Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 854/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Paweł Hochman (spr.)

Sędziowie

SSA w SO Grzegorz Ślęzak

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki

Protokolant

st. sekr. sąd. Anna Owczarska

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa W. A., T. K., B. K. i A. K. (1)

przeciwko Miastu P. reprezentowanemu przez Zarząd (...)

przy udziale (...) Towarzystwa (...) S.A. (...) w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 11 lutego 2016 roku, sygn. akt I C 1510/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten tylko sposób, że uchyla zawarte w punkcie drugim jego sentencji rozstrzygnięcie i postępowanie w tym zakresie umarza;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego Miasta P. reprezentowanego przez Zarząd (...) na rzecz powódki T. K. kwotę 2.400 (dwa tysiące czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSO Paweł Hochman

SSA w SO Grzegorz Ślęzak SSA w SO Arkadiusz Lisiecki

Sygn. akt: II Ca 854/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 25 sierpnia 2014 r. skierowanym przeciwko Zarządowi (...) w P., powód J. K. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego kwoty 20.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, 5.000,00 zł tytułem odszkodowania - kosztów leczenia, 10.000,00 zł tytułem odszkodowania - opieki osób trzecich. 10.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych kwoty 5.000,00 zł tytułem „zaliczki na poczet przyszłych wydatków konieczności leczniczych” oraz o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego kosztów procesu. Nadto, w punkcie 4 pozwu powód wniósł o „sądowe orzeczenie winy pozwanego jako sprawcy wypadku”, zaś w punkcie 5 o „uznanie obecnego stanu ciągu pieszo- rowerowego ulicy (...) na odcinku między ulicami (...) a B. za niezgodny z zasadami bezpieczeństwa ruchu. Nałożenie na pozwanego terminowego obowiązku naprawy powyższego stanu”.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w dniu (...) r. około godziny 18:30 jechał rowerem ul. (...) od ul. (...) w kierunku centrum miasta po drodze dla rowerów i pieszych, oznaczonej znakiem drogowym (...) z kreską poziomą. Przy ulicy (...) powód zaczepił kierownicą o słupek, stojący na prawej stronie drogi zblokowanej tablicą ze znakami. Uwagę powoda rozproszył odgłos hamowania samochodu jadącego z tyłu blisko krawędzi jezdni przy samej drodze dla pieszych i rowerów. Powód odniósł wrażenie, że ten samochód będzie skręcał w prawo do zjazdu na nieruchomość i zajedzie mu drogę. W rezultacie powód spadł z roweru i uderzył lewym biodrem o betonową nawierzchnię drogi. Nie był w stanie powitać z upadku o własnych siłach, bo nie pozwalał mu na to ból w biodrze i bezwładność lewej nogi. Powód został podniesiony przez swoją żoną i nieznajomego mężczyznę. Powód został zabrany przez Pogotowie Ratunkowe i przewieziony do szpitala na ulicy (...). Badanie lekarskie wykryło złamanie szyjki kości udowej lewej nogi. Następnego dnia został przeprowadzony zabieg operacyjny zespolenia złamania trzema śrubami kaniulowanymi. Po wyjściu ze szpitala w dniu 5 października powód kontynuował leczenie w warunkach ambulatoryjnych, poruszał się przy pomocy kul łokciowych, bez następowania na operowaną kończynę. Przez 60 dni po wyjściu ze szpitala powód pobierał codziennie zastrzyki przeciwzakrzepowe oraz tabletki przeciwbólowe ze względu na obrzęk i ból całej nogi poniżej złamania. Przez okres trzech miesięcy powód był całkowicie zdany na całodobową pomoc żony. Na wizycie ortopedycznej w dniu 08 marca lekarz orzekł zakończenie leczenia i zdolność chodzenia bez kul, a śruby kaniulowane zespalające złamanie zostały.

W dacie wniesienia pozwu u powoda dalej występuje ograniczenie ruchowe stawu biodrowego oraz zauważalny obrzęk łydki. Wysokość dochodzonego zadośćuczynienia jest w ocenie powoda adekwatna do rozmiaru krzywdy, jakiej doznał wskutek upadku z dnia 29 września 2011 r., a w szczególności bólu, niemocy fizycznej i niezdolności do samodzielnego funkcjonowania.

W odpowiedzi na pozew Zarząd (...) w P. - reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika - wniósł o oddalenie powództwa w całości, zasądzenie na swoją rzecz od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, a także o przypozwanie „(...) Towarzystwa (...) S.A. (...)” z siedzibą w W. poprzez zawiadomienie go o toczącym się sporze pomiędzy stronami oraz wezwanie go do wzięcia udziału w sprawie.

Pozwany zaprzeczył, aby do zdarzenia opisywanego w pozwie doszło na skutek jego zawinionego działania lub zaniechania. W ocenie strony pozwanej całkowitą winę za zaistniały wypadek ponosi powód, który poruszając się rowerem po drodze znajdującej się w strefie zamieszkania, winien był zachować szczególną ostrożność, a to przez wzgląd na pieszych, którzy mogli korzystać z prawem pierwszeństwa także z tego pasa drogi przeznaczonego zarówno dla pieszych, jak i rowerów. Poruszając się po oznaczonej drodze powód nie zachował należytej ostrożności, co spowodowało, że w skutek nieuwagi nie zauważył przeszkody i nie ominął jej. Kwestionując roszczenie co do zasady, pozwany zakwestionował także wysokość dochodzonego pozwem roszczenia, której powód nie udowodnił w żaden sposób (k. 27-29).

Pismem procesowym z dnia 04 grudnia 2014 r. (prezentata) „(...) Towarzystwo (...) S.A. (...)” z siedzibą w W. - reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika - zgłosił wstąpienie do sprawy, przystępując do strony pozwanej w charakterze interwenienta ubocznego.

Interwenient uboczny wskazał, że w całości przyłącza się do stanowiska pozwanego zaprezentowanego w odpowiedzi na pozew, podziela wszystkie podniesione tam twierdzenia i zarzuty. Ponadto, w ocenie interwenienta ubocznego pozew winien zostać odrzucony, jako że powód nie sprostał ciężarowi właściwego oznaczenia pozwanej strony - pozwanym została wskazana jednostka organizacyjna nie posiadająca zdolności sądowej. Interwenient uboczny wniósł o oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie na swoją rzecz od powoda kosztów interwencji, w tym również kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych (k. 97-100).

Na terminie rozprawy w dniu 18 grudnia 2014 r. powód oświadczył, że prostuje nazwę pozwanego na Miasto P. reprezentowane przez Zarząd (...) (k. 124).

Na terminie rozprawy w dniu 21 maja 2015 r. powód oświadczył, że popiera powództwo, natomiast pełnomocnik pozwanego wniósł o odrzucenie pozwu, a z ostrożności procesowej o oddalenie powództwa (k. 208).

Pismem procesowym z dnia 5 czerwca 2015 r. powód sprecyzował swoje powództwo w ten sposób, że wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego kwoty 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 czerwca 2014 r., kwoty 10.050,00 zł tytułem odszkodowania - zwrot kosztów leczenia, opieki osób trzecich, oraz o ustalenie, że pozwany będzie ponosił odpowiedzialność za przyszłe ewentualne następstwa związane z pogorszeniem stanu zdrowia powoda, a będące skutkiem zdarzenia z dnia 29 września 2011 r. Nadto, powód wniósł o zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu (k. 223-224).

Pismem procesowym z dnia 26 czerwca 2015 r. pełnomocnik pozwanego wniósł o odrzucenie pozwu, a z ostrożności procesowej o oddalenie powództwa (k. 234-235).

