Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 590/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 czerwca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Beata Górska ( spr )

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSA Barbara Białecka

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 8 czerwca 2017 r. w Szczecinie

sprawy K. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 16 maja 2016 r. sygn. akt VII U 296/16

oddala apelację

SSA Anna Polak SSA Beata Górska SSA Barbara Białecka

Sygn. akt III AUa 590/16

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. decyzją 16 lutego 2016 roku, po rozpatrzeniu wniosku K. P., odmówił mu prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych, ponieważ na dzień 1 stycznia 1999 roku nie udowodnił co najmniej 15 lat okresów pracy w warunkach szczególnych wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu.

W odwołaniu od decyzji ubezpieczony wniósł o jej zmianę i przyznanie prawa do emerytury. Wskazał, że pracę w warunkach szczególnych wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu od 4 lipca 1975 roku do 30 kwietnia 1987 roku na stanowisku ślusarza, a od 14 listopada 1979 r. jako mechanik samochodowy sprzętu ciężkiego w (...) S.A. w S.. Odwołujący podniósł, że do jego obowiązków należała naprawa silników, układów hamulcowych, wymiana resorów, skrzyni biegów, przednich i tylnych mostów, układów zasilania w samochodach ciężarowych, co odbywało się w kanałach samochodowych.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, podtrzymując argumentację, jak w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. Nadto wskazał, że za okres pracy w warunkach szczególnych podnoszony w odwołaniu, K. P., nie przedstawił świadectwa wykonywania pracy w warunkach szczególnych.

Wyrokiem z 16 maja 2016 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Sąd I instancji ustalił, że K. P., urodzony (...), wniosek o emeryturę w wieku obniżonym z tytułu wykonywania pracy w szczególnych warunkach ubezpieczony złożył 28 stycznia 2016 roku wraz z wnioskiem o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w OFE na dochody budżetu państwa. Przed organem rentowym udowodnił 25 lat, 2 miesiące i 12 dni okresów składkowych i nieskładkowych, w tym 11 lat i 26 dni pracy w warunkach szczególnych.

W okresie od 4 lipca 1975 roku do 30 kwietnia 1987 roku K. P. zatrudniony był w (...) S.A. w S. na stanowisku ślusarza od 4 lipca 1975 roku do 30 czerwca 1976 roku i mechanika samochodowego od 1 lipca 1976 roku do 30 kwietnia 1987 roku. W trakcie zatrudnienia ubezpieczony od 26 października 1977 roku do 17 października 1979 roku odbywał zasadniczą służbę wojskową.

Przedsiębiorstwo Budownictwa (...) zajmowało się budową i remontami budynków. W zakładzie było zatrudnionych około 20-30 osób na stanowiskach mechaników samochodowych, ślusarzy, spawaczy. Praca wykonywana był w różnych pomieszczeniach, w zakładzie było kilka kanałów, gdzie pracowali mechanicy samochodowi. Praca odbywała się na jedną zmianę, ale sprzęt remontowano też po godzinach. Ubezpieczony pracował na bazie samochodowej, która zajmowała się naprawą sprzętu ciężkiego. Początkowo wykonywał czynności ślusarskie, spawania np. podwozi. Pracował wówczas w brygadzie, w której zatrudnionych było z 4-5 ślusarzy. Następnie ubezpieczony pracował jako mechanik samochodowy. Pracę tę, powierzoną angażem z dniem 1 lipca 1976 r. wykonywał w kanale, w parze z drugim pracownikiem, a polegała ona między innymi na naprawie resorów, wymienianie mostów tylnych, przednich, skrzyni biegów, silników, wymianie olei. Demontaż elementów pojazdu odbywał się w kanale. Jeżeli dany element pojazdu dało się naprawić, czy trzeba było go wymienić, to jego naprawa odbywała się obok kanału lub na stole warsztatowym bądź też pobierano tylko części z magazynu i montowano z powrotem w pojeździe. Praca w kanale zajmowała ubezpieczonemu 6 - 7 godzin dziennie, a pozostałe czynności wykonywał poza kanałem obok kanału lub na stole warsztatowym.

