Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 597/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym: Przewodniczący: SSO Juliusz Ciejek

Protokolant: sekr. sądowy Aleksandra Bogusz

po rozpoznaniu w dniu 9 maja 2017 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. P.

przeciwko (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w O.

o zapłatę i ustalenie

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 14.417 (czternaście tysięcy czterysta siedemnaście złotych) zło tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 597/16

UZASADNIENIE

Powódka E. P. w dniu 10 października 2016 r wniosła pozew przeciwko (...) Spółdzielni Mieszkaniowej, w którym żądała:

1)  zasądzenia na rzecz powódki kwoty 3.349 zł tytułem odszkodowania, z czego:

a)  kwoty 729 zł jako rekompensatę za wyrządzoną szkodę, płatną w ciągu 14 dni od uprawomocnienia się orzeczenia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu,

b)  kwoty 2.620 zł wraz ustawowymi odsetkami, jako zaliczenia na poczet przyszłych opłat z użytkowanie lokalu,

2)  zasądzenie na rzecz powódki i jej matki J. P. kwot po 500.000 zł, łącznie 1.000.000 zł, tytułem zadośćuczynienia za naruszenia dóbr osobistych płatnej do rąk powódki w ciągu 14 dni od uprawomocnienia się orzeczenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu,

3)  ustalenia odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące powstać w przyszłości.

Jednocześnie wniosła o zasądzenie na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego oraz kosztów pełnomocnictwa według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazała, że pozwana realizowała zadnie mające na celu podłączenie budynku do wspólnej instalacji cieplnej oraz demontaż gazowych podgrzewaczy ciepłej wody. Powódka na powyższe prace nie wyrażała zgody. Po ukończonych pracach modernizacyjnych nie wznowiono dopływu gazu, co uniemożliwiło powódce korzystanie z urządzeń zamontowanych w mieszkaniu (kuchenki i piecyka gazowego). Działania pozwanej Spółdzielni naraziły powódkę na straty poniesionych kosztów zakupu, instalacji i konserwacji kuchenki gazowej, gazowego piecyka kąpielowego, a także kosztów korespondencji pocztowej prowadzonej ze Spółdzielnią i kosztów opłat abonamentowych za dostawę gazu, łącznie 729 zł. W związku z tym, że w lokalu zajmowanym przez powódkę nie wykonano zmiany systemu, żądała zaliczenia kwoty 2.620 zł (65.500 zł : 25 lokali) na poczet przyszłych wpłat. W wyniku działań pozwanej, powódka zmuszona była rozwiązać umowę o dostarczanie paliwa gazowego. Poprzez nagłą i nieuzasadnioną ingerencję w sferę prywatności, nastąpiło także ograniczenie wolności rozumianej jako brak przymusu, czym zastały naruszone dobra osobiste powódki i jej matki J. P. (k. 3-16).

W odpowiedzi na pozew (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenia na jej rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazała, że powyższe prace miały na celu bezpieczeństwo mieszkańców poprzez zlikwidowaniu piecyków gazowych i eliminację zatrucia tlenkiem gazu oraz wymianę rur stalowych. Podjęte prace miały służyć likwidacji indywidualnych piecyków gazowych do podgrzewania ciepłej wody i obniżeniu kosztów ogrzewania wody w całym budynku. Po wykonanych pracach konieczne były zlikwidowanie występującej nieszczelności poprzez wymianę istniejącej instalacji wewnętrznej. Powódka na prace naprawcze nie wyrażała zgody. Podczas oględzin lokalu zajmowanego przez powódkę ustalono, że piecyk gazowy jest zamontowany w zbyt małym pomieszczeniu. W związku z tym pozwana wezwała powódkę do przeniesienia urządzenia do innego pomieszczenia. Jednocześnie zaprzeczyła, by brak dostawy gazu do lokalu zajmowanego przez powódkę było spowodowane jej bezprawnym (zawinionym) działaniem (k. 142-147).

Na rozprawie w dniu 28 marca 2017 r. powódka oświadczyła, że intencją sformułowanego żądania zadośćuczynienia jest świadczenie na rzecz osoby trzeciej tj. J. P., która nie występuje w sprawie jako strona, a powódka nie jest jej pełnomocnikiem (k. 161).

Na rozprawie w dniu 9 maja 2017 r. powódka zmodyfikowała treść żądań podając, że wnosi o zasądzenie kwoty 729 zł tytułem odszkodowania, sprecyzowała żądanie zapłaty kwoty 2.620 zł, oświadczając, że domaga się ustalenie, iż kwota 2.620 zł pozostanie zaliczona na poczet przyszłych opłat lokalu. Kwotę zadośćuczynienia wyliczyła w oparciu o pobieraną od 50 lat opłatę eksploatacyjną (k. 189).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka zajmuje lokal nr (...) położony przy ulicy (...) w O., co do którego przysługuje jej własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu. Lokal zajmowany przez powódkę znajduje się w zasobach (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w O.. W mieszkaniu powódki ciepła woda ogrzewana była piecem gazowym zamontowanym w łazience. Kubatura łazienki wynosiła 6,94 m 3. Powódka regularnie uiszczała należności za lokal, koszty eksploatacji i zarządu.

(bezsporne, a nadto dowód: z pisma dotyczącego przyjęcia w poczet członków k. 19, zeznania świadka J. P. k. 161v, zeznania powódki k. 188v, pismo pozwanej z dnia 6 listopada 2014 r. k. 33, wyciąg z konta powódki k. 48-49, zeznania świadka W. K. k. 187)

W dniu 11 sierpnia 2012 r. powódka zakupiła kuchenkę elektryczno-gazową z zapalnikiem gazu. Poniosła także koszty podłączenia gazu do kuchenki.

(dowód: faktura za zakup kuchenki i przyłącze k. 45-46)

W przedmiotowym budynku planowano wykonać modernizację systemu pozyskania ciepła dla celów ciepłej wody przez podłączenie do miejskiego systemu grzewczego. Modernizacja miała charakter dobrowolny. Koszty wymiany instalacji miał zostać pokryty w funduszu remontowego w wysokości 65.500 zł. Powódka nie zgodziła się na modernizację, ponieważ w jej ocenie nie przyczyniłoby się to niższych kosztów. Prace remontowe miały na celu również dostosowania parametrów pomieszczeń w lokalu w budynku przy ulicy (...) w O. do aktualnych przepisów prawnych. Likwidacji miały ulec piecyki z otwartą komorą spalania. Przed pracami pozwana wiedziała o typach komór (piecyków gazowych) znajduje się w poszczególnych lokalach. Jednocześnie pozwana Spółdzielnia zezwalała członkom na dowolne zabudowanie łazienek jej członków.

