Pełny tekst orzeczenia

IV K 384/16

UZASADNIENIE

W toku przewodu sądowego ustalono następujący stan faktyczny:

P. B. (1) i J. S. (1) spędzili w towarzystwie (...) noc sylwestrową 2012 roku. Podczas tego spotkania wspólnie palili marihuanę, którą J. S. zakupił od P. B.. 9 stycznia 2013 roku P. B. przyjechał samochodem V. (...) nr rej (...) do miejsca zamieszkania J. S. w T., po czym razem udali się do Ł.. Po drodze J. S. oznajmił, że ma do sprzedania porcję marihuany pytając, czy P. B. nie zna potencjalnego nabywcy. P. B. telefonicznie skontaktował się ze znanym sobie D. O. (1), który wówczas miał 17 lat, proponując mu kupno porcji marihuany. Zgodziwszy się, P. B. umówił się z D. O. w pobliżu sklepu (...).” Kiedy P. B. wraz z J. S. przyjechali około 20.30 na umówione miejsce, do samochodu od strony kierowcy podszedł D. O.. J. S. przekazał porcję marihuany P. B., zaś ten podał ją D. O., który w zamian wręczył kwotę 30 złotych. Otrzymane pieniądze P. B. dał J. S., po czym odjechali na spotkanie z A. K.. Tego samego dnia cała trójka został zatrzymana przez funkcjonariuszy Policji.

Opisany wyżej stan faktyczny ustalono na podstawie zeznań J. S. (k. 37 – 38, 39 – 40, 44 – 45, 181 – 181v, 356v – 357, 477v – 478v), częściowo zeznań D. O. (k. 34, 181v – 182, 209 – 210, 309 – 311, 476v – 477v), A. K. (k. 32 – 33, 491), wykazu połączeń w sieci P4 (k.139-141), analizy połączeń uzyskanej od sieci T-M. (k 143).

P. B. (1) nie przyznał się do zarzucanego czynu. W postępowaniu przygotowawczym skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień (vide k 116 – 117), natomiast przed Sądem wyjaśnił, że nie było go w miejscu zdarzenia, jednak nie pamięta gdzie mógł wówczas przebywać, najprawdopodobniej w domu lub w pracy. Dodał, że znał D. O., ponieważ przez pewien czas spotykał się z jego siostrą. Według oskarżonego, J. S. pomówił go w rewanżu za ujawnienie przez oskarżonego, że znaleziona w samochodzie marihuana należy do J. S. (A. B. k 180v).

W toku dalszego postępowania oskarżony skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania (za wyjątkiem pytań obrońcy) dodając jedynie, że w tamtym okresie czasu mógł pożyczać swój telefon J. S. (P. B. k. 309, 476).

Wyjaśnienia P. B. zasługują na wiarę jedynie w części, w której potwierdza on swoją znajomość z D. O.. W pozostałej części, sprowadzającej się do negacji stawianego mu zarzutu, wyjaśnienia te nie są wiarygodne. P. B. z jednej strony zaprzecza, aby był obecny na miejscu zdarzenia (przy czym nie potrafi określić, gdzie wówczas przebywał - vide k 180v), a jednocześnie przyznaje, że mógł pożyczać telefon J. S. (vide k 476).

Przede wszystkim jednak wyjaśnienia te są sprzeczne z zeznaniami J. S.. Składając wyjaśnienia w postępowaniu przygotowawczym J. S. konsekwentnie utrzymuje, że nie znał D. O. wskazując na P. B. jako osobę, która nie tylko znała D. O., ale zaaranżowała 9 stycznia 2013 roku spotkanie z nim w celu sprzedaży porcji marihuany (J. S. k 39 – 40, 44 – 45). Potwierdził je podczas przesłuchania w charakterze świadka (vide k 181 – 181v, 365v – 367) podkreślając wręcz, że P. B. „ustawił” to spotkanie (vide k 365v, 366). Zeznania te podtrzymał dalej będąc po raz kolejny przesłuchanym przed Sądem (J. S. 477v – 478v). Zdaniem Sądu, nie ma podstaw, aby kwestionować wiarygodność zeznań (i wyjaśnień) J. S.. We wspomnianych wyjaśnieniach świadek nie tylko wyjawił rolę, jaką w zdarzeniu z 9 stycznia 2013 roku odegrał oskarżony, ale również nie kwestionował swojego udziału w sprzedaży marihuany. Gdyby więc zamierzał fałszywie pomówić oskarżonego, z łatwością mógł całością odpowiedzialności za ów czyn obarczyć P. B.. Dalej, zauważyć należy, że J. S. podtrzymał swoją wersję wydarzeń nawet wówczas, gdy postępowanie karne przeciwko niemu zostało zakończone, a więc nie obawiał się negatywnych konsekwencji prawno – karnych swojego postępowania. Zeznania J. S. zasługują więc na wiarę.

