Pełny tekst orzeczenia

Sygn. VPa 3/17

VPz 2/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 czerwca 2017 roku

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,

Wydział V w składzie:

Przewodniczący: SSO Beata Łapińska

Sędziowie: SSO Magdalena Marczyńska

SSO Urszula Sipińska-Sęk (spr.)

Protokolant: st.sekr.sądowy Marcelina Machera

po rozpoznaniu w dniu 23 maja 2017 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa A. M. (1)

przeciwko M. D.

o ustalenie istnienia stosunku pracy, ekwiwalent za urlop, wynagrodzenie, odsetki

na skutek apelacji powoda A. M. (1) i zażalenia pozwanego M. D. od wyroku Sądu Rejonowego IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Tryb. z dnia 25 października 2016r. sygn. IV P 66/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  ustala, iż powód A. M. (1) był zatrudniony u pozwanego M. D. na podstawie umowy o pracę z dnia 1 lipca 2014 roku w pełnym wymiarze czasu pracy,

b)  zasądza od pozwanego M. D. na rzecz powoda A. M. (1) kwotę 23.649,17 ( dwadzieścia trzy tysiące sześćset czterdzieści dziewięć złotych 17/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości określonej w art. 481§ 2 kc od dnia 31 maja 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  zasądza od pozwanego M. D. na rzecz powoda A. M. (1) kwotę 4.080,00 ( cztery tysiące osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów sądowych za I i II instancję.

Sygn. akt V Pa 3/17, V Pz 2/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 30 maja 2016 r. A. M. (1) wniósł o ustalenie, iż łaczy go z pozwanym M. D. stosunek pracy w pełnym wymiarze czasu pracy oraz o zasądzenie od pozwanego M. D. na swoją rzecz kwoty 23.649,17 zł z odsetkami od dnia wniesienia pozwu, na którą to kwotę składają się:

- 1.000.00 zł ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy,

- 28,00 zł skapitalizowanych odsetek za okres od 1 stycznia 2016 r. do dnia wniesienia pozwu od kwoty ekwiwalentu za urlop,

- 20.685,00 zł z tytułu zaległego wynagrodzenia za pracę,

- 1.936,17 zł tytułem skapitalizowanych odsetek do dnia 31 grudnia 2015 r. i odsetki za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. od kwot: 1.260.00 zł od dnia 1 sierpnia 2014 r., 1.260.00zł od dnia 1 listopada 2014 r., 1.260.00zł od dnia 1 października 2014 r., 1.260.00zł od dnia 1 listopada 2014 r., 1.260.00 zł od 1 grudnia 2014 r., 1.260.00 zł od dnia 1 stycznia 2015 r., 1.312.50 zł od dnia 1 lutego 2015 r., 1.312.50 zł od dnia 1 marca 2015 r., 1.312.50 zł od dnia 1 kwietnia 2015 r., 1.312.50 zł od dnia 1 maja 2015 r., 1.312.50zł od dnia 1 czerwca 2015 r., 1.312.50 zł od dnia 1 lipca 2015 r., 1.312.50 zł od dnia 1 sierpnia 2015 r., 1.312.50zł od dnia 1 września 2015 r., 1.312.50 zł od dnia 1 października 2015 r., 1.312.50 zł od dnia 1 stycznia 2016 r.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 października 2016 roku, Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, sygn. IV P 66/16 w punkcie 1 sentencji wyroku oddalił powództwo A. M. (1) przeciwko M. D. o ustalenie istnienia stosunku pracy, ekwiwalent za urlop, wynagrodzenie i odsetki, w punkcie 2 nie obciążył powoda A. M. (1) kosztami procesu.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:

Powód A. M. (1) ukończył studia na Wydziale (...) (...) w 2013 r.

Od 25 listopada 2013 r. do 13 grudnia 2013 r. powód pracował na podstawie umowy zlecenia w kancelarii komornika C. K. (1). Od 14 grudnia 2013 r. do 1 kwietnia 2014 r. był zatrudniony na stanowisku aplikanta komorniczego przez komornika C. K. (1) w kancelarii w Z.. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Powód jednak zanim doszło do porozumienia z komornikiem, co do sposobu rozwiązania stosunku pracy, sam wystąpił z pismem wypowiadającym umowę o pracę motywując to zbytnimi dolegliwościami związanymi z dojazdami do kancelarii z miejsca zamieszkania. C. K. był komornikiem, który przekazał pozwanemu swoją negatywną opinię o powodzie.

