Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 175/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 4 lutego 2013 r., skierowanym przeciwko Klinice (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ł. i (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., powód F. G. wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanych kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty. (pozew k. 3-6)

W odpowiedzi na pozew z dnia 19 marca 2013 r. pozwana Klinika (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ł. wniosła o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwana zakwestionowała powództwo, co do zasady, nadto podniosła zarzut przedawnienia roszczenia. (odpowiedź na pozew k. 62-63)

W odpowiedzi na pozew z dnia 22 marca 2013 r. (...) S.A. z siedzibą w W. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie w całości kwestionując powództwo zarówno, co do zasady, jak i co do wysokości. Podniósł zarzut przedawnienia roszczenia, nadto wniósł o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. (odpowiedź na pozew k. 72-75)

Na rozprawie w dniu 13 maja 2013 r. powód zmodyfikował powództwo i wniósł o zasądzenie:

- od Kliniki (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ł. kwoty 80.000 zł wraz ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2012 roku,

- od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 80.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2012 roku. Powód wskazał także, iż wywodzi roszczenie w stosunku do Szpitala im. (...) z zabiegu mającego miejsce w lutym 2001 roku – wiktektromii oraz zabiegu andoirydoktomii mającej miejsce w grudniu 2003 roku, jeśli chodzi o Klinikę powód swoje roszczenie wywodzi z nieprawidłowo przeprowadzonych zabiegów fotokoagulacji w okresie od stycznia do sierpnia 2002 roku oraz z nieprawidłowo przeprowadzonego zabiegu retinotomii przeprowadzonego 13 września 2002 roku. (protokół k. 99v)

Postanowieniem z dnia 13 maja 2013 r., na wniosek powoda, Sąd wezwał do udziału w sprawie w charakterze pozwanego Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) Szpital (...) w Ł.. (postanowienie k. 100)

W dniu 31 maja 2013 r. powód rozszerzył powództwo i wniósł o zasądzenie od:

- Kliniki (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ł. kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty,

- (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty,

- Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Szpitala (...) w Ł. kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty.

W piśmie tym poinformował, że swoje roszczenia wobec pozwanych wywodzi z jego zdaniem nieprawidłowo wykonanych zabiegów medycznych, w szczególności:

- zabiegów laserokoagulacji i pooperacyjnej fotokoagulacji wykonywanych w Szpitalu (...) w latach 2001 – 2005;

- zabiegów laserokoagulacji pooperacyjnej wykonywanych w Klinice (...);

- zabiegu witrektomii pars plana (PPV) z endotamponadą olejem sylikonowym, wykonywanego w dniu 17 stycznia 2002 r. w Szpitalu (...);

- zabiegu retinotomii, wykonanego w dniu 14 wrzenia 2002 r. w Klinice (...);

- zabiegu wewnątrztorebkowego usunięcia zaćmy (ICCE) z andoirydektomią wykonanego w Szpitalu (...) w dniu 13 lutego 2003 r.;

- zabiegu witrektomii pars piana (PPV) z endotamponadą olejem silikonowym połączonej z reinotomią wykonanego w Szpitalu (...) w dniu 2 grudnia 2003 r.;

- zabiegu odtworzenia niedrożnej andoirydektomii wykonanego w Szpitalu (...) w dniu 5 marca 2004 r. (pismo k. 101-104)

W odpowiedzi na pozew z dnia 18 czerwca 2013 r. Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) Szpital (...) w Ł. wniósł o oddalenie powództwa, kwestionując powództwo zarówno, co do zasady jak i wysokości. Nadto wniósł o zasądzenie od powoda kosztów procesu oraz kosztów zastępstwa procesowego. (odpowiedź na pozew k. 118)

Na rozprawie w dniu 17 lipca 2013 r. powód doprecyzował, że nie żąda zasądzenia żadnej kwoty od Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) Szpitala (...) w Ł., jeśli zdarzenie szkodzące miało miejsce wyłącznie w okresie ubezpieczeniowym. (protokół k. 162-162v.)

Na rozprawie z dnia 13 września 2017 r. strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie. Nadto pozwany Szpital podniósł zarzut przedawnienia roszczenia. (protokół k. 924 – 00:38:55).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

F. G. od 1996 roku pozostaje pod kontrolą poradni i klinik okulistycznych z powodu stanu po urazie gałki ocznej lewej, połączonego z nawracającymi krwawieniami do ciała szklistego tego oka. W 1996 roku powód doznał drobnego, powierzchownego uraz lewej gałki ocznej - ciało obce w rogówce, które usunięto bez powikłań. Ostrość wzroku lewego oka powoda wynosiła wówczas 0,7 bez korekcji. Od 2000 r. powód ma nawracające wylewy do ciałka szklistego w lewym oku. Z tego powodu był wielokrotnie hospitalizowany. (okoliczności bezsporne; dokumentacja medyczna k. 206; zeznania świadków: R. G. k. 164-165v., Z. P. k. 295-296; zeznania powoda k. 292v.-295).

F. G. w okresie od 17 maja 2000 r. do 9 czerwca 2000 roku przebywał na Oddziale Okulistycznym Szpitala (...)w Ł., gdzie rozpoznano: nawracający krwotok do ciała szklistego oka lewego, krwawienie przedsiatkówkowe i zapalenie okołonaczyniowe oka lewego, zwyrodnienie szklistkowo-siatkówkowe oka lewego. Zastosowano leczenie operacyjne w dniu 31 maja 2000 roku, krioaplikację (krioterapię) i leczenie zachowawcze. Wypisano powoda do domu z zaleceniami kontroli w poradni okulistycznej. (dokumentacja medyczna k. 11 i k. 173-202).

W dniu 1 lutego 2001 r. F. G. przebywał w Katedrze i Klinice (...), gdzie przeprowadzono badania diagnostyczne (wykonano m.in. USG gałek ocznych). Rozpoznano u powoda: nawracający krwotok do ciała szklistego oka lewego. Zalecono ponowną konsultację za około 1,5 miesiąca i zakwalifikowano do zabiegu witrektomii oka lewego. (dokumentacja medyczna k. 12-14).

