Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 21/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Białecka (spr.)

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSA Beata Górska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2016 r. w Szczecinie

sprawy J. H.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale W. P.

o ustalenie obowiązku ubezpieczenia społecznego

na skutek apelacji J. H.

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 28 października 2015 r. sygn. akt VI U 118/15

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od J. H. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. kwotę 135 zł (sto trzydzieści pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Anna Polak SSA Barbara Białecka SSA Beata Górska

Sygn. akt III AUa 21/16

UZASADNIENIE

Decyzją z 16 grudnia 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. stwierdził, że J. H. od 25 listopada 2013 r. nie podlega ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik płatnika składek PHU (...). Organ rentowy wskazał, że w toku postępowania wyjaśniającego żadna ze stron nie przedstawiła przekonujących dowodów na potwierdzenie wykonywania przez J. H. pracy asystentki właściciela.

J. H. w odwołaniu od powyższej decyzji, wniosła o jej uchylenie oraz o zasądzenie od organu rentowego na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Podniosła, że wbrew ustaleniom organu rentowego wykonywała pracę na rzecz W. P., a polegała ona na wykonywaniu czynności typowo biurowych m.in. przyjmowaniu, rejestrowaniu i wysyłaniu korespondencji, odbieraniu telefonów, gromadzeniu i przechowywaniu dokumentacji, organizowaniu spotkań W. P., bieżącej kontroli poczty elektronicznej, obsłudze urządzeń biurowych, a także wykonywaniu innych zadań na bieżąco zlecanych przez pracodawcę. Ponadto miała przygotować ofertę współpracy dla przyszłych kontrahentów PHU (...) skierowaną do klientów zagranicznych. Pracę wykonywała w siedzibie pracodawcy, podpisywała listy obecności. Za wykonaną pracę otrzymała umówione wynagrodzenie.

W piśmie procesowym z dnia 15 maja 2015 r. pełnomocnik odwołującej sprecyzował odwołanie, wskazując że wnosi o zmianę zaskarżonej decyzji i orzeczenie, że J. H. jako pracownik u płatnika składek PHU (...) podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 25.11.2013 r.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, z argumentacją jak w zaskarżonej decyzji oraz o obciążenie odwołującej obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z 28 października 2015 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie ubezpieczonej oraz orzekł o kosztach.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że W. P. od 11 lipca 2003 r. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą PHU (...) W. P.. Siedziba i biuro firmy (...) znajduje się w jego czteropokojowym mieszkaniu w S. przy ul. (...). W mieszkaniu tym mieszka płatnik wraz z żoną. W mieszkaniu wydzielono część biurową – na biuro przeznaczono jeden pokój. W działalności gospodarczej płatnik realizuje zlecenia w zakresie budowy i remontu statków. W. P. do wykonywania prac nie zatrudnia własnych pracowników, lecz zleca wykonanie prac innym firmom jako podwykonawcom. W. P. pozyskuje dla siebie zlecenia wysyłając pisemne oferty do potencjalnych kontrahentów. O potencjalnych klientach dowiaduje się z zasłyszanych informacji, z ogłoszeń; zdarza się również, że to potencjalny kontrahent kontaktuje się z W. P. z zapytaniem o ofertę.

J. H. (wówczas Z.) od 1 grudnia 2005 r. do 1 października 2011 r. prowadziła działalność gospodarczą pod firmą Agencja Usługowa (...). Od 26 września 2012 r. prowadzi natomiast działalność pod firmą Agencja Usługowa (...), wspólnik w spółce cywilnej (...). Jako główną siedzibę firmy i adres do doręczeń w (...) wskazano S., ul. (...). Jako adres dodatkowego miejsca wykonywania działalności wskazano W. ul. (...) oraz R. ul. (...) (od marca 2014 r.). W okresie od września 2011 roku do listopada 2012 roku J. H. pracowała w sklepie (...) mieszczącym się w Galerii (...) w S. jako sprzedawca.

W dniu 21 lutego 2014 r. J. H. udzieliła pełnomocnictwa notarialnego swojemu mężowi P. H. do reprezentowania jej we wszystkich sprawach związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą pod nazwą „ Agencja Usługowa (...), wspólnik w spółce cywilnej (...). W ramach prowadzonej działalności gospodarczej J. H. prowadzi ośrodek (...) w R.. Ośrodek jest czynny sezonowo od maja do września. W sezonie J. H. przebywała w ośrodku w R.. Poza sezonem ośrodek jest zamykany. W tym czasie J. H. pracuje w domu, zajmując się wysyłaniem ofert do biur podróży, szkół, przyjmowaniem rezerwacji. Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej J. H. deklarowała składki na ubezpieczenia społeczne od najniższej obowiązującej podstawy wymiaru składek, która wynosiła od stycznia do marca 2013 r. – po 480 zł miesięcznie, zaś od kwietnia do października 2013 r. – po 2227,80 zł miesięcznie. Odwołująca nie opłacała należnych z tego tytułu składek i posiada wysokie zadłużenie wobec ZUS.

