Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1680/15

POSTANOWIENIE

Dnia 19 maja 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Ciechanowicz

Sędziowie:

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

SR del. Zofia Piwowarska

Protokolant:

stażysta Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 maja 2016 roku w S.

sprawy z wniosku Z. W. (1)

z udziałem E. W. (1)

o podział majątku

na skutek apelacji uczestniczki od postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 14 lipca 2015 roku, sygn. akt II Ns 1417/12

1.  zmienia zaskarżone postanowienie w ten sposób, że:

a)  punktowi I. litera d. nadaje następujące brzmienie „kwota 5.355,93 zł (pięć tysięcy trzysta pięćdziesiąt pięć złotych i dziewięćdziesiąt trzy grosze) stanowiąca równowartość 45,438 jednostek uczestnictwa w (...)”;

b)  punktowi III. nadaje następujące brzmienie „dzieli majątek wspólny Z. W. (1) i E. W. (1) i znosi współwłasność przedmiotów majątkowych opisanych w punkcie I. w ten sposób, że składniki majątkowe opisane w punkcie I. o łącznej wartości 207.714,47 zł (dwieście siedem tysięcy siedemset czternaście złotych i czterdzieści siedem groszy) przyznaje na wyłączną własność Z. W. (1)”;

c)  punktowi IV. nadaje następujące brzmienie „tytułem wyrównania udziałów w majątku wspólnym zasądza od Z. W. (1) na rzecz E. W. (1) kwotę 85.071,42 zł (osiemdziesiąt pięć tysięcy siedemdziesiąt jeden złotych i czterdzieści dwa grosze) płatną w terminie 1 (jednego) miesiąca od uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w przypadku opóźnienia w płatności”;

d)  punktowi V. nadaje następujące brzmienie „nakazuje uczestniczce E. W. (1), aby wydała wnioskodawcy Z. W. (1) lokal mieszkalny opisany w pkt. I. a) orzeczenia w terminie 3 (trzech miesięcy) od przekazania jej kwoty wskazanej w pkt. IV. postanowienia”;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  ustala, iż każdy z uczestników ponosi koszty postępowania apelacyjnego związane ze swoim udziałem w sprawie;

4.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie na rzecz adwokata K. G. kwotę 2.214 (dwa tysiące dwieście czternaście) złotych, w tym podatek od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu uczestniczce postępowania w postępowaniu apelacyjnym.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Zbigniew Ciechanowicz SSR del. Zofia Piwowarska

Sygn. akt II Ca 1680/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z wniosku Z. W. (1) z udziałem E. W. (1) postanowieniem z dnia 14 lipca 2015 roku:

- w punkcie I ustalił, że w skład majątku wspólnego Z. W. (1) i E. W. (1) wchodzą: a) lokal mieszkalny nr (...), stanowiący odrębną nieruchomość, położony w S. przy ul. (...) wraz z udziałem (...) w częściach wspólnych budynku i gruncie objętych księgą wieczystą Kw nr (...), dla którego Sąd Rejonowy Szczecin P. i Zachód w S. prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...) o wartości 173 000 (sto siedemdziesiąt trzy tysiące) złotych; b)ruchomości stanowiące wyposażenie mieszkania w postaci: kanapotapczanu, dwóch foteli, czterech krzeseł, telewizora S., wieży audio, pralki, lodówki i kuchenki mikrofalowej – bez wartości, c)kwota 29358,54 złotych (dwadzieścia dziewięć tysięcy trzysta pięćdziesiąt osiem złotych pięćdziesiąt cztery grosze) znajdująca się na rachunkach bankowych prowadzonych w banku (...) S.A. na rzecz Z. W. (1) (nr rachunków (...) i (...)), d) kwota 5081,79 złotych (pięć tysięcy osiemdziesiąt jeden złotych siedemdziesiąt dziewięć groszy) stanowiąca wartość 45,438 jednostek uczestnictwa w (...);

- w punkcie II ustalił, że Z. W. (1) poczynił nakłady i wydatki na majątek wspólny w kwocie 37571,63 złotych (trzydzieści siedem tysięcy pięćset siedemdziesiąt jeden złotych sześćdziesiąt trzy grosze);

- w punkcie III podzielił majątek wspólny Z. W. (1) i E. W. (1) w ten sposób, że składniki majątkowe opisane w punkcie I o łącznej wartości 207440,33 złotych (dwieście siedem tysięcy czterysta czterdzieści złotych trzydzieści trzy groszy) przyznaje na wyłączną własność Z. W. (1),

- w punkcie IV tytułem wyrównania udziałów w majątku wspólnym zasądził od Z. W. (1) na rzecz E. W. (1) kwotę 84934,35 złotych (osiemdziesiąt cztery tysiące dziewięćset trzydzieści cztery złote trzydzieści pięć groszy) płatną w terminie 1 (jednego) miesiąca od uprawomocnienia się niniejszego orzeczenia, z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia w płatności,

- w punkcie V nakazał uczestniczce E. W. (1) aby wydała wnioskodawcy Z. W. (1) lokal mieszkalny opisany w pkt I a) orzeczenia w terminie 1 (jednego miesiąca) od przekazania jej kwoty wskazanej w pkt IV postanowienia;

- w punkcie VI oddalił wnioski w pozostałym zakresie,

- w punkcie VII nakazał pobrać od wnioskodawcy i uczestniczki na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie) kwoty po 1016,76 złotych (jeden tysiąc szesnaście złotych siedemdziesiąt sześć groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

- w punkcie VIII przyznaje adwokatowi K. G. kwotę tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną E. W. (1) z urzędu;

- w punkcie IX ustalił, że koszty postępowania – w pozostałej części każdy z uczestników postępowania ponosi we własnym zakresie.

Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

E. W. (1) i Z. W. (1) zawarli związek małżeński 25 grudnia 1979 roku. Wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z 30 września 2011 roku, sygn. X RC 1472/10 małżeństwo E. i Z. W. zostało rozwiązane przez rozwód z winy obu stron. Wyrok ten uprawomocnił się 22 lutego 2012 roku w związku z oddaleniem w tym dniu apelacji pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego. Małżonkowie pozostawali w trakcie trwania małżeństwa w ustroju wspólności majątkowej

