Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1192/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lipca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Joanna Jank

Protokolant:

Stażysta Katarzyna Chachulska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 lipca 2016 r. w G.

sprawy z powództwa B. L.

przeciwko J. O.

(...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo

II.  kosztami postepowania obciąża powódkę pozostawiając ich szczegółowe rozliczenie referendarzowi sadowemu po uprawomocnieniu się wyroku

UZASADNIENIE

Powódka B. L. ostatecznie domagała się od pozwanego J. O. zapłaty kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2008r. do dnia zapłaty oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanych na przyszłość in solidum za skutki wypadku z dnia 25 sierpnia 2004r., a także zasądzenia kosztów procesu.

Jak podnosiła powódka w dniu 25 sierpnia 2004r. z wyłącznej winy pozwanego J. O. doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego powódka odniosła obrażenia ciała w postaci: wstrząśnienia pnia mózgu, złamania mostka oraz stłuczenia odcinka szyjnego kręgosłupa, które naruszały u niej czynności narządów ciała powyżej 7 dni. Kierujący pojazdem pozwany został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku w sprawie o sygnaturze akt X K 257/05. Wskutek wypadku i doznanych obrażeń, dolegliwości bólowych kręgosłupa powódka podjęła długotrwałe leczenie i rehabilitację, przeszła zabieg operacyjny rekonstrukcji części kręgosłupa szyjnego i wstawienia implantu tytanowego w uszkodzoną część kości. Długotrwały proces leczenia spowodował u niej nasilające się objawy bólowe, drętwienie kończyn, problemy z poruszaniem się oraz konieczność długotrwałego przyjmowania leków przeciwbólowych, co skutkowało chorobami gastrycznymi. Stan psychiczny powódki po wypadku był bardzo zły, obecnie pogarsza się okresowo w przypadku kolejnych napadów bólu. Mając liczne obrażenia powódka zmuszona była do korzystania z długotrwałych zwolnień lekarskich. Nadto, powódka zmuszona była do rezygnacji z możliwości podejmowania prac dodatkowych. Z uwagi na ryzyko pogorszenia się stanu zdrowia w przyszłości, ujawnienia się nowych nie wykrytych obecnie schorzeń wynikających z urazów fizycznych i psychicznych powódka domaga się także na mocy art. 189 k.p.c. ustalenia odpowiedzialności strony przeciwnej za ww. skutki wypadku mogące ujawnić się w przyszłości.

(pozew k. 4-5, pismo powódki z dnia 2 października 2012r. k. 182-189, protokół rozprawy z dnia 16 kwietnia 2013r. k. 272)

W odpowiedzi na pozew pozwany J. O. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu. Nadto, pozwany wniósł o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) w G..

Pozwany przyznał, że poniósł odpowiedzialność karną za wypadek drogowy z dnia 25 sierpnia 2004r. W chwili wypadku pozwany posiadał ubezpieczenie w (...) w zakresie OC, AC i NW, a firma ubezpieczeniowa uznała swoją odpowiedzialność i wypłaciła powódce odszkodowanie w kwocie około 10.300 zł. Jak wskazał pozwany po wypadku powódka była badana przez lekarzy i nie stwierdzono u niej zmian pourazowych. W ocenie pozwanego opisany w pozwie stan zdrowia powódki nie pozostaje w związku przyczynowo – skutkowym z wypadkiem z 2004r. Powódka z uwagi na ogólny stan zdrowia i schorzenia laryngologiczne oraz zwyrodnieniowe była zaliczona do III. grupy inwalidzkiej i w związku z tym jako nauczyciel korzystała z urlopu dla podratowania zdrowia. Ponadto, pozwany wskazał, że w 1999r. strony były już uczestnikami wypadku komunikacyjnego i w jego następstwie korzystały z pomocy lekarskiej, a także uczestniczyły w zabiegach rehabilitacyjnych.

(odpowiedź na pozew k. 32-34)

Postanowieniem z dnia 12 kwietnia 2012r. Sąd wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) S.A. w W. Inspektorat w G..

(postanowienie Sądu Rejonowego w Gdyni k. 70)

Pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o odrzucenie pozwu w stosunku do niego, ewentualnie o oddalenie powództwa w całości.

Pozwany podniósł bowiem, iż Inspektorat w G. nie posiada osobowości prawnej i nie może być pozwanym w sprawie i wobec niego pozew powinien zostać odrzucony. Odnosząc się do żądania pozwu pozwany podniósł, iż wypłacił już powódce z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę poniesioną wskutek wypadku z dnia 25 sierpnia 2004r. kwotę 7.000 zł, a także przyznał jej odszkodowanie obejmujące zwrot kosztów przejazdu w kwocie 200 zł oraz kosztów leczenia w kwocie 765,37 zł. Zdaniem pozwanego kwota ta w pełni pokrywa szkodę poniesioną przez powódkę. Nadto, pozwany podniósł, że powódka nie wykazała w myśl art. 6 k.c. przesłanek odpowiedzialności ani wysokości roszczenia, w szczególności nie wykazała, aby opisywane przez nią dolegliwości, stan zdrowia, przebyte zabiegi i rehabilitacja miały związek z wypadkiem z 2004r. Nadto, zdaniem pozwanego, żądanie powódki jest wygórowane. Jednocześnie pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia powódki. W ocenie pozwanego powódka nie wykazała też interesu prawnego w zakresie żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanych za przyszłe skutki wypadku.

