Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 196/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 grudnia 2017r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Artur Fornal (spr.)

SO Elżbieta Kala

SO Wiesław Łukaszewski

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 14 grudnia 2017r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: E. W.

przeciwko: (...)w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 22 czerwca 2017r. sygn. akt VIII GC 2393/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Elżbieta Kala Artur Fornal Wiesław Łukaszewski

Sygn. akt VIII Ga 196/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 czerwca 2017 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego (...) w W. na rzecz powoda E. W. kwotę 6.837,82 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 lutego 2016 r. do dnia zapłaty, orzekł o kosztach procesu zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik, jak również o zwrocie niewykorzystanej zaliczki i pobraniu od pozwanego nieuiszczonej części opłaty od pozwu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 19 stycznia 2016 r. pojazd marki (...) o numerze rejestracyjnym (...) został uszkodzony z winy sprawcy, objętego ochroną ubezpieczeniową pozwanego w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody wyrządzone ruchem tych pojazdów. Poszkodowani zgłosili szkodę pozwanemu, który przeprowadził postępowanie likwidacyjne i na podstawie kosztorysu wypłacił z tego tytułu odszkodowanie w kwocie 6.176,95 zł.

Na zlecenie powoda wykonano następnie kalkulację naprawy, z której wynikało, że łączny koszt naprawy ww. pojazdu wynosił 11.114,24 zł. (...) z siedzibą w T., wykonujący kosztorys naprawy, złożył oświadczenie, z którego wynikało, że kosztorys naprawy zawiera koszt wymiany felgi przedniej prawej, ponieważ ze względu na trwałe ubytki aluminium oraz brak możliwości wyważania koła, felga kwalifikowała się do wymiany. Dodatkowo oświadczył on, że nie ma możliwości dobrania koloru felgi oryginalnej, ponieważ producent nie podaje receptury lakieru, co uniemożliwia przywrócenie walorów estetycznych elementu poprzez lakierowanie. W dniu 27 stycznia 2016 r. Z. D., prowadzący (...), złożył oświadczenie opisujące uszkodzenia w postaci trwałego uszkodzenia opony (...) oraz trwałego uszkodzenia felgi ze stopów lekkich: (...)

W dniu 20 lutego 2016 r. powód zawarł z poszkodowanymi - M. B. (1) oraz M. B. (2) umowę przelewu wierzytelności z tytułu szkody w ww. pojeździe. W piśmie z dnia 20 lutego 2016 r. poszkodowani zawiadomili ubezpieczyciela o cesji. Następnie – w piśmie z dnia 9 maja 2016 r. – pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty odszkodowania uzupełniającego w kwocie 4.839,99 zł. W odpowiedzi na to wezwanie pozwany poinformował powoda o możliwości wskazania zakładu, który naprawi pojazd zgodnie z warunkami opisanymi w jego kosztorysie. Stwierdził jednak, ze brak jest podstaw do zmiany dotychczasowego rozliczenia szkody.

Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że koszty naprawy przedmiotowego samochodu, po zdarzeniu z dnia 19 stycznia 2016 r., w oparciu o system (...) i przy zastosowaniu oryginalnych części zamiennych, zgodnie z technologią naprawy zalecaną przez producenta pojazdu wynosił 17.848,68 zł brutto . Tylko naprawa wykonana z zastosowaniem oryginalnych części i materiałów oraz zgodna z technologią producenta gwarantowała przywrócenie cech samochodu, jakie posiadał on przed kolizją.

Sąd pierwszej instancji przyjął, że część ww. okoliczności faktycznych była bezsporna. Pozwany nie kwestionował bowiem samego przebiegu wypadku komunikacyjnego, ani też legitymacji procesowej czynnej po stronie powoda. Pozwany nie przeczył też swojej gwarancyjnej odpowiedzialności za sprawcę szkody oraz tej okoliczności, że wypłacił już częściowe odszkodowanie w kwocie 6.176,95 zł. W konsekwencji ustalenia w sprawie oparte zostały o dokumenty prywatne przedłożone przez strony, w tym także sporządzone na ich zlecenie kalkulacje. Za miarodajną dla rozstrzygnięcia sporu Sąd uznał ostatecznie wyłącznie opinię, sporządzoną przez biegłego J. D., uzupełnioną i zmodyfikowaną na rozprawie, która w czytelny sposób wyjaśniła zasady wyliczenia kosztów naprawy pojazdu poszkodowanych.

