Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IX P 240/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 stycznia 2015 r. powód W. M. domagał się ustalenia, iż podczas zatrudnienia w pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w S., uległ w dniu 21 sierpnia 2014 r., w Szwecji, wypadkowi przy pracy. W uzasadnieniu swego stanowiska powód wskazał, iż do wypadku doszło w związku z upadkiem z samochodu, o czym poinformował swojego przełożonego, przy czym pracodawca dopiero w dniu 30 sierpnia 2014 r. pozwolił mu zjechać do Niemiec.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda, na swoją rzecz, kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwana spółka zaprzeczyła, by powód uległ wypadkowi przy pracy oraz podkreśliła, iż to powód winien okoliczność tę udowodnić. Odnośnie załączonej do pozwu dokumentacji medycznej stwierdziła, że nie można wykluczyć, iż wskazane w tej dokumentacji urazy powstały w innych okolicznościach niż te obecnie podawane przez powoda.

W toku procesu strony podtrzymały swoje stanowiska, składając kolejne pisma procesowe.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W. M. został zatrudniony w (...) sp. z o.o. w S., na podstawie umowy o pracę, na stanowisku kierowcy. Do jego obowiązków należało m.in. prowadzenie pojazdu, nadzór nad załadunkiem wyładunkiem, pomoc przy załadunku i wyładunku.

Bezsporne, a nadto dowód: umowa o pracę – cz. B akt osobowych powoda;

W dniu 16 sierpnia 2014 r. W. M. udał się do bazy spółki w L. w Niemczech, skąd wyruszył w trasę do Szwecji. W trasie tej towarzyszył mu E. K., który poruszał się swoim samochodem. W. M. i E. K. razem promem przedostali się do Szwecji. Podczas wspólnej podróży W. M. nie skarżył się na swoje zdrowie.

Dowód: zeznania świadka E. K. – k. 219v;

W dniu 21 sierpnia 2014 r., w Szwecji, podczas przygotowywania samochodu do rozładunku u kontrahenta spółki, W. M. stanął na dolnej desce naczepy i złapał się górnej deski, która wyskoczyła z kunicy, a on stracił równowagę i upadł na utwardzane podłoże z wysokości około 1 metra. Na nogę spadła mu deska.

W. M. o przedmiotowym zdarzeniu poinformował swojego przełożonego Ł. G. (1), a ten poinformował o tym fakcie starszego specjalistę do spraw bhp K. K.. K. K. podczas rozmowy telefonicznej z W. M. w dniu 25 sierpnia 2014 r. uzyskała informację, iż zdarzenie miało miejsce w Szwecji, a W. M. upadł na plecy, gdy pękła deska stanowiąca szkielet naczepy. W. M. informował K. K., że czuje ból w klatce piersiowej, że ma zawroty głowy, problemy z oddychaniem, spuchnięte łokcie i ból karku.

W. M. o wypadku poinformował telefonicznie również swoją żonę K. M.. Zrobił to w dniu 21 sierpnia 2014 r. Podczas rozmowy powiedział jej, że o wypadku poinformował już dyspozytora Ł. G. (1). Rozmowy K. M. z W. M. na temat wypadku słyszał M. O., który początkowo razem z K. M. miał pojechać po W. M. do Szwecji.

W dniach 21 -25 sierpnia 2014 r. W. M. kontaktował się z pracodawcą także za pomocą urządzenia satelitarnego. Nie wspominał o wypadku. Informował natomiast telefonicznie Ł. G. (1), że źle się czuje, ale nie potrzebuje pomocy na terenie Szwecji i chce pójść do lekarza w Polsce. Podawał także, że ma problemy z oddychaniem. W. M. nie dysponował Europejską Kartą (...).

