Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 620/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie: Przewodniczący SSA Mikołaj Tomaszewski

Sędziowie SA Mariola Głowacka (spr)

SA Jacek Nowicki

Protokolant st. sekr. sąd. Ewa Gadomska

po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2016 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa J. F.

przeciwko Skarbowi Państwa- Prezesowi Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto

w P.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 16 marca 2016 r., sygn. akt I C 1572/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 5.400 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym,

3.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu radcy prawnemu P. K. kwotę 6.642 zł brutto tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Mariola Głowacka Mikołaj Tomaszewski Jacek Nowicki

UZASADNIENIE

Powód J. F. pozwem, który wpłynął do sądu w dniu 10 czerwca 2015r. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Poznań - Stare Miasto w P. kwoty 244.850 zł w tym 144.850 zł tytułem odszkodowania za zaniechanie przez Sąd Rejonowy w Poznaniu obowiązkowi przedsięwzięcia czynności niezbędnych do ochrony mienia i mieszkania tymczasowo aresztowanego powoda i kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z naruszeniem przez pozwanego dóbr osobistych powoda, takich jak prawo do prywatności, nietykalność mieszkania, tajemnicy korespondencji, nazwiska i wizerunku, zdrowia czy prawo do kultu po osobie zmarłej, które to dobra zostały naruszone na skutek zaniechania przez Sąd przedsięwzięcia czynności niezbędnych do ochrony mienia i mieszkania tymczasowo aresztowanego powoda. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego, a w razie przegrania sprawy o zasądzenie od Skarbu Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, nie pokrytej choćby w części przez powoda.

Pozwany Skarb Państwa reprezentowany przez Sąd Rejonowy Poznań - Stare Miasto w P. zastępowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa w odpowiedzi na pozew z dnia 24 sierpnia 2015r. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 16 marca 2016r. oddalił powództwo, zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, przyznał radcy prawnemu P. K. prowadzącej Kancelarię Radcy Prawnego w P. przy ul. (...) ze środków Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu kwotę 8.856 zł z VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że postanowieniami z dnia 10 i 11 lutego 2005r. Prokurator zarzucił powodowi J. F. popełnienie przestępstw z art. 197 k.k., 200 k.k., 202 k.k. i 208 k.k. Wobec postawionych zarzutów Prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec powoda tymczasowego aresztowania. Postanowieniem z dnia 11 lutego 2005r. w sprawie sygn. akt XXIII Kp 450/05 Sąd Rejonowy w Poznaniu zastosował wobec powoda (jako podejrzanego) środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy tj. do dnia 9 maja 2005r. Po ogłoszeniu powyższego postanowienia na posiedzeniu sądu w dniu 11 lutego 2005r. powód został pouczony w trybie art. 261 k.p.k. i art. 262 k.p.c. W następstwie tego pouczenia powód wniósł o zawiadomienie o jego aresztowaniu syna - M. F.. Zastosowany wobec powoda powołanym wyżej postanowieniem areszt tymczasowy był w kolejnych miesiącach prowadzenia postępowania karnego przedłużany. Po zatrzymaniu powoda, przed zastosowaniem wobec niego powołanym wyżej postanowieniem tymczasowego aresztowania, funkcjonariusze Policji zamknęli mieszkanie wynajmowane przez powoda, a znajdujące się w P. przy ul. (...) w jego obecności na klucz. Po kilku dniach funkcjonariusze Policji wraz z powodem ponownie udali się do tego mieszkania w celu przeprowadzenia wizji lokalnej. Po jej zakończeniu mieszkanie zostało ponownie zamknięte na klucz.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że wyrokiem z dnia 3 marca 2006r. w sprawie sygn. akt XXIII K 1798/05 Sąd Rejonowy w Poznaniu uznał powoda winnym tego, że:

1) w okresie od kwietnia 2001r. do czerwca 2001r. w P. i B., działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, stosując groźbę bezprawną polegającą na zagrożeniu wywiezieniem do lasu, przywiązania do drzewa i pozostawieniem, zabiciem poprzez powieszenie i w inny bliżej nieokreślony sposób, a także używając przemocy poprzez przytrzymywanie i rozszerzenie ust, co najmniej trzykrotnie doprowadził małoletniego poniżej 15 lat T. C. do obcowania płciowego poprzez wkładanie małoletniemu swojego członka do ust oraz do innych czynności seksualnych polegających na wzajemnym dotykaniu narządów płciowych i masturbacji,

