Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 206/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Leszek Dąbek

Sędzia SO Marcin Rak (spr.)

Sędzia SR (del.) Ewa Buczek – Fidyka

Protokolant Aneta Puślecka

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2017 r. w Gliwicach na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko A. A. w N. we F. Oddział w P. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim

z dnia 28 października 2016 r., sygn. akt I C 1361/13

1.  prostuje oznaczenie pozwanej w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że jest nią A. A. w N. we F. Oddział w P. z siedzibą w W.

2.  oddala apelację;

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

SSR (del.) Ewa Buczek – Fidyka SSO Leszek Dąbek SSO Marcin Rak

Sygn. akt III Ca 206/17

UZASADNIENIE

Powódka po ostatecznym sprecyzowaniu żądania wniosła o zasądzenie od pozwanej spółki ubezpieczeniowej 35.467 zł z bliżej określonymi odsetkami i kosztami sporu. W uzasadnieniu podała, że w dniu 4 kwietnia 2012 roku doznała urazów w wypadku komunikacyjnym, za które spowodowanie winę ponosił kierowca korzystający z gwarantowanej przez pozwaną ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej związanej z ruchem pojazdów. Dochodzona należność obejmowała zadośćuczynienie za krzywdę w kwocie 35.000 zł i odszkodowanie 466,90 zł obejmujące zwrot kosztów opieki nad powódką (178 zł), dojazdu do placówek medycznych (136 zł) i zakupu leków (152,90 zł). Pozwana w toku postępowania przesądowego wypłaciła powódce 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia i 392 zł tytułem naprawienia szkody majątkowej, jednak w ocenie powódki kwoty te nie rekompensowały szkody jakiej doznała.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu. Zarzuciła, że wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym zadośćuczynienie było odpowiednie do rozmiaru cierpień powódki, a odszkodowanie pokrywało szkodę majątkową.

Wyrokiem z 28 października 2016 roku Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki 30.152,90 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 15.000 zł od 27 lutego 2013 roku i od 20.000 zł od 15 kwietnia 2016 roku oraz kwotą 4.691 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu, w pozostałej części powództwo oddalił i nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa 1.000 zł z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Wyrok ten zapadł po ustaleniu, że w dniu 4 kwietnia 2012 roku doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego kierujący samochodem O. (...) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że na skutek nieprawidłowego wyprzedzania doprowadził do zderzenia bocznego z samochodem F. (...) kierowanym przez powódkę M. S.. W następstwie zdarzenia powódka doznała uszkodzeń ciała. W dacie zdarzeniu sprawca posiadał polisę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wykupioną u pozwanego.

