Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 511/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Elżbieta Siergiej (spr.)

Sędziowie:

SSO Bożena Sztomber

SSO Mirosław Trzaska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Zofia Szczęsnowicz

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2017 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. R.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą
w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Sokółce

z dnia 13 marca 2017 r. sygn. akt I C 281/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 135 (sto trzydzieści pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Powód M. R. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na swoją rzecz kwoty 1.503,26 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 4 października 2014 roku do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z 13 marca 2017 r. Sąd Rejonowy w Sokółce zasądził od pozwanego na rzecz powoda 966,61 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 października 2014 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach procesu, w tym o nieuiszczonych kosztach sądowych.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 26 sierpnia 2014 roku doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzeniu w samochodzie powoda marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), uległ tylny prawy błotnik i wgięte zostały tylne prawe drzwi. W chwili zdarzenia pojazd ten objęty był ochroną ubezpieczeniową Autocasco w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, potwierdzoną polisą z dnia 11 października 2013 roku, nr (...).

Wybrany przez powoda wariant ubezpieczenia był wariantem kosztorysowym. Zasady ustalania odszkodowania przy szkodzie częściowej w wariancie kosztorysowym określone zostały w § 26 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Zgodnie z umową ceny materiałów i części zamiennych z baz dostawców części zamiennych stosowanych poza siecią producenta określone w systemie A. lub E. pomniejszone być miały o amortyzację, jeżeli nie została zniesiona po opłaceniu dodatkowej składki. Strony umówiły się też, że w przypadku, gdy w systemie A. lub E. nie występują części zamienne stosowane poza siecią producenta, kalkulacji dokonuje się w oparciu o zawarte w tych systemach ceny części i materiałów pochodzących od producenta pojazdu (części oryginalne) pomniejszone o 30 % oraz o amortyzację, jeżeli nie została zniesiona po opłaceniu dodatkowej składki. Powód „wykupił” amortyzację, zatem wynosiła ona %.

W oparciu o opinię biegłego sądowego M. K. Sąd Rejonowy przyjął, że koszt naprawy pojazdu powoda, ustalony zgodnie z warunkami ubezpieczenia, wynosi 5443,08 zł brutto. Opinię tę Sąd uznał za rzetelną, miarodajną, wszechstronnie wyjaśnioną i logicznie umotywowaną, w sposób obrazowy, rzetelny i jasny przedstawiającą mierniki i przesłanki, którymi posługiwał się biegły, a nadto uwzględniającą różnice w stanowiskach procesowych stron, w tym w szczególności, co do zakresu koniecznych napraw. Sąd ten przyjął zatem za biegłym, że o potrzebie wykonania spornych prac w celu przywrócenia technologicznej sprawności i estetyki pojazdu nie przesądza jedynie dopuszczalność „cieniowania”, a, co za tym idzie, ewentualna potrzeba zdemontowania i ponownego zamontowania oraz ponownego wytłumienia drzwi. Ostatecznie Sąd Rejonowy stanął w tej kwestii na stanowisku, że przy rozliczeniu szkody wybraną przez powoda metodą kosztorysową, bez wcześniejszej faktycznej naprawy pojazdu, do należnego powodowi odszkodowania nie można wliczyć kosztów cieniowania ani wytłumienia drzwi prawych, konieczność ich poniesienia nie znajduje bowiem potwierdzenia w materiale dowodowym. Podkreślił przy tym, że, w przeciwieństwie do metody „rachunkowej”, dającej wyniki zindywidualizowane, metoda kosztorysowa opiera się zawsze jedynie na symulacji (vide: uchwała Sądu Najwyższego z 17 maja 2007 r., III CZP 150/06). Sąd Rejonowy ustalił, że ubezpieczyciel wypłacił już powodowi część należnego odszkodowania w kwocie 4.476 zł, zatem zasądził na jego rzecz różnicę między kwotą wypłaconą a rzeczywiście należną - tj. 966,61 zł, z odsetkami za okres zgodny z żądaniem pozwu. Za podstawę prawną rozstrzygnięcia przyjął art. 805 § 1 i §2 pkt 1 k.c..

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. uznając, że powód wygrał sprawę w 64,3 %, pozwany zaś w 35,7 % i w takiej proporcji rozliczył pomiędzy stronami koszty przez nie poniesione jak też nieuiszczone koszty sądowe.

