Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 799/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 9 marca 2017 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od B. G. na rzecz W. G. kwotę 3500 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 2 marca 2016 roku do dnia zapłaty i kwotę 792 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, a w pozostałej części powództwo oddalił.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o ustalenie, że postanowieniem z 13.04.2012 r. Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie XII C 15/12 z powództwa B. G. przeciwko W. G. o rozwód, udzielił zabezpieczenia przez zobowiązanie W. G. do uiszczania przez czas trwania postępowania o rozwód na rzecz małoletniej córki Z. G. kwot po 1000 złotych miesięcznie, płatnych z góry do rąk przedstawicielki ustawowej B. G., do dnia 10 każdego miesiąca poczynając od 4.01.2012 r. Wyrokiem częściowym z 29.10.2012 r. wydanym w sprawie VIII RC 474/11 w sprawie o alimenty, zasądzono od W. G. na rzecz córki Z. G. alimenty w wysokości:

- po 700,00 złotych miesięcznie za okres 14.07. – 4.12.2011 r.

- po 1000 złotych miesięcznie za okres 5.12.2011 r. – 3.01.2012 r.,

- 850,00 złotych tytułem skapitalizowanych alimentów, należne za okres od października 2010 r. do czerwca 2011 r.

Wyrokiem z 14.12.2012 r., wydanym w sprawie o sygn. XII C 15/12, Sąd Okręgowy w Łodzi m.in. rozwiązał przez rozwód związek małżeński stron oraz zasądził alimenty od W. G. na rzecz Z. G. w kwocie po 1400 złotych miesięcznie.

8 listopada 2012 roku W. G. wpłacił na rachunek bankowy, należący do B. G., kwotę 3500 złotych wskazując w tytule przelewu: „wyrok w spr. sygn. akt VIII RC 474/11”. Przedmiotowy przelew z rachunku W. G. w kwocie 3500 złotych został zaksięgowany na rachunku nr (...), należącym do B. G. i nie został zwrócony na rachunek nadawcy. Przedmiotowy rachunek bankowy należał do pozwanej od 2003 roku i wszelkie rozliczenia pomiędzy nią a powodem dokonywane były na ten rachunek w trakcie trwania związku małżeńskiego stron. Powód otrzymał od pozwanej wiadomość tekstową SMS dotyczącą wyrównania brakujących alimentów, ale wiadomość ta była uszkodzona, nie było widać nr rachunku. Z treści smsa nie wynikało, że chodzi o zmianę numeru konta. W banku powód nie uzyskał zaprzeczenia, że rachunek pozwanej jest zamknięty czy nieczynny.

Pozwana starała się wskazać powodowi numer rachunku bankowego, na który winien wpłacać alimenty w drodze wiadomości sms oraz email. W okresie rozstania stron, pozwana miała zaciągniętych dużo kredytów. Powód wiedział o problemach pozwanej z obsługą rachunków.

Komornik sądowy w toku egzekucji ściągnął od powoda całą należną kwotę alimentów. Powód w toku egzekucji powoływał się na wpłatę bezpośrednio na rachunek pozwanej kwoty 3500 zł, ale pozwana nie potwierdziła tej wpłaty. Komornik sądowy ustalił, że z dniem 8 października 2013 roku stan zaległości dotyczących należności alimentacyjnych na rzecz Z. G. obejmuje nadpłatę w wysokości 2283,73 złotych. Według stanu na 31 lipca 2014 roku zaległość wynosiła zero złotych.

Pozwana ostatecznie nie zwróciła na rzecz powoda kwoty 3500 złotych.

Pozwana zawarła w dniu 8 października 2003 roku z bankiem (...) S.A. umowę rachunku eurokonto nr (...). Pismem z 1.10.2011 r. Bank wypowiedział B. G. umowę wskazanego wyżej rachunku bankowego z zachowaniem 6 tygodni wypowiedzenia. Według stanu zadłużenia na dzień sporządzenia pisma, kwota zadłużenia wynosiła 499,24 złotych.

W dniu 12 lipca 2012 r. pozwana wystąpiła z pisemną prośbą o restrukturyzację zadłużenia z tytułu wyżej wymienionej umowy i zadeklarowała spłatę w miesięcznych ratach po 400,00 złotych. Pismem z dnia 31 lipca 2012 roku Bank (...) S.A. z siedzibą w W. poinformował pozwaną, że wyraża zgodę na spłatę zadłużenia z tytułu umowy eurokonta z dnia 8 października 2003 roku ewidencjonowanej pod nr (...) w 15 miesięcznych ratach płatnych do dnia 15-go każdego miesiąca, od sierpnia 2012 roku do października 2013 roku w wysokości po min. 400,00 złotych każda, przy czym ostatnia rata będzie stanowiła ratę wyrównującą płatną w kwocie pozostałego do spłaty zadłużenia. W piśmie tym bank wskazał, że należność wynikająca z ww. umowy na dzień sporządzenia pisma wynosi 5079,56 złotych.

Z uwagi na zaległość w kwocie 770,29 złotych w dniu 28 października 2013 r. Bank skierował do B. G. wezwanie do zapłaty. Spłata zadłużenia w kwocie 790,86 złotych nastąpiła 10 stycznia 2014 r. i wyczerpała roszczenia Banku z tytułu wyżej wymienionej umowy.

