Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 235/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 marca 2017r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Elżbieta Kala (spr.)

SO Wojciech Wołoszyk

SO Artur Fornal

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 14 marca 2017r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) Spółki Akcyjnej w R.

przeciwko : (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością Spółce Komandytowej w N.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego

w Bydgoszczy z dnia 7 września 2016r. sygn. akt VIII GC 541/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzez pozwanego kwotę 3.600 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Wojciech Wołoszyk Elżbieta Kala Artur Fornal

Sygn. akt VIII Ga 235/16

UZASADNIENIE

Powód (...) S.A. w R. wniósł do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód
w L. pozew o zasądzenie od pozwanego (...) Sp. z o. o. Sp. komandytowa kwoty 64.034,38 złotych z ustawowymi odsetkami od kwot:

- 44.395,75 złotych od dnia 24 września 2015 roku do dnia zapłaty;

- 7.554,39 złotych od dnia 18 września 2014 roku do dnia zapłaty;

- 12.084,24 złotych od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w ramach umowy dokonywał na rzecz pozwanego sprzedaży energii elektrycznej oraz świadczył usługę jej dystrybucji. Powód podniósł, iż mimo wykonania przez niego umowy, pozwany nie zapłacił ceny wynikającej
z dokumentów wymienionych w pozwie.

Nakazem zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym z dnia 21 grudnia 2015 roku, sygnatura akt VIII Nc-e 2403582/15 Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

Sprzeciw od powyższego orzeczenia wniósł pozwany, który zaskarżył nakaz w całości oraz wniósł o zasądzenie kosztów procesu wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany potwierdził, że łączyła go z powodem umowa
z dnia 9 maja 2013 roku na dostawę energii elektrycznej oraz, że powód we wrześniu 2015 roku wystawił zbiorcze faktury za energię na łączną kwotę 64.034,38 zł i wezwał pozwanego do zapłaty. Pozwany podniósł, iż zwrócił się do powoda o przedstawienie odczytów
z liczników na podstawie których wystawiono faktury za energię, mimo powyższego, do chwili obecnej pozwany nie otrzymał powyższych odczytów. Pozwany podkreślił, iż jego zdaniem powód nie miał podstaw by wystawić pozwanemu faktury.

Postanowieniem z dnia 21 stycznia 2016 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie przekazał sprawę do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy.

W piśmie procesowym z dnia 12 kwietnia 2016 roku powód wskazał, iż kwota 12.084,24 zł dochodzona pozwem stanowi karę umowną za niedotrzymanie warunków umowy, nie zaś jak wskazywano w pozwie z tytułu zużytej energii elektrycznej. Powód podniósł,
iż pozwany przyjmując ofertę sprzedaży energii elektrycznej zobowiązał się do przestrzegania warunków umowy, w tym do nie rozwiązywania umowy w okresie gwarancji ceny, czyli
do dnia 31 grudnia 2015 roku Powód wskazał, iż pozwany rozwiązał umowę ze skutkiem na dzień 31 lipca 2014 roku, a więc nie dotrzymał warunków postanowień regulaminu. Powód podniósł, iż w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy odbiorca zapłaci sprzedawcy karę umowną w wysokości iloczynu szacowanej ilości energii elektrycznej do końca okresu obowiązywania gwarancji ceny oraz stawki jednostkowej w wysokości 50 zł/MW. Ponadto powód sprecyzował, iż żąda zasądzenia od pozwanego kwoty 12.084,24 złotych wraz
z ustawowymi odsetkami od dnia 19 września 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku zgodnie z art. 359 § 2 k.c. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty zgodnie z art. 481 §2 k.c.

W piśmie procesowym z dnia 7 czerwca 2016 roku pozwany wskazał, iż powód nie wykazał zasadności swoich roszczeń. Pozwany podał, iż powód do pozwu dołączył faktury za zużytą energię z dnia 3 września 2014 roku na kwotę 36.911,40 złotych i z dnia 9 września 2015 roku na kwotę 44.513,65 złotych oraz notę obciążeniową z dnia 4 września 2015 roku na kwotę 12.084,24 złotych, tymczasem z pozwu wynika, iż powód żąda zapłaty kwoty 64.034,38 złotych. Pozwany podniósł, iż powód dopiero w piśmie procesowym z dnia 12 kwietnia 2016 roku zgłosił żądanie zapłaty kary umownej, w związku z powyższym pozwany zakwestionował powyższe żądanie zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Pozwany podkreślił, iż powód nie wykazał, że faktury zostały wystawione w oparciu o faktyczne zużycie energii i że zostały wystawione zgodnie z umową. Pozwany podniósł również, iż powód nie wykazał, w jaki sposób wyliczył przewidywane zużycie energii i jak obliczył wysokość kary umownej. Ponadto pozwany wskazał, iż w sytuacji, gdy umowa została rozwiązana w dniu 31 lipca 2014 roku, to pozwany nie powinien być po tej dacie w dalszym ciągu obciążany przez powoda. Pozwany zakwestionował zgodność zapisów dot. kary umownej z obowiązującym prawem, gdyż zapisy umowy nakładają na odbiorcę obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej. Pozwany wskazał również, iż nie było podstawy do wystawienia faktury VAT z dnia
9 września 2015 roku za okres o dnia 2 lipca 2014 roku do dnia 31 lipca 2014 roku.