D. O. w zeznaniach złożonych 10 stycznia 2013 roku, a więc nazajutrz po przedmiotowym zdarzeniu, utrzymuje że dzień wcześniej około godziny 20.00 zadzwonił do J. (...) mówiąc, że chce kupić porcję marihuany. Znamienne, iż świadek podnosi jakoby nie pamiętał w jakich okolicznościach numer ten otrzymał, słyszał jedynie, że mężczyzna ten sprzedaje marihuanę. Umówili się tego samego dnia, około 21.00, w pobliżu sklepu (...). Zgodnie z umową J. S. przyjechać miał wówczas samochodem w towarzystwie innych osób, wysiadł z niego, przekazał D. O. porcję marihuany za 30 złotych i odjechał (D. O. k 34). Podobną wersję wydarzeń świadek przedstawił przed Sądem, zaznaczając że numer telefonu do J. S. otrzymał od kolegi, zaś P. B. wówczas nie było i nie miał on nic wspólnego z tą transakcją; D. O. znał P. B. ponieważ wcześniej spotykał się z jego siostrą (D. O. k 181 v – 182, 209 – 210). Podczas kolejnego przesłuchania dodał nadto, że w rozmowie telefonicznej sam zaproponował J. S. miejsce spotkania, zaś umówił ich kolego o imieniu W. (D. O. k 309v – 311). Zeznania te świadek podtrzymał będąc ponownie przesłuchanym przed Sądem (D. O. k 476v – 477v).

Powyższe zeznania sprowadzają się w istocie do negacji udziału oskarżonego w przedmiotowej transakcji i obarczenia za nią w całości J. S.. Zamienne jest jednak, że świadek unika w istocie ujawnienia w jaki sposób nawiązał kontakt (umówił się) z J. S.. W najwcześniejszych zeznaniach zasłania się niepamięcią (pamięta jednak inne szczegóły – vide k 34), później utrzymuje, że dostał ten numer od nieokreślonego bliżej kolegi, po czym sam zadzwonił do J. S. (vide k 181v), aż wreszcie twierdzi jakoby umówił ich kolega o imieniu W. (vide k 310). Niespójność ta jawi się jako dążenie do ukrycia osoby, która w rzeczywistości zaaranżowała przedmiotową transakcję.

Nie można w tym miejscu nie odnieść się do dowodu w postaci bilingów telefonicznych. Rzecz jasna, na tej podstawie ustalić można jedynie datę i godzinę łączenia się osób posługujących się telefonami o wskazanych numerach, jednak – w kontekście powyższych dowodów osobowych – nie są to okoliczności bez znaczenia.

Dokonując analizy tychże połączeń wypada zauważyć, że bezpośrednio przed przedmiotowym zdarzeniem, 9 stycznia 2013 roku, o godzinach 20.13, 20.28 oraz 20.29 numer użytkowany przez P. B. nawiązał połączenia z numerem D. O., zaś numer użytkowany przez J. S. nie nawiązywał połączeń z numerem D. O.. Co prawda na etapie postępowania sądowego zarówno P. B., jak też D. O. sugerują możliwość posługiwania się ich aparatami telefonicznymi przez inne osoby (P. B.) bądź korzystania w tamtym czasie z kilku aparatów (trzech – D. O.), jednak nie podają w istocie żadnych bliższych szczegółów poddających się weryfikacji. Nawet jeżeli oskarżony mógł udostępnić swój aparat telefoniczny innej osobie w celu nawiązania kontaktu z D. O., nie wynika z tego, że to zrobił. Podobnie, okoliczność posługiwania się przez D. O. również innym telefonami w tamtym czasie, nie oznacza że skorzystał z nich nawiązując kontakt z J. S. – biling połączeń telefonicznych tego ostatniego nie wskazuje, aby takie połączenia miały miejsce (wykaz połączeń w sieci P4 k.139-141, analiza połączeń uzyskana od sieci T-M. k 143).