Jak ustalił Sąd Rejonowy, około dwa - trzy miesiące po wypadku powódka zaczęła odczuwać nasilające się bóle kręgosłupa promieniujące do lewej nogi, pojawiło się osłabienie stopy lewej i silne bóle okolicy kości ogonowej utrudniające siedzenie. Powódka utyka na lewą nogę. Obecnie u powódki w związku z opisanym zdarzeniem występuje stan po urazie głowy ze wstrząśnieniem mózgu z następczym zespołem skarg subiektywnych sugerujących utrzymanie się stresu pourazowego; stan po urazie pośrednim kręgosłupa szyjnego skutkujący 15 % trwałym uszczerbkiem na zdrowiu; stan po urazie pośrednim kręgosłupa lędźwiowo - krzyżowego z pourazową wypukliną jądra miażdżystego L4/L5 i L5/S1 z utrzymującymi się objawami korzeniowymi lewostronnymi ubytkowymi i podrażnieniowymi skutkujący 5 % trwałym uszczerbkiem na zdrowiu; stan po urazie pośrednim kości ogonowej z następczym zespołem bólowym o cechach nadwrażliwości. Łączny trwały uszczerbek na zdrowiu u powódki w zakresie dolegliwości ortopedyczno - neurologicznych wynosi 20%. Proces leczenia powódki nie został zakończony. Jest związany z dysfunkcją dynamiczną kręgosłupa, której przebieg jest trudny do przewidzenia w czasie, aż do czasu odzyskania pełnej stabilizacji i ustąpienia z obecna destabilizacją dolegliwości bólowych. Powódka będzie wymagała leczenia także w przyszłości, gdyż rokowania na przyszłość nie są jednoznaczne. Istnieje duże ryzyko utrwalenia zaburzeń statyczno - dynamicznych kręgosłupa, utrwalenia objawów neurologiczno - ubytkowych oraz ryzyko pojawienia się zmian wtórnych w innych odcinkach kręgosłupa. Niewykluczone jest rozważenie konieczności przeprowadzenia zabiegu neurochirurgicznego na odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Wszystkie wskazane urazy pozostają w związku przyczynowym ze zdarzeniem. (...) urazu była tak duża, że samochód powódki uległ kasacji. Zapięte pasy bezpieczeństwa spowodowały, że siła urazu zadziałała głównie na wolne odcinki czyli głowę, odcinek szyjny, lędźwiowo – krzyżowy, miednicę, kończyny dolne. O ile uraz odcinka szyjnego zamortyzowany został urazem głowy, to uraz odcinka lędźwiowo - krzyżowego spowodował destabilizację w jego końcowym fragmencie z następczymi wypuklinami jader miażdżystych i uciskiem korzenia L5/S1 po stronie lewej z jego dysfunkcją. Dodatkowo w tym samym mechanizmie doszło do urazu kości ogonowej. Analiza klasycznych radiogramów odcinka L/S wskazująca na niestabilność segmentów ruchowych od L3 do L5 z miejscową kifozą potwierdza pourazowy charakter patologii. Występujący u powódki naczyniak w płacie czołowym nie ma żadnego związku z urazem i jego obecność nie wpływa na obecny stan zdrowia.

Sąd Rejonowy w zakresie stanu emocjonalnego powódki po wypadku ustalił, że w jego efekcie wystąpiły u powódki zaburzenia adaptacyjne pod postacią zaburzeń lękowych. Rozmiar cierpień powódki związanych bezpośrednio z wypadkiem uznać należy za znaczny. Stopień uszczerbku na zdrowiu w zakresie psychiatrycznym wynosi 10%. Zaburzenia nerwicowe u powódki mają charakter reaktywny i są skutkiem stresu związanego z przebytym wypadkiem i jego następstwami. Zaburzenia adaptacyjne mają charakter długotrwały, jednakże podjęcie stosownego leczenia pod postacią oddziaływań psychoterapeutycznych z jednoczesnym leczeniem farmakologicznym przez lekarza psychiatrę rokuje na powrót do zdrowia. Stopień dolegliwości u powódki jest znaczny, bo trwa 4 lata. U powódki nie stwierdzono cech rozpadu struktury osobowości, która wskazywałyby na istnienie patologii i konieczność wykonania dodatkowych badań. Towarzyszące powódce koszmary senne towarzyszą różnym objawom zaburzeń psychotycznych, zdarzają się też u ludzi zdrowych. Utrzymujące się dodatkowo dolegliwości związane z bólem kręgosłupa, sam wypadek i istnienie nerwicy lękowej może powodować koszmary senne, które są związane z wypadkiem. Sny wynikają też ze struktur i kondycji psychicznej człowieka.

