Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 482/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Podedworny

Sędziowie:

SO Beata Gutkowska (spr.)

SO Joanna Machoń

Protokolant:

sekr. sądowy Marta Czeberkus

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Pruszkowie

z dnia 24 listopada 2015 r., sygn. akt I C 603/14

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od (...) S.A. w S. na rzecz A. K. kwotę 2400 (dwa tysiące czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt V Ca 482/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 9 grudnia 2013 roku powód A. K. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od (...) S.A. kwoty 43.000 złotych tytułem zadośćuczynienie za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 lipca 2013 roku do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew z dnia 27 czerwca 2014 r. (...) S.A. wniosło o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Rejonowy w Pruszkowie wyrokiem z dnia 24 listopada 2015 r., sygn. akt I C 603/14 zasądził od (...) S.A. na rzecz A. K. kwotę 21.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami dnia 27.07.2013r. do dnia zapłaty (pkt 1); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2) oraz orzekł o kosztach sądowych i kosztach procesu (pkt 3 - 5).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na podstawie następujących ustaleń faktycznych i prawnych:

Dnia 14 lipca 2012 r. podczas świadczenia pracy przez A. K. doszło do zdarzenia, w którym kierujący walcem drogowym należącym do PPUH (...). zo.o. K. K. najechał na prawą stopę powoda. Przyczyną wypadku było niezachowanie należytej ostrożności przez operatora walca drogowego. W chwili zdarzenia posiadacz pojazdu był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A.

Kierujący walcem drogowym najechał na nogę powoda, a następnie docisnął do krawężnika. Stopa spuchła, powód czuł silny ból. Pogotowie odmówiło przyjechania na miejsce zdarzenia. A. K. zażył K., ale to nie pomogło. Kolega zawiózł go do SPZOZ Szpitala (...) w W.. Wówczas postawiono rozpoznanie: stłuczenie przodostopnia prawego, w badaniu RTG nie stwierdzono ewidentnych zmian pourazowych kostnych. Zalecono odciążenia, elewację kończyny, zimne okłady, a także kontrolę w (...) za 3 dni. Po założeniu longety gipsowej powód wrócił do domu.

W nocy powód odczuwał bardzo silny ból, zażył dalsze 4- 5 tabletek K., ale to nie pomagało. Następnego dnia, tj. 15 lipca 2012 r. zgłosił się na (...) Szpitala (...) w G., gdzie skierowano go na Oddział (...). Po 3 dniowej konsultacji stwierdzono uraz zmiażdżeniowy stopy prawej bez obrażeń kostnych. Powód otrzymywał wówczas leki przeciwbólowe, okłady z lodu i zalecono leżenie z nogą u góry. Później powód co tydzień jeździł do szpitala w G. na wizytę kontrolną. Po pewnym czasie stopa zaczęła czernieć, podeszła ropą wdał się stan zapalny.

W okresie od 4 października 2012 r. do 18 października 2012 r. A. K. przebywał ponownie na Oddziale (...) z powodu martwicy pourazowej palucha prawego z odczynem zapalnym. W dniu 5 października 2012 r. przeszedł zabieg operacyjny - amputację palucha prawego w granicach żywej tkanki, pobrano materiał na posiew. Chory został poddany antybiotykoterapii dożylnej. Gojenie rany pooperacyjnej w trakcie leczenia farmakologicznego uległo poprawie. W dniu 18 lipca 2012 r. został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem antybiotykoterapii doustnej i miejscowej. Zalecono również odciążenie operacyjnej kończyny dolnej, elewację operowanej kończyny dolnej, codzienną zmianę opatrunków oraz kontrolę w (...) do dnia 22 października 2012 r..

Po zakończeniu hospitalizacji powód przez pewien czas potrzebował pomocy w czynnościach higieny osobistej, ubieraniu się, sporządzaniu posiłków. Lekarz wyznaczony przez ubezpieczyciela ocenił jego uszczerbek na zdrowiu na 14 %.