(odpowiedź na pozew k. 85-86, pismo procesowe pozwanego k. 260-260v)

Postanowieniem z dnia 16 kwietnia 2013r. Sąd odrzucił pozew przeciwko (...) S.A. Inspektoratowi Miejskiemu w G.. Na skutek rozpoznania zażalenia powódki na to orzeczenie, postanowieniem z dnia 18 listopada 2013r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił je i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gdyni pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zażaleniowego. W wytycznych dla Sądu I. instancji Sąd Okręgowy nakazał wyjaśnienie nieścisłości w określeniu pozwanego występujących po stronie powodowej i pozwanej.

(postanowienie Sądu Rejonowego w Gdyni k. 274 wraz z uzasadnieniem k. 288, postanowienie Sądu Okręgowego w Gdańsku wraz z uzasadnieniem k. 341-346)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 25 sierpnia 2004r. w miejscowości R. na drodze krajowej nr (...) pozwany J. O. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki O. (...) nr rej. (...), nie zachował należytej ostrożności i na łuku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie do rowu melioracyjnego, gdzie doszło do wywrócenia się pojazdu i uderzenia w betonowy przepust, w wyniku czego pozwany nieumyślnie spowodował u pasażerki kierowanego przez siebie pojazdu powódki B. L. (wówczas O.) obrażenia ciała w postaci: wstrząśnienia pnia mózgu, złamania mostka oraz stłuczenia odcinka szyjnego kręgosłupa, które spowodowały u pokrzywdzonej naruszenie czynności narządów ciała na czas trwający dłużej niż 7 dni. Wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku X Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w P. z dnia 31 sierpnia 2005r. w sprawie o sygnaturze akt X K 257/05 J. O. został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu zakwalifikowanego jako występek z art. 177 § 1 k.k. i skazany na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby wynoszący dwa lata.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o wyrok Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 31 sierpnia 2005r. k. 16-17)

Pozwany J. O. miał zawartą z (...) S.A. z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia OC, AC i NW. Decyzją z dnia 14 listopada 2007r. ubezpieczyciel przyznał powódce zadośćuczynienie za krzywdę poniesioną wskutek wypadku drogowego z dnia 25 sierpnia 2004r. w wysokości 7.000 zł oraz odszkodowanie za szkodę z tytułu zwrotu kosztów dojazdu do lekarza w kwocie 200 zł, zaś decyzją z dnia 17 grudnia 2007r. dodatkowo kwotę 765,37 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o decyzję pozwanego z dnia 14 listopada 2007r. k. 87 akt szkody, decyzję z dnia 17 grudnia 2007r. k. 96 tamże)

Po wypadku powódka została przyjęta do Kliniki (...) w G., gdzie rozpoznano u niej wstrząśnienie pnia mózgu, dyskopatię C5/C6, złamanie mostka i uraz szyjnego odcinka kręgosłupa. W wykonanym wówczas badaniu TK głowy nie stwierdzono zmian urazowych w mózgowiu i strukturach kostnych, obraz mózgowia był w granicach normy. W TK kręgosłupa piersiowego bez ewidentnych zmian, stwierdzono szczeliny pęknięcia w blaszce korowej przedniej trzonu mostka. W badaniu RTG głowy, kręgosłupa szyjnego i klatki piersiowej nie stwierdzono zmian urazowych pokrywy czaszki, struktur kostnych kręgosłupa szyjnego, stwierdzono zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej, cechy dyskopatii C5/C6. Powódka była leczona zachowawczo, przyjmowała leki M. i K.. W dniu 31 sierpnia 2004r. powódka została wypisana do domu z zaleceniem kontroli w poradni chirurgii urazowej za trzy tygodnie.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o dokumentację medyczną leczenia powódki k. 423)

W dniu 15 lutego 2006r. powódka była obserwowana na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala Miejskiego w G. z powodu utraty przytomności, jednak nie stwierdzono wówczas podstaw do hospitalizacji. W okresie 2007-2009 powódka była leczona z powodu dolegliwości bólowych kręgosłupa i cech infekcji w drogach moczowych w (...) Przychodni (...) w G.. Okresowo powódka zgłaszała się także do Poradni Chirurgicznej P. Akademii Medycznej w G. i Szpitala Marynarki Wojennej z powodu bólu kręgosłupa szyjnego z promieniowaniem do kończyn górnych. W 2007r. u powódki stwierdzono w wyniku wykonanej gastroskopii nadżerkowe zapalenie błony śluzowej żołądka. W 2008r. powódka została poddana zabiegowi operacyjnemu kręgosłupa szyjnego – dyscektomii C5/C6. W dniu 19 czerwca 2008r. powódka ponownie była obserwowana na (...) z powodu zasłabnięcia, lecz po wykluczeniu zmian w układzie krążenia została wypisana do domu. W 2014r. powódka przebywała w Wojewódzkim Zespole (...) w S. z rozpoznaniem uogólnionej choroby zwyrodnieniowej, głównie stawów rąk, stop, kręgosłupa z wielopoziomową dyskopatią, ześlizgu L2-L3, L4-L5, stanu po operacji dyskopatii szyjnej C5/C6. Powódka kilkukrotnie korzystała też z zabiegów rehabilitacyjnych.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o dokumentację medyczną leczenia powódki k. 417, 420, 423, 190-253)

