Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1108/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 czerwca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Goleniowie w Wydziale II Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Agata Gawlicka

Protokolant: Anna Wojtanek

w obecności Prokuratora Izabeli Tańskiej

po rozpoznaniu w na rozprawie w dniach 19.11.2014 r., 20.01.2015 r., 14.05.2015 r., 2.11.2015 r., 30.05.2016 r.,

sprawy

T. I., s.. H. i S. zd. U., ur. (...) w G., niekaranego

oskarżonego o to, że:

w dniu 12 maja 2006 r. w K. uszczuplił zaspokojenie wierzyciela (...) S.A. celem udaremnienia wykonania orzeczeń Sądu Okręgowego w Bydgoszczy w postaci nakazów zapłaty, sygn. akt VIII GNc 866/03 z dnia 27 sierpnia 2003 r., VIII GNc 867/03 z dnia 8 września 2003 r., VIII GNc z dnia 28 sierpnia 2003 r., VIII GNc 869/03 z dnia 3 września 2003 r., VIII GNc 870/03 z dnia 27 sierpnia 2003 r., VIII GNc 871/03 z dnia 8 września 2003 r., VIII GNc 872/03 z dnia 28 sierpnia 2003 r., VIII GNc 873/03 z dnia 4 września 2003 r., VIII GNc 874/03 z dnia 2 września 2003 r. poprzez zbycie składnika majątku zagrożonego zajęciem i stanowiącego jego własność w postaci nieruchomości rolnej położonej w G. o powierzchni 0,7720 ha oznaczonej jako działka nr (...)

tj. o czyn z art. 300 § 2 k.k.

I.  uznaje oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, tj. czynu z art. 300 § 2 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 300 § 2 k.k. wymierza mu karę 9 (dziewięciu) miesięcy pozbawienia wolności, a na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierza mu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na 20 (dwadzieścia) złotych;

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 70 § 1 k.k. wykonanie orzeczone wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 3 (trzech) lat próby;

III.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego (...) S.A. z siedzibą w T. w wysokości 15.000 zł (piętnastu tysięcy złotych);

IV.  na podstawie art. 624 § 1 k.k. w zw. z art. 17 ust 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych w całości, w tym od opłaty.

Sygn. akt II K 1108/13

UZASADNIENIE

T. I. prowadził działalność gospodarczą pod nazwą „K. P..W. (...)” z siedzibą w S.. W ramach prowadzonej działalności gospodarczej zawarł ze spółką (...) S.A. szereg umów leasingu i w związku z zawarciem każdej z tych umów podpisał weksle in blanco wraz z deklaracjami wekslowymi. W każdej z deklaracji wekslowych do poszczególnych umów zapisano, że do dyspozycji (...) S.A.” w W. Oddział w S. składany jest weksel in blanco z zastrzeżeniem „bez protestu” z wystawiennictwa K., który (...) S.A. ma prawo wypełnić na sumę odpowiadającą zadłużeniu z tytułu określnej umowy leasingowej (z podaniem jej kolejnego numeru), łącznie z odsetkami i innymi kosztami oraz weksel ten zaopatrzyć datą płatności i miejscem płatności według własnego uznania, zawiadamiając o tym K. listem poleconym, który powinien być wysłany przynajmniej na 7 dni przed terminem płatności. Wszystkie deklaracje wekslowe zostały opatrzone popisem T. I. i pieczątką firmy (...) jako wystawcy weksla i zostały podpisane w dniach zawarcia kolejnych umów leasingowych. Wszystkie umowy leasingowe zostały wypowiedziane przez (...) S.A. w W..

Spółka (...) S.A. zmieniła nazwę na (...) S.A. Weksle nie były indosowane przez spółkę (...) S.A. na spółkę (...) S.A., jest to bowiem ten sam podmiot działający pod zmienioną nazwą.

Dowód: deklaracje wekslowe – k. 340, 351, 360, 369, 381, 390, 400, 411, 418, weksle - 339, 350, 359, 368, 380, 389, 399, 410, 417, zeznania J. Ż. – k. 469 – 473, k. 65-67, odpis pełny z KRS spółki (...) SA – k. 212 – 216

W dniu 11 lutego 2003 r. K. I. i A. Z. córki T. I., zawarły z nim oraz matką E. I. umowę sprzedaży udziałów w spółce (...) sp. z o.o. N a mocy tej umowy T. I. sprzedał córkom K. I. i A. Z. po 21 udziałów w spółce za łączną cenę za 21 udziałów - 567 zł, zaś E. I. i T. I. występujący jako małżonkowie sprzedali każdej z córek po (...) udziałów za łączną kwotę po 343.440 zł (za (...) udziałów). Kupujące zobowiązały się do zapłacenia ceny nabywanych udziałów w terminie do 31 grudnia 2004 r.

Pozwem z dnia 11 lutego 2008 r. skierowanym przeciwko (...) S.A. wniosła min. o uznanie ww. umowy za bezskuteczną w stosunku do niej i nakazanie pozwanej znoszenia egzekucji z (...) udziałów w spółce na zaspokojenie jej należności wynikających z nakazów zapłaty wydanych przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawach prowadzonych pod sygnaturami: VIII GNc 867/07, VIII GNc 873/07, VIII GNc 870/07. W petitum pozwu błędnie opisano wymienione sygnatury, wskazując w uzasadnieniu pozwu prawidłowe : /03.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 16 października 2008 r., sygn. akt I C 159/08 powództwo zostało oddalone, jednak na skutek apelacji powódki, Sąd Apelacyjny w Szczecinie, w sprawie I ACa 757/08, wyrokiem z dnia 11 marca 2009 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 16 października 2008 r. i uznał za bezskuteczną w stosunku do powoda (...) S.A. jako wierzyciela T. i E. I. do kwoty 223.794,91 zł umowę sprzedaży (...) udziałów w spółce (...) celem ochrony wierzytelności powódki stwierdzonych nakazami wymienionymi w wyroku.

Dowód: pozew – k. 480 – 484, umowa sprzedaży udziałów – k. 485- 487, odpis wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 11 marca 2009 r. wraz z uzasadnieniem – k. 504 - 516

W lipcu 2003 r. (...) SA z siedzibą w W. skierowała przeciwko T. I. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą „K. P..W. (...)” szereg pozwów o zapłatę w postępowaniu nakazowym z weksla, dołączając do każdego pozwu deklarację wekslową, wypełniony weksel oraz ostateczne wezwanie do zapłaty zawierające wezwanie do wykupu weksla.

Nakazem zapłaty z dnia 27 sierpnia 2003 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GNc 870/03 nakazał pozwanemu T. I., aby zapłacił powodowi ( (...) SA w W.) kwotę 111.355,39 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2003r. do dnia zapłaty oraz kwotę 5407 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tym terminie zarzuty.

W dniu 22 września 2003 r. T. I. wniósł zarzuty od powyższego nakazu zapłaty, które postanowieniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 3 marca 2004 r., sygn. akt VIII GC 447/03 zostały odrzucone, z uwagi na nieuiszczenie pomimo wezwania, wpisu sądowego w wyznaczonym przez sąd terminie.

W dniu 5 maja 2005 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nadał przedmiotowemu nakazowi klauzulę wykonalności.

Postanowieniem z dnia 17 marca 2014 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku na skutek skargi o wznowienie postępowania w sprawie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, sygn. akt VIII GNc 870/03, odrzucił zażalenie T. I. na postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 lutego 2014 r., sygn. akt V ACz 65/14.

Dowód: pozew o zapłatę – k. 337 – 338, wypełniony weksel – k. 339, deklaracja wekslowa – k. 340, ostateczne wezwanie do zapłaty – k. 341, nakaz zapłaty – k. 342, zarzuty – k. 343, postanowienie – k. 344, odpis nakazu z klauzulą – k. 20-21, postanowienie – k. 541

Nakazem zapłaty z dnia 27 sierpnia 2003 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GNc 866/03 nakazał pozwanemu T. I., aby zapłacił powodowi ( (...) SA w W.) kwotę 75.062,69 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2003r. do dnia zapłaty oraz kwotę 4891 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tym terminie zarzuty.

W dniu 22 września 2003 r. T. I. wniósł zarzuty od powyższego nakazu zapłaty, które postanowieniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 3 marca 2004 r., sygn. akt VIII GC 448/03 zostały odrzucone, z uwagi na nieuiszczenie pomimo wezwania, wpisu sądowego w wyznaczonym przez sąd terminie.

W dniu 9 lipca 2004 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nadał przedmiotowemu nakazowi klauzulę wykonalności.

Postanowieniem z dnia 5 lutego 2014 r., Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie VIII GC 268/13 odrzucił zażalenie T. I. na postanowienie z dnia 20 listopada 2013 r. o odrzuceniu skargi o wznowienie postępowania.

Dowód: pozew o zapłatę – k. 348-349, wypełniony weksel – k. 350, deklaracja wekslowa – k. 351, ostateczne wezwanie do zapłaty – k. 352, nakaz zapłaty – k. 353, zarzuty – k. 354, postanowienie – k. 355, odpis nakazu z klauzulą – k. 13, postanowienie z dnia 5.02.2014 r. – k. 545, pismo Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 21.05.2015 r. – k.557

Nakazem zapłaty z dnia 28 sierpnia 2003 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GNc 868/03 nakazał pozwanemu T. I., aby zapłacił powodowi ( (...) S.A. w W.) kwotę 33.776 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2003r. do dnia zapłaty oraz kwotę 3.031,10 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 2400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tym terminie zarzuty.

W dniu 22 września 2003 r. T. I. wniósł zarzuty od powyższego nakazu zapłaty, które postanowieniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 2 marca 2004 r., sygn. akt VIII GC 451/03 zostały odrzucone, z uwagi na nieuiszczenie pomimo wezwania, wpisu sądowego w wyznaczonym przez sąd terminie.

W dniu 12 lipca 2004 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nadał przedmiotowemu nakazowi klauzulę wykonalności.

Postanowieniem z dnia 16 kwietnia 2014 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku, sygn. akt V ACz 222/14 oddalił zażalenie T. I. na postanowienie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 14 listopada 2013 r., sygn. akt VIII GC 269.13 w przedmiocie odrzucenia skargi o wznowienie postępowania.

