Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 159/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2016 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Dariusz Wiśniewski

Protokolant Joanna Radziszewska

przy udziale Prokuratora Adama Naumczuka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 12 sierpnia i 2 września 2016 roku

sprawy:

A. M. , syna M. i A. z d. K., urodzonego dnia (...) w H.,

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 13 lutego 2016 roku w miejscowości Z. oraz na trasie komunikacyjnej relacji Z.B.K., województwo (...), wbrew przepisom ustawy, posiadał substancję psychotropową w postaci amfetaminy o wadze 969,3 gramów netto, co stanowi znaczną ilość, oraz środki odurzające w postaci ziela konopi innych niż włókniste o wadze 2,86 gramów netto,

to jest o czyn z art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii ,

A. K. , syna J. i W. z d. S., urodzonego dnia (...) w H.,

oskarżonego o to, że:

II.  w dniu 13 lutego 2016 roku w miejscowości Z. oraz na trasie komunikacyjnej relacji Z.B.K., województwo (...), wbrew przepisom ustawy posiadał substancję psychotropową w postaci amfetaminy o wadze 3,33 gramów netto,

to jest o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii ,

III.  w dniu 13 lutego 2016 roku w B. na ulicy (...), używając niebezpiecznego narzędzia w postaci pojazdu mechanicznego dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariusza Komendy Wojewódzkiej Policji w B. Wydziału (...) komisarza M. T., podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki V. o numerze rejestracyjnym (...) po otrzymaniu wyraźnego sygnału do zatrzymania pojazdu w celu kontroli drogowej przez powyżej wskazanego, umundurowanego funkcjonariusza, nie zastosował się do sygnału, po krótkim zatrzymaniu samochodu ruszył w jego stronę
i przyspieszając zmierzał do najechania na funkcjonariusza Policji, który ponawiał sygnały do zatrzymania się i znajdował się na torze ruchu pojazdu, w wyniku czego doprowadził do potrącenia funkcjonariusza M. T., na skutek czego nie doznał on jednak żadnych obrażeń ciała,

to jest o czyn z art. 223 § 1 k.k. ,

IV.  w dniu 13 lutego 2016 roku około godziny 20:50 w B. na ulicy (...) oraz na drodze publicznej pomiędzy miejscowościami B. i K. kierował samochodem osobowym marki V.
o numerze rejestracyjnym (...), będąc pod wpływem środka odurzającego, posiadając we krwi
α-pirolidynopentiofenon w stężeniu 0,12 μg/ml,

to jest o czyn z art. 178a § 1 k.k. ,

I.  Oskarżonego A. M. uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu i za to na mocy art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii skazuje go oraz wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.

II.  Na mocy art. 63 § 1 i 5 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonego A. M. kary pozbawienia wolności zalicza jego tymczasowe aresztowanie w okresie od godziny 21:00 w dniu 13 lutego 2016 roku do godziny 15:35 w dniu 27 czerwca 2016 roku, jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności uznając za równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

III.  Oskarżonego A. K. uznaje za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu w punkcie II aktu oskarżenia i za to na mocy art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii skazuje go oraz wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności.

IV.  Oskarżonego A. K. uznaje nadto za winnego tego, że w dniu 13 lutego 2016 roku w B. na ulicy (...) stosował przemoc wobec funkcjonariusza Policji, komisarza M. T., w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej, polegającej na zatrzymaniu go do kontroli drogowej, w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki V. o numerze rejestracyjnym (...), po zablokowaniu jego pasa ruchu przez używający sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych pojazd operacyjny Policji, a także otrzymaniu od wyżej wskazanego funkcjonariusza, wyposażonego w kamizelkę z napisem „Policja”, okazującego legitymację służbową, wyraźnego sygnału do zatrzymania się, zwolnił i na krótką chwilę stanął, a następnie gwałtownie ruszył w stronę zbliżającego się do niego oraz ponawiającego polecenie unieruchomienia auta policjanta, zmuszając go do usunięcia się z toru jego ruchu i umożliwienia mu ucieczki, to jest czynu z art. 224 § 2 k.k., i za to na mocy art. 224 § 2 k.k. skazuje go oraz wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.