(dowód: z pismo kierowane do mieszkańców budynku przy ulicy (...) w O. z dnia 3 stycznia 2014 r. k. 20, zeznania świadka J. P. k. 161v, zeznania świadka A. K. k. 187v, zeznania powódki k. 188v, zeznania świadka W. L. k. 188, zeznania powódki k. 189, pismo Rady Nadzorczej OSM z dnia 3 października 2016 r. k. 39, świadka W. K. k. 187)

Planowana inwestycja uzyskała aprobatę większości lokali. Pozwana Spółdzielnia zgłosiła zamiar remontu Nadzorowi Budowlanemu w O.. W styczniu 2014 r. poinformowano mieszkańców o planach modernizacyjnych ciepła do celów ciepłej wody. Mieszkańcy zostali poinformowani ogłoszeniem wywieszonym w budynku lokalu. Pozwana zleciła wykonanie prac firmie zewnętrznej (...) Sp. z o.o. Prace rozpoczęły się we wrześniu 2014 r. Zakres prac obejmował wykonanie robót instalacyjno-budowlanych na podstawie dokumentacji projektowej dotyczącej między innymi części wspólnych budynku tj. pionów i poziomów instalacji ciepłej wody, cyrkulacji ciepłej wody wraz z zaworami odcinającymi i podpionowymi. Instalacja gazowa w budynku była wykonana z rur stalowych skręcanych ze sobą i uszczelnianych pakułami. Jednocześnie prace obejmowały montaż 25 belek przyłączeniowych gazomierzy o rozstawie 130 mm, zaworów odcinających przy gazomierzach w istniejących szafkach metalowych gazomierzy. Montaż belek wymagał zdemontowania gazomierzy. W związku z tym pozwana Spółdzielnia zgłosiła dostawcy gazu potrzebę jego odcięcia. Gazomierze mieszkańców znajdował się na klatkach schodowych.

W dniu 30 września 2014 r. pracownicy (...) Spółki (...) dokonali odjęcia gazu i demontażu gazomierzy w lokalu powódki. Powódka podpisała protokół odcięcia gazu. Została w nim poinformowana, że ponownie uruchomienie instalacji gazowej będzie możliwe po złożeniu stosownego wniosku oraz po dostarczeniu protokołu próby szczególności instalacji gazowej. Do protokołu powódka nie wniosła żadnych uwag.

Po odjęciu gazu w całym budynku przystąpiono do wymiany instalacji gazowej i montażu belek przyłączeniowych gazomierzy. W trakcie prac doszło do wymiany istniejącej instalacji gazowej wewnątrzbudynkowej na instalacje miedzianą, spawaną ze sobą. Mieszkańcom, którzy wyrazili na to zgodę wymieniono też instalację gazową, prowadzącą od liczników do urządzeń odbiorczych w mieszkaniach. Po skończonym remoncie instalacji gazowej wykonano próbę szczelności manometrem na klatce schodowej. W niektórych lokalach, w tym w lokalu zajmowanym przez powódkę wykryto nieszczelności. Dlatego w dniu 6 października 2014 r. podjęto prace mające na celu zniwelowania nieszczelności. Powódka nie wyrażała zgody na powyższe prace. Instalacja gazowa w lokalu zajmowanym przez powódkę była instalacją dotychczasową, wykonana z rur żeliwnych, skręcanych i uszczelnianych pakułami. Pakuły po wyschnięciu mogą prowadzić do rozszczelnienia instalacji. Tylko w lokalu powódki nie udało się ustalić przyczyny nieszczelności. Tego samego dnia tj. 6 października 2014 r. powódka pisemnie zgłosiła pozwanej brak dopływu gazu oraz oznaczenie terminu i zakresie planowanych napraw.

W dniu 13 października 2014 r. przyszedł do powódki pracownik firmy (...), który stwierdził konieczność zdemontowania sufitu, paneli i płyt gipsowo-kartonowych znajdujących się w przedpokoju powódki. Na powyższe prace powódka nie wyrażała zgody. Po kilku godzinach przyszedł pracownik pozwanej Spółdzielni, W. K., który wykonał pomiary łazienki. Dodatkowo poinformował powódkę o wielkości jej łazienki i konieczności przeniesienia piecyka gazowego do innego pomieszczenia oraz o możliwości zastosowania piecyka z zamkniętą komorą spalania.

Pismem z dnia 15 października 2014 r. Przedsiębiorstwo (...) Sp. z o.o. poinformowało pozwaną Spółdzielnię, że lokatorka lokalu nr (...) nie wyraziła zgody na wykonanie prac naprawczych i że instalacja w tym lokalu jest nieszczelna.

W dniu 17 października 2014 r. pracownik Spółki (...) ponownie wykonał próbę szczelności instalacji w mieszkaniu powódki. Dała ona ponownie wynik negatywny.

Rozruch instalacji gazowej w budynku przy ulicy (...) w O. nastąpił w dniu 21 października 2014 r. i nie objął lokalu powódki.

Pismem z dnia 6 listopada 2014 r. pozwana ponownie poinformowała powódkę, że wykonana próba szczelności wypadła negatywnie, a także o konieczności wymiany instalacji o połączeniach gwintowanych na instalację z rur o połączeniach spawanych w lokalu powódki. Dodatkowo wskazano, że kubatura łazienki powódki wynosi 6,94 m 3 i nie spełnia wymogów co do instalacji piecyka gazowego z otwartą komorą spalania, pobierającego powietrze do spalania z tego pomieszczenia. Dodatkowo poinformowała powódkę, że przeniesienie piecyka gazowego oraz uzyskanie pozytywnej ekspertyzy kominiarskiej musi wykonać we własnym zakresie. Powódka nie przeniosła piecyka kąpielowego do innego pomieszczenia. Z uwagi na normy techniczne źródła ciepła oraz próbę szczelności nie mogło nastąpić podłączenie lokalu powódki do gazu.

Pozwana Spółdzielnia w dniu 4 grudnia 2014 r. dodatkowo poinformowała powódkę o alternatywnych rozwiązaniach jej problemu z brakiem ciepłej wody. Zaproponowano powódce, że może zamontować w łazience inne urządzenie gazowe z zamkniętą komorą spalania. Wówczas odprowadzenie spalin należy wykonać za pomocą przewodu koncentrycznego umieszczonego w przewodzie kominowym. Przewód spalinowy podgrzewacza ciepłej wody należy uprzednio wyczyścić i wprowadzić ponad dach. Innym rozwiązaniem było przeniesienie istniejącego urządzenia gazowego z otwartą komorą spalania do innego pomieszczenia. Poinformowano powódkę w każdym z tych propozycji niezbędne jest uzyskanie własnym kosztem pozytywnej opinii kominiarskiej.