Dowód: pozew o zapłatę – k. 357-358, wypełniony weksel – k. 359, deklaracja wekslowa – k. 360, wezwanie do zapłaty – k. 361, nakaz zapłaty – k. 362, zarzuty – k. 363, postanowienie – k. 364, odpis nakazu z klauzulą – k. 17, postanowienie – k. 546, pismo Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 21.05.2015 r. – k. 553

Nakazem zapłaty z dnia 28 sierpnia 2003 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GNc 872/03 nakazał pozwanemu T. I., aby zapłacił powodowi ( (...) S.A. w W.) kwotę 74.980,66 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2003r. do dnia zapłaty oraz kwotę 4.889,80 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tym terminie zarzuty.

W dniu 25 września 2003 r. T. I. wniósł zarzuty od powyższego nakazu zapłaty, które postanowieniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 17 marca 2004 r., sygn. akt VIII GC 453/03 zostały odrzucone, z uwagi na nieuiszczenie pomimo wezwania, wpisu sądowego w wyznaczonym przez sąd terminie.

W dniu 16 sierpnia 2004 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nadał przedmiotowemu nakazowi klauzulę wykonalności.

Postanowieniem z dnia 19 marca 2014 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku na skutek skargi o wznowienie postępowania w sprawie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, sygn. akt VIII GNc 872/03, odrzucił zażalenie T. I. na postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 stycznia 2014 r., sygn. akt V ACz 38/14 oddalające zażalenie na postanowienie Sadu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 12 listopada 2013 r. o odrzuceniu skargi T. I. o wznowienie postępowania.

Dowód: pozew o zapłatę – k. 366-367, wypełniony weksel – k. 368, deklaracja wekslowa – k. 369, wezwanie do zapłaty – k.370, nakaz zapłaty – k. 371, zarzuty – k. 372, postanowienia – k. 373 – 374, k. 375 – 376, odpis nakazu z klauzulą – k. 24, postanowienie – k. 543, pismo Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 21.05.2015 r. – k. 556

Nakazem zapłaty z dnia 2 września 2003 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GNc 874/03 nakazał pozwanemu T. I., aby zapłacił powodowi ( (...) S.A. w W.) kwotę 74.980,66 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2003r. do dnia zapłaty oraz kwotę 4.889,80 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3615 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tym terminie zarzuty.

W dniu 25 września 2003 r. T. I. wniósł zarzuty od powyższego nakazu zapłaty, które postanowieniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 28 października 2003 r., sygn. akt VIII GC 467/03 zostały odrzucone, z uwagi na nieuiszczenie pomimo wezwania, wpisu sądowego w wyznaczonym przez sąd terminie.

W dniu 24 listopada 2003 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nadał przedmiotowemu nakazowi klauzulę wykonalności.

Postanowieniem z dnia 19 marca 2014 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku na skutek skargi o wznowienie postępowania w sprawie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, sygn. akt VIII GNc 874/03, odrzucił zażalenie T. I. na postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 6 lutego 2014 r., sygn. akt V ACz 84/14 oddalające zażalenie T. I. na postanowienie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, sygn. akt VIII GNc 874/03 o odrzuceniu skargi o wznowienie postępowania

Dowód: pozew o zapłatę – k. 378-379, wypełniony weksel – k. 380, deklaracja wekslowa – k. 381, wezwanie do zapłaty – k.382, nakaz zapłaty – k. 383, zarzuty – k. 384, postanowienia – k. 385, odpis nakazu z klauzulą – k. 28, postanowienie – k. 542, pismo Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 21.05.2015 r. – k. 551

Nakazem zapłaty z dnia 8 września 2003 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GNc 867/03 nakazał pozwanemu T. I., aby zapłacił powodowi ( (...) S.A. w W.) kwotę 30.642,43 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2003 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2.976,30 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 2415 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tym terminie zarzuty.

W dniu 13 października 2003 r. T. I. wniósł zarzuty od powyższego nakazu zapłaty, które postanowieniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 2 sierpnia 2004 r., sygn. akt VIII GC 534/03 zostały odrzucone, z uwagi na nieuiszczenie pomimo wezwania, wpisu sądowego w wyznaczonym przez sąd terminie.

W dniu 5 maja 2005 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nadał przedmiotowemu nakazowi klauzulę wykonalności.

Postanowieniem z dnia 29 listopada 2013 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku, sygn. akt V ACz 934/14 oddalił zażalenie T. I. na postanowienie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 30 września 2013 r., sygn. akt VIII GC 224/13 w przedmiocie odrzucenia skargi o wznowienie postępowania.

Dowód: pozew o zapłatę – k. 387-388, wypełniony weksel – k. 389, deklaracja wekslowa – k. 390, wezwanie do zapłaty – k.391, nakaz zapłaty – k. 392, zarzuty – k. 393, postanowienie – k. 394-395, odpis nakazu z klauzulą wykonalności – k. 15 – 16, postanowienie wraz z uzasadnieniem – k. 547 – 549, pismo Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 21.05.2015 r. – k. 555

Nakazem zapłaty z dnia 8 września 2003 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GNc 871/03 nakazał pozwanemu T. I., aby zapłacił powodowi ( (...) S.A. w W.) kwotę 81.797,09 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2003 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 4952 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3615 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tym terminie zarzuty.

W dniu 13 października 2003 r. T. I. wniósł zarzuty od powyższego nakazu zapłaty, które postanowieniem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 2 sierpnia 2004 r., sygn. akt VIII GC 535/03 zostały odrzucone, z uwagi na nieuiszczenie pomimo wezwania, wpisu sądowego w wyznaczonym przez sąd terminie.

W dniu 29 września 2004 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nadał przedmiotowemu nakazowi klauzulę wykonalności.

Postanowieniem z dnia 22 stycznia 2014 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku, sygn. akt V Acz 37/14 na skutek skargi o wznowienie postępowania w sprawie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, sygn. akt VIII GC 267/03, oddalił zażalenie T. I. na postanowienie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 12 listopada 2013 r., sygn. akt VIII GC 267/13 o odrzuceniu skargi T. I. o wznowienie postępowania.

Dowód: pozew o zapłatę – k. 397-398, wypełniony weksel – k. 399, deklaracja wekslowa – k. 400, wezwanie do zapłaty – k.401, nakaz zapłaty – k. 402, zarzuty – k. 404, postanowienie – k. 405-406, odpis nakazu z klauzulą – k. 22, postanowienie – k. 544, pismo Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 21.05.2015 r. – k. 558

Nakazem zapłaty z dnia 4 września 2003 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GNc 873/03 nakazał pozwanemu T. I., aby zapłacił powodowi ( (...) S.A. w W.) kwotę 81.797,09 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2003 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 4992 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3615 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tym terminie zarzuty. Nakaz zapłaty uprawomocnił się dnia 28 września 2003 r.

W dniu 5 maja 2005 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nadał przedmiotowemu nakazowi klauzulę wykonalności.

Postanowieniem z dnia 17 października 2013 r., sygn. akt VIII GNc 297/13 Sąd Okręgowy w Bydgoszczy odrzucił skargę T. I. o wznowienie postępowania (złożoną w dniu 16 września 2013 r.) zakończonego prawomocnym nakazem zapłaty z dnia 4 września 2003 r., wydanym w sprawie VIII GNc 873/03. Postanowieniem z dnia 27 lutego 2014 r., sygn. akt V ACz 119/14 Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił zażalenie T. I. na wymienione postanowienie.

Dowód: pozew o zapłatę – k. 408-409, wypełniony weksel – k. 410, deklaracja wekslowa – k. 411, wezwanie do zapłaty – k.412, nakaz zapłaty – k. 414, odpis nakazu z klauzulą – k. 26-27, postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku V ACz 119/14 z uzasadnieniem – k. 535-538, postanowienie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VIII GNc 297/13 – k. 533 – 534, pismo Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 20.05.2015 r. – k.554

Nakazem zapłaty z dnia 3 września 2003 r. wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w sprawie o sygn. akt VIII GNc 869/03 nakazał pozwanemu T. I., aby zapłacił powodowi ( (...) S.A. w W.) kwotę 166.964,40 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lipca 2003 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 6002,10 zł tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3615 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego – w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu, albo wniósł w tym terminie zarzuty. Nakaz zapłaty uprawomocnił się dnia 28 września 2003 r.

W dniu 1 października 2003 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy nadał przedmiotowemu nakazowi klauzulę wykonalności.

Postanowieniem z dnia 8 listopada 2013 r., sygn. akt VIII GC 275/13 Sąd Okręgowy w Bydgoszczy odrzucił skargę T. I. o wznowienie postępowania (złożoną w dniu 31 października 2013 r.) zakończonego prawomocnym nakazem zapłaty z dnia 3 września 2003 r., wydanym w sprawie VIII GNc 869/03. Postanowieniem z dnia 29 stycznia 2014 r., sygn. akt V ACz 36/14 Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił zażalenie T. I. na wymienione postanowienie.

Dowód: pozew o zapłatę – k. 415-416, wypełniony weksel – k. 417, deklaracja wekslowa – k. 418, wezwanie do zapłaty – k.419, nakaz zapłaty – k. 420, odpis nakazu z klauzulą – k. 19, postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku V ACz 36/14 z uzasadnieniem – k. 525 – 528, postanowienie Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VIII GC 275/13 – k. 529 – 531, pismo Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 20.05.2015 r. – k. 552

W dniu 21 kwietnia 2006 r. T. I. zawarł z J. N. i A. N. warunkową umowę sprzedaży nieruchomości położonej w G., gm. G. o powierzchni 0,7720 ha za cenę 80.000 zł, pod warunkiem, że Agencja Nieruchomości Rolnych nie skorzysta z prawa pierwokupu. Cena sprzedaży miała zostać zapłacona w dniu zawarcia umowy przeniesienia własności. Do aktu notarialnego T. I. złożył oświadczenie, że przedmiotowa nieruchomość stanowi jego majątek osobisty nabyty umową przekazania gospodarstwa rolnego z dnia 17 sierpnia 1990 r. Nieruchomość była obciążona służebnością mieszkania na rzecz rodziców T. I., którzy jednak w dacie zawierania przedmiotowej umowy już nie żyli.

W dniu 12 maja 2006 r. ww. osoby zawarły umowę przeniesienia własności nieruchomości położonej w G.. Do aktu notarialnego złożono oświadczenie, że przedmiotowa nieruchomość nie jest obciążona prawami osób trzecich. W dacie zwarcia umowy nastąpiła zapłata ceny za przedmiotową nieruchomość oraz wydanie nabywcom tej nieruchomości.

Przy zawieraniu wymienionych umów T. I. nie wspominał J. N., by nieruchomość ta należała do jego córek. Powiedział on J. N., że sprzedaje tę nieruchomość, bowiem mieszka z rodziną w S., tam rozwinął interes i nieruchomość w G. nie jest mu już potrzebna. Ponadto powiedział mu, że ma interes, który dobrze prosperuje.