Sąd Okręgowy ustalił, że K. P. czyścił również betonowozy, które woziły zaprawę cementową - wchodził do beczki betonowozu kilka razy w ciągu dnia, przez kilka minut na zmianę z innymi pracownikami i czyścił sita wodą pod ciśnieniem oraz kuł beton młotem pneumatycznym. Betonowozy czyszczone były prawie codziennie, a kucie betonu miało miejsce raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy uznał odwołanie za nieuzasadnione. Jako podstawę rozstrzygnięcia wskazał art. 184 w zw. z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U.2015.748 j.t.), a także § 4-8 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Sąd I instancji podkreślił, że osią sporu w postępowaniu był charakter pracy wykonywanej przez ubezpieczonego od 1 lipca 1976 roku do 30 kwietnia 1987 roku w (...) S.A. w S.. Po przeprowadzeniu dowodu z akt osobowych ubezpieczonego z tytułu zatrudnienia w (...) S.A. w S. oraz przesłuchaniu zawnioskowanych świadków i samego ubezpieczonego na okoliczność przebiegu i charakteru pracy w spornym okresie, Sąd Okręgowy uznał, że wszechstronna analiza całokształtu zebranego materiału dowodowego nie pozwala uznać pracy wówczas wykonywanej za świadczoną w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. W tym zakresie sąd I instancji podkreślił, że K. P. od 1 lipca 1976 r. pracował jako mechanik samochodowy (choć pojawiały się też zapisy określające stanowisko jako ślusarz – mechanik). Jednocześnie brak było podstaw do przyjęcia, że pracując na powyższym stanowisku ubezpieczony stale i w pełnym wymiarze czasu wykonywał pracę w warunkach szczególnych, o jakiej mowa w wykazie A Dziale XIV pkt 16 rozporządzenia, tj. w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych lub szynowych. Praca w kanałach była bowiem według świadków wykonywana przez 6 – 7 godzin dziennie, względnie 7 – 8 godzin. W przypadku naprawy wymagającej pracy w kanale, była ona wykonywana w kanale i przez cały dzień, zaś w przypadku usterek wymagających wyjęcia poszczególnych elementów i ich naprawy poza kanałem, praca każdego z mechaników była wykonywana poza kanałem - na stole warsztatowym - a długość pracy poza kanałem zależna była od rodzaju usterki. Ponadto ubezpieczony w spornym okresie pracował również przy czyszczeniu betonowozu, przy czym z zeznań pojazdy te czyszczone był prawie codziennie. Czas czyszczenia w przypadku każdego z pracowników wynosił wprawdzie jednorazowo kilka minut, jednakże jak zeznali świadkowie, pracownicy przy myciu beczki zmieniali się i wchodzili do niej kilka razy w ciągu dnia.

Sąd Okręgowy podkreślił, że nie kwestionuje, iż ubezpieczony faktycznie część swoich obowiązków jako mechanik samochodowy wykonywał w warunkach, o jakich mowa w wykazie A Działu XIV poz. 16, ale nie w wymiarze wymaganym przepisami ustawy. Przesłanka uznania bowiem, że praca wykonywana była w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu obowiązującym na danym stanowisku zachodzi wtedy, gdy pracownik w ramach obowiązującego go pełnego wymiaru czasu pracy na określonym stanowisku, stale, tj. ciągle, wykonuje prace w szczególnych warunkach i nie wykonuje w tym czasie innych czynności nie związanych z zajmowanym stanowiskiem.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy zaznaczył, że o prawie do wcześniejszej emerytury decyduje spełnienie wszystkich warunków określonych w art. 32 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, a nie samo przekonanie pracownika, że świadczona przez niego praca była wykonywana w takich warunkach, przy czym skoro K. P. nie udowodnił w niniejszym postępowaniu 15 lat pracy wykonywanej w warunkach szczególnych, odwołanie podlegało oddaleniu.

Z powyższym rozstrzygnięciem w całości nie zgodził się ubezpieczony. W wywiedzionej apelacji wyrokowi zarzucił:

1. Naruszenie prawa procesowego mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to art. 233 § 1 k.p.c. polegające na dokonaniu oceny dowodów w sposób selektywny, wybiórczy i niezgodny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, zwłaszcza w stosunku do dowodów z zeznań ubezpieczonego oraz świadków, co doprowadziło zaś do błędów w ustaleniach faktycznych:

a) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że K. P. część swoich obowiązków jako mechanik samochodowy wykonywał w warunkach o jakich mowa w wykazie A Działu XIV poz. 16, ale nie w wymiarze wymaganym przepisami ustawy” podczas gdy, co wynika z materiału dowodowego zebranego w sprawie, a zwłaszcza zeznań świadków oraz ubezpieczonego, całokształt jego pracy jako mechanika samochodowego odpowiadał warunkom pracy z wykazu A Działu XIV poz. 16 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r.

b) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że „ […] powód w spornym okresie pracował również przy czyszczeniu betonowozu, przy czym z zeznań świadków wynika, że pojazdy te czyszczone były prawie codziennie. Czas czyszczenia w przypadku każdego z pracowników wynosił wprawdzie jednorazowo kilka minut, jednakże jak zeznali świadkowie, pracownicy przy myciu beczki zmieniali się i wchodzili do niej kilka razy w ciągu dnia” podczas gdy zeznania ubezpieczonego wskazywały, że uczestniczył w konserwacji betonowozów trzy razy na pół roku, łącznie przez 3 – 4 godziny, zeznania F. P. wskazywały, że raz na miesiąc robiono przegląd betonowozu i w przypadku potrzeby czyszczono jego komorę, a zeznania B. M. (1) wskazywały o tym, że kuto (kuł on) beton raz na tydzień bądź raz na dwa tygodnie. Żaden dowód nie wskazuje i nie wskazywał na codzienne czyszczenie komory betonowozu. Nie można zapominać również, że czyszczenie komory betonowozu choć nie odbywało się w kanale stanowiło dalszy ciąg procesu technologicznego naprawy i konserwacji betonowozów, który to proces w przeważającej mierze miał miejsce w kanałach remontowych.

c) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na pominięciu przez Sąd faktu, że prace młotem pneumatycznym w komorze betonowozu jak i sporadyczne prace naprawcze poza kanałem były nie dość, że elementami i kontynuacją procesu technologicznego naprawy pojazdu (która w przeważającej części odbywała się w kanale remontowym) to także powinny być samodzielnie traktowane jako praca w okolicznościach szczególnych kolejno z działu XIV poz. 18 - Obsługa urządzeń i narzędzi wibracyjnych lub udarowych oraz z działu XIV poz. 14 - praca szczególna przy naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych.

2. Naruszenie prawa materialnego, tj. art 32 ust.1 Konstytucji RP w zw. z art 87 Konstytucji RP poprzez przyjęcie, że „ W orzecznictwie sądowym ugruntowane zostało stanowisko, iż bez wpływu na ocenę przesłanek dotyczących ubezpieczonego pozostaje okoliczność, iż inny pracownik uzyskał prawo do spornego świadczenia'' podczas gdy z jednej strony orzecznictwo sądowe nie stanowi źródła prawa, a z drugiej strony władze RP, a więc i Sąd Okręgowy w Szczecinie winny traktować podsądnych w równy sposób.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę rozstrzygnięcia poprzez uwzględnienie odwołania w całości, ewentualnie o przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Ponadto wniósł o obciążenie organu rentowego kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa adwokackiego. Dodatkowo wniósł o przeprowadzenie dowodu z dokumentów zawartych w aktach rentowych (zwłaszcza z decyzji emerytalnej): B. M. (1) i H. Z. na okoliczność uzyskania przez wymienionych prawa do emerytury w związku ze szczególnymi warunkami zatrudnienia przy zakresie obowiązków zawodowych identycznym bądź niemal identycznym do K. P. i okoliczność potrzeby równego traktowania obywateli RP.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o jej oddalenie w całości aprobując ustalenia i ocenę prawną dokonaną przez sąd I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się wadliwości postępowania przed Sądem I instancji. Ustalenia faktyczne poczynione przez ten Sąd są właściwe i kompletne, a wyprowadzone z nich wnioski nie budzą zastrzeżeń. Sąd Okręgowy w sposób staranny zebrał i rozważył wszystkie dowody, a oceniając je nie naruszył granic ich swobodnej oceny określonych przepisem art. 233 k.p.c. Nadto, do ustalonego stanu faktycznego zastosował właściwe przepisy prawa materialnego, szczegółowo i klarownie przedstawiając w pisemnym uzasadnieniu przesłanki uzasadniające merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy. Prawidłowo dokonane ustalenia faktyczne oraz należycie umotywowaną ocenę prawną sporu Sąd Apelacyjny w całości aprobuje, przyjmując je za własne oraz w pełni podzielając wywody zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Sąd Apelacyjny nie podzielił natomiast zarzutów apelacji (które ubezpieczony de facto formułował już na etapie postępowania przed sądem okręgowym i które były już przedmiotem analizy sądu I instancji) uznając je za chybione. Sąd Apelacyjny zwrócił przy tym uwagę, że zarzucane przez apelującego uchybienia koncentrują się w głównej mierze wokół procesu oceny materiału dowodowego, w wyniku którego Sąd a quo poczynił ustalenia faktyczne.

Wskazać w tym aspekcie należy, że zgodnie z art. 233 k.p.c., wiarygodność i moc dowodów Sąd ocenia według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak min. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27.09.2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

W ocenie Sądu Apelacyjnego dokonana przez Sąd Okręgowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa. Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się zarzucanych Sądowi pierwszej instancji przez ubezpieczonego błędów w zakresie postępowania dowodowego. Przeciwnie, stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy bardzo starannie zebrał i szczegółowo rozważył wszystkie dowody oraz ocenił je w sposób nienaruszający swobodnej oceny dowodów, uwzględniając w ramach tejże oceny zasady logiki i wskazania doświadczenia życiowego. Wobec tego nie sposób jest podważać adekwatności dokonanych przez Sąd Okręgowy ustaleń do treści przeprowadzonych dowodów. W tym miejscu należy przywołać stanowisko Sądu Najwyższego, przyjmowane przez Sąd Okręgowy jako własne, wyrażone w orzeczeniu z dnia 10 czerwca 1999 r. (II UKN 685/98 OSNAPiUS 2000/17/655), że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. W ocenie Sądu odwoławczego brak jest w niniejszej sprawie podstaw do uznania, iż Sąd pierwszej instancji postąpił wbrew którejkolwiek ze wskazanych wyżej reguł.