Apelację od powyższego wyroku w części oddalającej powództwo wywiódł powód. Rozstrzygnięciu temu zarzucił:

1.  brak rozpoznania istoty sprawy w zakresie ustalenia rzeczywistej wysokości kosztów naprawy samochodu powoda z uwzględnieniem konieczności cieniowania drzwi prawych przednich,

2.  sprzeczność ustaleń faktycznych z zebranym materiałem dowodowym przez przyjęcie, że drzwi prawe przednie nie wymagają cieniowania, mimo że strona powodowa dołączyła dowód w postaci dokumentu Komunikat nr(...) Ogólnopolskiej Rady (...), biegły potwierdził, że wytyczne tam zawarte należy stosować do wyceny i sporządził inne warianty wyceny, w tym wariant uwzględniający cieniowanie (opinia dodatkowa z 7 grudnia) zaś wybór wariantu pozostawił ocenie sądu;

3.  naruszenie przepisów postępowania, które to uchybienie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, tj.

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, w szczególności rozważenia rzeczywistej treści opinii biegłego w powiązaniu z zarzutami powoda do treści tych opinii, co doprowadziło do nieprawidłowych ustaleń faktycznych; po pierwsze wywody biegłego nie dawały jednoznacznej odpowiedzi na postawione pytania, po drugie z możliwych wariantów Sąd wybrał ten zawarty w opinii pierwotnej, bez rozważenia zasadności zastosowania innego wariantu bardziej korzystnego dla powoda;

- art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie wezwania do sprawy nowego biegłego w celu zasięgnięcia jego opinii w sytuacji, gdy opinia pierwszego biegłego była nieprecyzyjna – biegły nie potrafił zdecydować się jak wycenić szkodę, przedstawił różne warianty, zatem okazała się dla rozstrzygnięcia sprawy niewystarczająca, a strona powodowa wniosła o ewentualne powołanie nowego biegłego w piśmie z dnia 16 stycznia 2017 r. (zarzuty do opinii uzupełniającej);

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu wyroku faktów, które Sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, w tym zupełny brak uzasadnienia rozstrzygnięcia o kosztach procesu;

- art. 214 § 1 k.p.c. poprzez brak odroczenia rozprawy w dniu 13 marca 2017 r. i wydanie w tym dniu wyroku, mimo że:

po złożeniu przez biegłego opinii dodatkowej z 12 lutego 2017 r., Sąd doręczając tę opinię powodowi nie zobowiązał do złożenia pisma procesowego, zatem możliwość odniesienia się do opinii była tylko na najbliższej rozprawie,

wskazaną wyżej opinię doręczono 7 marca, zatem 6 dni przed rozprawą – nie było więc wystarczającego czasu na złożenie nawet wniosków dowodowych podważających opinię tak, by pismo mogło dotrzeć do Sądu przed rozprawą,

pełnomocnik powoda złożył uzasadniony wniosek o odroczenie rozprawy (inna znana sądowi przeszkoda, której nie można przezwyciężyć) dokumentując zachodząca kolizję terminów,

w rezultacie uniemożliwiło to powodowi zajęcie stanowiska wobec ostatniej opinii i złożenie wniosku o powołanie innego biegłego. Na wcześniejszym etapie padł wniosek ewentualny ponieważ nie można było jeszcze wiedzieć, że biegły nie będzie w stanie jednoznacznie wyliczyć należnego odszkodowania, tj. jednoznacznie określić wystandaryzowanej technologii naprawy.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części przez zasądzenie na rzecz powoda dalszej kwoty 536,65 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 4 października 2014 r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów postępowania przed Sądem pierwszej instancji, ewentualnie o przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania. Wniósł ponadto o zasądzenie kosztów postępowania przed Sądem drugiej instancji według norm przepisanych.

Pozwany wniósł odpowiedź na apelację, w której domagała się oddalenia apelacji w całości i zasądzenia na swoja rzecz kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia wymienionych w apelacji przepisów prawa procesowego należy wskazać, że, w ocenie Sądu II instancji, są one chybione.

Po pierwsze - zamykając rozprawę w dniu 13 marca 2017 r. Sąd Rejonowy nie naruszył art. 214 § 1 k.p.c..

