Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 416/16

UZASADNIENIE

Pozwem z 18 marca 2013 r. powód P. H. wniósł do Sadu Rejonowego Szczecin – Centrum w S. pozew przeciwko pozwanej Towarzystwu (...) spółce akcyjnej o zapłatę kwoty 9.226, 99 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 11 stycznia 2012 r. oraz kosztami postępowania. Uzasadniając żądanie pozwu wskazał, że w dniu 9 grudnia 2011 r. w wyniku kolizji drogowej uszkodzeniu uległ należący do poszkodowanego A. L. (1) pojazd marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), zaś sprawca szkody legitymował się umową obowiązkowego ubezpieczenia OC zawartą z pozwaną. Przedmiotowa szkoda została zgłoszona pozwanej 11 grudnia 2011 r., która po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przyznała odszkodowanie w kwocie 5.002,65 zł. Powyższa kwota ustalona została na podstawie sporządzonego przez pozwaną kosztorysu naprawy, który - jak wywodzi powód - zawiera rażąco zaniżone koszty naprawy pojazdu, ponadto wypłacone odszkodowanie nie pozwala na dokonanie naprawy pojazdu, która doprowadziłaby go do stanu sprzed kolizji. Poszkodowany zlecił sporządzenie kalkulacji naprawy przez powoda, który następnie odwołał się od decyzji pozwanej, która nie zmieniła swojego stanowiska. W dalszej części uzasadnienia powód wskazał, że na podstawie zawartej w dniu 18 grudnia 2013 r. z poszkodowanym umowy cesji wierzytelności przelana została na niego wierzytelność związana ze szkodą komunikacyjną z dnia 9 grudnia 2011 r. Odnosząc się do zaniżonych kosztów naprawy pojazdu przyjętych przez pozwaną powód wskazał, że zaniżenie dotyczyło zarówno stawek za roboczogodzinę prac, cen materiału lakierniczego, cen części zamiennych ze zastosowaniem nieuzasadnionego urealnienia, jak i polegało na pominięciu wykonania szeregu prac powiązanych z naprawą. Niniejszym pozwem powód domaga się różnicy pomiędzy należną, związaną z rzeczywistymi kosztami naprawy pojazdu kwotą odszkodowania, a kwotą, która została przez pozwaną wypłacona.

W dniu 27 sierpnia 2014 r. referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym Szczecin – Centrum w Szczecinie wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym uwzględniający roszczenie powoda.

W sprzeciwie złożonym 29 września 2014 r. pozwana zaskarżyła nakaz w całości i wniosła o oddalenie powództwa. Pozwana przyznała, że przeprowadziła postępowanie likwidacyjne w związku z szkodą z 9 grudnia 2011 r., a następnie wypłaciła odszkodowanie w kwocie 5.002,65 zł. Wskazała, że powód nie zgadzając się z powyższą decyzją sporządził kosztorys, w którym wyliczony koszt naprawy wynosił 14.229, 64 zł. Dalej pozwana podniosła, że w kosztorysie przedłożonym przez powoda zakwalifikowano części do wersji trzydrzwiowej pojazdu marki F. (...), natomiast uwzględnione powinny zostać części dotyczące pięciodrzwiowej wersji pojazdu C., zaznaczyła również, że w toku postępowania likwidacyjnego ustaliła, iż pojazd ten przed zdarzeniem z dnia 9 grudnia 2011 r. brał udział w innych kolizjach drogowych, posiadał bowiem uszkodzenia pozostające bez związku z przedmiotową szkodą. Odnosząc się do kosztów naprawy pojazdu wskazała, że koniecznym jest wykazanie przez powoda w jakiej wysokości szkodę poszkodowany w rzeczywistości poniósł. Pozwana podniosła, że szkoda nie może być oceniana jedynie na podstawie hipotetycznych rozważań rzeczoznawcy. Zdaniem pozwanej w przypadku, gdy poszkodowany naprawił uszkodzony pojazd, należy wziąć pod poniesione przez stronę realne koszty naprawy. Odszkodowanie powinno zatem zostać ustalone przez dokonanie wyceny części zamiennych rzeczywiście użytych do naprawy pojazdu oraz wycenę zakresu prac z uwzględnieniem technologii przeprowadzonej naprawy.