3 grudnia 2003 roku małżonkowie W. nabyli prawo własności lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w S. przy ul. (...) wraz z udziałem (...) w częściach wspólnych budynku i działce gruntu, dla którego prowadzona jest księga wieczysta Kw nr (...). Cena po bonifikacie wyniosła 8410,15 złotych, koszty notarialne poniesione przez nabywców to kwota 1968,92 złotych. Pieniądze na nabycie lokalu pochodziły z darowizny dokonanej przez ojca wnioskodawcy – W. W. (2), na jego rzecz. Nieruchomość przy ul. (...), w stanie na chwilę ustania wspólności majątkowej, warta jest obecnie 173 000 złotych. Od rozpoczęcia postępowania rozwodowego w 2010roku, E. W. (1) mieszka w przedmiotowym lokalu wraz z dorosłym synem G., wtedy bowiem przyjechali do S. z L., miejscowości koło O.. Z. W. (1) zajmuje również mieszkanie, w całości ponosi koszty utrzymania nieruchomości. Okresowo tylko nie przebywa w mieszkaniu, np. gdy odwiedza swoich rodziców. Do kwietnia 2015 roku - przez ostanie trzy lata - w lokalu uczestników mieszkała również konkubina syna byłych małżonków z dwojgiem małoletnich dzieci. Z. W. (1) nie wyrażał zgody na wprowadzenie się N. P.. W 2000 roku E. W. (1) wyjechała z dziećmi do L. pod O.. Kobieta podjęła tam studia, w celu podwyższenia kwalifikacji, studiować zaczęła również córka uczestników, a syn kontynuował naukę. Po zakończeniu nauki uczestniczka rozpoczęła pracę zawodową, opiekowała się też swoją mamą. Wyjazd w rodzinne strony uczestniczki miał również obniżyć koszty utrzymania rodziny. Początkowo małżonkowie odwiedzali się częściej, aż do zaprzestania przyjazdów. E. W. (1) wróciła do domu w związku ze złożeniem przez jej męża pozwu o rozwód. W czasie pobytu żony poza miejscem zamieszkania Z. W. (1) przesyłał jej pocztą kwoty pieniężne na utrzymanie w wysokości 400-1300 złotych., na co w latach 2007 – 2011 wydatkował łącznie około 45 000 złotych. W tym też czasie wyłącznie on ponosił koszty utrzymania mieszkania przy ul. (...). Po ponownym zamieszkaniu uczestniczki i wspólnego syna małżonków wraz z konkubiną i dziećmi, z mieszkania nr (...) przy ul. (...) dochodziły odgłosy awantur, były interwencje policji, także z inicjatywy sąsiadów, którzy skarżyli się na zachowanie lokatorów tego mieszkania do zarządcy. W związku ze zwolnieniem ze służby wojskowej Z. W. otrzymał w 2007roku kwotę 38296 złotych. Na dzień 22 lutego 2012roku w uczestnik posiadał w banku (...) dwa rachunki bankowe opiewające na łączną kwotę 29358,54 złotych. W tej samej dacie wnioskodawca posiadał 45,438 jednostek uczestnictwa w (...) o wartości 5081,79 złotych.

Z. W. (1) ma 59 lat, jest na emeryturze, z którą związane jest świadczenie na poziomie 3500 złotych. Mężczyzna zobowiązany jest płacić na rzecz żony 500 złotych tytułem alimentów, nie ma z tego tytułu żadnych zaległości. Utrzymanie nieruchomości, w której mieszka pochłania kwotę około 950 złotych miesięcznie. Wnioskodawca nie ma żadnych innych zobowiązań. E. W. (1) ma 55 lat, z zawodu jest nauczycielką, pracuje obecnie w szkole w S.Z. – w świetlicy – gdzie zarabia 2200 złotych netto. Kobieta ma 2000 złotych oszczędności, nie ma zobowiązań. Według deklaracji uczestniczka płaci za gaz i prąd około 100- 150 złotych miesięcznie

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy uznał, że żądanie wnioskodawcy Z. W. (1), dotyczące podziału majątku wspólnego byłych małżonków, okazało się zasadne, albowiem z chwilą ustania wspólności majątkowej małżonków, każdy z nich ma uprawnienie do żądania podziału majątku dorobkowego.

Sąd Rejonowy wskazał, że dokonanie prawidłowego podziału majątku wymaga ustalenia składu i wartości przedmiotów wchodzących w jego skład. Sąd Rejonowy podał, że zasadą jest, że podział majątku wspólnego obejmuje przedmioty majątkowe, które istnieją zarówno w chwili ustania wspólności, jak i w chwili orzekania. Nie uwzględnia się więc tych przedmiotów, które wprawdzie wchodziły w skład majątku wspólnego, ale zostały zbyte lub zużyte w sposób odpowiadający prawu. Przy ustalaniu składu majątku bierze się także pod uwagę te przedmioty majątkowe, które już nie istnieją, bowiem zostały bezprawnie zbyte lub roztrwonione przez jedną ze stron. Takie przedmioty traktuje się jako zwiększające aktualny skład i wartość majątku wspólnego, a ich wartość przy podziale podlega zaliczeniu na poczet udziału strony, która je zużyła. Sąd Rejonowy wskazał, że podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej regulują przepisy art. 43-46 k.r.o., a z mocy art. 46 k.r.o. odpowiednio przepisy o dziale spadku, tzn. art. 1035-1046 k.c. i art. 1070 i 1079 k.c., które odsyłają (art. 1035 i 1070 k.c.), co do kwestii w nich nieuregulowanych, do przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych, tj. art. 210-221 k.c. Sąd Rejonowy podniósł, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntował się pogląd, zgodnie z którym art. 31 k.r.o. stwarza domniemanie przynależności do majątku dorobkowego przedmiotów majątkowych nabytych w czasie trwania wspólności ustawowej przez oboje małżonków lub przez jednego z nich, zaś przynależność określonych przedmiotów do majątku osobistego obowiązany jest udowodnić zainteresowany małżonek. Jednocześnie domniemanie powyższe można obalić poprzez wykazanie, że nabycie przedmiotu majątkowego nastąpiło ze środków finansowych stanowiących majątek osobisty. Sąd Rejonowy wskazał, że okolicznością bezsporną w niniejszej sprawie było, iż w skład majątku wspólnego uczestników postępowania wchodziło prawo własności lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w S. przy ul. (...). Nie budziło również wątpliwości, że w trakcie trwania związku nabyte zostały elementy jego wyposażenia wskazane we wniosku. Sąd Rejonowy wskazał, że wartość nieruchomości ustalona została w oparciu o opinię biegłej B. K., przy uwzględnieniu jej stanu na datę ustania wspólności majątkowej i cen obecnych. Opinia ta została sporządzona prawidłowo, była logiczna i w jasny sposób przedstawiała zastosowaną metodę wyceny; nadto nie była kwestionowana przez uczestników postępowania. Wartość ruchomości z kolei przyjęta została na podstawie ostatniego stanowiska uczestniczki, która wskazywała, że elementy wyposażenia nie przedstawiają żadnej wartości. Sąd Rejonowy wskazał, że reprezentowani przez pełnomocników zawodowych uczestnicy postępowania nie wnosili o ustalenie wartości tych składników w inny sposób, nie został zwłaszcza złożony wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego. Sąd Rejonowy podzielił także stanowisko uczestniczki, że do składu majątku podlegającego podziałowi, należy zaliczyć środki pieniężne zgromadzone na rachunku prowadzonym na nazwisko Z. W. (1) na chwilę ustania wspólności majątkowej oraz istniejące, na ów czas jednostki uczestnictwa w (...). Sąd Rejonowy wskazał, że choć w chwili obecnej środki te nie są zdeponowane w dotychczasowych miejscach, to jak podał – w trakcie uzupełniającego przesłuchania – wnioskodawca, nadal dysponuje on tymi oszczędnościami, w wysokości zbliżonej do tych znajdujących się na rachunkach. Sąd Rejonowy podniósł, że w zakresie przeznaczenia wymienionych wyżej składników tj. w szczególności nieruchomości lokalowej, w kontekście podziału majątku, stanowiska uczestników postępowania były rozbieżne. Wnioskodawca, tak jak uczestniczka na swoją rzecz, konsekwentnie wnosił o przyznanie jemu przedmiotowego lokalu. E. W. (1) argumentowała, że ani ona ani dorosły syn uczestników postępowania nie posiadają innego miejsca zamieszkania, także Z. W. (1) wskazywał, że nie ma innego mieszkania, a fakt okresowo przebywania poza miejscem zamieszkania wynika z chęci odwiedzania rodziców, a także powodowany jest napiętą sytuacją w domu. Sąd Rejonowy uznał, że na uwzględnienie zasługuje stanowisko wnioskodawcy. To Z. W. (1) dbał nieprzerwanie o substancję lokalu, ponosił koszty jego utrzymania, czynił nakłady. On też uwiarygodnił możliwość zdobycia środków na spłatę udziału uczestniczki. W przeciwieństwie do niego, E. W. (1), w toku trwającego 3 lata postępowania, składała jedynie gołosłowne deklaracje dotyczące gromadzenia środków na spłatę byłego męża. W przekonaniu Sądu Rejonowego, działała rozmyślnie, kiedy mijając się z prawdą wskazywała, że ma dostęp do środków zgromadzonych na rachunku matki, po to aby bezpośrednio przed zakończeniem sprawy wskazać, że właściwie środki te są na innym rachunku(!) Złożenie oświadczeń partnera uczestniczki (którego istnieniu zaprzeczała uprzednio) oraz matki, nie mogło odmiennie wpłynąć na ocenę zdolności E. W. do wywiązania się z zobowiązania związanego z podziałem majątku. Jeśli może ona skorzystać z ich pomocy, to w sytuacji powstałej w związku z wydanym orzeczeniem, może przy wykorzystaniu środków ze spłaty od wnioskodawcy oraz deklarowanych pożyczek(?) kupić inne, wybrane przez siebie mieszkanie. Nie mogło stanowić argumentu za przyznaniem mieszkania uczestniczce to, że dorosły syn byłych małżonków nie ma innego lokalu, a nie robi nic w tym kierunku, bo ojciec obiecał mu pomoc w zakupie mieszkania(!) G. W. nie był uczestnikiem postępowania, nie do niego należy majątek wspólny, a więc jego sytuacja – jako osoby dorosłej – nie mogła mieć żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Dodatkowo za przyznaniem mieszkania wnioskodawcy – według Sądu Rejonowego - przemawiały fakty związane ze sposobem korzystania z przedmiotowego lokalu. Oto osoby nie związane z lokatorami mieszkania nr (...) przy ul. (...) wskazywały, że od czasu powrotu uczestniczki i jej syna w mieszkaniu mają miejsce awantury, wzywana była policja, a mieszkanie było niszczone. Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do zakwestionowania twierdzeń S. K. i Z. W. (3) o tym, że to bez udziału wnioskodawcy między uczestniczką a jej synem i jego konkubiną do awantur dochodziło. Świadkowie ci nie dali żadnych podstaw do uznania, że zeznawali niegodnie z rzeczywistością, w celu sprzyjania którejkolwiek ze stron.

