Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 901/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 stycznia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Violetta Osińska

Sędziowie:

SO Małgorzata Grzesik (spr)

SO Zbigniew Ciechanowicz

Protokolant:

stażysta Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 stycznia 2017 roku w S.

sprawy z powództwa L. P. i B. P.

przeciwko P. S. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji powodów od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 27 stycznia 2016 roku, sygn. akt II C 690/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a.  w punkcie II. zasądza od pozwanej P. S. (1) na rzecz powodów L. P. i B. P. kwotę 16800 zł (szesnaście tysięcy osiemset złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 29 stycznia 2013 roku i oddala powództwo w pozostałym zakresie;

b.  w punkcie III. zasądza od pozwanej na rzecz powodów kwotę 3388 zł (trzy tysiące trzysta osiemdziesiąt osiem złotych) tytułem kosztów procesu;

c.  w punkcie IV. a i b w ten sposób, że nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie od pozwanej P. S. (1) kwotę 285 zł 38 gr (dwieście osiemdziesiąt pięć złotych trzydzieści osiem groszy), a od powodów L. P. i B. P. kwotę 97 zł 08 gr (dziewięćdziesiąt siedem złotych osiem groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powodów kwotę 2327 zł (dwa tysiące trzysta dwadzieścia siedem złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Małgorzata Grzesik SSO Violetta Osińska SSO Zbigniew Ciechanowicz

Sygn. akt II Ca 901/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 stycznia 2016 r. Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z powództwa B. P. i L. P. przeciwko P. S. (1) o zapłatę i zobowiązanie (sygn. akt II C 690/16)

I.  nakazał pozwanej zdemontowanie i usunięcie wykonanego przez nią ganku w budynku powodów przy ul. (...) w S.;

II.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądził od powodów solidarnie na rzecz pozwanej kwotę 1580 zł tytułem kosztów procesu;

IV.  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych:

a. od powodów solidarnie kwotę 385, 46 zł,

b. od pozwanej kwotę 128, 48 zł.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Pozwana od 2003 r. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...) w P.. W jej ramach świadczy usługi polegające na produkcji m.in. altan ogrodowych, domków narzędziowych i małej architektury ogrodowej. W materiałach promocyjnych zamieszczanych na stronie internetowej przedsiębiorstwa podała informacje, że produkty są wykonywane z dużą starannością, z najlepszych jakościowo materiałów.

W przedsiębiorstwie pozwanej w 2010 i 2011 r. stosowana była tarcica sosnowa klasy I i II pochodzenia krajowego i sklasyfikowana według polskiej normy (...). Jej dostawcą była (...) spółka jawna w S..

B. i L. małżonkowie P. w marcu 2010 r. postanowili na swojej nieruchomości przy ul. (...) w S. posadowić drewnianą altanę ogrodową. W tym celu zlecili pozwanej wykonanie ruchomości według indywidualnie określonego zamówienia. Prace montażowe zostały wykonane w marcu 2010 r. i brał w nich udział P. S. (2) - mąż pozwanej.

Wynagrodzenie za prace związane z wykonaniem altany strony ustaliły na kwotę 20.000 zł powiększoną o należny z tego tytułu podatek VAT. W dniu 31 marca 2010 r. zleceniodawcy uiścili przedsiębiorcy 10.000 zł tytułem zapłaty I raty. Pozostałą kwotę mieli wpłacić w późniejszym terminie na konto bankowe P. S. (1).

Powodowie byli zasadniczo zadowoleni z jakości wykonanej altany. Z tego względu w 2011 r. postanowili dodatkowo zlecić pozwanej wykonanie na swojej posesji drewnianego ganku. Jego projekt został dostarczony przez powódkę. Cena ganku została uzgodniona na kwotę 16.500 zł. Ganek miał być pomalowany farbą wskazaną przez powódkę i z tego względu nie został zaimpregnowany preparatami stosowanymi przez pozwaną.

Początkowo ganek był posadowiony na posadzce z kafelek, którą wykonał uprzednio T. W.. Po uwzględnieniu zastrzeżeń zleceniodawców ganek został zdemontowany i posadowiony ponownie na pierwszym stopniu.

W bliżej nie określonym czasie wiosną bądź latem 2011 r. małżonkowie P. zaczęli zgłaszać zastrzeżenia odnośnie wykonanych na ich rzecz usług. Uznając zasadność żądań klientów pozwana dokonała wymiany drzwi przesuwnych na drzwi rozwierne, przemalowania ganku, usuwała wyciek żywicy w ganku, usuwała ślady farby z okien, regulowała zawiasy.

Dokonano kilkunastu napraw i poprawek, które w głównej mierze dotyczyły ganku.

Pismem z 14 czerwca 2012 r. B. P. wezwała przedsiębiorcę pisemnie do wykonania napraw usterek ganku i altany.

W. K., na zlecenie powodów - po wykonaniu w dniu 29 listopada 2012 r. oględzin - stwierdził w zakresie ganku występowanie wad w postaci: przecieków zadaszenia, wycieków żywicy, pęknięć elementów drewnianych oraz wadliwie wykonanej powłoki ochronnej. Koszt usunięcia tych wad wycenił na 40% ceny. Natomiast w zakresie altany W. K. stwierdził odstawanie listew łączących pokrycie dachowe poszczególnych części z plexi i koszt usunięcia tej wady wycenił na 15% ceny.

Za wykonaną opinię W. K. wystawił rachunek na kwotę 300,00 zł.

Pismem z dnia 21 września 2012 r. B. i L. P., działający przez swojego pełnomocnika, wezwali P. S. (1) do naprawy ganku i altany poprzez wykonanie wskazanych szczegółowo prac w terminie 5 dni pod rygorem odstąpienia od umowy.

W odpowiedzi pozwana wezwała klientów do uzupełnienia ich wezwania poprzez przedłożenie kserokopii umowy, na którą powołali się w piśmie.

Kolejnymi pismami z 5 i 20 listopada 2012 r., a także droga e-mailową, pełnomocnik B. i L. P. informował przedsiębiorcę o planowanych oględzinach altany i ganku przez wynajętego w tym celu rzeczoznawcę.

Pismem opatrzonym datą 5 stycznia 2012 r. (powinno być 5 stycznia 2013 r.) powodowie odstąpili od umowy łączącej ich z pozwaną w zakresie wybudowania ganku i wezwali ją do zwrotu uiszczonej ceny w wysokości 16.500 zł w terminie 5 dni od otrzymania wezwania, a nadto demontażu ganku i jego usunięcia z nieruchomości w terminie 7 dni.

Pismem z dnia 24 stycznia 2013 r. pozwana zakwestionowała ważność oświadczenia podnosząc, że oczekuje przedłożenia umowy i potwierdzenia dokonania na jej rzecz zapłaty.

W odpowiedzi na powyższe pełnomocnik powodów wskazał, że umowa była zawarta w formie ustanej, a na okoliczność przekazania pieniędzy mogą zeznawać świadkowie.

Zarówno altana jak i ganek wykonane zostały przy użyciu do budowy drewna niskiej jakości – miękkiego i nietrwałego, źle wysuszonego. W efekcie, w bliżej nieokreślonym czasie, w ganku i altanie powstały pęknięcia, zmiany kształtu, zwichrowania, łódkowatość, przebarwienia i zaplamienia, wycieki żywicy oraz rozluźnienie sęków. Na obecny wygląd tych ruchomości wpływ miał także brak ich konserwacji od dnia wybudowania.

Ponadto w sposób nieprawidłowy wykonano poszycie dachu, które było nieszczelne i w efekcie powstają zacieki.

Na dzień dzisiejszy naprawa altany i ganku jest nieopłacalna. Obu tych elementów małej architektury nie da się już naprawić. Elementy te należałoby wykonać na nowo.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał roszczenie powodów w przeważającej mierze za niezasadne.

Sąd I instancji miał na uwadze, że powodowie reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika już na etapie przedprocesowym, skonkretyzowali roszczenie. Wobec wniosków zawartych w pozwie, nie zmodyfikowanych w toku procesu, przedmiotem rozstrzygnięcia było: w zakresie altany - żądanie zobowiązania pozwanej do wykonania naprawy, zaś w zakresie ganku – jego demontaż oraz zapłata kwoty 16.962,07 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 stycznia 2013 r. solidarnie na rzecz powodów. Ewentualne roszczenie w zakresie ganku zostało określone jako zobowiązanie pozwanej do wykonania naprawy ganku.

Sąd zaznaczył, że podstawę prawną żądania pozwu stanowiły przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, gdyż bezspornie powodowie jako konsumenci, zamówili u pozwanej w marcu 2010 r. budowę altany ogrodowej wykonanej według indywidualnego projektu B. P.. Ponadto w 2011 r. dodatkowo zamówili budowę ganku, także według indywidualnego projektu. Obydwa elementy architektoniczne miały być wykonane z drewna, posiadać oszklone drzwi i szyby, a jeśli chodzi o altanę dach z plexi. Pozwana w materiałach reklamowych podawała, że produkty są wykonywane z dużą starannością, z najlepszych jakościowo materiałów. Wykonaniu usługi przy użyciu materiałów o takich cechach zaprzeczyli jednak powodowie. Małżonkowie P. za pomocą swoich zeznań, ale także zdjęć ganku i altany, wykonanych w różnych okresach, wykazywali, że drewniane konstrukcje są popękane, wypaczone, puszczają żywicę, a nadto są nieszczelne, złuszcza się na nich farba. Twierdzenia te potwierdziła również zatrudniona u powodów A. G. oraz rzeczoznawca W. K..

Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego Z. K. (1), który stwierdził, że ganek posiada wady w postaci przecieków, wycieków żywicy, rozwarstwienia drewna, odprysków farby, popękanych szyb. Biegły ponadto stwierdził, iż drzwi ścianki czołowej prawej i lewej bocznej zamykają i otwierają się z trudnością, zabezpieczenia maskujące wkrętów odpadają, farba łuszczy się i odpada. Natomiast w zakresie altany ujawniono wady: przecieki zadaszenia, wynikające z nieszczelności na połączeniach plexi i drewnianych elementów stanowiących przykrycie dachu; wypaczenie drzwi oraz utrudnione zamykanie i otwieranie, pęknięcia wzdłużne elementów pionowych, szpary na łączeniu desek podłogi, na powierzchni ścian obecność grzybów i glonów. Sąd w całości podzielił wywody biegłego, że do powstania wad doprowadziło użycie do budowy drewna niskiej jakości – miękkiego i nietrwałego (stąd pęknięcia, zmiana kształtu, zwichrowanie, łódkowatość, przebarwienia i zaplamienia, wycieki żywicy, rozluźnienie sęków) i założenie szyb bez uszczelek; ale także brak konserwacji altany i ganku w okresie 5 lat od dnia wybudowania. Sąd zauważył, iż co prawda biegły zastrzegł, że nie może w sposób jednoznaczny stwierdzić, czy do pęknięcia szyb doszło na skutek kurczenia i rozciągania drewna oraz braku zamontowania uszczelek, czy na skutek uszkodzenia mechanicznego, jednak Sąd w tym zakresie dał wiarę zeznaniom powodów i świadka. Osoby te w sposób wiarygodny i racjonalny w ocenie Sądu podawały, że pęknięcia wynikały z wypaczania drewna, a nie z kilkukrotnej dewastacji szyb.

Mając na uwadze treść przepisów art. 4, art. 6, art. 8 ust. 1 i 4, art. 9 ust. 1 oraz art. 10 u.s.w.s.k. w zw. z art. 627 1 k.c. Sąd uznał, że wykonane na indywidualne zamówienie powodów, będących konsumentami, dzieło (zarówno ganek jak i altana) stanowiło towar konsumpcyjny. Pozwana w swoich folderach reklamowych zapewniała klientów, że wykonane przez nią elementy małej architektury ogrodowej będą wykonane z najlepszej jakości drewna. Tymczasem ganek i altana okazały się być wykonane z drewna nie posiadającego takich cech, a wręcz uniemożliwiającego jego właściwe użytkowanie. W tym stanie rzeczy zasadne było przyjęcie, że niezgodność tych towarów konsumpcyjnych z umową była istotna.

Zdaniem Sądu Rejonowego istnienie wad, dokonywane nieskutecznie naprawy i nie usunięcie usterek, upoważniało powodów do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, co też powodowie uczynili pismem opatrzonym datą 5 stycznia 2012 r. (powinno być 5 stycznia 2013 r.), a co powodowało skutki z art. 494 k.c. W wyniku odstąpienia od umowy o wykonanie ganku po stronie powodów aktywowało się co do zasady uprawnienie do dochodzenia zwrotu zapłaconej ceny, a nadto zdemontowania ganku.

Sąd uznał jednak, że powodowie nie dysponowali żadnym dowodem na okoliczność przekazania środków pieniężnych pozwanej bądź któremuś z jej pracowników. Przesłuchany na tę okoliczność P. S. (2) stanowczo zaprzeczył, aby przyjmował od powodów należne żonie wynagrodzenie. A. G. nie była świadkiem przekazywania żadnych pieniędzy. Sama pozwana twierdziła, że pieniądze od kontrahentów przyjmuje albo w formie przelewów, albo w gotówce. Małżonkowie P. dysponowali dokumentem KP, ale jedynie w zakresie zapłaty części I raty za altanę. Ponadto posiadali dokument sporządzony pismem komputerowym ze wskazaniem im konta bankowego przedsiębiorcy. Pozwana twierdziła, że poza wpłaconymi 10.000 zł tytułem zapłaty I raty na altanę, nie dostała od pozwanych żadnych innych pieniędzy. W oparciu o tak zaoferowane dowody Sąd nie mógł w sposób wiążący poczynić ustaleń, co do faktu i sposobu dokonania zapłaty wynagrodzenia. Poza twierdzeniami powodów, którym jednoznacznie zaprzeczyła pozwana i jej mąż P. S. (2), brak było jakichkolwiek innych dowodów w tym zakresie. Zważając na treść przepisu art. 299 k.p.c. Sąd ocenił dowód z zeznań strony powodowej za niewystarczający do czynienia pewnych i jednoznacznych ustaleń faktycznych w sprawie, gdy pozwany wyraźnie zaprzecza twierdzeniom przeciwnika, a brak innych środków dowodowych umożliwiających przyjęcie prawdziwości twierdzeń strony występującej z roszczeniem. Sąd nie podzielił argumentacji powodów, że sam brak wezwań o zapłatę ze strony pozwanej rodzi domniemanie, iż do zapłaty wynagrodzenia doszło. P. S. (1) argumentowała wszak, że powodowie, jako osoby znane w S., cieszące się uznaniem, wzbudzały w niej pewność, że do zapłaty dojdzie, choć w późniejszym czasie. Podnosiła, że brak po jej stronie aktywności w dochodzeniu roszczeń wynikła z urodzenia w 2008 roku bliźniąt i konieczności roztoczenia opieki zdrowotnej nad nimi, co spowodowało odsunięcie spraw zawodowych na dalszy plan. Zdaniem Sądu Rejonowego nie można tak kluczowego w sprawie ustalenia opierać na swoistym domniemaniu, że skoro wykonawca nie dochodził zapłaty to doszło do uregulowania płatności, zwłaszcza, że nie mamy do czynienia z osobami nieporadnymi i niewykształconymi. Trudno uwierzyć, że takie osoby decydują się na wręczanie kwoty w wysokości 16 500 zł bez żadnego pokwitowania, bez świadków, w domu, niejako przy okazji załatwiania innych spraw.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że powodowie nie wykazali, iż do zapłaty na rzecz pozwanej wynagrodzenia za wybudowanie ganku doszło, wobec czego powództwo o zapłatę podlegało oddaleniu (pkt II wyroku).

Zdaniem Sądu I instancji oddaleniu podlegało także żądanie zapłaty odszkodowania. Przedłożona przez powodów faktura nie potwierdza, aby poniesiony koszt wywołania zdjęć pozostawał w związku z nienależytym wykonaniem umowy przez pozwaną. Nie wiadomo też o jakie zdjęcia miało chodzić, bowiem żadne wywołane do akt nie zostały załączone a złożono jedynie zdjęcia na komputerowym nośniku. Dla potrzeby wydania opinii wywoływanie takich zdjęć zapisanych cyfrowo nie było niezbędne. Również sporządzona w sprawie opinia – choć umożliwiła powodom ocenę co do słuszności swoich roszczeń nie była niezbędna. Powodowie mogli bowiem utrwalić stan rzeczy w inny sposób. Opinia przy tym wyceniała koszt naprawy, co nie było przedmiotem dowodu w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu także roszczenie ewentualne obejmujące zobowiązanie pozwanej do wykonania nieodpłatnej naprawy ganku nie mogło doprowadzić do zaspokojenia powodów. Jak stwierdził biegły, a co wynikało z przedłożonej do akt sprawy dokumentacji fotograficznej, wady ganku są na tyle istotne i liczne, że naprawa jest ekonomicznie nieopłacalna, a elementy małej architektury można jedynie wymienić na nowe. Skoro uwzględnienie tego roszczenia było nie możliwe do spełnienia to w świetle art. 8 ust. 1 i 4 u.s.w.s.k. w zw. z art. 627 1 k.c. to i ono podlegałoby oddaleniu.

W zakresie ganku powodowie sformułowali nadto wniosek o zdemontowanie istniejącej konstrukcji i usunięcie go przez pozwaną. Sąd uznał, że podstawę tego roszczenia stanowić może art. 494 §1 zd.2 w zw. z art. 471 § 1 w zw. z art. 363 § 1 k.c. Małżonkowie P. mogli bowiem skutecznie dochodzić od P. S. (1) zdemontowania i usunięcia wykonanego przez nią ganku w budynku przy ul. (...) w S., gdyż roszczenie to w istocie zmierza do przywrócenia stanu poprzedniego. Doszło do skutecznego odstąpienia od umowy i naprawienie szkody może polegać na nakazaniu usunięcia ganku, który nie spełnia oczekiwać strony i stoi na nieruchomości powodów. Sąd wskazał, iż strona powodowa tak sformułowała swoje żądania i żądaniami tymi Sąd jest związany. Oczywiście, przy oddaleniu żądania zapłaty uwzględnienie żądania sformułowane w punkcie 3 pozwu, może nie mieć znaczenia dla strony powodowej, chociaż jej interesu w tym aby usunąć całkowicie na koszt pozwanej ganku wykluczyć nie sposób. Powodowie będą mogli zdecydować czy chcą realizacji wyroku w tym zakresie czy też nie. O roszczeniu tym zatem pozytywnie orzekł Sąd w pkt I wyroku.