V.  Na mocy art. 85 § 1 i 2 k.k., art. 85a k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego A. K. karę łączną 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.

VI.  Na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k, art. 70 § 1 k.k. i art. 72 § 1 pkt 5 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego A. K. kary łącznej pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 3 (trzech) lat oraz zobowiązuje go do powstrzymania się od używania substancji psychoaktywnych.

VII.  Na mocy art. 71 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii zobowiązuje oskarżonego A. K. do poddania się leczeniu uzależnienia od substancji psychoaktywnych
i oddaje go pod dozór kuratora.

VIII.  Oskarżonego A. K. uznaje także za winnego tego, że w dniu 13 lutego 2016 roku od około godziny 20:00 do około godziny 20:50 na drodze publicznej pomiędzy miejscowościami Z. i K. prowadził w ruchu lądowym samochód osobowy marki V. o numerze rejestracyjnym (...), będąc w stanie po użyciu α-pirolidynopentiofenonu, czyli środka działającego podobnie do alkoholu, to jest czynu z art. 87 § 1 k.w., i za to na mocy art. 87 § 1 k.w. wymierza mu karę 1.500 (jeden tysiąc pięćset) złotych grzywny.

IX.  Na mocy art. 87 § 3 k.w. orzeka wobec oskarżonego A. K. zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 (dwóch) lat.

X.  Na mocy art. 82 § 3 k.p.w. na poczet orzeczonej wobec oskarżonego A. K. kary grzywny zalicza jego zatrzymanie w okresie od dnia 13 lutego 2016 roku do dnia 15 lutego 2016 roku, jeden dzień zatrzymania uznając za równoważny grzywnie w wysokości 200 (dwustu) złotych.

XI.  Na mocy art. 70 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka przepadek substancji psychotropowej w postaci amfetaminy i środka odurzającego w postaci ziela konopi innych niż włókniste, szczegółowo opisanych w wykazie dowodów rzeczowych o numerze (...), na kartach 319 – 320 akt sprawy, pod pozycjami od 1 do 6, zarządzając ich zniszczenie.

XII.  Na mocy art. 230 § 2 k.p.k. nakazuje zwrócić oskarżonemu A. M. plecak, szczegółowo opisany w wykazie dowodów rzeczowych o numerze (...), na karcie 340 akt sprawy, pod pozycją 1.

XIII.  Zwalnia oskarżonego A. M. od opłaty oraz pozostałych kosztów sądowych, związanych z jego udziałem w sprawie, obciążając nimi rachunek Skarbu Państwa.

XIV.  Zasądza od oskarżonego A. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 330 (trzysta trzydzieści) złotych tytułem opłaty, jak też obciąża go pozostałymi kosztami sądowymi, związanymi z jego udziałem w sprawie.

Sędzia :