2) w okresie od lipca do sierpnia 2001r. na ternie Polski kilkakrotnie rozpijał małoletniego T. C. dostarczając mu napojów alkoholowych,

3) w lutym 2002r. w J. nakłonił małoletniego T. C. do wypicia napoju alkoholowego w postaci wódki,

4) w okresie między 2002r. a 2004r. w bliżej nieokreślonym dniu w P. nakłonił małoletniego T. C. do wypicia napoju alkoholowego w postaci piwa,

5) w miesiącu maju lub czerwcu 2001r. w P. prezentował małoletniemu poniżej 15 lat treści pornograficzne w postaci filmu pornograficznego,

6) pod koniec stycznia 2005r. w P. doprowadził małoletniego poniżej 15 lat O. C. do poddania się innej czynności seksualnej poprzez dotykanie ręką swojego członka,

7) pod koniec stycznia 2005r. w P. dostarczył małoletniemu O. C. napoju alkoholowego w postaci szampana,

8) w okresie od 1997r. do grudnia 2004r. w P. działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wielokrotnie doprowadził małoletniego poniżej 15 lat T. P. do poddania się innej czynności seksualnej polegającej na dotykaniu ręką członka małoletniego i okolic genitaliów.

Sąd Rejonowy w Poznaniu za powyższe przestępstwa skazał powoda na karę łączną 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a nadto zaliczył powodowi, na poczet wymierzonej kary łącznej pozbawienia wolności, okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 9 lutego 2005r. Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 12 września 2006r. wydanym w sprawie sygn. IV Ka 1527/06 zmienił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Poznaniu z dnia 3 marca 2006r. w ten sposób, że: 1) uchylił punkty 2, 3 i 4 wyroku i oskarżonego J. F. uznał za winnego tego, że w okresie od lipca 2001r. do bliżej nieokreślonego dnia w 2004r. w P., J. i innych miejscowościach na terenie kraju rozpijał małoletniego T. C. w ten sposób, że dostarczał mu lub nakłaniał do spożywania napojów alkoholowych w szczególności w postaci wódki i piwa,

2) w punkcie 6 za podstawę skazania i wymiaru kary przyjął art. 200 k.k.,

3) w punkcie 7 uniewinnił oskarżonego od popełnienia przestępstwa z art. 208 k.k. opisanego w punkcie VII wyroku,

4) w punkcie 8 uznał, że oskarżony popełnił przestępstwo z art. 200 k.k. w zw. z art. 12 k.k. przy czym za początek okresu przestępstwa opisanego w punkcie VIII wyroku przyjął rok 2002 i w związku z tym na podstawie art. 200 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności,

5) uchylił punkt 9 i na podstawie art. 85 k.k. oraz art. 86 § 1 k.k. połączył orzeczone wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 4 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności.

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał wyrok Sądu Rejonowego w mocy.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że po odbyciu wymierzonej kary pozbawienia wolności powód opuścił zakład karny w dniu 9 listopada 2009r. Jeszcze przed opuszczeniem zakładu karnego powód dowiedział się, w 2009r., że wynajmowane przez niego mieszkanie zostało zdewastowane, a to ze skierowanego do Zakładu Karnego w P. w którym przebywał, pisma Stowarzyszenia (...) w P.. Po kilku dniach od opuszczenia zakładu karnego powód udał się do wynajmowanego przez siebie mieszkania, gdzie potwierdził fakt jego dewastacji i okradzenia.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji uznał, że roszczenia powoda nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy wskazał, że powód domagał się w niniejszej sprawie zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego odszkodowania za zaniechanie przez Sąd Rejonowy w Poznaniu obowiązkowi przedsięwzięcia czynności niezbędnych do ochrony mienia i mieszkania tymczasowo aresztowanego powoda oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z naruszeniem przez pozwanego dóbr osobistych powoda, takich jak prawo do prywatności, nietykalność mieszkania, tajemnicy korespondencji, nazwiska i wizerunku, zdrowia czy prawo do kultu po osobie zmarłej, które to dobra zostały naruszone na skutek zaniechania przez Sąd przedsięwzięcia czynności niezbędnych do ochrony mienia i mieszkania tymczasowo aresztowanego powoda. Zgodnie z art. 417 § 1 k.c. za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. Przepis art. 23 k.c. stanowi, że dobra osobiste człowieka jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Stosownie do art. 24 k.c. ten czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem może żądać zaniechania tego działania, chyba, że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków w szczególności, żeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Z kolei w myśl art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego Sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Sąd Okręgowy wskazał, że źródła szkody i krzywdy powód upatrywał w zaniechaniu przez Sąd Rejonowy w Poznaniu podjęcia czynności, które zabezpieczyłyby wynajmowane przez powoda mieszkanie położone w P. przy ul. (...) przed okradzeniem i dewastacją.

