Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 907/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 czerwca 2017 roku

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie Wydział IV Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Tomasz Banaś

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Kępa – Ojrzanowska

w obecności prokuratora Moniki Bednarskiej – Kałużnej

po rozpoznaniu dnia 5.04.2016 roku, 9.06.2016 roku, 10.11.2016 roku, 23.03.2017 roku, 1.06.2017 roku, 27.06.2017 roku

sprawy

1)  K. K. (1) , ur. (...) w S., syna A. i D. z domu P.

2)  N. W. , ur. (...) w S., syna A. i A. z domu P.

oskarżonych o to, że:

I.  3 stycznia 2014 roku w S., działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, przy czym N. W. będąc uprzednio skazanym wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Szczecinie z 15 grudnia 2006 roku, w sprawie III K 180/06, obejmującym m. in. wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z 25 marca 2003 roku, w sprawie III K 270/02 za czyn z art. 48 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i inne, na karę łączną 12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 18 kwietnia 2002 roku do 7 października 2013 roku, kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony, uczestniczyli w obrocie znacznej ilości środków odurzających w postaci 1.924,93 gramów żywicy konopi zwanej haszyszem,

tj. o czyn z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783), a w stosunku do N. W. o czyn z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783) w zw. z art. 64 § 1 kk

a nadto K. K. (1) o to, że:

II.  3 stycznia 2014 roku w S., działając wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, posiadał w mieszkaniu przy (...)środki odurzające w postaci 44,99 gramów żywicy konopi zwanej haszyszem i 0,64 grama marihuany,

tj. o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783)

I.  Oskarżonych K. K. (1) i N. W. uznaje za winnych popełnienia zarzucanych im czynów i za to:

-

za czyn opisany w pkt I, na podstawie art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783) wymierza oskarżonemu K. K. (1) karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 150 (stu pięćdziesięciu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 40 (czterdziestu) złotych,

-

za czyn opisany w pkt I, na podstawie art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783) wymierza oskarżonemu N. W. karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 200 (dwustu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 40 (czterdziestu) złotych,

-

za czyn opisany w pkt II, ustalając, że posiadał znaczną ilość środków odurzających, przyjmując w miejsce sformułowania „przy (...)”, sformułowanie „przy ul. (...)” oraz kwalifikując go z art. 62 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783), na podstawie art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783) wymierza oskarżonemu K. K. (1) karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.

II.  Na podstawie art. 85 § 1 kk, art. 86 § 1 kk wymierza oskarżonemu K. K. (1) karę łączną 4 (czterech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

III.  Na podstawie art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783) orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa walizki podróżnej, zapisanej pod poz. 14 wykazu dowodów rzeczowych nr III/27/14 z karty 705 – 710, przechowywanej w depozycie tut. Sądu pod poz. 134/14 oraz pozostałych po badaniu środków odurzających w postaci żywicy konopi, tzw. haszyszu, zapisanych pod poz. od 4 do 10 wykazu dowodów rzeczowych nr (...) z karty 303 – 305, przechowywanych w Wojewódzkim Magazynie Narkotyków Komendy Wojewódzkiej Policji w S..

IV.  Na podstawie art. 70 ust. 2 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783), art. 44 § 2 kk orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa pozostałych po badaniu środków odurzających w postaci ziela konopi innych niż włókniste oraz żywicy konopi, tzw. haszyszu, wraz z opakowaniami pierwotnymi w postaci zawiniątka z gazety i folii, zapisanych pod poz. 11 i 12 wykazu dowodów rzeczowych nr (...) z karty 303 – 305, przechowywanych w Wojewódzkim Magazynie Narkotyków Komendy Wojewódzkiej Policji w S..

V.  Na podstawie art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2012 roku, poz. 124, ze zm.) orzeka od oskarżonych na rzecz Stowarzyszenia (...) z siedzibą w W. nawiązki w kwotach po 5.000 (pięć tysięcy) złotych.

VI.  Na podstawie art. 230 § 2 kpk zwraca oskarżonemu K. K. (1) dwa wieszaki i dwie koszule męskie, oskarżonemu N. W. karton po pizzy, zapisane pod poz. (...)wykazu dowodów rzeczowych nr (...)z karty 705 – 710, przechowywane w depozycie tut. Sądu pod poz. 134/14.

VII.  Na podstawie art. 63 § 1 kk zalicza oskarżonym na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności, w tym łącznej wobec oskarżonego K. K. (1), okres pozbawienia wolności w sprawie:

-

oskarżonego N. W. od dnia 3.01.2014 roku, godz. 6.20 do dnia 19.08.2014 roku,

-

oskarżonego K. K. (1) od dnia 3.01.2014 roku, godz. 6.40 do dnia 8.09.2014 roku,

przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

VIII.  Zasądza na rzecz Skarbu Państwa tytułem opłat: od oskarżonego N. W. kwotę 2.000 (dwóch tysięcy) złotych, od oskarżonego K. K. (1) kwotę 1.600 (jednego tysiąca sześciuset) złotych oraz pozostałe koszty sądowe związane z ich udziałem w sprawie.

Sygn. akt IV K 907/14

UZASADNIENIE

W dniu 2 stycznia 2014 roku K. K. (1) otrzymał od nieustalonej osoby walizkę zawierającą środki odurzające w postaci 1.924,93 gramów żywicy konopi zwanej haszyszem, z poleceniem dostarczenia jej kolejnego dnia, w nieustalone miejsce, w tym możliwe, że do W. lub G., również nieustalonej osobie. Wiedział co jest w walizce, a za jej przewiezienie mężczyzna zapłacił 2.000 złotych. W tym czasie od około dwóch tygodni zamieszkiwał w wynajmowanym przez M. Z. mieszkaniu nr (...), przy ul. (...) w S.. We wskazanej dacie do mieszkania wprowadził się również N. W.. K. K. (1) zaproponował koledze wspólne zawiezienie walizki z narkotykami i podzielenie się pieniędzmi po połowie. Ten zaakceptował propozycję.

Mężczyźni w dniu 3 stycznia 2014 roku, około godziny 6.00, opuścili miejsce pobytu, zabierając walizkę. Do środka włożyli karton po pizzy, na którym odciski palców pozostawił N. W.. Obaj wsiedli do samochodu marki A. (...), o nr rej. (...) 777, użyczonego N. K. przez M. Z.. Pojechali na parking przy ul. (...), gdzie pojazd pozostawili. Tam wsiedli do taksówki, którą udali się Aleją (...) i dalej – w kierunku Dworca Głównego PKP w S.. Mężczyźni byli w tym czasie obserwowani przez policjantów M. G., B. R., P. P. (1), R. R., K. P. A. A. (2) i R. N.. Taksówka, którą kierował R. D. jedynie raz zatrzymała się na światłach, ale po drodze nikt do niej nie wsiadał ani nikt z niej nie wysiadał. Kiedy pojazd zaparkował w okolicach dworca, policjanci przystąpili do zatrzymania pasażerów. W trakcie tej czynności K. K. (1) uciekł, a po krótkim pościgu został zatrzymany o godzinie 6.40 przez funkcjonariuszy A. A. (2) i R. R.. W taksówce o godzinie 6.20 zatrzymano N. W., zabezpieczając przy nim walizkę z zawartością żywicy konopi zwanej haszyszem w postaci 7 kostek koloru brązowego, o łącznej wadze 1986,7 gramów. Ponadto przy N. W. ujawniono dwa telefony i kwoty 3.860,50 złotych i 50 euro, a przy K. K. (1) 3 telefony komórkowe i pieniądze w kwocie 1.240 złotych.