Dokonując podziału majątku Sąd Rejonowy przyznał również Z. W. (1) środki zgromadzone na rachunku bankowym na jego nazwisko na 22 lutego 2012 roku oraz jednostki uczestnictwa wg – wobec ich zbycia – wartości na ten sam dzień. Sąd nie podzielił stanowiska E. W. (1) o istnieniu podstaw do rozliczenia w ramach niniejszego postępowania kwoty około 40000 złotych uzyskanej z tytułu odprawy emerytalnej, w sytuacji gdy nie zostało wykazane, aby wnioskodawca zużył ją w sposób bezprawny, wyłączając w tym względzie oświadczenie zainteresowanej. Przeciwnie, zdaniem sądu, ustalenia niniejszego postępowania prowadzą do wniosku, że Z. W. (1) zużył te pieniądze na bieżące utrzymanie swoje, mieszkania oraz żony, której od uzyskania odprawy przesłał około 45 000 złotych. Tym samym Sąd Rejonowy uznał, że jedynie środki finansowe włączone do majątku wspólnego i w ramach jego podziału rozliczone, stanowiły jedyne oszczędności, poczynione min. dzięki uzyskanej odprawie.

Sąd Rejonowy wskazał, że w myśl art. 43 § 1 k.r.o., oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Wskazany przepis ustanawia zasadę równych udziałów małżonków w majątku wspólnym po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej, co jest wyrazem równego traktowania małżonków i ich równouprawnienia w stosunkach majątkowych po ustaniu wspólności majątkowej. Wprawdzie § 2 wskazanego artykułu przewiduje wyjątek od tej zasady stanowiąc, że z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku, jednakże w przedmiotowej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca. Wbrew stanowisku uczestniczki, Sąd Rejonowy nie dopatrzył się podstaw do przyjęcia za nią, że wnioskodawca w mniejszym stopniu przyczynił się do powstania majątku wspólnego. W szczególności wskazać należy, że nie zostały ani w orzecznictwie ni piśmiennictwie precyzyjnie wskazane „ważne powody”, do których odwołuje się ustawodawca. Na gruncie praktyki utrwalone jest natomiast stanowisko, że sąd z rozwagą i z rzadka jedynie sięgać powinien po tę regulację, pozbawiającą jednego z małżonków ustawowego prawa do równego podziału majątku dorobkowego. Stąd też regulację tę stosuje się zwłaszcza wtedy, gdy można zarzucić jednemu z małżonków, że działa w sposób nacechowany negatywnie i, bądź trwoni wspólny dorobek, bądź mając takie możliwości, nie przyczynia się celowo do jego powstania. Nie można zarzutu takiego postawić Z. W. (1). Zdaniem sądu Rejonowego, zarzut mniejszego wkładu wnioskodawcy w gromadzenie majątku wspólny był chybiony, podniesiony wyłącznie w celu poprawienia sytuacji uczestniczki, w szczególności uzyskania większej spłaty, ewentualnie orzeczenia wobec niej mniejszego zobowiązania na rzecz Z. W. (1). Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności zaś zeznania świadków wskazanych przez E. W., nie zdołały zdeprecjonować wkładu wnioskodawcy w powstanie majątku wspólnego.

Sąd Rejonowy wskazał, że przed ustaleniem wysokości dopłaty należało rozstrzygnąć pozostałe żądania stron. Postępowanie o podział majątku wspólnego ma charakter kompleksowy, gdyż poza podziałem w sensie ścisłym, obejmuje również rozstrzygnięcia o wzajemnych roszczeniach majątkowych. Poza wspomnianym już żądaniem ustalenia nierównych udziałów, jest to żądanie rozliczenia nakładów i wydatków.Kwestię rozliczeń między małżonkami z tytułu wydatków i nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątki odrębne każdego z małżonków oraz wydatków i nakładów poczynionych z majątków odrębnych na majątek wspólny reguluje art. 45 k.r.o., zgodnie z którym każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, za wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód, może zaś żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swego majątku osobistego na majątek wspólny. Nie można jednak żądać zwrotu nakładów i wydatków zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności. Zwrotu dokonywa się przy podziale majątku wspólnego; jednakże sąd może nakazać wcześniejszy zwrot, jeżeli wymaga tego dobro rodziny. Sąd Rejonowy wskazał, że ustawa nie zawiera definicji wydatków i nakładów, natomiast w literaturze przyjmuje się, że wydatki i nakłady poczynione na określony majątek oznaczają wydatki i nakłady poczynione na poszczególne składniki tego majątku. Poczynienie nakładów i wydatków z majątku osobistego to uszczuplenie jego masy na cele nie związane z tym majątkiem. Sąd Rejonowy wskazał, że wnioskodawca wniósł o ustalenie, iż został dokonany przez niego nakład na nieruchomość wspólną w kwocie 10 000 złotych. Wywodził to z faktu, że otrzymał od swego ojca darowiznę w tej wysokości, która została dokonana w celu przeznaczenia na nabycie prawa do lokalu, podlegającego podziałowi i w ten sposób zużyta. Mając na względzie zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, zwłaszcza zaś zeznania W. W. (2), Sąd Rejonowy podzielił stanowisko Z. W. (1) w tej mierze. W szczególności uznał, że brak jest podstaw do zakwestionowania twierdzeń darczyńcy, co do tego, że określonej darowizny dokonał. Fakt jej przyjęcia pozostaje też w związku z ustaleniami niniejszego postępowania. Sąd Rejonowy wskazał, że zapomina uczestniczka, kwestionująca fakt pochodzenia środków na nabycie wspólnego mieszkania od jej teścia, iż sama podała, że na ów czas sytuacja materialna małżonków była trudna, co uprawdopodobnia fakt skorzystania ze środków pochodzących od rodziców wnioskodawcy. Zgłoszenie przez nią, że środki te darowała jej mama stanowiło, zdaniem sądu, jedynie przeciwwagę dla stanowiska jej byłego męża i nie zostało, w żaden sposób udowodnione. Sąd Rejonowy uznał, że jeśli idzie natomiast o zgłoszenie przez uczestniczkę nakładu w postaci rozliczenia kaucji wpłaconej na uzyskanie kwatery, to choć faktowi temu nie zaprzeczył wnioskodawca, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika uczestniczka nie wskazała, w jaki sposób wielkość ta, która pozostała bez wpływu na nabycie mieszkania, miałaby zostać rozliczona. Nie należy bowiem tracić z pola widzenia okoliczności związanych z regulacjami dotyczącymi nakładów, a zwłaszcza tego, że rozliczenie tych dokonanych z majątku osobistego na wspólny, podlega regulacjom dowodowym aktualnym dla postępowania procesowego. W postępowaniu nieprocesowym bowiem, sąd z urzędu ustala i dokonywa rozliczeń w zakresie nakładów z majątku wspólnego na osobisty, któregokolwiek z małżonków.

Sąd Rejonowy wskazał, że podstawą rozliczenia w postępowaniu o podział majątku nakładów i wydatków poniesionych przez strony z tytułu utrzymania nieruchomości wspólnej stanowi odpowiednio stosowany art. 207 k.c. Odnośnie wydatków i nakładów zgłoszonych przez wnioskodawcę, a związanych z utrzymaniem mieszkania, sąd uwzględnił w całości kwoty wydatkowane przez niego na pokrycie kosztów związanych z korzystaniem ze wspólnego lokalu. Jest to nierozerwalnie związane z faktem, że od ustania wspólności majątkowej do chwili orzekania w sprawie, uczestniczka zamieszkiwała wraz z wnioskodawcą w przedmiotowym lokalu, a nie ponosiła żadnych kosztów związanych z jego utrzymaniem. Co więcej za jej sprawą przez pewien okres mieszkały dodatkowe cztery osoby (oprócz syna stron, jego konkubina oraz dwoje małoletnich dzieci), w związku z czym wyższe zapewne były koszty zużycia gazu, wody czy energii elektrycznej. W tych okolicznościach obciążenie E. W. (1) obowiązkiem poniesienia tych kosztów na równi z wnioskodawcą – poprzez rozliczenie ich, jest zdaniem sądu ze wszech miar uzasadnione.

Sąd Rejonowy wskazał, że dokonując ostatecznego rozliczenia, zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestniczki kwotę 84934,35 złotych płatną w terminie jednego miesiąca. Kwota wskazana jako dopłata wynika z rozliczeń pomiędzy byłymi już małżonkami. Wartość całego majątku została bowiem ustalona na kwotę 207440,33 złotych. Udziały stron w majątku wspólnym były równe. W związku z tym wartość udziału każdego z małżonków stanowiła kwotę 103720,16 złotych. Wnioskodawca otrzymał wszystkie składniki, a zatem za dużo o połowę. W związku z tym, że ustalone zostało, że poczynił on nakłady i wydatki na nieruchomość wspólną na jej nabycie (10000 złotych) oraz z tytułu utrzymania nieruchomości od marca 2012 roku – (27571,63 złotych), kwotę należnej spłaty pomniejszono o ½ owego nakładu, co daje kwotę 84934,35 złotych, która stanowi dopłatę.

Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z art. 46 kro w zw. z art. 1035 k.c. w zw. z art. 212 § 3 zd. 1 k.c. jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, wysokość i termin uiszczenia odsetek, a w razie potrzeby także sposób ich zabezpieczenia. Sąd Rejonowy przy ustalaniu terminu płatności uwzględnił deklarację Z. W. (1), nadto potrzeby uczestniczki, która nie ma własnej nieruchomości. Odroczenie płatności dopłaty na wskazany okres nie naruszy interesów uczestniczki, nie jest on bowiem na tyle odległy, aby dopłata pozbawiona została realnej wartości ekonomicznej. Skorelowany, z obowiązkiem spłaty na rzecz uczestniczki, został jej obowiązek wydania nieruchomości wspólnej po upływie miesiąca od uzyskania od wnioskodawcy środków pieniężnych. W okresie tym E. W. (1) będzie mogła zabezpieczyć swoje potrzeby mieszkaniowe. Sąd Rejonowy wskazał, że skoro ma możliwość skorzystania z pomocy finansowej matki oraz przyjaciela, we wskazanym czasie może nabyć własne mieszkanie, w których zaspokoi potrzeby także wspólny syn byłych małżonków.

Rozstrzygając o kosztach postępowania Sąd Rejonowy kierował się treścią art. 520 § 1 k.p.c. zgodnie z którym każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie.

Apelację od powyższego postanowienia wniosła uczestniczka postępowania, która zaskarżyła je w zakresie punktów od I do VII i wniosła o zmianę postanowienia poprzez:

a/ ustalenie, że w skład majątku wspólnego prócz składników wymienionych w punkcie I sentencji orzeczenia wchodzi także kwota 38296 złotych tytułem odprawy otrzymanej w związku ze zwolnieniem ze służby wojskowej;

b/ ustalenie, że strony w nierówny sposób przyczyniły się do powstania majątku wspólnego i orzeczenie nierównych udziałów w wysokości 20 % na rzecz wnioskodawcy i 80 % na rzecz uczestniczki;

c/ oddalenie wniosku o rozliczenie nakładów poczynionych przez wnioskodawcę;

d/ podział majątku wspólnego i przyznanie uczestniczce na wyłączną własność składników majątkowych wchodzących w skład majątku wspólnego z obowiązkiem spłaty na rzecz uczestnika 20 % jego wartości w terminie 1 miesiąca od dnia uprawomocnienia się orzeczenia

ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji

Uczestniczka zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1/ obrazę prawa materialnego, to jest art. 43 § 2 k.r.o. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że zaistniała przesłanka „ważnych powodów” uzasadniająca ustalenie nierównych udziałów;

2/ mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie nieprawidłowej oceny dowodów, a w konsekwencji dokonania nieprawidłowych ustaleń faktycznych w postaci”

a/ otrzymanie przez wnioskodawcę od W. W. (2) darowizny w wysokości 10.000 złotych w sytuacji, gdy znajdująca się w aktach sprawy umowa darowizny oraz zeznania świadka są niewiarygodne i stoją w sprzeczności z twierdzeniami uczestniczki, umową pożyczki z dnia 3 grudnia 2003 roku oraz zeznaniami S. P.;

b/ zamieszkiwania Z. W. (1) w lokalu przy ul. (...) w sytuacji, gdy z zeznań G. W. i Z. W. (3) wynika, że od chwili wprowadzenia się do lokalu uczestniczki, to jest od 2010 roku wnioskodawca nie zamieszkuje w tym lokalu, a jedynie okresowo w nim przebywa;

c/ braku zamieszkiwania na dzień orzekania w lokalu N. P. oraz dwojga wnucząt stron;

d/ zużycia przez wnioskodawcę kwoty otrzymanej z tytułu odprawy na bieżące potrzeby rodziny;

e/ istnienia „większych możliwości i gwarancji” spłaty po stronie wnioskodawcy aniżeli uczestniczki.

W odpowiedzi na apelację uczestniczki postępowania wnioskodawca wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy kosztów zastępstwa w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja uczestniczki postępowania zasługiwała na uwzględnienie jedynie w nieznacznej części.

Na wstępie zaznaczyć trzeba, że w postępowaniu o podział majątku wspólnego sąd obowiązany jest z urzędu ustalić skład i wartość majątku wspólnego [vide art. 684 k.p.c. w związku z art. 46 k.r.o.]. Obowiązek ten ciąży także na sądzie odwoławczym, który w granicach zaskarżenia powinien – niezależnie od zarzutów apelacji – skontrolować prawidłowość postanowienia sądu pierwszej instancji w zakresie ustalonego przez niego składu i wartości majątku wspólnego stanowiącego przedmiotu podziału. Z tego względu, jakkolwiek żaden z uczestników postępowania nie sformułował zarzutów co do zawartego w punkcie I zaskarżonego postanowienia orzeczenia ustalającego, że w skład majątku wspólnego wchodzi kwota 5081,79 złotych stanowiąca wartość 45,548 jednostek uczestnictwa w (...), to sąd odwoławczy po przeanalizowaniu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego doszedł do wniosku, że rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji w tym zakresie było wadliwe i z tego względu powinno zostać zmienione.

Zgodnie z powszechnie przyjętym poglądem doktryny i judykatury [vide M. S. (w:) Kodeks rodzinny i opiekuńczy z komentarzem (pod red. K. Piaseckiego), Wydawnictwo (...), W. 2001. s. 245] – podział majątku wspólnego obejmuje zasadniczo te przedmioty majątkowe, które były składnikami majątku wspólnego w chwili ustania wspólności ustawowej i które istnieją w chwili dokonywania podziału. Jednocześnie przyjmuje się, że przy dokonywaniu tego przydziału nie uwzględnia się tylko tych przedmiotów, które były objęte wspólnością i zostały – w czasie trwania wspólności ustawowej lub po jej ustaniu – zużyte w wyniku normalnego ich używania lub zbyte zgodnie z przepisami o zarządzie majątkiem wspólnym lub przepisami o współwłasności. Bierze się natomiast pod uwagę przedmioty majątkowe, które zostały bezprawnie zbyte, zniszczone, zużyte lub roztrwonione przez jedno z małżonków. W rozpoznawanej sprawie sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił że w skład majątku wspólnego uczestników postępowania wchodziło 45,548 jednostek uczestnictwa w (...). Jednocześnie trafnie uznał, że z uwagi na zbycie powyższych jednostek po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej przedmiotem podziału powinna być ich równowartość pieniężna. Sąd Rejonowy błędnie jednak przyjął za podstawę wartość tych jednostek z dnia ustania wspólności majątkowej. Zasadą jest bowiem, że wartość dzielonego majątku ustala się według cen z chwili orzekania o podziale [vide pkt III uchwały składu 7 sędziów SN z 15 grudnia 1969 roku, III CZP 12/69 , LexisNexis nr (...), OSNCP 1970, nr 3, poz. 39]. Z tego względu sąd odwoławczy uzupełnił postępowanie dowodowe poprzez przeprowadzenie dowodu z dokumentów w postaci wydruku potwierdzenia wykonania przelewu i zestawienia transakcji i w oparciu o te dowody ustalił, że wnioskodawca z tytułu odkupienia jednostek uczestnictwa otrzymał kwotę 5355,93 złotych [po potrąceniu zryczałtowanego podatku dochodowego], a więc o 274,14 złotych wyższa niż wskazana w zaskarżonym postanowieniu. Taka też kwota powinna stanowić przedmiot podziału w niniejszym postępowaniu, co uzasadniało odpowiednią zmianę orzeczenia zawartego w punkcie I lit. a zaskarżonego postanowienia, co ostatecznie doprowadziło także do odpowiedniego skorygowania rozstrzygnięć zawartych w punkcie III [z uwagi na zmianę wartości składników majątkowych przyznanych wnioskodawcy z kwoty 207440,33 złotych na 207714,47 złotych] i punkcie IV [z względu na zwiększenie wysokości należnej uczestniczce spłaty o kwotę 137,07 złotych, co oznaczało wzrost jej wartości do kwoty 85071,42 złotych].

Sąd Okręgowy ponadto w związku z apelacją uczestniczki postępowania uznał za słuszny jej zarzut, że przewidziany w punkcie V zaskarżonego postanowienia termin miesięczny wydania lokalu mieszkalnego przyznanego wnioskodawcy jest nieodpowiedni, gdyż nie będzie wystarczający do nabycia lub najmu innego lokalu mieszkalnego oraz jego ewentualnego przygotowania do zamieszkania. Z tego względu sąd odwoławczy uznał za celowe jego przedłużenie do trzech miesięcy licząc od daty przekazania uczestniczce kwoty zasądzonej od wnioskodawcy tytułem spłaty udziału w majątku wspólnego, co uzasadniało odpowiednią zmianę punktu V zaskarżonego postanowienia.

Kierując się powyższymi przesłankami na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. orzeczono jak w punkcie pierwszym sentencji.

W pozostałym zakresie rozstrzygnięcia zawarte w zaskarżonym postanowieniu okazały się prawidłowe, co uzasadniało oddalenie w tej części apelacji uczestniczki postępowania.

Sąd odwoławczy co do zasady podziela w tej mierze ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia i przeprowadzone w ich świetle rozważania prawne. Nie zachodzi przeto konieczność i potrzeba powielania tychże wywodów [ vide analogicznie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2006 roku, IV CK 380/05, LEX nr 179977].

Przeciwko zasadności rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym postanowieniu nie mogą przemawiać zarzuty podniesione w apelacji uczestniczki postępowania.

Przede wszystkim nie zasługuje na uwzględnienie podniesiony przez wnioskodawcę zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji poczynienia na jego podstawie wadliwych ustaleń faktycznych.

Zauważyć trzeba, że zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w przepisie art. 233 § 1 k.p.c. - sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/ 5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex, nr 80273].

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może, więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest przy tym posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c.

Uczestniczka postępowania formułując powyższy zarzut skoncentrowała się na ustaleniach sądu pierwszej instancji dotyczących trzech zagadnień: po pierwsze, wchodzenia w skład majątku wspólnego odprawy emerytalnej w kontekście możliwości jej zużycia przez wnioskodawcę kwoty na bieżące potrzeby rodziny; po drugie, nakładów poczynionych przez wnioskodawcę z majątku osobistego na majątek wspólny w związku z faktem otrzymania przez wnioskodawcę od W. W. (2) darowizny w wysokości 10.000 złotych; po trzecie, okoliczności determinujących decyzję sądu o przyznaniu lokalu mieszkalnego wnioskodawcy zamiast uczestniczce postępowania.

Odnosząc się do pierwszej z powyższej kwestii, podkreślić trzeba, że zgodnie z prawidłowo poczynionymi przez Sąd Rejonowy ustaleniami faktycznymi, których nie kwestionowała skarżąca, wnioskodawca w 2007 roku w związku ze zwolnieniem ze służby wojskowej otrzymał odprawę w wysokości 38296 złotych. Niewątpliwie powyższe świadczenie weszło w skład majątku wspólnego. Spór dotyczył tego, czy kwota uzyskana przez wnioskodawcę z tego tytułu znajdowała się w jego majątku w chwili ustania wspólności majątkowej i ewentualnie, w jaki sposób została zużyta. Jak wskazano bowiem wyżej - toku postępowania o podział majątku wspólnego przedmiotem podziału jest majątek wspólny według stanu z daty dokonywania podziału. Podziałem zostają objęte składniki majątku należące do niego w chwili ustania wspólności majątkowej małżeńskiej, a istniejące w chwili dokonywania podziału [vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1979 roku, III CRN 137/79 , LexisNexis nr (...), OSNCP 1980, nr 2, poz. 33, a także uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1989 roku, III CZP 52/89 , LexisNexis nr (...), OSNCP 1990, nr 4-5, poz. 60, oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 1994 roku, III CZP 41/94 , LexisNexis nr 320647, PS 1998, nr 2, s. 100], przy czym przedmioty majątkowe zbyte lub zużyte w sposób prawidłowy (zgodnie z regułami prawidłowej gospodarki) nie są uwzględniane przy dokonywaniu działu [vide L. S., Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 1972 roku, III CZP 100/71, OSPiKA 1973, nr 7-8, poz. 149, s. 313]. W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy prawidłowo dał wiarę twierdzeniom wnioskodawcy, że środki otrzymane z tytułu odprawy emerytalnej zużył na potrzeby własne i swojej rodziny, albowiem z punktu widzenia doświadczenia życiowego i zasad logiki taką wersję wydarzeń uznać trzeba za wiarygodną. Zaznaczyć trzeba, że od czasu otrzymania odprawy emerytalnej przez wnioskodawcę do czasu ustania wspólności majątkowej małżeńskiej upłynęło ponad 5 lat i przez tak długi okres jest zrozumiałe, że wnioskodawca mógł zużyć otrzymane świadczenia. Do odmiennego wniosku nie może przemawiać fakt otrzymywania w tym czasie przez wnioskodawcę stosunkowo wysokich dochodów z tytułu emerytury, skoro jednocześnie wnioskodawca i jego rodzina mieli równie znaczne wydatki. Jest bowiem znamienne, że do 2010 roku wnioskodawca i jego ówczesna małżonka wraz z dziećmi mieszkali oddzielnie i w związku z tym wnioskodawca musiał ponosić koszty utrzymania w istocie dwóch gospodarstw domowych. Z kolei od 2010 roku, kiedy uczestniczka postępowania wróciła do wspólnego mieszkania, to wnioskodawca z uwagi na powstały konflikt przez większość czasu musiał przebywać poza domem, co również musiało generować po jego stronie dodatkowe wydatki. Co więcej, uczestniczka postępowania nie bierze pod uwagę, że wnioskodawca na dzień ustania wspólności majątkowej zgromadził oszczędności na rachunku bankowym wynoszące 29358,54 złotych oraz jednostki uczestnictwa w (...), które zostały objęte podziałem majątku wspólnego, a których wysokość była niewiele niższa od spornej odprawy emerytalnej. W związku z tym w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie można uznać, że w skład majątku wspólnego powinny wchodzić dalsze środki finansowe, w szczególności pochodzące z odprawy emerytalnej, skoro nie zostało wykazane, że tego rodzaju składniki majątkowe istniały w dacie ustania wspólności majątkowej małżeńskiej, a tym bardziej – w dacie podziału majątku wspólnego.

Odnosząc się do zarzutów dotyczących prawidłowości rozliczenia nakładów i wydatków zgłoszonych do rozliczenia przez wnioskodawcę, wskazać trzeba, że sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do zakwestionowania dokonanej przez sąd pierwszej instancji oceny dowodów i w konsekwencji wyprowadzonych z tych dowodów ustaleń co do faktu pochodzenia środków przeznaczonych na nabycie lokalu mieszkalnego z darowizny dokonanej na rzecz wnioskodawcy przez jego ojca W. W. (2). Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że zarówno wnioskodawca, jak i uczestniczka postępowania przedstawili odmienną wersję wydarzeń dotyczącą sposobu pozyskania powyższych środków i na tę okoliczności naprowadzili dowody z dokumentów i zeznań świadków, jednak ocena powyższych dowodów dokonana przez sąd pierwszej instancji mieści się w ramach dyspozycji art. 233 k.p.c. Sam fakt, że według uczestniczki postępowania odmienne ustalenia faktyczne wynikają z przedstawionej przez nią umowy pożyczki oraz zeznań świadka S. P. nie może prowadzić do wniosku, że Sąd Rejonowy wadliwie ocenił materiał dowodowy. W tym celu – jak wskazano wyżej - skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, natomiast uczestniczka w apelacji tego rodzaju argumentów nie podniosła. Dodać trzeba jedynie, że także w ocenie Sądu Okręgowego zeznania świadka S. P. są całkowicie niewiarygodne, albowiem wypowiedzi tego świadka były niejasne, chaotyczne i w wielu punktach sprzeczne z elementarnymi zasadami logiki oraz pozostałym materiałem dowodowym. Co więcej, zeznania tego świadka pozostają w sprzeczności z zawartymi w apelacji twierdzeniami, że środki na pokrycie kosztów nabycia lokalu pochodziły częściowo z umowy pożyczki, albowiem świadek ten twierdził, że to rodzina uczestniczki w całości sfinansowała tę transakcję. W tej sytuacji niezrozumiałe jest powoływanie się w apelacji jednocześnie na zeznania świadka S. P. oraz na dowód z umowy pożyczki z dnia 3 grudnia 2003 roku. Dodatkowo w odniesieniu do umowy pożyczki z dnia 3 grudnia 2003 roku wskazać trzeba, że z treści powyższej czynności nie wynika, że została ona przeznaczona na pokrycie kosztów nabycia lokalu mieszkalnego. Sam fakt zawarcia powyższej umowy uwiarygodnia zaś twierdzenia wnioskodawcy, że ówczesna sytuacja majątkowa uczestników postępowania była na tyle trudna, że nie dysponowali środkami na zapłatę ceny sprzedaży za sporne mieszkanie i z tego względu musiał on posiłkować darowizną od swego ojca.

Z powyższych przyczyn sąd pierwszej instancji trafnie uznał, że doszło do zawarcia pomiędzy wnioskodawcę a jego ojcem umowy darowizny, na podstawie której otrzymał kwotę 10.000 złotych, którą przeznaczył na pokrycie kosztów nabycia lokalu mieszkalnego wchodzącego w skład ich majątku wspólnego. Tym samym Sąd Rejonowy zasadnie zakwalifikował powyższe świadczenie jako nakład z majątku osobistego wnioskodawcy na majątek wspólny.

W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że chybione są również zarzuty dotyczące prawidłowości rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji dotyczącego zgłoszonego przez wnioskodawcę wydatków poniesionych na lokal mieszkalny po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej. Sąd Okręgowy zauważył wprawdzie, że uzasadnienie zaskarżonego postanowienia nie zawiera żadnych ustaleń faktycznych w tym zakresie ani sposobu wyliczenia uwzględnionego roszczenia, jednak sąd odwoławczy po przeanalizowaniu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci dokumentów rozliczeniowych uznał za wykazane, że wnioskodawca w okresie od ustania wspólności majątkowej małżeńskiej do końca czerwca 2015 roku poniósł wydatki w łącznej kwocie 28765,68 złotych [a więc nawet wyższej niż przyjęta przez sąd pierwszej instancji kwota 27571,63 złotych], przy czym wydatki te obejmowały opłaty obciążające wnioskodawcę i uczestniczkę postępowania jako współwłaścicieli lokalu mieszkalnego [vide art. 13 ustawy o własności lokalu]. Z tego względu wnioskodawca może domagać się ich rozliczeniu w postępowaniu o podział majątku wspólnego.

Podstawę prawną powyższego żądania stanowi art. 207 k.c., mający w myśl art. 46 k.rokuo w związku z art. 1035 k.c. odpowiednie zastosowanie w niniejszej sprawie. Art. 207 k.c. stanowi, że: „Pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości udziałów; w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną”. Z przepisu tego wynika jednoznacznie, że po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej małżonkowie jako osoby współuprawnione powinni partycypować w wydatkach związanych ze wspólną rzeczą w stopniu odpowiadającym ich udziałom w majątku wspólnym. Z tego względu Sąd Rejonowy zasadnie uznał, że wydatki poniesione przez wnioskodawcę na ten cel podlegają rozliczeniu w postępowaniu o podział majątku wspólnego. Wprawdzie ustalił wysokość tych wydatków w sposób błędny na kwotę niższą niż poniesiona przez wnioskodawca, to jednak z uwagi na to, że apelację wniosła jedynie uczestniczka postępowania, nie było dopuszczalna zmiana orzeczenia w tym zakresie z uwagi na treść art. 384 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

Odnosząc się do zarzutów związanych ze sposobem podziału majątku wspólnego, Sąd Okręgowy podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, że okoliczności sprawy uzasadniają przyznanie lokalu mieszkalnego wchodzącego w skład majątku wspólnego na wyłączną własność wnioskodawcy

Sposoby zniesienia współwłasności rzeczy określają przepisy art. 211 i 212 k.c. mające na podstawie art. 46 k.r.o. w związku z art. 1035 k.c. odpowiednie zastosowanie do majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej Zgodnie z art. 211 k.c. „każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby zniesienie współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej, chyba że podział byłby sprzeczny z przepisami ustawy lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo że pociągałby za sobą istotną zmianę rzeczy lub znaczne zmniejszenie jej wartości”. Według natomiast art. 212 § 2 k.c. „rzecz, która nie daje się podzielić, może być przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego” .

Na wstępie wskazać należy, że nie budzi wątpliwości, że w przypadku przedmiotowego lokalu mieszkalnego nie jest możliwe dokonanie jego podziału na dwie odrębne rzeczy i przyznanie ich uczestnikom postępowania. Z tego względu należało je przyznać je na wyłączną własność jednego z uczestników postępowania. Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że zarówno wnioskodawca, jak i uczestniczka postępowania wnieśli o przyznanie oznaczonego wyżej lokalu mieszkalnego na ich wyłączną własność. Z tego względu Sąd Rejonowy obowiązany był rozważyć usprawiedliwione interesy każdego z uczestników postępowania przemawiające za przyznaniem na ich rzecz lokalu mieszkalnego, co też w niniejszej sprawie.

Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że obecnie powyższy lokal mieszkalny jest zajmowany przez uczestniczkę postępowania wraz ze swoją rodziną. Wprawdzie Sąd Rejonowy wskazał, że mieszka w nim także wnioskodawca, jednak zauważyć trzeba, że sam wnioskodawca przyznał, że jego pobyty w tym lokalu od 2010 roku mają charakter sporadyczny z uwagi na konflikt z uczestniczką i wspólnym synem. Tym niemniej fakt zamieszkiwania przez uczestniczkę postępowania w spornym lokalu nie może determinować konieczność przyznania jej tego lokalu mieszkalnego, gdyż należy brać pod uwagę także interes wnioskodawcy związany przede wszystkim z możliwością spłaty jego udziału przez uczestniczkę postępowania. W tym zakresie Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że uczestniczka postępowania nie ma realnej możliwości spłaty wnioskodawcy w żadnym rozsądnym terminie. Uczestniczka postępowania nie przedstawiła bowiem dowodu na posiadanie jakichkolwiek oszczędności, zaś z uwagi na brak stałej pracy nie posiada także możliwości spłaty wnioskodawcy w ratach ani tym bardziej zdolności kredytowej pozwalającej na zaciągnięcie kredytu, który mogłaby przeznaczyć na ten cel. Jej deklaracje, że pomogą jej w spłacie członkowie rodziny, Sąd Rejonowy trafnie uznał za gołosłowne, albowiem nie zostały poparte żadnym obiektywnym dowodem wskazujących na istnienie po stronie tych osób możliwości pomocy uczestniczce postępowania i zabezpieczenia środków na ten cel. W przeciwieństwie do tego wnioskodawca – jak trafnie ustalił Sąd Rejonowy – dysponuje stałymi wysokimi dochodami, które pozwalają mu zaciągnąć kredyt i w ten sposób spłacić uczestniczkę postępowania. W tym stanie rzeczy przyznanie lokalu mieszkalnego uczestniczce postępowania oznaczałoby w istocie pokrzywdzenie wnioskodawcy, który nie miałby szans na otrzymanie spłaty przysługującego mu udziału w majątku wspólnym w rozsądnym czasie, a co więcej prawdopodobnie w celu wyegzekwowania przyznanego mu świadczenia byłby zmuszony do zainicjowania egzekucji przeciwko uczestniczce skierowanego do spornej nieruchomości lokalowej, co trudno uznać za racjonalne rozwiązanie. Sąd Okręgowy obowiązany jest także zauważyć, że przedmiotowy lokal nie jest niezbędny do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych uczestniczki postępowania. Po pierwsze, jest znamienne, że przez dziesięć lat poprzedzających wszczęcie postępowania rozwodowego uczestniczka postępowania mieszkała w L., gdzie miała swoje centrum życiowe, zaś w S. zamieszkała ponownie w 2010 roku. Po drugie, świadczenie zasądzone na jej rzecz od wnioskodawcy powinno być wystarczające – przy deklarowanej pomocy członków jej rodziny – do nabycia innego lokalu mieszkalnego ewentualnie do jego najmu. Po trzecie, nie można brać pod uwagę w tym zakresie konieczności zapewnienia potrzeb mieszkaniowych synowi uczestniczki i jego rodzinie, skoro osoba ta jest dorosła i zdolna do samodzielnego utrzymania, a tym samy uczestnicy postępowania nie mają w stosunku do syna obowiązku alimentacyjnego.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Rejonowy zasadnie przyznał prawo własności lokalu mieszkalnego wchodzącego w skład majątku wspólnego na rzecz wnioskodawcy.

