Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 817/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Rygiel

Sędziowie:

SSA Robert Jurga

SSA Barbara Baran (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Urszula Kłosińska

po rozpoznaniu w dniu 18 listopada 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa J. M.

przeciwko K. K., M. P., R. H., E. M., M. M. (1)

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 11 marca 2016 r. sygn. akt I C 1184/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza łącznie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 1 710 zł (jeden tysiąc siedemset dziesięć złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Robert Jurga SSA Paweł Rygiel SSA Barbara Baran

Sygn. akt I ACa 817/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie po rozpoznaniu sprawy z powództwa J. M. przeciwko K. K., M. P., R. H., E. M. i M. M. (1):

- zobowiązał pozwanych do złożenia oświadczenia, skierowanego do Dyrektora (...) K. w formie pisemnej, czcionką(...) N. R., 12 pkt, odstęp 1,5 między linijkami, o treści: ,,My, niżej podpisani K. K., M. P., R. H., E. M. i M. M. (1), wyrażamy ubolewanie, że bezpodstawnie pomawiając Pana J. M. w piśmie skierowanym do Dyrektora (...) K. z dnia 5 marca 2014r. o to, że jest sprawcą pobicia dwóch dorożkarzy oraz że ,,zastrasza i szantażuje’’ inne osoby, jak również używając określeń sugerujących, że zachowuje się w sposób sprzeczny z prawem i dobrymi obyczajami naruszyliśmy jego godność, cześć i dobre imię. Stawiane przez nas zarzuty nie były prawdziwe. Przepraszamy Pana J. M. za naruszenie jego dóbr osobistych’’ - w terminie 7 dni od uprawomocnienia się niniejszego wyroku,

- upoważnił powoda do wysłania pisma o treści jak wyżej do adresata na koszt pozwanych na wypadek nie wysłania tego pisma przez pozwanych w terminie określonym w wyroku,

- zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 2 000 zł z ustawowymi odsetkami od 19 lipca 2014 r. do 31 grudnia 2015 r., a od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie,

- w pozostałej części oddalił powództwo,

- zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 1 677 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd ustalił, że powód w 2012 r. zawarł umowę z B. S. (1) i wspólnie prowadzili oni działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą (...) Spółka cywilna z siedzibą w Z.. W dniu 20 grudnia 2012 r. spółka ta zawarła z Gminą Miejską K. umowę o wykonywanie usług dorożkarskich, postoje, wykonywanie przejazdów dorożkami znajdującymi się na (...) (...)w K. i (...). Powód pozostaje w konflikcie z kilkoma innymi dorożkarzami – pozwanymi. Podłożem konfliktu jest to, że powód chciał zmian regulaminu dla dorożkarzy, wprowadzenia nowych przejrzystych zasad prowadzenia przetargów dla powożących i rywalizuje z innymi dorożkarzami o klientów na (...) (...) Środowisko dorożkarzy (...) jest małe i hermetyczne a powód chciał zmienić dotychczasowe zwyczaje i zasady dotyczące tego zawodu, co nie podobało się pozwanym. Część postulatów powoda została wprowadzona w życie, np. dotycząca przetargów dla dorożkarzy czy stosowania harmonogramu przejazdów. Pozwani zgłaszali kilkakrotnie zarządzającemu (...)w K. Dyrektorowi (...) (...) w K. T. P. (1), że ich zdaniem powód zachowuje się wobec nich niewłaściwie i nie przestrzega obowiązującego regulaminu. Obecnie powód prowadzi działalność dorożkarską sam i został wybrany do władz Stowarzyszenia (...).

Powód do 2012 r. pracował w Policji, był mianowany na stopień nadkomisarza Policji, współpracował z nią również w ramach Centrum Antyterrorystycznego Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Akademii Obrony Narodowej. W trakcie pracy w Policji uzyskiwał liczne certyfikaty, kończył specjalistyczne kursy i szkolenia a także uzyskiwał poświadczenia bezpieczeństwa od Komendanta Głównego Policji uprawniające go do dostępu do informacji niejawnych. Był szanowanym policjantem, miał dobre relacje w pracy, był nagradzany za swoje osiągnięcia.