W piśmie procesowym z dnia 23 czerwca 2016 roku powód podniósł, iż świadczył pozwanemu usługę sprzedaży energii elektrycznej, zaś za jej dystrybucję odpowiedzialny był podmiot (...) Sp. z o. o. Operator Systemu Dystrybucyjnego. Powód wskazał, iż wystawiał pozwanemu faktury VAT w oparciu o dane przekazywane mu przez (...). Powód podniósł, iż wystąpił do (...) w celu zweryfikowania danych pomiarowych w oparciu, o które wystawiona została faktura VAT, w odpowiedzi na powyższe otrzymano informację, iż odczyty są prawidłowe. Ponadto powód podał, iż nota obciążeniowa jest okolicznością bezsporną i niekwestionowaną przez pozwanego

W piśmie procesowym z dnia 5 lipca 2016 roku powód podtrzymał w całości stanowisko w sprawie. Powód ponownie wskazał, iż nie miał dostępu do odczytów licznika
i w związku z powyższym faktury wystawiane były w oparciu o dane przekazane przez Operatora Systemu Dystrybucji. Odnosząc się do kwestii kary umownej powód podniósł,
iż pozwany miał świadomość, iż w przypadku rozwiązania umowy w okresie gwarancyjnym naliczona zostanie kara umowna, zaś sposób naliczenia kary umownej wskazany został
w podpisanym i zaakceptowanym przez pozwanego regulaminie oferty.

Zaskarżonym wyrokiem z dn. 7 września 2016 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 9 maja 2013 roku pozwany zawarł
z powodem umowę sprzedaży energii elektrycznej na okres od dnia 1 września 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku, z gwarancją ceny w okresie sprzedaży do dnia 31 grudnia 2015 roku.

W przypadku rozwiązania umowy w okresie obowiązywania gwarancji ceny, bądź
w przypadku uniemożliwienia realizacji sprzedaży energii elektrycznej, z przyczyn leżących po stronie odbiorcy, powód miał prawo naliczenia pozwanemu kary umownej w wysokości iloczynu szacowanej ilości energii elektrycznej do końca okresu obowiązywania gwarancji ceny oraz stawki jednostkowej w wysokości 50 zł ma MW, w terminie 7 dni od doręczenia stosownego wezwania.

W dniu 3 września 2014 roku powód wystawił pozwanemu fakturę VAT
nr (...) na kwotę 36.911,40 złotych z tytułu sprzedaży energii elektrycznej za okres od dnia 1 listopada 2013 roku do dnia 1 sierpnia 2014 roku.

W dniu 9 września 2015 roku powód wystawił pozwanemu fakturę VAT
nr (...) na kwotę 44.395,75 złotych z tytułu sprzedaży energii elektrycznej za okres od dnia 1 listopada 2013 roku do dnia 31 lipca 2014 roku.

W dniu 4 września 2015 r. powód wystawił pozwanemu notę obciążeniową
nr (...) na kwotę 12.084,24 złotych wskazując, iż została ona wystawiona z tytułu rozwiązania umowy.

Pismem z dnia 18 listopada 2015 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 44.395,75 złotych z tytułu faktury nr (...), w terminie 7 dni od daty otrzymania pisma.

Pismem z dnia 4 stycznia 2015 roku pozwany zakwestionował fakturę VAT
nr (...) oraz wezwał powoda do wyjaśnienia, na jakiej podstawie zostały stwierdzone wartości wskazane w fakturze.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów prywatnych przedłożonych przez strony.

Sąd Rejonowy na podstawie art. 207 § 7 k.p.c. zwrócił pismo procesowe powoda z dnia 2 września 2016 roku oraz pismo procesowe z dnia 25 sierpnia 2016 roku.

Sąd Rejonowy zważył następnie, że w przedmiotowej sprawie strony zawarły umowę sprzedaży energii elektrycznej. Zgodnie z art. 555 k.c. przepisy o sprzedaży rzeczy stosuje się odpowiednio do sprzedaży energii, praw oraz wody.

Sąd podkreślił, że pozwany w przedmiotowej sprawie kwestionował dochodzoną pozwem kwotę, podnosząc, iż powód nie wykazał, w jaki sposób zostały naliczone kwoty wskazane w dokumentach księgowych.

Jak wskazał Sąd Rejonowy, mimo, że pozwany już w piśmie z dnia 4 stycznia 2016 roku zażądał uzasadnienia rozmiaru zobowiązania i zwrócił się do powoda o wyjaśnienia podstawy wyliczenia, powód nie zmierzał do wyjaśnienia tej okoliczności ani w treści pisma procesowego oznaczonego datą 12 kwietnia 2016 roku, ani w piśmie z dnia 23 czerwca 2016 roku (replika do sprzeciwu), ani wreszcie w kolejnym piśmie, oznaczonym datą 5 lipca 2016 roku. Powód do tego czasu nie formułował również żadnych wniosków dowodowych w tym zakresie, podczas, gdy z treści przepisu art. 207 § 3 k.p.c. wyraźnie wynika zakaz zwłoki w przedstawianiu dowodów w postępowaniu, co ma pozwolić na koncentrację materiału dowodowego i zapewnić nie tylko sprawny przebieg postępowania, ale i prawidłową ocenę zebranego materiału.

Wobec powyższego, zdaniem Sądu Rejonowego, przepis art. 217 § 1 k.p.c., pozwalający stronie na powoływanie dowodów aż do zamknięcia rozprawy również należy odczytywać w korelacji z art. 217 § 2 k.p.c, który potwierdza, że jedynym odstępstwem od ogólnej zasady koncentracji materiału dowodowego jest przypadek gdzie strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła dowodów we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności.