Sąd Okręgowy zebrał w sprawie obszerny i kompletny materiał dowodowy, który poddał następnie wszechstronnej i wnikliwej analizie, dokonując rzetelnej oceny dowodów w rozumieniu treści przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji są bardzo szczegółowe, stanowią logiczną, zwartą i przekonującą całość. Zarzuty ubezpieczonego sprowadzają się w zasadzie do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się więc ostać. Apelujący zaledwie przeciwstawia ocenie dokonanej przez Sąd I instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego. Ubezpieczony w zakresie zarzutów prawa procesowego podkreśla przy tym wyłącznie wybrane okoliczności, zapominając o potrzebie wszechstronnego rozważania materiału dowodowego.

Odnosząc się bezpośrednio do konkretnych zarzutów ubezpieczonego, należy podnieść, że w rozpoznawanej sprawie spór dotyczył wyłącznie spełnienia przesłanki legitymowania się co najmniej 15 – letnim okresem pracy w warunkach szczególnych – organ rentowy na etapie postępowania administracyjnego odmówił uznania za okres pracy w warunkach szczególnych zatrudnienia przypadającego od 25 stycznia 1974 r. do 20 maja 1990 r. Sąd pierwszej instancji rozpatrując odwołanie przeprowadził postępowanie dowodowe mające wyjaśnić, jaki był rzeczywisty charakter czynności wykonywanych w spornym okresie i w oparciu o wyniki postępowania dowodowego ustalił, że w analizowanym przypadku brak jest podstaw do przyjęcia, że ubezpieczony w czasie zatrudnienia w (...) S.A. w S. w okresie od 1 lipca 1976 r. do 30 kwietnia 1987 r. na stanowisku mechanika samochodowego wykonywał prace w szczególnych warunkach jak i w szczególnym charakterze w rozumieniu rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. Sąd Apelacyjny przyjął za własne ustalenia Sądu Okręgowego w tym przedmiocie i w całości podzielił ocenę prawną przedstawioną przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z tego też względu Sąd Odwoławczy nie dostrzega potrzeby ponownego szczegółowego przytaczania zawartych w nim argumentów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 oraz z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, lex nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, lex nr 558303).

Wyłącznie dla porządku, mając na uwadze argumentację ubezpieczonego zwrócić należy uwagę, że nie każda praca mechanika samochodowego uprawnia do wcześniejszego wieku emerytalnego. Otóż z dobrodziejstwa powołanego wyżej rozporządzenia może skorzystać jedynie mechanik, który wykonywał prace w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych lub szynowych ( vide wykaz A dział XIV poz.16 cytowanego rozporządzenia i zarządzenia). Wykładnia przytoczonego zapisu powinna być dokonywana łącznie z § 2 ust.1 powołanego wyżej rozporządzenia, zgodnie z którym okresami pracy uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Innymi słowy mówiąc wnioskodawca powinien stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywać prace mechanika w kanale remontowym. Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2008 roku, I UK 210/2007 OSNP 2009/5-6 poz. 75, z dnia 6 grudnia 2007 roku, III UK 66/2007, z dnia 4 października 2007 roku, I UK 111/2007 LexPolonica nr 1800555, z dnia 19 września 2007 roku, III UK 38/2007 OSNP 2008/21-22 poz. 329, z dnia 14 września 2007 roku, III UK 27/2007 OSNP 2008/21-22 poz. 325). Mając na uwadze brzmienie powyżej cytowanego przepisu oraz jego wykładnię zaprezentowaną powyżej, niezrozumiały jest zarzut apelacyjny dotyczący zbyt rygorystycznego rozumienia pojęcia pracy wykonywanej stale i w pełnym wymiarze. Przy uznaniu pracy mechanika za pracę wykonywaną w warunkach szczególnych wymagane jest, by praca ta była świadczona stale i w pełnym wymiarze w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych lub szynowych.

Tymczasem z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, wbrew zarzutowi apelacyjnemu dotyczącemu błędnych ustaleń faktycznych, wynikało, że K. P. nie pracował w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych (wykaz A dział XIV pkt 6 załącznika do rozporządzenia) stale i w pełnym wymiarze czasu pracy

W pierwszej kolejności wskazać należy, że ubezpieczony przedstawił jedynie zwykłe świadectwo pracy, w którym wskazano stanowisko mechanika – bez wzmianki o pracy w kanałach, czy też pozycji załącznika do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. Nigdzie ponadto w aktach osobowych nie pojawia się jakakolwiek informacja o wykonywaniu pracy w kanałach remontowych, zaś pełna i rzetelnie prowadzona dokumentacja osobowa nie pozwala w tym zakresie na przyjęcie, że była niezgodna ze stanem faktycznym.

