Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1021/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 sierpnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Jolanta Pietrzak

Sędziowie

SSO del. Anna Petri (spr.)

SSA Tadeusz Szweda

Protokolant

Elżbieta Szewczyk

po rozpoznaniu w dniu 24 sierpnia 2017r. w Katowicach

sprawy z odwołania S. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

o wysokość świadczenia

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gliwicach Ośrodka Zamiejscowego w Rybniku z dnia 16 stycznia 2017r.

sygn. akt IX U 869/16

zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie.

/-/SSO del. A.Petri /-/SSA J.Pietrzak /-/SSA T.Szweda
Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 1021/17

UZASADNIENIE

Ubezpieczony S. P. wniósł odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w R. z 15 marca 2016r. odmawiającej mu prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu zatrudnienia w szczególnych warunkach. Domagał się
jej zmiany przez przyznanie prawa do wnioskowanego świadczenia, po uprzednim zaliczeniu okresów pracy w gospodarstwie rolnym rodziców od 13 grudnia 1970r. do 1 września 1973r.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania, wskazując na brak podstaw
do zaliczenia ubezpieczonemu okresu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców, a co za tym idzie - brak wymaganego okresu składkowego i nieskładkowego wynoszącego 25 lat, niezbędnego do nabycia prawa do dochodzonego świadczenia.

Wyrokiem z dnia 16 stycznia 2017r. Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał ubezpieczonemu prawo do emerytury, począwszy od 31 grudnia 2015r.

Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczony urodził się w dniu (...)
Od 1 stycznia 2007r. jest uprawniony do emerytury górniczej. Nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego. W dniu 31 grudnia 2015r. wystąpił z wnioskiem o przyznanie
mu prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu wykonywania pracy w szczególnych warunkach. Organ rentowy uznał za udowodniony na dzień 1 stycznia 1999r. jego staż pracy w łącznym wymiarze 22 lat, 10 miesięcy i 29 dni, w tym 17 lat, 11 miesięcy i 10 dni pracy
w warunkach szczególnych.

W okresie od 13 grudnia 1970r. do 1 września 1973r. ubezpieczony mieszkał
wraz z rodzicami i rodzeństwem w K.. Jego ojciec pracował zawodowo, a prócz tego zajmował się prowadzeniem gospodarstwa rolnego o powierzchni około 2 ha. Matka nie pracowała w gospodarstwie, ponieważ chorowała. W domu zamieszkiwała wówczas również dwójka młodszego rodzeństwa: 8-letnia siostra oraz 6-letni brat. Starszy brat przebywał w tym czasie na Śląsku i uczęszczał do szkoły górniczej w R..
W gospodarstwie uprawiano zboża, ziemniaki i warzywa. Hodowano krowę, świnie, owce
i drób. Po ukończeniu szkoły podstawowej ubezpieczony podjął naukę w liceum ogólnokształcącym w K.. Codziennie przed pójściem do szkoły pomagał mamie w gospodarstwie przy obrządku zwierząt - zanosił wiadra z pokarmem dla świń
i przynosił do domu drewno i węgiel. Po południu również pracował w gospodarstwie: przynosił ziemniaki do gotowania dla świń i pracował w ogródku warzywnym. Ponadto pomagał przy żniwach, wykopkach i sianokosach. W gospodarstwie nie było konia,
ani sprzętu mechanicznego, więc przy pracach polowych rodzina musiała korzystać z pomocy sąsiadów, którą ubezpieczony odpracowywał przy żniwach, omłotach, czy wywozie obornika. Całe wakacje spędzał w domu, nigdzie nie wyjeżdżał. Wówczas w gospodarstwie było najwięcej pracy, ponieważ odbywały się sianokosy, żniwa i omłoty. W okresie zimowym pracy w gospodarstwie było mniej, głównie przy obrządku zwierząt oraz przy gotowaniu ziemniaków dla świń. Przesłuchiwane w charakterze świadków K. S.
oraz Z. C., które w spornym okresie zamieszkiwały w bliskim sąsiedztwie ubezpieczonego potwierdziły, że ubezpieczony pracował w gospodarstwie rolnym rodziców.