Sąd Okręgowy ustalił, że J. H. i W. P. podpisali dokument zatytułowany „umowa o pracę”, datowany na 25 listopada 2013 roku. Zgodnie z zapisami w treści tego dokumentu J. H. miała wykonywać na rzecz W. P. pracę w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem w wysokości 4250,00 zł brutto na stanowisku asystentki właściciela. Wskazano, że umowa o pracę zostaje zawarta na czas nieokreślony, a także że J. H. obowiązuje 8 godzinna dobowa i przeciętnie 40 godzinna tygodniowa norma czasu pracy. Wskazano przy tym, że w PHU (...) obowiązuje podstawowy system czasu pracy w ustalonym rozkładzie od poniedziałku do piątku od godz. 8.00 do godz. 16.00 oraz, że obecność w pracy pracownik potwierdza na liście obecności. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano siedzibę pracodawcy: S. ul. (...).

Sąd pierwszej instancji ustalił, że zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do pracy zostało dla J. H. wystawione w dniu 27 listopada 2013 r. R. S., specjalista bhp i ppoż. poświadczył, że w dniu 2 grudnia 2013 r. przeprowadził instruktaż ogólny BHP J. H.. Do dnia poprzedzającego podpisanie umowy o pracę z J. H. płatnik nie zatrudniał innych pracowników na stanowisku asystenta właściciela, ani na jakimkolwiek innym stanowisku. Czynnościami, które w pisemnej umowie zostały wymienione jako obowiązki J. H. zajmował się osobiście W. P..

J. H. została zgłoszona przez płatnika do ubezpieczeń społecznych jako pracownik od dnia 25 listopada 2013 r. Deklarację zgłoszeniową wysłano do ZUS w dniu 28.11.2013 r.

Płatnik zadeklarował na ubezpieczenia społeczne J. H. składki za listopad 2013 r. – wynagrodzenie w kwocie 1118,48 zł, za grudzień 2013 r. – wynagrodzenie w kwocie 4250,00 zł, styczeń 2014 r. - wynagrodzenie w kwocie 4108,33 zł

W. P. poinformował pracownice obsługującego jego przedsiębiorstwo biura (...), że zamierza zatrudnić J. H. w oparciu o umowę o pracę. J. H. pojawiła się w związku z powyższym w biurze rachunkowym w celu dopełnienia formalności związanych z zatrudnieniem pracownika. Dostarczała także jakieś dokumenty w imieniu W. P..

Sąd Okręgowy ustalił, że J. H. podpisując umowę o pracę była w ciąży, o czym wiedziała zarówno ona, jak i W. P.. Urodziła dziecko w dniu 3 czerwca 2014 r. Od 31 stycznia 2014 r. J. H. korzystała ze zwolnienia lekarskiego w związku z ciążą, a następnie z urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego (do 29 maja 2015 r.). Po skończonym urlopie rodzicielskim nie wróciła do pracy – w okresie od 1 czerwca 2015 r. do 31 lipca 2015 r. korzystała z urlopu wypoczynkowego, zaś od 3.08.2015 r. korzysta z urlopu wychowawczego, którego udzielono zgodnie z jej wnioskiem na okres do 1 sierpnia 2016 r.

W listach płac sporządzonych przez pracownice biura rachunkowego M. F. wskazano, że W. P. wypłacił J. H. kolejno: za listopad 2013 r. – wynagrodzenie w kwocie 1118,48 zł, za grudzień 2013 r. – wynagrodzenie w kwocie 4250,00 zł, styczeń 2014 r. - wynagrodzenie w kwocie 4108,33 zł plus 122,44 zł za czas choroby, za luty 2014 r. wynagrodzenie za czas choroby w kwocie 3422,72 zł, za marzec 2014 r. wynagrodzenie za czas choroby w kwocie 488,96 zł.

Po zawarciu umowy o pracę z W. P. J. H. nie zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej. Prowadzenie działalności kontynuowała również po urodzeniu dziecka, w tym w czasie korzystania z urlopu wypoczynkowego oraz wychowawczego u płatnika składek. W roku 2014 r. J. H. zgłosiła do ubezpieczeń społecznych dwóch pracowników: J. Z. w okresie od 1.04.2014 r. do 30.09.2014 r., ze wskazaniem zatrudnienia w wymiarze 1/8 etatu i wynagrodzenia 210 zł miesięcznie oraz M. R. od 9 maja 2014 r. do chwili obecnej, z podstawą wymiaru składek 05/2014 r. – 1280,00 zł, 06/2014 r. – 1680,00 zł, 07.2014 r. – 1008 zł, od 08/2014 r. 0,00 zł. M. R. od dnia 20.07.2014 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim, a od 22.12.2014 r. pobiera zasiłek macierzyński.

