Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1864/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA Aldona Wapińska

Sędziowie: SA Maciej Kowalski

SO del. Magdalena Sajur – Kordula (spr.)

Protokolant: Izabela Nowak

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2017 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa (...)Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

o stwierdzenie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

z dnia 18 września 2015 r.

sygn. akt XVII AmA 74/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo w ten sposób, że:

a)  w punkcie pierwszym zmienia zaskarżoną decyzję Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 31 grudnia 2013 r. nr (...) w punkcie drugim w ten sposób, że orzeczoną w nim karę pieniężną w wysokości 4 793 018 zł (cztery miliony siedemset dziewięćdziesiąt trzy tysiące osiemnaście złotych) obniża do kwoty 479 301 zł (czterysta siedemdziesiąt dziewięć tysięcy trzysta jeden złotych), zaś w pozostałej części odwołanie oddala;

b)  w punkcie drugim koszty postępowania pomiędzy stronami wzajemnie znosi;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  koszty postępowania apelacyjnego pomiędzy stronami wzajemnie znosi.

Sygn. akt VI ACa 1864/15

UZASADNIENIE

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów decyzją z 31 grudnia 2013 r. znak (...) na podstawie art. 26 ust.1 w związku z art. 24 ust.1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów uznał za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów, o której mowa w art. 4 ust. 1 ustawy o nieuczciwych praktykach rynkowych, działanie (...) S.A. w W. polegające na wprowadzaniu konsumentów w błąd poprzez przekazywanie ubezpieczającym informacji o indeksacji składki i sumy ubezpieczenia o ten sam procent, podczas gdy – przypadkach, w których suma ubezpieczenia przekroczyła maksymalną sumę ubezpieczenia ustaloną indywidualnie przez (...) Spółkę Akcyjną dla danego ubezpieczonego – była ona w rzeczywistości indeksowana o niższy procent niż składka, co stanowi nieuczciwą praktykę rynkową oraz godzi w zbiorowe interesy konsumentów, co stanowi naruszenie określone w art. 24 ust.2 ustawy uokik.

W punkcie II decyzji Prezes Urzędu nałożył na przedsiębiorcę na podstawie art. 106 ust. 1 pkt 4 uokik karę pieniężną w wysokości 4.793.018 zł, z tytułu naruszenia zakazu, o jakim mowa w art. 24 ust. 1 i 2 pkt. 3 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

W punkcie III decyzji Prezes Urzędu na podstawie art. 77 ust.1 w związku z art. 80 ustawy uokik oraz art. 263 § 1 i 264 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego w związku z art. 83 ustawy uokik obciążył (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W. kosztami postępowania w sprawie stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów oraz zobowiązał ją do zwrotu Prezesowi UOKiK kosztów postępowania w kwocie 22,80 zł w terminie 14 dni od dnia uprawomocnienia decyzji.

Od powyższej decyzji (...) Spółka Akcyjna w W. wniosła odwołanie zaskarżając ją w całości.

Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 18 września 2015r. oddalił odwołanie i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 360 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd I instancji oparł swe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

Działalności powodowej spółki polega na zawieraniu z konsumentami m. in. umowy ubezpieczenia na życie na podstawie różnych wzorców umownych. Spółka w szczególności oferuję „Ubezpieczenia rodzinne” oraz „Plan zabezpieczenia długoterminowych potrzeb rodziny”. W ramach umów dotyczących tych właśnie ubezpieczeń, pod koniec każdego roku trwania ubezpieczenia (najpóźniej na 30 dni przed rocznicą ubezpieczenia) Spółka przekazywała ubezpieczającym propozycję indeksacji polisy przesyłając tzw. listy indeksacyjne o następującej treści:

„uprzejmie informujemy, że zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia, w rocznicę polisy, przypadającą [data] przysługuje Panu [Pani] prawo do podwyższenia sumy ubezpieczenia i składki o wskaźnik indeksacji wynoszący [wskaźnik]%. W związku z powyższym wysokość sumy ubezpieczenia i składki będzie się przedstawiał następująco”. W dalszej części listu zamieszczano tabelę, w której wyszczególniono sumę ubezpieczenia i składkę, poprzez wyrażenie ich kwotowo - aktualne i po indeksacji, w stosownych przypadkach w zakresie poszczególnych świadczeń objętych daną umową (np. śmierć ubezpieczonego, śmierć w wyniku NW, poważne zachorowanie, całkowita niezdolność do pracy). Poniżej tabeli zawarta była następująca informacja: „polisa jest zabezpieczeniem długoterminowym, dlatego jej wartość powinna odpowiadać aktualnej wartości pieniądza. Podniesienie sumy ubezpieczenia i składki o wskaźnik indeksacji pozwoli na utrzymanie realnej wartości polisy w przyszłym roku (…)” Tej treści listy indeksacyjne powód stosował co najmniej od lutego 2010 roku. Akceptacja indeksacji następowała w myśl ogólnych warunków ubezpieczenia milcząco, tzn. indeksacja na warunkach zaproponowanych przez (...) była wiążąca dla ubezpieczającego o ile w terminie określonym w ogólnych warunkach ubezpieczenia przed rocznicą polisy nie zawiadomił towarzystwa o nieskorzystaniu z prawa do indeksacji (w różnych umowach termin ten był różnie określony np. 7, 14, 15 dni). Na skutek milczącej akceptacji następowała zmiana umowy ubezpieczenia a list indeksacyjny stanowił aneks do polisy ubezpieczeniowej. W tych przypadkach, gdy zindeksowana o proponowany procent suma ubezpieczenia przekracza maksymalną sumę ubezpieczenia, określoną dla każdej osoby ubezpieczonej indywidualnie w momencie zawierania ubezpieczenia (lub później), faktyczne dane kwotowe przedstawione w tabeli w odniesieniu do sumy ubezpieczenia nie odpowiadały procentowemu wskaźnikowi indeksacji podanemu przez spółkę w pierwszym zdaniu listu zawierającego propozycję indeksacji sumy ubezpieczenia i składki ubezpieczeniowej – lecz stanowiły odzwierciedlenie maksymalnej sumy ubezpieczenia. O tym, że zindeksowana suma ubezpieczenia nie może przekroczyć maksymalnej sumy ubezpieczenia określanej przez towarzystwo stanowiły ogólne warunki ubezpieczenia w postanowieniach dotyczących indeksacji. Jednakże pojęcie „maksymalnej sumy ubezpieczenia” nie było wyjaśniane przez (...) w zawieranych z konsumentami umowach ubezpieczenia „Ubezpieczenie rodzinne” oraz „Plan zabezpieczenia długoterminowych potrzeb rodziny” .