W dniu 18 lipca 2013 r. powód zabrał z postoju klientów, których z uwagi na harmonogram nie powinien wozić, na co zwróciła mu uwagę dorożkarka A. W., po czym obie strony odjechały. W dniu 20 lipca 2013 r. miała miejsce kłótnia pomiędzy powodem a M. M. (2), który powozi dorożką razem z A. W., w trakcie której mężczyźni obrzucali się wyzwiskami i słowami wulgarnymi, jednak do żadnej bójki czy pobicia nie doszło. A. W. i M. M. (2) złożyli w tym samym dniu na Komisariacie (...) w K. doniesienie, że powód ich prowokował i obrzucał wyzwiskami, nadto A. W. zgłosiła, iż powód kierował pod jej adresem groźby uszkodzenia ciała, które wywołały u niej realną obawę ich spełnienia. Uwagi na temat tego zdarzenia A. W. przekazała pismem z dnia 23 lipca 2013 r. do Urzędu Miasta K. Wydziału(...), wskazując, że zachowanie powoda polegające na kierowaniu do niej gróźb pobicia i używaniu słów wulgarnych było niedopuszczalne, godziło w wizerunek wszystkich dorożkarzy i należy wobec powoda wyciągnąć odpowiednie konsekwencje. Postępowanie prowadzone w tej sprawie przez Policję zostało umorzone.

W dniu 25 lutego 2014 r. na (...) (...) w K. doszło do sprzeczki między powodem a innym dorożkarzem - F. G. (1) o podjeżdżanie dorożką na właściwe miejsce postoju i przestrzeganie regulaminu. Podczas kłótni obaj mężczyźni szarpali się i przepychali a następnie upadli na płytę (...), w wyniku czego F. G. (1) złamał nos. Po zdarzeniu F. G. (1) przeszedł zabieg nastawienia złamanego nosa w szpitalu. Złożył również do Komisariatu(...) w K. zawiadomienie o popełnieniu przez powoda przestępstwa uszkodzenia ciała przez dwukrotne uderzenie w twarz, co spowodowało u pokrzywdzonego złamanie nosa. Powód złożył na Policję zawiadomienie o popełnieniu przez F. G. (1) przestępstwa z art. 190 § 1 k.k., jednak postępowanie zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego. (...) Miejsca nie zarejestrowała zdarzenia z udziałem powoda i F. G. (1).

Prokuratura Rejonowa K. Zachód prowadziła dochodzenie sygn. akt 2 Ds. 356/14 przeciwko powodowi jako podejrzanemu o to, że w dniu 25 lutego 2014 r. w K. dwukrotnie uderzył F. G. (1) w twarz, w wyniku czego pokrzywdzony doznał złamania kości nosa z przemieszczeniem odłamów, które to obrażenia ciała skutkowały naruszeniem czynności ciała na okres trwający dłużej niż siedem dni, tj. o przestępstwo z art. 157 § 1 k.k. W trakcie dochodzenia F. G. (1) złożył oświadczenie, że pomiędzy nim a powodem doszło do polubownego załatwienia sprawy i nie jest pewien swoich poprzednich zeznań, czy do złamania nosa doszło na skutek uderzenia przez J. M., czy też w wyniku uderzenia się twarzą o płytę rynku, kiedy obaj szamotali się na ziemi. Stosunki F. G. (1) i powoda są obecnie dobre.

Postanowieniem z dnia 12 maja 2014 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej (...)Ś. Zachód umorzył dochodzenie przeciwko powodowi wobec niepopełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu czynu zabronionego na zasadzie art. 322 k.p.k.

W dniu 6 marca 2014 r. do Dyrektora Wydziału (...) (...) T. P. (1) przyszli dorożkarze w osobach pozwanych, którzy chcieli zgłosić po raz kolejny T. P. (1) niewłaściwe zachowania powoda. Złożyli pismo z dnia 5 marca 2014 r. o następującej treści:

Dotyczy: (Przestępczy proceder p. M. –pobicie innego dorożkarza)

Szanowny Panie Dyrektorze,

Zwracamy się z uprzejmą prośbą, o podjęcie interwencji w sprawie bestialskiego zachowania „przedsiębiorcy” J. M. względem innego dorożkarza p. F. G. (1), który został przez niego pobity powodując uszczerbek na zdrowiu.

Ten haniebny czyn nie jest odosobniony, w ubiegłym roku p. M. pobił przedsiębiorcę wykonującego działalność dorożkarską p. M. M. (2). Potwierdzeniem tego procederu są zgłoszenia do organów ścigania.

Zatrważający jest fakt, że miało to miejsce w obu przypadkach na (...) (...)Jak więc mamy dbać o dobrą opinię środowiska, jak dyscyplinować „bandytę”, który zastrasza i szantażuje? Nie stosując się do zapisów umowy, podważając kompetencję pracowników (...) i zaleceń przez nich wydanych.

Takie zachowania naruszają elementarne zasady egzystencji w społeczeństwie i należy je piętnować. W dalszym ciągu jest bezkarny... Jak więc współpracować z takim człowiekiem przecież żyjemy w państwie prawa, a tutaj są przykłady bezprawia w mieście (...).