Zgodnie z umową przekazania gospodarstwa rolnego z dnia 17 sierpnia 1990 r. H. i S. I., rodzice T. I., jako właściciele gospodarstwa rolnego położonego w G., gm. G. o powierzchni 0,7720 ha przekazali nieodpłatnie własność tego gospodarstwa na rzecz syna, który oświadczył, że co najmniej od 5 lat pracuje w przedmiotowym gospodarstwie rolnym oraz nie jest inwalidą. Notariusz pouczył strony o treści art. 58 § 1 kodeksu cywilnego. Jednocześnie T. I. ustanowił na rzecz rodziców dożywotnią i nieodpłatną służebność osobistą korzystania z całego domu mieszkalnego i połowy budynków gospodarczych. W umowie zawarto zapis, że jest ona zawierana w trybie ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. (Dz. U. nr 40, poz. 268 z 1982 r. ze zm.).

Dowód: warunkowa umowa sprzedaży - k. 34-36, umowa przeniesienia własności - k. 30 -33, zeznania J. N. - k. 672, k. 150, odpis z księgi wieczystej - k. 70-80, umowa przekazania gospodarstwa rolnego - k. 141, odpisy skrócone aktów zgonu - k. 145, k. 145,

W oparciu o prawomocne i opatrzone klauzulami wykonalności nakazy zapłaty wierzyciel (...) S.A. złożył do komornika sądowego w G. N. K. (1) wnioski o wszczęcie i przeprowadzanie postępowań egzekucyjnych. Sprawy te toczyły się pod sygnaturami akt KM 2468/05, KM 2469/05, KM 2470/05, KM 2471/05, KM 2472/05, KM 2473/05, KM 2474/05 i KM 2475/05.

W sprawie KM 2468/05 prowadzonej w oparciu o tytuł wykonawczy w postaci nakazu zapłaty Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, sygn. akt VIII GNc 867/03 postępowanie wszczęto w dniu 14 września 2005 r., zawiadamiając o tym T. I. (jednym pismem zawiadomiono go o wszczęciu postępowań egzekucyjnych we wszystkich ww. sprawach).

W dniu 20 września 2005 r. komornik podjął w ww. sprawach czynności egzekucyjne wobec T. I. w jego obecności oraz obecności pełnomocników wierzyciela. W trakcie tych czynności T. I. oświadczył min., że nie jest właścicielem żadnej nieruchomości i nie posiada żadnego samochodu. Pismem z dnia 27 października 2008 r. komornik poinformował wierzyciela, że w trakcie czynności egzekucyjnych przekazano kwoty: w 2006 r. na rachunek wierzyciela 8244,20 zł, oraz 63,72 zł na rachunek r.pr. A. R., oraz w 2007 r. kwotę 498 zł tytułem zwrotu zaliczki na rachunek wierzyciela.

Pismami z tej samej daty komornik zawiadamiał także w kolejnych sprawach o wysokości przekazanych kwot. Z pism tych wynika, że w sprawie Km 2469/05 przekazano w dniu 29 grudnia 2006 r. kwotę 273,45 zł na rachunek r.pr. A. R., w sprawie Km 2471/05 przekazano w dniu 29 grudnia 2006 r. kwotę 411,79 zł na rachunek r.pr. A. R., w sprawie Km 2472/05 przekazano w dniu 29 grudnia 2006 r. kwotę 183,58 zł na rachunek r.pr. A. R., w sprawie Km 2473/05 przekazano 2006 r. kwotę 79,64 zł na rachunek r.pr. A. R., w sprawie Km 2475/05 przekazano w 2006 r. kwotę 182,62 zł na rachunek r.pr. A. R., w sprawie Km 2476/05 przekazano w 2006 r. kwotę 186,82 zł na rachunek r.pr. A. R. i w 2007 r. kwotę 160,77 zł tytułem zwrotu zaliczki na rachunek wierzyciela.

Postanowieniami z dnia 7 listopada 2012 r. komornik sądowy umorzył postepowania egzekucyjne we wszystkich ww. sprawach na podstawie art. 825 k.p.k. bowiem wierzyciel złożył wniosek o umorzenie postepowania egzekucyjnego w sprawie. Wniosek został złożony wobec niewielkiej skuteczności czynności egzekucyjnych, a następnie wierzyciel powierzył prowadzenie egzekucji innemu komornikowi sądowemu – A. K.. W sumie komornicy prowadzący postępowania egzekucyjne przeciwko T. I. wpłacili do spółki (...) S.A. około 20.000 zł, z czego część stanowiła zwrot kosztów komornika.

Dowód: zawiadomienia o wszczęciu egzekucji – k. 86, 95, 100, 106,111, 116, 121, 125, 129, zwrotne potwierdzenie odbioru – k. 87, 96, 101,107, 112, 117, 122, 125, 130, protokół – k. 88-91, pisma z dnia 27.10.2008 r. – k. 92, 97, 108, 113, 118, 126, 131, postanowienia o umorzeniu postępowania egzekucyjnego – k. 93, 98, 104, 109, 114, 119, 123, 127, 132, zeznania J. Ż. – k. 469 – 473, 65-67, zeznania N. K. (2) – k. 324 v., k. 154

W dniu 17 listopada 2004 r. K. P. reprezentujący T. I. przesłał do r.pr A. R., reprezentującego spółkę (...) SA faks, w którym przedstawił należności swojej kancelarii z tytułu czynności związanych z dochodzeniem należności od T. I. i wniósł o uwzględnienie w zestawieniu kwoty 19.200 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwoty 24.000 zł tytułem kosztów zastępstwa w postępowaniu egzekucyjnym,

W nieustalonej dacie T. I. wpłacił do rąk A. R. łączną kwotę 19.200 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w sprawach oznaczonych sygnaturami VIII GNc 867/03, VIII GNc 871/03, VIII GNc 869/03, VIII GNc 872/03, VIII GNc 868/03 i VIII GNc 866/03. Ponadto w dniu 3 lipca 2006 r. wpłacił na rzecz A. R. kwotę 10.000 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu egzekucyjnym w sprawach VIII GNc 867/03, VIII GNc 871/03 i VIII GNc 869/03. Żadnych innych pieniędzy T. I. nie wpłacał do rąk A. R.. Osoby te doszły do porozumienia, którego treścią było zrezygnowanie przez A. R. z pozostałej należnej mu części kosztów zastępstwa procesowego, tj. kwoty 14.000 zł.

Dowód: pokwitowanie – k. 297, k. 298, zeznania A. R. – k. 752 - 753

W przypadku uregulowania zadłużenia na dzień 14 września 2005 r. opłata stosunkowa w sprawach egzekucyjnych prowadzonych przeciwko T. I. przez komornika N. K. (2) wynosiła:

- w sprawie egzekucyjnej KM 2468/05 – 6.139,83 zł

- w sprawie egzekucyjnej KM 2469/05 – 25.765,28 zł

- w sprawie egzekucyjnej KM 2470/05 – 18.278,23 zł

- w sprawie egzekucyjnej KM 2471/05 – 38.139,61 zł

- w sprawie egzekucyjnej KM 2472/05 – 15.322,59 zł

- w sprawie egzekucyjnej KM 2473/05 – 7.811,22 zł

- w sprawie egzekucyjnej KM 2474/05 – 9.862,27 zł

- w sprawie egzekucyjnej KM 2475/05 – 17.795,89 zł

- w sprawie egzekucyjnej (...) – 17.359,42 zł

Dowód: pismo komornika z dnia 12.02.2014 r. – k. 808

T. I. ma(...), posiada wykształcenie zawodowe, z zawodu jest mistrzem mechaniki samochodowej. Pracuje jako prezes spółki E&T. K. za minimalnym wynagrodzeniem. Ma dwoje dorosłych dzieci, nie ma nikogo na utrzymaniu, nie był leczony psychiatrycznie ani odwykowo, nie był karany sądownie. Ma miażdżycę, choruje na serce, jest po zawale.

Dowód: dane oskarżonego – k. 193 – 193 v., k. 299, dane osobopoznawcze – k. 198, informacja z K. – k. 779

W postępowaniu przygotowawczym (k. 193-194) oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że nieruchomość położona w G. stanowiła własność jego rodziców, a wolą jego ojca było, aby stała się własnością wnuczek, czyli córek oskarżonego. Po wypadku ojca, ponieważ jego życie było zagrożone, a córki oskarżonego były niepełnoletnie, rodzice postanowili zapisać tę nieruchomość na niego, jednak celem było, aby to jego córki stały się w przyszłości właścicielkami tej działki. Założenie było takie, że jak zyskają pełnoletność, a jego rodzice umrą, to one zdecydują, co zrobić z nieruchomością. Ojciec zmarł w 1991 r., natomiast matka w 2005 r. i nieruchomość zaczęła niszczeć, dlatego córki oskarżonego zdecydowały o jej sprzedaży. Pieniądze ze sprzedaży tej działki zostały przelane na konto (...) sp. z o.o. Oskarżony wyjaśnił również, że nigdy nie łączyły go umowy handlowe ani partnerskie z (...) S.A., spółka ta nabyła nieprawnie jego weksle, które były zabezpieczeniem umów zawartych z (...) sp. z o.o.. Weksle nie były indosowane czyli nie mogły służyć do wtórnego obrotu. Oskarżony wyjaśnił również, że miał świadomość toczących się przeciwko niemu postępowań egzekucyjnych na wniosek (...) S.A. i wiedział, że kilkadziesiąt tysięcy zostało wyegzekwowanych. Oskarżony nie miał świadomości, że działka w G. jest jego własnością, ona zawsze należała do jego dzieci. Komornik nie pytał go, czy poza rejonem jego działania ma jakieś nieruchomości, zatem nie mówił o działce w G.. Nabywca działki był osobą całkowicie obcą. Jak wskazał oskarżony wydaje mu się, że pieniądze uzyskane ze sprzedaży tej działki zostały przeznaczone na spłatę kredytu zaciągniętego na zakup udziałów w spółce (...) przez jego córki. Z tych pieniędzy nie został zaspokojony (...) SA. Oskarżony wiedział o nakazach zapłaty, jednak sąd nie zgadzał się zwolnić go od kosztów sądowych i orzeczenia stały się prawomocne.