(dowód: zeznania powódki k. 188v, zeznania świadka W. K. k. 186v-187, pismo k. 20, świadka L. B. k. 185v, protokół zamknięcia dopływu gazu wraz z demontażem gazomierza k. 22, świadka A. K. k. 187v, pismo pozwanej spółdzielni z dnia 18 grudnia 2014 r. k. 36-37, pismo Nadzoru Budowlanego k. 41, ogłoszenie k. 156, zeznania świadka J. P. k. 162, próba szczelności z dnia 17 października 2014 r. k. 154, pismo firmy (...) Sp. z o.o. z dnia 15 października 2014 r. k. 153, pismo pozwanej z dnia 4 grudnia 2014 r. k. 34-35)

Powódka z powodu braku dostawy gazu nie mogła skorzystać z ciepłej wody dla potrzeb utrzymania higieny osobistej. Ponadto zobowiązana była do uiszczania opłat abonamentowych i stałych opłat sieciowych związanych z brakiem poboru gazu. Powódka w tym okresie poddawała konserwacji piecyk gazowy Junkers.

(dowód: zeznania świadka J. P. k. 162, zeznania powódki E. P. k. 189, pismo k. 33, 34-35, 36-37, 38,39, pismo PGNiG z dnia 28 stycznia 2015 r. k. 42, 45, 46, faktury k. 43, przelewy k. 44, protokół serwisowy k. 47)

Pracownik Spółdzielni w dniu 2 września 2016 r. wykonał okresową kontrolę i wykonał próbę szczelności w lokalu powódki. Wynik był pozytywny. W celu podłączenie dopływ gazu powódka zobowiązana była uzyskać próbę szczelności i pisemną opinię kominiarską mającej na celu ocenę przydatności urządzenia do dalszej eksploatacji.

(dowód: protokół z próby szczelności k. 40, zeznania świadka W. L. k. 188, świadka W. K. k. 186v)

Powódka cały czas była zainteresowana dostępem do gazu. Prowadziła korespondencję z pozwaną dotyczącą przywrócenie dopływu gazu. W odpowiedzi wskazywano powódce na konieczność zmiany piecyka kąpielowego lub jego przeniesienia.

Rada Nadzorcza (...) Spółdzielni Mieszkaniowej w O. pismem z dnia 3 października 2016 r. wyjaśniła warunki i sposoby rozwiązania problemy dostawy gazu. Ponadto powieliła stanowisko dotyczące konieczności przeniesienia piecyka z łazienki do kuchni.

(dowód: zeznania powódki k. 189, protokół serwisowy k. 47, pismo PGNiG k. 42, 43, 44, korespondencja stron k. 20, 24, 25-26, 27-9, 30-31,32, 33, 34-35, 36-37, 38, 39)

Sąd zważył, co następuje:

W świetle poczynionych ustaleń roszczenia powódki nie zasługiwały na uwzględnienie. Proces nie wykazał, aby pozwana Spółdzielnia działała bezprawne i aby z tej przyczyny została powódce wyrządzona szkoda. Postępowanie dowodowe wykazało, że zachowanie pozwanej nie naruszyło dóbr osobistych powódki. Nie wyczerpało zatem przepisów art. 23 i 24 k.c. Żądając ustalenia odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące powstać w przyszłości, powódka nie wykazała interesu prawnego, którego brak powoduje oddalenie powództwa.

W przedmiotowej sprawie spór koncentrował się wokół kwestii, czy działania pozwanej w związku z wykonywanymi pracami naprawczymi instalacji gazowej były bezprawne i czy przez brak dostępu do gazu w lokalu zajmowanym przez powódkę, zostały naruszone jej dobra osobiste.

Zgodnie z treścią art. 23 k.c., dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Osoba, której dobra osobiste zostały naruszone może, na zasadach przewidzianych w kodeksie, żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny (art. 24 § 1 zd. 3 k.c.). W razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia (art. 448 k.c.).

Różnorodność występowania w życiu społecznym dóbr osobistych podlegających ochronie cywilnoprawnej, a także ochronie przewidzianej w innych przepisach polskiego systemu prawnego, przesądza o niemożliwości jakiegoś systematycznego ujęcia przesłanek ogólnych, których występowanie mogłoby przesądzić o tym, czy konkretne zdarzenie stanowi naruszenie któregoś z nich. Ocena musi być, i jest w praktyce orzeczniczej, dokonywana na tle konkretnego stanu faktycznego. Sąd w świetle konkretnej sprawy - stosując kryteria obiektywne - czy doszło do naruszenia dobra osobistego i czy zachodzą przesłanki do zastosowania któregoś ze środków ochrony przewidzianych w art. 24 k.c.

Dodać także trzeba, iż przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, decydujące znaczenie ma nie tyle subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej, ile to, jaką obiektywną reakcję wywołuje to naruszenie. Natomiast podmiot dochodzący roszczenia z tytułu ochrony dóbr osobistych powinien wykazać, jakie przynależne mu dobro zostało bezprawnie naruszone, w wyniku jakich działań doszło do naruszeń i w jakich okolicznościach. Dla przyjęcia odpowiedzialności sprawcy przepis art. 24 k.c. nie wymaga wykazania jego winy oraz przewiduje domniemanie bezprawności jego działania naruszającego dobro osobiste.

Co ważne, to dochodzący ochrony z art. 24 k.c. nie musi tej przesłanki udowadniać, natomiast na sprawcy ciąży obowiązek wykazania, iż jego działanie było zgodne z prawem. Jednocześnie pozwany może podjąć obronę celem wykazania, że nie działał bezprawnie i tym samym obalić domniemanie bezprawności swojego działania. Powód musi jednak wykazać, zgodnie z regułą wyrażoną w art. 6 k.c., że na skutek działań lub zaniechań pozwanego doznał uszczerbku majątkowego lub niemajątkowego.