Dnia 29 listopada 2001 r. rozpoznano u powoda rozwarstwienie siatkówki oka lewego i zakwalifikowano do laserowego przyłożenia siatkówki. (dokumentacja medyczna k.212)

W Szpitalu (...) w Ł. powód przebywał w Klinice (...) w Ł. w okresie od 10 stycznia 2002 r. do 28 stycznia 2002 r. W dniu 17 stycznia 2002 r. wykonano tam u powoda zabieg witrektomii przez część płaską ciała rzęskowego połączoną z podaniem do komory ciała szklistego oleju silikonowego oraz zaopatrzeniem laserowym odwarstwienia siatkówki oka lewego. W wywiadzie medycznym odnotowanym w historii choroby zapisano: uraz oka lewego około 2 lat wcześniej i nawracające wynaczynienia do komory ciała szklistego oka lewego. Widzenie oka lewego uległo poprawie po wykonaniu zabiegu i z zaleceniami leczenia zachowawczego i kontroli w poradni przyklinicznej powoda wypisano do domu.

W dniach 24 maja 2002 r. i 22 czerwca 2002 r. wykonano u powoda szereg ognisk laserowych siatkówki oka lewego. (dokumentacja medyczna k. 15, 47, 90)

W dniach od 13 do 14 września 2002 r. powód przebywał w Klinice (...) w Ł., gdzie wykonano u niego zabieg „Retinotomia oka lewego” - nacięcie siatkówki oka lewego z powodu ponownego odwarstwienia siatkówki i stanu po poprzedniej operacji okulistycznej. Z zaleceniami przyjmowania miejscowo leków wypisano do domu. (dokumentacja medyczna k. 16 i k. 148-161; historia choroby w kopercie, k. 129).

W Szpitalu (...) Klinice (...) w Ł. powód przebywał także w dniach:

- od 19 września 2002r. do 1 października 2002r. z rozpoznaniem ciśnienia śródczaszkowego oka lewego; zastosowano leczenie zachowawcze;

- od 12 lutego 2003 r. do 19 lutego 2003 r. z rozpoznaniem: stan po urazie oka lewego, zaćmy pourazowej oka lewego, stanów po operacji odwarstwienia siatkówki oka lewego; w dniu 13 lutego 2003 r. wykonano u powoda zabieg wewnątrztorebkowego usunięcia zmętniałej soczewki i wykonania otworu tęczówki sposobem Ando oka lewego. Ostrość widzenia oka lewego powoda była wówczas na poziomie liczenia palców przed okiem. Ostrość widzenia oka prawego była pełna po niewielkiej korekcji okularowej. Z zaleceniami kontroli w poradni przyklinicznej i przyjmowania leków powoda wypisano do domu;

- od 28 listopada 2003 r. do 18 grudnia 2003 r. z rozpoznaniem odwarstwienia siatkówki oka lewego, stan po urazie i leczeniu odwarstwienia siatkówki oka lewego, bezsoczewkowości oka lewego i stan po andoiridektomii oka lewego. Ostrość widzenia oka lewego przy przyjęciu i przy wypisie kształtowała się na poziomie ruchu ręki przed okiem. Oko prawe w dobrym stanie. Wykonano w dniu 2 grudnia 2003 r. powtórny zabieg witrektomii z podaniem oleju silikonowego oraz retinotomii. Z zaleceniami przyjmowania miejscowo leków i kontroli w poradni przyklinicznej wypisano powoda do domu;

- od 2 marca 2004 r. do 9 marca 2004 r., gdzie w dniu 5 marca 2004 r. wykonano u powoda laserowy zabieg odtworzenia otworu drenującego tęczówki oka lewego. (dokumentacja medyczna k. 17-19, 90)

Powód bezpośrednio po zabiegu z lutego 2002 r. narzekał na bóle oka i głowy, skarżył się synowi, że nie widzi na lewe oko. Kolejne operacje w ocenie powoda nie poprawiały jego stanu zdrowia, o czym na bieżąco informował syna R. G.. (zeznania świadka R. G. k. 164-165v.)

Po hospitalizacjach powód pozostawał pod stał opieką i kontrolą lekarzy w poradni w B.. W latach 2005-2007 odbył kilka wizyt u doktora Z. P. w Klinice (...) w Ł..

W lipcu 2006 stwierdzono u powoda ostry atak jaskry w OL z całkowitym i nieodwracalnym zmętnieniem rogówki. Obserwacje ambulatoryjne powoda do 2013 roku, wykazywały resztkowe widzenie OL aż do braku poczucia światła około 2010 roku, siatkówka OL przyłożona (badanie USG), rogówka zmętniała całkowicie.

Od marca 2010 r. powód leczy się w (...) w Poradni Okulistycznej w B.. Od czerwca 2013 r. powód leczy się w Poradni Neurologicznej, a od lipca 2014 r. również w poradni laryngologicznej.

(zeznania świadków: R. G. k. 164-165v., Z. P. k. 295-296; dokumentacja medyczna k. 20-46, 48-53, 206-246, 814-816, 833, 835-836,129, 247-269, 366-369, 619-635; zeznania powoda k. 292v.-295).

Z punktu widzenia neurologicznego brak jest podstaw do twierdzenia, że leczenie powoda w pozwanych placówkach medycznych w okresie od 1 stycznia 2001 r. do 31 grudnia 2005 r. nie było prowadzone w sposób prawidłowy, powód, bowiem w tym okresie nie był leczony neurologicznie. Zabiegi, jakie miał wykonane powód nie powodują uszkodzenia układu nerwowego, u powoda nie występują cechy zespołu neurologicznego ośrodkowego układu nerwowego jak również obwodowego układu nerwowego. (opinia biegłego neurologa J. Z. k. 416-417, k. 506v.; opinia biegłego neurologa T. Ł. k. 725-728, k. 777-782)