Bank nie informował pozwanej, że na przedmiotowy rachunek wpłynęły jakieś środki. Pozwana nie sprawdzała salda na przedmiotowym rachunku. O wpływie środków na przedmiotowy rachunek bankowy pozwana dowiedziała się w od komornika sądowego oraz z pisma pełnomocnika powoda. Pozwana nie miała dostępu do przedmiotowego rachunku. Po wypowiedzeniu umowy rachunku pozwana nie wypłacała z przedmiotowego rachunku żadnych kwot, nie korzystała z karty bankomatowej. Pozwana nie otrzymała od banku informacji, jakie środki znajdują się na tym rachunku, nie badała tego rachunku po wypowiedzeniu. Nie zwracała się o wyciąg z przedmiotowego konta.

W piśmie z 13 września 2016 r. Bank (...) S.A poinformował, że wypowiedzenie umowy rachunku nie powoduje jego zamknięcia. Zamknięcie E. może nastąpić tylko po całkowitym rozliczeniu należności z tytułu zadłużenia. Wypowiedzenie umowy E. jest równoznaczne z wypowiedzeniem umów o karty płatnicze rozliczane z E., o usługę (...) oraz o pożyczkę w E.. Bank wskazał, że oddział banku nie posiada pism B. G. z prośbą o utrzymanie rachunku o numerze (...) jak też, że po dacie wypowiedzenia nie było wypłat z rachunku, nie były wysyłane wyciągi, a po unieważnieniu karty do bankomatu (22 grudnia 2011 r.) nowa nie została wydana. Zadłużenie na wyżej wymienionym rachunku zostało uregulowane w całości w dniu 31.01.2014 roku.

Sąd I instancji stwierdził, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemal w całości. Powód dochodził zwrotu nienależnego świadczenia, dlatego postawy prawnej powództwa upatrywać należy w dyspozycji art. 410 k.c. W sprawie bezspornym było, że rzeczonej wpłaty powód dokonał celem zapłaty należności alimentacyjnych należnych córce stron. Zamierzony przez powoda cel nie został jednak osiągnięty. Pozwana, jako przedstawiciel ustawowy małoletniej wierzycielki, nie potwierdziła w toku egzekucji otrzymania rzeczonej kwoty od powoda (dłużnika alimentacyjnego), w związku z czym komornik sądowy wyegzekwował od powoda całą należność z tytułu wykonawczego. Aktualnie powód nie zalega z płatnością alimentów. Z zaświadczeń wystawionych przez komornika sądowego prowadzącego postępowanie egzekucyjne celem egzekucji alimentów na rzecz córki stron wynika, że nie istnieje żadna zaległość z tego tytułu oraz, że tytuły wykonawcze zostały spłacone bez uwzględniania należności wpłaconej przez powoda 8.11.2012 roku.

W toku postępowania powód przedstawił dowody potwierdzające, że kwota 3500 złotych została przez niego wpłacona na rachunek bankowy pozwanej i nie została mu zwrócona. Także pozwana nie kwestionowała, że kwota 3500 złotych nie została przez nią zwrócona powodowi.

Sąd Rejonowy podkreślił, że ocena zasadności stanowisk stron uwzględniać musi okoliczność istnienia tajemnicy bankowej, zdefiniowanej w art. 104 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe (Dz. U. nr 140, poz. 939 ze zm.). Przepis ten nakłada na bank obowiązek zachowania w tajemnicy wszystkich informacji dotyczących czynności bankowej, uzyskanych w czasie negocjacji, w trakcie zawierania i realizacji umowy, na podstawie której bank tę czynność wykonuje. Ustawa przewiduje jedynie enumeratywnie wskazane przypadki, w których podmioty trzecie mogą uzyskać przedmiotowe dane. Sytuacja będąca przedmiotem niniejszej sprawy nie podlega żadnemu ze wskazanych przypadków. Z tej przyczyny w gestii powoda pozostawała jednie możliwość uzyskania informacji, że wpłacił określone środki w określonej dacie na rachunek należący do pozwanej. Powód takie informacje w niniejszym postępowaniu przedstawił. Pozwana, w której w zaistniałym stanie rzeczy wyłącznej gestii pozostawało uzyskanie informacji odnośnie losów wpłaconej przez powoda kwoty, pomimo zobowiązania pod rygorem z art. 233 § 2 k.p.c. nie przedstawiła informacji pozwalających na ustalenie tego co stało się z kwotą wpłaconą na jej rachunek przez powoda w dniu 8 listopada 2012 r. Konsekwencje takiego stanu rzeczy na potrzeby niniejszego postępowania obciążać muszą pozwaną. Nie mogą tym samym odnieść zamierzonego przez pozwaną skutku jej twierdzenia, że nie wie co stało się z przedmiotową kwotą. Jedynie bowiem pozwana jako strona umowy rachunku bankowego mogła uzyskać informacje potrzebne do wyjaśnienia przedmiotowej kwestii.