Powódce przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego położonego przy ulicy (...) w O., będące w zasobach pozwanej Spółdzielni. Prawo to jest ograniczonym prawem rzeczowym, jest prawem na rzeczy cudzej, stanowiącej własność spółdzielni jako osoby prawnej. Prawo to wykazuje wiele cech wspólnych z własnością jak: zbywalność, podleganie dziedziczeniu i egzekucji, to jednak nie są to prawa tożsame. Prawo, które posiada powódka wiążę się ustawowo z określonymi obowiązkami, w tym z art. 6 1 ust. 3 pkt. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Z przepisu tego wynika, że po wcześniejszym uzgodnieniu terminu osoba korzystająca z lokalu powinna udostępnić go spółdzielni w celu dokonania okresowego, a w szczególnie uzasadnionych wypadkach także doraźnego przeglądu stanu wyposażenia technicznego lokalu oraz ustalenie zakresu niezbędnych prac i ich wykonania. Przepis ten umożliwia spółdzielni, jako właścicielowi i zarządcy, realizację ustawowo nałożonego na nią obowiązku wynikającego z art. 62 ust. 1 pkt 1 lit. c. Prawo budowalnego. Przepisy art. 61 ust. 4-8 u.s.m. regulują obowiązki osób korzystających z lokalu w wypadku, gdy lokal lub budynek wymaga remontu obciążającego spółdzielnią lub przebudowy. W razie zamierzonego remontu lub przebudowy pozostają aktualne obowiązki spółdzielni w zakresie wcześniejszego uzgodnienia terminu oraz udostępnienia lokalu przez osobę korzystającą z lokalu. Doraźny przegląd stanu i wyposażenia technicznego lokalu może być wykonany w szczególnie uzasadnionych wypadku, a więc z reguły w sytuacji, gdy istnieje zagrożenie wystąpienia awarii.

W niniejszej sytuacji, budynek przy ulicy (...) w O. objęty był modernizacją systemu pozyskania ciepła dla ciepłej wody. Został ustalony termin rozpoczęcia prac i lista osób, które chciały zostać podłączone do miejskiego systemu ciepła. Spółdzielnia zleciła prace podwykonawcy, firmie (...). Tylko powódka odmówiła podłączenia lokalu do planowanej inwestycji, o czym pozwana wiedziała. Przyłączenie było dobrowolne. Mieszkańcy poprzez ogłoszenie zostali poinformowani o terminie prac modernizacyjnych. Przed przystąpieniem do planowanych robót należało odciąć dopływ gazu i zdjąć gazomierze. Powódka podpisała protokół odcięcia dopływu gazu i demontażu gazomierza. Jednocześnie w protokole tym została poinformowana, że podłączenie nastąpi po przedstawieniu protokołu z pozytywnej próby szczelności. Następnie podjęto prace mające na celu modernizacje systemu ciepła. Zamontowano 25 belek przyłączeniowych gazomierzy. Po wykonanych prac przeprowadzono próbę szczelności gazu, która w niektórych lokalach była negatywna, w tym w lokalu powódki. Podjęto działania mające na celu usunięcia nieszczelności. W lokalach, gdzie występowały nieszczelności, podwykonawcy pozwanej Spółdzielni wykonali niezbędne prace. Prace naprawcze w lokalu zajmowanym przez powódkę nie zostały wykonane, gdyż powódka nie wpuściła pracowników firmy (...) do mieszkania. Oczekiwała odpowiedzi pozwanej na swoje pismo z dnia 6 października 2014 r. W dniu 13 października 2014 r. pracownik pozwanej Spółdzielni poinformował powódkę o konieczności przeniesienia piecyka gazowego z otwartą komorą spalania do innego pomieszczania lub zastosowanie piecyka z zamkniętą komorą spalania. Na żadne prace powódka nie wyrażała zgody.

Należy zauważyć, że o pracach modernizacyjnych powódka została powiadomiona. Dowodem jest nie tylko wywieszenie ogłoszenia o planowanych pracach, ale także kategoryczny sprzeciw powódki na podłączenie jej do miejskiej sieci ciepła. W ramach przeprowadzonych prac konieczne było odcięcie gazu dla całego budynku oraz demontaż gazomierzy dla znajdujących się tam lokali. Zgodnie z art. 44 Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 sierpnia 1999 r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych, w przypadku przebudowy lub remontu instalacji gazowej, przed przekazaniem jej do użytkowania należy przeprowadzić próbę szczelności. Zgodnie zaś z art. 70 Prawa budowalnego, właściciel, zarządca lub użytkownik obiektu budowalnego, na których spoczywają obowiązki w zakresie napraw, określone w przepisach odrębnych bądź umowach, są obowiązani w czasie lub bezpośrednio po przeprowadzonej kontroli usunąć stwierdzone uszkodzenia oraz uzupełnić braki, które mogłyby spowodować zagrożenia życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska, a w szczególności katastrofę budowalną, pożar, wybuch, porażenie prądem elektrycznym albo zatrucie gazem.

Wobec ustalenia, że w niektórych lokalach występuje nieszczelność instalacji gazowej pozwana zleciła wykonanie prac mających na celu uszczelnienie instalacji. W budynku przy ulicy (...) w O. instalacja była skręcana i uszczelniana pakułami. Należało ją wymienić na miedzianą lub stalową spawaną ze sobą. Wiedząc o pracach związanych z modernizacją sieci ciepła, a także koniecznością odcięcia gazu, powódka winna liczyć się z tym, że podłączenie dopływu gazu zostanie uruchomione, gdy instalacja będzie szczelna. Była więc zobowiązana do udostępnienia swojego mieszkania w celu ustalenia przyczyn nieszczelności i dokonania w tym celu stosowanych napraw. Nie zasługują na uwzględnienie twierdzenia powódki, że pracownicy firmy (...) nie posiadali identyfikatorów. Powódka w toku sprawy nie wykazała by zaistniały racjonalne przyczyny, czy przeszkody w udostępnieniu jej lokalu celem dokonania sprawdzenia szczelności instalacji gazowej. Skoro na terenie budynku wykonywane były prace związane z odcięciem dopływu gazu, to zgodnie z pouczeniem na protokole winna liczyć się tym, że niezbędne będzie sprawdzenie stanu instalacji. Przedsiębiorstwo (...) działające na zlecenie pozwanej Spółdzielni usunęło nieszczelności na części wspólnej i w lokalach na instalacji wewnętrznej, w których nieszczelności wykryto. Powódka jednak nie zezwoliła podwykonawcom pozwanej Spółdzielni wejść do mieszkania w celu ustalenia przyczyn nieszczelności i usunięcie usterek w instalacji gazowej. Powódka wpuściła pracownika Spółdzielni, który w ramach oględzin jej lokalu, poinformował o tym, że zainstalowany piecyk nie spełnia norm technicznych.

Nie może zatem budzić wątpliwości, że opisane zachowanie powódki jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, w szczególności życia w społeczności spółdzielczej. Pomimo tego, że w lutym 2016 r. próba szczelności wewnętrznej instalacji była pozytywna, powódka w dalszym ciągu nie posiadała dostępu do gazu. Wynikiem tego są normy techniczne zawarte w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych jakimi powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie z dnia 12 kwietnia 2002 r. Zgodnie z § 172 ust. 3 pkt 1, podgrzewacz ciepłej wody pobierający powietrze do spalania z pomieszczenia, w którym się znajduje, nie może być usytuowany w pomieszczeniu o kubaturze mniejszej niż 8m 3. Tymczasem w lokalu zajmowanym przez powódkę, piecyk gazowy był zamontowany w łazience, której kubatura wynosi 6,94m 3. W związku z tym poinformowano powódkę o konieczności zmiany umiejscowienia piecyka gazowego.

Bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa budowlanego zawierają normy nakładające na właścicieli i zarządców budynków określone obowiązki. W szczególności z art. 61 pkt 1 pr. budowlanego wynika obowiązek zarządcy obiektu budowlanego utrzymywania i użytkowania obiektu zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2 pr. budowlanego, według którego obiekt budowlany należy użytkować w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w ust. 1 pkt 1-7. Zaniechanie bądź nienależyte wykonanie przez zarządcę budynku obowiązku określonego w art. 61 ust. 1 pr. budowlanego może być źródłem jego odpowiedzialności odszkodowawczej wobec osób trzecich na podstawie przepisów art. 415 i art. 416 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2014 r. V CSK 224/13).

W lokalu powódki zainstalowany piecyk kąpielowy w nieodpowiednim do jego typu pomieszczeniu. Wprawdzie rodzaj instalowanych urządzeń gazowych był pozwanej znany, niemniej jednak pozwana zezwalała swoim członkom na swobodną ingerencję w zabudowę łazienek. Dopiero oględziny lokalu powódkę lokalu w trakcie prac modernizacyjnych wykazały, że kubatura łazienki jest zbyt mała by móc bezpiecznie korzystać z piecyka gazowego z otwartą komorą spalania. Podjęcie działań mających na celu zmianę położenia piecyka gazowego, zgodnie z postanowieniami Statutu OSM w O. obciążało powódkę. Zgodnie z jego treścią § 59 ust. 3, naprawy wewnątrz lokali, których nie zaliczono do obowiązków Spółdzielni obciążają użytkowników zajmujących te lokale. Wśród obowiązków między innymi wymieniono naprawę urządzeń techniczno-sanitarnych w lokalu łącznie z wymianą tych urządzeń. W związku z tym, że powódka, jako członek spółdzielni obowiązana jest do przestrzegania przepisów prawa, postanowieniem statutu i opartych na nich regulaminach, winna we własnym interesie i własnymi środkami zmienić położenie piecyka kąpielowego. To nie pozwana Spółdzielnia winna dokonać zmiany położenia piecyka, lecz powódka. Brak podjęcia starań w tym zakresie nie tylko uniemożliwił powódce korzystanie z wody i gazu, ale był spowodowany jej postawą. Konsekwentna postawa powódki co do zmiany miejsca położenia piecyka spowodowała, że nie mogła korzystać z podstawowych dóbr cywilizacyjnych. Tym samym nie można przypisać jakiejkolwiek winy pozwanej. Nie można uznać, że pozwana działała bezprawnie odmawiając podłączenie dopływu gazu do lokalu zajmowanego przez powódkę. Podjęte przez pozwaną działania były zgodne z prawem. To na pozwanej ciąży obowiązek niwelowania zagrożenia dla budynku lub innych lokali i ich mieszkańców. Akceptując niewłaściwe normy powierzchni łazienki, pozwana naraziłaby nie tylko powódkę, ale i wszystkich spółdzielców budynku położonego przy ulicy (...) w O. na potencjalne i bardzo poważne zagrożenie dla życia i zdrowia osób tam przebywających. W przypadku pochłonięcia całego tlenu znajdującego się w łazience, płomień gazu zostałby zgaszony, zaś gaz nadal by się ulatniał, co mogło prowadzić do zatrucia lub wybuchu. Łamiąc bezwzględne normy prawa budowalnego, pozwana naraziłaby się na odpowiedzialność odszkodowawczą, a w przypadku poważnego zagrożenia dla zdrowi i życia, także na odpowiedzialność karną. Dlatego w ocenie Sądu, brak gazu w mieszkaniu powódki był konsekwencją nieodpowiedniego rodzaju piecyka gazowego ulokowanego w zbyt małej łazience, a tym samym brakiem dostosowania urządzeń grzewczych do norm technicznych.

Działalność Spółdzielni Mieszkaniowej w zakresie zarządzania nieruchomościami stanowiącymi jej mienie i nabyte na podstawie ustawy mienie jej członków jest obligatoryjną działalnością gospodarczą takiej spółdzielni. Z kolei stosownie do przepisu art. 61 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany utrzymywać i użytkować obiekt zgodnie z zasadami, o których mowa w art. 5 ust. 2, zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych oddziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, osuwiska ziemi, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, pożary lub powodzie, w wyniku których następuje uszkodzenie obiektu budowlanego lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, mogące spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska.

Mając na względzie ustalenia stanu faktycznego sprawy zachowanie pozwanej nie można uznać za czyn niedozwolony w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Pozwana Spółdzielnia jako zarządca obiektu budowlanego odpowiada bowiem za zapewnienie bezpieczeństwa użytkowania obiektu budowlanego nie tylko w aspekcie jego sprawności technicznej, ale również w sytuacji oddziaływania na ten obiekt różnych czynników zewnętrznych. Dbałość o przestrzeganie parametrów technicznych urządzeń gazowych znajdujących się w lokalach, ma chronić znajdujące się w budynku mienie spółdzielni, jej członków, ale przede wszystkim zdrowie i życie ludzi. Zasadą obowiązującą wszystkich właścicieli i zarządców budynków jest obowiązek utrzymywania budowli w należytym stanie. Chodzi o to, aby ograniczyć do minimum jakiekolwiek zagrożenia mogące płynąć z niewłaściwego zarządu posiadaną nieruchomością. Lekceważąc normy techniczne dotyczące urządzeń pobierających gaz, nie wątpliwie mogłoby narazić pozwaną Spółdzielnie na odpowiedzialność odszkodowawczą. Urządzenia gazowe mogą być instalowane w pomieszczeniach, które spełniają obowiązkowe normy dotyczące wysokości, kubatury, wentylacji i odprowadzenia spalin, a także dopływu powietrza do spalania. Warunki te określone są w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dn. 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakimi powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U.02.75.690 z dnia 15 czerwca 2002 r.), w Polskich Normach i przepisach odrębnych oraz instrukcji montażu dołączonej do konkretnego modelu z wymaganiami i zaleceniami producenta.