W zakresie altany Sąd zauważył, że B. P. zeznała, że decyzja o zamówieniu ganku wynikała stąd, że małżonkowie byli zadowoleni z altany i postanowili, że zrobią też drewniany ganek. Stwierdziła, że altana spełniła jej oczekiwania. Także L. P. zeznał, że wady altany nie były istotne, a wręcz przypuszczał, że wady altany nie były przedmiotem sporu.

Na etapie przedprocesowym małżonkowie zwrócili się do rzeczoznawcy o dokonanie prywatnej oceny jakości wykonania obu drewnianych konstrukcji. Przesłuchiwany przed sądem W. K. przyznał, że kiedy w listopadzie 2012 r. dokonywał jej oględzin, to stwierdził występowanie tylko jednej wady i opisał ją w pkt 4.19 swojej opinii i polegało to wyłącznie na odstawaniu listew łączących pokrycie dachowe z plexi. Niemniej jednak obecny stan altany, uwidoczniony na zdjęciach, a także wynikający z opinii biegłego jest zły. W ocenie sądowego eksperta, z którego wywodami zawartymi w opiniach powodowie zgodzili się, liczne i istotne wady altany (wady poszycia, okien, wypaczenie i degradacja elementów drewnianych) oznaczają, że w istocie tę ruchomość należałoby skonstruować na nowo i dochować zasad jej konserwacji w przyszłości. Powodowie żądali w pozwie wyłącznie naprawy tej konstrukcji. Sąd stanął jednak na stanowisku, że także i w tym zakresie naprawa jako niemożliwa do wykonania nie mogła zostać w wyroku nakazana pozwanej. Nie wiadomo w jaki sposób naprawa miałaby być wykonana. Skoro uwzględnienie tego roszczenia było nie możliwe do spełnienia to i ono podlegało oddaleniu w oparciu o przepis art. 8 ust. 1 i 4 u.s.w.s.k. w zw. z art. 6271 k.c.

Sąd zauważył ponadto, że brak ochrony prawnej dla roszczenia związanego z altaną wiązał się jeszcze z dodatkową kwestią. Mianowicie małżonkowie P. byli zadowoleni z wykonania altany w marcu 2010 r. i z tego powodu zamówili wykonanie dla nich w 2011 r. ganku. Jednoznaczne ustalenie, kiedy pojawiły się pierwsze wady altany, w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy było niemożliwe. Tym samym weryfikacja czy ich zgłaszanie nastąpiło w terminie wynikającym z art. 9 ust. 1 u.s.w.s.k. w zw. z art. 627 1 k.c. nie mogła zostać przez Sąd skutecznie dokonana.

Mając na uwadze, że roszczenie powodów podlegało oddaleniu w całości w zakresie altany a w połowie w przypadku ganku Sąd uznał, że małżonkowie P. wygrali sprawę jedynie w 25%,a pozwana w 75 %, i w takim stosunku rozliczył koszty procesu poniesione przez obie strony (art. 98 § 1 k.p.c.), jak również orzekł o nieuiszczonych kosztach sądowych.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodzili się powodowie zaskarżając je w zakresie pkt II, III i IVa. Wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za postępowanie przed sądami obu instancji. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucili:

a)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 3 k.p.c. poprzez pobieżną, niekonsekwentną i sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę materiału dowodowego, przejawiającą się w błędnym ustaleniu, że pozwana nie otrzymała w całości wynagrodzenia za wykonane prace, co miało istotny wpływ na niestosowanie przez Sąd przepisów prawa materialnego w zakresie obowiązku zwrotu zapłaconego pozwanej wynagrodzenia;

b)  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego sprowadzającą się do ustalenia, że naprawa altanki jest ekonomicznie nieuzasadniona w sytuacji, gdy z żadnego dowodu w sprawie, w szczególności z opinii biegłego, okoliczność taka nie wynika, gdyż biegły wypowiadał się tylko, co do nieopłacalności naprawy ganku, a nie altany, co miało istotny wpływ na oddalenie roszczenia powodów w zakresie nakazania pozwanej naprawy altanki;

c)  naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powodowie nie wykazali, aby zapłacili pozwanej całości wynagrodzenia w sytuacji, gdy z dowodu z przesłuchania strony powodowej takie okoliczności wynikały, co miało wpływ na ustalenia faktyczne skutkujące oddaleniem roszczeń powodów;

d)  naruszenie art. 230 k.p.c. poprzez przyjęcie, że między stronami sporny był termin zgłoszenia wad pozwanej, w sytuacji gdy pozwana w toku procesu nie kwestionowała okoliczności terminowego zgłoszenia wad przez powodów co jak wynika z uzasadnienia orzeczenia miało wtórne znaczenie dla oddalenia powództwa w niniejszej sprawie;

e)  naruszenie art. 231 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, mimo że całokształt okoliczności sprawy, a w szczególności wykonanie ganku po wykonaniu altany, przeprowadzanie kilkunastu napraw wad uzasadniały wniosek, że pozwana została otrzymała wynagrodzenie za altanę i ganek i wady zostały zgłoszone w terminie.

W uzasadnieniu apelacji skarżący odnosząc się do zarzutu naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów podnieśli, że w zakresie przyczyn pękania szyb biegły nie wypowiadał się jednoznacznie, a mimo to Sąd z uwagi na szczególnie „wiarygodne i racjonalne" zeznania powodów uznał je za podstawę swoich ustaleń. A contrario twierdzenia pozwanej wskazujące na mechaniczne uszkodzenia szyb zostały uznane za niewiarygodne, co już tylko sugeruje, że twierdzenia podnoszone przez pozwaną, miały na celu jedynie uniknięcie odpowiedzialności. Sprzeczność twierdzeń pozwanej z ustalonym przez Sąd stanem faktycznym jest tym bardziej widoczna, gdy zestawi się treść pism i zeznań pozwanej, z treścią przeprowadzonej w sprawie opinii biegłego. Sąd w uzasadnieniu dostrzega, iż nie miała racji pozwana twierdząc iż stosowane przez nią drewno jest najwyższej jakości skoro biegły wprost wskazywał na niską jakość, skutkującą odkształceniami, wyciekami żywicy, pęknięciami itp. Pozwana jako profesjonalista musiała zdawać sobie z tego faktu sprawę. Powyższe w myśl art. 3 k.p.c. winno stanowić kryterium oceny wiarygodności zeznań pozwanej.

Za sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, zdaniem apelujących, uznać trzeba ustalenie Sądu w zakresie braku przekazania pozwanej gotówki, przy jednoczesnym ustaleniu, że pozwana dokonywała następnie kilkunastu napraw ganku u powodów. Zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego żaden przedsiębiorca nie dokonuje kilkunastu poprawek w sytuacji, gdy nie otrzyma on wcześniej wynagrodzenia za dotychczas wykonane prace i to jak wynika z ustaleń sądu zarówno jeżeli chodzi o altanę jak i ganek. Z sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego uznać także trzeba przyjęcie przez pozwaną zlecenia wykonania ganku w sytuacji, gdy powodowie rzekomo mieli nie rozliczyć się za wykonaną uprzednio altankę tj. za pierwsze zlecenie. Sąd wprawdzie dostrzegł, iż powodowie są znanymi osobami w S., chociaż cechę tą przecenia. W ocenie apelujących umknęło jednak Sądowi, iż narażając na szwank swoją dobrą reputację mogą chcieć postąpić nieuczciwie i nierzetelnie w stosunku do pozwanej. Przeciwnie, to pozwana postępowała nieuczciwie w stosunku do ogółu swoich klientów zapewniając ich o nieprawdziwej jakości używanego drewna.

Zdaniem powodów także bezzasadny był argument Sądu dotyczący urodzenia się dwójki dzieci u pozwanej. Wskazali, że spór dotyczy okresu od 2010 roku, natomiast dzieci pozwanej urodziły się w roku 2008. Dziwić może także stosowanie dwoistych standardów wobec stron sprowadzających się do tego, że wobec powodów sąd stwierdził, iż nie sposób przyjąć, aby przekazali gotówką kwotę 16500 zł, a w stosunku do pozwanej nie dostrzega żadnej niekonsekwencji w niedochodzeni przez nią ponad 20000 zł, które według pozwanej są jej należne. Apelujący podkreślili, że zasady doświadczenia życiowego obowiązujące w polskich realiach, także przemawiają za tym, iż wielu przedsiębiorców nie księguje wszystkich wpłat, które otrzymuje za wykonane prace, bądź też zaniża rzeczywiście wpłacone wynagrodzenie przez klienta. Występowanie takiej praktyki - czynionej z oczywistych względów podatkowych - nie budzi ani wątpliwości konsumentów, ani przedsiębiorców. Jednocześnie podnieśli, że w przypadku płatności gotówką, to przede wszystkim strony mają wiedzę na temat takiego rozliczenia, jego czasu i wysokości. W takich sytuacjach dowód z przesłuchania stron staje się dowodem podstawowym, a nie posiłkowym, gdyż przede wszystkim strony posiadają wiedzę o dokonanej płatności. Powodowie nie tylko wskazywali na fakt zapłaty, ale opisywali okoliczności, kontekst sytuacyjny w jakim dokonali zapłaty, co winno stanowić dodatkowy argument za tym, aby uznać ich zeznania w zakresie dokonanej płatności za wiarygodne. Zupełnie niezrozumiałe jest argumentowanie przez sąd, że pozwana mogła nie dochodzić należności za ganek z uwagi na istniejące w nim wady. Pomijając nawet fakt, że pozwana nigdy na taką okoliczność się nie powoływała, przez cały proces twierdziła, iż wady nie istnieją.