Pozwana już w listopadzie 2012 roku otrzymała informację, że środki w kwocie 3500 złotych zostały wpłacone przez powoda na jej rachunek bankowy celem spłaty zadłużenia ze sprawy VIII RC 474/11. Nie podjęła jednak żadnych kroków zmierzających do wyjaśnienia przedmiotowej kwestii i nie potwierdziła tej wpłaty w postępowaniu egzekucyjnym. Wskutek tego cała należność wynikająca z tytułów wykonawczych alimentacyjnych została wyegzekwowana od powoda. W tych okolicznościach Sąd Rejonowy uznał, że pozwana już od listopada 2012 roku winna liczyć się z obowiązkiem zwrotu przedmiotowej kwoty. Pozwana utrzymywała wprawdzie, że wpłata została dokonana na zamknięty rachunek bankowy, ale dokumentacja bankowa tego nie potwierdza. Jakkolwiek w październiku 2011 r. bank skierował do pozwanej pismo z wypowiedzeniem umowy rachunku, to jednak rachunek ten w dalszym ciągu funkcjonował i przynajmniej do stycznia 2014 roku spłacane było zadłużenie związane z przedmiotowym rachunkiem.

W ocenie sądu I instancji bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostaje okoliczność, że po wpływie spornej kwoty pozwana nie dokonywała wypłat z rachunku z rachunku bankowego. Istotne jest, że środki wpłacone przez powoda trafiły na czynny rachunek bankowy należący do pozwanej i nie zostały mu zwrócone, ani przez bank, ani przez pozwaną. Sama pozwana ostatecznie przyznała, że zgromadzona w sprawie dokumentacja nie pozwala uznać, że jej rachunek został ostatecznie zamknięty - rozwiązany (art. 59 prawa bankowego). Okoliczność ta nie wynika ani z pisma Banku z 9.09.2016 r., ani z 27.12. 2017 r. Tymczasem przepis art. 59 a ust. 1 pkt. 2 ustawy prawo bankowe stanowi, że umowa rachunku bankowego, którego posiadaczem jest osoba fizyczna, niezawarta w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej ulega rozwiązaniu dopiero z upływem 10 lat od dnia wydania przez posiadacza rachunku ostatniej dyspozycji dotyczącej tego rachunku chyba, że umowa była zawarta na czas oznaczony dłuższy niż 10 lat. Przy czym, jeżeli nawet umowa uległa rozwiązaniu na podstawie powyżej wskazanej, uważa się ją - zgodnie z art. 59 a ust. 4 ustawy - za wiążącą do chwili wypłaty przez bank środków pieniężnych osobie posiadającej do nich tytuł prawny chyba, że stan środków pieniężnych na tym rachunku nie przekracza kwoty minimalnej określonej w umowie. Taki stan rzeczy prowadzi do wniosku, że jeżeli nawet środki wpłacone przez powoda istotnie nie zostały wykorzystane dla potrzeb spłaty zadłużenia, środki te w dalszym ciągu mogą znajdować się na przedmiotowym rachunku. Wierzytelność w tym zakresie przysługuje natomiast niewątpliwie pozwanej. Nie sposób zaś podzielić stanowiska pozwanej jakoby o wzbogaceniu pozwanej w zakresie przedmiotowej kwoty można było mówić dopiero w przypadku wypłaty przez nią wskazanych środków.

Nadto zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala wykluczyć, że środki wpłacone przez powoda służyły pokryciu zadłużenia pozwanej związanego z przedmiotowym rachunkiem. Zgodnie z art. 50 ust. 1 ustawy prawo bankowe posiadacz rachunku bankowego dysponuje swobodnie środkami pieniężnymi zgromadzonymi na rachunku. Jednak saldo rachunku w dacie wpływu środków powoda było ujemne, a z uwagi na zadłużenie przeterminowane wypłaty z rachunku zostały zablokowane. Z przedstawionej w niniejszym postępowaniu dokumentacji wynika jedynie, że należność została spłacona z zachowaniem warunków ugody, ale bez wskazywania w oparciu o jakie konkretnie kwoty wpłat i w jakich terminach. Wpłata środków w ramach ugody następować miała na ten sam rachunek bankowy, na który została przelana kwota 3500 złotych przez powoda. Ewentualna wpłata na rachunek kwoty wyższej niż ustalona w ugodzie minimalna kwota miesięcznej raty również czyniłaby zadość zawartej ugodzie. Nie zostało też przez pozwaną wykazane, ile ostatecznie wyniosło jej zadłużenie z przedmiotowej umowy, jak też jakie kwoty i w jakim terminie faktycznie wpłacała pozwana. Z dokumentów wynika jedynie, że na dzień 31 lipca 2012 roku zadłużenie wynosiło 5079,56 złotych, zaś ugoda obejmowała powinność zapłaty 15 rat w kwotach nie mniejszych niż 400,00 złotych, a zatem co najmniej kwoty 6000,00 złotych. Nie zostało również wykazane w jaki sposób zaliczane były wpłaty dokonywane na poczet przedmiotowego zadłużenia. W tym stanie rzeczy, hipotetyczne wyliczenia przedstawiane przez pozwaną, nieznajdujące oparcia w konkretnych dowodach dotyczących wysokości zadłużenia i sposobu jego spłat, nie mogą zostać uznane za miarodajne.