W pierwszej kolejności Sąd pierwszej instancji zbadał najdalej idący zarzut podniesiony przez pozwanego tj. zarzut przedawnienia roszczenia. Skuteczne podniesienie zarzutu przedawnienia jest wystarczające do oddalenia powództwa bez potrzeby ustalenia, czy zachodzą wszystkie inne przesłanki prawnomaterialne uzasadniające jego uwzględnienie. Zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że w trakcie przesłuchania powód zeznał, że o dewastacji swojego mieszkania dowiedział się w 2009r., kiedy przebywał jeszcze w zakładzie karnym, a gdy w listopadzie 2009r. opuścił zakład karny, po kilku dniach udał się do swojego mieszkania i potwierdził fakt jego dewastacji i okradzenia. Ze względu na to, że powód opuścił zakład karny w dniu 9 listopada 2009r., a do mieszkania udał się po kilku dniach, Sąd Okręgowy uznał, że najpóźniej od dnia 19 listopada 2009r. należało liczyć bieg terminu przedawnienia, o jakim mowa w art. 442 1 k.c. Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Powód złożył pozew do sądu w niniejszej sprawie w dniu 10 czerwca 2015r., a więc już po upływie trzyletniego okresu przedawnienia, co oznacza, że nie spowodowało to przerwania jego biegu, albowiem termin przedawnienia upłynął przed złożeniem pozwu do sądu. Powód nie wykazał w toku procesu, by do przerwania tego terminu doszło wcześniej z innych przyczyn. Sąd Pierwszej instancji uznał, że przerwania biegu przedawnienia nie spowodowało także złożenie przez powoda wniosku o ustanowienie dla niego pełnomocnika z urzędu przed wszczęciem postępowania. Złożenie tego wniosku nie stanowi bowiem czynności przed sądem przedsięwziętej bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia w rozumieniu powołanego przepisu art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Wniosek taki został przez powoda złożony do sądu w dniu 15 września 2014r., a więc już po upływie terminu przedawnienia, a w konsekwencji nie mógł przerwać jego biegu. Zgodnie z art. 117 § 2 k.c. po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że najpóźniej w chwili osobistego ustalenia, że wynajmowane mieszkanie zostało zdewastowane i okradzione (a więc w listopadzie 2009r.) powód dowiedział się o szkodzie. Dokonanie tych ustaleń było równoznaczne z uzyskaniem przez powoda świadomości, że wiąże się to dla niego ze szkodą. Powód zarzucał również, że to zdarzenie było dla niego źródłem krzywdy, a to wobec naruszenia jego dóbr osobistych. Dobra osobiste człowieka są immanentnie związane z jego osobą, a gdy doznaje się działań w nie godzących, ma się świadomość swojej krzywdy i to nawet wówczas, gdy brak jest wiedzy co do przysługujących w takim przypadku roszczeń sądowych. Świadomość tych ostatnich pozostaje przy tym i tak bez znaczenia dla biegu terminu przedawnienia. Nawet jeśli w chwili naruszenia dobra osobistego określona osoba nie ma świadomości jakie roszczenia jej w związku z tym przysługują, pozostaje to bez jakiegokolwiek wpływu na upływ terminu przedawnienia. Sąd pierwszej instancji uznał, że już w listopadzie 2009r. powód dowiedział się o szkodzie (i krzywdzie). Sąd uznał, że równocześnie powód dowiedział się także o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Powód miał pełną świadomość, że do dewastacji jego mieszkania doszło w czasie jego pobytu w zakładzie karnym. Musiał zatem wiedzieć, że ewentualną odpowiedzialność za taki stan rzeczy może ponosić Sąd, który zastosował wobec niego tymczasowe aresztowanie. W toku postępowania powód nie podnosił, by o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia dowiedział się później niż w chwili ujawnienia szkody. Pełnomocnik powoda wskazywała, że bieg przedawnienia należy liczyć od dnia powstania szkody, a nie zdarzenia ją wywołującego. Sąd uznał ten pogląd za błędny. Bieg przedawnienia liczyć należy od dnia dowiedzenia się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, bo tak wyraźnie stanowi przepis ustawy. Przyjęcie koncepcji zaprezentowanej przez pełnomocnika powoda za trafną prowadziłoby do skutków dla powoda jeszcze mniej korzystnych. Datą powstania szkody jest bowiem w rozpoznawanej sprawie dzień zdarzenia polegającego na dewastacji mieszkania powoda. Ten zaś, z oczywistych względów, nastąpił wcześniej niż powód dowiedział się o szkodzie. W takim przypadku termin przedawnienia upłynąłby jeszcze prędzej. W konsekwencji Sąd pierwszej instancji uznał, że roszczenia powoda uległy przedawnieniu.