Dalej apelujący zarzucili, że z żadnego przeprowadzonego w sprawie dowodu, ani nawet z twierdzeń podnoszonych przez pozwaną w toku postępowania nie wynika okoliczność, iż dokonanie przez pozwaną naprawy altanki byłoby nieopłacalne ekonomiczne. Żądanie dokonania napraw zawarte w pozwie dotyczyło altanki, a biegły wskazywał jedynie na nieopłacalność naprawy ganku. Konsekwencją takiego bezpodstawnego ustalenia było przyjęcie, że roszczenie powodów o naprawę jako sprzeczne dyspozycją 363 k.c. nie zasługuje na uwzględnienie, co prowadzi do wniosku, iż roszczenie powodów dotyczące żądania naprawy altany zasługuje na uwzględnienie. Marginalnie wskazali, że to pozwana powinna wykazywać nieopłacalność naprawy, czego przez cały okres postępowania nie tylko nie uczyniła, ale się na to nie powoływała.

Błędne było w ocenie strony powodowej uznanie, że dowód z ich przesłuchania nie mógł stanowić wystarczającej podstawy do poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie w zakresie przekazanie pozwanej gotówki. Dowód taki jest dowodem samodzielnym i może stanowić podstawę ustaleń faktycznych, wobec braku innego materiału dowodowego. Sam fakt, iż pozwana zaprzeczyła okoliczności przekazania gotówki nie może a priori dyskredytować dowodu z przesłuchania powodów. Sąd winien w takiej sytuacji ocenić dowody sprzeczne zgodnie z normą art. 233 § 1 k.p.c.

Finalnie odnosząc się do kwestii dochowania przez powodów terminów na wykonanie uprawnień z rękojmi skarżący podnieśli, że pozwana nie podnosiła zarzutu przekroczenia terminu przez powodów na zgłoszenie ujawnionych wad. Nadto, na tę okoliczność powodowie do pozwu dołączyli stosowne wezwania, a także okoliczności te wynikają z przeprowadzonego dowodu z przesłuchania stron. W świetle art. 230 k.p.c. okoliczność ta powinna zostać uznana za przyznaną. Nadto zdaniem powodów z faktu, że pozwana wykonywała naprawy należy wyprowadzić domniemywać, że wady były zgłoszone w terminie.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej częściowo zasługiwała na uwzględnienie.

Dostrzeżenia nade wszystko wymaga, iż na kanwie rozpatrywanej sprawy okolicznością bezsporna było, że strony łączyły dwie umowy ustne – pierwsza z marca 2010 r., a druga z roku 2011 r. - na gruncie których pozwana zobowiązała się do wykonania dla powodów na ich nieruchomości położonej przy ul. (...) w S. najpierw drewnianej altany, a później drewnianego ganku. Z kolei powodowie na gruncie rzeczonych umów zobowiązali się uiścić na rzecz pozwanej umówioną kwotę tytułem wynagrodzenia za wykonane dzieło (tj. 25.000 zł za altanę i 16.500 zł za ganek).

Przedmiotowe umowy z uwagi na ich treść oraz charakter niewątpliwie zakwalifikować należało jako umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c., w myśl którego, przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Umowa o dzieło jest umową konsensualną, dwustronnie zobowiązującą, wzajemną i odpłatną, a jej zawarcie następuje zgodnie z ogólnymi zasadami dotyczącymi umów (A. Brzozowski (w:) System prawa prywatnego, t. 7, 2004, s. 316–317). Stosunek prawny umowy o dzieło dochodzi do skutku w wypadku złożenia przez obie strony zgodnych oświadczeń woli. Elementami przedmiotowo istotnymi umowy o dzieło są zaś określenie dzieła, do którego wykonania zobowiązany jest przyjmujący zamówienie, a także, z uwzględnieniem regulacji art. 628 w zw. z art. 627 k.c., wynagrodzenie, do którego zapłaty zobowiązany jest zamawiający (A. Kidyba (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, wyd. II, LEX 2014).

Na kanwie rozpatrywanej sprawy kwestia charakteru prawnego łączącego strony stosunku zobowiązaniowego nie była przedmiotem sporu na żadnym etapie postępowania. Podobnie nie był w niniejszej sprawie sporny przedmiot umów, tj. dzieła powierzone pozwanej do wykonania na podstawie rzeczonych umów (drewniana altana i drewniany ganek wedle uzgodnionego między stronami projektu), wysokość ustalonego przez strony wynagrodzenia pozwanej za wykonane dzieła, jak również fakt wykonania przez pozwaną zarówno altany jak i ganku i oddania dzieł powodom.

Nie było przedmiotem sporu między stronami w toku niniejszego postępowania, że powodowie zawarli omawiane umowy na cele niezwiązane z ich działalnością gospodarczą lub zawodową, zaś pozwana wykonując przedmiotowe dzieła czyniła to niewątpliwie w zakresie wykonywanej przez nią działalności gospodarczej prowadzonej pod nazwą (...) P. S. (1) w P.. Okoliczność ta jest o tyle istotna, iż po myśli art. 627 1 k.c. do umowy zawartej, w zakresie działalności przedsiębiorstwa przyjmującego zamówienie, z osobą fizyczną, która zamawia dzieło, będące rzeczą ruchomą, w celu niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą ani zawodową, stosuje się odpowiednio przepisy o sprzedaży konsumenckiej. Co prawda cytowany przepis został uchylony ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. z 2014 r., poz. 827), lecz ustawodawca w art. 51 w/w ustawy zastrzegł, że do umów zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Powyższe przesądzało zatem o tym, że oceny zasadności roszczenia będącego przedmiotem żądania pozwu w niniejszej sprawie - z uwagi na datę zawarcia umów o dzieło - należało dokonywać przez pryzmat przepisów ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2002 r. nr 141 poz. 1176 z późń. zm.). W myśl bowiem art. 1 ust. 1 omawianej ustawy, ustawę stosuje się do dokonywanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedaży rzeczy ruchomej osobie fizycznej, która nabywa tę rzecz w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą (towar konsumpcyjny).

Mieć należało na uwadze, iż na kanwie art. 4 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania (ust. 1). W przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru konsumpcyjnego domniemywa się, że jest on zgodny z umową, jeżeli odpowiada podanemu przez sprzedawcę opisowi lub ma cechy okazanej kupującemu próbki albo wzoru, a także gdy nadaje się do celu określonego przez kupującego przy zawarciu umowy, chyba że sprzedawca zgłosił zastrzeżenia co do takiego przeznaczenia towaru (ust. 2). W przypadkach nieobjętych ust. 2 domniemywa się, że towar konsumpcyjny jest zgodny z umową, jeżeli nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju. Takie samo domniemanie przyjmuje się, gdy towar odpowiada oczekiwaniom dotyczącym towaru tego rodzaju, opartym na składanych publicznie zapewnieniach sprzedawcy, producenta lub jego przedstawiciela; w szczególności uwzględnia się zapewnienia, wyrażone w oznakowaniu towaru lub reklamie, odnoszące się do właściwości towaru, w tym także terminu, w jakim towar ma je zachować (ust. 3).

Przy tym uwzględnić należało, że ustawodawca na gruncie art. 7 omawianej ustawy zastrzegł, iż sprzedawca nie odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową, gdy kupujący w chwili zawarcia umowy o tej niezgodności wiedział lub, oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć. To samo odnosi się do niezgodności, która wynikła z przyczyny tkwiącej w materiale dostarczonym przez kupującego.

W kontekście omawianej regulacji trzeba podkreślić, iż ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu niezgodności wykonanego dzieła z umową ma charakter absolutny, tzn. wykonujący dzieło nie może się z niej zwolnić, obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość dzieła, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet - czy w ogóle wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedawana rzecz jest wadliwa. Dlatego też odpowiedzialność z tego tytułu określa się jako bezwzględną (obiektywną), czyli opartą na zasadzie ryzyka. Innymi słowy, wystarczającą przesłanką tego rodzaju odpowiedzialności, która powstaje już po wykonaniu świadczenia z umowy przez wykonującego dzieło jest ustalenie, że wydana i odebrana przez powierzającego wykonanie dzieła rzecz wykazuje cechy kwalifikujące ją w danym stosunku prawnym jako rzecz wadliwą (niezgodną z umową).

W przypadku stwierdzenia niezgodności towaru z umową ustawodawca zastrzegł dla konsumenta szereg uprawnień. W treści art. 8 ust. 1 komentowanej ustaw przewidziane bowiem zostało, że jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia. Z kolei zgodnie z art. 8 ust. 4 w/w ustawy, jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

W przekonaniu Sądu Okręgowego, który w tym zakresie w pełni podziela ustalenia i ocenę prawną dokonaną przez Sąd I instancji, strona powodowa spoczywającemu na niej z mocy art. 6 k.c. obowiązkowi dowodowemu niewątpliwie w tym postępowaniu sprostała wykazując, że rzeczywiście dzieła w postaci drewnianej altany i drewnianego ganku zostały wykonane przez pozwaną wadliwie.