Sąd Rejonowy uznał, że w kontekście okoliczności niniejszej sprawy, relacji i postawy stron nie można uznać, by żądanie powoda było niezasadne w kontekście dyspozycji art. 5 k.c., bądź podlegało dyspozycji art. 411 pkt. 2 k.c. Przepis art. 411 pkt 2 k.c. powinien być stosowany w wyjątkowych sytuacjach, gdy oczywiste względy słuszności za tym przemawiają. W okolicznościach niniejszej sprawy takich okoliczności sąd I instancji się dopatrzył.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. i art. 455 k.c. Uwzględnił bezterminowy charakter zobowiązania, nowelizację przepisów, która od 1 stycznia 2016 r. wprowadziła odsetki ustawowe za opóźnienie oraz okoliczność, że na etapie przedsądowym powód nie wzywał pozwanej do zwrotu przedmiotowej kwoty. W rezultacie Sąd Rejonowy uznał, że pozwana pozostawała w opóźnieniu w zapłacie kwoty objętej pozwem od dnia następnego po doręczeniu jej odpisu pozwu, co miało miejsce w dniu 1 marca 2016 roku. W pozostałym zaś zakresie żądanie zasądzenia odsetek z tytułu opóźnienia w zapłacie nie zasługiwało na uwzględnienie.

O kosztach procesu sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. uwzględniając, że powód uległ jedynie co do niewielkiej części swojego żądania.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana B. G.. Zaskarżyła wyrok w części, tj. w pkt. 1 i 3.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na możliwość kontroli instancyjnej, tj. art. 328 § 2 k.p.c. w wyniku:

- sprzeczności pomiędzy ustalenia faktycznymi, poczynionymi przez sąd I instancji a rozważaniami prawnymi polegającej na ustaleniu, że pozwana nie skorzystała z wpłaconych środków w żaden sposób egro nie nastąpiło do chwili zamknięcia rozprawy jej wzbogacenie przy jednoczesnym wywiedzeniu, że jeżeli nawet środki wpłacone przez powoda nie zostały wykorzystane dla potrzeb spłaty zadłużenia, to nadal mogą znajdować się na przedmiotowym rachunku,

- wadliwego wywodu prawnego w wyniku pominięcia, że art. 405 k.c. odnosi się do wzbogacenia już zaistniałego, czego wyrazem jest przesłanka „uzyskał”, wyraźnie odnosząca się do czasu przeszłego, a nie „uzyska”.

2.  Naruszenie przepisów postępowania, które ma wpływ na treść orzeczenia:

- art. 233 § 1 k.p.c. w wyniku dostosowania oceny wiarygodności i mocy dowodowej przeprowadzonych dowodów pod z góry założoną tezę, iż pozwana według stanu rzeczy w chwili zamknięcia rozprawy była bezzasadnie wzbogacona w sytuacji, gdy całokształt materiału dowodowego opisany w uzasadnieniu w części faktycznej wskazuje, że pozwana wysłała powodowi sms i dwa maile z prawidłowym numerem konta (co sąd całkowicie pominął, opierając się na gołosłownym twierdzeniu powoda, że sms był uszkodzony, a ponadto pominął maile stanowiące formę dokumentową w rozumieniu art. 77 2 k.c. i art. 78 1 § 2 k.c.) oraz pominięcia faktu, że powód jest pracownikiem bankowym i w okresie dokonania wpłaty na wypowiedzialne konto miał dostęp do dokumentów pozwanej, fotografował wszystkie jej dokumenty, a nawet bieliznę i garderobę ergo dokonał wpłaty świadomie na niewłaściwe konto;

- art. 245 k.p.c. w wyniku pominięcia w aspekcie art. 77 2 k.c. i art. 78 1 § 2 k.c. dowodów z dokumentu prywatnego pochodzącego od instytucji zaufania publicznego z dnia 5 września 2016 roku z którego wynika, że wprawdzie „wypowiedzenie umowy rachunku nie powoduje jego zamknięcia. Zamknięcie następuje po całkowitym rozliczeniu należności z tytułu zadłużenia”, ale w zdaniu ostatnim jest zawarta informacja „Zadłużenie na wyżej wymienionym rachunku zostało uregulowane w całości w dniu 31 stycznia 2014 roku”, a tym samym wynika z tego zdania data zamknięcia rachunku;

- art. 316 k.p.c. w wyniku uchylenia się od wydania orzeczenia według wiarygodnego stanu sprawy na dzień zamknięcia rozprawy i uwzględnienia zaświadczenia banku, z którego wynika wprost brak jakichkolwiek wypłat z rachunku bankowego jak również brak dostępu do tego konta przez pozwaną czy też brak informacji o jakimkolwiek rozdysponowaniu tej kwoty ergo brak wzbogacenia pozwanej.