Zdaniem Sądu Okręgowego, odwołanie ubezpieczonego zasługiwało
na uwzględnienie. Powołując się na przepis art. 184 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz. U.
z 2015r., poz. 748 z późn. zm.), zwanej dalej ustawą emerytalną w związku z art. 32
i przy zastosowaniu § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach
lub szczególnym charakterze (Dz. U z 1983r., nr 8, poz. 43 z późn. zm.), Sąd ten wskazał,
że ubezpieczony spełnił wszystkie warunki po nabycia prawa do emerytury w obniżonym wieku, a w szczególności na dzień 1 stycznia 1999r. posiada wymagany 25-letni okres zatrudnienia. Do uwzględnionych przez organ rentowy 22 lat, 10 miesięcy i 29 dni okresów składkowych i nieskładkowych należy bowiem doliczyć okres jego pracy w gospodarstwie rolnym rodziców od 13 grudnia 1970r. do 1 września 1973r.

W świetle wyników przeprowadzonego postępowania, Sąd I instancji nie miał wątpliwości, iż w spornym okresie ubezpieczony świadczył pracę w gospodarstwie rolnym rodziców w wymiarze co najmniej 4 godziny dziennie, co potwierdzili świadkowie, wskazując rodzaj wykonywanych przez niego prac i ich wymiar. Zeznania te Sąd uznał
za wiarygodne, gdyż były one rzeczowe, logiczne, wzajemnie się uzupełniające
oraz korespondujące z zeznaniami ubezpieczonego.

Mając powyższe na uwadze, z mocy art. 477 14 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał ubezpieczonemu prawo do emerytury.

Apelację od tego wyroku wniósł organ rentowy.

Domagał się zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia i oddalenia odwołania
albo uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Zarzucił zaskarżonemu wyrokowi naruszenie:

- przepisów prawa materialnego - art. 183 i 32 ust. 1 ustawy emerytalnej w związku
z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, poprzez błędne przyjęcie, że ubezpieczony spełnia warunki do przyznania wcześniejszej emerytury, a w szczególności, iż na dzień 1 stycznia 1999r. wykazał wymagany 25-letni okres składkowy i nieskładkowy;

- przepisów prawa procesowego - art. 233 k.p.c., mające istotny wpływ na wynik postępowania, poprzez dowolną ocenę dowodów, na podstawie których Sąd uznał,
że ubezpieczony w okresie od 13 grudnia 1970r. do 1 września 1973r. pracował
w gospodarstwie rolnym rodziców, pomimo, że w tym samym czasie był uczniem liceum ogólnokształcącego.

Apelujący podniósł, że świadkowie mieszkający w tej samej miejscowości,
gdzie znajdowało się gospodarstwo rolne rodziców ubezpieczonego, w sposób ogólny zeznali, że w spornym okresie pracował on w gospodarstwie rodziców przez 4 - 8 godzin dziennie. Tymczasem, zdaniem apelującego, zeznania te nie zasługują na wiarę, gdyż wówczas ubezpieczony był uczniem liceum ogólnokształcącego, co wymagało codziennego uczęszczania na lekcje w szkole i poświęcania znacznego czasu na naukę w domu. Ponadto, Sąd I instancji nie uwzględnił faktu, że w okresie od 13 grudnia 1970r. do 20 października 1972r. gospodarstwo rolne rodziców obejmowało zaledwie 0,97 ha, co nie pozwalało
na utrzymywanie większej ilości inwentarza. Mało prawdopodobne w tej sytuacji jest twierdzenie ubezpieczonego, że na tym areale uprawniano zboża, ziemniaki i warzywa,
bo wówczas nie byłoby czym karmić zwierząt gospodarskich. Mimo tego, Sąd Okręgowy bezkrytycznie przyjął, że z tak niewielkiego areału można było wyżywić kilkuosobową rodzinę oraz inwentarz, który ubezpieczony wskazał jedynie po to, by uzasadnić, że jego praca w gospodarstwie była niezbędna.

