Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1934/16

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 4 lutego 2016 roku Sąd Rejonowy w Pabianicach stwierdził, że G. S. (1) syn L. nabył przez zasiedzenie z dniem 1 marca 1981 roku własność udziału 2/7 części w zabudowanej nieruchomości położonej w P. przy ul.(...) o powierzchni 0,11 ha, oznaczonej na wyrysie uprawnionego geodety J. N. L.ks.rob. (...)-53/95 jako działka nr (...), dla której brak jest księgi wieczystej i zbioru dokumentów, a zasiedzenie biegło przeciwko: A. K. (1) z domu S., B. G. (1) z domu S., H. S. (1), Z. S. (1) z domu S. i ich następcom prawnym (pkt 1), stwierdził, że C. S. syn J. nabył przez zasiedzenie z dniem 1 marca 1981 roku własność udziału 2/7 części tej samej nieruchomości, a zasiedzenie biegło przeciwko A. K. (1) z domu S., B. G. (1) z domu S., H. S. (1), Z. S. (1) z domu S. i ich następcom prawnym (pkt 2), stwierdził, że J. syn Z. i H. córka S. małżonkowie S. nabyli z dniem 22 października 2010 roku własność udziału 1/7 części w tej samej nieruchomości , a zasiedzenie biegło przeciwko A. S. (1) i jego następcom prawnym, do majątku objętego małżeńską wspólnością ustawową (pkt 3) oraz oddalił wniosek J. S. (1) (pkt 4).

W uzasadnieniu postanowienia Sąd Rejonowy wskazał, że w dniu 28 lutego 1996 r. G. S. (1) złożył wniosek o stwierdzenie, iż własność nieruchomości położonej w P. przy ul. (...), zabudowanej budynkiem mieszkalnym i budynkami gospodarczymi, stanowiącej działkę nr (...), o pow. 1100 m 2, dla której w Sądzie Rejonowym w Pabianicach nie ma urządzonej księgi wieczystej ani zbioru dokumentów, nabyli z dniem 1 stycznia 1985 r. przez zasiedzenie G. S. (1) w ½ części oraz Z. S. (2) w ½ części.

W toku wieloletniego postępowania wyłonił się ostateczny krąg uczestników postępowania w osobach: B. S., W. S. (1), J. G., J. S. (2), P. S., S. S. (2), D. S., E. K. (1), U. K., G. S. (2), A. S. (2), B. K., I. P., W. W. (1), E. K. (2), R. S., J. S. (3), J. S. (4), J. S. (1), H. F., K. S., J. S. (5), Z. T., A. J., B. Ś., M. P., J. K., I. J., B. J., P. K., I. W., M. S. (1), M. D., N. D., D. K., H. S. (2), A. P., R. P., K. J..

Wnioskodawca w dniu 17 lutego 2015 r. zmodyfikował wniosek w ten sposób, iż wskazał jako datę nabycia przez zasiedzenie udziałów w nieruchomości przez G. S. (1) i Z. S. (2) dzień 1 stycznia 1988 r.

Uczestnicy H. S. (2) i J. S. (3) pismem z dnia 23 września 2014 r. wnieśli o stwierdzenie, iż w drodze zasiedzenia z dniem 5 lutego 2010 r. na zasadzie wspólności ustawowej małżeńskiej nabyli udział wynoszący ½ części we współwłasności nieruchomości położonej w P. przy ul. (...), zabudowanej budynkiem mieszkalnym i budynkami gospodarczymi, stanowiącej działkę nr (...), o pow. 0,11ha. Jednocześnie wnieśli o oddalenie wniosku G. S. (1).

Uczestniczka J. S. (1) pismem z dnia 14 maja 2015 r. wniosła o stwierdzenie na jej rzecz nabycia przez zasiedzenie ½ nieruchomości położonej w P. przy ul. (...) z dniem 20 marca 2011 r.

Sąd Rejonowy oparł rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych.

J. S. (2) był właścicielem zabudowanej nieruchomości położonej w P. przy ul. (...) oznaczonej jako działka (...) o powierzchni 11 arów, którą nabył na początku XX wieku i zamieszkał wraz z żoną i dziećmi. Dla nieruchomości położonej przy ul. (...) oznaczonej jako działka (...) o powierzchni 11 arów była prowadzona księga hipoteczna 278 i w dziale II tej księgi jako właściciel został ujawniony J. S. (2). Księga hipoteczna 278 prowadzona dla nieruchomości przy ul. (...) została zamknięta i nadano jej numer AR 951. Obecnie nieruchomość położona w P. przy ul. (...) o powierzchni 0,11 ha, oznaczona jest na wyrysie uprawnionego geodety J. N. L.ks. rob. (...)-53/95 jako działka nr (...).

J. S. (2) zmarł 29 stycznia 1921 r. w B., przed śmiercią zamieszkiwał w P. przy ul. (...) wraz z rodziną. Spadek po J. S. (2) z mocy ustawy nabyły dzieci: 1 ) C. S., 2 ) L. S., 3 ) A. S. (1), 4 ) A. K. (1) z domu S., 5 ) B. G. (1) z domu S., 6) H. S. (1), 7) Z. S. (1) z domu S. po 1/7 części każde z nich z obciążeniem 1/8 części dożywotnim użytkowaniem na rzecz wdowy M. S. (2) z domu S..

M. S. (2) z domu S. zmarła 23 grudnia 1935 r. w P., a spadek po niej nabyły dzieci 1 ) C. S., 2 ) L. S., 3 ) A. S. (1), 4 ) A. K. (1) z domu S., 5 ) B. G. (1) z domu S., 6) H. S. (1), 7) Z. S. (1) z domu S. po 1/7 części każde z nich.

L. S. ożenił się i w 1928 r. wyprowadził ze spadkowej nieruchomości, którą zarządzali M. S. (2) przy pomocy syna C. S.. M. S. (2) mieszkała do swojej śmierci wraz z dziećmi w części budynku , a część lokali wynajmowała lokatorom, aby mieć środki na swoje utrzymanie. Podczas II wojny światowej C. S. został przesiedlony z domu przy ul. (...) do budynku przy ul. (...) . L. S. podczas wojny zamieszkiwał z żoną w P. przy ul. (...). H. S. (1) w latach trzydziestych XX wieku zbudował z lewej strony budynku mieszkalnego drewnianą przybudówkę, w której zamieszkał wraz z żoną. Po powrocie z niewoli wojennej w 1945 r. H. S. (1) wraz z rodziną wyprowadził się z przybudówki na nieruchomości przy ul. (...) do Ł..

A. K. (1) z domu S., B. G. (1) z domu S., Z. S. (1) z domu S. po usamodzielnieniu się wyprowadziły się z P. i nie interesowały się nieruchomością przy ul. (...) w P. wchodzącą w skład spadku po ich ojcu J. S. (2).

L. S. i C. S. z rodzinami zamieszkali na stałe w nieruchomości przy ul. (...) w P. od 28 lutego 1951 r. W tejże nieruchomości mieszkał już na stałe A. S. (1) od 1 lutego 1951r.

Podczas okupacji niemieckiej z grona spadkobierców J. S. (2) na nieruchomości przy ul. (...) mieszkała jedynie do 1 kwietnia 1944 r. Z. S. (1).

A. S. (1) zmarł 16 czerwca 1973 r., a spadek po nim nabyła na podstawie testamentu w całości żona I. S..

Spadek po I. S. zmarłej 10 listopada 1984 r. w P., tam ostatnio stale zamieszkałej na podstawie ustawy nabyła w całości córka W. W. (1).