W. P. zarówno w okresie przed zatrudnieniem J. H., jak i po jej zatrudnieniu nie zatrudniał innych pracowników na podstawie umów o pracę, ani żadnych innych osób w oparciu o umowy cywilnoprawne.

Jedyną osobą, którą W. P. zgłosił do ubezpieczeń społecznych poza J. H. jest jego syn P. P., z tym że zgłoszenie związane było z niepracowniczym tytułem ubezpieczenia. W okresie od 12.11.2003 r. do 31.08.2004 r. P. P. był zgłoszony przez ojca do ubezpieczeń społecznych jako osoba współpracująca, zaś od 1 lipca 2012 r. jest zgłoszony do ubezpieczeń społecznych jako zleceniobiorca. Zadeklarowana podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne P. P. wskazywana przez płatnika w latach 2013-2014 to 2.500 zł miesięcznie. Podstawa ta nie ulegała zmianie w poszczególnych miesiącach.

P. P. w ramach łączących go z ojcem umów zlecenia zajmuje się bezpośrednim nadzorem i koordynacją realizacji projektów budowy, remontów, przebudów statków, wykonywanych przez podwykonawców płatnika. Do jego zadań w tym zakresie należy w szczególności przygotowanie harmonogramu realizacji projektu, koordynowanie zakupów materiałów i urządzeń, wybór podwykonawców, reprezentowanie zleceniodawcy wobec armatora i instytucji odbierających, nadzorowanie i koordynowanie pracy podwykonawców. Pracę wykonuje w S. na terenie stoczni (...), w porcie w Ś., w porcie w S.. Dodatkowo P. P. pracował dla spółki (...) SA, na rzecz której wykonywał tożsame prace jak na rzecz swojego ojca, tyle że na innych statkach.

W 2013 r. W. P. realizował dwa kontrakty dla spółki (...) w Ś.. W dniu 1 kwietnia 2013 r. zawarł z tą spółką umowę zlecenia, w ramach której zobowiązał się do sprawowania nadzoru nad pracami związanymi z przebudową statku (...). Jako termin wykonania zlecenia w umowie wskazano 30 czerwca 2013 r. Następnie, w dniu 12 lipca 2013 r. W. P. zawarł kolejną umowę zlecenia z tą spółką, w ramach której zobowiązał się do wykonania kadłuba jednostki (...). Jako termin wykonania zlecenia w umowie wskazano 25 lipca 2013 r. W roku 2013 w dniu 18 marca 2013 r. W. P. zawarł ze wskazaną spółką umowę prowizyjną, w której określono wysokość wynagrodzenia W. P. z tytułu doprowadzenia do zawarcia kontraktu pomiędzy spółką (...) (…) na remont i przebudowę statku m.t (...). W. P. do listopada 2013 r. zakończył realizację kontraktów łączących go ze spółką (...) sp. z o.o. w Ś.. Po zakończeniu prac prowadził rozmowy odnośnie następnych zleceń. W listopadzie 2013 roku W. P. nie realizował żadnych kontraktów, które wymagałyby jego codziennej, wielogodzinnej obecności w terenie. Jedynymi pracami wykonywanymi w grudniu w terenie były prace poprawkowe na zrealizowanych konstrukcjach, które wymagały obecności w terenie przez kilkanaście godzin w tygodniu (mniej niż 8 godzin dziennie); poza tym płatnik zajmował się rozliczeniami ze swoimi podwykonawcami. Prace te W. P. wykonywał samodzielnie.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że W. P. posiada wysokie zadłużenie z tytułu nieopłaconych składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. W szczególności, pomimo ciążącego na nim obowiązku, nie opłacał wymaganych składek na swoje ubezpieczenia społeczne, które wynosiły odpowiednio w roku 2013 – 2227,80zł miesięcznie, zaś w roku 2014 – 2247,60 zł miesięcznie.

W. P. korzysta z usług biura rachunkowego: (...) J. H. w przeszłości (w latach 2006-2011) również korzystała z usług tego samego biura rachunkowego. Aktualnie korzysta z usług innego biura rachunkowego. W dniu 31 sierpnia 2012 r. J. H. zawarła umowę o świadczenie usług księgowych ze spółką (...) w S..

J. H. legitymuje się wykształceniem wyższym magisterskim na kierunku socjologia. Ukończyła również studia podyplomowe na kierunku (...).

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał odwołanie ubezpieczonej za nieuzasadnione. Podkreślił, że przeprowadzone postępowanie dowodowe prowadziło do przekonania, iż J. H. w rzeczywistości nie była pracownikiem W. P., a zawarta między nimi umowa o pracę miała charakter pozorny.