II K 159/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 lutego 2016 roku, w godzinach popołudniowych, A. K., A. M. oraz K. R. udali się z H. do Z.. Pojechali tam samochodem osobowym marki V. o numerze rejestracyjnym (...). Ich podróż wiązała się z transakcją narkotykową, o której wiedzę operacyjną posiadali funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w B., M. T. i P. K.. W Z. A. M. wszedł w posiadanie znacznej ilości narkotyków, po czym, około godziny 20:00, on i jego dwaj koledzy udali się w drogę powrotną do H.. Samochodem nadal kierował A. K., który posiadał przy sobie 3,33 g amfetaminy, zaś przed jazdą zażył substancję zawierającą α-pirolidynopentiofenon, czyli środek działający podobnie do alkoholu. Za nimi podążali już w tym czasie M. T. i P. K., poruszając się nieoznakowanym radiowozem i pozostając w kontakcie z asystującymi im funkcjonariuszami z Komendy Powiatowej Policji w H.Ł. R., A. S., M. P. i R. Ś. – znajdującymi się wówczas w drugim, także nieoznakowanym, pojeździe służbowym, przemierzającym tą samą trasę. Około godziny 20:50, kiedy wszystkie trzy auta wjechały do miejscowości B., policjanci postanowili zatrzymać samochód kierowany przez A. K. do kontroli drogowej. Na ulicy (...) radiowóz funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w B. wyprzedził wyżej wymienione auto, a następnie włączył sygnały świetlne i dźwiękowe, po czym zatrzymał się, blokując jego pas ruchu. W tym samym czasie sygnały świetlne i dźwiękowe uruchomione zostały również w – nadal podążającym za samochodem osobowym marki V. – pojeździe służbowym funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w H.. Następnie, M. T. wysiadł z radiowozu w kamizelce z napisem „Policja” i dał A. K. wyraźny sygnał do zatrzymania się, okazując przy tym legitymację służbową. Kierujący samochodem marki V. zwolnił i na krótką chwilę stanął, ale kiedy M. T. zaczął się do niego zbliżać, nakazując mu unieruchomienie auta, gwałtownie ruszył w jego stronę. Manewr ten zmusił policjanta do odskoczenia na bok, co umożliwiło A. K. ominięcie blokującego tor jego ruchu radiowozu i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w H. udali się w pościg za samochodem marki V., szybko oddalającym się w kierunku K.. W pewnym momencie, pokonując łuk drogi, A. K. stracił panowanie nad prowadzonym autem, zjechał na pobocze i wpadł do przydrożnego rowu. Mężczyzna został zatrzymany (podobnie, jak A. M. i K. R.), zaś w dniu 14 lutego 2016 roku o godzinie 01:20 pobrano od niego próbkę krwi. Jej późniejsze badanie wykazało obecność alfa-pirolidynopentiofenonu w stężeniu 0,12 μg/ml.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: zeznania M. T. (k. 32o – 32a, 295, 410o), R. Ś. (k. 35o – 36, 406o – 407), P. K. (k. 38o – 39, 291o, 407 – 407o), Ł. R. (k. 165o – 166, 407o – 408), A. S. (k. 179o – 180, 408) i M. P. (k. 239o – 240, 408 – 408o), protokoły oględzin wraz z materiałem poglądowym i szkicem (k. 23 – 25, 27 – 28, 229 – 235), sprawozdanie z badań chemiczno – toksykologicznych (k. 302 – 304), protokół pobrania krwi (k. 305) oraz sprawozdanie sądowo – lekarskie wraz z opinią (k. 341 – 345).

A. K. przedstawiono zarzuty z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, a także z art. 223 § 1 k.k. i art. 178a § 1 k.k. Przyznał się on do posiadania substancji psychotropowej w postaci amfetaminy, jak też stwierdził, że przed jazdą samochodem zażył około 100 mg tego narkotyku. Zaprzeczył natomiast, by dopuścił się czynnej napaści na policjanta. Podał (k. 98 – 98o, 109 – 110, 350, 405o – 406), że początkowo nie wiedział, iż osobami, które zatrzymały go w B., byli funkcjonariusze Policji. Wystraszył się i gwałtownie ruszył, ale nie chciał nikogo potrącić, a tylko ominąć biegnącego w jego stronę mężczyznę i oddalić się. Po chwili zorientował się, że ściga go Policja, jednak nie zrezygnował z ucieczki, bo zażywał wcześniej narkotyk, a przy sobie miał trzy „działki” amfetaminy.

Sąd zważył, co następuje:

Bezspornym jest, że w dniu 13 lutego 2016 roku w Z., a także na trasie relacji Z.B.K., A. K., wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, posiadał substancję psychotropową w postaci amfetaminy o wadze 3,33 g netto. W sposób jednoznaczny wynika to z zebranego w sprawie materiału dowodowego, a oskarżony okoliczności tej nie kwestionował. Nie ma też wątpliwości, że takie zachowanie stanowi występek z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii.