Wyrokiem z 16 czerwca 2016 r. Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie, w sprawie X GC 1171/14, zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) spółki akcyjnej w W. na rzecz powoda P. H. kwotę 4.768,61 zł z ustawowymi odsetkami (określonymi od 1 stycznia 2016 r. jako odsetki ustawowe za opóźnienie) liczonymi od dnia 11 stycznia 2012 r., oddalił powództwo w pozostałej części, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 682 zł tytułem kosztów procesu, nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie kwotę 199,51 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych i pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie kwotę 216,12 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Wyrok został oparty o następujące ustalenia faktyczne.

W dniu 9 grudnia 2011 r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzeniu uległ pojazd marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), należący do poszkodowanego A. L. (1). Szkoda została zgłoszona zakładowi ubezpieczeń sprawcy szkody – pozwanej i zarejestrowana pod numerem (...).

Pismem z dnia 17 stycznia 2012 r. pozwana przyznała powodowi kwotę 5.002, 65 zł tytułem odszkodowania w związku z szkodą powstałą w pojeździe marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z dnia 9 grudnia 2011 r. Szkoda ta została zakwalifikowana jako szkoda częściowa, zaś przyznane odszkodowanie związane było z ustalonym w kosztorysie z dnia 13 grudnia 2011 r. kosztem naprawy pojazdu.

W dniu 26 marca 2012 r. sporządzona została przez powoda kalkulacja kosztów naprawy pojazdu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), w którym koszt naprawy pojazdu ustalony został na kwotę 14.229, 64 zł.

W dniu 18 grudnia 2013 r. zawarta została pomiędzy P. H. (cesjonariuszem) a A. L. (1) (cedentem) umowa cesji wierzytelności. Strony w § 1 ust. 1 ustaliły, że cedent przelewa na rzecz cesjonariusza swoją wierzytelność (czyli prawo do odszkodowania) przysługującą mu w związku ze szkodą komunikacyjną z dnia 12 grudnia 2011 r. w pojeździe marki F., zarejestrowaną w W., pod nr (...).

Powód nie zgodził się z decyzją pozwanej dotyczącą ustalenia należnego odszkodowania na kwotę 5.002,65 zł - pismem z dnia 20 grudnia 2013 r. złożył od niej odwołanie. Za niedopuszczalne uznał przyjęcie urealnienia cen zamiennych w wysokości 65%, ceny materiału lakierniczego oraz stawki za roboczogodzinę przyjęte przez pozwaną, a także pominięcie konieczności wykonania prac w powiązanych z naprawą. Jednocześnie pismem tym powód wezwał do zapłaty kwoty 9.226, 99 zł.

W odpowiedzi na powyższe, pismem z dnia 27 stycznia 2014 r., pozwana poinformowała powoda o braku podstaw do weryfikacji stanowiska w zakresie dopłaty kwoty ponad już wypłaconą. Pozwana powołała się w piśmie na wykonaną przez (...) spółkę akcyjna opinię, która wskazywała na możliwość uszkodzenia haka holowniczego oraz okładziny zderzaka tylko w tym zdarzeniu, zaś oszacowany koszt z uwzględnieniem tylko tych elementów wyniósł 2.314, 91 zł.

Uzasadniony koszt naprawy samochodu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) przy użyciu oryginalnych części zamiennych na dzień szkody wynosił 9.771,26 zł brutto. Nie wszystkie uszkodzenia samochodu pozostają w związku przyczyno – skutkowym ze szkodą z dnia 9 grudnia 2011 r. – dotyczy to błotnika tylnego, lewego oraz zarysowania powłoki lakierowej zderzaka tylnego, w części prawnej. Nie można wykluczyć powstania pozostałych uszkodzeń obu pojazdów w miejscu i okolicznościach wskazanych przez uczestników zdarzenia. Z procesu zderzenia pojazdów wynika, że w końcowym procesie kontaktu pojazdu na skutek odkształceń sprężystych i plastycznych teoretyczna powierzchnia kontaktu między pojazdami zdecydowanie się poszerza i obejmuje strefę kontaktu stwierdzonego na tylnej części pojazdu F. (...) i V. Golf. Uszkodzenie posadowione w lewej tylnej części (...) mogło powstać w wyniku zdarzenia. Materiał zawarty z aktach nie pozwala na zakwestionowanie, że do uszkodzenia pojazdów doszło w podanych przez uczestników okolicznościach.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione w części, do kwoty 4.768,61 zł. Uzasadniając rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji uznał legitymację powoda, wynikającą z zawartej z poszkodowanym umowy cesji. Jako podstawę prawną roszczenia wskazany został art. 822 k.c. i 805 k.c. Zaznaczono, że sprawca szkody ponosi odpowiedzialność za zdarzenie komunikacyjne wywołujące szkodę na zasadach ogólnych – o których mowa w art. 436 § 2 k.c. – czyli na zasadzie winy (415 k.c.). Powyższe ustalenie implikuje odpowiedzialność pozwanej jako ubezpieczyciela bezpośredniego sprawcy szkody. Poszkodowany może zgłosić swoje roszczenie bezpośrednio wobec ubezpieczyciela – co też w niniejszej sprawie strona powodowa uczyniła. Odnosząc się do zakresu odszkodowania Sąd Rejonowy wskazał, że przy ubezpieczeniu OC należy mieć na względzie ogólne reguły kodeksu cywilnego, w szczególności treść art. 361 k.c. Reguły te nakazują przestrzeganie zasady pełnego odszkodowania, w granicach adekwatnego związku przyczynowego (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSP 2002/7-8/103).