Niezależnie od tego, że z żadnego dokumentu nie wynika, aby ubezpieczony pracował wyłącznie jako mechanik pojazdów samochodowych w kanałach remontowych, to również takie ustalenie nie mogło być poczynione w oparciu o zaznania świadków i samego ubezpieczonego, którzy zeznali, że praca w kanałach remontowych stanowiła jedynie część z obowiązującego ubezpieczonego czasu pracy. Świadkowie B. M. (1), F. P. i H. Z. zeznali, że w Nadodrzańskim Przedsiębiorstwie zatrudnionych było ok. 10 mechaników. Według świadka B. M. kanałów było 5-6, natomiast według świadka F. P. w zakładzie były 4 kanały. Z kolei świadek H. Z. podał, że kanałów było 4 lub 5. Praca była jednozmianowa. Świadkowie wskazali, że niektóre prace remontowe wykonywane były w kanałach remontowych, niektóre również poza kanałami. Na zewnątrz kanałów naprawiano m.in. skrzynie biegów, które wyciągano z samochodów. Dodatkowo świadkowie zeznali, że wykonywano też prace czyszczenia sitka w betonowozach, co polegało na tym, że pracownicy skuwali beton w beczce i myli sita wodą pod ciśnieniem. Pracownicy wchodzili do beczki pojedynczo i co parę minut się zmieniali. Świadkowie wskazali, że w kanale remontowym wykonywano pracę przez 6-7 godzin. Również ubezpieczony przyznał w swoich zeznaniach, że praca w kanale remontowym zajmowało mu 6 godzin, pozostałe czynności wykonywał poza kanałem.

Jednocześnie Sąd Apelacyjny podkreśla, że nawet gdyby uznać, iż świadkowie potwierdzili szczególny charakter prac wykonywanych przez K. P., to należy pamiętać, że zeznania świadków, gdy nie znajdują potwierdzenia w dokumentach pracowniczych, nie stanowią miarodajnego dowodu pracy w szczególnych warunkach. Nie jest dopuszczalne oparcie się wyłącznie na zeznaniach świadków, w sytuacji gdy z dokumentów wynikają okoliczności przeciwne (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 6 sierpnia 2014 r., sygn. akt III AUa 466/14, Lex nr 1496008). Sąd Apelacyjny zwrócił zatem uwagę, że w niniejszej sprawie zachowały się dokumenty osobowe z zakładu pracy dotyczące zatrudnienia ubezpieczonego i to właśnie owa dokumentacja jest najbardziej miarodajnym dowodem pozwalającym ustalić rodzaj wykonywanej pracy przez ubezpieczonego. Osobowe źródła dowodowe (w tym zarówno zeznania świadków jak i strony procesowej) muszą być skonfrontowane z istniejącą dokumentacją i dopiero uzyskanie przekonania graniczącego z pewnością co do przebiegu zatrudnienia, może pozwolić na pozytywne rozstrzygnięcie o prawie do emerytury. Oceniając osobowy materiał dowodowy sąd musi mieć na względzie nie tylko oczywiste zacieranie się w pamięci świadków pewnych istotnych faktów, ale także i naturalne dążenie do złożenia zeznań przychylnych względem dawnego kolegi, przełożonego czy podwładnego. Nie zarzucając nawet tak składanym zeznaniom celowego rozmijania się z prawdą, praktyka rozstrzygania podobnych spraw wskazuje, że wspomniana wyżej przychylność wiąże się często z postrzeganiem charakteru pracy poprzez podobieństwo do pracy własnej czy też innych pracowników. Z powyższych przyczyn, to dokumentacji zgromadzonej w toku sprawy należało przyznać walor dowodu decydującego. Z dokumentacji tej nie wynika, że ubezpieczony w spornych okresach wykonywał pracę w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. stale i w pełnym wymiarze czasu.