W ocenie okulistycznej nie doszło do nieprawidłowości lub braku rzetelności w leczeniu i diagnostyce powoda w pozwanych placówkach medycznych. Przeprowadzone w obu jednostkach leczenie było prawidłowe, zgodne ze światowymi standardami postępowania i zasadami. Od początku choroby powód był leczony adekwatnie do stanu klinicznego, w pierwszym okresie fotokoagulacją laserową, w następnym okresie wykonano operacyjne leczenie odwarstwienia siatkówki metodą PPV, czyli zalecaną w chorobie Ealsa, uzupełnioną retinotomią i podaniem oleju silikonowego. Po stwierdzeniu zaćmy patologicznej usunięto operacyjnie zmętniałą soczewkę, wykonano również zabieg przeciwjaskrowy - irydektomię metodą Ando. Fotokoagulacje laserowe powtarzano w związku z pojawiającymi się kolejnymi trakcjami siatkówkowo — szklistkowymi. Zabiegi u powoda przeprowadzono zgodnie ze standardami, z użyciem typowego sprzętu i typowych środków. Rozpoznanie u powoda choroby Ealasa lub jego brak nie ma, w ocenie okulistycznej, żadnego znaczenia dla oceny prawidłowości leczenia powoda. Leczenie w przypadku nawrotowych wylewów krwi do szklistki jest identyczne, bez względu na powód tych wylewów, czy to będzie choroba Ealasa, czy retinopatia cukrzycowa, czy wylewy pourazowe. (opinia biegłego okulisty J. P. k. 328-331; opinia biegłego okulisty D. P. k. 591-596, 675-677, 721-722)

U powoda nie wystąpiły żadne powikłania laseroterapii. Lasery medyczne pracują wyłącznie w bezpiecznym terapeutycznym zakresie światła, nie ma możliwości technicznych, aby przekroczyć maksymalne ustawienia fabryczne. (opinia biegłego okulisty D. P. k. 591-596, 675-677, 721-722)

Z punktu widzenia okulistycznego u F. G. doszło do nawracających krwawień do komory ciała szklistego oka lewego, połączonych z powstaniem trakcji, to jest pociągania, pomiędzy komorą ciała szklistego a siatkówką, które w trakcie gojenia doprowadziły do odwarstwienia siatkówki tego oka. Leczenie nawracających krwawień do ciała szklistego jest często mało efektywne i nie daje poprawy w widzeniu pacjenta. W sytuacji, gdy dochodzi do odwarstwienia siatkówki, jest to odwarstwienie powikłane i nierzadko nie udaje się osiągnąć powtórnego jej przyłożenia. W odniesieniu do stanu narządu wzroku powoda - uzyskano najlepszy możliwy efekt, czyli utrzymano zdrową prawą gałkę oczną z prawidłowym widzeniem. (opinia biegłego okulisty J. P. k. 328-331; opinia biegłego okulisty D. P. k. 591-596, k. 721-722)

Jaskra prosta oka prawego powoda jest schorzeniem samodzielnym, niepozostającym w żadnym związku przyczynowo - skutkowym z chorobą lewego oka i ze sposobem leczenia tego oka. Jaskra prosta prawego oka nie pozostaje w żadnym związku z wylewami krwi do szklistki oka lewego. (pisemna uzupełniająca opinia biegłego okulisty D. P. k. 721-722, k. 864-865)

Zanik gałki ocznej jest typowym procesem w przypadku ślepego oka po operacyjnym leczeniu odwarstwienia siatkówki. Wynika z zaburzeń odżywiania gałki i nieprawidłowego odprowadzania produktów przemiany materii w zniszczonej chorobowo siatkówce, natomiast bielmo rogówki jest wynikiem identycznych zaburzeń odżywiania. Jaskra wtórna ze zwyżkami ciśnienia wewnątrzgałkowego przyspieszyła proces uszkodzenia rogówki. Każde oko długotrwale niewidzące ustawia się w zezie, zwykle rozbieżnym, jest to normalny skutek głębokiego niedowidzenia lub niewidzenia, zez nie jest żadną nową chorobą u powoda, a jedynie potwierdza długotrwałe niedowidzenie lewego oka. (opinia biegłego okulisty D. P. k. 591-596, k. 675-677)

Wzrost ciśnienia wewnątrzgałkowego u powoda do wartości 60 mmHg po zabiegu z dnia 13 września 2002 r. był ostrym atakiem jaskry o znanej w przypadkach pooperacyjnych etiologii. Wzrost ciśnienia wewnątrzgałkowego po zabiegach we wnętrzu gałki nie jest niczym niezwykłym i wynika z konieczności odprowadzenia przez system odpływu gałki ocznej zwiększonej ilości płynów, zastosowanych w czasie zabiegu oraz resztek tkankowych, które czasowo czopują kanał odpływu i utrudniają odpływ. Jest to stan przemijający w ciągu kilku- kilkunastu dni, w zależności od ilości materiału odprowadzanego i wydolności układu odprowadzającego.

W dniach 16 i 18 września 2002 r. nie było wskazań do hospitalizacji powoda w trybie nagłym. Do szpitala (...)powód został przyjęty w dniu 19 września 2002r. i pozostawał na oddziale do dnia 1 października 2002r. z powodu ostrego ataku jaskry wtórnej oka lewego po zabiegu operacyjnym witrektomii z podaniem oleju silikonowego. Postępowanie lecznicze było, w ocenie okulistycznej, prawidłowe ze względu na stan lewej gałki ocznej. Zmiany w morfologii krwi, ani w poziomie lipidów czy cukru nie odpowiadają za atak jaskry w tym przypadku i ich poziom nie ma żadnego znaczenia dla procesu obniżania ciśnienia wewnątrzgałkowego. Powód otrzymywał wyłącznie leki miejscowe do lewego oka. (pisemna uzupełniająca opinia biegłego okulisty D. P. k. 721-722, k. 897)

Zakres cierpień fizycznych spowodowanych laseroterapią siatkówki u powoda, w ocenie okulistycznej był niewielki. Laseroterapia może powodować niewielkiego stopnia dolegliwości bólowe okołogałkowe, lecz dolegliwości ustępują po zaprzestaniu wykonywania ognisk laserowych. Leczenie okulistyczne zabiegowe (laserowe i operacyjne) ogranicza się do wpływu wyłącznie na narząd wzroku. Dolegliwości bólowe mogą pojawić się w trakcie zabiegu lub bezpośrednio po nim i krótkotrwale wpłynąć na pogorszenie ogólnego samopoczucia, ale dolegliwości te trwają stosunkowo krótko, do kilku dni i nie powodują trwałych zmian w organizmie leczonego.