W toku pierwszego przesłuchania przed sądem (k. 259) oskarżony nie przyznał się o popełniania zarzucanego mu czynu, podtrzymał wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym i wskazał, że z pieniędzy, które zostały został opłacony pełnomocnik I.. Nie pamięta jaka była kwota długu, jednak zapłacił 43.600 zł dla A. R. gotówką, spotykał się z nim, woził mu pieniądze. Wskazał, że wystawił weksle na C.. (...) S.A. jest dla niego nieznane.

Przesłuchany po raz drugi przed sądem (k. 299-299 v.) oskarżony nie przyznał się do popełniania zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że latem 2006 r. razem ze swoim pełnomocnikiem K. P. w hotelu w B. wręczyli kwotę 50.000 zł na pełnomocnika I. pana R., któremu towarzyszył dyrektor I.. Na tę kwotę mieli przesłać pokwitowanie to miało miejsce po sprzedaniu tej nieruchomości w G. i z tej kwoty miały być uregulowane należności I.. Kwota 43.600 zł, o której wyjaśnił, zapłacił mecenasowi A. R., który był pełnomocnikiem I. i reprezentował tę spółkę. Złożone dowody wpłaty Kp stanowią dowody na zapłatę części tej kwoty, natomiast pozostałych dowodów nie może odnaleźć. Wskazał nadto, że dał zarówno 50.000 zł jak i 43.600 zł, zaś różnicę pomiędzy ceną nieruchomości w G. a sumą tych kwot dołożył z własnych pieniędzy, które nazbierał dzięki własnej pracy. Z wydanych wobec niego nakazów uiścił tyle, ile mógł, te długi pochodziły z kar umownych. Nakazy uprawomocniły się, bowiem korespondencja przychodziła na adres na ul. (...) w S., gdzie oskarżony nigdy nie mieszkał.

Na rozprawie w dniu 30 maja 2016 r. (k. 808), oskarżony złożył oświadczenie, w którym sprostował swoje wcześniejsze wyjaśniania i wskazał, że to nie było tak jak wyjaśnił, że pieniądze pochodzące ze sprzedaży nieruchomości w G. zostały przeznaczone na spłatę wartości udziałów zakupionych w spółce, lecz zostały one przeznaczone na zapłatę dla wierzyciela, a córki na zapłatę za udziały wzięły kredyt i uregulowały należność z kredytu.

Ponadto wskazał, że na spotkaniu w B. z K. P. wręczyli na pełnomocnika I. kwotę 60.000 zł, nie zaś 50.000 zł, jak wyjaśniał wcześniej.

Sąd odmówił waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego w przeważającej części, były one bowiem niespójne, niekonsekwentne, zmienne w toku całego postępowania i sprzeczne z zebranym w sprawie, a uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym i wreszcie były one w wielu miejscach nielogiczne.

W pierwszej kolejności sąd odmówił wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego w tej części, a jakiej twierdził, że nieruchomość położona w G. należała do jego córek i wolą jego rodziców było, aby to one stały się jej właścicielkami po och śmierci. Oskarżony stał się właścicielem przedmiotowej działki na mocy umowy z dnia 17 sierpnia 1990 r, o przekazaniu gospodarstwa rolnego, która została zawarta na podstawie ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin. Z art. 48 ust 1 i 3 tej ustawy wynika, że nie było żadnych przeszkód, by to córkom oskarżonego przekazać przedmiotowe gospodarstwo, spełniały one bowiem przewidziane w tej ustawie warunki do nabycia gospodarstwa w drodze przekazania. Ponadto mogły się stać jego właścicielami także w drodze umowy darowizny. Okoliczność, że były wówczas małoletnie, nie stanowiła żadnej przeszkody, gdyż o ile oczywiście nie mogłyby stanąć do umowy samodzielnie jako osoby pozbawione zdolności do czynności prawnych, o tyle mogły być reprezentowane przez rodziców, a w ostateczności przez kuratora ustanowionego dla danej czynności przez sąd rodzinny. Wreszcie nawet jeśli istniały jakiekolwiek przeszkody do uczynienia córek oskarżonego właścicielkami tego gospodarstwa w latach 90 - tych, to już z pewnością przeszkód takich nie było później i oskarżony mógł to gospodarstwo sam darować córkom. Istniało więc wiele sposobów na to by usankcjonować rzekomą własność córek oskarżonego. Tak się jednak nie stało, co w ocenie sądu dowodzi, że oskarżony był jedynym pełnoprawnym właścicielem działki, zgodnie z wolą swoją i swoich rodziców i doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Trzeba zauważyć, że oskarżony jest osobą prowadzącą od wielu lat działalność gospodarczą, więc jego świadomość prawna jest wyższa niż przeciętna, a nawet osoba o przeciętnej świadomości prawnej wie, że dowodem własności nieruchomości jest umowa zawarta w formie aktu notarialnego, a nie ustne ustalenia rodzinne.

Należy także zauważyć, że pieniądze pochodzące ze sprzedaży działki zostały wedle pierwotnych wyjaśnień oskarżanego przelane najprawdopodobniej na konto E & T. K., a więc prowadzonej przez niego firmy i zostały przeznaczone na spłatę kredytu zaciągniętego na zakup udziałów w spółce (...) przez jego córki. Dopiero na dalszym etapie postepowania oskarżony zaczął twierdzić, że z pieniędzy tych uregulował należności I., jednak jego wyjaśnienia są w tym zakresie niewiarygodne. W szczególności zwraca uwagę, że gdyby faktycznie oskarżony dokonał zapłaty takiej kwoty jak to opisywał w swoich pierwszych i drugich wyjaśnieniach, to przecież zapłata z tytułu nakazów zapłaty kwoty stanowiącej równowartość ceny sprzedaży nieruchomości, uwalniałaby go od odpowiedzialności karnej, brak byłoby bowiem w jego działaniu zamiaru pokrzywdzenia wierzycieli, a przynajmniej wierzyciela, który złożył zawiadomienie o przestępstwie, tj. spółki (...) SA. Tymczasem oskarżony w pierwszych wyjaśnieniach wskazał, że te pieniądze prawdopodobnie zostały wpłacone na konto spółki (...) i przeznaczane na spłatę udziałów jego córek w tej spółce. Wskazał wprost, że z tych pieniędzy nie został zaspokojony (...) SA. Te wyjaśniania sprostował w ten sposób na ostatniej rozprawie, że podał, że te pieniądze zostały przeznaczone na spłatę wierzyciela, a córki należność za udziały uregulowały z kredytu (a więc jeszcze inaczej niż przy pierwszych wyjaśnieniach, kiedy to o kredycie w ogóle nie wspominał). W drugich wyjaśnieniach wskazał, że kwotę 43.600 zł – pochodzącą ze sprzedaży tej działki uiścił do rąk pełnomocnika I. A. R.. W tym zakresie jednak należy wskazać, że A. R. potwierdził otrzymanie jedynie kwoty 29.200 zł i zapłata takiej kwoty wynikała z przedłożonych do akt potwierdzeń zapłaty. Po drugie A. R. jest odrębnym od I. wierzycielem oskarżonego, a zapłacone mu kwoty nie stanowiły uregulowania długu, jaki oskarżony miał względem I., tylko długu jaki miał względem A. R. jako pełnomocnika (...) S.A. tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postepowaniach toczących się z weksli i zakończonych wydaniem opisanych w stanie faktycznym nakazów zapłaty, w których wymieniono kwoty należne pełnomocnikowi (...) S.A. tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Żadna kwota uiszczona A. R. tytułem kosztów zastępstwa procesowego (a należy też zauważyć, że część wpłaconych kwot została uregulowana tytułem kosztów zastępstwa w postępowaniu egzekucyjnym), nie zmniejszyła należności oskarżonego względem spółki (...) S.A.

Niewiarygodnie również oskarżony twierdził w trzecich już wyjaśnieniach, że wpłacił wreszcie także kwotę 50.000 zł, a w kolejnych – 60.000 zł, zaś różnicę pomiędzy ceną nieruchomości w G. a sumą tych kwot (i kwoty 43.600 zł zapłaconej rzekomo A. R.) dołożył z własnych pieniędzy, które nazbierał dzięki własnej pracy. Po pierwsze zwraca uwagę wspomniana już wcześniej kwesta skrajnej i niewytłumaczalnej zmienności wyjaśnień oskarżonego – począwszy od pierwotnego twierdzenia, że z pieniędzy uzyskanych za sprzedaż nieruchomości w G. nie zapłacił I. żadnej kwoty, aż po twierdzenia, że całość uzyskanej ze sprzedaży ceny została zapłacona temu wierzycielowi, a nawet suma jeszcze wyższa – którą uzyskał pracą własnych rąk. Oprócz tego, że jak już wspomniano jest absolutnie niewiarygodne, by oskarżony nie pamiętał o spłaceniu wierzyciela w toku składnia pierwszych wyjaśnień, po drugie wskazać trzeba, że nikt oprócz K. P., który wypowiadał się bardzo lakonicznie na ten temat, nie potwierdził, aby miało dojść do rzekomego spotkania w B., na którym oskarżony miał uregulować należności I.. O takim spotkaniu nie pamiętał R. R. (2), który zresztą wykluczył, aby mógł brać udział w spotkaniu poza W., które miałoby dotyczyć spłaty tak niewielkiej należności, i wskazał również, że nigdy nie przyjmował płatności gotówką, o czym będzie jeszcze mowa. Nie potwierdził obecności na takim spotkaniu A. R., który wprost zeznał, że nie brał w takim spotkaniu udziału. Nie potwierdził go wreszcie Z. J., który zeznał, że w 2006 r. nie miał nic wspólnego ze spółkami (...) SA, więc nie uczestniczył w spotkaniu w B. w 2006 r. i nie kojarzy T. I.. Również J. Ż. nie pamiętał aby do takiego spotkania miało dojść. Dalej jeśli się uwzględni, że nie ma żadnego dowodu zapłaty tych kwot, a oskarżony w każdych kolejnych wyjaśnieniach zmieniał wersję zdarzeń, to uznać należało, że wyjaśniał niewiarygodnie i do żadnego spotkania w B. w 2006 r. mającego na celu uregulowanie należności wynikających z nakazów zapłaty nie doszło. Tylko nadmienić należy w tym momencie, że jest w ocenie sądu zupełnie niewiarygodne, by oskarżony uregulował kwotę 60.000 zł i nie otrzymał oraz nie zażądał na to żadnego pokwitowania. Dobrze oddaje to reakcja R. R. (2) na pytanie o to, czy na rzekomym spotkaniu w B. po uregulowaniu takiej kwoty oskarżony otrzymał na to jakieś potwierdzenie. Świadek od wielu lat wykonujący zawód radcy prawnego, nie mógł uwierzyć, że takie pytanie w ogóle pada (pomijając już, że w ogóle nie pamiętał żadnego spotkania w B.).