Dowód: wyjaśnienia poszkodowanego w postępowaniu powypadkowym – k. 10, wyjaśnienie Ł. G. (1) w postępowaniu powypadkowym – k. 11, wyjaśnienie K. K. w postępowaniu powypadkowym – k. 12, korespondencja za pomocą urządzenia satelitarnego – k. 118-123, zeznania powoda – k. 130-132 w zw. z k. 332, zeznania świadka K. K. – k. 132-135, zeznania świadka Ł. G. (1) – k. 137-139, zeznania świadka K. M. – k. 187-188; protokół rozprawy z dnia 1 czerwca 2015 r. w sprawie IX P 89/15 zawierający informacyjne przesłuchanie W. M. – k. 195-196, protokół przesłuchania podejrzanego W. M. – k. 200-202; protokół rozprawy głównej IV K 1126/14 – k. 203-206, zeznania świadka E. K. – k. 219v, zeznania świadka K. Z. – k. 305-308, protokół rozprawy z dnia 12 kwietnia 2017 r. w sprawie IX P 89/15 zawierający zeznania W. M. – k. 327-328, zeznania świadka M. O. – k. 330-331, zeznania świadka J. S. – k. 331-332;

W dniu 30 sierpnia 2014 r. W. M. dotarł do bazy w L.. Tego samego dnia powrócił do S., a następnie własnym samochodem udał się do K., gdzie mieszka. Podczas pobytu w L. W. M. rozmawiał z M. K., a gdy dowiedział się, że ten jest dysponentem firmy (...) współpracującej z jego pracodawcą ,zaczął skarżyć się na różne dolegliwości, w tym na ból brzucha. Pokazał M. K. na nogach dwa małe siniaki oraz poinformował, że uległ wypadkowi przy pracy.

W dniu 31 sierpnia 2014 r. W. M. udał się do (...) Szpitala w K. na Chirurgiczną Izbę Przyjęć. Rozpoznano u niego stłuczenie klatki piersiowej, stłuczenie żeber po stronie lewej, uraz barku lewego (bolesne ograniczenie ruchomości tego barku), uraz stawu łokciowego prawego (bolesne ruchy skrajne), uraz odcinka piersiowo – lędźwiowego. W. M. został poddany konsultacji ortopedycznej i neurologicznej oraz skierowany na RTG kręgosłupa, żeber, klatki piersiowej, kości barku i ramienia, kości łokci i przedramienia. Wykonano również tomografię głowy. Podczas badania W. M. podał, iż około 10 dni temu spadł z wysokości około 2 metrów. W. M. zalecono temblak, miękki kołnierz, schładzanie, leki przeciwbólowe, oszczędzający tryb życia oraz kontrolę ortopedyczną za 10 – 14 dni, a przypadku rozszerzających się dolegliwości bólowych ewentualne rozszerzenie diagnostyki w warunkach ambulatoryjnych.

W dniu 4 września 2014 r., na podstawie skierowania, w którym rozpoznano uraz nadgarstka lewego – stan po upadku z wysokości, W. M. stawił się w Regionalnym Szpitalu w K. w Izbie Przyjęć Ortopedycznej i został skierowany na zdjęcie RTG nadgarstka/dłoni.

Na okres od 18 wrześnie do 26 września 2014 r. W. M. otrzymał kolejne zwolnienie lekarskiej. W dokumentacji lekarskiej wskazano „stan po urazie barku lewego”. W. M. pozostawał pod opieką specjalisty z zakresu ortopedii.

W dniu 24 października 2014 r. W. M. został skierowany na badanie RTG z uwagi na rozpoznane uszkodzenie rotatorów barku lewego. Jako cel badania wskazano kwalifikacje do leczenia operacyjnego. W dniu 25 października 2014 r. rozpoznano u niego uraz ścięgien rotatorów zewnętrznych barku lewego. W badaniu podmiotowym wskazano: uraz w sierpniu (…) obecnie silny ból.

