Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII AmC 1428/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 stycznia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie, XVII Wydział Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
w składzie:

Przewodniczący – SSO Adam Malinowski

Protokolant – stażysta Damian Mrozik

po rozpoznaniu 25 stycznia 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództw D. K., A. S., S. W.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł.

o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone

1.  uznaje za niedozwolone i zakazuje pozwanemu wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o treści:

„Sklep nie ponosi odpowiedzialności za nieterminowe dostarczenie przesyłek przez (...)oraz firmę kurierską, a także za uszkodzenia przesyłki powstałe na skutek działania (...) lub firmy kurierskiej. Przyjęcie przesyłki bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu uszkodzenia towaru.”;

2.  w pozostałym zakresie powództwa oddala;

3.  znosi wzajemnie koszty procesu pomiędzy stronami;

4.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 600 (sześćset) złotych, tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwów;

5.  zarządza publikację prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej.

SSO Adam Malinowski

UZASADNIENIE

Powodowie D. K., A. S. oraz S. W. domagali się uznania za niedozwolone i zakazania wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia o treści:

„Sklep nie ponosi odpowiedzialności za nieterminowe dostarczenie przesyłek przez (...)oraz firmę kurierską, a także za uszkodzenia przesyłki powstałe na skutek działania (...) lub firmy kurierskiej. Klient jest zobowiązany sprawdzić stan przesyłki podczas odbioru w obecności pracownika (...)/firmy kurierskiej, niezwłocznie zgłosić stosowną reklamację do firmy przewozowej oraz poinformować o tym fakcie sklep internetowy K. L.. Reklamacje dotyczące uszkodzeń mechanicznych przesyłki powstałych podczas transportu będą rozpatrywane tylko i wyłącznie po sporządzeniu protokołu szkody podpisanego przez odbiorcę i dostawę przesyłki. Przyjęcie przesyłki bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu uszkodzenia towaru”,

zawartego we wzorcu umowy, którym posługuje się pozwany – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł.. Nadto w każdej ze spraw wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kosztów zastępstwa procesowego wysokości dwukrotności stawki określonej przez właściwe przepisy prawa.

Powodowie wskazali, że pozwana wprowadziła sporny wzorzec umowy do obrotu prawnego, publikując go na prowadzonej przez siebie stronie internetowej, dostępnej pod adresem (...)

W ocenie powodów wskazane postanowienie wzorca umowy stanowi niedozwoloną klauzulę, gdyż jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów. Wypełniałoby tym hipotezę art. 385[1] § 1 k.c., zgodnie z którym niedozwolonymi są postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione z nim indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – z wyłączeniem postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W szczególności zdaniem powodów zakwestionowana klauzula uprawnia sprzedawcę do jednostronnego decydowania o warunkach rozparzenia reklamacji, nakładając na konsumenta dodatkowe obowiązki i uzależniają jej rozpoznanie od sporządzenia protokołu szkody. Nadto postanowienia o analogicznej treści były już przedmiotem oceny przed tutejszym Sądem, w następstwie czego zostały one uznane za niedozwolone i wpisane do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKiK.

W odpowiedziach na pozew pozwana domagała się oddalenia powództw w całości oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych. Wniosła także o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron na okoliczność ustalenia w jaki sposób powód dowiedział się o istnieniu sklepu (...) sp. z o.o., czy i kiedy korzystał z usług sklepu oraz czy skierował wcześniej do SOKiK podobne pozwy i jakie były motywy takiego działania z jego strony.

W uzasadnieniu pism pozwana zaprzeczyła, jakoby kwestionowany zapis spełniał przesłanki niedozwolonego charakteru. W jej ocenie nakłada ono na konsumentów obowiązek dopełnienia aktów staranności wymaganych także na gruncie przepisów prawa. Odwołując się do treści art. 545 § 2, art. 354 k.c., oraz art. 74 ustawy – Prawo przewozowe wskazała, że kreują one obowiązek sprawdzenia towaru oraz podjęcia czynności niezbędnych dla ustalenia odpowiedzialności przewoźnika. Postanowienie nie stoi także w sprzeczności z treścią art. 76 prawa przewozowego, gdyż nie wyklucza sprawdzenia przesyłki także po dokonaniu odbioru towaru oraz sporządzeniu protokołu w ciągu kolejnych 7 dni. W rezultacie zdaniem pozwanej klauzula nie narusza równowagi kontraktowej.