Okoliczność tą potwierdzały nie tylko załączona do akt niniejszej sprawy dokumentacja fotograficzna oraz sporządzona na zlecenie powodów przez rzeczoznawcę mgr inż. W. K. prywatna opinia techniczna z grudnia 2012 r., ale nade wszystko sporządzona na potrzeby tego postępowania przez biegłego sądowego z zakresu budowlano – architektonicznego Z. K. (1) opinia pisemna, uzupełniająca opinia pisemna i ustna opinia uzupełniająca. Biegły wprost wymienił wady drewnianego ganku wskazując, iż są to: przecieki zadaszenia, w zakresie ściany czołowej (ściana prawa i lewa oraz drzwi) - wyciek żywicy, rozwarstwienie drewna, odpryski farby, w zakresie ścianki prawej bocznej (ściana prawa i lewa oraz drzwi) - wyciek żywicy, rozwarstwienie drewna, odpryski farby, pęknięcie trzech szyb, w zakresie ścianki lewej bocznej - wyciek żywicy, rozwarstwienie drewna, odpryski farby. Dalej stwierdził trudności z zamykaniem i otwieraniem drzwi (zarówno w ściance czołowej, prawej i lewej bocznej), odpadanie zabezpieczeń maskujących wkręty, łuszczenie się odpadanie farb. Odnośnie drewnianej altany biegły wskazał na następujące wady: przecieki zadaszenia, wypaczenie drzwi (trudności z zamykaniem i otwieraniem ich), pęknięcie szyby, wycieki żywicy na ramiaku okiennym wewnątrz i na zewnątrz, pęknięcia wzdłużne na elementach konstrukcyjnych pionowych altan, szpary na łączeniu desek podłogi, obecność na powierzchni ścian zewnętrznych mikroorganizmów jak glony, grzyby.

Co istotne, biegły Z. K. (1) podał, że przyczyną wystąpienia owych wadliwości dzieła jest fakt użycia do wykonania tak altany jak i ganku drewna niskiej jakości. Sporne konstrukcje zostały bowiem wykonane z sosny, która jest dość miękkim i nietrwałym drewnem, co skutkuje pęknięciami powierzchniowymi i czołowymi, powstałymi w procesie suszenia tarcicy oraz zmianami kształtu drewna (skrzywienia, zwichrowania, łódkowatość), nadto wyciekiem żywicy. Z kolei pęknięcia szyb mogą być wynikiem rozciągania i kurczenia drewna, gdyż szyby zostały założone bez uszczelek. Wprawdzie wedle biegłego na obecny zły stan drewnianej konstrukcji altany i ganku ma wpływ także okoliczność braku konserwacji drewna przez powodów przez okres ponad 5 lat, to jednak nie można tracić z pola widzenia, że jednocześnie biegły sądowy wskazał w swej opinii, iż „ wykonanie bieżącej konserwacji elementów drewnianych ganku nie ma wpływy na powstanie wycieków żywicy” (k.224). Z kolei co do pozostałych negatywnych skutków braku bieżącej konserwacji przez powodów drewna, m.in. pęknięć powierzchniowych i czołowych, należy zauważyć, iż sama pozwana na rozprawie w dniu 22 stycznia 2016 r. przyznała, że drewno winno być konserwowane co najmniej co dwa lata (k. 336). Tymczasem jeśli przyjąć, że do wykonania przez pozwaną ganku doszło najwcześniej wiosną 2011 r. (wątpliwym jest, aby strony przystąpiły do takich prac już zimą), zaś z pisma pełnomocnika powodów z dnia 21 września 2012 r. wynikało, że jeszcze przed 18 sierpnia 2012 r. stwierdzili oni fakt wystąpienia na ganku w/w wad (m.in. pękniętą szybę i wyciek żywicy), to wnosić należy, że wady wystąpiły raptem po roku od daty wykonania dzieła i oddania go do użytku powodów. W tej sytuacji logicznym i uzasadnionym jest przyjęcie, że nawet gdyby powodowie dokonywali co dwa lata – na co wskazywała pozwana – bieżącej konserwacji drewna, to i tak rzeczone wady by wystąpiły.

Mając na uwadze powyższe należało w konsekwencji za wykazaną w tym postępowaniu przez powodów uznać okoliczność wystąpienia niezgodności pomiędzy dziełami wykonanymi przez stronę pozwaną, a treścią łączących stron umów, w tym zapewnieniami przyjmującej zamówienia co do cech wykonywanego dzieła. Wszak powodowie poprzez informacje podawane na stornie internetowej firmy pozwanej i w oferowanych przez nią materiałach reklamowych byli przez pozwaną zapewniani, że zarówno altana jak i ganek zostaną wykonane z produktów najlepszej jakości, gdy tymczasem tak się nie stało. Zastosowano materiał niskiej jakości, co skutkuje tym, że obydwie konstrukcje ulegają bardzo szybkiemu zużyciu i w chwili obecnej nadają się tylko do wymiany (naprawa jest nieopłacalna, o czym będzie mowa dalej).

Tak przyjmując Sąd Odwoławczy podzielił stanowisko Sądu I instancji, iż niniejszej sprawie niewątpliwie mieliśmy do czynienia z niezgodnością towaru z umową, co niewątpliwie rodziło odpowiedzialność pozwanej jako przyjmującego zamówienie.

Rozważyć zatem w dalszej kolejności należało, jaki charakter miały wady, którymi dotknięte były wykonane przez pozwaną dzieła, albowiem okoliczność ta była istotna z punktu widzenia oceny tego, jakie uprawnienia na gruncie art. 8 ust. 1 i 4 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej przysługiwały powodom wobec pozwanej w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy.

W świetle brzmienia art. 8 ust. 1 komentowanej ustawy, nie powinno budzić zastrzeżeń stwierdzenie, że jeżeli towar jest dotknięty wadami (zarówno istotnymi jak i nieistotnymi), zamawiający może żądać doprowadzenia dzieła do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowe, przy czym jedynie wówczas, gdy naprawa albo wymiana są możliwe lub nie wymagają nadmiernych kosztów. Z kolei zgodnie z art. 8 ust. 4 w/w ustawy, jeżeli naprawa lub wymiana byłyby niemożliwe albo zbyt kosztowne, albo jeżeli przyjmujący zamówienie nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby zamawiającego o na znaczne niedogodności, zamawiający ma prawo domagać się stosownego obniżenia wynagrodzenia albo odstąpić od umowy. Przy czym od umowy zamawiający nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna.

Odnosząc się do kwestii istotności niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową należy wskazać, iż pojęcie to ma charakter ocenny, a ustawodawca w żadnej normie powołanej ustawy, nie zawarł nawet przybliżonych kryteriów klasyfikacji niezgodności na "istotne" lub "nieistotne" w art. 556 k.c. Wprowadzając do systemu prawa ustawę o sprzedaży konsumenckiej ustawodawca szerzej i nieco odmiennie sformułował podstawy odpowiedzialności sprzedawcy za towar nabyty przez konsumenta, dlatego też choć dorobek doktryny i orzecznictwa powstały na tle uregulowań rękojmi za „istotne” i „nieistotne” wady fizyczne rzeczy sprzedanej może być wykorzystywany przy interpretacji ustawy o sprzedaży konsumenckiej, to jednak należy mieć na uwadze odmienność uregulowań obu tych aktów. Jak trafnie w związku z tym zauważono w orzecznictwie, zważywszy, iż w ustawie o sprzedaży konsumenckiej ustawodawca odwołuje się do niezgodności towaru z umową, przy interpretacji tego pojęcia należy mieć na uwadze nie tylko kryteria obiektywne (oceny identyczne dla każdego kupującego), ale również i to przede wszystkim-ocenę subiektywną konsumenta zawierającego daną umowę. Uznać zatem należy, iż niezgodność ma istotny charakter, gdy powoduje dla drugiej strony taki uszczerbek, który w sposób zasadniczy pozbawia tę stronę tego, czego zgodnie z umową miała prawo oczekiwać ( por. wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 21 marca 2012 r., VII Ca 200/10, LEX nr 1713917).

Zważając na powyższe Sądu II instancji uznał, iż z uwagi na charakter wad jakimi dotknięty był zarówno altana jak i ganek, oczywistym jawi się, że niezgodność wykonanego dzieła z umową była istotna, albowiem wpływała na funkcjonalność i użytkowanie dzieł (m.in. problemy z otwieraniem i zamykanie drzwi). Co istotne, słuchany w ramach ustnej opinii uzupełniającej biegły Z. K. (2) jednoznacznie wskazał, że zarówno w przypadku altany jak i ganku naprawa nie jest opłacalna. Odnosząc się do okresu przydatności altan i ganków drewnianych wskazał, że „ Nie opłaca się naprawa. (…). Jeżeli to nie było konsekrowane przez 5 lat, to tego w ogóle nie opłacą się naprawiać” (k. 336). W odniesieniu ganku biegły sądowy podkreślił, że – poza kwestią przeciekającego dachu – „ co do reszty wad, to nie opłaca się naprawiać. Lepiej i taniej byłoby wykonać to na nowo” (k. 336). Dalej wyjaśnił, że „ W altanie były podobne wady, z tym, że ganek posiadał większą ilość wad, tzn. było więcej pęknięć. Były też te same wady związane z łuszczeniem się, wyciekiem żywicy, również był problem z drzwiami, bo ta altana cały czas pracuje” (k. 337). Skoro wady ganku nie uzasadniały jego naprawy z uwagi na nieopłacalność tego przedsięwzięcia, zaś charakter wad jakimi dotknięta była altana był taki sam jak w przypadku ganku, to należy stąd wnosić, że także istotne wady altany były tego rodzaju, że nieopłacalnym było dokonywanie ich napraw.