Dnia 1 lipca 2014 r. A. M. został zatrudniony na stanowisku aplikanta komorniczego przez pozwanego M. D.. Umowa została zawarta na czas trwania aplikacji, powód został zatrudniony na ¼ etatu za wynagrodzeniem 420.00zł. Umowa została rozwiązana z dniem 31 grudnia 2015 r.

Powód jako aplikant komorniczy nie był zobowiązany do przestrzegania dyscypliny pracy w zakresie takim, jak pracownicy administracyjni komornika. Ani on, ani inni aplikanci nie byli zobowiązani do podpisywania list obecności, a jeśli to robili mogli składać podpisy zbiorczo za jakiś okres czasu.

Na drugim roku aplikacji powód dostał upoważnienie od pozwanego do samodzielnego wykonywania pewnych czynności egzekucyjnych, w tym również do pobierania należności od dłużników w terenie. W tym celu dostał kwitariusz, otrzymał też od pozwanego samochód, którego używać miał do wykonywania czynności w terenie.

Zarówno powód, jak i aplikant E. W. nie mieli także obowiązku kończyć pracy o godz. 16 30. Ich czas pracy był determinowany ich obowiązkami, nauką wykonywania czynności komorniczych. Komornik nie wymagał od aplikantów wykonywania pracy w pełnym wymiarze. Chciał, aby nauczyli się wykonywania czynności egzekucyjnych, ale mogli robić to w sposób dowolny, odpowiadający ich możliwościom pracy i koniecznością wykonywania innych obowiązków.

Pozwany pomimo zastrzeżeń do postawy powoda nie zdecydował się na wcześniejsze rozwiązanie umowy o pracę, gdyż zgodnie z regulaminem odbywania aplikacji komorniczej, gdyby powód nie pozostawał w stosunku pracy nie spełniłby jednego z obowiązków szkoleniowych.

Po zakończeniu pracy u pozwanego powód przez dłuższy okres miał trudności z rozliczeniem się z legitymacji aplikanta, pieczątki i kwitariusza.

Sąd Rejonowy uznał, iż z zeznań świadków wynika, że powód nie wykonywał pracy w pełnym zakresie etatu, powód miał swobodę w zakresie określania swego czasu pracy. Czas pracy był uzależniony od wykonywania danych czynności egzekucyjnych.

W ocenie Sądu I instancji powód nie wykazał, że wykonywał prace w kancelarii pozwanego przez 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu. Z zeznań świadków i dokumentów, w tym również akt egzekucyjnych wynika, że pewne czynności wykonywał powód samodzielnie, a w pewnych tylko towarzyszył komornikowi. Jednak miał też swobodę w ilości czasu poświęcanego na czynności wykonywane samodzielnie.

Sąd Rejonowy stwierdził, że powód w chwili podejmowania pracy w kancelarii pozwanego ustalił z nim zasady zatrudnienia. Sąd podkreślił również, że powód zgodził się na zatrudnienie na niepełnym etacie i dobrowolność, nieodpłatne uczestnictwo w czynnościach egzekucyjnych których wykonywania chciał się nauczyć.

W ocenie Sądu I instancji nie było podstaw do przyjęcia, ze powód pracował na pełnym etacie. A wobec powyższego brak było również podstaw do wyrównania powodowi wynagrodzenia.

Dlatego powództwo Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

Zażalenie na postanowienie w przedmiocie kosztów procesu zawarte w punkcie 2 wyroku wniósł pełnomocnik pozwanego, wskazując na naruszenie przepisów postępowania:

- art. 98 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy powód w całości przegrał sprawę, a zatem powinien ponieść odpowiedzialność za wynik procesu i zostać obciążony kosztami postępowania;

- art. 102 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie i odstąpienie od obciążenia powoda kosztami procesu w sytuacji, gdy w sprawie nie zachodzą okoliczności uzasadniające nieobciążania go tymi kosztami.

Pełnomocnik pozwanego wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego obowiązku zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w postepowaniu przed Sądem I instancji według norm przepisanych.