Poza sporem pozostaje też, że w próbce krwi pobranej od A. K. po ujęciu go w dniu 13 lutego 2016 roku w rejonie K., stwierdzono obecność alfa-pirolidynopentiofenonu, to jest środka działającego podobnie do alkoholu, w stężeniu 0,12 μg/ml. Oskarżony podał, że narkotyk ten zażył przed jazdą samochodem osobowym marki V. o numerze rejestracyjnym (...), który później, od około godziny 20:00 do około godziny 20:50, prowadził w ruchu lądowym na drodze publicznej z Z. do K.. O ile jednak powyższe okoliczności nie budzą żadnych wątpliwości, o tyle nie sposób zgodzić się z autorem aktu oskarżenia, który przyjął, iż A. K. znajdował się wówczas pod wpływem środka odurzającego, a jego zachowanie stanowiło przestępstwo z art. 178a § 1 k.k.

W aktualnie obowiązującym stanie prawnym, z uwagi na brak zdefiniowania stanu „pod wpływem środka odurzającego”, którym ustawodawca posłużył się w art. 178a § 1 k.k., i stanu „po użyciu środka działającego podobnie do alkoholu”, który występuje w art. 87 § 1 k.w., rozpoznając sprawę o występek
z art. 178a § 1 k.k., popełniony pod wpływem środka odurzającego, obowiązkiem sądu jest ustalenie, czy w danej sytuacji środek ten miał realny wpływ na sprawność kierującego pojazdem w stopniu podobnym do sytuacji znajdowania się pod wpływem alkoholu (tak wskazano m.in. w wyroku Sądu Najwyższego
z dnia 3 grudnia 2014 roku w sprawie o sygnaturze akt II KK 219/14). Jak wynika z treści opinii biegłego
z zakresu toksykologii, alfa-pirolidynopentiofenon to substancja psychoaktywna zaliczana do katynonów. Wykazuje ona działanie pobudzające na ośrodkowy układ nerwowy. Do efektów niepożądanych należą: przyspieszenie akcji serca, skoki ciśnienia, tachykardia, rozszerzone źrenice i hipertermia. Objawami jej działania są: euforia, przypływ energii, podwyższona pewność siebie, wzrost empatii i libido, gadatliwość, pobudzenie psychofizyczne, zmniejszenie apetytu i zapotrzebowania na sen. Wysokie dawki mogą także wywołać omamy, urojenia, nienaturalny niepokój, a nawet myśli samobójcze. Tymczasem, z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika jednoznacznie, aby którykolwiek z tych efektów i objawów w dniu 13 lutego 2016 roku wystąpił u A. K.. Z twierdzeń K. R. (k. 105o – 106, 408o) i A. M. (k. 111 – 111o, 405o) wynika, że nie zorientowali się oni, że ich kierowca zażył narkotyk. Większość z przesłuchanych w charakterze świadków policjantów podała, że w ogóle nie mieli
z A. K. bezpośredniego kontaktu, względnie nie zauważyli w jego zachowaniu niczego, co odbiegałoby od normy. Jedynie P. K. podał, że kierowca samochodu marki V. był wtedy pobudzony, rozkojarzony, miał bardzo duże źrenice, zaś kontakt z nim był ograniczony. W protokole z badania stanu trzeźwości oskarżonego odnotowano, iż miał on „zaczerwienione źrenice” i „błędny wzrok” (k. 20), zaś w protokole z badania jego śliny: „błędny wzrok” i „zwężone źrenice” (k. 26). Wskazać zatem należy, iż wygląd źrenic oskarżonego A. K. był opisywany rozbieżnie (od „bardzo dużych”, przez „zaczerwienione” – co nie musiało mieć związku z zażyciem narkotyku – aż po „zwężone”), z kolei jego ogólne zachowanie, czy też „błędny wzrok” nie mogą być oceniane w oderwaniu od faktu, że chwilę wcześniej podjął próbę ucieczki przed funkcjonariuszami Policji, poruszał się samochodem z dość dużą prędkością, a jazdę zakończył w przydrożnym rowie (oskarżony podawał w swoich wyjaśnieniach, że bał się konsekwencji związanych z prowadzeniem pojazdu po zażyciu narkotyku i posiadaniem amfetaminy, a po działaniach podjętych przez policjantów w B. był przestraszony, znajdował się w szoku – co w świetle wskazań płynących z doświadczenia życiowego uznać należy za wysoce prawdopodobne, i co w obserwacjach poczynionych „na gorąco” przez funkcjonariuszy Policji mogło być mylnie zinterpretowane jako objawy zażycia środków odurzających). Co więcej, jeśli nawet przyjąć, że u A. K. były wówczas widoczne pewne efekty działania narkotyku, to podkreślić wypada, że dla przypisania mu winy za przestępstwo z art. 178a § 1 k.k. konieczne jest jeszcze wykazanie, że narkotyk ten miał realny wpływ na jego sprawność jako