Nie uszło uwadze Sądu Apelacyjnego, że w apelacji ubezpieczony wskazał, że pozostałe prace – wykonywane poza kanałami – były „incydentalne” oraz, że miały być związane z pracą w kanale, tzn. „stanowiły integralną część całego procesu naprawy pojazdu w kanale remontowym”, co ma doprowadzić do wniosku, że także te prace, które ubezpieczony wykonywał poza kanałem remontowym należy także traktować jako wykonywane w warunkach szczególnych. Sąd Apelacyjny nie podziela powyższego zapatrywania apelującego. Przy czym w tym miejscu podkreślić należy, że Sąd Apelacyjny co do zasady zgadza się z argumentami apelacji, że rzeczą niemożliwą jest, aby prace wskazane w wykazie A dział XIV poz. 16 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 z późn. zm.) tj. prace wykonywane w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych lub szynowych, aby mogły być zaliczone do okresu wykonywania pracy w szczególnych warunkach miałyby być wykonywane bez żadnych przerw w kanale, i że tylko tak wykonywana praca może być zaliczona do szczególnych warunków. Dlatego też okoliczność, że pracownik w ramach wykonywanej pracy podejmuje również czynności poza kanałem remontowym nie stoi co do zasady na przeszkodzie do uznania, że stale i w pełnym wymiarze wykonuje pracę w szczególnych warunkach, jednakże wyłącznie pod warunkiem, że czynności te związane są funkcjonalnie z jego podstawowymi obowiązkami służbowymi, którymi są prace wykonywane w kanale remontowym. O takiej sytuacji nie może być mowy w przypadku ubezpieczonego. W tym zakresie istotne są poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia, które to ustalenia Sąd Apelacyjny przyjmuje w całości, iż praca wnioskodawcy jako mechanika wykonywana w spornym okresie polegała na dokonywaniu napraw pojazdów zarówno w kanale remontowym jak i poza nim, w zależności od konkretnego przypadku. Wbrew twierdzeniom apelującego czynności naprawcze wykonywane przez skarżącego poza kanałem remontowym, nie stanowiły integralnej część większej całości prac wykonywanych w kanałach remontowych, nie miały również charakteru incydentalnego, krótkotrwałego i ubocznego. Ubezpieczony poza pracą w kanale remontowym wykonywał nowiem szereg innych prac należących do standardowego zakresu obowiązków mechanika pojazdów samochodowych, które z woli ustawodawcy nie zostały zakwalifikowane do pracy wykonywanych w warunkach szczególnych. Wiedzą, która nie wymaga wiadomości specjalnych jest, że większość napraw mechanicznych pojazdów samochodowych odbywa się na stołach naprawczych, a po usunięciu uszkodzeń (wymianie zepsutych elementów, lub ich regeneracji i zmontowaniu) dany element jest ponownie montowany do pojazdu w kanale remontowym. Ponadto przedmiotem naprawy pojazdu samochodowego nie zawsze są elementy podwozia, ale także nadwozia, których naprawa wymaga czynności obsługowych „od góry” a nie „od dołu”. Z zeznań świadków wynika, że w spornych okresach zatrudnienia w zakładzie pracy, w którym był zatrudniony ubezpieczony wykonywano wszelkich napraw pojazdów. W naprawach tych uczestniczył również ubezpieczony. Gro z prac wykonywanych przez mechanika samochodowego było wykonywanych w kanale remontowym, jednakże prace ubezpieczonego nie ograniczały się tylko do napraw układów zasilania pojazdów.

Praca w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych lub szynowych określona w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 07.02.1983 r. odnosi się zwłaszcza do tych warsztatów, w których technologia napraw miała charakter wysokospecjalizowany, co znane jest Sądowi z urzędu. W takich warsztatach z reguły występował podział stanowisk pracy w grupach remontowych, gdzie wyodrębniano np. brygady do napraw tylnych mostów, czy elementów układów jezdnych i napędowych. Na tych stanowiskach pracownicy zajmowali się jedynie demontażem i montażem podzespołów tych układów w kanałach remontowych, zaś sama ich naprawa odbywała się na stanowiskach umiejscowionych poza kanałem remontowym (na tzw. stołach naprawczych, w kuźniach – gdzie regenerowano pióra resorów, silnikowniach i szlifierniach – gdzie naprawiano bloki silnikowe) i wykonywana była przez pracowników innych brygad, czy zespołów. Warsztaty takie występowały w zakładach napraw taboru kolejowego i samochodowego dużych przedsiębiorstw transportowych.

Takiej specjalizacji i podziału prac w niniejszej sprawie nie było, co jest też wynikiem specyfiki zakładu pracy i zapotrzebowania na wykonywanie przez brygadę, w której ubezpieczony był zatrudniony, prac typowo obsługowych i diagnostycznych pojazdów.

Z materiału dowodowego (zeznania świadków i akta osobowe ubezpieczonego) wynika, że mechanicy zatrudnieni w warsztacie, w którym był zatrudniony ubezpieczony zajmowali się w zasadzie wszelkimi naprawami i nie występował tam typowy podział specjalistyczny w zakresie technologii napraw pojazdów. Świadek F. P., który był majstrem na warsztacie remontowym wskazał, że mechanicy zajmowali się naprawą samochodów oraz przeglądami okresowymi (wymianą filtrów, sprawdzaniem podwozia, zawieszenia) oraz czyszczeniem betonowozów. Także ubezpieczony przyznał, że pracował zarówno w kanale remontowym, jaki poza kanałem, lecz błędnie uważa, że okoliczność ta nie ma żadnego znaczenia. Z zeznań ubezpieczonego wynikało, że zajmował się demontażem resorów, wymianą mostów tylnych, i przednich, naprawą i wymianą skrzyń biegów, naprawą silników, wymianą oleju, czyszczeniem beczkowozów, pracował przy stole warsztatowym np. jeżeli musiał coś nagwintować. Wnioskodawca miał powierzony zatem taki zakres obowiązków pracowniczych, który nie mógł być uznany za tożsamy z pracą w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych w pełnym wymiarze czasu pracy.