Na terminie rozprawy w dniu 3 września 2015 r. pełnomocnik powoda oświadczył, że popiera sprecyzowane powództwo, zaś pełnomocnik pozwanego wniósł o jego oddalenie (k. 279).

Do czasu zamknięcia rozprawy strony podtrzymały swoje stanowiska.

Wyrokiem z dnia 11 lutego 2016 r., Sąd Rejonowy po rozpoznaniu sprawy z powództwa J. K. przeciwko Miasto P. reprezentowane przez Zarząd (...) z udziałem (...) Towarzystwo (...) S.A. (...) w W. o zadośćuczynienie:

1. zasądził od pozwanego Miasto P. reprezentowane przez Zarząd (...) na rzecz powoda J. K. kwoty:

a) 40.000,00 zł (czterdzieści tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty,

b) 10.050,00 zł (dziesięć tysięcy pięćdziesiąt złotych) tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 25 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty,

2. ustalił, że pozwany Miasto P. reprezentowane przez Zarząd (...) ponosi odpowiedzialność za przyszłe ewentualne następstwa związane z pogorszenie stanu powoda J. K., będące skutkiem zdarzenia z dnia 29 września 2011r., a które to zdarzenie jest przedmiotem niniejszego postępowania;

3. umorzył postępowanie w zakresie pkt ld i le oraz 4 i 5 pozwu;

4. ustalił, że pozwany Miasto P. reprezentowane przez Zarząd (...) ponosi całość kosztów postępowania i na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. szczegółowe wyliczenie tych kosztów pozostawił referendarzowi sądowemu.

Podstawę powyższego wyroku stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ocena dowodów .

W dniu 29 września 2011 r. około godziny 18:30 w powód J. K. jechał na rowerze ciągiem pieszo-rowerowym znajdującym się przy ulicy (...) w P.. Przed powodem jechała na rowerze jego żona T. K.. Powód kierował się w stronę centrum miasta.

Dojeżdżając do miejsca, gdzie znajdował się znak informujący o stacji benzynowej, na wysokości posesji ul. (...) powód usłyszał odgłos gwałtownego hamowania samochodu. Powód myślał, że jakiś samochód będzie chciał wjechać na nieruchomość po prawej stronie drogi, ponieważ wcześniej, kiedy uczęszczał tym odcinkiem, tak się zdarzało. Powód obawiając się, że samochód zajedzie mu drogę, spojrzał w kierunku jezdni i w tym momencie uderzył kierownicą w znajdujący się na tym ciągu pieszo-rowerowym znak drogowy oznaczony według symboli D-23, D-23a, D-18 i D-27. Powód przewrócił się na lewą stronę. Nie mógł wstać. Tablica informacyjna z tym znakiem była umieszczona na konstrukcji z dwóch stalowych, słupków w kolorze szarym. Słupek bliższy drogi był usytuowany 2,25 m od krawężnika drogi, a słupek drugi znajdował się tuż przy obrzeżu trawnikowym, na zewnętrznej części ciągu pieszo-rowerowego.

Na miejsce wypadku zostało wezwane Pogotowie (...). Powód został przetransportowany do (...) Szpitala Wojewódzkiego im. (...) w P.. U powoda rozpoznano złamanie szyjki kości udowej lewej. W dniu 30 września 2011 r. zastosowano leczenie operacyjne w postaci repozycji zamkniętej i zespolenia złamania trzema śrubami kaniulowanymi. Powód przebywał w Szpitalu do dnia 05 października 2011 r. Dalsze leczenie miało polegać na chodzeniu przy pomocy kul łokciowych bez następowania na operowaną kończynę. Dalsze leczenie opieka przebiegały w warunkach ambulatoryjnych.

Pismem z dnia 26 marca 2012 r. powód zgłosił szkodę (...) Zarządowi (...) w P.

Posadowienie znaku informacyjnego o stacji benzynowej na ciągu pieszo- rowerowym przy ulicy (...), o który w dniu (...)r. uderzył kierownicą roweru powód, było nieprawidłowe, niezasadne, niezgodne z przepisami i sztuką budowlaną oraz zagrażające bezpieczeństwo użytkowników przedmiotowego ciągu pieszo-rowerowego.

Zgodnie z opinią biegłego sądowego z zakresu ortopedii-traumatologii:

Powód doznał złamania szyjki kości udowej lewej bez przemieszczenia. Skutki złamania szyjki kości udowej mają charakter trwały. U powoda przebieg pourazowy był liniowy, uzyskano zrost.

Wskutek urazu odniesionego w zdarzeniu z dnia 29 września 2011 r. powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 12 % zgodnie z pozycją 145a według tabeli.

Biegły sądowy uznał wynik leczenia powoda za zadowalający, miał miejsce dobry zrost. Utrzymują się dolegliwości przeciążeniowo-wysiłkowe i ubytki ruchowe, głównie w rotacji wewnętrznej i nieco zgięcia. Może to być związane z pourazowymi zmianami zwyrodnieniowymi, które nie były widoczne na zdjęciach RTG w 2012 r. Poza tym u powoda utrzymują się zaniki mięśniowe uda lewego.

Skutki urazu będą odczuwane przez powoda przez czas nieokreślony. Początkowo były znaczne (duże) przez okres 3 miesięcy, a następnie umiarkowane przez kolejne 3 miesiące. Na dzień badania z 21 stycznia 2015 r. utrudnienia były lekkie, o niepewnym rokowaniu z powodu nieuniknionych zmian wtórnych pourazowych. Skutki urazu niewątpliwie pogorszyły wydolność dynamiczną narządu ruchu powoda. Sprawność życiowa powoda będzie nieodwracalnie ograniczona, ale na dzień badania z 21 stycznia 2015 r. była miernie ograniczona.

Stopień cierpień fizycznych powoda w ciągu pierwszych 3 miesięcy był duży, przez kolejne 3 miesiące umiarkowany. Następnie stopień cierpień fizycznych był nieznaczny.

Przez pierwsze 3 miesiące powód potrzebował pomocy innych osób około 4 godziny dziennie. Po tym okresie przez kolejne 3 miesiące wymagał on opieki średnio około 2 godziny dziennie. Na dzień badania z 21 stycznia 2015 r. powód nie wymagał opieki. Powód potrzebował pomocy przy przygotowywaniu posiłków, przemieszczaniu w domu i wokół domu, przy czynnościach związanych z higieną osobistą, ubieraniu się, wożeniu do szpitala itp.

Powód wymagał po urazie zażywania leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych typu NLPZ oraz osłonowych w niedużych ilościach. Koszt tych leków to kwota około 100,00 zł. Ponadto, powód wymagał leków w profilaktyce przeciwzakrzepowej przez okres około 1,5 miesiąca. Ich koszt to kwota około 30,00 zł. Na dzień badania z 21 stycznia 2015 r. powód nie wymagał w zakresie ortopedii zażywania leków, poza lekami przeciwbólowymi (koszt około 20,00 zł miesięcznie).

Po urazie powód wymagał leczenia szpitalnego i ambulatoryjnego. Nadal wymaga dalszego leczenia.

Usunięcie metalu jest zabiegiem niegroźnym, zazwyczaj o stabilnym i pomyślnym rokowaniu. Nie ma pilnych wskazań do jego usunięcia.

Powód nie wymagał i nie wymaga specjalnej diety z punktu widzenia ortopedycznego.

Opieka rehabilitacyjna była wskazana ze względu na złamanie.

Przez okres około pół roku powód miał ograniczoną aktywność życiową. Na dzień badania z 21 stycznia 2015 r. był w dość zadowalającej wydolności. Rokowania na przyszłość są stabilne, o ile nie rozwiną się w/w zmiany zwyrodnieniowe i wtórne w obrębie głowy i panewki stawu biodrowego.