W ocenie Sądu Rejonowego, w niniejszym postępowaniu taka sytuacja nie zachodziła. Nawet bowiem jeżeli powód nie był w posiadaniu dokumentacji potwierdzającej odczyty liczników pozwanego, miał możliwość złożenia wniosku o zwrócenie się do dystrybutora
do ich przedstawienia. Tymczasem powód jedynie podkreślał, że otrzymał zapewnienie,
że odczyty są prawidłowe.

Sąd Rejonowy podkreślił, że zgodnie z zasadami procesu cywilnego ciężar gromadzenia materiału procesowego spoczywa na stronach (art. 232, art. 3 k.p.c., art. 6 k.c.). Jego istota sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów.

Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń, utraci korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem. Samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę
to twierdzenie zgłaszającą.

Sąd Rejonowy podniósł, że w braku takiego oznaczenia ceny w umowie sprzedaży jest wymagane uzgodnienie podstaw do późniejszego ustalenia wysokości ceny. W przypadku sprzedaży energii, gdy cena uzależniona jest od ilości energii pobranej przez kupującego, istotne jest wykazanie przez sprzedającego, iż kwota wskazana w rachunkach jest adekwatna do ilości pobranej przez kupującego energii. Tym samym obowiązkiem przedsiębiorcy domagającego się zapłaty ceny z tytułu sprzedanej energii, jest wykazanie, iż wskazana na fakturze ilość pobranej energii jest zgodna z rzeczywistym poborem przez kupującego energii.

Sąd Rejonowy wskazał, że powód przedstawił określoną dokumentację
i nawet, jeżeli materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje wprost odpowiedzi na zarzuty stron, należy podjąć próbę dokonania odpowiednich ustaleń faktycznych na podstawie zaproponowanego zakresu dowodowego.

Jednak mimo analizy dokumentacji i przeprowadzonych wyliczeń, Sąd Rejonowy nie był w stanie dokonać obliczenia potwierdzającego żądanie powoda.

W ocenie Sądu Rejonowego pozwany słusznie podniósł, iż powód nie wykazał,
iż w prawidłowy sposób dokonał obliczenia wysokości należności, jaką obciążył pozwanego.

Sąd podkreślił przy tym, że również sama faktura również nie jest dowodem, iż wartość wskazana w fakturze odpowiada faktycznej wartości świadczonej przez stronę usługi.

Faktura jest dokumentem księgowym, rozliczeniowym i dopiero wraz z innymi dowodami może stanowić dowód na to, iż strona wykonała umowę w określonym zakresie.

Natomiast, jak podniósł pełnomocnik pozwanego, załączone do akt sprawy wydruki komputerowe nie mogą być dowodem na okoliczność zużytej przez pozwanego energii elektrycznej, gdyż na powyższych wydrukach brak jest daty wykonania odczytu, wskazania bieżącego i poprzedniego odczytu liczników, sposobu odczytu, nie ma również informacji, kto sporządził odczyt.

Odnośnie żądanej przez powoda kwoty 12.084,24 złotych z tytułu kary umownej naliczonej w wyniku przedterminowego rozwiązania przez pozwanego umowy, to Sąd Rejonowy wskazał, że w regulaminie oferty powód zastrzegł, iż kara umowna mogła zostać naliczona w przypadku rozwiązania umowy w okresie obowiązywania gwarancji ceny, bądź
w przypadku uniemożliwienia realizacji sprzedaży energii elektrycznej, z przyczyn leżących po stronie odbiorcy. Wysokość kary umownej miała stanowić iloczyn szacowanej ilości energii elektrycznej do końca okresu obowiązywania gwarancji ceny oraz stawki jednostkowej
w wysokości 50 zł ma MW.

Zdaniem Sądu Rejonowego powód w toku postępowania nie wykazał, iż pozwany faktycznie rozwiązał umowę w czasie obowiązywania gwarancji. Ponadto powód nie sprecyzował w jaki sposób dokonał wyliczenia szacowanej ilości energii elektrycznej do końca okresu obowiązywania gwarancji ceny.

Powód mimo podnoszonych przez pozwanego już w sprzeciwie od nakazu zapłaty zarzutów nie wykazania w jaki sposób roszczenie zostało wyliczone, nie przedłożył żadnych dokumentów ani innych wniosków dowodowych w celu wykazania prawidłowości dokonanych wyliczeń. Pozwany złożył sprzeciw od nakazu zapłaty w styczniu 2016 roku, zaś powód dopiero pismem z dnia 2 września 2016 roku, po wymianie kilku pism ograniczających się jedynie do słownej polemiki z zarzutami pozwanego, złożył wnioski dowodowe mające na celu wykazanie zasadności roszczenia. Tym samym należało uznać je za spóźnione.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy oddalił powództwo w całości.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 i 99 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

Koszty, jakie poniósł pozwany to kwota 3.600,00 złotych stanowiąca równowartość wynagrodzenia pełnomocnika ustalonego w oparciu o § 6 pkt 6 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). W związku z powyższym w pkt II wyroku Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.600,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego złożył powód, zaskarżając go w całości .