Sąd Rejonowy zważył, iż nie była kwestionowana skuteczność umowy przelewu wierzytelności odszkodowawczej, co uzasadniało legitymację czynną po stronie powoda (art. 509 i nast. k.c.). Zgodnie zaś z art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Według natomiast art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 ze zm.) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Stosownie do art. 36 ust. 1 zd. 1 ww. ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Uwzględniając powołaną regulację Sąd, określając zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela, odwołał się do przepisów kodeksu cywilnego, które regulują ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej, tj. do art. 361 § 1 i 2 k.c. wyrażającego zasadę pełnego odszkodowania oraz normalnego związku przyczynowego, a także art. 363 § 1 k.c., określającego sposoby naprawienia szkody.

Między stronami sporna pozostawała tylko wysokość odszkodowania z powyższego tytułu. Ustalenie adekwatnych kosztów naprawy pojazdu wymagało zatem zasięgnięcia wiadomości specjalnych z zakresu techniki samochodowej. W orzecznictwie przyjmuje się, że odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Co do podnoszonej przez pozwanego kwestii zgodności jego kosztorysu z wymaganiami prawa unijnego Sąd Rejonowy zauważył, że unormowania tego prawa nie ograniczają praw poszkodowanego do żądania ustalenia odszkodowania z uwzględnieniem cen części oryginalnych. Na ubezpieczycielu spoczywa natomiast ciężar wykazania ewentualnego wzrostu wartości pojazdu na skutek zastosowania do naprawy nowych, oryginalnych części i materiałów (art. 6 k.c.).

Sąd Rejonowy zauważył, że w opinii sporządzonej na potrzeby rozpoznawanej sprawy biegły wprost wskazał, że tylko naprawa z użyciem części oryginalnych pozwoli na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Co więcej, poszkodowany wybierający kosztorysową metodę likwidacji szkody, nie musi wcale dokumentować naprawy fakturami ani nawet w ogóle jej dokonywać. Szkoda ma bowiem abstrakcyjny, hipotetyczny charakter i powstaje już w dniu zaistnienia ubytku w majątku poszkodowanego. Podobnie, poszkodowany nie ma obowiązku korzystania z jednego z serwisów naprawczych, z którymi współpracuje ubezpieczyciel sprawcy szkody. Poszkodowany ma bowiem prawo dokonać naprawy, która jest ekonomicznie uzasadniona, w kontekście stawek stosowanych na lokalnym rynku, ale w tych granicach – wybór zakładu naprawczego należy już do uprawnionego. W niniejszej sprawy biegły wziął pod uwagę asortyment części przyjętych do wymiany i naprawy zgodnie z kosztorysem sporządzonym przez pozwanego. Dodatkowo biegły zwrócił jednak uwagę na konieczność wymiany felgi aluminiowej (przedniej prawej), ponieważ sprawdzenie felgi w serwisie wulkanizacyjnym wskazało na jej trwałe uszkodzenie. Wprawdzie ustalenie to opiera się na oświadczeniu osoby prowadzącej zakład wulkanizacyjny, jednakże to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania, że uszkodzona część nie musiała być wymieniona, gdyż wystarczającą była jej naprawa. W świetle wniosków biegłego, uzasadniona była całkowita wymiana, a nie tylko naprawa tej części. Ostatecznie, na rozprawie biegły wyjaśnił, że lakierowanie felgi nie było konieczne z uwagi na to, że jej fabryczny odcień tylko niezauważalnie różnił się od koloru pozostałych felg. W związku z tym, biegły zweryfikował odpowiednio czas naprawy. Poza tym, biegły zakwalifikował do wymiany przekładnię kierowniczą, która to część nie była ujęta w kosztorysie pozwanego. W związku z wcześniejszymi uszkodzeniami, biegły dokonał też korekty wartości części o 50%, a w przypadku opony o 25%.