Dowód:

-

protokół przeszukania pojazdu k. 2 – 4,

-

zeznania R. D. k. 6 – 7, 1054,

-

protokoły zatrzymania osób k. 12, 17,

-

protokoły przeszukania osób k. 13 – 15, 35 – 37,

-

protokoły oględzin rzeczy k. 18 – 19a, 123 – 126, 232 – 238, 375 – 417, 580 – 602,

-

protokoły użycia testera narkotykowego k. 20 – 24,

-

zeznania H. J. k. 44 – 45, 278, 1054,

-

zeznania M. M. (1) k. 72 – 73, 274 – 275,

-

umowa najmu lokalu k. 74 – 78,

-

opinie z zakresu badań chemicznych k. 659 – 663, 688 – 694,

-

zeznania R. R. k. 111 – 112, 1053 verte – 1054,

-

zeznania A. A. (2) k. 113 – 115,

-

w części wyjaśnienia K. K. (1) k. 156 – 158, 315 – 316,

-

w części wyjaśnienia N. W. k. 161 – 162, 329 – 330, 527 – 528,

-

informacja o rozkładzie jazdy k. 231, 251,

-

zeznania M. P. k. 365 – 366,

-

zeznania M. Z. k. 368 – 371,

-

materiał poglądowy k. 428 – 431,

-

opinia daktyloskopijna k. 498 – 516,

-

opinia z zakresu badań genetycznych k. 533 – 541.

W mieszkaniu przy ul. (...) K. K. (1) posiadał środki odurzające w postaci 44,99 gramów żywicy konopi zwanej haszyszem i 0,64 grama marihuany. Pierwsza z substancji leżała w kuchni na półce, druga była w kurtce, zawieszonej w szafie w przedpokoju. W domu przy ul. (...), w pomieszczeniu zajmowanym przez M. Z., zabezpieczono 6 sztuk bryłek brązowej substancji będących żywicą konopi zwanej haszyszem, należące do A. T.. Z tym środkiem K. K. (1) i N. W. nie mieli kontaktu.

Dowód:

-

protokół przeszukania mieszkania k. 49 – 56,

-

protokół oględzin mieszkania k. 58 – 60,

-

protokół oględzin rzeczy k. 92,

-

protokół użycia testera narkotykowego k. 93 – 94,

-

protokół przeszukania domu k. 102 – 106,

-

zeznania R. R. k. 111 – 112, 1053 verte – 1054,

-

zeznania A. A. (2) k. 113 – 115, 1090,

-

zeznania M. Z. k. 368 – 371,

-

zeznania A. T. k. 452,

-

opinia z zakresu badań chemicznych k. 688 – 694.

Zatrzymani zostali przewiezieni do Policyjnej Izby Zatrzymań przy Komendzie Miejskiej Policji w S. i umieszczeni w dacie zatrzymania w osobnych celach. N. W. przebywał w nocy w celi nr 104 z T. K. (1), a K. K. (1) w celi nr 105 ze S. W. oraz krótko w ciągu dnia z D. P.. Mężczyźni nie porozumiewali się ze sobą, w tym nie uzgadniali wersji zdarzeń. K. K. (1) w godzinach 9.50 – 16.00 dnia 4 stycznia 2014 roku opuścił izbą zatrzymań, będąc przesłuchiwany w godzinach 10.05 – 10.25 w Komendzie Miejskiej Policji w S., a w godzinach 11.45 – 14.15 w Prokuraturze Rejonowej (...). N. W. w godzinach 11.05 – 16.20 dnia 4 stycznia 2014 roku również przebywał poza izbą, będąc przesłuchiwany w godzinach 11.25 – 11.40 w Komendzie Miejskiej Policji w S., a w godzinach 13.20 – 13.55 w Prokuraturze Rejonowej (...).

Dowód:

-

zeznania K. H. k. 761 – 762, 1089 verte – 1090,

-

zeznania Ł. T. k. 763 – 764, 1121,

-

zeznania T. D. k. 773 – 774, 1120 verte,

-

zeznania D. P. k. 776,

-

zeznania M. C. k. 777 – 778, 1121,

-

książki przebiegu służby k. 785 – 802,

-

zeznania T. K. (1) k. 832, 1167 verte – 1168,

-

zeznania S. W. k. 833, 1168 verte – 1169,

-

protokoły przesłuchań k. 137 – 139, 144 – 146, 156 – 158, 161 – 162, 164.

K. K. (1) ma 34 lat. Ukończył szkołę podstawową. Z zawodu jest brukarzem. Na dzień 4 lutego 2016 roku pracował jako pomocnik na lawecie z dochodem miesięcznym 2.000 złotych. Wcześniej pracował jako kierowca obsługujący transport międzynarodowy w wynagrodzeniem brutto 3.500 złotych miesięcznie. Kawaler, bez dzieci, nie ma nikogo na utrzymaniu. Był sześciokrotnie, poza dwoma postępowaniami o wyrok łączny, karany.

N. W. ma 34 lat. Ukończył szkołę zawodową, z kierunkiem fryzjer. Z zawodu jest brukarzem. Na dzień 5 kwietnia 2016 roku był od tygodnia osobą bezrobotną, utrzymującą się z oszczędności. Kawaler, bez dzieci, nie ma nikogo na utrzymaniu. Był trzykrotnie karany, w tym wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Szczecinie z 15 grudnia 2006 roku, w sprawie III K 180/06, obejmującym m. in. wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z 25 marca 2003 roku, w sprawie III K 270/02 za czyn z art. 48 ust.1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i inne, na karę łączną 12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 18 kwietnia 2002 roku do 7 października 2013 roku, kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony.

Oskarżeni tempore criminis mieli zachowane obie dyspozycje poczytalności.

Dowód:

-

oświadczenia do protokołów przesłuchania k. 137 – 138, 144 – 145, 156, 161, 171, 177, 313 – 314, 327 – 328, 1026, 1031,

-

załącznik do protokołu k. 140,

-

wywiady Policji k. 141, 147,

-

odpisy orzeczeń k. 223 – 225, 226 – 228, 264 – 266,

-

informacja o pobytach i orzeczeniach k. 338 – 345,

-

opinie sądowo – psychiatryczne k. 664 – 668, 680 – 683,

-

zaświadczenie pracodawcy k. 944,

-

informacje o osobie z Krajowego Rejestru Karnego k. 1137 – 1140,

-

decyzja Powiatowego Urzędu Pracy w P. k. 1050.

W toku postępowania przygotowawczego N. W. i K. K. (1) przedstawiono zarzut o popełnienie – początkowo – czynu z art. 62 ust 1 i 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a K. K. (1) dodatkowo o czyn z art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii w stosunku do haszyszu i marihuany, ujawnionych w mieszkaniu. Przesłuchani w charakterze podejrzanych przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów.

K. K. (1) w czasie przesłuchania w dniu 4 stycznia 2014 roku wyjaśnił, że zatrzymane przy nim narkotyki otrzymał 2 stycznia 2014 roku, w mieszkaniu przy ul. (...) od mężczyzny o imieniu P. i ps. (...), którego danych nie zna. Poznali się w Zakładzie Karnym G., gdzie G. odbywał karę za narkotyki. Gruby przywiózł mu tę walizkę i poczęstował haszyszem, gdyż wiedział, że pali haszysz. Gruby dał mu też wówczas 2.000 złotych mówiąc, że walizkę ma zawieźć do G. i tam ktoś będzie na niego czekał i ją odbierze. Osoba ta miała do niego zadzwonić na telefon, który K. K. (1) zgubił w czasie ucieczki przed policją. W mieszkaniu przy ul. (...) mieszkał od dwóch tygodni, a dzień przed zatrzymaniem dołączył do niego N. W.. Nie było go jednak w momencie, gdy G. przyniósł walizkę. Gruby początkowo mówił, że są tam rzeczy jego narzeczonej, ale K. K. (1) domyślił się, że muszą to być narkotyki, gdyż nikt nie płaci 2.000 złotych za przewiezienie walizki. N. W. też zna G. i widział walizkę. Oni chwilę ze sobą rozmawiali. K. K. (1) zapytał N. W. czy pojedzie z nim do G. i obiecał, że podzielą się pieniędzmi. (...) się zgodził. Rano wsiedli do samochodu A., który należy do M. Z., a potem przesiedli się do taksówki. Gdy zostali zatrzymani przez policję K. K. (1) zaczął uciekać, gdyż jego dziewczyna jest w ciąży i nie chciał być zatrzymany. Ujawniony w mieszkaniu przy ul. (...) haszysz należał do K. K. (1), a otrzymał go wcześniej od G. (k. 156 – 158).