A. K. (1) z domu S. zmarła 3 stycznia 1975r. w P., a przed śmiercią zamieszkiwała na ul. (...) w P..

B. G. (1) z domu S. córka J. i M. zmarła w R. w dniu 18 czerwca 1990 r.

Z. S. (1) z domu S., córka J. i M. zmarła 22 kwietnia 2001 r. w K., w którym przed śmiercią zamieszkiwała. Z. P. miała córkę J. K..

C. S. był postrzegany jako właściciel części nieruchomości i gospodarz posesji przy ul. (...). Zamiatał posesję, zajmował się puszkami na śmieci, prowadził księgi związane z nieruchomością, zbierał czynsz od lokatorów, robił remonty, rozebrał szopy od ulicy. C. S. zajmował się również prowadzeniem spraw administracyjnych na tej nieruchomości, to jest zbieraniem czynszu od lokatorów, dzieleniem kosztów wspólnych związanych z nieruchomością proporcjonalnie do zajmowanych powierzchni przez spadkobierców J. S. (2). Po śmierci C. S. wyżej wymienionymi sprawami zajmował się Z. S. (2) oraz jego żona W. S. (2).

Z. S. (2) po śmierci C. S. uważał się za współwłaściciela przedmiotowej nieruchomości.

C. S., a po jego śmierci Z. S. (2) podejmowali starania w Urzędzie Miejskim w P. o wykreślenie z ewidencji lokali mieszkań znajdujących się na poddaszu w budynku przy ul. (...) i wyprowadzenie mieszkających tam lokatorów. W dniu 7 grudnia 1964 r. Sąd Rejonowy w Pabianicach w sprawie sygn. akt C 478/64 z powództwa C. S. przeciwko L. S. zasądził na rzecz C. S. od L. S. kwotę 452,37 zł z 8% od dnia 19 listopada 1964 r. oraz koszty procesu.

W 1967 r. na przedmiotowej nieruchomości mieszkało trzech synów J. S. (2) z rodzinami: L., C. i A.. L. S. zajmował lokal nr (...) na parterze budynku o powierzchni 51 m 2, lokal nr (...) o powierzchni około 60 m 2 na parterze zajmował C. S.. A. S. (1) mieszkał w przybudówce z lewej strony budynku mieszkalnego, zbudowanej w latach trzydziestych XX wieku H. S. (1). A. S. (1) wyprowadził się z budynku przy ul. (...) w 1967 r. do kupionej przez siebie nieruchomości przy ul. (...) w P.. Przed wyprowadzką A. S. (1) do zajmowanej przez siebie przybudówki doprowadził wodę za zgodą braci L. i C.. A. S. (1) wyprowadził się na ul. (...) w P. gdzie kupił dom, a do zajmowanej przez niego przybudówki wprowadzili się lokatorzy o nazwisku G.. Po wyprowadzce A. S. (1) nadal interesował się stanem nieruchomości przy ul. (...), nie ponosił jednak kosztów jej utrzymania. Dał potrzebne materiały budowlane i pracowników ze swojego zakładu budowlanego potrzebnych do zbudowania przybudówki o powierzchni około 15 m 2, którą w latach sześćdziesiątych XX wieku C. S. dostawił z prawej strony budynku mieszkalnego. Przybudówka służyła C. S. jako letnia kuchnia. W przybudówce parterowej po A. S. (1) od 1967 do 1976 r. na podstawie decyzji administracyjnej zamieszkiwał P. G., który uiszczał czynsz do rąk C. S. przez cały czas zamieszkiwania.

L. S., C. S. i A. S. (3) pokrywali koszty związane z utrzymaniem nieruchomości proporcjonalnie do zajmowanych przez siebie powierzchni. Po wyprowadzce A. S. (1) w 1967 r. koszty związane z nieruchomością były dzielone między L. i C. S..

L. S. zmarł 31 lipca 1977 r. w P.. Miał 9 dzieci, jednak na nieruchomości pozostał jedynie najmłodszy syn G. S. (1), który po śmierci ojca nadal mieszka w mieszkaniu zajmowanym przez ojca. Rodzeństwo G. S. (1) po usamodzielnieniu się wyprowadziło się z rodzinnej nieruchomości.

C. i Z. S. (2) podzielili mieszkanie na dwa oddzielne mieszkania z odrębnymi wejściami. W jednym zamieszkał C. S., a w drugim Z. S. (2) z rodziną. Po śmierci C. S. lokal przez niego zajmowany zajęła córka Z. J. (1) S.. J. S. (1) po śmierci swoich rodziców zamieszkała również w lokalu zajmowanym przez Z. S. (2). J. S. (1) wraz z synem zajmuje oba wyżej wymienione lokale do chwili obecnej.

C. S. zmarł 19 marca 1981 r. , a spadek po nim nabyli żona E. S., syn Z. S. (2) po 2/6 części oraz wnuki Z. J. (2) i E. D. po 1/6 części.

Z. S. (2) zmarł 10 lutego 2001 r., a spadek po nim nabyły żona W. S. (2) oraz dzieci : K. S., J. S. (6) z domu S. i J. S. (3) po ¼ części każde z nich.

W. S. (2) - żona Z. S. (2), zmarła 16 czerwca 2001 r. w P., a spadek po niej na podstawie testamentu nabył wnuk M. S. (1).

Na przedmiotowej nieruchomości oprócz rodziny S. zamieszkiwali lokatorzy przydzieleni przez kwaterunek Miasta P.. Lokatorzy mieszkali w przybudówce z lewej strony budynku i na poddaszu. Ostatni lokator wyprowadził się na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku.

W dniu 22 lutego 1980 r. Prezydent Miasta P. wydał decyzję o przydziale lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w domu nr 5 przy ul. (...) w P. o powierzchni ogólnej 34 m 2 na rzecz K. i K. małżonków S. oraz J. S. (6). W dniu 16 grudnia 1981 r. Prezydent Miasta P. wydał na podstawie art. 691 k.c. i art. 51 ustawy z dnia 10 kwietnia 1971 r. prawo lokalowe zaświadczenie, stwierdzające, że na skutek śmierci w dniu 7 października 1976 r. najemcy lokalu nr (...) w domu nr 5 przy ulicy (...) w P., składającego się z 2 pokoi oraz kuchni o pow. ogólnej 51m 2 w prawo najmu wstąpił G. S. (1) – syn. W dniu 16 października 1982 r. zostały wydane przez Prezydenta Miasta P. dwie decyzje o zezwoleniu na dokonanie zamiany i o przydziale lokalu mieszkalnego w domu nr 5 przy ul. (...) w P., na wniosek J. S. (1) i J. S. (3), zgodnie z którymi zezwolono na zamianę i przydzielono: H. i J. małżonkom S. lokal nr (...) oraz J. i A. małżonkom S. lokal nr 2a.

W 1993 r. G. S. (1) w miejsce starych rozebranych komórek, z których korzystali lokatorzy zbudował garaż i komórki murowane. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku na nieruchomości zbudowano budynek gospodarczy. Gdy wyprowadzali się lokatorzy ich pomieszczenia znajdujące się na poddaszu przeznaczane zostały przez posiadaczy nieruchomości na cele gospodarcze, ponieważ nie nadawały się do zamieszkania.