Dowód: wyjaśnienia poszkodowanego w postępowaniu powypadkowym – k. 10, wyjaśnienie Ł. G. (1) w postępowaniu powypadkowym – k. 11, wyjaśnienie M. K. w postępowaniu powypadkowym – k. 13, karta informacyjna chirurgicznej izby przyjęć – k. 24, 25, karta informacyjna ortopedycznej izby przyjęć – k. 26, opis badania radiologicznego – k. 27, skierowanie do pracowni diagnostycznej – k. 28, zeznania świadka M. K. – k. 136-137, historia zdrowia i choroby – k. 232-235, historia choroby chirurgicznej izby przyjęć – k. 250, historia choroby ortopedycznej izby przyjęć – k. 252, skierowanie do szpitala – k. 253, historia choroby ortopedycznej izby przyjęć – k. 254, skierowanie do szpitala –k. 255, historia choroby – k. 258;

W dniu 3 września 2014 r. Ł. G. (1) w e-mailu do pracownika Oddziału (...) w Szwecji wskazał, iż jego kierowca miał wypadek na terenie jednej z firm w dniu 21 sierpnia 2014 r. Poprosił o ustalenie, czy ktoś coś widział i czy są dostępne jakieś nagrania. Podał, iż nie wie, gdzie wypadek miał miejsce oraz że kierowca poinformował go, że spadł z naczepy, ale on w to nie wierzy. W dniu 10 września i 2 października 2014 r. Ł. G. (1) ponowił swoje pytania. W dniach 6 i 7 października 2014 r. otrzymał odpowiedź, iż żadna z firm nie zanotowała informacji o wypadku w S., J., N., S.. Ł. G. (1) został poinformowany, że miał miejsce jakiś wypadek, ale nie dotyczył on W. M., ani żadnego pracownika spółki.

Dowód: korespondencja e-mailowa z tłumaczeniem – k. 59-60, 61-62, zeznania świadka K. K. – k. 132-135, zeznania świadka Ł. G. (1) – k. 137-139, zeznania świadka K. Z. – k. 305-308,

Pracodawca ustalił, iż W. M. nie uległ wypadkowi przy pracy, wskazując, iż brak informacji o czasie i miejscu zdarzenia nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, że zdarzenie miało miejsce podczas wykonywania pracy, a ponadto W. M. nie dostarczył dokumentacji medycznej mogącej potwierdzić urazy.

Bezsporne, a nadto dowód: protokoły ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy – k. 7-9, 53-56, protokół kontroli PIP – k. k. 69-73, zeznania świadka E. J. – k. 135-136,

W. M. w dniu 4 stycznia 2012 r. otrzymał skierowanie do kardiologa, które ponowiono w dniu 13 stycznia 2016 r. W. M. cierpi na chorobę niedokrwienną serca i naczyń krwionośnych w przebiegu miażdżycy.

Dowód: historia zdrowia i choroby – k. 232-235, historia choroby – k. 238, karta informacyjna ogólnej izby przyjęć – k. 239, karta obserwacji pielęgniarskiej – k. 239v, skierowanie – k. 240v,

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie, znajdując podstawę prawną w treści art. 189 k.p.c., w myśl którego powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