Zdaniem apelującego, Sąd I instancji nie uwzględnił również okoliczności,
że w gospodarstwie pracował też ojciec ubezpieczonego i bezkrytycznie przyjął, że jego matka nie pracowała w gospodarstwie, ponieważ była chora, choć nie zostało to w żaden sposób wykazane. Stąd, według organu rentowego, ubezpieczony pomagał rodzicom
przy pracach gospodarskich jedynie sporadycznie, a nie stale w wymiarze 4 - 8 godzin dziennie, gdyż nie było takich potrzeb, ani możliwości. Zatem, brak było podstaw
do zaliczenia tego okresu do stażu pracy.

W odpowiedzi na apelację ubezpieczony wniósł o jej oddalenie.

Pokreślił, że choć w okresie od 13 grudnia 1970r. do 20 października 1972r. gospodarstwo jego rodziców obejmowało areał 0,97 ha, to w tym czasie norma obszarowa
dla gospodarstwa rolnego wynosiła 0,5 ha, więc praca w takim gospodarstwie powinna być oceniana z punktu widzenia przepisów, które obowiązywały w czasie jej wykonywania. Wskazał, iż sam fakt bycia uczniem szkoły ponadpodstawowej nie wykluczał możliwości wykonywania przez niego pracy w gospodarstwie rolnym rodziców. W związku z tym,
że jego ojciec w tym czasie pracował zawodowo, matka chorowała i nie była w stanie wykonywać podstawowych obowiązków, a najstarszy brat wyjechał na Śląsk, to mnóstwo obowiązków spadło na niego, jako najstarszego, w tym momencie domownika. Tymczasem, gospodarstwo rodziców nie było zmechanizowane, więc do niektórych prac polowych trzeba było wynająć od sąsiadów konie lub traktor, co później u nich odpracował. W gospodarstwie hodowano wówczas tuczniki, które następnie sprzedawano wraz z jajkami, a uzyskane pieniądze wspomagały i tak bardzo skromy budżet domowy. Ubezpieczony uznał
za absurdalne twierdzenia apelującego, jakoby zeznania świadków były zbyt ogólne
i nie zasługiwały na wiarę, gdyż materiał dowodowy z ich przesłuchań jest w pełni wyczerpujący.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd I instancji dokonał błędnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, czyniąc na jego podstawie nieprawidłowe ustalenia faktyczne. Dokonana na ich podstawie ocena prawna zasadności odwołania ubezpieczonego nie może być uznana za prawidłową,
co trafnie podnosił apelujący. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, zastosowanie przepisów prawa materialnego do niedostatecznie ustalonego stanu faktycznego oznacza wadliwą subsumpcję tego stanu do zawartych w nich norm prawnych,
a brak stosownych ustaleń uzasadnia zarzut apelacyjny naruszenia prawa materialnego
przez niewłaściwe jego zastosowanie (tak wyroki Sądu Najwyższego z 5 września 2012r., IVCSK 76/12, Lex nr 122981; z 11 marca 2003r., VCKN 1825/00, Lex nr 784216;
z 10 marca 2011r., II PK 241/10, Lex nr 817524).

Prawo do emerytury w niższym wieku emerytalnym wynika z prawidłowo powołanego przez Sąd Okręgowy brzmienia art. 184 ust. 1 i 2 ustawy z 17 grudnia 1998r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(tekst jednolity: Dz. U.
z 2016r., poz. 887 z późn. zm.), zwanej dalej ustawą emerytalną, w myśl którego ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli:

1. okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymaganym w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 65 lat - dla mężczyzn oraz

2. okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27.