Postanowieniem z 9 kwietnia 2014 r. tutejszy Sąd odrzucił przedmiotowe pozwy, wskazując na istnienie powagi rzeczy osądzonej wynikającej z rozszerzonej prawomocności materialnej wyroku uwzględniającego powództwo w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone, istniejącej od chwili wpisania postanowienia do rejestru prowadzonego przez Prezesa UOKiK. Na skutek zażalenia wniesionego przez stronę powodową Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowieniem z 13 maja 2016 r. uchylił zaskarżone orzeczenie wyjaśniając, że na skutek zmiany linii orzeczniczej w zakresie interpretacji treści art. 479[43] k.p.c. nie zachodziły podstawy do odrzucenia pozwów.

Na rozprawie 25 stycznia 2017 r. pełnomocnik pozwanej podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie oraz wniósł o odrzucenie pozwów w związku z uchyleniem przepisów Kodeksu postępowania cywilnego regulujących to postępowanie.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny.

Pozwana prowadzi działalność polegającą na sprzedaży towarów za pośrednictwem strony internetowej (...) W ramach tej działalności opracowała i posługiwała się w obrocie z konsumentami wzorcem umowy zawierającym zapis, do którego nawiązuje żądanie pozwów, tj. „Sklep nie ponosi odpowiedzialności za nieterminowe dostarczenie przesyłek przez (...) oraz firmę kurierską, a także za uszkodzenia przesyłki powstałe na skutek działania (...) lub firmy kurierskiej. Klient jest zobowiązany sprawdzić stan przesyłki podczas odbioru w obecności pracownika (...)/firmy kurierskiej, niezwłocznie zgłosić stosowną reklamację do firmy przewozowej oraz poinformować o tym fakcie sklep internetowy K. L.. Reklamacje dotyczące uszkodzeń mechanicznych przesyłki powstałych podczas transportu będą rozpatrywane tylko i wyłącznie po sporządzeniu protokołu szkody podpisanego przez odbiorcę i dostawę przesyłki. Przyjęcie przesyłki bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu uszkodzenia towaru”.