W okresie od 1 stycznia 2011r do 1 maja 2011 (...) przekazało w listach przesłanych do klientów propozycję dokonania indeksacji sumy ubezpieczenia oraz składki o ten sam wskaźnik w odniesieniu do (...) umów, przy czym dokonało indeksacji sumy ubezpieczenia o mniejszy wskaźnik procentowy od wskaźnika indeksacji składki ubezpieczeniowej w odniesieniu (...)klientów. W okresie od 1 stycznia 2012r do 1 maja 2012r ta proporcja wynosiła (...) przedstawionych propozycji indeksacji do (...) klientów, którym zaproponowano faktyczne podniesienie sumy ubezpieczenia o mniejszy wskaźnik procentowy indeksacji niż wskaźnik indeksacji składki (informacja (...) zawarta w piśmie z 13.03.2013 k. 62 akt sądowych).

W toku prowadzonego postępowania administracyjnego (...) Spółka Akcyjna dokonała zmian w treści korespondencji kierowanej do klientów „w celu uniknięcia pojawiających się wątpliwości interpretacyjnych dotyczących indeksacji składki i sumy ubezpieczenia”, o czym zawiadomiła Prezesa UOKiK w piśmie z dnia 17 stycznia 2013 r. Dotychczasowe oświadczenie zostało zastąpione informacją o następującej treści: „uprzejmie informujemy, że zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia, w rocznicę polisy, przypadającą [data] przysługuje Panu [Pani] prawo do podwyższenia sumy ubezpieczenia o wskaźnik indeksacji wynoszący [wskaźnik]%. Jeżeli w wyniku indeksacji sumy ubezpieczenia o ten wskaźnik zostałaby przekroczona jej maksymalna wysokość, wówczas zindeksowana suma ubezpieczenia zostanie obniżona do wysokości maksymalnej sumy ubezpieczenia. Maksymalna suma ubezpieczenia z tytułu śmierci Ubezpieczonego wynosi … zł. Wysokości maksymalnych sum ubezpieczenia z tytułu umów dodatkowych określone w Tabeli (...) w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Indeksacja sumy powoduje odpowiednie podwyższenie składki. W związku z powyższym wysokość sumy ubezpieczenia i składki będzie się przedstawiał następująco”. W dalszej części listu następowało tabelaryczne przedstawienie jak w dotychczasowej korespondencji nominalnych wielkości sumy ubezpieczenia dotychczasowej i proponowanej oraz składek ubezpieczeniowych aktualnych i po indeksacji.

Przychód spółki w roku obrotowym 2012 wyniósł 958 603 643,38 zł.

W ocenie Sądu I instancji odwołanie powoda okazało się niezasadne, gdyż Prezes UOKiK dokonał prawidłowej subsumcji opisanego wyżej stanu faktycznego i wyciągnął prawidłowy wniosek, co do możliwości przypisania powodowi działania wypełniającego dyspozycję art. 24 ust. 1 i 2 pkt 3 ustawy z dnia 16 lutego 2007r. o ochronie konkurencji i konsumentów.

Sąd I instancji wskazał, że generalny zakaz stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych zawarty został także w artykule 3 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007r o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym wdrażającej dyrektywę 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005r., (Dz. U. z dnia 20 września 2007 r.),. Pojęcie nieuczciwych praktyk rynkowych zostało zdefiniowane w art. 4 ust. 1 powołanej ustawy stosownie do którego, praktyka rynkowa stosowana przez przedsiębiorców, wobec konsumentów, jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, w trakcie jej zawierania, lub po jej zawarciu

Sąd I instancji wskazał, że definicja samej praktyki rynkowej zawarta w art. 2 pkt 4 unpr określa ją jako działanie lub zaniechanie przedsiębiorcy, sposób postępowania, oświadczenie lub informację handlową, w szczególności reklamę i marketing, bezpośrednio związane z promocją lub nabyciem produktu przez konsumenta. Wyjaśnienie pojęcia praktyki rynkowej stanowi w zasadzie dosłowne powielenie definicji zawartej w Dyrektywie (art. 2 pkt d dyrektywy). Zgodnie z art. 5 ust. 1 praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Interpretując pojęcie praktyki wprowadzającej w błąd należy zatem stwierdzić, że jest to każda praktyka, która w jakikolwiek sposób, w tym również przez swoją formę, wywołuje skutek w postaci co najmniej możliwości wprowadzenia w błąd „przeciętnego konsumenta”, do którego jest skierowana lub dociera, i która ze względu na swoją zwodniczą naturę może zniekształcić jego zachowanie rynkowe (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 lutego 2011r. VI ACa 694/10 - Lex nr 1220720)k chce powód, że .