Zgodnie z opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej:

Objaw określany „chromaniem przestankowym" wiąże się głównie z chorobą niedokrwienną kończyn dolnych i w przypadku powoda nie wiąże się z przedmiotowym zdarzeniem, ponieważ w ocenie biegłego, istniała ona wiele lat przed złamaniem szyjki kości udowej.

Mimo, że w okresie bezpośrednio po wypadku i przez następne lata po wypadku nie było w dokumentacji wzmianki o istniejącym zapaleniu żył lewej kończyny dolnej, ale badanie USG z dnia 03 02 2015 r. wykazuje przebyte zmiany zakrzepowe żył głębokich lewej kończyny dolnej, można przyjąć, że zmiany mimo, że stosunkowo późno, ale rozwinęły się w związku z wypadkiem. Można przyjąć, że nieco gorsza funkcja mięśni złamanej kończyny spowodowała zwolnienie przepływu krwi w kierunku serca i spowodowała powstanie zakrzepicy żył głębokich kończyny.

Powód wymaga stosowania leków zmniejszających lepkość krwi, a koszt takiego leczenia wynosi około 40,00 zł miesięcznie.

Rokowania co do miażdżycowego niedokrwienia kończyn dolnych są raczej niepomyślne, tym bardziej, że powód nie leczy się w u specjalisty.

W związku z przebytym zakrzepowym zapaleniem żył kończyny dolnej, rokowanie jest dobre, pod warunkiem stosowanie się do zaleceń specjalisty chirurga naczyniowego lub angiologa.

Tabela długotrwałego i stałego uszczerbku na zdrowiu nie ujmuje zakrzepowego zapalenia żył kończyn dolnych i dlatego biegły posłużył się jako najbardziej zbliżonym punktem tabeli 160 i przyznał 5 % stałego uszczerbku na zdrowiu.

Zgodnie z opinią uzupełniającą biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej:

Zapalenie żył, jest chorobą rozwijającą się nagle i dotyczy układu żylnego i w początkowej fazie, niewielkiego jego fragmentu. W miarę trwania choroby, nawarstwia się skrzeplina. Nawarstwianie, czy powiększanie się skrzepliny w żyle spowodowane jest przez utrudnienie lub zupełne zatrzymanie krwi w chorej żyle, a zaburzenie przepływu krwi powoduje jej krzepnięcie. Jest to mechanizm rozwoju choroby. Miażdżyca natomiast jest ogólnoustrojową, obejmującą naczynie tętnicze, chorobą przewlekłą, która rozwija się do momentu wystąpienia objawów klinicznych, przez wiele lat.

Miażdżyca nie sprzyja i nie powoduje wystąpienia zakrzepowego zapalenia żył. Zakrzepowe zapalenie żył może być chorobą współistniejącą z miażdżycą.

Zakrzepowe zapalenie żył może w pewnych przypadkach przebiegać bezobjawowo. Badania kliniczne, prowadzone na bardzo dużej ilości chorych wykazały, że do czasy rutynowego stosowania profilaktyki przeciwzakrzepowej, około 30 % chorych leżących w szpitalach, przebyło bezobjawowo zapalenie żył głębokich. W wielu przypadkach, chorzy nie zgłaszają się do lekarza z powodu bólu, obrzęku i zaczerwienienia kończyny, czekając na ustąpienie objawów.

Żeby doszło do zakrzepowego zapalenia żył, konieczne jest wystąpienie jednego z trzech czynników. Są to: zwolnienie przepływu krwi żylnej, uszkodzenie śródbłonka naczyniowego (warstwa komórek wyścielających wnętrze naczynia) oraz zmiany w składzie chemicznym krwi. Zwolnienie przepływu krwi spowodowane może być unieruchomieniem chorego np. po złamaniu kończyny, upośledzenie czynności mięśni po przebytym nawet przed laty złamaniu. Mięśnie kończyny poza czynnością motoryczną, pełnią funkcję masującą naczynia żylne i wymuszają przepływ krwi w kierunku serca.

Uszkodzenie śródbłonka naczynia żylnego powodowane jest poprzez bezpośredni lub pośredni uraz. Przykładem bezpośredniego urazu jest wykonanie iniekcji dożylnej, pośredni np. tępy uraz kończyny nawet bez uszkodzenia skóry i mięśni.

Zmiany chemiczne krwi następują w wyniku odwodnienia organizmu lub w przebiegu inny różnych chorób.

Po wypadku z dnia (...) r. żona powoda pomagała mu w czynnościach higieny osobistej, ubieraniu się, przygotowywała dla niego posiłki. Powodowi pomagały doraźnie również jego dzieci: B. K. i A. K. (1). Oni udzielali mu pomocy w czynnościach życia codziennego, np. przy ubieraniu się. B. K. i A. K. (1) kupowali powodowi jedzenie do szpitala.

W 2011 i 2012 r. na terenie gminy P. wysokość stawki za jedną godzinę usług opiekuńczych wynosiła kwotę 18,65 zł.

W okresie od dnia 01 stycznia 2011 r. do dnia 31 grudnia 2011 r. pozwany - Miasto P. reprezentowane przez Zarząd (...) miał zawartą umowę ubezpieczenia OC z interwenientem ubocznym — ,,(...) Towarzystwem (...) S.A. (...)” z siedzibą w W.. Przedmiotem ubezpieczenia była odpowiedzialność cywilna deliktowa i odpowiedzialność cywilna kontraktowa z tytułu prowadzonej przez ubezpieczającego (pozwanego) działalności (zgodnie z opisem działalności prowadzonej przez wszystkie jednostki ubezpieczającego, w tym (...) Zarządu (...)). Wypadek ubezpieczeniowy obejmował szkodę na osobie: śmierć, uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia, w tym także utracone korzyści poszkodowanego, które mógłby osiągnąć, gdyby nie doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

Uchwałą numer (...) Rady Miasta P. z dnia 29 sierpnia 2012 r. dotychczasowa nazwa jednostki budżetowej (...) Zarząd (...) uległa z dniem 01 stycznia 2013 r. zmianie na Zarząd (...).

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o materiał dowodowy zebrany w przedmiotowej sprawie w postaci załączonych do akt sprawy dokumentów, których prawdziwość nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania. Ustalając stan faktyczny, Sąd wziął również pod uwagę zeznania złożone przez powoda J. K. w charakterze strony oraz zeznania świadków: T. K., B. K. i A. K. (1). Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy decydujące znaczenie miała opinia techniczna biegłego sądowego z zakresu budownictwa lądowego C. D., do której nie wniesiono jakichkolwiek uwag i zastrzeżeń, a także opinie biegłego sądowego z zakresu ortopedii-traumatologii (niekwestionowanej przez pozwanego i interwenienta ubocznego) i biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej i naczyniowej. Należy podkreślić, że zarówno pozwany, jak i interwenient uboczny nie zgłosili zastrzeżeń do uzupełniającej opinii biegłego A. K. (2). W ocenie Sądu opinie te są całkowicie rzetelne, jasne, nie wymagają żadnego uzupełnienia ani wyjaśnienia. Ostatecznie żadna opinia, po uzupełnieniu, nie była kwestionowana.

W konsekwencji powyższych rozważań, Sąd Rejonowy uznał, że wniesione powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości.