Po wypadku powód przez pół roku przebywał na zwolnieniu lekarskim, następnie 3 miesiące pobierał świadczenie rehabilitacyjne z ZUS. Przebywając na zwolnieniu i świadczeniu rehabilitacyjnym powód obawiał się, że zostanie zwolniony po powrocie do pracy, gdyż była w jego firmie redukcja zatrudnienia. Od czasu wypadku A. K. nie może pomagać żonie w domowych obowiązkach w takim zakresie jak wcześniej. Ograniczył również swoją aktywność w wychowywaniu dzieci, zabawie z nimi w stosunku do tego co było przed wypadkiem. Do dnia dzisiejszego bierze leki przeciwbólowe, utyka na prawą nogę. Nie może jeździć z dziećmi na rowerze, chodzić na długie spacery, grać w piłkę, z powodu zmniejszenia się aktywności ruchowej zwiększyła się też jego masa ciała. Stał się bardzie drażliwy w stosunku do rodziny, zamknął się w sobie, miał koszmary senne związane z wypadkiem i leczeniem. Poluźnił relacje towarzyskie ze znajomymi i kolegami z pracy. Po wypadku nasiliły się znacząco dolegliwości związane z kręgosłupem, które powód miał już wcześniej. Powód konsultował się w tej kwestii z lekarzem prof. Śmiałkiem, od którego dowiedział się, że nasilenie się dolegliwości bólowych kręgosłupa ma związek z wypadkiem. Po 9 miesiącach od wypadku powód wrócił do pracy na stanowisko, które zajmował przed wypadkiem, wstydzi się jednak swojego kalectwa, unika kontaktów i rozmów z kolegami. Podczas pracy często się przewraca. Fizyczny charakter pracy wzmaga cierpienie, lecz powód nie mógł znaleźć innej, a musi pracować, żeby utrzymać rodzinę.

Decyzją z dnia 26 lipca 2013 r. pozwane towarzystwo ubezpieczeń ustaliło zadośćuczynienie dla powoda za doznaną krzywdę wynikającą z uszkodzenia ciała na kwotę 17 000 zł. W wyniku wniesionego przez powoda odwołania, pozwane towarzystwo pismem z dnia 01 października 2013 r w sposób ostateczny podtrzymało swoje stanowisko. Przed zdarzeniem, 6 marca 2009r. powód był konsultowany w (...), wówczas skarżył się na drętwienie kończyny dolnej - palca stopy i okolic pięty.

W wyniku wypadku powód doznał urazu zmiażdżeniowego stopy prawej bez obrażeń kostnych. Z powodu utraty palucha prawego powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 7 %. Doznane obrażenia przodostopnia prawego spowodowały konieczność amputacji palucha z powodu rozwijającej się w przebiegu zespołu zmiażdżenia martwicy obwodowej, związanej z zaburzeniami krążenia. Utrata palucha spowodowała dysfunkcję chodu pod postacią utykania. Dodatkowo powód odczuwa dolegliwości bólowe w okolicy kikuta, nasilające się podczas zmiany pogody i w niskich temperaturach. Zaburzenie motoryki poruszania się spowodowało wystąpienie zespołu bólowego w odcinku L-S kręgosłupa w przebiegu wielopoziomowej dyskopatii tego odcinka. Dyskopatia w odcinku L-S istniała jeszcze przed urazem stopy, jednak utykanie związane z urazem stopy przyspieszyło wystąpienie objawów dyskopatii. Nadwaga powoda i charakter jego pracy sprzyja rozwojowi zmian dyskopatycznych. W przypadku nasilania się dolegliwości bólowych i objawów neurologicznych związanych z dyskopatią w przyszłości może być konieczne leczenie operacyjne w zakresie kręgosłupa L-S. Przy redukcji masy, odpowiedniej rehabilitacji wzmacniającej gorset mięśniowy kręgosłupa, czy nawet zmianie charakteru wykonywanej pracy w przyszłości operacja może okazać się zbędna. W ocenie biegłego ewentualne obuwie ortopedyczne mogłoby zmniejszyć dyskomfort powoda. Podczas ustnych wyjaśnień biegły wskazał, iż opisywane w rezonansie magnetycznym zmiany w kręgosłupie mają charakter mają charakter zmian przewlekłych, a badanie było wykonane w stosunkowo niedługim czasie po zdarzeniu.