W ocenie Sądu I instancji, nie można w świetle przedstawionej wyżej regulacji stwierdzić, tak jak wywodził powód, że praktyką rynkową jest tylko takie działanie, które jest związane bezpośrednio i wyłącznie z promocją, sprzedażą lub dostawą produktu. Zaprzeczeniem takiego postrzegania praktyki rynkowej jest wprost przepis art. 4 unpr, który wyraźnie przewiduje, że nieuczciwa praktyka nie jest związana wyłącznie z nabyciem produktu, skoro może być stosowana nie tylko przed zawarciem umowy dotyczącej produktu ale w trakcie jej zawierania i co najważniejsze po jej zawarciu. Na wolę zakazania stosowania nieuczciwych praktyk także na etapie wykonywania umowy i w trakcie jej trwania wyraźnie wskazuje też postanowienie pkt 13 preambuły Dyrektywy, w którym zawarto stwierdzenie, że ogólny zakaz obejmujący nieuczciwe praktyki handlowe powinien mieć zastosowanie do nieuczciwych praktyk handlowych istniejących między przedsiębiorcą a konsumentem zarówno w stosunkach pozaumownych, po zawarciu umowy jak i w trakcie jej wykonywania. Także katalog nazwanych praktyk uznanych za nieuczciwe wyraźnie wskazuje, że nie są to tylko praktyki, które związane są z promocją, sprzedażą lub dostawą produktu (np. art. 9 pkt 4 i 6, art. 7 pkt 14 czy art. 7 pkt 8 upnpr ).

Sąd uznał, że powyższe wywody pozwalają, z odwołaniem się do wykładni systemowej, przyjąć, że choć znaczna część nazwanych nieuczciwych praktyk rynkowych odnosi się do działań marketingowo informacyjnych podejmowanych przez przedsiębiorcę na etapie zawierania umowy, to jednak nie jest możliwe zawężenie pojęcia praktyk nieuczciwych do tych tylko, które związane są z promocją, sprzedażą lub dostawą produktu. Powołując się na prawidłowość powyższej wykładni, Sąd wskazał także uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2014r w sprawie III SK 75/13, w którym stwierdzone zostało, że zakresem pojęcia „praktyki rynkowej” objęte są nie tylko marketingowo-reklamowe zachowania przedsiębiorców, ale całe spektrum zachowań, które w nieuczciwy sposób mogą oddziaływać na podjęcie przez konsumenta decyzji zarówno co do samego zawarcie umowy o określonej treści, jak i działania konsumenta po nawiązaniu z przedsiębiorcą stosunku prawnego. Tym samym zachowanie powoda polegające na przedstawianiu konsumentom, z którymi związany był umową ubezpieczenia, propozycji indeksacji sumy ubezpieczenia i składki ubezpieczeniowej, w ocenie Sądu I instancji, mogło być rozważane w kategorii nieuczciwych praktyk rynkowych, których stosowanie jest zakazane przez przepis art. 3 upnpr.

Tym samym oceny zachowania powoda wobec konsumentów nie należy weryfikować z dobrymi obyczajami, które praktyka narusza, ale wystarczające jest ocena czy praktyka wprowadza w błąd i czy może w istotny sposób zniekształcać zachowania gospodarcze konsumenta, skłaniając go tym samym do podjęcia decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął.

Sąd I instancji stwierdził, że praktyka stosowana przez powoda jest nieuczciwą praktyką rynkową, gdyż wprowadzała konsumentów w błąd co do indeksacji składki i sumy ubezpieczenia o ten sam procent, podczas gdy w rzeczywistości suma ubezpieczenia była w przypadku przekroczenia maksymalnej sumy ubezpieczenia indeksowana o niższy wskaźnik. Podanie informacji konsumentom o tożsamym poziomie procentowym indeksacji składki i sumy ubezpieczenia przy równoczesnym określeniu tej ostatniej w wartości nominalnej na niższym poziomie mogło wzbudzać u konsumenta mylne wrażenie o faktycznym poziomie indeksacji sumy ubezpieczenia i tym samym powodować podjęcie przez niego decyzji dotyczącej indeksacji, której inaczej by nie podjął, gdyby wiedział o rzeczywistym procentowym poziomie indeksacji sumy ubezpieczenia, w szczególności gdyby miał wiedzę, że indeksacja tych dwóch elementów dokonywana jest o inny wskaźnik procentowy. Oczywistym jest bowiem, że przekaz kierowany do konsumenta, mógł tworzyć w jego percepcji wyobrażenie dotyczące indeksacji sumy ubezpieczenia na innym poziomie (o inny wskaźnik procentowy) niż to było w rzeczywistości. Konsument nie otrzymywał bowiem informacji o faktycznym wskaźniku indeksacji sumy ubezpieczenia, gdyż suma ta była mu przedstawiana w kwocie nominalnej, a była ona inna (niższa) niż wynikało to z przedstawionego procentowego wskaźnika indeksacji, który był przedstawiony jako tożsamy zarówno dla sumy jak i dla składki. Bez znaczenia było przy tym, że w ogólnych warunkach ubezpieczenia, powód wskazywał, że zindeksowana suma ubezpieczenia nie może przekroczyć maksymalnej sumy ubezpieczenia, gdyż nie zmieniało to faktu, że w liście indeksacyjnym, który stanowił podstawę do zmiany polisy ubezpieczeniowej informacja dotycząca propozycji indeksacji sumy ubezpieczenia była w rzeczywistości nieprawdziwa, skoro faktyczna wysokość indeksacji sumy ubezpieczenia była inna niż stawka procentowa indeksacji podana w tym samym liście. Podobny rozdźwięk, który mógł wprowadzać konsumenta w błąd wynikał z zawartego w liście zdania „Podniesienie sumy ubezpieczenia i składki o wskaźnik indeksacji pozwoli na utrzymanie realnej wartości polisy w przyszłym roku”. W ocenie Sądu treść tego zdania wskazuje, że faktycznie propozycja obejmuje podniesienie sumy ubezpieczenia i składki ubezpieczeniowej o ten sam, określony na początku listu wskaźnik indeksacji obu tych wartości. Zatem przeciętny konsument opierający się na treści tych tylko informacji, bez samodzielnego dokonania obliczenia procentu o jaki wzrosła składka i suma, nie mógł wiedzieć, że nie jest to zdanie prawdziwe i że dla utrzymania realnej wartości polisy w przyszłym roku konieczne jest tylko podwyższenie o ten procent składki, ale już suma ubezpieczenia zostanie zindeksowana o niższy procent lub w skrajnych przypadkach nie zostanie zindeksowana wcale. Reasumując Sąd I instancji stwierdził, że kontekst całego listu indeksacyjnego, nie pozwalał na nadanie informacjom w nich zawartych takiej treści, która pozwalałaby na przyjęcie, że indeksacja sumy ubezpieczenia następuje o inną wartość procentową niż podany wskaźnik indeksacji, a tak było w rzeczywistości. Niewątpliwe także z treści listu indeksacyjnego wynikała sugestia, że nominalny wzrost sumy ubezpieczenia następuje o taki wskaźnik indeksacji jaki został przedstawiony dla składki ubezpieczeniowej i sumy ubezpieczenia.