Wskazując na podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego wskazał na treść art. 415 k.c., zgodnie z którym kto ze swej winy wyrządza drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Wyjaśnił, że stosownie do treści przepisu art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Przepis ten jest wyrazem teorii zwanej w literaturze adekwatnym związkiem przyczynowym. Przestankami odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego przewidzianej w art. 415 k.c. są szkoda, działanie lub zaniechanie sprawcy noszące znamiona winy oraz związek przyczynowy pomiędzy tymże działaniem lub zaniechaniem a szkodą. W orzecznictwie i nauce prawa istnieje pogląd, zgodnie z którym bezprawność w rozumieniu art. 415 k.c. nie musi mieć swojego źródła w naruszeniu przepisów prawa, wystarczy stwierdzenie, że zachowanie sprawcy było obiektywnie nieprawidłowe, co w konsekwencji doprowadziło do wyrządzenia szkody. W szczególności uznaje się, że obowiązek należytej dbałości o życie i zdrowie człowieka może wynikać nie tylko z normy ustawowej, ale także ze zwykłego rozsądku, popartego zasadami doświadczenia, które nakazują unikania niepodyktowanego koniecznością ryzyka (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 02 lipca 2014 r., sygn. akt I AC a 164/14).

Sąd Rejonowy wskazał również, że o winie w rozumieniu art. 415 k.c. mowa jest, gdy sprawcy szkody (czy to majątkowej, czy to niemajątkowej) postawić można zarzut niewłaściwego postępowania i dopuszczenia się zachowania bezprawnego nie tylko umyślnie (dolus), ale i nieumyślnie (culpa), w postaci nawet zwykłego niedbalstwa (culpa levissima) (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 grudnia 2012 r., sygn. akt 1 ACa 754/12).

Ponadto, zgodnie z treścią art. 20 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. z 2007 r., nr 19, poz. 115 z późn. zm.) do zadań zarządcy drogi należy w szczególności m.in. pełnienie funkcji inwestora, utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą, realizacja zadań w zakresie inżynierii ruchu.

Wskazując na podstawę prawną żądania zadośćuczynienia Sąd Rejonowy powołał przepis art. 445 § 1 k.c., stosownie do treści którego Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w wypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Wyjaśnił, że celem zadośćuczynienia jest zrekompensowanie osobie poszkodowanej krzywdy doznanej wskutek cierpień fizycznych (bólu i innych dolegliwości) oraz cierpień psychicznych (ujemnych uczuć przeżywanych w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia). W kodeksie cywilnym nie sprecyzowano pojęcia „odpowiedniej sumy” i suma ta podlega ocenie Sądu w realiach konkretnej sprawy w granicach swobodnej oceny Sądu. Oceniając wysokość przyjętej sumy zadośćuczynienia jako „odpowiedniej” Sąd korzysta z daleko idącej swobody, niemniej jednak nie może to być suma rażąco odbiegająca od zasądzonych w analogicznych przypadkach /wyrok SN z 11 lipca 2000 r„ II CKN 1119/98, Lex nr 50884/. Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 §1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazany przez kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawić jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość ( wyrok SN z 22 kwietnia 1985 r., II CR 94/85). Z kolei w wyroku z 6 sierpnia 2014 r. (sygn. akt I ACa 184/14) Sąd Apelacyjny w Warszawie podniósł, że „poziom stopy życiowej społeczeństwa może rzutować na wysokość zadośćuczynienia jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Prezentowany we wcześniejszym orzecznictwie pogląd o utrzymywaniu zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa stracił znaczenie, z uwagi na znaczne rozwarstwienie społeczeństwa pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Decydującym kryterium jest rozmiar krzywdy i ekonomicznie odczuwalna wartość, adekwatna do warunków gospodarki rynkowej”. Zadośćuczynienie winno być stosowne do doznanej krzywdy oraz uwzględniać wszystkie zachodzące okoliczności, w szczególności winne być wzięte pod uwagę takie okoliczności jak nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałe następstwa zdarzenia ( wyrok Sądu Najwyższego z 15 lipca 1977 r., IV CR 266/77 ). Nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu polegające na znoszeniu cierpień psychicznych mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego na podstawie art. 445 § 1 k.c. ( por. wyrok SN z dnia 20 marca 2002 r. V CKN 909/00 ). Sąd, oceniając krzywdę, bierze pod uwagę wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych. Sąd obowiązany jest wziąć pod uwagę nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia, wiek poszkodowanego oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626 ).

Sąd Rejonowy podniósł również , że pozwu nie należało odrzucić na podstawie art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c., gdyż na terminie rozprawy w dniu 18 grudnia 2014 r. powód oświadczył, że prostuje nazwę pozwanego na Miasto P. reprezentowane przez Zarząd (...), a tym samym na podmiot, który posiada zdolność sądową.

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie wykazane zostały wszystkie przesłanki warunkujące odpowiedzialność deliktową pozwanego na mocy art. 415 k.c. Należy podkreślić, że to na pozwanym, jako zarządcy drogi położonej przy ulicy (...) w P. ciążył ustawowy obowiązek pełnienia funkcji inwestora, utrzymania nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą, a także realizacja zadań w zakresie inżynierii ruchu.

Podstawą uznania przez Sąd, że pozwany budując przedmiotowy ciąg pieszo jezdny zachował się bezprawnie - czyli niezgodnie z obowiązującym prawem, co stanowi przesłankę odpowiedzialności deliktowej, stanowi opinia biegłego sądowego z zakresu budownictwa lądowego C. D.. Biegły w swojej opinii (która, należy podkreślić, w ogóle nie była kwestionowana przez żadną ze stron) podał, że szerokość ścieżki rowerowej powinna wynosić nie mniej niż 2,5 m - gdy ze ścieżki jednokierunkowej mogą korzystać piesi (§ 47 ust. 1 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 02 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie (Dz. U. z 1999 r., Nr 43, poz. 430). Zgodnie z opinią biegłego C. D. „taki zapis w rozporządzeniu jest równoznaczny z tym, iż w jej skrajni (ścieżki rowerowej - dop. Sądu) nie mogą być sytuowane urządzenia, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu ruchu na tej ścieżce” (k. 173).

Biegły podkreślił również, iż w rozdziale 1.5.3. Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 23 grudnia 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. z 2003 r., Nr 220, poz. 2181) wskazano, że znaki na ulicach umieszcza się w odległości 0,50 - 2,00 m od krawędzi jezdni. W przypadku ciągu pieszo-rowerowego znaki powinny być umieszczone minimum 0,5 m od obrzeża trawnikowego, stanowiącego w takiej sytuacji krawędź jezdni.

Mając na uwadze powyższe przepisy, biegły sądowy z zakresu budownictwa lądowego jednoznacznie stwierdził, że „posadowienie znaku informacyjnego o stacji benzynowej na ciągu pieszo-rowerowym było nieprawidłowe, niezasadne, niezgodne z przepisami i sztuką budowlaną oraz zagrażające bezpieczeństwu użytkowników drogi"' (k. 174). Nie ulega więc wątpliwości, że w tym wypadku zachowanie pozwanego było bezprawne, albowiem znak informacyjny, o który uderzył kierownicą pozwany w dniu 29 września 2011 r„ został posadowiony wbrew właściwym przepisom budowlanym wskazanym przez biegłego.