Wyrokowi powód zarzucił:

- obrazę przepisu art. 207 § 7 k.p.c poprzez niezasadny zwrot pisma powoda
z dn. 2.09.2016 r., co doprowadziło do naruszenia przepisu art. 207 § 6 k.p.c przejawiającego się w pominięciu zgłoszonych w tym piśmie twierdzeń i dowodów w sytuacji, gdy potrzeba jego złożenia wywiązała się w związku ze złożeniem odpowiedzi na pozew, natomiast wcześniejsze stanowisko pozwanego wyrażone w sprzeciwie ograniczało się do żądania przedłożenia danych odczytowych liczników(czemu powód następnie sprostał), zaś roszczenie powoda wyraźnie i wprost zanegowane zostało co do zasady i wysokości dopiero w piśmie pozwanego pn. odpowiedź na pozew, która nie została doręczona powodowi w na tyle wystarczającym terminie, aby mógł się do niej wyczerpująco ustosunkować do czasu rozprawy w dn. 6.07.2016 r., w istocie sąd nie zezwolił na złożenie powodowi pisma odnoszącego się do daleko idących zarzutów podniesionych w odpowiedzi na pozew, w którym to piśmie dopiero zakreślono okoliczności sporne, natomiast poprzednio wniesione pisma powoda były adekwatne do okoliczności nakreślonych przez pozwanego;

- naruszenie art. 232 zd. 2 k.p.c poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodów
z urzędu na okoliczność potwierdzenia wysokości wysuniętych przez powoda roszczeń, w tym chociażby poprzez zwrócenie się do operatora systemu dystrybucyjnego o przedstawienie danych dotyczących zużycia energii elektrycznej przez pozwanego;

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c poprzez niezasadne odmówienie nadania fakturom,
w których ujęte były należności na rzecz powoda większej mocy dowodowej, podczas gdy zawierały one specyfikację ze szczegółowymi danymi w zakresie m.in. punktu poboru, zużycia, czasokresu, ceny, a dane tam podane nie zostały skutecznie podważone przez pozwanego; nadto zasady doświadczenia życiowego wynikające z powszechnego korzystania z energii elektrycznej przemawiały za uznaniem ich za w pełni wiarygodne dowody wystarczające – wobec braku merytorycznych i celowych zarzutów pozwanego – do uwzględnienia ujętych w nich roszczeń, a to również w kontekście niebudzącego wątpliwości związania stron umową sprzedaży energii elektrycznej;

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c poprzez niezasadne odmówienie wiarygodności danym odczytowym przedłożonym do sprawy przez powoda, w sytuacji gdy po ich przedłożeniu do powoda nie dotarło pismo procesowe, które informacje z nich wynikające kwestionowałoby;

- obrazę art. 231 k.p.c poprzez uznanie za nieudowodniony fakt istnienia zobowiązania, pomimo, iż powód przedstawił do pozwu materiał dowodowy, w szczególności umowę
i faktury wystawione pozwanemu;

- naruszenie art. 217 § 1 k.p.c poprzez uniemożliwienie powodowi zgłoszenia twierdzeń i dowodów w odniesieniu do pisma pozwanego pn. odpowiedź na pozew, co doprowadziło do pozbawienia powoda możliwości obrony swoich praw;

- naruszenie art. 207 § 3 k.p.c poprzez wzięcie pod uwagę przez Sąd pisma powoda datowanego na 5.07.2016 r., podczas gdy do złożenia takiego pisma Sąd nie wzywał, nadto nie mógł zezwolić na jego złożenie na rozprawie w dn. 6.07.2016 r., gdyż pismo wpłynęło do sądu 7.07.2016 r., zaś na rozprawie w dn. 7.09.2016 r. na jego złożenie nie zezwolił, co powoduje, że pismo to w procesie nie zostało skutecznie złożone, a zatem powoływanie się na nie przez sąd w kontekście tego, że powód nie zaoferował w nim wyczerpujących twierdzeń i dowodów jest chybione;

- błędne przyjęcie, że powód nie wykazał swojego roszczenia co do zasady i wysokości.

Powód wniósł więc o reasumpcję postanowienia wydanego na rozprawie w dniu 7.09.2016 r. w przedmiocie zwrotu pisma procesowego powoda z dn. 2.09.2016 r., a tym samym o zezwolenie na jego złożenie.

Powód wniósł ponadto o dopuszczenie w postępowaniu odwoławczym dowodów zgłoszonych w piśmie z dn. 2.09.2016 r. na okoliczności tam wskazane, a ponadto wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości,

względnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji z pozostawieniem temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Skarżący wniósł również o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Pozwany w odpowiedzi na apelację powoda wniósł o jej oddalenie w całości
i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego, w realiach niniejszej sprawy nie było żadnych racji, które przemawiałyby za koniecznością zmiany zaskarżonego orzeczenia lub jego uchylenia
i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Na wstępie przypomnieć należy ugruntowaną w judykaturze regułę, a mianowicie,
że w wypadku wyroku oddalającego apelację, wydanego na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać dokonanych prawidłowo ustaleń; wystarczy stwierdzenie, że ustalenie sądu pierwszej instancji podziela i przyjmuje za własne, co niniejszym Sąd Okręgowy czyni.

Apelacja powoda zawierała wyłącznie zarzuty dotyczące naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisów prawa procesowego, wskazanych przez skarżącego tj. art. 207 § 7 k.p.c, art. 232 zd. 2 k.p.c, art. 217 § 1 k.p.c, art. 207 § 3 k.p.c, art. 231 k.p.c,. 233 § 1 k.p.c, a zatem przede wszystkim przepisów regulujących co do zasady kwestie związane
z koncentracją materiału dowodowego.