N. W. potwierdził, że zna G. i jechali razem z K. K. (1), aby zawieźć walizkę do G.. Za jej przewiezienie miał dostać od P.G. 1.000 złotych, razem z kolegą po przewiezieniu walizki do G.. Gruby mówił im, że w walizce są kostki haszyszu – prochy. Walizkę miał od nich odebrać osobiście w G.. Odnośnie zabezpieczenia wewnątrz walizki kartonów po pizzy ze śladami jego linii papilarnych to podał, że dzień wcześniej zakupił pizzę w kartonach i przyniósł ją do domu, gdzie zjedli je wspólnie, a więc ślady jego linii papilarnych mogły być na tych kartonach. Nie zaglądał jednak do walizki i nie wie jak kartony po pizzy się tam znalazły (k. 161 – 162).

Przedstawione wyjaśnienia oskarżony K. podtrzymał w trakcie posiedzenia w przedmiocie zastosowania środka zapobiegawczego (k. 171), w trakcie przesłuchania w dniu 29 stycznia 2014 roku (k. 315 – 316), w dniu 13 marca 2014 roku (k. 530), z kolei N. W. w dniu 30 stycznia 2014 roku (k. 329 – 330) oraz w dniu 13 marca 2014 roku (k. 526 – 528).

N. W. przesłuchany w dniu 16 maja 2014 roku zmienił dotychczasowe wyjaśnienia. Podał, że w listopadzie 2013 roku spotkał K. K. (1) i poprosił go o pomoc w znalezieniu pracy. K. powiedział, że może mu pomóc jedynie finansowo i zaproponował, aby N. W. zamieszkał w jego mieszkaniu przy ul. (...). Ostatni raz oskarżony był w tym mieszkaniu przed świętami Bożego Narodzenia, a potem dopiero 2 stycznia 2014 roku. Wówczas jadąc do K. K. (1), powiadomił go o tym fakcie telefonicznie, a ten poprosił go, aby po drodze kupił pizzę. Wieczorem rozmawiali i K. powiedział, że na drugi dzień musi jechać do W., do jakiegoś kolegi, ale nie mówił po co. Ustalili, że N. W. zostanie na noc, a rano pójdzie załatwiać swoje sprawy, a K. K. (1) pojedzie do W.. Na drugi dzień o 6.00 rano wyszli z mieszkania. Razem udali się na dworzec. N. W. miał jeszcze czas, gdyż o 8:00 planował spotkać się ze swoją matką. Mężczyźni chcieli jeszcze razem zjeść posiłek na dworcu. Gdy wychodzili z domu, K. miał przy sobie walizkę i worek ze śmieciami. Przy drzwiach N. W. wziął od kolegi walizkę, aby mu pomóc. Po wyjściu z budynku udali się do samochodu A.. Zanim ruszyli K. K. (1) zadzwonił po taksówkę i umówił ją na ul. (...). Po dojechaniu do parkingu N. W. wysiadł z walizką przy taksówce, a K. K. (1) pojechał zaparkować samochód. Po chwili wrócił i razem wsiedli do taksówki. Jechali na tylnym siedzeniu, a walizka leżała między nimi. Jechali na dworzec. Tam zostali zatrzymani. K. uciekł z taksówki, a N. W. został, gdyż nie wiedział co się dzieje. Gdy policjanci zapytali go czyja to walizka, N. W. odpowiedział, że nie jego i nie wie co jest w środku. Po zatrzymaniu przez policję zostali umieszczeni na „dołku” w osobnych pomieszczeniach, ale naprzeciwko siebie. Nie widzieli się, ale K. K. (1) ciągle krzyczał do N. W., pomimo że był uspokajany przez policjanta. Pytał co powiedział policjantom w czasie przesłuchania. Gdy dowiedział się, że N. W. nie złożył wyjaśnień, zaczął przepraszać go za wplatanie w tą sytuację i mówił, że muszą przekazać taką samą wersję, to może wtedy ich wypuszczą. Wymyślił wtedy G. i całą historię, która została opowiedziana w czasie pierwszego przesłuchania przed prokuratorem. K. krzyczał do N. W. przez drzwi i przekazywał mu co ma wyjaśniać. Mówił też, że weźmie adwokata i będzie mu pomagał. N. W. dodał, że nie wiedział co się znajduje w walizce i nie pytał o to K. K. (1) (k. 684 – 685).

Kolejne wyjaśnienia K. K. (1) złożył w dniu 9 czerwca 2014 roku, podając, że we wrześniu 2013 roku spotkał znajomego E. Ż., którego znal wcześniej z Zakładu Karnego G.. Powiedział mu, że szuka pracy i przekazał mu swój numer telefonu. W drugiej połowie października E. do niego zadzwonił i umówili się na spotkanie przy ul. (...). Tam E. powiedział K. K. (1), że potrzebuje pomocy i musi na jakiś czas wyjechać. Przekazał reklamówkę z zawartością i powiedział, aby to dla niego schował. Powiedział jeszcze, że jak będzie chciał, to może sobie zapalić. K. K. (1) domyślił się, że chodzi o narkotyki. W zamian E. zaoferował, że pomoże K. K. (1) w znalezieniu pracy w Holandii. Mówił również, że do świąt się odezwie. W tym czasie K. K. (1) przebywał czasami w mieszkaniu przy ul. (...), a czasami u swojej matki przy ul. (...). Reklamówkę początkowo schował w piwnicy przy ul. (...), ale na tydzień przed świętami zabrał ją do mieszkania przy ul. (...). Być może wspominał N. W., że coś ma, ale dokładnie mu nie tłumaczył. Próbował pomóc N. W. po opuszczeniu zakładu karnego, nawet pożyczył mu na początku pieniądze, a potem nie mógł ich już odzyskać. E. cały czas się nie odzywał. Przed Świętami Bożego Narodzenia skontaktował się z K. K. (1) A. A. (3) i powiedział, że ma w W. kolegę, który może pomóc K. w znalezieniu pracy. Umówili się, że po Nowym Roku K. K. (1) pojedzie do W. porozmawiać z tym kolegą o pracy. Z A. miał się spotkać na dworcu w W.. Aby nie robić M. Z. kłopotów z narkotykami pozostawionymi w jego mieszkaniu, K. K. (1) postanowił zabrać je ze sobą do W.. N. W. powiedział, że jedzie do W. do pracy. Nic nie mówił o narkotykach w walizce. Walizkę spakował wieczorem, kiedy N. już spał. Ponieważ narkotyki nie zapełniły walizki, upchnął tam jeszcze karton po pizzy. Składając wcześniej wyjaśnienia nie mówił prawdy. Grubego wymyślił, gdyż uważał, że taka wersja będzie dla nich lepsza. O treści swoich wyjaśnień poinformował N. W. na policyjnej izbie zatrzymań, krzycząc do niego. To było wieczorem po powrocie z przesłuchania na policji. Pamięta, że nawet był uspokajany przez policjantów. Dodał, że E. ma ok. 55 lat, 180 cm wzrostu. A. A. (3) poznał również w zakładzie karnym. Bezpośrednio przed wyjazdem do W. A. wysyłał mu na telefon wiadomości sms, informując o której godzinie jest pociąg (k. 739 – 741).