Apelację od wyroku wniósł pełnomocnik powoda, zaskarżając go w całości. Wyrokowi zarzucił:

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 30 ust 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (tj. Dz.U. z 2016 r. poz. 1138) w zw. z § 2 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 21 grudnia 2007 r. w sprawie organizacji i przebiegu aplikacji komorniczej (Dz.U. Nr 244, poz. 1804) poprzez ich niezastosowanie, co doprowadziło do oddalenia powództwa mimo, że powód zgodnie z obowiązującymi przepisami musiał być zatrudniony w wymiarze całego etatu, a jego zatrudnienie na 1/4 etatu było sprzeczne z prawem;

ewentualnie,

- rażące naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść wyroku, to jest:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego, w szczególności poprzez pominięcie zeznań świadków S. M., A. M. (3) oraz zeznań powoda złożonych w charakterze strony;

b) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń faktycznych na podstawie zeznań E. W., M. S. i K. S. mimo, że zeznania tych świadków są sprzeczne i nie stanowią logicznej całości;

c) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie wskazanie w treści uzasadnienia dowodów na podstawie, których Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych oraz przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej;

- rażące naruszenie prawa materialnego to jest:

a) art. 154 § 1 pkt 1 kodeksu pracy (Dz.U. z 2014 r. poz. 1502) w zw. z art. 171 § 1 k.p. poprzez jego niezastosowanie i nie zasądzenie na rzecz powoda ekwiwalentu za niewykorzystany urlop w sytuacji, gdy ekwiwalent ten powinien zostać zasądzony również w razie oddalenia powództwa o ustalenie stosunku pracy w pełnym wymiarze.

W związku z powyższym pełnomocnik powoda wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za obie instancje oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego od powoda na rzecz pozwanego.

Na rozprawie w dniu 23 maja 2017 roku pełnomocnik powoda poparł apelację, wniósł o zasądzeni kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje oraz wniósł o oddalenie zażalenia pozwanego i nie obciążanie powoda kosztami postępowania zażaleniowego.

Pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów procesu za obie instancje oraz poparł wniesione zażalenie.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód od dnia 1 lipca 2014r. do 30 września 2015r. świadczył na rzecz pozwanego pracę w charakterze aplikanta komorniczego na podstawie umowy o pracę po 8 godzin dziennie, w dni powszednie od poniedziałku do piątku od godziny 8.30 do 16.30. Natomiast w miesiącu październiku 2015r. i listopadzie 2015r. powód świadczył prace przez 5 dni w miesiącu po 8 godzin dziennie. Od grudnia 2015r. powód nie pracował, był na zwolnieniu lekarskim.

Powód swoje obowiązki wykonywał w kancelarii komorniczej oraz w terenie, gdzie towarzyszył pozwanemu przy podejmowaniu czynności komorniczych. Powód spisywał protokoły z czynności. Każdego dnia było ok. 10 czynności. W kancelarii powód zajmował się sporządzaniem pism, rejestrowaniem wniosków, odpisywaniem na ponaglenia sądów, przyjmowaniem interesantów, odbieraniem telefonów, dzwonieniem do dłużników. Od lutego 2015r. powód uzyskał uprawnienia do samodzielnego wykonywania niektórych czynności komorniczych. Od tego momentu chodził w teren celem dokonania zajęcia ruchomości u dłużników. Do tych czynności pozwany udostępnił mu w maju 2015r. samochód służbowy.

(dowód: zeznania świadka K. S. – protokół rozprawy z dnia 14 października 2016r. od minuty 6:57 do minuty 18:39, bilety miesięczne – k. 89-93 akt, zeznania świadka E. W. – protokół rozprawy z dnia 27 lipca 2016r. od minuty 7:58 do minuty 28:08, zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 14 października 2016r. od minuty 55:59 do godziny 1 : 03:10 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 27 lipca 2016r. od minuty 51:20 do godziny 1: 09 33, 46:46 do minuty 51:15 protokoły z czynności komorniczych sporządzone przez powoda- k.132- 144 akt, zeznania świadka S. M. protokół rozprawy z dnia 14 października 2016r. od minuty 19: 25 do minuty34:33, zeznania świadka A. M. (3) - protokół rozprawy z dnia 14 października 2016r. od minuty zeznania pozwanego - protokół rozprawy z dnia 14 października 2016r. od godziny 1: 04:16 do godziny 1:14: 44)

Ewidencja czasu pracy powoda nie była prowadzona przez pozwanego w sposób prawidłowy. Nie odzwierciedla ona rzeczywistego stanu rzeczy.