Art. 214 § 1 k.p.c. przewiduje obligatoryjne odroczenie rozprawy w razie przeszkód do uczestniczenia w niej przez stronę, jeżeli przyczyną nieobecności była m.in. znana sądowi przeszkoda, której nie można przezwyciężyć. Z literalnej treści przepisu nie wynika, by chodziło o przeszkody stojące po stronie pełnomocnika strony, niemniej wniosek taki można wysnuć w oparciu o treść w art. 214 1 § 1 k.p.c.. W nadesłanym pocztą w dniu rozprawy wniosku o jej odroczenie pełnomocnik powoda wskazywał na uniemożliwiającą mu wzięcie udziału w tej rozprawie kolizję terminów, którą wykazał dołączoną kopią (potwierdzoną za zgodność z oryginałem) zawiadomienia o terminie rozprawy przed Sądem Rejonowym w Bielsku Białej. We wniosku tym zawarta została również informacja pełnomocnika, że powód nie wyraża zgody na ustanowienie substytuta. Oświadczenia powoda w tym przedmiocie do wniosku nie dołączono. Uznać wobec tego należy – jak prawidłowo przyjął Sąd Rejonowy - że profesjonalny pełnomocnik powoda, który otrzymał zawiadomienie o terminie rozprawy w Sądzie Rejonowym w Sokółce w dniu 7 marca 2017 r., nie wykazał niemożności ustanowienia, stosownie do art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (Dz.U. z 2017 r. poz. 1870 tj.), zastępstwa poprzez udzielenie pełnomocnictwa substytucyjnego, które nie jest uzależnione od zgody strony reprezentowanej przez radcę prawnego. Składając wniosek o odroczenie rozprawy z tej tylko przyczyny pełnomocnik powoda powinien był więc liczyć się z negatywną decyzją Sądu, oraz ze skutkami rezygnacji z ustanowienia substytuta do reprezentowania powoda na rozprawie w dniu 13 marca 2017 r..

W uzasadnieniu uchwały z 11.12.2013 r., III CZP 78/13, Sąd Najwyższy przypomniał, m.in., że rolą sądu jest zapewnić równouprawnienie stronom i zagwarantować im rzeczywistą i jednakową możliwość uzyskania ochrony. Żadna ze stron nie może więc być pozbawiona prawa do rzetelnego procesu na skutek działania przeciwnika procesowego, strony obciąża bowiem również obowiązek rzetelnego prowadzenia postępowania (art. 3 k.p.c.). Nadto, choć brak jest do tego podstawy normatywnej – nauka prawa potwierdziła istnienie zakazu nadużywania praw procesowych przez strony. Wykonanie przez stronę uprawnienia procesowego może więc stanowić w istocie nadużycie jej praw, gdy jest podyktowane nierzetelnym – odmiennym od przewidzianego i akceptowanego przez ustawę – celem, w szczególności zamiarem utrudnienia lub przedłużenia postępowania. Takiej ocenie podlega także wniosek strony o odroczenie rozprawy. Sąd Najwyższy wskazał również, że prawo do bycia wysłuchanym to przede wszystkim prawo do przedstawienia swoich racji i ustosunkowania się do decyzji procesowych sądu. Jeżeli więc zaistniała przeszkoda uniemożliwiła stronie tylko jej obecność na rozprawie, ale nie ograniczyła aktywności w postępowaniu, można twierdzić, że prawo strony do wysłuchania zostało zrealizowane.

Przyjąć należy, iż taka właśnie sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Konsekwentne stanowisko w kwestiach spornych – w tym stanowiących przedmiot kolejnych opinii biegłego - wyrażane było przez stronę powodową w toku tego postępowania kilkakrotnie – w pismach procesowych. Przede wszystkim jednak, nie było przeszkód do wskazania w piśmie zawierającym wniosek o odroczenie rozprawy z 13 marca 2017 r. innych jeszcze, poza kolizją terminów, powodów uzasadniających odroczenie rozprawy, a dotyczących potrzeby odniesienia się do drugiej opinii uzupełniającej biegłego, lub zawarcia w tym piśmie innych stosownych wniosków (z której to możliwości pełnomocnik powoda z pozytywnym skutkiem korzystał już w toku tego postępowania). Brak nawet nawiązania do tej kwestii w w/w piśmie oraz nieobecność strony, jej pełnomocnika, czy chociażby jego zastępcy na rozprawie upoważniały Sąd Rejonowy do uznania, że kwestie sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione i sprawa dojrzała do rozstrzygnięcia. Zaznaczyć również należy, iż powód nie brał w toku całego postępowania udziału w rozprawie – ani osobiście ani przez pełnomocnika. Także w apelacji nie wykazano, podjęcia jakich działań uniemożliwiono powodom na rozprawie, ograniczając się do zarzutu nieuwzględnienia wniosku o jej odroczenie z uwagi jedynie na kolizję terminów pełnomocnika. Jest to więc zdecydowanie za mało by uznać, że taka decyzja procesowa Sądu mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia. Ponadto trzeba zgodzić się z poglądem judykatury, że nawet w sytuacji istnienia obligatoryjnych przesłanek odroczenia rozprawy z art. 214 § 1 k.p.c., uchybienie temu przepisowi przez sąd nie musi powodować nieważności postępowania, jeżeli z okoliczności sprawy wynika, że strona zajęła już stanowisko co do wszystkich kwestii prawnomaterialnych w postępowaniu, zgłosiła wszystkie istotne dowody dla poparcia swoich tez i ustosunkowała się do twierdzeń strony przeciwnej.