W momencie wykonywania laseroterapii siatkówka oka lewego była u powoda już odwarstwiona, leczeniem tego stanu mogła być właśnie laseroterapia. Cierpienia fizyczne i psychiczne związane ze stopniową utratą widzenia oka lewego, z punktu widzenia okulistycznego były miernego stopnia. (opinia biegłego okulisty J. P. k. 328-331; opinia biegłego okulisty D. P. k. 591-596)

W ocenie neurologicznej zgłaszane w okresie leczenia przez powoda bóle lewej gałki ocznej, lewostronne bole głowy, bezsenność nie były spowodowane przyczynami neurologicznymi, a były związane ze stanem lewej gałki ocznej. Ból pochodził od gałki ocznej lub był związany ze stanem gałki ocznej. Ból ten nie był spowodowany przyczynami neurologicznymi. (opinia biegłego neurologa J. Z. k. 416-417; opinia biegłego neurologa T. Ł. k. 725-728)

Z punktu widzenia okulistycznego powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z działaniem lekarzy w pozwanych placówkach medycznych. Utrata widzenia u powoda jest efektem schorzenia podstawowego. (opinia biegłego okulisty J. P. k. 328-331; opinia biegłego okulisty D. P. k. 591-596, k. 864-865)

W ocenie okulistycznej zwiększone potrzeby powoda wynikają ze schorzeń, nie z powodu leczenia oczu. (pisemna uzupełniająca opinia biegłego okulisty D. P., k. 864-865)

F. G. ma 68 lat, jest wdowcem, pozostaje w konkubinacie z A. J., z którą mieszka od 2004 r. Prowadzi z nią wspólne gospodarstwo domowe. Powód od wielu lat ma problemy z kręgosłupem. W 2003 r. przekazał gospodarstwo rolne jednemu z synów. Obecnie w cięższych pracach domowych (rąbaniu drzewa na opał, przenoszeniu drewna do pieca, wrzucaniu węgla do pieca) korzysta z pomocy synów. Codzienne zakupy wykonuje konkubina powoda. (zeznania świadka A. J. k. 163-164; zeznania świadka: R. G. k. 164-165v.; zeznania powoda k. 292v.-295)

Klinika (...) Sp. z o.o. (...) z siedzibą w Ł. miała zawarte z (...) S.A. w W. umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w okresie od 1 stycznia 2002 r. do 31 grudnia 2007 r. (polisy k. 275-283; owu k. 284-288)

Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) Szpital (...) w Ł. miał zawartą umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej lekarzy, farmaceutów, personelu pomocniczego służby zdrowia w okresie od 1 lutego 2002r. do 31 stycznia 2003 r. z (...) S.A. z siedzibą w W.. (polisa k. 111-113, k. 121-123)

Powód w listopadzie 2012r. zwrócił się do Kliniki (...) Sp. z o.o. z siedzibą w Ł. i SP ZOZ (...) Szpitala (...) w Ł. oraz (...) S.A. z siedzibą w W. o wypłatę zadośćuczynienia.

W odpowiedzi na zgłoszenie szkody, (...) S.A., pismem z 7 grudnia 2012r., poinformował powoda, że brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za przedmiotowe zdarzenie i wypłaty świadczenia z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej z Samodzielnym Publicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej (...) Szpitalem (...) w Ł. z uwagi na przedawnienie roszczenia.

W odpowiedzi na pismo powoda, Klinika (...) Sp. z o.o. (...) z siedzibą w Ł., pismem z dnia 23 listopada 2012 r., nie uznała żądania i odmówiła wypłaty kwoty zadośćuczynienia podając, że opisane przez powoda zdarzenia w dużej mierze nie są zgodne z faktami, a niektóre w ogóle nie miały miejsca. Ponadto podniosła zarzut przedawnienia roszczenia.

W odpowiedzi na zgłoszenie szkody, pismem z dnia 27 listopada 2012 r. Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) Szpital (...) (...)w Ł. zgłoszoną szkodę przez powoda uznał za bezzasadną. (pisma k. 54-56).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych dowodów w postaci dokumentacji lekarskiej, opinii biegłych lekarzy, częściowo zeznań świadków oraz częściowo zeznań powoda. W ocenie Sądu dowody te nie budzą żadnych zastrzeżeń, ani wątpliwości, co do ich wiarygodności.

W zakresie przeprowadzonych u powoda operacji, ich przebiegu, prawidłowości, a także związku przyczynowego ze stanem zdrowia powoda, Sąd oparł się przede wszystkim na przeprowadzonych w sprawie dowodach z opinii biegłych: okulistów J. P. i D. P. oraz neurologów J. Z. i T. Ł..

W szczególności opinie obu biegłych okulistów są jednoznaczne, co do tego, że nie można stwierdzić żadnych cech niestaranności lub błędu w sztuce medycznej w związku z przedmiotowymi zabiegami u powoda. Biegli w sposób niebudzący wątpliwości wskazali, dlaczego z punktu widzenia ich specjalności postępowanie pozwanych placówek medycznych w latach 2001 - 2005 było prawidłowe, a wszystkie etapy leczenia powoda zostały przeprowadzone prawidłowo. Obie opinie biegłych okulistów są ze sobą spójne i wzajemnie się uzupełniają. Biegli w sposób wszechstronny dokonali analizy dokumentacji medycznej – precyzyjnie wskazując na ujęte w niej fakty i z nich wyprowadzili wnioski. Przeanalizowali w sposób dokładny i zupełny ujęte tam zapisy, odnotowane zabiegi i wykluczyli wystąpienie błędu. W szczególności biegła D. P. w pisemnych opiniach uzupełniających wyjaśniła wszelkie wątpliwości zgłaszane przez stronę powodową.