Działając w oparciu o tak ustalony stan faktyczny, Sąd Rejonowy uznał, iż odpowiedzialność sprawcy wypadku za skutki zdarzenia z dnia 14 lipca 2012 r. oparta jest na zasadzie ryzyka (art. 436 § 1 k.c.). Ubezpieczyciel nie kwestionował jednak co do zasady swojej odpowiedzialności z tego tytułu, wypłacając powodowi w toku postępowania likwidacyjnego łącznie kwotę 17.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Tym samym Sąd Rejonowy uznał, że okoliczności te nie wymagały dalszego badania.

Celem postępowania było zatem ustalenie rozmiaru doznanych przez powoda cierpień fizycznych oraz psychicznych spowodowanych doznanym przez niego urazem i na tej podstawie określenie w oparciu o treść z art. 445 § 1 k.c. odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego. Zdaniem Sądu Rejonowego stan zdrowia powoda uzasadnia przyznania mu dodatkowej kwoty 21 500 zł tytułem zadośćuczynienia, zaś pozostałej części jego powództwo jest bezzasadne.

Sąd I instancji uznał, że doznana w wyniku wypadku z dnia 14 lipca 2012r. krzywda powoda była znaczna. Zmniejszył się jego komfort życia, utracił on możliwość pomocy w domu (co niewątpliwie jest bardzo ważnym aspektem małżeńskiego pożycia), zabawy z dziećmi (czego powodowi bardzo brakuje jako ojcu), uprawiania sportu i rekreacji. Ponadto utykanie jest istotnym utrudnieniem w wykonywaniu obowiązków służbowych. Utykanie i przewracanie się jest czynnikiem narażającym powoda na kolejny wypadek w pracy. Wypadek był też doświadczeniem obciążającym powoda psychicznie, spowodował jego zamknięcie się w sobie i zwiększoną drażliwość, pośrednio wpłynął na jakość życia towarzyskiego powoda i jego relacje rodzinne. Patrząc przez pryzmat powyższych okoliczności, w przekonaniu Sądu Rejonowego zadośćuczynienie wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym przez ubezpieczyciela było zaniżone.

Niemniej Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na fakt, że dolegliwości powoda związane z kręgosłupem istniały już przed wypadkiem, a przyczyniła się do nich niewątpliwa nadwaga powoda i charakter jego pracy. Powód po okresie hospitalizacji zachował podstawowe zdolności motoryczne, jest w stanie samodzielnie chodzić, prowadzić samochód i pracować fizycznie choć niewątpliwie wiąże się to z dużym wysiłkiem i jest obarczone dolegliwościami bólowymi. W związku z powyższym Sąd Rejonowy żądanie powoda przenoszące kwotę 21 500 zł oddalił.

Mając zatem na uwadze rozmiar krzywdy powoda, zasądzenie mu zadośćuczynienia w kwocie 21 500 zł było, zdaniem Sądu Rejonowego, uzasadnione i adekwatne do skali cierpień i następstw wypadku z dnia 14 lipca 2012 r. Łącznie powód otrzyma więc kwotę 38 500 zł (uwzględniając kwotę wypłaconą na etapie postępowania likwidacyjnego), która to kwota przy rozmiarze krzywdy polegającej nie tylko na znacznym bólu fizycznym, ale i na psychicznych następstwach wypadku i ograniczeniach, z jakimi powód będzie musiał borykać się do końca życia, zdaniem Sądu Rejonowego jest w pełni odpowiednia.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgadza się pozwana, zaskarżając go w zakresie punktu 1 (co do kwoty 18.500,00 zł), pkt. 3 oraz pkt. 5. Orzeczeniu temu zarzuca naruszenie:

1.  art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz Powoda zadośćuczynienia w wysokości 21.500,00 zł. i uznanie, że łączna wysokość zadośćuczynienia przyznana na rzecz Powoda wynosić powinna 38.500,00 zł, podczas gdy kwota taka jest rażąco wygórowana, niewspółmierna do okoliczności niniejszej sprawy, a jej przyznanie prowadzi do wzbogacenia Powoda na doznanej krzywdzie i jest sprzeczne z kompensacyjną funkcją zadośćuczynienia;