3.  Naruszenie prawa materialnego w wyniku jego wadliwego zastosowania a także wykładni, tj.:

- art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. w zw. z art. 353 k.c. przez to, że sąd wadliwie ustalił zaistnienie faktu wzbogacenia ergo uprawnienie strony powodowej żądania świadczenia, a po stronie pozwanej obowiązek jego spełnienia,

- art. 50 ustawy prawo bankowe poprzez jego wadliwe zastosowanie i ustalenie, iż pozwana mogła zostać bezpodstawnie wzbogacona poprzez zmniejszenie jej zobowiązania, podczas „gdy że w przypadku wpływu środków w kwocie 3.500 złotych na rachunek bankowy”, bank nie może pobrać tej kwoty na spłatę zobowiązania o ile posiadacz uzgodnił spłatę ratalną i ją realizuje, zaś posiadaczem była pozwana, która jak wynika z pisma banku nie dokonywała wypłat z rachunku.

4.  Sprzeczność rozważań z ustalonym stanem faktycznym, co doprowadziło do błędu w rozważaniach i wadliwe przyjęcie, iż pozwana skorzystała z wpłaconych przez powoda środków i została bezpodstawnie wzbogacona podczas gdy jak wynika z pism banku pozwana nie dokonując wypłaty środków z rachunku w żadnej postaci i spłacając zobowiązanie z własnych środków – nie skorzystała z wpłaconych przez powoda środków, a tym samym do chwili zamknięcia rozprawy nie doszło po jej stronie do wzbogacenia, a co najwyżej do ekspektatywy wzbogacenia.

W konkluzji apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie powództwa, jak również zasądzenie od powoda na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W apelacji sformułowano zarówno zarzuty naruszenia prawa procesowego, jak i prawa materialnego. W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów naruszenia prawa procesowego, bo prawidłowe przeprowadzenie postępowania dowodowego i niewadliwa ocena zgromadzonego materiału dowodowego są warunkiem poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych, bez czego nie jest możliwe trafne zastosowanie prawa materialnego.

W pierwszej kolejności stwierdzić należy, że nie jest trafny zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W myśl wskazanego przepisu uzasadnienie orzeczenia powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej, a mianowicie ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa. Naruszenie przepisu o sposobie uzasadnienia wyroku może być skutecznie podniesione tylko wyjątkowo, jeżeli uniemożliwia sądowi wyższej instancji kontrolę, czy prawo materialne i procesowe zostało należycie zastosowane.

W badanej sprawie treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie zawiera tego typu usterek, które uniemożliwiałyby przeprowadzenie kontroli instancyjnej i rozpoznanie apelacji. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera ustalenia faktyczne (strony 2 – 9 uzasadnienia) z przytoczeniem dowodów, w oparciu o które zostały poczynione oraz rozważania prawne (strony 9 – 15 uzasadnienia) ze wskazaniem podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. nie może polegać na błędnym ustaleniu stanu faktycznego, niewłaściwej ocenie materiału dowodowego czy wskazaniu nieprawidłowej podstawy prawnej orzeczenia. Uzasadnienie orzeczenia ma bowiem odtworzyć rozumowanie sądu, który wydał zaskarżone orzeczenie. Jeśli ten wymóg jest zachowany, nie dochodzi do naruszenia omawianego przepisu, nawet jeżeli rozstrzygnięcie nie jest trafne.

W dalszej kolejności należy rozważyć, czy ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny znajduje odzwierciedlenie w zgormadzonym materiale dowodowym oraz czy ocena tego materiału odpowiada wymaganiom z art. 233 § 1 k.p.c. Treść wystąpienia pełnomocnika pozwanej na rozprawie apelacyjnej odnosiła się m.in. do rozumienia powyższego przepisu i jego stosowania. Dlatego Sąd Okręgowy uznaje za potrzebne szersze uzasadnienie swojego stanowiska w tej kwestii.

Stosownie do wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. zasady swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Przyjmuje się, że granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają trzy czynniki: logiczny, ustawowy oraz ideologiczny. Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych. Pomiędzy wnioskami sądu nie może być sprzeczności, wszystkie wnioski muszą stanowić logiczną całość (czynnik logiczny). Swobodna ocena dowodów ujęta jest w ramy proceduralne (czynnik ustawowy). Sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Ocenie podlegają wszystkie przeprowadzone dowody, a sąd powinien uwzględnić również wszelkie towarzyszące im okoliczności mogące mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności dowodów (np. zachowanie stron, świadków, autentyczność pisma). Wreszcie sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów: wybrać te, na których się oparł i odrzucić te, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Moc dowodowa bowiem to nic innego jak przekonanie sądu, po przeprowadzeniu dowodu, o istnieniu lub nieistnieniu określonego faktu, którego dowód dotyczył. Na ocenę dowodów mają wreszcie wpływ czynniki subiektywne: inteligencja, zdolność kojarzenia, typ charakteru czy zasób doświadczeń życiowych sędziego (czynnik ideologiczny).

Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to taka ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, ocena dowodów może być skutecznie podważona. Strona, która zgłasza zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może poprzestać na przedstawieniu własnej oceny dowodów i polemice z sądem pierwszej instancji. Musi – posługując się argumentami jurydycznymi – wykazać na czym polega brak logiki lub przekroczenie reguł swobodnej oceny dowodów przez sąd.