kierowcy – i to w stopniu podobnym do sytuacji znajdowania się pod wpływem alkoholu. Należy w związku z tym zauważyć, że A. K. utracił panowanie nad pojazdem i wpadł do przydrożnego rowu, ponieważ w dość trudnych warunkach atmosferycznych i drogowych, poruszając się z dużą prędkością, uciekał przed policyjnym pościgiem. Ucieczkę podjął zaś dlatego, że obawiał się konsekwencji związanych z prowadzeniem pojazdu po zażyciu narkotyku i posiadaniem amfetaminy. Do momentu, kiedy policjanci przystąpili do czynności związanych z zatrzymaniem samochodu marki V., technika jazdy A. K. nie budziła żadnych zastrzeżeń. Podkreślić wypada, iż funkcjonariusze Policji podążali za oskarżonym od Z. do B., to jest na odcinku ponad 50 kilometrów, i nie zaobserwowali niczego, co wzbudziłoby ich podejrzenia odnośnie jego stanu psychofizycznego. Uwadze Sądu nie umknął, oczywiście, fakt, iż w cytowanej już wyżej opinii biegły z zakresu toksykologii stwierdził, że posiadając we krwi alfa-pirolidynopentiofenon w stężeniu 0,12 μg/ml, A. K. znajdował się pod wpływem środka odurzającego. Jednak teza powyższa, choć możliwa do sformułowania w pracy o charakterze naukowym, nie może zostać zaakceptowana przez Sąd w procesie karnym. Należy bowiem zauważyć, że w treści tej samej opinii biegły stwierdził, iż dane na temat toksyczności i toksokinetyki alfa-pirolidynopentiofenonu są wciąż niepełne, w tym brak jest dla niej jednoznacznie określonych dawek – progów, których przekroczenie wiąże się z określonymi efektami, czy skutkami. W związku z powyższym, biegły zaznaczył, że na podstawie danych (z literatury) oraz danych aktowych trudno jest jednoznacznie ocenić, czy A. K. był pod wpływem tego środka (alfa-PVP). Biegły zauważył jedynie, że skoro substancja ta ma efekt działania podobny do amfetaminy, to przez analogię można przyjąć, że jeśli przy stężeniu amfetaminy we krwi powyżej 50 ng/ml (czyli 0,05 μg/ml) występują takie zaburzenia sprawności psychomotorycznej, jak przy stanie nietrzeźwości, to stężenie 0,12 μg/ml alfa-PVP we krwi oskarżonego odpowiada stanowi „pod wpływem” tego środka. Z powyższego wynika, iż formułując tezę, która stała się podstawą zarzucenia A. K. występku z art. 178a § 1 k.k., biegły kierował się analogią i podobieństwem, co dla obalenia domniemania niewinności oskarżonego nie może być wystarczające. Co więcej, ustalone stężenie alfa-PVP we krwi oskarżonego, które zgodnie ze sformułowaną powyżej tezą miało wiązać się z takimi zaburzeniami jego sprawności psychomotorycznej, jakie występują przy stanie nietrzeźwości, uzyskano podczas badania próbki pobranej od A. K. w dniu 14 lutego 2016 roku o godzinie 01:20, czyli po upływie kilku godzin od jego zatrzymania. W protokole tej czynności stan oskarżonego nie odbiegał zaś od normy (odnotowano bowiem: mowa wyraźna, nastrój spokojny, źrenice normalne i z prawidłową reakcją na światło, chód pewny, orientacja prawidłowa), co stanowiło podstawę do uznania przez lekarza, że badany nie znajduje się pod wpływem alkoholu. Oczywiście, nie można też wykluczyć, że w trakcie wcześniejszego prowadzenia samochodu przez A. K. stężenie ww. środka w jego krwi było wyższe (zwłaszcza, że zażył on narkotyk przed jazdą), ale wobec sygnalizowanej przez biegłego z zakresu toksykologii niepełności danych na temat toksyczności i toksokinetyki alfa-PVP okoliczność ta nie mogła jednoznacznie przemawiać za przyjęciem, że wcześniejsza sprawność A. K. jako kierowcy była znacznie bardziej upośledzona (tym bardziej, że nie wynika to z zebranego w sprawie materiału dowodowego), jak też nie dawała podstaw do żądania uzupełnienia opinii.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, a także regułę in dubio pro reo, wynikającą z treści art. 5 § 2 k.p.k., Sąd uznał, że zgromadzone dowody pozwalają wyłącznie na przyjęcie, że A. K., prowadząc w dniu 13 lutego 2016 roku od około godziny 20:00 do około godziny 20:50, w ruchu lądowym na drodze publicznej pomiędzy miejscowościami Z. i K., samochód osobowy, znajdował się w stanie po użyciu środka działającego podobnie do alkoholu, czym zrealizował znamiona wykroczenia z art. 87 § 1 k.w.