J. S. (3) jest wnukiem C. S. i od 21 października 1980r. do chwili obecnej wraz z żoną H. S. (2), zamieszkuje w przybudówce wzniesionej z lewej strony budynku mieszkalnego. Mieszkanie w przybudówce było zdewastowane i J. S. (3) musiał je wyremontować i dokonać przebudowy mającej na celu powiększenie powierzchni mieszkalnej. Doprowadził kanalizację do budynku. Zamieszkał tam wraz z żoną H. za zgodą H. S. (1) oraz C. i Z. S. (2).

Na nieruchomości J. i Z. S. (2) wybudowali w latach osiemdziesiątych XX wieku dwa garaże i nieduże pomieszczenie gospodarcze w miejscu starych komórek lokatorskich. Jeden garaż zajmuje obecnie J. S. (1). J. S. (3) zbudował również płot od strony posesji nr (...), a J. S. (1) około 2008 r. zbudowała na swój koszt ogrodzenie betonowe od strony ulicy (...). Koszty doprowadzenia gazu do nieruchomości przy ul. (...) w P. ponieśli wspólnie G. S. (1), J. S. (1) i małżonkowie J. i H. S. (2).

Obecnie nieruchomość pozostaje w posiadaniu G. S. (1), J. S. (1) oraz J. i H. małżonków S., którzy mieszkają na nieruchomości i zajmują odpowiednio: małżonkowie S. przybudówkę z lewej części budynku mieszkalnego, G. S. (1) lewą połowę parteru budynku mieszkalnego, J. S. (6) prawą połowę parteru budynku mieszkalnego oraz prawą przybudówkę. Pomieszczenia na poddaszu budynku mieszkalnego zostały podzielone, a jedno z pomieszczeń za zgodą wnioskodawcy zajmuje jego siostra J. G.. Znajdujące się na nieruchomości garaże są użytkowane: dwa przez J. S. (3), po jednym przez G. S. (1) i J. S. (1). Podobny podział obowiązuje przy korzystaniu z komórek z tą różnicą, iż jedną komórkę użytkuje J. G.. Podwórko przed częściami mieszkalnymi zajmowanymi przez wnioskodawcę, małżonków S. i J. S. (1) jest ogrodzone i zagospodarowane przez każdą z rodzin indywidualnie, na tyle na ile nie uniemożliwia to korzystanie z części podwórka niezbędnej wszystkim mieszkańcom.

Małżonkowie J. i H. S. (2) ponosili nakłady finansowe związane z remontami zamieszkiwanej przez siebie przybudówki. Remonty budynku mieszkalnego był czynione przez Z. S. (2), wnioskodawcę i J. S. (1) i pokrywane z ich środków. Remont poszycia dachowego na budynku mieszkalnym został sfinansowany przez wnioskodawcę i J. S. (1). Każda z rodzin opłaca podatki od nieruchomości stosownie do zajmowanej przez siebie powierzchni.

Sąd Rejonowy poczynił ustalenia faktyczne w oparciu o dowody z zeznań świadków, wnioskodawcy, uczestników, dokumenty, okoliczności przyznane i niesporne oraz dowód z oględzin nieruchomości, który pozwolił na ustalenie stanu posiadania wnioskodawcy i uczestników w czasie orzekania.

Dla ustalenia daty początkowej objęcia w posiadanie nieruchomości przez L. i C. jako 28 lutego 1951 r. oraz A. jako 1 lutego 1951 r., Sąd Rejonowy posłużył się książką meldunkową budynku, uznając, iż jest to dowód obiektywny.

Za punkt wyjścia do rozważań nad zasadnością zgłoszonych wniosków o zasiedzenie Sąd Rejonowy przyjął ustalenie przeciwko komu biegło zasiedzenie. Wskazał, że sporna nieruchomość była własnością spadkobierców (dzieci) J. S. (2) od 29 stycznia 1921 r. w częściach po 1/7. Nieruchomość ta była obciążona w 1/8 części dożywotnim użytkowaniem na rzecz wdowy po J. M. S., które wygasło wraz ze śmiercią M. S. (2) w 1935 r. Ze spadkobierców J. S. (2) nieruchomość została objęta w posiadanie samoistne jedynie przez L. S., C. S. i A. S. (1), którzy w 1951 r. zamieszkali na nieruchomości, podzielili ją do swojego użytkowania w zakresie w jakim mogli to uczynić ze względu na przydzielonych do zamieszkania przez władzę administracyjną lokatorów. Pozostali spadkobiercy mimo, że jako osoby małoletnie mieszkały wraz z wdową po J. S. (2) na nieruchomości, to najpóźniej w 1945 r. opuściły spadkową nieruchomość i już więcej nie objęły jej w posiadanie. W konsekwencji Sąd Rejonowy przyjął, że zasiedzenie biegło jedynie co do udziałów należących do spadkobierców J. S. (2), to jest A. K. (2), B. G. (2), H. S. (1), Z. S. (3), to jest łącznie do udziału wynoszącego 4/7 w prawie własności nieruchomości. Pozostałe udziały po 1/7 stanowiły własność nabytą w drodze dziedziczenia przez L. S., C. S. i A. S. (1), którzy nie wyzbyli się swojego posiadania.

Zgodnie z art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. W myśl § 2 art. 172 k.c. po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, chociażby uzyskał posiadanie w złej wierze. Przepis art. 172 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 października 1990 r. wymagał do zasiedzenia dziesięcioletniego okresu posiadania w dobrej wierze i dwudziestoletniego posiadania w złej wierze. Zgodnie z art. XLI § 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. przepisy wprowadzające kodeks cywilny ( DZ.U. Nr 16, poz. 94 z 1974 r.), jeżeli termin zasiedzenia według kodeksu cywilnego jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg zasiedzenia rozpoczyna się z dniem wejścia kodeksu w życie, jeżeli jednak zasiedzenie rozpoczęte przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego nastąpiłoby przy uwzględnieniu terminu określonego w przepisach dotychczasowych wcześniej, zasiedzenie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. W prawie rzeczowym obowiązującym od 1 stycznia 1947 r. do 31 grudnia 1964 r. , termin zasiedzenia nieruchomości wynosił 20 lat w dobrej i 30 lat w złej wierze – art. 50 prawa rzeczowego, co oznacza, iż w realiach niniejszej sprawy zasiedzenie rozpoczęło swój bieg jeszcze pod rządami prawa rzeczowego.

Zasiedzenie jest sposobem nabycia nieruchomości przez upływ czasu. Posiadanie prowadzące do zasiedzenia musi być samoistne i nieprzerwane.

Zgodnie z art. 336 k.c. posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny).

C., L. i A. S. (1) byli posiadaczami samoistnymi nieruchomości przy ul. (...) w P. w zakresie przekraczającym ich udziały w nieruchomości wynikające ze spadkobrania po J. S. (2). Podzielili nieruchomość do użytkowania, dokonywali remontów części wspólnych, niesłużących jedynie do użytkowania poszczególnym posiadaczom. C. S. przy pomocy brata A. zbudował w latach 60 – tych XX wieku przybudówkę od prawej strony budynku mieszkalnego. C. S. podejmował starania w Urzędzie Miejskim w P. o usunięcie lokatorów przydzielonych przez władze kwaterunkowe. C. S. zbierał opłaty czynszowe od lokatorów i był przez nich postrzegany jako właściciel nieruchomości. L. S. był posiadaczem części budynku mieszkalnego, w której mieszkał wraz z rodziną. Ponosił koszty związane z utrzymaniem nieruchomości proporcjonalnie do wielkości zajmowanej przez siebie powierzchni. Po śmierci L. S. posiadaczem samoistnym nieruchomości w zakresie odpowiadającym posiadaniu L. S. stał się jego syn G. S. (1), który do chwili obecnej zamieszkuje nieruchomość i czynił na nią nakłady.