Niewiarygodnie oskarżony twierdził, że pieniądze ze sprzedaży nieruchomości w G. poszły na spłatę kredytu zaciągniętego na zakup udziałów przez jego córki w spółce (...). Kwestia ta ma tylko uboczne znaczenie, bowiem istotne jest, że pieniądze te nie zostały przeznaczone na spłatę wierzyciela – spółki (...), jednak w celu ukazania jak sprzeczne i nielogiczne są wyjaśnienia oskarżonego, wystarczy w tym zakresie sięgnąć do uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 marca 2009 r. gdzie kompleksowo przedstawiono przebieg postępowania z powództwa spółki (...) o uznanie umowy sprzedaży udziałów K. I. za bezskuteczną. W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Apelacyjny słusznie podważył możliwość zaciągnięcia przez K. I. kredytu w kwocie powyżej 300.000 zł, w młodym wieku i przy niewielkich dochodach oraz zaznaczył, że K. I. pomimo stosowanego zobowiązania do przedłożenia dokumentów rzekomo zawartej umowy kredytu – takich dokumentów w tym postepowaniu nie przedłożyła.

Sąd odmówił wiarygodność wyjaśnieniom oskarżonego również w zakresie, w jakim twierdził, że nie powiedział komornikowi o nieruchomości w G., bowiem komornik nie pytał go o nieruchomości podłożone poza rejonem jego działania. Przeczy temu bowiem treść protokołu z czynności egzekucyjnych podjętych w dniu 20 września 2005 r., w którym z zapisano, że dłużnik oświadczył, iż nie jest właścicielem żadnej nieruchomości. Brak w protokole jakichkolwiek dodatkowych adnotacji na temat miejsca położenia nieruchomości. Sformułowanie „żadnej nieruchomości” nie budzi w ocenie sądu jakichkolwiek wątpliwości. Jest również nieracjonalne i nielogicznie, by komornik miał się pytać oskarżonego tylko o nieruchomości położone w obszarze jego działania, skoro egzekucja mogła być prowadzona z dowolnego składnika majątku dłużnika. Wynika to również z zeznań komornika N. K. (2), który wskazał, że oskarżony w jego obecności oświadczył, że nie jest właścicielem żadnych nieruchomości. Żadnych to znaczy żadnych, a nie nieruchomości położnych w rejonie działania danego komornika.

Odnosząc się do tej części wyjaśnień oskarżonego, w której wskazał, że nigdy nie łączyły go umowy handlowe ani partnerskie z (...) S.A., spółka ta nabyła nieprawnie jego weksle, które były zabezpieczeniem umów zawartych z (...) sp. z o.o. oraz, że weksle nie były indosowane czyli nie mogły służyć do wtórnego obrotu to wyjaśnić należy, że weksle in blanco, które podpisał, nie były indosowane na spółkę (...) S.A. Oskarżony zawarł umowy leasingu ze spółką (...) S.A. i w deklaracjach wekslowych wystawionych w związku z zawarciem każdej kolejnej umowy podpisał oświadczenie, że składa weksle in blanco z zastrzeżeniem bez protestu z jego wystawienia, który (...) S.A. ma prawo wypełnić na sumę odpowiadającą jego zadłużeniu z tytułu umów leasingu. Spółka (...) S.A, zmieniła nazwę na (...) S.A., co wynika z odpisu z KRS (k. 212 v., str. 4 : „dział 1, rubryka 1, dane podmiotu, punkt 3: firma pod którą spółka działa); wykreślenie nazwy (...) S.A. nastąpiło równocześnie z wpisem nazwy (...) S.A., która obowiązuje do dzisiaj (numer wpisu: 4). Weksle nie były wiec indosowane na spółkę (...), to jest bowiem cały czas ta sama spółka, z którą oskarżony zawarł umowy, lecz działająca pod inną nazwą. Tym samym nie jest oczywiście tak jak twierdzi oskarżony, że ta spółka nabyła nieprawnie jego weksle. Zresztą nakazy zapłaty, z których wynika, obowiązek uregulowania określonych należności względem tej spółki przez oskarżonego, są prawomocne, a postępowanie w sprawach, w których zostały wydane, nie zostało wznowione. Kwestionowanie zatem obecnie uprawnienia do wystąpienia spółki (...) z tymi pozwami jest nie tylko bezzasadne, ale nie mogłoby być skuteczne.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania A. R., aczkolwiek okazały się one przydane jedynie w ograniczonym zakresie do czynienia istotnych dla sprawy ustaleń faktycznych. Świadek potwierdził, że otrzymał od T. I. kwoty 19.200 zł i 10.000 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego spółki (...) oraz potwierdził, że egzekucja należności głównej była prowadzona przez trzech komorników. Nadto świadek zeznał, że pozostała część jego należności nie została zapłacona, bowiem strony doszły do porozumienia. Wskazał również, i to dwukrotnie, że nie uczestniczył w żadnym spotkaniu w B. w czerwcu 2006 r., nie pobrał żadnych pieniędzy pochodzących ze sprzedaży nieruchomości w G. i nic nie wie na temat umów leasingu łączących oskarżonego z (...). Sąd nie miał żadnych powodów, by zeznaniom tego świadka odmawiać waloru wiarygodności, jest on bowiem osobą obcą dla oskarżonego, a jego współpraca ze spółką (...) także ustała. Oskarżony ani K. P. nie powoływali się zresztą na udział tego świadka w spotkaniu w B.. Podkreślić jednak trzeba, że z zeznań tego świadka wynika również, że oskarżony w sumie wręczył mu tytułem kosztów zastępstwa procesowego łączną kwotę 29.200 zł (19.200 zł i 10.000 zł), zaś co do reszty należnej temu pełnomocnikowi kwoty, doszli do porozumienia i pozostała należna mu kwota 14.000 zł nie została zapłacona. W tym zakresie zatem zeznania tego świadka dają podstawę do uznania za niewiarygodne wyjaśnień oskarżonego, który twierdził, że wręczył A. R. kwotę 43.200 zł, podczas gdy dysponował jedynie dowodami wpłaty na kwotę 29.200 zł, zaś świadek potwierdził również otrzymanie tylko takiej kwoty i rezygnację z powstałej należnej części swojego wynagrodzenia. Należy także zaznaczyć, że faks, do którego odwołuje się świadek w swoich zeznaniach (k. 645) pochodzi z 17 listopada 2004 r., a więc z daty sprzed zbycia nieruchomości w G., ale już po wydaniu i uprawomocnieniu się nakazów zapłaty na rzecz I.. Jeden z dowodów wpłaty, które przedłożył oskarżony ma celowo -zdaniem sądu - usunięte dane dotyczące daty wpłaty. Intencjonalnie oderwano z niego oznaczanie numeru KP, z którego wynikałby rok dokonania wpłaty, jak również z daty wpłaty dokładnie w ten sam sposób, oderwano ten fragment, na którym widniał rok zapłaty, co pozwala na wnioskowanie, że zapłata ta nastąpiła przed zbyciem przedmiotowej nieruchomości, a oskarżony miał oczywisty interes by to ukryć, dowodzi to bowiem, że spłacił pełnomocnika I. z innych pieniędzy niż te, które pochodziły ze sprzedaży nieruchomości w G.. Nie ma na to oczyścicie jednoznacznego dowodu, bowiem na celowe oderwanie fragmentu dokumentu wskazuje jedynie to, że akurat dziwnie oderwano te oznaczania dokumentu, które pozwoliłby na ustalenie daty wpłaty, tym niemniej wymaga podkreślenia, że kwestia ta jest i tak dla meritum spawy wtórna, bowiem sprawa dotyczy uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela tj. spółki (...), w związku z wydanymi przeciwko T. I. nakazami zapłaty, a nie uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela A. R., któremu należały się jedynie koszty zastępstwa procesowego. (...) S.A. i A. R. to dwaj zupełnie inni wierzyciele, a uiszczenie części kosztów zastępstwa procesowego, w żaden sposób nie zwalniało oskarżonego z obowiązku zapłaty należności głównej i odsetek stwierdzonych prawomocnymi nakazami zapłaty.

Zeznania K. P. są zbyt lakoniczne by można było na ich podstawie czynić istotne dla sprawy ustalenia faktyczne, w szczególności takie ustalania, które pozwoliłby na uznanie, że oskarżony nie był dłużnikiem spółki (...) SA., gdyż swoją należność wobec tej spółki spłacił na rzekomym spotkaniu w B..

W ocenie sądu, do żadnego spotkania w B., którego celem miałoby być uregulowanie należności I. w związku z wydanymi nakazami zapłaty nie doszło. Nie ma żadnego śladu takiego spotkania, zaprzeczyły uczestnictwu w nim wszystkie osoby, które wedle twierdzeń oskarżonego miały brać w nim udział – a więc R. R. (2), A. R., Z. J. i J. Ż.. Po drugie nie ma żadnego śladu w postaci jakiegokolwiek dowodu z dokumentu, w szczególności, oskarżony nie przedstawił pokwitowania rzekomej zapłaty kwoty 60.000 zł, a nie jest w ocenie sądu ani wiarygodne ani nawet możliwe, by wpłacił taką kwotę gotówką i nie zażądał wydania pokwitowania, czy też godził się na to, jak zeznawał świadek P. – by powetowanie dosłano później. W tym kontekście nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia dlaczego takie pokwitowanie miałoby zostać wysłane później i nie zostało wystawione od razu, skoro tak naprawdę stanowiłoby jedyny dokumentarny dowód na uregulowanie wskazanej należności.