W tej sytuacji, w ocenie Sądu nie można pozwanej Spółdzielni przypisać odpowiedzialności za brak gazu w lokalu powódki. Pozwana działała na podstawie i w graniach prawa powyższych przepisów. Zaś główną przyczyną braku doprowadzenia gazu jest niespełnienie norm technicznych piecyka kąpielowego powódki znajdującego się w łazience. Na powódce, jak ona właścicielu piecyka gazowego ciążył obowiązek jest ulokowania w innym miejscu (w kuchni), aby móc swobodnie korzystać z podstawowych mediów. Powódka swoim zawinionym zachowaniem spowodowała, że przez okres ponad 2,5 roku pozbawiona była dostępu do gazu. W konsekwencji niemożność przygotowania sobie posiłku, utrzymania higieny, prania była wynikiem decyzji powódki. W prowadzonej korespondencji z pozwaną, powódka wielokrotnie była informowana o konieczności zmiany miejsca piecyka gazowego (k. 24-39). Demontażu i montażu piecyka gazowego może dokonać tylko osoba z uprawnieniami. Jednocześnie w celu przyłączenie nowych lub już istniejących urządzeń grzewczych niezbędna jest opinia komisarska potwierdzająca stan drożności wentylacji, urządzeń, czy wskazanie przyłączenia, podłączenia urządzeń zgodnie z obowiązującymi przepisami. O niezbędnych krokach umożliwiających powódce korzystania z gazu została poinformowana. Stan bierności w tym zakresie trwający kilka lat, w ocenie Sądu jest niczym nieuzasadniony, tym bardziej, że zgodnie z obowiązującymi przepisami statutu Spółdzielni, urządzenia znajdujące się w lokalu są własnością spółdzielcy.

W związku z brakiem bezprawności działań pozwanej, na powódce ciążył obowiązek wykazania, że doszło do naruszenia jej dóbr osobistych przez pozwaną, zgodnie z ogólną regułą zawartą w art. 6 k.c.

W ocenie Sądu temu ciężarowi powódka nie sprostała. Z dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy, a także z przeprowadzonego postępowania dowodowego wynika, że czynności podjęte przez pozwaną spółdzielnię były zgodne z prawem. Powódka wiedziała o podejmowanych czynnościach remontowych i przerwie w dostawie gazu. Prace te mogły być przyczyną niedogodności związanych z korzystaniem z mieszkania, jednak były podjęte w ramach udzielonej uprzednio zgody Spółdzielni na wykonanie systemu modernizacyjnego pozyskiwania ciepła. Powódka godziła się na odcięcie gazu i zdjęcie gazomierza i była pouczona o niezbędnych krokach w celu kontynowania dostawy gazu. Czynności podejmowane w lokalu zajmowanym przez powódkę były wykonywane za uprzednią jej zgodą. Na prace naprawcze wykonywane przez firmę (...) nie wyraziła zgody. Tymczasem główną przyczyną braku możliwości ponownego podłączenia gazu było właśnie działanie powódki. Informowano powódkę zarówno na piśmie, jak i przez pracownika pozwanej Spółdzielni o rodzaju zamontowanego piecyka gazowego niespełniającego norm technicznego pomieszczenia, w którym był zainstalowany. Dodatkowo wskazywano powódce alternatywne rozwiązania jakim była możliwość montaż piecyka gazowego z zamkniętą komorą spalania. Wówczas taki rodzaj urządzenia grzewczego spełniałby wymagania co do kubatury łazienki powódki. Wymiana korespondencji, a także postawa pracowników Spółdzielni nie miała na celu szykanowania powódki, ani wywierania nacisku, lecz realizację bezwzględnie obowiązujących przepisów w zakresie norm technicznych piecyka grzewczego. Pozwana, jako zarządca obiektu obowiązana jest dbać o jego stan techniczny. Konieczność stwierdzenie nieprawidłowości i eliminowanie ewentualnego zagrożenia, nie wpływa na prawa właściciela i nie narusza jego dóbr osobistych. Ingerencja w prawo do mieszkania nie tylko musi mieć podstawę prawną, lecz musi także być konieczna z punktu widzenia interesu społecznego i proporcjonalna do uzasadnionego prawnie celu, jaki miała realizować. Niwelowanie wszelkich zagrożeń jest ustawowym obowiązkiem każdego zarządcy i administratora wynikające między innymi z przepisów prawa budowalnego (art. 61 tej ustawy) w celu ochrony zdrowia i życia ludzi, a także mienia. Powódka, gdyby tylko dokonała przeniesienia urządzenia, które stanowi jej własność, a także dopełniła obowiązków związanych z przedłożeniem opinii kominiarskiej, miałaby możliwość korzystania z jednego z najbardziej powszechnych dóbr cywilizacyjnych.

W ocenie Sądu w związku z pracami modernizacyjnymi nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki. Działania podejmowane przez pozwaną nie były bezprawne. Powództwo w zakresie odszkodowania i zadośćuczynienie należało oddalić, jako pozbawione podstaw.

Powódka domagała się zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych na rzecz swojej matki. Zgodnie z treścią art. 24 k.c., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem może żądać zaniechania tego działania, chyba, że nie jest ono bezprawne (..). Na zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym może on żądać zadośćuczynienie pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Przy tak specyficznym roszczeniu należy przede wszystkim wziąć pod uwagę, że roszczenie o ochronę dóbr osobistych określonej osoby, przysługą tylko tej osobie. Dobra osobiste wiążą się bowiem z osobą konkretnego człowieka, są wartością, jaką system prawny uznaje ze względu na psychiczne właściwości danego człowieka. Do istoty tych dóbr należy to, że są one nierozerwalnie związane ze ściśle oznaczoną osobą. Zachowanie, z którymi wiąże się naruszenie dóbr osobistych nie mogą przejść na inne osoby, w szczególności jako prawa niemajątkowe. Po śmierci zainteresowanej osoby nie mogą też być dochodzone przez inne osoby bliskie zmarłemu, tak jak to przewiduje, gdy chodzi o ochronę autorskich dóbr osobistych, art. 53 pr. aut. Takiego bowiem generalnego przepisu, odnoszącego się do ochrony wszelkich dóbr osobistych, nasze ustawodawstwo nie zna. Roszczenia, o których mowa, wygasają z chwilą śmierci zainteresowanej osoby. Powódka nie może przeto dochodzić roszczeń o ochronę dóbr osobistych, z jakimi może wystąpić jej matka.

W związku z tym powództwo w tym zakresie również podlegało oddaleniu.

Z tej też przyczyny oddaleniu podlegało również żądania powódki zasądzenia odszkodowania w wysokości 729 zł. Po pierwsze, na powódce ciąży obowiązek dbania o stan technicznych urządzeń znajdujących się wewnątrz lokalu, nie będących własnością Spółdzielni. Zgodnie z § 59 ust. 3 Statutu pozwanej Spółdzielni, naprawa urządzeń techniczno-sanitarnych w lokalu łącznie z wymianą tych urządzeń, a także naprawa przewodów odpływowych urządzeń sanitarnych aż do pionów zbiorczych, w tym niezwłoczne usuwanie ich niedrożności obciąża użytkownika lokalu. Zatem do obowiązków powódki należała konserwacja piecyka Junkers, której zlecenia specjalistą zlecała. Nie było również podstaw by uwzględnić żądanie powódki w zakresie zapłaty połowy kosztów zakupu kuchenki gazowej. Powódka kuchenkę gazową kupiła we wrześniu 2012 r. i stanowi jej własności. Przyczyną, która uniemożliwiała korzystania z niej była wyłącznie postawa powódki charakteryzująca się brakiem przestrzegania przepisów chroniących życie i zdrowie swoje i swoich bliskich, a zarazem też całej społeczności spółdzielczej.