Z faktu, iż C. S., a po jego śmierci Z. S. (2) i jego żona zajmowali się sprawami administracyjnymi nieruchomości, rozliczając koszty jej utrzymania na poszczególnych współposiadaczy bądź pobierając czynsz od lokatorów, nie wynikają żadne skutki prawne w stosunku do pozostałych współposiadaczy, ponieważ z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego, oczywistym jest, że w przypadku współwłasności bądź współposiadania konieczne jest, aby jedna osoba, za zgodą współposiadaczy lub współwłaścicieli zajmowała się sprawami istotnymi dla całej nieruchomości oraz występowała na zewnątrz w relacjach z osobami trzecimi bądź urzędami państwowymi w sprawach istotnych dla funkcjonowania całej nieruchomości.

Odnosząc się do skutków prawnych decyzji administracyjnych o przydziale lokalu lub wstąpienia w stosunek najmu wydanych przez Prezydenta Miasta P. wobec G. S. (1), J. S. (1) i małżonków J. i H. S. (2), Sąd Rejonowy stwierdził, iż nie oznaczają one, iż osoby w nich wskazane mogą być traktowane jedynie jako lokatorzy bądź najemcy lokali na nieruchomości położonej przy ul. (...) w P.. G. S. (1), J. S. (1) i małżonkowie J. i H. S. (2) nie byli w ówczesnych realiach w stanie udowodnić swoich praw do nieruchomości. O wystąpieniu do Urzędu Miasta o przydział lokalu mieszkalnego przy ul. (...) decydowały względy praktyczne, takie jak np. u G. S. (1) chęć pozyskania kredytu. Ponadto przez cały okres zamieszkiwania na nieruchomości przy ul. (...) osoby te nigdy nie zachowywały się w sposób charakterystyczny dla najemców bądź lokatorów.

A. S. (1) wyprowadził się z przybudówki na nieruchomości przy ul. (...) w 1967 r. do zakupionego przez siebie domu. Do przybudówki wprowadzili się lokatorzy G. za zgodą A. S. (1) oraz jego braci C. i L.. Nie można jednak uznać, iż A. S. (1) utracił posiadanie przypadającego mu udziału w nieruchomości spadkowej po swoim ojcu w momencie wyprowadzki z posesji przy ul. (...). A. S. (1) mimo, że nie ponosił kosztów utrzymania nieruchomości wspólnej, które od tej chwili były rozliczane między C. i L. S., to bywał na nieruchomości przy W. 5, pomógł bratu C. S. w budowie przybudówki przy prawej stronie budynku mieszalnego, dając materiały i pracowników, co jednoznacznie świadczy, iż czuł się odpowiedzialny za nieruchomość i nie chciał wyzbyć się swojego udziału w nieruchomości, aż do swoje śmierci w dniu 16 czerwca 1973 r. Udział A. S. (1) w nieruchomości przy ul. (...) nie został objęty w posiadanie przez jego następców prawnych, co skutkowało tym, iż na nieruchomości w części zajmowanej przez A. S. (1), po wyprowadzce lokatorów G., zamieszkał od 21 października 1980 r. J. S. (3) wraz z żona H.. Charakter posiadania małżonków J. i H. S. (2) w zakresie udziału w nieruchomości, odpowiadał udziałowi A. S. (1) i od samego początku miał charakter samoistny. Świadczy o tym fakt znacznych nakładów finansowych poczynionych na rozbudowę przybudówki, które zmieniły jej charakter. Ponadto J. S. (3) wzniósł garaże na nieruchomości oraz pomieszczenie gospodarcze, postawił ogrodzenie od strony posesji sąsiadującej z zajmowaną przez niego przybudówką. Posiada wygrodzony do własnej dyspozycji fragment podwórka. Okoliczności te nie pozwalają na uznanie, iż jest on jedynie lokatorem, lecz należy uznać, iż J. S. (3) wraz z żoną zachowują się jak współwłaściciele nieruchomości.

Oceniając charakter posiadania J. S. (1) Sąd Rejonowy odnotował, że posiadanie to zakresem odpowiada posiadaniu Z. S. (2), który zmarł 10 lutego 2001 r. Skutkuje to tym, iż J. S. (1) mogła stać się posiadaczem samoistnym udziału w nieruchomości przypadającego Z. S. (2), jedynie w tej części, w której jako spadkobierca po ojcu nie stała się właścicielem tegoż udziału w drodze spadkobrania. Zasiedzenie J. S. (1) mogło rozpocząć swój bieg wobec pozostałych współspadkobierców Z. S. (2) dopiero od 10 lutego 2001 r., co czyniło wniosek J. S. (1) o zasiedzenie przedwczesnym. Dlatego wniosek ten podlegał oddaleniu.

Posiadanie C., L., Z. S. (2) oraz małżonków J. i H. S. (2) ponad przysługujące im udziały w spadku po J. S. (2) było posiadaniem samoistnym w złej wierze, gdyż wszyscy mieli świadomość, że nieruchomość przypadała w spadku siedmiorgu dzieciom J. S. (2). Sąd Rejonowy określił datę początkową biegu terminu zasiedzenia dla C. i L. S. jako 28 lutego 1951 r., a więc jeszcze pod rządami prawa rzeczowego, które przewidywało trzydziestoletni okres posiadania samoistnego dla posiadacza w złej wierze prowadzący do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie. Po wejściu w życie kodeksu cywilnego, który skrócił czasokres prowadzący do zasiedzenia nieruchomości, zastosowanie ma art. XLI § 2 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. przepisy wprowadzające kodeks cywilny ( DZ.U. Nr 16, poz. 94 z 1974 r. ), który stanowi, że jeżeli termin zasiedzenia według kodeksu cywilnego jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg zasiedzenia rozpoczyna się z dniem wejścia kodeksu w życie, jeżeli jednak zasiedzenie rozpoczęte przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego nastąpiłoby przy uwzględnieniu terminu określonego w przepisach dotychczasowych wcześniej, zasiedzenie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. Do zasiedzenia rozpoczętego przez C. i L. S. mają zatem zastosowanie przepisy obowiązujące przed wejściem w życie kodeksu cywilnego jako korzystniejsze. L. S. zmarł 31 lipca 1977 r., a posiadaczem samoistnym nieruchomości w tym samym zakresie stał się jego syn G. S. (1). Oznacza to, że G. S. (1) i C. S. z dniem 1 marca 1981 r. nabyli przez zasiedzenie własność udziału po 2/7 części w spornej nieruchomości. Zasiedzenie biegło przeciwko dzieciom J. S. (2) i ich następcom prawnym.

Małżonkowie S. objęli w samoistne posiadanie udział w nieruchomości odpowiadający posiadaniu A. S. (1) w dniu 21 marca 1980 r., co oznacza, iż do ich posiadania zastosowanie ma obecnie obowiązujący art. 172 § 2 k.c. przewidujący trzydziestoletni okres zasiedzenia przy posiadaniu w złej wierze. J. i H. małżonkowie S. nabyli zatem do majątku objętego małżeńską wspólnością ustawową z dniem 22 października 2010 r. własność udziału 1/7 części w przedmiotowej nieruchomości. Zasiedzenie biegło przeciwko A. S. (1) i jego następcom prawnym.