(dowód: ewidencja – k. 31-49 akt, wniosek urlopowy z dnia 4/08/2014r. – k. 79, protokół opisu i oszacowania z dnia 23.09.2015r. – k. 8-86 akt, protokół zajęcia ruchomości z dnia 3.11. 2015r. oraz z 4.11.2015r. – k. 87 i 88b akt, zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 14 października 2016r. od minuty 55:59 do godziny 1 : 03:10 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 27 lipca 2016r. od minuty 51:20 do godziny 1: 09 33, 46:46 do minuty 51:15 zeznania pozwanego - protokół rozprawy z dnia 14 października 2016r. od godziny 1: 04:16 do godziny 1:14: 44)

Sąd Okręgowy dokonał oceny dowodów zważy co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Słusznym okazał się zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej oceny dowodów i nie wskazanie w treści uzasadnienia dowodów na podstawie, których Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych oraz przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.

Wprawdzie ocena dowodów należy do istoty sędziowskiego wymiaru sprawiedliwości realizowanego przez sąd I instancji. Nie mniej sąd II instancji może ingerować w tą ocenę, jeżeli skarżący wykaże, iż sąd I instancji rażąco uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego oraz brak jest wszechstronnej oceny wszystkich istotnych w sprawie dowodów.

Tak stało się w przedmiotowej sprawie. Sąd I instancji – pomimo prawidłowego ustalenia - że aplikanci komorniczy, w tym powód, „nie byli zobowiązani do podpisywania list obecności, a jeśli to robili mogli składać podpisy zbiorczo za jakiś czas”, nie wyciągnął z tych faktów właściwych wniosków. Prowadzenie ewidencji czasu pracy pracownika jest jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy (art. 149§1 k.p.) Ewidencja czasu pracy służy prawidłowemu ustaleniu wynagrodzenia pracownika i innych świadczeń związanych z pracą. Jedynie w stosunku do pracowników objętych systemem zadaniowego czasu pracy, pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy oraz pracowników otrzymujących ryczałt za godziny nadliczbowe lub za pracę w porze nocnej, nie ewidencjonuje się godzin pracy (§ 2). Powód nie był jednak objęty systemem zadaniowego czasu pracy. Z umowy o pracę wynika, że miał pracować 2 godziny dziennie lub 40 godzin miesięcznie. Nieprowadzenie ewidencji stanowi – stosownie do treści art. 281 pkt 6 k.p. wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Ewidencja ma też istotne znaczenie z punktu widzenia rozkładu ciężaru dowodu między stronami. Mimo bowiem, że to na powodzie spoczywa ciężar wykazania okoliczności uzasadniających żądanie pozwu, to - gdy pracodawca nie prowadził dokumentacji w zakresie czasu pracy lub prowadził ją nierzetelnie - ciężar dowodu ulega zmodyfikowaniu. W takiej sytuacji pracownik może dowodzić swe twierdzenia przy pomocy wszelkich innych środków dowodowych niż dokumentacja dotycząca czasu pracy (osobowe środki dowodowe, domniemania faktyczne). Jeżeli sąd (po swobodnej ocenie dowodów) dojdzie do wniosku, że powód przy pomocy takich dowodów wykazał swoje twierdzenia, to na pracodawcy, który nie prowadził prawidłowej ewidencji czasu pracy, spoczywa ciężar udowodnienia, że pracownik rzeczywiście nie pracował w tym czasie. ( tak por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2009 r., I PK 213/08, z dnia 8 grudnia 2015 r. II PK 294/14).

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany nie prowadził rzetelnie ewidencji czasu pracy aplikantów komorniczych. Listy obecności nie były bowiem podpisywane codziennie, ale zbiorczo po upływie dłuższego okresu czas. Ewidencja nie odzwierciedlała zatem rzeczywistego stanu rzeczy. I tak, zgodnie z ewidencją czasu pracy za miesiąc wrzesień 2015r. (k. 45 akt) w dniu 23 września 2015r. powód nie był obecny w pracy, podczas, gdy tego dnia sporządzał protokół opisu i oszacowania w spawie KM191/15 (k.80-86 akt). Z kolei z karty urlopowej wynika, że od dnia 31 sierpnia do dnia 11 września 2015r. powód korzystał z urlopu wypoczynkowego (zaakceptowany wniosek urlopowy z dnia 4 sierpnia 2015r. – akta osobowe), natomiast zgodnie z ewidencją powód był w pracy w dniu 3.09, 8.09, 11.09. 2015r. (k. 45 akt). Nadto ewidencja nie zawiera godzin przyjścia i wyjścia z pracy. Pozwany przyznał, że nie pilnował ewidencji czasu pracy powoda w kancelarii, lista była wyłożona i powód mógł ją podpisać. Co więcej pozwany potwierdził, że powód pracował więcej niż to wynikało z umowy o pracę, bo chciał się nauczyć pracy komornika, a świadcząc prace w wymiarze 2 godzin dziennie, byłoby to niemożliwe. Z tym, że zdaniem pozwanego powód świadczył pracę dłużej dobrowolnie, li tylko za jego przyzwoleniem, bo chciał się więcej nauczyć.