Apelująca upatruje naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. na: - uznaniu za wiarygodne zeznań powoda w części odnoszącej się do otrzymania od pozwanej wiadomości sms, a mianowicie że była to wiadomość uszkodzona i powód nie wiedział, że dotyczy wskazania rachunku bankowego,

- braku odniesienia się do wiadomości przesłanych powodowi przez pozwaną w formie elektronicznej (mailowej) z informacjami o rachunku bankowym, na który powinien wpłacać alimenty,

- pominięciu okoliczności, że powód miał dostęp do dokumentów pozwanej i świadomie dokonał wpłaty na niewłaściwe konto.

Stosownie do przepisu art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Fakty prawnie relewantne to te, które zostały przytoczone przez powoda dla uzasadnienia wniesionego powództwa i które następnie podlegają udowodnieniu. Istotność określonych faktów w rozumieniu art. 227 k.p.c. wynika z przedmiotu postępowania, wiąże się z twierdzeniami faktycznymi stron, przede wszystkim z podstawą faktyczną powództwa. To powód - jako gospodarz sporu - decyduje o jego podmiotowym i przedmiotowym zakresie, a tym samym o faktach, które będą ustalane w postępowaniu dowodowym. Jeśli pozwany korzysta ze środków obrony przed uwzględnieniem powództwa, to również kształtuje zakres tego postępowania. Poza zakresem art. 227 k.p.c. pozostają te twierdzenia i dowody, które nie nawiązują do żądania pozwu. Sąd ustalając stan faktyczny i dokonując jego subsumpcji pod określoną normę prawną następczo określa, które fakty w danej sprawie okazały się istotne.

W rozpoznawanej sprawie powód wystąpił z powództwem o zwrot nienależnego świadczenia powołując się na następujące fakty:

- wpłatę kwoty 3500 zł na konto pozwanej tytułem alimentów należnych córce stron,

- wyegzekwowanie przez komornika alimentów należnych córce stron bez uwzględnienia kwoty wpłaconej na konto pozwanej.

Powyższe fakty są istotne dla rozstrzygnięcia i zostały udowodnione dokumentami przełożonymi do sprawy (zaświadczeniem banku, zaświadczeniami komornika), którym Sąd Rejonowy dał wiarę i na których się oparł.

Pozwana była aktywna w procesie, zgłosiła twierdzenia i dowody mające na celu wykazanie bezzasadności żądania pozwu:

- fakt wpłaty na nieprawidłowy rachunek,

- brak wzbogacenia po jej stronie.

Zgromadzony materiał dowodowy pozwala na ustalenie, że:

- powód w dniu 8.11.2012 r. wpłacił na rachunek pozwanej 3500 zł i ta kwota nie została mu przez bank zwrócona (pismo banku przedstawione przez powoda - k. 20),

- umowa rachunku, na który była dokonana powyższa wpłata została wypowiedziana pismem z 1.10.2011 r. w związku z brakiem spłaty zadłużenia przeterminowanego, ale wypowiedzenie umowy nie spowodowało zamknięcia rachunku (pismo banku przedstawione przez pozwaną - k. 37),

- w lipcu 2012 r. bank wyraził pozwanej zgodę na ratalną spłatę zadłużenia z tytułu umowy o limit kredytowy i kartę płatniczą kredytową; zadłużenie zostało uregulowane 31.01.2014 r. (pisma banku przedstawione przez pozwaną - k. 121 i 136, 144),

- ratalna spłata zadłużenia miała nastąpić w 15 miesięcznych ratach, do 15 –go dnia każdego miesiąca, po minimum 400 zł (z ostatnią ratą wyrównującą) w okresie od sierpnia 2012 r. do października 2013 r. (pisma banku przedstawione przez pozwaną - k.136, 144 i 137)

- w dniu 28.10.2013 r. bank skierował do pozwanej wezwanie do zapłaty w związku z zaległością w kwocie 770,20 zł; wpłata w wysokości 790,86 zł nastąpiła 10.01.2014 r. (pismo banku przedstawione przez pozwaną - k.137).

Powyższe fakty są istotne dla rozstrzygnięcia z uwagi na twierdzenia zgłoszone przez pozwaną. Zostały ustalone przez Sąd Rejonowy w oparciu o dokumenty przedstawione przez pozwaną, a znajdujące się na k. 37, 113, 121, 136, 137 (strona 7-9 uzasadnienia). Zatem zarzut pominięcia przez sąd I instancji dokumentów wystawionych przez bank, a złożonych do sprawy przez B. G. jest bezzasadny.

Zasadnie natomiast apelująca zarzuciła, że Sąd Rejonowy nie odniósł się do wiadomości mailowych, które znajdują się na k. 39-41 i 65-68 akt. Dla ścisłości należy odnotować, że nie jest to korespondencja pomiędzy stronami, lecz pomiędzy pozwaną a pełnomocnikiem powoda. Powyższe uchybienie nie ma jednak wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Okoliczność, czy powód wiedział o numerze rachunku, na który pozwana oczekiwała wpłat alimentów, nie jest istotna dla rozstrzygnięcia sporu o zwrot nienależnego świadczenia. Istotne jest to, czy rachunek, na który dokonał wpłaty należał do pozwanej. Zebrany zaś w sprawie materiał dowodowy (przede wszystkim pisma z banku przedstawione przez pozwaną) potwierdza, że wpłata została dokonana na rachunek pozwanej.

