstawy wymiaru z 20 lat wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu, ze względu na to, że skarżąca podlegała ubezpieczeniu przez okres 11 lat, bowiem w czasie kiedy pracowała ona (...) w G. urodziła czworo dzieci, a ze względu na ówczesny brak macierzyńskiego, musiała zwalniać się z pracy, aby zająć się małymi dziećmi, szczególnie, że była samotną matką; okresy te nie zostały jednak zaliczone jako składkowe, co sprzeczne jest z zasadami współżycia społecznego,

2)  naruszenie przepisów prawa proceduralnego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną (dowolną) ocenę materiału dowodowego i przyjęcie, że przedstawione przez ubezpieczoną dokumenty nie pozwalają choćby pośrednio na ustalenie wysokości jej wynagrodzenia w spornym okresie, bowiem skarżąca wskazuje, że jest to możliwe choćby poprzez sprawdzenie przez ZUS w jakim czasie skarżąca przebywała na zwolnieniach chorobowych wpisanych na kartach wynagrodzeń, znajdujących się w aktach sprawy.

Podnosząc powyższe zarzuty apelująca wniosła o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyznanie prawa do ponownego ustalenia podstawy wymiaru świadczenia.

Ponadto apelująca wniosła o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z:

a) przesłuchania świadka A. R. na okoliczność likwidacji zakładu pracy, w którym pracowała skarżąca oraz wskazania czy posiada dokumenty lub wiedzę mogące pomóc w ustaleniu wynagrodzeń skarżącej,

b) dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentów wskazanych w uzasadnieniu apelacji na przytoczone okoliczności.

W uzasadnieniu skarżąca między innymi podkreśliła, że odmowa ustalenia wskaźnika podstawy wymiaru z 20 lat wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu, ze względu na to, że skarżąca podlegała ubezpieczeniu przez okres 11 lat jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, bowiem w okresie zatrudnienia w (...) w G. urodziła czworo dzieci, a ze względu na ówczesny brak macierzyńskiego, musiała zwalniać się z pracy lub korzystać z urlopu bezpłatnego, aby zająć się małymi dziećmi, szczególnie, że była samotną matką. W ocenie apelującej, to że okresy te nie zostały uznane jako składkowe, nie może działać na jej niekorzyść, gdyż ówcześnie nie było innej możliwości wychowywania małych dzieci, jak tylko zwolnić się z pracy lub korzystać z urlopu bezpłatnego. Z tego też względu takie traktowanie obywatela zasługuje na uznanie za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Ponadto apelująca zarzuciła, że Sąd błędnie uznał, iż przedstawione przez nią dokumenty nie pozwalają choćby pośrednio na ustalenie wysokości jej wynagrodzenia w spornym okresie. Zdaniem skarżącej jest to możliwe choćby poprzez sprawdzenie przez ZUS w jakim czasie przebywała ona na zwolnieniach chorobowych wpisanych na kartach wynagrodzeń, znajdujących się w aktach sprawy. Zwolnienia te zaznaczone są na karcie A-14.

Następnie ubezpieczona podniosła również, że przesłuchanie świadka w osobie ostatniej likwidatorki zakładu pracy, w którym była ona zatrudniona może rozstrzygnąć kwestię wynagrodzeń skarżącej, bowiem jako likwidator miała dostęp do całej dokumentacji zakładu pracy. Jednocześnie skarżąca wyjaśniła, że nie wnosiła o przesłuchanie świadka w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, ze względu na to, iż nie wiedziała o tym, że świadek nie będący rodziną strony nie może odmówić składania zeznań. Skarżąca jest osobą starszą i nieporadną w kwestiach prawnych, dlatego myślała, że każdy wezwany świadek może odmówić zeznawania, a po rozmowie telefonicznej jaką odbyła z zawnioskowanym świadkiem, skarżąca wywnioskowała, że nie będzie ona chciała jej pomóc.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także zarzutów podniesionych w apelacji prowadzi zdaniem Sądu Apelacyjnego do wniosku, że zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy. Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia faktyczne i bardzo szczegółowe rozważania prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i przyjmuje je za własne, co czyni zbytecznym ich ponowne szczegółowe przytaczanie w tej części uzasadnienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 oraz z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, LEX nr 558303).

Przedmiotem sporu było ustalenie, czy organ rentowy odmawiając A. K. (1) prawa do ponownego obliczenia wysokości emerytury prawidłowo ustalił, że wysokość świadczenia dotychczas wypłacanego jest dla niej najkorzystniejsza, czyli najwyższa.