Sąd pierwszej instancji dokonał oceny podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia pod kątem ewentualnego naruszenia zasad współżycia społecznego. Dokonując takiej oceny kierował się zasadami rygoryzmu, by nie doszło w ten sposób do zbyt liberalnego odrzucenia zarzutu przedawnienia, które nie jest podyktowane wyjątkowością sytuacji dłużnika. Sąd doszedł do przekonania, że brak jest jakichkolwiek podstaw do nieuwzględnienia tego zarzutu, gdy zważyć na sytuację powoda. Sąd Okręgowy uznał, że w toku procesu powód w żaden sposób nie wykazał, ani nawet nie uprawdopodobnił, by jego sytuacja była na tyle szczególna, że przemawiała za nieuwzględnieniem zarzutu przedawnienia podniesionego przez stronę pozwaną. Powód nie jest osobą nieporadną, nie znajduje się w niekorzystnym stanie zdrowia czy szczególnie trudnej sytuacji życiowej. Powód ma pełną świadomość przysługujących mu praw oraz sposobu ich dochodzenia. Pomimo to przez szereg lat nie podjął żadnych działań mających na celu realizację przysługujących mu roszczeń. Podniesiono, że nie uczynił tego w czasie, gdy przebywał na wolności (kiedy miał pełną możliwość skonsultowania się np. z prawnikiem), ale działania w tym zakresie podjął dopiero po kolejnym osadzeniu go w zakładzie karnym.

Sąd pierwszej instancji uznał, że niezależnie od skutecznie podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, powództwo i tak nie było usprawiedliwione. Zgodnie z przepisem art. 261 § 1 k.p.k. o zastosowaniu tymczasowego aresztowania sąd jest obowiązany bezzwłocznie zawiadomić osobę najbliższą dla oskarżonego; może to być osoba wskazana przez oskarżonego. W myśl zaś art. 262 § 1 k.p.k. sąd stosujący tymczasowe aresztowanie ma obowiązek:

1) zawiadomienia o tym sądu opiekuńczego, jeżeli zachodzi potrzeba zapewnienia opieki nad dziećmi aresztowanego,

2) zawiadomienia organu opieki społecznej, jeżeli zachodzi potrzeba roztoczenia opieki nad osobą niedołężną lub chorą, którą aresztowany się opiekował,

3) przedsięwzięcia czynności niezbędnych do ochrony mienia i mieszkania aresztowanego.

Na posiedzeniu na którym zastosowano wobec powoda areszt tymczasowy powód został pouczony o treści art. 261 k.p.k. i art. 262 k.p.k. Wynika to z protokołu tego posiedzenia, jak również nie było to przez powoda w niniejszym postępowaniu kwestionowane. Powód zażądał wówczas wyłącznie zawiadomienia o fakcie jego aresztowania swojego syna, co zostało zrealizowane. W trakcie przesłuchania powód zeznał, że jego mieszkanie zostało zamknięte na klucz przez funkcjonariuszy Policji w jego obecności (bezpośrednio po jego zatrzymaniu, a następnie ponownie po kilku dniach po przeprowadzeniu w nim wizji lokalnej). W toku postępowania powód nie podnosił, by możliwe było zastosowanie w mieszkaniu innych jeszcze zabezpieczeń w szczególności zaś, by sam takie zabezpieczenia stosował, gdy pozostawał na wolności. Sąd Okręgowy uznał, że nie sposób oczekiwać od sądu, by z urzędu zastosował dalej idące środki, które mogłyby w większym stopniu uchronić lokal przed dewastacją i okradzeniem. Powód podnosił, że bezprawne działanie Sądu polegało na tym, że nie zlecił on właściwemu organowi, instytucji, a w razie konieczności Policji dokonania niezbędnych czynności mających na celu zabezpieczenie lokalu powoda. Zdaniem powoda Sąd powinien dokonać spisu wartościowych przedmiotów znajdujących się w mieszkaniu, wskazać osobę lub instytucję, która będzie zobowiązana przez okres tymczasowego aresztowania powoda sprawować zarząd lokalem i jednocześnie zakazać zbywania, rozpowszechniania i udostępniania komukolwiek przedmiotów znajdujących się w mieszkaniu oraz opieczętować drzwi wejściowe do mieszkania. Sąd Okręgowy uznał, że żaden ze wskazanych wyżej środków nie dawałby pełnej gwarancji uniknięcia dewastacji i okradzenia mieszkania powoda. Wymienione przez powoda czynności, jakich w jego ocenie winien dokonać Sąd, nie mają charakteru środków zabezpieczających przed kradzieżą.