W doktrynie i judykaturze ugruntowany jest pogląd, iż powództwo o ustalenie, że konkretne zdarzenie było wypadkiem przy pracy w rozumieniu art. 3 ustawy z 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, jest dopuszczalne na podstawie art. 189 kpc. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 29 marca 2006 r., sygn. II PZP 14/05 (powoływanej następnie m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 czerwca 2007 r., sygn. akt I UK 8/07), jakkolwiek definicja ustawowa wypadku przy pracy zawarta została w przepisach prawa ubezpieczeń społecznych, tj. w art. 3 ust. 1 w związku z art. 2 pkt 13 ustawy z dnia z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, to omawiane zdarzenie prawne funkcjonuje również w przepisach prawa pracy i sam jego byt uzależniony jest od istnienia stosunku prawnego, którego stronami są pracownik i pracodawca. Jednocześnie to pracodawca ostatecznie decyduje o treści protokołu powypadkowego i brak możliwości poddania tej decyzji - prawnie doniosłej - kontroli sądu w postępowaniu, którego stronami będą pracownik i pracodawca, nie może zostać zaakceptowany, bowiem prowadziłoby to do pozbawienia pracownika ochrony jego praw. Mimo bowiem umieszczenia definicji wypadku przy pracy w ustawie wypadkowej, wypadek przy pracy jest instytucją prawa pracy, a jego skutki prawne są szersze niż tylko odszkodowawcze z ubezpieczenia. Uznać zatem należy, iż wypadek przy pracy jest przede wszystkim zdarzeniem prawa prywatnego (stosunku pracy), gdyż w swoim skutku narusza podstawowe dobro osobiste pracownika, jakim jest jego zdrowie (art. 11 1 k.p. w związku z art. 23 k.c.). Dalej aktualne pozostaje też stwierdzenie, że wypadek przy pracy może stanowić także czyn niedozwolony i podstawę do odpowiedzialności odszkodowawczej według prawa cywilnego. Tym samym, wypadek przy pracy nie jest zdarzeniem prawnie obojętnym. I właśnie przez to dopuszczalne jest powództwo o jego prawidłowe ustalenie. Interes prawny uzasadniający powództwo o ustalenie wypadku przy pracy istnieje po stronie pracownika (jak również po stronie innych podmiotów) niezależnie od tego, czy i jak go sobie uświadamia. Chodzi bowiem o to, że świadczenia odszkodowawcze, w tym z ubezpieczenia społecznego (wypadkowego), nie muszą aktualizować się od razu po wypadku przy pracy. Stąd też interes prawny pracownika w ustaleniu wypadku przy pracy realizuje się również w gwarancyjnej i dokumentacyjnej funkcji takiego powództwa. Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela zaprezentowane powyżej stanowisko.

Istnienie interesu prawnego nie przesądza jednak – co oczywiste – o zasadności roszczenia, stąd też w dalszej kolejności Sąd winien ustalić, czy powód w ogóle uległ wypadkowi (okoliczność ta została wprost zakwestionowana przez stronę pozwaną) oraz – o ile wypadkowi uległ – czy można go zakwalifikować jako wypadek przy pracy.

Definicja wypadku przy pracy zawarta jest w treści art. 3 ust. 1 ustawy dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U 02.199.1673 z późn. zm). I tak: za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych (art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy), podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia (art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy), a także w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy. (art. 3 ust.1 pkt 3 ustawy).

Cytowana powyżej ustawa o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, podobnie jak uprzednio obowiązująca ustawa z dnia 17 października 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 975 r., nr 30, poz. 144 z późn. zm.) nie zawiera definicji przyczyny zewnętrznej wypadku, która w istocie wypracowana została przez wieloletnie orzecznictwo. Przyjmuje się, że przyczyną zewnętrzną wypadku może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny w istniejących warunkach wywołać szkodliwe skutki (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 sierpnia 1999 r., sygn. akt II UKN 87/99), w tym nawet niefortunny odruch pracownika – jego nieskoordynowane poruszenie się powodujące potknięcie się i upadek nawet na gładkiej powierzchni (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 1980 r., sygn. akt III PR 33/80).