Twierdzenie Sądu Rejonowego, że z zeznań świadków, przy czym Sąd nie wymienia ich personaliów, wynika, że powód nie wykonywał pracy w pełnym zakresie etatu, należy uznać za dowolne. Żaden świadek nie złożył takich zeznań. Natomiast fakt codziennego świadczenia przez pozwanego pracy w spornym okresie wnika wprost z zeznań świadka E. W., która od dnia 1 stycznia 2015r. była, tak jak powód, zatrudniona w charakterze aplikantki komorniczej na ¼ etatu i przychodziła do pracy codziennie. Świadek zeznała, że nie było przymusu pracowania 8 godzin dziennie, ale pracowała tak dobrowolnie, w takich godzinach jak jej odpowiadało, pozwany zawsze ją pytał czy ona może pojechać na czynności terenowe i ona się godziła. K. S. zatrudniona u pozwanego w charakterze pracownika biurowego zeznała, że powód został zatrudniony na miejsce poprzedniego aplikanta komorniczego i przejął jego obowiązki. Należy przypomnieć, że poprzedni aplikant, którego obowiązki przejął powód, przychodził do pracy codziennie i pracował po 8 godzin. K. S. aczkolwiek niechętnie ale przyznała, że również powód do pracy przychodził raczej codziennie, jedynie w ostatnim okresie dzwonił czasem, że nie przyjdzie. Zważywszy, że powód jak aplikant był zobowiązany do uczestniczenia w zajęciach seminaryjnych, które odbywały się w piątki, nie ulega wątpliwości, że były dni, w których w pracy nie był. Natomiast fakt niecodziennego świadczenia pracy w ostatnim okresie zatrudnienia tj. od miesiąca września 2015r. przyznał sam powód. 8-godzinny czas pracy powoda w kancelarii komorniczej pozwanego potwierdziła wreszcie pracownica komornika A. M. (3). Wprawdzie pracowała ona jako pracownik biurowy u pozwanego dopiero od 1 listopada 2015r., nie mniej jej zeznania analizowane łącznie z zeznaniami pozostałych świadków w tym K. S. i E. W., co do codziennej pracy powoda i zakresu jego obowiązków, pozwalają na domniemanie, że we wcześniejszym okresie zatrudnienia czas pracy powoda był analogiczny. I tak, A. M. (3) potwierdziła zeznania powoda, że przychodził on do pracy codziennie przed 9 i pracował do 16.30. O codziennej pracy powoda u pozwanego świadczą pośrednio także wykupione przez niego w spornym okresie bilety miesięczne (powód dojeżdżał do P. z Ł.). Także załączone do sprawy akta spraw komorniczych, w których powód występował jako aplikant dowodzą, że jego czas pracy, determinowany nałożonymi na niego obowiązkami, był dłuższy niż to wynikało z umowy o pracę. Z kolei zeznania M. S. co do czasu pracy powoda były wewnętrznie sprzeczne i jako takim nie można im dać wiary. Świadek zeznała bowiem z jednej strony, że aplikanci nie przychodzili do pracy codziennie, co jest sprzeczne z zeznaniami pozostałych świadków, a z drugiej strony zeznała, że powód był w pracy czasem codziennie, a czasem niecodziennie. Przyznała jednak, że do pracy przychodził około 9 czy przed 10. Również ojciec powoda S. M., który miał z nim bliski i częsty kontakt, potwierdził, że powód w spornym okresie do pracy jeździł codziennie i pracował po 8 godzin dziennie. W kontekście zeznań pozwanego, który przyznał iż powód świadczył pracę na zasadzie dobrowolności ponad obowiązujący go czas pracy wynikający z umowy o pracę oraz zeznań świadków: E. W., K. S., A. M. (3), jako wiarygodne jawią się zeznania powoda co do codziennego świadczenia pracy w pełnym wymiarze czasu. Nie przeczy temu okoliczność, że żaden ze świadków nie widział powoda w kancelarii przez 8 godzin dziennie. Należy bowiem przypomnieć, że powód poza obowiązkami wykonywanymi w kancelarii komorniczej, dużą część obowiązków wykonywał w terenie. To, że zatem wychodził z kancelarii w ciągu dnia pracy, jak zeznali pracownicy kancelarii, nie jest dowodem na to, że wówczas nie pracował. Przeczą temu protokoły ze sporządzonych przez powoda czynności komorniczych w terenie w godzinach pracy kancelarii. Dowody zaprezentowane przez stronę powodową były wystarczające do uznania, wbrew odmiennym ustaleniom Sądu Rejonowego, że powód wykonywał swoje obowiązki pracownicze na rzecz pozwanego w pełnym wymiarze czasu pracy. Zwłaszcza w świetle tego, iż pozwany nie prowadził prawidłowej ewidencji czasu pracy powoda i sam przyznał, że powód świadczył pracę w większym wymiarze, niż to wynikało z umowy o pracę, ale na zasadzie dobrowolności.