Powyższy stan faktyczny został ustalony przez Sąd w oparciu o twierdzenia stron zawarte w złożonych przez nie pismach procesowych, a także wydruk komputerowy zawartości strony internetowej prezentujący treść wzorca umowy. Twierdzenia przedstawione przez stronę powodową co do okoliczności stosowania kwestionowanego zapisu oraz załączony przez nią dowód, nie były kwestionowane przez przeciwnika, stąd za podstawę ustalenia stanu faktycznego Sąd przyjął zatem wzajemnie niekwestionowane twierdzenia stron.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Powództwa w niniejszej sprawie zasługiwały na uwzględnienie w części tj. w zakresie, w jakim kwestionowane postanowienie powodowało wyłączenie odpowiedzialności pozwanej za nieterminowe doręczanie przesyłek przez firmę przewozową oraz wygaśnięcie roszczeń w razie przyjęcia przesyłki bez zastrzeżeń. Natomiast w pozostałym zakresie podlegały one oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu niedopuszczalności drogi sądowej wywodzonego z faktu uchylenia przepisów dotyczących postępowania o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone, zawartych w Kodeksie postępowania cywilnego oraz sformułowanego na jego podstawie wniosku o odrzucenie pozwów. Faktem jest, że nowelizacją ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów dokonaną ustawą z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw, ustawodawca zdecydował się na zmianę modelu kontroli postanowień wzorców umów. W konsekwencji powyższego uchylono te przepisy Kodeksu postępowania cywilnego, które regulowały tok postępowania o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone, co oznacza, że sądy cywilne przestały być właściwe do rozpoznawania tego rodzaju spraw. Analogiczne regulacje, choć uwzględniające specyfikę postępowania administracyjnego zostały natomiast wprowadzone do ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, która w nowym kształcie statuuje zakaz stosowania niedozwolonych postanowień wzorców umów oraz definiuje tryb postępowania przed Prezesem UOKiK w tym zakresie. Kontrola sądowa realizowana w ramach kognicji SOKiK została zastąpiona przez tryb administracyjny, w którym to Prezes UOKiK w drodze decyzji administracyjnej rozstrzyga o niedozwolonym charakterze postanowienia wzorca umowy i zakazuje jego dalszego wykorzystywania. SOKiK pozostaje natomiast właściwy jedynie do rozpatrywania odwołań od decyzji wydanych przez ten organ. Przedmiotowa zmiana weszła w życie 17 kwietnia 2016 r. Kwestię właściwości prawa nowego lub starego rozstrzygają natomiast przepisy intertemporalne, w szczególności art. 8 ustawy zmieniającej. Zgodnie z jego treścią w przypadku spraw wszczętych przed dniem jej wejścia w życie, stosuje się przepisy ustawy zmienianej, a więc normy kodeksowe w dotychczasowym brzmieniu, nie dłużej niż w ciągu 10 lat. W konsekwencji skoro powództwa w tej sprawie zostały wniesione jeszcze w 2013 r., a więc bez wątpienia przed dniem, kiedy stała się ona obowiązująca i nie przekroczono terminu 10-letniego, analiza zaskarżonego postanowienie realizowana jest w ramach niniejszego postępowania i nie ma podstaw do odrzucenia pozwów. Wyjaśnić przy tym należy, że art. 11 ustawy zmieniającej, na który powoływał się pełnomocnik na rozprawie 25 stycznia 2017 r. nie rozstrzyga, które przepisy – obecne czy uprzednie – winny znaleźć zastosowanie, lecz odnosi się wyłącznie do kwestii dopuszczalności wszczęcia postępowania przed Prezesem UOKiK. Jego zainicjowanie, zgodnie z tym przepisem determinowane jest momentem zaniechania stosowania kwestionowanego zapisu, jednak nie dotyczy to sytuacji, gdy zaniechane postanowienie jest już przedmiotem oceny w ramach kontroli sądowej, gdyż to reguluje wspomniany powyżej art. 8. Przepis art. 11 ustawy dotyczy wyłącznie wzorców umowy, które nie zostały zaskarżone ani w postępowaniu przed SOKiK, ani rzecz jasna w trybie administracyjnym. Przyjęcie w tym zakresie interpretacji postulowanej przez stronę pozwaną spowodowałoby istnienie kolizji pomiędzy treścią art. 8 i art. 11 ustawy zmieniającej, a zważywszy na dość jasne sformułowanie tych przepisów przez ustawodawcę nie ulega wątpliwości, że jest ona błędna. W konkluzji w ocenie tutejszego Sądu bez wątpienia prowadzenie niniejszego postępowania w dotychczasowym trybie jest prawidłowe i w związku z tym nie ma podstaw dla uwzględnienie żądanie odrzucenia pozwów.

Przechodząc natomiast do oceny zaskarżonego postanowienia wzorca umowy pod kątem wypełnienia przesłanek niedozwolonego charakteru należy zważyć, co następuje.

Stosownie do treści art. 385[1] §1 k.c., aby dane postanowienie umowne mogło być uznane za niedozwolone, musi ono spełniać cztery przesłanki tj.: (I) postanowienie nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, (II) ukształtowane przez nie prawa i obowiązki konsumenta pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami, (III) powyższe prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy konsumenta oraz (IV) postanowienie umowy nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron.

Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia nie może w tej sprawie mieć znaczenia wobec abstrakcyjnego charakteru kontroli postanowienia wzorca umownego. Sąd nie bada w niniejszym postępowaniu konkretnych stosunków istniejących pomiędzy kontrahentami, ale wzorzec i treść hipotetycznych stosunków, jakie powstałyby pomiędzy pozwanym a potencjalnym konsumentem. Nie ma zatem znaczenia, czy jakaś konkretna umowa była między stronami negocjowana, ani nawet czy wzorzec był, czy też nie był zastosowany przy zawieraniu jakiejkolwiek konkretnej umowy. Kontrola ta ma bowiem charakter oceny ex ante i obejmuje wzorzec, nie zaś konkretną umowę. Istotny jest zatem fakt, że pozwany wprowadził oceniany wzorzec do obrotu poprzez wystąpienie z ofertą zawarcia umowy z wykorzystaniem go.