Biegła wszechstronnie wyjaśniła, jakie są etapy leczenia w przypadku schorzenia powoda, a także cel takiego leczenia tj.: w pierwszej kolejności przywrócenie widzenia lub utrzymanie istniejącego widzenia przez operacyjne przyłożenie siatkówki, a jeśli jest to niemożliwe to utrzymanie gałki ocznej i zapobieganie współczulnemu zapaleniu zdrowej gałki ocznej. Biegła jednoznacznie wskazała, że właśnie tym celom służyło wielokrotne operowanie siatkówki lewego oka powoda. Nadto rozwiała wątpliwości powoda, co do sposobu jego leczenia w przypadku wcześniejszego zdiagnozowania u niego choroby Ealasa (rozpoznanie lub jego brak nie miało żadnego znaczenia dla oceny prawidłowości leczenia powoda) - leczenie w przypadku nawrotowych wylewów krwi do szklistki jest, bowiem identyczne, bez względu na powód tych wylewów, czy to będzie choroba Ealasa, czy retinopatia cukrzycowa, czy wylewy pourazowe. W szczególności biegła wyjaśniła wątpliwości powoda w zakresie wzrostu ciśnienia pooperacyjnego, powstania zeza, a także zaniku gałki ocznej.

Ustalając stan faktyczny Sąd pominął opinię biegłego okulisty J. P. jedynie w zakresie, w którym ustalił on uszczerbek na zdrowiu powoda związany ze zmniejszeniem ostrości widzenia lewego oka powoda na przestrzeni lat (tj. od 1996 r.) - uszczerbek ten nie jest, bowiem spowodowany działaniem lekarzy.

Sąd pominął dowód z opinii Instytutu (...) albowiem, żadna placówka medyczna wskazana przez powoda i pozwanego nie podjęła się wydania opinii w sprawie. Nadto wszelkie okoliczności, co wskazano wyżej, zostały wyjaśnione przez dwóch biegłych okulistów.

Sąd oddalił wnioski dowodowe powoda o dopuszczenie dowodu:

- z opinii biegłego lekarza psychiatry na okoliczność ustalenia, jakich urazów o charakterze psychicznym doznał powód wskutek nieprawidłowego, długotrwałego i bolesnego leczenia oraz utraty wzroku w oku lewym, jakie natężenie miały dolegliwości bólowe spowodowane doznanymi urazami, wysokości trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, wpływu skutków nieprawidłowego leczenia na zdrowie i samopoczucie oraz aktywność życiową powoda;

- z kolejnej opinii uzupełniającej biegłego lekarza neurologa T. Ł.;

- z opinii Instytutu Naukowo Badawczego z zakresu neurologii.

Dopuszczenie tych dowodów służyłoby jedynie przedłużeniu postępowania oraz mnożeniu jego kosztów. Opinia biegłego psychiatry, w przypadku, gdy nie zostały stwierdzone jakiekolwiek nieprawidłowości w procesie leczenia powoda nie ma znaczenia. Natomiast obie opinie neurologiczne były jednoznaczne i spójne – powód nie leczył się neurologicznie w okresie do 31 grudnia 2005 r., a wszelkie nieprawidłowości w funkcjonowaniu jego oka miały charakter okulistyczny i nie były związane z jakimkolwiek urazem neurologicznym. W takiej sytuacji dopuszczenie dowodu z instytutu z zakresu neurologii oraz kolejnej opinii uzupełniającej biegłego lekarza neurologa było nieuzasadnione.

Sąd pominął zeznania świadka A. J. w przeważającej części albowiem świadek nie pamiętał dokładnie gdzie leczył się powód, nie miał wiadomości, co do sposobu leczenia powoda, ani jego przebiegu, świadek nie odwiedzał powoda w szpitalu w czasie, gdy miał on zabiegi, ani nie pamiętał dokładnie lekarza prowadzącego. W istocie nic nie wiedział o leczeniu powoda.

Sąd pominął zeznania F. G. w części, w której nie pamiętał szczegółów swoich wizyt w pozwanych placówkach medycznych, w szczególności powód nie pamiętał czy widział na lewe oko w dniu przyjęcia 10 stycznia 2002r., a także nie pamiętał, jaki był stan tego oka, gdy opuścił wtedy szpital – Sąd ustalił te okoliczności na podstawie opinii biegłych lekarzy okulistów, jak również dokumentacji medycznej.

Sąd za niezasługujące na wiarę uznał zeznania powoda w zakresie, w którym twierdził, że doktor Z. P. zapewniał go, że w ciągu 5-6 lat oko się zregeneruje i ponownie zacznie widzieć oraz że dopiero w 2010 r. po wykonaniu badania USG uświadomił sobie, że już nigdy na lewe oko nie będzie widzieć. Przede wszystkim w tym zakresie Sąd dał wiarę świadkowi Z. P., który kategorycznie zaprzeczył, aby zapewniał powoda, że po kilku latach odzyska wzrok. Za przekonujące Sąd uznał zeznanie świadka, że nigdy nie mówi pacjentom, że coś wydarzy się w przyszłości. Podkreślenia wymaga, że w przypadku schorzenia powoda i stopnia jego zawansowania, zasady doświadczenia życiowego wskazują, że składanie takich obietnic przez lekarza byłoby mało prawdopodobne. Trudno, bowiem przypuszczać, że lekarz obieca, że wzrok samoistnie, bez żadnych ingerencji lekarskich, powróci po kilku latach. Teoria, że ludzki organizm ma możliwości regeneracji na poziomie odtworzenia elementów składowych oka w sytuacji, gdy pacjent całkowicie stracił wzrok w oku wydaje się irracjonalna. Podawany przez powoda opis relacji z lekarzem jest, zatem sprzeczny z zasadami racjonalnego rozumowania. Nadto cała dokumentacja medyczna powoda z początku lat 2000. wskazuje, że kolejne pobyty powoda w szpitalach miały jedynie na celu uratowanie oka lewego (początkowo również miały na celu uniknięcie utraty przez powoda wzroku, a ostatecznie skupiły się na zapobieżeniu utraty oka i uniknięcia konieczność wstawienia protezy ocznej).