W tej sytuacji przyjąć należało, że zasadniczo nie było możliwym domaganie się przez powodów doprowadzenia przez pozwaną stanu altany do zgodnego z umową. Tymczasem w przypadku altany właśnie takie żądanie zostało przez powodów w tym postępowaniu zgłoszone. Pomimo zatem tego, że altana była dotknięta wadami istotnymi, zarówno Sąd I instancji jak i Sąd Odwoławczy będąc na podstawie art. 321 § 1 k.p.c. związani żądanie zgłoszonym przez stronę powodową w pozwie, nie mogli uwzględnić jej żądania w zakresie, w jakim domagała się, aby pozwana dorowadziła altanę do stanu zgodnego z umową. Słusznie zatem żądanie pozwu w tej części zostało oddalone.

Tym niemniej Sąd Okręgowy uznał, iż na uwzględnienie zasługiwało żądanie powodów dotyczące zwrotu kwoty 16.500 zł tytułem uiszczonego na rzecz pozwanej wynagrodzenia za wykonanie ganku. Takie żądanie zostało przez powodów w tym postępowanie zgłoszone, a skoro dzieło wykonane przez pozwaną było dotknięte wadami istotnymi, to byli uprawnieni do skorzystania z uprawnień przysługujących im na gruncie art. 8 ust. 4 ustawy i odstąpienia od umowy, co też uczynili pismem z dnia 5 stycznia 2013 r. (k. 29). Przy tym nie powinno budzić zastrzeżeń stwierdzenie, że skutecznie skorzystali z przysyłającego im w tym zakresie uprawnienia. Zgodnie z art. 9 ust. 1 omawianej ustawy, kupujący traci uprawnienia przewidziane w art. 8, jeżeli przed upływem dwóch miesięcy od stwierdzenia niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową nie zawiadomi o tym sprzedawcy. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie zawiadomienia przed jego upływem. Z okoliczności rozpatrywanej sprawy wynikało, że powodowie właściwie od samego początku, gdy ganek został wykonany i oddany im do użytku, zgłaszali systematycznie pozwanej uwagi dotyczące wadliwego wykonania przez nią dzieła, a pozwana wielokrotnie takich napraw dokonywała. Przyznał to nawet słuchany w toku postępowania świadek P. S. (2), mąż pozwanej, który zeznał że kilkunastokrotnie przyjeżdżał do domu powodów dokonywać naprawy ganku. Nie można zatem mówić o tym, by powodowie nie informowali pozwanej niezwłocznie o występujących wadach, w tym w terminie 2 miesięcy od ich stwierdzenia, skoro nawet sama pozwana słuchana przed sądem podała, iż od początku jak tylko dzieło zostało wykonane powodowie systematycznie zgłaszali kolejne zastrzeżenia do niego.

Zważając na wszystko powyższe należało stwierdzić, że strona powodowa skutecznie odstąpiła od zawartej w 2011 r. umowy o dzieło, której przedmiotem było wykonanie przez pozwaną drewnianego ganku. W związku z tym byli oni uprawnieni do tego, aby domagać się w tym postępowaniu od pozwanej zwrotu uiszczonego na jej rzecz wynagrodzenia za wykonane dzieło. Zgodnie bowiem z dyspozycją przepisu art. 494 k.c., strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy; może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Skoro jak już wyżej wskazano, powodowie skutecznie odstąpili od umowy, to w świetle art. 494 k.c. pozwana obowiązana była zwrócić im uiszczone przez nich wynagrodzenie za wykonanie dzieła, tj. kwotę 16.500 zł.

Wymaga przy tym podkreślenia, iż w realiach sprawy nie do zaakcentowania jest stanowisko Sądu I instancji sprowadzające się do tego, iżby roszczenie takie miało obecnie powodom nie przysługiwać z tego względu, iż rzekomo nie wykazali faktu uiszczenia na rzecz pozwanej umówionego wynagrodzenie.

Wprawdzie istotnie powodowie na tą okoliczność nie przedłożyli dowodu w postaci choćby potwierdzenia przelewu, dowodu wpłaty czy pokwitowania, zaś pozwana stanowczo przeczyła, aby doszło do zapłaty wynagrodzenia na jej rzecz z tego tytułu, tym niemniej zgodzić należało się z apelującymi, iż ocena sprzecznych zeznań stron w tym zakresie została przez Sąd I instancji dokonana w sposób nie odpowiadający normie art. 233 § 1 k.p.c., który stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia przez sąd swobodnej oceny dowodów może mieć miejsce wyłącznie wówczas, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych. Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 r. (I ACa 180/08, LEX nr 468598), jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.

Tymczasem Sądu Okręgowy doszedł do przekonania, iż dokonana przez Sąd I instancji ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego istotnie nosi znamiona dowolności, w zakresie, w jakim ustalono, że powodowie nie zapłacili pozwanej umówionego wynagrodzenia. Wnioski Sądu w tym przedmiocie były całkowicie sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego.

Godzi się zauważyć, że Sąd Rejonowy wyłącznie z uwagi na fakt dysponowania przez powodów tylko jednym pokwitowaniem zapłaty kwoty 10.000 zł na poczet wykonania altany i twierdzeń pozwanej, że zawsze takie pokwitowania wystawia, gdy otrzymuje wynagrodzenie, wywiódł wniosek, że skoro innych pokwitowań nie ma to powodowie wynagrodzenia za wykonanie ganku pozwanej nie uiścili. Takie przyjęcie jawi się jednak jako całkowicie nieprawdopodobne w kontekście ogółu okoliczności faktycznych sprawy, w tym sekwencji czynności podejmowanych przez strony i charakteru stosunków panujących między nimi.

Bezspornie strony w zakresie altany umówiły się na wynagrodzenie w kwocie 25.000 zł, zaś pozwana wystawiła powodom potwierdzenie wpłaty tylko kwoty 10.000 zł tytułem wynagrodzenia. Z faktu braku innych potwierdzeń wpłat pozwana wywodziła, że ani za tą umowę o dzieło, ani za umowę dotyczącą ganku, wynagrodzenie nie zostało zapłacone. Nie można jednak tracić z pola widzenia, że pozwana i powodowie są względem siebie osobami obcymi, nie łączą ich żadne bliższe stosunki rodzinne, przyjacielskie czy towarzyskie. W tej sytuacji oraz uwzględniając, że pozwana – jak sama zeznała – prowadziła działalność gospodarczą od ponad 10 lat, zatem była przedsiębiorcą z wieloletnim doświadczeniem, wysoce nieprawdopodobnym jawi się jej twierdzenie, że pomimo nie zapłacenia jej przez powodów w marcu 2010 r. należności w kwocie 15.000 zł za wykonanie altany, miałaby rok później zgodzić się wykonać na ich rzecz także drewniany ganek za kwotę 16.500 zł. W świetle już tylko zwykłych zasad doświadczenia życiowego logiczne bowiem jest, że pozwana wpierw domagałaby się od powodów uregulowania należności z tytułu poprzedniej umowy o dzieło, tym bardziej, iż od daty wykonania dzieła i jego oddania zamawiającym, minął już przeszło rok, a dopiero po jej uiszczeniu ewentualnie zdecydowałaby się na podjęcie kolejnego zlecenia powodów. Skoro strona pozwana tego nie uczyniła, to oczywistym jest, że wynagrodzenie za wykonanie altany zostało na jej rzecz zapłacone do rąk bez pokwitowania.

Uwzględniając powyższe, uprawnionym jest zdaniem Sądu Odwoławczego wniosek, iż także wynagrodzenie z tytułu wykonania ganku zostało przez powodów zapłacone stronie pozwanej do jej rąk, a brak pokwitowania nie mógł stanowić okoliczności wykluczającej taki faktu. Wszak było to kolejne zlecenie powierzone pozwanej przez powodów, ponownie na podstawie jedynie ustnej umowy, co niewątpliwie świadczy o zaufaniu między stronami w zakresie wzajemnej współpracy. Taki wniosek potwierdza zresztą postawa samej pozwanej, gdyż wysoce mało prawdopodobnym jest, aby po wykonaniu dzieła i jego oddaniu powodom, miałaby wielokrotnie (jak zeznań P. S. (2) kilkunastokrotnie) dokonać nieodpłatnej naprawy ganku, w tym dokonać tak istotnej zmiany jak w przypadku drzwi (zostały zamienione z przesuwnych na uchylne), gdyby nie otrzymała uprzednio wynagrodzenia za wykonane dzieło. Żadna racjonalnie działająca osoba, należycie dbająca o swoje interesy, niewątpliwie tak by nie postąpiła.