W sprawie nie doszło też do naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. w sposób wskazany w apelacji, tj. poprzez zaniechanie „wezwania do sprawy nowego biegłego”. Przepisy te mogą być naruszone przez nieuzasadnione pominięcie zaoferowanych środków dowodowych z powołaniem się na wyjaśnienie sprawy, jeżeli ocena dotychczasowych dowodów prowadzi, w przekonaniu sądu, do wniosków niekorzystnych dla strony powołującej dalsze dowody. Sytuacja taka jednak nie zachodzi, gdy – jak w sprawie niniejszej - takich dalszych dowodów strona nie powołuje, a sąd nie korzysta z przewidzianej w art. 232 k.p.c. możliwości dopuszczenia dowodu z urzędu. Przepis ten wyraża zasadę kontradyktoryjności, zgodnie z którą ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego i to strony, a nie sąd, pozostają dysponentem toczącego się postępowania i one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik (wyr. SN z 7.5.2008 r., II PK 307/07, Legalis; wyr. SN z 7.10.1998 r., II UKN 244/98, OSNAPiUS 1999, Nr 20, poz. 662). Oznacza to, że to strona ma obowiązek wyraźnego (a nie ewentualnego) powołania konkretnego środka dowodowego dla wykazania podnoszonych przez siebie twierdzeń. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez strony jedynie w sytuacjach procesowych o wyjątkowym charakterze, nie jest on bowiem, co do zasady, władny zastąpić własnym działaniem bezczynności strony, a tym bardziej jej profesjonalnego pełnomocnika, tym bardziej, że może to stać w sprzeczności z zasadą kontradyktoryjności.

W orzecznictwie przyjęto, że strona może powoływać się na to, że w sprawie zaistniały podstawy do podjęcia przez sąd działania z urzędu, z tego powodu, że sama została pozbawiona takiej możliwości, a nadto przemawiał za tym charakter sprawy obejmujący również element interesu publicznego oraz dotyczący problemu szerszego grona osób i trudności w określeniu wysokości szkody (wyr. SN z 6.5.2010 r., II CSK 602/09, Legalis). O takich przesłankach w niniejszym procesie mówić jednak nie sposób. Jak już wyżej wskazano, pełnomocnik powoda nawet nie zasygnalizował zamiaru złożenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego, ani istnienia takiej potrzeby, mimo że miał taką możliwość chociażby we wniosku o odroczenie ostatniej rozprawy, bądź na rozprawie – osobiście lub przez substytuta (którego jednak nie zdecydował sie ustanowić). Za potrzebą działania Sądu z urzędu nie przemawiał również charakter sprawy, w której nie występuje ani element interesu publicznego ani szerszy kontekst społeczny, ani wreszcie obiektywne trudności w określeniu wysokości szkody.

Za chybiony Sąd Okręgowy uznał także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. odnoszący się do dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodu z opinii biegłego, której apelujący przeciwstawił jedynie własną ocenę tego dowodu oraz skonstruowane na tej podstawie własne wnioski – odmienne od wniosków Sądu. W tym zakresie uwypuklenia wymaga, że ocena dowodów wyraża istotę sądzenia i należy ona do sądu. Jej skuteczne zakwestionowanie nie jest więc możliwe jedynie na wskazanej wyżej podstawie, a wymaga wskazania i wykazania za pomocą argumentów jurydycznych, że ocena sądu nie daje się pogodzić z zasadami logicznego rozumowania, z doświadczeniem życiowym bądź stoi w sprzeczności z innymi przeprowadzonymi w sprawie dowodami. Takiego wywodu apelacja nie zawiera, natomiast argument, że Sąd wybrał inny niż preferowany przez stronę wariant ustalenia odszkodowania nie mógł odnieść skutku gdyż nie został poparty argumentacją przekonującą za dokonaniem innego wyboru.

Wbrew stanowisku skarżącego, Sąd I instancji w sposób pełny i przekonujący uzasadnił swoje stanowisko w powyższym zakresie. W sprawie zostało wygłoszone uzasadnienie ustne, tj. w formie przewidzianej w art. 328 § 1 1 k.p.c.. Zostało ono utrwalone za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk i obraz. Uzasadnienie to zawiera wszystkie elementy wymagane przepisem art. 328 § 2 k.p.c., w tym również te, których brak zarzucono w apelacji. Sąd Rejonowy wskazał zarówno fakty, które uznał za udowodnione, dowody, na których się oparł jak i przyczyny, dla których innym dowodom odmówił mocy dowodowej oraz wyjaśnił podstawę prawną wyroku z przytoczeniem przepisów prawa i uzasadnił należycie rozstrzygnięcie o kosztach procesu.