Na marginesie Sąd Rejonowy zauważył, że strona pozwana podniosła zarzut przyczynienia się powoda do zaistniałej szkody. Należy podkreślić wobec tego. że zarówno pozwany, jak i interwenient uboczny w żaden sposób nie udowodnili tego, jakoby J. K. spowodował lub co najmniej przyczynił się do zaistnienia zdarzenia z dnia 29 września 2011 r. Teza ta nie została poparta zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, a pełnomocnicy nawet nie wnieśli o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych i techniki jazdy, który miałby w tym zakresie wiadomości specjalne. Nie było również podstaw faktycznych aby dopuścić taki dowód z urzędu. W dniu 29 września 2011 r. zachowanie powoda motywowane było bowiem dążeniem do uniknięcia zderzenia z samochodem. Nie ulega wątpliwości, że powód słysząc odgłos hamowania, pisk opon, mógł przypuszczać, że jakiś samochód może zajechać mu na chodniku drogę, czego był wielokrotnie świadkiem wcześniej. Uwaga powoda była w tamtym momencie skoncentrowana jedynie na tej okoliczności. To nie zachowanie powoda doprowadziło do wypadku, a jego wyłączną przyczyną było posadowienie znaku informacyjnego, który stał w tamtym miejscu niezgodnie z przepisami. Gdyby tego znaku nie było, to do zderzenia, a w konsekwencji upadku i powstania urazu u powoda by nie doszło. Zdaniem Sądu nie ma znaczenia fakt, że powód znał doskonale tę drogę, jeździł tam wiele razy. Nawet najlepsza znajomość danej trasy i świadomość posadowienia znaku informacyjnego na przedmiotowym ciągu pieszo-rowerowym nie mogła bowiem wykluczyć możliwości wystąpienia u powoda reakcji bezwarunkowej w odpowiedzi na sytuację realnie zagrażającą jego życiu lub zdrowiu, w tym konkretnym przypadku, chęci uniknięcia zderzenia z samochodem. Szare słupki, w żaden sposób nie oznaczone ani zabezpieczone, w zasadzie w każdym przypadku stanowią zagrożenie dla rowerzystów chociażby wymijających się na drodze.

Zachowanie pozwanego doprowadziło do powstania u powoda szkody niemajątkowej, a między tym zachowaniem a szkodą występował adekwatny związek przyczynowy.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia pieniężnego w niniejszej sprawie Sąd podzielił wnioski płynące z opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii- traumatologii i chirurgii ogólnej i naczyniowej, którzy ustalili, że wskutek urazu z dnia 29 września 2011 r. powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 17 % w oparciu o przepisy Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu... (Dz. U. z 2013 r., poz. 954).

Sąd miał przy tym na uwadze, iż procentowy rozmiar uszkodzeń ciała jest tylko jednym z kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia i nie determinuje tej kwoty bez uwzględnienia innych okoliczności, a jedynie stanowi pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego odszkodowania (por. wyrok SN z dnia 5.10.2005 r., sygn. akt I PK 47/05, opubl. MPPR 2006/4/208/. Sąd wziął również pod uwagę wiek poszkodowanego, nasilenie i długotrwałość cierpień oraz następstw zdarzenia w sferze życiowej, które w ocenie Sądu nie były typowe. Należy podkreślić, że powód został hospitalizowany, wykonano również operację. Jak podkreślił biegły sądowy z zakresu ortopedii-traumatologii sprawność życiowa powoda będzie nieodwracalnie ograniczona. Powód wymagał opieki osób trzecich w łącznym wymiarze 540 godzin. Pomoc ta dotyczyła podstawowych czynności życiowych, związanych z higieną osobistą, ubieraniem się. Sąd miał na uwadze również fakt, że powód nie uniknie wtórnych zmian pourazowych.

Na tej podstawie Sąd ustalił, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia stanowić będzie dla powoda kwota 40.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty.

Uzasadniając zasądzenie na rzecz powoda odszkodowania Sąd meritii podniósł, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki. Powód zakresie swojego żądania musi dowieść faktów tworzących jego prawo podmiotowe (art. 6 kc), czyli w ramach przesłanki „sumy potrzebnej na koszty leczenia” musi wykazać, że istnieje konieczność przeprowadzenia konkretnie oznaczonego leczenia operacyjnego oraz wysokość sumy potrzebnej na pokrycie kosztów tego leczenia. Dopiero wtedy pozwanego obciąża dowód, że nie jest to suma mu potrzebna na koszty leczenia, ponieważ mogą być one pokryte ze środków publicznych. Naprawienie szkody obejmuje w szczególności zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne, protezy, kule, wózek inwalidzki itp.), jak i koszty opieki niezbędnej w czasie procesu leczenia oraz inne dodatkowe koszty związane z doznanym uszczerbkiem (np. przejazdów, wyżywienia). Uwzględniona też powinna być utrata części zarobków wynikająca z obniżenia wynagrodzenia za czas trwania choroby (por. K. Pietrzykowski - redaktor, Kodeks Cywilny. Tom I. Komentarz - Art. 1-44910, Wydawnictwo C.H. BECK, Warszawa 2013).

W nauce prawa podkreśla się, że „(...) odszkodowanie obejmować może koszty leczenia w prywatnej placówce, nawet jeśli podobne zabiegi oferowane są przez NFZ. Za stanowiskiem takim przemawia szereg argumentów. Poszkodowany ma prawo do jak najszybszego usunięcia skutków zdarzenia szkodzącego w jak najlepszych warunkach, dlatego podmiot odpowiedzialny za zdarzenie szkodzące nie może skutecznie bronić się przed obowiązkiem pokrycia kosztów leczenia wskazując, że poszkodowany mógłby "zaczekać" na uzyskanie świadczenia w placówce publicznej. Konieczność oczekiwania na zabieg leczniczy lub rehabilitację stanowa dla poszkodowanego dodatkowe źródło cierpień. Możliwość żądania zwrotu kosztów prywatnej opieki zdrowotnej jest niezależna od charakteru szkody na osobie, w szczególności objęcie takich kosztów odszkodowaniem nie jest ograniczone do leczenia schorzeń, które mogą doprowadzić do śmierci lub nieodwracalnego kalectwa” (vide: P. Sobolewski [w:] Kodeks cywilny. Komentarz, pod red. K. Osajdy, wydanie 12).

Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie roszczenie powoda obejmujące odszkodowanie w wysokości 10.050 zł. tytułem kosztów leczenia, opieki osób trzecich było w pełni zasadne. J. K. wymagał po wypadku - zgodnie z opinią biegłego sądowego z zakresu ortopedii-traumatologii - pomocy innych osób w łącznym wymiarze 540 godzin. Uwzględniając koszt jednej godziny usług opiekuńczych obowiązujący na terenie gminy P., który w latach 2011-2012 wynosił 18,65 zł, powód mógłby dochodzić kwoty 10.071 zł (nie wliczając przy tym kosztów zakupu lekarstw). Stosownie jednak do treści art. 321 § 1 k.p.c. sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie.

W konsekwencji, Sąd zasądził na rzecz powoda od pozwanego kwotę 10.050,00 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty. O odsetkach orzeczono również na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c.

Sąd Rejonowy wskazał również, że na podstawie art. 189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.

W sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia (uchw. SN (7) z 17.4.1970 r., III PZP 34/69, OSNC 1970, Nr 12, poz. 217). Powód wnosił o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za przyszłe ewentualne następstwa związane z pogorszeniem stanu zdrowia, będące skutkiem zdarzenia z dnia 29 września 2011 r. W ocenie Sądu żądanie to było zasadne, czego dowodzi treść opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii-traumatologii. Uraz doznany przez J. K. wiąże się bowiem z nieuniknionymi zmianami pourazowymi. Choć powód nie wymaga aktualnie opieki, to jak ustalił biegły sądowy „Obecnie nie wiadomo jaka będzie przyszłość biodra lewego i trudno obecnie hipotetycznie ocenić skalę pomocy w razie pogorszenia stanu zdrowia biodra lewego”.