Zdaniem Sądu oczekiwania powoda wobec przeciętnego konsumenta, że ma on posiadać informacje pozwalające mu na weryfikację listu indeksacyjnego, a w szczególności, że powinien weryfikować dane liczbowe z podanym wskaźnikiem indeksacji są nadmiernie wygórowane i oderwane od rzeczywistości. Po pierwsze proste porównanie wartości nominalnych stawek i sumy ubezpieczenia przed i po indeksacji nie pozwala na obliczanie w pamięci procentu o jaki nastąpiła indeksacja, gdyż wartości nominalne sumy ubezpieczenia są dość wysokie a ponadto obie wartości tj sumy i składki nie są zazwyczaj wyrażone liczbami zaokrąglonymi do pełnych wartości. W ocenie Sądu także nawet ponadprzeciętnie uważny konsument nie spostrzeże dysonansu między wartością nominalną o jaki nastąpiła podwyżka sumy ubezpieczenia a procentowym określeniem wskaźnika indeksacji tej wartości.

W tych okolicznościach nawet ostrożny i uważny konsument, jakim jest ubezpieczający w umowach na życie, od którego nie można jednak oczekiwać wysokiego poziomu wiedzy ekonomicznej o produktach ubezpieczeniowych, może być łatwo wprowadzony w błąd, jeśli się go nie informuje, że indeksacja sumy ubezpieczenia została dokonana o inny procent niż składka ubezpieczeniowa, z tej racji, że suma ubezpieczenia osiągnęła maksymalny poziom.

Zdaniem Sądu informacja o indeksacji przesyłana przez powoda konsumentowi, która dotyczy zmiany essentialia negotii umowy ubezpieczenia na życie powinna przedstawiać konsumentowi rzetelną informację, wskazującą na ograniczenie indeksacji sumy ubezpieczenia do maksymalnej sumy oraz wskazującą: o realnie jaki wskaźnik nastąpiło podwyższenie każdej z indeksowanych wartości tj zarówno składki jak i sumy ubezpieczenia. Tylko taka informacja byłaby informacją kompletną i prawdziwą. Sąd ocenia odwoływanie się powoda w tym zakresie li tylko do postanowień zawartych w OWU za niewystarczające, gdyż po pierwsze pomiędzy indeksacją a datą zawarcia umowy, w której to dacie została określona maksymalna stawka ubezpieczenia, upływa zazwyczaj co najmniej kilka lat, więc konsument może nie pamiętać tej kwoty, po wtóre w trakcie ubezpieczenia kwota ta może ulec zmianie o czym konsument może nie mieć pojęcia (co przyznawał sam powód), a po trzecie nawet ostrożny, uważny konsument ma prawo do rzetelnej informacji, pozostającej w zgodzie z prawem, która nie będzie wprowadzać w błąd.

Skutkiem przekazywania konsumentowi nieprawdziwych i niepełnych informacji dotyczących indeksacji sumy ubezpieczenia było, w ocenie Sądu I instancji, wprowadzenie go w błąd, które niewątpliwie mogło powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. O ile konsument miałby wiedzę, że suma ubezpieczenia nie podlega indeksacji w takim samym zakresie jak ma to miejsce w odniesieniu do składki ubezpieczeniowej, to oczywistym jest, że taka informacja musiałaby u niego wywołać konfuzję i sprzeciw przeciwko takiej propozycji a co najmniej spowodowałaby głębszą refleksję dotyczącą celowości skorzystania z prawa do indeksacji. Dla przeciętnego konsumenta takie proste porównanie, właśnie na poziomie procentowym jest oczywistym miernikiem korzyści płynących z indeksacji, nawet jeśli nie jest to obiektywnie dla niego korzystne, na co wskazywał powód. Jednak korzyść konsumenta płynąca z dokonywania indeksacji na warunkach zaproponowanych przez powoda, nie może wyłączać jego prawa do pełnej i rzetelnej informacji o jaki wskaźnik indeksacji następuje realne podniesieniu składki i sumy ubezpieczenia.

Zdaniem Sądu otrzymanie od kontrahenta wprowadzającego w błąd komunikatu o tożsamy wskaźniku indeksacji sumy ubezpieczenia i składki ubezpieczeniowej w konsekwencji mogło prowadzić konsumentów do zgody na indeksację, która w rzeczywistości prowadziła w skrajnych przypadkach tylko do indeksacji składki ubezpieczeniowej a nie sumy ubezpieczenia. Konsumenci wprowadzeni w błąd takim zakresem informacji nie podejmowali działania zmierzającego do niewyrażania zgody na indeksację, czyli nie zawiadamiali zakładu ubezpieczeń o braku zgody na indeksację. Tym samym ich zachowania rynkowe na skutek otrzymanych listów indeksacyjnych mogły być różne od tych jakie by podjęli, gdyby treść listów indeksacyjnych w sposób prawdziwy i kompletny informowała ich o zakresie proponowanej indeksacji, w szczególności, że proponowane jest podniesienie wysokości płaconej przez nich składki ubezpieczeniowej bez podniesienia sumy ubezpieczenia, lub też ograniczenia indeksacji tej ostatniej z racji osiągnięcia kwoty maksymalnej. Tym samym można mówić, że pod wpływem informacji zawartej w liście indeksacyjnym, konsument mógł podjąć decyzje dotyczące essentialia negotii umowy, których inaczej by nie podjął, tym bardziej, że powód informował, iż podniesienie sumy ubezpieczenia o dany wskaźnik procentowy pozwoli na utrzymanie realnej wartości polisy w przyszłym roku.