Dla zastosowania omawianego przepisu przesłanki II (sprzeczność z dobrymi obyczajami) i III (rażące naruszenie interesów konsumenta) muszą zachodzić równocześnie. Z reguły rażące naruszenie interesu konsumenta jest naruszeniem dobrych obyczajów, ale nie zawsze zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza ten interes.

Poprzez dobre obyczaje należy rozumieć pewien powtarzalny wzorzec zachowań, który jest aprobowany przez daną społeczność lub grupę. Są to pozaprawne normy postępowania, którymi przedsiębiorcy winni się kierować. Ich treści nie da się określić w sposób wyczerpujący, ponieważ kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi i związanymi z tym praktykami życia gospodarczego. Wszystkie one podlegają zmianom w ślad za zmieniającymi się ideologiami politycznymi i społeczno – gospodarczymi oraz przewartościowaniami moralnymi. W szczególności zaś dobre obyczaje to normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej.

W zakresie oceny stopnia naruszenia interesów konsumentów Sąd tutejszy podziela opinię Sądu Apelacyjnego w Warszawie (wyrok z 27 czerwca 2006 r. sygn. akt VI ACa 1505/05), że naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe czy też znaczące. Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Zaliczyć tu można również dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź z konsumentem (np. seniorzy, dzieci). Konieczne jest zbadanie, jaki jest zakres grożących potencjalnemu konsumentowi strat lub niedogodności.

Częstokroć konieczne jest również ustalenie, jak wyglądałyby prawa i obowiązki konsumenta w sytuacji braku analizowanej klauzuli (wyrok Sądu Najwyższego z 19 marca 2007 r., sygn. akt III SK 21/06 oraz z 11 października 2007 r., sygn. akt III SK 9/07). Jeżeli przepisy ogólne stawiają konsumenta w lepszej sytuacji niż postanowienia proponowanej umowy, to w zasadzie postanowienia te należy uznać za niedozwolone bez potrzeby odwoływania się do opartego na dobrych obyczajach wzorca zachować przedsiębiorców zrekonstruowanego z założeniem, że to konsument winien być beneficjentem rywalizacji pomiędzy przedsiębiorcami (wyrok Sadu Apelacyjnego w Warszawie z 27 stycznia 2011 r., sygn. akt VI ACa 770/10). Odstępstwo od tej zasady możliwe jest tylko, o ile zmiana jest uzasadniona specyfiką wzajemnych świadczeń lub jest kompensowana innymi postanowieniami wzorca.

Przenosząc powyższe rozważania na okoliczności przedmiotowej sprawy należy zważyć, co następuje.

Obszerna treść zaskarżonego postanowienia zawiera w sobie trzy elementy o charakterze normatywnym, które mogą podlegać odrębnej ocenie pod kątem wypełnienia przesłanek z art. 385[1] § 1 k.c. Pierwszy z nich dotyczy wyłączenia odpowiedzialności pozwanej w razie nieterminowego dostarczenia przesyłki przez podmiot wykonujący usługę dostawy, kolejna obowiązku sprawdzenia przesyłki oraz sporządzenia protokołu szkodowego, natomiast trzecia – wygaśnięcia roszczeń z tytułu uszkodzenia towaru.