Wreszcie, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości co do tego, że w dniu 13 lutego 2016 roku, na ulicy (...) w B., doszło do próby zatrzymania do kontroli drogowej samochodu osobowego marki V. o numerze rejestracyjnym (...), kierowanego przez A. K.. Nieoznakowany radiowóz policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w B. wyprzedził wówczas pojazd oskarżonego, włączył sygnały świetlne i dźwiękowe, po czym zatrzymał się na jego pasie ruchu, blokując przejazd. Drugi z biorących udział w akcji pojazdów operacyjnych Policji, w którym znajdowali się funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w H., poruszający się w tym czasie za samochodem oskarżonego, też uruchomił wtedy sygnały świetlne i dźwiękowe. Jednocześnie, z pierwszego radiowozu wyskoczył komisarz M. T., ubrany w kamizelkę z napisem „Policja”, który dał A. K. wyraźny sygnał do zatrzymania się, okazując przy tym swoją legitymację służbową. Oskarżony zwolnił i na krótką chwilę stanął, ale kiedy M. T. zaczął zbliżać się do niego, ponawiając polecenie unieruchomienia auta, gwałtownie ruszył w jego stronę. M. T. odskoczył, odbijając się rękoma od prawego błotnika samochodu oskarżonego, który następnie ominął blokujący jego pas ruchu radiowóz i oddalił się z miejsca zdarzenia. Powyższe okoliczności wynikają ze zgodnych i konsekwentnych zeznań wszystkich biorących udział w zajściu funkcjonariuszy Policji (w tym zakresie zasługując na przymiot wiarygodnych), a przy tym nie były też – co do zasady – kwestionowane przez A. K.. W opisie tego czynu, zawartym w akcie oskarżenia, wskazano także, iż M. T. był umundurowany (co jednak nie znajduje potwierdzenia w jego zeznaniach, bowiem wynika z nich, że miał wtedy na sobie cywilne ubranie, na które założył jedynie kamizelkę z napisem „Policja”), a ponadto, że pokrzywdzony został potrącony (podczas, gdy z depozycji samego M. T. znów wynika, że odskoczył i odepchnął się od samochodu, unikając w ten sposób potrącenia i obrażeń ciała). Przede wszystkim jednak, zachowanie oskarżonego prokurator zakwalifikował jako występek z art. 223 § 1 k.k., czyli czynną napaść na funkcjonariusza Policji, dokonaną przy użyciu niebezpiecznego narzędzia w postaci pojazdu mechanicznego. Z tezą tą nie można się zgodzić.