Brak odpowiedniej reakcji, może spowodować eskalację konfliktów w środowisku dorożkarzy (...). Jak Pan Dyrektor pamięta wielokrotnie zgłaszaliśmy problem z samodyscypliną i kulturą osobistą powożącego p. M..

W związku z powyższym, wnioskujemy o podjęcie odpowiednich kroków celem rozwiązania umowy z przedsiębiorcą (B. S., J. (...) s.c.).”

Pod pismem podpisy złożyli: M. M. (1) jako Przedstawiciel (...), (...), (...)-(...) W., K. K. jako Prezes Stowarzyszenia (...) ul. (...), (...)-(...) K. obecni na spotkaniu dot. w/w sprawy w dniu 06.03.2014 r. - M. P., R. H., E. M.. K. K. w 2014 r. nie był już Prezesem Stowarzyszenia (...).

Powód skierował do pozwanych pismo z dnia 14 czerwca 2014 r., w którym wskazał, że w związku z pismem z dnia 5 marca 2014 r. skierowanym do Dyrektora (...) (...) oraz rozpowszechnianymi przez Panów na jego temat pomówieniami, prosi w celu polubownego załatwienia sprawy o złożenie oświadczenia skierowanego do Dyrektora (...) K. w formie pisemnej, czcionką (...) N. (...) pkt, odstęp 1,5 między linijkami, następującej treści: „ My, niżej podpisani K. K., M. P., R. H., E. M. i M. M. (1), wyrażamy ubolewanie, że bezpodstawnie pomawiając Pana J. M. m.in. w piśmie skierowanym do Dyrektora Wydziału (...) K. z dnia 5 marca 2014 r. o to, że jest sprawcą pobicia dwóch dorożkarzy oraz że „zastrasza i szantażuje” inne osoby, jak również używając określeń sugerujących, że zachowuje się w sposób sprzeczny z prawem naruszyliśmy jego godność, cześć i dobre imię. Stawiane przez nas Panu J. M. zarzuty nie były prawdziwe. Przepraszamy Pana J. M. za naruszenie dóbr osobistych i zobowiązujemy się do wstrzymania od tego rodzaju działań w przyszłości.” Ponadto wniósł o zapłatę na jego rzecz solidarnie przez pozwanych kwoty 5 000 zł tytułem naruszenia dóbr osobistych, tj. jego godności, czci i dobrego imienia - gotówką lub przelewem na konto, w uzgodnionej formie w terminie do 3 dni od doręczenia pisma. W przeciwnym wypadku miał domagać się powyższego na drodze sądowej.

Pozwani odpowiedzieli, że żądania powoda są bezpodstawne i nie złożą takiego oświadczenia ani nie zapłacą żądanej kwoty.

Dokonawszy oceny dowodów Sąd Okręgowy rozważył treść przepisów dotyczących problematyki ochrony dóbr osobistych, w tym art. 23 i 24 § 1 k.c. Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdził, że pozwani w piśmie z dnia 5 marca 2014 r. złożonym do Dyrektora Wydziału (...) (...) T. P. (1) zawarli wiele określeń i wyrażeń, naruszających dobra osobiste powoda w postaci godności, czci i poważania wśród osób ze środowiska dorożkarzy, a także jego dobre imię. Te sformułowania to: „przestępczy proceder p. M. – pobicie innego dorożkarza”, „bestialskie zachowanie” powoda, które polegało na tym, że „F. G. (1) został przez niego pobity powodując uszczerbek na zdrowiu”, „ten haniebny czyn”, „w ubiegłym roku p. M. pobił przedsiębiorcę wykonującego działalność dorożkarską p. M. M. (2)”, „jak dyscyplinować „bandytę”, który zastrasza i szantażuje”, „takie zachowania naruszają elementarne zasady egzystencji w społeczeństwie i należy je piętnować”, „jest bezkarny”, „jak więc współpracować z takim człowiekiem”, „mamy tu przykłady bezprawia”, „wielokrotnie zgłaszaliśmy problem z samodyscypliną i kulturą osobistą powożącego p. M.”.

Sąd uznał, że zachowanie pozwanych było obyczajowo naganne i nie powinno mieć miejsca. Jest rzeczą bezdyskusyjną z punktu widzenia rozsądnego człowieka, że osoba, wobec której używa się w/w określeń i zwrotów odczuwa dyskomfort psychiczny i może czuć się znieważona i oburzona. Co do faktu istnienia krzywdy po stronie powoda Sąd nie miał wątpliwości - pozwani nie tylko naruszyli jego dobra osobiste, ale naruszenie to miało charakter bezprawny.