W oparciu o rekomendacje (...) w B., biegły wskazał również na uzasadniony poziom stawek roboczogodzin, które wynosiły 115 zł w przypadku prac mechaniczno-blacharskich oraz 130 zł gdy chodzi o prace lakiernicze. Stawki zastosowane w kosztorysie naprawy wykonanym przez pozwanego ubezpieczyciela były zatem znacznie zaniżone, ponieważ wynosiły odpowiednio 90 zł oraz 100 zł. Stawki zastosowane przez pozwanego Sąd uznał za zaniżone, w jego ocenie nie umożliwiały one naprawy zgodnej z technologią producenta.

Sąd Rejonowy doszedł w konsekwencji do przekonania, że powództwo jest uzasadnione także w tej części, w jakiej powód rozszerzył w toku procesu żądanie pozwu. Poszkodowanym wypłacono bowiem na etapie przedprocesowym odszkodowanie w kwocie 6.176,95 zł, a ostateczny koszt naprawy biegły ustalił nawet na 17.848,68 zł. Skoro powód – po rozszerzeniu powództwa o kwotę 1.977,83 zł – domagał się dopłaty tylko 6.817,82 zł pozwalało to na uwzględnienie powództwa w całości. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, wskazując, że ubezpieczyciel powinien bowiem spełnić świadczenie odszkodowawcze w należytej wysokości zasadniczo po upływie 30 dni od daty otrzymania zgłoszenia szkody.

O zwrocie powodowi niewykorzystanej części zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z art. 84 ust. 2 w zw. z art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 623), a o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Podstawę pobrania od pozwanego opłaty sądowej od rozszerzonej części powództwa stanowiły przepisy art. 130 3 § 3 w zw. z art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, zaskarżając wyrok w części uwzględniającej powództwo ponad kwotę 4.839,99 zł wraz z odsetkami od kwoty 1.997,83 zł oraz w zakresie orzeczenia o pobraniu opłaty od rozszerzonego powództwa. Wyrokowi temu pozwany zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, mogące mieć wpływ na wynik postępowania, tj. art. 193 § 2 1 k.p.c. w zw. z art. 187 k.p.c., art. 131 § 1 k.p.c., art. 132 § l 1
k.p.c.
oraz art. 321 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż powód skutecznie rozszerzył
powództwo, pomimo że pismo procesowe z dnia 24 marca 2017 r., zawierające takiej rozszerzenie, nie odpowiadało wymogom formalnym pozwu, a doręczenie go przez
pełnomocnika powoda bezpośrednio przeciwnikowi procesowemu nie było skuteczne
(ponieważ odbyło się bez formalnej kontroli Sądu), a w konsekwencji poprzez orzeczenie
ponad żądanie pozwu w sytuacji gdy co do kwoty 1.997,83 zł nie nastąpił skutek
zawisłości sporu.