Bezpośrednio po wypadku powódka narzekała na bóle kręgosłupa, bóle i zawroty głowy, miała problemy z poruszaniem się. Zgodnie z zaleceniami lekarzy B. L. nosiła kołnierz ortopedyczny oraz brała leki przeciwbólowe T. i K. forte. Powódka korzystała z pomocy sąsiadki, rodziców i córki przy czynnościach dnia codziennego, w tym robieniu zakupów. Po wypadku powódka była na zwolnieniu lekarskim najpierw przez około trzy miesiące. Następnie powódka wróciła do pracy i brała jedynie doraźne zwolnienia lekarskie. Po wypadku mieszkanie powódki dostosowano do jej potrzeb, w tym wymieniono drzwi na przesuwane, zlikwidowano progi, wymieniono wannę na niższą etc. Powódka kilkukrotnie przebywała w sanatoriach m.in. w B. i Z.. Aktualnie powódka skarży się na bóle głowy i kręgosłupa lędźwiowo – krzyżowego, drętwienie rąk, powodujące m.in. wypadanie przedmiotów z rąk, pozostaje pod opieką lekarzy pulmonologa, neurologa, laryngologa, kardiologa. Powódka miała też problemy gastryczne.

(dowód: zeznania świadka M. S. k. 573-574, zeznania świadka J. A. k. 574-575, zeznania świadka M. D. k. 611-612, zeznania świadka W. L. k. 612-613, zeznania świadka E. Ł. k. 614-615, przesłuchanie powódki B. L. płyta CD k. 727)

W 1998r. powódka i pozwany J. O. brali udział w wypadku drogowym. Sprawcą wypadku był kierowca (...), który najechał na tył samochodu, którym podróżowały strony, wskutek czego pojazd ten uderzył w pojazd stojący przed nim. Po tym wypadku powódka przez około miesiąc przebywała na zwolnieniu lekarskim i nosiła kołnierz ortopedyczny. W trakcie leczenia obrażeń odniesionych w tym wypadku u powódki zdiagnozowano dyskopatię C5/C6.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o przesłuchanie powódki płyta CD k. 727, przesłuchanie pozwanego płyta CD k. 727, dokumentację medyczną k. 234-248)

Od strony neurochirurgicznej powódka wskutek wypadku z dnia 25 sierpnia 2004r. doznała wstrząśnienia mózgu i stłuczenia kręgosłupa szyjnego, które są obrażeniami przejściowymi i nie powodowały trwałego poniosła ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu od strony neurochirurgicznej.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu neurochirurgii P. Z. k. 468-469v wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 575-576)

Na skutek wypadku z dnia 25 sierpnia 2004r. nie doszło u powódki do trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie układu krążenia. Jedynie bóle w klatce piersiowej miały związek z wypadkiem, lecz nie spowodowały one poważnego uszkodzenia serca i nie ograniczyły możliwości wykonywania pracy zawodowej. W zakresie układu krążenia rokowania na przyszłość są dobre i nie ma potrzeby stosowania zabiegów rehabilitacyjnych.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu kardiologii A. K. k. 620-624 wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 696)

W wypadku z dnia 25 sierpnia 2004r. powódka doznała urazu głowy z objawami wstrząśnienia mózgu z następowanymi bólami i zawrotami głowy, utrzymującymi się długotrwale od czasu wypadku. Dolegliwości bólowe o średnim natężeniu nie upośledzały zdolności wykonywania codziennych czynności i nie wymagały stałej opieki ze strony osób trzecich, wymagały jedynie przyjmowania leków przeciwbólowych. Obecnie występujące u powódki bóle głowy mają charakter naczynioruchowych i nie wymagają stałego lub częstego przyjmowania leków przeciwbólowych. Powyższe dolegliwości bólowe i zawroty głowy są objawami nerwicy pourazowej, co wiąże się z długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 5 %. Postępujące zmiany zwyrodnieniowo – dyskopatyczne kręgosłupa istnieją u powódki od wielu lat i nie pozostają w związku z wypadkiem z dnia 25 sierpnia 2004r. Uraz kręgosłupa nie spowodował zmian neurologicznych korzeniowych i rdzeniowych. Powódka mogła wykonywać pracę zawodową w zawodzie nauczyciela po leczeniu w ramach przyznanych świadczeń zasiłkowych.

(dowód: pisemna opinia biegłej sądowej z zakresu neurologii M. Ż. k. 650-654 wraz z ustną opinią uzupełniającą k. 695-696)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po wszechstronnym rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów, dowodów z zeznań świadków J. L., M. S., J. A., M. D., W. L. i E. Ł., dowodu z przesłuchania powódki i pozwanego J. O. oraz dowodów z opinii biegłych sądowych z zakresu neurochirurgii, kardiologii i neurologii.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z dokumentów w postaci akt szkody, wyroku sądu karnego, dokumentacji medycznej leczenia powódki stanowią wiarygodne dowody w niniejszej sprawie, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, w szczególności zgodności przedstawionych kopii dokumentów z oryginałami, ani też nie kwestionowała ich wiarygodności.

Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania świadków przesłuchanych na okoliczność stanu zdrowia powódki po dniu 25 sierpnia 2004r. i jego skutków. W ocenie Sądu zeznania świadków i powódki były szczere, logiczne i zbieżne ze sobą, a nadto korelowały z dokumentacją medyczną dokumentującą przebieg leczenia powódki po przedmiotowym wypadku drogowym. Z zeznań świadków wynikało jednoznacznie, że po wypadku powódka czuła się gorzej, nadto w okresie od sierpnia 2004r. do chwili obecnej B. L. leczy się u wielu specjalistów na liczne schorzenia, kilkukrotnie przechodziła rehabilitację, a dolegliwości bólowe oraz w szczególności drętwienie kończyn powodowały, że miała ograniczone możliwości w wykonywaniu niektórych codziennych czynności. Niezależnie jednak od powyższego należy mieć na uwadze, iż świadkowie nie posiadają specjalistycznej wiedzy medycznej, toteż ich zeznania co do związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem a stanem zdrowia powódki wymagały weryfikacji przez biegłych sądowych z zakresu medycyny. W świetle opinii biegłych należy stwierdzić, że schorzenia, na które skarży się powódka są schorzeniami samoistnymi i poza zwykłą koincydencją z wypadkiem, brak jest powiązań kauzalnych pomiędzy tymi zdarzeniami. Z treści opinii przedłożonych przez lekarzy specjalistów wynika, że z wypadkiem z dnia 25 sierpnia 2004r. łączyć można co najwyżej skutek w postaci nerwicy pourazowej czy nasilenia zmian dyskopatycznych.

Istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie miały natomiast zeznania świadka J. L., który nie pamiętał przebiegu leczenia powódki i jedynie ogólnie – na podstawie okazanej dokumentacji medycznej – wypowiedział się o przypadku powódki.

W ocenie Sądu brak było podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej trzech opinii przedstawionych przez biegłych sądowych z zakresu neurochirurgii, neurologii i kardiologii. Nie budzi wątpliwości Sądu, iż wszystkie opinie zostały sporządzone rzetelnie i fachowo, z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego, w tym dołączonej do akt spraw dokumentacji medycznej. Nadto, biegli neurochirurg i neurolog wydali opinię po przeprowadzeniu badania powódki. Zdaniem Sądu opinie są jasne, nie zawierają żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski do jakich doszli biegli są kategoryczne i zostały dobrze uzasadnione. Przedstawione opinie nie budzą także wątpliwości Sądu w świetle zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. Nadto, przedmiotowe opinie nie zostały skutecznie zakwestionowane przez strony, albowiem biegli w sposób przekonujący i logiczny odnieśli się do wszystkich zarzutów zgłoszonych przez stronę powodową, o czym szczegółowo będzie mowa poniżej. W związku z powyższym uznać należało, że opinie przedstawione przez biegłych są zupełne i nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do stanu zdrowia powódki po wypadku drogowym z dnia 25 sierpnia 2014r. oraz co do związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem a stwierdzonymi obrażeniami i schorzeniami.

Na mocy art. 217 i 237 k.p.c. Sąd oddalił natomiast wnioski strony powodowej o ponowne przesłuchanie świadka J. A. oraz biegłego P. Z.. Strona powodowa swój wniosek uzasadniła nieobecnością powódki w czasie składania zeznań przez świadka oraz wydania opinii uzupełniającej przez biegłego, jak również oddaleniem przez Sąd wniosku o odroczenie rozprawy. Zdaniem Sądu obecność powódki na terminie rozprawy nie była konieczna, tym bardziej że powódka była w niniejszej sprawie rozprawie reprezentowana przez fachowego pełnomocnika – adwokata. Pełnomocnik powódki nie stawił się jednak na rozprawie, mimo że został prawidłowo zawiadomiony o jej terminie i w żaden sposób swojej nieobecności nie usprawiedliwił. Jak wskazuje się natomiast w doktrynie zachodzi brak wymienionych w art. 214 k.p.c. przeszkód, jeżeli strona nie została wezwana do osobistego stawiennictwa, a jest reprezentowana przez pełnomocnika (por. P. Telenga [w:] A. Jakubecki (red.) Komentarz aktualizowany do ustawy z dnia 17 listopada 1964r. Kodeks postępowania cywilnego, LEX/el 2016). Z uwagi zatem na udzielenie pełnomocnictwa adwokatowi oraz wcześniejsze zgłoszenie zarzutów do opinii biegłego, do których biegły ustosunkował się na rozprawie, nie może być mowy o pozbawieniu powódki możliwości obrony w niniejszej sprawie. Z tego powodu nie było podstaw do ponownego przeprowadzenia ww. dowodów.

Na podstawie art. 242 k.p.c. Sąd pominął dowód z zeznań świadka P. S.. Podkreślić należy, iż z uwagi na niestawiennictwo świadka na rozprawach w dniach 8 kwietnia 2016r. i 3 czerwca 2016r. Sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy jako ten, po którym przesłuchanie świadka będzie możliwe tylko wówczas, gdy nie spowoduje zwłoki w dalszym postępowaniu. Niemniej P. S. nie stawił się również na rozprawie w dniu 12 lipca 2016r. Zważywszy, że kolejne wezwanie tej osoby celem przesłuchania w charakterze świadka groziłoby nieuzasadnioną zwłoką w rozpoznaniu sprawy, dowód z zeznań tego świadka należało pominąć.