W tym kontekście należy podkreślić, co Sąd Rejonowy zupełnie pominął, że forma zatrudnienia aplikanta komorniczego wynika z przepisów ustawy o komornikach sądowych i egzekucji z dnia 29 sierpnia 1997 r. (tj. Dz.U. z 2016 r. poz. 1138) oraz z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie organizacji i przebiegu aplikacji komorniczej z dnia 21 grudnia 2007 r., tekst jednolity z dnia 16 stycznia 2017 r. (Dz.U. z 2017 r. poz. 173). Sąd Rejonowy w ogóle nie zastosował w/w aktów prawnych, cym naruszył art. 29 ustęp 2 i 3 oraz art. 30 ust 1 ustawy o kornikach sądowych i egzekucji w zw. z § 2 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 21 grudnia 2007 r. w sprawie organizacji i przebiegu aplikacji komorniczej.

W myśl art. 29 ustęp 2 i 3 ustawy aplikanta komorniczego zatrudnia komornik. Komornik ma obowiązek zatrudnić w okresie 3 lat co najmniej jednego aplikanta komorniczego. Aplikacja komornicza trwa 2 lata i ma na celu zapoznanie aplikanta komorniczego z całokształtem pracy komornika (art. 30 ustawy). Komornik musi zatem zapoznać aplikanta z całokształtem czynności należących do zakresu obowiązków komornika i w tym zakresie współdziała z osobami prowadzącymi zajęcia seminaryjne. Zajęcia seminaryjne dla aplikantów rozpoczynają się 1 stycznia i trwają do 31 grudnia. Przerwa w zajęciach seminaryjnych trwa od 1 lipca do 30 września. Zajęcia seminaryjne odbywają się co najmniej raz w tygodniu w wymiarze od sześciu do ośmiu jednostek lekcyjnych. Jeśli usprawni to przebieg szkolenia, zajęcia seminaryjne mogą odbywać się w innym cyklu obejmującym nie mniej niż 4 dni w miesiącu. Udział w seminariach jest objęty stosunkiem pracy w charakterze aplikanta komorniczego. Pracodawca ma obowiązek zwalniania aplikanta od świadczenia pracy w kancelarii zachowując jednocześnie prawo do wynagrodzenia, w celu umożliwienia mu uczestniczenia w zajęciach seminaryjnych.

Zgodnie z § 2 ust 1 i 2 rozporządzenia aplikant odbywa praktykę u komornika wskazanego przez radę izby komorniczej, a warunki odbywania praktyki przez aplikanta określa umowa o pracę zawarta z komornikiem. Z kolei w myśl § 3 ustęp 1 i 2 rozporządzenia komornik, u którego aplikant odbywa praktykę, zapoznaje go z całokształtem czynności należących do zakresu obowiązków komornika i współdziała w tym zakresie z osobami prowadzącymi zajęcia seminaryjne.. W szczególności aplikant przygotowuje projekty dokumentów sporządzanych w poszczególnych sprawach przez komornika sądowego.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości aplikacja służy zatem pogłębianiu wiedzy i umiejętności praktycznych przez aplikanta komorniczego. Do wymienionych przez ustawodawcę obowiązków należą m.in.: uczestniczenie w przewidzianych programem aplikacji zajęciach seminaryjnych oraz w praktykach, samodzielne pogłębianie wiedzy prawniczej i praktycznych umiejętności niezbędnych do zajmowania stanowiska komornika, przystępowanie w wyznaczonym terminie do sprawdzianów wiedzy oraz kolokwium, przeprowadzanych w czasie aplikacji, a także do egzaminu komorniczego, ponadto w trakcie odbywania praktyki u komornika aplikant przygotowuje projekty dokumentów sporządzanych w poszczególnych sprawach przez komornika sądowego.