Stwierdzić zatem w pierwszej kolejności należy, że jedną z podstawowych zasad procesu cywilnego jest zasada kontradyktoryjności. Spór między stronami stosunków prywatnoprawnych uruchamia cały mechanizm procesu cywilnego jako instrumentu ochrony jurysdykcyjnej i narzuca tym samym pewne standardy, reguły i zasady. Forma kontradyktoryjna znajduje najbardziej charakterystyczny wyraz w organizacji rozprawy,
w toku której strony zgłaszają swe żądania i przedstawiają twierdzenia i dowody na ich poparcie.

W związku z powyższym, strony powinny też odpowiednio reagować na decyzje sądu, zwłaszcza te dotyczące zgłaszanych przez nie wniosków dowodowych, czy składanych pism procesowych zawierających takie wnioski i inne twierdzenia. Proces cywilny jest bowiem ciągiem sformalizowanych, uporządkowanych i celowych czynności stron oraz sądu, które
z różnych przyczyn mogą być dotknięte błędami. Argumenty prakseologiczne oraz postulaty czystości (poprawności) procesowej nakazują ich eliminowanie, jeżeli jest to możliwe
i dozwolone prawnie.

Jednym z przepisów, który umożliwia bezzwłoczne usuwanie uchybień sądu, a przez to prawidłowy, nienarażony na zbędne przeszkody bieg postępowania, jest art. 162 k.p.c, zgodnie z którym strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc
o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi
o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy.

Z treści art. 162 k.p.c oraz z jednolitych wypowiedzi piśmiennictwa i judykatury wynika, że skutkiem niepodniesienia przez stronę zarzutu naruszenia przepisów postępowania w sposób określony w tym przepisie jest bezpowrotna utrata tego zarzutu
w dalszym toku postępowania, a więc także w postępowaniu wywołanym wniesieniem zażalenia oraz w postępowaniu apelacyjnym i kasacyjnym, chyba że chodzi o przepisy prawa procesowego, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona nie zgłosiła zastrzeżeń bez swej winy (zob. postanowienie SN z dnia 17 października 1969 r.,
I CR 316/69, OSP 1971, z. 1, poz. 5, z glosą W. Siedleckiego; uchwała SN z dnia 27 października 2005 r., III CZP 55/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 144; wyrok SA w Szczecinie
z dnia 20 grudnia 2007 r., I ACa 772/07, LEX nr 503258; wyrok SA w Łodzi z dnia 10 grudnia 2013 r., I ACa 784/13, LEX nr 1416130; wyrok SA w Łodzi z dnia 22 października 2013 r.,
I ACa 561/13, LEX nr 1394243; wyrok SN z dnia 29 sierpnia 2013 r., I CSK 713/12, LEX nr 1391108; wyrok SA w Lublinie z dnia 1 sierpnia 2013 r., I ACa 249/13, LEX nr 1363303). Strona nie traci prawa powoływania się w dalszym toku postępowania na uchybienie sądu polegające na pominięciu wniosku o przeprowadzenie dowodu, jedynie jeżeli sąd nie wydał postanowienia oddalającego ten wniosek (art. 162 - wyrok SN z dnia 24 września 2009 r., IV CSK 185/09, Biul. SN 2010, nr 1, s. 13).

Celem regulacji zawartej w art. 162 k.p.c jest zapobieganie nielojalności procesowej przez zobligowanie stron do zwracania na bieżąco uwagi sądu na uchybienia procesowe,
w celu ich niezwłocznego wyeliminowania i niedopuszczenie do celowego tolerowania przez strony takich uchybień z zamiarem późniejszego wykorzystania ich w środkach odwoławczych (wyrok SN z dnia 10 lutego 2010 r., V CSK 234/09, LEX nr 589835).

Niezgłoszenie zastrzeżenia wyklucza możliwość późniejszego powołania się strony na uchybienie procesowe sądu zarówno w toku postępowania w danej instancji, jak
i w środkach odwoławczych, nawet jeżeli uchybienia te mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy, chyba że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swej winy oraz gdy chodzi o uchybienia, które sąd powinien wziąć pod uwagę z urzędu.

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27 października 2005 r., III CZP 55/05, OSNC 2006, nr 9, poz. 144, wskazał, że istotna zmiana kontekstu normatywnego przepisu art. 162 k.p.c do której doszło w wyniku zastąpienia rewizji apelacją pełną oraz wzmocnienia zasady kontradyktoryjności procesu cywilnego, spowodowała wzrost znaczenia omawianego przepisu i roli przewidzianej w nim prekluzji zarzutów procesowych. Sąd Najwyższy stwierdził, że hipotezą art. 162 objęte są także uchybienia popełnione w związku z wydawaniem postanowień, bowiem przepis nie czyni w tym zakresie żadnego rozróżnienia, a właśnie postanowienia stanowią formę przeważającej części podejmowanych przez sąd czynności procesowych. W związku z tym wyłączenie postanowień spod działania art. 162, nieznajdujące w jego treści jakiegokolwiek uzasadnienia, byłoby jednocześnie wyrazem zgody na odwlekanie stawiania zarzutów formalnych aż do apelacji. W ten sposób art. 162 zostałby pozbawiony większego znaczenia, mimo że jego rola wzrasta. Dlatego też art. 162 k.p.c odnosi się
w szczególności do postanowień dowodowych, które, w razie zgłoszenia przez stronę zastrzeżenia, sąd może bezzwłocznie uchylić lub zmienić (art. 240 § 1).