Dokonując analizy pierwszego spośród nich należy zwrócić uwagę, że na treść art. 548 k.c. Zgodnie z § 1 tego przepisu w momencie wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo jej przypadkowej utraty lub uszkodzenia. Nie ulega wątpliwości, że przepis ten znajdzie zastosowanie w przypadku, gdy rzecz została wydana bezpośrednio kupującemu lub innej osobie, na którą sprzedawca nie ma wpływu. Natomiast, w sytuacji gdy dostarczenie towaru konsumentowi powierza wybranemu przez siebie podmiotowi świadczącemu usługi przewozu należałoby uznać, że ponosi odpowiedzialność za jego działania i zaniechania, ponieważ za jego pomocą wykonuje on ciążące na nim zobowiązanie (art. 474 k.c.). Przyjęcie takiego stanowiska uzasadnione jest właściwością zobowiązania pozwanej, która prowadzi działalność gospodarczą polegającą na zwieraniu umów na odległość. Z właściwości tej wynika, że towar wydawany jest kupującemu dopiero w chwili doręczenia mu go pod wskazany przez niego adres. O ile zupełnie zrozumiałe jest, że nabywca w tradycyjnym sklepie odbiera towar na miejscu, to trudno tego oczekiwać od klienta sklepu internetowego. W rezultacie specyficzne dla sprzedaży internetowej jest to, że towar jest wysyłany do nabywcy. Wniosek powyższy płynie pośrednio także ze sposobu, w jaki uregulowane jest prawo do odstąpienia od umowy zawartej na odległość w ustawie z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (oraz uprzednio ustawie z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumenta oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny). Zgodnie z zawartymi tam przepisami konsument może odstąpić od umowy, składając stosowne oświadczenie w terminie 14 dni od momentu, gdy on lub inna osoba niebędąca przewoźnikiem obejmie rzecz w posiadanie (uprzednio: w terminie 10 dni liczonych do wydania rzeczy). Wreszcie na gruncie aktualnego stanu prawnego, który Sąd orzekający w sprawie winien wziąć pod uwagę ze względu na treść art. 361 § 1 k.p.c., odnoszącego się zarówno to faktycznej, jak i prawnej podstawy powództwa, ustawodawca przesądził wprost, że niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia przechodzi na konsumenta z chwilą wydania mu tego przedmiotu, za wyjątkiem sytuacji, gdy sprzedawca nie miał wpływu na wybór przewoźnika.

Ściśle kwestię odpowiedzialności z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania regulują przepisy art. 471 i nast. k.c. Normą ogólną w tym zakresie jest art. 471 k.c., zgodnie z którym dłużnik zobowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że jest ona następstwem okoliczności za które nie ponosi on odpowiedzialności. Z kolei jak stanowi art. 474 k.c. odpowiada także za podmioty, przy pomocy których swoje zobowiązanie realizuje. Tymczasem na skutek brzmienia kwestionowanej klauzuli pozwana usiłuje uchylić się od odpowiedzialności wynikającej z treści wskazanych powyżej przepisów, jeśli nieterminowe dostarczenie towaru spowodowane jest działaniem lub zaniechaniem firmy dostarczającej. Jak wyjaśniono powyżej świadczenie pozwanej jest spełnione w momencie, kiedy konsument otrzyma towar. Niedopuszczalne jest postanowienie wzorca umowy prowadzące do sytuacji, w której z powodu znacznego przekroczenia zwyczajowych terminów dostawy, konsument musiałby dochodzić roszczeń bezpośrednio od przedsiębiorcy wykonującego usługę przewozu. Z podmiotami takimi nie wiąże konsumenta żaden stosunek umowny, co powodowałoby szereg trudności natury praktycznej i prawnej. To pozwana decyduje, w jaki sposób zorganizowana jest jej działalność i komu zleca poszczególne czynności – nawet jeżeli zapewnia nabywcy pewien wpływ na wybór dostawcy. Dlatego w omawianej sytuacji niedopuszczalne jest wyłączanie lub ograniczanie odpowiedzialności za wykonanie zobowiązania ze względu na wadliwe działanie podmiotów świadczących usługi pocztowe lub kurierskie. W rezultacie sporna klauzula w tym zakresie kształtuje sytuacje prawną konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, bowiem powoduje uchylenie odpowiedzialności ciążącej na sprzedawcy z mocy przepisów ogólnych. Nadto w sposób rażący narusza interesy konsumentów, głównie te ekonomiczne związane z dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych. Skutkiem powyższego postanowienie ta ma charakter niedozwolony, stosownie do treści art. 385[1] § 1 k.c.

