Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 311/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 stycznia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Szaj

Sędziowie:

SSO Wiesława Buczek - Markowska

SSO Karina Marczak (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Idzikowska-Chrząszczewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 stycznia 2015 roku w S.

sprawy z powództwa J. S.

przeciwko P. P. i I. P.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Myśliborzu z dnia 8 stycznia 2014 r., sygn. akt I C 451/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda J. S. na rzecz pozwanych P. P. i I. P. kwotę 298 (dwieście dziewięćdziesiąt osiem) złotych 95 (dziewięćdziesiąt pięć) groszy tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 311/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 stycznia 2014 roku Sąd Rejonowy w Myśliborzu w sprawie z powództwa J. S. przeciwko P. P., I. P. o zapłatę:

I.  oddalił powództwo;

II.  przyznał biegłemu sądowemu B. B. wynagrodzenie w kwocie 660,66 zł oraz zwrotu kosztów podróży w kwocie 183,88 zł za sporządzenie opinii pisemnej uzupełniającej z dnia 29 maja 2013 roku, które nakazał w całości wypłacić tymczasowo z sum Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Myśliborzu;

III.  przyznał W. Z. wynagrodzenie za koszty przejazdu w kwocie 140,- zł, które nakazał w całości wypłacić z sum Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Myśliborzu;

IV.  nakazał pobrać od J. S. na rzecz Skarbowi Państwa - Sądowi Rejonowemu w Myśliborzu kwotę 1.790,95 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

V.  zasądził od J. S. na rzecz I. P. i P. P. kwotę 197 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Na suficie i przyległej do niego ścianie dzielącej kuchnię z łazienką mieszkania powoda położonego w D. przy ul. (...) ujawniono od grudnia 2011 r. do marca 2012 r. występowanie śladów zamoczenia lub zawilgocenia powierzchni malarsko – tynkarskich w postaci mokrych i brązowo – rudych podłużnych zacieków, ujawniono również nieliczne ubytki powłok tynkarskich od strony obu pomieszczeń. Po przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego sądowego z dziedziny hydrauliki B. B. i oględzin sądowych ustalono również, że występują pęknięcia na ścianie zewnętrznej budynku mieszkalnego nr (...) od strony okna łazienki powoda a obok tego okna od dołu do dachu biegnie rura spustowa na wody opadowe, która jest nieszczelna w miejscu łączenia elementów konstrukcyjnych. Przeprowadzony dowód z opinii nie potwierdził aby zaistniałe uszkodzenia mieszkania powoda były wynikiem działań lub zaniechań pozwanych i by pozostawały w związku przyczynowym ze stanem urządzeń i instalacji wodno - kanalizacyjnych i urządzeń odbiorczych znajdujących się w lokalu mieszkalnym pozwanych. Biegły w swej opinii wskazał, że od dnia ujawnienia pierwszych śladów zacieków upłynął znaczny czas co częściowo zatarło i zniekształciło ślady. Ujawniona nieszczelność spustowej rury deszczowej położonej na zewnętrznej ścianie budynku na wysokości wewnętrznej ściany dzielącej kuchnię i łazienkę powoda i pojawiające się okresowo zacieki w mieszkaniu powoda wskazują, że źródłem zacieków nie było uszkodzenie instalacji hydraulicznych w położonym powyżej mieszkaniu pozwanych. Przedostająca się z rury spustowej woda deszczowa dostaje się przez otwory w tynku do konstrukcji ściany i wolnymi przestrzeniami przedostaje się do stropu nad mieszkaniem powoda stając się przyczyna zacieków. Nieszczelność instalacji w lokalu pozwanych dawałaby wyciek ciągły powodujący powiększanie się zasięgu zacieku w mieszkaniu powoda. Wyniki powyższej opinii pisemnej z dnia 10 stycznia 2013 r. zostały potwierdzone wynikami przeprowadzonego przez biegłego eksperymentu, którego wyniki ustalono w opinii pisemnej z dnia 29 maja.. Dodatkowo biegły wskazał na dwa dodatkowe i równorzędne źródła zacieków: nieszczelność w instalacji kanalizacyjnej pozwanych w obrębie przejścia przez strop, nieszczelność w instalacji wodociągowej ułożonej w bruździe pod tynkiem doprowadzającej wodę do wanny, umywalki i pralki pozwanych. Biegły wskazał jednocześnie, że możliwość stwierdzenia faktu obu w.w. nieszczelności możliwa jest po przeprowadzeniu dowodu metodą zniszczeniowo – odkrywkową i wymaga rozkucia zarówno stropu jak i powierzchni ściennych. Powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego nie wnioskował o przeprowadzenie takiego dowodu, który pozwoliłby w sposób jednoznaczny ustalić źródło lub źródła zacieków.