Konsekwencje naruszenia dobra osobistego określone zostały w art. 24 § 1 k.c., który stanowi, że ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

W przepisie tym ustawodawca wprowadził zasadę domniemania bezprawności. To pozwany w procesie o ochronę dóbr osobistych ma zatem obowiązek wykazania istnienia okoliczności usprawiedliwiających jego działanie. W niniejszej sprawie pozwani - wbrew spoczywającemu na nich obowiązkowi wynikającemu z art. 6 k.c. i 232 k.p.c., nie udowodnili, by zachodziła którakolwiek z przesłanek wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych powoda. Nie można też uznać, iż pozwani działali w ramach porządku prawnego, gdyż w razie konfliktu z powodem powinni zgłaszać jego nieregulaminowe zachowania do zarządzającego (...)w K. Dyrektora Wydziału (...) (...), prowadzić z nim oraz powodem rozmowy czy negocjacje, bez kierowania pism zawierających obraźliwe określenia i ukazujących powoda w bardzo niekorzystnym świetle.

Pozwani nie udowodnili także, by faktycznie miały miejsce dwa pobicia (pobicie F. G. (1) i pobicie M. M. (2), opisywane w piśmie z dnia 5 marca 2014 r. jako przestępcze działania powoda). Zajście z udziałem powoda i M. M. (2) było sprzeczką i wymianą obraźliwości, ale do żadnego pobicia z pewnością nie doszło. W ocenie Sądu nie doszło do też pobicia drugiego z dorożkarzy tj. F. G. (1). Powód awanturował się z F. G. (1), obaj mężczyźni szarpali się i upadli na ziemię, ale nie wykazano, by obrażenia F. G. (1) w postaci złamania nosa powstały na skutek uderzeń dokonanych przez powoda. Pozwani swoje wiadomości co do zdarzenia czerpali jedynie od samego F. G. (1) a żaden z nich nie był naocznym świadkiem rzekomego pobicia. Sam F. G. (1) jest świadkiem niewiarygodnym z uwagi na kilkakrotną zmianę składanych zeznań przed różnymi organami. Nadto prowadzone w tej sprawie dochodzenie sygn. akt 2 Ds. 356/14 zostało umorzone przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej (...)Ś. Zachód w dniu 12 maja 2014 r. wobec niepopełnienia przez podejrzanego J. M. zarzucanego mu czynu z art. 157 § 1 k.k., a zatem również w świetle prawa karnego czynu nie było. Kierowanie w piśmie oskarżeń innej osoby o dokonanie przestępstwa pobicia byłoby możliwe jedynie w oparciu o prawomocny wyrok skazujący, pozwani zaś dokonali w tej kwestii samodzielnej oceny zdarzenia i kierowani niskimi pobudkami postanowili zgłosić sprawę Dyrektorowi Wydziału(...) (...). Celem pozwanych nie była ochrona interesów pokrzywdzonych rzekomymi pobiciami F. G. (1) i M. M. (2), lecz skłonienie Dyrektora jako osoby decyzyjnej do rozwiązania umowy o przejazdy dorożkami z powodem, który był ich biznesowym konkurentem. Znamienne, że pod pismem z dnia 5 marca 2014 r. nie złożyli podpisu ani F. G. (1), ani M. M. (2), a jedynie pozwani. M. M. (1) złożył podpis jako przedstawiciel (...)zaś K. K. jako Prezes Stowarzyszenia (...), choć w 2014 r. już nie pełnił tej funkcji. Zatem takie podpisy wskazywały na zaangażowanie całego środowiska dorożkarzy (...), podczas gdy pozwani działali ze względów osobistych, bo powód z innymi (...) nie jest w konflikcie i został wybrany do obecnych władz stowarzyszenia. Pozwani wskazali na swoje rozumienie sformułowania „zastrasza i szantażuje” (tj. że powód traktował wszystkich z góry), jednak w ocenie Sądu nie jest to zwrot właściwy w takiej sytuacji (pozwani mogli napisać, że powód się wywyższa lub uważa za lepszego od innych (...), lecz nie że zastrasza lub szantażuje kogokolwiek, skoro takie działania ze strony powoda nie miały nigdy miejsca). Są to bowiem określenia sugerujące, że powód został skazany za przestępstwa stosowania gróźb karalnych a postępowanie dowodowe nie wykazało, by taki fakt miał kiedykolwiek miejsce.

Sąd zwrócił uwagę, że sam fakt zgłoszenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa nie oznacza, że taki czyn faktycznie popełniono. W sprawach opisanych wyżej Prokuratura umorzyła postępowanie a powód nie tylko, że nie został skazany, ale nie wniesiono nigdy do sądu aktu oskarżenia. Pozwani zatem ferują wyroki, nie będąc do tego uprawnionymi.