W ocenie Sądu materiał dowodowy zgromadzony w niniejszym postępowaniu daje podstawy do przyjęcia, iż powód uległ wypadkowi przy pracy w dniu 21 sierpnia 2014 r. Od razu w tym miejscu podkreślenia wymaga, iż dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy istotny był sam fakt zaistnienia wypadku przy pracy, a nie późniejsze zachowanie powoda oraz jego przełożonych (stąd też, choć okoliczności mające miejsce już po kwestionowanym zdarzeniu, znajdowały wyraz w zeznaniach świadków i samego powoda, jako fakty nie mające znaczenia dla rozpoznania sprawy, nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych). Na sam fakt wypadku w toku procesu powoływali się nie tylko powód, jego żona oraz wspólny znajomy M. O., ale także pracownicy pozwanej spółki, tj. Ł. G. (1) i K. K., którzy bezpośrednio z powodem rozmawiali o wypadku (a którym powód, co wynika z ich zeznań, zgłaszał także uwagi na temat swojego samopoczucia i stanu zdrowia w związku z wypadkiem), a także wszyscy pozostali świadkowie, którzy z różnych źródeł powzięli o nim wiedzę. Z zeznań powoda i jego żony wynika przy tym, iż powód poinformował Ł. G. (1) o wypadku od razu w dniu zdarzenia, co pozwala przyjąć, iż wypadek miał miejsce w dniu 21 sierpnia 2014 r. Ł. G. (1), K. K. i K. Z. zgodnie zeznawali, iż Ł. G. (1) informację o wypadku uzyskał w dniu 21 sierpnia 2014 r. Co więcej, taką właśnie datę Ł. G. (1) wskazał w e-mailu skierowanym do pracownika Oddziału (...) w Szwecji, co świadczy o tym, iż w istocie znał datę zdarzenia, skoro swoje pytanie ograniczył do jednego dnia. Okoliczności, w których doszło do wypadku wynikają z zeznań powoda, jego wyjaśnień złożonych w postępowaniu powypadkowym, a także zeznań świadków Ł. G. (1) i K. K. oraz ich wyjaśnień z postępowania powypadkowego. Co prawda Ł. G. (1) ogólnie wskazał, iż powód spadł z naczepy, za to K. K. w postępowaniu powypadkowym podała, że doszło do pęknięcia deski stanowiącej szkielet naczepy. Z zeznaniami powoda, który wskazał, iż upadł na utwardzane podłoże na plecy korespondują także obrażenia, które odniósł (szczegółowo opisane powyżej), a które zostały zdiagnozowane w dniu 31 sierpnia 2014 r. w Regionalnym Szpitalu w K..

Strona pozwana podnosi, iż z dokumentacji medycznej nie wynika, z czego dokładanie powód spadł oraz z jakiej wysokości, wskazując jednocześnie, iż wysokość podłogi w naczepie to od 80 cm do 120 cm. W istocie - w wywiadzie powód podał, iż spadł z wysokości 2 metrów (następnie wskazał, iż z 2-3 metrów), wskazana przez niego wysokość nie przesądza jednak o bycie wypadku, a konstruując stan faktyczny sprawy Sąd ustalił, że powód spadł z wysokości około 1 m (przyjmując za stroną pozwaną, iż na takiej wysokości znajduje się podłoga naczepy, albowiem powód rzeczywiście podawał różne wysokości). Brak szczegółowych okoliczności wypadku w dokumentacji medycznej nie zależy natomiast w żadnej mierze od pacjenta, albowiem to lekarz jest autorem zapisów w historii choroby i kartach informacyjnych i to on decyduje o tym, jakie okoliczności, z punktu widzenia medycznego, mają znaczenie dla planowanego leczenia. Odnośnie różnic w datach wypadku podawanych przez powoda podczas wizyty w szpitalu w dniu 31 sierpnia 2014 r. oraz podczas rozprawy w dniu 12 kwietnie 2017 r., podkreślenia wymaga, iż Sąd datę wypadku ustalił w powyżej wskazany sposób. Sformułowania „tydzień temu”, „dziesięć dni temu”, czy „dwa tygodnie temu” bez podawania konkretnej daty mają natomiast charakter jedynie ogólny i nie świadczą o określonej dacie wypadku, a umiejscowieniu tego zdarzenia w przedziale czasowym. Ponadto, wbrew stanowisku strony pozwanej, z dokumentacji medycznej szczegółowo opisanej powyżej, nie wynika, iż lekarze stwierdzili u powoda jedynie dolegliwości bólowe. W samym rozpoznaniu z dnia 31 sierpnia 2015 r. mowa jest o urazach, stłuczeniu klatki piersiowej i ograniczonym zakresie ruchów. Co więcej, nawet gdyby jedynie dokumentacja z dnia 31 sierpnia 2015 r. odnosiła się do wypadku (a późniejsza dokumentacja już nie, choć przykładowo dokumentacja z dnia 4 września 2014 r. wprost odnosi się do urazu z dnia 21 sierpnia 2014 r. i do upadku z wysokości), to i tak opisane obrażenia pozostają wystarczające dla stwierdzenia urazu. Nie sposób również zgodzić się ze stroną pozwaną, iż dolegliwości powoda wskazywane przez niego w związku z rzekomym zdarzeniem stanowiły przejaw choroby wieńcowej, która niewątpliwie nie objawia się: stłuczeniem żeber po stronie lewej, urazem barku lewego, urazem stawu łokciowego prawego oraz odcinka piersiowo – lędźwiowego kręgosłupa, co zostało zdiagnozowane w dniu 31 sierpnia 2014 r. W ocenie Sądu o braku wypadku nie może świadczyć treść korespondencji e-mailowej z pracownikiem Oddziału (...) w Szwecji. Nie wiadomo bowiem, w jaki sposób pracownik Oddziału (...) w Szwecji (który przez pierwszy miesiąc nie poczynił żadnych ustaleń, bo zapomniał o prośbie Ł. G. (1)) ustalał, iż nie doszło do wypadku i z kim rozmawiał na ten temat. Co prawda K. K. zeznała, iż spółka prosiła firmy, w których powód się załadowywał i rozładowywał o sprawdzenie monitoringu, jednak świadek Ł. G. (2), który ze strony spółki prowadził korespondencję e-mailową, wprost zeznał, iż pracownik Oddziału (...) w Szwecji nie ustalił, czy w ww. firmach był monitoring. Co więcej, świadek Ł. G. (2) zeznał również, iż otrzymał informację, że miał miejsce jakiś wypadek, a później został poinformowany, że nie dotyczył on powoda, ani żadnego pracownika spółki, przy czym brak jakichkolwiek danych, w oparciu o które informacja ta mogłaby ulec weryfikacji (w jaki sposób ustalono, że wypadek nie dotyczył powoda). W świetle zgromadzonego materiału dowodowego o braku wypadku nie może również przesądzać załączona do akt przez stronę pozwaną korespondencja prowadzona za pomocą urządzenia satelitarnego, w której brak zapisów na temat wypadku, albowiem jak wynika ze zgodnych w tej mierze zeznań powoda oraz świadków Ł. G. (1) i K. K. informacje o wypadku oraz późniejsze informacje o dolegliwościach bólowych powód przekazywał im telefonicznie. Uwagę zwraca również, iż Ł. G. (1) zeznał „raczej powód pisał do mnie, że ma problemy z oddychaniem”, a zatem albo ww. dokumentacja przedłożona do akt nie jest kompletna, albo powód komunikował się z pracodawcą pisemnie również w innej formie, np. za pośrednictwem wiadomości tekstowych sms, które nie zostały przedłożone do akt sprawy.