W konsekwencji stwierdzić należy, że strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd pierwszej instancji przepisom postępowania, polegającego na wydaniu postanowienia, które może być zmienione lub uchylone stosownie do okoliczności, jeżeli nie zwróciła uwagi sądu na to uchybienie w toku posiedzenia, a w razie nieobecności - na najbliższym posiedzeniu, chyba że niezgłoszenie zastrzeżenia nastąpiło bez jej winy.

Postanowienia dowodowe z reguły mogą mieć wpływ na wynik sprawy, ale zaniechanie przez stronę zgłoszenia zastrzeżenia na podstawie art. 162 k.p.c, pozostawia je poza możliwością kontroli instancyjnej, doprowadzając do utrwalenia wszystkich, nawet najistotniejszych uchybień procesowych popełnionych przy ich wydawaniu, choć w istocie rolą art. 162 jest doprowadzenie do usuwania na bieżąco i bezzwłocznie uchybień sądu oraz przeciwdziałanie odkładaniu ich zgłaszania dopiero w środku odwoławczym.

Tak więc utrata możności powoływania się na uchybienia procesowe, na które strona nie zwróciła uwagi sądu w terminie przewidzianym w art. 162 w toku postępowania przed sądem I instancji, oznacza niemożność zaskarżenia orzeczenia ze względu na te uchybienia, choćby mogły mieć one wpływ na wynik sprawy

Przenosząc powyższe wywody na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy,
że analiza akt sprawy prowadzi do wniosku, iż Sąd Rejonowy na rozprawie w dn. 7.09.2016 r. wydał stosowną decyzję procesową w formie postanowienia, dotyczącą składanych przez strony pism procesowych z dn. 2.09.2016 r. i z dn. 25.08.2016 r. zawierających m.in. wnioski dowodowe.

Strona powodowa reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, prawidłowo zawiadomiona o terminie rozprawy, nie stawiła się na niej i nie złożyła zastrzeżenia
do protokołu rozprawy w trybie art. 162 k.p.c, co do decyzji sądu ani w toku posiedzenia, ani później. Trzeba przy tym zauważyć, że w/w decyzja sądu dotyczyła m.in. zwrotu pisma powoda z dn. 2.09.2016 r., którego pominięcie przez sąd zarzucił powód w apelacji jako nieuzasadnione.

Tak więc, z przyczyn podanych powyżej, zarzut apelacji w tej części należy uznać
za nieuzasadniony. Tym samym, nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek powoda zawarty
w apelacji o reasumpcję postanowienia sądu wydanego na rozprawie w dn. 7.09.2016 r.
w przedmiocie zwrotu pisma procesowego powoda z dn. 2.09.2016 r. i zezwolenie na jego złożenie jak też wniosek o dopuszczenie dowodów zgłoszonych w tym piśmie. Jak już wyżej wskazano, celem regulacji zawartej w art. 162 k.p.c jest właśnie zobligowanie stron do zwracania na bieżąco uwagi sądu na uchybienia procesowe, w celu ich niezwłocznego wyeliminowania. Po złożeniu stosownego zastrzeżenia przez stronę, ze wskazaniem przepisów postępowania które zdaniem strony zostały naruszone, sąd miałby bowiem możliwość ponownego zweryfikowania swojej decyzji i być może uległaby ona zmianie gdyby wskazane przez stronę uchybienia sąd uznał za uzasadnione. Skoro zaś strona, prawidłowo zawiadomiona o terminie rozprawy przed sądem pierwszej instancji, nie stawiła się na niej, sama pozbawiła się możliwości zgłoszenia zastrzeżeń dotyczących uchybień procesowych sądu na etapie postępowania odwoławczego.

Na marginesie wspomnieć można jedynie, że Sąd Rejonowy podejmując decyzję
o zwrocie w/w pism procesowych stron nie naruszył treści art. 207 k.p.c

Pozwany bowiem już w sprzeciwie podniósł zarzut nieprzedstawienia przez powoda dowodów w postaci odczytów z liczników na podstawie których wystawiono faktury za energię. Zarzut ten pozwany powtórzył w piśmie procesowym dn. 7.06.2016 r. podnosząc dodatkowo zarzut niewykazania przez powoda w jaki sposób wyliczył wysokość kary umownej. Pozwany podniósł w szczególności, iż powód nie wskazał stanu początkowego
i stanu końcowego dokonywanych odczytów oraz dat odczytów, numerów liczników, miejsc poboru energii czy danych osób dokonujących odczytów w celu ustalenia czy wystawione faktury są zasadne. Pozwany przedłożył także pismo z dn. 4.01.2016 r., które skierował do powoda, a w którym zawarł swoje zastrzeżenia co do podanych przez powoda bardzo wysokich jego zdaniem wartości poboru energii i prosił o wyjaśnienie na jakiej podstawie
te wartości zostały stwierdzone. Pozwany podniósł w tym piśmie zarzut, że „na tle rozliczeń
z innych okresów, specyfikacja do faktury nr (...) zawiera bardzo wysokie wartości poboru energii elektrycznej” (k-60).