Wobec stwierdzonego naruszenia dobra osobistego zgodnie z art. 24 k.c. powodowi przysługuje roszczenie o to, by osoby, które dopuściły się naruszenia dopełniły czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków. Treść i forma czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia zależy od rodzaju naruszonego dobra oraz formy naruszenia. Osobie, której dobra osobiste naruszono przysługuje prawo do uzyskania przeprosin w takiej formule, w jakiej doszło do naruszenia, zatem żądanie powoda w zakresie zobowiązania pozwanych do złożenia pisma skierowanego do Dyrektora(...) K., do którego złożono pismo z dnia 5 marca 2014 r. zawierającego oświadczenie o wyrażeniu ubolewania w związku z dokonanym naruszeniem dóbr osobistych powoda i przeproszeniu za to powoda, było zasadne. Sąd upoważnił powoda do wysłania pisma o wskazanej w wyroku treści do adresata na koszt pozwanych na wypadek nie wysłania tego pisma przez pozwanych.

Przepis art. 24 k.c. pozostawia ocenie Sądu kwestię, czy żądana przez powoda treść oświadczenia i forma jest odpowiednia, celowa do usunięcia skutków naruszenia a sąd orzekający nie jest ściśle związany wskazaną przez powoda treścią oświadczenia. Sąd nakazał zatem pozwanym złożenie pisma o treści zgodnej z żądaniem pozwu, eliminując z tego oświadczenia określenie dotyczące zobowiązania pozwanych do powstrzymania się od podobnych działań na przyszłość - a to wobec uznania, iż takie zobowiązanie byłoby zbyt daleko idące.

Również z tej przyczyny Sąd oddalił powództwo w zakresie zakazania pozwanym używania w mowie i w piśmie sformułowań, z których wynikałoby, iż powód popełnił przestępstwo lub, że jest osobą, która nie dotrzymuje umów lub dopuszcza się czynów naruszających prawo lub dobre obyczaje. Takie żądanie było zbyt szerokie i za daleko idące, nie odnosiło się wyłącznie do pisma z dnia 5 marca 2014 r. i związanych z tym konkretnych zdarzeń, lecz ogólnie do zakazania pozwanym wygłaszania poglądów na temat popełnienia przez powoda jakichkolwiek przestępstw. W razie uwzględnienia roszczenia powoda w tym zakresie i popełnienia przez niego w przyszłości jakiegoś przestępstwa, niedotrzymania umowy czy dopuszczenia się zachowań godzących w dobre obyczaje lub naruszających prawo pozwani nie mogliby informować o tych sytuacjach właściwych organów i służb, bo działaliby wbrew zakazowi Sądu. Ponadto powód nie wykazał, że grozi mu ze strony pozwanych dalsze naruszenie jego dóbr osobistych.

Nakazanie złożenia przez pozwanych stosownego oświadczenia jest głównym środkiem, służącym zniwelowaniu skutków naruszenia dóbr osobistych powoda, jednakże za zasadne uznano również żądanie zasądzenia od pozwanych stosownego zadośćuczynienia. Wynika to z konieczności uświadomienia pozwanym potrzeby ważenia kierowanych do osób trzecich słów, w tym niewłaściwych i niegodnych określeń dotyczących innych osób, by podobne naruszenia dóbr osobistych nie miały miejsca w przyszłości.

Ustalenie odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 448 k.c.) powinno nastąpić z uwzględnieniem wszelkich okoliczności, w szczególności dotyczących rodzaju dobra, które zostało naruszone oraz charakteru i rozmiaru doznanego uszczerbku, stopnia nasilenia i czasu trwania ujemnych przeżyć psychicznych spowodowanych naruszeniem (krzywda), charakteru następstw naruszenia. Określając wysokość należnej powodowi kwoty wzięto przede wszystkim pod uwagę dobra osobiste, które działaniem pozwanych zostały naruszone, rozmiar doznanej przez powoda krzywdy, charakter i stopień nasilenia ujemnych jego przeżyć oraz fakt, że do naruszenia doszło w korespondencji pisemnej, składającej się z jednego pisma, przekazanego jedynie Dyrektorowi Wydziału Spraw Wewnętrznych (...) T. P. (1), które nie zostało dalej rozpowszechnione. Istotny był również stopień winy pozwanych i nasilenie złej woli a także fakt że działali oni z niskich pobudek. Zadośćuczynienie powinno przestawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość, z drugiej zaś strony powinno być umiarkowane, przez co należy rozumieć taką kwotę, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Sąd uznał, że zasądzenie od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwoty 2 000 zł będzie spełniało te kryteria - również przy uwzględnieniu sytuacji majątkowej pozwanych - zaś żądanie zasądzenia kwoty 15 000 zł należało uznać za nadmiernie wygórowane i nieadekwatne do doznanej przez powoda krzywdy.