Podsumowując Sąd Rejonowy wskazał, że na stan własnościowy nieruchomości przedstawia się następująco: 3/7 następcy prawni C. S., 2/7 G. S. (1), 1/7 następcy prawni L. S., 1/7 małżonkowie J. i H. S. (2).

Przedmiotowe postanowienie zostało zaskarżone w apelacjach wniesionych przez G. S. (1), J. S. (3), H. S. (2) oraz J. S. (1).

Uczestniczka H. S. (2) zaskarżyła postanowienie w części tj. w zakresie pkt 1, 2 i 3. Wniosła o zmianę postanowienia w pkt 3 przez uwzględnienie wniosku jej wniosku o stwierdzenie, że J. i H. S. (2) nabyli w drodze zasiedzenia z dniem 5 lutego 2010 roku do wspólności ustawowej małżeńskiej udział wynoszący ½ część we współwłasności spornej nieruchomości. Zarzuciła naruszenie:

- prawa procesowego tj. art.328 § 2 w zw. z art.13 § 2 k.p.c. przez braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej tak znaczne, że uniemożliwiają w ogóle poznanie motywów wydania orzeczenia,

- prawa procesowego tj. art.227 k.p.c. przez przeprowadzenie dowodu na okoliczności nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie (remonty bieżące jako współwłaściciele),

- prawa procesowego tj.art.233 § 1 k.p.c. przez wadliwą ocenę dowodów w tym pominięcie części z nich przy dokonywaniu ustaleń oraz przez sprzeczności i logiczne błędny w rozumowaniu,

- prawa materialnego tj. art.172 § 1 k.c. w zw.z art.206 k.c. przez błędną wykładnię współwłasności i posiadania rzeczy wspólnej tj. władania przez L. S. współwłasnością, a także niezastosowanie art.16 § 1 k.p.a. i art.176 k.c. przez przyjęcie, że G. S. (1) jako jedyny z dziesięciorga spadkobierców wstąpił w prawa spadkowe po ojcu L. S..

H. S. (2) wniosła także o zmianę postanowienia w pkt 1 przez oddalenie wniosku G. S. (1) w całości.

Uczestniczka H. S. (2) przyłączyła się do apelacji J. S. (3) i wniosła o oddalenie apelacji wnioskodawcy i J. S. (1).

Uczestniczka J. S. (1) zaskarżyła postanowienie w całości. Zarzuciła:

- niewyjaśnienie wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia,

- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że J. i H. S. (2) posiadali samoistnie 1/7 część nieruchomości przeciwko A. S. (1), a także przyjęcia, że wniosek J. S. (1) był przedwczesny z powodu uznania przez sąd, że weszła ona w posiadanie dopiero po śmierci Z. S. (2) i tym samym pominięcie, że kontynuowała posiadanie Z. S. (2);

- błąd w ocenie zamieszkiwania i nakładów czynionych przez uczestników H. i J. S. (3) jako samoistnego posiadania z jednej strony i brak takiej samej oceny zamieszkiwania i nakładów czynionych przez Z. S. (2) i J. S. (1),

- naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, w szczególności art.176 § 1 i 2 k.c. w zakresie przeniesienia posiadania Z. S. (2) na J. S. (1).

Apelująca wniosła o zmianę postanowienia w całości i stwierdzenie, że J. S. (1) nabyła przez zasiedzenie z dniem 20 marca 2011 roku udział wynoszący ½ część nieruchomości. Ewentualnie wniosła o uchylenie postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Pabianicach do ponownego rozpoznania.

J. S. (1) wniosła o oddalenie apelacji wnioskodawcy i uczestników J. S. (3) i H. S. (2).

Uczestnik J. S. (3) zaskarżył postanowienie w części tj. co do pkt 1.2 i 3 w części oddalającej jego wniosek o zasiedzenie ponad udział 1/7 części. Zarzucił naruszenie:

- prawa materialnego tj. art.172 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie i ustalenie, że stan własności nieruchomości przedstawia się: 3/7 części następcy prawni C. S., 2/7 części G. S. (1), 1/7 część następcy L. S., 1/7 część małżonkowie J. i H. S. (2);

- prawa materialnego tj. art.172 k.c. w zw. z art.206 k.c. przez błędną wykładnię pojęcia współwłasności i posiadania rzeczy wspólnej; poprzez błędne przyjęcie, że G. S. (1) jako jedyny ze współspadkobierców wstąpił w prawa spadkowe po ojcu L. S. z dniem 31 lipca 1977 roku, skutkujące błędnym przyjęciem, że posiadaczem samoistnym w zakresie odpowiadającym posiadaniu L. S. stał się jego syn G. S. (1);

- prawa procesowego przez błędne przyjęcie, że A. S. (3) i L. S. byli posiadaczami samoistnymi nieruchomości obok C. S., podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że jedynie C. S. był postrzegany jako właściciel i gospodarz; że zakres udziału H. i J. S. (3) odpowiadał jedynie udziałowi A. S. (1);

- prawa procesowego tj. art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art.13 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia bez zachowania wymogów stawianych przez powołany przepis i nie wskazanie, którym z przeprowadzonych dowodów sąd przypisał walor wiarygodności, a którym tego waloru odmówił,

- prawa procesowego tj. rt.233 k.p.c. poprzez dowolna ocenę dowodów, w szczególności zeznań świadków na okoliczności związane z zakresem posiadania przez małżonków J. i H. S. (2).

W oparciu o tak sformułowane zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia przez oddalenie wniosku G. S. (1) o zasiedzenie ½ udziału w spornej nieruchomości oraz stwierdzenie, że J. i H. S. (2) nabyli przez zasiedzenie z dniem 22 października 2010 roku własność udziału ½ części we współwłasności nieruchomości.

Uczestnik J. S. (3) przyłączył się do apelacji H. S. (2) oraz wniósł o oddalenie apelacji wnioskodawcy i uczestniczki J. S. (1).

G. S. (1) zaskarżył postanowienie w części tj. co do pkt 1 – co do stwierdzenia, że G. S. (1) nabył przez zasiedzenie udział w wysokości 2/7 części i pkt 3 – co do stwierdzenia, że J. i H. S. (2) zasiedzieli udział w wysokości 1/7 części we współwłasności nieruchomości.

Postanowieniu zarzucił:

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że A. S. (3) po wyprowadzeniu się ze spadkowej nieruchomości nie wyzbył się jej posiadania oraz, że J. S. (3) wprowadzając się do przybudówki objął w posiadanie udział A. S. (1); bezpodstawne przyjęcie, że Z. S. (2) po śmierci swojego ojca C. wyzbył się posiadania samoistnego części nieruchomości na rzecz Z. S. (2); oparcie ustaleń na książce meldunkowej, która jest dokumentem całkowicie niewiarygodnym; pominięcie dokumentów rozliczeniowych nieruchomości, z których wynika, że w okresie, gdy na nieruchomości zamieszkiwał A. S. (3) koszty te były rozliczane na dwóch braci tj. C. i L. – tj. naruszenie art.233 § 1 k.p.c. w zw. z art.13 § 2 k.p.c.;

- naruszenie prawa materialnego tj. art.172 k.c. w brzmieniu sprzed nowelizacji z dnia 1 października 1990 roku poprzez jego niezastosowanie jeżeli chodzi o G. S. (1) i błędne zastosowanie tego przepisu w aktualnym brzmieniu w odniesieniu do J. i H. S. (2).