Mając na uwadze powyższe w ocenie Sądu Rejonowego powód nie wykazał, w sposób dostateczny i jednoznaczny wykazał aby to pozwani byli odpowiedzialni za powstałą szkodę. W tym zakresie postępowanie dowodowe i inicjatywa dowodowa powoda powinna zmierzać po pierwsze do łącznego wykazania: sprawstwa pozwanych i winy, rodzaju szkody spowodowanej działaniami pozwanych, bezpośredniego związku przyczynowego między zachowaniem pozwanych a zakresem i rozmiarem szkody. Obowiązki w zakresie postępowania dowodowego na powoda nakładają wprost przepisy prawa materialnego tj. art. 361 §1, art. 363 k.c. :§1. Strona powodowa miała niczym nie ograniczoną możliwość złożenia wniosków dowodowych w sprawie, wykorzystując środki dowodowe w postaci dokumentów, zeznań świadków, oraz opinii biegłego lub biegłych sądowych, z której to możliwości powód w żaden sposób nie skorzystał w sposób pełny. Mając na uwadze powyższe Sąd oddalił powództwo w całości jako nie udowodnione o czym orzeczono jak w punkcie pierwszym sentencji wyroku.

Odnosząc się do kwestii wynagrodzenia biegłego wskazał, iż było ono zasadne i zgodne z kwalifikacjami biegłego i doświadczeniem zawodowym i uwzględniało czas niezbędny do ustosunkowania się do tezy dowodowej. Zasadnym w ocenie Sądu w świetle obowiązujących w tym zakresie przepisów był także zwrot wydatków poniesionych przez biegłego poniesionych z tytułu kosztów podróży. Orzeczenie zawarte w punkcie III sentencji zostało wydane w oparciu o art.83 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. Orzeczenie zawarte w punkcie IV Sąd oparł o treść art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. (Dz.U.2010.90.594 j.t. ze zm.).

O kosztach procesu zawartych w punkcie V wyroku Sąd orzekł na podstawie art. 108 §1 k.p.c. 98§ 1, 3 i 4 w zw. z art. 99 k.p.c. Na koszty postępowania złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanych –ustalone w oparciu o § 6 pkt. 2 rozporządzenia ministra Sprawiedliwości oraz uiszczona opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17- zł.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód i zaskarżając go w całości wniósł o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kwoty 1500 złotych i kosztów procesu lub jego zmianę polegającą na nieobciążaniu powoda kosztami tegoż postępowania. W apelacji zawarto także wniosek ewentualny o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Skarżący sformułował zarzut nierozpoznania istoty sprawy wskutek przyjęcia za podstawę ustaleń faktycznych i wniosków opinii biegłego sądowego B. B. ( głównej i uzupełniającej) w sytuacji gdy są one niepełne, albowiem nie uwzględniają zarzutów powoda podniesionych pod ich adresem.

Skarżący zarzucił ponadto błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na mylnym stwierdzeniu, że zaistniałe uszkodzenia mieszkania nie były wynikiem działań i zaniechań pozwanych, nie pozostawały w związku przyczynowo- skutkowym ze stanem urządzeń i instalacji wodno- kanalizacyjnej oraz urządzeń odbiorczych znajdujących się w mieszkaniu pozwanych. W ocenie skarżącego Sąd naruszył przepisy postępowania obciążając powoda kosztami tego postepowania, w sytuacji gdy przeciwko takiemu rozstrzygnięciu przemawiają zasady słuszności.

Pismem z dnia 7 stycznia 2015 roku pełnomocnik pozwanych wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz kosztów dojazdu pełnomocnika do siedziby Sądu w kwocie 208,95 złotych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu.