W ocenie Sadu, praktyka powyższa, naruszała niewątpliwie interes konsumentów, rozumiany jako określone potrzeby konsumenta, które zostały uznane przez ustawodawcę za godne ochrony (tu prawo do istotnych informacji potrzebnych przeciętnemu konsumentowi do podjęcia decyzji dotyczącej warunków umowy).

Sąd nie znalazł także podstaw do zakwestionowania orzeczenia organu w zakresie kary, gdyż wbrew zarzutom odwołania decyzja w tym zakresie nie została wydana z naruszeniem art. 111 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Wysokość kary, ustalona na poziomie 0,5% przychodu, pozostaje więc we właściwej proporcji do uzyskanego przez powoda całkowitego przychodu.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku. O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 108 § 1 k.p.c., obciążając nimi w całości powoda stosownie do wyniku sporu na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Zgodnie z art. 98 § 3 w zw. z art. 99 k.p.c. do kosztów tych zaliczono koszty zastępstwa procesowego w wysokości 360 zł określonej w § 14 ust. 3 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1349 ze zm.).

Powód zaskarżył powyższy wyrok w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez niedopuszczenie i nieprzeprowadzenie zgłoszonych przez powoda w odwołaniu dowodów z przesłuchania świadków;

2. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niedopuszczenie i nieprzeprowadzenie zgłoszonego przez powoda w odwołaniu oraz na rozprawie w dniu 18 września 2015 r. dowodu z opinii biegłego z zakresu wiedzy aktuarialnej;

3. naruszenie przepisu postępowania, mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 328 § 2 k.p.c., poprzez zbyt lakoniczne wskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn oddalenia wniosków dowodowych zgłoszonych przez pozwanego, co nie pozwala w pełni zapoznać się z motywami rozstrzygnięcia, a w konsekwencji uniemożliwia kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku;

4. naruszenie przepisu postępowania mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez wyprowadzenie ze zgromadzonego materiału dowodowego wniosków z niego niewynikających, a ponadto sprzecznych z zasadami wiedzy życiowej;

6. naruszenie przepisu postępowania, mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 328 § 2 k.p.c., poprzez zbyt ogólne odniesienie się do wskazanych przez powoda w odwołaniu twierdzeń i okoliczności dotyczących wysokości nałożonej przez pozwanego kary pieniężnej, co nie pozwala w pełni zapoznać się z motywami rozstrzygnięcia, a w konsekwencji uniemożliwia kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku;

7. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 2 pkt 4 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 roku o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. z 2007 r. nr 171, poz. 1206, dalej: „u.p.n.p.r."), poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że zarzucane powodowi postępowanie, polegające na przekazywaniu ubezpieczającym w listach indeksacyjnych informacji o indeksacji składki i sumy ubezpieczenia o ten sam procent w przypadkach, gdy suma ubezpieczenia osiągnęła poziom maksymalny, stanowi praktykę rynkową w rozumieniu art. 2 pkt 4 ww. ustawy;.

8. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 4 ust. 1 w zw. z art. 2 pkt 4 u.p.n.p.r., polegające na błędnym uznaniu zarzucanej powodowi praktyki za nieuczciwą praktykę rynkową, pomimo braku spełnienia przesłanek do takiego uznania, określonych w ww. przepisach; 

9. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 5 u.p.n.p.r. w zw. 4 ust. 1 u.p.n.p.r. poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że praktyka rynkowa wprowadzająca w błąd nie podlega ocenie w świetle przesłanek określonych w art. 4 ust. 1 u.p.n.p.r., tj. nie musi być sprzeczna z dobrymi obyczajami, a w efekcie przyjęcie, że oceny zachowania powoda wobec konsumentów nie należy weryfikować z dobrymi obyczajami;

10. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 24 ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz. U. z 2007 r. nr 50, poz. 331 ze zm., dalej: „u.o.k.k.") polegające na błędnym uznaniu praktyki zarzucanej powodowi za czyn naruszający zbiorowe interesy konsumentów, pomimo braku spełnienia przesłanek określonych w tym przepisie;

11. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 106 ust. 1 pkt 4 u.o.k.k. przez jego błędne zastosowanie polegające na nałożeniu na powoda kary pieniężnej, pomimo, iż nie zachodziły przesłanki do jej nałożenia, bowiem powód nie dopuścił się stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów;

12. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 106 ust. 1 pkt 4 u.o.k.k. w zw. z art. 111 u.o.k.k. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu nieprawidłowej podstawy do ustalenia wysokości kary pieniężnej, tj. posłużenie się przypisem składki z całego portfela klientów powoda, nie zaś przypisem składki z produktu ubezpieczeniowego, w którym miała miejsce kwestionowana przez pozwanego praktyka;

13. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 106 ust. 1 pkt 4 u.o.k.k. w zw. z art. 111 u.o.k.k., polegające na dowolnym ustaleniu wysokości kary pieniężnej, z pominięciem zasady celowości, równości i proporcjonalności;

14. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 111 u.o.k.k., przez jego błędną wykładnię polegającą na dowolnym i wybiórczym posłużeniu się przesłankami mającymi wpływ na wymiar kary pieniężnej, co skutkowało nałożeniem na powoda kary w nadmiernej wysokości, niewspółmiernej do zarzucanej mu praktyki.

Wskazując na powyższe zarzuty, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku w całości, poprzez uchylenie zaskarżonej decyzji w całości;

ewentualnie: 

zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez zmianę pkt II zaskarżonej decyzji, polegającą na odstąpieniu od wymierzenia kary pieniężnej lub znacznym obniżeniu nałożonej na powoda kary pieniężnej;

2. zasądzenie od pozwanego Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na rzecz powoda (...) S.A. z siedzibą w W. kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

ewentualnie:

3. uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach procesu za obie instancje.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się częściowo uzasadniona, ale jedynie w zakresie wysokości nałożonej na powoda kary pieniężnej.