O ustawowych odsetkach od zasądzonej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c. stwierdzając, że należały się one powodowi od dnia 19 lipca 2014 r. (doręczenie pozwu).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., przy zastosowaniu rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli pozwani, zaskarżając tę jego część, w której Sąd Okręgowy uwzględnił żądania powoda oraz rozstrzygnięcie o kosztach procesu i domagając się zmiany wyroku i oddalenia powództwa w całości lub uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji, przy zasądzeniu na rzecz pozwanych kosztów procesu za obydwie instancje.

Apelujący zarzucili:

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą ocenę dowodów, w tym niezasadną odmowę wiarygodności zeznaniom świadków F. G. (1) i A. W. w zakresie pobicia dokonanego przez powoda w lutym 2014 r. oraz pominięcie, iż K. L. była świadkiem tego zdarzenia,

- błędne ustalenia przyjęte za podstawę rozstrzygnięcia, polegające na uznaniu, że pozwani kierując pismo z 5 marca 2014 r. działali z niskich pobudek, podczas gdy w istocie mieli na względzie zachowanie ładu i porządku w swoim środowisku.

W uzasadnieniu apelacji rozwinęli powyższe zarzuty, podtrzymując co do zasady swoje stanowisko, wyrażane przed sądem I instancji. Podnosili, że co prawda opierali się na relacji o pobiciu, pochodzącej od F. G. (1), ale gdyby F. G. mówił nieprawdę, powód niewątpliwie podjąłby środki w celu ochrony swoich dóbr osobistych – czego nie uczynił. Co do rzekomych niskich pobudek działania przypisanych im zarzucili, że podjęli działania nie mające cech bezprawności, bowiem chcieli ochronić ład i porządek w swoim środowisku. Bez znaczenia jest przy tym przeszłość zawodowa powoda, skoro ocenie podlegają jego zachowania wobec środowiska dorożkarskiego a te były negatywne. Nieuzasadnione jest stwierdzenie, iż pozwani chcieli wyeliminować powoda jako swojego konkurenta w działalności zawodowej.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego. Podtrzymał swoje stanowisko, wyrażane przed sądem I instancji.

Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia faktyczne, poczynione przez sąd I instancji i zważył, co następuje:

Bezzasadne są zarzuty pozwanych, w ramach których kwestionują oni dokonaną przez sąd ocenę dowodów oraz poczynione ustalenia faktyczne.

Zasady oceny dowodów określa art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w tym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie "wszechstronnego rozważenia zebranego materiału" (a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności).

Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, czyli rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (tak m.in. orz. SN z 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95). W orzeczeniu z 10 czerwca 1999 r. (sygn. II UKN 685/98) Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Przez moc dowodową rozumie się siłę przekonania, jaką uzyskał sąd wskutek przeprowadzenia określonych dowodów o istnieniu lub nieistnieniu faktu, którego on dotyczy. Sąd, oceniając wiarogodność, decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę, czy też nie.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie wystarcza przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN m.in. w orz. z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku I ACa 1395/15 z 11 marca 2016 r.). Konieczne jest zatem dla skuteczności takiego zarzutu wykazanie wyżej wspomnianych uchybień przy użyciu argumentów jurydycznych. W konsekwencji samo zaprezentowanie odmiennego stanu faktycznego, wynikającego z własnego przekonania o wspomnianej wyżej wadze dowodów jest niewystarczające.

Oceniając na tle powyższej wykładni zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. podniesione przez pozwanych Sąd Apelacyjny stwierdza, że apelujący nie sprostali powyższym wymogom. Odwołują się oni do niewłaściwej oceny zeznań świadków F. G. (1) i A. W. w zakresie pobicia F. G. (1) oraz pominięcia faktu, że K. L. była tego świadkiem. Tymczasem zgodzić się należy z Sądem Okręgowym, że świadek F. G. (1) jest świadkiem nie zasługującym na wiarygodność. Jego zeznania były zmienne – i to jest okoliczność, która je dyskwalifikuje, bez względu na przyczynę tej zmienności. Sąd dokonał porównania opisu zdarzeń według F. G. (1) i dostrzegłszy rozbieżności, słusznie zeznań tych nie uznał za zasługujące na wiarygodność – pogląd ten należy podzielić. Co do A. W., zeznaniom tego świadka odmówiono wiary w zakresie, iż powód pobił F. G. (1). Taka ocena jest jak najbardziej zasadna, skoro świadek nie widział tego zdarzenia a informację o rzekomym pobiciu przez powoda świadek miała od samego F. G. (który dla Sądu jest niewiarygodny)