Według ustaleń Sadu Rejonowego powódka sama niewiele pamięta z wypadku. Po nim odczuwała silne bóle głowy; cały czas pozostawała pod działaniem środków przeciwbólowych, z których korzysta nadal. Jeszcze w roku 2014 pozostawała pod kontrolą neurochirurga. Odczuwała i odczuwa ból kręgosłupa nie ustępujący pomimo rehabilitacji. Powódce drętwieją stopy. Pierwotnie odczuwała też zawroty głowy które z czasem ustały. Powódka z zawodu jest fryzjerką. W pracy zakłada gorset ortopedyczny. Nie może pracować w pełnym wymiarze czasu pracy. Zmuszona została do zaprzestania uprawiania sportu. Przed wypadkiem biegała, obecnie jest to niemożliwe. Większość czynności po wypadku wykonywała matka powódki oraz teściowa, a także 10-letnie dziecko, gdyż mąż powódki porusza się z pomocą wózka inwalidzkiego. Powódka przez okres 2-3 tygodni po zdarzeniu nie potrafiła sama się ubrać. Także nie potrafiła brać udziału w zabawach z dzieckiem polegających na wysiłku fizycznym. Przed wypadkiem stwierdzono u powódki obecność naczyniaka, jednakże po wcześniejszym leczeniu nie odczuwała dolegliwości związanych z jego obecnością. Obecnie bóle głowy odczuwa z innej strony niż ta, po której umiejscowiony jest naczyniak.

Sąd Rejonowy ustalił, że w związku ze skutkami wypadku powódka zmuszona była dokonać zakupu środków medycznych za 152,90 złotych.

Dokonując oceny prawnej roszczenia powódki Sąd Rejonowy powołał art. 444§1 k.c. w zw. z art. 445 k.c. Wywiódł, że przyznanie zadośćuczynienia zależy od uznania sądu, a ustalając jego wartość, należy mieć na uwadze następujące okoliczności składające się na pojęcie krzywdy oraz fakt, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, a tym samym powinno reprezentować ekonomicznie odczuwalną wartość.

Sąd Rejonowy ocenił dalej, że w rozpoznawanej sprawie, wobec wypłaty przez pozwaną dobrowolnie w postępowaniu przesądowym kwoty 5.000 zł bezsporną pozostawał zasada odpowiedzialności. Spór dotyczył natomiast wysokości żądanej przez powódkę kwoty. W tym aspekcie wskazał, że przeprowadzone postępowanie dowodowe, w tym z udziałem biegłych z zakresu ortopedii, neurologii oraz psychiatrii, wykazało istotny, łącznie 30% uszczerbek na zdrowiu będący skutkiem wypadku.

Sąd Rejonowy wskazał na wnioski opinii biegłych z zakresu ortopedii i neurologii wskazujące na łączny trwały 20% uszczerbek na zdrowiu oraz fakt kontynuowania leczenia związanego z dysfunkcją dynamiczną kręgosłupa, której przebieg jest trudny do przewidzenia w czasie, a rokowania na przyszłość są niejednoznaczne. Koniecznym może okazać się zabieg neurochirurgiczny na odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Miał też Sąd Rejonowy na względzie to, że energia uderzenia zadziałała na głowę, odcinek szyjny, lędźwiowo- krzyżowy, miednicę, kończyny dolne. Sąd Rejonowy podkreślił przy tym, z powołaniem na wnioski opinii biegłych, że stwierdzenie licznych dolegliwości z pewnym odstępstwem czasowym od wypadku wynikać mogło po części z opóźnienia w prawidłowej diagnostyce, nadto pewne dolegliwości mogły ujawnić się wówczas gdy inne uległy relatywnemu zmniejszeniu.

Uwzględnił też Sąd Rejonowy stan emocjonalny powódki opisany w opinii biegłej z zakresu psychiatrii wskazującej na 10% uszczerbek na zdrowiu. U powódki w związku z wypadkiem wystąpiły zaburzenia nerwicowe i lękowe. Zaburzenia te mają charakter długotrwały, jednakże podjęcie stosownego leczenia rokuje na powrót do zdrowia. Stopień dolegliwości u powódki jest znaczny, bo trwa 4 lata. Powódka przez pewien czas miała problem z ponownym wejściem do auta i kierowaniem, ten lęk przełamała, ale prowadzenie pojazdu nie jest tak komfortowe, jak było przed wypadkiem. W zakresie występującej u powódki torbieli podpajęczynówskowej Sąd Rejonowy wskazał, że jakkolwiek biegła nie wskazała jaki miała ona wpływ na zdrowie powódki, to z pewnością był to czynnik dodatkowo stresujący, który wpływa na lęk przed jazdą, przed kolejnym wypadkiem; może doprowadzić do powiększenia się, ucisku tkanki mózgowej, pęknięcia, może powodować lęk przed wypadkiem i ograniczać. Miał przy tym Sąd Rejonowy na względzie, że gdyby powódka skorzystała z pomocy psychiatry bezpośrednio po wypadku, to jej stan mógłby być lepszy.