Sąd pierwszej instancji zauważył, że pozwana co do zasady przyjęła odpowiedzialność z tytułu szkody powstałej w dniu 9 grudnia 2011 r. przyznając i wypłacając odszkodowanie w kwocie 5.002, 65 zł, powód domagał się uzupełnienia kwoty odszkodowania w wysokości 9.266,99 zł, która to kwota stanowiła różnicę pomiędzy kosztami naprawy pojazdu a wypłaconym odszkodowaniem. Kwestionując żądanie pozwu pozwana wskazała, że powód powinien wykazać rzeczywiście poniesiony koszt na naprawę pojazdu, podniosła również, że z toku postępowania likwidacyjnego ustaliła, że przedmiotowy pojazd ulegał już uszkodzeniu w wyniku kolizji drogowych. Odszkodowanie powinno zatem zostać ustalone przez dokonanie wyceny części zamiennych rzeczywiście użytych do naprawy pojazdu oraz wycenę zakresu prac z uwzględnieniem technologii przeprowadzonej naprawy. Pozwany wysokość kosztów naprawy pojazdu upatrywał w sporządzonym w dniu 13 grudnia 2011 r. kosztorysie naprawy, w którym koszt ten wynosił 5.002, 65 zł; natomiast powód w sporządzonej przez siebie kalkulacji z dnia 26 marca 2012 r., która koszt ten ustalała na kwotę 14.229,64 zł. Sąd pierwszej instancji dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego, który wskazał, że uzasadniony koszt naprawy samochodu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) przy użyciu oryginalnych części zamiennych na dzień szkody wynosił 9.771,26 zł brutto. Nie wszystkie uszkodzenia samochodu pozostają w związku przyczyno – skutkowym ze szkodą z dnia 9 grudnia 2011 r. – dotyczy to błotnika tylnego, lewego oraz zarysowania powłoki lakierowej zderzaka tylnego, w części prawnej. Nie można wykluczyć powstania pozostałych uszkodzeń obu pojazdów w miejscu i okolicznościach wskazanych przez uczestników zdarzenia.