G. S. (1) wniósł o zmianę postanowienia i orzeczenie, że G. S. (1) zaliczając posiadanie ojca L. S. nabył przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 1988 roku udział wynoszący 5/14 części we współwłasności przedmiotowej nieruchomości.

Wnioskodawca wniósł o oddalenie apelacji uczestników postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje wnioskodawcy i uczestników J. S. (3) i H. S. (2) są częściowo zasadne i skutkują zmianą zaskarżonego postanowienia.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia art.328 § 2 w zw. z art.13 § 2 k.p.c.

Uchybienie wymaganiom określonym w art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. może być ocenione jako mogące mieć wpływ na wynik sprawy tylko wyjątkowo, gdy braki w uzasadnieniu są tak znaczące, że uniemożliwiają kontrolę kasacyjną zaskarżonego orzeczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2015 r., IV CSK 149/15). Chodzi zatem o taką sytuację, w której motywy rozstrzygnięcia nie są jasne, ani nawet w ogóle znane.

Uzasadnienie postanowienia sporządzone przez sąd I instancji zostało sporządzone w zgodzie z wymogami art.328 § 2 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Sąd dokonał ustalenia stanu faktycznego, powołał dowody, na których opierał te ustalenia. Szereg istotnych okoliczności sprawy Sąd uznał za niesporne. Wbrew zarzutowi podniesionemu przez uczestników J. S. (3) i H. S. (2) Sąd czynił ustalenia także na podstawie dowodów z zeznań świadków, uznając je tym samym za wiarygodne źródło dowodowe. Art.328 § 2 k.p.c. nie wprowadza wymogu omówienia przyczyn, dla których sąd dał wiarę określonym dowodom. Wymóg tak dotyczy tylko dowodów ocenionych negatywnie. Z uzasadnienia postanowienia wynika, że Sąd I instancji uznał za niewiarygodne jedynie zeznania wnioskodawcy G. S. (1) co daty wprowadzenia się na nieruchomość po wojnie przez L. S.. Przyczyny takiej oceny zostały wyjaśnione w uzasadnieniu. Sąd Rejonowy powołał i omówił także przepisy prawa materialnego, w oparciu o które dokonywał oceny zasadności zgłoszonych wniosków o zasiedzenie.

Przechodząc do analizy następnych zarzutów należy odnieść się do kwestii naruszenia art.233 § 1 k.p.c., gdyż dopiero prawidłowo ustalony stan faktyczny może być podstawą do stosowania norm prawa materialnego.

Dopuszczenie się obrazy art. 233 § 1 k.p.c. przez sąd może polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, zasadami nauki albo też na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważenia sprawy. W świetle utrwalonych poglądów judykatury i piśmiennictwa, nie jest wystarczającym uzasadnieniem zarzutu naruszenia normy art. 233 § 1 k.p.c. przedstawienie przez stronę skarżącą własnej oceny dowodów i wyrażenie dezaprobaty dla oceny prezentowanej przez Sąd pierwszej instancji. Skarżący ma obowiązek wykazania naruszenia przez sąd paradygmatu oceny wynikającego z art. 233 § 1 k.p.c. (a zatem wykazania, że sąd a quo wywiódł z materiału procesowego wnioski sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, względnie pominął w swojej ocenie istotne dla rozstrzygnięcia wnioski wynikające z konkretnych dowodów - grupy dowodów). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu.

Rację ma wnioskodawca G. S. (1), że dokonując oceny dowodów zaoferowanych przez strony postępowania Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy art.233 § 1 k.p.c. w zw. z art.13 § 2 k.p.c. uznając za wiarygodną książkę meldunkową i ustalając na jej podstawie, że L., C. i A. S. (3) zamieszkiwali na nieruchomości od 1951r. Tymczasem książka ta odnotowuje, że także J. S. (3) został zameldowany na nieruchomości 28.02.1951 roku tj. dwa lata przed swoim urodzeniem. Dowód ten nie może zatem może zatem stanowić podstawy ustaleń faktycznych. Z innych dowodów w postaci zeznań uczestniczki S. S. (2) oraz zeznań wnioskodawcy G. S. (1) wynika jednoznacznie, że L. S. zamieszkał ponownie na nieruchomości w 1949 roku. Zeznania uczestniczki W. W. (1) (k.1834) wskazują natomiast, że A. S. (3) zamieszkał na nieruchomości w 1947 roku. Zeznania te nie były kwestionowane przez pozostałych uczestników, co pozwalało na przyjęcie na podstawie art.230 w zw. z art.13 § 2 k.p.c., że okoliczność ta jest przyznana.

Ponadto Sąd nie odniósł się do dowodów w postaci sprawozdań rocznych z zarządu nieruchomością sporządzanych przez C. S., a następnie jego synową W. S. (2). Sprawozdania te obejmują okres od 1968 roku i były składane najpierw L. S., a po jego śmierci G. S. (1). C. S. podpisywał się na nich jako administrator.

Zarzut naruszenia art.227 w zw. z art.13 § 2 k.p.c. jest uzasadniony o tyle, że Sąd Rejonowy pominął dowód z dokumentów w postaci postanowienia Sądu Rejonowego w Pabianicach z dnia 13 stycznia 1971 roku (k.2081) oraz decyzji o podziale nieruchomości (k.2083). Sąd Okręgowy uzupełnia ustalenia faktyczne w ten sposób, że decyzją nr (...). VII-3c/26/66 Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w P. orzekło o zatwierdzeniu podziału nieruchomości położonej w P. przy ul.(...) na dwie działki, przy czym działka nr (...) o powierzchni 180 m 2 została dołączona do nieruchomości Skarbu Państwa, której użytkownikiem była (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa (...). Podział nieruchomości nastąpił w zgodzie z decyzją o wywłaszczeniu z dnia 16 września 1963 roku. Postanowieniem z dnia 13 marca 1967 roku sygn. akt Ns 59/67 Sąd Rejonowy w Pabianicach zezwolił (...) w P. Wydziałowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej na wpłacenie do depozytu sądowego kwoty 5917,70 zł stanowiącej należność za wywłaszczoną ziemię od spadkobierców W. S. (3), zaś postanowieniem z dnia 13 stycznia 1971 roku w sprawie Ns 379/70 na wniosek A. S. (1) Sąd ten orzekł o wypłacie kwot po 778,48 zł C. S., L. S., A. S. (1), A. K. (2), B. G. (2), H. S. (1) i Z. S. (3).

Pozostałe zarzuty wiążą się z materialnoprawnymi aspektami sprawy. Skarżący zarzucają naruszenia art.172 k.c., art.176 § 1 i 2 k.c. w zw. z art.206 k.c.

W myśl art.172 k.c. konieczną przesłanką zasiedzenia własności jest samoistne posiadanie, którego definicję wprowadza art.336 k.c. W myśl tego przepisu samoistnym posiadaczem jest ten, kto włada rzeczą jak właściciel. Ustalenie charakteru władztwa jest zatem uzależnione od dwóch elementów – faktycznego władania (element obiektywny) i woli władania właścicielskiego (element subiektywny). W doktrynie i w orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko o dopuszczalności zasiedzenia udziału we współwłasności nieruchomości przez innego współwłaściciela. Dochodzi do tego w specyficznej sytuacji, w której posiadanie właścicielskie wykonuje osoba do tego uprawniona tj. współwłaściciel.