Wszystkie te okoliczności przemawiały według Sądu Rejonowego za przyznaniem na rzecz powódki zadośćuczynienia w wysokości 40.000 złotych. Uwzględniając wypłatę w postępowaniu przesądowym kwoty 5.000 zł, Sąd Rejonowy zasądził dalsze 35.000 zł podkreślając, że zważywszy na okoliczności sprawy dochodzone przez powódkę zadośćuczynienie mieściło się w dolnej granicy możliwego do dochodzenia roszczenia. Na wymiar zadośćuczynienia wpływ miały: ustalony stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu, długotrwałe i niezakończone leczenie powódki, utrzymujące się liczne i silne dolegliwości bólowe praktycznie pozbawiające możliwości normalnego funkcjonowania, a nadto młody wiek powódki (28 lat w dacie zdarzenia), konieczność ograniczenia aktywności z dzieckiem oraz ograniczenie w pracy zawodowej.

W zakresie szkody majątkowej Sąd Rejonowy zasadne uznał powództwo do kwoty 152,90 zł stanowiącej koszt leków wynikający ze złożonego do akt odpisu paragonu, którego treści pozwana nie zakwestionowała. Skutkowało to uznaniem, że wskazane tam środki zostały zakupione przez powódkę i to w związku ze skutkami zdarzenia. Za niewykazane uznał żądanie zapłaty dalej idących należności z tytułu zakup leków oraz kosztów opieki nad nią.

Jako podstawę roszczenia o odsetkach Sąd Rejonowy powołał art. 481 k.p.c. uznając, że odsetki te należały się powódce zgodnie z żądaniem – po części od daty wezwania do zapłaty zaś po części od daty doręczenia poznaje odpisu pisma rozszerzającego powództwo.

O kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd Rejonowy orzekł z powołaniem na art. 100 k.p.c. i art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych przy uwzględnieniu że powódka wygrała proces w 99,11% co uzasadniało obciążenie pozwanego całymi kosztami.

Apelację od tego wyroku w części uwzględniającej powództwo i orzekającej o kosztach postępowania wniosła pozwana zarzucając naruszenie:

- art. 233§1 k.p.c. – poprzez pominięcie sprzeczności między powypadkową dokumentacją medyczną powódki wskazującą, że nie doznała ona urazu okolicy lędźwiowo – krzyżowej kręgosłupa, a opiniami biegłych z zakresu ortopedii i traumatologii wskazujących, że urazów takich doznała;

- art. 233§1 k.p.c. – poprzez uznanie, że opinie biegłych z zakresu ortopedii i traumatologii są logiczne i wyczerpujące, a w konsekwencji oparcie wyroku na wnioskach tej opinii;

- art. 233§1 k.p.c. – poprzez pominięcie rozbieżności między opinię biegłej z zakresu psychiatrii wskazującej na występowania zaburzeń adaptacyjnych skutkujących długotrwałym 10% uszczerbkiem na zdrowiu okoliczności, a okolicznościami sprawy, z których wynika, że powódka nie korzystała z pomocy psychologa i psychiatry, prawidłowo wypełnia role społeczne i rodzinne, pracuje;

- art. 233§1 k.p.c. poprzez pominięcie sprzeczności między opinią biegłej z zakresu psychiatrii wskazującej występowanie 10% uszczerbku na zdrowiu powódki i jednoczesnym wskazaniem przez biegłą, że występujący u powódki naczyniak w płacie czołowym stanowi dodatkowy czynnik stresujący, co do którego biegła nie jest w stanie ocenić konkretnego wpływu na stan psychiczny powódki;

- art. 233§1 k.p.c. poprzez uznanie, że opinia biegłej z zakresu psychiatrii jest logiczna i wyczerpująca, a w konsekwencji oparcie wyroku na wnioskach tej opinii;

- art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez uznanie za udowodnione, że poniesienie kosztów w kwocie 152,90 zł pozostawało w związku z wypadkiem;

- art. 445§1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że kwota zadośćuczynienia w wysokości 40.000 zł jest odpowiednią gdy jest to suma rażąco zawyżona.