Sąd pierwszej instancji odnosząc się do zarzutu pozwanej dotyczącego konieczności wykazania przez powoda wysokości rzeczywiście poniesionych kosztów na naprawę pojazdu, uznał ten zarzut za nieuzasadniony podkreślając, że przy ustalaniu wysokości odszkodowania w przypadku szkody komunikacyjnej, nie ma znaczenia fakt, czy poszkodowany naprawy dokonał, co więcej, nie ma znaczenia również fakt, czy naprawy takiej zamierza dokonać. Obowiązek naprawienia szkody przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje już z chwilą jej wyrządzenia. Odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Zgodnie z zasadą kompensacji odszkodowanie powinno bowiem przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może ono jednak przewyższać wysokości faktycznie poniesionej szkody. Szkodą w rozumieniu przywołanego przepisu jest uszczerbek w majątku poszkodowanego, stanowiący różnice pomiędzy stanem majątku, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem majątku jaki istniałby gdyby nie wystąpiło to zdarzenie. Szkoda ta, co do zasady, konkretyzuje się w konieczności poniesienia kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu celem przywrócenia go do stanu pierwotnego. Należy jednak zauważyć, że wystąpienie przedmiotowej szkody nie jest uzależnione od rzeczywistego poniesienia tych kosztów. Ich wysokość należy ustalić biorąc pod uwagę zakres uszkodzeń i technicznie uzasadnione koszty naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów materiałów i robocizny, według cen z daty ich ustalenia. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Rejonowy za biegłym ustalił ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy pojazdu na kwotę 9.771,26 zł, zaś przy okoliczności bezspornej przyznania przez pozwaną odszkodowania w kwocie 5.002,65 zł, uznał za zasadne powództwo do kwoty 4.768, 61 zł, orzekającą o odsetkach na podstawie art. 481 § 1 k.c. przy uwzględnieniu brzmienia art. 14 ust 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003r. Nr 124, poz. 1152). Rozstrzygnięcie o kosztach procesu znalazło postawę prawną w art. 100 k.p.c., powód wygrał postępowanie w 48 %, natomiast pozwana w 52 %, w konsekwencji wzajemnego zniesienia się kosztów w części, pozwana obowiązana jest zwrócić na rzecz powoda kwotę 682 zł. Sąd nakazał również pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin Centrum w S. kwotę 199,51 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych oraz pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin Centrum w S. kwotę 216,12 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, mając na uwadze fakt, że biegłemu sądowemu przyznane zostało wynagrodzenie w kwocie 1.415, 63 zł, zaliczka uiszczona na poczet tego wydatku wyniosła natomiast 1000 zł. Część wynagrodzenia biegłego sądowego, której nie pokryła powyższa zaliczka stanowi więc kwota 415,63 zł. Mając na uwadze art. 83 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych jeżeli przepisy ustawy przewidują obowiązek działania i dokonywania czynności połączonej z wydatkami z urzędu, sąd zarządzi wykonanie tej czynności, a kwotę potrzebną na ich pokrycie wykłada tymczasowo Skarb Państwa i art. 113 § 1 ustawy zasadnym było więc nakazanie pobrania tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od powoda kwoty 199, 51 zł (stanowiącej 48% z kwoty 415,63 zł), zaś od pozwanej kwoty 216,12 zł (stanowiącej 52% z kwoty 415, 63).

Apelację od wskazanego wyroku z wywiodła strona pozwana zaskarżając wyrok w części, tj. w pkt: I, III, IV, V oraz domagając się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania celem przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka A. L. (2) oraz dowodu z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej na okoliczności wskazane w sprzeciwie od nakazu zapłaty, ewentualnie zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania wg norm przepisanych.

W apelacji zarzucono naruszenie przepisów postępowania, tj.:

1. art. 277 k.p.c. polegające na nieustaleniu okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i uznanie, że dla rozstrzygnięcia sprawy nie ma znaczenia fakt, czy poszkodowany dokonał naprawy pojazdu, a w konsekwencji nieustalenie, czy poszkodowany naprawił pojazd po szkodzie z dnia 9 grudnia 2011 r., co doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy i nierozstrzygnięcie jej istoty;

2. art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie granic swobodnej oceny dowodów, przejawiającą się tym, że:

- Sąd Rejonowy dowolnie uznał, że nie jest konieczne wykazanie przez powoda wysokości rzeczywiście poniesionych kosztów naprawy pojazdu, albowiem nie ma znaczenia fakt, czy poszkodowany faktycznie dokonał naprawy pojazdu,

- Sąd Rejonowy podzielił wnioski twierdzenia sporządzonej w sprawie opinii biegłego sądowego, podczas gdy opinia ta nie zawierała istotnych faktów dla rozstrzygnięcia, mianowicie nie ustalała wartości rzeczywiście przeprowadzonej naprawy pojazdu przez poszkodowanego, lecz wyłącznie koszty hipotetycznej naprawy, które w okolicznościach niniejszej sprawy były bezprzedmiotowe,

- Sąd Rejonowy podzielił wnioski opinii biegłego i na ich podstawie ustalił zakres uszkodzeń oraz koszt niezbędnej naprawy pojazdu poszkodowanego, podczas gdy pozwana wniosła uzasadnione zarzuty co do ich prawidłowości, zarówno co do zakresu naprawy jak i zasadności zastosowania części zamiennych,

- Sąd Rejonowy dowolnie ustalił zakres uszkodzeń pojazdu w oparciu o kosztorys przedłożony przez powoda, z jednoczesnym pominięciem zakresu uszkodzeń stwierdzonego po przeprowadzeniu oględzin przez rzeczoznawcę pozwanej w toku postępowania likwidacyjnego, a także przy pominięciu okoliczności, że do uszkodzenia pokrywy bagażnika mogło dojść w wyniku innego zdarzenia, niż kolizja z dnia 9 grudnia 2011 r.,

3. art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, że powód wywiązał się z obowiązku udowodnienia faktów, z których wywodzi dla siebie określone skutki prawne, tym samym wysokości powstałej w majątku poszkodowanego szkody, a w konsekwencji należnego mu odszkodowania.