Po drugie w oparciu o zeznania K. P., nawet przy przyjęciu, że doszło do rzekomego spotkania w B., nie sposób stwierdzić, że spotkanie to dotyczyło faktycznie umów leasingu, z których ustaniem były związane wytoczone przeciwko oskarżonemu pozwy w postępowaniu nakazowym. Po trzecie z zeznań jego wynika, że T. I. miał dać pełnomocnikowi I. i R. R. (2) kwotę 60.000 zł., która miała stanowić rozliczenie z tytułu umów leasingu i że stanowiło to zapłatę większej części jego należności wobec spółki (...), a nawet miał zostać poinformowany, że jest już rozliczony. Problem jednak w tym, że suma samej tylko należności głównej oskarżonego względem spółki (...) S.A. z nakazów zapłaty wynosiła 731.356,41 zł plus odsetki, jest zatem oczywiste zdaniem sądu, że przy takiej kwocie należności głównej żaden wierzyciel nie zgodziłby się na umorzenie pozostałej części należności w sytuacji spłaty kwoty rzędu 60.000 zł (oskarżony zresztą wskazywał, że było to 50.000 zł, dopiero na ostatniej rozprawie sprostował swoje wyjaśniania i wskazał, że było to 60.000 zł, a wypada także zauważyć, że początkowo kompletnie nic na ten temat nie wspomniał, a wydaje się to niezwykle istotne z punktu widzenia jego obrony, później zaś twierdził, że pieniądze pochodzące ze sprzedaży nieruchomości w G. zostały przeznaczone na spłatę kredytu na zakup udziałów w spółce (...), zmieniał więc wersję zdarzeń przy każdym kolejnym przesłuchaniu). Jednakże żadna z osób postronnych nie potwierdziła, by takie pieniądze zostały zapłacone, a co więcej jest w ocenie sądu wręcz niespotykane, żeby oskarżony wpłacił taką kwotę, która rzekomo miała zakończyć jego rozliczenia z tytułu umów leasingu i nie wziął żadnego na zapłatę tej kwoty, pomijając już że R. R. (2), który rzekomo miał uczestniczyć w tym spotkaniu wskazał, że nigdy nie przyjmował gotówki, bo od tego są przelewy bankowe, po drugie wskazywał, że nie zajmował się finansami spółki o gdyby został wręczona jakkolwiek kwota na pewno by jej nie przeliczał, tylko zrobiłby to dyrektor spółki.

Z zeznań świadka R. R. (2) nie wynika zbyt wiele elementów, istotnych dla sprawy. Po pierwsze świadek zeznał, że nie zna oskarżonego, nie kojarzy spółki (...) i żądanego spotkania w B. w 2006 r. pozostała część zeznań świadka na temat ewentualnego przebiegu tego spotkania to tylko spekulacje, bowiem świadek nawet po umożliwieniu obrońcy oskarżonego odczytania zeznań K. P., nie przypominał sobie, aby brał udział w jakimkolwiek spotkaniu w B.. Innymi słowy na temat meritum sprawy nie potrafił powiedzieć zupełnie nic.

Sąd nie opierał się na zenzach tego świadka w części, w jakiej zeznawał, jak wyglądałoby spotkanie gdyby do niego doszło, bowiem świadek poniekąd został zmuszony do udzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi, gdyż mimo tego, że zeznał iż nie zna T. I., nie kojarzy jakiegokolwiek spotkania w B. w 2006 r. nadal zdawano mu pytania o przebieg tego spotkania i treść rzekomo zawartej na nim ugody. W zakresie treści zeznań tego świadka należy się skupić na jedynie dwóch istotnych kwestiach – że nie zna oskarżonego i nie pamięta, by uczestniczył w spotkaniu w B. w 2006 r., a po drugie, że nigdy nie przyjmował gotówki do ręki, od tego są przelewy bankowe. Ponadto zeznał, że nie zajmował się sprawami finansowymi, jeżeli byłaby dana jakaś gotówka, to przeliczałby dyrektor, a nie świadek. Wreszcie wskazał, że jest oczywiste, że gdyby jednak taka gotówka została wręczona, to wystawiano by na to pokwitowanie. Podał również, że uczestniczył w spotkaniach z dłużnikami w sytuacji, gdy dotyczyło to zapłaty o wiele większych kwoty niż 60.000 zł i dlatego poddał w wątpliwość, że mógłby uczestniczyć, w dodatku w B. w spotkaniu które dotyczyło zapłaty takiej kwoty. Całość zeznań tego świadka przeczy zatem wersji zdarzeń przedstawionej przez oskarżonego, a nie ma powodów, by odmówić mu wiarygodności, nie miał on bowiem żadnego interesu by zeznawać w określony sposób, nie zna oskarżonego i podobnie jak pozostałe osoby, które rzekomo miały uczestniczyć w spotkaniu w B. – nie potwierdził swojego w nim udziału.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania Z. J., z których wynikało, że nie uczestniczył w spotkaniu B. w 2006 r. i nie kojarzy oskarżonego i tylko w takim zakresie zeznania te były przydatne do czynienia istotnych dla sprawy ustaleń faktycznych. Świadek nie miałby żadnego powodu, by zeznawać nieprawdziwie, a nadto jego zeznania w zasadzie pokrywają się z zeznaniami A. R. i R. R. (2), którzy rzekomo mieli również uczestniczyć w owym spotkaniu, jednak z ich zeznań wynika, że w takim spotkaniu nie brali udziału, a w najlepszym wypadku go po prostu nie pamiętają.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania N. K. (2), albowiem nie zna on osobiście oskarżonego i prowadził jedynie przeciwko niemu czynności egzekucyjne i nie miałby żadnych powodów, by zeznawać nieprawdziwe. Na podstawie zeznań tego świadka sąd poczynił zresztą tylko ustalenie, że przeciwko oskarżonemu toczyły się postepowania egzekucyjne o czym wiedział (i temu w toku postępowania nie zaprzeczał), jak również, że w toku czynności egzekucyjnych z dnia 20 września 2005 r., oświadczył, że nie jest właścicielem żadnych nieruchomości, a to odpowiada treści protokołu z czynności egzekucyjnych.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania J. Ż., który min. potwierdził to, co wynika z odpisu pełnego z KRS, a mianowicie, że spółka (...) S.A. na którą oskarżony wystawił weksle i która zgodnie z deklaracjami wekslowymi była uprawniona do ich wypełnienia zmieniła nazwę na (...) S.A., ale jest to nadal ten sam podmiot. Świadek, podobnie jak i A. R., R. R. (2) i Z. J., nie kojarzył żadnego spotkania w B., co ostatecznie, w związku z zeznaniami ww. osób pozwoliło sądowi na ustalenie, że do takiego spotkania po prostu nie doszło. Zeznania świadka w zakresie, w jakim opisywał (czy starał się opisać) w związku z czym zostały wypełnione weksle, co składało się na pojęcie „niezapłaconych i wymagalnych opłat leasingowych”, czy weksle były indosowane, czy były zabezpieczeniem kredytów itd. nie miały żadnego znaczenia dla sprawy, bowiem wydane przeciwko oskarżonemu nakazy zapłaty są prawomocnie i stwierdzają jego zadłużenie wobec spółki (...) S.A., a postepowania w tych spawach nie zostały wznowione.

Należy tutaj podkreślić, że co prawda zgodnie z art. 8 § 1 k.p.k. sąd karny samodzielnie dokuje ustaleń faktycznych i prawnych i nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu, jednak należy podkreślić, że badanie w niniejszym postepowaniu zasadności wydanych nakazów zapłaty byłoby zbyt daleko idące. Trzeba zwrócić uwagę, że oskarżony przede wszystkim twierdził, że uregulował należność I. i to się składało na zasadniczą część jego linii obrony, w zakresie wzruszenia nakazów zapłaty twierdził jedynie, że spółka (...) S.A. nabyła nieprawnie jego weksle, co jest nieprawdą i zostało już wyjaśnione, kwestia ta sprowadzała się tylko do zwykłej zmiany nazwy spółki. Ponadto wypełniony i nie wykupiony weksel in blanco stanowi wystarczającą podstawę do wystąpienia z określonym powództwem a kwestionowanie zasadności jego wystawienia w oparciu o stosunek podstawowy jest możliwe jedynie wyjątkowo. W aktach sprawy znajdują się weksle i deklaracje wekslowe, z których wynika, że wydanie nakazów zapłaty było zasadne, a roszczenia z weksli zostały udowodnione. Z tego powodu sąd nie prowadził postepowania w kierunku ustalenia, czy weksle te stanowiły zabezpieczenie jakichś kredytów, o co pytano J. Ż. w czasie drugiego przesłuchania, nie wskazywał zresztą na to nawet sam oskarżony, który przecież ostatecznie twierdził, że całość ceny sprzedaży nieruchomości w G. przeznaczył na spłatę (...) SA. Ubocznie już tylko należy w tym zakresie wskazać, że J. Ż. w swoich zeznaniach wytłumaczył, że jeśli weksel był indosowany na bank (a w przypadku dwóch weksli in blanco podpisanych przez oskarżonego tak było), to trafiał do banku, a później weksle wracały do spółki (...) S.A. po rozliczeniu zobowiązań spółki z bankiem oraz - co istotne wskazał, że spółka wywiązała się ze wszystkich zobowiązań wobec finansujących ją banków, a dowodem na to jest niewątpliwie okoliczność, że spółka dysponowała z powrotem wystawionymi na nią i indosowanymi na bank wekslami. Jest oczywiste, że bank nie oddałby weksla spółce i nie indosowałby go na nią zwrotnie, gdyby miała wobec niego zadłużenia, lecz wypełniłby go jako uprawniony do tego podmiot. Wreszcie należy również wskazać, że wszystkie te weksle dołączone do akt, które były indosowane na bank, ( k. 339, k. 380) zostały zwrotnie indosowane na spółkę (...) S.A. jest to również o tyle oczywiste, że w przeciwnym wypadku, nie zostałyby wydane nakazy zapłaty z weksla na rzecz spółki (...) S.A.

Należy w tym miejscu dodać, że znamiennym jest, że oskarżony podjął czynności zmierzające do wzruszenia prawomocnych nakazów zapłaty, tj. złożył skargi o wznowienie postępowania, dopiero po tym, jak powziął wiedzę, że toczy się przeciwko niemu postępowanie karne. Oskarżonemu w niniejszej sprawie postanowiono zarzuty i przesłuchano w charakterze podejrzanego w dniu 23 lipca 2013 r., jednak już w dniu 24 czerwca 2013 r. był przesłuchiwany w tej sprawie jako świadek. Tymczasem skargi o wznowienie postępowań, w których wydano nakazy zapłaty na rzecz (...) S.A. oskarżony złożył we wrześniu i październiku 2013 r., wskakując w ich uzasadnieniach, że dopiero po przejrzeniu wraz ze swoim pełnomocnikiem akt tych spraw w dniu 1 sierpnia 2013 r. doszedł do wniosku – ujmując tę kwestię skrótowo – że istnieje podstawa do wznowienia. Wcześniej, przez 10 lat nie przyszło mu do głowy przeglądanie tych akt i kwestionowanie prawomocnych orzeczeń.