Ponadto Sąd Rejonowy wyjaśnił, że pismem procesowym z dnia 5 czerwca 2015 r. powód sprecyzował swoje powództwo w ten sposób, że wniósł ostatecznie o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego kwoty 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 czerwca 2014 r., kwoty 10.050,00 zł tytułem odszkodowania - zwrot kosztów leczenia, opieki osób trzecich, oraz ustalenie, że pozwany będzie ponosił odpowiedzialność za przyszłe ewentualne następstwa związane z pogorszeniem stanu zdrowia powoda, a będące skutkiem zdarzenia z dnia 29 września 2011 r. Nadto, powód wniósł o zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. W konsekwencji uznać należy, że powód cofnął powództwo w pozostałym zakresie, wraz ze zrzeczeniem się roszczeń wskazanych w punktach ld, le oraz 4 i 5 pozwu, wobec czego Sąd umorzył w tym zakresie postępowanie na podstawie art. 355 § 1 k.p.c.

Sąd uznał również, że powód wygrał sprawę w 100 %. W konsekwencji Sąd ustalił, że pozwany ponosi całość kosztów postępowania, a na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. szczegółowe wyliczenie tych kosztów pozostawił referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku Sądu Rejonowego wniósł pełnomocnik pozwanego.

Zaskarżył wyżej opisany wyrok w całości i w granicach tego zaskarżenie wniósł o odrzucenie pozwu z powodu naruszenia prawa procesowego, t.j. art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c. - przez przyjęcie, że sprecyzowanie przez powoda w trakcie procesu oznaczenia strony pozwanej jako Miasto P. - Zarząd (...) sanuje pierwotny brak prawidłowego oznaczenia strony pozwanej w pozwie a w konsekwencji nie odrzucenie pozwu przez sąd.

Jednocześnie skarżący wskazał, że w przypadku nie odrzucenia pozwu zaskarżam wyżej opisany wyrok w części objętej pkt 1, 2 i 4 tenoru wyroku zarzucając:

1) naruszenie ark 415 k.c. - poprzez przyjęcie, że pozwany ponosi odpowiedzialność za zdarzenie w następstwie którego powstała po stronie powoda szkoda,

2) naruszenie ark 444 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie co skutkowało przyjęciem, że powodowi przysługuje odszkodowanie w wysokości 10.050 zł. z ustawowymi odsetkami,

3) naruszenie ark 445 § 1 k.c. - przez jego błędną wykładnię i uznanie, że w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy kwotą odpowiednią z tytułu zadośćuczynienia jest kwota 40.000,-zł. w sytuacji gdy powód z uwagi na stan zdrowia i pomimo obrażeń odniesionych w wyniku wypadku jest osobą samodzielną, zachował możliwość aktywnego prowadzenie życia,

4) naruszenie art. 362 k.c., - poprzez przyjęcie, że powód nie ponosi winy za zaistniałe w dniu 29.09.2011 r. zdarzenie i w jakikolwiek sposób nie przyczynił się do zaistniałej szkody,

5) naruszenie art. 33 ust. 1. ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.) poprzez przyjęcie, że powód podczas jazdy rowerem zachował szczególną ostrożność, co skutkowało przyjęciem, że nie ponosi winy za doznaną szkodę,

6) naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie przez sąd uzasadnienia, które uniemożliwia poddanie go kontroli, ponieważ nie wiadomo skład wzięły się konkretne zasądzone kwoty, dlaczego zostały uwzględnione w tej a nie innej wysokości,

7) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez wyprowadzenie z zebranego materiały dowodowego wniosków że pozwany ponosi winę za zdarzenie w wyniku którego powód doznał szkody i że powód nie ponosi za to zdarzenie jakiejkolwiek winy, co nasuwa zastrzeżenia z punktu widzenia logicznego rozumowania. W świetle tego rozumowania nie można zaakceptować dowodu z zeznań strony powodowej, jak również z opinii biegłego C. D., że szerokość ścieżki rowerowej 2,25 m bez jakikolwiek przeszkód nie pozwalała na bezkolizyjny przejazd rowerem,

8) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego mające istotne wpływ na wynik przedmiotowego, poprzez błędne ustalenie, że pozwany ponosi winę za zdarzenie w wyniku którego powód doznał szkody,

9) naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości ze zdarzenia będącego podstawą roszczeń powoda.

Wskazując na powyższe pełnomocnik pozwanego wniósł:

1) o odrzucenie pozwu a w przypadku nieuwzględnienia wniosku pozwanego o odrzuceniu pozwu,

2) o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych

ewentualnie

3) o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach instancji odwoławczej.

Sąd Okręgowy w zważył co następuje.

Apelacja co do zasady nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu naruszenia przepisu art. 199 k.p.c. stwierdzić należy, że tak działanie powoda jaki i sposób procesowania Sądu pierwszej instancji w związku z oznaczeniem strony pozwanej dalekie były od doskonałości.

Nie może budzić wątpliwości okoliczność, że powód wnosząc pozew nieprawidłowo wskazał jako stronę pozwaną jednostkę budżetową pozwanego Miasta P. oraz, że wskazana jednostka nie posiada osobowości prawnej. Powyższe uchybienie w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie może jednak prowadzić do uznania, że pozew należało odrzucić w trybie art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c.

Powód wytaczając powództwo przeciwko Zarządowi (...) będącego samorządową jednostka budżetową mógł w ocenie Sądu Okręgowego dopuścić się powyższej nieprawidłowości z uwagi na okoliczność, że w przesądowym postępowaniu wywołanym wezwaniem do zapłaty dochodzonych roszczeń wskazany podmiot występował jako strona tego postępowania, udzielając powodowi odpowiedzi na żądania które zgłosił. Wskazana okoliczność u osoby w podeszłym wieku nie posiadającej wiedzy prawniczej mogła wywołać nieuzasadnione przypuszczenie, że „Zarząd (...)” winien zostać pozwany. Powyższe stanowisko należy uznać za tym bardziej usprawiedliwione biorąc pod uwagę fakt, że w odpowiedzi na pozew strona pozwana nie wnosiła o odrzucenie pozwu na podstawie art. 199 § 3 k.p.c. – wprost przeciwnie pomimo błędnego oznaczenia strony pozwanej intencja powoda co do tego kogo pozwać była dla niej oczywista. Pozwany określił się jako Miasto P. – statio municipii Zarząd (...). Przypomnieć należy jednocześnie, że zagadnienie nieprawidłowego oznaczenia strony pozwanej i w konsekwencji potrzeby odrzucenia pozwu pojawiło się dopiero w interwencji ubocznej wniesionej po stronie pozwanego przez (...) S.A. (...), w której wskazano wprawdzie, że pozew winien zostać odrzucony dopuszczając jednocześnie możliwość usunięcia przez powoda powyższych braków i poprawnego sprecyzowania oznaczeni pozwanego. Prawidłowe oznaczenie strony pozwanej zostało natomiast dokonane przez powoda niezwłocznie po wskazaniu na nieprawidłowość w tym zakresie – podczas rozprawy w dniu 18 grudnia 2014 r.

W świetle powyższych okoliczności, brak w ocenie Sądu Okręgowego podstaw, aby skutecznie zarzucić Sądowi pierwszej instancji uchybienie polegające na nie odrzuceniu pozwu, choć zgodzić się należy ze skarżącym, że zagadnienie powyższe winno być przedmiotem niezwłocznego rozstrzygnięcia w podjętego w trybie art. 222 k.p.c. zgodnie z którym oddalając zarzuty, których uwzględnienie uzasadniałoby odrzucenie pozwu, sąd wyda oddzielne postanowienie i może wstrzymać dalsze rozpoznanie sprawy, aż do uprawomocnienia się tego postanowienia.