Powód zaś, ani w piśmie z dn. 23.06.2016 r., ani w piśmie z dn. 5.07.2016 r. nie złożył stosownych wniosków dowodowych, które złożył dopiero w zwróconym piśmie z dn. 2.09.2016 r. Ponadto, podnosząc że na jego wniosek (...) przekazał mu informację iż dla punktów poboru energii pozwanego odczyty są prawidłowe – nie dołączył również tej informacji do akt sprawy (k-63). Dopiero w zwróconym przez Sąd Rejonowy piśmie z dn. 2.09.2016 r., powód złożył szereg wniosków dowodowych, które miały potwierdzić zasadność pozwu, a które powinien zgłosić wcześniej. Nie było bowiem żadnych przeszkód aby wniosek o zwrócenie się do Operatora Systemu Dystrybucyjnego o udzielnie informacji o ilości zużytej przez pozwanego energii w spornym okresie, czy wniosek
o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia czy na fakturach, których zapłaty dochodzi powód, zostało prawidłowo wykazane zużycie energii i należności na rzecz powoda, zgłosić już w odpowiedzi na sprzeciw pozwanego, skoro już w sprzeciwie pozwany podniósł zarzut braku dowodów potwierdzających odczyty z liczników. Zarzuty te pozwany powtórzył w piśmie z dn. 7.06.2016 r. , w którym zarzucał m.in. że odczyty z liczników powinny zawierać m.in. dane osób dokonujących takich odczytów. W związku z czym, właściwym momentem dla powoda do złożenia w/w wniosków był moment złożenia pisma procesowego z dn. 23.06.2016 r., w którym powód takich wniosków jednak nie złożył.

Trudno zatem czynić zarzut Sądowi Rejonowemu, że mając na uwadze zasadę koncentracji materiału dowodowego w postępowaniu cywilnym i zapewnienie sprawnego przebiegu postępowania, zgodnie z treścią art. 207 § 7 k.p.c zwrócił pismo procesowe powoda z dn. 2.09.2016 r.

Trzeba też zauważyć, że zgłoszone przez powoda w piśmie z dn. 2.09.2016 r. wnioski dowodowe, choćby dowód z opinii biegłego, spowodowałyby niewątpliwie przedłużenie postępowania.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c Sąd Okręgowy pragnie zaznaczyć, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia tego przepisu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej - niż przyjął sąd - wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie przez skarżącego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia
25 listopada 2003 r., II CK 293/02, LEX nr 151622). W judykaturze powszechnie przyjmuje się, że zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347; z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01, LEX nr 78813; z dnia 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03, LEX
nr 164852; z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03, LEX nr 585758). Jeżeli bowiem
z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów
i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.

Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, OSNC 2000/7-8/139).

Zdaniem Sądu Okręgowego, apelacja powoda nie zawiera zarzutów, które mogłyby stanowić skuteczne podważenie oceny materiału dowodowego dokonanej przez Sąd Rejonowy.

Skarżący zarzucił, że Sąd Rejonowy niezasadnie odmówił nadania fakturom, w których były ujęte należności na rzecz powoda, większej mocy dowodowej. Tymczasem, należy przyznać rację Sądowi Rejonowemu, że choć faktura jest dokumentem księgowym
i rozliczeniowym, to wobec zarzutu pozwanego co do prawidłowości danych zawartych
w fakturach, w szczególności dotyczących ilości zużytej energii i prawidłowości dokonanych odczytów liczników – była dowodem niewystarczającym na potwierdzenie zasadności roszczenia powoda. Powołanie się zaś przez powoda w apelacji na zasady doświadczenia życiowego wynikające z powszechnego korzystania z energii elektrycznej, czy w uzasadnieniu apelacji na skutki wyroku w postaci konieczności obciążenia osób trzecich dodatkowymi kosztami, nie może w ocenie Sądu Okręgowego pozbawić strony możliwości podniesienia zarzutu dotyczącego prawidłowości wystawienia faktury za energię elektryczną. Zresztą zgłoszone przez powoda dowody, choć spóźnione, wskazują na to, że taka weryfikacja co do zasady jest możliwa.

Słusznie też Sąd Rejonowy zakwestionował moc dowodową przedłożonych przez powoda wydruków komputerowych z odczytów liczników, wskazując, ze na wydrukach tych brak jest daty wykonania odczytu, wskazania bieżącego i poprzedniego odczytu liczników, sposobu odczytu czy informacji, kto te odczyty i wydruki sporządził.

Również za niezasadny należy uznać zarzut naruszenia art. 232 zd. 2 k.p.c poprzez zaniechanie przeprowadzenia przez Sąd Rejonowy dowodów z urzędu, na okoliczność potwierdzenia wysokości wysuniętych przez powoda roszczeń. Należy zauważyć, że powód od samego początku procesu reprezentowany był przez profesjonalnego pełnomocnika, sprawa ma charakter sprawy gospodarczej i w takim przypadku wykazywanie przez sąd inicjatywy dowodowej z urzędu powinno być tak naprawdę ograniczone do wyjątkowych okoliczności, których w niniejszej sprawie w ocenie Sądu Okręgowego nie było. Zgodnie bowiem z zasadą kontradyktoryjności, ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one,
a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Dlatego art. 232 zdanie drugie k.p.c należy interpretować
w ścisłym powiązaniu ze zdaniem pierwszym tego przepisu. Stanowi on istotny wyjątek od zasady kontradyktoryjności i wynikającego z niej ciężaru dostarczenia dowodów przez strony.