Mając na względzie wszystkie wskazane powyżej okoliczności Sąd doszedł do przekonania, iż w powód w dniu 21 sierpnia 2014 r. uległ zdarzeniu opisanemu w pierwszej części uzasadnienia, które pozostawało w związku z pracą i skutkowało urazem, a zatem wypełniało znamiona wypadku przy pracy. Sąd zwrócił również uwagę, iż – jak wynika z zeznań specjalisty do spraw bhp E. J. – przedmiotowe zdarzenie nie zostało potraktowane jako wypadek przy pracy, bo spółka nie dysponowała dokumentacją medyczną, która potwierdzałaby wystąpienie urazu. Dokumentacja taka została natomiast złożona w toku niniejszego postępowania, co – przy uwzględnieniu pozostałego materiału dowodowego - dało podstawy do uwzględnienia żądania powoda.

Na koszty sądowe zasądzone w punkcie II wyroku składały się poniesione tymczasowo przez Skarb Państwa wydatki w postaci kosztów dojazdu na rozprawę świadków E. K. (postanowienie – k. 221- 40 zł), K. M. (postanowienie – k. 269-270 – 150 zł), M. O. (postanowienie – k. 334 – 170 zł) oraz kosztów sporządzenia kserokopii dokumentacji medycznej i jej nadesłania (postanowienie – k. 271-272 – 41,97 zł), a Sąd, zgodnie z wynikiem sporu, nakazał ich pobranie od strony pozwanej na podstawie art. 5 w zw. z art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

IX P 240/15

ZARZĄDZENIE

1.  (...),

2.  (...),

3.  (...).

26 czerwca 2017 r.