Sąd I instancji nie naruszył natomiast wskazanych w apelacji przepisów postępowania. Wbrew zarzutom apelującego, Sąd Okręgowy w sposób zasadny oddalił zgłoszone przez powoda wnioski dowodowe jako nieprzydatne dla rozstrzygnięcia, nie naruszając tym samym przepisów art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. Zgodnie z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Powód wnosił o przeprowadzenie dowodu z zeznań wskazanych w odwołaniu świadków m.in. na okoliczność przedstawienia charakterystyki klientów powoda, wykazania do jakiego typu klientów kierowane są oferty powoda dotyczące zakwestionowanych przez pozwanego produktów ubezpieczeniowych, na okoliczność potwierdzenia jakiego typu informacje są przekazywane konsumentom przez agentów przed zawarciem umowy ubezpieczenia, przeprowadzenia przez powoda szkoleń agentów i udostępniania im informacji w zakresie funkcjonowania produktów powoda. W ocenie Sądu Apelacyjnego, fakty o których mieliby zeznawać świadkowie dotyczą sytuacji przed zawarciem umowy ubezpieczenia, tymczasem decyzja dotyczyła umów już obowiązujących oraz wprowadzania klientów w błąd poprzez informacje zawarte w liście indeksacyjnym, którego treść nie budziła wątpliwości. Ponadto stwierdzić należy, że zastrzeżenia Prezesa UOKiK nie odnosiły się do produktu oferowanego przez powoda, stąd zbędne jest słuchanie świadka na okoliczność charakterystyki produktu, jak również przeprowadzenie na powyższą okoliczność dowodu z opinii biegłego z zakresu wiedzy aktuarialnej. Liczba klientów, którzy skorzystali z mechanizmu indeksacji jest znana i jest bezsporna, stąd nie wymaga to przeprowadzania kolejnego dowodu. Również przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków - klientów powoda na okoliczność w jaki sposób odczytywali przesłane im listy indeksacyjne jest zbędne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, bowiem Sąd ocenia praktykę w odniesieniu do przeciętnego konsumenta, opierając się na własnej wiedzy i doświadczeniu. Kwestia problemów z wdrożeniem systemu informatycznego, który miałby umożliwić szybsze wygenerowanie nowych listów indeksacyjnych nie ma również związku ze sprawą, gdyż istotne jest, czy powód zaniechał praktyki nie zaś, że chciał jej zaniechać, a problemy techniczne systemu informatycznego mu to uniemożliwiły.

Uzasadnienie Sądu I instancji zawiera wszystkie wymagane przez przepis art. 328 § k.p.c. elementy t.j. wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia (ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej) oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, ponadto pozwala na prześledzenie toku rozumowania Sądu, stąd poddaje się kontroli instancyjnej.

Sąd I instancji dokonał wszechstronnej i wnikliwej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za swoje.

W orzecznictwie przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak np.: uzasadnienie Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980r., II URN, OSNC 1980/10/200). Jeśli tylko z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Jedynie wówczas, gdy brak jest logiki w wysnuwaniu wniosków ze zgromadzonego materiału dowodowego lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza reguły logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok SN z 27 września 2002 r. sygn. II CKN 817/00, Lex nr 56906; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 16 lutego 2011 r., sygn. I ACa 21/11). Pozwany zarzucając Sądowi I instancji przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, w istocie nie przedstawił błędów w logice jego rozumowania, ponowił jedynie swoje dotychczasowe stanowisko. Tymczasem wnioski Sądu, dotyczące wprowadzenia konsumentów w błąd wynikają z treści korespondencji wysyłanej do klientów. Powód wysłał do (...) swoich klientów, z którymi miał zawarte umowy ubezpieczenia na życie tzw. listy indeksacyjne o treści: „uprzejmie informujemy, że zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia, w rocznicę polisy, przypadającą [data] przysługuje Panu [Pani] prawo do podwyższenia sumy ubezpieczenia i składki o wskaźnik indeksacji wynoszący [wskaźnik]% (np. 4,90%). W związku z powyższym wysokość sumy ubezpieczenia i składki będzie się przedstawiał następująco”. W dalszej części listu zamieszczano tabelę, w której wyszczególniono sumę ubezpieczenia i składkę, poprzez wyrażenie ich kwotowo - aktualne i po indeksacji, w stosownych przypadkach w zakresie poszczególnych świadczeń objętych daną umową (np. śmierć ubezpieczonego, śmierć w wyniku NW, poważne zachorowanie, całkowita niezdolność do pracy). Poniżej tabeli zawarta była następująca informacja: „polisa jest zabezpieczeniem długoterminowym, dlatego jej wartość powinna odpowiadać aktualnej wartości pieniądza. Podniesienie sumy ubezpieczenia i składki o wskaźnik indeksacji pozwoli na utrzymanie realnej wartości polisy w przyszłym roku (…)”. Bezsporne jest, że składka wzrastała o pewien procent (np. o 4,9%), zaś suma ubezpieczenia o inny, mniejszy procent (np. o 3,5%) Wynika to z matematycznego wyliczenia, przy wykorzystaniu danych liczbowych zawartych w piśmie. Powód nie zdołał więc wykazać, że Sąd I instancji wyprowadził z materiału dowodowego wnioski, które są nielogicznie i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, dlatego uznać należy, że ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i nie została skutecznie podważona. Z tych względów zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. uznać należy za bezzasadny.

Wbrew zarzutom apelacji Sąd I instancji prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego.