Na wstępie należy zauważyć, iż ustalenia faktyczne Sądu I instancji były prawidłowe, znajdowały wsparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, ocenionym należycie, bez naruszenia granic swobody sędziowskiej wyrażonej w art. 233 §1 k.p.c. Zastrzeżeń nie budziła także wyrażone przez ten Sąd ocena prawna żądania pozwu.

Najdalej idącym zarzutem apelacji był zarzut nierozpoznania przez Sąd Rejonowy istoty sprawy, która w ocenie apelującego polegała na przyjęciu za podstawę ustaleń faktycznych wniosków i ustaleń zawartych w opinii biegłego głównej oraz uzupełniającej, która to zdaniem apelującego była niepełna i nie uwzględniała podniesionych przez powoda zarzutów. Zarzut ten nie znalazł uznania Sądu Okręgowego. W orzecznictwie przyjmuje się, że z nierozpoznaniem istoty sprawy mamy do czynienia wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania lub rozstrzygnięcie opiera się na innej podstawie faktycznej i prawnej, niż zgłoszona w pozwie. Takich uchybień rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego postawić nie można.

Okoliczności faktyczne podane przez powoda dają podstawę do przyjęcia, iż wywiedzione przez niego powództwo zostało oparte na reżimie odpowiedzialności deliktowej, którego normatywnym wyrazem jest art. 415 K.c. Zgodnie z tym przepisem- kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. W świetle wskazanej wyżej normy prawnej dla przypisania odpowiedzialności deliktowej konieczne jest spełnienie kumulatywnie trzech przesłanek. Po pierwsze, musi powstać szkoda, czyli uszczerbek w dobrach prawnie chronionych o charakterze majątkowym, bądź niemajątkowym, gdy ustawa tak stanowi. Po drugie, szkoda musi być wynikiem czynu niedozwolonego, polegającego na bezprawnym i zawinionym zachowaniu sprawcy szkody. Po trzecie, musi istnieć związek przyczynowy pomiędzy czynem niedozwolonym a powstaniem szkody (361 k.c.)

Dodać ponadto należy, iż warunkiem uzyskania przez powoda orzeczenia sądowego uwzględniającego w postępowaniu cywilnym roszczenie jest udowodnienie faktów prawotwórczych dotyczących podnoszonych twierdzeń. Jest to ogólna zasada prawa cywilnego wynikająca z przepisu art. 6 k.c., która głosi, że ten kto powołuje się na przysługujące mu prawo i żąda określonego świadczenia jest obowiązany udowodnić fakty uzasadniające to żądanie.

W kontekście wywiedzionej w sprawie apelacji wskazania ponadto wymaga, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może zostać uznany za trafny jedynie wówczas, gdy skarżący wykaże, że poczynione przez sąd ustalenia nie znajdują oparcia w całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, bądź że ocena poszczególnych dowodów jest dowolna. Do przyjęcia trafności tego zarzutu nie wystarcza wskazanie innej, możliwej na gruncie zebranych dowodów wersji faktycznej, konieczne jest wskazanie, które z istotnych dowodów zostały pominięte, bądź które z nich ocenione zostały z naruszeniem zasad logicznego myślenia, doświadczenia życiowego czy wskazań wiedzy. Niezbędne jest przedstawienie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Środek odwoławczy zawierający zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, nie spełniający powyższych wymagań, stanowi w istocie rzeczy jedynie bezpodstawną polemikę ze stanowiskiem sądu, korzystającym z ochrony przewidzianej w art. 233 k.p.c. Ocena opinii biegłego różni się od oceny innych środków dowodowych, a to co ją odróżnia, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii jest kontrolowana przez sąd, który wiadomości specjalnych nie posiada, stąd jego ocena odbywa się w zasadzie na płaszczyźnie zgodności wniosków opinii z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej, a także spójności dokonanego w niej wywodu. Odwołanie się przez Sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłego za przekonującą (wyrok Sądu Najwyższego z 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04).