Wbrew zapatrywaniu Sądu I instancji, nie bez znaczenia dla oceny prawdziwości twierdzeń pozwanej pozostaje okoliczność, że nie zdecydowała się dochodzić od powodów zapłaty rzekomo nieuiszczonego wynagrodzenia za wykonane dzieło, czy to wysyłając do nich wezwania do zapłaty, czy występując na drogę sądową. Bierność pozwanej jest o tyle niezrozumiała, że w rozpatrywanej sprawie chodzi o niemałą kwotę aż 16.500 zł z tytułu umowy o wykonanie ganku i 15.000 zł z tytułu umowy o wykonanie altany. Tak wysoka kwota rzekomo niezapłaconego świadczenia, w kontekście także tego, że pozwana musiała przecież zapłacić za materiały potrzebne do wykonania zarówno altany jak i ganku, czyni całkowicie niewiarygodnym jej twierdzenie, że pomimo wieloletniego doświadczenia w prowadzonej działalności miałaby zaniechać dochodzenia zapłaty tych należności tylko dlatego, że była skoncentrowana na opiece nad dziećmi. Wszak dzieci pozwanej urodziły się w (...) r. i ich pojawienie się na świecie nie uniemożliwiło P. S. (1) prowadzenia działalności gospodarczej, w tym także przyjęcie w 2010 r. i 2011 r. zleceń od powodów i ich wykonywanie, co niewątpliwie było dalece bardziej zajmujące, niż podjęcie kroków celem domagania się zapłaty należnego jej wynagrodzenia (choćby w postaci wysłania wezwania do zapłaty, co jak wynika z akt sprawy nie nastąpiło). Niewiarygodne są jej twierdzenia także w takim zakresie, w jakim utrzymywała, że jej postawa wynikała z dobrej opinii jaka panuje o powodach (powód prowadzi w S. prywatną szkołę). Strony były dla siebie obcymi osobami i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, aby pozwana - jako przedsiębiorca z wieloletnim doświadczeniem na rynku – tylko z tego względu miała w nieskończoność oczekiwać na zapłatę przez powodów rzeczonej należności i dlatego też nie podejmować żadnych kroków celem uzyskania należnych jej pieniędzy.

Należy również zwrócić uwagę na fakt, iż w piśmie 24.01.2013r. – stanowiącym odpowiedź na pisemne odstąpienie od umowy i wezwanie do zapłaty – pozwana nie zarzuciła, iż powodowie nie uiścili kwoty 16500 zł, ale doskonale sobie zdając sprawę, iż umowa pomiędzy stronami miała charakter ustny, zażądała pisemnej jej formy i pisemnych dowodów wpłaty. Taka postawa uwiarygadnia wersję powodów. Zgodnie z doświadczeniem życiowym pierwszym argumentem przy żądaniu zwrotu konkretnej kwoty, powinien być zarzut braku jej uiszczenia, a nie próba uniknięcia odpowiedzialności tylko z tego względu, że brak dowodów na piśmie (o czym P. S. (1) doskonale wiedziała).

Zważając na powyższe i uznając, że istotnie powodowie uiścili na rzecz pozwanej wynagrodzenie z tytułu wykonania ganku, Sąd Odwoławczy doszedł do przekonania, iż wobec odstąpienia przezeń skutecznie od umowy o dzieło dotyczącej wykonania ganku pozwana obowiązana jest zwrócić im kwotę 16.500 zł.

Jednocześnie częściowo na uwzględnienie zasługiwało także zgłoszone przez powodów żądanie odszkodowawcze, gdyż ustawodawca na kanwie art. 494 k.c. wprost przewidział, że strona która odstępuje od umowy wzajemnej może domagać się nie tylko zwrotu tego co świadczyła na rzecz drugiej strony umowy, ale także domagać się naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Jak wskazuje się w orzecznictwie, w wypadku gdy kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej (czy jak w tej sprawie z uwagi na zastosowanie ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej - niezgodności towaru z umową) jego uprawnienia określone w art. 494 k.c. obejmują również roszczenia o naprawienie szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania i do zasad tej odpowiedzialności ma zastosowanie art. 471 k.c. ( por. uchwała składu 7 sędziów SN - zasada prawna z dnia 13 maja 1987 r., III CZP 82/86, OSNC 1987, nr 12, poz. 189; wyrok SN z dnia 12 maja 2005 r., III CK 586/04, LEX nr 407133).

W związku z tym zauważyć należało, iż w myśl art. 471 k.c.,, dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Cytowany przepis statuuje przesłanki odpowiedzialności kontraktowej z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania umownego, przewidując, iż dla jej zaistnienia niezbędne jest kumulatywne zaistnienie trzech ujętych w tym przepisie przesłanek, tj.: 1) okoliczność niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika; 2) fakt zaistnienia szkody w majątku wierzyciela; 3) istnienie związku przyczynowego pomiędzy niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązaniem przez dłużnika a szkodą jaką odniósł wierzyciel.

Niewykonaniem zobowiązania w rozumieniu art. 471 k.c. jest brak spełnienia świadczenia przy jednoczesnym istnieniu okoliczności, wyłączających jego spełnienie w przyszłości. Z kolei z nienależytym wykonaniem zobowiązania mamy do czynienia wówczas, gdy wprawdzie świadczenie zostanie spełnione, lecz interes wierzyciela nie zostanie zaspokojony w sposób wynikający z treści zobowiązania. Przy czym każde, nawet najlżejsze uchybienie zobowiązaniu przez dłużnika, bez względu na to, na czym by ono polegało, stanowić będzie nienależyte wykonanie (por. W. Popiołek (w:) Kodeks..., s. 39; K. Zagrobelny (w:) Kodeks..., s. 845). Przez szkodę należy rozumieć z kolei uszczerbek majątkowy jaki wystąpił po stronie wierzyciela, wbrew jego woli, na który zgodnie z art. 361 § 2 k.c. składają się strata i utracony zysk. Innymi słowy, szkodą jest powstała wbrew woli poszkodowanego różnica między obecnym jego stanem majątkowym a stanem hipotetycznym, który by istniał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę ( tak SN: w orzeczeniu z 11 lipca 1957 r., 2 CR 304/57, OSN 1958, nr III, poz. 76; w uchwale składu 7 sędziów SN z 22 listopada 1963 r., III PO 31/63, OSNCP 1964, nr 7-8, poz. 128; nadto w wyrokach: z dnia 6 lutego 2013 r., I PK 102/12; z dnia 15 kwietnia 2010 r., II CSK 544/09 oraz z dnia 14 stycznia 2005 r., III CK 193/04).

W odniesieniu zaś do przesłanki adekwatnego związku przyczynowego należy wskazać, że przypisanie dłużnikowi odpowiedzialności odszkodowawczej na podstawie art. 471 k.c. jest możliwe wyłącznie wówczas, gdy pomiędzy niewykonaniem zobowiązania a szkodą istnieje normalny związek przyczynowy. O tym zaś, co należy rozumieć pod tym pojęciem stanowi art. 361 § 1 k.c., zgodnie z którym, zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Jak się wskazuje, z normalnymi następstwami mamy do czynienia niezależnie od tego, czy dłużnik ich wystąpienie przewidywał, mógł przewidywać oraz czy przewidywał rodzaj i wysokość szkody, jaka będzie następstwem jego działania lub zaniechania (por. W. Popiołek (w:) Kodeks..., s. 40; W. Czachórski, Zobowiązania..., s. 319). Dla stwierdzenia w określonym stanie faktycznym adekwatnego związku przyczynowego należy ustalić, czy zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody (test conditio sine qua non) i czy szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia (Z. Banaszczyk (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. I, 2011, art. 361, nb 7–8; M. Kaliński, Szkoda na mieniu..., s. 386 i n.; A. Koch, Związek przyczynowy..., s. 68 i n.). Przyjmuje się, iż taki związek przyczynowy zachodzi wówczas, gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez szczególnego zbiegu okoliczności, szkoda jest normalnym następstwem tego rodzaju zdarzeń. Przy czym ocena, czy skutek jest normalny, winna być oparta na całokształcie okoliczności sprawy oraz wynikać z zasad doświadczenia życiowego, zasad wiedzy naukowej i specjalnej ( por. wyrok Sadu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 28 października 2014 r., ACa 824/14, LEX nr 1554766).

Wykazanie wystąpienia wszystkich opisanych wyżej przesłanek, co nie ulega wątpliwości w świetle dyspozycji art. 6 k.c., spoczywał w tym postępowaniu na powodach, jako tej stronie, która z faktu niewykonania zobowiązania przez pozwaną wywodziła korzystne dlań skutki prawne w postaci istnienia po jej stronie uprawnienia do domagania się zapłaty należnego z tego tytułu odszkodowania.

Odnosząc powyższe rozważania do okoliczności rozpatrywanej sprawy Sąd Okręgowy uznał, iż niewątpliwie w niniejszej sprawie mieliśmy do czynienia z nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pozwaną, albowiem zobowiązała się ona wykonać na rzecz powodów dzieło posiadające pewne ściśle określone cechy, tj. ganek winien być wykonany z materiałów najwyższej jakości, a jak się bezsprzecznie okazało, wykonane dzieło takich cech nie posiadało, gdyż wykona jej z materiałów kiepskiej jakości co skutkowało powstanie w nim licznych wad. W tych okolicznościach przyjąć należało, że powodowie wykazali w tym postępowaniu fakt zaistnienia pierwszej z przesłanek przewidzianych w treści art. 471 k.c. w postaci nienależytego wykonania zobowiązania przez pozwaną.