Formułując te zarzuty domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa oraz zwrotu kosztów postępowania za obie instancję, względnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W rozpoznawanej sprawie nie był sporny sam fakt zaistnienia wypadku komunikacyjnego, w którym powódka została poszkodowana. Poza sporem pozostawało też, że sprawcą wypadku był kierowca, któremu w dacie zdarzenia pozwana udzielała ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej.

Pozwana przede wszystkim stawia zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c. i kwestionuje w apelacji prawidłowość poczynienia przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych na podstawie wniosków opinii biegłych.

W tym aspekcie zaznaczenia wymaga, że zgodnie z art. 233§1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie utrwalony jest pogląd zgodnie z którym taka ocena, dokonywana jest na podstawie przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego doświadczenia życiowego, a nadto winna uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarygodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu.

Co się z kolei tyczy dowodu z opinii biegłego, to podlega ona ocenie jak inne dowody ocenie według art. 233§1 k.p.c. lecz odróżniają ją szczególne kryteria dokonania tej oceny. Stanowią je zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie podlega ona zatem weryfikacji, jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Sąd nie ma przy tym obowiązku uzyskiwania takiej opinii, która przekona strony. Wystarczającym jest, że opinia – zweryfikowana w oparciu wskazane kryteria – przekonuje sąd (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2005 roku, II CK 572/04, Lex nr 151656, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 grudnia 2013 roku, I ACa 828/13, Lex nr 1515946, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 18 marca 2016 roku, I ACa 1381/15 i powołane tam orzecznictwo)

W kontekście tych założeń uznać należało, że Sąd Rejonowy prawidłowo uczynił opinię biegłych z zakresu ortopedii i neurologii podstawą ustaleń faktycznych w sprawie. Po pierwsze, opinia zasadnicza (k. 129) w sposób poddający się sądowej kontroli opisuje mechanizm powstania urazów w ich powiązaniu z dużą energią bocznego uderzenia w pojazd powódki, faktem zapięcia pasów bezpieczeństwa przez powódkę w momencie zdarzenia oraz analizą dokumentacji medycznej, w tym klasycznych radiogramów. Okoliczności te zostały zresztą wyeksponowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Przekonywujące są również konsekwentne opinie uzupełniające (k. 168, 200 i 230), w których nadto biegli wskazują na zjawisko „torowania” bólu polegające na ujawnianiu się dalszych dolegliwości po pewnym czasie od wypadku, gdy inne dolegliwości ulegały relatywnemu zmniejszeniu. Nie naruszają też zasad logiki i doświadczenia życiowego wnioski biegłych wskazujące na zaniechanie pełnej diagnostyki powódki po wypadku, właśnie ze względu na ograniczenie jej do objawów wiodących, z pominięciem tych, których pacjent nie podaje, a które dają dolegliwości bólowe po pewnym czasie od urazu. Opinia tych biegłych wskazuje wprost na pourazową etiologię opisanych tam dolegliwości, a pozwana nie wykazała aby powódka dolegliwości tych mogła doznać w innych zdarzeniu. Fakt jego zaistnienia nie wynikał też z ujawnionych okoliczności sprawy.