Należy podzielić pogląd Sądu I instancji, że działanie powoda, mimo że podejmowane w trakcie trwania umowy, stanowiło praktykę rynkową. Zgodnie z art. 2 pkt 4 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. Nr 171, poz. 1206- dalej jako: upnpr) przez praktykę rynkową rozumie się działanie lub zaniechanie przedsiębiorcy, sposób postępowania, oświadczenie lub informację handlową, w szczególności reklamę lub marketing, bezpośrednio związane z promocją lub nabyciem produktu przez konsumenta. Oprócz treści art. 2 pkt 4 upnpr, należy mieć na względzie jak praktykę rynkową rozumie ustawodawca wspólnotowy, gdyż ustawa ta stanowi wdrożenie dyrektywy 2005/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 maja 2005r. Wyjaśnienie pojęcia praktyki rynkowej zawarte w upnpr stanowi w zasadzie dosłowne powielenie definicji zawartej w dyrektywie (art. 2 pkt d dyrektywy). Uznać należy, że wg powołanej dyrektywy praktyka handlowa to wszystkie formy działań i zaniechań przedsiębiorcy mogące wywierać bezpośredni wpływ na wybory i decyzje konsumenckie.

Praktyką rynkową nie jest więc tylko takie działanie, które jest związane bezpośrednio i wyłącznie z promocją, sprzedażą lub dostawą produktu. Jak słusznie wskazał Sąd I instancji, zaprzeczeniem takiego postrzegania praktyki rynkowej jest wprost przepis art. 4 upnpr, który wyraźnie stanowi, że nieuczciwa praktyka nie jest związana wyłącznie z nabyciem produktu, skoro może być stosowana nie tylko przed zawarciem umowy dotyczącej produktu, ale w trakcie jej zawierania i co najważniejsze po jej zawarciu. O zakazie stosowania nieuczciwych praktyk także na etapie wykonywania umowy i w trakcie jej trwania wskazuje również postanowienie pkt 13 preambuły dyrektywy 2005/29/WE, w którym zawarto stwierdzenie, że ogólny zakaz obejmujący nieuczciwe praktyki handlowe powinien mieć zastosowanie do nieuczciwych praktyk handlowych istniejących między przedsiębiorcą a konsumentem zarówno w stosunkach pozaumownych, po zawarciu umowy jak i w trakcie jej wykonywania. Do katalogu praktyk uznanych za nieuczciwe zaliczono nie tylko praktyki, które związane są z promocją, sprzedażą lub dostawą produktu, na co wskazuje art. 7 pkt 14, art. 7 pkt 8, art. 9 pkt 4 i 6 upnpr).

Skoro praktyka rynkowa może mieć miejsce prze zawarciem umowy, w trakcie jej zawierania umowy oraz po zawarciu umowy, to przekazywanie ubezpieczającym w listach indeksacyjnych informacji o indeksacji składki i sumy ubezpieczenia, a więc w trakcie obowiązywania umowy, wypełnia znamiona praktyki rynkowej.

Zgodnie z art. 5 ust. 1 upnpr praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. W myśl art. 4 ust. 1 u.p.n.p.r. stosowana przez przedsiębiorcę praktyka jest nieuczciwa, jeżeli jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i w istotny sposób zniekształca lub może zniekształcić zachowanie rynkowe przeciętnego konsumenta przed zawarciem umowy, w trakcie jej zawierania lub po zawarciu.

Praktyka stosowana przez powoda jest nieuczciwą praktyką rynkową, gdyż wprowadzała konsumentów w błąd co do indeksacji składki i sumy ubezpieczenia o ten sam procent, podczas gdy w rzeczywistości suma ubezpieczenia była w przypadku przekroczenia maksymalnej sumy ubezpieczenia indeksowana o niższy wskaźnik. Sposób zaprezentowania informacji o wzroście wskaźnika indeksacji (np. „przysługuje Panu prawo do podwyższenia sumy ubezpieczenia i składki o wskaźnik indeksacji wynoszący 4,90%”) mógł wzbudzać u konsumenta mylne wrażenie o faktycznym poziomie indeksacji sumy ubezpieczenia i tym samym powodować podjęcie przez niego decyzji dotyczącej indeksacji, której inaczej by nie podjął, gdyby wiedział o rzeczywistym procentowym poziomie indeksacji sumy ubezpieczenia, w szczególności gdyby miał wiedzę, że indeksacja tych dwóch elementów dokonywana jest o inny wskaźnik procentowy (np. odpowiednio 4,9% i 3,5%). Konsument nie otrzymywał informacji o faktycznym wskaźniku indeksacji sumy ubezpieczenia, gdyż suma ta była mu przedstawiana w kwocie nominalnej, a była ona inna (niższa) niż wynikało to z przedstawionego procentowego wskaźnika indeksacji, który był wskazany jako tożsamy zarówno dla sumy jak i dla składki. Uznać więc należy, że informacja zawarta w liście indeksacyjnym, który stanowił podstawę do zmiany polisy ubezpieczeniowej, była nieprawdziwa. Wprowadzenie konsumenta w błąd mogło również wynikać ze stwierdzenia: „Podniesienie sumy ubezpieczenia i składki o wskaźnik indeksacji pozwoli na utrzymanie realnej wartości polisy w przyszłym roku”. Słusznie więc ocenił Sąd I instancji, że faktycznie propozycja obejmuje podniesienie sumy ubezpieczenia i składki ubezpieczeniowej o ten sam, określony na początku listu wskaźnik indeksacji obu tych wartości. Przeciętny konsument nie dokonując samodzielnego obliczenia procentu o jaki wzrosła składka i suma, nie mógł zorientować się, że dla utrzymania realnej wartości polisy w przyszłym roku konieczne jest tylko podwyższenie o ten procent składki, ale już suma ubezpieczenia zostanie zindeksowana o niższy procent lub nie zostanie zindeksowana wcale.