Przechodząc do kwestii materialnoprawnych należy wyjaśnić, że swoje żądanie powódka sprecyzowała ostatecznie w piśmie procesowym z dnia 2 października 2012r., wskazując, że domaga się zasądzenia zadośćuczynienia w wysokości 50.000 zł za krzywdę wyrządzoną jej wskutek wypadku drogowego z dnia 25 sierpnia 2004r. Zatem, podstawę prawną żądania powódki względem pozwanego J. O. stanowić będzie przepis art. 445 § 1 k.c. Natomiast, odpowiedzialność dopozwanego ubezpieczyciela (...) S.A. z siedzibą w W. wynika z zawartej ze sprawcą wypadku komunikacyjnego umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych i opiera się na przepisach art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Nie budzi wątpliwości, iż odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń jest uzależniona od wykazania odpowiedzialności ubezpieczonego. Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej sprawcy szkody należą: działanie lub zaniechanie sprawcy, szkoda oraz związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem sprawcy a szkodą. Jeśli chodzi o pierwszą ze wskazanych przesłanek to należy zauważyć, iż odpowiedzialność pozwanego J. O. za spowodowanie wypadku drogowego z dnia 25 sierpnia 2004r. nie była w niniejszej kwestionowana przez żadną ze stron. Dodatkowo należy wyjaśnić, iż zgodnie z treścią art. 11 k.p.c. Sąd w niniejszej sprawie związany jest prawomocnym wyrokiem wydanym przez Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku X Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w P. z dnia 31 sierpnia 2005r. w sprawie o sygnaturze akt X K 257/05, na mocy którego pozwany został uznany za winnego tego, że w dniu 25 sierpnia 2004r. w miejscowości R. na drodze krajowej nr (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki O. (...) nr rej. (...), nie zachował należytej ostrożności i na łuku drogi zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie do rowu melioracyjnego, gdzie doszło do wywrócenia się pojazdu i uderzenia w betonowy przepust, w wyniku czego pozwany nieumyślnie spowodował u pasażerki kierowanego przez siebie pojazdu powódki obrażenia ciała w postaci: wstrząśnienia pnia mózgu, złamania mostka oraz stłuczenia odcinka szyjnego kręgosłupa, które spowodowały u pokrzywdzonej naruszenie czynności narządów ciała na czas trwający dłużej niż 7 dni. Powyższy czyn został przez Sąd karny zakwalifikowany jako występek z art. 177 § 1 k.k. i w konsekwencji pozwany został skazany na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby wynoszący dwa lata. Pamiętać należy, iż sąd cywilny związany jest ustaleniami dotyczącymi popełnienia przestępstwa – a więc okolicznościami składającymi się na jego stan faktyczny, czyli osobą sprawcy, przedmiotem przestępstwa oraz czynem przypisanym oskarżonemu – które znajdują się w sentencji wyroku. Oznacza to, że sąd – rozpoznając sprawę cywilną – musi przyjąć, że skazany popełnił przestępstwo przypisane mu wyrokiem karnym (por. wyrok SN z dnia 14 kwietnia 1977 r., IV PR 63/77, LEX nr 7928). Zważyć również należy, iż skoro do istoty przestępstwa stypizowanego w art. 177 § 1 k.k. należy wina przypisywana sprawcy, to i w tym zakresie skazujący wyrok wiąże sąd w postępowaniu cywilnym.