Po pierwsze, przestępstwo czynnej napaści, opisane w art. 223 § 1 k.k., wymaga, aby sprawca działał wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, bądź też używał broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego. W ocenie tutejszego Sądu, zastosowane w art. 223 § 1 k.k. znamię „inny przedmiot podobnie niebezpieczny, jak broń palna lub nóż” oznacza jedynie taki przedmiot, który ze względu na swoje charakterystyczne właściwości i istotę (a nie wyłącznie sposób posłużenia się nim przez sprawcę) stwarza bezpośrednie niebezpieczeństwo śmierci albo też ciężkiego uszkodzenia ciała człowieka – a do katalogu takich przedmiotów nie można zaliczyć samochodu. Nie jest to pogląd odosobniony. Sąd Najwyższy, w orzeczeniu z dnia 11 marca 2003 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt V KK 148/02, wskazał, że: „Sprawca, który dokonując czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego, bądź też osobę do pomocy mu przybraną, podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, używa samochodu w sposób stanowiący poważne zagrożenie dla ich życia lub zdrowia, nie wypełnia swoim działaniem znamion przestępstwa opisanego w art. 223 k.k. (…) Zachowanie sprawcy należy analizować przez pryzmat znamion czynów z art. 222 k.k. oraz z art. 224 k.k., przy czym sposób jego działania powinien być uwzględniany jako szczególnie istotna okoliczność obciążająca.”. Podobnie, Sąd Apelacyjny w Krakowie, w wyroku wydanym w dniu 17 lipca 2003 roku w sprawie o sygnaturze akt
II AKa 161/03, uznał, że: „Najechanie samochodem na policjanta, by mu uniemożliwić zatrzymanie, ani późniejsze przewożenie go na masce auta, nie jest użyciem przedmiotu niebezpiecznego z art. 223 k.k. Czyn taki to stosowanie przemocy dla uniemożliwienia czynności zatrzymania z art. 224 § 2 k.k..

Po drugie, przestępstwo z art. 223 § 1 k.k. może być popełnione tylko umyślnie oraz z zamiarem bezpośrednim, a jego istotą jest działanie zmierzające do wyrządzenia krzywdy funkcjonariuszowi, nawet jeżeli cel ten nie został osiągnięty. W ocenie Sądu, zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie daje wystarczających podstaw do przyjęcia, że A. K. chciał najechać samochodem na M. T., a zarazem wykluczenia, że jego zamiarem było wyłącznie przestraszenie go i skłonienie, by usunął się z toru jego ruchu, w konsekwencji umożliwiając mu ucieczkę. Pokrzywdzony był wprawdzie przeświadczony, że oskarżony chciał go potrącić, a inni policjanci także „odnieśli takie wrażenie”, jednak oceny te oparte były wyłącznie na fakcie, że M. T. musiał odskoczyć, by samochód w niego nie uderzył. Sam A. K. zaprzeczał, aby chciał wówczas najechać na pokrzywdzonego – i o ile inne jego twierdzenia co do przebiegu tego zdarzenia należy odrzucić, uznając je wyłącznie za przyjętą przez niego linię obrony (w szczególności, nie sposób przyjąć, że nie zorientował się on od razu, że jest zatrzymywany przez funkcjonariuszy Policji), o tyle tej tezy jednoznacznie zakwestionować nie sposób. Z poczynionych ustaleń faktycznych wynika, że A. K. początkowo zwolnił i zatrzymał się, krótką chwilę rozpoznawał sytuację, w jakiej się znalazł, po czym postanowił uciec – ruszył gwałtownie w stronę zbliżającego się do niego policjanta, albowiem jedynie tym torem ruchu mógł ominąć blokujący mu drogę radiowóz, a zarazem manewr swój zasygnalizował na tyle wcześnie i wyraźnie, że dał pokrzywdzonemu czas na reakcję i odskoczenie na bok; co więcej, minął go ze stosunkowo niedużą prędkością, skoro był on w stanie odepchnąć się od karoserii pojazdu, nie doznając jakichkolwiek obrażeń ciała.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd uznał, iż zachowanie A. K. polegało na zastosowaniu przemocy wobec funkcjonariusza Policji w celu zmuszenia go do zaniechania prawnej czynności służbowej, wyczerpując ustawowe znamiona występku z art. 224 § 2 k.k.