Po okazaniu w dniu 26 czerwca 2014 roku tablic poglądowych ze zdjęciami osób, K. K. (1) wskazał na zdjęcie E. Ż. jako osoby, która przekazała mu narkotyki oraz na zdjęcie A. A. (3), jako osoby, z którą ustalał wyjazd do W.. Wskazał również, że na wydrukach z jego telefonu brak jest numeru do A. i wiadomości od niego (k. 779 – 782).

Przed sądem w dniu 5 kwietnia 2016 roku oskarżeni nie przyznali się do zarzucanych im w pkt I aktu oskarżenia czynu, natomiast oskarżony K. K. (1) przyznał się do czynu II aktu oskarżenia. Obaj odmówili składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania (k. 1031 – 1032).

Sąd zważył co następuje:

Nie budzi wątpliwości, że oskarżony K. K. (1) w dniu 3 stycznia 2014 roku, w mieszkaniu nr (...), przy ul. (...), posiadał środki odurzające w postaci 44,99 grama żywicy konopi zwanej haszyszem i 0,64 grama marihuany. Jego konsekwentne wyjaśnienia w tym zakresie potwierdzają dowody w postaci protokołu przeszukania i oględzin tego mieszkania (k. 49 – 56, 58 – 60), protokołu oględzin rzeczy (k. 92), protokołu użycia testera narkotykowego (k. 93 – 94), zeznań R. R. (k. 111 – 112, 1053 verte – 1054), zeznań A. A. (2) (k. 113 – 115, 1090) oraz opinii z zakresu badań chemicznych (k. 688 – 694). Swoim zachowaniem wyczerpał więc znamiona przestępstwa, niemniej typu kwalifikowanego z art. 62 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783) albowiem posiadał znaczną ilość środków odurzających. O ile brak jest definicji legalnej tego znamienia, dotychczasowe orzecznictwo sądów wykształciło kryteria pozwalające na przyjęcie w konkretnej sprawie znacznej ilości.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 kwietnia 2000 roku, w sprawie II AKa 22/00, opubl. OSA 2001, Nr 2, poz. 8, „kryterium decydującym o tym, czy ilość środków odurzających jest znaczna, nieznaczna czy zwykła są: ich masa wagowa (gramy, kilogramy, tony, ilość porcji), rodzaj środka odurzającego (podział na tzw. twarde i miękkie) i cel przeznaczenia (w celach handlowych, na potrzeby własne)”. Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 30 maja 2003 roku, w sprawie II AKa 167/03, opubl. OSA 2003, Nr 9, poz. 92, że „wśród charakterystycznych dla przestępstw naruszających przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii znamion ocennych, różnicujących podstawy odpowiedzialności pomiędzy typem podstawowym a uprzywilejowanym wypadkiem mniejszej wagi, jest kryterium ilościowe oraz kryterium jakościowe, a więc rodzaj wprowadzanego do obrotu środka narkotycznego”. Jednocześnie w orzecznictwie przyjmuje się, że miarą „znaczności” może być stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 17 grudnia 2002 roku, w sprawie II AKA 282/02, opubl. OSA 2003, Nr 9, poz. 94). W wyroku z dnia 24 lipca 1997 roku, w sprawie II AKa 94/97, opubl. KZS 1997, Nr 8, poz. 47, Sąd Apelacyjny w Krakowie przyjął następujące określenie znacznej ilości narkotyku: „to taka ilość, która wystarczy do jednorazowego odurzenia się najmniej kilkudziesięciu osób”, a wyroku wyrok z dnia 19 października 2000 roku, w sprawie II AKa 124/00, opubl. KZS 2000, Nr 11, poz. 48, ten sam sąd – „za znaczną ilość środka odurzającego (...) uznać należy 200 gramów amfetaminy; skoro bowiem jedna porcja tego środka wynosi zwykle 0,1 grama, to podana ilość wystarcza do wykonania 2000 porcji, a zatem do jednorazowego odurzenia się znacznej ilości ludzi; znaczna jest też wartość tej ilości narkotyku, wynosząca według cen rynkowych około 60 tys. złotych; spełnione jest więc kryterium ilościowe omawianego znamienia".

Sąd Najwyższy natomiast prezentuje w zasadzie jednolite stanowisko co do interpretacji pojęcia „znacznej ilości” środków odurzających lub substancji psychotropowych. W wyroku z dnia 1 marca 2006 roku, w sprawie II KK 47/05, opubl. OSNKW 2/2006 r., poz. 57, stwierdził, że miarą „znaczności” w rozumieniu art. 48 ust. 2 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U. z 1997 r. Nr 75, poz. 468 ze zm.), jak i z art. 62 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. Nr 179, poz. 1484) może być także stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłaby zaspokoić tego rodzaju potrzeby co najmniej kilkudziesięciu uzależnionych, to należy przyjąć, że jest tych środków znaczna ilość. Stanowisko takie Sąd Najwyższy podtrzymał w kolejnych swoich orzeczeniach (por. postanowienie z dnia 1 lutego 2007 roku, w sprawie III KK 257/06, opubl. OSNwSK 2007, nr 1, poz. 339; wyrok z dnia 10 czerwca 2008 roku, w sprawie III KK 30/08, opubl. OSNKW 2008, nr 8, poz. 65; czy postanowienie z dnia 23 września 2009 roku, w sprawie I KZP 10/09, opubl. OSNKW 2009, nr 10, poz. 84). W znaczącej większości stanowisko takie znajduje także aprobatę w doktrynie (tak między innymi M. Bojarski, W. Radecki: Pozakodeksowe prawo karne, Tom I. Komentarz, W-wa 2002 r., C. H. BECK, s.274; T.L. Chruściel, M. Preiss – Mysłowska: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. Komentarz, W-wa 2000 r., s. 305.

Biorąc więc pod uwagę kierunek orzecznictwa uznać należy, że o znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych decyduje:

1)  kryterium ilościowe (masa wagowa określona w gramach, kilogramach, tonach, porcjach),

2)  kryterium jakościowe (rodzaj środka odurzającego lub substancji psychotropowej, biorący pod uwagę właściwości uzależniające i odurzające, a więc uwzględniający podział na narkotyki miękkie i twarde),

3)  kryterium jakościowo – ilościowe (ilość środka odurzającego lub substancji psychotropowej wystarczająca do jednorazowego odurzenia się co najmniej kilkudziesięciu osób),

4)  kryterium wartości rynkowej środka odurzającego lub substancji psychotropowej.