Także opinia biegłej z zakresu psychiatrii nie mogła być uznana za wadliwą. Opinia ta poddawała się bowiem ocenie wyznaczanej opisanymi na wstępie założeniami. W wyniku tej oceny za trafne uznać należało ostateczne wnioski bieglej. Nie sposób było przy tym uznać, aby biegła przypisała wprost pozwanej odpowiedzialność istnienie u powódki torbieli podpajęczynówkowej. Występowanie tej torbieli (czy też naczyniaka) stanowi dodatkowy czynnik stresujący, potęgujący negatywne doznania związane z wypadkiem i to za te właśnie zwiększone dolegliwości, odpowiada pozwana. Innymi słowy to ujmując, pozwaną jako zobowiązaną do naprawienia szkody obciąża to, że ze względu na określone indywidualne cechy powódki, następstwa wypadku o powódki były większe niż u innej osoby. Generalnych wniosków opinii biegłej nie mogły zatem podważyć jej stwierdzenia o braku możliwości precyzyjnego określenia wpływu występowania torbieli na stres pourazowy, skoro niewątpliwie był to czynnik stres ten potęgujący. Podobnie, zarzucana przez pozwaną okoliczność braku podjęcia leczenia przez powódkę nie mogła wpływać na zakres odpowiedzialności pozwanej – w granicach wyznaczonych wysokością żądanego zadośćuczynienia. Żadna z okoliczności sprawy nie wskazywała bowiem aby istniejący stan zdrowia psychicznego powódki był skutkiem jej zaniechań w leczeniu oraz aby podjęcie takiego leczenia całkowicie wyeliminowałoby obecnie istniejące dolegliwości. Co prawda dolegliwości te mogłyby być mniejsze, niemniej jednak pozwana nie wykazała w jakim zakresie, a to pozwaną stosownie do art. 6 k.c. obciążał obowiązek przedstawienia dowodów niweczących jej odpowiedzialność. Zważywszy przy tym na sferę w jakiej wystąpiły opisywane w opinii dolegliwości, nie sposób czynić powódce generalnego zarzutu co do niepodjęcia leczenia.

Prawidłowo ustalił też, że fakt poniesienia kwoty 152,90 zł, objętej złożonym do akt paragonem za zakup leków, pozostawał w związku ze zdarzeniem stanowiącym podstawę żądania pozwu. Ustalenie takie znajdowało podstawę w art. 230 k.p.c. Wszak w toku postępowania pozwana nie zakwestionowała wprost zasadności tego roszczenia i jego związku przyczynowego ze zdarzeniem. W odpowiedzi na pozew wnosiła jedynie o sprecyzowanie, które z załączonych do pozwu dokumentów dotyczą tej należności, co powódka uczyniła powołując się w swoim piśmie z 21 marca 2014 roku (k. 97) na numer paragonu. Pozwana po tym oświadczeniu powódki nie składała natomiast dalszych oświadczeń w omawianej kwestii.

Wszystkie te okoliczności sprawiły, że Sąd Okręgowy uznał za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, bez potrzeby ich powielania.

Przechodząc zatem do oceny prawnej roszczenia powódki istotnym było, że poza sporem pozostawała zatem zasada odpowiedzialności pozwanej spółki, która wynikała z art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. oraz art. 822§1 k.c.

Roszczenie o zapłatę kwoty 152,90 zł tytułem zwrotu kosztu zakupu leków uzasadnione było regulacją art. 444§1 zd 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

W tej części rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego było zatem prawidłowe.

Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia normy art. 445§1 k.c. stanowiącej podstawę orzeczenia o zadośćuczynieniu pieniężnym za doznaną krzywdę wskazać trzeba, że zgodnie z utrwalonym i jednolitym orzecznictwem ustalenie wysokości zadośćuczynienia w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, to jest wskazania jaka kwota jest odpowiednia, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. O jej wysokości decyduje przede wszystkim sąd pierwszej instancji. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 roku, I CK 219/04, LEX nr 146356).

Ustalone okoliczności faktyczne sprawy nie pozwalały na twierdzenie aby takowa rażąca niewspółmierność wystąpiła w sprawie.

W orzecznictwie wyjaśniono, że określając wysokość „odpowiedniej sumy" w rozumieniu art. 445§1 k.c., sąd powinien kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 1 kwietnia 2004 roku, II CK 131/03, LEX nr 327923).