2.  art. 361 § 1 k.c. poprzez bezzasadne uznanie, iż istnieje adekwatny związek przyczynowo-skutkowy między wypadkiem z dnia 14 lipca 2012 r. a utratą przez powoda możliwości pomocy w domu, zabawy z dziećmi, uprawiania sportu itp., podczas gdy powyższe stanowi skutek dyskopatii - choroby powstałej u powoda przed przedmiotowym wypadkiem;

3.  art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, nie swobodną ocenę dowodów, zwłaszcza dowodu z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii i w konsekwencji uznanie, iż powód doznał krzywdy uzasadniającej przyznanie na jego rzecz łączną kwotę zadośćuczynienia w wysokości 38.500,00 zł, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż powód doznał jedynie 7% uszczerbku na zdrowiu, zaś dolegliwości powoda związane z kręgosłupem (rozwijająca się dyskopatia) nie powstały na skutek wypadku z dnia 14 lipca 2012 r. a miały charakter niezależny od przedmiotowego zdarzenia, w konsekwencji czego uznać należy, iż zasadna kwota zadośćuczynienia dla Powoda wynosić powinna łącznie maksymalnie 20.000,00 zł.

Zważając na powyższe pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie; zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego również za instancję odwoławczą, według norm przepisanych. W przypadku nieuwzględnienia powyższego wniosku wniosła o uchylenie wyroku Sądu I Instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację powód oddalenie jej w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje. Z ostrożności procesowej wniósł o nieobciążanie go kosztami postępowania z powodu bardzo trudnej sytuacji finansowej jego i jego rodziny.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Odwoławczy w pełni podziela i aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, uznając je za prawidłowo osadzone w zgromadzonym materiale dowodowym, jak również stwierdza, że poczynionym na ich podstawie rozważaniom prawnym nie można postawić zarzutu naruszenia obowiązujących przepisów.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji dokonał prawidłowej i wszechstronnej oceny dowodów. Za chybiony należało uznać zarzut apelacyjny, iż Sąd Rejonowy naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c.

Analiza oceny dowodów dokonana przez Sąd Rejonowy prowadzi do wniosku, iż Sąd ten dokonał ich oceny zgodnie zasadą swobodnej oceny dowodów określoną w art. 233 § 1 k.p.c. Jako nieuzasadnione należy uznać odmienne twierdzenia skarżącej. Zgodnie z przyjętym przez Sąd Najwyższy (wyrok z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655) stanowiskiem, normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymogami prawa procesowego, zasadami doświadczenia życiowego i regułami logicznego rozumowania, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i wiążąc ich moc i wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd I instancji tak zakreślonych granic nie przekroczył. Należy podkreślić, iż Sąd pierwszej instancji dokonał wnikliwej i rzetelnej analizy całego przedstawionego materiału dowodowego. W ramach dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny dowodów Sąd ten nie uchybił zasadom logicznego rozumowania lub też doświadczenia życiowego.

Wbrew twierdzeniom pozwanej, Sąd Rejonowy ustalając rozmiar krzywdy powoda, nie uwzględnił - jako wpływającą na zwiększenie kwoty zadośćuczynienia – faktu występowania u powoda dyskopatii. Wręcz przeciwnie, Sąd I instancji okoliczność tę wyraźnie oddzielił od skutków wypadku, za który odpowiedzialność odszkodowawczą ponosi pozwana. Niewątpliwie jeszcze przed tym zdarzeniem powód odczuwał dolegliwości związane z kręgosłupem, a przyczyniła się do nich jego nadwaga i charakter pracy. Choć nie sposób całkowicie niezależnie oddzielić skutków wypadku od choroby kręgosłupa występującej u powoda – a to z uwagi na fakt, że urazy doznane przez powoda w wyniku przedmiotowego zdarzenia przyczyniły się do nasilenia dolegliwości bólowych odcinka kręgosłupa i przyspieszyły objawy dyskopatii – to sam fakt występowania u powoda dyskopatii nie wpłynął na wysokość przyznanego mu zadośćuczynienia. Skutki wypadku, tj. w szczególności amputacja palucha, uszczerbek na zdrowiu określony przez biegłego na 7%, i związane z tym dalsze konsekwencje jak utrudnione codzienne funkcjonowanie w domu i w pracy, utykanie czy dolegliwości bólowe w okolicy kikuta, nasilające się podczas zmiany pogody i w niskich temperaturach, wskazują na wystąpienie u powoda krzywdy o rozmiarach uzasadniających zasądzenie zadośćuczynienia w łącznej kwocie 38 500 zł.