Za występek z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii Sąd wymierzył A. K. karę 3 miesięcy pozbawienia wolności, zaś za czyn z art. 224 § 2 k.k.
– karę 1 roku pozbawienia wolności. Kierując się zasadą absorpcji, Sąd orzekł wobec tego oskarżonego karę łączną 1 roku pozbawienia wolności. Okolicznościami łagodzącymi były tutaj: brak wcześniejszych konfliktów z prawem (k. 174), częściowe przyznanie się do winy, złożenie wyjaśnień zgodnych – w dużej mierze – z dokonanymi ustaleniami faktycznymi, wyrażenie skruchy i zgłoszenie gotowości poddania się odpowiedzialności karnej. Kształtując wymiar kary za występek z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, Sąd miał także na uwadze ilość i rodzaj posiadanego przez oskarżonego narkotyku, jak też fakt, że jest on osobą uzależnioną od substancji psychoaktywnych (k. 264 – 275). Z kolei okolicznością o charakterze obciążającym przy występku z art. 224 § 2 k.k. był sposób działania oskarżonego (tj. użycie samochodu). Za przyjęciem zasady absorpcji przy wymiarze kary łącznej przemawiały natomiast bliskość czasowa obu przypisanych oskarżonemu przestępstw oraz fakt, iż społeczna szkodliwość występku z art. 224 § 2 k.k. jest znacząco większa od związanej z czynem z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii. Mając na uwadze charakter przypisanych oskarżonemu przestępstw, jego dotychczasową niekaralność, częściowe przyznanie się do winy, wyrażenie skruchy oraz zgłoszenie gotowości poddania się odpowiedzialności karnej, nie tracąc też z pola widzenia faktu, że jest on osobą uzależnioną od substancji psychoaktywnych, Sąd uznał, że wciąż można zaryzykować względem niego pozytywną prognozę kryminologiczną – i warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary łącznej na trzy lata tytułem próby. Kierując się dyspozycją art. 72 § 1 pkt 5 k.k. oraz art. 71 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, Sąd zobowiązał A. K. do powstrzymania się w okresie próby od używania substancji psychoaktywnych i poddania się leczeniu uzależnienia od nich, a także oddał go pod dozór kuratora.

Za wykroczenie z art. 87 § 1 k.w. Sąd wymierzył A. K. karę 1.500 zł grzywny. Sąd miał tutaj na uwadze zarówno wcześniejszą niekaralność oskarżonego, przyznanie się przez niego do winy i wyrażenie skruchy, oraz uzależnienie od substancji psychoaktywnych, jak też długość trasy przejechanej przez niego po drogach publicznych, fakt, że przewoził dwóch pasażerów, oraz manewry podejmowane przez niego od momentu podjęcia przez policjantów próby jego zatrzymania, do momentu utraty panowania nad pojazdem, zjechania na pobocze i do przydrożnego rowu. Ustalając wysokość tej kary, Sąd miał także na uwadze sytuację majątkową i możliwości finansowe oskarżonego (nie posiada on żadnego majątku – k. 148, 156, 158, 170, 171, 226 – ale też jest bezdzietnym kawalerem, nie mającym nikogo na swoim utrzymaniu, a jednocześnie uzyskuje dochody ze stałej pracy, w wysokości około 850 zł miesięcznie. Zgodnie z dyspozycją art. 82 § 3 k.p.w., na poczet orzeczonej kary grzywny, Sąd zaliczył zatrzymanie A. K. w okresie od dnia 13 lutego 2016 roku do dnia 15 lutego 2016 roku (k. 17).

Mając na uwadze wskazane wyżej okoliczności obciążające, związane z przypisanym A. K. wykroczeniem z art. 87 § 1 k.w., bezpośrednio przekładające się na stwarzane przez niego zagrożenie dla innych uczestników ruchu, Sąd orzekł również wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 lat. Uwadze Sądu nie umknął przy tym fakt, że już w dniu 13 lutego 2016 roku oskarżonemu odebrano jego prawo jazdy (k. 19), ale zostało ono zatrzymane do równolegle prowadzonej sprawy o wykroczenie, która do chwili obecnej nie została jeszcze zakończona.

O kosztach rozstrzygnięto zgodnie z art. 627 k.p.k., w tym o wysokości opłaty z uwzględnieniem art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223, z późn. zm.).

Sędzia :