Emerytura, o której mowa w ust. 1 przysługuje pod warunkiem nieprzystąpienia
do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Zgodnie z treścią art. 32 ust. 1 tej ustawy, ubezpieczonym urodzonym przed 1 stycznia 1949r., będącym pracownikami, o których mowa w ust. 2-3, zatrudnionym w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, przysługuje emerytura w wieku niższym,
niż określony w art. 27 ust. 1. W myśl art. 32 ust. 2 ustawy, za pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia. Z mocy
art. 32 ust. 4 ustawy, wiek emerytalny, o którym mowa w ust. 1, rodzaje prac lub stanowisk oraz warunki, na podstawie których osobom wymienionym w ust. 2 i 3 przysługuje prawo
do emerytury, ustala się na podstawie przepisów dotychczasowych, tj. rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983r. nr 8,
poz. 43 z późn. zm.). Stosownie do § 3 tego rozporządzenia, do uzyskania prawa
do emerytury wymagany jest dla mężczyzn okres zatrudnienia w wymiarze 25 lat. Przepis
§ 4 ust. 2 rozporządzenia przewiduje, iż pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli osiągnie wiek emerytalny, wynoszący dla mężczyzn 60 lat i ma wymagany okres zatrudnienia,
w tym co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych. Z mocy § 2 ust. 1 rozporządzenia, praca w warunkach szczególnych winna być wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku.

Jak słusznie zauważył Sąd I instancji, ubezpieczony ukończył 60 lat dnia 13 grudnia 2014r., nie należy do OFE, a jego staż pracy w warunkach szczególnych na dzień 1 stycznia 1999r. wynosi 17 lat.

Przedmiotem sporu pozostawało spełnienie przez ubezpieczonego wymogu osiągnięcia na dzień 1 stycznia 1999r. 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych.
Organ rentowy uznał mu przy tym jedynie 22 lata, 10 miesięcy i 29 dni. Brakujący okres
2 lat, 1 miesiąca i 1 dnia ubezpieczony zamierzał uzupełnić pracą w gospodarstwie rolnym rodziców przez 2 lata, 8 miesięcy i 18 dni - od 13 grudnia 1970r. do 1 września 1973r. Tymczasem, w jego przypadku zaliczenie tego okresu do stażu ubezpieczeniowego
co do zasady było niedopuszczalne, co uszło uwadze Sądu Okręgowego.

Stosownie do pominiętego przez Sąd I instancji brzmienia art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy emerytalnej, który de facto Sąd ten zastosował, przy ustalaniu prawa do emerytury uwzględnia się również, jako okresy składkowe przypadające przed 1 stycznia 1983r., okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia, jeżeli okresy składkowe
i nieskładkowe, ustalone na zasadach określonych w art. 5-7, są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu. Suma okresów składkowych i nieskładkowych ubezpieczonego była mniejsza, niż wymagane 25 lat i na podstawie tego przepisu, w sposób niedopuszczalny została uzupełniona przez Sąd I instancji jego pracą w gospodarstwie rolnym rodziców.

Analizując treść tej regulacji, w pierwszej kolejności należy zaakcentować, że z jej jednoznacznego brzmienia wynika, iż może mieć ona zastosowanie wyłącznie, gdy okresy składkowe i nieskładkowe, ustalone na zasadach określonych w art. 5-7 są krótsze od okresu wymaganego „do przyznania emerytury”. Tymczasem, ubezpieczony od 1 stycznia 2007r.
jest już uprawniony do emerytury górniczej. W istocie rzeczy, jego ostatni wniosek do organu rentowego z dnia 31 grudnia 2015r. zmierzał do przeliczenia mu wysokości dotychczas pobieranego świadczenia. Przyznanie kolejnej emerytury z tego samego powszechnego systemu ubezpieczeń nie byłoby bowiem możliwe. Tymczasem, gdy ubezpieczony
nie posiada wymaganego okresu ubezpieczenia, to na podstawie powołanej regulacji, może uzupełnić okresy składkowe i nieskładkowe pracą w gospodarstwie rolnym tylko po to,
aby uzyskać świadczenie, a nie po to, aby je podwyższyć (tak wyrok Sądu Najwyższego
z 14 marca 2006r., I UK 166/05, Lex nr 375655 oraz wyroki Sądu Apelacyjnego
w Katowicach z 9 października 2012r., III AUa 147/12, Lex nr 1236479 i z 12 sierpnia 2010r., III AUa 372/10, niepublikowany, a także K. Antonów (red.) i Bartosz Suchacki: Komentarz do art. 10 ustawy o emeryturach i rentach z FUS). Jak wskazano w motywach rozstrzygnięcia, niedopuszczalna jest rozszerzająca wykładnia tego przepisu, który powinien być interpretowany w sposób restryktywny.