W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na postawienie tezy, że mieszkanie powoda zostało należycie zabezpieczone (zamknięte na klucz), a stosujący areszt Sąd nie był zobowiązany do podjęcia dalej idących działań mających na celu zabezpieczenie mieszkania. Zachowanie pozwanego nie nosiło znamion bezprawności, a to wyklucza jego odpowiedzialność za ewentualnie poniesioną przez powoda szkodę (art. 417 k.c.) i doznaną krzywdę (art. 24 k.c.), co wywiedzione powództwo czyniło bezzasadnym.

Sąd pierwszej instancji uznał również zgłoszone przez powoda żądanie odszkodowania za nieuzasadnione, ponieważ powód nie wykazał wysokości szkody. Powód zarówno w pozwie, jak i w trakcie przesłuchania w sposób wysoce ogólny opisał skradzione i uszkodzone na skutek objętego postępowaniem zdarzenia, składniki majątkowe, a to nie pozwalało na ich oszacowanie przez biegłego. W konsekwencji wniosek o przeprowadzenie tego dowodu Sąd oddalił, gdyż biegły nie byłby w stanie określić wartości ruchomości, których stan, wiek, jak również szczegółowy opis nie są mu znane. Sąd Okręgowy uznał, że powód nie wykazał w toku procesu, by zdarzenie, które uczynił podstawą faktyczną wywiedzionego powództwa wiązało się dla niego z krzywdą (w trakcie składania zeznań nie wyjaśnił w czym ta krzywda miała się przejawiać), której rozmiar uzasadniałby przyznanie mu zadośćuczynienia (którego zasądzenie, nawet w razie stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych, jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem Sądu). Mając powyższe na względzie Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo.

O poniesionych przez strony kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. i art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz stosownie do § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (j.t Dz. U. 2013. 461) i art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (j.t Dz. U. 2013.1150) obciążając nimi powoda jako stronę przegrywającą proces. Jednocześnie w punkcie 3 wyroku Sąd przyznał pełnomocnikowi powoda z urzędu - radcy prawnemu P. K. prowadzącej Kancelarię Radcy Prawnego w P. ul. (...), ze środków Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Poznaniu, kwotę 8.856 zł z VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu. Wydając rozstrzygnięcie w tym przedmiocie Sąd kierował się przepisami § 2 ust. 1, 2 i 3 w zw. z § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (j.t Dz. U. 2013.490 ), zaś należną pełnomocnikowi powoda kwotę powiększył o równowartość podatku VAT (7.200 zł + 23%).

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód J. F. zaskarżając wyrok w całości. Powód zarzucił naruszenie art. 442 1 § 1 k.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez nieprawidłowe uznanie, że zarzut przedawnienia podniesiony w toku postępowania przez pozwanego należało uznać za skuteczny, mimo jego sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Powód podnosząc powyższy zarzut wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, a w razie oddalenia apelacji zasądzenie od Skarbu Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, nie pokrytej choćby w części przez powoda.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że powód w apelacji nie kwestionował przedawnienia roszczeń objętych pozwem, a jedynie wniósł o nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia roszczeń na podstawie art. 5 k.c.