Sąd pierwszej instancji, przytoczył treść art. 1 ust. 1 i art. 6 ust. 1 pkt 1, oraz art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1, a także art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity: Dz.U. z 2015r., poz. 121 z późn. zm.), a następnie odwołując się do ugruntowanego orzecznictwa wyjaśnił że żaden przepis prawa nie zabrania zatrudniania kobiet w ciąży. Chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jako motywacja do podjęcia zatrudnienia, nie świadczy o zamiarze obejścia prawa, a dążenie kobiety ciężarnej do uzyskania przez zawarcie umowy o pracę ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może być uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu jego obejście, jeżeli umowa ta prowadzi do faktycznej realizacji zatrudnienia spełniającego cechy stosunku pracy. Tym samym, nawet jeśli w momencie zatrudniania pracownicy płatnik wiedziałby o tym, że jest ona w ciąży, fakt ten nie miałby znaczenia, gdyby strony faktycznie wywiązywały się z warunków zawartych w umowie o pracę.

Sąd Okręgowy zaznaczył następnie, że stosownie do art. 2 k.p. pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie m.in. umowy o pracę, przy czym użyty zwrot „zatrudniona” oznacza istnienie między pracownikiem, a pracodawcą szczególnej więzi prawnej o charakterze zobowiązaniowym, tj. stosunku pracy. Istotą tego stosunku jest uzewnętrznienie woli umawiających się stron, z których jedna deklaruje chęć wykonywania pracy określonego rodzaju w warunkach podporządkowania pracodawcy, natomiast druga - stworzenia stanowiska pracy i zapewnienia świadczenia pracy za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.). Ponadto Sąd pierwszej instancji uznał, że o tym czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacenie składki, wystawienie świadectwa pracy, ale faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, a wynikających z art. 22 § 1 k.p. Istotne więc jest, aby stosunek pracy zrealizował się przez wykonywanie zatrudnienia o cechach pracowniczych. Z kolei umowa o pracę zawarta dla pozoru, nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy.

W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie ani płatnik, ani odwołująca nie wykazali, iż między nimi faktycznie doszło do nawiązania stosunku pracy. W toku niniejszego postępowania nie dowiedziono bowiem zdaniem Sądu, aby J. H. faktycznie umówioną pracę podjęła i ją wykonywała, a W. P. jako pracodawca świadczenie to przyjmował. Poza własnymi zeznaniami ani W. P., ani J. H. nie przedstawili żadnych wiarygodnych dowodów, w oparciu o które można byłoby ustalić, że rzeczywiście takie prace odwołująca wykonywała. Sąd Okręgowy zaznaczył, że zeznania stron należało traktować z dużą ostrożnością już choćby z tej przyczyny, że zarówno odwołująca, jak i płatnik są osobami siłą rzeczy zainteresowanymi takim przedstawieniem faktów, aby uzyskać korzystny dla siebie wyrok sądu. Ich zeznania nie znalazły ponadto potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym w postaci dowodów z zeznań świadków i dowodów z dokumentów.

Listy obecności zawierające podpisy J. H., nie wskazują, aby J. H. pracę faktycznie wykonywała. Brak było przeszkód, by strony sporządziły takie listy wyłącznie na użytek postępowania, skoro J. H. była jedynym pracownikiem płatnika i na liście obecności widnieje wyłącznie jej nazwisko.

Także na podstawie zeznań przesłuchanych w sprawie świadków nie można było dokonać jednoznacznego, nie budzącego wątpliwości ustalenia, iż odwołująca świadczyła pracę u W. P. jako jego pracownica. Przesłuchani w sprawie świadkowie nie posiadali bowiem wiedzy na temat faktycznych działań podejmowanych przez J. H. w związku z jej rzekomym zatrudnieniem. Wyjaśnienia świadków potwierdziły w ocenie Sądu Okręgowego jedynie ewentualny fakt kontaktowania się odwołującej z biurem rachunkowym zajmującym się obsługą księgowo-kadrową płatnika, nie stanowiły jednak wystarczającego dowodu, że kontakty te rzeczywiście miały charakter zawodowy i związane były z pracą J. H. wykonywaną na rzecz W. P.. Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że nawet gdyby przyjąć, że odwołująca rzeczywiście kilkakrotnie dostarczyła do biura rachunkowego dokumentację związaną z prowadzeniem działalności przez płatnika, to sytuacje takie można by potraktować co najwyżej jako kilkukrotne wykonanie jednorazowego zlecenia, a nie pracę sensu stricto polegającą na wykonywaniu powierzonych jej czynności pod kierownictwem pracodawcy w powtarzających się odstępach czasu wskazujących na trwałą więź łączącą J. H. z W. P. jako pracodawcą.