Kwestią sporną w niniejszej sprawie były natomiast dwie okoliczności tj. związek przyczynowy pomiędzy licznymi schorzeniami, które powódka subiektywnie wiązała z wypadkiem a zachowaniem sprawcy oraz wysokość poniesionej szkody niemajątkowej. Zdaniem powódki wypadek z dnia 25 sierpnia 2004r. doprowadził do zmian w kręgosłupie szyjnym, a następnie do uogólnionych zmian neurologicznych o charakterze ortopedycznym, które pogorszyły jej stan zdrowia. Z zeznań świadków wynikało, iż w okresie następującym po wypadku u powódki wystąpiły dolegliwości bólowe głowy i kręgosłupa, zawroty głowy, dochodziło do drętwienia kończyn, w tak znacznym stopniu, że wypadały jej przedmioty z rąk, a nadto powódka miała problemy z poruszaniem się. Strona pozwana natomiast negowała związek powyższych schorzeń z wypadkiem. Wobec tak zarysowanego sporu Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych z zakresu medycyny. Z opinii przedłożonej przez biegłego z zakresu neurochirurgii wynika, że wskutek przedmiotowego wypadku powódka doznała jedynie stłuczenia kręgosłupa szyjnego, klatki piersiowej i wstrząśnienia mózgu. Powyższy wniosek potwierdza przedłożona dokumentacja dotycząca pobytu w szpitalu w sierpniu 2004r. Zdaniem biegłego obrażenia te miały jedynie charakter przejściowy i nie spowodowały u powódki trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Biegły Z. zwrócił uwagę, że w badaniu TK głowy wykonanym po przewiezieniu powódki do szpitala nie stwierdzono żadnych zmian urazowych, co mogłoby taki uszczerbek spowodować. Istotnie, z dokumentacji medycznej przedłożonej do akt niniejszej sprawy wynika, że w wykonanym wówczas badaniu TK głowy nie stwierdzono zmian urazowych w mózgowiu i strukturach kostnych, zaś obraz mózgowia był w granicach normy. Podobnie, żadnych zmian w strukturach kostnych nie wykazało wykonane podówczas badanie RTG. Biegły P. Z. wyjaśnił, iż wstrząśnienie pnia mózgu jako stan przejściowy nie ma podłoża morfologicznego. Biegły Z. nie dopatrzył się w przypadku powódki również żadnych obrażeń mózgu. Jednocześnie biegły neurochirurg zwrócił uwagę, że wynik badania RTG wykonanego w dniu 25 sierpnia 2004r. wskazuje na zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej oraz na cechy dyskopatii na odcinku C5/C6. W ocenie biegłego, wobec wielopoziomowych zmian zwyrodnieniowych opisanych także w badaniu (...) wykonanym w 2008r. należało wykluczyć urazowy charakter tych zmian. Jak wyjaśnił biegły takie zmiany dyskopatyczne są powszechne u osób w szóstej dekadzie życia. Strona powodowa kwestionowała zarówno treść opinii biegłego neurochirurga, jak też sposób wykonania badania poprzedzającego jej wydanie. Zdaniem powódki biegły wykonał pobieżne badanie powódki trwające niespełna 13 minut i sporządził opinię w oparciu o wyrywkową dokumentację medyczną, co rzutuje na rzetelność i wiarygodność opinii oraz uniemożliwia odniesienie się do jej treści. W ocenie powódki biegły pominął podane przez nią informacje o stanie zdrowia i trudnościach w funkcjonowaniu, jak też fakt, że powódka znajdowała się pod wpływem silnych leków przeciwbólowych. Odnosząc się do zarzutów powódki biegły P. Z. wyjaśnił, że wykonał wszelkie niezbędne czynności zmierzające do wydania opinii, w tym przeprowadził standardowe oględziny i badanie powódki przy uwzględnieniu stopnia złożoności przypadku, a przy opracowaniu opinii uwzględnił całość dokumentacji medycznej znajdującej się w aktach sprawy. Na rozprawie biegły podtrzymał opinię w zakresie braku związku przyczynowego pomiędzy występującą u powódki dyskopatią a wypadkiem z dnia 25 sierpnia 2004r., wskazując, że o pourazowym charakterze zmian zwyrodnieniowych może być mowa w przypadku odniesienia takich urazów jak: złamania, zerwania czy zwichnięcia. Tymczasem u powódki takich obrażeń nie stwierdzono, lecz jedynie stwierdzono powierzchowny uraz kręgosłupa szyjnego z dyskopatią na odcinku C5/C6, mający charakter biczowy, który nie miał trwałego ani długotrwałego charakteru. Na podstawie wyników badań RTG i (...) P. Z. stwierdził, że zmiany zwyrodnieniowe musiały u powódki rozwijać się od wielu lat. Jednocześnie biegły stwierdził, że jedynie znaczne przeciążenia działające na ciało człowieka w czasie wypadku komunikacyjnego mogą zaostrzyć istniejące już wcześniej zmiany chorobowe. W przypadku powódki jednak – zdaniem biegłego – nie doszło do istotnych, poważnych obrażeń, gdyż nie stwierdzono pilnych wskazań do wykonania zabiegu operacyjnego. Podkreślić należy, iż opinia biegłego neurochirurga koreluje z treścią opinii biegłej z zakresu neurologii M. Ż.. Biegła bowiem potwierdziła, że postępujące zmiany zwyrodnieniowo – dyskopatyczne kręgosłupa występują u powódki od wielu lat i nie pozostają w związku z wypadkiem z dnia 25 sierpnia 2004r. Przede wszystkim biegła zwróciła uwagę, że już badanie RTG z 1998r. przeprowadzone po wcześniejszym wypadku komunikacyjnym ujawniło zmiany dyskopatyczne na poziomie C5/C6. W wyniku tego zdarzenia powódka również odniosła uraz w postaci stłuczenia kręgosłupa szyjnego oraz uraz głowy z objawami wstrząśnienia mózgu. Po wypadku z 1998r. powódka leczyła się neurologicznie z powodu bólów i zawrotów głowy oraz brachialgii lewostronnej, przebyła też serię zabiegów rehabilitacyjnych (vide: dokumentacja medyczna k. 234-248). Zmiany zwyrodnieniowo – dyskopatyczne na poziomie C5/C6 stwierdzono także w badaniu RTG z 25 sierpnia 2004r. Podobne zmiany w obrębie kręgosłupa lędźwiowo – krzyżowego widoczne są w badaniu RTG wykonanym u powódki w 2006r. Z uwagi na długoletni przebieg zmian zwyrodnieniowych należało uznać, że powódka na dyskopatię cierpiała już przed 1998r., co jednoznacznie wyklucza ich związek z wypadkiem. Podobnie – jak biegły neurochirurg – biegła Ż. nie stwierdziła podstaw do uznania, że obrażenia odniesione wskutek wypadku z 2004r. nasiliły dolegliwości u powódki w sposób znaczny i decydujący, gdyż brak jest danych w dokumentacji medycznej o tym świadczących. Zdaniem biegłej neurolog nie ma też podstaw do przyjęcia trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z doznanymi urazami głowy i kręgosłupa szyjnego. Uraz kręgosłupa nie spowodował bowiem żadnych zmian neurologicznych korzeniowych i rdzeniowych. W ocenie biegłej M. Ż. w związku przyczynowym z wypadkiem pozostają natomiast długotrwałe bóle i zawroty głowy, które stanowią objawy nerwicy pourazowej i skutkują długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 5 %. Dolegliwości te mają charakter naczynioruchowy i nie wymagają stałego lub częstego przyjmowania leków przeciwbólowych. W tym miejscu należy wskazać, że strona powodowa zarzuciła biegłej neurolog, iż jest orzecznikiem pozwanego (...) S.A. i nie jest bezstronna w niniejszej sprawie. Powódka jednak nie wykazała powyższej okoliczności, zaś biegła kategorycznie zaprzeczyła twierdzeniom powódki.