W kontekście powyższych uwag, skoro powód oparł swoje żądanie na twierdzeniu, że za pojawienie się w jego mieszkaniu na ścianie i suficie w kuchni i w łazience zacieków, wilgoci i pleśni odpowiedzialność ponoszą pozwani, to zgodnie z obowiązującymi w procesie cywilnym regułami ciężaru dowodu spoczywał na nim obowiązek udowodnienia tej okoliczności w toku postępowania (415 k.c. w zw. z art. 361 k.c.).

W ocenie Sądu przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe nie dało podstaw do tak jednoznacznej oceny. Powód nie naprowadził dowodu, iż do zalania jego mieszkania doszło na skutek jednorazowego zdarzenia w dniu 26 grudnia 2011r., spowodowanego awarią sprzętu na przykład pralki, czy urządzenia sanitarnego np. spłuczki, wanny, umywalki w lokalu zajmowanym przez pozwanych. Pozwani w toku procesu konsekwentnie zaprzeczali wszystkim okolicznościom podawanym przez powoda. Wobec konfliktu na tle zdarzenia, które miało miejsce we wskazanej przez powoda dacie, nie odbierania przez pozwanych korespondencji zawierającej żądanie naprawienia szkody, powód nie powinien podejmować czynności naprawczych, albowiem te w istocie uniemożliwiły biegłemu wydanie jednoznacznej opinii, potwierdzającej twierdzenia powoda.

W opinii pisemnej z dnia 29 maja 2013 roku, obok możliwości zalania pochodzącego z wody deszczowej z rynny spustowej zamocowanej na ścianie budynku, biegły wskazał dodatkowo dwa inne i równorzędne źródła zacieków, a mianowicie nieszczelność w instalacji kanalizacyjnej pozwanych w obrębie przejścia przez strop, nieszczelność w instalacji wodociągowej ułożonej w bruździe pod tynkiem doprowadzającej wodę do wanny, umywalki i pralki pozwanych. Istotnym jest, że biegły wskazał, że przeprowadzenie dowodu metodą zniszczeniowo – odkrywkową, pozwoli w sposób jednoznaczny ustalić źródło zacieków. Niemniej jednak powód reprezentowany przez pełnomocnika procesowego wniosku takowego nie złożył. Tym samym powód zachowując bierność w tym zakresie nie wykazał, by zacieki oraz zawilgocenia mogły powstać w okolicznościach przez niego podawanych.

Charakterystyczny w twierdzeniach powoda był fakt, że już chwili zdarzenia pojawiła się pleśń na ścianach i suficie. Tymczasem, zasady doświadczenia życiowego wskazują, że wystąpienie takie zjawiska niezwłocznie po zalaniu jest mało prawdopodobne, a wręcz niemożliwe. Gdyby z kolei przyjmować, że przyczyną szkody w lokalu powoda była nieszczelność instalacji kanalizacyjnej bądź instalacji wodociągowej w lokalu zajmowanym przez pozwanych, to zjawisko to powtarzałoby się po dokonanym przez powoda remoncie. Twierdzeń takich powód nie podnosił. Wprawdzie podczas dokonywania oględzin powód podał biegłemu, iż wyciek pojawił się ponownie w dniu 31 sierpnia 2012r. Jednak te okoliczności nie zostały w żaden sposób wykazane. W czasie dokonanych przez Sąd oględzin lokalu powoda stwierdzone zostały wprawdzie na suficie łazienki odpryski powłoki malarskiej oraz zacieki na ścianach w łazience i w kuchni, jednakże powód nie naprowadził dowodów, iż zniszczenia te po pierwsze spowodowane zostały przez pozwanych, a po drugie są następstwem zdarzenia, które miało miejsce w dniu 26 grudnia 2011r., skoro powód po tym zdarzeniu przeprowadził remont.

W okolicznościach sprawy z uwagi na znaczny upływ czasu między zdarzeniem, a dokonaniem oględzin przez biegłego, brak materiału dowodowego dostarczonego przez powoda umożliwiającego biegłemu wykonanie opinii według stanu, jaki faktycznie istniał po zdarzeniu w dniu 26 grudnia 2011r., dokonanie czynności naprawczych, które usunęły szkodę, wystąpienie także innych przyczyn, które mogły doprowadzić do powstania szkody określonej w pozwie, wydanie jednoznacznej opinii stwierdzającej powstanie szkody na skutek bezprawnego działania pozwanych było niemożliwe.