Podstawową funkcją przedawnienia jest stabilizacja porządku prawnego. R. legis, a w konsekwencji cel i funkcja instytucji przedawnienia w kodeksie cywilnym sprowadzają się do usunięcia stanu niepewności prawnej w sytuacji, gdy uprawniony przez bardzo długi czas nie wykonuje swoich praw podmiotowych, nie realizuje przysługujących mu roszczeń. Zasadą prawa cywilnego jest bowiem, że roszczenia majątkowe, a takich dochodził powód, ulegają przedawnieniu w terminach wskazanych przepisami kodeksu cywilnego i uprawnieniem zobowiązanego jest podniesienie zarzutu przedawnienia (art. 117 k.c.). Podniesienie zarzutu przedawnienia co do zasady nie stanowi więc nadużycia prawa. Może być uznane za nadużycie prawa jedynie zupełnie wyjątkowo, gdy indywidualna ocena okoliczności w rozstrzyganej sprawie wskazuje, iż opóźnienie w dochodzeniu przedawnionego roszczenia jest spowodowane szczególnymi przesłankami uzasadniającymi to opóźnienie i nie jest ono nadmierne (vide: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000r. III CKN 522/99; z dnia 2 kwietnia 2003r. I CKN 204/2001 i z dnia 14 grudnia 2011r. I CSK 238/11). Powód podnosząc zarzut nadużycia prawa przez pozwanego powinien zatem wykazać, iż zaistniały wyjątkowe okoliczności, które skutki zgłoszenia tego zarzutu niweczyłyby, takie jak charakter uszczerbku, jakiego doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia i czas trwania tego opóźnienia. Ocena, czy doszło do nadużycia prawa przy podniesieniu zarzutu przedawnienia, powinna być dokonywana w oparciu o obiektywne kryteria, gdyż w przeciwnym wypadku Sąd zawsze musiałby uwzględnić zarzut nadużycia prawa (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 kwietnia 2014r. IACa 1425/13). Uwzględnienie zarzutu przedawnienia może być uznane za naruszające art. 5 k.c. tylko jeśli przekroczenie terminu przedawnienia jest niewielkie (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2013r. IV CSK 611/12 i postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2005r. II UK 203/04).

Należy jednak zauważyć, że wśród wszystkich reguł stosowania art. 5 k.c. wypracowanych w doktrynie i judykaturze na czele wysuwa się domniemanie korzystania z prawa w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego. Oznacza to, iż wykonywaniu praw podmiotowych powinno towarzyszyć założenie, że uprawniony czyni z nich użytek zgodny z nakazami norm przyjmowanych w społeczeństwie, a w konsekwencji, jako generalną zasadę należy przyjąć, że wykonywanie uprawnień płynących z każdego prawa podmiotowego podlega przewidzianej przez prawo ochronie (tak M. Pyziak-Szafnicka [w:] „Kodeks cywilny. Część ogólna „Komentarz” pod red. M. Pyziak-Szafnickiej Warszawa 2009, s. 99-100; tudzież wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2000r. II CKN 1354/00). Nadto podnosi się, że nakaz ostrożności i umiaru w stosowaniu instytucji o charakterze wyjątkowym przewidzianej w art. 5 k.c. jest najbardziej uniwersalną wskazówką o kluczowym znaczeniu z punktu widzenia stosowania norm prawa cywilnego, którego istotą jest przecież strzeżenie praw podmiotowych, a zatem wszelkie rozstrzygnięcia prowadzące do redukcji bądź unicestwienia tych praw wymagają szczególnej ostrożności i bardzo wnikliwego rozważenia wszystkich aspektów rozpoznawanego wypadku. Wyjątkowy charakter art. 5 k.c. wynika więc z tego, że przełamuje on zasadę, zgodnie z którą wszystkie prawa podmiotowe korzystają z ochrony prawnej i wobec tego odmowa udzielenia poszukiwanej ochrony musi być uzasadniona zajściem okoliczności rażących i nieakceptowanych ze względów aksjologicznych czy celowościowych (vide: wyroki Sądy Najwyższego: z dnia 22 listopada 1994r., II CRN 127/94 i z dnia 24 kwietnia 1997r., II CKN 118/97).