Na podstawie dowodu w postaci opinii biegłego sądowego z zakresu kardiologii należało wykluczyć jakikolwiek związek pomiędzy wypadkiem a schorzeniami układu krążenia. Jak bowiem wskazał biegły A. K. na skutek wypadku z dnia 25 sierpnia 2004r. nie doszło u powódki do trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie układu krążenia. Związek z wypadkiem miały jedynie bóle w klatce piersiowej, lecz nie spowodowały one poważnego uszkodzenia serca ani też nie ograniczyły możliwości wykonywania przez powódkę pracy zawodowej. W odpowiedzi na zarzut powódki o braku badania powódki biegły wyjaśnił, iż przeprowadzenie takiego badania fizykalnego jedenaście lat po wypadku nie miało sensu i w związku z tym jedynym miarodajnym materiałem do stwierdzenia skutków wypadku była dokumentacja medyczna. Z analizy tej dokumentacji biegły stwierdził, że badania kardiologiczne powódki wykonane na przestrzeni ostatnich jedenastu lat nie ujawniły żadnych negatywnych zmian w układzie krążenia. W okresie ostrym 2004r. wykluczono natomiast jednoznacznie ostry zespół wieńcowy.

Zatem, reasumując tę część rozważań należy stwierdzić, że związek z przedmiotowym wypadkiem mają jedynie takie obrażenia jak wstrząśnienie pnia mózgu, złamanie mostka i uraz szyjnego odcinka kręgosłupa, które mają przemijający charakter i nie powodują żadnych trwałych następstw oraz nerwica pourazowa, która jak podała biegła neurolog powoduje długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Natomiast wszystkie pozostałe schorzenia, na jakie wskazywała powódka, w świetle opinii biegłych mają charakter samoistny i nie są związane z przedmiotowym wypadkiem z dnia 25 sierpnia 2004r.

Kolejną kwestią sporną był rozmiar szkody niemajątkowej poniesionej przez powódkę. Zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, iż wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).

Kierując się powyższymi kryteriami Sąd doszedł do przekonania, iż poniesiona przez powódkę krzywda została już skompensowana przez pozwanego ubezpieczyciela na etapie przedprocesowym. Ostatecznie bowiem nie było w niniejszej sprawie kwestionowane, że (...) S.A. z siedzibą w W. wypłacił powódce zadośćuczynienie za krzywdę w wysokości 7.000 zł. W ocenie Sądu powyższa kwota była odpowiednia do rozmiaru krzywdy powódki, stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, długotrwałości procesu leczenia obrażeń będących skutkiem wypadku, jak również skutków w życiu osobistym i zawodowym powódki. Jak już bowiem wskazano powyżej z przedmiotowym wypadkiem można łączyć jedynie takie obrażenia jak: wstrząśnienie pnia mózgu, złamanie mostka i uraz szyjnego odcinka kręgosłupa, a także nerwica pourazowa. Spośród wymienionych urazów jedynie nerwica pourazowa objawiająca się bólami i zawrotami głowy wiąże się z długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu, pozostałe zaś urazy – jak zgodnie wskazali biegli sądowi – miały charakter przejściowy, przemijający i nie skutkowały długotrwałym albo trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Z treści opinii biegłych z zakresu neurochirurgii i neurologii wynika, że nie ma żadnego dowodu na to, że w normalnym związku przyczynowym z wypadkiem pozostaje też nasilenie już wcześniej występujących u powódki zmian dyskopatycznych. Biegli nie potwierdzili bowiem, że to w następstwie wypadku powódka zaczęła odczuwać w większym wymiarze dolegliwości bólowe ze strony kręgosłupa szyjnego, a następnie dolegliwości o podłożu neurologicznym w postaci bólów i zawrotów głowy, trudności z poruszaniem się, drętwieniem rąk etc. Jednak nawet, gdyby do takiej eskalacji dolegliwości związanych z istniejącymi już zmianami zwyrodnieniowymi doszło wskutek przedmiotowego wypadku z 2004r. to – w ocenie Sądu – krzywda w tym zakresie została już przez ubezpieczyciela skompensowana na etapie przedprocesowym. Zdaniem Sądu kwota przyznanego przez ubezpieczyciela zadośćuczynienia była w dacie zapłaty wystarczająca dla naprawienia całości krzywdy poniesionej przez powódkę. Kwota ta uwzględnia zarówno obrażenia ciała jakich doznała powódka, długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5 % spowodowany wystąpieniem nerwicy pourazowej jak również nasilenie się objawów już wcześniej istniejących chorób samoistnych. O tym że obrażenia powódki spowodowane wypadkiem z dnia 25 sierpnia 2004r. nie były tak poważne, jak wskazuje powódka, świadczyć może fakt, iż po około czterech miesiącach wróciła ona do pracy zawodowej jako dyrektor szkoły. Z zeznań powódki, świadków wynika, że poza tym okresem jedynie doraźnie, mniej więcej dwa razy w roku przebywa na zwolnieniu lekarskim. Nie ulega też wątpliwości, że kwota 7.000 zł w chwili jej przyznania przez ubezpieczyciela (2007r.) stanowiła większe przysporzenie aniżeli obecnie, m.in. z uwagi na wzrost wynagrodzeń, zmianę poziomu cen i wzrost ogólnej zamożności społeczeństwa. Nie można również tracić z pola widzenia faktu, że początkowo powódka wysokość poniesionej przez siebie szkody niemajątkowej wskutek wypadku z 2004r. wyceniła na kwotę 15.000 zł (vide: protokół rozprawy z dnia 12 kwietnia 2012r. k. 69), wskazując, że na kwotę roszczenia dochodzonego w niniejszej sprawie składa się także zadośćuczynienie za krzywdę poniesioną wskutek wypadku komunikacyjnego z 1998r. (15.000 zł) oraz za ukrywanie choroby alkoholowej przez pozwanego i zniszczone życie małżeńskie (20.000 zł). Dopiero w piśmie pełnomocnika powódki z dnia 2 października 2012r. ostatecznie precyzującego powództwo całość dochodzonego roszczenia powiązano ze skutkami wypadku z dnia 25 sierpnia 2004r. Zatem, składając pozew powódka zupełnie inaczej oceniała rozmiar doznanej krzywdy aniżeli obecnie.