Nadto zarzucono naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez ich błędną wykładnię, tj. - art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 363 § 1 i 2 k.c. polegające na przyznaniu powodowi odszkodowania ustalonego w oparciu o hipotetyczne koszty naprawy pojazdu, ustalone przez biegłego sądowego, podczas gdy Sąd nie ustalił, czy poszkodowany A. L. (1) po szkodzie przeprowadził naprawę pojazdu, co z kolei przemawia za przyznaniem odszkodowania w przypadku naprawy pojazdu, którego górną granicę obowiązku naprawienia szkody wyznacza tylko faktyczny, rzeczywisty koszt naprawienia rzeczy, a nie hipotetyczny koszt naprawy ustalony przez powoda,

- art. 34 ust. 1 oraz 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym funduszu gwarancyjnym polskim biurze ubezpieczycieli komunikacyjnych poprzez rozszerzenie zakresu odpowiedzialności ubezpieczenia i w konsekwencji przyznanie powodowi odszkodowania za uszkodzenia nie pozostające w związku z kolizją.

Strona powodowa złożyła odpowiedź na apelację, w ramach której złożyła wniosek o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu. W odpowiedzi na apelację wskazano m.in., że Sąd Rejonowy nie naruszył ani przepisów procesowych, ani przepisów prawa materialnego, a w szczególności podkreślono, że naprawa uszkodzonego pojazdu nie jest warunkiem wypłaty odszkodowania, a co za tym idzie jeżeli szkoda likwidowana jest metodą kosztorysową, brak jest podstaw do przyjmowania przy jej miarkowaniu innych przesłanek, aniżeli stawki za roboczogodzinę oraz części samochodowe wykazane w kosztorysie. Wskazano również, że bez względu na dokonanie naprawy poszkodowany doznał uszczerbku w swoich dobrach majątkowych, który winien zostać skompensowany, a jego wysokość może być ustalona w oparciu o kosztorys naprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się uzasadniona.

Sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.), postępowanie apelacyjne polega na merytorycznym rozpoznaniu sprawy, co oznacza, że wyrok Sądu drugiej instancji musi opierać się na jego własnych ustaleniach faktycznych i prawnych. Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę merytorycznie w granicach zaskarżenia, ustala podstawę prawną orzeczenia niezależnie od zarzutów podniesionych w apelacji, kontroluje prawidłowość postępowania przed Sądem I instancji, po czym orzeka co do istoty sprawy stosownie do wyników postępowania.

W rozpoznawanej sprawie już przed Sądem pierwszej instancji - w sprzeciwie od nakazu zapłaty - pozwana wywodziła, że sprawcę szkody obciąża obowiązek wypłacenia odszkodowania w kwocie odpowiadającej wysokości rzeczywiście poniesionej szkody. Dlatego też pozwana wniosła o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadka A. L. (1) - poszkodowanego właściciela pojazdu - w celu wykazania, czy pojazd faktycznie był naprawiany, jaki wybrano sposób naprawy, jakie części wykorzystano w rzeczywistości, w jakim warsztacie poszkodowany przeprowadził naprawę. Pozwana wywodziła, że w sytuacji, gdyby poszkodowany rzeczywiście naprawił pojazd, granice obowiązku naprawienia szkody wyznacza faktyczny, rzeczywisty koszt naprawienia rzeczy, a nie hipotetyczny koszt naprawy pojazdu ustalony przez powoda. W dalszej kolejności pozwana wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego, który winien dokonać oględzin pojazdu, aby sprawdzić jakie w rzeczywistości części zostały zamontowane i jaką zastosowano technologię naprawy. Sąd pierwszej instancji podjął próbę przesłuchania świadka A. L. (1), wzywając go na rozprawę, a następnie wysyłając odezwę do Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim, właściwym wg miejsca zamieszkania świadka. Świadek nie został przesłuchany, próba doprowadzenia przez policję nie powiodła się, pełnomocnik strony pozwanej przed sądem wezwanym wyjaśnił, że świadek aktualnie najprawdopodobniej przebywa w Holandii. Po zwrocie odezwy - niewykonanej - Sąd pierwszej instancji dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej, który na zlecenie Sądu sporządził opinię wskazującą na zakres uszkodzeń powstały w wyniku zdarzenia z 9 grudnia 2011 r., ustalając czy wszystkie uszkodzenia wskazywane przez stronę powodową pozostają w związku ze szkodą oraz określając wysokość cenowych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu, pozwalających na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, przy użyciu nowych, oryginalnych części zamiennych. Biegły przeprowadził opinię w oparciu o analizę akt sprawy oraz lokalnego rynku napraw. Na tej podstawie opracował ofertę kosztorysową naprawy pojazdu. Opinia biegłego odpowiada na pytanie, jakie są celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, są to przy tym koszty hipotetyczne, ustalone przez biegłego w systemie komputerowym A.. Wskazana przez biegłego kwota wynosi 9.771,26 zł.