Istotna jest dalsza część zeznań świadka J. Ż., z której wynika, że egzekucję przeciwko T. I. prowadziło kilu komorników i dopiero po przekazaniu jej komornikowi A. K. zostało wykryte dokonanie sprzedaży nieruchomości w G.. Ważne jest też, że świadek wskazał, iż w ramach prowadzonych postępowań egzekucyjnych komornicy wpłacili do spółki około 20.000 zł, przy czym część z tej kwoty stanowiły zwroty kosztów komorników.

Trzeba podkreślić, że oskarżonemu zarzucono uszczuplenie zaspokojenia swojego wierzyciela, a nie uniemożliwienie jego zaspokojenia, dlatego dokładna wysokość wyegzekwowanej kwoty nie miała istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, szczególnie, że kwota ta nie przekraczała 20.000 zł, przy zadłużeniu sięgającym ponad 700.000 zł. Ważne jest również, że wysokość wyegzekwowanej kwoty nie miała wpływu ani na stopień winy ani stopień społecznej szkodliwości czynu, nie była to bowiem okoliczność leżąca po stronie oskarżonego i wiążąca się z jakimś jego zachowaniem. Egzekucja jest aktem przymusu, oskarżony nie zapłacił wierzycielowi tej kwoty z własnej woli, a wierzyciel nadal pozostaje niezaspokojony na ponad 700.000 (dokładnie bowiem należność wynikająca z nakazów, bez odsetek to kwota 731.356,41 zł). Wysokość wyegzekwowanej sumy nie miała także wpływu na orzeczenie co do obowiązku naprawienia szkody, co jednak zostanie wyjaśnione niżej, przy uzasadnieniu obciążenia oskarżonego nawiązką i jej wysokości. Z tych względów sąd nie rozciągał postępowania karnego na ustalenia dotyczące jacy komornicy prowadzili dalej postepowania egzekucyjne i jakie kwoty zdołali w ich ramach wyegzekwować. Należy tutaj nadmienić, że oskarżony i jego obrońca na rozprawie w dniu 2 listopada 2015 r. (k. 646 v.) złożyli oświadczenie, że cofają wniosek o udzielenie informacji na temat postępowań egzekucyjnych prowadzonych przeciwko oskarżonemu przez innych komorników.

Świadek wspomniał także w swoich zeznaniach, że nie ma żadnej wiedzy aby A. R. wpłacał do kasy spółki kwotę wskazaną przez oskarżonego – tj. około 40.000 zł, jednak pełnomocnictwo dla radcy prawnego i adwokata nie obejmowało pobierania gotówki. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że nie było podstaw, by A. R. miał wpłacić te pieniądze do kasy spółki, skoro kwota, którą niewątpliwie przyjął od oskarżonego (29.200 zł, a nie ponad 40.000 zł jak twierdził oskarżony), została wpłacona, o czym już była mowa, ale co należy uwypuklić, nie na rzecz (...) S.A. jako wierzyciela w związku z należnościami stwierdzonymi nakazami zapłaty, ale na rzecz A. R. jako pełnomocnika procesowego, będącego wierzycielem oskarżonego z tytułu kosztów zastępstwa procesowego I., których obowiązkiem zapłaty został w nakazach obciążony oskarżony. Należy więc jeszcze raz powtórzyć, że zapłata jakiejkolwiek kwoty A. R. tytułem kosztów zastępstwa procesowego nie umniejszyła zadłużenia oskarżonego względem spółki (...) i nie uwalnia go od odpowiedzialności karnej.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania J. N., bowiem konsekwentnie i spójnie wskazywał, że nie miał żadnej wiedzy na temat sytuacji finansowej oskarżonego, jedynie w postepowaniu przygotowawczym świadek zeznał, że oskarżony informował go, że ma dobrze prosperujący interes, mieszka w S. z rodziną i dlatego sprzedaje nieruchomość w G.. Świadek nie wspomniał, by oskarżony miał mu mówić cokolwiek o tym, że wolą jego rodziców było, aby nieruchomość należała do jego córek. Nie było powodów, by zeznaniom tego świadka odmówić wiarygodności, bowiem nie zna on oskarżonego, nie utrzymywał z nim i nie utrzymuje żadnych kontaktów, a jego zeznania mają przy tym dla sprawy jedynie uboczne znaczenie.

Sąd pominął przy czynieniu ustaleń faktycznych dowody w postaci: ugody z dnia 2 lipca 2001 r. do umowy leasingu nr (...) bowiem została ona podpisana na długo przed wypełnieniem weksla, co nastąpiło dopiero w 2003 r. i najpewniej miała związek z wcześniejszym wypowiedzeniem umowy leasingu, nie zaś tym wypowiedzeniem, które skutkowało definitywnym ustaniem współpracy między stronami, czego dowodzi choćby fakt, że z treści ugody wynika, że oskarżony posiadał zaległość na dzień zawarcia ugody w płatności rat leasingowych i odsetek na kwotę 2.776,92 zł, zaś weksel własny został wypełniony 30 maja 2003 r. na kwotę 35.642,43 zł (k. 389) i jak wynika z wezwania do zapłaty na tę kwotę składały się nie tylko odsetki od niezapłaconych i wymagalnych rat leasingowych, ale także niezapłacone i wymagalne opłaty leasingowe i koszty postępowania egzekucyjnego (k. 391). Należy także zauważyć, że ugoda ta nie zwalnia oskarżonego z jakichkolwiek zobowiązań, a jedynie przewiduje, że jeśli oskarżony zapłaci przewidziane w niej należności, anulowaniu ulegnie wypowiedzenie umowy leasingu. Ubocznie należy zaznaczyć, że podpisanie tej ugody przez oskarżonego dowodzi przecież, że już w 2001 r. miał problemy z wywiązywaniem się z postanowień zawartych umów, a co najmniej tej jednej umowy.

Ponadto sąd pominął przy czynieniu ustaleń faktycznych treść umów leasingu – k. 657 – 672, albowiem nie miały one żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, treść łączącego strony stosunku podstawowego nie ma bowiem żadnego wpływu na treść zobowiązania wekslowego, co wynika z ustawy prawo wekslowe (art. 17).

Pominięto protokół wydania rzeczy z dnia 23 maja 2000 r., albowiem również nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, stanowił jedynie dowód tego, że objęta leasingiem naczepa została oskarżonemu wydana w dacie zawarcia umowy. Również protokół zdawczo – odbiorczy nie dowodzi niczego istotnego w kontekście przyjętej przez oskarżonego linii obrony, wynika bowiem z niego jedynie tyle, że po ustaniu umowy naczepa została zwrócona, co nie oznacza, że oskarżony był z leasingodawcą rozliczony.

Uznano za wiarygodne pozostałe zgromadzone w sprawie dowody z dokumentów, albowiem zostały one sporządzone w przepisanej formie, przez uprawnione do tego osoby, a żadna ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości ani zawartych w nich treści.

Bazując na tak ocenionym materiale dowodowym sąd doszedł do przekonania, że oskarżony, mając świadomość istnienia przeciwko sobie tytułów wykonawczych i świadomość toczących się przeciwko niemu postępowań egzekucyjnych, zbywając w tym stanie składnik majątku zagrożony zajęciem w postaci nieruchomości położonej w G. o wartości 80.000 zł działał w celu udaremnienia wykonania orzeczeń Sądu Okręgowego w Bydgoszczy i uszczuplił zaspokojenie swojego wierzyciela, a więc dopuścił się popełnienia czynu penalizowanego w art. 300 § 2 k.k.

Zgodnie z treścią art. 300 § 2 k.k. podlega karze ten, kto w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem, bądź usuwa znaki zajęcia.

Czynność sprawcza czynu zabronionego opisanego w ww. przepisie polega na udaremnianiu wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego skutkującego egzekucją z majątku dłużnika. Przez „uszczuplenie zaspokojenia wierzyciela” należy rozumieć zmniejszenie zaspokojenia wierzyciela, a więc uniemożliwienie zaspokojenia jego roszczenia w jakiejkolwiek części.

Przestępstwo z art. 300 § 2 k.k. należy do kategorii tzw. przestępstw skutkowych. To w konsekwencji oznacza, że kryminalizacją objęto tylko te postacie udaremniania egzekucji przez dłużnika, które prowadzą do oznaczonego skutku w postaci udaremnienia lub uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela (wyrok SN z 8 stycznia 2008 r., III KK 368/07, Biul. PK 2008, nr 2). Ponadto przestępstwo z art. 300 § 2 k.k. można popełnić tylko w zamiarze bezpośrednim kierunkowym – w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu.

Niewątpliwie oskarżony działał w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu, miał bowiem pełną świadomość toczących się przeciwko niemu postępowań egzekucyjnych, zainicjowanych przez wierzyciela, wiedział, że wierzyciel dysponuje tytułami wykonawczymi, starał się bowiem doprowadzić do wzruszenia wydanych nakazów zapłaty i wiedział o postępowaniu egzekucyjnym, bowiem brał udział w czynnościach egzekucyjnych we wrześniu 2005 r., a nawet w toku postępowania egzekucyjnego, złożył skargę na czynności komornika. Ponadto w swoich wyjaśnieniach wskazywał, że wiedział o toczących się przeciwko niemu postępowaniach egzekucyjnych. Jako osoba prowadząca działalność gospodarczą, funkcjonująca w obrocie, zawierająca liczne umowy, z pewnością miał świadomość, że sprzedanie należącej do niego nieruchomości, która mogła zostać zajęta i zbyta w postepowaniu egzekucyjnym jest działaniem w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sadu.

Jednocześnie niewątpliwie oskarżony swoim zachowaniem wywołał skutek w postaci uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela (...) S.A. Jak już kilkukrotnie wskazywano, należność główna wierzyciela bez odsetek przekraczała kwotę 730.000 zł, a ostatecznie egzekucja prowadzona choćby przez komornika N. K. (2) spowodowała wyegzekwowanie do oskarżonego niewielkich kwot na rzecz wierzyciela, a w sumie wyegzekwowano nie więcej jak 20.000 zł. Sprzedając zatem nieruchomość, która mogła zostać zbyta, niewątpliwe doprowadził do uszczuplenia zaspokojenia swojego wierzyciela.