Również podawany przez powoda fakt, że dopiero w 2010 r. uświadomił sobie, że nigdy nie będzie widział na lewe oko Sąd uznał za niewiarygodny. Powód przez wiele lat systematycznie korzystał z porad lekarzy - specjalistów okulistów. W trakcie kolejnych wizyt oko było nie tylko oglądane, a także wykonywano różne badania. Powód od 2005r. nie był kierowany na żaden zabieg operacyjny, co już powinno dać mu asumpt do konstatacji, iż wzrok w lewym oku utracił definitywnie. Trudno przypuszczać, że w żadnej ze wcześniejszych wizyt (tj. przed 2010 r.) żaden z lekarzy, którzy badali powoda, nie poinformował go, że już na to oko nie będzie nigdy widział. Tym mniej jest prawdopodobne, że sam powód nie zadał przez wiele lat takiego pytania lekarzowi. Doświadczenie życiowe wskazuje, bowiem, że pacjent, zazwyczaj zadaje pytania lekarzowi, aby uzyskać jak najpełniejszy obraz swojego stanu zdrowia. Za niewiarygodne należy uznać również to, że lekarki z rejonu informowały powoda, że ”skoro dr P. mówi, że oko będzie widziało” to należy wytrwać. Trudno, bowiem sobie wyobrazić, że dwójka lekarzy przez wiele lat nie zauważyła nieodwracalnych zmian w lewym oku powoda, a nagle trzeci lekarz w 2010 r. ten fakt zwrócił uwagę powoda. Powyższe jest całkowicie sprzeczne z zasadami prawidłowego rozumowania. Powód sam przyznał zaś, że „pani dr S. w szpitalu(...)w prywatnej rozmowie oceniła stan mojego lewego oka. Nie powiem, co mi powiedziała” (k. 295). Powyższe stwierdzenie wskazuje, że już wcześniej powód dowiedział się o stanie swojego lewego oka, a historia z USG oka w 2010 r., po którym ponoć nagle uświadomił sobie, że już nigdy na to oko nie będzie widział, stanowi jedynie element taktyki procesowej.

Sąd za niewiarygodne uznał także zeznania świadka R. G. (syna powoda), w części, w której podał, że doktor Z. P. zapewniał powoda, iż wzrok będzie sukcesywnie powracał – „przez 5-6 lat siatkówka się utrzyma i wzrok wróci w ciągu 5-6 lat”, a powód dopiero w 2010 r. u doktor K. dowiedział się, że już nigdy nie odzyska wzroku. Po pierwsze świadek nie był przy rozmowach powoda z lekarzem, nie mógł, zatem przytoczyć słów lekarza, których bezpośrednio nie usłyszał. Po drugie świadek nigdy nie rozmawiał osobiście z doktorem Z. P., a jak sam wskazał, to, że wzrok ojca ma się poprawić zna tylko z relacji powoda i świadka A. J.. Przy czym świadek A. J. nie podała takiej okoliczności w trakcie swoich zeznań, a zeznaniom powoda w tym zakresie Sąd nie dał wiary.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W niniejszej sprawie powód, jako podstawę faktyczną dochodzonych roszczeń wskazał:

- w stosunku do Kliniki (...) zabiegi laserokoagulacji pooperacyjnej oraz zabieg retinotomii przeprowadzony w dniu 14 września 2002 roku,

- w stosunku do Szpitala im. (...) zabiegi laserokoagulacji i pooperacyjnej fotokoagulacji wykonywane w latach 2001 – 2005, zabieg witrektomii pars plana (PPV) z endotamponadą olejem sylikonowym wykonany w dniu 17 stycznia 2002 r., zabieg wewnątrztorebkowego usunięcia zaćmy (ICCE) z andoirydektomią wykonany w dniu 13 lutego 2003 r., zabieg witrektomii pars piana (PPV) z endotamponadą olejem silikonowym połączonej z reinotomią wykonany w dniu 2 grudnia 2003 r., zabieg odtworzenia niedrożnej andoirydektomii wykonany w dniu 5 marca 2004 r.

Wszyscy pozwani podnieśli zarzut przedawnienia, dlatego też Sąd w pierwszej kolejności rozważył kwestię zasadności tego zarzutu. Zarzut przedawnienia ma, bowiem najdalej idący charakter, gdyż jest on skierowany przeciwko samemu roszczeniu, a więc w istocie rzeczy zmierza on do zniweczenia powództwa. W razie jego zasadności następuje oddalenie powództwa bez potrzeby dalszego badania sprawy pod względem merytorycznym.

Stosownie do art. 442 ( 1) § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się po 10 latach od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. W przypadku szkód na osobie odpada dłuższy z tych terminów, czego wyrazem jest § 3 mówiący, iż w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Zasadą jest, iż rozpoczęcie biegu przedawnienia jest niezależne od świadomości uprawnionego, co do przysługującego mu roszczenia. Jeżeli jednak ustawa wyjątkowo takiej świadomości wymaga, świadomością tą, ocenianą na podstawie obiektywnych kryteriów, muszą być objęte wszystkie elementy konstytutywne roszczenia. Tym samym trzyletni termin przedawnienia roszczenia deliktowego może rozpocząć swój bieg dopiero wówczas, gdy poszkodowanemu znany jest zarówno sam fakt powstania szkody, osoba sprawcy oraz związek przyczynowy pomiędzy działaniem sprawcy i powstałą szkodą. Należy, więc przyjąć, iż do istoty terminów należy to, że ich bieg rozpoczyna się nie od dnia, w którym poszkodowany otrzymał jakąkolwiek wiadomość na temat sprawcy, ale dopiero od momentu otrzymania takich informacji, które obiektywnie oceniając, pozwalają z wystarczającą dozą prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo konkretnemu podmiotowi. Naturalnie poszkodowany powinien zachować się w swoich sprawach w sposób zapobiegliwy. Jeżeli więc, po powstaniu pierwszych podejrzeń, co do osoby sprawcy poszkodowany ma możliwość zdobycia dalszych informacji potwierdzających to podejrzenie, bieg 3-letniego terminu należy liczyć od chwili, w której przy zachowaniu należytej staranności mógł był takie dalsze informacje zdobyć (tak SN w wyr. z 17 maja 2006 r., I CSK 176/05, niepubl.). W przypadku uszkodzenia ciała dowiedzenie się o szkodzie ma miejsce, gdy poszkodowany dowiedział się o następstwach zdarzenia, co zwykle następuje z chwilą przeprowadzenia odpowiednich zabiegów zmierzających do przywrócenia poprzedniej sprawności narządom ciała lub też ze względu na uzyskanie miarodajnego i autorytatywnego orzeczenia kompetentnej placówki medycznej stwierdzającej chorobę, stopień jej zaawansowania, i o przyczynach, które mogły ten stan chorobowy spowodować, a co za tym idzie o osobie zobowiązanej do naprawienia szkody (tak SN w wyrokach: z 17 listopada 1967 r., I PR 354/67, opubl. OSN Nr 8-9/1968 poz. 146; z 16 kwietnia 1999 r., II UKN 579/98, opubl. PiZS Nr 10/1999 poz. 40; z 19 maja 1999 r., II UKN 647/98, OSNP Nr 15/2000 poz. 589 oraz z 19 lutego 2003 r., V CKN 207/01, niepubl.).