Oceniając to zachowanie oskarżonego wedle przedstawionych kryteriów, należy podkreślić, że o ile mniejsze znaczenie ma ilość 0,64 grama marihuany, posiadał 45 gramów haszyszu. Pomimo, że ten rodzaj środka odurzającego zalicza się to tzw. narkotyków miękkich, ma silniejsze działanie niż marihuana. Ta ilość środka odurzającego, uwzględniając, że działka do zażycia dla osoby nieuzależnionej wynosi 0,15 grama, może jednorazowo odurzyć 300 osób. W tym zakresie sąd podziela konsekwentne orzecznictwo sądów, oparte o powszechnie znane praktyki z rynku handlu narkotykami, że „tzw. dawki uliczne haszyszu (tzw. działki dealerskie) wynoszą przeciętnie około 0,15 grama” (tak np. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 30 kwietnia 2015 roku, w sprawie II AKA 79/15, opubl. Legalis 1245751; czy Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 19 grudnia 2012 roku, w sprawie II AKA 430/12, opubl. KZS 2013 nr 3, poz. 94). W pierwszym z powołanych orzeczeń sąd przyjął, że oskarżony posiadając już 23,67 gramów tego środka, posiadał blisko 158 porcji tego narkotyku, czyli znaczną ilość, z kolei w drugim, że 13,6 gramów haszyszu stanowi 90 porcji konsumpcyjnej, co z innymi posiadanymi narkotykami, stanowiło również znaczną ilość. W słownikach języka polskiego bowiem wyraz „kilkudziesięciu” definiowany jest jako „liczebnik nieokreślony oznaczający w sposób przybliżony liczbę od 20 do 90” (M. Szymczak red: Słownik języka polskiego, Tom pierwszy A-K, Warszawa 1978, s. 917) lub jako „liczba równa co najmniej dwadzieścia i nie więcej niż sto, której nie znamy lub nie chcemy określić dokładnie” (M. Bańko red: Słownik języka polskiego, tom 2, Warszawa 2007, s. 228). Mniejsze więc znaczenie ma, że wartość rynkowa takiej ilości, przy cenie w 2014 roku 20 – 30 złotych za gram wynosiła 900 – 1.350 złotych, bo oskarżony posiadał taką ilość środka, że mógł nim odurzyć kilkaset osób, a więc znaczną jego ilość. Dodatkowo w zakresie tego czynu sąd sprostował omyłkę w zakresie adresu znalezienia zabronionych środków, albowiem nie było to przy (...), co wynika z przedstawionych dowodów, ale też umowy najmu z dnia 12 września 2013 roku (k. 74 – 78).

Natomiast o ile pewne jest, że ten oskarżony we wskazanej dacie posiadał również środki odurzające w postaci 1.924,93 gramów żywicy konopi zwanej haszyszem, bo to wynika nie tylko z jego wyjaśnień, ale niekwestionowanych przez strony dowodów w postaci: protokołu przeszukania pojazdu (k. 2 – 4), zeznań R. D. (k. 6 – 7, 1054), protokołów zatrzymania osób (k. 12, 17), protokołów oględzin rzeczy (k. 18 – 19a, 123 – 126), protokołu użycia testera narkotykowego (k. 20 – 24), opinii z zakresu badań chemicznych, które nie tylko ustaliły rodzaj środka, ale odnotowały jego wagę, którą zsumowano (k. 659 – 663, 688 – 694), zeznań R. R. (k. 111 – 112, 1053 verte – 1054), zeznań A. A. (2) (k. 113 – 115), materiału poglądowego (k. 428 – 431) oraz opinii z zakresu genetyki (k. 533 – 541), spór dotyczył, czy dysponował zabronionym środkiem razem z oskarżonym N. W. oraz przede wszystkim, czy podjęli działania kwalifikowane jako uczestnictwo w obrocie znaczną ilością środków odurzających. W tym bowiem zakresie oskarżony N. W. z datą 16 maja 2014 roku, a oskarżony K. K. (1) z datą 9 czerwca 2014 roku, zmienili dotychczasowe wyjaśnienia, twierdząc, że poprzednio podana wersja zdarzeń jest nieprawdziwa. Zmiana ta nie jest wiarygodna.

Pomijając nawet, że oskarżeni zbieżną wersję chronologii faktów czynu I utrzymywali przez okres blisko 5 miesięcy, mając wiele sposobności jej zmiany w toku różnych przesłuchań, ostateczne ich wyjaśnienia są sprzeczne nie tylko z pozostałym materiałem dowodowym, ale zasadami doświadczenia życiowego i logiką.

W szczególności nie potwierdziły się ich relacje, z których wynika, że pierwsze wyjaśnienia uzgodnili w czasie pobytu w Policyjnej Izbie Zatrzymań przy Komendzie Miejskiej Policji w S., w okresie od 3 do 4 stycznia 2014 roku. Z zeznań pełniących wówczas służbę funkcjonariuszy Policji: K. H. (k. 761 – 762, 1089 verte – 1090), Ł. T. (k. 763 – 764, 1121), T. D. (k. 773 – 774, 1120 verte) i M. C. (k. 777 – 778, 1121), popartych książkami przebiegu służby (k. 785 – 802), wynika, że oskarżeni byli rozmieszczeni w różnych celach. Przede wszystkim świadkowie zbieżnie wskazali, że w przypadku próby komunikacji pomiędzy zatrzymanymi przez drzwi, zostaliby rozdzieleni poprzez umieszczenie na innych piętrach, a taka sytuacja zostałaby odnotowana w książce służby oddziałowego i książce dyżurnego. Takie postępowanie jest zrozumiałe w świetle celu zatrzymania, które właśnie ma eliminować próby tzw. matactwa, czyli uzgadniania nieprawdziwej wersji zdarzeń. Dlatego fałszywe są twierdzenia oskarżonych, że krzyczeli do siebie przez drzwi, a „policjant często go (K. K. (1) – przyp. Sądu) uspokajał”, jak też „cały czas go uspokajał” (k. 685 wyjaśnienia oskarżonego N. W.), czy „nawet uspokajali mnie funkcjonariusze” (k. 740 wyjaśnienia oskarżonego K. K. (1)). W takim bowiem przypadku funkcjonariusz, czy funkcjonariusze Policji, szczególnie, że miały to być wielokrotne kontakty w ich obecności, mieliby obowiązek nie tylko przenieść jednego z zatrzymanych, ale te fakty odnotować, co nie miało miejsca. Zaniechanie takich działań mogłoby narazić ich na odpowiedzialność za niedopełnienie obowiązków służbowych. O ile więc nie pamiętali konkretnie oskarżonych, co jest zrozumiałe w związku z ilością osób zatrzymywanych, właśnie okoliczność, że nic nadzwyczajnego się nie działo, pozwoliła ustalić, że oskarżeni nie porozumieli się. Przede wszystkim analiza książek służby oddziałowego i dyżurnego za okres pobytu oskarżonych, uniemożliwia przyjęcie sugerowanych przez nich okoliczności, a należy pamiętać, że przedmiotowe dokumenty odnotowują tak mało istotne okoliczności, szczególnie z perspektywy zakazanej wymiany informacji o sprawie, jak wyjście do toalety, czy „leżenie na łóżku pod kocem” (vide k. 785 – 802). Dodatkowo oskarżony K. mija się też innego powodu z prawdą, twierdząc, że do „ustalenia wyjaśnień” doszło 3 stycznia 2014 roku, a „tą wersję ustaliliśmy wieczorem, po powrocie z przesłuchania z policji, gdzie odmówiliśmy składania wyjaśnień” (k. 740), co pośrednio potwierdza oskarżony W., podając, że w trakcie ustalania wspólnej wersji powiedział koledze „nic nie zeznałem, że się do niczego nie przyznałem, bo nie wiedziałem co tam w ogóle jest” (k. 685). Jak wynika bowiem z analizy protokołów przesłuchania oskarżonych, faktycznie pierwszy raz byli przesłuchiwani przez funkcjonariusza Policji i odmówili składania wyjaśnień, ale nie 3 stycznia 2014 roku jak twierdzili, a dzień później – oskarżony K. K. (1) o godzinie 10.05 (vide k. 137 – 139), a oskarżony N. W. o godzinie 11.25 (vide k. 144 – 146). Następnie, bezpośrednio po tych czynnościach byli przesłuchani przez prokuratora, ale bez powrotu do Policyjnej Izby Zatrzymań, pierwszy z oskarżonych o godzinie 11.45 (vide k. 156 – 158) i 14.10 (vide k. 164), drugi o godzinie 13.20 (vide k. 161 – 162) i to właśnie wtedy przedstawili zbieżną wersję o podróży celem odpłatnego przekazania narkotyków. To ustalenia wyklucza przyjęcie, że uzgodnili ją pomiędzy przesłuchaniami. Nie tylko przedstawione dowody prowadzą do takich wniosków. Z powołanych już książek służby oddziałowego i dyżurnego za wskazany okres wynika, że N. W. przebywał w celi nr 104 z T. K. (1), a K. K. (1) w celi nr 105 ze S. W. oraz krótko z D. P., bo ten 10 minut po przyjęciu oskarżonego opuścił oddział (vide k. 797). Pomijając więc zeznania ostatniego świadka, bo niewiele mogły wnieść do sprawy, zarówno T. K. (1), jak i S. W., zaprzeczyli, żeby oskarżeni się kontaktowali przez drzwi celi. Przebywali z oskarżonymi w nocy z 3 na 4 stycznia 2014 roku, a wtedy, wedle wyjaśnień K. K. (1), pomijając już nawet ich niezgodność z przeprowadzonymi czynnościami procesowymi, miało dojść do uzgodnień w zakresie wersji zdarzenia. Obaj zgodnie stwierdzili, że „absolutnie nie było żadnych krzyków” (k. 832, 833 verte), a T. K. (1) dodał, że N. W. mówił, że został zatrzymany za posiadanie narkotyków (k. 832). Niemniej zeznania wymienionych, w związku z tym, że nie przebywali z oskarżonymi przez cały okres pobytu w izbie zatrzymań, stanowią tylko uzupełnienie wcześniej omówionych dowodów.