Jak wyjaśnił Sąd Apelacyjny w Katowicach w motywach pierwszego z powołanych rozstrzygnięć, zasady kształtowania prawa do emerytury przysługującej z powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych uwzględniają postulat zachowania słusznych
i sprawiedliwych proporcji pomiędzy wysokością tej emerytury, a stażem emerytalnym, rozumianym jako okres opłacania składki (tak: uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2007r., SK 37/06; OTK-A 2007 Nr 11, poz. 157).
W tym systemie ubezpieczenia, zarówno prawo do świadczeń, jak i ich wysokość,
są co do zasady ekwiwalentne do ciężarów ponoszonych przez ubezpieczonych i płatników składek. Tę zasadę wzajemności realizuje w pierwszym rzędzie art. 15 ustawy o emeryturach i rentach, zgodnie z którym podstawę wymiaru emerytury stanowi podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne z określonych lat. Praca rolnicza pozostaje poza tym systemem
i już tylko z tego względu może być uwzględniana przy ustalaniu prawa do przysługujących
z niego świadczeń i ich wysokości tylko wyjątkowo, w zakresie określonym w ustawie
o emeryturach i rentach (art. 67 ust. 1 Konstytucji RP). Jest to w pełni uzasadnione,
gdyż art. 10 ust. 1 ustawy emerytalnej, zrywając z zasady związek pomiędzy prawem
do emerytury z systemu powszechnego, a stażem emerytalnym, poprzez odesłanie do art. 56, stanowi lex specialis w stosunku do przepisów tej ustawy, określających zasady ustalania podstawy wymiaru świadczenia oraz obliczania jego wysokości. Skoro zatem ubezpieczony nabył już prawo do emerytury górniczej, spełniając ku temu wszelkie wymogi stażowe, przeto z istoty rzeczy, w myśl przytoczonego wyżej przepisu, niemożliwe jest doliczenie do jego stażu ubezpieczeniowego okresu pracy w gospodarstwie rolnym. Zmierzałoby to bowiem
do podwyższenia wysokości jego świadczenia nieadekwatnego do okresu opłacania
przez niego składek ubezpieczeniowych, wbrew opisanej wyżej zasadzie wzajemności. Przeciwne stanowisko zajęte przez Sąd I instancji nie zasługuje na aprobatę.

Niezależnie od powyższego, brak też podstaw do przyjęcia trafności wniosku Sądu Okręgowego, zgodnie z którym ubezpieczony w całym spornym okresie świadczył pracę
w gospodarstwie rolnym w wymiarze wystarczającym do uzupełnienia tym okresem jego stażu ubezpieczeniowego. Jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2000r. (II UKN 155/00, OSNAP 2000/17/659), wymóg stałej pracy w gospodarstwie rolnym
jest spełniony w wypadku, gdy praca ta jest wykonywana przynajmniej w połowie pełnego wymiaru czasu pracy, tj. ponad 4 godziny dziennie. Konkluzja Sądu I instancji,
iż ubezpieczony spełnił ten wymóg, nie znajduje uzasadnienia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Przede wszystkim, co się tyczy okresu od jesieni do wiosny,
to okoliczność ta została wyraźnie przyznana przez samego ubezpieczonego podczas przesłuchania i jako taka, w myśl art. 230 k.p.c., nie wymagała już dowodów. Ubezpieczony wskazał wówczas, iż w gospodarstwie rodziców w spornym okresie zimą pracował poniżej
4 godzin dziennie, jesienią „nie było tam wielkich prac” - pomagał wówczas przy wykopkach, natomiast na wiosnę pomagał przy obrządku zwierząt, przygotowywał jedynie pole
pod siewy. Jego dalsza praca w gospodarstwie sprowadzała się do przynoszenia ziemniaków do gotowania dla świń i zanoszenia im przygotowanego już pokarmu oraz przynoszenia
do domu drewna i węgla. Wykonywanie tych właśnie prac potwierdzili też zeznający
w sprawie świadkowie.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy, Sąd I instancji nie wziął
pod uwagę, że w spornym okresie, poza miesiącami wakacyjnymi, ubezpieczony uczył się
w liceum ogólnokształcącym, które z powodzeniem ukończył, potwierdzając tym samym,
że poza czasem spędzonym na zajęciach lekcyjnych, poświęcał go również na naukę w domu. Ponadto, wbrew ustaleniom tego Sądu, w gospodarstwie rolnym jego rodziców, poza ojcem pozostającym w zatrudnieniu, pracowała też matka. Przecząc przyjętej przez organ orzekający tezie o jej chorobie wykluczającej taką pracę, ubezpieczony wskazywał wyraźnie podczas przesłuchania, że „rodzice” uprawiali zboże, ziemniaki i warzywa, a on pomagał „mamie”
w gospodarstwie i w ogrodzie oraz przynosił jej ziemniaki do przygotowania pokarmu
dla świń. Tym samym, w niewielkim gospodarstwie rolnym pracowały w sumie trzy osoby.