Sąd Rejonowy prawidłowo zważył na wszystkie istotne okoliczności wpływające na rozmiar krzywdy powódki i trafnie wyeksponował je w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia. Ujawnione okoliczności sprawy wskazywały na znaczny zakres doznanych przez powódkę obrażeń, skutkujący dysfunkcją kręgosłupa oraz urazem kości ogonowej. Leczenie dolegliwości pomimo upływu 4 lat od wypadku nie zostało zakończone, a rokowania na przyszłość są niepewne, w tym niewykluczona może okazać się konieczność przeprowadznia zabiegu neurochirurgicznego w odcinku lędźwiowo – krzyżowym. Skutki zdarzenia są odczuwane przez powódkę do chwili obecnej także w sferze psychicznej i mają znaczny zakres. Mogą być przy tym ograniczone po podjęciu leczenia. Niemniej jednak istniejące dolegliwości istotnie ograniczają jego aktywność życiową i funkcjonowanie powódki, która co prawda realizuje role społeczne jednak z mniejszym komfortem, a tym samym zwiększonym wysiłkiem i zmęczeniem. Powypadkowy uszczerbek na zdrowiu powódki sięga 30%. Nie można więc uznać aby był niski.

Wszystkie te okoliczności sprawiały, że żądanie przez powódkę tytułem zadośćuczynienia dalszej kwoty 35.000 złotych ponad dobrowolnie wypłacone przez pozwaną 5.000 złotych, nie mogło być uznane za nieuzasadnione.

Znaczny zakres obrażeń wpływających na duży rozmiar krzywdy sprawiał, że żądanie określonej w pozwie kwoty było usprawiedliwione.

W konsekwencji brak było podstaw do ingerowania w treść orzeczenia Sądu Rejonowego w omawianym zakresie.

Trafnym było także rozstrzygniecie o odsetkach. Dodać wypada, że obecnie w orzecznictwie dominuje pogląd zgodnie z którym dla ustalenia terminu wymagalności zadośćuczynienia istotne jest, czy dłużnik znał wysokość żądania uprawnionego oraz okoliczności decydujące o rozmiarze zadośćuczynienia. O terminie, od którego należy naliczać odsetki ustawowe decyduje także kryterium oczywistości żądania zadośćuczynienia, gdyż jeśli krzywda i jej rozmiar są ewidentne i nie budzą większych wątpliwości, uzasadnione jest przyjęcie, że odsetki ustawowe powinny być naliczane z uwzględnieniem dnia wezwania dłużnika do zapłaty (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 27 stycznia 2015 roku, I ACa 637/14, Lex nr 1649231 i z dnia 10 lipca 2014 roku, V ACa 132/14, Lex nr 1489084). W rozpoznawanej sprawie pozwaną była spółka prowadząca działalność ubezpieczeniową, która została wezwana do zapłaty konkretnych kwot przed terminem określonym w wyroku jaka data początkowa naliczania odsetek. Zatem i w tym zakresie orzeczenie Sądu Rejonowego nie naruszało art. 481 k.p.c.

Prawidłowym i zgodnym z art. 100 k.p.c. oraz art. 83 ust 2 w zw. z art. 113 ust 1 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016 r., poz.623) było też orzeczenie o kosztach postępowania.

W konsekwencji Sąd Okręgowy oddalił apelację jako zasadną, a to na podstawie art. 385 k.p.c., po uprzednim sprostowaniu oznaczenia strony pozwanej, na podstawie art. 350§3 k.p.c. zważywszy na brzmienie firmy pozwanej spółki ubezpieczeniowej działającej przez oddział w P..

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając nimi pozwaną jako przegrywającą w całości to postępowanie. Zasądzona na rzecz powódki należność obejmowała wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej odpowiedniej do wartości przedmiotu sprawy określonej na podstawie §2 pkt 5 w zw. z §10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.) w aktualnym brzmieniu mającym zastosowanie w sprawie zważywszy na datę wniesienia apelacji.

SSR del. Ewa Buczek – Fidyka SSO Leszek Dąbek SSO Marcin Rak