Wyrok został wydany przez Sąd pierwszej instancji przy ustaleniu wysokości szkody w oparciu o dowód z opinii biegłego sądowego, ustalającej hipotetyczny koszt naprawy. Sąd Rejonowy kierował się poglądem, że szkodą jest uszczerbek w majątku poszkodowanego, stanowiący różnicę pomiędzy stanem majątku jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem majątku jaki istniałby gdyby nie wystąpiło to zdarzenie. Szkoda ta - jak wywodził Sąd Rejonowy - co do zasady konkretyzuje się w konieczności poniesienia kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu celem przywrócenia go do stanu pierwotnego, a wystąpienie przedmiotowej szkody nie jest uzależnione od rzeczywistego poniesienia tych kosztów.

Apelacja strony pozwanej opiera się na polemice z tym poglądem.

Odnosząc się do zarzutów apelacji w pierwszej kolejności wskazać jednak trzeba, że nieuzasadniony okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten wyraża zasadę swobodnej oceny dowodów, uchybienie tej zasadzie sprowadza się do tego, że przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy dochodzi do naruszenia kryterium oceny wiarygodności i mocy dowodów, podczas gdy w rozpoznawanej sprawie wskazywane przez stronę skarżącą naruszenie tego przepisu miałoby polegać na tym, iż Sąd pierwszej instancji uznał, że w ogóle nie jest konieczne ustalenie rzeczywiście poniesionych kosztów naprawy pojazdu. Uzasadniony był natomiast zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. Ma on rację bytu tylko w sytuacji, gdy wykazane zostanie, że sąd przeprowadził dowód na okoliczności niemające istotnego znaczenia w sprawie i ta wadliwość postępowania dowodowego mogła mieć wpływ na wynik sprawy, bądź gdy sąd odmówił przeprowadzenia dowodu na fakty mające istotne znaczenie w sprawie, wadliwie oceniając, iż nie mają one takiego charakteru [por. wyr. SN z 4.11.2008 r., II PK 47/08, L.; wyr. SN z 14.5.2008 r., II PK 322/07, L.; wyr. SN z 7.3.2001 r., I PKN 299/00]. W rozpoznawanej sprawie, po zwrocie odezwy, dokonanym przez Sąd wezwany bez jej wykonania, Sąd pierwszej instancji zaniechał dalszych czynności zmierzających do przeprowadzenia dowodu z przesłuchania świadka (a w dalszej kolejności dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczności wskazane w sprzeciwie), polegających na zobowiązaniu strony pozwanej do wskazania aktualnego adresu zamieszkania świadka, w tym ewentualnego adresu za granicą. Jednocześnie w uzasadnieniu wyroku Sąd pierwszej instancji uznał fakty, które miałyby być ustalone w oparciu o zeznania tego świadka, za nieistotne dla sprawy. Sąd odwoławczy nie podziela tego poglądu (o czym niżej), jednocześnie mając na uwadze, że rozstrzygnięcie w drugiej instancji opiera się na własnych ustaleniach faktycznych i prawnych Sądu odwoławczego, w postępowaniu drugoinstancyjnym zostały podjęte czynności zmierzające do przesłuchania świadka - zobowiązano stronę pozwaną do wskazania aktualnego adresu świadka. Na wniosek strony pozwanej Przewodniczący zwrócił się do Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim o podanie adresu, pod którym świadek odbierał korespondencje w sprawie prowadzonej przez ten Sąd, podjęto też próbę doprowadzenia świadka przez policję, która nie powiodła się (por. notatka z realizacji nakazu doprowadzenia - k. 326). W toku postępowania odwoławczego pełnomocnik strony pozwanej wskazywał, że innym adresem świadka nie dysponuje. W tej sytuacji dowód ten, a także będący jego konsekwencją dowód z opinii biegłego sądowego, nie został przeprowadzony. Nieudowodnienie faktów, o których miał wiedzę nieprzesłuchany ostatecznie świadek, obciążało jednak, zgodnie z rozkładem ciężaru dowodów, stronę powodową, a nie stronę pozwaną. Należy jednak podkreślić, że Sąd rozpoznający sprawę ma obowiązek przeprowadzenia dowodu powołanego przez stronę dla wykazania istotnych dla sprawy okoliczności niezależnie od tego, czy dowód ten zmierza do udowodnienia okoliczności, co do których ciężar udowodnienia spoczywa na stronie powołującej dowód, czy też na stronie przeciwnej. Dlatego też w postępowaniu odwoławczym podjęte zostały czynności zmierzające do przeprowadzenia dowodu prawidłowo powołanego przez stronę pozwaną, mimo ciężaru dowodu spoczywającego na stronie powodowej.