Konsekwencją procesową powyższego było uznanie, że powód nie wykazał bezprawności działania pozwanych, a skoro tak to bezprzedmiotowe (a nadto powodujące zbędne koszty) było prowadzenie dalszego postępowania dowodowego w zakresie wysokości szkody.

Z powyższych przyczyn apelacja na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu o czym orzeczono w punkcie 1 sentencji.

Sąd Okręgowy nie znalazł także podstaw aby zmienić rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w zakresie kosztów postępowania. Podniesiony przez skarżącego zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy zasady słuszności w zakresie obciążenia powoda kosztami postępowania nie zasługiwał na uwzględnienie.

Odstępstwo od zasady odpowiedzialności za wynik postępowania w oparciu o którą orzekł Sąd Rejonowy, przewiduje art. 102 k.p.c. pozwalający „w przypadkach szczególnie uzasadnionych” na odstąpienie przez sąd od obciążania strony kosztami postępowania. Orzecznictwo Sądu Najwyższego jednolicie przyjmuje, że sytuacje takie winny mieć miejsce wyjątkowo, gdy w okolicznościach danej sprawy obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu byłoby rażąco niezgodne z zasadami słuszności. Do kręgu okoliczności, które sąd bierze pod uwagę rozważając zastosowanie wskazanej regulacji należą zarówno fakty związane z przebiegiem tego postępowania jak i fakty leżące poza nim, zwłaszcza dotyczące sytuacji życiowej i majątkowej strony. Okoliczności te winy być oceniane przede wszystkim z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1974 r., II CZ 223/74).Ponadto, ocena sądu, czy taki przypadek zachodzi ma charakter dyskrecjonalny, w związku z czym może być podważona przez sąd wyższej instancji tylko wówczas, gdy jest rażąco nietrafna (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2006 r., V CSK 292/06, postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I Cz 110/07 z dnia 11 lutego 2010 r., I Cz 112/09).

Mając powyższe na względzie, stwierdzić należało, iż skarżący nie podważył skutecznie oceny dokonanej przez Sąd Rejonowy, albowiem nie podniósł takich zarzutów, które mogły uzasadniać odstąpienie w całości od obciążenia go obowiązkiem zwrotu kosztów procesu pozwanemu. W środku odwoławczym natomiast powołał się na te okoliczności, które zostały już przez Sąd Rejonowy uwzględnione przy wydaniu zaskarżonego orzeczenia. Z powyższych przyczyn apelacja na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd II instancji orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. uznając, iż w niniejszej sprawie nie zaszedł wypadek „ szczególnie uzasadniony” o jakim mowa w art. 102 k.p.c., który uzasadniałby odstąpienia powoda- jako strony przegrywającej postępowanie apelacyjne od obowiązku zwrotu tych kosztów na rzecz strony pozwanej. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanych obliczone na podstawie § 6 pkt 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz poniesione przez niego wydatki w postaci kosztów dojazdu z siedziby kancelarii do Sądu w kwocie 208, 95 złotych. W tej ostatniej kwestii Sąd Okręgowy wyjaśnia, iż po myśli art. 98 §1 i 3 strona przegrywająca ma obowiązek zwrócić na żądanie przeciwnika „ koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony”. Do kosztów tych zaliczyć należy oprócz wynagrodzenia pełnomocnika także poniesione przez niego wydatki. Zgodnie z najnowszym orzecznictwem Sądu Najwyższego ( postanowienie z dnia 20.04.2011r., I Cz 22/11, z dnia 18.07.2012 r., III CZP 33/12 oraz z dnia 30.01.2013 r., V CZ 82/12) wydatki pełnomocnika obejmują również koszty dojazdu do sądu, w którym sprawa się toczy. Trzeba również zauważyć, że z przywołanej regulacji nie wynika, by uzasadniony był zwrot kosztów dojazdu pełnomocnika tylko w przypadku wezwania go do osobistego stawiennictwa na rozprawie. Sytuacja taka dotyczy wyłącznie strony i brak jest podstaw do rozszerzania zakresu tej regulacji na profesjonalnego pełnomocnika procesowego. Argumentując jak powyżej Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 2 wyroku.