Komplikacje praktyczne powstają, jeżeli następstwem czynu niedozwolonego jest kilka zdarzeń szkodowych kolejno następujących w czasie, a pozostających w związku przyczynowym z tym czynem i szkodą lub krzywdą. Wówczas w celu określenia początku biegu trzyletniego terminu przedawnienia należy rozważyć wzajemny stosunek tych zdarzeń: czy są one ze sobą tak ściśle związane, że stanowią tylko elementy jednej szkody lub krzywdy, czy też mają samodzielny byt i stanowią odrębne szkody lub krzywdy, wyrosłe w różnych przedziałach czasowych. W pierwszym wypadku punktem odniesienia dla określonego biegu trzyletniego terminu przedawnienia jest zdarzenie początkowe, a dalsze zdarzenia stanowią tylko powiększenie tej samej szkody. W drugim wypadku poszczególne zdarzenia mają w odniesieniu do wywołanych nimi szkód samodzielny byt i wyznaczają własny trzyletni termin przedawnienia (tak SN w wyr. z 31 października 1974 r., II CR 594/74, OSN 1975, Nr 12, poz. 175).

Powołany przepis został wprowadzony do kodeksu cywilnego ustawą z dnia 16 lutego 2007 r. (Dz. U. Nr 80 z 2007 r., poz. 538), która weszła w życie dnia 10 sierpnia 2007 r. Motywem i przyczyną takiego kroku podjętego przez ustawodawcę stało się orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Wyrokiem z 1 września 2006 r. (SK 14/06, opubl. OTK-A Nr 8/2006, poz. 97) Trybunał Konstytucyjny stwierdził, iż dotychczasowy przepis art. 442 § 1 zd. 2 k.c. jest niezgodny z art. 2 i 77 ust. 1 Konstytucji RP, bowiem pozbawia pokrzywdzonego możliwości dochodzenia odszkodowania za szkody na osobie, które ujawniły się po upływie lat 10 od dnia zdarzenia szkodę tę wyrządzającego. W efekcie tego koniecznym było wyeliminowanie z obrotu prawnego niekonstytucyjnego art. 442 k.c., drogą jego uchylenia i wprowadzenia w jego miejsce znowelizowanego art. 442 1 k.c.

Wspomniany art. 442 k.c. stanowił w § 1, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. W § 2 zastrzeżono, że jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Wprowadzona przez ustawodawcę zmiana spowodowała, że w przypadku szkód osobowych, nie rezygnując z 10 – letniego terminu przedawnienia, rozszerzono czasową możliwość dochodzenia roszczeń z czynów niedozwolonych, przewidując, iż przedawnienie nie może nastąpić wcześniej, aniżeli przed upływem 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Tym samym dominujące znaczenie ma ten 3 – letni termin, który wyprzedza dłuższy 10 – letni termin.

W niniejszej sprawie, mimo wskazania, jako podstawy faktycznej pozwu leczenia powoda w latach 2001 – 2005, kwestia przedawnienia roszczenia nie podlega dyspozycji zawartej w nieobowiązującym już art. 442 k.c. W przytoczonej powyżej noweli zamieszczono przepis intertemporalny, określający zakres i rozdział stosowania nowego art. 442 1 k.c. i starego art. 442 k.c. Zgodnie z art. 2 ustawy do roszczeń, o których mowa w art. 1, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy (tj. w dniu 10 sierpnia 2007r.), a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 k.c. Skoro jak wskazał powód najpóźniejsze zdarzenie szkodowe miało zaistnieć 31 grudnia 2005 r. to 3 – letni termin przedawnienia upłynął z dniem 31 grudnia 2008 r. Powodowi nie udało się, więc zachować tego terminu – pozew wniesiony został w dniu 4 lutego 2013 r.

Powód podnosił, że dowiedział się o szkodzie dopiero w 2010 r. – w momencie, gdy uświadomił sobie, że stracił bezpowrotnie wzrok. Powyższe jest całkowicie niewiarygodne. Powód po przeprowadzeniu szeregu operacji – ostatni zabieg operacyjny miał miejsce w 2004 r. - znał swój stan zdrowia, jego przyczyny i rokowania. Wiedział, jakie działania medyczne podjęto w poszczególnych placówkach. Nadto powód od 2000 r. pozostawał pod stałą opieką ambulatoryjną lekarzy okulistów - leczył się zarówno w poradni okulistycznej w B., jak również odbywał wizyty w pozwanej Klinice (...). Jeśli powód miał jakiekolwiek wątpliwości, co do rokowań, to, jako stały pacjent poradni okulistycznych, mógł uzyskać dostateczne rozeznanie w schorzeniu, jakie go dotykało. Z pewnością odczuwał, że stan lewego oka nie poprawia się, mógł, więc – jeśli tego nie zrobił - podjąć działania zmierzające do ustalenia czy jest jakakolwiek szansa na poprawę zdrowia oraz przyczyn takiego stanu (choćby za pomocą konsultacji u innego lekarza okulisty). Nie wymagało to od powoda szczególnej staranności. Ponadto jak już wskazano w ocenie dowodów, za niewiarygodne Sąd uznał, zeznania powoda, w których twierdził, że doktor Z. P. zapewniał go o tym, że wzrok samoistnie powróci po 5-6 latach.