Przedstawiona ocena znajduje również oparcie w świetle zasad doświadczenia i logiki. Po pierwsze, o czym już była mowa, oskarżeni pierwszą wersję zdarzeń utrzymywali przez okres blisko 5 miesięcy. Mając możliwość jej sprostowania w tym czasie, z niej nie skorzystali. O ile by nie mówili od początku prawdy, wręcz naturalnym było o tym poinformować organy ścigania, chociażby dlatego, że za przestępstwo do którego się przyznali, czyli wprowadzanie do obrotu znacznej ilości środków odurzających grozi surowsza odpowiedzialność karna, bo od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, niż kara za posiadanie znacznej ilości środków odurzających, od roku do lat 10 pozbawienia wolności. Szczególnie oskarżony N. W. nie miał żadnego interesu, w tym procesowego, żeby przyjmować na siebie odpowiedzialność za przestępstwo, którego nie popełnił, a następnie wielokrotnie to przyznawać. Oskarżeni w toku przesłuchań w dniu 4 stycznia 2014 roku na tyle szczegółowo opisali okoliczności wejścia w posiadanie zabezpieczonych środków, że nie sposób uznać, że je w całości wymyślili. Dopuszczając, że nie do końca mówili prawdę w zakresie, gdzie mieli zawieźć narkotyki, bo odjazdy pociągów po godzinie 6.00 z dworca w S. wskazywały raczej na (...) destynację (vide k. 231, 251), a nawet, że chcieli zmylić śledczych w zakresie pierwotnego dysponenta tych środków, bo prowadzona szczegółowa weryfikacja go nie ustaliła (vide informacje z zakładów karnych k. 334 – 345, 445 – 450, zeznania P. N. k. 569 – 570, zeznania P. K. k. 621, zeznania P. P. (3) k. 627 – 628, analiza kontaktów z telefonów k. 589 – 602), w pozostałym zakresie nie kłamali. Przecież pewne jest, że otrzymali narkotyki od innej osoby. Następnie obaj je przewozili z mieszkania na dworzec PKP, z którego jak wskazuje logika tej sytuacji, chcieli pojechać ze środkami dalej. Tej oceny nie zmieniają zeznania A. A. (3) (k. 1215), aczkolwiek mogą mieć znaczenie, ale inne niż oczekują oskarżeni. Świadek potwierdził twierdzenie oskarżonego, że ten miał przyjechać w dniu 3 stycznia 2014 roku do W.. Pomijając, czy wymieni faktycznie mieli się spotkać i to w celu deklarowanym przez siebie, ta destynacja wydaje się najbardziej prawdopodobna, o czym była mowa, w świetle możliwości komunikacyjnych po godzinie 6.00, choć nie jest wykluczone, że po drodze mieli przekazać w innym miejscu zabronione środki. Jednocześnie oględziny telefonu K. K. (1) nie potwierdziły jego twierdzeń z karty 741, że A. A. (3) bezpośrednio przed wyjazdem wysłał mu smsa z godziną odjazdu pociągu do W. (vide k. 756 – 757 oględziny telefonu, przy czym niezgodnie z zakresem czynności nazwane notatką urzędową). Ponadto świadek zaprzeczył, żeby ustalał połączenia ze S. do W., ale też żeby kontaktował się przed odjazdem z K. K. (1) (vide k. 1215).

W tej sytuacji, ale nie tylko, bo każdej podróży realizowanej pociągiem do innej miejscowości, wręcz naiwnie brzmi tłumaczenie K. K. (1), że aby nie robić M. Z. kłopotów z narkotykami pozostawionymi w jego mieszkaniu, postanowił zabrać je ze sobą zabrać i umieścić w skrytce na dworcu, żeby czekała na właściciela (vide k. 760). Ten bowiem w związku z deklarowanym wyjazdem za pracą do odległej miejscowości, nie miałby z nim kontaktu. Dodatkowo przeczy mu ustalenie, że przecież K. K. (1) nie chcąc robić przecież problemów M. Z., w wynajętym przez niego mieszkaniu pozostawił blisko 50 gram tego samego środka oraz 0,64 grama marihuany, a te środki również zmieściłyby się w walizce, bo w tej był jeszcze karton po pizzy. Tak spakowana walizka przekonuje, że oskarżeni zabrali odmierzoną ilość środka w celu przekazania go nieustalonej osobie. Zresztą równie nieprawdopodobna jest ostateczna wersja oskarżonego, w jaki sposób wszedł w posiadanie tego środka. W świetle powołanych zasad doświadczenia życiowego nie sposób uwierzyć, że ledwie znana mu osoba, jaką był E. Ż., prosi go o pomoc i zostawia mu haszysz o wartości rynkowej kilkudziesięciu tysięcy złotych, a następnie się nim zupełnie nie interesuje. Zdaniem sądu, oskarżony wykorzystał fakt, że nie było możliwości zweryfikowania tej wersji poprzez przesłuchanie E. Ż., bo ten zmarł w dniu 17 grudnia 2013 roku (vide k. 853, 860 – 861), a jego matka J. Ż. nie utrzymywała przed śmiercią z nim kontaktu (vide k. 857 – 859, 1214 verte).