Wskazując na powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie żądania pozwu w części uwzględniającej powództwo ponad kwotę 4.839,99 zł wraz z odsetkami od części wadliwie rozszerzonej i nakazanie pobrania od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwoty 100 zł tytułem nieuiszczonej części opłaty od pozwu, jak również zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł że rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego należy uznać za wadliwe w części zasądzającej dopłatę odszkodowania ponad pierwotną kwotę wskazaną w pozwie. Dokonane następnie rozszerzenie powództwa nie było bowiem skuteczne, co w dalszej kolejności skutkowało orzeczeniem ponad żądanie powoda. W tym przypadku doszło do naruszenia przepisów postępowania, ze względu na autonomiczne doręczenie odpisu pisma rozszerzającego powództwo, wysłanego bezpośrednio na adres pełnomocnika pozwanego, tak jak inne pismo składane w toku sprawy (art. 132 § 1 k.p.c.). Sąd pierwszej instancji nie zastosował tym samym ogólnej zasady oficjalności doręczeń (art. 131 § 1 k.p.c.), a zgodnie z jednolitym poglądem orzecznictwa odpis pisma procesowego zawierający rozszerzenie powództwa nie podlega doręczeniu bezpośrednio pomiędzy pełnomocnikami stron postępowania. Pismo takie należy bowiem traktować tak samo jak pozew, inicjujący powództwo w odrębnym zakresie - o kwotę, której powód żąda w samym rozszerzeniu. Powinno ono trafić do sądu wraz z odpisem dla strony przeciwnej i dopiero po dokonaniu analizy formalnoprawnej sąd powinien przesłać odpis pisma drugiej stronie. W przypadku kontroli negatywnej pisma zawierającego rozszerzenie powództwa skutkiem będzie nierozpoznanie nowego żądania i brak postępowania w tym zakresie, a nie – jak w przypadku innych pism procesowych – odmowa przeprowadzenia lub uwzględnienia określonych czynności. Sądowa kontrola formalna rozszerzenia powództwa chroni pozwanego przed koniecznością podjęcia obrony jeżeli pismo nie spełnia wymagań pozwu. Doręczenie takiego pisma bezpośrednio powodowałoby sytuację, w której pozwany nie wiedziałby, czy pismo wywarło skutek zawisłości sporu i czy jest potrzeba zajęcia merytorycznego stanowiska w sprawie oraz podjęcia czynności procesowych. Rozszerzenie powództwa, co do którego nastąpiło wadliwe doręczenie, jest więc procesowo nieskuteczne. Skutki procesowe jak np. zawisłość sporu powstać mogą zatem dopiero z chwilą doręczenia pisma przeciwnikowi przez sąd. Powyższe umożliwi dopiero pozwanemu ustosunkowanie się do tego żądania, a orzekanie w tym zakresie jest niedopuszczalne. Brak takiego doręczenia skutkuje nieważnością postępowania w zakresie żądania zapłaty odszkodowania (art. 379 pkt. 5 k.p.c.), tą zaś Sąd odwoławczy powinien brać pod uwagę z urzędu. Przepisy o doręczeniach mają charakter obligatoryjny i wyłączają swobodę stron w tym zakresie.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym, według norm przepisanych. W ocenie powoda zarzut apelacji jest chybiony. Powód zgodził się z argumentami pozwanego odnośnie nieskuteczności rozszerzenia powództwa w piśmie procesowym doręczonym na podstawie art. 132 § 1 k.p.c., a także z poglądem, iż pismo zawierające zmianę powództwa w toku spraw składa się do sądu w odpisach dla strony przeciwnej niezależnie czy strony reprezentowane są przez pełnomocników profesjonalnych. Za prawidłowy powód uznał w związku z tym pogląd, zgodnie z którym zmiana powództwa powinna bowiem podlegać formalnoprawnej analizie sądu. Podkreślił jednocześnie, że w niniejszej sprawie nie doszło do autonomicznego doręczenia pisma zawierającego zmianę powództwa, bowiem powód – pismem z dnia 10 maja 2017 r. – przedłożył Sądowi pierwszej instancji jego odpis celem doręczenia pozwanemu. Odpis tego pisma został następnie doręczony pozwanemu, co wynika z akt sprawy. Pozwany nie złożył jednak odpowiedzi na pismo zawierające zmianę powództwa, jak również nie stawił się na rozprawie. Pełnomocnik powoda nie zaprzeczył, że ww. pismo zostało doręczone również bezpośrednio pełnomocnikowi pozwanego, lecz w związku z uzupełnieniem jego braku formalnego, poprzez przedłożenie odpisu Sądowi pierwszej instancji (który to odpis został następnie doręczony pozwanemu), uznać należy, że powództwo zostało skutecznie zmienione. Ponieważ żądana kwota znajdowała poparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym Sąd Rejonowy prawidłowo, w ocenie powoda, orzekł zgodnie żądaniem zmienionego powództwa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej jest oczywiście bezzasadna.

Przede wszystkim należy wskazać, że Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne na podstawie całokształtu materiału dowodowego zaoferowanego przez strony, a zaprezentowaną przez ten Sąd ocenę prawną należy podzielić, Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne, czyniąc je podstawą także i swojego rozstrzygnięcia. Niezależnie bowiem od podniesionych przez apelującego zarzutów naruszenia prawa procesowego – które nie były uzasadnione, o czym w dalszej części uzasadnienia – Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę w postępowaniu odwoławczym obowiązany był, w granicach zaskarżenia, dokonać ponownej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (art. 378 § 1 zd. 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c.). W tym zakresie brak podstaw dla podważenia prawidłowo uzasadnionego stanowiska Sądu pierwszej instancji, stąd nie ma obecnie potrzeby szczegółowego powtarzania go w niniejszym uzasadnieniu (zob. m.in. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 lutego 2007 r., I CSK 410/06, LEX nr 439229).