W sprawie bezsporną jest okoliczność, że ubezpieczona składając w dniu 24 kwietnia 2015 r. wniosek o ponowne ustalenie wysokości świadczenia emerytalnego przedłożyła kserokopie trzech kart wynagrodzeń z Archiwum Państwowego, które jednak nie zawierają żadnego zapisu, których lat dotyczą. Na jednej z kart są umieszczone zarobki za miesiąc styczeń, luty i marzec wraz z adnotacją w miesiącu kwietniu „urlop bezpłatny”. Organ rentowy przyjął, że karta ta dotyczy roku 1978, w którym od dnia 31 marca ubezpieczona korzystała z urlopu wychowawczego (do dnia 31 marca 1981 r. włącznie – zaświadczenie k. 6 plik I akt ZUS).

Bezspornym w sprawie również jest, że łączny staż ubezpieczeniowy skarżącej to 16 lat, 5 miesięcy i 14 dni (raport ustalenia uprawnień do świadczeń k. 21 plik III akt ZUS) oraz, że udokumentowała ona zarobki osiągane jedynie w okresie od kwietnia 1976 r. do marca 1977 r. i za okres od stycznia do marca 1978 r. (zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu z dnia 30 września 1981 r. k. 15 plik I akta ZUS oraz karta wynagrodzeń k. 47 plik III akta ZUS). Za pozostałe okresy zatrudnienia ubezpieczonej organ rentowy przyjął (w myśl art. 15 ust. 2a ustawy emerytalnej) minimalne wynagrodzenie obowiązujące w tym czasie.

Nadto przypomnieć należy, że sposób obliczenia świadczenia emerytalnego szczegółowo reguluje art. 15 ustawy emerytalnej i nie ma możliwości swobodnego wybierania okresów uwzględnianych przy ustalaniu wysokości wskaźnika podstawy wymiaru świadczenia. Natomiast, zgodnie z art. 111 ust. 1 ustawy emerytalnej, wysokość emerytury oblicza się ponownie od podstawy wymiaru ustalonej w myśl art. 15, jeżeli do jej obliczenia wskazano podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenia emerytalne i rentowe na podstawie przepisów prawa polskiego:

1) z liczby kolejnych lat kalendarzowych i w okresie wskazanym do ustalenia poprzedniej podstawy wymiaru świadczenia,

2) z kolejnych 10 lat kalendarzowych wybranych z 20 lat kalendarzowych, poprzedzających bezpośrednio rok kalendarzowy, w którym zgłoszono wniosek o przyznanie emerytury lub renty albo o ponowne ustalenie emerytury lub renty, z uwzględnieniem art. 176,

3) z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu, przypadających przed rokiem zgłoszenia wniosku o ponowne ustalenie emerytury lub renty,

- a wskaźnik wysokości podstawy wymiaru jest wyższy od poprzednio obliczonego.

W przedmiotowej sprawie zarówno organ rentowy, jak i sąd pierwszej instancji ustalili, że dotychczas ustalony wwpw emerytury A. K. (1) przy uwzględnieniu podstawy wymiaru renty pobieranej od 1981 r. wynosi 72,88% i jest nadal najkorzystniejszy.

Natomiast wobec ubezpieczonej w ogóle nie ma zastosowania pkt. 3 powołanego wyżej przepisu, ponieważ apelująca nie legitymuje się 20 latami okresu ubezpieczenia, co jest okolicznością bezsporną.

Z kolei, pkt. 2 przywołanego art. 111 ust. 1 ustawy emerytalnej, czyli wynagrodzenie z kolejnych (następujących po sobie lat) 10 lat kalendarzowych (1969-1978) dało najwyższy wskaźnik w wysokości 31,14%, czyli niższy od dotychczas przyjętego.

Dlatego prawidłowo Sąd Okręgowy uznał, że nie zachodzą podstawy do zmiany zaskarżonej decyzji z dnia 1 maja 2015 r., skoro dotychczas wyliczony i przyjęty wwpw świadczenia emerytalnego A. K. (1) jest najkorzystniejszy.

Odnosząc się do zarzutów apelacji należy podkreślić, że nawet sama ubezpieczona nie jest w stanie wskazać w jakiej wysokości osiągała zarobki w latach 1971-1975, w jej ocenie dla niej najkorzystniejszych. Słusznie Sąd Okręgowy zaznaczył, że ubiegając się o przeliczenie świadczenia przy wykorzystaniu nowych okoliczności ubezpieczona winna wskazać konkretne kwoty otrzymanego wynagrodzenia i naprowadzić dowody na tę okoliczność. Powoływanie się w tym zakresie na dokumentację odzwierciedlającą fakt świadczenia pracy na stanowisku magazyniera (arkusze spisu z natury, zakres czynności, faktury) nie zawierają żadnych danych, które umożliwiłyby ustalenie wysokości osiąganych przez skarżącą zarobków we wskazanych latach. Jednocześnie w odpowiedzi na zarzut nieuwzględnienia okresu bezpłatnego urlopu wychowawczego (30 marca 1978 r. – 31 marca 1981 r.) należy wskazać, że okres taki został uwzględniony jako okres zatrudnienia, czyli jako okres składkowy i przyjęto za ten czas minimalne wynagrodzenie wówczas obowiązujące (porównaj raport ustalenia uprawnień do świadczeń k. 21 i k. 51 plik III akt ZUS). W tych okolicznościach sąd odwoławczy uznał, że przesłuchanie wnioskowanego przez apelującą świadka A. R. na okoliczność likwidacji zakładu pracy oraz wskazania czy posiada dokumenty lub wiedzę mogącą pomóc w ustaleniu wynagrodzeń ubezpieczonej, z uwagi na upływ czasu (sprawa miałaby dotyczyć wynagrodzeń z lat 1971-1975) oraz konieczność wykazania kwot wynagrodzeń za poszczególne miesiące w tych latach, przy jednoczesnym twierdzeniu ubezpieczonej, że dokumentacja płacowa uległa zniszczeniu, nie dostarczyłoby faktów koniecznych dla dokonania tak szczegółowych ustaleń. Ponadto wniosek ten został zgłoszony dopiero w postępowaniu apelacyjnym, a wyjaśnienia skarżącej, że nie wiedziała, iż może tego dokonać przed Sądem Okręgowym nie są przekonywujące.