Zgodnie z art.206 k.c. każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Z samego zatem faktycznego władania rzeczą przez współwłaściciela wynika jedynie, że korzysta on z rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem. Koncepcja współwłasności przyjęta w art.195 k.c. zakłada jedność przedmiotu współwłasności, wielość podmiotów i niepodzielność samego prawa. Z tego względu niewykonywanie prawa posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia wniosku, że współwłaściciel posiadający rzecz przejmuje ją w samoistne posiadanie także w zakresie udziałów współwłaścicieli nieposiadających.

W orzecznictwie utrwalił się pogląd, że w przypadku zasiedzenia pomiędzy współwłaścicielami nie ma zastosowania domniemanie z art.339 k.c. Współwłaściciel realizuje swoje uprawnienia do posiadania oraz zarządzania nieruchomością i nie sposób odróżnić zewnętrznych przejawów jego władztwa nad rzeczą od przejawów władztwa samoistnego posiadacza, który nie może powoływać się na żadne prawo. Niezbędne jest objęcie udziału innej osoby w posiadanie oraz wyraźne i jednoznaczne zamanifestowanie tego na zewnątrz w taki sposób, aby nie było wątpliwości, że posiadanie jest wykonywane także co do udziału należącego do innego współwłaściciela. Samo tylko zarządzanie nieruchomością nie prowadzi do zmian w sferze prawa własności. (tak Sąd Najwyższy w postanowieniach z dnia 1 kwietnia 2011 roku sygn. akt III CSK 184/10, 11 października 2002 roku sygn. akt I CKN 1009/00, z 20 października 1997 roku sygn. akt II CKN 408/97, (...))

W postanowieniu z dnia 7 stycznia 2009 roku sygn. II CSK 405/08 Sąd Najwyższy wyjaśnił, że o samoistnym posiadaniu współwłaściciela nieruchomości, który zamieszkuje w znajdującym się na niej budynku, nie przesądza sam fakt samodzielnego wykonywania uprawnień, ponoszenia ciężarów związanych z nieruchomością, a nawet pokrywanie przez niego kosztów remontu lub modernizacji budynku. Dla przyjęcia samoistnego posiadania nie wystarczy więc poprzestanie na ustaleniu tych czynności. Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 czerwca 2013 roku sygn. II CSK 581/12, w którym wskazał, że o samoistnym posiadaniu współwłaściciela nieruchomości zamieszkującego w znajdującym się na niej budynku nie przesądza samodzielne wykonywanie uprawnień właścicielskich, administrowanie nieruchomością, ponoszenie ciężarów związanych z jej utrzymaniem, w tym wykonywanie remontów lub modernizacji budynku. Nawet fakt posiadania nieruchomości i zarządzania nią jak właściciel bez sprzeciwu pozostałych współwłaścicieli nie jest wystarczający dla wykazania przesłanek zasiedzenia udziału tego współwłaściciela.

W konsekwencji w sprawie dotyczącej nieruchomości będącej współwłasnością, współwłaściciel żądający zasiedzenia udziału innego właściciela powinien wykazać, że rozszerzył zakres swego posiadania ponad realizację uprawnienia z art.206 k.c. oraz, że w dostatecznie wyraźny sposób uzewnętrznił tę zmianę w stosunku do tego konkretnego współwłaściciela, którego udział chce zasiedzieć.

Ponadto, w przypadku podziału quad usum przyjmuje się, że fakt korzystania przez współwłaściciela z fizycznie wydzielonej części nieruchomości nie prowadzi do nabycia jej własności przez zasiedzenie, chyba, że dojdzie do zmiany charakteru władztwa przez wyraźne zamanifestowanie woli władania cum animo rem sibi habebit. To, że jeden lub niektórzy ze współwłaścicieli nie wykonują swojego współposiadania nie oznacza, że posiadacz całości wykonuje swoje prawo do przysługującej mu idealnej części, a w pozostałej części jest posiadaczem samoistnym.

Nie jest przy tym wystarczająca sama świadomość posiadania samoistnego ponad realizację uprawnień z art.206 k.c.. Rozszerzenie zakresu samoistnego posiadania musi nastąpić jawnie, czyli być zamanifestowane w sposób widoczny dla współwłaściciela nieposiadającego i otoczenia. Konieczne jest wskazanie konkretnych faktów potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i obowiązków pozostałych współwłaścicieli i to w sposób, który pozwalał im dostrzec ta zmianę.

Z tego względu Sąd Rejonowy błędnie przypisał decydujące znaczenie zeznaniom świadków – dawnych lokatorów kwaterunkowych na tej nieruchomości P. G., S. F. i I. Ż., którzy postrzegali jako właściciela nieruchomości wyłącznie C. S..

W kontrolowanej sprawie okoliczności faktyczne uzasadniają ocenę, że bracia C., L. i A. S. (3) począwszy od 1949 roku dokonali podziału quad usum spornej nieruchomości jako ci współwłaściciele, którzy faktycznie na tej nieruchomości zamieszkiwali. Wskazuje na to sposób korzystania przez nich i ich następców prawnych z części budynków i podwórka, a także sposób dokonywania rozliczeń korzyści (czynsze od lokatorów) i ciężarów (podatki, niedobory) wg zajmowanej powierzchni. Wszelkie remonty na nieruchomości opisane szczegółowo przez Sąd Rejonowy były dokonywane w ramach tego podziału. Sprawozdania z zarządu nieruchomością obejmują okres od 1968 roku i wynika z nich, że C. S. i kolejni administratorzy nie uważali się za posiadaczy samoistnych nieruchomości w zakresie udziałów przypadających pozostałym współwłaścicielom. W 2000 roku w przedmiotowym postępowaniu zeznawała W. S. (2) (żona Z. S. (2)). Wskazywała, że L. S. był zobowiązany do pokrywania swojej części niedoboru tj. różnicy pomiędzy przychodami z nieruchomości a wydatkami i czynił to w takim samym stopniu co C. S., czyli proporcjonalnie do zajmowanych przez siebie metrów.

Sprzeczne z art.172 k.c. byłoby przyjęcie, że podziały quad usum po upływie określonego czasu niejako automatycznie prowadziłyby do podziału nieruchomości. Temu służy postępowanie o zniesienie współwłasności nieruchomości. Używanie w korespondencji ze współwłaścicielami czy urzędami określenia administrator nie stanowi przejawu objęcia posiadaniem samoistnym cudzych udziałów we współwłasności.

Sąd Rejonowy pominął całkowicie dokonany w 1966 roku podział nieruchomości na dwie działki oraz okoliczność, że w styczniu 1971 roku ekwiwalent pieniężny został wypłacony 7 spadkobiercom J. S. (2). Także ta okoliczność przemawia za przyjęciem, że wśród współwłaścicieli – spadkobierców J. S. (2) funkcjonował podział quad usum.

Na nieruchomości zamieszkiwali także lokatorzy, a C. S., a następnie jego synowa, wykonywali jedynie czynności zarządcze i nadzorcze.

W przedmiotowej sprawie poza samym zamieszkiwaniem i pokrywaniem wydatków związanych z zajmowaną powierzchnią nieruchomości (lokali) nie wykazano żadnych działań, które wobec pozostałych współwłaścicieli stanowiłyby zamanifestowanie zmiany charakteru posiadania. Nie można zatem przyjąć, by tylko ci współwłaściciele zawłaszczyli dla siebie nieruchomość. Remonty przybudówki i budynku mieszkalnego oraz zagospodarowanie podwórka (wzniesienie garaży w miejsce komórek lokatorskich) następowały w ramach istniejącego podziału quad usum i nie wykraczały poza typową, następującą z biegiem lat modernizację. Pomieszczenia na poddaszu nie spełniały norm mieszkaniowych i nie nadawały się do zamieszkania. Dlatego, gdy wyprowadzali się lokatorzy były przeznaczane na cele gospodarcze. Starania jakie podejmował C. S. i Z. S. (2) o wyłączenie poddasza z gospodarki lokalowej były także dokonywane w ramach sprawowanego przez nich zarządu.