Niezbędnym wymogiem odbycia aplikacji jest zatrudnienie aplikanta w kancelarii komornika sądowego w oparciu o umowę o pracę, do której stosuje się przepisy Kodeksu pracy. Jak wskazuje W. S. , zatrudnienie aplikanta na podstawie innej umowy (np. umowy zlecenia) jest niedopuszczalne ( W. Sanetra , Stosunek pracy komornika po nowemu, PS 1988, Nr 2, s. 53; R. K. , Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji, s. 43 i n.; Z. Knypl, Z. Merchel, J. Treder , Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji. Komentarz, Sopot 2004, s. 65).

Ustawodawca nie tylko określił umowę o pracę jako jedyną ważną formę zatrudnienia aplikanta komorniczego, ale ponadto określił jakim celom ma ona służyć. A mianowicie zatrudnienie aplikanta na podstawie umowy o pracę ma umożliwić mu zapoznanie się w czasie trwania zatrudnienia z całokształtem pracy komornika. Analiza przepisów ustawy o komornikach sądowych i egzekucji oraz przepisów cytowanego wyżej rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości prowadzi zatem do wniosku, że jedyną dopuszczalną formą zatrudnienia aplikanta komorniczego jest tylko taka umowa o pracę, która w pełni gwarantuje aplikantowi w czasie jej trwania zapoznanie się z całokształtem pracy komornika. To z kolei z uwagi na wielość obowiązków komornika, jak wynika z zeznań powoda oraz aplikantki komorniczej E. W., a także pośrednio z zeznań samego pozwanego, gwarantuje jedynie umowa o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy. Zatrudnianie aplikanta w niepełnym wymiarze czasu pracy nie pozwala należycie przygotować go do pełnienia obowiązków komornika sądowego, a tym samym uniemożliwia osiągnięcie celu aplikacji. Skoro osiągnięcie celów aplikacji gwarantuje tylko umowa o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, to znaczy że zatrudnienie aplikanta komorniczego w wymiarze mniejszym niż pełny etat jest niedopuszczalne jako sprzeczne z ustawą (art. 58 k.c.). W takiej sytuacji niedopuszczalny zapis umowny o pracę (zatrudnienie w niepełnym wymiarze) jako nieważny, zostaje zastąpiony zapisem zgodnym z ustawą (zatrudnienie w pełnym wymiarze).

Pozwany zatrudniając powoda w charakterze aplikanta na 1/4 etatu zdawał sobie sprawę z tego, że taki wymiar pracy nie pozwoli mu na zapoznanie się z całą pracą komornika. To dlatego „pozwolił” mu pracować po godzinach uzgodnionej umową pracy. Powód tak samo jak i druga aplikantka „godzili się” na to, gdyż warunkiem odbywania aplikacji komorniczej jest pozostawanie w zatrudnieniu. Z drugiej strony chcieli także mieć szansę na ukończenie z wynikiem pozytywnym aplikacji, dlatego pracowali w wymiarze, który zapewniał im zapoznanie się z całokształtem pracy komornika, czyli w pełnym. Pozwany wykorzystał zatem przymusowe położenie powoda będącego aplikantem. Zatrudnił go na ¼ etatu, z tym że przyjmował od niego pracę świadczoną w pełnym wymiarze bez dalszego wynagrodzenia. W ten sposób zapewnił sobie tanią, fachową pomoc w kancelarii. Powód pracował bowiem w pełnym wymiarze czasu pracy, a otrzymywał wynagrodzenie odpowiadające ¼ etatu. Pozwany zeznał, że zatrudnienie powoda w kancelarii było podyktowane współczuciem dla powoda, że chciał mu pomóc, że zatrudnił go tylko dlatego, żeby mógł on kontynuować aplikację komorniczą, gdyż nie miał wówczas potrzeby zatrudniania aplikanta, bo miał asesora. Należy przypomnieć, że zatrudnienie aplikanta komorniczego jest ustawowym obowiązkiem komornika. W czasie nawiązania stosunku pracy z powodem pozwany nie miał zatrudnionego innego aplikanta. Poprzedni aplikant ukończył aplikację i tym samym zatrudnienie u pozwanego. Ktoś musiał przejąć zatem jego obowiązki i jak wynika z zeznań świadków, przejął je powód. Z tym, że poprzedni aplikant obowiązki te wykonywał w ramach pełnego etatu, a powodowi pozwany zaoferował jedynie ¼ etatu. Wbrew zatem zeznaniom pozwanego miał on potrzebę zatrudnienia w swojej kancelarii aplikanta. Zwłaszcza, że w styczniu 2015r. zatrudnił kolejną aplikantkę komorniczą i także dla niej znalazła się praca i to w wymiarze znacznie przekraczającym zaproponowany jej etat (¼). E. W. zeznała, że pracowała więcej, bo chciała dobrze poznać pracę komornika i przygotować się do egzaminu. Praca w wymiarze zgodnym z umową o pracę tj. 2 godzin dziennie tego nie zapewniała. Takie postępowanie pozwanego- komornika sądowego będącego funkcjonariuszem publicznym, który winien cieszyć się nieposzlakowaną opinią, nie zasługuje na aprobatę.