Istotna funkcja, jaką pełni przedawnienie polegająca na stabilizacji stosunków społecznych, musi w pewnych sytuacjach ustąpić przed inną wartością, jaką jest prawo strony do uzyskania orzeczenia zgodnego z poczuciem sprawiedliwości. Zastosowanie art. 5 k.c. w odniesieniu do zarzutu przedawnienia zakłada rozważenie, na tle całokształtu okoliczności sprawy, interesów i postaw obu stron roszczenia tj. zarówno uprawnionego, jak i zobowiązanego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 2013r. V CSK 516/12). W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntował się pogląd zgodnie z którym sąd może wyjątkowo nie uwzględnić upływu przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia nosi znamiona nadużycia prawa podmiotowego (vide: m.in. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1993r. III CZP 8/93; z dnia 11 października 1996r. III CZP 76/96 oraz wyrok z dnia 9 lutego 2000r. III CKN 594/98). Podkreśla się, że oceny skuteczności tego zarzutu przez pryzmat zasad współżycia społecznego należy dokonywać z uwzględnieniem okoliczności rozpoznawanej sprawy, a istotne z tego punktu widzenia mogą być m.in. przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas jego trwania, wpływ zachowania dłużnika na upływ przedawnienia, czy też charakter uszczerbku doznanego przez poszkodowanego (vide: wyroki Sądu Najwyższego z 2 lutego 2000r. II CKN 468/99, z 7 czerwca 2000r. III CKN 522/99, z 27 czerwca 2001r. II CKN 604/00, z 16 listopada 2005r. V CSK 349/05 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006r. III CZP 84/05). Nie można także pominąć, że zachowanie samej strony, która na zasady współżycia społecznego się powołuje, stosownie do obowiązującej na tle art. 5 k.c. zasady „czystych rąk”, powinno być także nacechowane należytą starannością, a zatem na zasady współżycia społecznego może powołać się tylko ten, kto sam swego prawa nie nadużywa.

Odnosząc powyższe ogólne uwagi do okoliczności niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny podzielił uznanie Sądu pierwszej instancji o braku podstaw do zastosowania art. 5 k.c. do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. Zauważyć należy, że na niezgodność zarzutu przedawnienia z zasadami współżycia społecznego nie wskazuje ani charakter niniejszej sprawy, ani też okoliczności, które ewentualnie mogłyby usprawiedliwiać óźnienie w dochodzeniu roszczenia w tym w szczególności właściwości osobiste powoda, który wystąpił z niniejszymi roszczeniami. Wbrew twierdzeniom apelacji nie sposób uznać powoda za osobę nieporadną. Podkreślić należy, że z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie pod sygn. akt III K 1775/08 wynika, że powód posiada wykształcenie średnie, z zawodu jest chemikiem, a przed aresztowaniem i odbywaniem kary pozbawienia wolności prowadził działalność gospodarczą. Powód dążąc do zastosowania w rozpoznawanej sprawie art. 5 k.c. powoływał się na swój ciężki stan zdrowia oraz fakt przejścia udaru mózgu. Jednakże podkreślić należy, że powód zarówno w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, jak i wywołanym wniesieniem apelacji w żaden sposób nie wykazał, że jest osobą schorowaną, wymagającą hospitalizacji. W aktach niniejszej sprawy jedyny dokument, który odnosi się do stanu zdrowia J. F. stanowi jego pismo z dnia 10 września 2015r. (k. 68) w którym poinformował Sąd, że jest po przebytym udarze mózgu. Powód nie przedłożył żadnej dokumentacji medycznej na potwierdzenie w/w okoliczności. Gdyby nawet przyjąć te twierdzenia powoda za prawdziwe, to znamiennym jest, że do pogorszenia stanu zdrowia powoda (i wszystkimi z tym związanymi negatywnymi konsekwencjami w postaci udaru mózgu) doszło już po dniu wniesienia pozwu do sądu, a zatem ta okoliczność nie mogła mieć znaczenia dla zachowania przez powoda terminu wynikającego z art. 442 1 § 1 k.c. W świetle powyższych okoliczności nie sposób uznać, by w niniejszej sprawie zaszły szczególne okoliczności usprawiedliwiające nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia przez wzgląd na zasady współżycia społecznego.