Podobnie należy ocenić podnoszoną przez pozwaną okoliczność przesłania powodowi informacji o numerze rachunku sms. To, czy wiadomość była uszkodzona (i czy w związku z tym powód wiedział o innym rachunku, na który pozwana oczekiwała wpłat alimentów), nie ma istotnego znaczenia w sprawie. Strony zgłaszały w tym zakresie sprzeczne twierdzenia. Sąd Rejonowy w tej kwestii dał wiarę powodowi. Jeśli pozwana tę ocenę chciała podważyć, to powinna była wskazać jakiego rodzaju wadliwością dotknięte było rozumowanie sądu. Brak w apelacji takiego wywodu, stanowi ona jedynie polemikę z oceną dokonaną przez Sąd Rejonowy, ale tej oceny nie podważa.

Wracając do ustaleń faktycznych w sprawie i wyprowadzonych z nich wniosków przez sąd I instancji.

Umowa rachunku została pozwanej wypowiedziana w 2011 roku, a powód dokonał wpłaty w 2012 roku. Z całą pewnością jednak rachunek w dacie wpłaty powoda nie był zamknięty. W apelacji znajduje się stwierdzenie, że: „Zadłużenie na wyżej wymienionym rachunku zostało uregulowane w całości w dniu 31 stycznia 2014 r roku, a tym samym wynika z tego zdania data zamknięcia rachunku”. Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik pozwanej przedstawił dokument, którym nie dysponował sąd I instancji, a z którego wynika, że rachunek pozwanej został zamknięty 24 lutego 2014 roku. Z zestawienia powyższych faktów wynika, że powód wprawdzie dokonał wpłaty na rachunek pozwanej, co do którego umowa została wypowiedzialna, ale:

- nadal był to rachunek pozwanej,

- rachunek nie był zamknięty w dacie wpłaty (8.11.2012 r.), bo został zamknięty kilkanaście miesięcy później,

- na omawianym rachunku utrzymywała się zaległość aż do stycznia 2014 roku.

Zgodnie z art. 231 k.p.c. sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów. Pomimo wypowiedzenia umowy, rachunek pozwanej nie został zamknięty aż do całkowitej spłaty zadłużenia. Zadłużenie to istniało w dacie dokonania wpłaty przez powoda i było wyższe niż wpłata powoda, utrzymywało się również w okresie późniejszym – aż do stycznia 2014 roku. Z powyższych faktów można wywieść, że wpłata dokonana przez powoda pomniejszyła zobowiązanie pozwanej wobec banku. Pozwana twierdzi co innego, ale swoich twierdzeń nie udowodniła. Nie ma w sprawie dowodów na okoliczność, że:

- porozumienie zawarte przez pozwaną z bankiem w 2012 roku, a dotyczące spłaty zadłużenia w ratach zabraniało pozwanej wcześniejszej spłaty zadłużenia, a bankowi zaliczenia wpłat dokonanych poza terminami ustalonymi dla poszczególnych rat,

- zadłużenie na rachunku pozwana wpłaciła z własnych środków, bez wykorzystania kwoty 3500 zł, która wpłynęła na ten rachunek (...).11.2012 r.

Sąd Rejonowy dostrzegł to i wyartykułował w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Apelująca stara się podważyć rozumowanie sądu I instancji, ale ogranicza się jedynie do polemiki z Sądem Rejonowym. Nie ma w apelacji argumentów jurydycznych wykazujących na czym polega brak logiki lub przekroczenie reguł swobodnej oceny dowodów przez sąd.

Należy podkreślić jeszcze jedną okoliczność, która wynika z pisma (...) SA, które zostało przedstawione przez powoda (k. 20): kwota 3500 złotych została zaksięgowana na rachunku należącym do pozwanej. Wszelkie dywagacje, co się z wpłatą stało i gdzie obecnie się znajduje są bezprzedmiotowe. Skoro Bank potwierdził, że zaksięgował wpłatę na konto pozwanej, to nie ma podstaw do czynienia ustaleń sprzecznych z omawianym dokumentem.

Podsumowując tę część rozważań: postawione w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego są bezzasadne. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w sprawie, w oparciu o prawidłowo przeprowadzone dowody i dokonał ich oceny z zachowaniem zasady wynikającej z 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy podziela w całości ustalenia faktyczne, jak i ocenę materiału dowodowego, poczynione przez sąd I instancji i przyjmuje za własne.

Nie można zgodzić się z apelującą, że Sąd Rejonowy naruszył prawo materialne, a w szczególności art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. i art. 353 k.c.