Odnosząc się natomiast do wyrażonego w tym postanowieniu obowiązku sprawdzenia przesyłki oraz sporządzenia protokołu szkodowego wskazać należy, że powinności ciążące na odbiorcy w tym zakresie oraz tryb postępowania w razie stwierdzenia nieprawidłowości w wykonaniu umowy przewozu normuje w sposób ogólny art. 545 § 2 k.c., natomiast szczegółowe regulacje w tym zakresie zostały zawarte w art. 65 i nast. ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. – Prawo przewozowe (dalej: u.p.p.).

Stosownie do treści art. 545 § 2 k.c. w razie przesłania rzeczy sprzedanej na miejsce przeznaczenia za pośrednictwem przewoźnika, kupujący obowiązany jest zbadać przesyłkę w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju; jeżeli stwierdził, że w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, obowiązany jest dokonać wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika. Mając na względzie dyspozycję zawartą w cytowanym przepisie nie budzi wątpliwości, że na kupującym ciąży obowiązek sprawdzenia przesyłki w sposób uwzględniający jej charakter i właściwości, zaś negatywne konsekwencje związane z niedopełnienie tego obowiązku (w szczególności te dotyczące dochodzenia roszczeń odszkodowawczych) obciążać będą kupującego.

Podkreślić należy, że pow yższy przepis nie kreuje legitymacji do występowania z roszczeniem odszkodowawczym wobec przewoźnika, gdyż o tym komu będzie przysługiwało roszczenie, decydują przepisy Prawa przewozowego. Te z kolei w zakresie zasad protokolarnego ustalania stanu przesyłki oraz zgłaszania roszczeń reklamacyjnych posługują się sformułowaniem „uprawniony”, oznaczającego tego, któremu przysługuje prawo do rozporządzania przesyłką. W świetle art. 53 ust. 4 u.p.p. uprawnienie nadawcy do rozporządzania przesyłką wygasa, gdy odbiorca wprowadził zmianę umowy przewozu, przyjął list przewozowy albo odebrał przesyłkę. W rezultacie przejście prawa do rozporządzania przesyłką następuje z chwilą dokonania przez odbiorcę jednej ze wskazanych powyżej czynności.

Mając na względzie powyższe, w razie stwierdzenia uszkodzenia przesyłki odbiorca może zachować się w dwojaki sposób. Po pierwsze może on odmówić jej przyjęcia – wówczas uprawnionym do rozporządzania rzeczą jest w dalszym ciągu nadawca i to on będzie stroną ewentualnego postępowania reklamacyjnego. Z kolei, w razie gdyby kupujący dokonał odbioru przesyłki, będzie on dysponentem praw przysługujących mu z mocy prawa przewozowego i w takim przypadku przepisy odnoszące się do dochodzenia roszczeń znajdą wobec niego bezpośrednie zastosowania. Co zaś tyczy się sporządzenia protokołu szkody, zgodnie z redakcją art. 74 ust. 1 u.p.p. to na przewoźniku ciąży obowiązek niezwłocznego, protokolarnego ustalenia stanu przesyłki, niemniej jednak w razie jej przyjęcia, sporządzenie ww. dokumentu leży w interesie kupującego – jedynie w wyjątkowych wypadkach brak protokołu nie powoduje wygaśnięcia roszczeń odszkodowawczych np. uszkodzenie powstało na skutek winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika lub tez zaniechano sprawdzenia towaru z jego winy (art. 76 u.p.p.). A zatem jeżeli wady zostały dostrzeżone przez odbiorcę przesyłki ciąży na nim niejako obowiązek dokonania ww. czynności. Zaznaczyć należy, że przepisy ustawy – Prawo przewozowe mają zastosowanie wyłącznie do stosunków pomiędzy przewoźnikiem a uprawnionym (nadawcą lub odbiorcą przesyłki).

Podstawą odpowiedzialności sprzedawcy wobec kupującego jest natomiast art. 471 k.c. w zw. z art. 474 k.c., zgodnie z którym dłużnik ponosi odpowiedzialność z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania także wtedy, gdy szkoda powstała wskutek działania lub zaniechania osób, z pomocą których swoje zobowiązanie wykonywa lub którym wykonanie jego powierza. Dochodzenie roszczeń na tej podstawie odbywa się stosownie do zasad ogólnych Kodeksu cywilnego

W głównej mierze o braku abuzywności tego postanowienia świadczy to, że na skutek jego brzmienia konsument nie zostaje pozbawiony roszczeń odszkodowawczych, a jedynie jego reklamacja nie zostanie przyjęta. Innymi słowy w razie ziszczenia się tego warunku nie dochodzi do ingerencji w sferę praw przyznanych konsumentowi, a w szczególności do utraty roszczeń wynikających z art. 471 k.c. w zw. z art. 474 k.c., zaś konsument może w dalszym ciągu domagać się ich zadośćuczynieniu na etapie postępowania polubownego lub sądowego. W pewnym stopniu zmienia się jedynie sytuacja faktyczna, bowiem nie może on skorzystać z procedury reklamacyjnej (jako formy komunikacji z przedsiębiorą), która w przypadku roszczeń opartych na tej podstawie nie ma obligatoryjnego charakteru. Tym samym w ocenie Sądu sytuacja prawna konsumentów wskutek ewentualnego wyeliminowania zapisu ze wzorca umowy nie ulegałaby zmianie, w szczególności nie byłaby korzystniejsza w porównaniu do tej uregulowanej poprzez właściwe przepisy prawa. Z tego względu nieuprawnione jest zdaniem Sądu twierdzenie, że kształtuje ono prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszając ich interesy.

Należy także zaznaczyć, że uznanie kwestionowanego zapisu za niedozwolony powodowałoby sytuację, w której konsument nie sporządzając protokołu szkody domagałby się od naprawienia szkody, natomiast przedsiębiorca pozbawiony byłby dokumentów stanowiących podstawę dla dochodzenia roszczeń regresowych od przewoźnika. Widać więc wyraźnie, że lekkomyślne zaniechanie ze strony konsumenta skutkowałoby obarczeniem przedsiębiorcy nadmiernym ryzykiem. Przeciwdziałanie temu mieści się natomiast w potrzebie uwzględnienia także usprawiedliwionego interesu w prowadzeniu działalności gospodarczej. Ponadto warunkiem dochodzenia roszczeń z tytułu odpowiedzialności kontraktowej jest m.in. wykazanie związku przyczynowego pomiędzy działaniem lub zaniechaniem dłużnika lub innego podmiotu, za który on odpowiada a szkodą. Brak sporządzenia i załączenia protokołu szkodowego byłby zatem równoznaczny z istotnym utrudnieniem udowodnienia przez stronę, że uszkodzenie powstało w czasie wykonywania przewozu i zasadniczo prowadziłby do analogicznego skutku tj. braku uwzględnienia reklamacji przez sprzedawcę.

W konkluzji zdaniem Sadu orzekające w przedmiotowej sprawie, zaskarżony zapis, we analizowanym powyżej fragmencie nie spełnia przesłanek niedozwolonego charakteru, w związku z czym nie ma podstaw do uznania go za niedozwolony.

Wreszcie dokonując oceny ostatniego spośród wskazanych we wstępie elementów konieczne jest odwołanie się do treści art. 76 u.p.p. W świetle jego treści przyjęcie przesyłki przez uprawnionego bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu ubytku lub uszkodzenia, chyba że: 1) szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego; 2) zaniechano takiego stwierdzenia z winy przewoźnika; 3) ubytek lub uszkodzenie wynikło z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa przewoźnika; 4) szkodę niedającą się z zewnątrz zauważyć uprawniony stwierdził po przyjęciu przesyłki i w terminie 7 dni zażądał ustalenia jej stanu oraz udowodnił, że szkoda powstała w czasie między przyjęciem przesyłki do przewozu a jej wydaniem. Brzmienie cytowanej normy wyraźnie wskazuje, że tylko co do zasady przyjęcie przesyłki bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń związanych z ubytkiem lub uszkodzeniem przesyłki w czasie transportu, ponieważ wymienia także sytuacje, kiedy pomimo przyjęcia jej uprawniony może domagać się naprawienia szkody.