Mając na uwadze argumentację ubezpieczonego zaznaczyć nadto należy, iż możliwa jest sytuacja, kiedy ubezpieczony w jednym okresie wykonuje prace wymienione w różnych (kilku) pozycjach załącznika do w/w rozporządzenia, przy czym łącznie wszystkie te obowiązki pracownicze są wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Taki okres zatrudnienia również podlega uwzględnieniu do stażu pracy wykonywanej w warunkach szczególnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2012 roku w sprawie o sygn. akt II UK 103/11, lex numer 1130388). Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy należy wskazać, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na dokonanie ustalenia, że odwołujący stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał jedynie czynności określone w wykazie A, dziale XIV, poz. 16 załącznika do w/w rozporządzenia – prace wykonywane w kanałach remontowych przy naprawie pojazdów mechanicznych lub szynowych oraz w dziale XIV poz. 18 - Obsługa urządzeń i narzędzi wibracyjnych lub udarowych i w dziale XIV poz. 14 - praca szczególna przy naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych.

Sąd Apelacyjny nie podzielił argumentacji ubezpieczonego, że czyszczenie betonowozów powinno być traktowane jako praca w warunkach szczególnych o której mowa w dziale XIV poz. 18 - Obsługa urządzeń i narzędzi wibracyjnych lub udarowych oraz w dziale XIV poz. 14 - praca szczególna przy naprawie pomp wtryskowych, wtryskiwaczy i gaźników do silników spalinowych. Przywołany przepis dotyczy - w ocenie Sadu Apelacyjnego - tylko czynności polegających na obsłudze urządzeń i narzędzi wibracyjnych lub udarowych. Rodzaj narzędzi, jakie należy rozumieć pod tym pojęciem wskazują zarządzenia resortowe (np.: zarządzenie Nr 55 Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 14.07.1983r, Zarządzenie Nr 7 Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z dnia 7 lipca 1987 r., bądź zarządzenie Nr 3 Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z 30 marca 1985 r.). I tak wedle nich do urządzeń wibracyjnych lub udarowych zalicza się ciężkie urządzenia mechaniczne typu młot pneumatyczny, kafar, szlifierka pneumatyczna, wibratory wgłębne, powierzchniowe lub przyczepne itp. Przykładowo podane narzędzia – w ocenie Sądu Apelacyjnego - wyraźnie wskazują, że intencją ustawodawcy było uprzywilejowanie tych pracowników, których praca wiązała się z urządzeniami, które nie tylko emitują hałas, ale generują wibracje poprzez swoje własne działanie mechaniczne lub działają pod udarem (np. wspomniany powyżej młot pneumatyczny).Z zeznań świadków nie wynikało, że przy czyszczeniu betonowozów były używane młoty pneumatyczne.

Niezależnie od powyższego nawet gdyby przyjąć czysto hipotetycznie, że rzeczywiście prace związane z czyszczeniem sit w betonowozach były wykonywane przy użyciu młotów pneumatycznych to i tak nie miałoby to wpływu na rozstrzygnięcie, wobec ustalenia, że ubezpieczony w spornym okresie zatrudnienia poza pracą w kanałach remontowych i czyszczeniem betonowozów miał powierzane jeszcze inne prace związane ze specyfiką zawodu mechanika samochodowego (np. dokonywanie przeglądów, wymiana filtrów, wymiana olejów), które nie były wykonywane w warunkach szczególnych.

Chybione były również zarzuty apelującego dotyczące błędu w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że ubezpieczony „ w spornym okresie pracował również przy czyszczeniu betonowozu, przy czym z zeznań świadków wynika, że pojazdy te czyszczone były prawie codziennie. Czas czyszczenia w przypadku każdego z pracowników wynosił wprawdzie jednorazowo kilka minut, jednakże jak zeznali świadkowie, pracownicy przy myciu beczki zmieniali się i wchodzili do niej kilka razy w ciągu dni”. W tym miejscu podkreślenia wymaga, że w istocie, jak twierdzi apelujący incydentalne czyszczenie betonowozów w wymiarze takim, jak wskazał apelujący nie stanowiłoby przeszkody do przyjęcia, że były to sporadyczne czynności i jako takie nie wpływają na kwestię uprawnień emerytalnych, jednakże w okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób przyjąć, że betonowozy czyszczone były sporadycznie. Świadek B. M. (1) w tym zakresie zeznał, że betonowozów było sporo, więc codziennie trzeba było przy tym robić. B. M. wskazał, że jak przyjeżdżał zabetonowany pojazd świadek musiał kilka razy w ciągu dnia wchodzić do tej beczki. Pracownicy wymieniali się przy tych pracach ,co parę minut do beczki wchodził ktoś inny. B. M. wskazał przy tym, że kucie betonu było wprawdzie raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie, ale poza kuciem betonu wykonywano również prace związane z myciem sit wodą pod ciśnieniem. Także ubezpieczony przyznał, że betonowozów dużo było.

W świetle powyższego uznać należy, że Sąd Okręgowy wbrew zarzutom apelacji, dokonał prawidłowej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (art. 233 § 1 kpc) i analizując zakres czynności wykonywanych przez wnioskodawcę w spornym okresie zatrudnienia wziął pod uwagę, że nie jest dopuszczalne uwzględnianie do okresów pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym, innych równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika (tak wyrok Sądu Najwyższego Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 4 czerwca 2008 roku, II UK 306/2007, LexPolonica nr 2084760, OSNP 2009/21-22 poz. 290).