Odnosząc się natomiast do zarzutu podniesionego w apelacji Sąd Okręgowy pragnie podkreślić, że w pełni aprobuje stanowisko judykatury wyrażone najpełniej w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2016 r., III CZP 95/15, OSNC 2017, nr 1, poz. 7), zgodnie z którym odpis pisma procesowego zawierający rozszerzenie powództwa nie podlega doręczeniu na podstawie art. 132 § 1 k.p.c., tj. w toku sprawy bezpośrednio pomiędzy profesjonalnymi pełnomocnikami. Rzecz jednak w tym – na co słusznie zwrócił uwagę powód w odpowiedzi na apelację – że w niniejszej sprawie odpis pisma procesowego z dnia 24 marca 2017 r., zawierającego rozszerzenie powództwa o kwotę 1.997,83 zł wraz z odsetkami, a w związku z tym także ostateczne sprecyzowanie żądania pozwu ( zob. k. 97-99 akt), złożony został przez powoda przy piśmie z dnia 10 maja 2017 r., na wezwanie Sądu skierowane do niego na rozprawie jaka odbyła się w tym samym dniu ( zob. k. 135-136 i 139-140 akt). Zgodnie z zarządzeniem wydanym następnie przez Przewodniczącego w Sądzie Rejonowym w dniu 6 czerwca 2017 r. – wykonanym następnego dnia – odpis powyższego pisma doręczony został pełnomocnikowi procesowemu pozwanego, co nastąpiło w dniu 12 czerwca 2017 r. (zob. zarządzenie – k. 139, a także potwierdzenie odbioru – k. 141 akt).

Nie może być w tym przypadku mowy o pozbawieniu pozwanego możności obrony jego praw, co skutkowałoby nieważnością postępowania (art. 379 pkt 5 k.p.c.), skoro opisane wyżej doręczenie nastąpiło odpowiednio wcześniej przed kolejnym terminem rozprawy wyznaczonym na dzień 22 czerwca 2017 r., o którym pełnomocnik pozwanego był należycie zawiadomiony (zob. odpis zawiadomienia wraz z potwierdzeniem odbioru z dnia 15 maja 2017 r. - k. 137-138 akt). Na posiedzeniu wyznaczonym na rozprawę w dniu 22 czerwca 2017 r. za pozwanego nikt się jednak nie stawił, nie wnosił on również o odroczenie rozprawy tego dnia, ani też o wyrażenie zgody przez Sąd na złożenie pisma przygotowawczego celem ustosunkowania się do żądania pozwu w części rozszerzonej (art. 207 § 3 zd. 2 k.p.c.). Nie zachodziła przy tym żadna z okoliczności wskazanych w treści art. 214 § 1 k.p.c., z którego wynika, że rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć. W sprawie nie doszło zatem do naruszenia przepisów procesowych, które w jakikolwiek sposób mogłyby mieć wpływ na możność działania strony pozwanej w postępowaniu (zob. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2002 r., III CKN 461/99, LEX nr 54479).

W konsekwencji nieuzasadnione okazały się również zarzuty naruszenia poszczególnych przepisów procesowych, skoro zmiana powództwa (jego rozszerzenie) nastąpiło w piśmie procesowym, zawierającym dokładnie określone żądanie zapłaty kwoty pieniężnej, wraz z przytoczeniem uzasadniających je okoliczności faktycznych (art. 193 § 21 k.p.c. w zw. z art. 187 k.p.c.; k. 97-98 akt) – doręczonym za pośrednictwem operatora pocztowego pełnomocnikowi procesowemu strony przeciwnej, na wskazany przez niego adres do doręczeń (art. 131 § 1 k.p.c. w zw. z art. 133 § 3 k.p.c.; zob. k. 38 i 141 akt). Wobec skutecznego rozszerzenia żądania pozwu w zakresie kwoty 1.997,83 zł wraz z odsetkami pozbawiony podstaw jest także zarzut naruszenia przez Sąd pierwszej instancji zakazu zasądzenia ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.).

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania orzeczono stosując zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., a także w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy zastosowaniu § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.), zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 450 zł tytułem wynagrodzenia radcy prawnego.

Elżbieta Kala Artur Fornal Wiesław Łukaszewski