Zasadnicza teza apelacji o wadliwym przyjęciu, iż pozwana skorzystała z wpłaconych przez powoda środków i została bezpodstawnie wzbogacona w sytuacji, gdy dokonała wypłaty środków z rachunku w żadnej postaci i spłacając zobowiązanie z własnych środków – nie skorzystała z wpłaconych przez powoda środków, jest nie do obrony. Po pierwsze – o czym była mowa powyżej, jest to teza nieudowodniona. Po drugie, nie musiała nastąpić wypłata spornej kwoty z rachunku by pozwana z niej skorzystała. W art. 405 k.c. mowa jest o uzyskaniu korzyści majątkowej kosztem innej osoby. W piśmiennictwie i judykaturze prezentowane jest zgodne stanowisko co do tego, że postaci wzbogacenia mogą być różne. Nie jest wymagane, by w każdym przypadku nastąpiło przejście korzyści z majątku zubożonego do majątku wzbogaconego, polegające na tym, że korzyść „ubyła” z majątku zubożonego i „przybyła” w majątku wzbogaconym. Wzbogacenie może polegać na zaoszczędzeniu wydatków. Zmniejszenie długu stanowi korzyść majątkową. W świetle przesłanek z art. 405 k.c. nieuprawnione jest twierdzenie, że wzbogacony musi otrzymać korzyść „do ręki”. Pozwana nie musiała wypłacić spornej kwoty z rachunku, ani nią rozporządzić. Wystarczające było jej zaliczenie przez bank na zadłużenie pozwanej. Powód – z uwagi na tajemnicę bankową – nie mógł uzyskać od (...) SA informacji o sposobie wykorzystania kwoty przez niego wpłaconej. Takiej informacji nie mógł uzyskać również sąd rozstrzygający niniejszą sprawę. Natomiast pozwana – jako strona umowy z bankiem - mogła dowieść swoich twierdzeń o tym, że kwota wpłacona przez powoda nie pomniejszyła jej długu. Trafnie zatem Sąd Rejonowy uznał, że w realiach niniejszej sprawy nastąpiło odwrócenie ciężaru dowodu.

Powyższe rozważania Sąd Okręgowy czyni odnosząc się do wskazanego powyżej zarzutu apelacyjnego naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. i art. 353 k.c. W tym miejscu należy się jednak odnieść do podstawy prawnej żądania powoda, ponieważ powód sformułował swoje roszczenie jako zwrot nienależnego świadczenia.

Przepis art. 405 k.c. reguluje instytucję bezpodstawnego wzbogacenia. Postacią bezpodstawnego wzbogacenia (jej szczególnym rodzajem) jest nienależne świadczenie, o którym stanowi art. 410 § 1 k.c. Przepis art. 410 § 2 k.c. wskazuje cztery postacie nienależnego świadczenia, którym odpowiadają kondykcje (condictio) – roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia. Powód powoływał się na condictio ob rem, co zaaprobował Sąd Rejonowy.

Powód dokonał wpłaty na rachunek pozwanej. W niniejszej sprawie mamy więc do czynienia nie z bezpodstawnym wzbogaceniem, o którym stanowi art. 405 k.c., lecz z nienależnym świadczeniem, regulowanym w art. 410 k.c. To zaś ma konsekwencje dla oceny zasadności żądania zwrotu świadczenia. W tym miejscu warto odwołać się do orzecznictwa Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 24 listopada 2011 r. (I CSK 66/11, Lex nr 1133784) Sąd Najwyższy podkreślił, że: „Ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia należy rozumieć specyficznie w przypadku nienależnego świadczenia. Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne. W takim też przypadku nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której świadczenie zostało spełnione (accipiensa), jak również czy majątek spełniającego świadczenie (solvensa) uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia bowiem przesłankę powstania wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia”. Podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 21 kwietnia 2017 r. (I ACa 957/16, Lex nr 2300210): „Już sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie o jego zwrot. W takim przypadku nie zachodzi w zasadzie nawet potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło osobę, na rzecz której zostało spełnione oraz czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia bowiem przesłankę powstania wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia. Z chwilą spełnienia świadczenia nienależnego powstaje roszczenie kondykcyjne, którego treścią jest obowiązek dokonania czynności faktycznej lub prawnej stanowiącej świadczenie przeciwne do spełnionego”. Innymi słowy: stwierdzenie, że miało miejsce świadczenie nienależne zwalnia sąd z oceny, czy nastąpiło wzbogacenie po stronie pozwanej. Zbędne jest również ustalanie, czy accipiens powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Ustalenie, że otrzymał świadczenie, które aktualnie nie jest należne wystarcza do uwzględnienia powództwa o zwrot tego świadczenia.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, wskazać należy, że skoro na rachunek pozwanej wpłynęła sporna kwota, to jej zwrot nie jest rzeczą pomiędzy powodem a bankiem. Wbrew przekonaniu pozwanej, nawet jeżeli nie skorzystała z tej kwoty, to została zaksięgowana na jej rachunku i to pozwana jest zobowiązana do jej zwrotu. Fakt zaksięgowania spornej kwoty na rachunku pozwanej wynika wprost z pisma banku – k. 20. Powyższa konstatacja czyni zbędnym odniesienie się do zarzutu naruszenia art. 50 prawa bankowego.

Reasumując: przedstawione rezultaty kontroli instancyjnej prowadzą do wniosku, że apelacja jest nieuzasadniona, co skutkuje jej oddaleniem na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik postępowania, wyrażonej w art. 98 k.p.c. Apelacja pozwanej nie została uwzględniona w żadnej części i jest ona - jako strona przegrywająca - zobowiązana zwrócić przeciwnikowi procesowemu poniesione przez niego koszty na etapie postępowania drugoinstancyjnego. Stanowią je koszty zastępstwa procesowego wynoszące 450 złotych, ustalone na podstawie § 2 pkt 3 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015, poz. 1800).