Zdaniem Sądu, istotne znaczenie dla oceny całokształtu okoliczności sprawy miał fakt, że w firmie (...) przed zatrudnieniem J. H. nie było pracownika wykonującego te czynności, które rzekomo miano jej powierzyć. Zatrudnienie odwołującej na stanowisku asystentki właściciela W. P. na początkowym etapie procesu wyjaśniał, że w tym czasie rozpoczął wykonywanie dużego kontraktu na budowę kadłuba, co miało wiązać się z koniecznością częstego przebywania przez niego w terenie, stąd potrzebował osoby, która zajęłaby się prowadzeniem spraw biurowych. Wyjaśnienia W. P. w tym zakresie nie znalazły jednak potwierdzenia w materiale dowodowym. W czasie kiedy doszło do podpisania umowy o pracę z odwołującą W. P. nie realizował żadnych kontraktów, które wymagałyby jego codziennej, wielogodzinnej obecności w terenie. W 2013 r. płatnik realizował jedynie dwa kontrakty, przy czym oba w okresie wcześniejszym niż okres, w którym zatrudnił J. H.. Płatnik ostatecznie przyznał, że realizację tych kontraktów zakończył do końca listopada 2013 r.; wyjaśnił zarazem, że po zakończeniu prac prowadził rozmowy odnośnie następnych zleceń oraz, że jedynymi pracami wykonywanymi w grudniu w terenie były prace poprawkowe na zrealizowanych konstrukcjach, które wymagały obecności w terenie przez kilkanaście godzin w tygodniu (mniej niż 8 godzin dziennie); poza tym płatnik zajmował się rozliczeniami ze swoimi podwykonawcami. Taki sposób przedstawiania okoliczności sprawy nie pozwolił na uznanie wyjaśnień W. P. za wiarygodne. Dodatkowo Sąd Okręgowy podkreślił, że płatnik posiadał w ZUS wysokie zadłużenie z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne. Zatrudnienie zaś pracownika z pensją brutto 4250 złotych wiązało się z koniecznością uiszczania z tego tytułu jeszcze większych składek, co powiększałoby zadłużenie odwołującego.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że W. P. przed zatrudnieniem J. H., a także po jej zatrudnieniu nie zatrudniał innych pracowników na podstawie umów o pracę. Jedyną osobą, którą W. P. kiedykolwiek zgłosił do ubezpieczeń społecznych – poza odwołującą – jest jego syn P. P., z tym że zgłoszenie związane było z niepracowniczym tytułem ubezpieczenia. W okresie od 12.11.2003 r. do 31.08.2004 r. P. P. był zgłoszony przez ojca do ubezpieczeń społecznych jako osoba współpracująca, zaś od 1 lipca 2012 r. jest zgłoszony do ubezpieczeń społecznych jako zleceniobiorca. Zadeklarowana w składanych przez płatnika do ZUS dokumentach podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne P. P. w latach 2013-2014 wynosiła po 2.500 zł miesięcznie. W świetle tych dokumentów brak było więc podstaw, by uznać że W. P. podawał prawdę, mówiąc o tym, że wynagrodzenie jakie płacił synowi (znacznie niższe od tego jakie rzekomo chciał płacić swojej asystentce, osobie obcej) było w rzeczywistości wyższe, gdyż wypłacał na jego rzecz premie. Wypłaty z tytułu premii powinny być bowiem oskładkowywane i zgłaszane w ZUS; jeśli takie zgłoszenia nie były dokonywane, sąd nie ma podstaw, by uznawać, że faktycznie były wykonywane. W kontekście różnic w wysokości wynagrodzeń P. P. i J. H. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na znaczne różnice w wadze ich obowiązków. P. P. bowiem w ramach łączącej go z ojcem umowy zlecenia zajmuje się bezpośrednim nadzorem i koordynacją realizacji projektów budowy, remontów, przebudów statków, które to prace są wykonywane przez podwykonawców płatnika. Do jego zadań w tym zakresie należy w szczególności przygotowanie harmonogramu realizacji projektu, koordynowanie zakupów materiałów i urządzeń, wybór podwykonawców, reprezentowanie zleceniodawcy wobec armatora i instytucji odbierających, nadzorowanie i koordynowanie pracy podwykonawców. Są to więc obowiązki znacznej wagi. Tymczasem odwołująca – która miała jakoby zajmować się pracami biurowymi - została zatrudniona na podstawie umowy o pracę i to zawartej na czas nieokreślony z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 4250 złotych brutto. W przeprowadzonym zarówno przed sądem jak i przed organem rentowym postępowaniu dowodowym nie zostało przy tym wykazane, że ubezpieczona dysponowała jakimikolwiek przymiotami, które pozwalałyby pracodawcy na tak „szczególne” docenianie jej pracy. W ocenie Sądu niezrozumiałym jest dlaczego W. P. miałby wycenić znacznie wyżej niż pracę swojego syna pracę osoby zajmującej się – według jego twierdzeń wyrażonych na rozprawie i według zeznań samej J. H. – de facto porządkowaniem dokumentacji.

Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy zauważył, że w czasie, gdy J. H. korzystała ze zwolnienia lekarskiego, co nastąpiło po 67 dniach od jej zatrudnienia, płatnik nie zatrudnił innej osoby do wykonywania zadań, które formalnie powierzono odwołującej. Pracownika takiego nie zatrudniono także później. Powyższe stoi w sprzeczności z zadeklarowanym celem zatrudnienia odwołującej, gdyż w istocie była ona zbędna dla pracodawcy, który wszystkie czynności tak wcześniej, jak i później mógł wykonywać samodzielnie.