Zdaniem Sądu, analiz połączeń telefonicznych, w kontekście zeznań J. S., potwierdza iż P. B. zaaranżował spotkanie i sprzedaż marihuany D. O..

Oceniając zeznania D. O. należy mieć na względzie również fakt jego wcześniejszej znajomości z P. B., a także relacje, w jakich pozostawał z siostrą oskarżonego. Nadto, w tamtym czasie D. O. był uzależniony od środków odurzających, co nie pozostawało bez wpływu na treść jego zeznań, chociażby w sferze motywacji do ich składania. W tym stanie rzeczy zeznaniom D. O. należało dać wiarę jedynie w części w której potwierdza on fakt zakupu marihuany od J. S..

Zeznania A. K. (2) (k. 32 – 33, 491), jakkolwiek wiarygodne, nie miały pierwszoplanowego znaczenia dla ustalenia okoliczności sprawy. A. K. dołączyła do P. B. i J. S. około 22.30, a więc po transakcji z D. O.. Jej zeznania koncentrują się na okolicznościach zatrzymania całej trójki przez funkcjonariuszy policji i ujawnienia w samochodzie środków odurzających. Spontaniczną reakcją zarówno P. B., jak i J. S. na ten fakt było zaprzeczanie posiadania narkotyków („ w czasie rozmowy z policjantami (...) od razu twierdził, ze narkotyki nie są jego /…/ pytał się (...) skąd to się wzięło /…/ K. dopytywał się policjantów co grozi za posiadanie narkotyków, mimo że twierdził, że nie są jego” – A. K. k 32). Ta spontaniczna reakcja P. B. i J. S. była niewątpliwie odpowiedzią na wspomniane zatrzymanie; niewiele wcześniej J. S. w samochodzie kierowanym przez P. B. sprzedał A. K. porcję marihuany, obaj też palili marihuanę czekając na A. K. (vide k 32).

Odnosząc się do zeznań przesłuchanych świadków wypada zauważyć nadto, że opisują oni zdarzenie, które miało miejsce ponad cztery lata temu, nie było dla nich wydarzeniem wyjątkowym (D. O. i A. K. korzystali z terapii dla osób uzależnionych od środków odurzających), nabywanie takich środków nie było dla nich na tyle wyjątkowe, aby do dnia dzisiejszego ze szczegółami utkwiło w ich pamięci. Stąd też należało dać prymat zeznaniom (i wyjaśnieniom) składanym na początkowym etapie postępowania, kiedy opisywane wydarzenia nie zatarły się jeszcze w pamięci.

Pozostałe dowody miały mniejsze znaczenie dla ustalenia okoliczności sprawy. Protokół przeszukania samochodu V. (...) nr rej. (...) (k.5-7), protokół zatrzymania P. B. i J. S. (k. 15, 16), protokoły przeszukania pomieszczeń (k. 21-23, 24-26, 50-51), protokół oględzin zabezpieczonych środków odurzających (k. 66-67), a także zeznania J. M. (k. 53), M. K. (k. 65), E. Z. (k. 81), T. K. (k. 82), P. M. (k. 83), A. A. (k. 84), D. G. (k. 148) zasługują na wiarę.

Zdaniem Sądu, P. B. (1) wyczerpał dyspozycję art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii. Niewątpliwie J. S. 9 stycznia 2013 roku w celu osiągnięcia korzyści majątkowej udzielił D. O. środka odurzającego w postaci tak zwanej działki marihuany. Zachowanie takie penalizuje art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii. Na zasadach ogólnych odpowiedzialność ponosi nie tylko sprawca tego czynu, ale również pomocnik, a więc osoba która w zamiarze aby kto inny dokonał czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie (art. 18 § 3 k.k.). P. B. wskazał J. S. informacje o nabywcy, nawiązał z nim telefoniczny kontakt w celu ustalenia czasu i miejsca sprzedaży, a następnie podwiózł użytkowanym przez siebie samochodem w umówione miejsce, gdzie J. S. dokonał transakcji. Działania te stanowiły pomocnictwo w rozumieniu przywołanego wyżej przepisu.