Nie sposób przychylić się także do twierdzeń skarżącego, jakoby utrata możliwości pomocy w domu, zabawy z dziećmi czy uprawiania sportu i rekreacji było wyłącznie przyczyną występującej u powoda dyskopatii. Z treści zeznań samego powoda oraz z treści zeznań świadków wywieść należy, iż to wskutek uszczerbku na zdrowiu wynikającego z wypadku przy pracy i jego powikłań, powód zmuszony był ograniczyć swoją aktywność na każdej płaszczyźnie życia. Przed tym zdarzeniem powód czynności te mógł wykonywać mimo dyskopatii kręgosłupa. Nie ulega wątpliwości Sądu Okręgowego, że amputacja palucha stopy prowadzi do zachwiania funkcji chodu, a co za tym idzie do ograniczenia na jakiś czas bądź wyłączenia w ogóle w przyszłości możliwości wykonywania niektórych czynności życia codziennego. W sposób prawidłowy więc Sąd I instancji ustalił, iż to uraz stopy, brak możliwości poruszania się w sposób prawidłowy przez kilka miesięcy doprowadził do ograniczenia aktywności powoda w życiu.

Podkreślić ponadto należy, że Sąd Odwoławczy może korygować rozmiar zadośćuczynienia wtedy tylko, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających na to wpływ jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (vide: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, LEX nr 51063; z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNC 1971/3/53). Ingerencja Sądu drugiej instancji na płaszczyźnie wysokości zadośćuczynienia zasądzonego przez Sąd pierwszej instancji jest zatem możliwa dopiero wtedy, gdy Sąd pominął jakieś istotne okoliczności wpływające na szacowanie odpowiedniego zadośćuczynienia lub nie nadał im takiego należytego znaczenia. Wobec tego zarzuty, których intencją jest wykazanie wadliwości rozstrzygnięcia poprzez zawyżenie lub zaniżenie kwoty zadośćuczynienia za krzywdę, mogą być uznane za skuteczne jedynie w tych sprawach, w których zapadłe rozstrzygnięcie w sposób oczywisty i rażący narusza przesłanki ustalenia wysokości zadośćuczynienia. Tymczasem Sąd Okręgowy nie stwierdził takiej sytuacji w realiach rozpatrywanego przypadku. Jak wskazano wyżej Sąd Rejonowy rozważył wszystkie następstwa wypadku dla powoda, zarówno dla jego stanu zdrowia, jak i subiektywne negatywne doznania. Wziął także pod uwagę charakter zadośćuczynienia pieniężnego za szkodę niemajątkową, które z jednej strony nie może być wygórowane, a z drugiej strony musi stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia, że zasądzona na rzecz powoda kwota tytułem zadośćuczynienia stanowi nadmierne przysporzenie. Wysokość tego roszczenia ustalona została na podstawie prawidłowo zebranego materiału dowodowego. Wobec powyższego przyznaną w łącznej wysokości c zł (na którą składa się 17 000 zł przyznanych powodowi przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym i 21 500 zł przez Sąd I Instancji w niniejszej sprawie) kwotę nie sposób uznać za rażąco wysoką.

Nie znajdując zatem podstaw do uwzględnienia apelacji, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił wniesiony przez pozwanego środek zaskarżenia, o kosztach postępowania apelacyjnego orzekając w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c.