Dalej nie budziło wątpliwości Sądu, że strona powodowa za pomocą przedłożonych do akt sprawy dowodów z dokumentów w postaci opinii technicznej z grudnia 2012 r. wykonanej przez W. K. oraz rachunku nr (...) z dnia 30 listopada 2012 r. za wykonanie tejże ekspertyzy (k. 18-22), wykazała, że poniosła ona określoną szkodę odpowiadającą wysokości opłaty jaką musiała zapłacić za sporządzenie prywatnej opinii technicznej.

Jednocześnie ocenić należało, że pomiędzy nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pozwaną, a wydatkiem poniesionym przez powodów w kwocie 300 zł, istniał adekwatny związek przyczynowy. Nie ulega najmniejszym wątpliwościom to, że strona powodowa wobec postawy pozwanej oraz świadomości, że ewentualne postępowanie sądowe może trwać wiele lat, a stan techniczny zarówno altany jak i ganku może ulec zmianie wobec ich eksponowania na warunki atmosferyczne (deszcz, śnieg, słońce, wiatr), zmuszona była ponieść ten wydatek celem ustalenia, czy istotnie już w tamtym czasie wykonane przez pozwaną dzieła były wadliwe. Wydatek ten, z przyczyn opisanych wyżej, musiał zostać uwzględniony jako wykazana przez stronę powodową szkoda za którą odpowiedzialność ponosi pozwana.

Nie podlegał jednak rekompensacie wydatek w kwocie 182,07 zł wynikający z faktury Vat nr (...) z dnia 28 listopada 2012 r. tytułem usługi fotograficznej. Jak trafnie zauważył w tej mierze Sąd I instancji, do akt sprawy załączono zdjęcia nagrane na płytę CD, zatem nie wiadomo w jakim celu tenże wydatek został poniesiony i na jakie zdjęcia, gdyż takowe do akt niniejszej sprawy nie zostały przedłożone

Tak przyjmując, w uwzględnieniu apelacji strony powodowej, zmieniono zaskarżone orzeczenie w części co do jego pkt II sentencji w ten sposób, iż zasądzono od pozwanej na rzecz powodów kwotę 16.800 zł (16.500 zł tytułem zwrotu wynagrodzenia za wykonane dzieło + 300 zł tytułem odszkodowania za koszt sporządzenia prywatnej opinii rzeczoznawcy), a w pozostałym zakresie żądanie pozwu z przyczyn opisanych wyżej oddalono.

Jednocześnie na uwzględnienie zasługiwało roszczenie strony powodowej zasądzenia odsetek ustawowych za opóźnienie od wskazanej wyżej kwoty już od dnia 29 stycznia 2013 r.

W świetle art. 481 § 1 i 2 k.c., odsetki ustawowe za opóźnienie są należne wierzycielowi od dnia w którym dłużnik popadł w opóźnienie ze spełnieniem świadczenia, co w realiach niniejszej sprawy należy utożsamiać z opóźnieniem pozwanej w zwrocie wynagrodzenia po odstąpieniu przez powodów od umowy oraz zapłacie odszkodowania z tytułu poniesionych przez powodów kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy technicznej. Co istotne, dłużnik popada w opóźnienie, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela (art. 476 k.c.). Powodowie pismem z dnia 5 stycznia 2013 r. odstąpili od umowy domagając się zalata na ich rzecz dochodzonej pozwem należności (k. 29). Wprawdzie w aktach sprawy brak jest dowodu doręczenia pozwanej przedmiotowego wezwania, niemniej pismem z dnia 24 stycznia 2013 r. odniosła się ona do oświadczenia powodów wskazując, iż pismo ich otrzymała w dniu 23 stycznia 2013 r. (k. 27). Uwzględniając, iż pozwana pismo powodów otrzymała w dniu 23 stycznia 2013 r., a w wezwaniu do zapłaty zakreślił oni pozwanej termin 5 dni na zapłatę (tj. do dnia 28 stycznia 2013 r.), stwierdzić należało, iż od dnia następnego pozwana pozostaje w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia i dlatego też zasadnym było zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnieniami od kwoty 16.800 zł od dnia 29 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty.

Powyższa zmiana skutkowała koniecznością jednoczesnej modyfikacji rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego i nieuiszczonych kosztów sądowych powstałych na tym etapie procesu.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. stosownie do którego, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań, sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. Zważywszy, iż strona powodowa wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie oznaczyła na kwotę 20.713 zł, a powództwo zostało uwzględnione co do kwoty 16.800 zł, Sąd Okręgowy przyjął, iż powodowie okazali się być stroną wygrywającą to postępowanie co do 81 % dochodzonego roszczenia, a pozwana wygrała sprawę w 19 %, i w takim zakresie każdej ze stron należał się zwrot poniesionych kosztów procesu. W toku procesu strona powodowa poniosła jego koszty w łącznej kwocie 4.983,94 zł, w tym: 1.036 zł tytułem opłaty od pozwu, 34 zł tytułem opłat skarbowych od pełnomocnictwa, 1.513,94 zł tytułem zaliczek na poczet opinii biegłego oraz 2.400 zł tytułem wynagrodzenia swego adwokata – ustalone na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2013 r., poz. 461 t.j.). Biorąc pod uwagę stosunek w jakim strona powodowa wygrała spór, należy jej się zwrot w kwocie 4.037 zł (81 % z kwoty 4.983,94 zł). Z kolei pozwana poniosła przed sądem pierwszej instancji jego koszty w łącznej kwocie 3.417 zł, w tym: 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa, 1000 zł tytułem zaliczki na opinie biegłego oraz 2400 zł tytułem wynagrodzenia radcy prawnego – ustalone na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2013 r., poz. 490 z późń. zm.). Biorąc pod uwagę stosunek w jakim strona pozwana wygrała spór, należy jej się zwrot w kwocie 649 zł (19 % z kwoty 3.417 zł). Po stosunkowym rozdzieleniu kosztów między stronami zasądzono od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwotę 3388 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (4.037 zł – 649 zł).

O nieuiszczonych kosztach sądowych orzeczono stosownie do art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2016.623 j.t.) w zw. z art. 100 k.p.c. Kierując się wynikiem postępowania obciążono stronę pozwaną obowiązkiem pokrycia nieuiszczonych dotychczas kosztów sądowych powstałych na etapie postępowania przed Sądem I instancji w zakresie 81 % ich wysokości, zaś powodów w 19 %. W toku postępowania powstały jego koszty w postaci wynagrodzenia biegłego Z. K. (1) za sporządzenie opinii pisemnej i uzupełniającej opinii pisemnej w łącznej kwocie 3.027,88 zł (2.123,45 zł + 904,43 zł). Po uwzględnieniu zaliczek wniesionych przez strony, pozostałe jeszcze z tego tytułu nieuiszczone koszty w kwocie 382,46 zł , w 81 % winna stosownie do wyniku sprawy ponieść pozwana (tj. w zakresie kwoty 285,38 zł), zaś w 19 % powodowie (co do kwoty 97,08 zł).

Tak argumentując Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w uwzględnieniu apelacji zmienił zaskarżone orzeczenie, o czym orzekł w punkcie 1. wyroku.

W pozostałym zakresie, w jakim apelacja strony powodowej nie doprowadziła do zmiany zaskarżonego orzeczenia, podlegała ona jako niezasadna oddaleniu, o czym na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono w punkcie 2. wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 3. wyroku na podstawie art. 100 k.p.c. Mając na uwadze, iż powodowie jako wartość przedmiotu zaskarżenia wskazali kwotę 20.713 zł, a ich środek zaskarżenia został uwzględniony co do kwoty 16.800 zł Sąd Okręgowy uznał, że wygrali spór przed sądem odwoławczym w 81 % i w takiej części należy im się od pozwanej zwrot poniesionych kosztów instancji odwoławczej, zaś pozwanej od powodów w zakresie 19 % poniesionych kosztów. W toku postępowania apelacyjnego strona powodowa poniosła łącznie wydatki w wysokości 3436 zł, w tym opłata od apelacji w wysokości 1036 zł i 2400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika –wysokość wynagrodzenia ustalono na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800). Biorąc pod uwagę stosunek w jakim strona powodowa wygrała spór, należy jej się zwrot w kwocie 2783 zł (81 % z kwoty 2436 zł). Z kolei pozwana poniosła przed sądem drugiej instancji jego koszty w kwocie 2400 zł tytułem wynagrodzenia radcy prawnego – ustalone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804). Biorąc pod uwagę stosunek w jakim strona pozwana wygrała spór, należy jej się zwrot w kwocie 456 zł (19 % z kwoty 2.400 zł). Po stosunkowym rozdzieleniu kosztów między stronami zasądzono od pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwotę 2327 zł tytułem zwrotu postępowania apelacyjnego (2783 zł – 456 zł).

SSO Małgorzata Grzesik SSO Violetta Osińska SSO Zbigniew Ciechanowicz