Zdaniem Sądu, inaczej niż J. S., P. B. miał świadomość, że D. O. jest osobą małoletnią. Ten pierwszy nie znał D. O., jedyny – krótki - kontakt z nim miał podczas przedmiotowej transakcji. Wygląd zewnętrzy D. O. nie wskazywał, że jest on małoletni (vide zeznania J. M. k 53). Inaczej jednak rzecz się ma z oskarżonym. Ten znał D. O., pozostawał w relacjach z jego siostrą, musiał więc obejmować świadomością, że D. O. jest osobą małoletnią.

W ocenie Sądu oskarżonemu należało przypisać jednak popełnienie występku, o jakim mowa w art. 59 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, a więc wypadku mniejszej wagi. W orzecznictwie przyjmuje się, że za przypadek mniejszej wagi można uznać jednorazowe udzielenie pojedynczych porcji środka odurzającego4. Rola P. B. w udzieleniu D. O. środka odurzającego była co prawda aktywna, jednak należy pamiętać, że to nie on był dysponentem tego środka, wspomniana rola sprowadziła się do pomocnictwa udzielonego J. S.. Przedmiotem przestępstwa, jakiego dopuścił się oskarżony była jednorazowa, mała porcja marihuany. Społeczna szkodliwość tego czynu była na tyle niewielka że do jego sprawcy nie powinno się stosować zwykłych zasad odpowiedzialności za to przestępstwo5.

Przy wymiarze kary Sąd miał na uwadze treść art. 53 § 1 i 2 k.k. P. B. był już karany, w tym za czyny z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (dane o karalności k 484 -485). Rola oskarżonego – jak podnoszono w niniejszym uzasadnieniu – sprowadzała się do pomocnictwa innej osobie w udzieleniu środka odurzającego. Kara wymierzona za czyn jakiego się dopuścił zbliżona jest więc do dolnego ustawowego zagrożenia. Dodatkowo jej represyjność zwiększa nawiązka orzeczona w trybie art. 40 ust. 4 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

Z uwagi na wysokość orzeczonej kary pozbawienia wolności, Sąd rozważył zasadność warunkowego zawieszenia jej wykonania. Jak podniesiono wyżej, P. B. był już dwukrotnie karany, w tym za przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii; dwukrotnie korzystał także z instytucji warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonych kar pozbawienia wolności, jedna z nich została zarządzona do wykonania (dane o karalności k 484). Oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę z konsekwencji popełnienia kolejnego przestępstwa związanego z obrotem środkami odurzającymi. Działania, jakie podjął 9 stycznia 2013 roku nie były przypadkowe (vide zeznania J. S.) i wskazują, że oskarżony nie wyciągnął żadnych wniosków zarówno z faktu poprzedniego skazania za czyny z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, jak też wymierzenia mu kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Niespełna trzy tygodnie po uprawomocnieniu się orzeczenia w sprawie II K 320/12 Sądu Rejonowego w Łukowie dopuścił się kolejnego przestępstwa będącego przedmiotem postępowania w niniejszej sprawie. W tym stanie rzeczy nie zachodzi wobec oskarżonego pozytywna prognoza kryminalistyczna pozwalająca na kolejne zawieszenie wykonania orzeczonej kary. Prowadziłoby to – zdaniem Sądu – jedynie do utrwalenia poczucia bezkarności oskarżonego.

Na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z § 2 ust. 1 i 3, § 14 ust. 2 pkt 5 oraz § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy stosowne wynagrodzenie.

Z uwagi na sytuację materialno–finansową oskarżonego Sąd uznał, że obciążanie go kosztami procesu będzie bezcelowe i zbyt uciążliwe, i dlatego na zasadzie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych i opłat.

Mając powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w wyroku.

1 Określa go jedynie pseudonimem (...) – vide k 34v

2 B. – dop. SO

3 J. S. - dop. SO

4 Zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 17 grudnia 2014 r. II AKa 250/14

5 Zob. wyrok SA Kraków z dnia 21-12-2006; sygn.. akt. II AKa 227/06