Bezzasadny był zarzut przedawnienia roszczenia powódki podniesiony przez pozwanego ubezpieczyciela. Jak wskazano powyżej poniesiona przez powódkę szkoda wynikała z przestępstwa tj. występku określonego w art. 177 § 1 k.k. Zgodnie z treścią art. 442 1 § 2 k.c. jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Skoro zatem do popełnienia przestępstwa doszło w dniu 25 sierpnia 2004r., a pozew został wniesiony w 2011r. to bez wątpienia roszczenie powódki nie uległo przedawnieniu.

Bezzasadne było również żądanie dotyczące ustalenia odpowiedzialności pozwanych względem powódki za mogące powstać w przyszłości dalsze następstwa wypadku. Zważyć należy, co podkreślił Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 24 lutego 2009r. (III CZP 2/09, OSNC 2009/12/168), iż po nowelizacji Kodeksu cywilnego polegającej m.in. na dodaniu art. 442 1 k.c. zasadniczym wyznacznikiem posiadania interesu prawnego jest wyeliminowanie lub przynajmniej złagodzenie trudności dowodowych mogących wystąpić w kolejnej sprawie odszkodowawczej ze względu na upływ czasu pomiędzy wystąpieniem zdarzenia szkodzącego a dochodzeniem naprawienia szkody. Nie wszystkie szkody na osobie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała; następstwa takiego zdarzenia są często wielorakie, a sama szkoda ma charakter dynamiczny. W jakiś czas po zdarzeniu, często wiele lat, a nawet dziesięcioleci ujawniają się kolejne następstwa zdarzenia, których - zależnych od indywidualnych właściwości organizmu, przebiegu leczenia czy rehabilitacji oraz wielu innych czynników, także rozwoju nauk medycznych i biologicznych - nie można przewidzieć. Poszkodowany nie może zatem, występując z powództwem o świadczenie, określić wszystkich skutków danego zdarzenia, które jeszcze się nie ujawniły, ale których wystąpienie jest prawdopodobne. Powyższe stanowisko zostało potwierdzone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 marca 2010r., IV CSK 410/09, LEX nr 678021, w którym SN wprost stwierdził, że pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Jednakże, zdaniem Sądu, w świetle opinii biegłych nie ma żadnych przesłanek do stwierdzenia, iż w przyszłości mogą się ujawnić jakiekolwiek następstwa przedmiotowego wypadku. Stąd też uznać należało, że powódka nie ma interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanych na przyszłe skutki wypadku. Dlatego też i w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

Na koniec należy odnieść się do kwestii proceduralnej tj. zgłoszonego przez pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. zarzutu braku zdolności sądowej tego pozwanego oznaczonego w piśmie o dopozwanie jako (...) w G. i żądania odrzucenia pozwu z tego powodu. W ocenie Sądu argumenty pozwanego ubezpieczyciela dotyczące odrzucenia pozwu były nieadekwatne do zaistniałej w niniejszej sprawie sytuacji procesowej. Zważyć bowiem należy, iż to nie powódka pozwała pozwanego ubezpieczyciela, lecz to pozwany J. O. w odpowiedzi na pozew wniósł o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) w G.. Dlatego też, skoro to pozwany wniósł o dopozwanie, to nie może być mowy o odrzuceniu pozwu, skoro taki pozew nie został wniesiony przez powódkę. Nadto, należy wskazać, iż w postanowieniu z dnia 12 kwietnia 2012r. Sąd w poprzednim składzie wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) S.A. w W. Inspektorat w G.. Podmiot wezwany do udziału w sprawie zatem został określony prawidłowo jako (...) S.A. Nie budzi bowiem wątpliwości, że spółka akcyjna posiada osobowość prawną i co za tym idzie zdolność sądową. Natomiast doprecyzowanie poprzez wskazanie jednostki organizacyjnej pozwanego nie ma wpływu na istnienie zdolności sądowej. Dlatego Sąd uznał, że brak jest podstaw do odrzucenia pozwu czy odmowy odrzucenia pozwu, co najwyżej w takiej sytuacji procesowej mogła być mowa o zmianie postanowienia sądu o dopozwaniu.

Mając powyższe na uwadze – na mocy art. 445 k.c., art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 8241 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i art. 189 k.p.c. stosowanych a contrario Sąd oddalił powództwo.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy obciążył nimi powódkę jako stronę przegrywającą niniejsze postępowanie. Szczegółowe rozliczenie kosztów procesu na mocy art. 108 § 1 k.p.c. Sąd powierzył referendarzowi sądowemu.