Na płaszczyźnie materialnoprawnej spór między stronami sprowadza się do tego, czy dla ustalenia wysokości szkody znaczenie miał fakt, czy poszkodowany faktycznie zdecydował się naprawić uszkodzony pojazd, czy też nie. Pozwana wywodziła, że gdyby powyższe miało miejsce, to nie jest możliwe ustalenie odszkodowania w oparciu o przyjęcie kalkulacji hipotetycznej naprawy, w sytuacji rzeczywistej naprawy pojazdu szkoda poniesiona przez poszkodowanego jest bowiem skonkretyzowana i w pełni wymierna. Ze stanowiskiem tym nie zgodziła się strona powodowa wywodząc, że naprawa pojazdu nie jest warunkiem wypłaty odszkodowania, a szkoda zawsze wyrażą się kwotą kosztów hipotetycznej naprawy.

Punktem wyjścia do rozważań w tym temacie jest art. 363 k.c., którego naruszenie zarzucano w apelacji Sądowi Rejonowemu. Zgodnie z art. 363 k.c.:

§ 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

§ 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.

Przytoczony przepis przewiduje dwa sposoby naprawienia szkody, które są, co do zasady, równorzędne. Wybór sposobu naprawienia szkody należy do poszkodowanego, który ma w tym zakresie swobodę w granicach określonych w art. 363 § 1 zd. 2 k.c.