Wątpliwości Sądu pierwszej instancji co do rzeczywistego motywu zatrudnienia ubezpieczonej pogłębił jeszcze fakt, że J. H., która jest jednocześnie osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą (działalność prowadziła przed podjęciem zatrudnienia i nie zaprzestała jej prowadzenia po podpisaniu umowy o pracę) przed podjęciem zatrudnienia u W. P. z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej deklarowała składki na ubezpieczenia społeczne od najniższej obowiązującej podstawy wymiaru składek, nie uiszczając ich jednakże. W efekcie w dacie zawarcia umowy o pracę z W. P. odwołująca posiadała wysokie zadłużenie wobec ZUS, co oznaczało, że z tego tytułu nie otrzymałaby żadnych świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego w związku z ciążą i porodem.

O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł stosownie do jego wyników, na podstawie przepisów art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 2 w związku z § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. (Dz. U. z 2013r., poz. 490) w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Z powyższym rozstrzygnięciem w całości nie zgodziła się J. H.. Zaskarżając wyrok w całości zarzuciła mu:

1. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu ze zgromadzonym materiałem dowodowym przez uznanie, że umowa o pracę zawarta pomiędzy ubezpieczoną, a płatnikiem nie była przez strony wykonywana – miała charakter pozorny mimo, że wykonywanie pracy przez J. H. zostało potwierdzone przez zainteresowanego, świadków i samą ubezpieczoną:

- W. P. potwierdził, że ubezpieczona kompletowała i porządkowała dokumentację handlową, pilnowała płatności i spotkań, zajmowała się badaniem rynku, utrzymywała kontakt z kontrahentami firmy, woziła faktury i dokumenty do kontrahentów,

- J. H. zeznała, że po zatrudnieniu jej przez W. P. musiała uporządkować dokumentację jego firmy, następnie zajęła się tworzeniem bazy danych potencjalnych klientów, nosiła dokumenty do biura rachunkowego,

- P. P. potwierdził, że ubezpieczona prowadziła korespondencję z potencjalnymi klientami W. P., wysyłała oferty współpracy, załatwiała sprawy księgowe, zajmowała się bieżącą korespondencją, przy czym dokładnie nie mógł wskazać o jakie czynności chodzi, ponieważ z uwagi na charakter jego pracy (wykonywana była poza siedzibą pracodawcy) nie spotykał się z J. H.. Zgodnie z zeznaniami świadka ubezpieczona kontaktowała się z nim telefonicznie tuż po podjęciu pracy w celu uzyskania namiarów na firmy współpracujące z firmą (...). Po zatrudnieniu ubezpieczonej W. P. częściej przebywał poza biurem - na terenie stoczni, a ze względu na charakter świadczonej przez niego pracy uzasadnione było zatrudnienie pracownika ze względu na sytuację rynkową i dużą ilość zamówień w 2013r.

- M. F. zeznała, że widywała J. H. w swoim biurze rachunkowym, a wizyty te były związane z zatrudnieniem w firmie (...),

- T. P. zeznała, że J. H. pojawiała się w biurze (...), ponieważ około 2 razy w miesiącu przynosiła lub uzupełniała dokumenty związane z działalnością W. P.,

2. naruszenie przepisu prawa procesowego, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie i przyjęcie, że J. H. i W. P. zawarli umowę o pracę dla pozoru, podczas gdy ze zgromadzonych w sprawie dokumentów wynika, że strony podpisały umowę o pracę, powódka przedstawiła pracodawcy zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na stanowisku asystentki, została przeszkolona w zakresie przepisów bhp, podpisywała dzienne listy obecności, a zgodnie z zeznaniami powódki, zainteresowanego i świadków wynika, że świadczyła ona pracę w biurze przy ul. (...) polegającą na wykonywaniu czynności biurowych, potrzeba jej zatrudnienia związana była ze zwiększonym popytem na usługi świadczone przez W. P. w 2014 r. oraz koniecznością uporządkowania dokumentacji firmy, a także pozyskaniem nowych kontrahentów;

3. naruszenie przepisu prawa procesowego, art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie polegającą na uznaniu, że umowa o pracę z ubezpieczoną została zawarta dla pozoru, na podstawie porównania wynagrodzeń powódki oraz P. P., mimo że P. P. w przeciwieństwie do powódki nie był zatrudniony na podstawie umowy o pracę, ale na umowę zlecenia, a ponadto wykonywał zlecenia dla innej jeszcze spółki, więc nie był w pełni dyspozycyjny, co znajdowało odzwierciedlenie w jego wynagrodzeniu;

4. naruszenie prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 83 § 1 k.c. w związku z art. 22 k.p. prowadzące do przyjęcia, że umowa o pracę zawarta pomiędzy ubezpieczoną a płatnikiem miała charakter pozorny, mimo że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy świadczy o tym, że J. H. podjęła pracę i ją wykonywała, a pracodawca świadczenie to przyjmował;