O ile nie sposób powiązać z ujawnionymi w mieszkaniu przy ul. (...) narkotykami N. W., jak też wykluczyć, że były do własnego użytku K. K. (1) lub na sprzedaż konsumentowi, co eliminuje kwalifikację z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783), taka interpretacja nie dotyczy środków ujawnionych przy oskarżonych na dworcu PKP. Zupełnie nieprawdopodobne jest w świetle powoływanych już zasad doświadczenia życiowego i logiki, że N. W. wyszedł z K. K. (1) przypadkowo, a następnie pojechał z nim na dworzec, nie wiedząc, co jest walizce. Pomijając karton po pizzy, na którym odciski palców pozostawił (vide opinia daktyloskopijna k. 498 – 516), nawet w zmienionych wyjaśnieniach oskarżony K. ostatecznie stwierdził dość sugestywnie – „ja mu powiedziałem tylko, że coś mam od kogoś i trzymam, ale przecież nie musiały to być narkotyki. A już szczególnie nie tłumaczyłem mu co mam w walizce” (k. 740). Ewolucja twierdzeń oskarżonego zmierza więc nie tylko w kierunku ograniczenia własnej odpowiedzialności, ale wsparcia linii obrony współoskarżonego. Niemniej tak samo wątpliwe jest, że w dniu 3 stycznia 2014 roku oskarżeni nie działali ze sobą, jak też, że narkotyki miały zostać przeniesione w inne dyskretne miejsce. Wymienieni noc przed zabraniem środków przebywali razem, co nie było przypadkiem. Nie sposób uwierzyć, że K. K. (1) zabrał walizkę z haszyszem i nie powiedział koledze co w niej jest, a ten jadąc razem na dworzec, o to nie zapytał. Podobnie niewiarygodne jest, że N. W. pojechał razem, żeby z kolegą jedynie zjeść śniadanie na dworcu i tam mieli się rozstać. Wprost przeciwnie – to że jechali tak rano razem, że N. W. pomagał K. K. (1) w transporcie walizki, a w niej został umieszczony karton po pizzy z jego odciskami, a więc mógł uczestniczyć przy jej pakowaniu, co oczywiście nie jest przesądzającym dowodem oraz ostatecznie miejsce do którego się udali, przekonuje, że dalszą podróż z narkotykami mieli odbyć razem. Ich ilość, uwzględniając, że działka handlowa haszyszu to 1 gram, a do spożycia jest jeszcze mniejsza, bo jak podano wyżej 0,15 grama, wskazuje, że zamierzali je przekazać na pewno nie konsumentowi, czyli odbiorcy końcowemu, ale przynajmniej pośrednikowi, który dalej je rozprowadzi.

Konkluzję tę dopełnia pierwsza, dość spójna, ale też logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym, wersja oskarżonych, w ramach, której siebie sytuowali jako odpłatnych, co jest zrozumiałe w związku z podjętym ryzykiem, pośredników, w przekazaniu haszyszu pomiędzy dwiema osobami, których pełnych danych nie ujawnili. W związku z tym sąd nie dał wiary kolejnym relacjom oskarżonych.

Z kolei w oparciu o zeznania M. Z. (k. 370) i zbieżne zeznania A. T. (k. 452) ustalił, że ujawniony w pokoju domu przy ul. (...) haszysz (vide protokół przeszukania k. 102 – 106), a który były również przedmiotem opinii z zakresu badań chemicznych nr H-182/14 (k. 688 – 694), należał do A. T. i żadnego z nim związku nie mieli oskarżeni, stąd przekazanie go do dyspozycji sądu w niniejszej sprawie (vide k. 924 verte), pomimo wyłączenia z dnia 23 maja 2014 roku (k. 913), było niezasadne. Nie istnieje bowiem podstawa prawna, która pozwala na podjęcie decyzji w jego przedmiocie, stąd został zwrócony oskarżycielowi publicznemu (k. 1216 verte).

Konsekwencją przedstawionej oceny dowodów jest przyjęcie, że oskarżeni w dniu 3 stycznia 2014 roku w S., działając wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii uczestniczyli w obrocie znacznej ilości środków odurzających w postaci 1.924,93 gramów żywicy konopi zwanej haszyszem, czyli dopuścili się czynu z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783). Uczestniczenie w obrocie polega bowiem na przyjęciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub słomy makowej, odpłatnie lub nieodpłatnie, celem późniejszego ich przekazania innej osobie, niebędącej konsumentem. W przypadku gdy odbiorcą jest konsument zachodzi udzielenie środka psychoaktywnego innej osobie art. 58 lub art. 59 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783) – por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 czerwca 2002 roku, w sprawie II AKa 201/02, opubl. OSA 2003, Nr 6, poz. 56; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 marca 2001 roku, w sprawie II AKa 34/01, opubl. OSA 2002, Nr 4, poz. 31; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 9 lutego 2004 roku, w sprawie II AKa 7/04, opubl. Prok. i Pr. 2005, Nr 1, poz. 31.

Z kolei zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 lutego 2004 roku, w sprawie II AKa 389/03, opubl. OSAB 2004, Nr 2, poz. 27, uczestnictwo w obrocie stanowi bierną formę nielegalnego obrotu. O ile więc wprowadzenie do obrotu, które definiuje art. 4 pkt 34 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783), dotyczy pierwszej czynności polegającej na niezgodnym z prawem przekazaniu innej osobie (odpłatnie lub nieodpłatnie) określonej porcji środków odurzających, substancji psychotropowych lub słomy makowej (np. pierwszej umowy kupna – sprzedaży), a więc przekazujący (np. sprzedający) dokonuje „wprowadzenia do obrotu”, to odbiorca „uczestniczenia w obrocie”, pod warunkiem, że zamierza otrzymane substancje przekazać innej osobie niebędącej konsumentem. Każde dalsze transakcje dotyczące tej samej partii środków odurzających, substancji psychotropowych lub słomy makowej, stanowią „uczestnictwo w obrocie”, o ile odbiorcą nie jest konsument. W związku z tym oskarżeni, odbierając środek odurzający, dokonali „uczestniczenia w obrocie”, ale też nie zostali zatrzymani na stadium usiłowania.

Ujawniona natomiast ilość narkotyku, stosując kryteria opisane przy czynie II, była bez wątpienia znaczna, bo ponownie przyjmując, że jedna działka konsumpcyjna haszyszu ma wagę 0,15 grama, to z obracanych przez oskarżonych środków można wyodrębnić 12.832 działki. Ilość taka byłaby na pewno wystarczająca dla odurzenia kilkunastu tysięcy nieuzależnionych osób (por. wyżej cytowane orzeczenia).

Dodatkowo N. W. był uprzednio skazanym wyrokiem łącznym Sądu Okręgowego w Szczecinie z 15 grudnia 2006 roku, w sprawie III K 180/06, obejmującym m. in. wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z 25 marca 2003 roku, w sprawie III K 270/02 za czyn z art. 48 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i inne na karę łączną 12 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 18 kwietnia 2002 roku do 7 października 2013 roku, kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony (vide k. 265 – 266), a zatem popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary przestępstwo podobne w rozumieniu art. 115 § 3 kk, dlatego kwalifikację jego zachowania należało uzupełnić o art. 64 § 1 kk.

Pozostałe zawnioskowane przez strony dowody pozwoliły ustalić, że mieszkanie nr (...) przy ul. (...) wynajął M. Z. od M. M. (1) (vide zeznania wymienionej k. 72 – 73, 277 – 278, umowa najmu k. 74 – 78), że dysponował samochodem marki A. (...), o numerze rejestracyjnym (...) 777, z którego korzystał K. K. (1) (vide zeznania H. J. k. 44 – 45, 278, 1054; zeznania M. P. k. 365 – 366, materiał poglądowy k. 431) oraz odtworzyć sytuację rodzinną i majątkową oskarżonych (k. 137 – 138, 144 – 145, 156, 161, 171, 177, 313 – 314, 327 – 328, 1026, 1031, 140, 141, 147, 944, 1050). Nie budzą też wątpliwości dane o ich karalności (k. 1137 – 1140), uzupełnione niewymienionymi jeszcze odpisami orzeczeń (k. 223 – 225, 226 – 228) oraz informacją o pobytach i orzeczeniach (k. 338 – 345). Na podstawie opinii sądowo – psychiatrycznych (k. 664 – 668, 680 – 683), których wnioski poparte zostały rzeczowym wywodem, sąd ustalił, że oskarżeni nie mieli w chwili przypisanych czynów zniesionej ani też ograniczonej w stopniu znacznym zdolności do rozpoznania znaczenia swego zachowania i pokierowania nim. Obu natomiast cechuje osobowość nieprawidłowa (dyssocjalna).