Tymczasem treść postanowienia wzorca umowy kwestionowanego w tym postępowaniu stanowi jedynie, że przyjęcie przesyłki bez zastrzeżeń powoduje wygaśnięcie roszczeń z tytułu uszkodzenia towaru. Pomija ono natomiast pozostałe zdarzenia, których ziszczenie się, pomimo przyjęcia przesyłki, nie spowoduje utraty roszczeń. W konsekwencji, zdaniem Sądu zakres sytuacji, w których konsument może żądać naprawienia szkody związanej z wykonywaniem przewozu przesyłki jest znacznie szerszy od tego wskazanego w treści kwestionowanej klauzuli, co w dalszej mierze skutkuje ograniczeniem odpowiedzialności pozwanej spółki. Gwoli doprecyzowania należy powtórzyć, że przepisy ustawy – Prawo przewozowe nie znajdą w analizowanej sytuacji bezpośredniego zastosowania, albowiem konsument realizuje swoje roszczenie za pośrednictwem sprzedawcy (będącego stroną w postępowaniu reklamacyjnym), niemniej jednak skoro temu ostatniemu przysługuje uprawnienie do żądania odszkodowania także w pozostałych przypadkach określonych treścią art. 76 ustawy, to ograniczanie ich wobec konsumenta należy uznać za godzące w jego prawa i interesy.

W rezultacie Sąd doszedł do przekonania, że ograniczanie możliwości złożenia przez konsumenta reklamacji związanej ze szkodą powstałą w czasie transportu przesyłki w sytuacji, gdy takowe prawo przysługuje w przypadku zgłoszenia takiego żądania bezpośrednio przedsiębiorcy przewozowemu, zaskarżony zapis pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami, a ponadto w sposób rażący narusza interesy konsumentów, w szczególności wskutek pozbawienia ich możliwości żądania naprawienia szkody.

Podsumowując, na podstawie art. 385[1] § 1 k.c., Sąd uznał za niedozwolone postanowienie wzorca umowy w zakresie, w jaki stanowi ono o uchyleniu odpowiedzialności pozwanej z tytułu nieterminowego dostarczenia przesyłki przez (...) lub firmę kurierską, a także wygaśnięciu roszczeń z tytułu szkodzenia przesyłki w razie przyjęcia jej bez zastrzeżeń i na podstawie art. 479[42] § 1 k.p.c. zakazał jego wykorzystywania w obrocie z udziałem konsumentów. Natomiast w odniesieniu do pozostałej treści powództwa oddalił.

Sąd pominął wniosek pozwanej o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania strony powodowej. Jak stanowi art. 299 k.p.c. dowód z przesłuchania stron ma charakter subsydiarny, co oznacza, że jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, sąd dla wyjaśnienia ich może dopuścić dowód z przesłuchania stron. Sformułowana przez pozwaną teza dowodowa koncentruje się wokół okoliczności nieistotnych na gruncie abstrakcyjnej kontroli wzorca umowy (korzystanie z usług sklepu, motywy, jakimi kierowali się powodowie wnosząc pozwy), stąd Sąd uznał za zbędne przeprowadzenie ww. dowodu.

O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono w oparciu o art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. W przedmiotowej sprawie Sąd uwzględnił powództwa dotyczące jedynie części zaskarżonego zapisu, natomiast w odniesieniu do pozostałej treści zostały one oddalone. W konsekwencji żądanie wyrażone przez stronę powodową zostało uwzględnione w części, zaś w pozostałym zakresie nie było ono zasadne. W tych okolicznościach Sąd uznał za słuszne i uzasadnione wzajemne zniesienie kosztów postępowania pomiędzy stronami.

Wyrażona powyżej zasada nie odnosi się natomiast do kwestii rozliczenia opłaty od pozwu, z obowiązku uiszczenia której powodowie byli zwolnieni w tym postępowaniu. Jako, że powództwo w tej sprawie było w części uzasadnione, Sąd orzekł o nakazaniu pobrania od strony pozwanej opłaty od pozwu na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

O publikacji prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej zarządzono na podstawie art. 479[44] k.p.c.

SSO Adam Malinowski