Na koniec zauważyć też należy, że pomimo, iż powód w apelacji zaskarżył wyrok Sąd Rejonowego w całości, to ani zarzuty apelacyjne ani treść uzasadnienia apelacji w żaden sosów nie odnosiły się do oddalenia przez sąd pierwszej instancji roszczenia powoda o zasądzenie na jego rzecz dochodzonych w pozwie kar umownych.

Jednak również w tej części rozstrzygniecie Sądu Rejonowego było prawidłowe.

Należy zauważyć, że zgodnie z art. 483 k.c wysokość kary umownej powinna być zawarta w umowie poprzez wskazanie określonej sumy, przy czym przyjmuje się że określenie kary umownej może polegać również na wskazaniu takich kryteriów, przy pomocy których w przyszłości będzie możliwe ustalenie sumy, którą dłużnik zobowiązany będzie zapłacić wierzycielowi. Możliwe jest to jednak tylko wówczas, gdy ustalenie kwoty byłoby jedynie czynnością arytmetyczną, natomiast przyjęcie konstrukcji prawnej zakładającej ustalanie w przyszłości podstawy naliczania kary umownej nie byłoby zgodne z art. 483 § 1 k.c. i stanowiłoby inną czynność prawną ( tak też wyr. SN z 6.2.2008 r. II CSK 428/07, Legalis).

W niniejszej sprawie, w § 3 ust. 3.3 Regulaminu oferty (...)” z dn. 20.02.2013 r. (...) S.A wskazano, że w przypadku rozwiązania umowy w okresie obowiązywania gwarancji ceny lub w przypadku uniemożliwienia realizacji sprzedaży energii elektrycznej z przyczyn leżących po stronie odbiorcy, odbiorca zapłaci sprzedawcy karę umowną w wysokości iloczynu szacowanej ilości energii elektrycznej do końca okresu obowiązywania gwarancji ceny oraz stawki jednostkowej w wysokości 50 zł za MWh (k-19).
O ile jednak jeden z czynników w/w działania matematycznego tj. stawka jednostkowa w wysokości 50 zł za MWh został w umowie określony, o tyle drugiego z nich tj. szacowanej ilości energii elektrycznej do końca okresu obowiązywania gwarancji ceny strony w umowie w sposób jednoznaczny nie określiły.

Należy też zauważyć, że pomimo zastrzeżeń ze strony pozwanego, powód w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji nie wskazał podstaw, w oparciu o które wyliczył karę umowną na kwotę 12.084,24 zł. W szczególności, z noty obciążeniowej z dn. 4.09.2015 r. (k-33) nie wynika aby powód wyliczył kary umowne zgodnie z § 3 ust. 3.3 Regulaminu oferty (...)” z dn. 20.02.2013 r. (...) S.A.

Co prawda, powód w zwróconym przez Sąd Rejonowy piśmie procesowym z dn. 2.09.2016r. podjął próbę wyjaśnienia sposobu wyliczenia kary umownej ale stwierdzić należy że sposób ten nie wynika z zapisów §3 ust. 3.3 Regulaminu oferty. W szczególności w §3 ust. 3.3 Regulaminu oferty nie ma odwołania do załącznika A do umowy, a dodatkowo sam załącznik nie wskazuje w sposób jasny na szacowaną ilość energii elektrycznej do końca okresu obowiązywania gwarancji ceny, gdyż jak wynika ze zwróconego pisma powoda z dn. 2.09.2016 r., dla uzyskania tej wartości trzeba wykonać dodatkowe obliczenia arytmetyczne (tj. należy roczne szacowane zużycie energii pomnożyć przez liczbę lat obowiązywania gwarancji ceny, a następnie od tego odjąć zużytą już energię). Konieczność wykonania kilku dodatkowych działań matematycznych, w ocenie sądu nie spełnia wymogu wynikającego z art. 483 k.c, zgodnie z którym wysokość kary umownej powinna być określona w umowie poprzez wskazanie określonej sumy. Należy bowiem przyjąć, że również wskazany powyżej przez powoda sposób obliczenia szacowanej ilość energii elektrycznej do końca okresu obowiązywania gwarancji ceny powinien być określony w umowie. Zresztą sam powód
w piśmie procesowym z dn. 2.09.2016 r. przyznał, że wyliczenie kary umownej może sprawiać pewne kłopoty wskazując, że pierwotnie wyliczona kara umowna była wyliczona błędnie gdyż powinna wynosić ostatecznie kwotę 10.240,10 zł., a ponadto wnosząc o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność prawidłowego wyliczenia tej kary.

Ostatecznie jednak, wobec zwrócenia pisma procesowego powoda z dn. 2.09.2016 r. Sąd Rejonowy zasadnie uznał, że powód nie wykazał w jaki sposób wyliczył wysokość kar umownych, a tym samym nie wykazał że wyliczył je zgodnie z umową oraz że kwota dochodzona przez niego z tego tytułu z umowy wynikała.

Mając zatem na uwadze wszystkie powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację powoda i orzekł o kosztach postępowania odwoławczego na podstawie art. 98 k.p.c.

Na koszty te złożyła się zaś kwota 3.600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika procesowego, ustalona zgodnie z § 2 pkt. 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia z dn. 22.10.2015 r. – w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U z 2015 r. poz. 1804
z późn. zm.), którą sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego.

Artur Fornal Elżbieta Kala Wojciech Wołoszyk