W tym miejscu należy podnieść, iż - jak słusznie zauważył apelujący - z zaświadczenia Starostwa Powiatowego w R. wynika, że od 13 grudnia 1970r.
do 20 października 1972r. gospodarstwo rolne rodziców ubezpieczonego obejmowało zaledwie 0,97 ha i dopiero po tym czasie zostało powiększone do 2,14 ha. Jego obszar
w pierwszym z tych okresów niewątpliwie nie pozwalał na utrzymywanie większej ilości inwentarza i nie uzasadniał wzmożonej, stałej pracy w polu, jaką miały realizować trzy osoby. W tej sytuacji, nie sposób przyjąć, by w okresie od 13 grudnia 1970r. do 20 października 1972r. (z wyłączeniem okresów wakacyjnych), ubezpieczony mógł świadczyć pracę
w tym gospodarstwie w wymiarze przekraczającym 4 godziny dziennie. Wykluczały
to następujące okoliczności:

- niewielki areał tego gospodarstwa wynoszący wówczas 0,97 ha;

- praca realizowana w nim przez 3 osoby;

- znikomy zakres obowiązków powierzanych ubezpieczonemu,

- kontynuowanie przez niego w tym czasie nauki, co stanowiło jego podstawowy obowiązek.

W tej sytuacji, gdyby nawet przyjąć, iż praca ubezpieczonego w gospodarstwie
rolnym rodziców miała większy wymiar, niż 4-godziny dziennie przez cztery miesiące wakacji w 1971r. i 1972r., kiedy uczestniczył w żniwach, sianokosach i omłotach
oraz od 20 października 1972r. do 1 września 1973r., gdy powierzchnia gospodarstwa wynosiła już 2,14 ha, to łącznie stanowiłoby to 1 rok, 2 miesiące i 10 dni, podczas,
gdy do spełnienia wymogu osiągnięcia na dzień 1 stycznia 1999r. 25 lat składkowych
i nieskładkowych - ubezpieczonemu brakowało 2 lata, 1 miesiąc i 1 dzień.

Skoro zatem słuszne okazały się zarzuty apelującego, iż wbrew wymogom przewidzianym w art. 232 k.p.c., ubezpieczony nie udowodnił osiągnięcia na dzień 1 stycznia 1999r. 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych, przeto Sąd I instancji nie miał podstaw, by przyznać mu emeryturę w obniżonym wieku. Co do zasady, staż ten nie mógł być przy tym uzupełniony pracą ubezpieczonego w gospodarstwie rolnym rodziców,
skoro w istocie miało to zmierzać jedynie do uzyskania przez ubezpieczonego wyższego świadczenia niż to, które już pobiera.

Mając powyższe na uwadze, na mocy art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł,
jak w sentencji.

/-/SSO del. A.Petri /-/SSA J.Pietrzak /-/SSA T.Szweda
Sędzia Przewodniczący Sędzia

JR