Zgodnie z wcześniejszymi wywodami do zasiedzenia nie jest wystarczająca sama świadomość posiadania samoistnego ponad realizację uprawnień z art.206 k.c. W niniejszej sprawie nie ma jednak podstaw do przyjęcia, by po stronie C., L., G., Z., J. i H. S. (2) i J. S. (1) była spełniona ta subiektywna przesłanka zasiedzenia w postaci woli władania właścicielskiego w zakresie udziałów innych współwłaścicieli.

Przedmiotowe postępowanie toczy się od 1996 roku, jego uczestnikiem był jeszcze Z. S. (2). W 2000 roku Z. S. (2) wskazywał, że jego ojciec C. S. był administratorem nieruchomości. Nie wiedział przy tym dlaczego tak się stało. „Tak się zdarzyło. Ojciec po prostu o nieruchomość dbał, troszczył się o nią”, zeznawał Z. S. (2). Okoliczności te w żadnej mierze nie wskazują na zamiar posiadania nieruchomości ponad udział ani po stronie C. S., ani Z. S. (2).

J. i H. S. (2) wskazują, że jawną zmianą charakteru posiadania była zawarta przez z ojcem i dziadkiem nieformalna umowa przekazania udziału w nieruchomości. O ile Z. S. (2) wywodzi w apelacji, że udział w nieruchomości (nieokreślonej wielkości) przekazał mu C. S., to uczestniczka H. S. (2) w swojej apelacji wskazuje, że wraz z mężem zasiedziała m.in. udział H. S. (1). Wg apelującej H. S. (1) ustąpił z posiadania swojego udziału w nieruchomości wyrażając w lutym 1980 roku zgodę na zamieszkanie we wzniesionej przez niego przybudówce.

Twierdzenia te nie zostały w żaden sposób udowodnione. Co więcej, przeczy temu wypowiedź Z. S. (2) na rozprawie 17 lutego 1998 roku, że jego syn J. S. (3) na lokal, w którym mieszka otrzymał decyzję administracyjną i nie wspomina o przekazaniu posiadania.

Za życia ojca J. S. (3) ani jego żona H. S. (2) nie zgłaszali pretensji do udziału w nieruchomości. Także Z. S. (2) nie wskazywał syna i synowej jako samoistnych posiadaczy nieruchomości.

W 1980 roku, gdy do przybudówki opuszczonej przez A. S. (1) miał wprowadzić się J. S. (3) z żoną, pytał o zgodę także H. S. (1), który przed wojną przybudówkę tą zbudował. Ponadto o zgodę pytał swego ojca Z. S. (2) i dziadka C. S.. J. S. (3) na rozprawie w dniu 31 maja 2012 roku zeznawał, że gdy obejmował przybudówkę to pytał H. S. (1) czy może zająć ten lokal i on się zgodził. Zgodził się też C. i Z. S. (2). Potwierdził to w kolejnych zeznaniach na rozprawie 19 stycznia 2016 roku. Okoliczności te jasno wskazują na posiadanie zależne nieruchomości, a zatem nie prowadzące do zasiedzenia.

Istotnie od 1997 roku J. i H. S. (2) uczestniczą w opłacaniu podatku od nieruchomości za zajmowany lokal, ale nie przesądza to o zasiadywaniu udziału we współwłasności nieruchomości. Przypomnieć należy, że jeszcze w 2011 roku uczestnicy J. i H. S. (2) inaczej formułowali swoje wnioski o zasiedzenie, wnosząc o zasiedzenie lokalu nr (...), który zajmują. (J. S. (1) o zasiedzenie lokalu nr (...)). Wówczas nie wskazywali, jak w apelacji, że posiadają jak właściciele udział wynoszący ½ część nieruchomości. Tego stanowiska nie można pominąć przy ocenie charakteru posiadania.

Sam fakt, że w 1980 roku pytano o zgodę na zajęcie mieszkania H. S. (1) świadczy o tym, że po stronie C. S. i jego rodziny nie było woli posiadania ponad uprawnienia z art.206 k.c.

W odniesieniu do uczestniczki J. S. (1) należy zauważyć, że początkowo w toku postępowania przyłączała się do wniesionego przez G. S. (1) wniosku o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości na rzecz Z. S. (2) i G. S. (1) po ½ części, nie przejawiając w żaden sposób woli władania właścicielskiego ponad realizację uprawnień wynikających z odziedziczonego po ojcu udziału we współwłasności nieruchomości.

Dodatkowo wymaga podkreślenia, że budynek był objęty publiczną gospodarką lokalami i w części pomieszczeń mieszkały osoby dysponujące decyzjami o ich przydziale. Na podstawie decyzji administracyjnej do przybudówki zwolnionej przez A. S. (1) zostali wprowadzeni lokatorzy G. i zajmowali ją od 1967 roku do 1976 roku. W tym samym trybie przydzielono lokale J. S. (1) i J. S. (3) w 1980 roku. Nawet zamiana mieszkań pomiędzy rodzeństwem J. S. (3) i J. S. (1) w 1982 roku nastąpiła na podstawie decyzji o zezwoleniu na zamianę. Osobom korzystającym z lokali na podstawie decyzji o przydziale służyły tylko prawa obligacyjne, przy czym J. S. (3) i J. S. (1) stali się wspówłaścicielami nieruchomości na skutek dziedziczenia po rodzicach, co miało miejsce w 2001 roku. W stosunku do G. S. (1) została wydana decyzja o wstąpieniu w stosunek najmu po ojcu L. S. w 1977 roku. Nie było to posiadanie samoistne, co odnosiło się także do skarżących, w stosunku do których decyzje te zostały wydane. Lokatorzy kwaterunkowi zajmowali część lokali oraz komórki na terenie posesji. Taki stan rzeczy trwał do lat 90-tych. Władcza ingerencja państwa w prawo własności nieruchomości poprzez wydawane decyzje o przydziale ograniczała uprawnienia właścicieli, ale też i posiadanie.

Decydującego znaczenia nie może mieć także okoliczność, że pozostali spadkobiercy J. S. (2) wyprowadzili się z nieruchomości i nie wykonywali posiadania. Warunkiem zasiedzenia jest przecież aktywność niewłaściciela (posiadacza samoistnego), a nie bezczynność właściciela, polegająca na niewykonywaniu przez niego uprawnień właścicielskich. Cechy te odróżniają instytucję zasiedzenia od instytucji przemilczenia.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy stwierdził, że okoliczności sprawy nie dają podstaw do przyjęcia, że wnioskodawca ani uczestnicy J. i H. S. (2) i J. S. (1) (ani ich poprzednicy prawni) rozszerzyli zakres swojego posiadania samoistnego ponad zakres realizacji uprawnienia przewidzianego w art.206 k.c., co uzasadniało oddalenie wszystkich wniosków o zasiedzenie. Sąd Rejonowy stwierdzając zasiedzenie naruszył dyspozycję art.172 k.c. i art.176 k.c.

Z tego Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone postanowienie na podstawie art.386 § 1 k.p.c. w zw. z art.13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą, iż w postępowaniu nieprocesowym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.