Wskazania przy tym wymaga, że wysokość świadczenia emerytalnego pozostaje funkcją uzyskiwanych niegdyś dochodów, a zatem dla jego wyliczenia nieodzownym pozostaje ustalenie rzeczywistych zarobków jako decydujących o rozmiarze opłacanej składki na ubezpieczenie społeczne. Niedopuszczalnym przy tym jest opieranie się w tym celu jedynie na hipotezach, czy założeniach wynikających z przyjęcia średnich wartości. Dlatego, konieczność ustalenia ściśle określonych kwot stanowiących wynagrodzenie w poszczególnych miesiącach (a w konsekwencji w danym roku kalendarzowym) uniemożliwia przyjęcie „przypuszczalnych” kwot jakie osiągała ubezpieczona z tytułu zatrudnienia.

Jednocześnie podkreślić trzeba, że sąd pierwszej instancji prawidłowo wskazał, iż obowiązek udowodnienia faktów spoczywa na osobie, która wywodzi z nich skutki prawne (art. 232 k.p.c.), stąd też na odwołującej ciążył obowiązek przedstawienia dowodów dla udowodnienia spornych okoliczności. Muszą to być jednak środki dowodowe, które pozwolą na wiarygodne ustalenie okoliczności faktycznych. Przepisy z zakresu ubezpieczeń społecznych są normami bezwzględnie obowiązującymi i nie zawierają unormowań, które pozwalałyby na ustalenie wynagrodzenia, będącego bazą do wyliczenia podstawy wymiaru świadczenia emerytalnego w sposób przybliżony lub prawdopodobny, do czego faktycznie zmierza odwołanie i zarzuty podniesione w apelacji.

W odpowiedzi na zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną (dowolną) ocenę materiału dowodowego w sprawie, trzeba wskazać, że ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, LEX nr 1635264). Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego rozumowania.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd zasad określonych w art. 233 k.p.c., wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko te uchybienia mogą być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął to sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 października 1998 r., II CKN 4/98, LEX nr 322031).

Sąd Okręgowy przy ocenie dowodów nie naruszył zasad wskazanych powyżej. W swym uzasadnieniu sąd pierwszej instancji jasno i logicznie przedstawił jakie dowody uznał za istotne i wiarygodne w sprawie. W ocenie sądu odwoławczego ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Okręgowy odpowiada zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Sąd pierwszej instancji słusznie w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy przyjął, że brak podstaw do ustalenia w sposób niebudzący wątpliwości wysokości wynagrodzenie otrzymywanego przez A. K. (1) w latach 1971-1975, a więc także brak podstaw do przeliczenia wysokości emerytury ubezpieczonej.

Nie zasługuje na uwzględnienie również zarzut rozstrzygnięcia sprawy przez sąd pierwszej instancji wbrew zasadom współżycia społecznego, o których mowa w art. 5 k.c. Sąd Apelacyjny wyjaśnia, że istotną cechą ubezpieczeń społecznych jest schematyzm prawa do świadczeń i ustalenia ich wysokości. Wyraża się on w bezwzględnym przestrzeganiu równości formalnej, bez możliwości korekty w przypadkach uzasadnionych okolicznościami sytuacji jednostkowej. W związku z tym w prawie ubezpieczeń społecznych nie ma klauzul generalnych, tj. zwrotów ustawowych, pozwalających na indywidualne potraktowanie każdego przypadku ze względu na np. zasady współżycia społecznego.

Uwzględniając powyższe sąd odwoławczy uznał zarzuty apelacji naruszenia prawa materialnego oraz procesowego za chybione.

Dlatego Sąd Apelacyjny uznał apelację A. K. (1) za nieuzasadnioną i na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił ją w całości.

SSA Urszula Iwanowska SSA Barbara Białecka del. SSO Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk