Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 193/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 08 września 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Tarasiuk - Tkaczuk

Sędziowie:

SO Marzenna Ernest

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 08 września 2016 roku w S.

sprawy z powództwa W. W.

przeciwko (...) Zakładowi (...) na (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 23 czerwca 2015 roku, sygn. akt I C 138/13

oddala apelację.

SSO Marzenna Ernest SSO Agnieszka Tarasiuk - Tkaczuk SSO Tomasz Sobieraj

Sygn. akt: II Ca 193/16

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie wyrokiem z dnia 23 czerwca 2015 roku:

- w punkcie pierwszym zasadził od pozwanego (...) na (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz W. W. odsetki ustawowe od kwoty 600 złotych od dnia 14 października 2012 roku do dnia 23 lipca 2013 roku;

- w punkcie drugim oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

- w punkcie trzecim odstąpił od obciążenia powódki kosztami procesu strony przeciwnej.

Sąd Rejonowy powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

W. W. ubezpieczona była w ramach grupowego ubezpieczenia pracowniczego u pozwanej (...) Zakładu (...) na (...) Spółki Akcyjnej w W.. Ubezpieczenie stwierdzone było polisą numer (...). W umowie ustalono łączną sumę ubezpieczenia na kwotę 7500 złotych. Ubezpieczenie obejmowało ochronę na wypadek: śmierci ubezpieczonego, śmierci ubezpieczonego spowodowanej nieszczęśliwym wypadkiem, trwałym uszczerbkiem na zdrowiu ubezpieczonego spowodowanym nieszczęśliwym wypadkiem, śmierci współubezpieczonych, urodzenia się dziecka czy też osierocenia dziecka. Umowa ubezpieczenia zawarta została na podstawie ogólnych warunków grupowego ubezpieczenia pracowniczego typ P zatwierdzonych uchwałą Nr 93/92 Zarządu (...) S.A. na życie z dnia 7 grudnia 1992 roku. Na podstawie zawartej umowy ustalono kwotę 300 złotych za 1 % trwałego uszczerbku na zdrowiu z tytułu nieszczęśliwego wypadku (4% sumy ubezpieczenia wynoszącej 7 500 złotych).

W dniu 31 lipca 2011 roku powódka W. W. schodząc do piwnicy upadła ze schodów. Po upadku poczuła przeszywający, silny ból lewej kończyny dolnej i nie miała siły się podnieść. W tamtym okresie powódka mieszkała sama. Następnego dnia powódka zgłosiła się na Ogólną Izbę Przyjęć – Szpitalny Oddział Ratunkowy (...) Publicznego Szpitala (...) przy ul. (...) w S.. W szpitalu rozpoznano u niej skręcenie lewego stawu skokowego oraz lewej stopy, złamanie V kości śródstopia lewego oraz podejrzenie złamania kostki bocznej lewej. Pacjentkę zakwalifikowano do leczenia zachowawczego. Zalecono założenie szyny gipsowej podudziowej na okres 6 tygodni, chodzenie bez obciążania kończyny przy asekuracji kul łokciowych, leczenie p/bólowe w razie potrzeby, elewację kończyny, zimne okłady 6x10 min, profilaktykę przeciwzakrzepową przez okres unieruchomienia, kontrolę kliniczną i RTG na (...) w dniu 6 sierpnia 2011 roku. W przypadku pogorszenia stanu ogólnego zalecono powódce ponowne zgłoszenie się na izbie przyjęć w trybie pilnym. W dniu 6 sierpnia 2011 roku powódka stawiła się w powyższej placówce na wizycie kontrolnej, podczas której zalecono jej utrzymanie gipsu przez kolejne 5 tygodni oraz zastosowano dalsze leczenie zachowawcze. Po zdjęciu gipsu noga powódki nie była rehabilitowana. Lekarz prowadzący wskazał jedynie, że noga ma być oszczędzana.

W dniu 22 grudnia 2011 roku około godziny 18:00, na ul. (...) powódka W. W. przechodząc przez jezdnię do przystanku autobusowego na pasach, upadła z powodu dziury w asfalcie. Po upadku na kolanach zawróciła, po czym obolała podniosła się, aby dotrzeć do chodnika. Następnego dnia powódka zgłosiła się na Urazową Izbę Przyjęć – Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (...) Publicznego Szpitala (...) przy ul. (...) w S.. W szpitalu rozpoznano złamanie V kości śródstopia lewego. Powódce udzielono pomocy medycznej, założono but gipsowy oraz zakwalifikowano do leczenia zachowawczego, po czym wypisano pacjentkę do domu. Przez kolejne sześć tygodni powódka miała nogę w gipsie. Ponadto pacjentce zalecono profilaktykę przeciwzakrzepową przez okres unieruchomienia, chodzenie bez obciążenia kończyny przy asekuracji kul łokciowych przez sześć tygodni, doraźne leczenie przeciwbólowe pod osłoną (...), elewację kończyny, zimne okłady przez ręcznik, co jedną godzinę, 6x10 minut przez 5 dni. Ponadto zalecono kontrolę w poradni ortopedycznej za kolejne 4 tygodnie. Po zdjęciu gipsu stopa powódki również nie była rehabilitowana, a lekarz prowadzący nakazał powódce oszczędny tryb życia.

Zarówno po pierwszym jak i po drugim wypadku kiedy powódka miała nogę w gipsie, korzystała z pomocy innych osób, którzy robili jej zakupy i pomagali w czynnościach życia codziennego. Przed ww. wypadkami, powódka w 1997 roku miała uszkodzony więzozrost w lewej nodze w stawie skokowym. W związku z tą dolegliwością miała zabieg operacyjny w 2001 roku.

W związku z zaistniałymi zdarzeniami z dnia 31 lipca 2011 roku oraz 22 grudnia 2011 roku powódka zgłosiła szkodę pozwanej (...) na (...) S.A. w W. udzielającej ochrony ubezpieczeniowej w ramach indywidualnie kontynuowanego grupowego ubezpieczenia pracowniczego, którym objęta była powódka. Po rozpatrzeniu zgłoszenia pozwana przeprowadziła postępowanie likwidacyjne, w toku którego dokonano badania powódki i oceny stopnia trwałego uszczerbku, który ustalono na poziomie 3%. Następnie powódce przyznano kwotę 900 złotych odszkodowania za urazy spowodowane dwoma zdarzeniami.

W toku postępowania sądowego w dniu 24 czerwca 2013 roku pozwana przeprowadziła ponowne bezpośrednie badanie lekarskie powódki, po którym lekarz orzecznik (...) na (...) S.A. uznał, iż dwukrotny uraz lewej nogi spowodowany złamaniem V kości śródstopia spowodował trwały uszczerbek na zdrowiu w łącznej wysokości 5 %. Wobec powyższego w dniu 23 lipca 2013 roku powódce wypłacono kolejne 600 złotych za stwierdzenie dodatkowego trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 2 procent. Łącznie powódka otrzymała od ubezpieczyciela kwotę 1500 złotych odszkodowania.

Biegły sądowy H. M., specjalista w dziedzinie chirurgii urazowo-ortopedycznej, stały biegły sądowy stwierdził u powódki trwały uszczerbek na zdrowiu na poziomie 5 procent w wyniku wypadku, do którego doszło w dniu 31 lipca 2011 roku. Biegły stwierdził, że leczenie po przebytym złamaniu podstawy V kości śródstopia lewego zostało zakończone, a stan zdrowia powódki w związku z wypadkiem w dniu 31 lipca 2011 roku jest utrwalony i nie powinien ulec pogorszeniu. Ograniczenie ruchomości stawu skokowego jest następstwem dawno przebytego urazu, który miał miejsce w 1997 roku.

Długotrwałym następstwem przebytego złamania podstawy V kości śródstopia lewego jest bolesność uciskowa V kości śródstopia. Wpływ urazu stopy z dnia 22 grudnia 2011 roku na występowanie tej bolesności jest niemożliwy do ustalenia w oparciu o skromną dokumentację medyczną. Złamanie V kości śródstopia wygojone z nieznacznym przemieszczeniem odłamów nie powinno powodować większych dolegliwości. Dolegliwości bólowe stopy (kończyny dolnej) mogą występować podczas chodzenia z powodu upośledzenia funkcji stawu skokowego lewego po urazie przebytym w 1997 roku.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne w części.

Sąd Rejonowy wskazał, że powódka W. W. wystąpiła z żądaniem zapłaty kwoty 21.000 złotych tytułem trwałego uszczerbku na zdrowiu, będącego następstwem nieszczęśliwego wypadku, określając stopień swojego uszczerbku na poziomie 70%. Powódka w chwili zdarzeń, do których doszło w dniach 31 lipca 2011 roku oraz 22 grudnia 2011 roku była objęta ochroną ubezpieczeniową przez pozwaną (...) na (...) S.A. w W. na podstawie umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego TYP P stwierdzonego polisą nr (...). Sąd Rejonowy wskazał, iż istotę umowy ubezpieczenia wskazuje artykuł 805 k.c. określając obowiązki stron przedmiotowej umowy, ubezpieczyciela i ubezpieczającego. Elementami przedmiotowo istotnymi umowy ubezpieczenia jest z jednej strony zobowiązanie do spełnienia określonego świadczenia przez ubezpieczyciela w razie zajścia określonego w umowie wypadku, z drugiej zaś strony zobowiązanie do zapłaty składki przez ubezpieczającego. Umowa ubezpieczenia ma charakter zobowiązaniowy. Celem zawarcia tej umowy jest bowiem powstanie między stronami stosunku prawnego, na podstawie którego każda ze stron zobowiązuje się wobec drugiej do spełnienia określonego świadczenia, mając jednocześnie prawo do żądania spełnienia świadczenia przez drugą stronę.

Sąd Rejonowy podniósł, że zgodnie zaś z § 3 ust. 2 Ogólnych warunków grupowego (...) Pracowniczego Typ P (zwanych dalej OWU) przedmiotem ubezpieczenia były następstwa nieszczęśliwych wypadków, powodujące trwały uszczerbek na zdrowiu lub śmierć ubezpieczonego. Stosownie do treści § 4 OWU za nieszczęśliwy wypadek objęty ubezpieczeniem uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, w następstwie którego ubezpieczony, niezależnie od swojej woli, doznał trwałego uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub zmarł. Stosownie do treści §5 ust. 1 pkt. 2 lit. b OWU zgodnie z zawartą umową ubezpieczenia na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu ubezpieczonego spowodowanego nieszczęśliwym wypadkiem (...) S.A. zobowiązany był do zapłaty kwoty 300 złotych za 1 % trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, co stanowi 4% sumy ubezpieczenia określonej w umowie ubezpieczenia, a która w niniejszej sprawie wynosiła 7 500 złotych. Sąd Rejonowy wskazał, że powyższa okoliczność nie stanowiła przedmiotu sporu pomiędzy stronami w zawisłej sprawie i poza sporem pozostawała również okoliczność, że w dniach 31 lipca 2011 roku oraz 22 grudnia 2011 roku na skutek nieszczęśliwych wypadków powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. W związku z tymi zdarzeniami pozwana udzieliła ochrony przewidzianej w zawartej między stronami umowy ubezpieczenia stwierdzonej polisą numer (...). Sąd Rejonowy uznał, że strony nie spierały się również co do tego, że pozwana wypłaciła powódce łącznie kwotę 1 500 złotych z tytułu umowy grupowego ubezpieczenia pracowniczego. Początkowo pozwana wypłaciła kwotę 900 złotych, a następnie w dniu 23 lipca 2013 roku po ponownej analizie sprawy i przeprowadzeniu dodatkowego badania lekarskiego powódki, pozwana dopłaciła kwotę 600 złotych. Sąd Rejonowy wskazał, że sporne pomiędzy stronami pozostawało w jakiej wysokości powódka W. W. doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. Strona pozwana ostatecznie określiła stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki na poziomie 5 procent i w związku z powyższym wypłaciła powódce kwotę 1500 złotych. W. W. stała natomiast na stanowisku, iż w wyniku feralnych zdarzeń doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 70 procent i żądała wobec tego zapłaty kwoty 21 000 złotych. Nadto w związku z zaistniałymi urazami wniosła o ustalenie odpowiedzialności ubezpieczyciela na przyszłość. Wobec powyższego Sąd Rejonowy w tym zakresie na wniosek powódki powołał biegłego sądowego ortopedę traumatologa na okoliczność ustalenia stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki oraz na okoliczność ustalenia czy stan zdrowia powódki może ulec poprawie czy też możliwe jest pogorszenie jej stanu zdrowia w związku z następstwem zaistniałego wypadku. Sąd Rejonowy wskazał, że biegły sądowy H. M. na podstawie przeprowadzonego badania lekarskiego powódki oraz w oparciu o przedłożoną dokumentację medyczną w opinii z dnia 21 lutego 2014 roku stwierdził, iż uraz doznany w dniu 31 lipca 2011 roku i jego następstwa spowodowały u powódki powstanie trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 5 %. Biegły w tejże opinii wskazał również, że leczenie powódki zostało już dawno zakończone co wynika m.in. z zaświadczenia o stanie zdrowia powódki z dnia 22 czerwca 2012 roku, w którym stwierdzono, iż leczenie powódki można uznać za zakończone. Ponadto biegły odpowiadając na pytania Sądu podał, iż stan zdrowia W. W. w związku z wypadkiem z dnia 31 lipca 2011 roku jest utrwalony i nie powinien ulec pogorszeniu. Natomiast ograniczenie ruchomości stawu skokowego jest następstwem urazu przebytego w 1997 roku. Z wnioskami w sporządzonej opinii nie zgodziła się powódka, która przedstawiła pisemnie zarzuty do opinii wnosząc o sporządzenie opinii uzupełniającej. W swoich zarzutach wskazała m.in. że w jej ocenie trwały uszczerbek na zdrowiu został zaniżony, bowiem biegły nie uwzględnił powikłań jakie są związane z wypadkami. Zdaniem powódki biegły winien ustalić stopień uszczerbku na zdrowiu powódki osobno dla każdego zaistniałego wypadku. Powódka wskazała przy tym, że mimo znacznego upływu czasu jej noga nie jest w pełni sprawna i ma problemy z poruszaniem. W sporządzonej pisemnie opinii uzupełniającej biegły sądowy podtrzymał dotychczasowe wnioski wskazując jednocześnie, że wpływ urazu stopy z dnia 22 grudnia 2011 roku na występowanie bolesności uciskowej V kości śródstopia jest niemożliwy do ustalenia w oparciu o skromną dokumentację medyczną. Ponadto podał, że przedmiotowe złamanie nie powinno powodować większych dolegliwości. Sąd Rejonowy ocenił opinie biegłego jako obiektywne, jasne, kompletne i jednoznaczne. W związku z wnioskiem powódki o zmianę biegłego Sąd Rejonowy na rozprawie wyznaczonej na dzień 30 października 2014 roku przychylił się do tego wniosku wyznaczając w obecności powódki nowego biegłego w osobie A. K.. W. W. po wysłuchaniu treści postanowienia nie wnosiła zastrzeżeń do osoby biegłego. Mimo takiego stanowiska zaprezentowanego na rozprawi, powódka pismem z dnia 14 listopada 2014 roku wniosła o wyznaczenie biegłego spoza S.. Ponadto powódka nie stawiła się na termin badania wyznaczonego przez biegłego A. K., co spowodowało zwrot akt sprawy do Sądu oraz w następstwie wydanie postanowienia oddalającego wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego.

Uzasadniając decyzję o oddaleniu tego wniosku Sąd Rejonowy wskazał, że zachowanie powódki było niezrozumiałe i ewidentnie zmierzało do przedłużenia postępowania. Podał, że żaden biegły nie rozstrzyga sprawy sądowej co do jej istoty, gdyż kwestia ta należy do obowiązku Sądu. Niedopuszczalne jest również zachowanie, polegające na tym, iż strona niezadowolona z treści opinii danego biegłego, choćby w innej sprawie tylko na tej podstawie dąży do zmiany osoby biegłego. Rolą biegłego jest sporządzenie opinii, w której odpowiada na postawione mu pytania oraz wyjaśnia w oparciu o fachową wiedzę i doświadczenie życiowe przedstawione mu zagadnienia. Powódka w niniejszej sprawie zainicjowała spór, sama zawnioskowała o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, nie miała zastrzeżeń do osoby biegłego A. K., po czym wniosła o jego zmianę. Nadto mając możliwość poddania się badaniu lekarskiemu przez wyznaczonego biegłego, nie stawiła się na wyznaczony termin, uniemożliwiając tym samym wydanie opinii w sprawie. Sąd Rejonowy dodał, że rolą sądu nie jest powoływanie co rusz to nowych biegłych w sytuacjach, kiedy jedna ze stron nie jest zadowolona z treści opinii biegłego, nie wnosząc przy tym merytorycznych zarzutów, opierając się jedynie na subiektywnych odczuciach. Takie postępowania prowadziłyby do absurdalnych sytuacji, w których procesy cywilne (i nie tylko) trwałyby w nieskończoność. W związku z powyższym Sąd oparł się na treści opinii biegłego H. M., albowiem opinia innego biegłego tej samej specjalności nie obaliła jej wniosków.

Sąd Rejonowy wskazał kolejno, że pozwana ponosi odpowiedzialność względem powódki jedynie w zakresie łączącej strony umowy ubezpieczenia grupowego i tylko do wysokości sumy ubezpieczenia, którą strony w umowie określiły na kwotę 7500 złotych. Powódka zaś domagała się zasądzenia kwoty 21000 złotych, co stanowiło wartość ponad trzykrotnie wyższą od sumy ubezpieczenia. W OWU istnieje zapis, który przewiduje wypłatę świadczenia na poziomie 400 % sumy ubezpieczenia określonej w umowie, ale tylko i wyłącznie w przypadku, kiedy trwały uszczerbek na zdrowiu wyniósłby 100 %. W niniejszej sprawie z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia, a określony przez powódkę stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 70% jako rażąco zawyżony nie mógł zostać uwzględniony. Wobec powyższego Sąd Rejonowy przyjmując kwotę 300 złotych za 1% trwałego uszczerbku na zdrowiu co wynika z treści OWU, stanowiących integralną część pracowniczego ubezpieczenia grupowego na wypadek trwałego uszczerbku na zdrowiu ubezpieczonej spowodowanego nieszczęśliwym wypadkiem, iż W. W. należała się łącznie kwota 1500 złotych stanowiąca iloczyn procentowego uszczerbku na zdrowiu oraz świadczenia należnego za jeden procent tego uszczerbku (5% x 300 złotych). W związku z faktem, iż pozwana wypłaciła powódce kwotę 1500 złotych, to roszczenie o zapłatę odszkodowania jako bezzasadne należało oddalić. Sąd Rejonowy nie znalazł również podstaw do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela na przyszłość w związku z zaistniałymi zdarzeniami. Jak wskazał w swojej opinii biegły sądowy H. M. stan zdrowia powódki w związku z wypadkiem z dnia 31 lipca 2011 roku jest utrwalony i nie powinien ulec pogorszeniu. W opinii uzupełniającej biegły zaś dodał, że złamanie V kości śródstopia do którego doszło w dnia 22 grudnia 2011 roku, nie powinno powodować większych dolegliwości, a opisane przez powódkę bóle kończyny dolnej lewej, które mogą występować podczas chodzenia, związane być mogą z przebytym urazem do którego doszło w 1997 roku, o czym wspominała sama powódka, wskazując, iż na tą okoliczność przeprowadzono zabieg operacyjny. Wobec tego również i to żądanie powódki jako bezzasadny podlegał oddaleniu.

Z uwagi na powyższe Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki jedynie odsetki ustawowe od kwoty 600 złotych od dnia 14 października 2012 roku do dnia 23 lipca 2013 roku. Sąd Rejonowy wskazał, że o należnych odsetkach orzeczono na podstawie przepisu art. 481 § 1 i 2 k.c. W niniejszej sprawie pozwana początkowo przyznała powódce świadczenie w kwocie 900 złotych, za uszczerbek na zdrowiu powódki określony na poziomie 3%. Po ponownym rozpatrzeniu sprawy pozwana uznała, że dwukrotny uraz lewej nogi spowodował trwały uszczerbek na zdrowiu w łącznej wysokości 5%. Wobec powyższego w dniu 23 lipca 2013 roku powódce wypłacono kolejne 600 złotych. Sąd Rejonowy zatem nie widział przeszkód aby za datę początkową naliczania odsetek od kwoty 600 złotych uznać datę pierwotnego wniesienia pozwu tj. w dniu 14 października 2012 roku, a za datę końcową dzień 23 lipca 2013 roku, a więc datę wypłaty powódce należności uzupełniającej.

Stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony oraz z zeznań świadków i przesłuchania powódki. Podstawą ustalenia stanu faktycznego były również opinia wraz z opinią uzupełniającą biegłego ortopedy H. M.. Opinia ta była w pełni wiarygodna i nie została skutecznie podważona przez żadną ze stron. Sąd postanowieniem z dnia 18 czerwca 2015 roku pominął dowód z zeznań świadka W. S., uznając, iż nie ma on znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W punkcie 3 wyroku Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. postanowił nie obciążać powódki kosztami procesu strony przeciwnej z uwagi na trudną sytuację zdrowotną i materialną powódki.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zaskarżając go w punkcie 2. I wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 7.500 złotych oraz o nieobciążanie jej kosztami postepowania na wypadek oddalenia apelacji ewentualnie wniosła o uchylenie wyroku w zaskarżonej części.

Apelująca podniosła, że biegły wskazał, że wpływ urazu stopy z grudnia 2011 roku na występowanie bolesności jest niemożliwy a także, że stan zdrowia w związku z wypadkiem z lipca 2011 roku jest utrwalony i nie powinien ulec pogorszeniu. Generalnie, apelująca nie zgodziła się z wnioskami opinii biegłego sądowego, która nie jest obiektywna i krzywdząca dla powódki. Podała, ze odczuwa następstwa wypadku po dziś dzień. Apelująca poprosiła o zmianę biegłego, gdyż podczas badania czuła się nieswojo a biegły swoim zachowaniem lekceważył jej osobę. Podała, że po zmianie osoby biegłego na A. K. nie otrzymała żadnego wezwania na badanie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać trzeba, że sąd pierwszej instancji w granicach wyznaczonych wnioskami stron przeprowadził pełne postępowanie dowodowe konieczne do rozstrzygnięcia sprawy, zgromadzone dowody poddał ocenie mieszczącej się w granicach dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. i z tak zgromadzonego i ocenionego materiału dowodowego wyprowadził trafne ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy w pełni akceptuje i przyjmuje za własne. Sąd Rejonowy dokonał także prawidłowej subsumpcji ustalonego stanu faktycznego do norm prawa materialnego. Z tego względu zbędne jest ponowne przytaczanie powyższych rozważań i ustaleń sądu pierwszej instancji.

Przeciwko prawidłowości rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku nie mogą przemawiać zarzuty apelacyjne, które koncentrują się przede wszystkim na wadliwym przeprowadzeniu postępowania dowodowego w zakresie dowodu z opinii biegłych z zakresu medycyny, a w konsekwencji błędnym ustaleniu skutków wypadków doznanych przez powódkę w dniach 31 lipca 2011 roku i 22 grudnia 2011 roku dla stanu jej zdrowia. W ocenie sądu odwoławczego powyższe zarzuty są chybione.

Podkreślenia należy, że ustalenie stopnia uszczerbku na zdrowiu powódki będącego skutkiem uszkodzenia ciała powódki w wyniku zdarzeń z dnia 31 lipca 2011 roku i 22 grudnia 2011 roku wymagało wiedzy specjalistycznej. Z tego względu ustalenie powyższej okoliczności mogło nastąpić przede wszystkim w oparciu o dowód z opinii biegłego z zakresu medycyny odpowiedniej specjalności. Sąd Rejonowy powyższy dowód przeprowadził i w oparciu o sporządzoną opinię biegłego ustalił stopień uszczerbku na zdrowiu powódki będący konsekwencją zdarzeń z dnia 31 lipca 2011 roku i 22 grudnia 2011 roku. Za bezzasadne uznać trzeba zarzuty strony powodowej dotyczące oceny mocy dowodowej i wiarygodności powyższej opinii biegłego z zakresu medycyny.

Powyższe zarzuty należy oceniać w kontekście ewentualnego naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski.

Jak wskazano wyżej - sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że zasadnicze znaczenie w badanej sprawie miał dowód z opinii biegłego z zakresu medycyny H. M., albowiem ustalenie istotnych okoliczności sprawy związanych z oceną stopnia uszczerbku na zdrowiu powódki wymagało odwołanie się do wiedzy specjalnej z zakresu medycyny. Z tego względu uznać trzeba, że w niniejszym postępowaniu opinia biegłego miała szczególną moc dowodową wynikającą z charakteru tej sprawy. Sąd Okręgowy w sposób trafny ocenił także wiarygodność powyższego dowodu, uznając opinię instytutu za w pełni przekonywającą. Sąd Okręgowy w pełni podziela powyższą ocenę dowodu z opinii biegłego.

Po pierwsze, opinia powyższa została sporządzona przez kompetentny podmiot dysponujący odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym. Po drugie, biegły sporządzając opinię oparł się na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonując jego szczegółowej analizy w kontekście tezy dowodowej wynikającej z postanowienia sądu o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego i poddając go następnie weryfikacji w oparciu o wskazane w opinii metody badawcze. Po trzecie, opinia biegłego jest jasna i pełna, a wnioski w niej zawarte zostały logicznie uzasadnione, stanowiąc konsekwentne zwieńczenie przedstawionego w opinii procesu rozumowania. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, a Sąd Rejonowy zasadnie uznał opinię instytutu za w pełni przekonywającą – tym bardziej, że biegły w sposób wyczerpujący odniósł się do zarzutów strony powodowej do powyższej opinii.

Sąd odwoławczy wziął pod uwagę, że powódka zanegowała także opinię uzupełniającą biegłego, jednak nie sformułowała żadnych zarzutów, które wskazywałyby na wadliwość wniosków zawartych w opinii. Argumenty strony powodowej miały w istocie charakter gołosłownej polemiki z ustaleniami poczynionymi przez biegłego i skupiały się na twierdzeniu, że wnioski biegłego są mylne, skoro powódka znacznie większe dolegliwości niż przyjął biegły. Powyższe stanowisko nie zasługuje na uwzględnienie z kilku przyczyn. Przede wszystkim należy zauważyć, że medycyna nie jest nauką ścisłą, opartą na wnioskowaniu dedukcyjnym, a złożoność ludzkiego organizmu i indywidualny sposób reakcji nie pozwalają na stawianie jednoznacznych wniosków tam, gdzie nie sposób wykluczyć możliwości wielorakiego przebiegu zdarzeń. W niniejszej sprawie strona powodowa formułując odmienne od przedstawionych przez biegłego wnioski w zakresie oceny skutków doznanych uszkodzeń ciała zdaje się bazować wyłącznie na swoim subiektywnym przekonaniu. Istota dowodu z opinii biegłych lub instytutu naukowego polega jednak na tym, że oceny stanu rzeczy w sprawie dokonują osoby, których wiedza i doświadczenie z zakresu danej dziedziny życia społecznego pozwalają na wysnucie wniosków o rzeczywistych koincydencjach i uwarunkowaniach zaistniałych zdarzeń. Podważenie tych wniosków w oparciu jedynie o własne przypuszczenia i domniemania strony procesu nie może zatem być skuteczne.

Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że powódka podniosła w stosunku do biegłego także zarzuty związane z jego rzekomym brakiem bezstronności, jednak okoliczności, na które się powołała, w żaden sposób takiego wniosku nie uzasadniają. Powódka nie wskazała bowiem na żadne okoliczności, które mogłyby wywoływać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności biegłego [art. 49 w związku z art. 281 k.p.c.]. Nie można przyjmować, że biegły nie jest obiektywny tylko dlatego, że wcześniej w innym postępowaniu wydawał opinię o stanie zdrowia powódki, która w jej ocenie nie była prawidłowa. Z tego względu nie zachodziłaby podstawa do wyłączenia biegłego H. M. – przy czym zaznaczyć trzeba, że powódka takiego wniosku nigdy nie zgłosiła.

W konsekwencji nie było także podstaw do przeprowadzenie dowodu z opinii innego instytutu lub zespołu biegłych. Podkreślić bowiem należy, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury [vide orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 roku, II CR 817/73, nie publ.; orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1974 roku, II CR 638/74, OSPiKA 1975/5/108; a także orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 1974 roku, II CR 5/74, Biuletyn Sądu Najwyższego 1974/4/64], który podziela Sąd Okręgowy orzekający w niniejszej sprawie - do dowodu z opinii biegłego i opinii instytutu nie mają zastosowania wszystkie zasady prowadzenia dowodów, w szczególności art. 217 § 1 k.p.c. Nie można zatem przyjąć, że sąd jest obowiązany dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym przypadku, gdy złożona opinia nie jest korzystna dla strony. Odmienne stanowisko oznaczałoby, że należałoby przeprowadzić dowód z wszelkich możliwych biegłych, by upewnić się, czy niektórzy z nich nie byliby tego samego zdania jak strona. W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy uznał, że nie jest uzasadniony wniosek powódki o przeprowadzeniu dowodu z opinii innego instytutu, albowiem opinia sporządzona przez biegłego wyznaczonego przez sąd jest na tyle kategoryczna i przekonywająca, że wystarczająco wyjaśnia zagadnienia stanowiące przedmiot sporu. Samo niezadowolenie powódki z wniosków zawartych w opinii biegłego – bez jednoczesnego przedstawienia konstruktywnych zarzutów do tej opinii – nie mógł uzasadniać dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii innego biegłego.

Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że pomimo tych konstatacji sąd pierwszej instancji początkowo podjął decyzję procesową o przeprowadzeniu dowodu z opinii innego biegłego, jednak ostatecznie pominął ten dowód z uwagi na to, że powódka nie stawiła się na badanie wyznaczone przez biegłego. W tym zakresie powódka słusznie podniosła, że do zwrotu akt przez biegłego doszło pomimo tego, że nie zostało wykazane przez biegłego, iż w istocie wezwał ją na badanie i z tego względu do zastosowania skutku w postaci pominięcia dowodu z opinii biegłego było konieczne uprzednie wezwanie jej przez sąd do poddania się badaniom przez biegłego w wyznaczonym przez niego terminie. Tym niemniej – w ocenie sądu odwoławczego – powyższe uchybienie sądu pierwszej instancji nie miało wpływu na rozstrzygnięcie sprawy, albowiem opinia sporządzona przez biegłego H. M. była wystarczająca jasna i kategoryczna, że czyniła zbędnym przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego. Na marginesie trzeba dodać, że z twierdzeń powódki wynika, że sprzeciwiała się przeprowadzeniu dowodu z opinii kolejnego biegłego wyznaczonego przez sąd, uznając tego biegłego również za nieobiektywnego, przy czym w tym zakresie nie podała również żadnych racjonalnych okoliczności uzasadniających ten wniosek.

Konkludując, z powyższych przyczyn sąd odwoławczy ostatecznie podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, że nie było podstaw do przeprowadzenia dowodu z opinii kolejnego biegłego z zakresu medycyny. Do wniosku tego skłania także fakt, że powódka przyznała, że w innym postępowaniu sądowym prowadzonym na tle tego samego stanu faktycznego, jednak przeciwko innemu pozwanemu, wnioski opinii biegłego z zakresu medycyny były tożsame z ustaleniami wynikającymi z opinii biegłego sporządzonej w rozpoznawanej sprawie, co pośrednio potwierdza jej wiarygodność.

W konsekwencji, Sąd Rejonowy zasadnie czyniąc ustalenia co do stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki będącego skutkiem uszkodzenia ciała powódki w wyniku zdarzeń z dnia 31 lipca 2011 roku i 22 grudnia 2011 roku oparł się na dowodzie z opinii biegłego H. M., z której wynika jednoznacznie, że łączny stopień powyższego uszczerbku na zdrowiu wyniósł 5 %. To zaś determinowało wysokość świadczenia odszkodowawczego należnego powódce, które zgodnie z łączącym strony stosunkiem ubezpieczeniowym było ustalone jako iloczyn procentowo określonego uszczerbku na zdrowiu i stawki wynoszącej 300 złotych [co stanowiło 4 % sumy ubezpieczenia wynoszącej 7500 złotych]. Z tego względu Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że należne powódce świadczenie powinno wynieść 1500 złotych [300 złotych x 5 %]. Biorąc pod uwagę, że okolicznością bezsporną było, iż powyższe świadczenie przed zamknięciem rozprawy zostało spełnione przez pozwanego, sąd pierwszej instancji zasadnie oddalił powództwo w zakresie żądania zasądzenia należności głównej, uwzględniając powództwo jedynie w części dotyczącej odsetek za okres opóźnienia w zapłacie kwoty 600 złotych zapłaconej przez pozwanego w toku procesu.

Oznacza to, że rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku było w pełni prawidłowe.

Sąd Okręgowy obowiązany jest także wskazać, że nie stwierdził z urzędu żadnej okoliczności prowadzącej do nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji. Sąd odwoławczy wziął wprawdzie pod uwagę, że powódka podniosła, że odmówiono jej ustanowienia z urzędu, jednak ta okoliczność nie może prowadzić do uznania, że była ona pozbawiona możności obrony swych praw w rozumieniu art. 379 pkt. 5 k.p.c. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury odmowa ustanowienia pełnomocnika z urzędu co do zasady nie usprawiedliwia zarzutu nieważności postępowania wskutek pozbawienia strony możności obrony swych praw, o ile strona wbrew swej woli nie została pozbawiona możliwości działania (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2005 roku, III CK 533/04). W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że przy ocenie zasadności wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu należy badać nie tylko faktyczną zdolność strony do własnego działania w toczącym się postępowaniu, ale i stopień skomplikowania sprawy (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 maja 2007 roku, V CSK 37/07, LEX nr 442585). Dlatego nieprzyznanie fachowego pełnomocnika z urzędu - w sytuacji, gdy strona swoim zachowaniem wykazuje nieznajomość reguł postępowania lub nieporadność prowadzącą do tego, że przy faktycznym lub prawnym skomplikowaniu sprawy nie jest w stanie wykorzystać prawnych możliwości prawidłowego jej prowadzenia - może być kwalifikowane jako zaniechanie sądu powodujące nieważność postępowania wskutek pozbawienia strony możności obrony jej praw [vide wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2005 roku, III CK 533/04, LEX nr 197647; z dnia 25 maja 2005 r., I CK 773/04, LEX nr 180833 i z dnia 8 grudnia 2009 roku, I UK 195/09, OSNP 2011 nr 13-14, poz. 190]. Dotyczy to zwłaszcza przypadku, gdy strona nie jest w stanie podjąć racjonalnej obrony swych praw w postępowaniu sądowym ze względu na stan zdrowia psychicznego, przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności faktycznych i prawnych danej sprawy [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2013 roku, II CSK 385/12, LEX nr 1314387]. W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja nie zachodzi. Powódka nie jest osobą nieporadną lub chorą psychicznie albo upośledzoną umysłowo. Co więcej, powódka przez cały tok postępowania wykazywała aktywność jako strona procesu i czynnie brała udział w czynnościach procesowych. W tym stanie rzeczy nie można przyjąć, że poprzez odmowę ustanowienia pełnomocnika z urzędu możność obrony jej praw w postępowaniu została ograniczona, a tym bardziej, że zostaje jej w całości pozbawiona.

Biorąc pod uwagę, że rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku było w pełni prawidłowe, zaś sąd odwoławczy nie stwierdził z urzędu zaistnienia żadnej okoliczności skutkującej nieważnością postępowania przed sądem pierwszej instancji, należało na podstawie art. 385 k.p.c. oddalić apelację, co znalazło odzwierciedlenie w rozstrzygnięciu zawartym w sentencji.

SSO Marzenna Ernest SSO Agnieszka Tarasiuk – Tkaczuk SSO Tomasz Sobieraj