K. L. także nie widziała szczegółów zdarzenia z lutego 2014 r. Zeznała m.in., że stała dosyć daleko, z zeznań wynika, że szczegółów nie zaobserwowała. Widziała, że F. G. ma spuchnięty nos i że krwawił z wargi, stwierdziła także, że F. G. nie opowiadał jej nic ze szczegółami. Nie można zatem postawić Sądowi I instancji zarzutu, że „pominął fakt, iż K. L. była naocznym świadkiem w/w zdarzenia”. Sąd bowiem uwzględnił zeznania tego świadka w takim zakresie, w jakim pozwalała na to ich treść, przywołując je jako dowód w odniesieniu do ustalonego faktu bójki pomiędzy powodem a F. G. oraz następstwa tego zdarzenia (połączonego z upadkiem obydwu mężczyzn na płytę (...)) w postaci złamania nosa przez F. G.. Żadna dalsza okoliczność – w tym ta, że to powód pobił F. G. i złamał mu nos – z tych zeznań nie wynika.

Nie może być podstawą do podważenia oceny dowodów przypuszczenie, wyrażone w uzasadnieniu apelacji, że gdyby F. G. mówił nieprawdę o pobiciu go przez powoda, to powód niewątpliwie skorzystałby instrumentów prawnych dla ochrony swoich dóbr, a skoro tej ochrony nie uruchomił – to świadek G. mówił prawdę. Takie rozumowanie, oparte jedynie na przypuszczeniu, jest zbyt daleko idącym i nie może wpłynąć na ocenę dowodów, którą Sąd Apelacyjny uznaje za prawidłową.

Co do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że pozwani kierując pismo z dnia 5 marca 2014 r. do Dyrektora T. P. działali z niskich pobudek zwrócić należy uwagę, że uzasadnienie wyroku w części, w której zawarł Sąd Okręgowy swoje ustalenia faktyczne, nie zawiera takiej konstatacji. Pojawia się ona jednak w ocenie zeznań pozwanych oraz później, w ramach rozważań prawnych na tle przepisów, stanowiących podstawę rozstrzygnięcia, zatem zarzut użycia przez Sąd takiego stwierdzenia w odniesieniu do pobudek działania pozwanych musi być rozważony. Odnosząc się więc do tego zarzutu Sąd Apelacyjny stwierdza, iż nie wynika z zebranego w sprawie materiału dowodowego, by działanie pozwanych podyktowane było chęcią wyeliminowania powoda z działalności dorożkarskiej. Niewątpliwie pojawienie się powoda jako kolejnego wśród dotychczas pracujących dorożkarzy i jego dążenie do zmian w zastanym stanie (nie ocenia tu Sąd tego, czy zasadnie, czy też nie) spowodowało konflikty powoda z częścią tego środowiska. Nawet jednak, jeśli interesy powoda i pozwanych były sprzeczne bądź w jakiejś części co najmniej niezgodne, to nie można przyjmować, iż dążeniem pozwanych była eliminacja powoda jako ich konkurenta biznesowego. Ostatnie zdanie, zawarte w przedmiotowym piśmie pozwanych z dnia 5 marca 2014 r., nie może przesądzać o niskich pobudkach pozwanych w postaci w/w dążenia. Całość materiału dowodowego nie pozwala na przyjęcie takiego wniosku. Nie zmienia to jednak diametralnie oceny postępowania pozwanych, o czym będzie mowa poniżej.

Apelacja nie zawiera żadnych zarzutów w odniesieniu do zastosowanych przepisów prawa materialnego, podnosząc jedynie zarzuty naruszenia przepisów procedury, jednakże przy zakwestionowaniu zasadności uwzględnienia powództwa Sąd Apelacyjny musi się do materialnoprawnej warstwy rozstrzygnięcia odnieść. Rozpoznanie apelacji w ramach wyznaczonych zakresem zaskarżenia nie ogranicza się bowiem do rozpoznania zarzutów apelacji - sąd drugiej instancji ma obowiązek z urzędu dokonać kontroli zastosowania przez sąd pierwszej instancji prawa materialnego. Sąd Apelacyjny jest natomiast związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego, które zostały rozważone powyżej.

Zaznaczyć należy, że odpowiednim zastosowaniem prawa materialnego jest prawidłowe odniesienie normy prawa materialnego do ustalonego stanu faktycznego, czyli właściwe skonfrontowanie okoliczności stanu faktycznego z hipotezą normy prawnej i poddanie tego stanu ocenie prawnej na podstawie treści tej normy. W kwestii mających zastosowanie w niniejszej sprawie przepisów prawa materialnego podzielić należy wszystkie teoretyczne rozważania Sądu Okręgowego, dotyczące problematyki dóbr osobistych, ich definicji, rozkładu ciężaru dowodu, domniemania bezprawności oraz zasad stosowania środków ochrony dóbr. Wobec wyczerpującego wywodu Sądu Okręgowego, który nie został zakwestionowany w apelacji i który jest aprobowany przez Sąd Apelacyjny, wystarczy w tym miejscu do tego wywodu się odwołać, bez konieczności powtarzania go ponownie.