Wskazując na powyższe zarzuty apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez orzeczenie, że J. H. jako pracownik u płatnika składek PHU (...) podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od dnia 25 listopada 2013 r. Wniosła także o zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od ubezpieczonej na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja ubezpieczonej nie zasługiwała na uwzględnienie

Kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku doprowadziła Sąd Odwoławczy do wniosku, iż w niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji przeprowadził pełne i wyczerpujące postępowanie dowodowe, wyjaśniając w jego toku wszelkie sporne kwestie, mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne Sąd Apelacyjny przyjął w całości za własne, nie widząc w związku z tym konieczności ponownego ich szczegółowego przytaczania (wyroki SN z 5 listopada 1998 r. I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24 poz. 776, z 22 lutego 2010 r. I UK 233/09, Lex nr 585720).

Należy powtórzyć za Sądem pierwszej instancji, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. Zgodnie zaś z art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 pracownicy podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu i wypadkowemu. Zgodnie natomiast z treścią art. 13 pkt 1 cyt. ustawy, obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne w okresach – od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania stosunku pracy, przy czym w rozumieniu art. 8 ust. 1 ustawy za pracownika uważa się osobę pozostającą w stosunku pracy. W myśl zaś art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.

Jak słusznie zaznaczył Sąd Okręgowy, w niniejszej sprawie, ani płatnik, ani odwołująca nie wykazali, że faktycznie doszło między nimi do nawiązania stosunku pracy. W toku wnikliwego postępowania przed Sądem pierwszej instancji nie dowiedziono bowiem, że J. H. faktycznie umówioną pracę podjęła i ją wykonywała, a płatnik jako pracodawca świadczenie to przyjmował. Należy mieć na uwadze, zasadę wyrażoną w art. 6 k.c. stanowiącą, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Kto bowiem powołując się na przysługujące mu prawo, żąda czegoś od innej osoby, obowiązany jest udowodnić fakty uzasadniające to żądanie, ten zaś, kto odmawia uczynienia zadość żądaniu, a więc neguje uprawnienie żądającego, obowiązany jest udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje. Sąd Okręgowy słusznie przyjął, że skarżąca, zaprzeczając twierdzeniom organu rentowego, który na podstawie przeprowadzonego postępowania kontrolnego dokonał niekorzystnych dla niej ustaleń, winna była w postępowaniu przed sądem nie tylko podważyć trafność poczynionych w ten sposób ustaleń, ale również wskazać na okoliczności i fakty znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwym byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych z jego stanowiskiem reprezentowanym w odwołaniu od decyzji. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, skarżąca temu obowiązkowi nie sprostała.

Odnosząc się zaś do treści apelacji, należy podkreślić, że zeznania zarówno płatnika, jak i ubezpieczonej nie mogły zostać potraktowane całkowicie bezkrytyczne, z uwagi na ich żywe zainteresowanie niniejszym rozstrzygnięciem – w takiej sytuacji nie można było przychylić się do stanowiska J. H. i W. P., gdyż jak słusznie zauważył Sąd Okręgowy nie znalazły one potwierdzenia w zeznaniach pozostałych świadków i dokumentach. W odniesieniu zaś do świadka P. P., trzeba pamiętać, że jego praca polegała na innych czynnościach, wykonywanych poza siedzibą płatnika, w terenie. Nie miał on potrzeby kontaktowania się z ubezpieczoną, zaś jak wskazał, ten kontakt nawiązali jedynie na początku, w zakresie ustalania kontrahentów. Świadek ten nie miał więc odpowiedniej wiedzy o czynnościach wykonywanych przez ubezpieczoną. Nie można było zatem przychylić się do twierdzeń apelacji jakoby potwierdził wykonywane przez nią czynności, gdyż znał je jedynie z relacji ojca – W. P.. W dalszej kolejności, jak trafnie zaznaczył Sąd Okręgowy – zeznania T. P. i M. F. nie pozwoliły na jednoznaczne stwierdzenie, że ubezpieczona była pracownicą płatnika. Wskazały one bowiem jedynie, że widziały J. H. kilkukrotnie w biurze rachunkowym, lecz nie miały nawet wiedzy, czy przychodziła ze sprawami dotyczącymi płatnika. M. F. wskazała nadto, że wizyty odwołującej w biurze, których była świadkiem związane były z koniecznością dopełniania przez nią pewnych formalności związanych z podejmowanym zatrudnieniem. Zaznaczyła przy tym, że kolejny raz widziała odwołującą w biurze w maju 2015 r., jednakże i w tym przypadku chodziło o sprawy związane z samym zatrudnieniem J. H., jako że kończył się okres należnego jej urlopu rodzicielskiego.