Na gruncie niniejszej sprawy nie ma wątpliwości, że roszczenie odszkodowawcze powódki ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Naprawienie szkody przez świadczenie w pieniądzu następuje przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. W myśl art. 363 § 1 k.c. suma pieniężna stanowiąca odszkodowanie odpowiadać ma wysokości szkody, przy czym podkreśla się, że przy ustalaniu rozmiaru doznanej szkody należy przyjąć, uwzględniając wskazanie art. 363 § 2 k.c. dotyczące cen rynkowych, ten właśnie miernik. Zatem w sytuacji, gdy poszkodowany sam podjął działania zmierzające do odtworzenia istniejącego stanu rzeczy (jak w niniejszej sprawie), ustalając wysokość odszkodowania uwzględnia się poniesione przez niego wydatki, przy czym uwzględnia się wydatki rzeczywiście przez poszkodowanego poniesione ( in concreto), jeśli mieszczą się one w granicach cen obowiązujących na lokalnym rynku, przy czym chodzi o rynek lokalny dla poszkodowanego. Jedynie w sytuacji, gdy poszkodowany nie podjął działań zmierzających do odtworzenia wcześniej istniejącego stanu rzeczy, należy brać pod uwagę hipotetyczne nakłady, jakie przy uwzględnieniu przeciętnych cen mogą okazać się niezbędne do naprawienia szkody in abstracto [por. E. G., P. M. (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 7, W. 2016]. Podkreślenia wymaga, że w doktrynie i orzecznictwie nie budzi wątpliwości, iż przy określaniu do jakiego rodzaju cen należy odwoływać się przy ustalaniu odszkodowania - należy odwołać się co do zasady do cen rynkowych, przy czym dostrzegając ich terytorialne zróżnicowanie podzielić należy myśl wyrażoną w uchwale SN z 13.6.2003 r. (III CZP 32/03), iż chodzi o ceny występujące na rynku lokalnym.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, że A. L. (1) (poszkodowany właściciel pojazdu, od którego wierzytelność z tytułu odszkodowania nabył powód) nie miał obowiązku dokonywania jego naprawy (w tym zakresie należy zgodzić się ze stroną powodową), o ile jednak zdecydował się na naprawienie pojazdu, to szkodą A. L. (1) są wydatki przez niego faktycznie poniesione na naprawę, o ile nie będą się one różniły znacząco od cen rynkowych, obowiązujących na rynku lokalnym w dacie naprawy (oczywiście przy założeniu, że naprawa obejmowała cały zakres uszkodzeń, powstałych w wyniku zdarzenia i przywróciła pojazd do stanu sprzed wypadku). O ile A. L. (1) nie zdecydował się naprawiać pojazdu, wówczas szkoda powinna być wyliczona w taki sposób, jak uczyniła to powódka oraz biegły sądowy w niniejszym postępowaniu, który podał hipotetyczny koszt naprawy. W świetle powyższego przyjąć trzeba, że dla wykazania wysokości szkody powód, na którym spoczywa ciężar dowodu w tym zakresie, winien wykazać w pierwszej kolejności, czy pojazd faktycznie został naprawiony, jaki był koszt tej naprawy oraz czy jej wysokość nie wykracza rażąco poza ceny rynkowe, obowiązujące na rynku lokalnym w dacie naprawy. Nie jest wykluczona sytuacja, że faktyczny koszt naprawy będzie mniejszy niż koszt hipotetyczny, ustalony przez biegłego sądowego, a wcześniej przez samego powoda. Dopiero w sytuacji, gdyby poszkodowany zdecydował się nie naprawiać pojazdu, można byłoby przyjąć, że szkoda w jego majątku wyraża się kwotą hipotetycznego kosztu naprawy. Strona powodowa nie udowodniła więc faktu, który stanowi punkt wyjścia dla ustalenia rzeczywistej wartości szkody, tj. tego, czy pojazd faktycznie został naprawiony, jaki był zakres naprawy i ile wynosiły koszty tej naprawy. Powyższe oznacza, że powódka nie wykazała wysokości szkody w niniejszym postępowaniu. Ponownie zaakcentowania wymaga bowiem, że udowodniony przez powódkę koszt hipotetycznej naprawy mógłby być uznany za szkodę w majątku A. L. (1) tylko wówczas, gdyby w ogóle nie przystąpił on do naprawy pojazdu. Na gruncie niniejszej sprawy podkreślić trzeba również, że zakres uszkodzeń pozwala domniemywać, iż właściciel pojazdu takiej naprawy dokonał, w przeciwnym wypadku użytkowanie pojazdu nie byłoby bowiem możliwe. Nieudowodniony przez stronę powodową fakt, jakim jest rzeczywisty koszt naprawy przywracającej podjazd do stanu sprzed wypadku, nie pozwala na weryfikację wysokości dochodzonego pozwem odszkodowania, które wyrażałoby się kwotą stanowiącą różnicę między faktycznym kosztem naprawy, a kwotą odszkodowania wypłaconą już przez ubezpieczyciela. Strona powodowa niezasadnie stała więc w toku postępowania przed Sądem drugiej instancji na stanowisku, że nie spoczywa na niej obowiązek dociekania, czy poszkodowany dokonał naprawy pojazdu czy też nie (co wyraził pełnomocnik strony powodowej na rozprawie apelacyjnej wskazując jednocześnie, że nie ma wiedzy co do tego faktu).

W tym stanie rzeczy powództwo podlegało oddaleniu w całości, a to z kolei prowadzi – stosownie do art. 386 § 1 k.p.c. – do zmiany wyroku Sądu pierwszej instancji przez oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania w pierwszej instancji w wysokości 2217 zł (w tym 1200 zł - koszty zastępstwa procesowego ustalone od wartości przedmiotu sporu wynoszącej w 9227 zł, zgodnie z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, 17 zł - opłata skarbowa od pełnomocnictwa, 1000 zł - zaliczka na poczet wydatków związanych z powołaniem dowodu z opinii biegłego sądowego). Ponadto - mając na uwadze regulację art. 113 ust. 1 ustawa o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - należało obciążyć stronę powodową nieuiszczonymi przez pozwaną kosztami sądowymi, wynoszącymi 415,63 zł. Doprowadziło to do zmiany zaskarżonego wyroku w punktach IV i V, w których Sąd Rejonowy stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów, obciążył nieuiszczonymi kosztami sądowymi odpowiednio obie strony.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § 1 w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zasądzając od powoda na rzecz pozwanej kwotę 150 zł, na którą składa się ustalone od wartości przedmiotu zaskarżenia, wynoszącej 4767 zł, wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanej będącego radcą prawnym w wysokości 600 zł - stosownie do § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (w brzmieniu sprzed 27 października 2017 r., apelacja została bowiem złożona 1 sierpnia 2016 r.) oraz opłata sądowa od apelacji - 239 zł.

SSO (...)SSO(...)SSO (...)