Przy wymiarze kary sąd kierował się dyrektywami zawartymi w art. 53 i następnych kodeksu karnego, bacząc aby dolegliwość kary nie przekraczała stopnia winy, stopnia społecznej szkodliwości oraz biorąc pod uwagę jej cele wychowawcze i zapobiegawcze. Wymierzając karę oskarżonym miał również na względzie fakt, że nie zaszły żadne okoliczności wyłączając ich winę bądź bezprawność czynów.

Sąd uznał, że nie tylko stopień winy, ale społeczna szkodliwość obu czynów była wysoka, szczególnie pierwszego. W zakresie tego czynu oskarżeni, nawet przy kwalifikowanej jego postaci, wyróżniają się negatywnie, bo uczestniczyli w obrocie 12.832 porcji dilerskich haszyszu, o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych, których dalsze rozprowadzenie dotknęłoby kilkunastu tysięcy osób. Podjęli szereg zaplanowanych czynności, w tym go zapakowali i próbowali dostarczyć kolejnemu odbiorcy poza S.. W zakresie czynu II oskarżony K. K. (1) posiadał dwa rodzaje środków odurzających, przy czym z haszyszu dałoby się wyodrębnić 300 porcji konsumpcyjnych, które z przedstawionych już powodów mieszczą się w pojęciu znacznej ilości.

Kolejną okolicznością obciążającą oskarżonych jest fakt, że młodym wieku 34 lat, byli już wielokrotnie karani za poważne przestępstwa, na długoletnie kary pozbawienia wolności, które ewidentnie nie odniosły resocjalizacyjnego rezultatu. W szczególności K. K. (1) był skazany, poza dwoma wyrokami łącznymi, sześć razy, ale za dziewięć przestępstw, w tym wyrokiem z dnia 26 marca 2004 roku, w sprawie V K 730/02, za dwa przestępstwa podobne (k. 1137 – 1138). Natomiast N. W. wcześniej był skazany wyrokiem z dnia 25 marca 2003 roku, w sprawie III K 270/02, nie tylko za przestępstwo podobne, ale z art. 148 § 2 pkt 2 kk, na karę łączną 12 lat pozbawienia wolności (k. 1139), a zakład karny opuścił 7 października 2013 roku, a więc niespełna 3 miesiące przed popełnieniem kolejnego przestępstwa, co świadczy o jego głębokiej demoralizacji.

Wymierzając karę za czyn I N. W. sąd wziął pod uwagę również fakt, że oskarżony dokonał tego przestępstwa w warunkach recydywy z art. 64 § 1 kk. Powołany przepis pozwala na orzeczenie kary przewidzianej za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, a więc do 15 lat pozbawienia wolności. Mimo jednak, że zachowanie oskarżonego było wysoce naganne, a ilość narkotyku była drastycznie duża, to rola K. K. (1) w tym przestępstwie była zasadnicza.

W powyższych okolicznościach sąd zdecydował, że karą adekwatną do stopnia winy i osoby K. K. (1) za czyn I będzie kara 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz obligatoryjna kara grzywny, a nie jak postuluje prokurator na podstawie art. 33 § 2 kk (vide k. 1216), w wysokości 150 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 40 złotych, a za czyn II kara 2 lat pozbawienia wolności. Przy określeniu ilości stawek brał przede wszystkim pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu, a przy określeniu wysokości jednej stawki warunki majątkowe oskarżonego, który jako młoda osoba może pracować, niemniej obecnie czasowo przebywa w izolacji.

Z kolei oskarżonemu N. W., wedle również tych kryteriów, a dodatkowo pamiętając, że dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy podstawowej, wymierzył karę 4 lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 40 złotych. Ten oskarżony ma również możliwości zarobkowe, obecnie czasowo ograniczone izolacją. Tak formułując karę uznał, że postulowana przez prokuratora kara 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności (k. 1216) jest nie tylko rażąco łagodna w świetle okoliczności czynu oskarżonego W., czy jego wcześniejszej karalności, ale przede wszystkim nie uwzględnia, że przypisany czyn jest zagrożony karą od 2 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 § 1 kk, art. 86 § 1 kk wymierzył oskarżonemu K. K. (1) karę łączną 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Przy wymiarze kary łącznej miał na względzie przede wszystkim powiązanie czasowe i przedmiotowe popełnionych przestępstw. Niewielka odległość czasowa oraz podobieństwo przestępstw uzasadnia tak ukształtowaną karę, niemniej jej niższy wymiar byłby zbytnią pobłażliwością w stosunku do oskarżonego.

Na podstawie art. 70 ust. 1 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783) orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa walizki podróżnej, która służyła do popełnienia przestępstwa I, w świetle powołanego przepisu nie ma znaczenia, że przedmiot ten nie należał do oskarżonych oraz orzekł przepadek pozostałych po badaniu środków odurzających w postaci żywicy konopi, tzw. haszyszu. Z kolei na podstawie art. 70 ust. 2 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2017 roku, poz. 783), art. 44 § 2 kk, w związku z czynem II, orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa pozostałych po badaniu środków odurzających w postaci ziela konopi innych niż włókniste oraz żywicy konopi, tzw. haszyszu, wraz z opakowaniami pierwotnymi w postaci zawiniątka z gazety i folii, które służyły do popełnienia tego przestępstwa.

Na podstawie art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29.07.2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity: Dz. U. z 2012 roku, poz. 124, ze zm.), w związku z czynem I, orzekł od obu oskarżonych na cel zapobiegania i zwalczania narkomanii, które realizuje Stowarzyszenia (...) z siedzibą w W., nawiązki w kwotach po 5.000 złotych. Wysokość nawiązek uwzględnia okoliczności tego czynu, w tym dużą ilość i wysoką wartość zakazanych środków.

W ocenie sądu tak wymierzona kara zrealizuje cele w zakresie prewencji indywidualnej i generalnej. Sprzyjać będą właściwemu kształtowaniu się świadomości prawnej społeczeństwa, wpływając na umocnienie się przekonania, że żadne przestępstwo nie uchodzi bezkarnie i nie popłaca, a wręcz przeciwnie spotyka się ze sprawiedliwą represją karną. Przede wszystkim umożliwią próbę wychowania zdemoralizowanych oskarżonych, którzy wielokrotnie karani w młodym wieku, nie wyciągnęli właściwych wniosków, wpojenia im podstawowych norm społecznych oraz konieczności przestrzegania porządku prawnego.

Na podstawie art. 230 § 2 kpk zwrócił oskarżonemu K. K. (1) dwa wieszaki, dwie koszule męskie, a oskarżonemu N. W. karton po pizzy, jako zbędne dla postępowanie karnego.

Na podstawie art. 63 § 1 kk zaliczył oskarżonym na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności, w tym łącznej wobec oskarżonego K. K. (1), okresy tymczasowego aresztowania w sprawie, uwzględniając, że N. W. w okresie od 19 sierpnia 2014 roku do 30 sierpnia 2015 roku odbywał karę pozbawienia wolności (vide k. 823). Nie wskazał godziny zwolnienia oskarżonego K. K. (1), albowiem ta nie została odnotowana (vide k. 1202, 1203).

Przedstawione rozstrzygnięcia w zakresie kary, wobec zmiany kodeksu karnego, kierując się zasadą art. 4 § 1 kk, sformułował na podstawie obecnie obowiązującej ustawy, bo ustawa obowiązująca w chwili czynów nie jest względniejsza dla oskarżonych.

Kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, na podstawie art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk i art. 633 kpk orzekł o jego kosztach, w tym obciążył oskarżonych opłatami, których wysokość ustalił w oparciu o art. 2 ust. 1 pkt 5 i art. 3 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. z 1983 roku, Nr 49, poz. 223).