Skoro zatem powód jako aplikant komorniczy mógł być zatrudniony wyłącznie na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, a dodatkowo przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że w takim wymiarze rzeczywiście pracował, miał prawo do żądania ustalenia zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy. Pracownik, który stale wykonuje pracę w pełnym wymiarze pracy, choć zatrudniony jest na część etatu, może wystąpić o przekształcenie swojej umowy w umowę w pełnym wymiarze czasu pracy ( tak uchwała Sądu Najwyższego - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych z dnia 4 kwietnia 2014 r. I PK 249/13) Roszczenia tego nie konsumuje żądanie powoda zasądzenia brakującego wynagrodzenia. Ustalenie zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy usuwa bowiem niepewność co do praw pracowniczych i ubezpieczeniowych powoda mogących powstać w przyszłości.

Ustalenie, że powód pracował w pełnym wymiarze czasu pracy, czyni zasadnym jego żądanie zasądzenia wynagrodzenia za okres od 1 lipca 2014r. do 31sierpnia 2015r. w wysokości określonej w pozwie, wynikającej z różnicy pomiędzy wynagrodzeniem minimalnym z tego okresu, a wynagrodzeniem wypłaconym przez pozwanego. Pracownikowi zatrudnionemu w pełnym wymiarze czasu pracy ustawodawca gwarantuje otrzymanie minimalnego wynagrodzenia. Wynagrodzenie to w 2014r. wynosiło 1680zł., a w 2015r. 1750zł. W tym okresie powód otrzymał wynagrodzenie w wysokości 420zł. w 2014r. oraz 437,50zł. w 2015r. Różnica w należnym powodowi wynagrodzeniu wyniosła zatem w 2014r. – 1260zł, a w 2015r.1312,50zł. Powodowi należał się także ekwiwalent za niewykorzystany urlop w kwocie 1000zł. Pozwany nie kwestionował rachunkowych wyliczeń należnego powodowi wynagrodzenia oraz ekwiwalentu za urlop zawartych w pozwie. Zgodnie z umową wynagrodzenie było płatne do końca każdego miesiąca. A zatem od niewypłaconego w terminie wynagrodzenia powodowi należą się odsetki od dnia 1 kolejnego miesiąca, tak jak to prawidłowo zostało określone w pozwie. Wysokość odsetek od zaległego wynagrodzenia na dzień wytoczenia powództwa wyniosła 1936,17zł. Z kolei ekwiwalent za urlop powinien być wypłacony najpóźniej w dniu zakończenia umowy o pracę czyli z dniem 31 grudnia 2015r., co oznacza, że od dnia 1 stycznia 2016r. powodowi przysługiwały odsetki od niewypłaconego ekwiwalentu, które na dzień wniesienia pozwu wyniosły 28zł. Stosownie do treści art. 482 § 1 k.c. od zaległych odsetek można żądać odsetek za opóźnienie od chwili wytoczenia o nie powództwa. Czyni to zasadnym żądanie powoda zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie w wysokości określonej w art. 481 §2 k.c. od skapitalizowanych odsetek od wynagrodzenia i ekwiwalentu za urlop od dnia 31 maja 2016r.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd okręgowy na podstawie art. 386§1 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

O kosztach procesu za i i II instancję orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając nimi w całości pozwanego jako stronę przegrywającą. Na koszty procesu złożyły się koszty zastępstwa procesowego strony powodowej ustalone na podstawie §2 pkt 5 w zw. z §9 ustęp1 pkt 2 w zw. z §10 ustęp 1 pkt 1 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800), które wyniosły za I instancję 2700zł. i za II instancję 1350zł. oraz opłata od apelacji w wysokości 30zł.

Fakt przegrania przez stronę pozwaną procesu zarówno w I jak i II instancji czyni bezprzedmiotowym zażalenie pozwanego na koszty procesu zawarte w wyroku sądu I instancji.