Podzielić należy konstatację Sądu I instancji, że pozwani użyli w piśmie z 5 marca 2014 r., skierowanym do Dyrektora (...) K. sformułowań, które naruszały dobra osobiste powoda, prawidłowo zdefiniowane przez Sąd. Nagromadzenie tych sformułowań w piśmie jest znaczące i są one liczne (Sąd Okręgowy zacytował je w ramach rozważań prawnych na stronach 11-12 uzasadnienia wyroku). Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie można przyjąć jednak za zasadne istnienia akcentowanej przez Sąd Okręgowy niskiej pobudki w postaci dążenia pozwanych do wyeliminowania powoda z kręgu osób prowadzących działalność dorożkarską. Motywem ich działania było bowiem poinformowanie (...) po raz kolejny o zdarzeniach z udziałem powoda, które pozwani oceniali negatywnie.

To nie wystarcza, by działaniu temu przypisać cechę działania z niskich pobudek w wyżej opisanej postaci – materiał dowodowy nie daje podstawy do takiego stwierdzenia. Nie jest też z zasady niską pobudką działanie w celu ochrony własnych interesów. Jednakże treść listu napisanego przez pozwanych, nagromadzenie w nim bardzo negatywnych – także w potocznym odczuciu - określeń wobec osoby powoda przy jednoczesnym nadaniu tym sformułowaniom bardzo dramatycznego charakteru, odwołanie się do faktów, które nie miały miejsca (pobicia dorożkarzy przez powoda) jest wystarczającym argumentem dla przyjęcia, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda. Na taką ocenę składa się również użycie określeń dotyczących szantażu i zastraszania innych przez powoda, podczas, gdy – jak wynika z materiału dowodowego – pozwanym chodziło o cechę powoda, polegającą na traktowaniu „z góry” innych osób.

Nie można odebrać pozwanym prawa do sygnalizowania odpowiednim organom nieprawidłowego postępowania innych osób, dokonywania zawiadomień, składania pism i innych tym podobnych działań. Działanie takie, jak w niniejszej sprawie (pismo do odpowiednich organów) może być usprawiedliwione, jednakże wykluczona jest przyjęta przez pozwanych forma i treść postawienia zarzutów. Użyto bowiem określeń, naruszających dobra osobiste powoda w postaci godności, czci, oczekiwanego poważania w środowisku oraz dobrego imienia, choć dla zgłoszenia istniejących zdaniem pozwanych nieprawidłowości w zachowaniach pozwanego nie było to potrzebne. Słusznie zauważa Sąd Okręgowy, że powód jako podmiot owego pisma, którego osoby dotyczą wszystkie użyte w piśmie określenia, miał podstawy, by poczuć się przez to znieważonym i by czuć oburzenie. To oznacza, że po stronie powoda zaistniała bezprawnie wyrządzona krzywda, która winna być naprawiona.

Określony w zaskarżonym wyroku sposób usunięcia dokonanego naruszenia dóbr osobistych powoda jest prawidłowy, został bowiem dobrany w sposób adekwatny do naruszenia. Skoro pismo pozwanych zostało złożone Dyrektywowi (...)w (...), stosowne oświadczenie skierowane do tej samej osoby skutecznie usunie skutki naruszenia, tym bardziej, że powód otrzymał instrument do samodzielnego działania na wypadek niezastosowania się pozwanych do nałożonego na nich obowiązku. Także kwota, jaką tytułem zadośćuczynienia zasądzono od pozwanych, jest adekwatna do rozmiaru krzywdy, jakiej doznał powód. Pozwani nie podnosili w apelacji argumentów co do wysokości sumy, jaką solidarnie winni zapłacić powodowi, zatem wobec braku zarzutów i nie wdając się w bardziej szczegółowe rozważania, Sąd Apelacyjny uznał, że kwota 2 000 zł od pięciorga pozwanych jest odpowiednia – nie prowadzi do nadmiernego wzbogacenia powoda a jednocześnie wystraczająco rekompensuje doznaną krzywdę, przy uwzględnieniu sytuacji materialnej pozwanych i stopy życiowej społeczeństwa.

Z tych względów apelacja jako bezzasadna uległa oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postepowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Złożyło się na nie wynagrodzenie radcy prawnego, reprezentującego pozwanych, obliczone na podstawie § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 3 i w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r., mającego zastosowanie na tym etapie postępowania wobec treści jego §§ 21 i 23.

SSA Robert Jurga SSA Paweł Rygiel SSA Barbara Baran