Sąd Rejonowy trafnie także przyjął, że w rozpoznawanej sprawie nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek uczestniczki postępowania o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym.

Na wstępie zauważyć trzeba, że zasadą wyrażoną w art. 43 § 1 k.r.o. jest, iż oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Wyjątek od tej zasady przewiduje § 2 tegoż przepisu, który stanowi, że „[...] z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku [..]”.

Jak trafnie wskazał sąd pierwszej instancji - powołany wyżej przepis określa dwie przesłanki ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym, które muszą wystąpić łącznie. Pierwszą jest niejednakowy sposób przyczyniania się małżonków do powstania tego majątku. Drugą stanowią „ważne powody”. Obie przesłanki muszą być spełnione łącznie i pozostawać w określonej relacji. Z jednej strony żadne „ważne powody” nie uzasadniają same przez się ustalenia nierównych udziałów, jeżeli stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego jest równy. Z drugiej - różny stopień przyczynienia się małżonków do powstania tego majątku bierze się pod uwagę dopiero wtedy, gdy za ustaleniem nierównych udziałów przemawiają "ważne powody". Zgodnie z dyspozycją art. 6 k.c. – ciężar dowodu zaistnienia powyższych przesłanek spoczywa na osobie, która domaga ustalenia się nierównych udziałów w majątku wspólnym.

Sąd odwoławczy podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, iż analiza całokształtu przeprowadzonego postępowania dowodowego prowadzi do wniosku, że nie zostały spełnione przesłanki wyrażone w art. 43 § 2 k.r.o., co uzasadnia ustalenie, że udziały małżonków w majątku wspólnym są równe.

Podkreślić trzeba, że skarżąca w apelacji skupia się przede wszystkim na zagadnieniu istnienia ważnych powodów do żądania ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym pomijając fakt, że najpierw należałoby wykazać, że wnioskodawca i uczestniczka postępowania przyczynili się do powstania majątku w różnym stopniu. Tymczasem uczestniczka postępowania nie naprowadziła w istocie żadnych dowodów wskazujących na to, że uczestniczka postępowania przyczyniła się do powstania majątku w wyższym stopniu niż wnioskodawca, a tym bardziej, że nastąpiło to w proporcjach 80 % do 20 %. Zaznaczyć trzeba, że pod pojęciem "przyczynienia się" małżonków do powstania majątku wspólnego, którego sprecyzowanie - jak podkreśla się w piśmiennictwie - natrafia na trudności, należy rozumieć nie tylko działania małżonków prowadzące bezpośrednio do powiększenia substancji majątku wspólnego, ale całokształt ich starań o założoną przez zawarcie małżeństwa rodzinę i zaspokojenie jej potrzeb. O stopniu tego przyczynienia się nie decyduje wyłącznie wysokość zarobków lub innych dochodów osiąganych przez małżonków. Dla jego określenia ma znaczenie także na przykład nakład pracy przy wychowywaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym, co wynika wprost z treści art. 43 § 3 k.r.o. [vide uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2003 roku, IV CKN 278/01, Monitor Prawniczy 2004/6/276]. W okolicznościach niniejszej sprawy jest znamienne, że to wnioskodawca – w przeciwieństwie do uczestniczki postępowania – przez cały okres małżeństwa pracował zarobkowo, a następnie po przejściu na emeryturę otrzymywał stałe świadczenie emerytalne, zaś jego dochody były znacznie wyższe niż dochody uczestniczki i przez długi okres stanowiły jedyne źródło utrzymania rodziny. Jak wskazano wyżej – nawet w apelacji uczestniczka postępowania nie wskazała, na czym miałoby polegać jej wyższy stopień przyczynienia się do powstania majątku wspólnego. W tym stanie rzeczy brak podstaw do przyjęcia, że to uczestniczka postępowania doprowadziła do powstania majątku wspólnego wydaje całkowicie niewiarygodne.

Niezależnie od tego wskazać trzeba, że sąd pierwszej instancji trafnie ustalił, że nie zaistniały żadne ważne powody uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym. W rozpoznawanej sprawie brak bowiem podstaw do przyjęcia, że wnioskodawca w sposób zawiniony nie wykorzystywał posiadanych sił i możliwości zarobkowych celem powstania majątku wspólnego i zwiększenia jego wartości. Uczestniczka postępowania na tę okoliczność nie naprowadziła bowiem żadnych obiektywnych dowodów. Wręcz przeciwnie – materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie wskazuje, że wnioskodawca realizował wszystkie obowiązki ciążące na nim w ramach związku małżeńskiego zawartego z uczestniczką postępowania. To on bowiem pracował zarobkowo i łożył na utrzymanie rodziny. Za wręcz niezrozumiały uznać trzeba zarzut, że powinien ze swoich zarobków doprowadzić do powstania jeszcze większego majątku, skoro nie zostało wykazane, aby wnioskodawca poprzez swoje umyślne lub lekkomyślne działania w jakikolwiek sposób doprowadził do zmniejszenia wspólnych aktywów lub zwiększenia wspólnych pasywów W tym stanie rzeczy słuszne było stanowisko sądu pierwszej instancji, że nie zaistniały żadne ważne powody uzasadniające ustalenie nierównych udziałów uczestników postępowania w ich majątku wspólnym, co czyni rozstrzygnięcie w tym zakresie w pełni prawidłowym.

Konkludując, zarzuty apelacji nie mogły doprowadzić do zmiany zaskarżonego orzeczenia w większym zakresie niż wskazano w punkcie pierwszym sentencji.

Kierując się przywołanymi wyżej przesłankami na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. orzeczono w punkcie drugim sentencji.

O kosztach postępowania przed sądem drugiej instancji orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. W rozpoznawanej sprawie sąd odwoławczy uznał, że nie ma podstaw do odstąpienia od zawartej w art. 520 § 1 k.p.c. zasady, że każdy z uczestników postępowania ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Z powyższych przyczyn orzeczono jak w punkcie trzecim sentencji.

Stosownie do wniosku pełnomocnika ustanowionego z urzędu dla uczestniczki postępowania należało przyznać mu koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej w postępowaniu apelacyjnym wynoszących kwotę 2214 złotych, obejmujących wynagrodzenie adwokackie ustalone na podstawie § 19 pkt. 1 w związku z § 13 ust. 1 pkt. 1 w związku z § 7 ust. 1 pkt. 10 w związku z § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu [Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.].

Z powyższych przyczyn orzeczono jak w punkcie czwartym sentencji.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Zbigniew Ciechanowicz SSR del. Zofia Piwowarska