W kwestii nadal spornej na etapie apelacji Sąd ten oparł się w istocie wyłącznie na dowodzie z opinii biegłego, stwierdzając jednocześnie brak w sprawie dowodów wskazujących na to, że cieniowanie, a w konsekwencji także ponowne wytłumienie drzwi prawych i związane z tym czynności montażowe byłyby w celu przywrócenia technologicznej sprawności i estetyki pojazdu konieczne, a nie jedynie dopuszczalne. Sąd Okręgowy stanowisko to oraz przywołaną w jego uzasadnieniu argumentację w pełni podziela uznając wywody apelacji w tej części za nieprzekonujące i niezdolne podważyć logicznego i mającego oparcie w materiale dowodowym rozumowania Sądu Rejonowego. Rację ma w szczególności Sąd Rejonowy wskazując, że brak możliwości udowodnienia szkody w tym zakresie jest konsekwencją dokonanego przez powoda wyboru wariantu likwidacji szkody metodą kosztorysową. Skoro, jak wynika z opinii uzupełniających biegłego, istnieją także inne metody uzyskania w procesie naprawy właściwych odcieni elementów sąsiadujących, to brak naprawy przed likwidacją szkody przez ubezpieczyciela uniemożliwia uznanie, że zastosowanie metody cieniowania z dalszymi tego konsekwencjami jest rzeczywiście konieczne. Opracowany przez biegłego wariant wysokości odszkodowania obejmujący także te prace mógłby mieć zastosowanie jedynie w razie pozytywnego stwierdzenia, że są one niezbędne, a nie jedynie dopuszczalne. Tymczasem Sąd Rejonowy w granicach swoich kompetencji konieczności takiej nie uznał, zaś apelacja stanowi tylko polemikę z jego stanowiskiem. Dowodu istnienia takiej konieczności nie stanowi w szczególności dokument w postaci Komunikatu nr (...) Ogólnopolskiej Rady (...), będący wewnętrznym dokumentem tej organizacji, zawierającym jedynie zalecenia i wskazówki, które nie są wiążące dla Sądu ani dla biegłego przy ustalaniu zakresu szkody i wysokości odszkodowania w konkretnej sprawie. Dodatkowo tylko trzeba więc zauważyć, że zawarte w pkt. (...)tego komunikatu zalecenie dopuszczające „możliwość naliczania kosztów cieniowania” dotyczy lakierów wielowarstwowych. Tymczasem z informacji producenta V. (...) z dnia 12.01.2017 r., udzielonej na żądanie Sądu Rejonowego wynika, że pojazd powoda lakierowany był lakierem jednowarstwowym (k. 186).

Zaznaczyć również należy – w kontekście zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., że Sąd Okręgowy dostrzega, iż w aktach sprawy zawarta jest niepełna transkrypcja ustnego uzasadnienia wygłoszonego przez Sąd I instancji, która zapewne w takim właśnie kształcie została doręczona pełnomocnikowi powoda. Wyjaśnienia jednak wymaga, że transkrypcja ustnego uzasadnienia nie jest surogatem uzasadnienia w formie pisemnej, o którym stanowi art. 328 § 2 k.p.c. i nie posiada żadnego znaczenia prawnego. Uzasadnienie orzeczenia w sprawie było ustne, zatem ocenie w świetle w/w przepisu podlegała jego treść rzeczywiście wygłoszona i utrwalona w formie zapisu dźwięku (nagranie). Jak wynika z akt sprawy (k. 240) pełnomocnik skarżącego, obok niekompletnej transkrypcji, otrzymał również zapis na nośniku CD ustnego uzasadnienia wygłoszonego w dniu 13.03.2017 r., utrwalonego za pomocą urządzenia rejestrującego. W tej sytuacji zarzuty apelacji dotyczące w istocie jedynie transkrypcji ustnego uzasadnienia również nie mogły odnieść skutku.

Niezasadne wobec powyższego okazały się także zarzuty braku rozpoznania istoty sprawy oraz sprzeczności ustaleń faktycznych z zebranym materiałem dowodowym w powyższym zakresie.

Reasumując, apelacja powoda była niezasadna i podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.. O kosztach postepowania odwoławczego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy (art. 98 § 1) k.p.c. obciążając powoda obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, ustalonych na podstawie § 2 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804).