Podkreślenia wymaga również, że u powoda przebieg choroby nie był bezobjawowy, a utrata wzroku systematycznie postępowała – nawroty kolejnych wylewów do oka były w pewnym okresie częste. Nadto sam powód zeznał, że utracił wzrok już w 2002 r. – czyli po pierwszym pobycie w Szpitalu im. (...) w Ł..

Reasumując powód przy zachowaniu należytej staranności mógł dowiedzieć się, a zdaniem Sądu z pewnością wiedział, o całokształcie swojego stanu zdrowia. Tym samym przyjąć należy, że termin przedawnienia, z uwagi na zakreśloną przez powoda podstawę faktyczną, rozpoczął swój bieg najpóźniej w dniu 1 stycznia 2006r.

Zgłoszenie zarzutu przedawnienia podlega wszechstronnej kontroli ze strony Sądu, która nie może się ograniczać tylko i wyłącznie do jego prawnej natury, lecz również musi uwzględniać szerszy kontekst na tle wykonywania praw podmiotowych (art. 5 k.c.). Zgodnie z treścią art. 5 k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. pozostają w ścisłym związku z całokształtem okoliczności danej sprawy i w takim całościowym ujęciu wyznaczają podstawy, granice i kierunki rozstrzygnięcia w sytuacjach wyjątkowych, które ten przepis ma na względzie. Inaczej mówiąc norma art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy i może być wykorzystana tylko po wykazaniu wyjątkowych okoliczności. Dla zastosowania art. 5 k.c. konieczna jest ocena całokształtu szczególnych okoliczności rozpatrywanego przypadku, w ścisłym powiązaniu nadużycia prawa z konkretnym stanem faktycznym (tak SN w orzeczeniu z 28 listopada 1967 r., I CR 415/67, opubl. OSP 10/68 poz. 210). Dokładnie rzecz biorąc chodzi zarówno o okoliczności zachodzące po stronie poszkodowanej, jak i okoliczności występujące u osoby lub podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody. W szczególności ma znaczenie rodzaj i charakter uszczerbku, jakiego doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia oraz czas jego trwania. Jednocześnie odwołanie się do art. 5 k.c. nie zawsze musi się wiązać z negatywną oceną zachowania sprawcy szkody, przejawiającego się w utrudnianiu wcześniejszego dochodzenia roszczenia przez poszkodowanego.

Po rozważeniu wszystkich aspektów sprawy Sąd doszedł do przekonania, że nie ma podstaw uzasadniających nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia poprzez przyjęcie, że jego zgłoszenie przez pozwanych stanowiło nadużycie prawa podmiotowego. Okoliczności choroby powoda nie są szczególne czy drastyczne, a przekroczenie terminu było znaczące (5 lat). W związku z tym Sąd uznał, że konstrukcja nadużycia prawa podmiotowego, pozwalająca na ewentualne nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia, nie znajduje w tej sprawie zastosowania.

Na marginesie powyższych rozważań należy wskazać, że nawet gdyby Sąd nie uwzględnił zarzutu przedawnienia, to i tak powództwo podlegałoby oddaleniu.

Podstawę odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej za szkody wyrządzone w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych stanowi art. 430 k.c., zgodnie, z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy, a więc przyjęcie odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 k.c. wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik zakładu wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.). Należy nadmienić, iż także lekarz, mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta, jest podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu zakładu opieki zdrowotnej, a także ma obowiązek stosowania się do jego wskazówek w zakresie np. grafików operacji, dyżurów.

Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga spełnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, czyli szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego. Ściśle biorąc, błąd w sztuce medycznej jest jedynie obiektywnym elementem winy lekarza wykonującego czynności medyczne, stanowi, bowiem czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodną z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Subiektywnym natomiast elementem koniecznym dla przypisania winy lekarzowi jest jego umyślność lub niedbalstwo (M. Filar, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, P. Zaborowski, Odpowiedzialność lekarzy i zakładów opieki zdrowotnej, Warszawa 2004, s. 29 i n.; orzeczenie SN z 1 kwietnia 1955 r., IV CR 39/54, OSNCK 1/1957, poz. 7 oraz Lex nr 118379). Stwierdzenie błędu w sztuce medycznej, w kontekście odpowiedzialności Szpitala im. (...) czy Kliniki (...), w których miały miejsce zabiegi, jest natomiast całkowicie niezależne od osoby konkretnego lekarza oraz od okoliczności podjęcia czynności medycznej. Istotne jest, bowiem to, iż czynność tę wykonał pracownik zakładu w ramach jego działalności.

W niniejszej sprawie wymienione przesłanki odpowiedzialności strony pozwanej (i w konsekwencji odpowiedzialność gwarancyjna pozwanego (...)) nie zostały spełnione. Zebrany w sprawie materiał dowodowy, w szczególności jednoznaczne i spójne opinie biegłych sądowych wskazują na to, iż pomoc medyczna udzielona powodowi podczas leczenia w pozwanych placówkach w latach 2001 - 2005 została udzielona zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie zasadami i nie popełniono jakichkolwiek zaniedbań.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. w oparciu o przewidzianą w nim zasadę słuszności. W niniejszej sprawie F. G. w całości przegrał sprawę, co oznaczałoby w normalnym toku rzeczy, że powinien ponieść związane z tym koszty. Sąd, biorąc jednak pod uwagę trudną sytuację zdrowotną i majątkową (ujawnioną w momencie rozpoznawania wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych) powoda, doszedł do przekonania, że zachodzą okoliczności pozwalające na wyjątkowe odstąpienie od ogólnych reguł rządzących problematyką kosztów procesu, co znalazło swój wyraz w decyzji o nie obciążaniu powoda kosztami zastępstwa procesowego poniesionego przez stronę przeciwną.