Wskazane wyżej stanowisko zgodnie, z którym w przedmiotowej sprawie brak było podstaw do odrzucenia pozwu znajduje w ocenie Sądu Okręgowego potwierdzenie w orzecznictwie sądowym, w którym jednolicie przyjmuje się, że powód, na którym ciąży obowiązek oznaczenia strony pozwanej, może uściślić jej oznaczenie, jeżeli nie prowadzi ono do naruszenia tożsamości stron ( vide: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2004 r., sygn. akt I CK 342/03, ), zaś nieprecyzyjne oznaczenie w pozwie strony pozwanej nie daje samo przez się podstawy do odrzucenia pozwu. W postanowieniu z dnia 28 lutego 2013 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu ( sygn. akt I ACz 377/13 ) wyjaśnił, że należy odróżnić sytuacje, gdy powód niewłaściwie oznacza stronę, od sytuacji niewłaściwego doboru podmiotów procesu, określonej w art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c., która skutkować musi koniecznością odrzucenia pozwu. W sytuacji pierwszej naprawienie wady następuje w drodze sprostowania oznaczenia stron. Co znamienne wskazane wyżej postanowienie zostało wydane w sprawie, w której powód dokonał błędnego oznaczenia Skarbu Państwa pozywając podmiot powołany do jego reprezentacji. Wskazał jako pozwanego Naczelnika Urzędu Skarbowego, bez wskazania, że pozwanym w istocie jest Skarb Państwa. Wskazując, że błąd ten, naprawiony w toku postępowania przez stronę powodową, nie mógł stanowić postawy do odrzucenia pozwu w stosunku do pozwanego. Sytuacja procesowa w jakiej został zaprezentowany powyższy pogląd była więc analogiczna do sytuacji jaka zaistniała w przedmiotowej sprawie. Podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w postanowieniu z dnia 23 kwietnia 2012 r. ( sygn. akt I ACz 537/12 ) wyjaśniając, że „oznaczenie strony pozwanej jako Ministra Skarbu Państwa uzasadniać by mogło odrzucenie pozwu na podstawie art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c., gdyż powództwo skierowane winno być do tego podmiotu, który ma osobowość prawną i zdolność sądową. Jednak przepis art. 202 zd 2 k.p.c., w przypadku zaistnienia wątpliwości, obliguje sąd okręgowy w pierwszej mierze do podjęcia z określonych czynności procesowych, zmierzających do wyjaśnienia określenia przez powódkę strony pozwanej (choć wydaje się, że już to uprzednio uczyniła). Rzeczą sądu jest ewentualne udzielić przy stronie powodowej, działającej bez zawodowego pełnomocnika, stosownie do treści art. 5 k.p.c. niezbędnych pouczeń. Podstawa natomiast zastosowania normy art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c. istniałaby jedynie wówczas, gdyby mimo tego powódka nadal wskazywała pozwanego Ministra Skarbu Państwa twierdząc, że jest to podmiot odrębny od Skarbu Państwa”. Z kolei w uzasadnieniu postanowienia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 9 stycznia 2012 r.( sygn. akt I ACz 31/12 ) dopuszczono możliwość możliwości sanacji złego oznaczenia strony pozwanej w przypadku gdy oznaczenie to wskazywało na pozwanie organów gminy podczas gdy pozwanym winna być gmina, którą ten organ co najwyżej mógł reprezentować. Zwrócić należy również uwagę na wnioski wynikające z uzasadnienia postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2010 r. ( sygn. akt V CSK 126/10 ) w którym wyjaśniono, że niedopuszczalne jest odrzucenie pozwu z powodu braku zdolności sądowej strony pozwanej w sytuacji, w której powód - zamiast spółdzielni, mającej osobowość prawną, a tym samym zdolność sądową - wskazał jako stronę pozwaną organ tej spółdzielni, nieposiadający zdolności sądowej. W takim wypadku wadliwe oznaczenie strony pozwanej podlega sprostowaniu.

Reasumując, wyznaczenie podmiotowego zakresu procesu jest aktem woli podmiotu wszczynającego postępowanie. Wciąganie do procesu niewłaściwej osoby wynika więc z wady aktu woli powoda, a taka wola - jako wada czynności procesowej - może być usunięta tylko w sposób przewidziany w ustawie procesowej. Z tego zaś punktu widzenia należy odróżnić niewłaściwe oznaczenie strony od niewłaściwego doboru podmiotów procesu. W sytuacji pierwszej - czyli również wtedy, gdy nie orientując się, kto według przyjętej konstrukcji prawnej powinien być stroną, powód wciągnął do procesu niewłaściwego pozwanego (np. jednostkę organizacyjną osoby prawnej zamiast tę osobę - naprawienie wady następuje w drodze sprostowania oznaczenia stron. Polega ono na uzupełnieniu lub konkretyzacji (lecz nie na zmianie) pierwotnego oznaczenia strony i - w konsekwencji tego - wyeliminowaniu przez sąd z procesu osoby niewłaściwej oraz wezwaniu do udziału w sprawie innej, właściwej, odpowiednio do woli powoda. Taka sytuacja zaistniała w przedmiotowej sprawie co w konsekwencji prowadzi do wniosku, że brak podstaw do odrzucenia pozwu na podstawie przepisu art. 199 § 3 k.p.c.

Jednocześnie wskazać należy, że zasygnalizowane wyżej uchybienie sądu pierwszej instancji polegające na nie zastosowaniu przepisu art. 222 k.p.c. nie miało wpływu na wynik sprawy.

W ocenie Sądu Okręgowego wydając zaskarżone orzeczenie Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się również naruszenia pozostałych wymienionych w skardze apelacyjnej przepisów prawa procesowego. Z pewnością Sąd nie uchybił treści przepisu art. 328 § 2 k.p.c. Wbrew twierdzeniom skarżącego lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku pozwala na ustalenie motywów jakimi kierował się sąd ustalając wysokość zasądzonych na rzecz powoda świadczeń. Wysokość zasądzonego zadośćuczynienia Sąd meritii uzasadnił na stronie 12 omawianego uzasadnienia, o przyczynach zasądzenia odszkodowaniu wyjaśnił na stronie 14.

Za bezzasadne uznać należało również zarzuty odnoszące się do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. polegający w ocenie skarżącego na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów i przyjęciu, że pozwany ponosi winę za wypadek jakiego doznał powód.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że tak sformułowany zarzut odnieść się powinien raczej do naruszenia prawa materialnego ( art. 415 k.c. ). Zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów należy raczej wiązać z podniesionymi w apelacji zastrzeżeniami do treści opinii biegłego z zakresu budownictwa C. D.. Odnosząc się do wskazanej opinii podnieść należy, że zgłaszane pod jej adresem zastrzeżenia mają charakter jedynie polemiczny. Wskazać należy, że strona pozwana w toku procesu nie zakwestionowała skutecznie tego dowodu. Po otrzymaniu odpisu opinii pełnomocnik pozwanego ani tym bardziej pełnomocnik interwenienta ubocznego nie zgłosili żadnych uwag i zastrzeżeń. Co więcej podczas rozprawy w dniu 21 maja 2015 r. ( przeprowadzonej po przeprowadzeniu omawianego dowodu ) pełnomocnik pozwanego oświadczył, że nie zgłasza żadnych wniosków dowodowych. Formułowanie na etapie postępowania apelacyjnego zastrzeżeń pod adresem omawianej opinii bez przedstawienia jakichkolwiek dowodów przeciwnych jawi się więc w ocenie Sądu Okręgowego jako niezrozumiałe.

Już tylko dla porządku wskazać należy, że również merytoryczna ocena omawianej opinii nie daje podstawa do uznania, że znak drogowy o który zaczepił powód jadąc rowerem był prawidłowo usytuowany. Z opinii jasno wynika, że strona pozwana zezwalając na posadowienie znaku w ciągu drogi, którą zarządzała naruszyła obowiązujące w tym zakresie normy. ( odległość słupka od krawędzi jezdni aby zapewnić bezpieczne poruszanie się pieszym i rowerzystom winna być większa ).