Wobec powyższego, jako nieuzasadnione należało oddalić żądanie zapłaty z tytułu zwrotu kosztów zakupu i montażu kuchenki, kosztów korespondencji wysyłanej do pozwanej, a także opłat abonenckich.

Powódka po sprecyzowaniu pozwu, domagała się ustalenia, że kwota 2.260 zł pozostanie na koncie powódki z zaliczeniem jej na poczet przyszłych opłat za korzystania z lokalu.

W ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych uregulowane są sprawy wnoszenia opłat na poczet funduszu remontowego (art. 6). Ponoszenie ciężaru opłat związanych z nieruchomością, odbywa się na zasadach wyrażonych w przepisach tej ustawy, a dokładnie na podstawie art. 4 i art. 6 ust. 3. Zgodnie z art. 4 ust. 1, członkowie spółdzielni, którym przysługuje spółdzielcze prawo do lokalu, są obowiązani uczestniczyć w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na ich lokale, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielnie przez uiszczania opłat zgodnie z postanowieniami statutu. Następnie art. 4 ust. 4 1 u.s.m. przewiduje, że zarząd spółdzielni prowadzi odrębnie dla każdej nieruchomości ewidencję i rozliczenie przychodów i kosztów, o których mowa w ust. 1-2 i 4 oraz ewidencję wpływów i wydatków funduszu remontowego, zgodnie z art. 6 ust. 3, ewidencje wpływów i wydatków funduszu remontowego na poszczególne nieruchomości powinna uwzględniać wszystkie wpływy i wydatki funduszu remontowego tych nieruchomości. Z kolei art. 6 ust. 3 u.s.m. stanowi, że spółdzielnia tworzy fundusz na remonty zasobów mieszkaniowych. Odpisy na ten fundusz obciążają koszty gospodarki zasobami mieszkaniowymi.

Powyższa regulacja będzie miała zastosowanie do powódki, której przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego. Przepisy ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wprowadzają zasadę tzw. bezwynikowej działalności gospodarczej spółdzielni mieszkaniowej. Zawarta w art. 6 ust. 1 u.s.m. regulacja dotycząca różnicy między kosztami eksploatacji i utrzymania danej nieruchomości, zarządzanej przez spółdzielnię na podstawie art. 1 ust. 3, a przychodami z opłat, o których mowa wyżej (tj. art. 4 ust. 1-2 i 4) zwiększa odpowiednio przychody lub koszty eksploatacji i utrzymania danej nieruchomości w roku następnym. Zasada ta ma takie znaczenie dla członków spółdzielni i innych osób zobowiązanych do uiszczania opłat, że niezależnie od tego, czy w danym roku koszty, o których mowa w art. 6 ust. 1 (art. 4 ust. 1-2 i 4) przewyższają wymienione tam przychody, to nie stanowi to podstawy do żądania od nich dodatkowych opłat, ponieważ obowiązki w zakresie wnoszenia opłat zostały określone w przepisach właśnie art. 4 u.s.m. Brak środków na ich pokrycie nie upoważnia rady nadzorczej ani walnego zgromadzenie do podjęcia uchwały obciążającej członków obowiązkiem pokrycia nadwyżki kosztów nad przychodami gospodarski zasobami mieszkaniowymi (por. wyrok SN z dnia 11 stycznia 2006 r., II CSK 30/05). Korelatem tego uregulowania jest to, iż spółdzielcy nie mogą żądać zwrotu świadczeń spełnionych na podstawie art. 4 ust. 1-2 i 4 u.s.m. Nadpłacone świadczenia z tytułu kosztów eksploatacji oraz funduszu remontowego nie podlegają zwrotowi w sytuacji ich niewykorzystania. Spółdzielnia nie ma obowiązku zwrotu świadczeń niewykorzystanych lub wykorzystanych niezgodnie z ich celem.

Przepis art. 6 ust. 1 u.s.m. wyraża zasadę, że członkowie oraz osoby nie będące członkami spółdzielni nie wpłacają zaliczek, lecz przekazują na rzecz osoby prawnej, jaka jest spółdzielnia opłaty eksploatacyjne oraz z mocy art. 6 ust. 3 świadczenia na fundusz remontowy. Różnica pomiędzy nadwyżką, a stratą w kosztach eksploatacji i utrzymania danej nieruchomości zarządzanej przez spółdzielnie na podstawie art. 1 ust. 3 ustawy, a przychodami z opłat, zwiększa odpowiednio przychody lub koszty eksploatacji i utrzymania danej nieruchomości w roku następnym. Nadwyżka lub strata podlega więc z mocy prawa zaliczeniu na poczet bilansu otwarcia nowego roku i pozwala na nowe skalkulowanie wyższych lub niższych opłat. Zasady te obowiązują zarówno w zakresie opłat, o których mowa w art. 4 ust. 1-2 i 4, jak również w zakresie funduszu remontowego.

Z przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, w tym art. 27, jak również ustawy prawo spółdzielcze, spółdzielnia jako podmiot zarządzający własnym mieniem oraz nieruchomościami, na których znajdują się lokale mieszkalne, nie musi składać swoim członkom oraz właścicielom rocznych sprawdzań, o jakich mowa w ustawie o własności lokali. Organy spółdzielni nie rozliczają się ze swojej działalności wobec członków spółdzielni w trybie przewidzianym dla wspólnot mieszkaniowych, lecz zgodnie z procedurami zwartymi w prawie spółdzielczym i ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych. Konsekwencję tego uregulowania jest to, że ani członek spółdzielni, ani niebędący nim właściciel wyodrębnionych lokali, nie może jak jego odpowiednik we wspólnocie, domagać się rozliczenia uiszczonych przez siebie kosztów lokalowych. Uiszczone przez niego opłaty w trybie art. 4 ust. 1-2 i 4 u.s.m, nie są zaliczkami o jakich mowa w art. 14 ust. 1 u.w.l. Ze względu na fakt, że na jednej nieruchomości (rozumianej jako działki gruntu mające jedną księgę wieczystą) mogą funkcjonować lokale o różnym statusie prawnym, różnicowanie praw poszczególnych osób wprowadziłoby niewyobrażalny chaos i niestabilność w zakresie zasad rozliczania kosztów eksploatacji i funduszu remontowego, który, co wymaga podkreślenia, nie jest budowany z jakich osobnych wpłat, lecz z odpisów z kosztów gospodarki mieszkaniowej (por. art. 6 ust. 3 u.s.m).