Stopień społecznej szkodliwości czynu, jakiego dopuścił się oskarżony jest w ocenie sądu znaczny. Swoim zachowaniem ugodził w roszczenie uprawnionego wierzyciela, stwierdzone prawomocnymi i wykonalnymi orzeczeniami i doprowadził do uszczuplenia jego zaspokojenia. Działał przy tym w zamiarze bezpośrednim kierunkowym – wiedząc, że zagrożona zajęciom nieruchomość należy do niego, sprzedał ją, a pieniędzy nie przeznaczył na zaspokojenie wierzyciela, przez co zachował się nieuczciwe względem swojego kontrahenta i ogólnie naruszył zasady etyki i uczciwego obrotu, usiłując unikając odpowiedzialności umownej w oparciu o bezprawne zachowanie. Jednocześnie wyrządził swoim zachowaniem szkodę majątkową, uszczuplając zaspokojenie swojego wierzyciela przynajmniej w średnim stopniom. Czyn ten popełnił z pełną premedytacją, wiedząc już o toczących się przeciwko niemu postępowaniach egzekucyjnych i z pewnością mając świadomość ich nikłej skuteczności. Motywowany był jedynie chęcią uniknięcia zaspokojenia wierzyciela, jego kosztem.

Oskarżony miał możliwość zachowania się zgodnie z przepisami, nie zachodziła żadna okoliczność wyłączająca jego winę, której stopnień, z uwagi na postać zamiaru i motywację, a także brak jakichkolwiek okoliczności ograniczających możliwość rozeznania znaczenia swojego zachowania, należy uznać za znaczny.

Przy wymiarze kary za przypisany oskarżonemu czyn sąd wziął pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu i okoliczności uwzględnione przy uznaniu go za znaczny, w szczególności niską motywację oskarżonego wyrażającą się w chęci uniknięcia zaspokojenia należności wierzyciela poprzez ukrycie faktu posiadania nieruchomości i następnie jej zbycie, znaczny rozmiar ujemnych następstw tego czynu w postaci uszczuplenia zaspokojenia wierzyciela, a także zachowanie oskarżonego polegające na tym, że już wcześniej podejmował zachowania z pokrzywdzeniem tego samego wierzyciela, tzn. w dniu 11 lutego 2003 r. zawarł umowę zbycia udziałów w spółce (...) ze swoimi córkami, która to umowa w zakresie, w jakim została zawarta z K. I. i do wysokości kwoty wynikającej z prawomocnych już wówczas orzeczeń sądu, została uznana za bezskuteczną wobec wierzyciela. Okoliczność ta świadczy o intencjonalnym, nieuczciwym nastawieniu oskarżonego do swoich zobowiązań i lekceważeniu prawomocnych orzeczeń sądów. Po popełnieniu przestępstwa oskarżony nie uczynił nic, by naprawić szkodę, do dzisiaj nie uregulował swojej należności względem wierzyciela. Jedynymi okolicznościami, które sąd wziął pod uwagę na korzyść oskarżonego jest to, że mimo dojrzałego wieku nie był karany sądownie i prowadzi ustabilizowany tryb życia, a obecnie także choruje, jednak trzeba tutaj zaznaczyć, że okoliczności te nie stanowią istotnej przeciwwagi dla okoliczności obciążających, szczególnie stan zdrowia oskarżonego nie jest taką okolicznością, która mogłaby istotnie zawyżyć na wymiarze kary. Oskarżony co prawda choruje kardiologicznie, przebył zawał serca, ale z drugiej strony stwierdzono u niego nikotynizm (k. 289), z czego wynika, że sam się przyczynia do pogarszania swojego stanu zdrowia.

Czyn z art. 300 § 2 k.k. zagrożony jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Wymierzając oskarżonemu karę 9 miesięcy pozbawienia wolności, a więc w zasadzie nieznacznie wyższą od dolnej granicy ustawowego zagrożenia sąd wziął pod uwagę przede wszystkim natężenie okoliczności przemawiających na jego niekorzyść oraz ich charakter, ściśle związany z czynem, a także to, że oskarżony jest przedsiębiorcą od wielu lat i zachowaniem opisanym w wyroku podważa ogólnie zaufanie do obrotu gospodarczego. Oskarżony osiągnął z popełnienia przestępstwa korzyść majątkową, zachował bowiem dla siebie pieniądze, które powinny zostać przeznaczone na spłatę jego zobowiązań i przeznaczył je na inny, sobie tylko znany cel. W związku z powyższym sąd wymierzył oskarżonemu karę grzywny, dostosowując ilość stawek dziennych do stopnia społecznej szkodliwości czynu i stopnia winy, a wysokość stawki dziennej, do jego sytuacji ekonomicznej. Sąd ustalił wysokość jednej stawki na kwotę wyższą zaledwie o 10 zł od najniższej możliwej, oskarżony bowiem nadal pracuje jako prezes zarządu E & T. K. za wynagrodzeniem co prawda minimalnym, jednak nie ma nikogo na utrzymaniu, zatem jego sytuacja finansowa nie jest na tyle zła, by uzasadniała ustalenie wysokości stawki dziennej na najniższym poziomie.

Sąd uznał, że oskarżony zasługuje na dobrodziejstwo warunkowego zawieszenia wykonania kary, można mu bowiem postawić pozytywną prognozę kryminologiczną, opartą o stwierdzenie, że mimo dojrzałego wieku nie był karany sądownie, prowadzi ustabilizowany tryb życia, nadal pracuje, sąd jest więc przekonany, że pomimo warunkowego zawieszenia wykonania kary, nie popełni on ponownie przestępstwa. Tym niemniej, z uwagi na opisane wcześniej okoliczności, związane z traktowaniem wierzyciela (...) SA na przełomie wielu lat i zważywszy, że oskarżony nadal pracuje jako prezes zarządu spółki prawa handlowego, konieczne było wyznaczenie trzyletniego okresu próby dla zweryfikowania trafności postawionej mu pozytywnej prognozy kryminologicznej, szczególnie w kontekście zweryfikowania, czy nie będzie podejmował w przyszłości zachowań mogących szkodzić innym swoim wierzycielom, lub nawet temu samemu.

W niniejszej sprawie wierzyciel złożył wniosek o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody w wysokości 80.000 zł, a więc odpowiadającej równowartości ceny sprzedaży nieruchomości w G., jednak wniosek ten nie mógł zostać uwzględniony, po pierwsze bowiem wierzyciel z całą owością nie poniósł szkody w tej wysokości, po drugie, w ogóle ustalenie wysokości poniesionej przez (...) S.A. szkody byłoby znacznie utrudnione i znacząco wydłużyłoby czas trwania postępowania. Trzeba bowiem zaznaczyć, że wierzyciel nie uzyskałby kwoty 80.000 zł gdyby nieruchomość w G. została sprzedana w drodze egzekucji.

Po pierwsze należy wskazać, że nie da się ustalić po jakiej cenie wywołania nieruchomość zostałaby sprzedana, bowiem w toku postępowania egzekucyjnego wartość nieruchomości szacuje biegły sądowy, zaś oskarżony sprzedał nieruchomość po cenie rynkowej. Po drugie kwota uzyskana ze sprzedaży tej nieruchomości nie zostałaby przeznaczona w całości na zaspokojenie należności (...) S.A. Jak wynika z art. 1023 k.p.c. po dokonaniu sprzedaży nieruchomości organ egzekucyjny sporządza plan podziału sumy uzyskanej ze sprzedaży nieruchomości, przy czym, zgodnie z art. 1025 § 1 k.p.k. z kwoty uzyskanej z egzekucji zaspokaja się w następującej kolejności: 1) koszty egzekucyjne, 2) należności alimentacyjne, 3) należności za pracę za okres 3 miesięcy do wysokości najniższego wynagrodzenia za pracę określonego w odrębnych przepisach oraz renty z tytułu odszkodowania za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci i koszty zwykłego pogrzebu dłużnika, 4) należności zabezpieczone hipoteką morską lub przywilejem na statku morskim, 5) należności zabezpieczone hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym i zastawem skarbowym albo korzystające z ustawowego pierwszeństwa oraz prawa, które ciążyły na nieruchomości przed dokonaniem w księdze wieczystej wpisu o wszczęciu egzekucji lub przed złożeniem do zbioru dokumentów wniosku o dokonanie takiego wpisu, 6) należności za pracę niezaspokojone w kolejności trzeciej, 7) należności, do których stosuje się przepisy działu III ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2012 r. poz. 749, z późn. zm.), o ile nie zostały zaspokojone w kolejności piątej, 8) należności wierzycieli, którzy prowadzili egzekucję i 9) inne należności. Zatem należności I. zostałyby zaspokojone dopiero w ósmej kolejnością, a żeby ustalić, jaka byłaby to dokładnie kwota, to sąd w postępowaniu karnym, musiałby de facto przeprowadzić symulację sprzedania nieruchomości w drodze licytacji (min., powołać biegłego do oszacowania wartości nieruchomości, ustalić, czy inni wierzyciele nie prowadzili egzekucji i wyliczyć jaką kwotę w planie podziału sumy uzyskanej z egzekucji otrzymałaby spółka (...)), a i tak nie byłoby możliwe dokładne odtworzenie wszystkich elementów, które miałby wpływ na wartość nieruchomości, przebieg licytacji i wyniki postepowania egzekucyjnego.

W tej sytuacji sąd uznał, że orzeczenie obowiązku naprawiania szkody byłoby znacznie utrudnione i skorzystał z możliwości przewidzianej w tej sytuacji w art. 46 § 2 k.k., mianowicie nałożył na oskarżonego obowiązek zapłaty na rzecz pokrzywdzonego nawiązki w kwocie 15.000 zł. Kwota ta nie oddaje w żadnym razie nawet przewidywanej wysokości sumy, jaką pokrzywdzony mógłby uzyskać w drodze egzekucji, jednak uwzględnia, motywację oskarżonego, intencjonalnie działanie w celu ukrycia posiadania tej nieruchomości i jej zbycie w celu zatrzymania pieniędzy dla siebie, pomimo świadomości posiadania ogromnego zadłużenia wobec spółki (...) S.A. Sąd wziął pod uwagę kwotę tego zadłużenia, wartość sprzedanej nieruchomości, okoliczność, że oskarżony nadal nie uregulował należności spółki (...) i wpadkową tych wszytych elementów stała się kwota 15.000 zł, nieszczególnie wygórowana, jeśli się uwzględni wymienione okoliczności.

Sąd zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych i opłaty, bowiem obowiązek uregulowania grzywny i nawiązki na rzecz pokrzywdzonego będzie stanowił dla niego na tyle istotne obciążenie finansowe, że uiszczenie kosztów sądowych powodowałby dla oskarżonego uszczerbek w niezbędnym utrzymaniu.