Za uwzględnieniem stanowiska skarżącego, również nie mógł przemawiać fakt, że inni pracujący na tożsamym stanowisku w podobnym okresie pracownicy (...) S.A. w S. otrzymywali emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych. Sąd Apelacyjny zaznacza, iż w trakcie postępowania odwoławczego dokonywana jest ocena legalności zaskarżonej decyzji i indywidualne badanie przesłanek każdego ubezpieczonego do przyznania wnioskowanego świadczenia. Z tego też względu przy rozpoznaniu niniejszej sprawy istotnym pozostawał rodzaj i częstotliwość pracy w warunkach szczególnych ubezpieczonego, a nie innych osób pracujących w (...) S.A. w S.. Zatem bezprzedmiotowym było ewentualne ustalenie, czy inni pracownicy tego zakładu otrzymali świadczenie emerytalnego z tytułu pracy w warunkach szczególnych.

Odnośnie zarzutu naruszenia prawa materialnego, tj. art 32 ust.1 Konstytucji RP w zw. z art 87 Konstytucji RP wskazać należy, że jeśli chodzi o zasadę wyrażoną w art. 32 Konstytucji, to najbardziej generalne sformułowanie tej zasady zamyka się w stwierdzeniu, iż "wszyscy są wobec prawa równi". Oznacza to prawo do równego traktowania przez władze publiczne, której to zasady władze muszą przestrzegać. Z tej generalnej zasady wynika także zakaz stosowania dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym. Dyskryminacji tego rodzaju nie mogą usprawiedliwiać żadne przepisy i żadne przyczyny. Na tę zasadę powołuje się ubezpieczony, wskazując, że inni pracownicy zatrudnieni w (...) S.A. w S. otrzymali prawo do wcześniejszej emerytury.

W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do uznania, że skoro inni pracownicy otrzymali wcześniejsze emerytury w związku z zatrudnieniem w (...) S.A. w S., to również ubezpieczony powinien otrzymać prawo do takiego świadczenia. Wbrew argumentacji ubezpieczonego odmowa przyznania ubezpieczonemu prawa do wcześniejszej emerytury, w sytuacji gdy inni pracownicy otrzymali wcześniejsze emerytury w związku z zatrudnieniem w (...) S.A. w S. nie narusza zasady równości obywateli wobec prawa.

Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że powołany przez apelującego art. 32 Konstytucji stanowi o równości wszystkich wobec prawa, o prawie obywateli do równego traktowania przez władze publiczne oraz zakazie dyskryminowania w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. O naruszeniu zasady równości można mówić tylko wtedy, gdy nierówne traktowanie dotyczy osób posiadających tę samą wspólną cechę, gdyż podmioty charakteryzujące się w takim samym stopniu tą samą, relewantną cechą winny być jednakowo traktowane. Takie ujęcie zasady równości dopuszcza odmienne traktowanie podmiotów, które takiej cechy nie posiadają (por. wyroki Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 czerwca 2001 r., K 23/00, OTK ZU nr 5/2001, poz. 124, z dnia 14 lipca 2004 r., SK 8/03, OTK ZU nr 7/ (...), poz. 65).

Mając to na uwadze podkreślenia wymaga, że prawo do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym przyznaje się w sytuacji gdy spełnione zostały wszystkie określone stosownymi przepisami warunki. Z ustaleń faktycznych dokonanych w niniejszej sprawie wynika jednoznacznie brak przesłanek do przyznania świadczenia K. P.. Ubezpieczony nie wykazał bowiem, że w okresie zatrudnienia w (...) S.A. w S. wykonywał pracę w warunkach szczególnych. W konsekwencji brak było możliwości przyznania mu świadczenia emerytalnego.

Na marginesie Sąd Apelacyjny wskazuje, że pracownicy, do których sytuacji porównuje się ubezpieczony otrzymali świadectwa pracy w warunkach szczególnych z okresu zatrudnienia w (...) S.A. w S.. Ubezpieczony takiego świadectwa nie otrzymał, nie udało mu się również wykazać w niniejszym postępowaniu, że mimo braku świadectwa pracy w warunkach szczególnych faktycznie taką pracę wykonywał. Co więcej akcentowany przez ubezpieczonego fakt wydania świadectw wykonywania pracy w warunkach szczególnych jego współpracownikom, a pominięcie przy tym jego samego, w żadnym wypadku nie oznacza, że jemu też to świadectwo winno być wydane. Nie wydanie ubezpieczonemu świadectwa pracy w warunkach szczególnych – w sytuacji gdy inni pracownicy takie dokumenty otrzymali – wskazuje, że pracodawca nie znalazł ku temu podstaw w przypadku ubezpieczonego.

Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się jakichkolwiek podstaw prawnych do uwzględnienia apelacji, toteż na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

SSA Anna Polak SSA Beata Górska SSA Barbara Białecka