W wywiedzionej apelacji powód podnosił także, że na etapie postępowania karnego prowadzonego pod sygn. akt III K 1775/08 wielokrotnie zwracał się drogą pisemną do Prezesa Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P. o podjęcie odpowiednich działań mających na celu ochronę majątku powoda. Nie sposób jednak zgodzić się z tą argumentacją, ponieważ powód nie wskazał dokładnie na które dokumenty się powoduje. Analiza zaś akt sprawy III K 1775/08 dowodzi, że powód dopiero pismem z dnia 13 lutego 2014r., które wpłynęło do sądu w dniu 20 lutego 2014r. (k. 1032 akt III K 1775/08) zwrócił się do Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P. z wnioskiem o podjęcie działań w związku z dewastacją mieszkania powoda, w okresie odbywania przez niego kary pozbawienia wolności. Nie ulega przy tym wątpliwości, że w/w pismo zostało skierowane przez J. F. już po upływie terminu przedawnienia roszczeń dochodzonych w niniejszej sprawie, gdyż Sąd pierwszej instancji ustalił ( i nie jest to kwestionowane w apelacji), że najpóźniej w dniu 19 listopada 2009r. powód dowiedział się o szkodzie (krzywdzie) i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Trzyletni termin przedawnienia roszczeń upłynął więc najpóźniej w dniu 19 listopada 2012r., stąd pismo powoda opatrzone datą 13 lutego 2014r. zostało złożone w Sądzie Rejonowym Poznań – Stare Miasto w P. po upływie tego trzyletniego terminu i to około 1 rok i trzy miesiące licząc od upływu terminu przedawnienia roszczeń.

Zdaniem Sądu Apelującego powód w postępowaniu drugoinstancyjnym nie wskazał żadnych przyczyn dla których pozew nie został wniesiony z zachowaniem terminu wynikającego z art. 442 1 § 1 k.c. Podkreślić należy, że pozew został wniesiony do sądu w dniu 10 czerwca 2015r., podczas, gdy termin do dochodzenia przez powoda roszczeń upłynął najpóźniej w dniu 19 listopada 2012r. Pozew więc został złożony po upływie ponad 2 lat i 6 miesięcy licząc od daty w której roszczenia uległy przedawnieniu. Tak długi okres czasu po którym powód wniósł pozew w żaden sposób nie został przez niego usprawiedliwiony, powód nie podał jakiejkolwiek przyczyny z powodu której, po upływie tak długiego okresu czasu, złożył pozew. W ocenie Sądu Apelacyjnego opóźnienie w dochodzeniu ochrony sądowej jest wyłącznie efektem opieszałości i niedbałości powoda. Skoro powód na skutek własnych zaniedbań nie podjął dostępnych działań w celu dochodzenia należności przed upływem terminu przedawnienia, to nie może zarzucać naruszenia art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie.

Dodatkowo wskazać należy, że po stronie pozwanego nie doszło do zaniedbań, które zarzucał powód w niniejszej sprawie. Materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie oraz w postępowaniu karnym (III K 1775/08) dowodzi, że podczas posiedzenia, na którym zastosowano wobec powoda areszt tymczasowy, został on pouczony o treści art. 261 k.p.k. i art. 262 k.p.k. (k. 40-41). Po wysłuchaniu pouczenia powód zażądał wyłącznie zawiadomienia o jego aresztowaniu syna. Wniosek został prawidłowo zrealizowany. W złożonych przed Sądem Okręgowym zeznaniach powód potwierdził, że mieszkanie zostało dwukrotnie zamknięte na klucz przez funkcjonariuszy Policji w jego obecności. Na kanwie niniejszej sprawy powód nie wykazał, by podczas zastosowanego względem niego tymczasowego aresztu, a później kary pozbawienia wolności, domagał się od pozwanego zastosowania innego, dodatkowego sposobu zabezpieczenia jego mienia.

Ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji, jako znajdujące uzasadnienie w materiale zgromadzonym w aktach sprawy, Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne, a wnioski z nich płynące aprobuje. Biorąc powyższe pod rozwagę apelację powoda, na podstawie art. 385 k.p.c. , oddalono.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł stosownie do art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015r., poz. 1804). Sąd zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 5.400 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne. Podstawą rozstrzygnięcia o wynagrodzeniu pełnomocnika powoda z urzędu był § 4 ust. 1 w zw. z § 8 pkt 7 i § 16 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. 2015.1805). Porównując nakład pracy występujących w postępowaniu apelacyjnym pełnomocników stron Sąd Apelacyjny uznał, że zasadne jest przyznanie im kosztów zastępstwa procesowego w połowie ustalonej w w/w rozporządzeniach stawki tj. w wysokości 5.400 zł. Należna pełnomocnikowi powoda kwota została powiększona o równowartość podatku VAT (5.400 zł + 23%) i wyniosła 6.642 zł.

SSA Mariola Głowacka SSA Mikołaj Tomaszewski SSA Jacek Nowicki