Na koniec na tej części rozważań należy przypomnieć, że po wypadku jakiego doznał powód znak o który uderzył jadąc rowerem został przez stronę pozwaną usunięty.

Formułując zarzut błędu w ustaleniach faktycznych pełnomocnik pozwanych wskazał, że błąd ten polegał na przypisaniu stronie pozwanej winy za zaistniałe zdarzenie. Zarzut ten z oczywistych względów należy ocenić łącznie z również sformułowanym w skardze apelacyjnej zarzutem naruszenia art. 415 k.c. Z art. 415 k.c. wynika, że przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej na zasadzie winy są: zachowanie człowieka, szkoda oraz wina człowieka, którego zachowanie wyrządziło szkodę; przesłanki te uzupełniane są przez art. 361 k.c., w którym ustawodawca dodaje do nich adekwatny związek przyczynowy między zachowaniem sprawczym i naruszeniem dobra, z którego wynikła szkoda. W wyroku z dnia 27 kwietnia 2016 r. ( sygn. akt II CSK 528/15 ) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że w reżimie odpowiedzialności deliktowej na podstawie art. 415 k.c. bezprawnym jest zachowanie sprzeczne z obowiązującym porządkiem prawnym, przez który rozumie się powszechnie obowiązujące nakazy i zakazy wynikające z normy prawnej, jak również nakazy i zakazy wynikające z norm moralnych i obyczajowych, czyli zasad współżycia społecznego. Zachowanie bezprawne może zatem, ale nie musi stanowić czyn zabroniony pod groźbą sankcji karnej. Powyższe oznacza, że o bezprawności zachowania wyrządzającego szkodę mogą przesądzać zarówno przepisy prawa pozytywnego, jak i nieskodyfikowane powszechnie obowiązujące normy, z których wynika nakaz zachowania się w taki sposób, żeby drugiemu szkody nie wyrządzać. Powyższa konstatacja pozostaje aktualna także przy uwzględnieniu obowiązywania art. 355 § 1 k.c., który nakłada na strony będące profesjonalistami a za takiego należy uznać pozwanego, obowiązek należytej staranność. W przedmiotowej sprawie pozwany dopuszczając do usytuowania na ścieżce rowerowej znaku drogowego, o który uderzył pozwany nie tylko naruszył wskazane przez biegłego normy ale nie dochował obowiązku należytej staranności. Powód mógł przewidzieć, że takie usytuowanie znaku może prowadzić do utrudnień w poruszaniu się rowerzystów po ścieżce rowerowej. Sposób posadowienia znaku trudno jednocześnie uznać za niezbędny dla prawidłowej organizacji drogi skoro jak wskazano powyżej, po wypadku stanowiącym źródło zgłoszonych przez powoda roszczeń nastąpiło niezwłoczne jego usunięcie.

Reasumując, również w ocenie Sądu Okręgowego należało uznać, że pozwany ponosi odpowiedzialność za wypadek a jego wina polega na niewłaściwej lokalizacji znaku informacyjnego przez Zarząd (...), uniemożliwiającej bezpieczne poruszanie się rowerem.

Nie można zgodzić się ze stanowiskiem zajętym przez skarżącego, że powód ponosi winę za zaistniałe zdarzenie. Oczywistym jest wywiedzione w skardze apelacyjnej twierdzenie, że powód jako rowerzysta winien stosować się do obowiązujących przepisów o ruchu drogowym, które nakładają na niego obowiązek zachowania szczególnej ostrożności na drodze, z której oprócz rowerzystów korzystają także piesi (art. 33 ust. 1. ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym; t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.). w przedmiotowej sprawie powód nie zderzył się jednak z pieszym a z wadliwie posadowionym znakiem drogowym co wskazany powyżej argument czyni nieuzasadnionym. Podobnie za nieuzasadnione należało uznać twierdzenia pełnomocnika pozwanego, że poruszając się po oznaczonej drodze powód nie zachował należytej, szczególnej ostrożności co spowodowało, że w skutek nieuwagi i rozkojarzenia nie zauważył znaku i nie ominął go. Powyższe twierdzenia jako niepoparte żadnym dowodem uznać należy za dowolne, zwłaszcza w kontekście okoliczności wypadku związanych z faktem, że najechanie na znak drogowy przez powoda było konsekwencją lęku przed ewentualnym zderzeniem z hamującym samochodem. O braku należytej ostrożności u powoda nie może świadczyć również fakt, że znał drogę którą się poruszał. Zdarzenia związane z wypadkami na drodze charakteryzują się znaczną dynamiką a doświadczenie życiowe wskazuje, że w wielu przypadkach brak jest czasu na kalkulację jak winno wyglądać właściwe zachowanie uczestników ruchu. Tak więc również od powoda nie można było w okolicznościach sprawy oczekiwać takiej kalkulacji co skutkuje przyjęciem, że brak było w przedmiotowej sprawie podstaw do uwzględnienia zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu przyczynienia ( art. 362 k.c. ).

Odnosząc się na koniec do zgłoszonych przez skarżącego zarzutów naruszenia przepisów art. 444 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie co skutkowało przyjęciem, że powodowi przysługuje odszkodowanie w wysokości 10.050 zł. z ustawowymi odsetkami oraz naruszenia art. 445 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy kwotą odpowiednią z tytułu zadośćuczynienia jest kwota 40.000,-zł. w sytuacji gdy powód z uwagi na stan zdrowia i pomimo obrażeń odniesionych w wyniku wypadku jest osobą samodzielną, zachował możliwość aktywnego prowadzenie życia, wskazać należy, że Sąd Okręgowy w pełni podziela rozważania prawne poczynione przez Sąd pierwszej instancji, w których wskazano na motywy zasądzenia powyższych kwot.

Tym samym powtórzenie już przedstawionej argumentacji uznać należy za zbędne, zwłaszcza że w wniesionej skardze apelacyjnej brak argumentów jurydycznych, które skutecznie podważały by zaskarżone rozstrzygniecie. Rozważania w tym zakresie można ograniczyć do stwierdzenia, że zasądzone zadośćuczynienie biorąc pod uwagę chociażby stopień uszczerbku na zdrowiu powoda i zakres cierpień jakich doznał na skutek wypadku nie było nadmierne. Prawo do żądania odszkodowania związanego z kosztami opieki osób trzecich nie jest natomiast uzależnione od faktu czy poszkodowany poniósł z tego tytułu wydatki, dla zasadzenia dochodzonego z tego tytułu roszczenia wystarcza potwierdzenie potrzeby realizowania świadczeń opiekuńczych.

W toku postępowania przed Sądem Okręgowym powód zmarł.

Powyższe skutkowało zawieszeniem postępowania a następnie jego podjęciem z udziałem następców pranych powoda. Śmierć powoda skutkowała również zmianą zaskarżonego wyroku w zakresie w jakim Sąd stwierdził odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku na przyszłość. Sąd Okręgowy uznał bowiem, że w wskazanych okolicznościach utrzymanie omawianego rozstrzygnięcia jest zbędne i na podstawie przepisu art. 355 k.p.c. orzekł o umorzeniu postępowania w tym zakresie.

Reasumując, sąd okręgowy na podstawie przepisu art. 386 § 3 k.p.c. w związku z art. 355 k.p.c. orzekł o zmianie zaskarżonego wyroku w punkcie drugim sentencji a w pozostałym zakresie apelację na podstawie przepisu art. 385 k.p.c. oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisu art. 98 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powódki T. K. kwotę 2400 zł. należną tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ustalonych według norm przepisanych.

SSA w SO G. Ślęzak SSO P. Hochman SSA w SO A. Lisiecki