Jedynie na marginesie należy wskazać, że pozwana ma pełne prawo nimi dysponować i przeznaczyć na remonty innych budynków, gdyż do dnia 31 lipca 2007 r. (a więc gdy nie istniał jeszcze ustawowy obowiązek prowadzenia odrębnej ewidencji funduszu remontowego dla każdej nieruchomości), fundusz ten był funduszem zbiorczym, z którego spółdzielnia działając na zasadzie solidaryzmu mogła przeznaczyć środki na remont innych nieruchomości (art. 6 u.s.m. w brzmieniu poprzednio obowiązującym). Przepis art. 6 ust. 1 u.s.m. dotyczy wyników całej działalności gospodarczej spółdzielni mieszkaniowych i nie może być interpretowany, jako dotyczący wyłącznie kosztów i przychodów określonych w art 4 ust 1, 11, 2 i 4 u.s.m., a więc związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w części stanowiącej mienie członków, albo innych osób, którym przysługują prawa do lokali (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2007 r., IV CSK 78/07, M. Spół. 2008, nr 1, poz. 46).

Z dniem 31 lipca 2007 r. nastąpiła zmiana ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych o tyle, że przewiduje ona ewidencjonowanie kosztów eksploatacji i utrzymanie danej nieruchomości oraz przychodów z opłat. Żaden przepis nie zakazuje spółdzielni wykorzystania środków zaewidencjonowanych na koncie jednej nieruchomości na pokrycie kosztów utrzymania i eksploatacji innej nieruchomości. Jest tak tym bardziej, że przepis art. 6 ust. 3 u.s.m. w dalszym ciągu nakłada na członków spółdzielni oraz inne osoby, którym przysługują prawa do lokali obowiązek uczestniczenia w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na ich lokale i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni, a zatem nie tylko utrzymaniem nieruchomości, w której posiadają lokale. Jest to obowiązek obciążający ich w zakresie szerszym niż utrzymanie i eksploatacja nieruchomości do której posiadają prawo i wynika z konieczności utrzymania i poniesienia kosztów eksploatacji całej infrastruktury spółdzielni stanowiącej jej mienie np. ciągów jezdnych, pieszych, placów zabaw, śmietników, parkingów, oświetlenia itp.

W związku z powyższym, nie było podstaw do ustalenia, że kwota 2.260 zł zostanie zaliczona na poczet przyszłych opłat lokalowych powódki. Powództwo jako bezzasadne podlegało i w tym zakresie oddaleniu.

Wobec oddalenia żądania odszkodowania i zadośćuczynienia z uwagi na brak bezprawności działań pozwanej i brak naruszeń dóbr osobistych powódki, oddaleniu podlegało również żądanie ustalenie odpowiedzialności pozwanej za szkody mogące powstać w przyszłości.

Pokrótce należy tylko wskazać, że podstawą ustalenia odpowiedzialności pozwanej jest istnienie interesu prawnego. Nawet samo wskazanie, rzekomego bezprawnego działania w ocenie pozwanej jest niewystarczające do uwzględnienia powództwa w tym zakresie. W szczególności, że niniejsze postępowanie nie wykazało działań sprzecznych z prawem, zasadami współżycia społecznego czy normami moralnymi, co uwalnia pozwaną od odpowiedzialności.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, powództwo jako bezzasadne i w tej części podlegało oddaleniu.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

W niniejszej sprawie powódka domagała się odszkodowania w wysokości 729 zł, zadośćuczynienie na swoją rzecz i swojej matki w wysokości po 500.000 zł oraz ustalenia. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (obowiązującym na dzień składania pozwu), przy wartości przedmiotu sporu powyższej 200.000 zł, minimalne wynagrodzenie pełnomocnika wynosi 14.400 zł. Ponadto strona pozwana przedłożył dowód uiszczenia opłaty od pełnomocnictwa. Z uwagi na wynik postępowania, Sąd zasądził kwotę 14.417 zł.

Sąd nie dopatrzył się podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami.

Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji omawianego przepisu zaliczyć można nie tylko te związane z samym przebiegiem postępowania, lecz także dotyczące stanu majątkowego i sytuacji życiowej strony. Za trafny należy natomiast uznać pogląd, zgodnie z którym sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia – na podstawie art. 102 – z obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego.

Zgodnie bowiem z art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (jedn. tekst: Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.), zwolnienie od kosztów sądowych nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi. Zwolnienie od kosztów sądowych, jakim obdarzona została powódka, nie może pociągać za sobą automatycznie konsekwencji w postaci przyjęcia, że zachodzi „wypadek szczególnie uzasadniony” w rozumieniu art. 102 k.p.c. Celem instytucji zwolnienia od kosztów sądowych jest zagwarantowanie prawa strony dostępu do sądu, które to prawo nie powinno być ograniczane ze względu na sytuację materialną strony. Uwzględnienie tego celu odpada w sytuacji, gdy sąd rozstrzyga o kosztach procesu między stronami.

Powódka w pozwie powołała się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, sądów powszechnych. W sposób czytelny wyraziła swoje żądania i sprecyzowała wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia. Oceny braku podstaw do zastosowania instytucji z art. 102 k.p.c., nie zmienia fakt, że aktualnie sytuacja majątkowa powódki związana jest z brakiem stałej pracy. Niemniej jednak powódka jest osobą młodą, wykształconą, posiadającą duże możliwości zarobkowe. Z oświadczenie majątkowego nie wynikają żadne okoliczności uniemożliwiające lub utrudniające znalezienie zatrudnienia.

W tych okolicznościach, powódka, podejmując decyzją o wytoczeniu pozwu oraz określeniu bardzo wysokiego żądania zapłaty, powinna była uwzględnić możliwości ponoszenie konsekwencji procesowych w postaci obowiązku zwrotu kosztów poniesionych przez stronę przeciwną, w razie przegrania sprawy. To wysokość żądanego zadośćuczynienia w kwocie 1.000.000 zł, zdeterminowała wysokość kosztów, które musiała ponieść pozwana na wynagrodzenie swojego pełnomocnika. To powódka była gospodarzem procesu. Ona określiła jego ramy i koszty z nim związane. Spółdzielcy nie mogą finansować kosztów jej nietrafnych decyzji procesowych.

W tych okolicznościach, Sąd orzekł o kosztach procesu zgodnie z wynikiem sprawy.