Nie można było zatem, wbrew twierdzeniom apelacji, z zeznań świadków, samej ubezpieczonej oraz płatnika wysnuć tak daleko posuniętych wniosków, jakoby fakt wykonywania przez nią pracy na rzecz płatnika został potwierdzony. W szczególności w sytuacji gdy zgromadzona dokumentacja temu przeczyła. Dowodem wskazującym na fakt rzeczywistego zatrudnienia mogłyby być listy obecności z podpisami J. H., jednakże z uwagi na to, że była ona jedynym „pracownikiem” istniała łatwość ewentualnego sporządzenia tychże list na potrzeby postępowania. Okoliczność ta budzi więc uzasadnione wątpliwości co do ich wiarygodności.

Mając na uwadze dotychczasowe rozważania, Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy w żaden sposób nie naruszył zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. bowiem do sądu wyłącznie należy ocena, które dowody uznaje za wiarygodne i w oparciu o które ustala rzeczywisty stan rzeczy. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 KPC) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak: wyrok SA w Gdańsku z dnia 15 lipca 2015 r. I ACa 207/15, legalis 1326276). Za bezzasadne zatem należy uznać zarzuty apelacji w przedmiocie naruszenia zasad swobodnej oceny dowodów. Sąd Okręgowy rozważył bowiem kompleksowo zebrany materiał dowodowy i poczynił na jego podstawie ustalenia faktyczne zgodne z logiką oraz zasadami doświadczenia życiowego. Przy tym ustalenia te należało uznać za spójne i prawidłowo uzasadnione.

W kontekście powyższego, należy zaznaczyć, że słusznie Sąd pierwszej instancji argumentował, że podstawą ubezpieczenia społecznego jest rzeczywiste zatrudnienie, a nie sama umowa o pracę, gdyż nie jest ona czynnością wyłącznie kauzalną. Brak zatem wykonywania pracy podważa w ogóle jej istnienie i z pewnością nie może stanowić podstawy ubezpieczenia społecznego (por. uzasadnienie wyroku SN z 24 sierpnia 2010 r I UK 74/10). Nie bez znaczenia pozostawał fakt, że nie dało się ustalić konkretnie jakie czynności ubezpieczona miała wykonywać na rzecz płatnika. Abstrakcyjne i bardzo ogólnie ujęte zadania, np. wykonywanie czynności biurowych, organizowanie spotkań, obsługa urządzeń biurowych, wykonywanie innych czynności zleconych, nie pozwalały na przyjęcie, że wysokie wynagrodzenie, jakie strony ustaliły w umowie (4250 zł brutto) było adekwatne do kwalifikacji J. H.. Ze znaczną ostrożnością można by przyjąć, że ubezpieczona, przy takim zakresie obowiązków, mogłaby w teorii świadczyć pracę pracownika biurowego, jednakże wówczas tak wysokie wynagrodzenie byłoby rażąco wygórowane. Ponadto słusznie Sąd Okręgowy zaznaczył, że P. P., mimo znacznie wyższej wartości jego pracy, otrzymywał wynagrodzenie znacznie niższe niż J. H.. Wynagrodzenie w ustalonej w spornej umowie kwocie było nadto zupełnie nieprzystające do sytuacji gospodarczej płatnika, który jak ustalono, posiadał wysokie zaległości składkowe na rzecz organu rentowego i winien raczej szukać oszczędności. Ponadto fakt, że ani wcześniej, ani później płatnik nie zatrudnił nikogo na stanowisku asystenta właściciela wskazuje wyraźnie na pozorność zawartej umowy, gdyż płatnik nie miał w istocie potrzeby tworzenia takiego stanowiska. Należy przy tym podkreślić, że sam płatnik zeznał, iż „przeoczył”, zakończenie urlopu ubezpieczonej, co też w przypadku zatrudniania jedynego pracownika, wydaje się nader nieprawdopodobne, szczególnie jeśli znaczenie tegoż pracownika dla prowadzonej działalności gospodarczej było tak istotne jak próbował wykazać płatnik.

Mając na uwadze powyższe należy wskazać, że apelacja ubezpieczonej miała w istocie charakter polemiczny i sprowadzała się jedynie do kwestionowania prawidłowego rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji. Ubezpieczona w żaden sposób nie wykazała na czym miałyby polegać uchybienia Sądu Okręgowego, zaś w treści środka zaskarżenia ograniczyła się jedynie do wyprowadzenia różnych od sądu wniosków z przeprowadzonych dowodów i ich odmiennej oceny.

Z okoliczności sprawy wyraźnie wynikało zatem, że zawarta między J. H. i płatnikiem składek 25 listopada 2013 r. umowa miała charakter pozorny i nie stanowiła tytułu do ubezpieczeń społecznych.

Z powyższych przyczyn Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonej (punkt 1)

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i w związku z art. 108 § 1 k.p.c. Wysokość kosztów ustalono w oparciu o § 12 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. (Dz. U. z 2013 r. poz. 490 ze zm.) (punkt 2).

SSA Anna Polak SSA Barbara Białecka SSO Beata Górska