Wskazać należy, że prezes Urzędu ocenił sprzeczność powołanej praktyki z dobrymi obyczajami, gdyż jak przyjmuje się w doktrynie sprzeczne z dobrymi obyczajami są działania, które zmierzają do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania u klienta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności. Brak udzielenia klientowi pełnej i rzetelnej informacji, jak było w niniejszym przypadku, jest sprzeczne z dobrymi obyczajami. Bez znaczenia jest przy tym zawarcie w o.w.u. postanowienia, że zindeksowana suma ubezpieczenia nie może przekroczyć maksymalnej sumy ubezpieczenia określanej przez towarzystwo. Pojęcie „maksymalnej sumy ubezpieczenia” nie było wyjaśniane przez (...) w zawieranych z konsumentami umowach ubezpieczenia „Ubezpieczenie rodzinne” oraz „Plan zabezpieczenia długoterminowych potrzeb rodziny

Wbrew twierdzeniom apelującego, ocena bezprawności działania powoda dokonana przez Sąd I instancji jest prawidłowa. Podkreślenia wymaga, że zgodnie z art. 24 ust. 1 i 2 pkt 3 ustawy okik zakazane jest stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, czyli godzące w nie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami zachowanie przedsiębiorcy, w tym nieuczciwe praktyki rynkowe. Wymagane jest przy tym, aby zachowanie przedsiębiorcy było bezprawne i naruszało interes konsumentów. Bezprawność jest rozumiana jako sprzeczność z obowiązującym porządkiem prawnym t.j. z normami prawa lub dobrymi obyczajami. Interes konsumentów, który może być naruszony działaniem przedsiębiorcy, to jedynie interes prawny rozumiany jako określone potrzeby konsumenta uznane przez ustawodawcę za godne ochrony.

Sąd I instancji zasadnie uznał, że powód dopuścił się w stosunku do konsumentów wprowadzającego w błąd działania dotyczącego indeksacji składki i sumy ubezpieczenia, które to działanie mogło powodować podjęcie przez konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął, co stanowiło nieuczciwą praktykę rynkową. Praktyka była skierowana do znacznej liczby konsumentów (listy skierowano do kilkudziesięciu tysięcy osób, zaś wprowadzające w błąd treści wystąpiły w kilku tysiącach listów). W doktrynie przyjmuje się, że zbiorowy interes konsumentów nie musi odnosić się do nieograniczonej liczby konsumentów, których nie da się zindywidualizować, gdyż brak indywidualizacji nie sprzeciwia się możliwości wyodrębnienia kategorii lub zbioru konsumentów o pewnych cechach. Bezzasadny jest więc zarzut powoda dotyczący art. 24 ust. 2 pkt 3 ustawy okik.

Wszystkie powyższe okoliczności świadczą o tym, że powód dopuścił się określonej w decyzji praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, stanowiącej równocześnie nieuczciwą praktykę rynkową. Wobec powyższego Prezes Urzędu na mocy art. 106 ust. 1 pkt 4 ustawy okik mógł nałożyć na niego karę pieniężną. Stąd zarzut naruszenia powyższego przepisu nie zasługiwał na uwzględnienie.

Natomiast Sąd Apelacyjny uznał za częściowo zasadny zarzut dotyczący nieproporcjonalności nałożonej na powoda kary pieniężnej.

Zgodnie z art. 106 ust. 1 pkt 4 ustawy okik (w brzmieniu obowiązującym w dacie wydania zaskarżonej decyzji) Prezes Urzędu może nałożyć na przedsiębiorcę karę pieniężną w wysokości nie większej niż 10% przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary, jeżeli przedsiębiorca ten choćby nieumyślnie dopuścił się stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów w rozumieniu art. 24 ustawy. W myśl art. 111 ustawy przy ustalaniu kar pieniężnych należy uwzględnić w szczególności okres, stopień oraz okoliczności naruszenia przepisów ustawy, a także uprzednie naruszenie przepisów ustawy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji w stopniu niewystarczającym uwzględnił okoliczności łagodzące w postaci współpracy powoda w toku postępowania administracyjnego oraz zasięg praktyki. Niezasadny natomiast okazał się zarzut dotyczący przyjęcia nieprawidłowej podstawy do ustalenia wysokości kary pieniężnej t.j. posłużenie się przypisem składki z całego portfela klientów powoda, nie zaś przypisem składki z produktu ubezpieczeniowego, w którym miała miejsce kwestionowana przez pozwanego praktyka. Wskazać należy, że przepis art. 106 ustawy okik posługuje się pojęciem przychodu osiągniętego w poprzednim roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Wysokość kary pieniężnej należy więc - co do zasady - odnosić do przychodu osiągniętego przez przedsiębiorcę z całej prowadzonej przez niego działalności. Jak słusznie wskazał Sąd I instancji, w orzecznictwie Sądu Najwyższego dopuszcza się miarkowanie wysokości kary pieniężnej, jeśli praktyką dotknięty jest jakiś wąski segment działalności przedsiębiorcy. W tym przypadku jednak tak nie było. Praktyka była związana z działalnością ubezpieczeniową, która stanowi zasadniczą działalność powoda.

Sąd I instancji zasadnie ocenił, że praktyka była długotrwała, gdyż dopuszczono się jej przez okres prawie trzech lat. Zasięg praktyki nie był jednak tak znaczny, jak to przyjął Sąd I instancji. Kwestionowane listy wysłano bowiem do (...) klientów, przy skali (...) klientów, objętych ochroną ubezpieczeniową przez powoda. Należało także uwzględnić współpracę powoda z pozwanym polegającą na zmianie treści listów indeksacyjnych. Jak sam przyznał pozwany w decyzji, w toku postępowania powodowa spółka zmieniła treść listów, ale w sposób niewystarczający dla przyjęcia, że doszło do zaniechania praktyki. Powód umieścił bowiem informację o wysokości sumy maksymalnej i konsekwencjach jej przekroczenia w wyniku indeksacji, jednakże nie zindywidualizował treści listów w odniesieniu do każdego z klientów. Zachowanie to jednak świadczy o woli zmiany praktyki, zgodnie ze wskazówkami Prezesa UOKiK.

Okoliczności łagodzace, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wpłynęły na obniżenie wymiaru kary do kwoty 479 301 zł.

Z tych względów na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok w zakresie nałożonej na powoda kary pieniężnej, w konsekwencji zmieniając rozstrzygnięcie o kosztach postępowania w myśl art. 100 k.p.c.

W pozostałej części apelacja powoda, jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na mocy art. 100 k.p.c. znosząc je wzajemnie pomiędzy stronami.